skoro ruch trzech ciał jest nieprzewidywalny, to nawet układ trzech ciał spośród których jerdno ma dużo mniejszą masę - powinien po odpowiednio dłuższym czasie się "rozsypać", tzn. zaburzenia grawitacyjne spowodowałyby że jedno z nich zderzy się któryms z pozostałych, albo (pozornie) odleci w kosmos - jednak oczywiście i tak musi wrócić- i się prędzej lub póxniej zderzyć (ze względuu na wymiary fizyczne niepunktowe , określona objętość zajmowanej przestrzeni) . Dlaczego Ziemia jeszcze nie spadła na słońce? zaburzenia grawitacyjne od pozostałych planet już dawno powinny ją wybić z orbity, a jej ruch nie może być opisywany prostym równaniem po elipsie. Tym bardziej że Układ słoneczny to układ o wiele więcej ciał niż tylko trzy . Nawet delikatne, mikroskopowe odchylenia od orbity powinny skutkować sporymi , tj. dramatycznymi zmianami w trajektorii ruchu na przestrzeni tysięcy lat. Ziemia już dawno powinna odlecieć w do krańców układu, albo zbliżyć się do słońca na bardzo bliską odległość .
to samo z pozostałymi planetami - z układu słonecznego , składającego się z 9 znaczących ciał, po milionach lat nie powinen pozostać ślad - wszystko spadłoby na słońce, w najlepszym wypadku kilka ciał zbiłoby się w jedno duże krążące po elipsie. Po prostu taki układ MATEMATYCZNIE nie ma prawa istnieć tak długo , bez względu na nasze wyobrażenie "pomijalności" tej czy innej masy. Kto orzeka granicę masy od której danego ciała nie można pomijać w obliczeniach, a od której już można ??
Ciekawe. Rozumiem, że układ złożony z trzech ciał o porównywalnej masie jest niestabilny. I ruch ciał szybko kończy się wyrzuceniem jednego z nich poza układ?
wyrzucanie ciał poza układ zależy od energii całkowitej układu, która jest stała w czasie. Jeżeli suma energii kinetycznej i potencjalnej ciał jest większa niż zero wtedy układ się "rozpadnie", czyli wyrzuci poza układ te ciała, które mają odpowiednio dużą prędkość zdolną do pokonania sił przyciągania przez resztę ciał. To obowiązuje dla układu o dowolnej liczbie ciał, również dla układu dwóch ciał.
Super film, bardzo ciekawa jest ta zamiana ruchu ciał na ścieżkę dźwiękową :)
Mój wiecznie pijany kierownik ma dwóch zastępców, jeden leniwy a drugi idiota i to dopiero jest problem trzech ciał :)
Wiedziałem ze nie jesteśmy sami.
czy ta teoria ma coś wspólnego z książką CIXIN LIU "problem trzech ciał"?
Ma gdyż w zasadzie ten problem jest zapalnikiem wszystkich późniejszych wydarzeń w książce ale bez spojlerów ;)
@@peitriq560 Bójmy się wyrzutków, tak łatwo zdradzają...
W czym Pan to symuluje? Jakiś gotowy program, czy własny?
Zrobił byś film o orbitcie arenstorfa.
dzień dobry czym są sofony
sofony to przekształcające się w wielu wymiarach protony z zainstalowana sztuczną inteligencją
@@zelipapom9155 czy już tu są?
skoro ruch trzech ciał jest nieprzewidywalny, to nawet układ trzech ciał spośród których jerdno ma dużo mniejszą masę - powinien po odpowiednio dłuższym czasie się "rozsypać", tzn. zaburzenia grawitacyjne spowodowałyby że jedno z nich zderzy się któryms z pozostałych, albo (pozornie) odleci w kosmos - jednak oczywiście i tak musi wrócić- i się prędzej lub póxniej zderzyć (ze względuu na wymiary fizyczne niepunktowe , określona objętość zajmowanej przestrzeni) . Dlaczego Ziemia jeszcze nie spadła na słońce? zaburzenia grawitacyjne od pozostałych planet już dawno powinny ją wybić z orbity, a jej ruch nie może być opisywany prostym równaniem po elipsie. Tym bardziej że Układ słoneczny to układ o wiele więcej ciał niż tylko trzy . Nawet delikatne, mikroskopowe odchylenia od orbity powinny skutkować sporymi , tj. dramatycznymi zmianami w trajektorii ruchu na przestrzeni tysięcy lat. Ziemia już dawno powinna odlecieć w do krańców układu, albo zbliżyć się do słońca na bardzo bliską odległość .
to samo z pozostałymi planetami - z układu słonecznego , składającego się z 9 znaczących ciał, po milionach lat nie powinen pozostać ślad - wszystko spadłoby na słońce, w najlepszym wypadku kilka ciał zbiłoby się w jedno duże krążące po elipsie. Po prostu taki układ MATEMATYCZNIE nie ma prawa istnieć tak długo , bez względu na nasze wyobrażenie "pomijalności" tej czy innej masy. Kto orzeka granicę masy od której danego ciała nie można pomijać w obliczeniach, a od której już można ??
Ciekawe. Rozumiem, że układ złożony z trzech ciał o porównywalnej masie jest niestabilny. I ruch ciał szybko kończy się wyrzuceniem jednego z nich poza układ?
wyrzucanie ciał poza układ zależy od energii całkowitej układu, która jest stała w czasie. Jeżeli suma energii kinetycznej i potencjalnej ciał jest większa niż zero wtedy układ się "rozpadnie", czyli wyrzuci poza układ te ciała, które mają odpowiednio dużą prędkość zdolną do pokonania sił przyciągania przez resztę ciał. To obowiązuje dla układu o dowolnej liczbie ciał, również dla układu dwóch ciał.