Kurczę, nie wiem czy chciałbym do was oddać samochód. Cały film to utyskiwanie na klientów, że tarcze używane przyniósł, że śruby zapieczone, że części nie te, że nie idzie, że umówiliście się na zbyt małą kwotę, wszystko jest źle. Różni są klienci, absolutnie zgadzam się, że montowanie używanych tarcz to głupota, ale może warto byłoby klientowi spróbować wytłumaczyć, niż cały film się z niego nabijać. Do mnie serwis zadzwonił, że świece są straszliwie zapieczone i jest ryzyko ich urwania - a jeśli tak się stanie to koszty wzrosną. Bez problemu się zgodziłem, choć koniec końców mechanikom udało się jakoś odkręcić. Lubię wasz lekko złośliwy humor, ale w tym konkretnym filmie chyba trochę brakuje mi szacunku do klientów.
Często kilka dni przed przyjazdem do warsztatu pryskam śruby wd-40. Jak sam naprawiam też tak robię. Jak ktoś jest biedny to niech robi sam. Później taki golodupiec przyjezdza swoim starym passatem i dziwi się że naprawa więcej warta niż jego gruz. Są też kredytowi biznesmeni którzy pod swoją willa na kredy 60lat naprawiają swoje auta bo się gwarancja skończyła. Wtedy robię popcorn i obserwuje jak podstawowym zestawem narzędzi naprawia swoje BMW w lizingu
@@resortowysyn6309 ja tam dosłownie wszystko robię dobrym zestawem narzędzi podstawowych. Tj. walizka z kluczami typu grzechotka i milion nasadek 😁 a teraz zajmuję się amatorsko pojazdami. Jestem byłym mechanikiem, główny majster w rodzinie. Miałem okazję robić nawet po prawdziwych warsztatach, mózg siada na jakość ich "pracy".
Każdy szanujący się mechanik rozmawia z klientem o problemach podczas naprawy , a tak wogóle to nic by się nie stało jak mówisz cenę wyższą a na koniec od klienta bierzesz mniej za robotę . Ty zarabiasz swoje a klient ucieszony że mechanik go mniej naliczył. A mechanik jak liczy że wszystkie śrubki będą się same odkręcały bez problemu to niech się do metalowego sklepu przeniesie i na półce wszystkie śrubki będzie miał luźne 😂😂😂😂😂
z opisu mozna wywnioskowac, ze byl kontakt z klientem z w sprawie doplaty za trudniejsza robote, klient odmowil bo cena jest umowiona i warsztat zrezygnowal z uslugi
@@rafad2951ale co zmieni indukcja? Nie zawsze po grzaniu śruba wyjdzie cała poza tym indukcja dobra kosztuje od 5 tys tak czy inaczej pasuje doliczyć za użycie indukcji tak jak kompa
Z używanymi czesciami macie racje, ale dla mnie mechanik który narzeka na zardzewiałe śruby to nie mechanik. Widze, że coraz czesciej sie w dupskach przewraca mechanikom, śruby zapieczone-nie, świece żarowe- nie, wtryskiwacze demontaż-nie. Ja rozumiem, że czasami jedna śruba potrafi pochłonąć dużo czasu, ale od tego są mechanicy. Dochodzi do tego że jak coś nie da sie zrobić kompem to mechanicy już mają problem bo trzeba ręce pobrudzić.
Gdyby tylko klienci chcieli zapłacić za zmarnowany czas przy tych waszych wehikułach.... Więc nie pierdol, jak Ci źle to sam sobie próbuj wyjąć wtryski, świece żarowe, tuleje ze zwrotnicy i tak dalej
@@DanielA-ct9pdja tak samo nauczyłem się naprawiać sam. Wkurwia to jak mechanicy zawyżają ceny bo chcą zarobić. Z takim podejściem nie zarobią nic a ja zapłacę jedynie za części
Z doświadczenia powiem że za robotę zaplacilem wiele razy bardzo drogo mając nadzieję że fachowcy zrobili rzetelnie swoją pracę A okazało się że była też odwalona fuszerka więc nie ma reguły najgorzej z jakością pracy w ASO ( największe dziady) pozdrawiam
Kiedyś dbali w ASO i jak kupowało się samochód to było na ++ jak tam serwisowane. Ale teraz jest dramat bo szukają oszczędności żeby na gwarancji czegoś nie wymieniać, oleje bez wymiany filtrów na wysysaczu. Dramat...
@@arekmoto161akurat naprawa gwarancyjna to dla ASO dobry zarobek, bo płaci za to importer. To importer nie chce zatwierdzać napraw gwarancyjnych a nie ASO.
@@rafamolik3024 dokładnie i potem jak aso naprawi a importer nie zwróci za naprawę to salon jest w plecy dlatego zawsze przeciągają ile mogą dopki auto nie przyjedzie na lawecie to wtedy już muszą coś zrobić. Przerabiałem ten temat .
@@tomaszdariusz7893 problem jest też w tym, że wiele ASO nie ma doswiadczonej kadry i po prostu nie potrafi zdiagnozować wielu usterek. Dopiero jak koło stanie bokiem, to wiedzą co się zepsuło.
W nakrętce filtra paliwa jest śrubka do zlewania. Wtedy nie chlapie na boki, bo leci mały strumień z otworku. Jak spłynie całość z filtra to odkręca się nakrętkę z filtrem. W golfie 7 jest tak filtr oleju zrobiony.
Również jestem klientem... i wydaje mi się, że większość klientów warsztatu samochodowego nie zdaje sobie sprawy z tego, że często szukanie przyczyny np. awarii silnika trwa dużo dłużej niż naprawa tej awarii. Szukanie przyczyny awarii to też należy do czasu pracy. Według mnie to warsztat powinien zamawiać części. Poważny zakład nie powinien brać żadnych części od klienta. Warsztat tylko powinien ustalić z klientem czy zamawiać oryginalne części czy zamienniki i ewentualnie klient (jeśli się zna) może zasugerować jakiej firmy zamienniki. Kilka lat temu jak padła mi skrzynia biegów do Audi A6, to poprosiłem mechanika do którego jeżdżę, aby on się tym zajął, mechanik znalazł (bo wiedział gdzie szukać) firmę która regeneruje skrzynie i również ma nie regenerowane z rozbiórek skrzynie biegów używane i ja taką też chciałem (tak się umówiłem z mechanikiem) z rozbiórki w dobrym stanie. Ja tego nie sprawdzałem i nie śledziłem sytuacji... nie miałem czasu. Po kilku dniach auto było gotowe, skrzynia chodzi do dziś i jest z nią wszystko ok. Pamiętam tylko rachunek za robociznę i za tą używaną skrzynię biegów... i pamiętam, że jak miałem czas to zacząłem szukać na Internecie skrzyń do tego modelu auta aby sprawdzić czy czasem nie przepłaciłem... i okazało się ze mechanik sprzedał mi skrzynię po niższej cenie niż ja bym kupił. Ale jak dobrze pamiętam to do tego modelu były chyba dwa modele skrzyń .... i też jak ja bym kupował to mógłbym się pomylić i byłby problem... ble ble ble... Klienci też muszą pamiętać o tym, że Ty jako klient zakładu naprawczego chodzisz do pracy i chcesz zarobić jak naj więcej pieniędzy... a mechanik samochodowy też jest tak jak Ty (klient) i też chce zarobić pieniądze, warsztaty samochodowe nie są instytucją charytatywną. PS. jestem po starej szkole Transbud Katowice ale nie pracuję w branży samochodowej ale przyznam się, że jak mam czas to lubię sobie pogrzebać w aucie a mam ich dwa.. po prostu nie dlatego, że nie chce dać mechanikowi zarobić a dlatego, że lubię pogrzebać w swoim aucie i mam w tym frajdę, oczywiście wszystkiego nie jestem w stanie zrobić bo nie mam czasu, komputera nie mam specjalistycznych narzędzi oraz wiedzy jaką ma rasowy mechanik. Jako moje ciekawe przemyślenie to dodam, że spotykam sporo osób które chcą dużo zarobić pieniędzy i zarabiają... ale innym nie chcą dać zarobić.
Z tymi tarczami macie rację,takich używek się nie montuje, trzeba dbać o bezpieczeństwo. Co do drugiej kwestii to od tego są mechanicy żeby naprawiać , macie wiedzę macie narzędzia, śruby zapieczone da się odkręcić , jest chemia jak się urwą to trudno , będzie drożej. Dobrze zemście tyłu klientów że możecie przebierać , dla klientów gorzej bo muszą jeździć i szukać kto naprawi
Mówisz, że jakby Ci mechanik wycenił pracę na 4 może 5 razy więcej niż wstępnie mówił czy też mówiła konkurencja to byś bez słowa zapłacił? Jakoś nie chcę mi się w to wierzyć, za długo to robię. Pozdrawiam w każdym razie.
@@SamiiMMonster nie, ale mechanik powinien poinformować że będzie drożej bo coś jeszcze jest do zrobienia i czy się decydujemy. Są rzeczy które dla bezpieczeństwa muszą być zrobione a inne mogą poczekać np do wypłaty 🙂. Niestety tak nie bywa często. Za to bywa tak że masz do wymiany a mechanik wymienia inne niezwiązane z awaria ani bezpieczeństwem. Chyba że z góry mówisz że ma być zrobione u nie pytasz o cenę to wtedy jest twoje przyzwolenie na każde koszta, ale i tak uczciwy mechanik powinien informować o orientacyjnych kosztach, kolejnych problemach.
@@madmax1810 no masz rację. Główny problem to dogadywanie się klient - warsztat czy tam odwrotnie. Jak mechanik znajdzie lub coś wyjdzie dodatkowego to powinien na bieżąco informować klienta o niespodziewanych kosztach. Chyba że klient jakiś nie tego, roszczeniowy, czy może po prostu zwykły burak i naciągacz, to zrobić, skasować i niech spier...
@@uaz469b9 tak powinno być, z różnymi mechanikami miałem kontakt, z reguły było ok . Czasem wyskoczyło coś więcej do dopłaty ale w rozsądnych granicach. Niestety zdarzają się i naciągacze czego miałem ostatnio przykład, awaria sprzęgła, prosta robota w astrze benzynie. Przy okazji bez informowania powymienial parę innych rzeczy, co mógł zrobić np gaziarz przy serwisie gazu, węże od wody do parownika wyglądały na stare ale płynu nie ubywało. I parę innych rzeczy o których też nie wspomniał przed wymianą , na fakturze nie było wypisane . Nie chciałem się kłócić i zapłaciłem .
@@madmax1810 A były wymienione czy tylko " wymienione " ?! Kiedyś wielu tak " naprawiało " bo " panie to, to i to wymieniliśmy ", a potem się okazywało, że wymienił mechanik . . . . hamulce, nowe z kartonika na swoje ze złomu !!! Pozdrawiam
Pisałem już pod innym filmem, miałem taki przypadek z tarczami textara, założone przez pół roku po każdym nagrzaniu układały się inaczej. Przeleżały trzy lata pod stołem, wysezonowały się, staranne przetoczenie i działają bez bicia. Mam sygnały od znajomych że teraz zdarzają się dziwne przypadki z tarczami różnych firm, nawet takich których kilka lat temu były gwarantem dobrej jakości.
Pamiętam początki kolego warsztatu. Brał wszystkie roboty. Z czasem dorósł do tego że nie bierze goowno robót. Teraz już tylko te na nowych częściach. Żadnego naruszenia klientów. Chcesz tanio to kup sobie książkę Sam naprawiam i rób. Jak ktoś jest inżynierem teoretykiem to musi mieć pieniądze na naprawę auta ba nowych częściach
umawiam się z klientem na pewna usługę po czym okazuje się ze śruby są zapieczone umawiam się też na wymianę używanych tarcz bo takie przywiózł klient po czym jak klient odjechał nagrywam film że tego nie wymienię ... jesteśmy dorośli prowadzimy działalność gospodarczą nie zawsze zbijemy majątek na częściach i śruby są odkręcone ale do jasnej cholery powiadom klienta że wyjdzie ciut więcej i skończ jak zacząłeś pajacu
Nie wiem czemu ale w ostatnich filmach się mocno napinasz i narzekasz. Chyba pora na urlop. Nie chcesz to nie bierzesz cebulactwa na robotę i po co robić zbędny szum wokół siebie. To Ty decydujesz i nie robisz tego z przymusu. Trochę wyluzuj bo pikawa nie wytrzyma. Pozdrawiam.
Ja sobie zdaję sprawę ze czasem żeby wymienić coś co kosztuje 100 zł trzeba poświęcić 5 godzin pracy ale denerwuje mnie jak przyjeżdżam z usterka i z tą samą usterka wyjeżdżam i mechanik wymienił coś co nic nie dało i auto tak samo chodzi jak chodziło, i te tłumaczenia mechanika a najlepsze jak raz usłyszałem.ze auto jest stare :) dlatego wymienił coś ale nie to co trzeba bo auto stare :D
Witam, szefa. Takie pytanko wymienili mi kompresor klimy nabili klimę, i po przejechaniu 300km klima się nie wyłącza działa cały czas, jakiś wyciek czy za słabo dobita klima ,? pozdro.
@@Slaweknarlochmiałem założone Mikody GT do BMW 7 i wytrzymały 40 tys km z czego większość autostrady i niekiedy mocne hamowanie. Tyle samo dały radę Remsa. Ogólnie jak za ta cenę to spoko
@@zielonyzmorszczakiem7299 Proszę mi wierzyć my patrzymy z perspektywy sprzedaży np 10 kpl i ile jest reklamacji , przoduje TE ER WU :) a myśleliśmy że max gear , kamoki czy denckermanny a tu proszę niespodzianka :)
Do czyszczenia powierzchni styku felgi i tarczy polecam tą ściereczkę wiórową do szorowania garów, fajnie się tym czyści powierzchnię styku a dużo miejsca nie zajmuje.
Super podejście, nie biorę się za auto bo śruby zapieczone, super "mechanik"kolejny 100 wezmę za podpięcie obd zamiast szarpać się za 200 z zapieczoną śrubą
Umyj uszy nie słyszałeś. Przed robotą umówił się z klientem na określoną kwotę a że stan samochodu pokazał że trzeba by dopłacić sporo bo takie śruby po zerwaniu pewnie trzeba rozwiercać i z roboty 4h robi się 12h i te tarcze klient Dziad.
Szanuje za to co robisz Mistrzu ! Ale błagam pierwsza minuta filmu prawie dostałem epilepsji. Może lepiej ubrać to w czarny i biel niż kolor LSD... pozdor mordzia ;)
Niestety problem polega na tym, że polski Janusz kupi auto żeby się furą wozić, natomiast potem już nie ma na utrzymanie auta w dobrym stanie technicznym. Niestety, ale diagności są od tego żeby żarna eliminować z dróg, tylko żeby to robić powinni mieć zapewnione finansowanie od państwa żeby być niezależnym od klienta.
" polski Janusz kupi auto żeby się furą wozić, natomiast potem już nie ma na utrzymanie auta w dobrym stanie technicznym. ", ten " Janusz " często pracuje, musi do pracy dojechać i nie stać go na lepsze auto bo auto kosztowało jedną " gołą " pensję. Co innego " Janusz biznesu ", u którego robią takie " Janusze", tego stać na auto z salonu bo Janusz, który u niego robi często otrzymuje " najniższą bo się szefowi / synowi szefa auto zepsuło " - tekst z życia wzięty ! ;) Pozdrawiam
hmmm rozumiem,że śruby mogą być zapieczone i tez nie raz na takie trafiam, ale jak już z klientem się umówiłem to robotę to choćby skały srały robię bez względu na wszystko,żeby nie wyjść na pipę i niesłownego mongoła (bez obrazy to nic do Ciebie) druga sprawa, że po to daje się widełki cenowe, żeby później nie zostawić klienta z niezrobioną robotą. pozdr
@@zalugone7608 dzięki, honor ,honorem ale nie wyobrażam sobie zostawić klienta w takiej sytuacji! Dla mnie najważniejsze jest ,żebyś z czystym sumieniem polecił mnie swojemu znajomemu i tak jak mawiali nasi dziadkowie " żebyś nie musiał sie za mnie wstydzić!"
Zauwazylem iz mechanicy sie dziela na tych, ktorzy informuja klienta iz beda problemy z odkrecaniem śrub, i takich ktorzy nie informuja. Czyzby mieli sposoby ??
Mechanika równa się kręcenie śrobek 😅😂😁 Używane części = nie dziękuję, nie montuje, chyba że od razu "je" zobaczę że są praktycznie nowe i na prawdę się nadają (bo w np. Saab itp. czasami trzeba improwizować) Jeśli wiesz że nie masz narzędzi i będziesz się z tym użerał Hugo wie ile to od razu trzeba powiedzieć jak sprawa wygląda i moim zdaniem będzie git. 👍
Dzień dobry mieszkam w uk mam problem z wyciekiem oleju z automatycznej skrzyni biegów mercedes c klasa z 2008 silnik chodzi na parkingu wyciek jest z odpowietrznika proszę o pomoc i pozdrawiam serdecznie Waldi
sruby zapieczone to nie robia,ladne podejscie do klienta. mam mechanika u ktorego jest cennik co do kazdej naprawy i nigdy nie spotkalem sie z biadoleniem o zapieczonych srubach. jest to utrudnienie ale to normalne.
Zaczniesz pracować z dziadami to sam do nich bedziesz równał. Mój wieloletni mechanik unika jak ognia takich klientów. I niemieckiego szrotu. Tylko samochody Azjatyckie i Amerykanskie w tej kolejnosci. Ja daję mu kluczyki i mówię co dolega a on juz sam reperuje. Zna moje samochody lepiej niż ja! A oprucz tego przegląda zawsze cały samochod i jak coś znajdzie to reperuje, nawet mnie nie informując tylko na końcu dolicza do rachunku. Ja nigdy nie kwestionuję sumy tylko zawsze płacę z usmiechem Ja szanuję jego a on mnie.
No to moim zdaniem nie jest w porządku. Sam mechanik mówi, że byli UMÓWIEWNI na kwotę za naprawę. To słowo już nic nie znaczy? Umowa obowiązuje tylko jak jest korzystna dla mechanika? To po co się umawiał skoro nie wiedział czy za tą cenę zrobi? Było się nie umawiać, ale jak widać słowo traci na wartości coraz bardziej....
Procedury: 1 )Odkręcić stary przewód 2) Przykręcić nowy. 3) Jak będzie Ci się chciało to odpowietrzyć układ,a jak nie to nie. Obowiązku nie ma o ile nikt w trakcie wymiany nie naciskał hamulca. Za chwilę w swoim dziadku też będę to robił,więc czuj ,że nie jesteś osamotniony w nieszczęściu😊
nie , to predzej jest problem w nieprawidłowym montażu czujnika, czasem należy oczyścić miejsce w którym jest przykręcony czujnik ponieważ korozja oddala czujnik od czytnika
No i się jaśnie mechanik obraził że śrubki nie może odkręcić. Z tego co rozumiem sam zaproponował cenę, a później stwierdził że za tyle nie będzie robił. Żenada
Odkrecasz spływ od turbo wywalasz sitko nowe podkładki skręcasz, od taka cała filozofia.... Drugi myk w tym HDi jest taki że przez korek spustowy misy zostaje trochę oleju, jak ktoś leje sufiasty olej i nie zmienia na czas można nożem skrobać ja na dnie, ja w swoim co 3/4 wymiany wywala misę trwa to może godzinę z wymyciem i złożeniem i wiem że chociaż bagna nie ma
WARSZTATOWE HISTORIE mam prośbę o podpowiedź. Posiadam auto Skoda SuperB wersja 1 - 2002r. Od jakiegoś czasu przy pokonywaniu rond lub ostrzejszych zakrętów przy większej prędkości coś mocno ociera. Odgłos jest taki jakby opona tarła po nadkolu. Po podniesieniu auta u mechanika nie ma nigdzie śladu otarć ani na oponie ani na nadkolach. Dodam że jest to słyszalne z przodu. Dodatkowo mechanik na wszelki wypadek lekko poodginał mi osłony tarcz hamulcowych ale nadal to samo. To tarcie zaczyna być irytujące. Czy możesz mi coś podpowiedzieć?
Jak to się mówi klient nasz pan. Jaki to problem zrobić o co prosi. Roboczo godzina 200zł. Wszystko spisujesz na zleceniu na co się umawiacie czy to jego części w jakim stanie i jak trzeba to się robi. Za momencik wraca i robisz jeszcze raz tylko na nowych częściach. Taki świat tacy ludzie. Do wszystkiego foto i filmiki zlecenie pełna dokumentacja. Dacie radę a co niektórzy muszą się nauczyć. Bo dobroć i uczciwość musi iść w dwie strony. Pozdro mordeczki
Miałem podobny przypadek wymiana rozrządu tarcze klocki tuleje wahacza dwie sztuki amortyzatory tył klocki tył a pan wyciąga 200 zł z niechęcią i mówi Powinno wystarczyć tak Moja reakcja 😳😂😂😂
@@telewizor55cali16 to był pierwszy raz kiedy takie coś miałem Za zwyczaj oddając pojazd i zlecając naprawdę każdy liczy się z jakimiś kosztami Ale to mnie rozwaliło
Godzina na zdjęcie dwóch kół do naprawy ręcznego. Na zdjęcie przedniego koła liczę 4godziny, po posmarowaniu WD przyjedzie za tydzień na wymianę Spręrzyny. Ile czasu na przednie koło klient stał i patrzył i mówił wulkanizator smarował mi felgi, zdjąć niedarady.
Większość krzyczy teraz że tak dobrze zarabia że tak dobrze się żyje skoro jest tak dobrze to czemu jest tak źle skoro nie stać ich na nowe części tylko przywozi używany złom??? Coraz więcej widzę i słyszę takich przypadków
@@heniuszczesliwy9711 A to już wynika tylko i wyłącznie z ambicji ja jestem człowiekiem z biedy wychowany Nikogo w życiu nie okradłem krzywdy nie zrobiłem a tym bardziej innym pomogłem i wszystko co w życiu osiągnąłem to tylko dzięki i wyłącznie mojemu zaparciu Każdy jest kowalem swojego losu jak ktoś lubi się babrać w maraźmie to jego sprawa
Coś mi mówi że właściciel chce cie na minę wsadzić! Każe ci coś wymieniać na na zużyte części a później oskarży cie o nie żetelne i nie fachowe podejście do naprawy Dobrze że wszystko nagrywasz
Panie Radku bardzo dziękujemy za to, że Pan jest. Rzetelna praca bez ściemy i partactwa. Swoją drogą odnośnie tego auta to.... kurcze auto nie jest jakieś tanie więc tym bardziej dziwi decyzja właściciela o założeniu hamulców używanych. Moim zdaniem (nie chcę wyjść na oceniającego kogoś) ale jeżeli ktoś decyduje się na używane hamulce to niestety ale nie stać go na utrzymanie danego samochodu. Rozumiem jeszcze kupić i założyć używane (np. roczne) i sprawdzone ciśnieniowo opony ale kurcze... HAMULCE??? Ktoś najwyraźniej nie dba o swoje bezpieczeństwo ale niestety nie rozumie, że może zrobić też krzywdę innemu użytkownikowi dróg. Szacunek Panie Radku, pozdrawia Pana kolejny "Subskrybent" 🙂
Napisz to innym " znawcom " to Cie wyśmieją. Ja zawsze pisze, że " stać kogoś na auto to powinno go stać na utrzymanie auta ", a często nie stać, a dlaczego bo ludzie kupują auto za jedną pensję, które pozwoli dojechać do pracy i do domu ! A pracują u " Janusza biznesu ", który często płaci : " . . . . najniższa, reszta pod stołem " ! U u takich ludzi auto może się sypać ale na hamulcach nie oszczędzają bo " hamulce to życie " i kto przyniesie do domu " papu " jak on zginie przez " chamulce ( literówka z " c ", celowa ) od kumpla, nówki nie śmigane " ?!
Może zmiań branżę ....np. na sprzedawcę lodów albo jako bibliotekarz.... Nie wiem....ale na pewno nie bedziesz musiał tyle razy mówić niewiem...i narzekać na swoją pracę.... Coś popsujesz a później narzekasz...
Trudny rynek Ja też wolę zrobić 10 wymian klocków niż jeden "ruski remont" silnika, odpowiedzialność mimo wszystko inna a kasa podobna i mniej stresu. Druga rzecz, że nie pamiętam auta, w którym mógłbym zmienić tylko klocki i nic przy tym nie poprawić, żeby to hamowało
WARSZTATOWE HISTORIE co zrobić jak Romet komar łapie nagar bo świeca komora spalania denko tłoka czarne jak by wyjął z komina co zrobić z tym zjawiskiem ?
Olej dobry zawsze na tym jeździł i przepalał normalnie i jak było za dużo to poprostu kopcił ale przepalał a tera zakopci świece i nima jeżdżenia i nie zapali jak już to przerywa i gaśnie
Proszę Pana mechanika każdy wie że jeśli kupicie nowe części w sklepie to nich zarobicie i to może więcej niz na robociźnie dlatego nie chcecie wymieniac jakich kolwiek czesci które klient przywozi
Smar miedziany na styku tarcza/felga w przypadku alufelg powoduje korozję galwaniczną. I zniszczenie powierzchni styku na feldze. Ludzie smarują tam nie wiem po co. To właśnie nie ma się ruszać i nie ma być niczym smarowane.
@@przemek7303 Nie wiem co ci się zapieka natomiast znam przypadki, że w przypadku awarii opony, trzeba było dużym młotem po feldze walić bo nie chciała zejść, tak skorodowała. Gdyby to było w trasie to laweta. Ja mam posmarowane piasty i tarcze na styku felgi i nic się nie dzieje a koła ściągam co kilka lat na wymianę opon. Koła stalowe. Nie róbcie dramy. ps. Wymieniałem tarcze po 80tys kilometrów i nawet nie musiałem czyścić piasty.
@@Razem_Poza_Droga4X4 A nie smaruje się bo ty tak chcesz czy gdzieś słyszałeś? Ja zawsze smaruje miedzią w sprayu, nigdy nie miałem skorodowanych piast, problemów z odkręceniem koła, tarcze nigdy nie biły a używane były do końca grubosci. Nie trzeba było drzeć szlifierką piast przy wymianie tarcz, gwinty na śrubach też w dobrym stanie. Widziałem za to korozję piast nie posmarowanych, zapieczone koła. Gdyby nie drama kręcona przez youtubowych mechaników świat by o tym nie wiedział. Nie kręcimy afery
Pracuje w ASO 11 lat i w życiu nie widziałem żeby felga aluminiowa była zgnita przez smar miedziany ... Tym wszystkich którzy tak twierdzą radze nic tam nie smarnować i jak dostaną flapa i będą chcieli ściągnąć koło to powodzenia ;) w nowy aucie po 2 latach nie idzie kół ściągnąć jak nikt nie nasmarował piasty .... Powodzenia dla wszystkich ;) i za jaja powiesić wulkanizator którzy na chama wkręcają koła bo nie chce im się wyczyścić otworu centrujacego
Klienci dziwnie się tłumaczą. Pytają się o cenę a później mówią " To ja wolę zainwestować w remont mieszkania niż samochodu". Na stacjach diagnostycznych powinni nie dopuszczać takich aut do użytku. Mam nadzieję że nasze państwo się weźmie za kontrolę stacji diagnostycznych.
No wreszcie konkretny komentarz dot. roboczogodziny. Ja od dawna się nie przejmuję marudzeniem klientów. To przecież ich problem ze chcą znaleźć frajera co za pół darmo im naprawi, a nie nasz , wykonawców 🙂
Przez takich frajerów jak ty nauczyłem się sam naprawiać auto by wam nie płacić ani grosza za ten właśnie brak szacunku.Wymienić części jezdne to żadna sztuka
I prawidłowo, ja swój serwis zamknąłem i przestawiłem się tylko na przemysł. W sklepach mnie zaczepiają ludzie pytaniem czemu mnie nie ma. Bo nie ma nikogo innego od agd w okolicy. Loj przykro mi. Większość była normalna ale ta mniejszość potrafiła wykończyć człowieka.
Cos sie wam chyba pomieszalo z tym smarem. Nie patrzycie na piaste tylko na tarcze. Wiec jesli ten Janusz mial felgi stalowe, to jak najbardziej jest OK posmarowac miejsce styku smarem miedziowym.
Takich klientów to odrazu wypraszać bo łuski cebuli aż lecą z tych pomysłów. Jakim trzeba być "Januszem" żeby tak dziadować na własnym bezpieczeństwie.... Robię w handlu i często mam wrażenie, że niektórzy zahibernowali się w okolicach 2018 r. i zostali dopiero wybudzeni i nie widzą co się działo wokoło przez ten czas :). A takich co chcą się targować zawsze pytam czy w Biedronce przy kasie też się targują :)
@@yp8852 Pytałem o PROCENTY, a nie spodziewałem się ATAKU " ad personam " ! dlatego POWTÓRZĘ PYTANIE ( z cytatem ) : " A w ilu procentach przypadku " przegrzane tarcze czy klocki ", " hamowanie awaryjne " będzie nieskuteczne ?! ;) " - Pozdrawiam
@@heniuszczesliwy9711 To zależy od konkretnego przypadku. Osobiście miałem kilka razy przegrzane tarcze i klocki i gdy wystygły to różnicy w sile hamowania nie zauważyłem. Hamowanie awaryjne to tylko jedno depnięcie, hamulce nawet dobrze się nie nagrzeją. Co innego jazda na torze, przegrzane i w związku z tym pokrzywione tarcze mają znacznie niższą skuteczność bo się szybciej nagrzewają i masz bicie na kierownicy co może prowadzić do utraty balansu.
Przecie przegrzana i krzywa tarcza po pewnym okresie zalegania w piwnicy się prostuje 😂😂😂. Ja u siebie w jednym aucie mam założone tarcze od Bozarto z Łodzi. Są nawiercane i nacinane a bazą jest najprawdopodobniej Mikoda. 40 tyś. km i nie ma żadnych problemów. Pozdrawiam majstrów. Fajny kontent robicie.
To nie jest aluzja itp. do Was konkretnie, pomijając fakt że są tacy "posiadacze pojazdów " że powini dostać wpierdo linką od ręcznego po plecach za stan techniczny, ale takie podejście zmierza w jedną stronę tzn. pewnych rzeczy, niektorych modeli samochodów nikt nie będzie podejmował się ich naprawy (taka kolej rzeczy już funkcjonuje np. W serwisach AGD (ekspres do kawy) marki "Krups" znalezienie zakładu który podejmie się naprawy tzn. wymiana oringów ewen. wężyk od wody graniczy z cudem, osoba która sobie nie umie poradzić sama ,będzie płakać 🤣🤣🤣ale nie ze śmiechu, a z rozpaczy.
Używane tarcze to jeszcze nic .Do nas przyjechał stary taksówkarz fordem mondeo i przywiózł w reklamówce używany rozrząd żeby mu założyć ,bo jest "prawie nowy" 🙄
@@automar7 no właśnie chciał fv za usługę i gwarancję jak na nowy zestaw z hurtowni ,bo ten jego przecież prawie nowy.Także szybciej odjechał niż przyjechał 😀
2:28 kolega dał, tylko zapomniał przetoczyć żeby wyglądały jak nowe. Gdzie tu oszczędność? Zardzewiałe i przegrzane tarcze nadają się tylko i wyłącznie na złom. Nawet jak mają grubość nowej tarczy. Przecież to są hamulce a nie jakieś tam mało odpowiedzialne za bezpieczeństwo części. Później oglądamy kompilacje typu stop cham na yt jak stosunkowo kilkuletnie auto staje bokiem przy gwałtownym hamowaniu. Czemu? Bo janusz przycebulił na naprawie układu hamulcowego lub zawieszenia 🤣
Można założyć używane tarcze pod warunkiem że pochodzą z auta po wypadku należy sprawdzić przed przykręceniem koła czy mają Bicie. Sam we własnym aucie tak zrobiłem i jestem mega zadowolony bo ktoś wcześniej wsadził chiński zamiennik. Rozumiem warsztat bo dla nich to są godzinny jak okaże się że krzywa trzeba policzyc ponownie montaż i demontaż potem przyjdzie właściel i co tak drogo... Jeszcze żeby było taniej wsadzi gówniany zamienik i potem dziwne że kiepsko hamuje.... Obsra warsztat w internecie i tyle z tego będzie lepiej odpuścić niż potem się wk...
Z jednej strony racja te używae tarcze itp dno ale myślę że poszło by zmienić spokojnie te osłonę do przegubu dziadek śmiga twingo z 2001 i jak zmieniali mu osłony przegubów prawa strona obie to na spokojnie poszło :) a zgadane tam było z 3-4 lata temu :)
Prowadząc warsztat i znając nasz rynek dość zjezdzonych aut i ciągle narzekać. Dobra robota narzekanie że długo i niewygodnie. Śruba nie idzie a to co wy przyprowadzacie ja nie będę tego robił. To co byście chcieli tam robić żeby dobrze było...
@@WARSZTATOWE_HISTORIE nikt za darmo nie pracuje I też nie robicie tych za darmo Więc jest lepszy jest gorszy zrobić co trzeba wziąść odpowiednie pieniądze Tylko po co tak biadolić przy każdym aucie Żeby nie te stare gruchotu to byś siedział z papierosem i narzekał że nawet na stare tarcze nikt nie przyjechał. Wiadomo lepiej jak przyjeździe świeże auto na dobrą robotę ale trzeba liczyć się z faktem ze gratów jest więcej tym bardziej kiedy prowadzi się warsztat
Rozkręciłeś w życiu " cokolwiek " ?! Nie sztuką jest coś rozkręcić jak " dobrze idzie ", sztuką jest jak " nie idzie ", a kupować " indukcje " ( jak iluś tam radzi ) do jednej ( dwóch ) zapieczonej śruby w miesiącu to jak kupowanie przecinarki plazmowej albo przemysłowego lasera za setki tysięcy złotych do " urżnięcia " 1 centymetra płaskownika kiedy możesz kupić brzeszczot za złotówkę albo " kątówkę " ( w " promocji " ) za " dwie stówy " !!! ;)
@@adamrejent4932 Trzeba liczyć się z tym, że Polaków nie stać na " nowe z salonu " i " tych szrotów " będzie więcej. Ale w tym przypadku to ten akurat mechanik ( Radosław ) ma rację. Jeśli gość ( teoretycznie ) się na tym zna i mówi co i jak ma być zrobione, a przynosi " kawałek metalu ", który nawet laikowi na pierwszy rzut okiem wydaje się " coś tu nie gra " to wybacz i Pozdrawiam
jeszcze nie tak dawno temu mechanik wstydzil by sie powiedziec panie sruby zardzewiale .nie moge odkrecic, a dzis takie dupki placza , do gnoju a nie do samochodu barany
Gnój to trzeba umieć przewalać i wyrzucać, a do samochodu ( teraz ) w większości przypadków " wystarcza " komputer ! :) I nie cisnę tu po tym akurat mechaniku ale po większości takich co to się " znajom " ! ;) Jak ja się na czymś nie znam to nie próbuję, a jak próbuję to sam, a jak próbuję to " we własnym zakresie " !!!
No z hamulcami to już przesada używane tarcze ,klocki ale na marudzenie o zardzewiałe śruby ? Mówi się że kwota może wzrosnąć ze względu na to i tyle a nie płacz męczennika i narzekanie
jak mozna w ogole przyjac od kogoś uzywane tarcze, instrukcje daje jak wymienic tarcze, a nie widzi golym okiem, że tarcze sa zużyte jak pięty mojżesza
ostatnio mialem przykra sytuacje z klientem i jego czesciami i postanowilem ze nie bede juz montowac czesci od klientow i warsztaty powinne to solidarnie wprowadzic i naglasniac i skonczyc z tymi patologiami klientow, kupuja dziady uzywki albo podrobki z allegro i pozniej tylko klopoty z tym sa, jak kogos nie stac na naprawy to niech sprzeda samochod i jezdzi busem
@@PA-jr4cm @PA-jr4cm oryginal mozesz kupic w serwisie a nie w hurtowni to hurtownie sciagaja tutaj to gowno z chin i sprzedaja dalej na sklepy i warsztaty, i nie montuje ich takze bo to dalej sa czesci klienta, tak jak pisalem wczesniej nie montuje juz od klienta czesci, ostatnio mialem przypadek ze kupil pasek z continental i nie mowie ze podrobka ale kazdemu moze sie zdarzyc bubel przy produkcji i pasek peknal po miesiacu to zadzwonil do mnie z ryjem ze to moja wina kazal mi kupic czesc i przyjechac do niego do domu ja zamontowac a pozniej nawet za pasek nie chcial zaplacic, nie wspominajac juz o zlej opini na wszystkich mozliwych stronach i platformach i zdecydowalem ze koniec poblazania klientom, frajerowi nawet nie chcialo sie reklamowac tej czesci tylko przerzucil koszty i robocizne na mnie, nie mowiac juz o tych komentarzach i opiniach mimo mojego uklonu w jego strone bo nawet pojechalem mu do domu to zamontowac bo czlowiek tak nie zaradny ze nie potrafil 3km auta na warsztat podrzucic
Jak widzę jakie złomy ludzie mają, to aż dziw jakim cudem te auta mają przeglądy a może nie mają. Pod każdym marketem kostka w oleju, a potem jedziesz motocyklem i się dziwisz że się ślizgasz na zakrętach.
Co do pierwszych minut filmu. Rozne sa sytuacje i te komentarze sa trochę nie na miejscu. Jeśli klient chce zalozyc uzywane tarcze, to oczywiście nalezy go poinformowac , ale jesli chce to wymienic i tyle. A dlaczego ? Bo rozne sa sytuacje i byc może to auto idzie do kasacji albo nie bedzie więcej uzywane. Tego nikt nie wie , a klient tez nie musi o tym informowac. Ja ostatnio wymienialem u mechanika skrzynie biegów. Zdjalem sprawna, zalozylem niesprawną, dlatego ze auto szlo do kasacji. Pozdrawiam
Lepiej to chyba wychodzi forte reklamować. Najlepiej to narzekać bo trzeba się pomęczyć. Taki zawód mechanika. Nie zawsze bedziesz zmieniał olej robił płukanki i psykał forte na tłoki które nic nie daje a kasa się zgadza.
Niestety coraz więcej takich mechaników jak wy. Najlepiej żeby przyjeżdżały na serwis tylko sprawne auta, a jak jest zepsute to niech spada. Samochód to skomplikowane narzędzie. Podkreślam, raz że skomplikowane, dwa że narzędzie. Przeciętny użytkownik nie musi się na tym znać. Od tego są mechanicy, diagności. Oczekiwanie że każdy będzie regularnie sam zaglądał w każdy zakamarek auta w poszukiwaniu zużycia czy zbliżającej się awarii to już przesada. Warsztaty są od tego, przeglądy są od tego. Co do drugiej kwestii - auto to narzędzie. Służy do przemieszczania się. To nie matka, ojciec, piesek, kotek. To żelazo które ma wozić dupę. Nie ma co się nad żelazem spuszczać. Sie popsuło, to trzeba naprawić. A jak się już nie da albo nie opłaca naprawić, to się kupuje nowe. Proste. Po co robić dramę.
Motoryzacja to dla niektórych pasja a dla takich jak Ty to kolejny dodatek do konsumpcyjnych nawyków. Wydawaj setki tysięcy złotych na jakieś szroty zamiast kupić porządne auto z porządnym silnikiem i o nie dbać. Niestety takim niedojebom umysłowym pozwala się wyjeżdżać na drogi i stwarzać zagrożenie dla życia innych użytkowników dróg.
Mój kumpel kupował auto za 3-5 tyś. i w jego ocenie super,udało mi się,igiełka po czym jeździł pół roku -rok i było zepsuło się to,tamto, okazało że całe podwozie zgniłe i na złom za 6stówek i zaś szukał okazji za parę tysięcy😂
Kurczę, nie wiem czy chciałbym do was oddać samochód. Cały film to utyskiwanie na klientów, że tarcze używane przyniósł, że śruby zapieczone, że części nie te, że nie idzie, że umówiliście się na zbyt małą kwotę, wszystko jest źle. Różni są klienci, absolutnie zgadzam się, że montowanie używanych tarcz to głupota, ale może warto byłoby klientowi spróbować wytłumaczyć, niż cały film się z niego nabijać. Do mnie serwis zadzwonił, że świece są straszliwie zapieczone i jest ryzyko ich urwania - a jeśli tak się stanie to koszty wzrosną. Bez problemu się zgodziłem, choć koniec końców mechanikom udało się jakoś odkręcić. Lubię wasz lekko złośliwy humor, ale w tym konkretnym filmie chyba trochę brakuje mi szacunku do klientów.
Awaria w trasie ok,ale normalnie bym do tego warsztatu...za miske chinska no..nie...
Niedługo przed przyjazdem do mechanika trzeba będzie wstępnie śruby luzować, żeby czasem mechanior przy robocie sie nie spocił i nie na szarpał.
Często kilka dni przed przyjazdem do warsztatu pryskam śruby wd-40. Jak sam naprawiam też tak robię. Jak ktoś jest biedny to niech robi sam. Później taki golodupiec przyjezdza swoim starym passatem i dziwi się że naprawa więcej warta niż jego gruz. Są też kredytowi biznesmeni którzy pod swoją willa na kredy 60lat naprawiają swoje auta bo się gwarancja skończyła. Wtedy robię popcorn i obserwuje jak podstawowym zestawem narzędzi naprawia swoje BMW w lizingu
Proponuję jeszcze mechanikowi klucze podawać i kawę robić 😂
@@resortowysyn6309 ja tam dosłownie wszystko robię dobrym zestawem narzędzi podstawowych. Tj. walizka z kluczami typu grzechotka i milion nasadek 😁 a teraz zajmuję się amatorsko pojazdami. Jestem byłym mechanikiem, główny majster w rodzinie. Miałem okazję robić nawet po prawdziwych warsztatach, mózg siada na jakość ich "pracy".
@@hemi6983 cienki jest ten gosc
Przyszedł by jeden z drugim na warsztat na pół dnia to podejrzewam że zesrali by się w gacie barany
Każdy szanujący się mechanik rozmawia z klientem o problemach podczas naprawy , a tak wogóle to nic by się nie stało jak mówisz cenę wyższą a na koniec od klienta bierzesz mniej za robotę . Ty zarabiasz swoje a klient ucieszony że mechanik go mniej naliczył. A mechanik jak liczy że wszystkie śrubki będą się same odkręcały bez problemu to niech się do metalowego sklepu przeniesie i na półce wszystkie śrubki będzie miał luźne 😂😂😂😂😂
Można też przyjąć jak często się takie śruby zdarzają, ile mamy napraw i uśrednić to w stawce za usługę dla każdego klienta.
Siemandero, z używanymi tarczami i klockami zgadzam się jak najbardziej, ale do zapieczonych śrub zakłady mechaniczne mają indukcje ;)
z opisu mozna wywnioskowac, ze byl kontakt z klientem z w sprawie doplaty za trudniejsza robote, klient odmowil bo cena jest umowiona i warsztat zrezygnowal z uslugi
@@Hayer6449 tak właśnie wywnioskowałem i dlatego napisałem, że jako zakład powinni zakupić indukcję.
@@rafad2951ale co zmieni indukcja? Nie zawsze po grzaniu śruba wyjdzie cała poza tym indukcja dobra kosztuje od 5 tys tak czy inaczej pasuje doliczyć za użycie indukcji tak jak kompa
@@Grzegorz106 spoko, idąc tym tokiem rozumowania jak stawiam auto do lakierowania to lakiernik musi mi doliczyć za używanie kompresora?
Z używanymi czesciami macie racje, ale dla mnie mechanik który narzeka na zardzewiałe śruby to nie mechanik. Widze, że coraz czesciej sie w dupskach przewraca mechanikom, śruby zapieczone-nie, świece żarowe- nie, wtryskiwacze demontaż-nie. Ja rozumiem, że czasami jedna śruba potrafi pochłonąć dużo czasu, ale od tego są mechanicy. Dochodzi do tego że jak coś nie da sie zrobić kompem to mechanicy już mają problem bo trzeba ręce pobrudzić.
Gdyby tylko klienci chcieli zapłacić za zmarnowany czas przy tych waszych wehikułach.... Więc nie pierdol, jak Ci źle to sam sobie próbuj wyjąć wtryski, świece żarowe, tuleje ze zwrotnicy i tak dalej
@@PA-jr4cm właśnie robię to sam, bo jak widzę takich mechaników maruderów to się rzygać chce.
@@DanielA-ct9pd no wiadomo, ale jak prowadzisz działalność w tym zjebanym kraju to musisz robić hajs, najpierw na opłaty, haracz a potem do kieszeni
@@DanielA-ct9pdja tak samo nauczyłem się naprawiać sam. Wkurwia to jak mechanicy zawyżają ceny bo chcą zarobić. Z takim podejściem nie zarobią nic a ja zapłacę jedynie za części
Najwyraźniej zarabiasz psie grosze i nie stać cie na naprawę i jebiesz sam na trawie w piachu ale no jak kto woli 😂
Z doświadczenia powiem że za robotę zaplacilem wiele razy bardzo drogo mając nadzieję że fachowcy zrobili rzetelnie swoją pracę A okazało się że była też odwalona fuszerka więc nie ma reguły najgorzej z jakością pracy w ASO ( największe dziady) pozdrawiam
@@automar7 zdecydowanie najlepsze wyjście jednak do tego potrzebne są warunki i niezbędna wiedza którą nie każdy posiada . Pozdrawiam.
Kiedyś dbali w ASO i jak kupowało się samochód to było na ++ jak tam serwisowane. Ale teraz jest dramat bo szukają oszczędności żeby na gwarancji czegoś nie wymieniać, oleje bez wymiany filtrów na wysysaczu. Dramat...
@@arekmoto161akurat naprawa gwarancyjna to dla ASO dobry zarobek, bo płaci za to importer. To importer nie chce zatwierdzać napraw gwarancyjnych a nie ASO.
@@rafamolik3024 dokładnie i potem jak aso naprawi a importer nie zwróci za naprawę to salon jest w plecy dlatego zawsze przeciągają ile mogą dopki auto nie przyjedzie na lawecie to wtedy już muszą coś zrobić. Przerabiałem ten temat .
@@tomaszdariusz7893 problem jest też w tym, że wiele ASO nie ma doswiadczonej kadry i po prostu nie potrafi zdiagnozować wielu usterek. Dopiero jak koło stanie bokiem, to wiedzą co się zepsuło.
W nakrętce filtra paliwa jest śrubka do zlewania. Wtedy nie chlapie na boki, bo leci mały strumień z otworku. Jak spłynie całość z filtra to odkręca się nakrętkę z filtrem. W golfie 7 jest tak filtr oleju zrobiony.
Mało tego na te dziurkę idealnie pasuje wężyk paliwowy
W toyocie też tak mam
Radziu tarcze przetoczyć a klocki papierkiem wyrównać i można ze spokojną głową do śmietnika wyrzucić xD
Pozdro !!
Również jestem klientem... i wydaje mi się, że większość klientów warsztatu samochodowego nie zdaje sobie sprawy z tego, że często szukanie przyczyny np. awarii silnika trwa dużo dłużej niż naprawa tej awarii. Szukanie przyczyny awarii to też należy do czasu pracy.
Według mnie to warsztat powinien zamawiać części. Poważny zakład nie powinien brać żadnych części od klienta.
Warsztat tylko powinien ustalić z klientem czy zamawiać oryginalne części czy zamienniki i ewentualnie klient (jeśli się zna) może zasugerować jakiej firmy zamienniki. Kilka lat temu jak padła mi skrzynia biegów do Audi A6, to poprosiłem mechanika do którego jeżdżę, aby on się tym zajął, mechanik znalazł (bo wiedział gdzie szukać) firmę która regeneruje skrzynie i również ma nie regenerowane z rozbiórek skrzynie biegów używane i ja taką też chciałem (tak się umówiłem z mechanikiem) z rozbiórki w dobrym stanie. Ja tego nie sprawdzałem i nie śledziłem sytuacji... nie miałem czasu. Po kilku dniach auto było gotowe, skrzynia chodzi do dziś i jest z nią wszystko ok. Pamiętam tylko rachunek za robociznę i za tą używaną skrzynię biegów... i pamiętam, że jak miałem czas to zacząłem szukać na Internecie skrzyń do tego modelu auta aby sprawdzić czy czasem nie przepłaciłem... i okazało się ze mechanik sprzedał mi skrzynię po niższej cenie niż ja bym kupił. Ale jak dobrze pamiętam to do tego modelu były chyba dwa modele skrzyń .... i też jak ja bym kupował to mógłbym się pomylić i byłby problem... ble ble ble...
Klienci też muszą pamiętać o tym, że Ty jako klient zakładu naprawczego chodzisz do pracy i chcesz zarobić jak naj więcej pieniędzy... a mechanik samochodowy też jest tak jak Ty (klient) i też chce zarobić pieniądze, warsztaty samochodowe nie są instytucją charytatywną. PS. jestem po starej szkole Transbud Katowice ale nie pracuję w branży samochodowej ale przyznam się, że jak mam czas to lubię sobie pogrzebać w aucie a mam ich dwa.. po prostu nie dlatego, że nie chce dać mechanikowi zarobić a dlatego, że lubię pogrzebać w swoim aucie i mam w tym frajdę, oczywiście wszystkiego nie jestem w stanie zrobić bo nie mam czasu, komputera nie mam specjalistycznych narzędzi oraz wiedzy jaką ma rasowy mechanik. Jako moje ciekawe przemyślenie to dodam, że spotykam sporo osób które chcą dużo zarobić pieniędzy i zarabiają... ale innym nie chcą dać zarobić.
Warsztatowe "Trudne sprawy"
Z tymi tarczami macie rację,takich używek się nie montuje, trzeba dbać o bezpieczeństwo.
Co do drugiej kwestii to od tego są mechanicy żeby naprawiać , macie wiedzę macie narzędzia, śruby zapieczone da się odkręcić , jest chemia jak się urwą to trudno , będzie drożej.
Dobrze zemście tyłu klientów że możecie przebierać , dla klientów gorzej bo muszą jeździć i szukać kto naprawi
Mówisz, że jakby Ci mechanik wycenił pracę na 4 może 5 razy więcej niż wstępnie mówił czy też mówiła konkurencja to byś bez słowa zapłacił? Jakoś nie chcę mi się w to wierzyć, za długo to robię. Pozdrawiam w każdym razie.
@@SamiiMMonster nie, ale mechanik powinien poinformować że będzie drożej bo coś jeszcze jest do zrobienia i czy się decydujemy.
Są rzeczy które dla bezpieczeństwa muszą być zrobione a inne mogą poczekać np do wypłaty 🙂.
Niestety tak nie bywa często.
Za to bywa tak że masz do wymiany a mechanik wymienia inne niezwiązane z awaria ani bezpieczeństwem.
Chyba że z góry mówisz że ma być zrobione u nie pytasz o cenę to wtedy jest twoje przyzwolenie na każde koszta, ale i tak uczciwy mechanik powinien informować o orientacyjnych kosztach, kolejnych problemach.
@@madmax1810 no masz rację. Główny problem to dogadywanie się klient - warsztat czy tam odwrotnie. Jak mechanik znajdzie lub coś wyjdzie dodatkowego to powinien na bieżąco informować klienta o niespodziewanych kosztach. Chyba że klient jakiś nie tego, roszczeniowy, czy może po prostu zwykły burak i naciągacz, to zrobić, skasować i niech spier...
@@uaz469b9 tak powinno być, z różnymi mechanikami miałem kontakt, z reguły było ok .
Czasem wyskoczyło coś więcej do dopłaty ale w rozsądnych granicach.
Niestety zdarzają się i naciągacze czego miałem ostatnio przykład, awaria sprzęgła, prosta robota w astrze benzynie.
Przy okazji bez informowania powymienial parę innych rzeczy, co mógł zrobić np gaziarz przy serwisie gazu, węże od wody do parownika wyglądały na stare ale płynu nie ubywało.
I parę innych rzeczy o których też nie wspomniał przed wymianą , na fakturze nie było wypisane .
Nie chciałem się kłócić i zapłaciłem .
@@madmax1810 A były wymienione czy tylko " wymienione " ?! Kiedyś wielu tak " naprawiało " bo " panie to, to i to wymieniliśmy ", a potem się okazywało, że wymienił mechanik . . . . hamulce, nowe z kartonika na swoje ze złomu !!! Pozdrawiam
Pisałem już pod innym filmem, miałem taki przypadek z tarczami textara, założone przez pół roku po każdym nagrzaniu układały się inaczej. Przeleżały trzy lata pod stołem, wysezonowały się, staranne przetoczenie i działają bez bicia.
Mam sygnały od znajomych że teraz zdarzają się dziwne przypadki z tarczami różnych firm, nawet takich których kilka lat temu były gwarantem dobrej jakości.
Pamiętam początki kolego warsztatu. Brał wszystkie roboty. Z czasem dorósł do tego że nie bierze goowno robót. Teraz już tylko te na nowych częściach. Żadnego naruszenia klientów. Chcesz tanio to kup sobie książkę Sam naprawiam i rób. Jak ktoś jest inżynierem teoretykiem to musi mieć pieniądze na naprawę auta ba nowych częściach
umawiam się z klientem na pewna usługę po czym okazuje się ze śruby są zapieczone umawiam się też na wymianę używanych tarcz bo takie przywiózł klient po czym jak klient odjechał nagrywam film że tego nie wymienię ... jesteśmy dorośli prowadzimy działalność gospodarczą nie zawsze zbijemy majątek na częściach i śruby są odkręcone ale do jasnej cholery powiadom klienta że wyjdzie ciut więcej i skończ jak zacząłeś pajacu
Nie wiem czemu ale w ostatnich filmach się mocno napinasz i narzekasz. Chyba pora na urlop. Nie chcesz to nie bierzesz cebulactwa na robotę i po co robić zbędny szum wokół siebie. To Ty decydujesz i nie robisz tego z przymusu. Trochę wyluzuj bo pikawa nie wytrzyma. Pozdrawiam.
Ja sobie zdaję sprawę ze czasem żeby wymienić coś co kosztuje 100 zł trzeba poświęcić 5 godzin pracy ale denerwuje mnie jak przyjeżdżam z usterka i z tą samą usterka wyjeżdżam i mechanik wymienił coś co nic nie dało i auto tak samo chodzi jak chodziło, i te tłumaczenia mechanika a najlepsze jak raz usłyszałem.ze auto jest stare :) dlatego wymienił coś ale nie to co trzeba bo auto stare :D
Witam, szefa. Takie pytanko wymienili mi kompresor klimy nabili klimę, i po przejechaniu 300km klima się nie wyłącza działa cały czas, jakiś wyciek czy za słabo dobita klima ,? pozdro.
Jakich opasek używasz do zaciskania osłon przegubów? Wszystkie obejmy dostępie z przegubami mi nie trzymają i wycieka smar
Oetiker są drogie ale dobre
@@Myfreedomzonete chyba dodają do osłon lobro. Mega twarde aż ciężko zacisnąć. Ale trzymają mega.
Te tarcze prawdopodobnie my sprzedaliśmy dawno temu :) Byliśmy przez chwilkę monopolistą na alledrogo :D Polecam mikody są dobre
są dobre bo są tanie .... w megance nie sprawdziły sie . Krzywiły sie od patrzenia ....a to meganka żółta nie była
dwa razy założyłem i dwa razy wtopa, ostatnie krzywiły się po rozgrzaniu
@@Slaweknarlochmiałem założone Mikody GT do BMW 7 i wytrzymały 40 tys km z czego większość autostrady i niekiedy mocne hamowanie. Tyle samo dały radę Remsa. Ogólnie jak za ta cenę to spoko
@@rockybor25 a ja tylne do T4, pierwsze dotknięcie hamulca było ok, następne już bicie jak wściekłe, od nowego, zero przegrzania.
@@zielonyzmorszczakiem7299 Proszę mi wierzyć my patrzymy z perspektywy sprzedaży np 10 kpl i ile jest reklamacji , przoduje TE ER WU :) a myśleliśmy że max gear , kamoki czy denckermanny a tu proszę niespodzianka :)
6:55 Albo jest się mechanikiem albo wymieniaczem...niektórzy tylko olej niech wymieniają..nie marudzimy tylko robimy...
Do czyszczenia powierzchni styku felgi i tarczy polecam tą ściereczkę wiórową do szorowania garów, fajnie się tym czyści powierzchnię styku a dużo miejsca nie zajmuje.
Super podejście, nie biorę się za auto bo śruby zapieczone, super "mechanik"kolejny 100 wezmę za podpięcie obd zamiast szarpać się za 200 z zapieczoną śrubą
Umyj uszy nie słyszałeś. Przed robotą umówił się z klientem na określoną kwotę a że stan samochodu pokazał że trzeba by dopłacić sporo bo takie śruby po zerwaniu pewnie trzeba rozwiercać i z roboty 4h robi się 12h i te tarcze klient Dziad.
Szanuje za to co robisz Mistrzu ! Ale błagam pierwsza minuta filmu prawie dostałem epilepsji. Może lepiej ubrać to w czarny i biel niż kolor LSD... pozdor mordzia ;)
Niestety problem polega na tym, że polski Janusz kupi auto żeby się furą wozić, natomiast potem już nie ma na utrzymanie auta w dobrym stanie technicznym. Niestety, ale diagności są od tego żeby żarna eliminować z dróg, tylko żeby to robić powinni mieć zapewnione finansowanie od państwa żeby być niezależnym od klienta.
" polski Janusz kupi auto żeby się furą wozić, natomiast potem już nie ma na utrzymanie auta w dobrym stanie technicznym. ", ten " Janusz " często pracuje, musi do pracy dojechać i nie stać go na lepsze auto bo auto kosztowało jedną " gołą " pensję. Co innego " Janusz biznesu ", u którego robią takie " Janusze", tego stać na auto z salonu bo Janusz, który u niego robi często otrzymuje " najniższą bo się szefowi / synowi szefa auto zepsuło " - tekst z życia wzięty ! ;) Pozdrawiam
Mechanik który się poddaje to...😊
Mechanicy ręce opadają poluzcie się 😂
hmmm rozumiem,że śruby mogą być zapieczone i tez nie raz na takie trafiam, ale jak już z klientem się umówiłem to robotę to choćby skały srały robię bez względu na wszystko,żeby nie wyjść na pipę i niesłownego mongoła (bez obrazy to nic do Ciebie) druga sprawa, że po to daje się widełki cenowe, żeby później nie zostawić klienta z niezrobioną robotą. pozdr
I to się nazywa honor. Towar w dzisiejszych czasami deficytowy. Brawo 👏 👏
@@zalugone7608 dzięki, honor ,honorem ale nie wyobrażam sobie zostawić klienta w takiej sytuacji! Dla mnie najważniejsze jest ,żebyś z czystym sumieniem polecił mnie swojemu znajomemu i tak jak mawiali nasi dziadkowie " żebyś nie musiał sie za mnie wstydzić!"
Zauwazylem iz mechanicy sie dziela na tych, ktorzy informuja klienta iz beda problemy z odkrecaniem śrub, i takich ktorzy nie informuja. Czyzby mieli sposoby ??
A może doliczają do rachunku i zamiast 1 000 liczą 2 000 ?
Tam czasami nie ma Fiatoskiego silnika czy Opla
Mechanika równa się kręcenie śrobek 😅😂😁
Używane części = nie dziękuję, nie montuje, chyba że od razu "je" zobaczę że są praktycznie nowe i na prawdę się nadają (bo w np. Saab itp. czasami trzeba improwizować)
Jeśli wiesz że nie masz narzędzi i będziesz się z tym użerał Hugo wie ile to od razu trzeba powiedzieć jak sprawa wygląda i moim zdaniem będzie git. 👍
Jeszcze jedno pytanie: Dlaczego wraze ze wzrostem cen części zamiennych nie wzrosła cena robocizny ?Tzn. proporcjonalnie 3:30
Co mechanika ceny części obchodzą? Roboczo godzina i tyle!
Dzień dobry mieszkam w uk mam problem z wyciekiem oleju z automatycznej skrzyni biegów mercedes c klasa z 2008 silnik chodzi na parkingu wyciek jest z odpowietrznika proszę o pomoc i pozdrawiam serdecznie Waldi
Oddaj do serwisu.
Gonić dziadostwo na cztery wiatry. Za dwa tygodnie przyjedzie i powie ze hamulce mu się grzeją bo zostały źle zamontowane. 😂
Bo tego smaru miedziowego nie było i to dlatego :D
sruby zapieczone to nie robia,ladne podejscie do klienta. mam mechanika u ktorego jest cennik co do kazdej naprawy i nigdy nie spotkalem sie z biadoleniem o zapieczonych srubach. jest to utrudnienie ale to normalne.
Hejka! Radku mam prośbę, możesz zrobić próbę czy to jest ok? Ciekawe czy to u Was będzie działać.
th-cam.com/video/rK-HkA8jg9I/w-d-xo.html
Zaczniesz pracować z dziadami to sam do nich bedziesz równał.
Mój wieloletni mechanik unika jak ognia takich klientów. I niemieckiego szrotu. Tylko samochody Azjatyckie i Amerykanskie w tej kolejnosci.
Ja daję mu kluczyki i mówię co dolega a on juz sam reperuje. Zna moje samochody lepiej niż ja!
A oprucz tego przegląda zawsze cały samochod i jak coś znajdzie to reperuje, nawet mnie nie informując tylko na końcu dolicza do rachunku. Ja nigdy nie kwestionuję sumy tylko zawsze płacę z usmiechem
Ja szanuję jego a on mnie.
No to moim zdaniem nie jest w porządku. Sam mechanik mówi, że byli UMÓWIEWNI na kwotę za naprawę. To słowo już nic nie znaczy? Umowa obowiązuje tylko jak jest korzystna dla mechanika? To po co się umawiał skoro nie wiedział czy za tą cenę zrobi? Było się nie umawiać, ale jak widać słowo traci na wartości coraz bardziej....
Inflacja ! ;)
Witam. Czy mógł by Pan nagrać jak wymienić tylny przewód hamulcowy,jakie robić procedury? Pozdrawiam
A po co?
@@piotrczarnecki9211 a co cię to interesuje oglądać nie musisz.
Procedury:
1 )Odkręcić stary przewód
2) Przykręcić nowy.
3) Jak będzie Ci się chciało to odpowietrzyć układ,a jak nie to nie. Obowiązku nie ma o ile nikt w trakcie wymiany nie naciskał hamulca.
Za chwilę w swoim dziadku też będę to robił,więc czuj ,że nie jesteś osamotniony w nieszczęściu😊
Mam pytanie czy jak wymieniłem czujnik ABS i znikła mi kontrolka ale czasem się pojawia na chwilę to znaczy że trzeba skasować błąd?
nie , to predzej jest problem w nieprawidłowym montażu czujnika, czasem należy oczyścić miejsce w którym jest przykręcony czujnik ponieważ korozja oddala czujnik od czytnika
Koronka abs może być uszkodzona
Blad ABS się może włączyć jak masz zapowietrzony układ hamulcowy i komputer widzi jako błąd ukladu ABS
Jak nie chcecie użerać się pod samochodem "... z czymś co nie chce iść...."
to idźcie na dziadków klozetowych.
Teraz mechanikom sie w tylkach przewrucilo i biora wiecej niz lekarz
Załóż warsztat i zobaczmy ile ty będziesz naliczał za roboczo godzinę, oraz jakość twoich usług jaka będzie.
No i się jaśnie mechanik obraził że śrubki nie może odkręcić. Z tego co rozumiem sam zaproponował cenę, a później stwierdził że za tyle nie będzie robił. Żenada
Szopka dla mechanika 😂
Pan jest mechanikiem czy mówcą?
Tropicielem sensacji o dobrym sercu i cierpliwości
@@mrcezary7325 🤣
@@mrcezary7325człowiek reklama, mechanik jest raczej szarakiem
Kiedy odcinek z fordem 1.6 tdci bo chcialbym wiedziec jak sito powymieniac albo wyzucic :P
We wtorek 16:00
Odkrecasz spływ od turbo wywalasz sitko nowe podkładki skręcasz, od taka cała filozofia.... Drugi myk w tym HDi jest taki że przez korek spustowy misy zostaje trochę oleju, jak ktoś leje sufiasty olej i nie zmienia na czas można nożem skrobać ja na dnie, ja w swoim co 3/4 wymiany wywala misę trwa to może godzinę z wymyciem i złożeniem i wiem że chociaż bagna nie ma
Zapomniałeś powiedziec, że często po takim odkręcaniu cieknie ten zajebiscie zaprojektowany przewód do smarowania turbiny
Warto dać trochę smaru pod śruby żeby się nie zapiekły i nie zaspawały
to jest insygnia??
jak można kupować używane hamulce
WARSZTATOWE HISTORIE mam prośbę o podpowiedź. Posiadam auto Skoda SuperB wersja 1 - 2002r. Od jakiegoś czasu przy pokonywaniu rond lub ostrzejszych zakrętów przy większej prędkości coś mocno ociera. Odgłos jest taki jakby opona tarła po nadkolu. Po podniesieniu auta u mechanika nie ma nigdzie śladu otarć ani na oponie ani na nadkolach. Dodam że jest to słyszalne z przodu. Dodatkowo mechanik na wszelki wypadek lekko poodginał mi osłony tarcz hamulcowych ale nadal to samo. To tarcie zaczyna być irytujące. Czy możesz mi coś podpowiedzieć?
Ogarnięte?
@@Umroczkowski1990 niestety nie. Na przechyłach samochodu słychaćto tarcie. Im bardziej auto dociążone tym głośniej słychać.
@@P_rodig_y mocowania amorków ktoś oglądał?
dlatego zawsze sam naprawiam swój samochód. Szkoda mi czasu, pieniędzy i nerwów na mechaniorów.
Jak to się mówi klient nasz pan. Jaki to problem zrobić o co prosi. Roboczo godzina 200zł. Wszystko spisujesz na zleceniu na co się umawiacie czy to jego części w jakim stanie i jak trzeba to się robi. Za momencik wraca i robisz jeszcze raz tylko na nowych częściach. Taki świat tacy ludzie. Do wszystkiego foto i filmiki zlecenie pełna dokumentacja. Dacie radę a co niektórzy muszą się nauczyć. Bo dobroć i uczciwość musi iść w dwie strony. Pozdro mordeczki
Miałem podobny przypadek wymiana rozrządu tarcze klocki tuleje wahacza dwie sztuki amortyzatory tył klocki tył a pan wyciąga 200 zł z niechęcią i mówi Powinno wystarczyć tak Moja reakcja 😳😂😂😂
To może najpierw wycena, a później robota?
@@telewizor55cali16 to był pierwszy raz kiedy takie coś miałem
Za zwyczaj oddając pojazd i zlecając naprawdę każdy liczy się z jakimiś kosztami Ale to mnie rozwaliło
Godzina na zdjęcie dwóch kół do naprawy ręcznego.
Na zdjęcie przedniego koła liczę 4godziny, po posmarowaniu WD przyjedzie za tydzień na wymianę Spręrzyny.
Ile czasu na przednie koło klient stał i patrzył i mówił wulkanizator smarował mi felgi, zdjąć niedarady.
Większość krzyczy teraz że tak dobrze zarabia że tak dobrze się żyje skoro jest tak dobrze to czemu jest tak źle skoro nie stać ich na nowe części tylko przywozi używany złom??? Coraz więcej widzę i słyszę takich przypadków
@@jezuschrystus.onlycashtak dajo ze ludzie jeszcze mniej majo😁😁😁😁😁😁 głupie ludzie
To pokaż mi " szarego Kowalskiego ", którego po roku oszczędzania stać na kupno " nówki z salonu ". A " szarego Szmita " . . . . stać ! ;)
@@heniuszczesliwy9711 ja wiem co mówię temat z życia wzięty ludzi nie stać na tyle co było stać za Tuska
@@robertkruczynski243 Są ludzie, których na " nówkę z salonu " nie było stać i za Tuska ( PO ) czy teraz za Kaczyńskiego ( PiS ).
@@heniuszczesliwy9711 A to już wynika tylko i wyłącznie z ambicji ja jestem człowiekiem z biedy wychowany Nikogo w życiu nie okradłem krzywdy nie zrobiłem a tym bardziej innym pomogłem i wszystko co w życiu osiągnąłem to tylko dzięki i wyłącznie mojemu zaparciu Każdy jest kowalem swojego losu jak ktoś lubi się babrać w maraźmie to jego sprawa
Coś mi mówi że właściciel chce cie na minę wsadzić! Każe ci coś wymieniać na na zużyte części a później oskarży cie o nie żetelne i nie fachowe podejście do naprawy Dobrze że wszystko nagrywasz
Panie Radku bardzo dziękujemy za to, że Pan jest. Rzetelna praca bez ściemy i partactwa. Swoją drogą odnośnie tego auta to.... kurcze auto nie jest jakieś tanie więc tym bardziej dziwi decyzja właściciela o założeniu hamulców używanych. Moim zdaniem (nie chcę wyjść na oceniającego kogoś) ale jeżeli ktoś decyduje się na używane hamulce to niestety ale nie stać go na utrzymanie danego samochodu. Rozumiem jeszcze kupić i założyć używane (np. roczne) i sprawdzone ciśnieniowo opony ale kurcze... HAMULCE??? Ktoś najwyraźniej nie dba o swoje bezpieczeństwo ale niestety nie rozumie, że może zrobić też krzywdę innemu użytkownikowi dróg.
Szacunek Panie Radku, pozdrawia Pana kolejny "Subskrybent" 🙂
Dziękuję I pozdrawiam
Napisz to innym " znawcom " to Cie wyśmieją. Ja zawsze pisze, że " stać kogoś na auto to powinno go stać na utrzymanie auta ", a często nie stać, a dlaczego bo ludzie kupują auto za jedną pensję, które pozwoli dojechać do pracy i do domu ! A pracują u " Janusza biznesu ", który często płaci : " . . . . najniższa, reszta pod stołem " ! U u takich ludzi auto może się sypać ale na hamulcach nie oszczędzają bo " hamulce to życie " i kto przyniesie do domu " papu " jak on zginie przez " chamulce ( literówka z " c ", celowa ) od kumpla, nówki nie śmigane " ?!
Może zmiań branżę ....np. na sprzedawcę lodów albo jako bibliotekarz....
Nie wiem....ale na pewno nie bedziesz musiał tyle razy mówić niewiem...i narzekać na swoją pracę....
Coś popsujesz a później narzekasz...
Takich klientów trzeba gonić
Dokładnie, gnać dziada gołodupca
Może myśli że tarcze po czasie się regenerują
Dokładnie BIOTAD PLUS Team💪💪
Życie też się czasem " regeneruje ", tyle, że właściciel " regenerowanego " życia zamiast siadać do " wózka " siada na wózku . . . . inwalidzkim !
Myślałem że po numerze vin ten Gutmann potrafi?
wam wymieniaczom klocków to już się we łbach totalnie przewraca.Operacji przeszczepu serca raczej nie przeprowadzacie😁
Trudny rynek
Ja też wolę zrobić 10 wymian klocków niż jeden "ruski remont" silnika, odpowiedzialność mimo wszystko inna a kasa podobna i mniej stresu. Druga rzecz, że nie pamiętam auta, w którym mógłbym zmienić tylko klocki i nic przy tym nie poprawić, żeby to hamowało
WARSZTATOWE HISTORIE co zrobić jak Romet komar łapie nagar bo świeca komora spalania denko tłoka czarne jak by wyjął z komina co zrobić z tym zjawiskiem ?
Silnik dwósowowy ? Za dużo oleju dolałes do benzyny albo złej jakości
Olej dobry zawsze na tym jeździł i przepalał normalnie i jak było za dużo to poprostu kopcił ale przepalał a tera zakopci świece i nima jeżdżenia i nie zapali jak już to przerywa i gaśnie
Wlej forte
Proszę Pana mechanika każdy wie że jeśli kupicie nowe części w sklepie to nich zarobicie i to może więcej niz na robociźnie dlatego nie chcecie wymieniac jakich kolwiek czesci które klient przywozi
Taka partyzantkę można sobie robić na działce lub pod blokiem :D.Dla mechanika i WARSZTATU to strzał w stopę przez kolano ;) :D
Tarcze wyglądają jak ekstremalnie przegrzane " spalone"
Smar miedziany na styku tarcza/felga w przypadku alufelg powoduje korozję galwaniczną. I zniszczenie powierzchni styku na feldze. Ludzie smarują tam nie wiem po co. To właśnie nie ma się ruszać i nie ma być niczym smarowane.
nie wiem skąd to się wzięło żeby miedzią smarować hamulce przecież to się zapieka pod wpływem temperatury
I wypływa na klocki i różne cuda się dzieją.
@@przemek7303 Nie wiem co ci się zapieka natomiast znam przypadki, że w przypadku awarii opony, trzeba było dużym młotem po feldze walić bo nie chciała zejść, tak skorodowała. Gdyby to było w trasie to laweta. Ja mam posmarowane piasty i tarcze na styku felgi i nic się nie dzieje a koła ściągam co kilka lat na wymianę opon. Koła stalowe. Nie róbcie dramy.
ps. Wymieniałem tarcze po 80tys kilometrów i nawet nie musiałem czyścić piasty.
@@Razem_Poza_Droga4X4 A nie smaruje się bo ty tak chcesz czy gdzieś słyszałeś? Ja zawsze smaruje miedzią w sprayu, nigdy nie miałem skorodowanych piast, problemów z odkręceniem koła, tarcze nigdy nie biły a używane były do końca grubosci. Nie trzeba było drzeć szlifierką piast przy wymianie tarcz, gwinty na śrubach też w dobrym stanie. Widziałem za to korozję piast nie posmarowanych, zapieczone koła. Gdyby nie drama kręcona przez youtubowych mechaników świat by o tym nie wiedział. Nie kręcimy afery
Pracuje w ASO 11 lat i w życiu nie widziałem żeby felga aluminiowa była zgnita przez smar miedziany ... Tym wszystkich którzy tak twierdzą radze nic tam nie smarnować i jak dostaną flapa i będą chcieli ściągnąć koło to powodzenia ;) w nowy aucie po 2 latach nie idzie kół ściągnąć jak nikt nie nasmarował piasty .... Powodzenia dla wszystkich ;) i za jaja powiesić wulkanizator którzy na chama wkręcają koła bo nie chce im się wyczyścić otworu centrujacego
Klienci dziwnie się tłumaczą. Pytają się o cenę a później mówią " To ja wolę zainwestować w remont mieszkania niż samochodu". Na stacjach diagnostycznych powinni nie dopuszczać takich aut do użytku. Mam nadzieję że nasze państwo się weźmie za kontrolę stacji diagnostycznych.
jakbyscie zrobili ranking aut ktore sa latwo serwisowaone i tanie w eksploatacji i sa przemyslane z waszego punktu widzenia - latwy dostep itd
Cześć kolego 🤝 Pozdrawiam serdecznie ✋
No wreszcie konkretny komentarz dot. roboczogodziny.
Ja od dawna się nie przejmuję marudzeniem klientów. To przecież ich problem ze chcą znaleźć frajera co za pół darmo im naprawi, a nie nasz , wykonawców 🙂
Przez takich frajerów jak ty nauczyłem się sam naprawiać auto by wam nie płacić ani grosza za ten właśnie brak szacunku.Wymienić części jezdne to żadna sztuka
@@thomz4060 naprawiaj i nie zatruwaj innym życia 👍 p.s.
Poszerz horyzonty wyobraźni bo ja nie jestem mechanikiem i tego nigdzie nie pisałem.
@@romanoix1 już od dawna nie przejmuje się naruszeniem klientów. Co to znaczy?
@@thomz4060 to znaczy, że mogę być szklarzem, lakiernikiem, serwisantem klimatyzacji czy kotłów grzewczych itd.
Słodkich snów 👍
I prawidłowo, ja swój serwis zamknąłem i przestawiłem się tylko na przemysł. W sklepach mnie zaczepiają ludzie pytaniem czemu mnie nie ma. Bo nie ma nikogo innego od agd w okolicy. Loj przykro mi. Większość była normalna ale ta mniejszość potrafiła wykończyć człowieka.
Przecież dobre części można wyjąć przed sprzedażą, a założyć szrot tylko to mi się nasuwa bo jaki inny może być powód 🤔🙄
A nagrzewanie śrub przed odkręceniem to znają panowie mechanicy
Cos sie wam chyba pomieszalo z tym smarem. Nie patrzycie na piaste tylko na tarcze. Wiec jesli ten Janusz mial felgi stalowe, to jak najbardziej jest OK posmarowac miejsce styku smarem miedziowym.
Kiedyś nikt niczym nie smarował i jakoś jechało.
Tytuł bombowy, ja tam zawsze zaznaczam "cena zależy od tego jak śrubki będą szły" jak nie pasuje to za "zupkę chińska" nie robię
Takich klientów to odrazu wypraszać bo łuski cebuli aż lecą z tych pomysłów. Jakim trzeba być "Januszem" żeby tak dziadować na własnym bezpieczeństwie.... Robię w handlu i często mam wrażenie, że niektórzy zahibernowali się w okolicach 2018 r. i zostali dopiero wybudzeni i nie widzą co się działo wokoło przez ten czas :). A takich co chcą się targować zawsze pytam czy w Biedronce przy kasie też się targują :)
Nie wiem w czym przeszkadzają przegrzane tarcze czy klocki. W normalnym ruchu wykorzystujesz od 0 do 20% siły hamowania.
@@yp8852 A w ilu procentach przypadku " przegrzane tarcze czy klocki ", " hamowanie awaryjne " będzie nieskuteczne ?! ;)
@@heniuszczesliwy9711 Jeśli wiesz, że masz słabe hamulce to utrzymujesz odpowiedni dystans, a nie siedzisz na zderzaku jak Kubica w F1.
@@yp8852 Pytałem o PROCENTY, a nie spodziewałem się ATAKU " ad personam " ! dlatego POWTÓRZĘ PYTANIE ( z cytatem ) : " A w ilu procentach przypadku " przegrzane tarcze czy klocki ", " hamowanie awaryjne " będzie nieskuteczne ?! ;) " - Pozdrawiam
@@heniuszczesliwy9711 To zależy od konkretnego przypadku. Osobiście miałem kilka razy przegrzane tarcze i klocki i gdy wystygły to różnicy w sile hamowania nie zauważyłem. Hamowanie awaryjne to tylko jedno depnięcie, hamulce nawet dobrze się nie nagrzeją. Co innego jazda na torze, przegrzane i w związku z tym pokrzywione tarcze mają znacznie niższą skuteczność bo się szybciej nagrzewają i masz bicie na kierownicy co może prowadzić do utraty balansu.
Przecie przegrzana i krzywa tarcza po pewnym okresie zalegania w piwnicy się prostuje 😂😂😂. Ja u siebie w jednym aucie mam założone tarcze od Bozarto z Łodzi. Są nawiercane i nacinane a bazą jest najprawdopodobniej Mikoda. 40 tyś. km i nie ma żadnych problemów. Pozdrawiam majstrów. Fajny kontent robicie.
Jeśli była wykonana z materiału bez sezonowania to odłożenie na jakiś czas, minimum rok, dwa, przetoczenie, powinno uleczyć bicie.
To nie jest aluzja itp. do Was konkretnie, pomijając fakt że są tacy "posiadacze pojazdów " że powini dostać wpierdo linką od ręcznego po plecach za stan techniczny, ale takie podejście zmierza w jedną stronę tzn. pewnych rzeczy, niektorych modeli samochodów nikt nie będzie podejmował się ich naprawy (taka kolej rzeczy już funkcjonuje np. W serwisach AGD (ekspres do kawy) marki "Krups" znalezienie zakładu który podejmie się naprawy tzn. wymiana oringów ewen. wężyk od wody graniczy z cudem, osoba która sobie nie umie poradzić sama ,będzie płakać 🤣🤣🤣ale nie ze śmiechu, a z rozpaczy.
Masz rację !
👌👍 🖐
Używane tarcze to jeszcze nic .Do nas przyjechał stary taksówkarz fordem mondeo i przywiózł w reklamówce używany rozrząd żeby mu założyć ,bo jest "prawie nowy" 🙄
@@automar7 no właśnie chciał fv za usługę i gwarancję jak na nowy zestaw z hurtowni ,bo ten jego przecież prawie nowy.Także szybciej odjechał niż przyjechał 😀
Aż szkoda się produkować czy wyzywać 😅
2:28 kolega dał, tylko zapomniał przetoczyć żeby wyglądały jak nowe. Gdzie tu oszczędność? Zardzewiałe i przegrzane tarcze nadają się tylko i wyłącznie na złom. Nawet jak mają grubość nowej tarczy. Przecież to są hamulce a nie jakieś tam mało odpowiedzialne za bezpieczeństwo części. Później oglądamy kompilacje typu stop cham na yt jak stosunkowo kilkuletnie auto staje bokiem przy gwałtownym hamowaniu. Czemu? Bo janusz przycebulił na naprawie układu hamulcowego lub zawieszenia 🤣
Można założyć używane tarcze pod warunkiem że pochodzą z auta po wypadku należy sprawdzić przed przykręceniem koła czy mają Bicie. Sam we własnym aucie tak zrobiłem i jestem mega zadowolony bo ktoś wcześniej wsadził chiński zamiennik. Rozumiem warsztat bo dla nich to są godzinny jak okaże się że krzywa trzeba policzyc ponownie montaż i demontaż potem przyjdzie właściel i co tak drogo... Jeszcze żeby było taniej wsadzi gówniany zamienik i potem dziwne że kiepsko hamuje.... Obsra warsztat w internecie i tyle z tego będzie lepiej odpuścić niż potem się wk...
Z jednej strony racja te używae tarcze itp dno ale myślę że poszło by zmienić spokojnie te osłonę do przegubu dziadek śmiga twingo z 2001 i jak zmieniali mu osłony przegubów prawa strona obie to na spokojnie poszło :) a zgadane tam było z 3-4 lata temu :)
Prowadząc warsztat i znając nasz rynek dość zjezdzonych aut i ciągle narzekać.
Dobra robota narzekanie że długo i niewygodnie.
Śruba nie idzie a to co wy przyprowadzacie ja nie będę tego robił.
To co byście chcieli tam robić żeby dobrze było...
Widzę że jesteś taki sam jak bohater tego auta masz zrobić za darmo człowieku ja by zrobił ale nie za 200zł bo to zejdzie ze 3godziny
@@WARSZTATOWE_HISTORIE nikt za darmo nie pracuje
I też nie robicie tych za darmo
Więc jest lepszy jest gorszy zrobić co trzeba wziąść odpowiednie pieniądze
Tylko po co tak biadolić przy każdym aucie
Żeby nie te stare gruchotu to byś siedział z papierosem i narzekał że nawet na stare tarcze nikt nie przyjechał.
Wiadomo lepiej jak przyjeździe świeże auto na dobrą robotę ale trzeba liczyć się z faktem ze gratów jest więcej tym bardziej kiedy prowadzi się warsztat
Rozkręciłeś w życiu " cokolwiek " ?! Nie sztuką jest coś rozkręcić jak " dobrze idzie ", sztuką jest jak " nie idzie ", a kupować " indukcje " ( jak iluś tam radzi ) do jednej ( dwóch ) zapieczonej śruby w miesiącu to jak kupowanie przecinarki plazmowej albo przemysłowego lasera za setki tysięcy złotych do " urżnięcia " 1 centymetra płaskownika kiedy możesz kupić brzeszczot za złotówkę albo " kątówkę " ( w " promocji " ) za " dwie stówy " !!! ;)
@@adamrejent4932 Trzeba liczyć się z tym, że Polaków nie stać na " nowe z salonu " i " tych szrotów " będzie więcej. Ale w tym przypadku to ten akurat mechanik ( Radosław ) ma rację. Jeśli gość ( teoretycznie ) się na tym zna i mówi co i jak ma być zrobione, a przynosi " kawałek metalu ", który nawet laikowi na pierwszy rzut okiem wydaje się " coś tu nie gra " to wybacz i Pozdrawiam
Więcej niż Ty
jeszcze nie tak dawno temu mechanik wstydzil by sie powiedziec panie sruby zardzewiale .nie moge odkrecic, a dzis takie dupki placza , do gnoju a nie do samochodu barany
Gnój to trzeba umieć przewalać i wyrzucać, a do samochodu ( teraz ) w większości przypadków " wystarcza " komputer ! :) I nie cisnę tu po tym akurat mechaniku ale po większości takich co to się " znajom " ! ;) Jak ja się na czymś nie znam to nie próbuję, a jak próbuję to sam, a jak próbuję to " we własnym zakresie " !!!
No z hamulcami to już przesada używane tarcze ,klocki ale na marudzenie o zardzewiałe śruby ? Mówi się że kwota może wzrosnąć ze względu na to i tyle a nie płacz męczennika i narzekanie
Kolega który daje ci papierosa albo uzywane tacze to źle raczej życzy.
👍👍👍
KDS i Pozdro 🍀
Co jak tarcze używane to tylko wariat zakłada
jak mozna w ogole przyjac od kogoś uzywane tarcze, instrukcje daje jak wymienic tarcze, a nie widzi golym okiem, że tarcze sa zużyte jak pięty mojżesza
Z tymi " piętami Mojżesza " żeś pocisnął nie ma co ! Zaraz komentarz zejdzie za " antysemityzm " ! ;)
Niezły po..b z tego klienta😂😂😂😂
Szkoda że do Oławy trochę kilosów z Krakowa, chętnie bym swoją Zafkę oddał w Twoje ręce😊
ostatnio mialem przykra sytuacje z klientem i jego czesciami i postanowilem ze nie bede juz montowac czesci od klientow i warsztaty powinne to solidarnie wprowadzic i naglasniac i skonczyc z tymi patologiami klientow, kupuja dziady uzywki albo podrobki z allegro i pozniej tylko klopoty z tym sa, jak kogos nie stac na naprawy to niech sprzeda samochod i jezdzi busem
A jak kupi oryginał z hurtowni to co wtedy?
@@PA-jr4cm @PA-jr4cm oryginal mozesz kupic w serwisie a nie w hurtowni to hurtownie sciagaja tutaj to gowno z chin i sprzedaja dalej na sklepy i warsztaty, i nie montuje ich takze bo to dalej sa czesci klienta, tak jak pisalem wczesniej nie montuje juz od klienta czesci, ostatnio mialem przypadek ze kupil pasek z continental i nie mowie ze podrobka ale kazdemu moze sie zdarzyc bubel przy produkcji i pasek peknal po miesiacu to zadzwonil do mnie z ryjem ze to moja wina kazal mi kupic czesc i przyjechac do niego do domu ja zamontowac a pozniej nawet za pasek nie chcial zaplacic, nie wspominajac juz o zlej opini na wszystkich mozliwych stronach i platformach i zdecydowalem ze koniec poblazania klientom, frajerowi nawet nie chcialo sie reklamowac tej czesci tylko przerzucil koszty i robocizne na mnie, nie mowiac juz o tych komentarzach i opiniach mimo mojego uklonu w jego strone bo nawet pojechalem mu do domu to zamontowac bo czlowiek tak nie zaradny ze nie potrafil 3km auta na warsztat podrzucic
Jak widzę jakie złomy ludzie mają, to aż dziw jakim cudem te auta mają przeglądy a może nie mają.
Pod każdym marketem kostka w oleju, a potem jedziesz motocyklem i się dziwisz że się ślizgasz na zakrętach.
Co do pierwszych minut filmu. Rozne sa sytuacje i te komentarze sa trochę nie na miejscu. Jeśli klient chce zalozyc uzywane tarcze, to oczywiście nalezy go poinformowac , ale jesli chce to wymienic i tyle. A dlaczego ? Bo rozne sa sytuacje i byc może to auto idzie do kasacji albo nie bedzie więcej uzywane. Tego nikt nie wie , a klient tez nie musi o tym informowac. Ja ostatnio wymienialem u mechanika skrzynie biegów. Zdjalem sprawna, zalozylem niesprawną, dlatego ze auto szlo do kasacji.
Pozdrawiam
Lepiej to chyba wychodzi forte reklamować. Najlepiej to narzekać bo trzeba się pomęczyć. Taki zawód mechanika. Nie zawsze bedziesz zmieniał olej robił płukanki i psykał forte na tłoki które nic nie daje a kasa się zgadza.
To co jak ciężko idą śruby to nie robicie to długo raczej na rynku nie będziecie
Niestety coraz więcej takich mechaników jak wy. Najlepiej żeby przyjeżdżały na serwis tylko sprawne auta, a jak jest zepsute to niech spada. Samochód to skomplikowane narzędzie. Podkreślam, raz że skomplikowane, dwa że narzędzie. Przeciętny użytkownik nie musi się na tym znać. Od tego są mechanicy, diagności. Oczekiwanie że każdy będzie regularnie sam zaglądał w każdy zakamarek auta w poszukiwaniu zużycia czy zbliżającej się awarii to już przesada. Warsztaty są od tego, przeglądy są od tego. Co do drugiej kwestii - auto to narzędzie. Służy do przemieszczania się. To nie matka, ojciec, piesek, kotek. To żelazo które ma wozić dupę. Nie ma co się nad żelazem spuszczać. Sie popsuło, to trzeba naprawić. A jak się już nie da albo nie opłaca naprawić, to się kupuje nowe. Proste. Po co robić dramę.
Motoryzacja to dla niektórych pasja a dla takich jak Ty to kolejny dodatek do konsumpcyjnych nawyków. Wydawaj setki tysięcy złotych na jakieś szroty zamiast kupić porządne auto z porządnym silnikiem i o nie dbać. Niestety takim niedojebom umysłowym pozwala się wyjeżdżać na drogi i stwarzać zagrożenie dla życia innych użytkowników dróg.
Mój kumpel kupował auto za 3-5 tyś. i w jego ocenie super,udało mi się,igiełka po czym jeździł pół roku -rok i było zepsuło się to,tamto, okazało że całe podwozie zgniłe i na złom za 6stówek i zaś szukał okazji za parę tysięcy😂
To co to za umowa chyba na twoją stronę mechaniku od 7 boleści umowa to umowa 😅