Dziś Międzynarodowy dzień walki z depresją.. Nie lekceważmy i nie umniejszajmy, a przede wszystkim nie wstydźmy sie i nie zawstydzajmy osób z problemami psychicznymi! Bądźmy dla siebie wyrozumiali :)
Jakiś czas temu przypadkiem trafiłam na Twoje podcasty. Są naprawdę interesujące, dobrej jakości. Widać, że robisz porządny research opowiadanych historii. Od nastoletnich czasów nie do końca wyjaśnione historie, zaginięć, morderstw, porwań itd były moim special interest. ;) Historię Anneliese Michel jest mi znana z tamtych właśnie czasów, kiedy to nocami potrafiłam przewertować niemal cały internet w poznawaniu takich niezwykłych historii. Już wtedy wydawała mi się opowieścią bardzo smutną, tragiczną, czyjegoś bądź co bądź prawdziwego życia. Strasznie współczułam dziewczynie, bo jej życie zamieniło się w codzienne cierpienie, aż do... końca. Fajnie trafić na taki podcast. Dla wrażliwców. Którego nie boje się słuchać, bo nie bazuje na taniej sensacji, szoku, strachu. Bardzo dobre wrażenie. Będę śledzić dalej. No i chyba masz kolejnego fana. ;) Pozdrawiam.
Najlepszy podcast jakiego słuchałam. Lepiej, nie znalazłam nic lepszego w internecie. Bardzo interesują mnie takie tematy, cienka granica interpretacji między wiarą a nauką. Rewelacyjnie poprowadzony temat, połknęłam obie części w mgnieniu oka, rozmowa z psycholog kliniczną na koniec zrobiła na mnie totalne wrażenie. Bardzo dobrze spędzony czas. Pozdrawiam!
Mentalność niektórych ludzi się nie zmieni ,zwłaszcza w małych miejscowościach.Choroba mojego syna zaczęła dawać o sobie znać ok.6 roku życia jak poszedł do zerówki.Jego zachowanie lekko mówiąc było inne od reszty dzieci i te codzienne skargi ,aż pod koniec 2 klasy choroba ujawniła się na dobre ,po krótce nie jestem fanatyczką religijną, ale wierzę do kościoła nie chodzę ,bo moje dziecko w kościele zachowywało się tak ,że o mało nas nie zlinczowali ,póżniej było już tylko gożej.Zarowno znajomi ,przyjaciele ,a także część rodziny odsunęła się od nas tak jakbyśmy byli trędowaci,a z biegiem lat uznałam ,że może to i dobrze ,człowiek powinien otaczać się wartościowymi ludżmi nie pseudo przyjaciółmi.I tak zaczęła się głównie moja walka o zdrowie syna ,czytałam o różnych zaburzeniach ,chodziłam po najróżniejszych specjalistach ,aż trafiłam na mszę dla dzieci egzorcystyczną,tam misjonarz który rozmawiał że mną jak i z moim synem stwierdził,że dziecko wymaga fachowej opieki psychiatry,posłuchałam i tak w wieku 10 lat trafił na ponad miesięczną obserwację do szpitala psychiatrycznego dla dzieci.Lekarz,który go przyjmował ,stwierdził,że przywieżliśmy mu takie grzeczne dziecko....już na trzeci dzień to z pozoru grzeczne dziecko pokazało na co go stać,a był drobny ,szczuplutki ,a musiało pacyfikować go pięć osób,a w domu podczas ataków ja sama to robiłam.Objawy jakie mu towarzyszyły przypominały różne choroby od epilepsji po spektrum autyzmu ,mówił szybko niezrozumiale,przeklinał jak z automatu,miało się wrażenie jakby był opętany stąd ta moja wizyta na mszy dla dzieci ,chwtałam się wszystkiego ,aby pomóc cierpiącemu dziecku.Dziś sym ma już16 lat,a my od pewnego czasu znamy diagnozę,niestety to choroba afektywna dwubidgunowa z całą paletą swoich różnych objawów.Syn zdaje sobie sprawę z tego, że już do końca życia będzie chory i będzie brał leki i chodził na kontrolne badania.Nasze życie zmieniło się ,jakby sopwalniało ,inaczej patrzę na ludzi ,stałam się jeszcze bardziej wrażliwa na krzywdy innych i staram się nie oceniać ,bo nikt z nas tak naprawdę nie wie czy nie zachoruje.Chorobę u syna odpalił stres ,związany ze szkołą do ,której chodził.Szanujmy się ,nie krytykujmy ,starajmy się pomagać,a przede wszystkim nie szkodzić.
Kochana, ciesz się, że w porę zdiagnozowano chorobę syna. my walczyliśmy przez lata. Księża kierowali kuzyna do psychiatry. Psychiatrzy do innych psychiatrów, aż w końcu skończyło się na sądzie, bo kuzyn omal nie zabił człowieka: i dopiero to "przyśpieszyło" diagnozę - najgorsza forma schizofrenii... Od kilku lat przebywa w okratowanej klinice, bo jak ma wizje, że go ktoś atakuje, to albo on atakuje albo ucieka przez okno bo się boi... Lekarze powiedzieli, że przy odpowiednio wszesnej diagnozie leki spowolniłyby ten proces, inni mówią, że to nieprawda, jeszcze inni, że z takim na krzesło bo nie będą na "takich" podatków płacić. Kto tego nie przeszedł, ten nic nie wie... I masz rację, takie "przypadki" baaardzo konkretnie weryfikują tzw. grono ... przyjaciół. serdecznie pozdrawiam.
Kobieto, jeśli Bóg jest, to akurat Ciebie z butami do nieba weźmie. To się nazywa siła. A rodzina zawsze się odwraca, wystarcza pierwsze zgrzyty. Znam to. Czasem obcy ludzie dadzą Ci więcej serca niż własną rodzina.
@@daveniaful straszne ,to w jaki sposób spostrzega się tak naprawdę chorego ,niewinnego człowieka przecież jak by miał wybór to wybrał by bycie zdrowym.Ja i moja rodzina przeszliśmy przez takie piekło,że opisu byłoby na niejeden podkast.
Dok Andrzej Fydrychowski poleca na stany depresyjne i różnego rodzaju choroby psychiczne np niacynę jest to Wit z gr b sama biorę i rezultaty są rewelacyjne Proszę pomyśleć o konsultacji u niego
Pamiętam, że usłyszałam o Annelise, kiedy byłam dzieckiem. I pamiętam, że moi rodzice oglądali o niej dokument i były puszczone te nagrania. Strasznie się ich bałam. I nie przypominam sobie żeby była wzmianka o jej choroba. To przykre i bardzo mi jej szkoda, bo jej los mógł się zupełnie inaczej potoczyć.
Ja tez i sluchajac tego pidcastu zrozumiałam że zrobiono z niej męczennice demonów. Została instrumentem księży, którzy wykorzystali i ogłosili ze nyła opętana no była bardzo blisko Boga. Kolejna cegiełka kłamstw do budowania kościelnej władzy....
To prawda, że Anneliese była dręczona, opętana. Zajmuję się tą sprawą wiele lat. Wychowywałem się w Niemczech od 11 roku życia. Dokładnie analizowałem nagrania z taśm magnetofonowych w j. niemieckim. Odwiedziłem Klingenberg am Main. W tym bardzo popularnym filmie dokumentacyjnym jest wzmianka o chorobie Anneliese, wielokrotnie. Anneliese chodziła do różnych lekarzy. Od dzieciństwa miała problemy ze zdrowiem.. jednak nie była chora.. psychicznie.. współcześnie bardzo łatwo zrobić z kogoś chorego umysłowo, wsadza się ich w jeden worek. Z osób wierzących robi się chorych psychicznie.
Zgadzam się. Nawet i przytoczone tutaj na kanale przykłady wskazują, że dziewczyna była opętana. Kto nie widział egzorcyzmów to najpierw polecam je oglądnąć.
@@kingatworzy7375problem w tym, że - zabrzmi to bardzo paradoksalnie: nie widać tego co się dzieje podczas egzorcyzmów. To znaczy: co widzimy kiedy patrzymy na "egzorcyzmy" ? Nawet jeśli coś działa nie oznacza to, że jest prawdziwe. To znaczy coś działa bo jest "dobre" ale nie wyjaśnia mimo to do końca złożoność problemu. Co tak naprawdę działa ? I niekoniecznie mam na myśli proces tzw.: "egzorcyzmów" itd. Bliżej mi do chemii mózgu itd. Przy czym należy pamiętać że samo "opętanie" ma bardzo różne konotacje itd. Z tego co mi wiadomo.
Dziękuje za ten podcast Justynko ❤️ i dzięki że nie puściłaś tych nagrań bo ja słuchałam ich na religii w gimnazjum jako dziecko i teraz jak dorosła kobieta dalej o nich pamiętam... także dziękuje ❤️
Uwielbiam Cie Justyna. ‚Ksiadz ateista’, wpadka slowna podczas opisu momentu, w ktorym dziewczyna trafia do egzorcysty, wywolal u mnie usmiech. Sluchamy Cie wraz z moim mezem nalogowo. Jestes brylantem wsrod wszystkich podcasterow ever. Dziekujemy🌷
@@agaaga7420 narzekasz a wrócić nie mozesz? Jak Tobie niemiecki nie odpowiada zawsze mozesz pracować na budowie w Polsce - z Ukraińcami - w koncu to wróg i to wróg a ukraiński śpiewny i zrozumialy żadne tam szczekanie..No ewentualnie polecam pracę u zdrajców z Wysp - też przepiekny jezyk - jakby ktoś mowil z kluchami w ustach..
Ja znalazłem, oglądnąłem ten material z egzorcyzmów i przyznam że słuchając tych nagrań to jest przerażające. Ostatnio odsłuchałem również z Bawarii podcastu o tragicznych wydarzeniach z wioski Hinterkaifeck. Teraz inaczej będę patrzył na Bawarię podczas wakacji
zacznijmy od tego, że skoro nie mówiła wszystkiego to lekarze nie mieli możliwości jej porzadnie zdiagnozować, poza tym wtedy leczenie szczególnie psychiczne było raczej w powijakach
Historie znam ,bo mieszkam w Niemczech i chyba wiekszosc ludzi tutaj ja zna, odsluchalam okolo 0,5 godziny i jest troche niescislosci,ale pewnie wynikaja ,z niedokladnego przekladu na jezyk polski znalezionych informacji. Ojciec Josef byl ciesla,ktory w czasie wojny byl podwykonawca dla Wehrmachtu,nie mogl skonczyc gimnazjum,bo tutaj gimnazjum nie jest odpowiednikiem takiego gimnazjum jakie bylo w PL.Gimnazjum w De to odpowiednik liceum w ktorym robi sie mature i przygotowuje na studia.On poprostu musial zrobic normalna Grundschule czyli 4 klasy szkoly podstawowej po czym pewnie zrobil Hauptschule ,bo po tej szkole robi sie zawod . Natomiast Analiese juz bedac w Gimnazjum prawdopodobnie nie mieszkala w domu,poniewaz by musiala jezdzic pociagiem okolo 4 godzin w jedna strone,co raczej nie jest realne ,zeby byla w drodze do i z szkoly okolo 8 godzin. Ja mieszkam w Hesji na granicy z Bawaria wlasnie,niedaleko Aschaffenburga.Natomiast zgadza sie ze Bawaria do teraz jest bardzo katolicka,natomiast Hesja w wiekszosci protestancka. Sprawdzilam tez liczbe ludnosci w rodzinnej wsi Analiese na ich stronie i na ten moment to 4218 ludzi,czyli za wiele sie nie podwyzszyla. Niestety jutro odslucham reszte,bo rano nie wstane do pracy,ale dziekuje za ta poruszona sprawe
@@Esmee_ jedyne co moge dodac to pierwsza niezyjaca corka miala tumor nerek,czyli poprostu raka nerek,co doprowadzilo do smierci.Justyna rowniez poruszyla temat w 2 czesci,jak mozna bylo Analiese wydac prawo jazdy,ze jakis lekarz powinien wydac dokument w tej sprawie,otoz do otrzymania prawa jazdy w De nie jest potrzebny zaden dokument od lekarza,poza badaniem wzroku.Jesli dziewczyna nie wzbudzala niepokoju,ze ma jakies zaburzenia psychiczne,tam gdzie robila prawo jazdy to czemu ktos mialby chciec takie zaswiadczenie.Teraz obecnie badania wzroku na prawo jazdy,nie wydaje nawet okulista,tylko jakikolwiek optyk u ktorego mozemy zbadac wzrok,tylko trzeba powiedziec,ze to do prawa jazdy jest nam potrzebne.Jeszcze kilka malych drobiazgow bylo po drodze,ale nie notowalam juz.
11 lat temu dorwalam w bibliotece książkę i po lekturze z ciekawości słuchałam nagran. Do dzis mnie przesladuje tym bardziej dziekuje ze powiedziałaś zeby przestać sie jej bac
„Najpiękniejszą sztuczką Diabła jest przekonanie cię, że on nie istnieje!” (La plus belle des ruses du Diable est de vous persuader qu’il n’existe pas!).
@@kamilab.6971 To działa w dwie strony. Najpiękniejsza sztuczką kościoła katolickiego jest przekonanie Cię, że diabeł i piekło istnieje - wtedy ze strachu nigdy go nie opuścisz.
10 lat temu najbizszą sąsiadką, ale i przyjaciólką mojej sp. tesciowej była Pani Irene Junker, nauczycielka w Gimnazjum Dalberga w Aschaffenburgu, do którego chodziła Annelise. Była opiekunką jej klasy. Opowiadała chetnie o dziewczynce, ale o tym co potem sie działo potem to juz nie tak chętnie. Odwiedziła pare razy jej dom w Klingenbergu i widziała w jakim stanie była Annelise. Powiedziała tylko, że to nie była ta dziewczyna, którą znała, tylko jakas inna istota zamieszkała w jej ciele. To tyle. Więcej Pani Irene nie chciała do tego wracać, bo powiedziała, że się boi na samą mysl, tego co widziała. Pozdrawiam Panią Pani Justynko !
@@katge4134 Popieram Twoją wypowiedź. Myślimy, że posunęliśmy się w nauce a duchowo jesteśmy na zerowym poziomie. Nie chcemy wiedzieć, że rzeczywistość jest złożona.
@@wiolettaszopa2112 tzn. ze szatan nie istnieje ?? myslę, ze dopiero teraz ma pole do działania ! Bo skąd taka Annelise w napadach "mówiła" w nieznanych językach ??
Świetnie opowiadasz te historie, która jest mi doskonale znana. Odzierasz ja z tych nadprzyrodzonych warstw, a religia jest tylko kontekstem. Do tej pory większość opowieści o Anneliese to narracja o opętaniu, widzeniach i świętości. Czekam na kolejna czesc lub części. Dobra robota.
To jest absolutnie najlepszy odcinek. Słychać ekscytację Justyny, słychać efekty rzetelnego rozpoznania tematu. Od roku sprawa Połaniecka była moim nr 1. Na to miejsce wskoczył ten odcinek. Brawo. I dziękuję :)
Samo zdjęcie w ikonce sprawiło, że prawie wypuscilam telefon z rąk. Ta historia to moja największa trauma i fobia, odkąd pokazywali te nagrania na religii w szkole. Ufam Ci Justyna, ze uda mi się wysłuchać odcinka do końca i dziękuję za Twoją pracę ♥️
@@maciejliban1414 te Justyny czy te z dokumentu? Dla mnie nagrania z dokumentu były trauma, do tej pory się boję jak wstaje na siku A minęło 14 lat od tego jak obejrzałam ten dokument.
@@kasiabunikowska1560 Te z dokumentu nagrania z egzorcyzmów. Słuchałem również innych jej nagrań. Dziewczyna wydaje się być chora psychicznie. Polecam przesłuchać, aby przekonać, że nie ma się czego bać.
@@alinanowak5554 ta historia to dowód, że indoktrynacja katolicka potrafi nieźle namieszać w głowie. Fanatycy religijni zagłodzili dziewczynę na śmierć.
Pracuje w klinice dla chorych na epilepsję. Jest tez oddział, dla epileptykow, którzy mają ataki na podłożu psychicznym i EEG Nic Nie wykazuje... pomyśleć, że każdy z moich kolegów neurologow dziś umiałby jej pomóc.... nigdy nie słyszałam tej historii. Mam urlop i przy niemieckim Lockdown mogę tylko siedzieć i .... słuchać podcastow. Super robota Justyna. Czekam na część drugą. Naprawdę nie wiem, jak ta historia się skończy.... 😥
I work with intellectual disability people that often have epilepsy and psychotic conditions. It seem to me that AED drugs were not suitable for her additionally she would need antipsychotic medication for her hallucinations and antidepressants for stibolizing her condition. Very sick young girl. Very sad.
A myslalam ze tylko ja nie moge znalezc drugiej czesci😂 tez czekam ze zniecierpliwieniem🙄🙄 cos wiadomo kiedy? Na grupie na fb bylo ze od wczoraj od 23:15 mozna sluchac, dlatego szukalam a nigdzie nie ma🧐🙄
Dziękuję za to wprowadzenie! Jestem straszną panikarą jeśli chodzi o egzorcyzmy i opętania, nie jestem w stanie tego oglądać czy słuchać. A tutaj mogę bezpiecznie poznać tę historię, jeszcze raz dzięki!
Zastanawiające jest, że specjaliści, jak to ujęłaś, zrobili tak dokładne psychoanalizy i opracowania stanu świadomość księży i zakonników, a nie nikt potrafił pomóc w tym czasie tej dziewczynie. Jej przypadek już był znany kliklicznie i nikt się nie pokusił o diagnozę.
Ponieważ sama przeżyłam ogromne ataki lęku strachu nerwicę i depresję wiem jak bardzo są one wyczerpujące. Człowiek nie ma siły ruszyć nawet palcem nie mówiąc już o jakiejkolwiek ochocie do życia poprostu. 💔
@@andzisek9058 Fakt istnienia epilepsji, depresji badż innych zaburzeń czy chorób psychicznych nie wyklucza zaistnienia opetania demonicznego, wręcz przeciwnie, zły duch czepia się często osoby, która już ma problemy ze sobą....
DWIE GODZINY!!!! to stanowczo za mało !! zleciało jak z bicza Czekam na dalsze części lub część !! Podrawiam (udało mi się ściągnąć na spotify i wysłuchać 1 wersji )
O rany czy wszyscy tak jak ja siedzą jak na szpilkach w oczekiwaniu na ciąg dalszy??? Ja w ogóle nie znałam tej historii i aż mnie świerzbi, żeby pogrzebać na YT 🙈
@@klaudiapiwonska8940 no nie. To ty wprowadzasz w błąd. Skopiowane : Egzorcyzmy Emily Rose - dramat filmowy z 2005 roku w reżyserii Scotta Derricksona. Film powstał na podstawie prawdziwej historii młodej Niemki Anneliese Michel. Scenariusz filmu napisali Scott Derrickson i Paul Harris Boardman. Oparto go na książce Egzorcyzmy Anneliese Michel autorstwa prof. Felicitas
A więc, ogólnie zobaczyłam tytuł to zrobiłam oczy jak 5 zł.. Po wysłuchaniu dokumentów z jej egzorcyzmów wolała bym nigdy do tej sprawy nie wracać, a tym bardziej że mieszkam w Sulzbach, zaraz obok jej miejscowości(Przez które dzień w dzień jadąc do szkoły przejezdzala). Wysłuchując Twojego wstępu jednak zaciekawiło mnie Twoje podejście od strony psychologicznej, które mnie zainteresowało. Nie mogę się drugiej części doczekać, uzupełnię wtedy komentarz:) dziękuję
Musiałam przerwać krojenie kurczaka 🤣 Od 3 lat zmagam się z depresją i stanami lękowymi. Ostatnio miałam swoj pierwszy powazny atak stanu lękowego, wykrzywiło mi dłonie i palce,oczy miałam prawie cale czarne przez powiększenie źrenic, było mi zimno chociaż byłam cala mokra od potu... myślę że ona tez cierpiała na depresje stany lękowe i może nawet schizofrenie. Czasem ludzie podczas tych chorób nadwyraz interpretują religię. A co do odizolowania jej w szpitalu i 1 list na tydzień, to nawet teraz w szpitalu psychiatrycznym telefon pacjent dostaje na 1h dziennie, nie raz pod nadzorem pielęgniarek. Biedna dziewczyna bo zamiast pomocy uzyskała tylko jeszcze większe wpedzenie jej w stany chorobowe. Pozdrawiam wszystkich ❤🌻 walczmy z depresją i pomagajmy chorym uwierzyć w lepsze jutro 🌸
Jakiś czas temu oglądałam film na kanale Lupa Sceptyka i bardzo cię ucieszyłam z takiego podejścia. Co prawda u mnie w szkole nikt filmu o niej nie puszczał, ale w czasach gimnazjum sama trafiłam na materiały o niej i byłam ogromnie przerażona. Potem zgłębiłam się w historie i było mi już po prostu bardzo przykro z powodu tego wszystkiego co jej się przydarzyło
A co się jej przydarzyło? Była chora psychicznie, tak? Najlepiej wrzucić wszystkich do jednego worka. Co za bzdura. Zamiast słuchać takich głupot jak ten film, bo mam wrażenie, że te informacje to nic innego jak fałszywe artykuły z niemieckich gazet z tamtych lat typu "W Niemczech szaleje diabeł", które jak wiadomo chciały zrobić z katolików ciemną masę, warto jednak zapoznać się z prawdziwą historią tej dziewczyny. Można by też wspomnieć, że mimo nie cierpiała na epilepsję to jednak lekarze przypisywali jej silne leki właśnie na epilepsję, co właśnie mogło doprowadzić do zgonu jeśli patrzeć pod tym kątem.
@@kasiabunikowska1560 straszne! Ja ogladalam majac 20 lat, z wlasnej woli, potem jakos majac 23, ze znajomym. Mimo iz nie wierze, to robilo to na mnie takie wrazenie iz wiecej nie odwaze sie go obejrzec.
Ja oglądałam sama z bratem, miałam wtedy może 12 lat, on 15. Oglądaliśmy ten dokument w nocy a rodzice spali... Później kolejne noce w ogóle nie mogłam spać bo bałam się, że też mi się to przydarzy. Do dziś jak patrzę na jej zdjęcie mam ciarki na całym ciele. Eh.
Jak byłam młodsza, jakieś 10 lat temu, nabawiłam się stanów lękowych przez te nagrania i wylądowałam u psychiatry. długi czas miałam ataki paniki i dziwne sytuacje w głowie oraz przeslyszenia i omamy.... Wtedy byłam bardzo wierząca i bardzo to przeżyłam... Dziękuję za ten film Justyna ♥️
@@MeryAlutka Byłam wierząca, jestem niewierząca, a widziałam w obu przypadkach rzeczy, których rozumem nie da się wyjaśnić. Ludzie wszystko by próbowali wyjaśnić swoim małym, zwierzęcym rozumkiem, jakby to człowiek miał być centrum wszechświata...Trochę pokory. Pierwszy z brzegu superkomputer wykona wielokrotnie więcej kalkulacji na sekundę, niż ludzki mózg.
Ja też wczoraj zasnęłam i dzisiaj od porannej toalety zaczęłam a w samochodzie do pracy skończyłam. Nadmienię tylko, że nadrobiłam drogi, żeby wysłuchać w spokoju do końca.
Pierwszy raz w życiu słyszę o tej historii z medycznego punktu widzenia.Kiedyś zdrapałam okładkę z filmu DVD bo bałam się z siostrą jej zdeformowanego wizerunku,który przedstawiał takie zaropiałe zdjęcie wychudzonej dziewczyny rzekomo opętanej. Tej prawdziwej czyli Annelise,która była inspiracją do stworzenia filmu na przykładzie jej historii. Teraz nie wiem jak wyjmę sobie z głowy jej stracone życie i wielki potencjał do nauki. Po twojej historii Annelise zrobiła mi się bliska i pomyślałam sobie nawet,że szkoda ze nie zmarła w szpitalu wcześniej jako nastolatka nie musiała by przezywać wtedy takich koszmarnych rytuałów. Jeszcze nie włączyłam drugiej części,ale boje się że wyciśnie mi łzy. Też wyrosłam w bardzo katolickiej rodzinie i przeżywając takie okropności tez pewnie doszukiwałbym się nad naturalnej siły. Bardzo dobrze to odpowiedziałaś choć historia z ojcem Pio jak dla mnie była przy długa. Najgorsze dla mnie jest to,że nie pierwszy raz w wyższych rangach zasiadają ludzie,którzy sami mają problemy psychiczne ale dzięki swoim zdolnościom manipulacyjnym stwarzają pozory rzetelnych ludzi,wykształconych itp u mnie w parafii tez był ksiądz,który opowiadał dziwne rzeczy i miał pełno zwolenników. Dopóki nie uderzył dziecka w policzek bo ustało po złej stronie za jego plecami podczas mszy. Wyobraź sobie,że kiedy odszedł z naszej parafii ludzie myśleli,że może go usunięto z kościoła ale okazało się,że pojechał do szpitala psychiatrycznego „odpocząć” ~.~
@@agaaga7420 hey Aga Aga widzę Twoje komentarze często na kanałach, na których i ja się pojawiam jako słuchacz a raczej osoba komentująca bo wolę podcast ale wchodzę dla wsparcia kanałów i domyślam się że mamy podobny gust co do twórców na yt dlatego poszukam lupy sceptyka. Zobaczymy czy mi też przypadnie do gustu. Pozdrawiam
Niestety tak jest..... pamiętam jak za moich czasów licealnych prosiłam swojego katechete jako jedyna z grupy żeby nie włączał tych nagrań głosowych ponieważ się ich boje.... nikt nie posłuchał bo każdego to rajcowało... całą lekcje siedziałam z zatkanymi uszami... żeby nie słyszeć tych potwornych dźwięków.
Dla mnie to jest po prostu nie do pomyślenia że takie rzeczy ktoś udostępnia dzieciom. Takie rzeczy powinno się gdzieś zgłaszać (kuratorium, rzecznik praw dziecka?). Współczuję bardzo wszystkim których to spotkało. Jest też odcinek podkastu który opisuje zmagania dziewczyny której też jakiś inteligentny ksiądz puścił takie rzeczy w gimnazjum (Historie potłuczone O Marysi co ja szatan straszył). Ugh, jak mnie denerwuje takie podejście księży i katechetow że jak się przestrasza to się będą słuchać 😠😠😠
@@jolkasalamon4397 po pierwsze te nagrania nie dowodzą temu że szatan istnieje. Po drugie to chyba oczywiste,że dzieci boją się takich rzeczy, demonicznych odgłosów, nie śpią przez to w nocy, zmagają się ze stanami lękowymi... Sama pamiętam, że jak byłam w gimnazjum i znalazłam na YT te nagrania i obejrzałam je z tatą to przez wiele lat po prostu bałam się sama spać! Budziłam się w nocy, ze strachu oblewały mnie poty, byłam pewna, że mnie też coś opętało 😱 dopiero po czasie uświadomiłam sobie, że cała historia jest jednym wielkim banialukiem.
@@jolkasalamon4397 bo ja sobie jako rodzic nie zycze, aby mojemu dziecku podczas lekcji puszczano takie filmy. Wystarczy, ze w kosciele strasza pieklem. Z takiego prostego powodu, mam prawo nie chciec. Moje dziecko jest gleboko wrazliwe. Po takim filmie nie wiem czy terapia by jej pomogla.
Rewelacyjny odcinek. Słuchałam z wielką ciekawością. Od razu czuć tę starą dobrą zajawkę Justyny, gdy odpowiada o sprawie, która ją samą fascynuje. Z niecierpliwością czekam na cześć drugą, choć mimo wszystko może być trudna w odbiorze...
Jeszcze nie widziałam filmiku, ale czytam komentarze i... Nie jestem osobą wierzącą, jednak mam wrażenie że wszyscy zapominają o tym, że opętania nie są domeną tylko religii katolickiej, ale de facto są do niej wsteczne i obejmują znacznie starsze wierzenia i kultury, w tym plemienne, które często nie miały ze sobą żadnej styczności (w rozumieniu, że wykształciły takie wierzenia niezależnie od siebie). Zwróćcie uwagę jak system wierzeń w różnego rodzaju opętania wygląda w Japonii. Jak mówię nie jestem osobą wierzącą, która uważa że diabeł chodzi po świecie i opętuje ludzi, ale to nie znaczy, że nie istnieją rzeczy, których być może jeszcze nie potrafimy wyjaśnić. Pamiętam sprzed kilku lat taka sprawę, gdzie podczas egzorcyzmów zginęła cała rodzina ( lub jej część?) Do dziś tego nie wyjaśniono, bardzo zagadkowa sprawa. Będąc w liceum moje znajome dostały się na jakieś grupowe egzorcyzmy, stricte po to żeby się pośmiać, a wróciły przerażone. To co opowiadały nie mogło być wynikiem żadnej choroby psychicznej. I to nie były osoby, które kłamałyby w tej kwestii. Także na zostawiam sobie otwartą furtkę, że może jednak czegoś tam jeszcze nie wiemy.
Też tak uważam. Może dlatego, że miałam styczność z egzorcyzmem. Co ciekawe, teraz do egzorcyzmów może podejść tylko osoba po spotkaniu z psychiatrą, tak przynajmniej jest w mojej okolicy
@@jolkasalamon4397 jest mi przykro, że ta historia tak się potoczyła. Dziewczyna poniosła smierć w imię fanatycznych wierzeń. Jednak jest to tylko moje zdanie. Co do autorki, cieszę się, że omówiła tę sprawę od strony choroby psychicznej. Pozdrawiam serdecznie.
Taka smutna historia i bardzo wzruszająca ... bardzo ładnie Justyna, że tak dokładnie o niej opowiadasz... szkoda, że ci jej bliscy ludzie no i lekarze nie mieli zielonego pojęcia, co to za choroba była i jak jej pomóc... na Wikipedia pisze, że 67 takich terminów było, żeby te demony wypędzić 😨 to jest nie do pomyślenia, przez jakie piekło ona przechodziła i rodzice stali obok i dopuścili do tego...
Trafiłam kiedyś do szpitala z podobnymi objawami. Przebadali mnie ze wszystkich stron, ale nic nie wyszło, założyliśmy, że to wina antykoncepcji (połączonej z lekami na depresję lub samą depresją). Na szczęście nie miałam religijnego gwoździa w mózgu i czas były zupełnie inne, a taki atak nigdy się nie powtórzył. Dręczą mnie czasem zawieszki, ale to nic poważnego.
Kiedyś pokazałam ten film starszej siostrze.. nie dość że miałam pół roku szlabanu na życie ... To jeszcze ona tak się przejęła, że mało nie wykończyła wszystkich w domu . Budziła się o 3 z płaczem i musiała spać z rodzicami 🤦🏼♀️
Dziwne jest dla mnie to budzenie się o 3 w nocy. Mieszkam koło klingenbergu i miałam okazję być na jej grobie. Działy się później dziwne rzeczy. Również budziłam się o 3 w nocy. Mało tego miałam wrażenie, że kołdra zsuwa się ze mnie. Była też noc kiedy to telefon który dlugo już rozładowany leżał w szufladzie włączył się a raczej budzik to było również o 3 w nocy. Dlugo nie mogłam sama spać. Może i to psychika. Aczkolwiek dziwne to.
Jeszcze nawet nie zaczelam sluchac ale juz dziekuje! Bardzo wyjatkowa/dziwna sprawa, pamietam jak moja ciotka kiedy bylam nastolatka wlaczyla mi jakis dokument o tej dziewczynie i wbijala do glowy o szatanie i innych...do dzis mnie to przeraza, to musial byc ten, o ktorym mowisz we wstepie
Moja reakcja na miniaturkę - "kojarzę tę twarz, ale nie pamiętam sprawy". Odtwarzam i słyszę twoje ostrzeżenie - "ok, już wiem". Słucham choć historię znam z Lupy Sceptyka :3
Doskonale rozumiem bohaterkę tej smutnej historii. Moja mama zabraniała mi wielu rzeczy ze względu na moje "dobro" i wiek. Rodzice chcą do końca kontrolować swoje dzieci czasami ze względu na nadmierną troskę czasami są poprostu apodyktyczni. Analiz była traktowana jako więzień. Nie jak człowiek. Nikt zwłaszcza dojrzewająca istota nie ma prawa wyrosnąć na normalnego człowieka po czymś takim.
Dużo ciekawostek w tym odcinku. Ciągle słuchając Cię zazdroszczę Ci elokwencji, inteligencji i elegancji, a może bardziej zazdroszczę Twoim znajomym takiej towarzyszki rozmów! Pozdrawiam serdecznie :)
Pamiętam kiedy w gimnazjum ksiądz, postanowił puścić nam właśnie ten film o którym mówiłaś. Kiedy inne moje koleżanki, nie przeżyły tego, a ja nie potrafiłam spać przez wiele tygodni. Czułam się z każdej strony obserwowana, a tym bardziej bałam się, że może mnie to dotknąć. Moje myślenie obecnie się zmieniło, wiem że byłam za młoda na tą sprawę i ciężko to przeżyłam.
@@jolkasalamon4397 prawda, jestem w klasie maturalnej i czuję, że akurat mój nauczyciel - ksiądz, rozumie nas, ale i tak odczuwam, że czasem nie rozumie postępu.
Takie małe sprostowanie. Strach i lęk to są fizjologiczne (fizyczne) i emocjonalne reakcje na poczucie zagrożenie. Tylko strach ma konkretny, realny czynnik sprawczy stanowiący zagrożenie, a lęk nie. Lęk to nie jest niższa forma strachu ani odwrotnie. Lęk występuje wtedy gdy nie ma realnie zagrażającego nam czynnika.
małe sprostowanie: "fizjologiczne" oznacza procesy zachodzące np w organizmie w stanie homeostazy, czyli inaczej "fizjolgiczne" to prawidłowe. "Fizjologiczne" nie jest synonimem słowa "fizyczne".
@@quasinorvegicus3522 W organizmie żywym zachodzą fizjologiczne procesy związane z emocją jaką jest strach, mające na celu utrzymać organizm przy życiu - np wzrasta poziom adrenaliny, co przyspiesza akcję serca, a to poprawia krążenie np w mięśniach co pozwoli nam podjąć walkę lub ucieczkę. Więc są to fizjologiczne procesy w reakcji na dany bodziec. w stanie homeostazy są one prawidłowe, gdy organizm toczą choroby czy stany zapalne, jakieś nieprawidłowości to wciąż mogą zachodzić prawidłowe, fizjologiczne procesy. Nie wiem, dlaczego reakcje na strach, czy stres miałby nie być fizjologiczne, w końcu w przyrodzie organizmy żywe narażone są na stres, zagrożenie, a więc reakcje pozwalające uciec/walczyć jak najbardziej pozwalają mu przetrwać. Ale fakt, nie jest to jednoznaczne z "fizyczne", użyłam tego jako uproszczenia, bo wiem, że nie każdy jest obeznany z niektórymi słowami. Mój błąd.
Wysłuchałam z wielkim zainteresowaniem. Czekam na drugą część,ale już teraz mogę powiedzieć,że Pani Justyna wykonała kawał dobrej roboty ( jak zwykle z resztą :) ). Sprawa trudna, niejednoznaczna, mroczna. Duży ciężar gatunkowy. Najbardziej uderzyły mnie słowa Analise, gdy mówiła o tym,że wie że kocha siostry,ale nie może tego poczuć...to dokładny opis tego,z czym borykają się osoby z depresją. Ta sprawa mnie przygnębia,ale daje także wiele przemyśleń na różnych płaszczyznach: medycznej, społecznej, kulturowej,a nawet filozoficznej.
Oglądałam w internecie na studiach w akademiku ten dokument z nagraniami. Sama z siebie z czystej ciekawości. To jest straszne i tak, niewątpliwie wpłynął na postrzeganie religii przeze mnie, w kontekście strachu przed opętaniami. Dużo czasu minęło zanim udało mi się uporać ze wspomnieniem tych nagrań. Takie „coś” nie powinno być nigdy pokazywane bez ostrzeżeń
Mnie do tej pory dziw fakt, ze dokument o Michelle był często prezentowany dzieciom w szkołach na religii dlatego pamietam te sprawę z lat szkolnych. Przyznaje ze żaden horror nie poruszył mnie jak te nagrania, coś strasznego
Ja jestem z czasów, kiedy na religii pokazywano film "Niemy krzyk", który przedstawiał aborcję, rozrywanie tkanek płodu itd. Słyszałam o tym z opowiadań koleżanek.Były to czasy 6-7 klasy podstawówki, początek kat 90-tych. Ja nie uczęszczała na religię i chwała mojej mamie za to.
@@maggaj39 To były inne czasy. Wydaje mi się, że religii nauczano wtedy w salkach katechetycznych i nie znam rodzica, który poszedł do proboszcza i żądał wyjaśnień dlaczego dzieciom pokazano "Niemy krzyk".
Chciałabym, żeby mniej się mówiło o jakiejś nadprzyrodzonej mocy i opętaniu, a zaczęto traktować tę sprawę jak tragiczną historię chorej dziewczyny, która nie była leczona, a pozostawiona na pastwę losu kościelnym zabobonom.
Słucham sobie Twoich podcastów w przypadkowej kolejności i dzisiaj wyswietlił mi się ten odcinek. I myślę nie znam osoby, o której mowa ale TH-cam mnie oświecił. I tak przypomniałam sobie ten najstraszniejszy horror, który pamiętam do dziś, że oglądałam go w czasach liecalnych. Ten film to historii A.Michel. Wyszukałam sobie jej nazwisko w internecie i mnie zmroziło, bo okazuje się, że ona mieszkała bardzo blisko mojego obecnego miejsca zamieszkania 😱😱😱😱 może 20km. Jeżdżąc do pracy, przejeżdżam koło tego miasteczka, mieszkają tam moi znajomi z pracy. Nigdy wcześniej o tym nie słyszałam i mimo że nie ma to żadnego znaczenia dzisiaj to naprawdę aż dostałam ciarek jak przeczytałam skąd była, gdzie się uczyła i żyła 😮😮😮
Dziwnie się czuje.... Nie spodziewałam się tego.. Pozdrawiam z pracy.. W Aschaffenburgu.. Jadąc do szkoły pociągiem przejeżdżała koło mojego domu. Idę słuchać dalej...
Ta historia jest przerażająca... Chociaż ją znam, to Twój tak dokładny opis sprawił, że poczułam bardzo, bardzo silny smutek... Ta dziewczyna wołała o pomoc a wszyscy ją zawiedli. Sama miewam epizody depresyjne i wiem, w jak złym miejscu wtedy się jest. Ciekawostka, ciężkiej depresji mogą towarzyszyć objawy psychotyczne. Także wszystko pasuje. Moj przyjaciel przechodził gruźlicę i był zamknięty w izolatorium, i powiem, ze to naprawdę potrafi wywołać depresję. A czasy są inne. Może pogadać przez telefon, przy jakiś komunikator. Nagrywa nam filmiki, a my jemu. I jeszcze to podejście ludzi dookoła "och! demony! objawienia!"... Dziewczynie prawdopodobnie było wszystko jedno już, co się z nią dzieje...
Genialny odcinek ! Dziesiątki lat temu na jakiś wkoloni kupiłyśmy z przyjaciółką książkę o opętaniach - na krótką chwilę bardzo nas te historie wciągnęły min ta. Nie mnie jednak - wszelako pojęta duchowość to nie moje klimaty i naturalnie temat się rozmył, a później nie zgłębiałam... Dziś, dzięki Tobie - popatrzyłam na tą historię z zupełnie innej perspektywy. Dodam, że ta moja przyjaciółka jest obecnie wziętym psychiatrą.... ;)
W moim przekonaniu zepchnięcie do nieświadomości/wyparcie/zblokowanie niektórych cech swojej osobowości, które później przejawiły się w negatywny sposób. Skąd to się wzięło : Kontrolujaca, zaborcza matka(Anneliese w zasadzie nie żyła swoim życiem, ale spełnieniem marzeń/pragnień matki i ojca) , złe rozumienie chrześcijaństwa, kult i fascynacja oraz dążność do niemożliwych i skrzywionych obrazów postaw "swiętości" . Długo by pisać. Myślę że podobnie miała Faustyna tylko przejawiło się to nieco inaczej. Kiedy dąży się do wymyślonego przez ludzi obrazu światłości, wypiera się swoje cechy, które ten światopogląd uznaje za złe, a one się później odzywają. Sam w dzieciństwie mialem tego doświadczenie - miałem natarczywe myśli - pojawiały mi się obrazy Jezusa uprawiajacego seks z Maryją - obwiniałem się za to, męczyło mnie to. Mysle że to wynikało z tego że podswiadomie niszczyłem ten obraz, ponieważ za mocno poszedłem w stronę źle pojmowanej "swiatłości", to coś we mnie chciało zniszczyć ten obraz, poprzez profanacje, żeby znowu nastąpiła równowaga potencjału. Co do autora filmu o egzorcyzmach - to Lech Dokowicz - polecam na YT znaleźć jego świadectwo i niech każdy sam wysunie wnioski. I tak na koniec Kol 2. 23 "Cała ich mądrość tkwi w dewocji(upodobaniu religii), poniżaniu się i umartwianiu ciała, jednak - poza zaspokajaniem cielesnych ambicji - nie mają one żadnej wartości"
Mnie filmikami z jej 'egzorcyzmów' straszyli na jednych z rekolekcji w gimnazjum. Ogromna hala sportowa, a w niej cała szkoła i na full te filmiki. Nauczyciele, siostry zakonne i księża na dodatek nie pozwalali nam wyjść z sali, tylko kazali siedzieć na materacach i oglądać. Okropne przeżycie, później miałam koszmary. Oglądali to również młodsze klasy. Czekam Justynko na II część.
Słuchałam tych nagrań w gimnazjum i liceum. Bardzo się bałam i nie chciałam tego słuchać. Nikt jednak nie pytał czy chcę, czy ktokolwiek chce, byliśmy do tego zmuszeni. Z perspektywy czasu, uważam, że te lekcje nie miały żadnych walorów edukacyjnych, opierały się na zastraszaniu, ofensywnym przekonywaniu do uczestniczenia w życiu kościoła.
Spokojna głowa, wyeksportowałam nie ten plik, co trzeba, znalazły się brudy i momenty ciszy, ale zanim się odcinek wyeksportował i załadował, godzina minęła.
Kiedy słucham tej historii to mam wrażenie, że mowa o końcu XIX wieku a nie latach 70 XX wieku, tak wstecznie to wszystko brzmi :/ Wieczorem siadam do drugiej części historii, bardzo się cieszę że opisujesz ją z bardziej racjonalnej strony Justynko :)
@bilij pdan A gdzie ja napisałam cokolwiek o mówieniu w innym języku lub depresji Anneliese? Napisałam tylko że dobrze posłuchać takiej wersji jej historii, w której przedstawione są jej problemy psychiczne/zdrowotne, bo bardzo często tego brakuje w opowieściach z innych źródeł
Choroby psychiczne dalej są stygmatyzowane, ale i bagatelizowane jednoczesnie... W mojej bliskiej rodzinie jest kilka przypadków, po ustaleniu leczenia wszystko było dobrze przez 10 lat. Ostatnio pojawiły się kolejne dolegliwosci- nadmierne pobudzenie seksualne... Rodzina zastanawiała się miesiąc zanim postanowili coś zrobić. Jestem związana z medycyną, moja kuzynka tak samo, ale żadna z nas nie była w stanie zmusić rodziny to chociażby telefonu do lekarza... Teoretycznie rodzina jest już obyta z psychiatrami, ale nadal nie chcieli się do nich zgłosić po pomoc...
Na pewno kluczową w życiu Annylisy była matka i to, że pierwsza córka, która zmarła była nieślubnym dzieckiem. Oraz skrajność w jaką popadała jej wiara. Wiara jest dobra ale nie fanatyzm. Faszerowanie dziewczyny nieodpowiednimi lekami przez bardzo długi czas też nie było bez znaczenia. Matka i lekarze to moim zdaniem klucz do nieszczęścia tej dziewczyny.
@@aleksandrapiotrewicz2376 Wyrażać teraz będę swoje zdanie. Uważam, że w porównaniu do matki i lekarzy wina księży była mniejsza, o wiele mniejsza. Na uwagę zasługuje fakt, że kilku księży, bohaterów tej historii wysyłało matkę z córką do lekarzy, wskazywało na chorobę psychiczną. A po całej tej historii biskupi niemieccy skierowali specjalne pismo do Watykanu w sprawie zmian w kwestii egzorcyzmów. Sedno tego problemu leży w sposobie wychowania, fanatyzmie i histerii religijnej, i myślę, że w wielu kwestiach o których nie wiemy. Wydaje mi się, że matka z dwojga złego wolała żeby jej córka była opętana niż chora psychicznie."Gdy rozum śpi, budzą się demony."
Chciałam jeszcze nadmienić, iż uważam skrajności w każdej dziedzinie życia za coś złego. Zarówno fanatyzm religijny jak i obwinianie kościoła za całe zło świata za zjawiska szkodliwe,niekorzystne i nieuzasadnione.
@@joannad5143 z tego co udało mi się przeczytać, pierwsza córka, chyba Marta, która zmarła w wieku 8 lat była nieślubnym dzieckiem matki Annylisy. Pochowana na obrzeżach cmentarza, tam gdzie chowano samobójców i nieślubne dzieci. Ale jeżeli ktoś zweryfikował te informacje to proszę o korektę.
Egzorcyzmy Anneliese Michel zostały nam puszczone w liceum na religii przez księdza. Pamiętam, że kilka osób wyszło z klasy, bo nie dali rady tego oglądać, a może bardziej, słuchać. Ja, mimo że miałam prawie 18 lat, przez kilka tygodni nie mogłam spać. Nawet spałam z siostrą w pokoju. Długo nie mogłam się otrząsnąć. Jestem wierząca, choć do kościoła chodzę rzadko, pewnie dlatego, że mam za sobą traumatyczne przejścia. Jednak w tej historii, mam wrażenie, że chodzić może o coś więcej, niż chorobę. Myślę, że wiele opętań jest mylona z chorobami psychiatrycznymi i neurologicznymi. W tym przypadku jednak nie jestem pewna, czy zły nie brał w tym udziału w jakiś sposób. To tylko moja opinia i nie chcę nikogo przekonywać.
No.Matka im zgotowała to piekło... Znam taka historię z własnego doświadczenia...izolacja ,czystość . Jak chodzisz do chłopaka to się szmacisz itp. to jest fanatyzm. Źle pojmowana wiara ..... To ludzie krzywią obraz KK
10 przykazań, to podstawa wiary, a tam jasno jest przykazanie: Nie cudzołóż. Czyli zero seksu przed ślubem. Nie znam katolika, który by przestrzegał 10 przykazań.
@@patrycjaasies2632 "...W religii chrześcijańskiej seksualność może dotyczyć małżonków, czyli kobiety i mężczyzny złączonych ze sobą sakramentem małżeństwa. Bóg powołał ich do życia, aby się odnaleźli, kochali i stworzyli wspólnotę zwaną rodziną. Tylko im przyznaje się prawo do współżycia, czyli odbywania stosunków płciowych. Cudzołóstwo pojawia się wtedy, gdy współmałżonkowie oddają się komuś spoza ich związku. W praktyce oznacza to zdradę, romans. Są też inne formy cudzołóstwa, takie jak: uwodzenie osoby związanej z kimś innym, namawianie do grzechu seksualnego oraz szeroko rozumianą nieczystość. Zatem seksualność (nazwana przez Katechizm Kościoła Katolickiego „płciowością”) ma uzasadnienie jedynie wtedy, kiedy dotyczy małżeństwa. Służy ona wówczas wielu celom, takim jak okazywanie miłości, wyrażanie przywiązania oraz, oczywiście, wydawaniu na świat nowego życia, czyli dziecka. Tylko wtedy seksualność ma wymiar czysty, kiedy łączy ludzi w sakramencie małżeństwa. Natomiast oddawanie się rozkoszom cielesnym z osobą nie będącą współmałżonkiem, jest grzechem ciężkim. Z przykazaniem dotyczącym cudzołóstwa jest ściśle związany problem poszanowania własnego ciała oraz zachowania godności. Dopuszczając się grzechu, łamiąc szóste przykazanie okazujemy jednocześnie brak szacunku dla własnego ciała oraz cielesności drugiej osoby. Nie potrafiąc powstrzymać się od seksu przedmałżeńskiego, możemy jawić się jako osoby, iż liczy się dla nas tylko sfera płciowa, a nie to, co powinno być ważne, czyli miłość i oddanie. Niezwykle istotny jest fakt, iż Bóg potępia nie tylko cudzołóstwo dokonane, spełnione, ale także takie, które pojawia się w sferze myśli, czyli tzw. pożądanie. Grzechem jest myślenie o innej osobie w sposób seksualny, jeśli połączeni jesteśmy sakramentem małżeństwa z innym człowiekiem. Przez religię chrześcijańską cudzołóstwo traktowane jest tak surowo, ponieważ niszczy więź między małżonkami, powoduje cierpienie drugiej strony i występuje przeciwko godności instytucji małżeństwa. Jeśli zaś występujemy przeciw sakramentowi, to buntujemy się również przeciw Bogu."
@@kamilamari9999 chodzilo mi o słuchanie a nie o jej cierpienie. przeciesz nie będę plakac nad Justynka jak opowiada o niej, chodzilo mi o sluchanie🤦♀️
Szkoda mi tej dziewczyny, naprawdę. Zapewne była ciężko chora i żaden lekarz nie miał pojęcia co jej dolega, a rodzice tylko patrzyli na jej cierpienie. Trudna i straszna sprawa.
Nie wiem co jest w drugiej części, ale polecam gorąco podlinkowany u Justyny film Lupy Sceptyka, który dementuje oznaki "opętania". Mnie na religii w szkole też straszono tą historią nie podając żadnych faktów na temat jej chorób, środowiska itd. Na szczęście po tym filmie mogę spać spokojnie ;)
Kilka razy słyszałam tą historie ale nie mogę sobie nawet wyobrazić jak można było nie pomóc Anelize.. Ja mam syna chorego na schizofrenię paranoidalną. Wiele przeżyliśmy były nawroty choroby straszny czas aż w końcu syn uciekł z domu w ostrej remisji choroby.. Też zdał maturę a choroba dopadła go w wieku 20stu lat. Po ucieczce był poszukiwany i został odnaleziony gdy przekraczał granicę Francji. Po tym jak został zidentykowany jako żywy i człowiek pełnoletn.ślad się urwał...i
Dziś Międzynarodowy dzień walki z depresją.. Nie lekceważmy i nie umniejszajmy, a przede wszystkim nie wstydźmy sie i nie zawstydzajmy osób z problemami psychicznymi! Bądźmy dla siebie wyrozumiali :)
Nic dodać nic ująć.
Super, że o tym przypominasz, Aniu
Jerzy bojszczåk
Czy mozesz powiedziec cos wiecej prosze? Co to znaczy "jestem wolna" ? Czy bierzesz leki? Czy uporalas sie z tym innymi metodami?
@@maggaj39 Czy zmieniłaś pracę ?
Jakiś czas temu przypadkiem trafiłam na Twoje podcasty. Są naprawdę interesujące, dobrej jakości. Widać, że robisz porządny research opowiadanych historii. Od nastoletnich czasów nie do końca wyjaśnione historie, zaginięć, morderstw, porwań itd były moim special interest. ;) Historię Anneliese Michel jest mi znana z tamtych właśnie czasów, kiedy to nocami potrafiłam przewertować niemal cały internet w poznawaniu takich niezwykłych historii. Już wtedy wydawała mi się opowieścią bardzo smutną, tragiczną, czyjegoś bądź co bądź prawdziwego życia. Strasznie współczułam dziewczynie, bo jej życie zamieniło się w codzienne cierpienie, aż do... końca. Fajnie trafić na taki podcast. Dla wrażliwców. Którego nie boje się słuchać, bo nie bazuje na taniej sensacji, szoku, strachu. Bardzo dobre wrażenie. Będę śledzić dalej. No i chyba masz kolejnego fana. ;) Pozdrawiam.
Najlepszy podcast jakiego słuchałam. Lepiej, nie znalazłam nic lepszego w internecie. Bardzo interesują mnie takie tematy, cienka granica interpretacji między wiarą a nauką. Rewelacyjnie poprowadzony temat, połknęłam obie części w mgnieniu oka, rozmowa z psycholog kliniczną na koniec zrobiła na mnie totalne wrażenie. Bardzo dobrze spędzony czas. Pozdrawiam!
.l
Mentalność niektórych ludzi się nie zmieni ,zwłaszcza w małych miejscowościach.Choroba mojego syna zaczęła dawać o sobie znać ok.6 roku życia jak poszedł do zerówki.Jego zachowanie lekko mówiąc było inne od reszty dzieci i te codzienne skargi ,aż pod koniec 2 klasy choroba ujawniła się na dobre ,po krótce nie jestem fanatyczką religijną, ale wierzę do kościoła nie chodzę ,bo moje dziecko w kościele zachowywało się tak ,że o mało nas nie zlinczowali ,póżniej było już tylko gożej.Zarowno znajomi ,przyjaciele ,a także część rodziny odsunęła się od nas tak jakbyśmy byli trędowaci,a z biegiem lat uznałam ,że może to i dobrze ,człowiek powinien otaczać się wartościowymi ludżmi nie pseudo przyjaciółmi.I tak zaczęła się głównie moja walka o zdrowie syna ,czytałam o różnych zaburzeniach ,chodziłam po najróżniejszych specjalistach ,aż trafiłam na mszę dla dzieci egzorcystyczną,tam misjonarz który rozmawiał że mną jak i z moim synem stwierdził,że dziecko wymaga fachowej opieki psychiatry,posłuchałam i tak w wieku 10 lat trafił na ponad miesięczną obserwację do szpitala psychiatrycznego dla dzieci.Lekarz,który go przyjmował ,stwierdził,że przywieżliśmy mu takie grzeczne dziecko....już na trzeci dzień to z pozoru grzeczne dziecko pokazało na co go stać,a był drobny ,szczuplutki ,a musiało pacyfikować go pięć osób,a w domu podczas ataków ja sama to robiłam.Objawy jakie mu towarzyszyły przypominały różne choroby od epilepsji po spektrum autyzmu ,mówił szybko niezrozumiale,przeklinał jak z automatu,miało się wrażenie jakby był opętany stąd ta moja wizyta na mszy dla dzieci ,chwtałam się wszystkiego ,aby pomóc cierpiącemu dziecku.Dziś sym ma już16 lat,a my od pewnego czasu znamy diagnozę,niestety to choroba afektywna dwubidgunowa z całą paletą swoich różnych objawów.Syn zdaje sobie sprawę z tego, że już do końca życia będzie chory i będzie brał leki i chodził na kontrolne badania.Nasze życie zmieniło się ,jakby sopwalniało ,inaczej patrzę na ludzi ,stałam się jeszcze bardziej wrażliwa na krzywdy innych i staram się nie oceniać ,bo nikt z nas tak naprawdę nie wie czy nie zachoruje.Chorobę u syna odpalił stres ,związany ze szkołą do ,której chodził.Szanujmy się ,nie krytykujmy ,starajmy się pomagać,a przede wszystkim nie szkodzić.
Kochana, ciesz się, że w porę zdiagnozowano chorobę syna. my walczyliśmy przez lata. Księża kierowali kuzyna do psychiatry. Psychiatrzy do innych psychiatrów, aż w końcu skończyło się na sądzie, bo kuzyn omal nie zabił człowieka: i dopiero to "przyśpieszyło" diagnozę - najgorsza forma schizofrenii...
Od kilku lat przebywa w okratowanej klinice, bo jak ma wizje, że go ktoś atakuje, to albo on atakuje albo ucieka przez okno bo się boi...
Lekarze powiedzieli, że przy odpowiednio wszesnej diagnozie leki spowolniłyby ten proces, inni mówią, że to nieprawda, jeszcze inni, że z takim na krzesło bo nie będą na "takich" podatków płacić. Kto tego nie przeszedł, ten nic nie wie... I masz rację, takie "przypadki" baaardzo konkretnie weryfikują tzw. grono ... przyjaciół. serdecznie pozdrawiam.
Kobieto, jeśli Bóg jest, to akurat Ciebie z butami do nieba weźmie. To się nazywa siła. A rodzina zawsze się odwraca, wystarcza pierwsze zgrzyty. Znam to. Czasem obcy ludzie dadzą Ci więcej serca niż własną rodzina.
@@daveniaful straszne ,to w jaki sposób spostrzega się tak naprawdę chorego ,niewinnego człowieka przecież jak by miał wybór to wybrał by bycie zdrowym.Ja i moja rodzina przeszliśmy przez takie piekło,że opisu byłoby na niejeden podkast.
@@kinnkoo9486 dlatego teraz otaczam się wartościowymi ludźmi.
Dok Andrzej Fydrychowski poleca na stany depresyjne i różnego rodzaju choroby psychiczne np niacynę jest to Wit z gr b sama biorę i rezultaty są rewelacyjne Proszę pomyśleć o konsultacji u niego
Ja też sprzątam gdy słucham. Podcasty Pani Justyny wpływają na wyrabianie 300% normy w polskich gospodarstwach domowych😁
Czy to sprzątanie, czy prasowanie, mycie garów a nawet siłownia 😂 a jak czas szybko mija😊 podcasty Pani JUstyny są super👍
Pamiętam, że usłyszałam o Annelise, kiedy byłam dzieckiem. I pamiętam, że moi rodzice oglądali o niej dokument i były puszczone te nagrania. Strasznie się ich bałam. I nie przypominam sobie żeby była wzmianka o jej choroba. To przykre i bardzo mi jej szkoda, bo jej los mógł się zupełnie inaczej potoczyć.
Zapominają, że Annelise zgodziła się na to cierpienie.
Ja tez i sluchajac tego pidcastu zrozumiałam że zrobiono z niej męczennice demonów. Została instrumentem księży, którzy wykorzystali i ogłosili ze nyła opętana no była bardzo blisko Boga. Kolejna cegiełka kłamstw do budowania kościelnej władzy....
To prawda, że Anneliese była dręczona, opętana. Zajmuję się tą sprawą wiele lat. Wychowywałem się w Niemczech od 11 roku życia. Dokładnie analizowałem nagrania z taśm magnetofonowych w j. niemieckim. Odwiedziłem Klingenberg am Main.
W tym bardzo popularnym filmie dokumentacyjnym jest wzmianka o chorobie Anneliese, wielokrotnie. Anneliese chodziła do różnych lekarzy. Od dzieciństwa miała problemy ze zdrowiem.. jednak nie była chora.. psychicznie.. współcześnie bardzo łatwo zrobić z kogoś chorego umysłowo, wsadza się ich w jeden worek. Z osób wierzących robi się chorych psychicznie.
Zgadzam się. Nawet i przytoczone tutaj na kanale przykłady wskazują, że dziewczyna była opętana. Kto nie widział egzorcyzmów to najpierw polecam je oglądnąć.
@@kingatworzy7375problem w tym, że - zabrzmi to bardzo paradoksalnie: nie widać tego co się dzieje podczas egzorcyzmów. To znaczy: co widzimy kiedy patrzymy na "egzorcyzmy" ?
Nawet jeśli coś działa nie oznacza to, że jest prawdziwe. To znaczy coś działa bo jest "dobre" ale nie wyjaśnia mimo to do końca złożoność problemu. Co tak naprawdę działa ? I niekoniecznie mam na myśli proces tzw.: "egzorcyzmów" itd. Bliżej mi do chemii mózgu itd. Przy czym należy pamiętać że samo "opętanie" ma bardzo różne konotacje itd. Z tego co mi wiadomo.
Dziękuje za ten podcast Justynko ❤️ i dzięki że nie puściłaś tych nagrań bo ja słuchałam ich na religii w gimnazjum jako dziecko i teraz jak dorosła kobieta dalej o nich pamiętam... także dziękuje ❤️
Uwielbiam Cie Justyna. ‚Ksiadz ateista’, wpadka slowna podczas opisu momentu, w ktorym dziewczyna trafia do egzorcysty, wywolal u mnie usmiech. Sluchamy Cie wraz z moim mezem nalogowo. Jestes brylantem wsrod wszystkich podcasterow ever. Dziekujemy🌷
Też wyłapałam tego ksiedza ...myślę że więcej jest księży ateistów niż możemy przypuszczać 😂
Zapowiada się bardzo interesująco. Nigdy nie zgadłabym, że przedstawisz właśnie tę historię.
Gdybym się obudził w nocy i słyszał krzyki po niemiecku, to myślę, że też bym się przestraszył... xD
Zawsze możesz wrócić do polski, ponoć pracy dość
Ja bym myslala, ze wojna wybuchla, wyjatkowo nie znosze tego jezyka, kojarzy mi sie ze szczekaniem duzych psow.
Dobre. Calkiem smieszne
@@ewakrol7606 proszę nie obrazaj psów
@@agaaga7420 narzekasz a wrócić nie mozesz? Jak Tobie niemiecki nie odpowiada zawsze mozesz pracować na budowie w Polsce - z Ukraińcami - w koncu to wróg i to wróg a ukraiński śpiewny i zrozumialy żadne tam szczekanie..No ewentualnie polecam pracę u zdrajców z Wysp - też przepiekny jezyk - jakby ktoś mowil z kluchami w ustach..
Pani Justyno dziękuję za UWAGĘ bo już bałam się wysłuchać tego podcastu.
Jak kruchy potrafi być człowiek... Z całym szacunkiem.
Ja znalazłem, oglądnąłem ten material z egzorcyzmów i przyznam że słuchając tych nagrań to jest przerażające.
Ostatnio odsłuchałem również z Bawarii podcastu o tragicznych wydarzeniach z wioski Hinterkaifeck.
Teraz inaczej będę patrzył na Bawarię podczas wakacji
W Bawarii się odbywają rytuały satanistyczne
zacznijmy od tego, że skoro nie mówiła wszystkiego to lekarze nie mieli możliwości jej porzadnie zdiagnozować, poza tym wtedy leczenie szczególnie psychiczne było raczej w powijakach
Bardzo się cieszę, że nagrałaś odcinki o tej, jakże przeciekawej historii, cudownie się Ciebie słucha, jak zawsze 🤗🤗😘 dla mnie jesteś numerem 1🤗💪💪💪
Historie znam ,bo mieszkam w Niemczech i chyba wiekszosc ludzi tutaj ja zna, odsluchalam okolo 0,5 godziny i jest troche niescislosci,ale pewnie wynikaja ,z niedokladnego przekladu na jezyk polski znalezionych informacji.
Ojciec Josef byl ciesla,ktory w czasie wojny byl podwykonawca dla Wehrmachtu,nie mogl skonczyc gimnazjum,bo tutaj gimnazjum nie jest odpowiednikiem takiego gimnazjum jakie bylo w PL.Gimnazjum w De to odpowiednik liceum w ktorym robi sie mature i przygotowuje na studia.On poprostu musial zrobic normalna Grundschule czyli 4 klasy szkoly podstawowej po czym pewnie zrobil Hauptschule ,bo po tej szkole robi sie zawod .
Natomiast Analiese juz bedac w Gimnazjum prawdopodobnie nie mieszkala w domu,poniewaz by musiala jezdzic pociagiem okolo 4 godzin w jedna strone,co raczej nie jest realne ,zeby byla w drodze do i z szkoly okolo 8 godzin.
Ja mieszkam w Hesji na granicy z Bawaria wlasnie,niedaleko Aschaffenburga.Natomiast zgadza sie ze Bawaria do teraz jest bardzo katolicka,natomiast Hesja w wiekszosci protestancka.
Sprawdzilam tez liczbe ludnosci w rodzinnej wsi Analiese na ich stronie i na ten moment to 4218 ludzi,czyli za wiele sie nie podwyzszyla.
Niestety jutro odslucham reszte,bo rano nie wstane do pracy,ale dziekuje za ta poruszona sprawe
Zostane tu, poczekam na ewentualne dalsze komentarze korekcyjne.
@@Esmee_ jedyne co moge dodac to pierwsza niezyjaca corka miala tumor nerek,czyli poprostu raka nerek,co doprowadzilo do smierci.Justyna rowniez poruszyla temat w 2 czesci,jak mozna bylo Analiese wydac prawo jazdy,ze jakis lekarz powinien wydac dokument w tej sprawie,otoz do otrzymania prawa jazdy w De nie jest potrzebny zaden dokument od lekarza,poza badaniem wzroku.Jesli dziewczyna nie wzbudzala niepokoju,ze ma jakies zaburzenia psychiczne,tam gdzie robila prawo jazdy to czemu ktos mialby chciec takie zaswiadczenie.Teraz obecnie badania wzroku na prawo jazdy,nie wydaje nawet okulista,tylko jakikolwiek optyk u ktorego mozemy zbadac wzrok,tylko trzeba powiedziec,ze to do prawa jazdy jest nam potrzebne.Jeszcze kilka malych drobiazgow bylo po drodze,ale nie notowalam juz.
@@1973Aleksandra bardzo dziekuje, ze wrocilas dodac tu komentarz!
@@1973Aleksandra i ja dziękuję, bardzo ciekawe informacje :)
Ona ponoć mieszkała w internacie. Z tego co obiło mi się o uszy, to tam właśnie zaczęła mieć objawy [i ma to sens - w końcu stres i zmiana otoczenia]
Warto było czekać. Dziękuję za ogromną pracę Justyno 😀
11 lat temu dorwalam w bibliotece książkę i po lekturze z ciekawości słuchałam nagran. Do dzis mnie przesladuje tym bardziej dziekuje ze powiedziałaś zeby przestać sie jej bac
A gdzie mozna te nagrania wysluchac?
@@gosianl wystaczy wpisać egzorcyzmy Annelise Michel
@@gosianl ale nie polecam. Nie pospisz w nocy
„Najpiękniejszą sztuczką Diabła jest przekonanie cię, że on nie istnieje!” (La plus belle des ruses du Diable est de vous persuader qu’il n’existe pas!).
@@kamilab.6971 To działa w dwie strony. Najpiękniejsza sztuczką kościoła katolickiego jest przekonanie Cię, że diabeł i piekło istnieje - wtedy ze strachu nigdy go nie opuścisz.
10 lat temu najbizszą sąsiadką, ale i przyjaciólką mojej sp. tesciowej była Pani Irene Junker, nauczycielka w Gimnazjum Dalberga w Aschaffenburgu, do którego chodziła Annelise. Była opiekunką jej klasy. Opowiadała chetnie o dziewczynce, ale o tym co potem sie działo potem to juz nie tak chętnie. Odwiedziła pare razy jej dom w Klingenbergu i widziała w jakim stanie była Annelise. Powiedziała tylko, że to nie była ta dziewczyna, którą znała, tylko jakas inna istota zamieszkała w jej ciele. To tyle. Więcej Pani Irene nie chciała do tego wracać, bo powiedziała, że się boi na samą mysl, tego co widziała. Pozdrawiam Panią Pani Justynko !
@@katge4134 Popieram Twoją wypowiedź. Myślimy, że posunęliśmy się w nauce a duchowo jesteśmy na zerowym poziomie. Nie chcemy wiedzieć, że rzeczywistość jest złożona.
@@wiolettaszopa2112 tzn. ze szatan nie istnieje ?? myslę, ze dopiero teraz ma pole do działania ! Bo skąd taka Annelise w napadach "mówiła" w nieznanych językach ??
@@katge4134 Idac ta logika to Slonce, czy Ksiezyc sa bogami... Przeciez nasi przodkowie po prostu to widzieli...
@@ania2163 Równie dobrze może to dowodzić, o tym że istnieje reinkarnacja.
@@ania2163 Jestem przekonana że była opetana....
Świetnie opowiadasz te historie, która jest mi doskonale znana. Odzierasz ja z tych nadprzyrodzonych warstw, a religia jest tylko kontekstem. Do tej pory większość opowieści o Anneliese to narracja o opętaniu, widzeniach i świętości. Czekam na kolejna czesc lub części. Dobra robota.
Dziękuje 🙏 Bałam się wczoraj włączyć przed snem. Zobaczyłam ten odcinek na grupie i pewna widzka mega mnie przekonała
To jest absolutnie najlepszy odcinek. Słychać ekscytację Justyny, słychać efekty rzetelnego rozpoznania tematu. Od roku sprawa Połaniecka była moim nr 1. Na to miejsce wskoczył ten odcinek. Brawo. I dziękuję :)
Samo zdjęcie w ikonce sprawiło, że prawie wypuscilam telefon z rąk. Ta historia to moja największa trauma i fobia, odkąd pokazywali te nagrania na religii w szkole. Ufam Ci Justyna, ze uda mi się wysłuchać odcinka do końca i dziękuję za Twoją pracę ♥️
Ja już przerwałam. Dla mnie ta historia też jest straszna traumą.
Te nagrania nie są w ogóle straszne. Też takie miałem wrażenie, jak je pierwszy raz usłyszałem w młodym wieku w telewizji.
@@maciejliban1414 te Justyny czy te z dokumentu? Dla mnie nagrania z dokumentu były trauma, do tej pory się boję jak wstaje na siku A minęło 14 lat od tego jak obejrzałam ten dokument.
@@kasiabunikowska1560 Te z dokumentu nagrania z egzorcyzmów. Słuchałem również innych jej nagrań. Dziewczyna wydaje się być chora psychicznie. Polecam przesłuchać, aby przekonać, że nie ma się czego bać.
Myślałam, że tylko ja mam z tym taką traumę... :D 💓
Gdy powiedzialas że bedzie sprawa z poza naszego kraju to chyba nawet przy 20 strzałach nie wpadłabym na te sprawę. Fajnie. To słuchamy 😉
@@gosiapilichowska7242 tak to jest, kiedy telefon podróżuje po kieszeni 😊
Czekałam aż ktoś nagra odcinek o tej biednej dziewczynie od tej strony. Należy się jej to
Również polecam sceptyka.
Ta historia tej dziewczyny to dowód n to że Bóg jest i zły tez
Bóg jest dobry, jest szefem.
@@alinanowak5554 ta historia to dowód, że indoktrynacja katolicka potrafi nieźle namieszać w głowie. Fanatycy religijni zagłodzili dziewczynę na śmierć.
@@alinanowak5554 ja jestem wierzący, ale ta historia może być dowodem tylko na to jak ślepi są niektórzy ludzie wierzący
Pracuje w klinice dla chorych na epilepsję. Jest tez oddział, dla epileptykow, którzy mają ataki na podłożu psychicznym i EEG Nic Nie wykazuje... pomyśleć, że każdy z moich kolegów neurologow dziś umiałby jej pomóc.... nigdy nie słyszałam tej historii. Mam urlop i przy niemieckim Lockdown mogę tylko siedzieć i .... słuchać podcastow. Super robota Justyna. Czekam na część drugą. Naprawdę nie wiem, jak ta historia się skończy.... 😥
I work with intellectual disability people that often have epilepsy and psychotic conditions. It seem to me that AED drugs were not suitable for her additionally she would need antipsychotic medication for her hallucinations and antidepressants for stibolizing her condition. Very sick young girl. Very sad.
Also brain tumor is possibility
Wolałabym podcast w całości i najwyżej sama przerwać jego słuchanie. Czekanie na kolejną część jest nieznośne. 😉
Mam dokładnie takie samo zdanie. YT zapisuje ile filmu obejrzeliśmy, także nawet nie trzeba tego zaznaczać
Ja zrozumiałam, że kolejny odcinek będzie jutro I tak czekam od dwóch dni 🤣
Druga część miała być nazajutrz i co???
A myslalam ze tylko ja nie moge znalezc drugiej czesci😂 tez czekam ze zniecierpliwieniem🙄🙄 cos wiadomo kiedy? Na grupie na fb bylo ze od wczoraj od 23:15 mozna sluchac, dlatego szukalam a nigdzie nie ma🧐🙄
@@nataliakrysiak4790 dajcie znać jak się pojawi
Dziękuję za to wprowadzenie! Jestem straszną panikarą jeśli chodzi o egzorcyzmy i opętania, nie jestem w stanie tego oglądać czy słuchać. A tutaj mogę bezpiecznie poznać tę historię, jeszcze raz dzięki!
Zastanawiające jest, że specjaliści, jak to ujęłaś, zrobili tak dokładne psychoanalizy i opracowania stanu świadomość księży i zakonników, a nie nikt potrafił pomóc w tym czasie tej dziewczynie. Jej przypadek już był znany kliklicznie i nikt się nie pokusił o diagnozę.
Ponieważ sama przeżyłam ogromne ataki lęku strachu nerwicę i depresję wiem jak bardzo są one wyczerpujące. Człowiek nie ma siły ruszyć nawet palcem nie mówiąc już o jakiejkolwiek ochocie do życia poprostu. 💔
Ty też mówisz w kilku językach na raz i czasami męskim głosem? Eh, ta nerwica.. faktycznie
@@andzisek9058 te kilka jezykow to byl niemiecki oraz lacina, ktore Anneliese znala.
Główną rolę odgrywała epilepsja, a reszta zaburzeń współtowarzyszaca... Ale mi żal tej dziewczyny
@@minkasmr nerwica jest sama w sobie zaburzeniem psychicznym.
@@andzisek9058 Fakt istnienia epilepsji, depresji badż innych zaburzeń czy chorób psychicznych nie wyklucza zaistnienia opetania demonicznego, wręcz przeciwnie, zły duch czepia się często osoby, która już ma problemy ze sobą....
DWIE GODZINY!!!! to stanowczo za mało !! zleciało jak z bicza Czekam na dalsze części lub część !! Podrawiam (udało mi się ściągnąć na spotify i wysłuchać 1 wersji )
O rany czy wszyscy tak jak ja siedzą jak na szpilkach w oczekiwaniu na ciąg dalszy??? Ja w ogóle nie znałam tej historii i aż mnie świerzbi, żeby pogrzebać na YT 🙈
@@szylann chyba tylko ty 🤣 film jest na podstawie tej historii. Egzorcyzmy Emily Rose
@@Glinkaa wprowadzasz w błąd.
Emily i Anneliese to dwie zupełnie różne osoby i dwa inne przypadki.
@@klaudiapiwonska8940 no nie. To ty wprowadzasz w błąd. Skopiowane :
Egzorcyzmy Emily Rose - dramat filmowy z 2005 roku w reżyserii Scotta Derricksona. Film powstał na podstawie prawdziwej historii młodej Niemki Anneliese Michel. Scenariusz filmu napisali Scott Derrickson i Paul Harris Boardman. Oparto go na książce Egzorcyzmy Anneliese Michel autorstwa prof. Felicitas
@@Glinkaa mea culpa, sypię głowę popiołem. Masz rację. Kurde, całe życie w błędzie byłam!
A więc, ogólnie zobaczyłam tytuł to zrobiłam oczy jak 5 zł.. Po wysłuchaniu dokumentów z jej egzorcyzmów wolała bym nigdy do tej sprawy nie wracać, a tym bardziej że mieszkam w Sulzbach, zaraz obok jej miejscowości(Przez które dzień w dzień jadąc do szkoły przejezdzala). Wysłuchując Twojego wstępu jednak zaciekawiło mnie Twoje podejście od strony psychologicznej, które mnie zainteresowało. Nie mogę się drugiej części doczekać, uzupełnię wtedy komentarz:) dziękuję
Pozdrowienia z Aschaffenburga :-)
Musiałam przerwać krojenie kurczaka 🤣 Od 3 lat zmagam się z depresją i stanami lękowymi. Ostatnio miałam swoj pierwszy powazny atak stanu lękowego, wykrzywiło mi dłonie i palce,oczy miałam prawie cale czarne przez powiększenie źrenic, było mi zimno chociaż byłam cala mokra od potu... myślę że ona tez cierpiała na depresje stany lękowe i może nawet schizofrenie. Czasem ludzie podczas tych chorób nadwyraz interpretują religię. A co do odizolowania jej w szpitalu i 1 list na tydzień, to nawet teraz w szpitalu psychiatrycznym telefon pacjent dostaje na 1h dziennie, nie raz pod nadzorem pielęgniarek. Biedna dziewczyna bo zamiast pomocy uzyskała tylko jeszcze większe wpedzenie jej w stany chorobowe. Pozdrawiam wszystkich ❤🌻 walczmy z depresją i pomagajmy chorym uwierzyć w lepsze jutro 🌸
wszystkiego dobrego dla Ciebie i pokonania choroby!
@@karioka2329 bardzo dziękuję 🌸
@@anulaania3811 ❤🌸
Trzymaj się kochana.Wierze ,że dasz radę♥️
Jestem z Tobą. Przesyłam wirtualne uściski. Walcz wojowniczko😘
Jakiś czas temu oglądałam film na kanale Lupa Sceptyka i bardzo cię ucieszyłam z takiego podejścia. Co prawda u mnie w szkole nikt filmu o niej nie puszczał, ale w czasach gimnazjum sama trafiłam na materiały o niej i byłam ogromnie przerażona. Potem zgłębiłam się w historie i było mi już po prostu bardzo przykro z powodu tego wszystkiego co jej się przydarzyło
No, Lupa sceptyka podobny film zrobił, teeż dobry i długi, słuchałam. A teraz i tak słucham drugi raz. bo ciekawy temat.:)
A co się jej przydarzyło? Była chora psychicznie, tak? Najlepiej wrzucić wszystkich do jednego worka. Co za bzdura. Zamiast słuchać takich głupot jak ten film, bo mam wrażenie, że te informacje to nic innego jak fałszywe artykuły z niemieckich gazet z tamtych lat typu "W Niemczech szaleje diabeł", które jak wiadomo chciały zrobić z katolików ciemną masę, warto jednak zapoznać się z prawdziwą historią tej dziewczyny. Można by też wspomnieć, że mimo nie cierpiała na epilepsję to jednak lekarze przypisywali jej silne leki właśnie na epilepsję, co właśnie mogło doprowadzić do zgonu jeśli patrzeć pod tym kątem.
Pani Justynko czekam na drugą część!!!
Moja zmora z liceum. Katecheta nam puścił dokument o niej w maturalnej klasie, przez parę dobrych lat bałam się ciemności.
Gdyby ktos mojemu dziecku puscil ten film bez mojej zgody to narobilabym takiego dymu, ze dlugo by sie wzdrygiwali na dzwiek mojego nazwiska.
@@Esmee_ no moja mama też się wkurzyła. I zrobił to jeszcze przed maturami.
@@kasiabunikowska1560 straszne! Ja ogladalam majac 20 lat, z wlasnej woli, potem jakos majac 23, ze znajomym. Mimo iz nie wierze, to robilo to na mnie takie wrazenie iz wiecej nie odwaze sie go obejrzec.
@@Esmee_ niestety to nie były takie czasy że rodzice się nie rzucali na nauczycieli, w szczególności w małej miescinie.
Ja oglądałam sama z bratem, miałam wtedy może 12 lat, on 15. Oglądaliśmy ten dokument w nocy a rodzice spali... Później kolejne noce w ogóle nie mogłam spać bo bałam się, że też mi się to przydarzy. Do dziś jak patrzę na jej zdjęcie mam ciarki na całym ciele. Eh.
Mój dom będzie dziś tak wysprzątany że jak mąż wróci z pracy to powie że pomylił adresy :)
Jak zobaczyłam ile trwa odcinek, pomyślałam to samo 🙈 pozdrawiam i też biorę się do roboty ☺️
Hahah to samo!
Ja na spokojnie upiekę w tym czasie tort mężowi 😁
Ja właśnie skończyłam piec placek 😉
Ja ze swoją zawsze sluchamy wieczorami.. Często zdarza się tak, że przesluchujemy jeden odcinek przez tydzień.. ;)
Niezwykle smutna sprawa. Ależ się cieszę, że zrobiłaś odcinek o Anneliese!
@@Pju867 szykuje się! Myślę, że do weekendu zdążę 😉
Czekam na drugą część z niecierpliwością 😲
Oglądałam ten film... odgłosy z egzorcyzmow są faktycznie przerażające
Nie tylko odgłosy, ale sposób w jaki mówi.. szatan.. Analizuję te nagrania od lat. Dobrze znam niemiecki.
Jak byłam młodsza, jakieś 10 lat temu, nabawiłam się stanów lękowych przez te nagrania i wylądowałam u psychiatry. długi czas miałam ataki paniki i dziwne sytuacje w głowie oraz przeslyszenia i omamy.... Wtedy byłam bardzo wierząca i bardzo to przeżyłam... Dziękuję za ten film Justyna ♥️
A teraz też jesteś wierząca czy już nie ?
Możliwe że szatan próbował przenik nać. Cieszę się że głęboka wiara pomogła Ci go odepchnąć ❤️
@@janusz1697 raczej wizyta u psychiatry i terapia pomogla z tym sobie poradzić.
@@MeryAlutka Byłam wierząca, jestem niewierząca, a widziałam w obu przypadkach rzeczy, których rozumem nie da się wyjaśnić. Ludzie wszystko by próbowali wyjaśnić swoim małym, zwierzęcym rozumkiem, jakby to człowiek miał być centrum wszechświata...Trochę pokory. Pierwszy z brzegu superkomputer wykona wielokrotnie więcej kalkulacji na sekundę, niż ludzki mózg.
@@janusz1697oj Janusz, przestań
Oglądałam kiedyś dokumentalny film z prawdziwymi zdjęciami i prawdziwymi nagraniami z egzorcyzmów tej dziewczyny. Przerażające.
Dziękuję za odcinek. Czekamy na 2 część ;*
Albo zasypiam przy Twoim głosie (co skutkuje puszczaniem 1 materiału 10 razy) albo sprzątam. Dziś sprzątam. Stary chaty nie pozna jak wróci xd
Też kocham sprzątać przy Pani Justynie.
I ja
Ja też zasypiam, albo gotuję albo sprzątam :)
Dzisiaj gotuję :D
Ja też wczoraj zasnęłam i dzisiaj od porannej toalety zaczęłam a w samochodzie do pracy skończyłam. Nadmienię tylko, że nadrobiłam drogi, żeby wysłuchać w spokoju do końca.
Ja uwielbiam gotowac przy podcastach :)
Pierwszy raz w życiu słyszę o tej historii z medycznego punktu widzenia.Kiedyś zdrapałam okładkę z filmu DVD bo bałam się z siostrą jej zdeformowanego wizerunku,który przedstawiał takie zaropiałe zdjęcie wychudzonej dziewczyny rzekomo opętanej. Tej prawdziwej czyli Annelise,która była inspiracją do stworzenia filmu na przykładzie jej historii. Teraz nie wiem jak wyjmę sobie z głowy jej stracone życie i wielki potencjał do nauki. Po twojej historii Annelise zrobiła mi się bliska i pomyślałam sobie nawet,że szkoda ze nie zmarła w szpitalu wcześniej jako nastolatka nie musiała by przezywać wtedy takich koszmarnych rytuałów. Jeszcze nie włączyłam drugiej części,ale boje się że wyciśnie mi łzy. Też wyrosłam w bardzo katolickiej rodzinie i przeżywając takie okropności tez pewnie doszukiwałbym się nad naturalnej siły. Bardzo dobrze to odpowiedziałaś choć historia z ojcem Pio jak dla mnie była przy długa. Najgorsze dla mnie jest to,że nie pierwszy raz w wyższych rangach zasiadają ludzie,którzy sami mają problemy psychiczne ale dzięki swoim zdolnościom manipulacyjnym stwarzają pozory rzetelnych ludzi,wykształconych itp u mnie w parafii tez był ksiądz,który opowiadał dziwne rzeczy i miał pełno zwolenników. Dopóki nie uderzył dziecka w policzek bo ustało po złej stronie za jego plecami podczas mszy. Wyobraź sobie,że kiedy odszedł z naszej parafii ludzie myśleli,że może go usunięto z kościoła ale okazało się,że pojechał do szpitala psychiatrycznego „odpocząć” ~.~
To nie choroba
@@loopilop100z8 A co?
@@Venona16 opętanie. Paranormalia istnieją
Już nie mogę się doczekać następnej części)
Pamiętam jak pierwszy raz obejrzałam film na kanale Lupa Sceptyka o egzorcyzmach Anneliese. Wstrząsająca historia.
Dzięki za podpowiedź - chętnie obejrzę na Lupie Sceptyka ten wątek.
O poszukam tego kanału, pierwsze słyszę. Pozdrowienia
@@agaaga7420 hey Aga Aga widzę Twoje komentarze często na kanałach, na których i ja się pojawiam jako słuchacz a raczej osoba komentująca bo wolę podcast ale wchodzę dla wsparcia kanałów i domyślam się że mamy podobny gust co do twórców na yt dlatego poszukam lupy sceptyka. Zobaczymy czy mi też przypadnie do gustu. Pozdrawiam
Tez oglądałam polecam
Właśnie oglądnęłam z wszego polecenia LUPe sceptyka. Rzetelny materiał. A teraz wracam do Justynki i jej głosu.
Czytam komentarze i nie mogę uwierzyć, że nagrania z egzorcyzmów były odtwarzane na lekcjach religii. Potworność
Niestety tak jest..... pamiętam jak za moich czasów licealnych prosiłam swojego katechete jako jedyna z grupy żeby nie włączał tych nagrań głosowych ponieważ się ich boje.... nikt nie posłuchał bo każdego to rajcowało... całą lekcje siedziałam z zatkanymi uszami... żeby nie słyszeć tych potwornych dźwięków.
Dla mnie to jest po prostu nie do pomyślenia że takie rzeczy ktoś udostępnia dzieciom. Takie rzeczy powinno się gdzieś zgłaszać (kuratorium, rzecznik praw dziecka?). Współczuję bardzo wszystkim których to spotkało. Jest też odcinek podkastu który opisuje zmagania dziewczyny której też jakiś inteligentny ksiądz puścił takie rzeczy w gimnazjum (Historie potłuczone O Marysi co ja szatan straszył). Ugh, jak mnie denerwuje takie podejście księży i katechetow że jak się przestrasza to się będą słuchać 😠😠😠
Dlaczego dzieci nie moją wiedzieć że istnieje szatan??Dzieci z Fatimy widziały Niebo, Piekło I Czyściec.
@@jolkasalamon4397 po pierwsze te nagrania nie dowodzą temu że szatan istnieje. Po drugie to chyba oczywiste,że dzieci boją się takich rzeczy, demonicznych odgłosów, nie śpią przez to w nocy, zmagają się ze stanami lękowymi... Sama pamiętam, że jak byłam w gimnazjum i znalazłam na YT te nagrania i obejrzałam je z tatą to przez wiele lat po prostu bałam się sama spać! Budziłam się w nocy, ze strachu oblewały mnie poty, byłam pewna, że mnie też coś opętało 😱 dopiero po czasie uświadomiłam sobie, że cała historia jest jednym wielkim banialukiem.
@@jolkasalamon4397 bo ja sobie jako rodzic nie zycze, aby mojemu dziecku podczas lekcji puszczano takie filmy. Wystarczy, ze w kosciele strasza pieklem. Z takiego prostego powodu, mam prawo nie chciec. Moje dziecko jest gleboko wrazliwe. Po takim filmie nie wiem czy terapia by jej pomogla.
Wow, dlugi odcinek, super, dziekuje 🥰
Rewelacyjny odcinek. Słuchałam z wielką ciekawością. Od razu czuć tę starą dobrą zajawkę Justyny, gdy odpowiada o sprawie, która ją samą fascynuje. Z niecierpliwością czekam na cześć drugą, choć mimo wszystko może być trudna w odbiorze...
Jeszcze nie widziałam filmiku, ale czytam komentarze i... Nie jestem osobą wierzącą, jednak mam wrażenie że wszyscy zapominają o tym, że opętania nie są domeną tylko religii katolickiej, ale de facto są do niej wsteczne i obejmują znacznie starsze wierzenia i kultury, w tym plemienne, które często nie miały ze sobą żadnej styczności (w rozumieniu, że wykształciły takie wierzenia niezależnie od siebie). Zwróćcie uwagę jak system wierzeń w różnego rodzaju opętania wygląda w Japonii. Jak mówię nie jestem osobą wierzącą, która uważa że diabeł chodzi po świecie i opętuje ludzi, ale to nie znaczy, że nie istnieją rzeczy, których być może jeszcze nie potrafimy wyjaśnić.
Pamiętam sprzed kilku lat taka sprawę, gdzie podczas egzorcyzmów zginęła cała rodzina ( lub jej część?) Do dziś tego nie wyjaśniono, bardzo zagadkowa sprawa.
Będąc w liceum moje znajome dostały się na jakieś grupowe egzorcyzmy, stricte po to żeby się pośmiać, a wróciły przerażone. To co opowiadały nie mogło być wynikiem żadnej choroby psychicznej. I to nie były osoby, które kłamałyby w tej kwestii. Także na zostawiam sobie otwartą furtkę, że może jednak czegoś tam jeszcze nie wiemy.
ale nikt nie zapomina, że do..ala się tylko katolickiej:)
Też tak uważam. Może dlatego, że miałam styczność z egzorcyzmem. Co ciekawe, teraz do egzorcyzmów może podejść tylko osoba po spotkaniu z psychiatrą, tak przynajmniej jest w mojej okolicy
Wreszcie jakaś rozsądna wypowiedź.
Bravo, w sedno... gratuluje jasnosci myslenia.
@@maggaj39 masz racje, Justyna tez obrala strone, troche mnie swoja postawa rozczarowala.
Dziękuje za ten odcinek. Nie wiem co napisać... jest mi po prostu przykro 🥺
Dlaczego??
Ja mam zupełnie inne uczucia ale w stosunku do autorki ,,słuchowiska"...
@@jolkasalamon4397 jest mi przykro, że ta historia tak się potoczyła. Dziewczyna poniosła smierć w imię fanatycznych wierzeń. Jednak jest to tylko moje zdanie. Co do autorki, cieszę się, że omówiła tę sprawę od strony choroby psychicznej. Pozdrawiam serdecznie.
Taka smutna historia i bardzo wzruszająca ... bardzo ładnie Justyna, że tak dokładnie o niej opowiadasz... szkoda, że ci jej bliscy ludzie no i lekarze nie mieli zielonego pojęcia, co to za choroba była i jak jej pomóc... na Wikipedia pisze, że 67 takich terminów było, żeby te demony wypędzić 😨 to jest nie do pomyślenia, przez jakie piekło ona przechodziła i rodzice stali obok i dopuścili do tego...
raczej lekarze te leki co brał to dawno zostały wycofane bo miały skutki uboczne i to przez nie umarła przez te tabletki a nie przez egzorcyzmy
Justyna, bo my tu czekamy na drugą część :)
+1
No właśnie bo się wkręciłam w 1 cześć i teraz czekam na drugą którą zapowiadała Justyna na wczoraj i nie ma ... :(
Trafiłam kiedyś do szpitala z podobnymi objawami. Przebadali mnie ze wszystkich stron, ale nic nie wyszło, założyliśmy, że to wina antykoncepcji (połączonej z lekami na depresję lub samą depresją). Na szczęście nie miałam religijnego gwoździa w mózgu i czas były zupełnie inne, a taki atak nigdy się nie powtórzył. Dręczą mnie czasem zawieszki, ale to nic poważnego.
Po obejrzeniu Emily Rose moja córka też przez jakiś czas budziła się o 3 w nocy. Podświadomość ma ogromną moc.
Też kiedyś miałam podobnie :)
Kiedyś pokazałam ten film starszej siostrze.. nie dość że miałam pół roku szlabanu na życie ... To jeszcze ona tak się przejęła, że mało nie wykończyła wszystkich w domu . Budziła się o 3 z płaczem i musiała spać z rodzicami 🤦🏼♀️
Ten film jest do niczego. Tandetny horrorek pod publiczkę. Polecam "Requiem"- też na podstawie historii Anneliese, a o wiele lepszy.
Dziwne jest dla mnie to budzenie się o 3 w nocy. Mieszkam koło klingenbergu i miałam okazję być na jej grobie. Działy się później dziwne rzeczy. Również budziłam się o 3 w nocy. Mało tego miałam wrażenie, że kołdra zsuwa się ze mnie. Była też noc kiedy to telefon który dlugo już rozładowany leżał w szufladzie włączył się a raczej budzik to było również o 3 w nocy. Dlugo nie mogłam sama spać. Może i to psychika. Aczkolwiek dziwne to.
@@KingaDeZet świetny horror , dobrze poprowadzona akcja i rozprawa sądowa
Jeszcze nawet nie zaczelam sluchac ale juz dziekuje! Bardzo wyjatkowa/dziwna sprawa, pamietam jak moja ciotka kiedy bylam nastolatka wlaczyla mi jakis dokument o tej dziewczynie i wbijala do glowy o szatanie i innych...do dzis mnie to przeraza, to musial byc ten, o ktorym mowisz we wstepie
Justyna dziękuję za tą pierwszą część tej niesamowicie ciekawej historii...już nie mogę doczekać się kolejnej części.🙂
Moja reakcja na miniaturkę - "kojarzę tę twarz, ale nie pamiętam sprawy". Odtwarzam i słyszę twoje ostrzeżenie - "ok, już wiem". Słucham choć historię znam z Lupy Sceptyka :3
Good job! Dobrze było sobie odświeżyć i poszerzyć materiał.
No to zabieram się za słuchanie :)
Justyna! Zaoralaś tym odcinkiem😎 brawo!
Podziwiam ogrom Twojej pracy 💗👍🌹 Przede mną druga część i sprzątanie. Chyba moje mieszkanko będzie tak mega, wysprzątane jak nigdy 🤣🤣👍
Fantastyczny, rzetelny materiał. Z niecierpliwością i ciekawością czekam na ciąg dalszy
Doskonale rozumiem bohaterkę tej smutnej historii. Moja mama zabraniała mi wielu rzeczy ze względu na moje "dobro" i wiek. Rodzice chcą do końca kontrolować swoje dzieci czasami ze względu na nadmierną troskę czasami są poprostu apodyktyczni. Analiz była traktowana jako więzień. Nie jak człowiek. Nikt zwłaszcza dojrzewająca istota nie ma prawa wyrosnąć na normalnego człowieka po czymś takim.
Dużo ciekawostek w tym odcinku. Ciągle słuchając Cię zazdroszczę Ci elokwencji, inteligencji i elegancji, a może bardziej zazdroszczę Twoim znajomym takiej towarzyszki rozmów! Pozdrawiam serdecznie :)
Pamiętam kiedy w gimnazjum ksiądz, postanowił puścić nam właśnie ten film o którym mówiłaś. Kiedy inne moje koleżanki, nie przeżyły tego, a ja nie potrafiłam spać przez wiele tygodni. Czułam się z każdej strony obserwowana, a tym bardziej bałam się, że może mnie to dotknąć. Moje myślenie obecnie się zmieniło, wiem że byłam za młoda na tą sprawę i ciężko to przeżyłam.
Przynajmniej o czymš teraz pamiętasz z religii
@@jolkasalamon4397 prawda, jestem w klasie maturalnej i czuję, że akurat mój nauczyciel - ksiądz, rozumie nas, ale i tak odczuwam, że czasem nie rozumie postępu.
Takie małe sprostowanie. Strach i lęk to są fizjologiczne (fizyczne) i emocjonalne reakcje na poczucie zagrożenie. Tylko strach ma konkretny, realny czynnik sprawczy stanowiący zagrożenie, a lęk nie. Lęk to nie jest niższa forma strachu ani odwrotnie. Lęk występuje wtedy gdy nie ma realnie zagrażającego nam czynnika.
a jeśli boimy się czegoś, co hipotetycznie może się zdarzyć, np jakaś choroba, nieszczęście, utrata?
@@dodek3547 to to jest lęk
małe sprostowanie: "fizjologiczne" oznacza procesy zachodzące np w organizmie w stanie homeostazy, czyli inaczej "fizjolgiczne" to prawidłowe. "Fizjologiczne" nie jest synonimem słowa "fizyczne".
@@dodek3547 Lęk. Strach jest na realne zagrożenie. Czyli jak choroba już jest.
@@quasinorvegicus3522 W organizmie żywym zachodzą fizjologiczne procesy związane z emocją jaką jest strach, mające na celu utrzymać organizm przy życiu - np wzrasta poziom adrenaliny, co przyspiesza akcję serca, a to poprawia krążenie np w mięśniach co pozwoli nam podjąć walkę lub ucieczkę. Więc są to fizjologiczne procesy w reakcji na dany bodziec. w stanie homeostazy są one prawidłowe, gdy organizm toczą choroby czy stany zapalne, jakieś nieprawidłowości to wciąż mogą zachodzić prawidłowe, fizjologiczne procesy. Nie wiem, dlaczego reakcje na strach, czy stres miałby nie być fizjologiczne, w końcu w przyrodzie organizmy żywe narażone są na stres, zagrożenie, a więc reakcje pozwalające uciec/walczyć jak najbardziej pozwalają mu przetrwać. Ale fakt, nie jest to jednoznaczne z "fizyczne", użyłam tego jako uproszczenia, bo wiem, że nie każdy jest obeznany z niektórymi słowami. Mój błąd.
Wysłuchałam z wielkim zainteresowaniem. Czekam na drugą część,ale już teraz mogę powiedzieć,że Pani Justyna wykonała kawał dobrej roboty ( jak zwykle z resztą :) ). Sprawa trudna, niejednoznaczna, mroczna. Duży ciężar gatunkowy. Najbardziej uderzyły mnie słowa Analise, gdy mówiła o tym,że wie że kocha siostry,ale nie może tego poczuć...to dokładny opis tego,z czym borykają się osoby z depresją. Ta sprawa mnie przygnębia,ale daje także wiele przemyśleń na różnych płaszczyznach: medycznej, społecznej, kulturowej,a nawet filozoficznej.
Dobrze, że na poczatku odcinka to powiedziałaś bo od miesiaca go unikam z obawy, że nie będę mogła w nocy spać
Oglądałam w internecie na studiach w akademiku ten dokument z nagraniami.
Sama z siebie z czystej ciekawości.
To jest straszne i tak, niewątpliwie wpłynął na postrzeganie religii przeze mnie, w kontekście strachu przed opętaniami.
Dużo czasu minęło zanim udało mi się uporać ze wspomnieniem tych nagrań.
Takie „coś” nie powinno być nigdy pokazywane bez ostrzeżeń
Jak zwykle kawał dobrej roboty, Justyna! Czekam na część 2. Polecam też zainteresowanym tym tematem film na kanale Lupa Sceptyka
@@maggaj39 pełna zgoda! Mam identyczne przemyślenia
Mnie do tej pory dziw fakt, ze dokument o Michelle był często prezentowany dzieciom w szkołach na religii dlatego pamietam te sprawę z lat szkolnych. Przyznaje ze żaden horror nie poruszył mnie jak te nagrania, coś strasznego
Ja jestem z czasów, kiedy na religii pokazywano film "Niemy krzyk", który przedstawiał aborcję, rozrywanie tkanek płodu itd. Słyszałam o tym z opowiadań koleżanek.Były to czasy 6-7 klasy podstawówki, początek kat 90-tych. Ja nie uczęszczała na religię i chwała mojej mamie za to.
@@maggaj39 To były inne czasy. Wydaje mi się, że religii nauczano wtedy w salkach katechetycznych i nie znam rodzica, który poszedł do proboszcza i żądał wyjaśnień dlaczego dzieciom pokazano "Niemy krzyk".
Chciałabym, żeby mniej się mówiło o jakiejś nadprzyrodzonej mocy i opętaniu, a zaczęto traktować tę sprawę jak tragiczną historię chorej dziewczyny, która nie była leczona, a pozostawiona na pastwę losu kościelnym zabobonom.
To zrób odcinek na jej temat od strony choroby psychicznej z radością obejrzę...
Ta historia chodziła mi po głowie. Dziękuję Justyna i czekam na 2 cz.
Słucham sobie Twoich podcastów w przypadkowej kolejności i dzisiaj wyswietlił mi się ten odcinek. I myślę nie znam osoby, o której mowa ale TH-cam mnie oświecił. I tak przypomniałam sobie ten najstraszniejszy horror, który pamiętam do dziś, że oglądałam go w czasach liecalnych. Ten film to historii A.Michel. Wyszukałam sobie jej nazwisko w internecie i mnie zmroziło, bo okazuje się, że ona mieszkała bardzo blisko mojego obecnego miejsca zamieszkania 😱😱😱😱 może 20km. Jeżdżąc do pracy, przejeżdżam koło tego miasteczka, mieszkają tam moi znajomi z pracy. Nigdy wcześniej o tym nie słyszałam i mimo że nie ma to żadnego znaczenia dzisiaj to naprawdę aż dostałam ciarek jak przeczytałam skąd była, gdzie się uczyła i żyła 😮😮😮
Dziwnie się czuje.... Nie spodziewałam się tego.. Pozdrawiam z pracy.. W Aschaffenburgu.. Jadąc do szkoły pociągiem przejeżdżała koło mojego domu. Idę słuchać dalej...
Pozdrawiam z Goldbach😀
@@ankak100 naprawdę? A ja myślałam, że jestem w okolicy jedyna fanatyczką kryminałów, serdecznie pozdrawiam
Pozdrawiam z Niedernberg 😉
Pozdrawiam z Aschaffenburga😀
Ale jestem pozytywnie zaskoczona, no to trzeba się umówić na Kryminalna kawkę po Koronie 😂
Ta historia jest przerażająca... Chociaż ją znam, to Twój tak dokładny opis sprawił, że poczułam bardzo, bardzo silny smutek... Ta dziewczyna wołała o pomoc a wszyscy ją zawiedli. Sama miewam epizody depresyjne i wiem, w jak złym miejscu wtedy się jest. Ciekawostka, ciężkiej depresji mogą towarzyszyć objawy psychotyczne. Także wszystko pasuje. Moj przyjaciel przechodził gruźlicę i był zamknięty w izolatorium, i powiem, ze to naprawdę potrafi wywołać depresję. A czasy są inne. Może pogadać przez telefon, przy jakiś komunikator. Nagrywa nam filmiki, a my jemu. I jeszcze to podejście ludzi dookoła "och! demony! objawienia!"... Dziewczynie prawdopodobnie było wszystko jedno już, co się z nią dzieje...
Poczekam na drugi i wtedy dopiero odsłucham. Nie lubię być wytrącany z nastroju, w który mnie Twoje podcasty wprowadzają 🙂
No i o 8.00 leci na budowie .Makita zrobi robotę...już widzę te miny innych pracowników.:)trudno na FM muszą poczekać.
Chciałabym zobaczyć tę scenę- ludzie sobie pracują na budowie, a tam PNZ w głośniku zamiast muzyki. 😂
Muzyka, świetnie dobrana, do tematu
W każdym odcinku jest ta muzyka
Genialny odcinek ! Dziesiątki lat temu na jakiś wkoloni kupiłyśmy z przyjaciółką książkę o opętaniach - na krótką chwilę bardzo nas te historie wciągnęły min ta. Nie mnie jednak - wszelako pojęta duchowość to nie moje klimaty i naturalnie temat się rozmył, a później nie zgłębiałam... Dziś, dzięki Tobie - popatrzyłam na tą historię z zupełnie innej perspektywy. Dodam, że ta moja przyjaciółka jest obecnie wziętym psychiatrą.... ;)
W moim przekonaniu zepchnięcie do nieświadomości/wyparcie/zblokowanie niektórych cech swojej osobowości, które później przejawiły się w negatywny sposób. Skąd to się wzięło : Kontrolujaca, zaborcza matka(Anneliese w zasadzie nie żyła swoim życiem, ale spełnieniem marzeń/pragnień matki i ojca) , złe rozumienie chrześcijaństwa, kult i fascynacja oraz dążność do niemożliwych i skrzywionych obrazów postaw "swiętości" . Długo by pisać. Myślę że podobnie miała Faustyna tylko przejawiło się to nieco inaczej. Kiedy dąży się do wymyślonego przez ludzi obrazu światłości, wypiera się swoje cechy, które ten światopogląd uznaje za złe, a one się później odzywają. Sam w dzieciństwie mialem tego doświadczenie - miałem natarczywe myśli - pojawiały mi się obrazy Jezusa uprawiajacego seks z Maryją - obwiniałem się za to, męczyło mnie to. Mysle że to wynikało z tego że podswiadomie niszczyłem ten obraz, ponieważ za mocno poszedłem w stronę źle pojmowanej "swiatłości", to coś we mnie chciało zniszczyć ten obraz, poprzez profanacje, żeby znowu nastąpiła równowaga potencjału.
Co do autora filmu o egzorcyzmach - to Lech Dokowicz - polecam na YT znaleźć jego świadectwo i niech każdy sam wysunie wnioski.
I tak na koniec
Kol 2. 23 "Cała ich mądrość tkwi w dewocji(upodobaniu religii), poniżaniu się i umartwianiu ciała, jednak - poza zaspokajaniem cielesnych ambicji - nie mają one żadnej wartości"
Amen.👍
Faustyna akurat to była schizofreniczka
Mnie filmikami z jej 'egzorcyzmów' straszyli na jednych z rekolekcji w gimnazjum. Ogromna hala sportowa, a w niej cała szkoła i na full te filmiki. Nauczyciele, siostry zakonne i księża na dodatek nie pozwalali nam wyjść z sali, tylko kazali siedzieć na materacach i oglądać. Okropne przeżycie, później miałam koszmary. Oglądali to również młodsze klasy.
Czekam Justynko na II część.
Czemu to miało służyć? Czy szkola i rodzice zareagowali jakoś na te sytuację?
Słuchałam tych nagrań w gimnazjum i liceum. Bardzo się bałam i nie chciałam tego słuchać. Nikt jednak nie pytał czy chcę, czy ktokolwiek chce, byliśmy do tego zmuszeni. Z perspektywy czasu, uważam, że te lekcje nie miały żadnych walorów edukacyjnych, opierały się na zastraszaniu, ofensywnym przekonywaniu do uczestniczenia w życiu kościoła.
to sie powinno zglosic gdzies do MEN czy kuratorium co to za metody????
Jakiś koszmar przecież to chore jestem w szoku ze takie seanse miały miejsce 🤯
Nie bądźcie tak naiwni. Przecież każdy może wymyślić taką historię i od razu złościć się na szkołę czy rekolekcje.
A już zaczęłam się obawiać, że nie uda mi się wysłuchać kolejnego odcinka.
Spokojna głowa, wyeksportowałam nie ten plik, co trzeba, znalazły się brudy i momenty ciszy, ale zanim się odcinek wyeksportował i załadował, godzina minęła.
@@JustynaMazur mi się podobały te cisze i brudy ❤️
No tak to już jest, że nie myli się tylko ten, co nic nie robi. Nie nerwuj się dziołszka, jest super 😊👍❤️
Hop hop Justyno, jedziemy!
Ależ mnie pozytywnie zaskoczyłaś porą ♡
Kiedy słucham tej historii to mam wrażenie, że mowa o końcu XIX wieku a nie latach 70 XX wieku, tak wstecznie to wszystko brzmi :/ Wieczorem siadam do drugiej części historii, bardzo się cieszę że opisujesz ją z bardziej racjonalnej strony Justynko :)
@bilij pdan A gdzie ja napisałam cokolwiek o mówieniu w innym języku lub depresji Anneliese? Napisałam tylko że dobrze posłuchać takiej wersji jej historii, w której przedstawione są jej problemy psychiczne/zdrowotne, bo bardzo często tego brakuje w opowieściach z innych źródeł
Choroby psychiczne dalej są stygmatyzowane, ale i bagatelizowane jednoczesnie... W mojej bliskiej rodzinie jest kilka przypadków, po ustaleniu leczenia wszystko było dobrze przez 10 lat. Ostatnio pojawiły się kolejne dolegliwosci- nadmierne pobudzenie seksualne... Rodzina zastanawiała się miesiąc zanim postanowili coś zrobić. Jestem związana z medycyną, moja kuzynka tak samo, ale żadna z nas nie była w stanie zmusić rodziny to chociażby telefonu do lekarza... Teoretycznie rodzina jest już obyta z psychiatrami, ale nadal nie chcieli się do nich zgłosić po pomoc...
" ksiadz ateista" xP
Mialo byc "lekarz ateista" - dr Liti.
Zdziwił(a)byś się, ilu papieży w historii kościoła było ateistami :-)
Na pewno kluczową w życiu Annylisy była matka i to, że pierwsza córka, która zmarła była nieślubnym dzieckiem. Oraz skrajność w jaką popadała jej wiara. Wiara jest dobra ale nie fanatyzm. Faszerowanie dziewczyny nieodpowiednimi lekami przez bardzo długi czas też nie było bez znaczenia. Matka i lekarze to moim zdaniem klucz do nieszczęścia tej dziewczyny.
A księża?
Starsza siostra Anneliese była nieślubna?
@@aleksandrapiotrewicz2376 Wyrażać teraz będę swoje zdanie. Uważam, że w porównaniu do matki i lekarzy wina księży była mniejsza, o wiele mniejsza. Na uwagę zasługuje fakt, że kilku księży, bohaterów tej historii wysyłało matkę z córką do lekarzy, wskazywało na chorobę psychiczną.
A po całej tej historii biskupi niemieccy skierowali specjalne pismo do Watykanu w sprawie zmian w kwestii egzorcyzmów.
Sedno tego problemu leży w sposobie wychowania, fanatyzmie i histerii religijnej, i myślę, że w wielu kwestiach o których nie wiemy. Wydaje mi się, że matka z dwojga złego wolała żeby jej córka była opętana niż chora psychicznie."Gdy rozum śpi, budzą się demony."
Chciałam jeszcze nadmienić, iż uważam skrajności w każdej dziedzinie życia za coś złego. Zarówno fanatyzm religijny jak i obwinianie kościoła za całe zło świata za zjawiska szkodliwe,niekorzystne i nieuzasadnione.
@@joannad5143 z tego co udało mi się przeczytać, pierwsza córka, chyba Marta, która zmarła w wieku 8 lat była nieślubnym dzieckiem matki Annylisy. Pochowana na obrzeżach cmentarza, tam gdzie chowano samobójców i nieślubne dzieci. Ale jeżeli ktoś zweryfikował te informacje to proszę o korektę.
Myślałam ze tylko ja przy tym sprzątam :D
Egzorcyzmy Anneliese Michel zostały nam puszczone w liceum na religii przez księdza. Pamiętam, że kilka osób wyszło z klasy, bo nie dali rady tego oglądać, a może bardziej, słuchać. Ja, mimo że miałam prawie 18 lat, przez kilka tygodni nie mogłam spać. Nawet spałam z siostrą w pokoju. Długo nie mogłam się otrząsnąć. Jestem wierząca, choć do kościoła chodzę rzadko, pewnie dlatego, że mam za sobą traumatyczne przejścia. Jednak w tej historii, mam wrażenie, że chodzić może o coś więcej, niż chorobę. Myślę, że wiele opętań jest mylona z chorobami psychiatrycznymi i neurologicznymi. W tym przypadku jednak nie jestem pewna, czy zły nie brał w tym udziału w jakiś sposób. To tylko moja opinia i nie chcę nikogo przekonywać.
Warto było czekać. Jesteś wielka. Czekam na kolejną część 🙂🙂
Ale niespodzianka 😲 💖Pozdrawiam 😊Pani Justyno, robi pani kawał dobrej roboty 💖 Dziękuje 😊 💖
No.Matka im zgotowała to piekło... Znam taka historię z własnego doświadczenia...izolacja ,czystość . Jak chodzisz do chłopaka to się szmacisz itp. to jest fanatyzm. Źle pojmowana wiara ..... To ludzie krzywią obraz KK
W punkt!
bez ludzi nie ma kk, a tam sa szalency , ktorzy wykorzystuja ludzka naiwnosc.
10 przykazań, to podstawa wiary, a tam jasno jest przykazanie: Nie cudzołóż. Czyli zero seksu przed ślubem. Nie znam katolika, który by przestrzegał 10 przykazań.
@@Plutos_Child69 Nie cudzołóż jak sama nazwa wskazuje zabraniało włamywania się w inne małżeństwo
@@patrycjaasies2632 "...W religii chrześcijańskiej seksualność może dotyczyć małżonków, czyli kobiety i mężczyzny złączonych ze sobą sakramentem małżeństwa. Bóg powołał ich do życia, aby się odnaleźli, kochali i stworzyli wspólnotę zwaną rodziną. Tylko im przyznaje się prawo do współżycia, czyli odbywania stosunków płciowych. Cudzołóstwo pojawia się wtedy, gdy współmałżonkowie oddają się komuś spoza ich związku. W praktyce oznacza to zdradę, romans. Są też inne formy cudzołóstwa, takie jak: uwodzenie osoby związanej z kimś innym, namawianie do grzechu seksualnego oraz szeroko rozumianą nieczystość.
Zatem seksualność (nazwana przez Katechizm Kościoła Katolickiego „płciowością”) ma uzasadnienie jedynie wtedy, kiedy dotyczy małżeństwa. Służy ona wówczas wielu celom, takim jak okazywanie miłości, wyrażanie przywiązania oraz, oczywiście, wydawaniu na świat nowego życia, czyli dziecka. Tylko wtedy seksualność ma wymiar czysty, kiedy łączy ludzi w sakramencie małżeństwa. Natomiast oddawanie się rozkoszom cielesnym z osobą nie będącą współmałżonkiem, jest grzechem ciężkim.
Z przykazaniem dotyczącym cudzołóstwa jest ściśle związany problem poszanowania własnego ciała oraz zachowania godności. Dopuszczając się grzechu, łamiąc szóste przykazanie okazujemy jednocześnie brak szacunku dla własnego ciała oraz cielesności drugiej osoby. Nie potrafiąc powstrzymać się od seksu przedmałżeńskiego, możemy jawić się jako osoby, iż liczy się dla nas tylko sfera płciowa, a nie to, co powinno być ważne, czyli miłość i oddanie.
Niezwykle istotny jest fakt, iż Bóg potępia nie tylko cudzołóstwo dokonane, spełnione, ale także takie, które pojawia się w sferze myśli, czyli tzw. pożądanie. Grzechem jest myślenie o innej osobie w sposób seksualny, jeśli połączeni jesteśmy sakramentem małżeństwa z innym człowiekiem. Przez religię chrześcijańską cudzołóstwo traktowane jest tak surowo, ponieważ niszczy więź między małżonkami, powoduje cierpienie drugiej strony i występuje przeciwko godności instytucji małżeństwa. Jeśli zaś występujemy przeciw sakramentowi, to buntujemy się również przeciw Bogu."
Obejzalam filmy, i program o niej chyba z 100 razy , uwielbiam o niej sluchac . Pozdrawiam serdecznie z Irlandii
Uwielbiam to chyba złe słowo w kontekscie cierppienia tej biednej dziewczynki, ktora przeszła piekło na ziemi
@@kamilamari9999 chodzilo mi o słuchanie a nie o jej cierpienie. przeciesz nie będę plakac nad Justynka jak opowiada o niej, chodzilo mi o sluchanie🤦♀️
Jeszcze nie odsłuchałam, nie znam, ale znam schizofrenię, nie z autopsji ale z bardzo bliska, wiem, że takim ludziom przypisywano opętanie
Jest to opętanie. Lewitacja
Świetna robota
Szkoda mi tej dziewczyny, naprawdę. Zapewne była ciężko chora i żaden lekarz nie miał pojęcia co jej dolega, a rodzice tylko patrzyli na jej cierpienie. Trudna i straszna sprawa.
Nie wiem co jest w drugiej części, ale polecam gorąco podlinkowany u Justyny film Lupy Sceptyka, który dementuje oznaki "opętania". Mnie na religii w szkole też straszono tą historią nie podając żadnych faktów na temat jej chorób, środowiska itd. Na szczęście po tym filmie mogę spać spokojnie ;)
Mi tak szczerze nie robi różnicy czy podcast jest cały długi czy w kawałkach, bo i tak słucham na raz tylko tyle ile mam czasu na to.
Kilka razy słyszałam tą historie ale nie mogę sobie nawet wyobrazić jak można było nie pomóc Anelize.. Ja mam syna chorego na schizofrenię paranoidalną. Wiele przeżyliśmy były nawroty choroby straszny czas aż w końcu syn uciekł z domu w ostrej remisji choroby.. Też zdał maturę a choroba dopadła go w wieku 20stu lat. Po ucieczce był poszukiwany i został odnaleziony gdy przekraczał granicę Francji. Po tym jak został zidentykowany jako żywy i człowiek pełnoletn.ślad się urwał...i
To nie schizofrenia. Takie rzeczy Istnieją
@@joeybirlem7647 nie zapominajmy, że choroby też istnieją i nie wszystko co złe to zjawiska paranormalne