Znaczy, pojechałem dziśna grób Kapitana do Hartlepool zapalić znicz. Mieszkam niedaleko, jednak nie wiedziałem, że Kapitan tutaj został pochowany. Dziękuję za informację. Myślę, że będę częstym gościem. Znaczy, we dwoch, z moim synem.
Jedyny znany mi podcast który nie zaczna się od próśb o lajki i wpłaty pieniędzy. Oczywiście nie ma nic w tym złego. Uważam że, gdy materiał jest na wysokim poziomie to widz/słuchacz sam będzie chciał wspomóc twórcę kanału.
Jestem bardzo szczęśliwy i dziękuję rektorowi że tak mile wspominał kapitana mamerta stankiewicza znaczy kapitana i kapitana borcharda mojego wykładowcę którego patrzyliśmy wszyscy jak obraz jeszcze raz bardzo panu dziękuję
Niecałe 4 min i już zasypiam, co proszę odebrać jako komplement, dziękuję za przybliżanie tej tematyki laikom takim jak ja. Bardzo podoba mi się pewna staranność pańskich wypowiedzi, bardzo ciekawie się słucha. O paradoksie! Znaczy im dalej tym ciekawiej !
29:30 potwierdzam. Mieszkaliśmy w Hart przez ponad 12 lat i moja żona ktora zawsze fascynowała sie morzem, ktoregos razu odkryla, że pod nosem mamy grób sławnego polaka. Od tamtej pory rozpropagowaliśmy tę informacje wśród polakow w naszym mieście. Pare lat poźniej father Michael z naszej parafii św. Józefa, zaczął ' sprzedawać' to samo info nie wiedząc, że już od dawna jeździmy na grób M.S. Już nie mieszkamy w Hartlepool, ale teraz sporo polaków z okolicy zna tę historię i mam nadzieję, że na Wszystkich Świętych ten grób nigdy nie będzie pozostawiony bez światełka.
Znaczy, statek był do uratowania. Szkoda fajnego motorowca; transatlantyk nr 1126 był od siostrzycy o SIEDEM ton rejestrowych (ca. 21 m3) pojemniejszy i o DZIESIĘĆ CENTYMETRÓW dłuższy. Ciekawe, co by było, gdyby tak statek ocalał? Co zrobiłaby Polska, gdyby po wojnie do kraju wróciły DWA 'pasażery'? Czy Włosi z CRdA zgłosiliby pretensje do jednego statku z racji niespłaconych rat za ich budowę? 😊♍
Przegapilam,ale juz koryguje kurs: jest 3.40. Dziekuje❤❤❤ Ech,lezka sie w oku zakrecila....czytalam wszystkie ksiazki kapitana Karola Olgierda Borcharda. Niezwykly czlowiek❤❤❤
Czasem słucham kanał Katastrofy morskie.Mieszkam w Rydze,jestem polskiego pochodzenia.Znalazłam stare zdjęcie kościoła Matki Bożej Bolesnej w Centrum Starej Rygi.Nasza parafia tradycyjnie jest parafią polską,tutaj jest centrum polski im.Jana Pawła II.Okazało się,że w roku 1935.w Rydze był polski statek”Piłsudski”,który znajdował się obok kościoła(na nabrzeżu)
Fantaści wymyślają, że zombie mogą być wynikiem magii, wirusów, chemikaliów czy radioaktywności. Wszyscy się mylą. Zombie powstają od słuchania po nocach Katastrof Morskich :D Dzięki :)
Znaczy, się spóźniłem i dziś z poranna kawą nie zdążyłem wysłuchać. Znaczy kicha , ale już nadrobiłem. Znaczy nie jestem w plecy. Znaczy Kapitan czytałem 30 lat temu🚢. Dziękuję Przypomnienie😢 łza się kręci że to już tak dawno....
Jestem i słucham! A książkę "Znaczy Kapitan", oraz inne powieści Borharda przeczytałem po kilka razy. Wspaniała literatura, a do tego nasycone patriotyzmem, co dzisiaj bardzo rzadko spotykane.... Moja szczęka wyraźnie w tej chwili wyraźnie przesunęła się na "fair"! 🇵🇱❤🇵🇱
@@katastrofymorskie dziękuję...., słuchałem kiedyś programów współtworzonych przez Dziubka. Ale od jakiegoś czasu, odstręcza mnie flaga w jego logotypie. Bez wchodzenia w szczegóły, każda skrajność jest niebezpieczna. Pozdrawiam.
Te książki kpt. BorCHarDTa - to nie tyle powieści, co zapis wspaniałej historii, od ktorej za sześć lat będzie nas dzielił. WIEK (36.525 dni, 1200 miesięcy!)😊
No NIE BARDZO. Skoro strata i Piłsudski, to TYLKO strata i PIŁSUDSKI! Klejnotom Dagmary (z których pod nasze barwy trafiły tylko trzy) NIC do Piłsudskiego i Batorego! To zupełnie inna bajka, inna wielkość, inna klasa. Dla porządku dodam, że z trzech naszych KD ŻADEN nie zatonął pod naszą banderą. Tylko sławny 'Pułaski' (który przed I wojną światową, jako chyba rosyjski 'Car' - wywiózł z Łotwy do USA przyszłą gwiazdę amerykańskiego malarstwa, Marka Rothko) znalazł się w (lub koło?) Bombaju, gdy wybuchła tam amunicja na s/s Fort Stikene. Kościuszko posłużył Marynarce za jednostkę pomocniczą pod nazwą Gdynia, a Polonię sprzedano na złom jeszcze przed wybuchem drugiej wojny. Flush decker Kościuszko spłynął na wodę w Glasgow w... Święto Zakochanych 1915 roku (24 lata przed zwodowanym w Hamburgu 'Bismarckiem'). I to zdaje się właśnie on uratował w 1933 roku załogę tonącego w sztormie niemieckiego trawlera, którego szyper nazywał się Olschowsky. 😊♍
Regularnie w obchodach na cmentarzu w Hartlepool nie uczestniczę, ale warto wspomnieć o ubiegłorocznych obchodach które odbyły się w trakcie postoju floty The Tall Ships Races w tym miejscu z udziałem reprezentacji wszystkich polskich jednostek. Piękna ceremonia :)
Dziekuje za niesamowity odcinek. Potrafisz zaangazowac sluchaczy ... Twoj podkast jest jedynym, którego slucham w normalnej szybkości. Wszystkie inne przyspieszam na 1,5.
w 1983 plynelam Batorym w rejsie Andrzejkowym. Było super, sztorm 7 w skali Buforta, płonące lody, bale, jednoręcy bandyci, jedzenie niewyobrazalne jak na ten rok, 1 kelner na jeden stolik, , byli- Fronczewski, Danel, mąż Zającówny i kilku kabareciarzy. Nocne zycie kwitło, bary na kazdym pokladzie, a trafienie do wlasnej kajuty wręcz niemozliwe z powodu setek korytarzy, ale cierpliwi stewardzi wciąż nas prowadzili do celu. Niezapomniane wrażenia. Zaraz potem sprzedano Batorego, wielka szkoda, bo statek wygladall jak prosto z fabryki. Wszystko pacchniało, szkoda takiego cudu techniki.
Porządne statki zastąpiły wycieczkowce z 24-godzinną dyskoteką i pierdylionem sklepów. Szpan, rewia mody i gadżety. To juz chyba lepiej spędzić tydzień w galerii handlowej niż na takim wycieczkowcu: różnicy żadnej - a jednakowoż taniej...
Dzięki za super materiał! Współczuję załodze, która musiała słuchać tego znaczy. Uszy zaczynają boleć na samą myśl o czymś takim. Czekam na kolejne filmy!
Dziękuję za ciekawy podcast i ciekawy odcinek. Czytałem kiedyś o zatonięciu „Piłsudskiego” i pamiętam, że członkowie załogi upierali się przy tym, że statek nie wpłynął na miny, lecz został storpedowany. Była tez intrygująca hipoteza o sabotażu.
Ciekawie opowiedziane. 41 lat temu w Gródku nad Dunajcem byłam z przyjaciółką. W dzień pływałyśmy na żaglówce, a wieczorem czytały "Znaczy kapitan". Jedne z najmilszych wakacji. Wracając do meritum: łatwo jest spekulować siedząc w fotelu czy dało by się uratować statek. Myślę, że życie ludzi jest najważniejsze, a próby ratowania statku mogłyby skończyć się niepowodzeniem i znacznie większą liczbą ofiar. Sądzę, że decyzja kapitana była słuszna.
Dziękuje autorowi tego słuchowiska (nie cierpię słowa podcast) za wkręcenie mnie w tematykę morska… przeczytałem „znaczy kapitan” znaczy posłuchałem audiobooka i żałowałem ze książka się skończyła. Ehh do lotnictwa,kolei, historii dołączyły statki…
Czy w zaistniałej sytuacji powinienem mieć wyrzuty sumienia? Polecam Ci jeszcze "Krążownik spod Somosierry" i "Szaman morski". Naprawdę warto. No i miło mi bedzie cię tu gościć! Pozdrawiam!
@@katastrofymorskie gościsz mnie tu od początku a to wszystko „wina”Gregora z „morskich opowieści”. Krążownik jest w planach:) tak jak odwiedzenie „białej fregaty” w końcu mieszkając od prawie roku w Gdańsku a pracując 6 lat wypadało by (na błyskawicy byłem wiele razy:))
Gregor i jego kanał sa nieco inne niż "Katastrofy morskie": On nastawiony jest głównie na historie wojen na morzu i historię okrętów. A to tematyka, która mnie nie kręci - więc tu się uzupełniamy. Jest jeszcze jeden podobny kanał: nazywa się "Przerwany rejs" i opowiada o katastrofach jachtów. Tu masz link do niego: www.youtube.com/@PrzerwanyRejs
Też obecny - z ciekawostką. Oto 'Niemce' - ściślej Cajus Bekker w swoim 'Przeklętym morzu' - znaleźli na 'Piłsudskim' WIĘCEJ OFIAR, niż liczyła jego załoga w ostatnim rejsie!!! Skąd pan Bekker wytrzasnął tych 180 utopionych wraz z transportowcem - dalibóg NIE WIEM!! ♍👍😊
Książki Borhardta pochłaniałem jako pacholę. Wspomniany Doktor Korabiewicz - kolejny waryjot. Parę lat wcześniej,w drugiej próbie dopłynął z żoną do Indii kajakiem własnej konstrukcji. Na jednym z przystanków spotkali państwa Bujakiewiczów podrózujących do Azji motocyklem. Książki opisujące obie przygody, serdecznie polecam.
@@katastrofymorskie ja juz zapomnialem ze to wymyslalem a tym bardziej gdzie na mapie wskazalem.Super ze wspomnial pan o innych tytulach akurat nie znalem ich wiec zapowiada sie ciekawa lektura
jedna małą uwaga Piłsudski maił raczej napęd parowy ( prawdopodobnie silnik 3 stopniowy)a nie jak Pan mówi wysokoprężny ( potocznie zwany Diesla lub ZS ) piszę to na podstawie jednej z moich ulubionych książek "znaczy kapitan" i hobby na silnik diesla w tak dużych jednostkach jeszcze za wcześnie ps wspaniała seria - doskonałą robota zawszę słucham z Wypiekami - Tak trzymać
@@katastrofymorskieno nie wierzę, że tak po prostu się nie da ;) trzeba by było dać znać komu trzeba, że jest tym zainteresowanie, jestem pewien, że nie byłbym jedynym chętnym!
Cześć. Słucham i czekam na nowe odcinki. Przy okazji przypomnę tragedię z 09.02.1943. Na Morzu Północnym został storpedowany s/s Zagłoba ( Robur), przez U 262 . Jan Wiktorowicz Brat mojej Babci, Absolwent Oficerska Szkoła Marynarki w Toruniu. poszedł na dno wraz ze statkiem..
@@katastrofymorskieZawczasu dziękuję za odcinek o Roburach. Na pewno będzie jak wszystkie, ciekawy. Podesłałem na Twoją stronę na Facebooku w prywatnej wiadomości, trochę materiałów. Może się przydadzą. Pozdrawiam i życzę dużej oglądalności. Sławek.
Vitaj Vito! Kpt. Borhardt w jednej ze swoich książek, twierdził, że cały czas był z kpt. Stankiewiczem. Sugestia, że do zatonięcia "Piłsudskiego" przyczyniła się niewłaściwa reakcja załogi, w tym kapitana, nie jest pozbawiona sensu. Kpt. Stankiewicz w Międzywojniu był komendantem Szkoły Morskiej, dowodził wieloma statkami i mógł nabrać pewności co do swojej nieomylności i nabytej rutyny. Borhardt, jako jego wychowanek, nie był w stanie zasugerować mu innej opcji...Czytałem książkę napisaną przez kpt. Stankiewicza. Hmm, odniosłem wrażenie, że był egoistą. Dzięki i pozdrawiam!
Hmmmm... To jesteś ode mnie lepszy, bo ja przez "Z floty carskiej do polskiej" nie przebrnąłem: nie byłem w stanie. Najgorsze jest to, że czytałem list Borhardta napisany w sprawie Piłsudskiego. I byłem w szoku: to jakby inny Borhardt! Inna stylistyka, powtórzenia, błędy składniowe... Sam nie wiem, co o tym myśleć.
No w koncu... Serdecznie pozdrawiam autora oraz sluchaczy. Rozmawialem ostatnio z panam macierewiczem. On rozwiazal problem poznej pory publikacji podcastow na tym kanale. KATASTROFY MORSKIE dzialaja na zlecenie producentow kawy. Ta teoria nie jest spiskowa😂🎉
Załoga "Piłsudskiego", łącznie z kapitanem, była przekonana, że statek został zaatakowany przes Uboota, który lada moment ich dobije kolejną torpedą. Stąd takie zachowanie. Prawdopodobnie każdy z nas by wtedy tak myślał i każdy z nas zachowałby się w podobny sposób. Na "Piłsudskiego" nie powrócono, bo kapitan był nieprzytomny i nikt nie wydał takiego rozkazu, oraz, co bardzo ważne - brano pod uwagę, że to niemiecki podstęp i jak tylko załoga wejdzie na statek powtórnie, wtedy zostanie on zatopiony kolejną torpedą. Pamiętajmy, że podobnie było z "Rio de Janeiro", którego zatopił "Orzeł". Po pierwszym trafieniu załoga uciekła na szalupy, ale gdy okręt nie tonął, to wszyscy zaczęli wracać. Wtedy został dobity przez "Orła" kolejnym atakiem. Nie usprawiedliwiam załogi "Piłsudskiego", ale oceniając, trzeba mieć świadomość czasu i miejsca. To daje inną perspektywę.
Fajny odcinek, czytałem "Znaczy kapitan" w l. 80. Nie jestem jednak pewien czy "Aurora" brała udział w szturmie na Pałac Zimowy (jeden wystrzał jako sygnał) i czy w ogóle był jakiś szturm.
Jak to w Związku Radzieckim: życie sobie, a ideologia sobie. Z Aurorą natomiast związany jest pewien toast: "Kobieta dla marynarza jest jak kotwica dla statku. Pijmy zdrowie Aurory która ma trzy kotwice!"
@@katastrofymorskie Troche szkoda. Bo kawał dobrej roboty, a na Spotify jest wygodnie słuchać. Tak czy inaczej - wielkie dzięki za włożony trud i wysiłek w przybliżanie tematyki!
Marzyłem o WSM - ale życie potoczyło się inaczej. Teraz już nawet nie żegluję... Natomiast morze interesowało mnie od dziecka. W końcu urodziłem się w Łodzi...
@@katastrofymorskie Ja też urodziłem się w Łodzi i też od dziecka fascynuje mnie marynistyka.Przypomniałeś mi postaci kapitanów Borchardta i Stankiewicza i z tego wszystkiego zamówiłem 3 książki kpt Borchardta, które za młodu czytałem, ale nigdy ich nie miałem na własność.Pozostaję wiernym fanem kanału i pozdrawiam serdecznie.
Waclaw Korabiewicz- pamietam.ksiazeczke dla dzieci chyba " Boa dusiciel", o węzu, ktory zamieszkał na,statku. Czyzby chodzilo o tego samego autiora? Przypomnieł mi pan tę lekturę z dziecinstwa.
@@katastrofymorskie tak tylko wspomniałam, bo dzięki tej historii wypłynęło zapomniany epizod z zakamarków pamięci, kiedy dzieciaki jeszcze czytały książki.
Znaczy, pojechałem dziśna grób Kapitana do Hartlepool zapalić znicz. Mieszkam niedaleko, jednak nie wiedziałem, że Kapitan tutaj został pochowany. Dziękuję za informację. Myślę, że będę częstym gościem. Znaczy, we dwoch, z moim synem.
Pochyl głowę raz w moim imieniu,dzięki I pozdrawiam
Znaczy i w moim.
Znaczy w moim też, przy okazji.
???
@@paweestoniaco znaczy ???
Jedyny znany mi podcast który nie zaczna się od próśb o lajki i wpłaty pieniędzy. Oczywiście nie ma nic w tym złego. Uważam że, gdy materiał jest na wysokim poziomie to widz/słuchacz sam będzie chciał wspomóc twórcę kanału.
Jestem bardzo szczęśliwy i dziękuję rektorowi że tak mile wspominał kapitana mamerta stankiewicza znaczy kapitana i kapitana borcharda mojego wykładowcę którego patrzyliśmy wszyscy jak obraz jeszcze raz bardzo panu dziękuję
Jeden z najlepszych podcastów w polskim internecie. Znaczy, jeden z najlepszych.
Niecałe 4 min i już zasypiam, co proszę odebrać jako komplement, dziękuję za przybliżanie tej tematyki laikom takim jak ja. Bardzo podoba mi się pewna staranność pańskich wypowiedzi, bardzo ciekawie się słucha. O paradoksie! Znaczy im dalej tym ciekawiej !
Też używam tego jako podkład do poduszki. Czasem jeden odcinek tydzień jest grany.
Też tak mam. Może przez ten kojący głos....
Znaczy Kapitan....wspaniały człowiek. Jak bardzo teraz takich Polsce potrzeba....
Czytałam książkę o nim na jednym oddechu.
Jest też książka autorstwa samego "Znaczy Kapitana" pt. "Z floty carskiej do polskiej".
29:30 potwierdzam. Mieszkaliśmy w Hart przez ponad 12 lat i moja żona ktora zawsze fascynowała sie morzem, ktoregos razu odkryla, że pod nosem mamy grób sławnego polaka. Od tamtej pory rozpropagowaliśmy tę informacje wśród polakow w naszym mieście. Pare lat poźniej father Michael z naszej parafii św. Józefa, zaczął ' sprzedawać' to samo info nie wiedząc, że już od dawna jeździmy na grób M.S. Już nie mieszkamy w Hartlepool, ale teraz sporo polaków z okolicy zna tę historię i mam nadzieję, że na Wszystkich Świętych ten grób nigdy nie będzie pozostawiony bez światełka.
Znaczy ,porządny podcast.
Yes
Znaczy, statek był do uratowania. Szkoda fajnego motorowca; transatlantyk nr 1126 był od siostrzycy o SIEDEM ton rejestrowych (ca. 21 m3) pojemniejszy i o DZIESIĘĆ CENTYMETRÓW dłuższy. Ciekawe, co by było, gdyby tak statek ocalał? Co zrobiłaby Polska, gdyby po wojnie do kraju wróciły DWA 'pasażery'? Czy Włosi z CRdA zgłosiliby pretensje do jednego statku z racji niespłaconych rat za ich budowę? 😊♍
Następna świetnie opowiedziana historia - wyrazy szacunku za ilość włożonej w każdy podcast pracy, na każdy kolejny czeka się tak samo niecierpliwie👍
Przegapilam,ale juz koryguje kurs: jest 3.40. Dziekuje❤❤❤
Ech,lezka sie w oku zakrecila....czytalam wszystkie ksiazki kapitana Karola Olgierda Borcharda. Niezwykly czlowiek❤❤❤
Ja zawsze nabijam oglądalność ponieważ zasypiam i odladam dwa albo nawet i trzy razy. Haha
Mam tak samo. Pozdro 😂
również! same same
Znaczy dzień dobry Panie Katastrof, znaczy dziękuję. Aleś mi zrobił dzień😊
Czasem słucham kanał Katastrofy morskie.Mieszkam w Rydze,jestem polskiego pochodzenia.Znalazłam stare zdjęcie kościoła Matki Bożej Bolesnej w Centrum Starej Rygi.Nasza parafia tradycyjnie jest parafią polską,tutaj jest centrum polski im.Jana Pawła II.Okazało się,że w roku 1935.w Rydze był polski statek”Piłsudski”,który znajdował się obok kościoła(na nabrzeżu)
Super relacja!
Cudowne opowiadanie❤
Fantaści wymyślają, że zombie mogą być wynikiem magii, wirusów, chemikaliów czy radioaktywności. Wszyscy się mylą. Zombie powstają od słuchania po nocach Katastrof Morskich :D
Dzięki :)
Muszę wstać rano o 5 ale i tak obejrzę (a raczej posłucham) teraz w całości, a rano będę pewnie jak zombie xd
Mega ciekawa i świetnie opowiedziana historia. 💪👍
Znaczy, się spóźniłem i dziś z poranna kawą nie zdążyłem wysłuchać. Znaczy kicha , ale już nadrobiłem. Znaczy nie jestem w plecy. Znaczy Kapitan czytałem 30 lat temu🚢. Dziękuję Przypomnienie😢 łza się kręci że to już tak dawno....
Znaczy, trzeba sobie przypomnieć wszystkie trzy książki...
@@katastrofymorskie aj, aj sir
Pozdrawiam autora i słuchaczy.
Uwielbiam! Najwyzszy poziom! Pozdrawiam autora serdecznie, wraz z gratulacjami! Dobra robota m
Jestem i słucham! A książkę "Znaczy Kapitan", oraz inne powieści Borharda przeczytałem po kilka razy.
Wspaniała literatura, a do tego nasycone patriotyzmem, co dzisiaj bardzo rzadko spotykane....
Moja szczęka wyraźnie w tej chwili wyraźnie przesunęła się na "fair"! 🇵🇱❤🇵🇱
Ja już nawet nie wiem ile razy je czytałem...
@@katastrofymorskie mam tak samo.... Podróżując samochodem zamiast radia, słucham "Znaczy...."
Pozdrawiam i silnych wiatrów 👍🇵🇱
A ja różności słucham. Ostatnio "Kulisy PiS" Kamila Dziubki - i byłem w szoku, że tak szybko się skończyło. A książkę polecam.
@@katastrofymorskie dziękuję...., słuchałem kiedyś programów współtworzonych przez Dziubka.
Ale od jakiegoś czasu, odstręcza mnie flaga w jego logotypie.
Bez wchodzenia w szczegóły, każda skrajność jest niebezpieczna.
Pozdrawiam.
Te książki kpt. BorCHarDTa - to nie tyle powieści, co zapis wspaniałej historii, od ktorej za sześć lat będzie nas dzielił. WIEK (36.525 dni, 1200 miesięcy!)😊
Super robota! Gratulacje
Jak zawsze super. A Znaczy Kapitana kto nie poznal, to powinien :)
Tak jest. Zawsze tylko na ziemi i desanty lub rakiety. Mało wiemy o morzu.
Lektura obowiązkowa!
Pozdrawiam wszystkich pracujących w nocy 😉
Bardzo ciekawy odcinek. Dziękuję
No NIE BARDZO. Skoro strata i Piłsudski, to TYLKO strata i PIŁSUDSKI! Klejnotom Dagmary (z których pod nasze barwy trafiły tylko trzy) NIC do Piłsudskiego i Batorego! To zupełnie inna bajka, inna wielkość, inna klasa. Dla porządku dodam, że z trzech naszych KD ŻADEN nie zatonął pod naszą banderą. Tylko sławny 'Pułaski' (który przed I wojną światową, jako chyba rosyjski 'Car' - wywiózł z Łotwy do USA przyszłą gwiazdę amerykańskiego malarstwa, Marka Rothko) znalazł się w (lub koło?) Bombaju, gdy wybuchła tam amunicja na s/s Fort Stikene. Kościuszko posłużył Marynarce za jednostkę pomocniczą pod nazwą Gdynia, a Polonię sprzedano na złom jeszcze przed wybuchem drugiej wojny. Flush decker Kościuszko spłynął na wodę w Glasgow w... Święto Zakochanych 1915 roku (24 lata przed zwodowanym w Hamburgu 'Bismarckiem'). I to zdaje się właśnie on uratował w 1933 roku załogę tonącego w sztormie niemieckiego trawlera, którego szyper nazywał się Olschowsky. 😊♍
Regularnie w obchodach na cmentarzu w Hartlepool nie uczestniczę, ale warto wspomnieć o ubiegłorocznych obchodach które odbyły się w trakcie postoju floty The Tall Ships Races w tym miejscu z udziałem reprezentacji wszystkich polskich jednostek. Piękna ceremonia :)
Znaczy, czekałem na ten podcast. Znaczy - dziękuję.
Znaczy, super odcinek👍🇵🇱
Dziekuje za niesamowity odcinek. Potrafisz zaangazowac sluchaczy ...
Twoj podkast jest jedynym, którego slucham w normalnej szybkości. Wszystkie inne przyspieszam na 1,5.
Miło mi to słyszeć. Szczerze mówiąc, nie eksperymentowałem jeszcze ze zmiana prędkości...
@@katastrofymorskie na tym kanale płyniemy z rytmem 😊
Bardzo ciekawy odcinek jak zresztą wszystkie pozostałe. Dzięki wielkie 🙂
Dziękuję za następny bardzo ciekawy materiał
Jestem i oglądam ... 👍👍👍
Jak zwykle super, czekam na kolejne odcinki.
Czytałem wszystkie te tytuły, wspaniałe.
Bardzo ciekawe historie , dobre na wieczór przed snem.Lepsze niż TV. Dziękuję
w 1983 plynelam Batorym w rejsie Andrzejkowym. Było super, sztorm 7 w skali Buforta, płonące lody, bale, jednoręcy bandyci, jedzenie niewyobrazalne jak na ten rok, 1 kelner na jeden stolik, , byli- Fronczewski, Danel, mąż Zającówny i kilku kabareciarzy. Nocne zycie kwitło, bary na kazdym pokladzie, a trafienie do wlasnej kajuty wręcz niemozliwe z powodu setek korytarzy, ale cierpliwi stewardzi wciąż nas prowadzili do celu. Niezapomniane wrażenia. Zaraz potem sprzedano Batorego, wielka szkoda, bo statek wygladall jak prosto z fabryki. Wszystko pacchniało, szkoda takiego cudu techniki.
Porządne statki zastąpiły wycieczkowce z 24-godzinną dyskoteką i pierdylionem sklepów. Szpan, rewia mody i gadżety. To juz chyba lepiej spędzić tydzień w galerii handlowej niż na takim wycieczkowcu: różnicy żadnej - a jednakowoż taniej...
Znaczy ten, jak zwykle było warto czekac😂 znaczy dobranoc
Znaczy: miło mi...
Dobra robota!
Bardzo fajna narracja - dzięki
Jak cawsze się Miło Pana słucha oby tak dalej Ps więcej odcinków 😊
Dziękuję super opowiedziane!
nawet hiper
Dziękuje stary to mój ulubiony statek.
Fajny odcinek, znaczy cały kanał jest fajny😂
Człowiek posłuchał "znaczy" przez dwie minuty i już irytacja wzięła górę a co dopiero w taki rejs wypłynąć 🤭
Jak zawsze świetny podcast 😎
Dziękuję. Cierpiałem na bezsenność. Teraz śpię jak dziecko
Znaczy dziękuję!
wyborne, jak każdy z odcinków, za co dziękuję podziękowaniem większym 🙂
Dzięki za super materiał! Współczuję załodze, która musiała słuchać tego znaczy. Uszy zaczynają boleć na samą myśl o czymś takim. Czekam na kolejne filmy!
Wiesz... Już wolę to "znaczy", niż "tak" co trzecie słowo, albo "k***a" w charakterze przecinka.
Dziękuję Panie Katastrofie!
Rzeczywiscie: od opowieści kpt Karola Olgerdza Borchardta od pokoleń mam zaparcie dachu w obu piersiach.
Znaczy dechu.
Dla zasięgu. Pozdrawiam.
Jak zawsze super audycja.
Nie znałem tej historii.Dziękiję.
Dziękuję za ciekawy podcast i ciekawy odcinek. Czytałem kiedyś o zatonięciu „Piłsudskiego” i pamiętam, że członkowie załogi upierali się przy tym, że statek nie wpłynął na miny, lecz został storpedowany. Była tez intrygująca hipoteza o sabotażu.
Dzięki. WELL DONE !
Znaczy, sympatycznie się słucha 🙂
Ciekawie opowiedziane. 41 lat temu w Gródku nad Dunajcem byłam z przyjaciółką. W dzień pływałyśmy na żaglówce, a wieczorem czytały "Znaczy kapitan". Jedne z najmilszych wakacji. Wracając do meritum: łatwo jest spekulować siedząc w fotelu czy dało by się uratować statek. Myślę, że życie ludzi jest najważniejsze, a próby ratowania statku mogłyby skończyć się niepowodzeniem i znacznie większą liczbą ofiar. Sądzę, że decyzja kapitana była słuszna.
Dziękuje autorowi tego słuchowiska (nie cierpię słowa podcast) za wkręcenie mnie w tematykę morska… przeczytałem „znaczy kapitan” znaczy posłuchałem audiobooka i żałowałem ze książka się skończyła. Ehh do lotnictwa,kolei, historii dołączyły statki…
Czy w zaistniałej sytuacji powinienem mieć wyrzuty sumienia?
Polecam Ci jeszcze "Krążownik spod Somosierry" i "Szaman morski". Naprawdę warto.
No i miło mi bedzie cię tu gościć!
Pozdrawiam!
@@katastrofymorskie gościsz mnie tu od początku a to wszystko „wina”Gregora z „morskich opowieści”. Krążownik jest w planach:) tak jak odwiedzenie „białej fregaty” w końcu mieszkając od prawie roku w Gdańsku a pracując 6 lat wypadało by (na błyskawicy byłem wiele razy:))
Gregor i jego kanał sa nieco inne niż "Katastrofy morskie": On nastawiony jest głównie na historie wojen na morzu i historię okrętów. A to tematyka, która mnie nie kręci - więc tu się uzupełniamy. Jest jeszcze jeden podobny kanał: nazywa się "Przerwany rejs" i opowiada o katastrofach jachtów. Tu masz link do niego: www.youtube.com/@PrzerwanyRejs
Dziękuję.
Obecna ;)
Też obecny - z ciekawostką. Oto 'Niemce' - ściślej Cajus Bekker w swoim 'Przeklętym morzu' - znaleźli na 'Piłsudskim' WIĘCEJ OFIAR, niż liczyła jego załoga w ostatnim rejsie!!! Skąd pan Bekker wytrzasnął tych 180 utopionych wraz z transportowcem - dalibóg NIE WIEM!! ♍👍😊
Dzięki za materiał. Życzę rozwoju kanału!
Dziękuję pięknie.
Właśnie minąłem cmentarz West View w drodze z Hartlepool do Gateshead. Niestety nie miałem możliwość się zatrzymać. Wieje tu dzisiaj bardzo mocno.
Książki Borhardta pochłaniałem jako pacholę.
Wspomniany Doktor Korabiewicz - kolejny waryjot. Parę lat wcześniej,w drugiej próbie dopłynął z żoną do Indii kajakiem własnej konstrukcji. Na jednym z przystanków spotkali państwa Bujakiewiczów podrózujących do Azji motocyklem. Książki opisujące obie przygody, serdecznie polecam.
Super bardzo fajne
Wolna Polska. Fajnie brzmi.
Czekam na następne ♥️
Praktycznie na żywo
Idealnie dopasowany material zrobie sobie kawke ze smietanka z krolikow polarnych i zabieram sie do słuchania
Nie wiedziałeś - a powiedziałeś? ;)
@@katastrofymorskie tak jak z Olimpia
O tym przecież mówię... ;)
I jeszcze o wiosce z włosko brzmiącą nazwą...
@@katastrofymorskie ja juz zapomnialem ze to wymyslalem a tym bardziej gdzie na mapie wskazalem.Super ze wspomnial pan o innych tytulach akurat nie znalem ich wiec zapowiada sie ciekawa lektura
jedna małą uwaga Piłsudski maił raczej napęd parowy ( prawdopodobnie silnik 3 stopniowy)a nie jak Pan mówi wysokoprężny ( potocznie zwany Diesla lub ZS ) piszę to na podstawie jednej z moich ulubionych książek "znaczy kapitan" i hobby na silnik diesla w tak dużych jednostkach jeszcze za wcześnie
ps wspaniała seria - doskonałą robota zawszę słucham z Wypiekami - Tak trzymać
W rozmowach z żeglarzami z Hull do wiedziałem się, że Piłsudski leży w miejscu, gdzie prądy są silne, że nurkowie tam nie schodzą.
Znaczy, dobry początek tygodnia :).
Pozdrawiam 👋
Och co ja by dał żeby posłuchać audiobooka "Znaczy Kapitana" w Pański wykonaniu @Katastrofy Morskie!
Nie da się. Prawa autorskie...
Jest audiobook, nie pamietam kto czyta ale robi to bardzo dobrze. Warto poszukac.
@@katastrofymorskieno nie wierzę, że tak po prostu się nie da ;) trzeba by było dać znać komu trzeba, że jest tym zainteresowanie, jestem pewien, że nie byłbym jedynym chętnym!
Cześć. Słucham i czekam na nowe odcinki. Przy okazji przypomnę tragedię z 09.02.1943. Na Morzu Północnym został storpedowany s/s Zagłoba ( Robur), przez U 262 . Jan Wiktorowicz Brat mojej Babci, Absolwent Oficerska Szkoła Marynarki w Toruniu. poszedł na dno wraz ze statkiem..
Planuję w jednym odcinku zrobić wszystkie Robury - bo informacji o każdym z nich jest tyle co kot napłakał...
@@katastrofymorskieZawczasu dziękuję za odcinek o Roburach. Na pewno będzie jak wszystkie, ciekawy. Podesłałem na Twoją stronę na Facebooku w prywatnej wiadomości, trochę materiałów. Może się przydadzą. Pozdrawiam i życzę dużej oglądalności. Sławek.
Vitaj Vito! Kpt. Borhardt w jednej ze swoich książek, twierdził, że cały czas był z kpt. Stankiewiczem. Sugestia, że do zatonięcia "Piłsudskiego" przyczyniła się niewłaściwa reakcja załogi, w tym kapitana, nie jest pozbawiona sensu. Kpt. Stankiewicz w Międzywojniu był komendantem Szkoły Morskiej, dowodził wieloma statkami i mógł nabrać pewności co do swojej nieomylności i nabytej rutyny. Borhardt, jako jego wychowanek, nie był w stanie zasugerować mu innej opcji...Czytałem książkę napisaną przez kpt. Stankiewicza. Hmm, odniosłem wrażenie, że był egoistą. Dzięki i pozdrawiam!
Hmmmm... To jesteś ode mnie lepszy, bo ja przez "Z floty carskiej do polskiej" nie przebrnąłem: nie byłem w stanie.
Najgorsze jest to, że czytałem list Borhardta napisany w sprawie Piłsudskiego. I byłem w szoku: to jakby inny Borhardt! Inna stylistyka, powtórzenia, błędy składniowe... Sam nie wiem, co o tym myśleć.
Ciekawe pozdrawiam
Pzdr.
No w koncu... Serdecznie pozdrawiam autora oraz sluchaczy. Rozmawialem ostatnio z panam macierewiczem. On rozwiazal problem poznej pory publikacji podcastow na tym kanale. KATASTROFY MORSKIE dzialaja na zlecenie producentow kawy. Ta teoria nie jest spiskowa😂🎉
Wydało się...
I sprawa się rypła...
Jest pan ukryta opcja kawowa i naszym narodowo-herbacianym spoleczenstwie!
Zawsze uwielbiałem te obrazy Transatlantykow kiedy w perspektywie otoczenia były przedstawiane na co najmniej dwa razy większe niż w rzeczywistości...
To one nie były naprawdę takie duże??
Znaczy , może Pan wykonać coś . . . porządnie 🖐️😉😊
Załoga "Piłsudskiego", łącznie z kapitanem, była przekonana, że statek został zaatakowany przes Uboota, który lada moment ich dobije kolejną torpedą. Stąd takie zachowanie. Prawdopodobnie każdy z nas by wtedy tak myślał i każdy z nas zachowałby się w podobny sposób. Na "Piłsudskiego" nie powrócono, bo kapitan był nieprzytomny i nikt nie wydał takiego rozkazu, oraz, co bardzo ważne - brano pod uwagę, że to niemiecki podstęp i jak tylko załoga wejdzie na statek powtórnie, wtedy zostanie on zatopiony kolejną torpedą. Pamiętajmy, że podobnie było z "Rio de Janeiro", którego zatopił "Orzeł". Po pierwszym trafieniu załoga uciekła na szalupy, ale gdy okręt nie tonął, to wszyscy zaczęli wracać. Wtedy został dobity przez "Orła" kolejnym atakiem. Nie usprawiedliwiam załogi "Piłsudskiego", ale oceniając, trzeba mieć świadomość czasu i miejsca. To daje inną perspektywę.
Jest to bardzo sensowne i logiczne tłumaczenie.
"Szaman morski" i "Znaczy, kapitan" są dostępne na YT w formie audiobooków. Nie jestem pewien czy jest "krążownik spod samosiery".
Dzięki. Czytałam kiedyś ale z przyjemnością teraz odslucham
Pierwszy raz tam byłem w 2002r. Pływałem jachtem ze Świnoujścia.
Jak już włączy się jeden odcinek to ciężko przestać, chyba tak działa netlix itp.
fajne jak zawsze, pozdrawiam
Obsługa cmentarza powiedziała mi, że nie ma tygodnia, aby ktoś nie pytał o mogiłę Mamerta.
Potem się mnie pytali kim był czlowiek tam pochowany...
Polska odkupiła duńska linie...,kiedyś to były biznesy.
Dzień dobry
Uczęszczałem do szkoły podstawowej imienia Mamerta Stankiewicza
Szkoła nr 2 w Gryfinie zachodniopomprskie
No proszę...
Moja podstawówka nosiła imię kpt. ż.w. Tadeusza Meissnera. I nosiliśmy marynarskie kołnierze.
@@katastrofymorskie my również nosiliśmy
Fajny odcinek, czytałem "Znaczy kapitan" w l. 80. Nie jestem jednak pewien czy "Aurora" brała udział w szturmie na Pałac Zimowy (jeden wystrzał jako sygnał) i czy w ogóle był jakiś szturm.
Jak to w Związku Radzieckim: życie sobie, a ideologia sobie.
Z Aurorą natomiast związany jest pewien toast:
"Kobieta dla marynarza jest jak kotwica dla statku. Pijmy zdrowie Aurory która ma trzy kotwice!"
Miło że rodzime statki miały taką renomę w świecie .
Ps. Czy będzie odcinek o ORP Kujawiak?
Na liście jest...
💔❤
Znaczy...😊
No znaczy...
[6:15] Sonar? Czy raczej echosonda? Sonar na statku pasażerskim to urządzenie bezużyteczne w przeciwieństwie do echosondy.
🎉
Git
Jest szansa by podcasty trafiły na Spotify?
Nikła.
Bardziej prawdopodobne jest że powstaną z tego e-booki. Ale to dość mgliste plany.
@@katastrofymorskie Troche szkoda. Bo kawał dobrej roboty, a na Spotify jest wygodnie słuchać. Tak czy inaczej - wielkie dzięki za włożony trud i wysiłek w przybliżanie tematyki!
@@Niedzwiedzification Tu słychać tak samo. Przecież na Alexie też możesz słuchać YT.
Myślę że bardziej chodzi o to że na spotify można swobodnie zablokować ekran lub ustawić podcast na czas 😊 Pozdrawiam
@@katastrofymorskie Bardziej chodzi o słuchanie w aucie z nawigacja i zapamiętywaniu, co już było odsłuchane i gdzie przerwano/gdzie wznowić.
Materiał wspaniały, ale ... czy masz jakiś wpływ na jakość napisów?
Nie. YT tłumaczy automatycznie. Mógłbym wklepać napisy ale to się naprawdę mija z celem.
Może w jednym z kolejnych odcinków będzie o statku "Empress of Britain" który zatonął w 1940 roku?
Jest na liście... W końcu to brat Empress of Ireland o którym już robiłem podcast...
Pracuje Pan na statkach czy jest to "tylko" dodatkowa pasja poza pracą?
Marzyłem o WSM - ale życie potoczyło się inaczej. Teraz już nawet nie żegluję...
Natomiast morze interesowało mnie od dziecka. W końcu urodziłem się w Łodzi...
@@katastrofymorskie Ja też urodziłem się w Łodzi i też od dziecka fascynuje mnie marynistyka.Przypomniałeś mi postaci kapitanów Borchardta i Stankiewicza i z tego wszystkiego zamówiłem 3 książki kpt Borchardta, które za młodu czytałem, ale nigdy ich nie miałem na własność.Pozostaję wiernym fanem kanału i pozdrawiam serdecznie.
Waclaw Korabiewicz- pamietam.ksiazeczke dla dzieci chyba " Boa dusiciel", o węzu, ktory zamieszkał na,statku. Czyzby chodzilo o tego samego autiora? Przypomnieł mi pan tę lekturę z dziecinstwa.
Szczerze mówiąc - nie znam tej książki.
@@katastrofymorskie tak tylko wspomniałam, bo dzięki tej historii wypłynęło zapomniany epizod z zakamarków pamięci, kiedy dzieciaki jeszcze czytały książki.