Legendy Unitry cz.5 - Odc. 65 [Reduktor Szumu]
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 17 ต.ค. 2024
- W piątej części opowieści o Unitrze, kilka słów o magnetofonach kasetowych z czasów PRL.
Źródła zdjęć:
oldradio.pl, technique.pl oraz nasi Widzowie.
Zapraszamy na nasz drugi kanał RS Elektronika.
Jeśli spodobał Wam się odcinek, zapraszamy do polubienia naszej strony na facebook'u:
/ reduktorszumu
Jeśli macie jakieś pytania dotyczące tematyki videobloga lub sugestie w sprawie tematów kolejnych odcinków, kierujcie je na:
reduktorszumu@gmail.com
Zapraszamy na stronę reduktorszumu.c... do zakupu koszulek i gadżetów z logiem Reduktora Szumu. W ten sposób możecie przyczynić się do rozwoju naszego kanału.
![Legendy Unitry - cz.6 - Odc. 66 [Reduktor Szumu]](http://i.ytimg.com/vi/rOPS1ulUMNs/mqdefault.jpg)
![Legendy Unitry - cz.6 - Odc. 66 [Reduktor Szumu]](/img/tr.png)
![Legendy Unitry - cz.1 - Odc.55 [Reduktor Szumu]](http://i.ytimg.com/vi/jfI2_ZLFuSY/mqdefault.jpg)
Kawa, deszczowy wieczór i Legendy Unitry. Coś pięknego :)
Taki sprzęt chciał bym jeszcze mieć
Przydźwięk sieciowy oraz słyszalna praca silnika, to były wady, które mnie zawsze najbardziej denerwowały w różnych typach magnetofonów. Pod tym względem był jednak znaczny rozrzut między poszczególnymi egzemplarzami. Mimo wszystko te magnetofony miały duszę i budziły emocje...
Kilka słów o MK125 lic. Thomsona mogę jedynie pogratulować udanego zakupu tejże licencji przez ZRK w 1971r . Magnetofon MK125 lub MK125FM to model z radiem. Magnetofony pozbawione zębatek, klasyczna czysta cicha mechanika, którą pomimo upływu czasu da się uruchomić bez większych problemów, tego nie można powiedzieć o licencji Grundiga później zaadoptowane do magnetofonów Kasprzaka kruszące się kółka zębate, nadmierne zużycie energii podczas pracy z baterii, rozpadające się potencjometry, brak wskaźnika wysterowania i stanu poziomu baterii. Oczywiście mało kto pamięta o MK125 a był i jest to jeden z ekonomicznych w użytkowaniu przenośny magnetofon kasetowy. Pozdrawiam
Super. Drobne sprostowanie na mechanizmie mk125 i mk122 były budowane m531s oraz m532sd. A nie jak kolega powiedział m235 popularny Grundig był dawca mechaniki dla pierwszych stereofonicznych magnetofonów m531s i m532sd. To taka drobna errata. Bardzo dziękuję, lubię oglądać filmy kolegi. Pozdrawiam serdecznie
Pamiętam, jak mój tato (obecnie pradziadek) trzy dni stał w kolejce za MSH-101 bo mieli "rzucić" do sklepu. Co dwie godziny meldował się w komitecie kolejkowym. Mieszkał trzy dni w Maluchu przed sklepem, a my mu dowoziliśmy pożywienie. A Grundiga MK 235 traktowałem jako walkmana :-) Wpakowałem mu baterie, zapakowałem go do wtedy popularnej "raportówki" (kto pamięta, to wie, o co chodzi, to taka skórzana torba na ramię), podpinałem słuchawki, i była muzyka jak z walkmana, tylko nieco inaczej :-)
wróciły mi wspomnienia z dzieciństwa.
Na koniec, bo zapomniałbym. Na pochwałę zasługuje ta seria realizowana o polskim sprzęcie, bo mimo przepaści, jaka dzieliła nas od zachodu, czy dalekiego wschodu, to przecież to wszystko, co prezentujecie działało. To było nasze i przynajmniej w stosunku do innych krajów "demoludów" byliśmy liderami. Czekam na dalsze odcinki. Myślę, że warto zbierać wiedzę o naszych produktach elektroniki popularnej i nawet jeśli nie wszystko jest ścisłe, to po to są inni pasjonaci, by wzajemnie wymieniać wiedzę a uwagi traktujcie jako wsparcie a nie złośliwość. Dzięki takim programom młode pokolenie uczy się tego, że w czasach, kiedy nie było tabletów, można było żyć pasją i nie tylko nie było w tym względzie gorzej, ale nawet znacznie lepiej. Z chęcią umieściłbym za Waszą zgodą odcinek o magnetofonach na moim FP "Kaseta Magnetofonowa". Pozdrawiam. BW
Szkoda, że zabrakło tutaj M9010 z mechanizmem wyposażonym w elektromagnes. Miał układ wyszukiwania utworów (RSD) i mógł współpracować z timerem
Super jak zawsze. Dzięki!
I jak zawsze, porównanie naszych sprzętów do wyrobów zachodnich wypada żenująco :)
Małe sprostowanie dotyczące magnetofonu Etiuda 411D - posiadałem wersję eksportową (chyba nazywało się to BRUNS, cała srebrna, prawdopodobnie na rynek RFN) wyposażoną w głowicę stożkową ALPS z możliwością nagrywania na taśmach metalowych ( dodatkowy przycisk wyboru rodzaju taśmy Metal). Do kompletu był potężnie wygladający wzmacniacz o wysokości takiej jak magnetofon ( standardowo powinna być Trawiata o połowę niższa od magnetofonu) Ów wzmacniacz wyposażony był w górnej części panelu przedniego w ledowy wskażnik oddawanej mocy, taki jak w magnetofonie wskażnik wysterowania ( w przeciwieństie do czerwowno-zielonego wskażnika magnetofonu we wzmacniaczu wskażnik zbudowany był tylko na czerwonych diodach). Dół panela wzmacniacza był dokładnie taki jak w Trawiacie, moc , o ile dobrze pamiętam ponad 30 w na kanał. Wypas! :-)
Małe, lecz istotne sprostowanie. Magnetofony serii M531 i 532 nie posiadały mechanizmu Grundiga, lecz Thompsona, czyli takie jak w omawianym "Kapralu" i na przykład w modelu "Maja". Natomiast rzeczywiście po przeróbkach zastosowano mechanizmy Grundiga z "Finezji" i "Magmorze".
Zabrakło mi trochę wspomnienia o MDSie 454 z Diory. A co do "tajemniczego napisu NR" to na mojej szufladzie MDS 418 sygnowany jest logiem i nazwą Dolby.
„...dzisiaj powiedziało by się na melanżach...” - padłem :-)))))
Mechanika w szufladzie 432 była sterowana twardymi isostatami, soft touch był, ale w 442.
M 601 SD Marcin oparty o mechanizm firmy Nakamichi. Na początku lat 80 tych zakończono jego wytwarzanie a nie rozpoczęto. Wynikało to z głębokiego kryzysu. Model ten produkowano od połowy lat 70 tych.
Dolby NR (noice reduction) nazwa używana w czasach jednego typu Dolby -B w sprzęcie domowym. Kiedy na rynku domowego audio pokazał się Dolby C, konieczne stało się stosowanie nazw precyzyjnie dla odróżnienia obu systemów. Zatem jeśli magnetofon ma napis Dolby NR, to zawsze jest to Dolby B.
szuflada u mnie jest i działa bez zarzutu :) niski przydźwięk ;) właściciel od nowości :)
Też kiedyś miałem szufladę. Przydźwięk udało się po jakimś czasie zredukować - okazało się, że jakiś matoł tak cudownie podłączył stabilizator (7824 w obudowie TO-3), że układ ten funkcjonował jako rezystor, a nie stabilizator (brak połączenia masy - masa, która była na obudowie układu była galwanicznie odizolowana od masy zasilania, ale to było dość proste do naprawienia). Często trafiały się egzemplarze nienajlepiej wyregulowane (a raczej wyregulowane zupełnie na pałę), zdarzało się, że wskaźnik wysterowania na poprawnie nagranej kasecie świecił tylko pierwszymi dwiema diodami LED - zielonymi, mechanika lubiła szwankować. Zaletą było to, że dało się go niskim kosztem naprawić. Nie wspomnę już o niskiej jakości podwójnego potencjometru do regulacji poziomu zapisu. Można go było ratować robiąc lewatywę z nafty albo denaturatu (ten zabieg na chwilę pomagał).
Duża Etiuda ........srebrna .......NAJPIĘKNIEJSZA !!!!!
super kanal ..... ogladam i polecem na Facbuku
Sentyment pozostał do kasetowców. Ciekawi mnie która firma produkująca czy może niezależny konstruktor ,ktòry nie był formalnie związany ze znanymi firmami audio jako pierwszy zaprojektował układ samoczynnego/automatycznego sterowania skosu głowicy dopasowującego do taśmy. To układ,który znajdziemy np w decku Nakamichi Dragon
Osobiście dokonałem przeszczepu mechanizmu z M9201(uszkodzonego)do M8011. Przyciski na miękko. Gdzieś w piwnicy jeszcze go mam, może się w przyszłości pochwalę. Trochę rzemiosła było ale się udało. Ostatnio jak go używałem to wciągał taśmy.
W słowie na temat zagranicznych magnetofonów zabrakło mi bodaj najpiękniejszego magnetofonu z przełomy lat 70 - 80 . Mianowicie tego The JVC KD-A7 Stereo-cassette-deck with Spectrum Analyser from 1979 .
Z Polskich magnetofonów kasetowych miałem B 303 ( d. MK 125 ) , oczywiście małego Grundiga , radiomagnetofon z takim samym mechanizmem " Marta " , potwierdzam że mechanizmy były naprawdę nie do zdarcia .
Z konstrukcji stereo , M 531 S , MSD 1402 i kaseciak od średniej wieży Kasprzaka .
Na marginesie , chcę jeszcze wspomnieć że były to czasy ( lata 80 ) kiedy kupno byle jakiej kasety polskiej produkcji ( Stilon Gorzów , Chemitex Szczecin ) graniczyło z cudem .
Natomiast w Pewexie , hulaj dusza ! Za $ oczywiście .
A opowiedział byś o Onkyo a szczególnie o Decku TA-2230 i wzmacniaczu TX-7520.
Na temat przepaści technologicznej to mogę dodać tak dla odmiany z 1980 r. model radiomagnetofonu przenośnego Sharp GF-9595 i przepaści, gdzie przez następne 10 lat nikomu w polskich zakładach nie udało się zbudować nic lepszego, a nie mam na myśli wyłącznie sprzętu przenośnego.
Mechanizm magnetofonu miał selektywne przewijanie do 9 ścieżek. Potężny precyzyjny mechanizm z ciężkim kołem zamachowym. Tuner z cyfrową syntezą. Mnóstwem potencjometrów, mikrofonów, dwudrożnych głośników, ogromem funkcji, a przecież to był tylko przenośny radiomagnetofon, a nie profesjonalny zestaw stereo, a naprzeciw tego można postawić żałosnego monofonicznego Grundiga, żałość. Może wzmacniacz nie był najwyższej klasy, ale to był tylko przenośny radiomagnetofon - do urządzenia można było podłączyć zewnętrzne głośniki, albo zewnętrzny wzmacniacz i gramofon.
Szkoda, bo przecież było tyle zakładów zajmujących się mechaniką precyzyjną, tylu wspaniałych, mądrych ludzi, którzy tylko kopiowali, tylko mogli brać pod uwagę czyjeś marnej jakości schematy.
Co ty kurwa porównujesz małego monofonicznego grundiga z lat 70 do potężnego boomboxa Sharpa ! ! ! Pierdolnij sie wpusty czerep, idioto.
@Maciek G Maciek G
9 minut temu
Ten pierdolony plujek zapomina lub nie wie, ze sprzęt Unitry był eksportowany na zachód pod innymi markami oczywiscie . Poza tym były w tych sprzetach częsci japońskie i prawdopodobnie też z innych kierunków zachodnich.
Jeden z największych błędów Unitry, to zakup jakiejkolwiek licencji by coś produkować a druga współpraca z innymi zachodnimi firmami. Czy tamci inżynierowie i konstruktorzy naprawdę nic nie potrafili?
Ów tajemniczy system "NR" oznacza nic innego jak "Noice Reduction" i odnosi się do podstawowej wersji Dolby B, Często występuje także jako Dolby NR. Zwykle Unitra wykorzystywała NE645N, z wyjątkiem Unitry Magmor, która to w MSD wykorzystywała LM1112 i choć nie wspominano o tym na panelu magnetofonów (brak znaczka "Dolby System" z powodów handlowych jak wspominał znajomy inżynier), to jednak i w tych modelach był pełnowartościowy Dolby B. Zatem nic w tym tajemniczego. Wszystkie modele MDS poprzedzające tzw "czarną szufladę" MDS 442 posiadały Dolby B. Zaś MDS 442 i późniejsze były całkowicie zmienione elektronicznie i posiadały Dolby C. Głowice ALPS były stosowane we wcześniejszych modelach szuflady tak, jak silniki matsushita.
Coś mi tu nie gra ... uczeni fizycy mówią, że nie są możliwe podróże w czasie ... No a taki film przenosi nas w czasie - i to daleko daleko wstecz ;)
01:16 - zawsze były kłopoty z przewijaniem po pewnym czasie, szczególnie w jedną stronę. nie pamiętam tylko czy do przodu czy do tyłu.
Błąd. M531S i M532SD były oparte o mechanizmy Thompsona a nie Grundiga. Finezja i owszem i takoż samo MSD z Magmoru.
MK-125 nie wymagał włożenia zasilacza w miejsce baterii, ale w tym przypadku korzystał z tego samego gniazda, które służyło do podłączenia drugiego wtyku mikrofonu, mającego za zadanie zatrzymanie silnika, za pomocą wyłącznika w mikrofonie. Magnetofon M531S i M532SD, to chyba raczej konstrukcje na bazie mechanizmu Thomsona czyli MK125. Dolby NR (Noise Reduction) to chyba "wcześniejsze" określenie Dolby B.
MK450 powstał na bazie MK250 i był on dedykowany przede wszystkim jako pamięć zewnętrzna dla komputera szkolnego ELWRO-800 Junior.
Masz rację M531 i pochodne miały inny mechanizm niż Finezja. Finezja faktycznie oparta była na Grundigu natomiast M531 na mechanizmie nie wymienionego tu Kaprala. Ponoć Kapral miał mechanizm polskiej konstrukcji. Nie porównywałem go z Thomsonem więc nie wypowiadam się.
@Piotr Olszewski > Jeżeli mowa o fizycznym podobieństwie mechanizmu MK-125 i M531S, to co prawda można je zauważyć, ale bardziej chodziło mi, o niektóre rozwiązania konstrukcyjne np. sposób przewijania kasety, napędu kółka zwijającego taśmę, czy sprzęgiełka...
Dolby NR nie jest tajemniczy. To znaczy Noise Reduction. Bo wtedy nie było jeszcze Dolby C, więc jedyne Dolby B było tak oznaczane.
Piotr Borkowski tam jest samo "NR" bez znaczka Dolby, stąd nie do końca wiadomo co to za NR.
Tak jest. Ale ze schematu jasno wynika że to Dolby. Układ scalony to LM1112 lub TEA0665. A to właśnie Dolby.
Ja pamiętam, że w czasie, gdy większość miała kaseciaki serii MK232 i podobne, ja miałem Emilię. W dodatku Emilię w wersji, której nigdy nigdzie więcej nie widziałem, czyli srebrny front z maskownicą głośnika w formie srebrnej metalowej siatki, która była kwadratowa, ale miała sferyczne wytłoczenie na środku. Nawet teraz nie jestem w stanie wygooglować zdjęcia tej wersji. Generalnie żałuję, że w materiale nie pojawiła się nawet króciutka wzmianka o tym radiomagnetofonie, poczułem się jak w dzieciństwie, gdy wszędzie wokół wszyscy mieli MK232, co bogatsi "Kasprzaka", a ja chciałem gdziekolwiek zauważyć kogoś z RM407. Może będzie jakiś materiał o radiomagnetofonach? ;)
Czasami na moje MDS506 coś nagram z sentymentu z tv sat czy internetu z laptopa . A i czasem do filmu z kasety dźwięk podklejam na żywca . Wiec decki MDS żyją u mnie nadal . No i M8010 też się szaleje .
Spotkałem kiedyś bardzo interesującą konstrukcję a był nią magnetofon MK 232P z radiem które pod skalą miało znaczek Nokia dodam iż był to w pełni oryginalny znak (nie był doklejony)
Co do narzekania na jakość polskiego sprzęty to pamiętam test przeprowadzony w 1982 roku w TVP szuflady Diory MSD418 z magnetofonem podobnej półki cenowej firmy Sanyo i w opinii słuchaczy podczas odsłuch szuflada okazała się lepsza. 2-3 lata później kolega zafascynowany wierzą firmy Technics zakupił takową w PEWEXie ale po porównaniu brzmienia szuflady Diorowskiej z magnetofonem Technics następnego dnia, oddał magnetofon Technics do PEWEXu i dokupił do zestawu szufladę Diory. Wymiary były takie same a wzorniczo trudno było zauważyć różnicę.
Co z drugim kanałem? jakieś informacje kiedy pojawią się pierwsze filmy? :)
Przecież już są, poszukaj "RS Elektronika". Swoją drogą, to trochę dziwne, że niema informacji na ten temat, na tym kanale.
O, widzisz, nie zauważyłem nawet ;/ dzięki!
Mój brat miał kiedyś magnetofon typu MK 125 ale z radiem czerwony przełącznik służył do przełączania radio magnetofon ciekawe dlaczego nie ma o nim żadnych informacji skala radia była pod rączką do przenoszenia może ktoś coś wie na jego temat
A co z magnetofonem leżącym - Kapral? Został pominięty na filmie.
m 531 i podobne miały właśnie mechanizm z Kaprala. Zresztą charakterystyczna pauza i przycisk otwierania klapki.
Od początku, aż do końca produkcji "szuflada" miała główny silnik napędowy japońskiej Matsushity i takoż samo od początku, do końca głowicę ALPS.
DIORA na początku lat 90 wraz z linią serii SSL 500 zastosowała mikroprocesorowe sterowanie mechanizmami, tak MDS 502 do dwu-kaseciak. DOLBY B-C było oparte na układzie produkcji SONY. Ale brzmienie niestety nie była tak doskonałe jak w szufladzie z głowicami ALPS. Po wymianie głowic na właśnie ALPS i odpowiednim filtrów magnetofon dorównywał brzmieniem wyżej wymienionej do szuflady.
Ciekawe bo mam model mk235 z logiem grundiga i unitry, ale bez wzkaźnika baterii
MK235 rewelacyjnie się sprawdzał jako pamięć taśmowa do całej serii ZX Spectrum :) co by się nie nagrało, zawsze się dawało odczytać. Magnetofon przystosowany do taśm żelazowych, ale do zapisu z tego mikrokomputerka świetnie się nadawały taśmy / kasety mieszane, lub chromówki. do taśm metalowych oczywiście się to już nie nadawało. na chromówkach można było spokojnie używać zapisu przyspieszonego, tzw. turbo. I to była potężna przewaga ZX Spectrum w tamtych czasach w porównaniu do innych 8 bitowców. Kupowało się taniego spectrumiaka, do niego tani magnetofonik np. MK235, i nawet najdłuższy program (zwykle grę) w standardowej powolnej prędkości, który zajmował całą pamięć, wczytywało się góra 6 minut. w trybie turbo (nieco kombinowania) ten czas udawało się skrócić do 2 minut, i odczyt był ..... bezbłędny :) dla porównania atari czy comodore wymagały specjalizowanych firmowych i bardzo drogich magnetofonów, które były bardzo awaryjne same w sobie, i niestety bardzo zawodne przy wczytywaniu programów. w dodatku niestety były powolne, bo wczytanie całej zawartości pamięci z taśmy zajmował ponad 20 minut, i nawet sapnąć nie można było :P
MDS 418 jak najbardziej posiada układ Dolby B NR, widać z resztą na pokrywie szuflady charakterystyczny znak firmowy podwójne "D"
A gdzie wspomnienie o Eltrze , przecież też produkowała magnetofony kasetowe
Mechanizm k520 z Kasprzaka to nie była polska konstrukcja. Licencje na ten mechanizm kupiono na pozłotku lat osiemdziesiątych w USA za niewielkie pieniądze. Dopiero potem rozwijano ten mechanizm w Polsce.
To były czasy....
Zębatki sypały się we WSZYSTKICH magnetofonach nawet tych na licencji Grundiga i samych Grundigach - począwszy od RM 121 MK 232 i innych. Przyczyną było to że robiono je z jakiegoś miękkiego materiału który po latach nabiera konsystencji wosku i to zaczyna się kruszyć a nawet rozpada na kawałki. Magnetofony Finezja czy MSD to nic innego jak właśnie mechanizm z MK 232 tyle że nieco zmodyfikowany - nie trzeba trzymać przycisku przy przewijaniu. Podobnie w MK 250 - mam czarny i szlag trafił zębatkę dowijania. Gdyby ona była - grałby. Tak tylko jest okazem działającym teoretycznie.
Odnośnie samych głowic: nasze krajowe robione przez Kasprzaka były bardzo mizernej jakości. Z opowiadań wiem że mojemu znajomemu w głowicy polskiej taśma wyżłobiła taki rowek jakby ktoś w niej pilnikiem rzeźbił. Jakkolwiek nic nie stoi na przeszkodzie wymienić głowicę na lepszą - do magnetofonów popularnych wystarczą głowice AIWA (są na Allegro i ponoć nie są złe) zaś do Hi Fi - tylko niezniszczalne japońskie ALPSy (stosowane w MDS 442). Mam nawet decka M9108 właśnie z głowicą ALPS.
+NecrosDeus Są przypadki że nic tym zębatkom nie dolega ale nie wiadomo kiedy się zemszczą. Porównuję je do zawieszeń w głośnikach Tonsila - nie ma dzisiaj oryginalnej kolumny która nie wymaga regeneracji. Jeśli nawet to się rzekomo trzyma to wystarczy odkręcić pierścień i można go zdjąć właśnie z zawieszeniem :D Tak miałem w Space'ach. To samo było z wkładkami w gramofonach - zamiast dawać Shure'a uparli się swoje robić i do tego wypuszczać spieprzone igły które namiętnie poprawiali żeby nie wyrzucać. I brzmi to marnie. Dlatego kupiłem sobie Shure'a M44-7 (następca M44MB mają wymienne ostrza między sobą) i teraz ten gramofon gra jak należy.
PRL'story
Wypierdalaj.
Cóż... to jest patent Grundiga, nie Unitry. Poczytajcie niemieckie fora - mają dokładnie ten sam problem. Głowica ZRK - widziałem głowice wyżłobione, ale nie ZRK. Sam jestem ciekawy, jak to było - demencja starcza. Wydaje mi się jednak, że nie była to taka straszna tragedia, ale w sprzęcie HiFi to raczej efekt niedoborów.
Może jeszcze jedna dygresja: Zwróćcie uwagę, że szuflada i większość pokazanych tu sprzętów to Polska Norma. Wszystkie pokazane tu HiFi (może poza Finezją) wyciągają dość podobnie, a po zmianie głowicy na Alpsa na przykład potrafią pokazać pazur. Oczywiście nie jest to High End, ale wyrzucając ten sprzęt na śmietnik Polacy wymienili go na znacznie gorszy.
HerrGrasso
racja.
2:59 miałem taki z całym zestawem :D
W latach mojej mlodosci mialem nieszczescie zostac wlascicielem M 601SD Marcina, zamienilem swojego kasetowego Pionieera na to dzielo zakladow im. Kasprzaka. Jakosc dzwieku, tego koszmarnie drogiego, warszawskiego zlomu (jezeli dobrze pamietam kosztowal wtedy 33000 zlotych!) byla tak mizerna, ze sprzedalem to "cacko" i kupilem wtedy (koniec lat 70-tych) prostego Technicsa RS 615 US, ktorego dzwiek byl o niebo lepszy od PRL-owskiegio Kasprzaka.
Ja miałem jako dziecko taki mały magnetofon Wilga. :)
Witam.swietny kanal.Uczta dla milosnikow sprzetu hifi...zwlaszcza naszej unitry.
W tym cyklu zapytam o uwazany za flagowy model ZRK Marcin.. A co w takim razie z ZRK M624/M626?ktore wygladaja na bardziej zaawansowane technicznie.Czy macie jakies info o tym sprzecie?
3head,2 motor,dolby nr,DNL,2 speeds,Monitor-''po tasmie'' logic control.Imponukace jak na tamte PRLowskie czasy
obrazki.elektroda.net/50_1174318493.jpg
Warto tez spojrzec na jeszcze bardziej imponujacy M5020D
unitraklub.pl/files/images/tuner+deck,P20_0.thumbnail.jpg.pagespeed.ce.Uu1oqio4Kw.jpg
Pozdrawiam serdecznie
Witam co do Marcina do gra on dla mnie bardzo dobrze miałem okazję go posłuchać bo brat go posiada wzmacniacz WSH i kolumny bolerko 300 więc nie wiem czemu taka opinia
Skoro o magnetofonach to czemu nie ma Condora?
MK2500 miałem.
....A Finezja, przedmiot pożądania.
Może jeden odcinek o sprzęcie np.Radzieckim ,widziałem na filmikach jakieś niesamowite konstrukcje np.magnetofony szpulowe.Chyba oni byli od nas troszkę lepsi.
Marekbroda1 .
Nie zgodzę się. Mój pierwszy magnetofon to był M9108. Potem kupiłem sobie Sony TCK 490 i zachwyciłem się jego jakością. Jednak po paru miesiącach chciałem sprawdzić jak sprawuje się mój M9108. Podłączyłem go i... Nie zamierzam wracać do Sony. Pozdrawiam
"Ogromna popularność" to nie zaleta, raczej po prostu fakt, który zaistniał na pewno z jakiegoś tam powodu, raczej nie pojedynczego. "Znakomity wygląd" to subiektywna ocena. Mistrzowi nie podobają się kompletnie urządzenia marki Revox, a ja je uwielbiam. No chyba że o taką wyłącznie subiektywną ocenę tu chodzi od samego początku - to przepraszam :)
Mi brakuje w tym odcinku opisu (wad i zalet, historia) radiomagnetofonów przenośnych stereo (np. RMS-451 i późniejszych). Kultowe produkcje...
Gdzie w tym filmie RMK - JOLA !!
A co z kapralem?
Oj, jakoś nie mam dobrych doświadczeń z polskimi magnetofonami, jak mi któryś wpadł w rękę to nie miały pasków i miały zupełnie rozsypane zębatki z tego gównolitu (takie woskowe). Jednak były to tylko przenośne , jeszcze nie miałem w swoim warsztacie nic bardziej profesjonalnego.
Jeśli wolno sprostować, Unitra nie została zlikwidowana, tylko przekształcono ją w "towarzystwo handlowe". Ciekawe jaki następny odcinek Legend Unitry? Może gramofony?
albo coś o korektorach unitry :D wszystko milewidziane.
kuki5050
Zrób sobie wycieczke PO PO lsce debilu w miejsca gdzie były zakłady Unitry (kasprzak, diora itd.)
Nie przezywaj wszystkich od debili jak ci nic nie zrobili!
Czytałem że mechanizm K520 był efektem współpracy z niemkecką firmą już nie pamiętam nazwy.
Akai, soczysty sprzęcik.
Niestety MK232P miał jedną poważną wade, strasznie słaby układ elektroniczny silnika. Układ ten nie umiał poprawnie trzymac obrotów silnika, co skutkowało pływaniem dźwieku. Nie każdy to słyszał, ale ludzie mający tzw. słuch muzyczny - od razu to wyczuwali :(
PS. Następca 232P to RM-WILGA bodaj numer 302.
warcnetpl Ten magnetofonik miał wszystko slabiutenkie. Wszystko. :)
warcnetpl Gramifon artur tez sie nie trzymał
Zabrakło MDS 5220 MAG MOR
MK -232P, mechanizm napędowy bardzo archaiczny przestarzały !!!! i słaby, będąc łebkiem w podstawówce miałem to cudo w którym tak się tulejka na ośce wytarła ze musiałem za pomocą wiertarki wytoczyć z kawałka kranu nową! i to na tyle dobrze ze służyła jeszcze długo.
A gdzie RMS 451 będący licencyjną kopią Grundig RR 450?
Mechanizm K520 wcale taki idealny nie jest ,ma kilka wad .... naszczęście można je usunąć drogą modyfikacji
Mój kolega miał Etiudę
A ja mam mds 418 i w nim system Dolby a nie ten co opisany
Późniejsze wersje 'last of the line' były wyposażone w system dolby
Fajny film a prezentowane na końcu magnetofony nie są zachodnie a znów wschodnie -azjatyckie. Ten facet mówi zachodnie gdyż ówczesny zachodni robotnik po odłożeniu kilku marek mógł zakupić taki deck. W kraju Polska mógł zakupić to jedynie ViP.
mk125 był u Nas w komplecie z mikrofonem (jak na foci) ale bez zasiłki, niestety spaliłem podłączając 220v kablem pod baterie, jebło, i po korkach i magneciaku, gówniarz człowiek był i z racji tego głupi,,,
Ja mialem marte
Za dużo tych reklam. Dopiero 65 odcinek a już robi się beznadziejnie. Do dupy całe to oglądanie 10 razy przerywane.
mechanizm mk232p to koszmar