Wczoraj testowałem na lodzie Schwalbe Black Jack 2,25 czyli budżetowe opony,Ciśnienie przód 0.7 ,tył 1.0 i było dobrze ,nawet bardzo dobrze.Zmrożony śnieg -zero problemów,podobnie gładki lód i wszelkie możliwe kombinacje ze śniegiem,piachem.Problem wystąpił raz przy nierównym ,rozjeżdżonym wczeniej i zamrożonym lodzie.Opona gubiła trakcję sama i rower wpadał w poślizg.Mimo wszystko prawie 20 km lodu i tylko jeden kontrolowany upadek oceniam jako dobry wynik.Oczywiście dziś już szukam tematu kolców bo i jedna gleba rozwala pewność ,a to bardzo potrzebne w jeździe zimą /pzdr
@@alpejskieszlaki Jak leżałem na glebie byłem zdecydowany ,a dziś sam widzisz jaka pogoda pod opony z kolcami..Mimo wszystko warto mieć taki zestaw ,trochę gorsze koła i opony z kolcami na lodowe chwile co były w Polsce ostatnio.OK Jak kupię,założę ,polatam to podzielę się opinią /pozdrawiam i szczęśliwego NR :)
Z Suomi nie mam mam doświadczenia, ciężko je tutaj spotkać w sklepie. Ale gdybyś się zdecydował na zakup to możesz napisać które wypadają lepiej :) Patrząc na profil to Hakka ewentualnie Extrem wygladają ciekawie.
fajne oponki jak ktoś faktycznie w zimie dużo jeździ po górach ale tak jak powiedziałeś najlepiej mieć je założone w drugim rowerze żeby nie przekładać. Z innej beczki dobrze, że policja pilnuje przeróbek elektryków , do szału doprowadzają mnie cwaniaki ze zdjętymi blokadami którzy mijają mnie z prędkością 40 km/h na ścieżkach rowerowych jak jadę np z dzieckiem... w Polsce nikt tego nie pilnuje , jest totalna samowola i cholernie niebezpiecznie...
Tutaj wysokie mandaty zniechęcają do przeróbek. Nie powiedziałem tego w filmie ale E-bike w którym została podwyższona prędkość wspomagania powyżej 25km/h jest uznawany za motocykl. Czyli potrzebna jest rejestracja, ubezpieczenie, kask, nie wolno wjeżdżać pod zakazy itp. Policjanci są szkoleni i jeżeli wyczują że coś jest nie tak z rowerem sprawdzą nie tylko max. prędkość wspomagania, ale również prędkość wspomagania podczas prowadzenia roweru (bez pedałowania) max 6km/h i moc silnika max 600W. Co do jazdy rowerem po szlakach to należy zwalniać jeżeli mija się pieszych żeby nie musieli się bać, lub jeżeli jest wąsko nie spychać ich ze szlaku, zupełnie inaczej wygląda sytuacja z perspektywy pieszego. Z drugiej strony piesi również powinni respektować rowerzystów w górach.: Podstawa to wzajemny szacunek i tolerancja pomiędzy pieszymi i rowerzystami :)
przecież ja zwykłym rowerem rozpędzam się 40-50kmh na prostej drodze więc w czym problem? Ogólnie nakaz jazdy ścieżką rowrową jest idiotyczne... bo sportowa jazda na nich jest niebezpieczna 😅 takie elektryki zjadamy na deser.. gorzej z podjazdem pod góre :D ale jak mają ogranicznik do 25kmh to mozna jescze je wyprzedzić
Szanse są zawsze :) Ale moim zdaniem można na nich pewnie jeździć nawet po idelanie gładkim lodzie. Jak do tej pory nie zaliczyłem ani jednej gleby z powodu tych opon. Jeżeli masz obawy możesz zawsze zredukować ciśnienie przez co uzyskasz ogromną poprawę przyczepności.
Jezdze mtb xc zima i mniejsza o snieg, ale lod, ubity snieg przechodzacy w lod czy bloto posniegowe na drogach czy zmarzniete na kamien grudy, koleiny to koszmar. Rok temu jednak o ile pamietam nie zaliczylem ani jednej ciezkiej gleby w zimie, to dziwne, ale kontrowanie poslizgow mozna opanowac do perfekcji, sam sie dziwilem jak ja wyszedlem calo z niektorych i to bez podparcia. Do tego przyproszone tafle lodu w kalozach i inne takie niespodzianki typu glupie duze kretowisko, ktore zamienia sie w skale na mrozie. Kupilbym opony z kolkami, ale blokuje mnie psychicznie ich cena i waska specjalizacja. Ciagle nad tym mysle, rozwazam poki co jeszcze szersze opony 2.5-2.6 z grubym bieznikiem, ale mam obrecze tylko bodaj 23mm, tyle ze co to da na lod, prawie nic. Lod to lod, slisko jak diabli. Do tego po suchym asfalcie zjazdowe opony z grubymi klockami zapewne pojada gorzej, niz kolkowe paradoksalnie. Jezeli opony kolkowe wytrzymaja u mnie ze 3 zimy przy uzupelnianiu kolkow, to w sumie bedzie ich amortyzacja i jakos ten wydatek da sie uzasadnic, wszak na bezpieczenstwo, zdrowie, zycie i dobra zabawe nie ma ceny :)
Hej, dzięki za komentarz. Ja jakiś czas jeździłem zimą na Magic Marry, ale zawsze był ten sam problem co u Ciebie. Na śniegu ok, ale w miejscach gdzie był lód na nic się zdał agresywny bieżnik. Opony z kolcami rozwiązały problem uślizgów na lodzie. Tak jak piszesz zapewniają dobrą zabawę i zdziwienie ludzi, którzy nie dowierzają jak to możliwe że oni ledwo idą po szlaku bo jest tak ślisko a tu ktoś bez problemu jedzie na rowerze :) Co do zużycia to ciężko powiedzić każdy jeździ inaczej, na asfalcie obchodzę się z nimi delikatnie, na śniegu i lodzie już nie, przejechałem na nich jakieś 1000km (50%asfalt / kamienie, 50% śnieg / lód) i zużycie jest minimalne.
akurat Magic Marry była na standardowym wyposażeniu roweru jak go kupiłem i u mnie się sprawdziła. Schwalbe póki co mnie nie sponsoruje więc nie ma monopolu :) Wykonanie z drutem jest wyłącznie do montażu z dętką, składaną oponę można zamontować bez bętki pod warunkiem że masz felgi tubeless. Na yt możesz wpisać tubeless vs drutowa to wyświetlą się filmy o różnicach między tymi oponami. Jeżeli montaż bezdętkowy, waga opony (różnica do 100gram w zalezności od rozmiaru), możliwość schowania opony w plecaku, wykonanie wzmocnione DD, nie są dla Ciebie ważne to możesz wziąć drutową.
@@alpejskieszlaki Chyba kupie drutowe z kolcami, bo widzialem promocyjne ceny w okolicy nawet okolo 250 zl (plus zapas kolkow z narzedziem), acz ich waga poraza, bo teraz mam dosc lekkie zwijane xc ciagle na detkach. Mialem troche przebic dawniej, ale glownie przez kolce, jest troche takich drzew, krzewow plus rozbite szklo. Nawet mam opony tubles ready, ale juz sa zuzyte, tyl mocniej. Patrzylem tez na marke Kenda z kolkami, ale sa waskie 2.1 i jakby kolkow mniej na srodku, czyli tam gdzie trzeba ich najbardziej na zalodzonej drodze. Dawniej wiecej chodzilem pieszo i czesto spotykalem zalodzone drogi, szlaki. Koszmarne warunki i dziwilem sie ze jezdza samochody bez lancuchow po takiej szlance, rowerzystow nie bylo i dobrze, bo bez kolcow nikt by nie dal rady. Na glownych drogach rzadko jest czysta szklanka, za to te gminne, powiatowe to co innego, wczoraj jechalem za jakims traktorem rozsypujacym zuzel, tak jeden na 5 metrow ;) jaja, piaskiem mogl sypac zeby rowerzystom pomoc, a on zuzel, pewnie zuzyl z wiadro na kilometr drogi gminnej.
niestety, takie opony na polskie zimy to ogromny overkill, no chyba ze sie jezdzi caly sezon zimowy po lodzie i sniegu, na plaskim terenie najlepszy wybor to cos ala nobby nic / trail king / mountain king, opony xc na mokre warunki
Dzięki za rzeczowy materiał 👍
Szukam właśnie opon z kolcami do roweru mtb w rozmiarze 26" , ale z dostępnością szału nie ma.
Dzięki za ten materiał
Zamówiłem przypadkiem znalezione używane opony - zobaczymy jak to wyjdzie
Wczoraj testowałem na lodzie Schwalbe Black Jack 2,25 czyli budżetowe opony,Ciśnienie przód 0.7 ,tył 1.0 i było dobrze ,nawet bardzo dobrze.Zmrożony śnieg -zero problemów,podobnie gładki lód i wszelkie możliwe kombinacje ze śniegiem,piachem.Problem wystąpił raz przy nierównym ,rozjeżdżonym wczeniej i zamrożonym lodzie.Opona gubiła trakcję sama i rower wpadał w poślizg.Mimo wszystko prawie 20 km lodu i tylko jeden kontrolowany upadek oceniam jako dobry wynik.Oczywiście dziś już szukam tematu kolców bo i jedna gleba rozwala pewność ,a to bardzo potrzebne w jeździe zimą /pzdr
Jeśli zdecydujesz się na zakup to daj znać w komentarzach jakie są nowe wrażenia z jazdy :)
@@alpejskieszlaki Jak leżałem na glebie byłem zdecydowany ,a dziś sam widzisz jaka pogoda pod opony z kolcami..Mimo wszystko warto mieć taki zestaw ,trochę gorsze koła i opony z kolcami na lodowe chwile co były w Polsce ostatnio.OK Jak kupię,założę ,polatam to podzielę się opinią /pozdrawiam i szczęśliwego NR :)
Uzywam tych opon od 5 lat. Czas na zmiane i zastanawiam sie nad Suomi ale zobacze jeszcze... pozdrawiam z Norwegii !!
Z Suomi nie mam mam doświadczenia, ciężko je tutaj spotkać w sklepie. Ale gdybyś się zdecydował na zakup to możesz napisać które wypadają lepiej :) Patrząc na profil to Hakka ewentualnie Extrem wygladają ciekawie.
fajne oponki jak ktoś faktycznie w zimie dużo jeździ po górach ale tak jak powiedziałeś najlepiej mieć je założone w drugim rowerze żeby nie przekładać. Z innej beczki dobrze, że policja pilnuje przeróbek elektryków , do szału doprowadzają mnie cwaniaki ze zdjętymi blokadami którzy mijają mnie z prędkością 40 km/h na ścieżkach rowerowych jak jadę np z dzieckiem... w Polsce nikt tego nie pilnuje , jest totalna samowola i cholernie niebezpiecznie...
Tutaj wysokie mandaty zniechęcają do przeróbek. Nie powiedziałem tego w filmie ale E-bike w którym została podwyższona prędkość wspomagania powyżej 25km/h jest uznawany za motocykl. Czyli potrzebna jest rejestracja, ubezpieczenie, kask, nie wolno wjeżdżać pod zakazy itp. Policjanci są szkoleni i jeżeli wyczują że coś jest nie tak z rowerem sprawdzą nie tylko max. prędkość wspomagania, ale również prędkość wspomagania podczas prowadzenia roweru (bez pedałowania) max 6km/h i moc silnika max 600W. Co do jazdy rowerem po szlakach to należy zwalniać jeżeli mija się pieszych żeby nie musieli się bać, lub jeżeli jest wąsko nie spychać ich ze szlaku, zupełnie inaczej wygląda sytuacja z perspektywy pieszego. Z drugiej strony piesi również powinni respektować rowerzystów w górach.: Podstawa to wzajemny szacunek i tolerancja pomiędzy pieszymi i rowerzystami :)
przecież ja zwykłym rowerem rozpędzam się 40-50kmh na prostej drodze więc w czym problem? Ogólnie nakaz jazdy ścieżką rowrową jest idiotyczne... bo sportowa jazda na nich jest niebezpieczna 😅 takie elektryki zjadamy na deser.. gorzej z podjazdem pod góre :D ale jak mają ogranicznik do 25kmh to mozna jescze je wyprzedzić
Na lodzie nie ma szans się wywrócić na rowerze na tych oponach bo mam pewne obawy z zakupem
Szanse są zawsze :) Ale moim zdaniem można na nich pewnie jeździć nawet po idelanie gładkim lodzie. Jak do tej pory nie zaliczyłem ani jednej gleby z powodu tych opon. Jeżeli masz obawy możesz zawsze zredukować ciśnienie przez co uzyskasz ogromną poprawę przyczepności.
Jezdze mtb xc zima i mniejsza o snieg, ale lod, ubity snieg przechodzacy w lod czy bloto posniegowe na drogach czy zmarzniete na kamien grudy, koleiny to koszmar. Rok temu jednak o ile pamietam nie zaliczylem ani jednej ciezkiej gleby w zimie, to dziwne, ale kontrowanie poslizgow mozna opanowac do perfekcji, sam sie dziwilem jak ja wyszedlem calo z niektorych i to bez podparcia. Do tego przyproszone tafle lodu w kalozach i inne takie niespodzianki typu glupie duze kretowisko, ktore zamienia sie w skale na mrozie. Kupilbym opony z kolkami, ale blokuje mnie psychicznie ich cena i waska specjalizacja. Ciagle nad tym mysle, rozwazam poki co jeszcze szersze opony 2.5-2.6 z grubym bieznikiem, ale mam obrecze tylko bodaj 23mm, tyle ze co to da na lod, prawie nic. Lod to lod, slisko jak diabli. Do tego po suchym asfalcie zjazdowe opony z grubymi klockami zapewne pojada gorzej, niz kolkowe paradoksalnie. Jezeli opony kolkowe wytrzymaja u mnie ze 3 zimy przy uzupelnianiu kolkow, to w sumie bedzie ich amortyzacja i jakos ten wydatek da sie uzasadnic, wszak na bezpieczenstwo, zdrowie, zycie i dobra zabawe nie ma ceny :)
Hej, dzięki za komentarz. Ja jakiś czas jeździłem zimą na Magic Marry, ale zawsze był ten sam problem co u Ciebie. Na śniegu ok, ale w miejscach gdzie był lód na nic się zdał agresywny bieżnik. Opony z kolcami rozwiązały problem uślizgów na lodzie. Tak jak piszesz zapewniają dobrą zabawę i zdziwienie ludzi, którzy nie dowierzają jak to możliwe że oni ledwo idą po szlaku bo jest tak ślisko a tu ktoś bez problemu jedzie na rowerze :) Co do zużycia to ciężko powiedzić każdy jeździ inaczej, na asfalcie obchodzę się z nimi delikatnie, na śniegu i lodzie już nie, przejechałem na nich jakieś 1000km (50%asfalt / kamienie, 50% śnieg / lód) i zużycie jest minimalne.
@@alpejskieszlaki Po malym rozpoznaniu widze ze jedna firm zdobyla monopol. Drutowa starczy czy nie?
akurat Magic Marry była na standardowym wyposażeniu roweru jak go kupiłem i u mnie się sprawdziła. Schwalbe póki co mnie nie sponsoruje więc nie ma monopolu :) Wykonanie z drutem jest wyłącznie do montażu z dętką, składaną oponę można zamontować bez bętki pod warunkiem że masz felgi tubeless. Na yt możesz wpisać tubeless vs drutowa to wyświetlą się filmy o różnicach między tymi oponami. Jeżeli montaż bezdętkowy, waga opony (różnica do 100gram w zalezności od rozmiaru), możliwość schowania opony w plecaku, wykonanie wzmocnione DD, nie są dla Ciebie ważne to możesz wziąć drutową.
@@alpejskieszlaki Chyba kupie drutowe z kolcami, bo widzialem promocyjne ceny w okolicy nawet okolo 250 zl (plus zapas kolkow z narzedziem), acz ich waga poraza, bo teraz mam dosc lekkie zwijane xc ciagle na detkach. Mialem troche przebic dawniej, ale glownie przez kolce, jest troche takich drzew, krzewow plus rozbite szklo. Nawet mam opony tubles ready, ale juz sa zuzyte, tyl mocniej. Patrzylem tez na marke Kenda z kolkami, ale sa waskie 2.1 i jakby kolkow mniej na srodku, czyli tam gdzie trzeba ich najbardziej na zalodzonej drodze. Dawniej wiecej chodzilem pieszo i czesto spotykalem zalodzone drogi, szlaki. Koszmarne warunki i dziwilem sie ze jezdza samochody bez lancuchow po takiej szlance, rowerzystow nie bylo i dobrze, bo bez kolcow nikt by nie dal rady. Na glownych drogach rzadko jest czysta szklanka, za to te gminne, powiatowe to co innego, wczoraj jechalem za jakims traktorem rozsypujacym zuzel, tak jeden na 5 metrow ;) jaja, piaskiem mogl sypac zeby rowerzystom pomoc, a on zuzel, pewnie zuzyl z wiadro na kilometr drogi gminnej.
Jak kupisz i przetestujesz to daj znać jak się jeździ na spikach :)
niestety, takie opony na polskie zimy to ogromny overkill, no chyba ze sie jezdzi caly sezon zimowy po lodzie i sniegu, na plaskim terenie najlepszy wybor to cos ala nobby nic / trail king / mountain king, opony xc na mokre warunki