Moja ulibiona scena to ta kiedy Roger mówi "You are legend Fred". Zapiera dech w piersiach i ostrzegam tych co jeszcze nie oglądali, łzy same napływają do oczu!
Ale o wiele bardziej wyciska łzy scena, gdzie Jim mówi Freddiemu o pozostałych chłopakach "they just need a bit of time", a Freddie odpowiada "what if I don't have time?" ;((
Cały koncert LIVE AID, powolne wyciszanie sie muzyki i schodzenie grupy ze sceny w zwolnionym tempie. Zeszli ze sceny a mimo to zostali na niej na zawsze. Niepowtarzalna, ponadczasowa grupa. Uwielbiam QUEEN i jak dla mnie nikt inny nie moze sie z nimi równać.
Przez trzy miesiące , dyń w dyń oglądałam ten film. Cały jest dla mnie jedną wspaniałą sceną. W naszej tv nie oglądałam. Pozdrawiam miłośników zespołu !
To pierwszy Twój film jaki udało mi się obejrzeć i jest naprawdę świetny. Gdyby każdy wkładał tyle serca, talentu i pracy w filmy na yt, ta strona byłaby idealna.
Jeśli chodzi o przerwę przed live aid to można powiedzieć, że wcale jej nie było. Chłopcy poświęcali sobie czas na próby ale nie tak często, bo Freddie pracował nad własnym albumem w Monachium. Wszystko idealnie opisane jest w książce autorstwa Jima Huttona "Freddie Mercury i ja"
Taaak... Ben Hardy jest uroczy! Chociaż z całej czwórki najmniej przypomina swojego bohatera, ale na ujęciu z okładki QUEEN II już bardziej ;) Bardziej do swoich pierwowzorów są podobni Gwillym Lee (Brian May), Joe Mazzello( John Deacon) i Rami Malek jako Freddie. Tylko Rami jest sporo drobniejszy niż Freddie...
Film dał Queen i Freediemu drugie życie. Malek nadał postaci Freddiego coś od siebie, więcej wrażliwości. Dla mnie cały film jest doskonały. Sceny ulubione to nagrywanie utworu Bohemian Rhapsody i koncert Live Aid Wembley.
Moja ulubiona scena to ta, kiedy Roger próbował rzucić ekspresem do kawy w Briana XD Bardzo podobało mi się również, kiedy Paul odszedł z życia Freddiego :) a poza tym to kiedy nagrywali ten moment "Galileo" i miało być WYŻEJ i WYŻEJ i WYŻEJ i JESZCZE WYYYŻEEEEEEEEJ!!!
Chciałbym coś dodać, o ile dobrze wiem to nie było żadnych kopi STADIONU tylko byla kopia SCENY z Wembley z Live Aid. Reszta Stadionu byla dodana komputerowo
Każdy kto obejrzał wcześniej ten koncert nie mógł nie zauważyć tych kubeczków stojących przed Frediem. Pamietam jak tata jeszcze puszczał mi ten koncert na VHS 🤘🤘🤘 peace
Film według mnie został nagrany idealnie... Nie ma słów na to co powstało. Ta legenda zostanie na zawsze w naszych sercach i zawsze będziemy ją kochać. 😭 Dopiero ostatnio zaczęłam słuchać Queen, ale na filmie byłam i pokochałam ich jeszcze bardziej! ❤️ Zostawmy znicz dla Freddiego... [*]
Bardzo dużo ciekawych informacji. Wątek o Marcu Martelu rewelacyjny. Jego głos to echo Freddiego! Szkoda ,że nie zagrał w filmie głównej roli. Soundtrack już ściągnięty! Płyta z udziałem Martela juz zamówiona!!! Super materiał!!! Pozdrawiam.
Film rodzynek , mistrzostwo kina. Podczas oglądania w kinie popłakałem się ...( a podobno chłopaki nie płaczą ..)).. Zrobił mi się głupio ale spojrzałem na boki i reszta tez płakała,,, Co najciekawsze to że jak oglądałem go 4 raz już w domu było tak samo,,,😪 Co do najlepszej sceny ( było ich sporo ) podobało mi się jak matce wysłał buziaka z koncertu przy grze na fortepianie.😘
wszystko mi sie w filmie podobało jednak najbardziej scena z ekspresem to gdy Freddie mowil do wytworcy, ze szkoda mu zony jeżeli 6 minut to dla niego wieczność i gdy Roger mowil do Freddiego ze jest legendą 💞💞💞
Mi się podobało jak wyjechali na farmę nagrywać tytułową piosenkę. Tam jest scena z takim kogutem, który sobie normalnie drepcze a w chwili gdy ma piać rozlega się głośne "GALILEO!!!"😃
Moja ulubiony moment z filmu. To jak musieli ruszać ustami i udawać rze śpiewają killer queen na bbc. Jeszcze chcem dodać rze killer queen to według mnie najlepszy utwór Queen.
Ostatnie minuty filmu, piosenka We are the Champions; ludzie śpiewają. Czy zauważyliście syna stojącego z ojcem, który ma zapłakaną i czerwoną twarz, z trudem opanowuje wzruszenie? Myślę, że scena ta nie była wyreżyserowana, to prawdziwy fan. Sama płakałam, kiedy to zobaczyłam :)
Nigdy nie sluchalem Queen. Jednak od jakiegos roku cos mi sie odmienilo. Film obejrzalem z otwarta geba i musze przyznac ze sporo mnie ominelo z jego tworczosci. A szkoda bo naprawde bylo warto. Jedyne co pozostaje to nadrobic... Generalnie uwazam ze byl jedynym w swoim rodzaju geniuszem. Szacun.
Swietny film,wiadomo,ze sa niscislosci,przeciez to nie dokument.Ale obsada swietna,Malek zasluzenie zdobyl Zloty Glob,Gwylin Lee wyglada jak klon Briana Maya.
@@JackShalom Co?! XD. AIDS nie dostaniesz przez jedzenie jeśli o To ci chodzi. Po za tym nie wiadomo od kogo Fred zaraził się tym gównem. Więc no.. :))
@@JackShalom Taaa... Pewnie zupa go zaraziła. Człowieku... odniosłem się do Twoich bredni gdzie piszesz, że poznanie Jima wiążesz z zachorowaniem. Co ma piernik do wiatraka? To nie Jim go zaraził. Freddie zaraził się zanim poznał Jima ici więcej to on zaraził Jima. Tak więc powtarzam, skończ bredzić. Przyznanie się do błędu nie boli. O wiele większą głupotą jest brnięcie w temat mimo braku racji.
Nie oglądałem, ale jestem fanem Queen. Pamiętam jak miałem 5 lat i starszy brat słuchał non stop na magnetofonie:) Mam do dzisiaj 2 kasetowy album z bodajże 86 czy 87 roku:)
Moja ulubiona sceny to sceny z filmowa Mary Austin.pokazuje jego rozdarcie,i samotnosc,gdy zapala i gasi lampe.,patrzac w jej okna,albo jak stoi na deszczu patrzac za odjezdzajaca Mary,miloscia jego zycia.Oczywiscie tez moment wystepu na Live Aid.
Muszę przyznać, bright side nie lubię bo jest zbyt powtarzalne, jednak polska jasna strona to jeden z najlepszych polskich kanałów obecnie, gratuluję tak dobrego podejścia do tematu
Nie wiem, czy ktoś to tu poruszył... kolegom z zespołu powiedział gdzieś w 1987/88 roku wg Jima Huttona podczas obiadu w Montreux, gdzie mieli studio; Brian May nie wspomina o obiedzie, ale prawdopodobnie odbyło się to w tych ramach czasowych. Podobno sami zaczęli się domyślać, ale Fred po tym jak to oświadczył, już później nie wracał do tematu. No i jak wcześniej - 23 listopada wydał oświadczenie o śmierci/dzień później zmarł. Ale żeby nie było, film ma dużo różnych smaczków, które miały miejsce w rzeczywistości - Bohemian Rhapsody to faktycznie był "Fred's Thing' na początku.
Waaaaaaaaaaaaaaaaait to wy serio tera w polsce działacie? Myslałem zawsze jak mi filmy wyskakiwały że ktoś tłumaczy tytuły a tu taka niespodzianka! Powodzenia wam życze na polskiej platformie!
Freddie, nigdy nie grał razem z zespołem Smile. Chodził na ich występy, podpowiadał, jak i co powinni robić. Dołączył do zespołu dopiero gdy odszedł od zespołu Smile Tim Staffell. A Tim przeszedł do inne grupy muzycznej.
moja ulubiona scena to gdy freddie mowi o chorobie reszcie. gra joe mazzello w tym momencie idealnie odzwierciedla to jak bardzo deaky cierpiał po śmierci freda, ale oprócz tego ”smutnego” fragmentu sceny była ona również zabawna
genialny film dla fanów Queen!!! Byłem aż dwukrotnie na nim i nie żałuję!!! Świetny film... Taki zespół jak Queen już nie powstanie a drugiego takiego jak Freddie nie będzie
Swietny film, jestem pod wrazeniem doboru i charakteryzacji aktorow. Polecam tez przeczytanie ksiazek o Freddim, szczegolnie tej napisanej przez jego kochanka. Bylam pod jego domem w Londynie, bo nie majac grobu, rzesze fanow ciagna pod dom. Jakby nie umarl prawie 30 lat Temù, ale wczoraj, swieze kwiaty i lisciki z calego swiata. Sluchajac jego muzy 2 uczucia: podziw dla glosu i zal, ze tak wczesnie...
Tak bardzo odwzorowali stadion a dali Freddiemu inne spodnie. Freddie na Live Aid miał białe Wranglery, a na filmie jasno niebieskie. Pewnie nie mogli dostać takich samych 30 lat później. PS. 8:08 To nie jest zdjęcie z 1991 tylko z początku lat 80'
Kocham wasza twórczość pamietam jak suba wam dałem 6 dni temu mieliście ok 12 k xD kocham Queen i dziękuję wam za to że mogłem się więcej od was dowiedzieć
Fajnych scen było dużo, podobała mi się też ta, w której Freddie próbuje pogodzić się z "obrażonymi" na niego członkami zespołu. W ogóle w filmie użyto fajnego humoru i były bardzo dobre dialogi. Wszyscy zagrali świetnie swoje role.
Ten film też nie w pełni zgadza się z rzeczywistością: piosenka nie jest queenu, a gitara nie jest Briana maya, przerwa z queen trwała 18 miesięcy ale i tak materiał świetnie zachęca do obejrzenia Bohemian rhapsody
Po pierwsze stadion nie został odtworzony, a tylko sama scena. Pod sceną było kilkudziesięciu statystów oraz zielone ekrany. Są w sieci nawet zdjęcia jak kręcono Live Aid. Po drugie po raz kolejny człowiek przekonuje sie, że filmom biograficznym nie ma co wierzyć. Mają tylko wywołać emocje i zarobić kasę. Nic ponad to.
Z Live Aid było nieco inaczej jak mówisz - chyba jednak to film jest bliższy prawdy. Szczególnie Freddie miał wątpliwości przed Live Aid, tzn. zastanawiał się czy grać. I jedna mała uwaga - Queen nie powstało dopiero po dołączeniu Johna Deacona, tylko rok wcześniej, a przed Deaconem mieli aż trzech różnych basistów, o czym mało kto wie. Deacon dołączył do już istniejącego zespołu. Co do choroby, członkowie zespołu wiedzieli o niej wcześniej, chociaż jeszcze nie w momencie koncertu na Wembley, bo wtedy nawet sam Mercury o tym nie wiedział.
6:37 co ty z choinki się urwałeś każdy wierny fan Queenu wie kiedy ten hit powstał wystarczy chociażby na teledysk spojrzeć gdzie Freddie wygląda zupełnie inaczej niż w późniejszych latach
Najlepsze było jak Freddie powiedział temu wytwórcy że szkoda mu jego żony jeżeli 6 minut to dla niego wieczność 😃
prawda
dokładnie 😂✨
Chyba że 6 minut to dla niego za dużo
Szkoda mi Twojej żony, skoro 6 minut to dla Ciebie długo
@@wronxa2758 dokładnie
Moja ulibiona scena to ta kiedy Roger mówi "You are legend Fred". Zapiera dech w piersiach i ostrzegam tych co jeszcze nie oglądali, łzy same napływają do oczu!
Jasiek Szumigaj Mam tak samo!!
Ale o wiele bardziej wyciska łzy scena, gdzie Jim mówi Freddiemu o pozostałych chłopakach "they just need a bit of time", a Freddie odpowiada "what if I don't have time?" ;((
@@ladybug8064 o boze ryczalam jak nie wiem wtedy
+kabanos francuski ja ryczałam cały film xd a byłam dwa razy w kinie, za drugim razem wcale nie było mniej łez. Najwięcej przy Live Aid.
@@ladybug8064 ja tez ryczalam przez caly film ale w niektorych momentach tych lez bylo tak duzo ze ojej
Cały koncert LIVE AID, powolne wyciszanie sie muzyki i schodzenie grupy ze sceny w zwolnionym tempie. Zeszli ze sceny a mimo to zostali na niej na zawsze. Niepowtarzalna, ponadczasowa grupa. Uwielbiam QUEEN i jak dla mnie nikt inny nie moze sie z nimi równać.
tak szczerze to wszystkie sceny były dla mnie wyjątkowo niesamowite! przez cały czas miałam ciarki na ciele
TAK SAMO!
Moja ulubiona scena to jak powstawał bohemian rhapsody i Roger krzyczał GAILEOOOO!
Śpiewał nie krzyczał
@@Dimensional3123 masz racje
@TrabeQ figarooooioooo
@TrabeQ jak nic z całego peta
Mi nawet trudno "c dwukreślne" zaśpiewać haha
Przez trzy miesiące , dyń w dyń oglądałam ten film. Cały jest dla mnie jedną wspaniałą sceną. W naszej tv nie oglądałam. Pozdrawiam miłośników zespołu !
To pierwszy Twój film jaki udało mi się obejrzeć i jest naprawdę świetny. Gdyby każdy wkładał tyle serca, talentu i pracy w filmy na yt, ta strona byłaby idealna.
Jeśli chodzi o przerwę przed live aid to można powiedzieć, że wcale jej nie było. Chłopcy poświęcali sobie czas na próby ale nie tak często, bo Freddie pracował nad własnym albumem w Monachium. Wszystko idealnie opisane jest w książce autorstwa Jima Huttona "Freddie Mercury i ja"
scena w której Roger chciał rzucić w Briana ekspresem
Roger x Auto
"It's a metaphor Bian"😂👌🏼
„NOT THE COFFE MACHINE!!”
@@majabanasiak8768 Jeżeli nie to pewnie to był telewizor plazmowy
You talk sweet to me like im some kind of cheese
Film cudowny. Natomiast ja cały seans nie mogłam oderwać oczu od aktora grającego Rogera.
Taaak... Ben Hardy jest uroczy! Chociaż z całej czwórki najmniej przypomina swojego bohatera, ale na ujęciu z okładki QUEEN II już bardziej ;)
Bardziej do swoich pierwowzorów są podobni Gwillym Lee (Brian May), Joe Mazzello( John Deacon) i Rami Malek jako Freddie.
Tylko Rami jest sporo drobniejszy niż Freddie...
Film dał Queen i Freediemu drugie życie. Malek nadał postaci Freddiego coś od siebie, więcej wrażliwości. Dla mnie cały film jest doskonały. Sceny ulubione to nagrywanie utworu Bohemian Rhapsody i koncert Live Aid Wembley.
Film jest bajeczka ale z tym drugim życiem masz rację
Moja ulubiona scena to ta, kiedy Roger próbował rzucić ekspresem do kawy w Briana XD
Bardzo podobało mi się również, kiedy Paul odszedł z życia Freddiego :)
a poza tym to kiedy nagrywali ten moment "Galileo" i miało być WYŻEJ i WYŻEJ i WYŻEJ i JESZCZE WYYYŻEEEEEEEEJ!!!
Chciałbym coś dodać, o ile dobrze wiem to nie było żadnych kopi STADIONU tylko byla kopia SCENY z Wembley z Live Aid. Reszta Stadionu byla dodana komputerowo
Kopii... przez dwa iiiiiiiiiiii
To prawda na youtube jest filmik ukazujący jak nagrali ten występ
W dodatku brakuje zegara, który wisiał z prawej strony sceny (patrząc z publiki)
Dokładnie
tak to prawda
Moją ulubioną sceną w tym filmie był moment, w którym śpiewał "We Are The Champions" na Live Aid. Ten utwór jest najlepszy.
Kocham ten film, kocham Queen... boli mnie, że tak bardzo różni się film od historii... Wiem, musieli, ale nie we wszystkich momentach.
Mój ulubiony moment to jak fredde grał na pianinie i śpiewał happy birthday to me
2:06 Widać kto był prawdziwym fanem i znał takie szczegóły
Ja
Każdy kto obejrzał wcześniej ten koncert nie mógł nie zauważyć tych kubeczków stojących przed Frediem. Pamietam jak tata jeszcze puszczał mi ten koncert na VHS 🤘🤘🤘 peace
Freddie pił Pepsi, Heinekena i wódkę z miodem. To głównie te trunki towarzyszyły mu podczas koncertu.
Ja
Byłam ,w kinie ,aż pięć razy ,gdy była by taka możliwość to powtórnie ,obejrzałbym ten film z mojm idolem Freddim❤️🎶🎹🎤👑
Film według mnie został nagrany idealnie... Nie ma słów na to co powstało. Ta legenda zostanie na zawsze w naszych sercach i zawsze będziemy ją kochać. 😭 Dopiero ostatnio zaczęłam słuchać Queen, ale na filmie byłam i pokochałam ich jeszcze bardziej! ❤️ Zostawmy znicz dla Freddiego... [*]
Bardzo dużo ciekawych informacji.
Wątek o Marcu Martelu rewelacyjny. Jego głos to echo Freddiego! Szkoda ,że nie zagrał w filmie głównej roli.
Soundtrack już ściągnięty! Płyta z udziałem Martela juz zamówiona!!! Super materiał!!! Pozdrawiam.
Freddie jest dla mnie największą legendą muzyki.
cały film był dla mnie piękny a ulubiona scena to chyba występ na Live Aid
:)
Film rodzynek , mistrzostwo kina.
Podczas oglądania w kinie popłakałem się ...( a podobno chłopaki nie płaczą ..))..
Zrobił mi się głupio ale spojrzałem na boki i reszta tez płakała,,,
Co najciekawsze to że jak oglądałem go 4 raz już w domu było tak samo,,,😪
Co do najlepszej sceny ( było ich sporo ) podobało mi się jak matce wysłał buziaka z koncertu przy grze na fortepianie.😘
Który moment taki płaczliwy? Pytam z ciekawości, bo dla mnie żaden nie był płaczliwy, może coś mi umknęło.
wszystko mi sie w filmie podobało jednak najbardziej
scena z ekspresem
to gdy Freddie mowil do wytworcy, ze szkoda mu zony jeżeli 6 minut to dla niego wieczność
i gdy Roger mowil do Freddiego ze jest legendą 💞💞💞
Mi się podobało jak wyjechali na farmę nagrywać tytułową piosenkę. Tam jest scena z takim kogutem, który sobie normalnie drepcze a w chwili gdy ma piać rozlega się głośne "GALILEO!!!"😃
Moja ulubiony moment z filmu. To jak musieli ruszać ustami i udawać rze śpiewają killer queen na bbc. Jeszcze chcem dodać rze killer queen to według mnie najlepszy utwór Queen.
Bylam juz na tym filmie 4 razy 🤩 i jeszcze go obejrze nieraz
Tak jest, to jest Bohemian Rhapsody! To film! Dobry jest!
Przepiękny. Płakałam. Miłość do Mery była wielka
Ostatnie minuty filmu, piosenka We are the Champions; ludzie śpiewają. Czy zauważyliście syna stojącego z ojcem, który ma zapłakaną i czerwoną twarz, z trudem opanowuje wzruszenie? Myślę, że scena ta nie była wyreżyserowana, to prawdziwy fan. Sama płakałam, kiedy to zobaczyłam :)
Nigdy nie sluchalem Queen. Jednak od jakiegos roku cos mi sie odmienilo. Film obejrzalem z otwarta geba i musze przyznac ze sporo mnie ominelo z jego tworczosci. A szkoda bo naprawde bylo warto. Jedyne co pozostaje to nadrobic... Generalnie uwazam ze byl jedynym w swoim rodzaju geniuszem. Szacun.
Nie wiem jakim cudem , ale niektóre osoby z mojej klasy nie znają rytmu ,,we will rock you".
zmień klasę
@@goha5460
Za rok i tak ide do innej szkoły więc wiesz
MaTThew 156 to dobrze ahha
MaTThew 156 jprdl...
@@juliamazulewicz6827
Wiem
Swietny film,wiadomo,ze sa niscislosci,przeciez to nie dokument.Ale obsada swietna,Malek zasluzenie zdobyl Zloty Glob,Gwylin Lee wyglada jak klon Briana Maya.
Poszedłem na film 2 razy i chętnie pójdę 3. Jestem uzależniony od Bohemian Rhapsody xd
Ja byłam 11 razy. To już choroba 😜
na cda macie wersje z napisami za free
Adidas
@@allteam7275 już jest z lektorem i oglądałam 2 razy, coś czuję że będzie 3ci raz. ☺
Ja też
Dziś wieczorem był na kulturze pl.ten film bardzo dobry
Swojego chłopaka Jima, Freddie poznał w innych okolicznościach niż pokazano w filmie.
@@JackShalom dlaczego?
@@JackShalom
Bredzisz koleś. doinformuj się a potem pisz. Nigdy na odwrót. Taka złota zasada.
@@wojtek7572 HIVem zaraził się jedząc obiad w Hiltonie...
@@JackShalom Co?!
XD. AIDS nie dostaniesz przez jedzenie jeśli o To ci chodzi. Po za tym nie wiadomo od kogo Fred zaraził się tym gównem. Więc no.. :))
@@JackShalom
Taaa... Pewnie zupa go zaraziła.
Człowieku... odniosłem się do Twoich bredni gdzie piszesz, że poznanie Jima wiążesz z zachorowaniem. Co ma piernik do wiatraka?
To nie Jim go zaraził.
Freddie zaraził się zanim poznał Jima ici więcej to on zaraził Jima.
Tak więc powtarzam, skończ bredzić. Przyznanie się do błędu nie boli. O wiele większą głupotą jest brnięcie w temat mimo braku racji.
Dzięki , uwielbiam Queen. Super filmik 😊👌
Najlepsza scena to ta, kiedy Freddie wychodzi od lekarza i spotyka chorego, który go poznaje po czym mówi ,,eoo" na co Freddie odpowiada.
Podobała mi sie scena gdy leżąc ze swoja ukochana na poczatku filmu nadusil pare strun na pianinie i odkryl ze umie grac i ma talent
Akurat w tej scenie Freddie niczego nie odkrył, tylko pokazał, że umie grać.
ciesze się, że twój polski jest lepszy na tym kanale niż na kanale "5-minutowe sztuczki".
Legends never die!
Kochaaam ten film❤ i wszytkim polecam❤❤Warto zobaczyć
Nie oglądałem, ale jestem fanem Queen. Pamiętam jak miałem 5 lat i starszy brat słuchał non stop na magnetofonie:) Mam do dzisiaj 2 kasetowy album z bodajże 86 czy 87 roku:)
Moja ulubiona sceny to sceny z filmowa Mary Austin.pokazuje jego rozdarcie,i samotnosc,gdy zapala i gasi lampe.,patrzac w jej okna,albo jak stoi na deszczu patrzac za odjezdzajaca Mary,miloscia jego zycia.Oczywiscie tez moment wystepu na Live Aid.
Najbardziej podobało mi się jak freddie rzucił kamieniem w okno producenta i koncert live Aid
Muszę przyznać, bright side nie lubię bo jest zbyt powtarzalne, jednak polska jasna strona to jeden z najlepszych polskich kanałów obecnie, gratuluję tak dobrego podejścia do tematu
Nie wiem, czy ktoś to tu poruszył... kolegom z zespołu powiedział gdzieś w 1987/88 roku wg Jima Huttona podczas obiadu w Montreux, gdzie mieli studio; Brian May nie wspomina o obiedzie, ale prawdopodobnie odbyło się to w tych ramach czasowych. Podobno sami zaczęli się domyślać, ale Fred po tym jak to oświadczył, już później nie wracał do tematu. No i jak wcześniej - 23 listopada wydał oświadczenie o śmierci/dzień później zmarł. Ale żeby nie było, film ma dużo różnych smaczków, które miały miejsce w rzeczywistości - Bohemian Rhapsody to faktycznie był "Fred's Thing' na początku.
BOŻE KOCHAM QUEEN I KOCHAM FILMY O NICH I NIEKTORE CIEKAWOSTKI SA SWIETNE
Waaaaaaaaaaaaaaaaait to wy serio tera w polsce działacie? Myslałem zawsze jak mi filmy wyskakiwały że ktoś tłumaczy tytuły a tu taka niespodzianka! Powodzenia wam życze na polskiej platformie!
jestem wielkim fanem queen znam cały live aid na pamięc
Freddie, nigdy nie grał razem z zespołem Smile. Chodził na ich występy, podpowiadał, jak i co powinni robić. Dołączył do zespołu dopiero gdy odszedł od zespołu Smile Tim Staffell. A Tim przeszedł do inne grupy muzycznej.
what good content☺️😘😀😆
Świetny filmik oglądałam oraz czytałam książkę poprostu świetna - 💚👍♥️
Świetny film.... Brakuje FM.
moja ulubiona scena to gdy freddie mowi o chorobie reszcie. gra joe mazzello w tym momencie idealnie odzwierciedla to jak bardzo deaky cierpiał po śmierci freda, ale oprócz tego ”smutnego” fragmentu sceny była ona również zabawna
Moja ulubiona scena, to jak włączyłem to wideo, poleciało intro, cofnęło się do zera, poleciało intro i mi wyjebało "wystąpił błąd"
Ten kanal rozwija sie jak szalony
*oby tak dalej*
Bardzo mi się podobało, kiedy tworzyli bohemian rhapsody i we will rock you
genialny film dla fanów Queen!!! Byłem aż dwukrotnie na nim i nie żałuję!!! Świetny film... Taki zespół jak Queen już nie powstanie a drugiego takiego jak Freddie nie będzie
Polecam wszystkim posłuchac Queen z ich pierwszych płyt lats 70 te....po prostu sama przyjemnosc.
Hmm oglądałam koncerty i nigdy w życiu bym nie zarzuciła, że twórcy zmyślili to
Gratulacje 100k subskrybcji w miesiąc
Swietny film, jestem pod wrazeniem doboru i charakteryzacji aktorow. Polecam tez przeczytanie ksiazek o Freddim, szczegolnie tej napisanej przez jego kochanka. Bylam pod jego domem w Londynie, bo nie majac grobu, rzesze fanow ciagna pod dom. Jakby nie umarl prawie 30 lat Temù, ale wczoraj, swieze kwiaty i lisciki z calego swiata. Sluchajac jego muzy 2 uczucia: podziw dla glosu i zal, ze tak wczesnie...
Frediie Byłeś,jesteś, i będziesz zawsze Królem tylko Ty😚😚😚😚
Meeega słodkie było jak Freddie oświadczył się Mary
Uwielbiam oglądać ten film i Uwielbiam słuchać muzyki Queen ❤❤❤❤
moja ulubiona scena była tedy gdy byli w studiu i tworzyli ,,Bohemian rhapsody"
Bardzo mi się ,podobał ten film ,byłam cztery razy ❤️🎶🎹🐈
Ja kocham ten zespół ❤️
Ja też kocham Queen !❤️🎹🎶🎤👑🎸🎸🥁
Tak bardzo odwzorowali stadion a dali Freddiemu inne spodnie. Freddie na Live Aid miał białe Wranglery, a na filmie jasno niebieskie. Pewnie nie mogli dostać takich samych 30 lat później. PS. 8:08 To nie jest zdjęcie z 1991 tylko z początku lat 80'
Ostatnio byłem pod domem Freddiego w którym się wychował...Niby zwykły dom ale czuć tam ducha Freda
Moim zdaniem najlepszy moment był na początku gdy grało "Doing all right"
Oglądałem Dobry film podobał mi się łapka w górę Pozdr
Piękny film. Byłam w kinie i bardzo się na nim wzruszylam 😪
Super film!
Już to widziałem 😎
Fredi Merkury jesteś zawsze rzywy w śród nas ludzi nigdy cię nie zapomnimy. Andy 🌟🌟🌟🌟🌟
Kocham wasza twórczość pamietam jak suba wam dałem 6 dni temu mieliście ok 12 k xD kocham Queen i dziękuję wam za to że mogłem się więcej od was dowiedzieć
Fajny filmik
Fajnych scen było dużo, podobała mi się też ta, w której Freddie próbuje pogodzić się z "obrażonymi" na niego członkami zespołu. W ogóle w filmie użyto fajnego humoru i były bardzo dobre dialogi. Wszyscy zagrali świetnie swoje role.
Bohemian Rhapsody to bardzo dobry film. Piosenka też ;)
Jak zobaczyłem, jak May tworzy ,,We will rock you", a Freddy ma już wąsa to mnie szczena opadła
No i to jest film !
Zarombisty film mam 10 lat a oglądałem polecam . kto był daje like
Fajny kanał :)
Mi się podobało, jak Jima nazwał Miami, ale najlepsze ujęcia były z Dusterem, przez ten FM pokochalam Queena
Ten film też nie w pełni zgadza się z rzeczywistością: piosenka nie jest queenu, a gitara nie jest Briana maya, przerwa z queen trwała 18 miesięcy ale i tak materiał świetnie zachęca do obejrzenia Bohemian rhapsody
Spotkanie Freddiego z ojcem przed koncertem na Live Aid
Mi najbardziej podobało się solo bryana do Bohemian rhapsody na live aid
Po pierwsze stadion nie został odtworzony, a tylko sama scena. Pod sceną było kilkudziesięciu statystów oraz zielone ekrany. Są w sieci nawet zdjęcia jak kręcono Live Aid. Po drugie po raz kolejny człowiek przekonuje sie, że filmom biograficznym nie ma co wierzyć. Mają tylko wywołać emocje i zarobić kasę. Nic ponad to.
Z Live Aid było nieco inaczej jak mówisz - chyba jednak to film jest bliższy prawdy. Szczególnie Freddie miał wątpliwości przed Live Aid, tzn. zastanawiał się czy grać. I jedna mała uwaga - Queen nie powstało dopiero po dołączeniu Johna Deacona, tylko rok wcześniej, a przed Deaconem mieli aż trzech różnych basistów, o czym mało kto wie. Deacon dołączył do już istniejącego zespołu. Co do choroby, członkowie zespołu wiedzieli o niej wcześniej, chociaż jeszcze nie w momencie koncertu na Wembley, bo wtedy nawet sam Mercury o tym nie wiedział.
Cudowny film i aktor, jak najbardziej zasłużone wygrane Złote Globy za Drama Movie i Best Actor
3:48 czy tylko ja pomyślałam teraz o Michaelu Myersie z Halloween XD 😂 😂
6:37 co ty z choinki się urwałeś każdy wierny fan Queenu wie kiedy ten hit powstał wystarczy chociażby na teledysk spojrzeć gdzie Freddie wygląda zupełnie inaczej niż w późniejszych latach
Niesamowity film i zespol tez.Freddy byl miszczem
supee ten film 🎥🎬👀 bylam i widzialam ❤
Akurat co do reżyserów to Brian Singer został zmieniony, ponieważ był oskarżony o molestowanie co uniemożliwiło mu pilnowanie planu :)
Super Super Super. ...
oglądałam owy film dwa razy i odczuwałam te same emocje
Najlepsza scena: "eeejo"