CZY WARTO KUPIĆ GRAVELA? - WADY I ZALETY
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 25 มี.ค. 2022
- CZY WARTO KUPIĆ GRAVELA? - WADY I ZALETY
Czy rower gravelowy jest dla ciebie? Jakie są jego plusy i minusy? Czy warto kupić gravela jako pierwszy rower? Do czego będzie on przeznaczony a do czego nie?
Wybraliśmy się do lasu by pogadać trochę o tych modnych rowerach i ich wadach oraz zaletach. Oczywiście wszystko z naszej perspektywy więc twoje zdanie może być inne. Po czasie możesz też mieć inne doświadczenia oraz nie zgodzić się z naszymi wywodami. Oznaczać to będzie jedno - Gravel jest ciekawym rowerem! :)
NASZE SOSZJALE
FB: / pairofwheels
INSTA DOMINIKI: / dominika.pairofwheels
INSTA PIOTRA: / peter.pairofwheels
#gravel #wady #zalety
![[TH] VCT Masters Shanghai Playoffs DAY 1 // 100T vs FUT | FNC vs GEN](http://i.ytimg.com/vi/erQ7pGChzxA/mqdefault.jpg)
Po 18 latach jazdy na trekkingu kupiłem gravela. Dopiero niecałe 500 km za mną, ale wnioski mam takie:
+ szybkość
+ sztywność
+ lekkość
- pozycja (kwestią przyzwyczajenia i dopasowania)
- cena 😉
Miło się Was słuchało. Pozdrowienia 👋👍
A komfort jazdy? Jest ok, czy masz czasami brak frajdy z tego, że wyjechałeś w jakieś ciekawe miejsce?
Pozycji oczywiście trzeba się „nauczyć” bo po przesiadce z czegoś co ma wyższy przód i pozycję bardzo wygodną może powodować ból wszystkiego.😂 Pozdrawiamy!✋🙂
@@PairOfWheels Dobre pytanie, zatem dlaczego brak odpowiedzi Cykloopa? :)
Mega merytoryczna dyskusja 🌞 Bardzo mnie się spodobała ocena za czy przeciw grawelowi . Zgadzam się z waszą opinią oceną w stu procentach . Ja z kolei mam szose i grawela endurance podobny do roweru Dominiki i ten sam piękny kolor roweru . Macie dwa piękne rowery na których świat można przemierzyc . Czego z całego serca wam życzę . Czekamy z niecierpliwością na kolejny film na kolejne wyprawy , wycieczki rowerowe na tych rowerach . Dzięki za mega film i poczucie humoru . Trzymajcie się cieplutko i zdrowo . Chicago 🇵🇱 🚵♀️ 🌞🌍
Dzięki wielkie za miłe słowa.🙂 Fajnie, ze mamy podobne zdanie odnośnie takich rowerów ale każdy ma prawo mieć tez inne spostrzeżenia. Szanujemy wszystkich. Co do rowerów to niestety ale nie są już w naszym posiadaniu. 😕 Mamy inne bryczki.😎 Pozdrawiamy cieplutko!
@@PairOfWheels To będzie niespodzianka z waszymi nowymi rowerami 🌞 Jestem ciekaw jakie to rowery na których będziecie przemierzać świat . Jeśli można prosić to z opisem osprzętu . Czekamy na kolejny film w nowej odsłonie . Trzymajcie się cieplutko i zdrowo . Chicago 🇵🇱🚲🌍
No to spełnimy prośbę i powiemy trochę o osprzęcie. :) Pozdrawiamy!
@@PairOfWheels Dzięki za spełnienie prośby z prezentacji rowerów . Życzymy wam miłego dnia . Trzymajcie się cieplutko i zdrowo . Chicago 🇵🇱🚵♀️🌞
Siema. Zostawiam łapę i koma dla statystyk. Z przyjemnością obejrzę jutro rano. Właśnie wracam z miejsca gdzie nie było ani jednego gravla. Tak tak są takie miejsca 🙄
O kurde! A to ciekawe gdzie takie miejsce znalazłeś. :D Napisz tylko swoje przemyślenia po obejrzeniu. Dla statystyk to nie u nas. xD U nas na luzie! Pozdrówki!
kolejny fajny filmik :) ja mam rometa tez super gravel :) czekam na kolejne filmy i zapraszam do siebie - duzo sie od was nauczylem i w kolejnych filmach bede pewnie sie stosoweał :) sezon 15 kwetnia w kotlinie startuje :)
Dzięki wielkie. Cieszymy się, ze się podoba. Nie uznawać naszych wypowiedzi za jedyna słuszna opcje. Poeksperymentuj i sprawdź jak to u ciebie powinno być. Pozdrowki!
Spoko jak zwykle filmik. Ja w sumie siódmy rok z rowerem przełajowym. Pierwsza przełajka była jeszcze na hamulcach obręczowych. Obecnie już hydraulika i tarcze. Mi rower daje masę przyjemności z jazdy. Co do komfortu i trakcji w terenie to dużo zależy od szerokości opony, bieżnika i ciśnienia. Odpowiednio dobrana do terenu opona zalana mlekiem na niskim ciśnieniu bardzo pomaga. Ja od 3 lat zmieniam opony na inne na zimę i na sezon letni.
Co do szybkości na asfalcie to jednak jest spora różnica między barankiem a prostą kierą. Baranek wymusza bardziej wąskie ułożenie obręczy barkowej a ręce są ułożone bardziej równolegle do kierunku jazdy. Zmniejsza to opory powietrza.
W okolicach Piły sporo jest terenów gdzie dobrze można pobawić się na tego rodzaju rowerze i nie mam tu na myśli tylko szutrów ale i bardziej zróżnicowany teren.
Hydraulika robi robote! Komfort na pewno będzie wiekszy na niższym ciśnieniu jednak opory na asfalcie się zwiększa (choć w terenie będzie lepiej). To taki ciężki wybór bo trzeba dokładnie wiedzieć czego się chce i być gotowym na kompromis.
Co do baranka to nie zgodzimy się z prostego powodu, a właściwie doświadczenia. Potrafiliśmy na rowerze MTB, na 29 calowych kołach z prosta kierą wykręcać podobne i lepsze średnie prędkości jak na gravelu. Ale potrzebowaliśmy opony nabite na twardo i z małym bieżnikiem. Myślimy, że jakbyśmy wrzucili do gravela prosta kiere to nie byłoby różnicy.🙂 Ale ty możesz mieć racje (my się możemy mylić). Pozdrawiamy serdecznie!
@@PairOfWheels
th-cam.com/video/lqSbc0qjVZk/w-d-xo.html
Tu dokładnie sprawdzali wyniki na rowerze z płaską kierą i barankiem. Wyniki od 9:50.
@@pawe1775 ciekawe wnioski.🙂 Jednak patrząc na naszą jazdę i nasze średnie nie ma to aż takiego znaczenia. Wydaje nam się, że dla baranka czy płaskiej kiery prędkości rzędu 20-25km/h aż takich różnic nie będą wnosić. W szczególności, że mówimy o gravelu, a nie o szosie. 🙂
@@PairOfWheels
No wiadomo im wyższa średnia prędkość tym większe znaczenie mają opory powietrza. Ja powiedziałbym, że właśnie te 25 km/h to granica gdzie czuć już przewagę baranka. Przy 30km/h to już spora różnica.
@@pawe1775 Dokładnie tak. Dlatego może my nie czujemy wielkiej różnicy. Jesteśmy za słabi! 😂 Baranka musimy jednak pochwalić za mnogość możliwości chwytu. 🙂👍
Już miałem pod koniec zeszłego sezonu kupić gravlea ale jakoś odpóścilem po testach temat. Głównie chyba przez cenę bo to co chciałem to był koszt około 6-7 tys, ogólnie ceny rowerów to są tak porąbane że to głowa boli. Żeby kupić jakiegoś sensownego fula teraz to z 20 trzeba mieć. A jak widzę ceny rowerów około 40 tys to na się pytam, czy wszyscy są normalni ?to już zajebisty motocykl enduro można za to kupić który ma xxx razy więcej części.
Jeśli chodzi o uniwersalność to uważam że tak, rower XC jest najbardziej uniwersalny ale nie sztywniaka tylko full XC. I to pojedzie szybko po asfalcie i w lesie na singlach zapewni frajdę, i nawet coś można nim poskakać 😊😊😊
No ceny szybują z miesiąca na miesiąc. Nie ma co… dostęp ość niby lepsza ale jednak koszt spory. Takie czasy… My uważamy, że HT lepszy z tego względu, że da radę (oczywiście nie we wszystkich modelach) przykręcić bagażnik i wrzucić na niego sakwy. Wiec można takim rowerem więcej zrobić. 🙂
@@PairOfWheels no o sakwach nie pomyślałem, ale jakoś wolę mieć czy wozić rzeczy w plecaku niż na rowerze.
@@Muszka_Muszka jak jeździmy w górach to pewnie. Ale na większe wyprawy czy na jedna nockę w lesie to już tak się nie zapakujesz.🙂
@@PairOfWheels pewnie tak, ale na takich wypraw nie praktykuje 😛
@@Muszka_Muszka No i dlatego nie pomyślałem o tym. Jesteś rozgrzeszony!😂
Wielkie dzięki za chyba najbardziej merytoryczne podsumowanie użyteczności graveli. I pytanie: czy mając fajnego crossa warto kupować gravela? W czym będzie lepszy?
Dodając dobrą lemondkę do crossa gravel nie będzie wyraźnie lepszy , chociaż baranek jest znacznie wszechstronniejszym rodzajem kierownicy , pomijając pewność hamowania na wertepach.
Problem w tym, ze w sumie w niczym nie będzie znacząco lepszy. Pomijamy kwestie geometrii i możliwości chwytów z barankiem bo my i tak jeździmy w dwóch chwytach max. Baaaaaardzo rzadko łapiemy się dolnego żeby to odnotowywać.
Gravel jest lżejszy, szybszy, prostszy, ma baranka, który jest niezbędny na długie dystanse, z reguły ma więcej miejsca na szersze opony... no i jest o niebo ładniejszy.
Witam, a można wiedzieć jakie macie modele rowerów?
Hej. Jeśli chodzi o te z filmu to są to Kross Esker 2.0 z 2021 roku oraz Triban RC500 z chyba 2019 lub 2022 roku.🙂 Na kanale znajdziesz też nasze wrażenie odnośnie tych rowerow.🙂 Pozdrówki!
No i wreszcie ktoś kto sensownie ocenia gravele. Najbardziej uniwersalny to zwykły hardtail. Gravele tak, do długich dystansow, twardych nawierzchni ale nie do lasu, nie na piachu, nie ma mokrych korzeniach. Lekkie oblodzenie na jesieni i gravel uziemiony
Hehehe dzięki. Myśle, że jest nas więcej, którzy uważają gravela za mniej uniwersalny rower niż zwykły HT.🙂 Ma swoje ograniczenia, a MTB będzie łatwiej.
@@PairOfWheels mtb w teren, gravel do szybkiej jazdy, dlugi dystanse ale PO UBIYCH DROGACH. przecie to wszedzie o tym producenci puiszą, nigdzie nie widzialem zeby gravel był reklamowany jako rower terenowy :P
@@mbstudiopl tylko my nie mówimy o reklamach producentów odnośnie ich rowerów choć tutaj pewnie znalazły by się firmy jak Rondo, które promują niektóre swoje rowery jako „do wszystkiego”. My mówimy o ludziach, influenserach i znanych osobistościach w świecie graveli co nawalają gravelami „ujeby” dobre na fajnego szlakowego HT.🙂 To nie do tego jest gravel. Przynajmniej według nas. Piona!✋
Dla mnie gravel ma tylko 2 plusy:
Baranek dzięki któremu jest możliwość zmiany pozycji rąk.
Większa szybkość, chociaż to jest kwestia dyskusyjna.
Reszta to same minusy.
Czy kupiłbym jeszcze raz? Tak :)
Hahaha końcówka dobra. Dlaczego byś kupił jeszcze raz?🙂
@@PairOfWheels Przez baranek, z którego ustawieniem ciągle walczę :) Zmiana pozycji rąk na dłuższych trasach daje dla mnie dużo do komfortu i tam, gdzie na mtb czy innym rowerze już nie daję rady tam baranek mnie ratuje
No tak, komfort potrafi wiele.🙂👌
Oj delikatni jesteście ;) Co byście zrobili jak byście mieli fatbike- dopiero byłaby rozpacz, bo nikt normalny nie wjeżdża rowerem do wody po siodełko ;). Wg. mnie każdy rower jest ok ale jak wspomnieliście wszystko "trzeba" pod siebie skonfigurować i jeździć. Gravel dobra rzecz wkładam szersze papcie ok. 35 c + mleko i jazda w teren do 2 bar, a jak brakuje amortyzacji jest multum amortyzatorów w postaci widelców lub mostki amortyzowane, grubsza owijka itp. itd. 3m się mordeczki.
No nie powiemy, są większe świry od nas.😂 Ale widzisz Fatbike został stworzony do specjalistycznych celów - jazda po grząskim śniegu. Aczkolwiek z chęcią byśmy wypróbowali.🙂👌 Gravele lubimy i to bardzo bo pasują do naszego terenu i stylu jazdy. O amortyzatorach to troszeczkę się nie zgodzimy bo nie służą one tylko do wygody tylko do trzymania trakcji i przyczepności.🙂 Pozdroooo!✋
A co by było jakby wam tracklocrossem przyszło jeździć ;)
Te buty są na zatrzaski? Widzę że raczej jest mięka podeszwa, jak się na nich jeździ, tym bardziej że są z sznurówkami.
To są buty do platform. Nie wpinają się. Nie są aż tak miękkie jak zwykle buty do chodzenia i podeszwa też jest inna. Będzie o tym filmik.🙂✋
Na szybko plusy i minusy:
+ Może zastąpić szosę
+ Hamulce mechaniczne (Łatwe w naprawie nawet w największym buszu)
+ Łatwość pokonywania dużych dystansów
- Cena (Trzeba wydać około 4000 zł na pierwszy gravel, crossówki czy trekkingi z dobrym osprzętem można już kupić do 3000 zł)
- Wiele ram jest bardziej przystosowana geometrią dla mężczyzn. Gravele funkcjonują na rynku już od 2018 więc producenci już mogliby pomyśleć o kobietkach. (Tego mi zabrakło w minusach Dominiki)
- dawanie grup szosowych napędu (Bardziej według mnie sprawdziło jak użytkownik mógłby wybrać pomiędzy napędami z MTB i szosy)
Ciekawe spostrzeżenia!
Do plusów to się zgadzamy z tobą. Jeśli chodzi o minusy to nie myśleliśmy nawet o tym dopasowaniu do płci ale w szosach czy MTB trwało to kilkadziesiąt lat wiec wiesz.😂 Powoli jednak zaczynaja się pojawiać. Crossówka chyba jest lepszym wyborem jako pierwszy rower niż gravel. 🙂 Z tymi grupami to jednak jest problem techniczny. Naciąg linki klamkomanetek jest w większości inny niż przerzutek MTB. Mogliby wymyśleć tańsze grupy gravelowe na miarę Clarisa. Taki grx 200 czy 100 (2x8 np) byłby mega obniżką cenową, a sporo osób zrezygnowałoby z kultury pracy na rzecz lepszej dostępności.
Marka MARIN, ma niedrogie rowery, fajne jako baza do zrobienia pod swoje potrzeby. Teraz na 2024, KROSS, wypuszcza gravela z widelcem amortyzowanym.
Ma, to fakt i to całkiem ładnie wyglądające.🙂 No sporo firm wrzuca jeden lub dwa modele z amorem może po to by sprawdzić jak to się sprzedaje w świecie bo jednak sporo w internecie krytyki na tego typu zabiegi. Trochę za blisko roweru crossowego czy MTB w naszej opinii, co może mijać się z myślą przewodnią konserwatywnego gravelowania.
Pół żartem, pół serio. To jak 2 lata człowiek by zainwestował kasę w rowery, dziś by zyskał na ich sprzedaży ponad 20%. To całkiem nieźle. A co do gravela. Moim zdaniem, to rower dający więcej możliwości - nie definiuje określonego stylu jazdy.
Trochę tak właśnie jest. 🙂 Używki są czasami droższe niż nówki w 2020.😂
Obecnie cena gravela, który mnie interesował to dwukrotność ceny szosy takiej samej jakości ale lżejszej o kilogram. Za resztę można kupić całkiem znośny hardtail. Zrezygnowałem z zakupu, ale dla kogoś kto może mieć tylko jeden rower i mieszka przy trasach gravelovych jest to świetny wybór.
Trochę racji masz. Nie zaglebialismy się w różnice cenowe ale jeśli ty znalazłeś takie rozbieżności cenowe to masakra. Jednak dla kogoś kto może mieć tylko jeden rower i jeździ w spokojnym terenie to dobry wybór kozę być. I szybko i całkiem komfortowo. Pozdro!
@@PairOfWheels w tym wypadku chodziło mi konkretnie o Rose Backroad AL - 1999 EUR - 9,5 kg i Rose PRO SL 105 - obecnie 999 EUR - 8,5 kg (zamówiłem, bo aż żal nie brać w tej cenie tak dobrze wykonanej szosy na kompletnej 105). Oba są z ramami alu i osprzętem mniej więcej tej samej klasy. Chciałbym mieć gravel, ale ceny bardzo dobrych są ekstremalne w porównaniu z innymi rodzajami rowerów.
@@DiablyDrawy patrząc na stronie rosę najtańsza szosa jest za 1300euro ale brakuje jej hamulcy tarczowych hydr wiec musimy to brać pod uwagę. Następna na liście jest szosa już z identycznymi parametrami (tak to nazwijmy) za cenę 1700. To jest i tak 300 euro taniej.
@@PairOfWheels faktycznie, od dziś zdrożała. Przez 2 tygodnie była promocja aż do Black Monday włącznie, gdy wczoraj pisałem jeszcze było 999. To cena sprzed 3 lat, już dawno obserwowałem ten rower :) Tarczówki oczywiście lepsze ale dodają 400 g. do masy roweru w tej klasie cenowej.
@@DiablyDrawy tak myśleliśmy, ze była promka.🙂 Tak czy siak potwierdza się spostrzeżenie, że moda kosztuje więcej.🙂 Piona!
Nie jestem bikefitterem, ale kierownica w rowerze Dominiki jest tragicznie ustawiona, podobno czuje dyskomfort podczas jazdy. Przerobiłem już trochę rowerów w swoim życiu i niektóre szczegóły po prostu rzucają się w oczy. Kolejna sprawa to szerokość kierownicy, to też ma wpływ na komfort, a standardowo producent wyposaża rower w szerszą niż powinna być dobrana do wielkości ramy, chyba że była wymieniana 🙂
Doceniamy troskę ale co to znaczy "tragicznie ustawiona"? :)
@@PairOfWheels może użyłem za mocnego słowa, ale tak zadarta do góry kierownica to niestety niewłaściwe ustawienie. Takie ustawienie powoduje ucisk na nadgarstek który jest w nienaturalnej pozycji co generuje dodatkowy dyskomfort. Przy dystansie kilku kilometrów może to nie przeszkadza, ale przy dłuższej trasie na pewno jest to odczuwalne. Dodatkowo hamowanie w dolnym chwycie jest utrudnione. Kierownice które najczęściej montuje się u płci pięknej, to 36-38cm, a jaka jest u Dominiki? Jeżeli kierownica jest zbyt "za daleko" to dobiera się krótszy mostek, ale nie zmienia się jej kąta/pozycji w taki spsób 😉
Rozumiemy o co chodzi. Jednak Kross'a już nie ma. :) Dominice też w filmie chodziło o ogólny komfort jazdy, a nie konkretnie o ręce czy obręcz barkowo. Sam fakt, że na gravelu trzęsie był dla niej niekomfortowy,. Może to tez kierownica (teraz jest węższa) lub cały rower bo w tym momencie to nie ma takich problemów, a kierownica jest nadal lekko zadarta do góry. :) Pozdrówki!
A na co Dominika zamieniła tamtego Krossa?
Co czlowiek to inna bajka co do rowerow. Zawsze wolalem mtb hardtail xc z osprzetem minimum alivio, czyli taki nieco bardziej sportowy mtb w porownaniu do calkiem rekreacyjnych o geometrii miejskiego crossa. Niemniej zaciekawia mnie coraz bardziej nowa (jak dla mnie) moda na rowery z barankiem, ale szosy odrzucilem poki co z uwagi na zazwyczaj zbyt twardy naped na moja forme w gorach, cienkie opony 28, a ja lubie boczne drogi i teren. Szybka jazde tez lubie. Kiedy wjezdzam na ruchliwy asfalt to czuje niesmak i strach, spaliny, ciezarowki, pyl, syf, czy o to chodzi? W tygodniu nawet drogi powiatowe pelne ciezarowek. Zatem gravel, tylko jaki... Pod gorami chcialbym gravela z miekkim napedem, a ciezko w nim o przelozenia z mtb czy crossa. Fani graveli i szos zapominaja o baranku, nie chodzi o sztywnosc, pamietam stare mtb bez amora na 2 calach. Baranek to szok dla poczatkujacego w temacie, waska kierownica, pozycja, manetki, hamulce. W terenie to sie poglebia, na stromych zjazdach juz mega szok i strach. Kupie gravela, ktory bedzie tez moja pierwsza szosa
To fakt, ze każdy podchodzi do tego indywidualnie. Każdy lubi co innego i inaczej sobie w głowie ustawia pewne rzeczy. Dlatego właśnie mamy gravele bo dla nas to taka szosa z możliwością wpadnięcia w jakieś proste ścieżki /drogi terenowe. To nie ma być substytut mtb, a jego uzupełnienie z plusem takim, że masa niższa i można sakwy zarzucić. Tak jak piszesz, dla osoby jeżdżącej na prostej kierownicy baranek (plus bardziej pochylona pozycja) jest szokiem i trzeba się przyzwyczaić. Pozdrawiamy serdecznie! 😎🤟
Ledwo was rozumiem. Dodajcie napisy. Kręcenie z daleka jest dobre jak ma się mikrofon krawatowy albo kierunkowy.
Serio tak źle słychać? Na telefonie na połowie głośności wszystko rozumiemy. Tak czy owak przy kolejnych tego typu nagraniach powinno być lepiej. To nagranie już trochę lat ma.🙂 Pozdrówki!👋
@@PairOfWheels To nie jest tak, że nie słychać totalnie. Ale trzeba się mocno skupić lub podkręcić. Ja to odpaliłem tak na połowie-ćwierci mocy (słuchawki z niską impedancją). Takiego Książula słychać baaaardzo dobrze. Nie wiem jakiego programu edycyjnego używacie, ale jak regulujecie głośność to starajcie się dochodzić do żółtej strefy (-5 dB?). Ten patent sprzedał mi kiedyś jeden jutuber. Jest głośno, ale bez przesady i nie ma przesterów. Oczywiście ta "żółta strefa" to w peakach klipu (ostre dźwięki, itd.), a nie jak się po prostu mówi.
Spoczko! Dzięki za radę. Wiesz to było nagrywane GoPro które stało dość blisko ale wiadomo jak to mikrofony takich kamer. No i tak jak pisaliśmy, dawno to było. Sprzęt i sposób obróbki, dzięki właśnie podobnym ludziom jak ty, się poprawia. Staramy się wszystkie tego typu porady wcielić w życie. Także dzięki wielkie!👋
gravel to taka szosa z mowliwością jazdy po szutrach - nie rozumiem jezdzenia nim w grubym terenie po błotach itp
No my właśnie też tego nie rozumiemy. 🙂
Czego tutaj nie rozumieć ? Daje sobie radę na grubym terenie to można jeździć
Gravel to stan umysłu... Za dwa lata będzie inna nazwa . Trzeba na czymś jak Ci wyżej kasę robić.. Te ich gravely to odchudzone MTB z aluminiową ramą bez amortyzatora i z oponami 30mm. Cyclocross też wynaleźli ale po co i na co to sobie oceńcie sami... Coś co jest dobre do wszystkiego jest w rzeczywistości do niczego.
Ludzie, którzy wykorzystują takie sprzęty zgodnie z przeznaczeniem to jakiś minimalny procent użytkowników. Kwestia mody i przepłacania za coś na co jest hajp...
Łe, ja mam z przodu boiler i po prostu da się do tego przyzwyczaić. Po pewnym czasie to brzuch się sam wciąga, a w miarę niedaj Boże tycia to wszystko idzie wszędzie, mniej w brzuch ja tak zauważyłem. A to jeszcze nie jest gravel, tylko szosa więc kierownica jeszcze węższa.
Hehehe No nam też co nieco odstaje od normy i faktycznie da się do tego przyzwyczaić ale są jakieś granice. Widywaliśmy osoby z naprawdę dużym brzuchem piwnym i to wyglądało na mało komfortowe. Takie nasze spostrzeżenie, niekoniecznie musi się komuś tak objawiać.😂🌯
Gravmageddon 2022. W kategori open short 150km, mezczyzni 1 miejsce MTB , kobiety 1 i 3 miejsce MTB. W kategori long 350km, 2 miejsce MTB. Po co mi gravel?? Gravel to taka gorsza szosa.
No niestety gravel ma swoje ograniczenia, które MTB częściowo przeskakuje. Poza tym bez odpowiedniego skilla i odwagi nawet nie ma co się zapuszczać gravelem w trudniejsze miejsca.
żaden rower nie jest do wszystkiego, ale błoto i inne to nie przeszkoda dla grawela. Szersze opony, tubeless i mozna jechac. No i co to jest grawel? Jak nie chciałem grawela, a kupiłem Marin DSX FS i to jest grawel.
Wiemy o tym doskonale jednak doskwiera nam przeświadczenie u wielu ludzi, że rower jest najbardziej do wszystkiego ze wszystkich. To chyba zbyt górnolotne określenie zważywszy na fakt, że MTB HT z fajnymi oponami dałby rade na asfalcie, a w terenie dużo lepiej się sprawdzi.
Jeśli chodzi o pytanie o to czym jest gravel to historycznie szosa z szerszymi oponami. Baranek się w to wlicza. A DSX to bliżej do MTB, niż klasyczna szosa, co tylko utwierdza nas w tym co uważamy.
Pozdrówki!
Mam rower Crossowy i 70 km na nim a na Gravelu to ma duże znaczenie.
Mam dyskopatię, duży brzuch a mimo amortyzacji w crossowym (nawet sztyca) to wygodniej mi na gravelu. 🤷♂️
No patrz! A nam właśnie pozycja trochę przeszkadza. Tu pije, tam obija o kolana, itd. :) W dalszym jednak ciągu uważamy, że jest rower (rodzaj roweru) bardziej uniwersalny niż gravel. :) Pozdrówki!
@@PairOfWheels pewnie że tak, gravel to moda i może nie tylko, to zgadzam się, że zwykły sztywniak na 29” jest bardziej uniwersalnym rowerem. Wiadomo że będzie wolniejszy, ale lepiej jechać wolniej i przejechać, niż jechać niby szybciej a ostatecznie prowadzić.
Gdy kupiłem crossowego KTMa, to był na oponach 1,35 i tam gdzie koledzy na „góralach” jechali ja swojego prowadziłem, bo zapadał się w piachu.
Dokładnie tak to widzimy. Uniwersalność przekłada się na większe możliwości w przejeździe. Toż chodzić po górskich szlakach można i z szosą. xD
Zaciekawiła mnie Twoja opinia. Jaki dokładnie gravel jest dla Ciebie wygodniejszy od crossa? Stoję przed wyborem i wiek i kręgosłup odstraszają mnie od mocno pochylonej pozycji.
Ja bym zapytał raczej kto powinien kupić gravela? - i wymienił wszystkich tych, którzy mają MTB a jeżdżą po mieście, szutrach i leśnych twardszych duktach i nie wybierają się na górskie szlaki. Bankowo będzie im lżej, szybciej…pod warunkiem, że są na tyle sprawni, że bardziej pochylona pozycja nie będzie im przeszkadzać…ale to można wypracować, przyzwyczaić się. W Polsce jest stanowczo dużo za dużo MTB używanych tylko w leciutkim terenie. Ale jak widać można :)
Dobra uwaga! Nawet bardzo dobra! :D Chociaż MTB będzie bardziej komfortowe czy bardziej bezpieczne na piachu. Zawsze też można jeździć na rowerze crossowym lub trekkingu i będzie to dobre wyjście zamiast gravela. :)
Mtb to zagrożenie w mieście. Dzieci to kupują ( a raczej ich rodzice) na potęgę. Mają 500 biegów, kapcie z bieżnikiem na dirt i nie potrafią tym jeździć
@@PairOfWheels trekkingiem po piachu? Dobre to 🤣
@@wolnaamerykanka332 a czytać ze zrozumiem potrafimy? 😂
No właśnie nigdzie nie mówiliśmy o tym w ten sposób. MTB zagrożeniem? Jakikolwiek rower w rękach dzieciaków może być zagrożeniem dla innych. Jak ktoś czegoś nie umie i nie będzie tego ćwiczył to dalej nie będzie umiał. Żeby się nauczyć trzeba popełniać błędy. Dzieciaki to ogólnie tworzą zagrożenie więc trzeba zwyczajnie być czujnym po stokroć. :)
Dziękuję, już wiem dlaczego nie kupię grawela 🙂
Co przemawia przeciwko nim?🙂
@@PairOfWheels ostatnio myślałam tylko o gravelu bo to jakaś taka moda się zrobiła, i że fajny na różny teren, ale móje plecy i ręce raczej tego nie wytrzymają .
@@hannar854 musiałabyś się przymierzyć. Gravel gravelowi nie równy i da się znaleźć bardziej komfortowy model niż nasze (marin 4 courners czy Merida Silex).
@@PairOfWheels dziękuję 😄 bez przymiarki nie ma mowy o wyborze.
@@hannar854 zeby sie wypowiadac trzeba sprobowac, zeby nie gravel bym dzis nie jezdzil na taka skale rowerem lub wgl. Wez pod uwage iz sa gravele sportowe( Rondo) jak i wyprawowe stalówki Marin 4c/ Beezer, Kona.
Bingo, Własnie ktoś szczerze wyraził to, co aż bije po oczach "przytomnych ludzi" - CENY tych rowerów; własnie, trochę aluminium, trochę gumy, łańcuch i ... ILE? 4-6 koła za sztywniaka pełnego kompromisów ? Za co?
No niestety ciężko to sobie wyobrazić. Ale z drugiej tez strony brakuje surowców, paliw i wszelkiego rodzaju usługi tez poszły do góry. Wiec zrozumieć można wzrost cen. Jednak porażające są ogólnie koszty kupna rowerów. Zaczyna to być towar luksusowy. 😕
po zapomnij ze to widelec karbonowy ;P i zwyjle też napęd dosyć drogi, rany z mocowaniem na torby, ktos musi te otwory zrobic itp
Na parkinsona polecam mostek amortyzowany
A coś konkretnego? Lubimy sprawdzać ciekawe rozwiązania choć akurat telepatię przodu nie przeszkadza.🙂
@@PairOfWheels ja jeżdżę na mostku redshift shockstop
Wg mnie najbardziej uniwersalnym rowerem jest jednak cross. Wjedzie poprawnie wszedzie, pojedzie na nim i zdrowy młody, i schorowany stary. Dla siebie do crossa wsadzilbym jeszcze baranka + regulowany mostek. Dlaczego do Waszych potrzeb wybraliście gravela zamiast crossa?
Też masz rację. Ale widzisz, wsadziłbyś baranka, a równie dobrze ktoś powie, że kupi sobie gravela z wysokim stackiem (czyli kierownica wysoko) i będzie to samo. Co człowiek to inna opinia. :)
Dlaczego wybraliśmy gravele? Pomyśleliśmy o szosie jako uzupełnienie naszego rowerowego garażu - to było jeszcze przed boom'em na gravele. Chcieliśmy wsadzić do szos grubsze opony niż 28mm żeby ewentualnie móc przejechać jakiś gorszy odcinek drogi bądź szutrowe drogi leśne ale żeby nie stracić na szybkości i zwinności szosy na asfalcie (rowery crossowe są bardziej "ociężałe" ze względu na inną geometrię). No i chwilę pojeździliśmy na Tribanie rc 500, a potem gravele świetnie się wpisały w naszą zachciankę. Taka historia. :)
Poza tym cross to dalej rower z bardziej rekreacyjną geometrią niż sportową. No i powodzenia z wsadzaniem baranka, bo ciekawy jestem który napęd będzie kompatybilny z klamkomanetkami 😜
Tez o to mi chodziło - geometrycznie to inne rowery. Co do napędu… Zawsze można zmienić cały napęd na grupę szosową.😉
@@PairOfWheels Pewnie, że można. Wątpię jednak czy zmiana napędu zawiera się w stwierdzeniu "wsadziłbym baranka". No i pytanie jaki to ma sens :D Chyba, że ktoś lubi grzebać i ma na to czas i środki, to proszę bardzo - wszystko można przerobić na wszystko :D
No teoretyzuję o złożeniu maksymalnie uniwersalnego roweru od podstaw, więc oczywiście z przerzutką pod klamkomanetki. Baranka wsadziłbym ze względu na wygodne chwyty. Dlaczego cross? Bo mimo wszystko małe amory dają większą uniwersalność niż sztywny widelec. Tak samo geometria - skoro ma być uniwersalny to i dla starszego użytkownika. Dziadek na crossa wsiądzie, a na gravela..może i wsiądzie ale jak coś strzeli w kręgosłupie to nie zsiądzie 😉
Ten filmik powinne obejrzeć osoby, które są zafascynowane marketingiem o grawelach. Nie krytykuję ani nie polecam. Każdy ma swój mózg i swoje potrzeby.
Hej! Możesz wyjaśnić dokładniej o co chodzi? Czemu polecasz ten filmik takim osobom?🙂
@@PairOfWheels Bo to omówienie tego tematu od ludzi, którzy jeżdżą na grawelach a nie od menagerów firm rowerowych. Każdy kupuje dany rower według swoich potrzeb i dlatego niech najpierw posłucha użytkowników i dobrych sprzedawców zanim dokona zakupu i kapnie się, że np. w górach po korzeniach mu się za bardzo trzęsie.
No tak. Jak wiadomo, marketing ma sprzedać, nie zadowolić każdego z osobna. :)
"Cała prawda". A może to tylko wasza prawda? Gravel jest najbardziej uniwersalny, bez dwóch zdań. Na szosie wciąż szybki, gdzie na mtb zdycham. Na zdecydowanej większości dróg szutrowych, leśnych, polnych gravel w zupełności mi wystarczy. Co z tego, że w wielu miejscach w terenie na mtb będzie wygodniej, skoro jazda mtb na asfalcie to męka? Gravel zdecydowanie wygrywa w długich jazdach o charakterze mieszanym, gdzie jest dużo asfaltu plus inne drogi o różnych nawierzchniach. Wyobrażacie sobie tak jechać 100 km na mtb z tą szeroką kierą i traktorowymi oponami? Poza tym mówienie o wyższości któregoś typu rowerów na drugim jest od czapy, bo to są rowery o zupełnie innym charakterze. Gravel nie jest rowerem terenowym, tylko jest rowerem do jazdy po drogach o różnej nawierzchni, z możliwością zjechania w lekki teren. Gdybym miał jeździć wyłącznie po lesie to też kupiłbym mtb. Ale ja nigdy nie jeżdżę tak, że albo szosa, albo teren. Lubię wolność, możliwość swobodnego doboru tras, śmignąć kilkadziesiąt km asfaltem i skręcić sobie do lasu robiąc sobie fajny skrót. W takim zastosowaniu gravel bije mtb na głowę. Dlatego też sprzedałem szosę i mtb, bo każdy z tych rowerów z osobna mnie ograniczał. No i kupiłem gravela, założyłem mu opony 35 mm i jest szybko i wystarczająco wygodnie. Poza tym lubię w rowerze prostotę, sztywność, lekkość i szybkość. Amory tylko w trudny teren i w góry. Jeśli kogoś trzęsie i wciąż szuka komfortu to niech najlepiej siedzi w domu na kanapie. Rower to jest rower, a nie fotel bujany. Wszyscy jacyś delikatni się porobili, fule do lasu, amortyzacje, żeby zjechać z krawężnika:) A prawda jest taka (oczywiście moje, bo nie ma jednej prawdy), że w zdecydowanej większości przypadków wystarczą dobrze dobrane opony i umiejętność podnoszenia tyłka kiedy trzeba i uginanie rąk w łokciach. To w zupełności wystarczy za amortyzację. Z resztą niech każdy sobie jeździ na czym mu pasuje, tylko nie rozumiem tych niezdrowych emocji jakie wzbudzają gravele. Nie pasuje Ci to nie kupuj jeden z drugim, a nie opowiadaj jak to gravel jest do dupy i że to wymysł marketingowy, a ci co go kupują to ofiary tegoż marketingu, które ślepo idą za modą. Ja już dawno wiedziałem, że właśnie takiego roweru potrzebuję i to jeszcze wtedy, gdy o gravelach nawet nie słyszałem. Dodam jeszcze, ze a niepokojem obserwuję to w jaką stronę zmierzają producenci graveli, jakieś amortyzacje, 45 mm opony, itd. Nie róbmy z gravela z powrotem jakiegoś półmtb, nie zabijajmy w gravelu tego co jest jego istotą, tj. prostoty. Przecież gravel to powrót do korzeni, to rower wywodzący się z szosy, a nie z mtb. To jest uterenowiona szosa, a nie uszosowione mtb.
Oczywiście ze filmik to nasza opinia - to raczej logiczne. Jak ktoś chce mieć własną, to najlepiej wyrobić ją samemu. Poza tym to nie gravel wzbudza negatywne emocje, tylko jego marketing i wmawianie, że to rower uniwersalny. Nie ma rowerów uniwersalnych, bo każdy ma swoj zakres zadań specjalnych. ☺️ i nie chodzi o to, co się da na siłę, tylko o to, po co rower, który jest wolniejszy na asfalcie od szosy i który gorzej sobie radzi w terenie od MTB. Gravel jest na dość gładkie szutry i to jest jego pierwotne przeznaczenie, a nie uniwersalność. Idealnym odwzorowaniem „uniwersalności” gravela są gravelowe zawody, na które zawodnicy posiadający zarówno MTB jak i gravel wybierają MTB, bo jest wygodniejszy na wymyślnych trasach ułożonych przez organizatorów. (Choć w teorii wolniejszy - w praktyce już nie zawsze, bo zależy od trasy). Średnie prędkości na tej samej trasie 100 km - gravel vs MTB HT, nie zmieniły się u nas za bardzo, po przesiadce na gravela, a zawsze można było wrzucić inne opony do MTB. Pomijając fakt, że amatorzy dla prędkości raczej nie jeżdżą, tylko dla przyjemności. ☺️ Podsumowując: Jeśli ktoś kupuje rower powinien spojrzeć jakie trasy ma za oknem i dobrać do tego rower, aby z przyjemnością z niego korzystać, a nie sugerować się sprzedawcą, który powie: „proszę brać gravela, bo to rower uniwersalny”. Tak samo uniwersalny będzie cross i trekking. Ale sprzedawca tego nie powie, bo gravel jest droższy i ma cenę z kapelusza. 😉 Dodamy też jeszcze, że w amortyzacji nie chodzi tylko o wygodę, a dobre i długie życie stawów, a nawet i mózgu. (Można o tym porozmawiać z fizjoterapeutami) 😉 O trakcji i przyczepności już nie będziemy się rozwijać.
p.s. Jeździmy na gravelach i nie narzucamy innym na czym oni maja jeździć, bo często użytkownicy jakichś grup rowerów wychwalają je pod niebiosa i nie akceptują tych innych. ☺️Każdy sam powinien dobrać rower pod siebie 😉
P.s.2 na MTB (fullu) zrobiliśmy 145 km, i sporo tras po 100 km na HT, więc wyobrażamy sobie długie jazdy na takim typie rowerów. ☺️
@@PairOfWheels To że nawet w lekkim terenie mtb może być szybsze od gravela w to mogę się uwierzyć. Ale na asfalcie zdecydowanie gravel wygrywa. Gravel jest wystarczająco szybki na asfalcie (na gładkich 35tkach prawie tak samo szybki) co szosa.
I da sobie radę wystarczająco dobrze w terenie. I na tym polega jego uniwersalność, podczas gdy szosa i mtb mają jednostronne przeznaczenie.
@@PairOfWheels jeszcze jedno. Z tymi amortyzatorami to tak jak z amortyzowanymi butami do biegania. Najbardziej kontuzjogenne są właśnie takie, a najzdrowsze zwykłe tenisówki. A w ogóle do dla stawów najlepszą jest kanapa.
Trochę masz racji, trochę nie. Mnie też śmieszą opinie, że do miasta amory są niezbędne że względu na krawężniki. Ale wydaje mi się po Twoich komentarzach, że jesteś jeszcze osobą młodą. Wraz z wiekiem i nieuchronnymi mankamentami zdrowotnymi zaczyna się cenić amortyzację w terenie. I to nie z lenistwa. I nie oznacza to że albo sztywniak albo od razu kanapa w chacie.😢
Sposób w jaki używacie te rowery przypomina bardziej jazdę na rowerze trekkingowym niż na gravelu.
1. Jeździcie w ubraniach turystycznych
2. Macie bardzo wyprostowaną postawę
3. Używacie sakw bocznych
4. Wasze rowery mają dwa blaty z przodu (co jest dopuszczalne w gravelach ale... )
5. No i najważniejsze! Jeździcie na platformach!
Mamy nadzieję, że to była ironia 😆 ale gdyby się okazało, że to tak na serio to chcielibyśmy podziękować za ten pocieszny komentarz. 🙂 Wybacz, ale zgubiliśmy gdzieś Bilbię Gravelingu ze świętymi i sztywnymi zasadami użytkowania tego roweru. Fakt, to niedopuszczalne, że produkują je z dwoma blatami z przodu i śmią rower z tym napędem nazywać gravelem. Ale cieszymy się, że ostatecznie dopuszczasz je do użytku, dzięki! Zapewne w tym momencie masa ludzi odetchnęła z ulgą. Musisz jeszcze gdzieś zgłosić zakaz umieszczania otworów na bagażnik, bo to niegodne tych ram a same dziurki wołają o bagaże w różnych kombinacjach! 😏I dziękujemy za sugestie dotyczące ubioru i pozycji na rowerze! Nie wiem jak mogliśmy zapomnieć o gravelowym dresscodzie. To oczywiste, że na gravelach wszyscy powinni wyglądać jak wielka bliźniacza rodzina, i ludzie wcale nie powinni się ubierać tak jak lubią i jak im wygodnie. Pozycję też każdy powinien mieć taką samą, bo co tam komfort, czy nawet zalecenia zdrowotne! 😆 Walić bikefitting! Co za psychol to wymyślił! 😆 A widziałeś osoby, które mają platformy w rowerach szosowych?! To dopiero świry! 😆 Jak dla nas, jeśli ktoś chce to może nawet fatbike jeździć po asfalcie. Pozdro! 🙂
@@PairOfWheels Chciałem tylko wyrazić swoją skromną opinię ale po waszej obszernej odpowiedzi wnioskuję, że potraktowaliście ją bardzo emocjonalnie. Niestety nie da się ukryć, że sposób w jaki korzystacie z gravela świadczy o waszej ignorancji w stosunku do idei/przeznaczenia takiego roweru. Poczytajcie, może ktoś wam powie jakie korzyści przynosi pełne wykorzystanie możliwości roweru szutrowego. Warto też wiedzieć coś o genezie gravela. Wasza opinia wyrażona w filmie przypomina trochę sytuację w której ktoś narzeka na zmywarkę do naczyń mówiąc: woda ciepła jest, niby coś się kręci a bielizna dalej brudna" Hahaha! Albo poważniej: podczas trekkingu z plecakiem ktoś narzeka na kijki, że zabrał takie do nordic walking, a że, cienka rączka, zamiast paska jakaś dziwna rękawiczka a że, nie da się tego poskładać a że nie da się wkręcić talerzyków zimowych itp.
Owszem, wiele ram ma otwory na bagażniki, można zamontować sześć sakw, zabrać 40 kg bagażu. Blaty można sobie nawet trzy zamontować pytanie, czy taki rower nie przestanie być gravelem, o którym się przecież wypowiadacie a zmieni się w rower turystyczny.
Niestety jeśli nigdy nie śmigaliście na gravelu po leśnych ścieżkach z prędkością 30-40 km/h co w platformach jest bardzo trudne i niebezpieczne, nie spędziliście w w siodełku kilkunastu/ kilkudziesięciu godzin, co jest trudne bez "pampersa" Nie poczuliście, co daje dolny chwyt, to chyba nie macie dużego pojęcia o gravelach. Można jeździć w gaciach przeznaczonych do turystyki pieszej ale ile czasu wytrzymacie w takich? Można oczywiście sobie pyrkać po dróżkach, tak jak wy ale po co? Jeśli można sobie kupić tańszy rower trekkingowy, bo gravele takie drogie.
No a porównanie jazdy na szosie w platformach to jak picie dobrego koniaku w obtłuczonym aluminiowym kubku. Znam jednego, który zaczynał przygodę z szosą w platformach... już ma spd. Hahaha!
Mogę podpisać się pod tym komentarzem. Najwidoczniej autorzy mają inne oczekiwania i potrzeby względem roweru i akurat gravel ich nie spełnia. Ja z kolei mam inne oczekiwania i po 20 latach mojej przygody z rowerem (sam mam 2 x tyle) to właśnie gravel okazał się tym, na co czekałem.
A czego chciałem od roweru, że tak mi ten rodzaj przypasował? Otóż chciałem jeździć szybko po asfaltach i nie tylko - miałem przez kilka lat szosę, na równych drogach super, poza nimi - bardzo różnie, zazwyczaj słabo. Miałem przez większość czasu mtb - fajnie, w teren wjedzie, na bocznych drogach spoko, po dziurach to mknie, ale na dobrych drogach... dużo za wolno, pozycja mało wygodna do szybszej jazdy, opony stawiają duży opór. Zmieniłem opony terenowe na semislicki. Asfalt - już lepiej, teren - znacznie gorzej, czyli ni to pies, ni to wydra. Zawsze chciałem połączyć te dwa światy i to gravel wjechał cały na biało. Czemu nie szosa i mtb zamiennie? Otóż czasem po kilkunastu km asfaltu trafiam na fajne boczne drogi, ale szosą nie wjadę, z kolei męczyć się na mtb by dojechać gdzieś szybkimi asfaltami? Szkoda zachodu. A teraz na lekko ze średnią 25-28 jadę nawet po bocznych drogach, potem właduję się w szutry i prędkość niewiele spada, dopiero głębszy piasek i błoto po kostki stanowi problem (dobre opony, niższe ciśnienie i mocna noga pomagają), zresztą ostatni tydzień spędziłem w Borach Tucholskich - tam leśne drogi to głównie piasek, wszędzie przejechałem, choć czasem była walka. W zasadzie ten piasek, który widziałem na drodze na tym nagraniu, to nawet obok tamtych dróg nie leżał - można by śmignąć bez problemu, serio, a kondycję mam taką sobie i kawałek brzucha też się znajdzie. No ale ja jeżdżę dla samej jazdy, nie uprawiam bikepackingu, nie jeżdżę na wyprawy, po prostu jeżdżę po to, by jechać, zwykle kółko z domu do domu, a że czasem po 150 km? To tzw. kolarstwo romantyczne. Czasem nawet nie zatrzymam się na zrobienie zdjęcia w fajnej miejscówce, bo wolę jechać... i tu ten rower sprawdza się idealnie.
Jak ktoś chce lekko jechać przez piasek, błoto, narzeka na brak amortyzacji, na pochyloną pozycję, na brak uniwersalności - to nie jest rower dla niego. Jeśli jednak ma to być szeroko pojęte kolarstwo - szybka jazda, ale po różnym terenie, to właśnie trafione w punkt. A co do butów spd - można dużo lepiej wykorzystać możliwości roweru i robi to dużą różnicę - całą zimę przejeździłem na platformach (bo moje buty pod bloki nie nadają się na zimowe warunki) i gdy tylko temperatura przekroczyła 5-6 stopni mogłem znów wrócić do spd. Niebo a ziemia, przyjemność z jazdy od razu dużo większa, czucie roweru i jego prowadzenie znacznie się poprawiają. A ubrania? Można na gravelu nawet w lnianych portkach i modnej sukience, nikt oczywiście nie zabroni, ale po kilku godzinach jazdy zakończy się to całkiem ciekawie, aczkolwiek bardzo nieprzyjemnie dla takiego rowerzysty. Ciuchy rowerowe to nie żaden dress code, to użycie właściwych rozwiązań na konkretne problemy, bo można i przy pile tarczowej pracować pod krawatem i chodzić w klapkach po kopalni.
Rozpisałem się, long story short: bierzcie crossa, który będzie spełniał większość Waszych oczekiwań, ew. mtb jeśli dużo więcej terenu...
Nie rozumiemy dlaczego zamykacie gravele jako rowery tylko i wyłącznie do jazy bez sakw, tylko w spd, tylko z mega specjalistycznych ciuchach (najlepiej z dopiskiem gravel approved), i mus z jazdą ze średnią 30km/h. BZDURA! Gdyby tak było producenci robiliby tylko rowery typu Aspre czy Nyk, które bardziej przypominają geometrią szosę i są nastawione na ściganie, a nie na turystykę jak 4C od Marina. To tak jakbyście Enduro czy DH nie nazywali MTB bo przecie MTB to XC... Musi być lekki i miec geo do scigania. Różne typy do różnych specyficznych celów.
Źle też chyba zrozumieliście Dominikę, która mówiła o jednej sytuacji z jazdy bez pieluchy. Nie uogólniajcie bo z gatkami rowerowymi jeździmy i trasy na 12-13 godzin też uskuteczniliśmy więc luz.
Jakbyście dokładnie posłuchali co mówimy to może wyłapalibyście, że gravele nam się podobają. Lubimy połączenie szybkości na asfaltach i plastyczności z wjechaniem w lekki teren bez wielkiego ograniczania w przemieszczaniu. Gravel jest dla nas świetnym rowerem ale nie jest najbardziej uniwersalnym rowerem. To co słyszycie w filmie to NASZA opinia, a każdy może mieć swoją. Jednak pierwszy kolega okrutnie wręcz szufladkuje gravele jako rowery tylko do zapierdalania po szutrach.
O pozycji wypowiadaliśmy się z pozycji osoby, która przesiada się z MTB (geometrycznie prawie enduro) lub dopiero zaczyna przygodę z rowerem. Nikt też nie powiedział, że gravele są niewygodne i kropka. Do pozycji niestety trzeba się przyzwyczaić - tak przynajmniej było w naszym wypadku.
Patrząc na trakcje i przyczepność na piachu czy luźnym terenie w mtb na oponach 2,3-2,4 a cieniutkich 40 czy 45 mm (u nas 37-38 mm) to sorry ale jest przepaść i nie ma opcji żeby człowiek tego nie zauważył. Co nie znaczy, że gravel nie radzi sobie całkiem ok.
Jak ktoś nie ma nogi to wyklucza go to z jazdy na takim rowerze? W SPD jeździliśmy i wielkiej różnicy nie robiło. Platformy dają nam swobodę i zastrzyk pewności, że jak coś się stanie to zdążymy postawić nogę na ziemi. Dodatkowo przy przyzwoitych platformach i dobrych butach często jest ciężko nogę odkleić od pedałów. 40 km/h w terenie na platformach problemem? - Nie zauważyliśmy.
Wniosek nasz jest taki: Każdy znajdzie coś dla siebie i każdy znajdzie coś fajnego w gravelu. A my kupiliśmy nowe rowery. I niespodzianka! To też gravele! Pozdrawiamy!
@@survivoromanroweroman1680 Mam gravela, śmigam po lasach 30-40 km/h , nie używam SPD, spędzam też bez problemu kilka godzin na siodełku nie używając "pampersa", no chyba jestem nienormalny.
PS do swojego gravela, o zgrozo, potrafię nawet zamontować koszyk dla psa .
Lepiej zbudować tracklocross. Przerzutki są dla slabych
My właśnie jesteśmy słabi! :( Wszelkiego rodzaju singlespeed'y są dla ludzi z żelaza! :D
A więc skoro miałem napisać moje przemyślenia zacznę od minusów 😜 Specjalnie odczekałem jeden dzień co by mnie hejtery nie zjadły.
- cena, w przyszłorocznej kolekcji ciężko będzie znaleźć rower na sztywnych osiach za 8000zł a obecnie jest to często jedyna porządna technologia u większości producentów
- waga, porównując dobrej klasy rowery MTB wypada podobnie mając więcej technologii i lżejsze koła.
- uniwersalność to ściema, są gravele na szosę, szuter do bikepackingu, gravelduro bla bla bla, góral uniwersalniejszy i kropka 😋
- niska dostępność
- gorsze lakiery niż w innych typach rowerów.
- kiepskie rurki z alu, dziadowski karbon
- awaryjne ogumienie
- bardzo drogi serwis biorąc pod uwagę wszystkie koszty.
- jeśli stawiamy na komfort w gravelu tracimy nieco na największych zaletach tych rowerów.
- nie nadaje się na jedyny rower
- spore zmęczenie organizmu przy jeździe poza dobrej jakości asfaltami i szutrami
- małe bezpieczeństwo w stosunku do MTB
Teraz plusy:
+ pozycja
+ nośność roweru, bike packing, waga rowerzysty
+ wykorzystanie stalowych rur które przez ostatnie 100 lat osiągnęły szczyt jakości do ceny.
+ responsywność i dobre przyspieszanie
+ dobra praca napędów w brudzie w stosunku do rowerów szosowych
+ względnie dobra kompatybilność różnych komponentów
+ większy zasięg w stosunku do MTB
+ łatwość serwisu
+ to dobty rower dla początkujących kolarzy
+ lubię ten typ roweru tak jak MTB
+ mała utrata wartości przy odsprzedaży
+ tanie aluminiowe rury co ułatwia naprawę ramy
+ gravelowy carbon ładnie pęka więc kupując nowy rower często kupujemy kilka ram 😂
+ pozycja umożliwiająca jazdę ze specyficznymi problemami zdrowotnymi
więcej plusów nie wymyślę 😁
Gravele to świetne rowery o ile rozumiemy ich wady, z pewnością kolejne 2-3 lata gravel nie zniknie z mojej kolekcji ale też nie wybrałbym go jako jedyny rower. Mamy w tej chwili gravela do gravelduro, bikepackinku i szybkiego pocinania po szosie i szutrach a to są trzy kolejne rowery w domu a nie jeden zgodnie z tym co głoszą marketingowcy🙂
Bez przesady z tymi hejterami! :D My mamy wywalone na takie czcze gadanie. :)
Widzimy, że większość naszych przemyśleń się pokrywa. My podawaliśmy tylko po 3 bo nie chcieliśmy się rozwodzić nad drobnymi rzeczami. Wy serio macie 3 różne gravele czy mówisz o rodzajach samych graveli? :)
@@PairOfWheels Mamy trzy różne gravele prywatnie. Stoją jeszcze dwa testowe. 😁 Do końca roku mam nadzieję zostanie tylko Carbon 5 i Antymateria. W przyszłym roku moja Żonka będzie śmigać na Libre to trzeba zrobić miejsce 😋
@@BIKE-PLUS my tez się pozbywamy rowerów sukcesywnie. Nowe gravele już od jakiegoś czasu są wiec tez miejsce trzeba robić. Soila i Eskera 2.0 sprzedaliśmy już i został tylko Triban RC500.🙂
@@PairOfWheels A Nerd zostaje? Ja lubię zmieniać rowery. Jedyny który wytrwał to Fuse i mam nadzieję ,że jeszcze sporo na nim pojeżdżę. Był kiedyś pomysł aby mieć dwa Fuse ale moja kręciła nosem na wyposażenie carbonowej wersji a w alu nie leżała jej ani M-ka ani S-ka. Na co zmieniacie?😁
Trailówki zostają. Nie widzimy sensu kupować coś dalej, te nam starczą. Nie zarabiamy kokosów wiec ciężko tak dużo zmieniać z floty. Kupiliśmy niedawno RAG+ 1. Zobaczymy jak będą się sprawować długoterminowo. Póki co jest bardzo dobrze.🙂👌
Tylko nie Kross i Triban😱 oszukany gravel😄
Ej No! Co z nimi nie tak?😂
@@PairOfWheels Mialem kilka Graveli i stanelo na stali, czemu nikt nie mowi o Konie, Breezer, Fuji, Bombtrack, Ronin, ostatecznie Marin=passat w Polszczy, cala gama rowerow dla wymagajacych odbiorcow. Zamiast tego wrzucaja na okladke typowe nudne i marketowe rowery Rometo Krossy i inne masowki;D
@@Mentalgraveltrip dokładnie
Bardzo słabe merytorycznie. Drogie przez modę? A zadaliście sobie trud sprawdzenia ceny rowerów szosowych na takim samym osprzęcie? Pozycja? Nie wiem jak to nawet skomentować. Widziałem szosowcow i gravelowców z bardzo dużym brzuchem i śmigali aż miło. To, że nie jest uniwersalny to minus? To wszystkie rowery powinny mieć ten minus.
Właśnie zadaliśmy sobie ten trud i wychodzi, że szosa od Rometa na Sorze jest kilka stów tańsza od Eskera. W Krossie ciężko jest coś znaleźć w tym przedziale cenowym. Tysiąc więcej i lepszy osprzęt, tysiąc taniej i osprzęt niższy. I widelec z węgla i waga poniżej 10kg. Mamy też wrażenie, że na Clarisie nie byłoby odczuwalnie gorszej kultury pracy. Sama przerzutka GRX 400 - 240zł, a Tiagra - 200zł. Bo sprzęgło?
Co do pozycji i brzucha to co tu ma merytoryka? Nasze osobiste odczucia mamy przefiltrować przez to co powinno się mówić czy co? Bo nie rozumiemy tej uwagi. My widzieliśmy osoby z brzuszkiem na szosach i cześć z nich miała problemy przy jeździe. Nam też to przeszkadza. Mamy kłamać?
Co do ostatniego… nie słuchasz co mówimy… to właśnie wszyscy inni mówią, że jest to rower uniwersalny i można wszystko i wszędzie. Gówno prawda i właśnie to jest minusem. Wplątanie użytkownika-amatora w rower, który może mu sprawiać ból czy irytować. Poza tym, Piotr mówił o tej uniwersalności też w plusach więc chyba nie oglądałeś do końca.
Poza tym jest to kanał (a co za tym idzie informacje na nim) zwykłych ludzi bez spiętych pośladów dla innych zwykłych ludzi (nie dla szosowców). Osoby, które jeżdżą na szosie są do tej pozycji przyzwyczajone/nastawione i mają zupełnie inne odczucia. Mamy odniesienie (przesiadka) względem rowerów górskich czy cross'owych i tutaj jest już zupełniej inaczej.
Pozdro 600!