@@piotrs715 Jak go wciągnął do ewidencji ŚT :). To nawet dobrze bo musi prowadzić dokładną buchalterie rozliczając koszty auta. Wiec nie będzie kręcił licznika ... bo Skarbówka nie łyknie np. rozliczenia paliwa . Rozliczył paliwo na 50 tys. a przebieg tylko 5 tys. :).
Ja zawsze gdy kupuje dla siebie samochód to tylko od osoby prywatnej, kiedyś się raz naciąłem na samochód z wadą ukrytą i uszkodzonym silnikiem, auto kupowałem praktycznie na ulicy od dwóch cwaniaków, na szczęście nie było drogie, ale wada ukryta i wycięty katalizator był i człowiek uczy się na błędach. Nigdy więcej od handlarzy samochodu nie kupię, wolę szukać do skutku samochodu w dobrym stanie, ale od osoby prywatnej.
Piszę bo Was lubię i dla Waszego zasięgu. Nigdy bym nie kupił auta z zachodu sprowadzonego od handlarza. Ten człowiek musi na czymś zarobić to oczywiście.wiec kupuje auta w 99 uszkodzone. Musi naprawić a poza takie auto trafia z 2 strony na rynek "roszczrniowcow" którzy ubzdurali sobie np stereotyp typu ; Po 200000 tys to złom (benzyna) Po 350000 tys to złom (diesel) Więc ten cofa licznik bo ogół żyje marzeniami i wierzy że "głupi ludzie na zachodzie" trzymają swoje auta w garażach specjalnie dla "Polaka"aby ten kupił auto w doskonałym stanie ;) najlepiej za połowę ceny ;) Poza tym wszystkie gazety i większość jutuberow wciska prostym ludziom kity że ci w np w 10 letnim aucie mogą oczekiwać od "handlarza czy sprzedającego" bezgranicznych napraw, niekończącej się w imię rękojmi gwarancji itp itd hahahaha ;) To handlarz potem sprzedaje auto na "Helmuta" lub kombinuje na inne sposoby, bo musi. Kombinuje jednym słowem dlatego,bo polski kupujący chce tanio ,za jak najnowsze super wyposażone auto z wieczną gwarancja ;) Nie gniewać się na komentarz :) Napisałem go z przymrużeniem oka :)
@@wojakszwejk2137 auto trzeba konserwować blacha to jest metal który trzeba po prostu zakonserwować wtedy wszystko jest trwałe. Nietrwały jest dla leniów śmierdzących i nierobów..
@@wojakszwejk2137 metal to metal więc trzeba po prostu zakonserwować. Inna sprawa że ludzie to są dzisiaj nieroby ilenie śmierdzące i nic nie chcą przy aucie zrobić więc to jest wszystko ich wina a nie samochodu.
Toż w ASO w Polsce takich pełno po leasingu. I w gruncie rzeczy taka sama tego cena jak na zachodzie. Ba kupno dla siebie w DE wychodzi nawet drożej niż w ASO w Polsce :). BO ASO mam pod nosem a DE trzeba pojechać, porobić opłaty. No i jak ukryją coś w ASO, mam blisko walczyć o swoje. Jedyna oszczędność .. to sprowadzenie auta po sporej kolizji. Bo te drobne to tez oni nie Głupi, ani już kraje zachodniej Europy nie bogate jak to było w latach 80-90. Jest grono które kupie tam tylko i wyłącznie dlatego bo szuka rarytasów .... które są bardzo drogimi autami. I one mają udokumentowany życiorys/rodowód jak Rasowy Pies.
Jeżeli sprzedawca informuje, że samochód ma oryginalny lakier i jest bezkolizyjny a na oględzinach wychodzi co innego, kończymy rozmowę. W przypadku gdy aby obejrzeć samochód trzeba jechać kilkaset kilometrów najlepiej od razu zastrzec, że ma się miernik i gdyby okazało się, że wersja z oryginalnym lakierem ma nie wiele wspólnego z prawdą, zażądam zwrotu kosztów dojazdu. Najczęściej po takiej rozmowie sprzedawca zmienia zdanie co do bezwypadkowości auta. Polecam ten sposób, to działa.
Gdy ja słyszę, że ktoś sprowadził samochód dla żony/kochanki/babci/dziadka/ojca/matki/ciotki itp. i miesiąc później sprzedaje bo samochód jest za mały/za duży/za wolny/za szybki/z automatem/z manualem/kolor się nie podoba lub jednak nie jest potrzebny bo mało jeździ to nie widzę sensu dalszych oględzin bo widać, że to handlarz, który niezarejestrował swojej działalności.
@@krzysztofczaraj170 jaki skrajnie zaniedbany to tak ale jeżeli widać że jest sprawny tak jak tutaj a konstrukcja auta jest bardzo solidna i prosta to nawet jakieś zaniedbany to doprowadzenie go do dobrego stanu nie jest drogie. Bo rynek k jest zalany tanimi częściami używanymi do tego auta. Te auta robią nawet po 400 do 500 000 km. Szczególnie z podstawowym silnikiem 1.2, mocny dynamiczny i oszczędny silni k
@@tombouu Tak i nie. Jeśli samochód jest blacharsko OK to można go zawsze doprowadzić do dobrego stanu mechanicznego - pytanie tylko czy się opłaca. Tu jest odwrotnie. Mechanicznie jest OK, ale blacharsko mogiła. Trzeba się zainteresować jak to jest naprawione bo może się okazać, że następne najechanie przez SUVa jadącego 20 km/h na godzinę skończy się śmiercią osób na tylnej kanapie a może i przednich fotelach. Ja się od takich kwiatków trzymam daleko.
@@mojamazda6449 wypadków w tej chwili jest już bardzo mało i tylko drastycznie ubywa bo w ciągu ostatnich kilku kilkunastu lat w Polsce zanotowano drastyczny ale to mega drastyczny spadek liczby wypadków drogowych. Kilka lat temu drastycznie wzrosły koszty mandatów i ludzie jeżdżą znacznie znacznie ostrożniej poza tym Tak czy inaczej ludzie jeżdżą coraz ostrożniej od lat i coraz lepiej. Dzisiaj nawet jazda fiatem 126p jest o wiele bezpieczniejsza niż 10,20 już nie mówiąc 30 lat temu. Prawdopodobieństwo uczestnictwa w jakimkolwiek wypadku drogowym jest niskie I z każdym rokiem coraz niższe. Chyba że samemu się Jest piratem drogowym i się go spowoduję. A współczesne auta nawet jeśli są częściowo skorodowane są o przepaść twardsze i bezpieczniejsze niż w pełni sprawne auta z lat 90. I osiemdziesiątych wiem coś o tym bo sam robię w blachar samochodowej. Jeszcze 20 do 30 lat temu dziennie ginęło 16 osób na drogach, dzisiaj tylko 5 do 6. Liczba zdarzeń drogowych na drogach spadła drastycznie. Dlatego dzisiaj głupotą jest demonizować że coś tam w aucie jest słabsze pomimo tego że auto samo w sobie jest bardzo bardzo twarda. A prawdopodobieństwo uczestnictwa w wypadku drogowym jeśli samemu się nie Jest piratem drogowym jest bardzo bardzo niskie
Cena kosmiczna. Kit popęka bo nadwozie auta pracuje jest samonośne. W pęknięcia podczas eksploatacji dostawała się będzie woda. Jako ekspert powinien Pan kategorycznie odradzić klientowi który zapłacił za ekspertyzę a nie wróżyć z fusów. Powtórne lakierowanie jest dopuszczalne ale 2000 mikronów czyli 2 mm kitu to dyskwalifikacja
Jak jest 2 z przodu czyli poniżej 30 tys zł to realnie niemal niemożliwe jest zakupienie auta w idealnym stanie, w oryginalnym lakierze ect. Prędzej można znaleźć jakiegoś youngtimera niż nowożytne auto. Z przodu musi być minimum 3 a najlepiej 40tys zł jeśli auto ma być faktycznie perełką. Z drugiej strony do jazdy po mieście komu szkodzi że jest lakierowane? I tak zaraz jakaś rodzinka z dziećmi obije bok drzwiami na parkingu supermarketowym:) Pozdrawiam.
Usłyszałam hasło "żona" i zapaliła mi się czerwona lampka w głowie. Jeśli ktoś próbuje nieumiejętnie ukryć handel autami, to stosuje hasła typu: żona, wyjazd zagraniczny, zbyt duże koszty. Najbardziej dziwi mnie fakt, że ludzie w to wierzą.😂😂😂
Ja bym nie brał.Nawet po negocjacji ceny. Sądzę że i tak by tyle nie zbił od handlarza żeby potem sprzedać bez straty.Każdy na to patrzy że szpachla itd, szukać do skutku.
smieszne ze gosciu za niego chcial 27 tysiecy xDD za 1 generacje I20 ktora jest warta w granicach 12-22k zł, co prawda jest to po lift, ale nadal troche za duzo XD. ja kupilem przedlifta z 2011 roku za 12k, stan dobry, nie idealny bo blacharsko tak 7,5/10 ale za to mechanicznie sprawny gdzie nic do robienia nie bylo no i przebieg nizszy od tego z filmu. cena w chuj zawyzona
Tak te bogate Niemcy .... oj można się zdziwić jak im stopa życiowa spadła. Teraz to ledwo KIA, francuzy kupią i używają to póki nie padnie. Znikły te MB, Duże ople itp .. .góra 5 latki na podjazdach. Dobrobyt w RFN się skończył. Ba Niemcy już olali serwisowanie tego .... z dawną starannością. Bo ich nie stać. Teraz Niemiec pozbywa się auta .... po dzwonie, jak wycenia mu naprawę :). Jeszcze ostatni gwizdek wyłowienia coś dobrego to tuż po leasingu .... no ale to młode i drogie auta. Jak ktoś liczy na jakiś CUD w Europie ... ty tylko się przeliczy. Zubożało społeczeństwo auta nie wymagające naprawy nie pozbywają się.
No bez przesady, że nikt dobrego auta nie sprzedaje, ja zmieniam samochód mniej więcej co 2,5 roku, bo po prostu mi się nudzi i chce pojeździć czymś innym, bo ile można ciągle jednym samochodem. Rozumiem, że Ty jeździsz jednym autem 10 lat?
bez sensu raport - czy sprzedający przedstawił wszystkie usterki? tak.. kurtyna. Brak historii kolizji z carfax itd. Typowy handlarz cwaniak. Nic sie nie zgadza z opisem, auto od handlarza a nie prywatne dla żony, auto bite, rok inny, rzeczy eksploatacyjne do roboty i koszty na start. Zdziwiony ze auto szpachlowane a nie w oryginalnym lakierze. Auto warte góra 15 tys
Auta za grosze drutują a co dopiero premium .ku.wa na pieszo i na boso będę chodził , tak bezpiecznie niż takimi perełkami jeździć . Dla takich mend prawa nie ma i samowolka jak ta lala
Jak ktoś pisze, że samochód kupiony dla żony to już nie czytam dalej.
druga perełka to: "sprzedam mój prywatny samochód", nie qrwa, sąsiada xd
@@twiterMatt moze byc firmowy
@@piotrs715 Jak go wciągnął do ewidencji ŚT :). To nawet dobrze bo musi prowadzić dokładną buchalterie rozliczając koszty auta.
Wiec nie będzie kręcił licznika ... bo Skarbówka nie łyknie np. rozliczenia paliwa . Rozliczył paliwo na 50 tys. a przebieg tylko 5 tys. :).
Może nie dla swojej żony 😂
Plus za odcinek z Panem Tomkiem, bo dawno nie było pozdrawiam
Ja zawsze gdy kupuje dla siebie samochód to tylko od osoby prywatnej, kiedyś się raz naciąłem na samochód z wadą ukrytą i uszkodzonym silnikiem, auto kupowałem praktycznie na ulicy od dwóch cwaniaków, na szczęście nie było drogie, ale wada ukryta i wycięty katalizator był i człowiek uczy się na błędach. Nigdy więcej od handlarzy samochodu nie kupię, wolę szukać do skutku samochodu w dobrym stanie, ale od osoby prywatnej.
Piszę bo Was lubię i dla Waszego zasięgu.
Nigdy bym nie kupił auta z zachodu sprowadzonego od handlarza. Ten człowiek musi na czymś zarobić to oczywiście.wiec kupuje auta w 99 uszkodzone. Musi naprawić a poza takie auto trafia z 2 strony na rynek "roszczrniowcow" którzy ubzdurali sobie np stereotyp typu ;
Po 200000 tys to złom (benzyna)
Po 350000 tys to złom (diesel)
Więc ten cofa licznik bo ogół żyje marzeniami i wierzy że "głupi ludzie na zachodzie" trzymają swoje auta w garażach specjalnie dla "Polaka"aby ten kupił auto w doskonałym stanie ;) najlepiej za połowę ceny ;)
Poza tym wszystkie gazety i większość jutuberow wciska prostym ludziom kity że ci w np w 10 letnim aucie mogą oczekiwać od "handlarza czy sprzedającego" bezgranicznych napraw, niekończącej się w imię rękojmi gwarancji itp itd hahahaha ;)
To handlarz potem sprzedaje auto na "Helmuta" lub kombinuje na inne sposoby, bo musi.
Kombinuje jednym słowem dlatego,bo polski kupujący chce tanio ,za jak najnowsze super wyposażone auto z wieczną gwarancja ;)
Nie gniewać się na komentarz :) Napisałem go z przymrużeniem oka :)
Akurat ten model To jest bardzo dobry trwały prosty i niezawodny samochód
@@tombouu ale blacha to już jest tak średnio trwała. No ale coś za coś.
@@wojakszwejk2137 auto trzeba konserwować blacha to jest metal który trzeba po prostu zakonserwować wtedy wszystko jest trwałe. Nietrwały jest dla leniów śmierdzących i nierobów..
@@wojakszwejk2137 metal to metal więc trzeba po prostu zakonserwować. Inna sprawa że ludzie to są dzisiaj nieroby ilenie śmierdzące i nic nie chcą przy aucie zrobić więc to jest wszystko ich wina a nie samochodu.
Sprowadzony dla żony? Yhy, 90% małych handlarzy stosuje tą ściemę. Ca za zakłamany kutafon.
Toż w ASO w Polsce takich pełno po leasingu.
I w gruncie rzeczy taka sama tego cena jak na zachodzie.
Ba kupno dla siebie w DE wychodzi nawet drożej niż w ASO w Polsce :). BO ASO mam pod nosem a DE trzeba pojechać, porobić opłaty.
No i jak ukryją coś w ASO, mam blisko walczyć o swoje.
Jedyna oszczędność .. to sprowadzenie auta po sporej kolizji. Bo te drobne to tez oni nie Głupi, ani już kraje zachodniej Europy nie bogate jak to było w latach 80-90.
Jest grono które kupie tam tylko i wyłącznie dlatego bo szuka rarytasów .... które są bardzo drogimi autami. I one mają udokumentowany życiorys/rodowód jak Rasowy Pies.
Jeżeli sprzedawca informuje, że samochód ma oryginalny lakier i jest bezkolizyjny a na oględzinach wychodzi co innego, kończymy rozmowę. W przypadku gdy aby obejrzeć samochód trzeba jechać kilkaset kilometrów najlepiej od razu zastrzec, że ma się miernik i gdyby okazało się, że wersja z oryginalnym lakierem ma nie wiele wspólnego z prawdą, zażądam zwrotu kosztów dojazdu. Najczęściej po takiej rozmowie sprzedawca zmienia zdanie co do bezwypadkowości auta. Polecam ten sposób, to działa.
Gdy ja słyszę, że ktoś sprowadził samochód dla żony/kochanki/babci/dziadka/ojca/matki/ciotki itp. i miesiąc później sprzedaje bo samochód jest za mały/za duży/za wolny/za szybki/z automatem/z manualem/kolor się nie podoba lub jednak nie jest potrzebny bo mało jeździ to nie widzę sensu dalszych oględzin bo widać, że to handlarz, który niezarejestrował swojej działalności.
Tylko że akurat ten model To jest bardzo dobry samochód bardzo dobry dopracowany i trwały
@@tombouu Jako nowy ... jako używany to jest Wielka Niewiadomą.
Im więcej kłamstw, zaniedbań ... to radze nie liczyć na cuda.
@@krzysztofczaraj170 jaki skrajnie zaniedbany to tak ale jeżeli widać że jest sprawny tak jak tutaj a konstrukcja auta jest bardzo solidna i prosta to nawet jakieś zaniedbany to doprowadzenie go do dobrego stanu nie jest drogie. Bo rynek k jest zalany tanimi częściami używanymi do tego auta. Te auta robią nawet po 400 do 500 000 km. Szczególnie z podstawowym silnikiem 1.2, mocny dynamiczny i oszczędny silni k
@@tombouu Tak i nie. Jeśli samochód jest blacharsko OK to można go zawsze doprowadzić do dobrego stanu mechanicznego - pytanie tylko czy się opłaca. Tu jest odwrotnie. Mechanicznie jest OK, ale blacharsko mogiła. Trzeba się zainteresować jak to jest naprawione bo może się okazać, że następne najechanie przez SUVa jadącego 20 km/h na godzinę skończy się śmiercią osób na tylnej kanapie a może i przednich fotelach. Ja się od takich kwiatków trzymam daleko.
@@mojamazda6449 wypadków w tej chwili jest już bardzo mało i tylko drastycznie ubywa bo w ciągu ostatnich kilku kilkunastu lat w Polsce zanotowano drastyczny ale to mega drastyczny spadek liczby wypadków drogowych. Kilka lat temu drastycznie wzrosły koszty mandatów i ludzie jeżdżą znacznie znacznie ostrożniej poza tym Tak czy inaczej ludzie jeżdżą coraz ostrożniej od lat i coraz lepiej. Dzisiaj nawet jazda fiatem 126p jest o wiele bezpieczniejsza niż 10,20 już nie mówiąc 30 lat temu. Prawdopodobieństwo uczestnictwa w jakimkolwiek wypadku drogowym jest niskie I z każdym rokiem coraz niższe. Chyba że samemu się Jest piratem drogowym i się go spowoduję. A współczesne auta nawet jeśli są częściowo skorodowane są o przepaść twardsze i bezpieczniejsze niż w pełni sprawne auta z lat 90. I osiemdziesiątych wiem coś o tym bo sam robię w blachar samochodowej. Jeszcze 20 do 30 lat temu dziennie ginęło 16 osób na drogach, dzisiaj tylko 5 do 6. Liczba zdarzeń drogowych na drogach spadła drastycznie. Dlatego dzisiaj głupotą jest demonizować że coś tam w aucie jest słabsze pomimo tego że auto samo w sobie jest bardzo bardzo twarda. A prawdopodobieństwo uczestnictwa w wypadku drogowym jeśli samemu się nie Jest piratem drogowym jest bardzo bardzo niskie
"jak do tego doszlo niee wieem" zaśpiewał Pan handlarzyna co udaje prywatnego co niby dla żony kupił hehehe. Stare śpiewki.
Cena kosmiczna. Kit popęka bo nadwozie auta pracuje jest samonośne. W pęknięcia podczas eksploatacji dostawała się będzie woda. Jako ekspert powinien Pan kategorycznie odradzić klientowi który zapłacił za ekspertyzę a nie wróżyć z fusów. Powtórne lakierowanie jest dopuszczalne ale 2000 mikronów czyli 2 mm kitu to dyskwalifikacja
2 mm to bardzo mało więc czego niedopuszczalne będziesz jeździł autem czy lakierem?
Ogólnie to ładne samochody i ten kolor też fajny
Jak jest 2 z przodu czyli poniżej 30 tys zł to realnie niemal niemożliwe jest zakupienie auta w idealnym stanie, w oryginalnym lakierze ect. Prędzej można znaleźć jakiegoś youngtimera niż nowożytne auto. Z przodu musi być minimum 3 a najlepiej 40tys zł jeśli auto ma być faktycznie perełką. Z drugiej strony do jazdy po mieście komu szkodzi że jest lakierowane? I tak zaraz jakaś rodzinka z dziećmi obije bok drzwiami na parkingu supermarketowym:) Pozdrawiam.
No takiego asa dawno nie było ktoś mu w nocy poszpachlował i pomalował auto, a jeszcze wczoraj był fabryczny lakier.
Kiedy jakieś bmw lub audi składane z trzech?
Takie są najlepsze :)
Usłyszałam hasło "żona" i zapaliła mi się czerwona lampka w głowie. Jeśli ktoś próbuje nieumiejętnie ukryć handel autami, to stosuje hasła typu: żona, wyjazd zagraniczny, zbyt duże koszty. Najbardziej dziwi mnie fakt, że ludzie w to wierzą.😂😂😂
Fajny odcinek pozdrawiam 😅
W 100 precentach nie kupił bym ponieważ skłamał kilka ra y w ogloszeniu ze bezwypadkowy a tu tony szpachli
Dlaczego to zawsze jest dla żony :) ale zawsze też za mały/za duży
Samochód poobijany był po nauce jazdy... Klasyczna "elka'"
Minus taki że nie macie możliwości weryfikacji odpalenia silnika na zimnym, a to w sumie podstawa
Typowy handlarz.....
Ja bym nie brał.Nawet po negocjacji ceny. Sądzę że i tak by tyle nie zbił od handlarza żeby potem sprzedać bez straty.Każdy na to patrzy że szpachla itd, szukać do skutku.
@@KaDpO520 do mnie ta odpowiedź? Przeczytaj sobie co ja napisalem.
@@rafam.4650 chyba xD TH-cam musiał coś się zesrać mi
Nowe, to w salonie! 😂
CCC Tak szczerze to tragedii nie ma -kwestia ceny.
Daję 5800 i jutro rano biorę to auto. Proszę podać adres - zaraz palę audiczkę i pędzę do Pana. Pozdrawiam
Dodać jedno zero i można zacząć rozmawiać
Czy posiadacie państwo w ofercie możliwość kontroli motocykla?
Niestety, nie oferujemy usługi kontroli motocykla.
Pozdrawiam, Kinga
@@motocontroler_SprawdzamyAuta skoda powinniście o tym pomyśleć ponieważ co rok zmieniam motocykl i bardzo chętnie skorzystał bym z tej usługi.
@@pawezxz5072 ja co rok zmieniam kobitę więc proszę o usługe kontroli kobity, czy sie nadaje na partnerkę czy moze przebieg zatajony
@@dbpu4135 z kontrolą przebiegu może być problem chyba że eksperci są dobrze wyposażeni
Nie kupować!
Typowe belgijskie auto. Dojechane w mieście, błotniki tylne poszpachlowane.
Nic ciekawego. Niewarte zakupu. Lepiej szukać dalej czegoś lepszego.
Bardzo dobry egzemplarz.
Sprzedający uczciwy i żetelny..
Ja bym kupił i to bez negocjacji...😂😂😂😂
Coś mnie ominęło czy te hyundaie tyle chodzą?
nie nie chodza po tyle. zawyzona cena aby ktos sie na to zlapal. moj byl za 12k kupiony
Po prostu nówka 🤣🤣🤣🤣🤣
smieszne ze gosciu za niego chcial 27 tysiecy xDD za 1 generacje I20 ktora jest warta w granicach 12-22k zł, co prawda jest to po lift, ale nadal troche za duzo XD. ja kupilem przedlifta z 2011 roku za 12k, stan dobry, nie idealny bo blacharsko tak 7,5/10 ale za to mechanicznie sprawny gdzie nic do robienia nie bylo no i przebieg nizszy od tego z filmu. cena w chuj zawyzona
Wymyślajcie coś nowego "dla żony" to jest numer sprzed 10 lat, może 20.
Ja bym nie kupił.pozdrawiam
Malo kto sprzedaje dobre auto bo juz mu sie nie podoba. Nie warto bo nikt go nie kupi od Ciebie.
Tak te bogate Niemcy .... oj można się zdziwić jak im stopa życiowa spadła.
Teraz to ledwo KIA, francuzy kupią i używają to póki nie padnie.
Znikły te MB, Duże ople itp .. .góra 5 latki na podjazdach. Dobrobyt w RFN się skończył.
Ba Niemcy już olali serwisowanie tego .... z dawną starannością. Bo ich nie stać.
Teraz Niemiec pozbywa się auta .... po dzwonie, jak wycenia mu naprawę :).
Jeszcze ostatni gwizdek wyłowienia coś dobrego to tuż po leasingu .... no ale to młode i drogie auta.
Jak ktoś liczy na jakiś CUD w Europie ... ty tylko się przeliczy. Zubożało społeczeństwo auta nie wymagające naprawy nie pozbywają się.
No bez przesady, że nikt dobrego auta nie sprzedaje, ja zmieniam samochód mniej więcej co 2,5 roku, bo po prostu mi się nudzi i chce pojeździć czymś innym, bo ile można ciągle jednym samochodem. Rozumiem, że Ty jeździsz jednym autem 10 lat?
bez sensu raport - czy sprzedający przedstawił wszystkie usterki? tak.. kurtyna. Brak historii kolizji z carfax itd. Typowy handlarz cwaniak. Nic sie nie zgadza z opisem, auto od handlarza a nie prywatne dla żony, auto bite, rok inny, rzeczy eksploatacyjne do roboty i koszty na start. Zdziwiony ze auto szpachlowane a nie w oryginalnym lakierze. Auto warte góra 15 tys
Nie podoba mi się to auto
Auta za grosze drutują a co dopiero premium .ku.wa na pieszo i na boso będę chodził , tak bezpiecznie niż takimi perełkami jeździć . Dla takich mend prawa nie ma i samowolka jak ta lala
Za ewidentne kłamstwo 3x nie, może wy lubicie jak ktoś was kłamie.