Czytam właśnie książke Gisselli Neumann o epikureizmie. Super filozofia. Kiedyś szedłem w stronę stoicyzmu(a jeszcze wcześniej buddyzmu) ale jednak epikureizm jest...przyjemniejszy i bardziej racjonalny 😎
Dziękuje za materiał. Bardzo łatwo się można pomylić z tymi dwoma (nie wiem jak to nazwać) archetypami / filozofiami. Zastanawia mnie czy da się powiązać taką myśl z jakimś filozofem: „Wierze w ludzi, wierze w dobro, wierze ze każdy człowiek ma wpływ na cały ekosystem i planetę i wierze w to ze każdy zasługuje na szczęście jeśli tylko oddać coś do ekosystemu i będzie najzwyczajnej w świecie dobrym czlowiekiem”
Jestem w czwartej minucie i zastanawia mnie, co powiedziałeś, jakoby każdy człowiek chciał być szczęśliwy. Zdaje mi się jednak, że tak na dłuższą metę nie chcemy wcale szczęścia samego w obie, a niejakiego snu o szczęściu, bo kochamy nie szczęście, ale wizję, że kiedyś będziemy szczęśliwi. Przynajmniej tak mi się zdaje, o ile ma to sens XD
Wydaje mi się, że w ogóle ciężko mówić o osiągnięciu szczęścia przez człowieka, owszem, można do tego dążyć, ale zawsze, gdy spełnimy wszystkie warunki, które naszym zdaniem przybliżą nas do szczęścia, pojawiają się kolejne. Przykładowo, będę szczęśliwa, gdy dostanę się na studia. Proste stwierdzenie, ale nie ma odpowiedniej perspektywy. Bo co potem? Gdy dostanę się na studia, okaże się, że to mi nie wystarcza, chcę więcej, pragnę je ukończyć, zdobyć tytuł magistra. A gdy to się uda? Może dobrze płatna praca? Zawsze będą się pojawiały kolejne cele do zrealizowania, nawet jeśli ogólnie powiem, że jestem szczęśliwa, to zawsze jest coś jeszcze, co mogłabym zrobić, żeby było lepiej. Dlatego do szczęścia raczej się dąży, niż je osiąga.
Z tym szczęściem to bym uważał. Mamy w społeczeństwie trochę osób które w ogóle nie potrafią odczuwać szczęścia lub szczęście widzą raczej jako minimalizowanie cierpienia, niż możliwy do osiągnięcia stan zadowolenia.
Czytam właśnie książke Gisselli Neumann o epikureizmie. Super filozofia. Kiedyś szedłem w stronę stoicyzmu(a jeszcze wcześniej buddyzmu) ale jednak epikureizm jest...przyjemniejszy i bardziej racjonalny 😎
Świetny materiał! Pięknie przedstawione różnice. Epikureizm to zdecydowanie klucz do szczęścia ✌️
Bardzo podoba mi się tło, a film interesujący, pozdrawiam JB
Dzięki!
Dziękuje za materiał. Bardzo łatwo się można pomylić z tymi dwoma (nie wiem jak to nazwać) archetypami / filozofiami.
Zastanawia mnie czy da się powiązać taką myśl z jakimś filozofem:
„Wierze w ludzi, wierze w dobro, wierze ze każdy człowiek ma wpływ na cały ekosystem i planetę i wierze w to ze każdy zasługuje na szczęście jeśli tylko oddać coś do ekosystemu i będzie najzwyczajnej w świecie dobrym czlowiekiem”
Fajny film :) tylko musiałem na prędkości 1.5x
Jestem w czwartej minucie i zastanawia mnie, co powiedziałeś, jakoby każdy człowiek chciał być szczęśliwy. Zdaje mi się jednak, że tak na dłuższą metę nie chcemy wcale szczęścia samego w obie, a niejakiego snu o szczęściu, bo kochamy nie szczęście, ale wizję, że kiedyś będziemy szczęśliwi. Przynajmniej tak mi się zdaje, o ile ma to sens XD
Wydaje mi się, że w ogóle ciężko mówić o osiągnięciu szczęścia przez człowieka, owszem, można do tego dążyć, ale zawsze, gdy spełnimy wszystkie warunki, które naszym zdaniem przybliżą nas do szczęścia, pojawiają się kolejne. Przykładowo, będę szczęśliwa, gdy dostanę się na studia. Proste stwierdzenie, ale nie ma odpowiedniej perspektywy. Bo co potem? Gdy dostanę się na studia, okaże się, że to mi nie wystarcza, chcę więcej, pragnę je ukończyć, zdobyć tytuł magistra. A gdy to się uda? Może dobrze płatna praca? Zawsze będą się pojawiały kolejne cele do zrealizowania, nawet jeśli ogólnie powiem, że jestem szczęśliwa, to zawsze jest coś jeszcze, co mogłabym zrobić, żeby było lepiej. Dlatego do szczęścia raczej się dąży, niż je osiąga.
@@bachantka. Myślałam dokładnie o tym samym, szczęście jest bardzo ulotne, jeśli nie nieosiągalne
@@suertod Innymi słowy w rzeczywistości, szczęściem nie jest bezpośrednie zrealizowanie celu, a posiadanie celu.
Z tym szczęściem to bym uważał. Mamy w społeczeństwie trochę osób które w ogóle nie potrafią odczuwać szczęścia lub szczęście widzą raczej jako minimalizowanie cierpienia, niż możliwy do osiągnięcia stan zadowolenia.
Bardzo inspirujące. Nie jest Pan moim nauczycielem w szkole, ale oglądam z przyjemnością. Pozdrawiam.
Dziękuję bardzo:)
Podobają mi się Twoje nieoczywiste przykłady :)
Bardzo przyjemnie się Pana słucha 😊
Dziękuję bardzo:)
❤️👍❤️👍❤️👍❤️
Niektorzy uzupelniaja szczescie wysysajac je z innych .
Bywają niestety i tacy. Być może jest to wówczas ssoicyzm🤔
Nie zgodzę się z tobą hedonizm nie mówi o ty
Na podstawie podręcznika do filozofii nie zgadzam się z tobą. W filmiku pan tłumaczy hedonizm dobrze ❤