Mój film został nagrany przed odpowiedzią BTG na film Gada i tak naprawdę nie odnosi się do ich sporu. Wklejony przeze mnie fragment jego filmu to sidenote. Absolutnie nie invaliduję kontrargumentów Kingi na film Gada. Analizowanie technik rysowniczych nie jest w moich kompetencjach i nie chcę się w tym temacie mądrzyć. Mój film nie jest o ich konflikcie, a o innym aspekcie twórczości Kingi.
Ale promujesz jednak jego film w swoim filmie. Film discordowego trolla, który swoje prace generuje w AI i wywołał drame z kontrowersyjną youtuberką, żeby zwiększyć sobie zasięgi. To jest skrajnie nieprofesjonalne i sprawiasz wrażenie jakbyś czekała tylko na upadek BTG, co odbiera ci obiektywizm.
@@m.s9304 XD discordowego trolla który generuje prace w AI, byłeś ty kiedykolwiek na jednym z jego streamów czy kompletnie nie rozumiesz konwencji treningu pamięci mięśniowej na pracach/ stylach innych osób? Kurs BTG dalej jest wymięśnionym gównem niewartym swojej ceny z punktu odbiorcy który chce ćwiczyć i kreować swój warsztat, wszystko co Gad wypunktował jest jak najbardziej zasadne a typiara przywołuje gówno z jego discorda sprzed 1,5 roku by próbować zabić jego merytorykę. I nie, to nie on forsuje dramę, tylko kinga z mareczkiem za ekranem (bo jak wiadomo nie od dziś mareczek to jest pomysłodawca każdego gówna wychodzącego na jej kanale)
Kinga przypomina mi taką osobę na którą rodzice "motywacyjnie" krzyczeli i gnoili za wszystko, i która zamiast przepracować to na terapii teraz przekazuje traumę generacyjną innym
Ja właśnie pomyślałam jak okropnie musiałoby mieć jej potencjalne dziecko jeśli podchodzilibyśmy do niego w ten sposób… rozumiem ze to tez poniekąd rozrywkowy content i ludzie później wysyłali jej prace bo śmieszyło ich to co mówiła ale mam wrażenie ze ona serio ma podejście w stylu „tylko opierdol pozwoli na rozwój”, z reszta coś podobnego powiedziała w swoim filmie… No cóż
@MatroxDeRastaBzdury piszesz takie że aż oczy cierpną... Gdybyś był w stanie coś samemu przepracować to byś nie miał problemu. Psychoterapia nie jest dla ludzi którzy są smutni i za chwilę im samo przejdzie, tylko jest zalecana w konkretnych przypadkach i tak książkowo to powinien zalecać ją lekarz psychiatra na podstawie zebranego wywiadu medycznego a nie pacjent sam sobie. Psychoterapia jest bardzo użyteczna dla osób którym brakuje wglądu w siebie - takie osoby w życiu nie zauważą u siebie cech które dla obcego człowieka nie zaangażowanego emocjonalnie będą oczywiste. Psychoterapeuta jest bardzo dobry do tego by jako obiektywny obserwator powiedzieć czy w przypadku konfliktu to ty jesteś toxic czy twoje otoczenie jest toxic co też jest ludziom na ogół bardzo trudno rozróżnić. Są badania naukowe potwierdzające skuteczność psychoterapii, są jednostki chorobowe w których oficjalną metodą leczenia jest psychoterapia właśnie. Widać po twoim komentarzu że nie masz bladego pojęcia o temacie ale oczywiście do wymądrzania się to pierwszy - classic :/
Wpadłam tu tylko potwierdzić, że faktycznie Kinga nie pytała się mnie o zgodę na ponowne sprawdzenie instagrama. Zgłosiłam się na ocenianie mojego ig jakieś 3 lata temu (tyle lat minęło od mojego zgłoszenia) i faktycznie, może progres nie jest powalający, ale mam swoje powody, dla których tak jest. Bardzo zaskoczył mnie jej nowy film, gdzie ponownie mnie sprawdziła i podsumowała - "wróć do podstaw". Nie chciałam być ponownie sprawdzana, no ale już po fakcie. Nie przejęłam się jakoś bardzo. Dalej będę robić to co kocham robić i jakaś blondynka z youtuba mi w tym nie przeszkodzi.
właśnie wyżej napisałam swój kom bo aż musiałam swoje żale tu wypisać i teraz zobaczyłam twój kom. daj spokój szkoda energi na tą typiare, jeśli sprawia ci fun z tego co robisz to to rób, sama ucze sie rysować bo wróciłam do tego po latach bo ktos też mnie skrytykował w młodszych latach i uznałam że sie nie nadaje do tego a gówno prawda. samo to że rysujemy i coś tworzymy jest zajebiste, każdy ma swój styl i sposób na to jak rysuje i to jest super bo też człowiek poświęca swój czas i energie na stworzenie swojego dzieła i to jest dla mnie już sztuka. wdg mnie progres jest i widać że masz swój styl w którym sie odnajdujesz
proszę, nie przejmuj się i rób to co robisz 🧡 to ty masz czuć się dobrze z tym i przede wszystkim powinnaś mieć radość z rysunku, a nie przejmować się jakimś randomem z youtube XDD
Nie przejmuj się dziewczyno, rób co ci w duszy gra, w swoim tempie. Ta laska nie ma za gorsz kultury i jako ostatnia powinna zabierać się za komentowanie cudzych prac. Wgl fakt, że nikogo nie spytała o pozwolenie na ponowne udostępnienie jest kuriozalnych. GO GIRL!
Nie przejmuj się w ogóle tą babą. Jak dla mnie jest odklejona od rzeczywistości. Kiedyś ją oglądałam jak byłam młodsza i pomimo to że sama nie rysuje to jej farmazony o tym że rysować i twożyć mogą tylko ci co znają PODSTAWYYYYYYY tak mi siadły że nawet bazgrołków w zeszycie od matmy nie rysowałam. Wydaje mi się że ona ma jakiś kompleks na swoim punkcie chce go leczyć krytykując innych i ogólnie wydaje jej się że jest wyrocznią a gówno prawda. Jest zwykłą babą z netu która dopierdziela się do rysunków ludzi którzy 1 wcale tego nie chcą 2 mogą mieć w niektórych przypadkach 7 lat. Szczerze? Mi się nie podobają jej rysunki. Ciągle to samo jest realizm? No jest nie da się powiedzieć Są podstawy? Są no a jak... Ale co z tego jak nie ma w tym nic nowego i odkrywczego te same motywy te same pozy mogłaby zrobić jakiś rysunek z rozmachem ale po co jak znowu może machnąć sobie pseudo postać z gry z mieczem w łapie na tle pola bitwy. ONA NIE ROBI POSTĘPÓW intelektualnych kulturowych i ekspresyjnych. NIE WAŻNE JAK BARDZO BEDZIESZ SIE STARAĆ ZAWSZE TRAFI SIE JAKIS ODKLEJENIEC KTÓREMU TO SIE NIE BEDZIE PODOBAC I MIEJ TO GŁĘBOKO I DALEKO RÓB SWOJE NAWET JAK KTOS NIBY " CO SIE ZNA " MOWI CI ZE MASZ PRZESTAC BO TO GÓWNO. GDYBY NIE BAŁA SIE ZE POJAWI SIE KTOS " GODNY" STAWIĆ JEJ CZOŁA TO BY SIE NIE PRUŁA TAK AGRESYWNIE DO KAŻDEGO TYLKO TAK JAK MÓWI PROSTRACJA STOSOWAŁA KONSTRUKTYWNĄ KRYTYKE. A NASZA BLONDI OD PODSTAAAAAW najwidoczniej boi się... Czegoś bynajmniej ja tak sądzę więc jeszcze raz miej to gdzieś jest na świecie co najmniej milion osób które chciałyby malować tak jak ty a tą odklejką się nie przejmuj bo to wgl nie powinno się pokazywać publicznie.
Pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się, że miałam prawdziwy odruch wymiotny z powodu czyichś słów. Od 8 lat prowadzę obozy rysunkowe dla młodzieży i nie wyobrażam sobie, jak można powiedzieć osobie o niższym skillu albo dosłownie dziecku, że coś jest "wysrywem" albo "gównem". W sztuce nie chodzi o to, żeby wygrać konkurs na realizm. To jest forma komunikacji i ekspresji. To jest radzenie sobie z fajnymi i trudnymi emocjami i przemyśleniami. Nie trzeba być brutalem, żeby zwrócić komuś uwagę na błędy.
Już nie wspominając że w 3 lata może dużo się dziać w kogoś życiu i nie zrobic ogromnego progresu w swoich umiejętnościach- każdy uczy się z inną prędkością, ja latami ucze się anatomii czy perspektywy i nadal jest to ogromnie ciężkie mimo PRACY KTÓRĄ WKŁADAM PRZEZ LATA Uwielbiam rysunki, uwielbiam kreatywność, która ma jakieś wyjście ze mnie. Jasne, robię pewien progres ale nie taki jaki BTG myśli sobię że ktoś zrobic z rysunków ogromnie niepoprawnych do takich jak absolwent ASP. Biorę rysunek jakoś na poważnie, chcę kiedyś zarabiać pieniądzę z tego itp jednak każdy idzie swym tempem i nie chcę zmuszać się dzień w dzień godzinami do nauki rysunku i trafić w burn out czy zniechęcić się
Byłam na Pani obozach! Ithlini wie o czym mówi, zawsze podchodziła do naszych prac z szacunkiem i nadal pamiętam rady, które mi dała w sposób kulturalny i biorący pod uwagę moje zdolności :3
Kinga to taka artystyczne gestapo. Profesorowie na ASP miewają więcej luzu i o dziwo więcej empatii. Sztuka powinna mieć działanie terapeutyczne i relaksujące, a nie pogłębiać traumy. Plus. Opierdol to ja mogę dostać od matki lub koleżanki a nie od typiary z neta, której nikt nie pytał o zdanie.
Był kiedyś taki odcinek Chojraka Tchórzliwego psa gdzie Chojrakowi objawiała się taka pani nauczycielka, która kazała mu wszystko robić idealnie i bardzo karciła kiedy nie był idealny aż w końcu ryba w wannie powiedziała mu, że to ok być nieidealnym. Kinga mi się strasznie kojarzy z tą nauczycielka XD
bardziej wydaje mi się, że obudowała się fasadą, że krytyka pomaga wzrastać, ale nie zauważyła w międzyczasie, że to co robi to nie krytyka, tylko wyżywanie się na (często) dzieciach i pompowanie sobie ego.
Szczerze, naprawdę nie przepadam za Kingą, często mnie denerwuje i nie podoba mi się sposób, w jaki prowadzi swój kanał. Co nie zmienia jednego podstawowego faktu. Jej zachowanie to w głównej mierze kreacja! Na tym opiera się cały jej kontent. Może i jest kontrowersyjna, wydaje się wredna itp, ale przecież taki właśnie był zamysł. Myślę, że ci bardziej ogarnięci wiedzą to już od dawna i nie trzeba im takich rzeczy tłumaczyć. I nie ma w tym nic dziwnego, od dawna wiadomo, że są ludzie, którym oglądanie takich rzeczy sprawia frajdę i daję rozrywkę (spójrzmy chociażby na takiego Gordona Ramsaya i program Hell's Kitchen, którego główną atrakcją jest Gordon wydzierający się i jadący po uczestnikach jak tylko się da, a mimo tego oglądalność jest ogromna, wiele ludzi to kocha (w tym ja xd) i większość z nas zdaje sobie sprawę, że zachowanie Gordona jest podkoloryzowane na potrzeby kreacji). Przykład może dosyć ekstremalny, ale mam wrażenie, że podobnie to działa u Kingi. Nie przeczę, że czasami tego typu zachowanie może być w pewien sposób szkodliwe, a już na pewno może komuś zwyczajnie sprawić przykrość i ja to rozumiem. Dla osób, które jednak nie do końca rozumieją się z kontentem prezentowanym przez Kingę polecam na przyszłość nie wysyłać do niej swoich prac, wiedząc, że i tak ona po nich pojedzie (na tym kurde głównie polega ta jej seria z oceniania prac widzów) ;-;
"Pseudoartysta" więc czy definicją artysty jest ktoś kto jest dobry w rzemiośle? Nie, jest to "osoba uprawiająca jakąś dziedzinę sztuki". Sztuka nie polega na tworzeniu super realistycznych dzieł, tylko na wyrażaniu siebie, odprężeniu się przy tworzeniu czegoś nowego, pasji, miłości do tego co się robi. I jeżeli ktoś jest szczęśliwy z tym co robi i nie czuje potrzeby ćwiczenia, ICH SPRAWA.
Dziękuję, że ktoś to napisał! Pseudoartystą może być ktoś, kto na bezczela kradnie cudze prace i oszukuje innych, że sam je stworzył. Do tego nie ma nic złego (wręcz przeciwnie), żeby poświęcić chwilę na prace kreatywne i na wyrażanie siebie, nie potrzeba do tego umiejętności da Vinci.
Najlepsze jest to, że w tej chwili jako studentka eduakcji artystycznej siedzę i łamię sobie głowę nad kolorowymi kwadracikami na jeden z przedmiotów, gdy na drugim mam zaakceptowany projekt oparty o relaksacyjnych wzorkach. Świat nigdy nie jest czarno-biały
Na prawie 4 lata porzuciłam rysowanie bo Kinga zabiła we mnie dziecięcego ducha w rysowaniu. Trafiłam na jej kanał w wieku 12 lat, rok byłam w nią zapatrzona, po czym stwierdziłam że skoro wymagania w rysunku są aż takie wielkie, to moge zapomnieć o tej formie spędzania czasu. "Bo tworzenie bez zasad jest niemożliwe". Po twoim filmie jakoś dostałam motywacji żeby do tego wrócić. Dziękuję ❤
Przecież Kinga zachowuje się w tak negatywny sposób, bo jest zazdrosna. Ona nie skończyła żadnej artystycznej szkoły, kursu etc. Ubliżanie i poniżanie niskiej jakości pracom ma spowodować, że taka 10 letnia osóbka straci wiarę w siebie i tak naprawdę nadal będzie kiepsko rysować, zaś Kindze dać satysfakcję, że jednak jest lepsza. Kinga boi się przyszłej konkurencji, tego, że ktoś w wieku 10 lat może i rysuje jak rysuje, ale zdecyduje się pójść do szkoły i rozwijać, gdyby tylko skrytykowała konstruktywnie i dała tipy. Zachowanie tej dziewczyny to po prostu zazdrość, ale ona może nie zdawać sobie z tego sprawy. Pozdrawiam i rób swoje :)
Ten gość od animacji mimo że jego kreska nie jest genialna to pokazał mi jak animować w darmowym programie jakim jest Krita i jak się w tym przemóc...zrobił to w super sposób i jestem mu wdzięczna
Tak kocham fragment "jeśli rysujesz ludzi a nie opanowałeś anatomii to czeka cię opierdol" No bo przecież opanowujesz tę anatomię przez myślenie i studiowanie samej wiedzy teoretycznej a nie ćwiczenie rysowania anatomii która chcąc nie chcąc jest częścią człowieka.
nie no to akurat ma duo sensu, bo chodziło o to, by zaczynać od rysowania człowieka w którym skupiasz się tylko na anatomii. Czyli np. szkic kogoś nagiego i siedzącego, a nie rysunek z tłem i ubraniami, bo to osobne tematy, których osoba nie umiejąca anatomii raczej nie ma opanowanych
@@avisummer2062 w takim znaczeniu miałoby sens. Możliwe bardzo, że źle zinterpretowałem wypowiedź. Ale uważam też mimo tego, że jak ktoś sobie ćwiczy anatomię to jak skończy taki model postaci to może pobawić się w próbę pociągnięcia tego dalej i porysować ubrania (oczywiście mówię jak ktoś już cokolwiek minimum ogarnia a nie anatomia stickmana i wtedy już ubrania)
Roznica miedzy Kingą a Ola jest taka że Kinga jest rzemieślnikiem a Ola artystką. Tylko ze Ola nikomu nie wmawia ze bycie rzemieślnikiem jest złe i niedobre
Kiedyś gdzieś usłyszałam, że różnica między rzemieślnikiem a artystą jest taka, że rzemieślnik produkuje, a artysta tworzy i te twory, aby nazwano go artystą, muszą wzbudzać emocje. Nieważne jakie. Strach, smutek, przerażenie, odrazę, zachwyt, wzruszenie, nieważne. Weźmy takiego Beksińskiego albo Picasso. Nie ma w ich pracach realizmu, a jednak uważani są za artystów, bo ich prace wzbudzają emocje i uczucia. Jak patrzę na prace Kingi, to nie mam tego odczucia, ot, ładny obrazek który mógłby być drukowany do chińskich sklepów na okładki zeszytów, to wszystko. Nie poruszają mnie w żaden sposób i nie jest to kwestia gustu, bo do rysunku, malarstwa, rzeźby i innych płodów artystycznych mam jedno i takie samo podejście - zrozumieć, co tam się dzieje. Na prace kingi się po prostu patrzy, tam nic do rozumienia nie ma. Tam się nic nie dzieje tak naprawdę. Ale cóż, z pustego i Salomon nie naleje - artysta w swoje prace przelewa duszę i serce, a jak ktoś nie ma ani jednego, ani drugiego, to widać nie ma po prostu CZEGO tam przelać.
@@Null-ChanOtóż to! Kinga robi produkt za który ma płacone, okładki, grafiki do gier czy inne concept arty. One maja być ładne, poprawne i przyciągnąć uwagę potencjalnego odbiorcy na tyle, aby dał szanse produktowi który reklamują. Rzemieślnik wkłada w swoje prace czas i wiedzę, ale produkt który wydaje jest otóż tym, produktem, bez duszy czy większego miejsca do zastanowienia. Ola może i nie ma aż tak rozwiniętego czy "poprawnego" warsztatu, ale ona tworzy z serca, tworzy to na co ma ochotę i pokazuje to jak się czuje. Może nie zarabia na jednej ilustracji 10k i nie jest wydawana w grach czy innych tworach medialnych ale przy jej pracach można przysiąść i pomyśleć. Prace Kingi nie są czymś co by się analizowało na lekcjach WOKu bo w jej wypadku jedyną odpowiedzią na pytanie "Co autor miał na myśli" są cycki i pieniądze. Żadne z tych podejść nie jest złym podejściem, są po prostu inne, ale wmawianie innym, że nie maja prawa się nazywać artystami bo xyz jest po prostu złe i tyle
@@Null-Chan Błędnie porównujesz dwa odrębne nurty sztuki. Wzbudzanie emocji jest bardzo obiektywne. Dodatkowo każdy z tych artystów musiał najpierw opanować realizm, aby dopiero wtedy wybrać swoją odrębną ścieżkę. Kinga wybrała semirealizm a taki Picasso kubizm. Łatwo tłumaczyć oporność w nauce u Olsikowej tym że jest “artystą”. Do artystki jej bardzo, ale to bardzo daleko. Taki Pablo Picasso cały czas uczył się nowych metod np. Litografii. Nie spoczął na laurach jak Owsikowa i nie jechał całą swoją karierą na jednym stylu. Świadczy to o tym że Olsikowa ma ograniczone horyzonty.
@@Porzeczka-2950 Podstawy Kingi można nazwac takim szczęśliwym trafem, raz zrobi świetna anatomie a później a swoim płatnym kursie pokaże błędy w takich podstwach jak rozrysowywanie elips w przedmiotach (albo wogóle ich nie rysowanie), błedy w tym jak zachowuje się swiatło względem różnych figur geometrycznych czy po prostu błędne rozrysowywanie sześcianu w perspektywie.
Jako osoba z 2 klasy liceum plastycznego uważam, że jej content jest baaaardzo mało skupiony na sztuce. Czasem btg zrobi jakiś poradnik, nawet słuszny, ale przez jej wypowiedzi i monotonne kompozycje w pracach, praktyczne identyczne diagonale i brak rozumienia kontrapostu, traci u mnie autorytet. Co raz bardziej wolę sobie odpalić Olsikową-ona się przyznaje że po prostu rysuje dla frajdy, nie robi tego zawodowo. Stara bawić się sztuką, a to właśnie moim zdaniem jest cel tworzenia. Pani Kinga jest po prostu dobrym rzemieślnikiem, który nawiedza w snach kolorowe wesołe Panie od kredek.
jako osoba na pierwszym roku studiów na wydziale grafika uważam, że to, że ktoś jest w liceum plastycznym, na studiach albo gdziekolwiek, nie sprawia że jego argument jest w jakiś sposób mocniejszy
@@EllisMM to Twoje zdanie. Zależy to na pewno od personalnej wiedzy na takie tematy i wiele innych spraw, czynników, zmienia postać rzeczy. W wypadku mojego komentarza wyżej mówiąc "jestem w liceum plastycznym" mówię coś w stylu "staram się być lepszym rysownikiem/malarzem i dalej się edukuje na ten temat". Jasne, można mieć to bez plastyka. To jest może poparcie tego że wiem czym jest kontrapost:)
@@remyyrudy5786 Sorki, ale twój argument jest trochę inwalidą, bo poziom nauczania w plastykach i na ASP W POLSCE (mówię o Polsce, a nie ogólnie) jest chujowy i większość osób zarówno tam uczących się, jak i nauczających, nie ma kompetencji do tematu. I prawie wszystkie wystawy z uczelni ASP są ustawiane po znajomościach.
@@jakubadamczyk1523 może i tak jest, ale jak mam zainteresowanie tematem i w wieku 2 klasy liceum już umiem widzieć szczegóły, to co to ma do tego fakt, że uczelnie artystyczne w polsce kuleją? Wiem, że ten system jaki jest nie działa, ale co mogę zmienić. To, że większość osób nic nie wynosi z liceum plastycznego, nie zmienia faktu że ja traktuję szkołę inaczej i serio dużo pracuję.
@@EllisMM Tym czasem sam/a chwalisz sie jak studiujesz. Jeśli nie zgadzasz sie z tym co tamta osoba powiedziała to powiedz co, daj jakieś argumenty a nie
bardzo mnie wnerwił fragment, w którym BTG mówi o "pseudoartystach". Tak jakby żeby zostać artystą potrzeba było certyfikatu, podczas gdy artystą może być każdy, kto tworzy coś własnego. Matejko? artysta. Dwunastolatka pisząca fanfic Harry x Draco? artystka. Pseudoartystą to może być sztuczne inteligencja.
Zgadzam się w 100%. Gdyby potrzebny był certyfikat to sama nie mogłaby nazywać się artystką, bo nie ma odpowiedniego wykształcenia. Także bardzo dobrze idzie im zniechęcanie ludzi do jakiegokolwiek wyrazu artystycznego, bo zaraz wyjdzie, że są pseudoartystami. XD
Czyli każdy kto napisze np gówno fanfik albo dziecko w przedszkolu malujące jakieś gówno to artysta? To po co nam wielcy pisarze albo artyści wszechczasów? Albo studia artystyczne? XD jprdl ale tu jest poziom myślenia
słuchając btg mam wrażenie, że czuje się lepsza od wszystkich tych robaków-pełzaków, którzy nie opanowali podstaw rysunku i jak oni śmieją w ogóle mieć fun z czegoś, co dla niej jest śmiertelnie poważne, toż przecież żeby kupić kredki czy tablet graficzny to trzeba zdać egzamin certyfikacyjny xdd
Przy czym w swoich filmach chwali profile, które idą w stylizowaną grafikę. Ale do tych słów nie odniosła się nigdy, udaje, że ich nie było i nie rozumie skąd ten stereotyp, że lubi tylko realizm 😑
bycie szczerym a bycie chamskim to dwie różne rzeczy xd można być szczerym nie upokarzając innych osób tak jak ona to robi szczególnie że żadna z tych osób (przynajmniej teraz) nie prosiła się o krytykę z jej strony. Można skrytykować kogoś tak aby zachęcić go do rozwoju a ona jedyne co robi to zniechęca innych @@cloudy3128
@@cloudy3128Nieprawda, Kinga jest poprostu chamska. Uwaga, nie każdy traktuje rysowanie poważnie, nie każdy prosi o jej komentarze. Sama zachowuje się jakby zjadła wszystkie rozumy. Jej krytyka nie jest konstruktywna, każdy może powiedzieć "PODSTAWY". Swoją postawą zniechęca poczatkujących artystów. Na większość ludzi "opierdol" jednak nie działa. To, że ludzie się do niej przyczepili jest uzasadnione.
@@cloudy3128 Ale jak widać w tym filmiku nikt nie pytał Kingę o zdanie. Poza tym wiele osób rysuje, bo uwaga.... Jest to fajne zajęcie. Nie każdy chce aby jego prace zawisneły w muzeum wyobraź sobie, nie każdy musi być drugim Picasso i harować jak wół żeby jego rysunki były arcydziełem, żeby móc rysować i się bawić tym po prostu
@@cloudy3128 ale tu nie chodzi o to czy mogła czy nie mogła. To jest dyskusja na zasadzie "czy można nasrać do paczkomatu?". Chodzi o przyzwoitość, bycie empatycznym i niewyżywanie się na dzieciakach, bo nie robią postępów. To, że typiara robi ładne grafiki, i ma niezłego skilla, nie zmienia tego, że ma ego wystrzelone w kosmos - blokuje ludzi, którzy krytycznie skomentują jej działania, uważa się za wyrocznie, i stawia w roli autorytetu, mimo, że dla dużej części osób nie będzie. Uzywa wyrażenia "pseudoartysta", mimo że artystą jest osoba, która coś tworzy, nie osoba która jest w tym dobra. Na koniec - nikt jej o zdanie nie pytał. 15-latka czy 15-latek mógłby się załamać po otrzymaniu takiej opinii, o którą nie prosił (nawet jeśli prosił 2 czy 3 lata temu - nie prosił teraz), a tworzenie nie ma być katorgą i płaczem, ma być zabawą, relaksem. Ci ludzie mają po kilkadziesiąt, max kilkaset obserwujących, robią to rekreacyjnie. I tbh - dla mnie Kinga jest dobrą rzemieślniczką, nie dobrą artystką. Tworzy rzeczy, które są estetyczne, ale wzbudzają we mnie zero emocji, a dla mnie to najważniejsze w sztuce
Na studiach miałam wielu profesorów od rysunku, byli tacy co besztali prace od góry do dołu, potrafili stać pół godziny i wymieniać wszystko co złe w rysunku. Miałam za to jedną Panią Marlenie - cudowną kobietę, która potrafiła zawsze znaleźć przynajmniej jedną dobrą rzecz w pracy i pokazywała w którym iść kierunku, co z tego jednego fragmentu można wyciągnąć - podnosiła człowieka na duchu i tak naprawdę to ona była osobą, przy której się rozwinęłam. Niestety dziś już jej z nami nie ma - odeszła z tego świata pół roku od czasu zakończenia moich studiów, ale pozostanie w moim sercu na zawsze 🤍
Nie nazwałabym tego krytyką, a najeżdżaniem. Jeśli jest taka świetna w rysunku to niech powie coś więcej niż "naucz się podstaw" do 12 letnich dzieci która lubią rysować ulubione postacie z bajek i się tym dzielą w internecie. :)
@@cloudy3128ja za to znam ortografię i umiem jej używać w przeciwieństwie do ciebie, o wielki obrońco Kingi xDDD umie rysować, to fakt ale to nie daje jej uprawnień do wyzywania prac innych. Ona nie daje konstruktywnej krytyki tylko czysty hejt, tylko dlatego że ktoś jest młodszy i zaczyna
np. coś w stylu jak ona by to poprawiła że np. linę by inaczej wyciągnęła lub użyła innych kolorów nawet jeśli rysunek w jej przekonaniu jest "błędny" to mogłaby przekazać krytykę w taki sposób aby nikogo nie urazić jeśli rzeczywiście jej zależy na tym aby ktoś zrobił progres bo takim zachowaniem tylko zniechęca a mówienie "naucz się podstaw" jest bez sensu bo nie na tym polega rysowanie. Btw sam jest dość średnią artystką a uważa się za nie wiadomo kogo@@cloudy3128
KINGA UKRYWA KOMENTARZE, KTORE JA KRYTYKUJĄ!! Pomyślałam, że warto to dodać. Sama napisałam jej bardzo długą rozprawkę, która się niestety nie wyświetla innym. Dużo ludzi pisało, że też mają taką sytuację. Także słabo :(
Mój tez ukryła na 100%, był długi i naprawdę nie hejterski, napisałam ze robi krzywdę młodym artystom i ze czasem właśnie tacy maj największy potencjał w przeciwieństwie do tych którzy kalkują ze zdjęć, i ze jest newystarczająco kompetentna do takich ostrych stwierdzeń. Napewno nie widać tam tego komentarza
Dla mnie najśmieszniejsze jest to, że pani blondynka oczekuje od każdego super wybitnych umiejętności. Tak jakby nie można po prostu cieszyć się z rysowania. Nie, nie każdemu potrzebne są podstawy. Po prostu można sobie rysować i nie kreować się na artystę, po prostu zabawa z rysunkiem. Ja nie rozumiem jej toku myślenia 🥲 Plus tak bardzo naciska na podstawy, których sama nie rozumie ahhsgd
Przecież Kinga mówiła, że wcale nie musisz znać podstaw i możesz sobie rysować co chcesz, ale nie oczekuj w takim przypadku, że coś w rysunku osiągniesz xd i to jest prawda, bez ciężkiej pracy i ćwiczeń nie można oczekiwać zajebistej przyszłości związanej z tym. To tak jakbyś chciała wziąć udział w olimpiadzie akrobatycznej ale zamiast ćwiczyć wolałabyś siedzieć na kanapie przed TV i wpieprzać chipsy mając nadzieję, że to, że lubisz robić sobie szpagaty da ci w ogole szansę wystartować w takiej olimpiadzie, nie mówiąc już o wygranej. A z założenia jeśli ktoś prosi o ocenę swojej pracy to znaczy, że chce usłyszeć czyjeś zdanie i przyjąć ewentualną krytykę po to by się rozwijać. Uważasz, że głaskanie po główce i mówienie "tak, ta setna manga z krzywymi oczyma jest zajebista" jest rozwijajace i sprawi, że osoba rysująca poprawi swój poziom? I których podstaw Kinga nie rozumie?
@@Cleoppathra oczywiście, zgadzam się, że oczekiwanie sukcesu bez pracy, nauki nie jest możliwe, ale w ogóle nie o tym mowa. Dziewczyna po prostu je tak chamska w stosunku do innych osób rysujących, o których nie wie nic, jakie mają cele w swoim działaniu. Uważa się za znawcę wszystkiego, mam wrażenie, że czasem zapimina czym jest ten ARTYZM I SZTUKA. A podstawy? Jej kurs, który ma takie braki, błędy i w ogóle jest od czapy, polecam zobaczyć cały film u Gada
@@Cleoppathra Nie wiem, czy wiesz, ale niektórzy sport uprawiają rekreacyjnie. I rysowanie niektórzy też uprawiają rekreacyjnie. Ba, są ludzie, co grają na instrumentach klasycznych i... robią to rekreacyjnie.
@@whoisameliiiajest chamska wobec osób, które świadomie wysłały jej prace do oceny akceptując regulamin. A co do innych twórców, których krytykuje - cóż, za radzenie komuś źle należy się ochrzan. Bardzo dobrze, że wyplewiła tych szkodników, niech rysują co chcą ale niech nie uczą tego ludzi.
Brzydzą mnie ludzie którzy akceptują tylko realizm jako sztukę. Sama rysuję kreskówki i mam znajomych którzy robią body horror. Moim zdaniem to nadal pełnoprawna sztuka
Dobra, szczerze nie mam pojęcia czemu uważasz że btg akceptuje tylko realizm jako sztukę. Radzę obejrzeć dowolny odcinek oceniania prac widzów gdzie jest mnóstwo prac w stylu nierealistycznym, które są przez Kingę wychwalane. ¯\_(ツ)_/¯
@@jaskoxd7719 Kiedyś ytberka blackwornjeans zrobiła o niej materiał gdzie był jej komentarz że nie uznaje wszelkich ekspresjonizmów, kubizmów, dadaizmów etc za sztukę. Z resztą - w filmie gdzie "naprawiała" kreskówki widać że nie uznaje uproszczonych form i wszystko co ma mało wspólnego z realistyczną anatomią jest jechane.
Ona jest powodem, dla którego boję się dzielić swoimi pracami z internetem. Edit: ludzie możecie się nie kłócić tutaj xD + tak, w necie tak jak wszędzie cokolwiek zrobisz będzie oceniane, ważne jest tylko w jaki sposób, a osoby typu blondynki też grają tak naprawdę (w najlepszym przypadku) zniechęcają do tworzenia.
ludzie w komentarzach są trochę ograniczeni na umyśle, z tego co widzę. Rozumiem, czemu się tego boisz. Nawet jeśli rysujesz już dobrze albo mało ci brakuje do dobrego poziomu, to dalej możesz czuć presję, że nie spełnisz wymagań, które są tu narzucane albo po prostu nie chcesz niszczyć swojej przyjemności z hobby. Myślę, że jest to totalnie valid. Przekazywać wiedzę i krytykę też trzeba umieć
Jak zboczyłam że Kinga wróciła na YT to na początku się ucieszyłam, laska ma super warsztat a 1,5 roku przerwy mogło oznaczać świeży kontent. 3 minuty odcinka wystarczyły by zobaczyć że nie wyciągnęła żadnej lekcji z dawnych wydarzeń i dalej prezentuje ten sam poziom empatii. A ocenianie olsikowej to już żart totalny, dziewczyna rysuje sobie hobbystycznie, robi kontent który nie ma na celu uczyć innych jak rysować, a bardziej żyćkowow/pogadankowy. W ogóle mam wrażenie że Kinga uznaje że ma ,,prawo,, do oceniania każdej osoby z (według niej) gorszym od niej warsztatem. Z resztą jak Kinga tak bardzo narzeka że polskie YT nie ma fajnych twórców robiących rysunkowe poradniki to czemu sama tego nie zrobi, tylko nagrywa też rozrywkowy kontent?XD
Bo BTG nie ma ochoty na dzielenie się swoją "wiedzą" z innymi za darmo lol Jedyne co człowiek usłyszy z jej filmów na yt to słowo "podstawy" i nic innego. Od tego jest jej cudowny kurs, w którym nie wyjaśnia rzeczy wystarczająco długo. Znajoma skorzystała z usług, bo kiedyś śledziła działania Kingi na necie i pożałowała. Zdzieranie kasy z ludzi po prostu.
@@cloudy3128no bo właśnie taki kurs jest dla osób, które nic nie wiedzą. Krytycy podchodzą do tego trochę w inny sposób, bazując już na posiadanej wiedzy
Jezu dziękuję za ten filmik nie mogłam wytrzymać tego co ona tam odwala. Jako studentka edukacji artystycznej ostatnio często mam poruszany temat na zajęciach tego czym jest piękno. Prezentujemy swoich mistrzów/inspiracje i Pani nam powiedziała ostatnio coś tak pięknego, że niezależnie od tego kto to jest jeśli my to uważamy za mistrzostwo i aż nam się oczy od tego świecą to nie wstydźmy się tego. W sztuce jest tak że można ją podzielić na tą która jest stricte rzemiosłem, ciężką pracą (to co robi Kinga) i na formę relaksującą, do zabawy czy też również terapeutyczną (istnieje coś takiego jak arteterapia). I z Kinga jest większy problem niż sam jej hejt zniechęcający przyszłych artystów przed tworzeniem, ale również szkodliwa postawa ogólnie wobec świata. Jest dużo ludzi którzy jako dorośli boją się tworzyć bo boją się oceny bo "to na pewno jest brzydkie" a sama sztuka może mieć niesamowicie terapeutyczny charakter. Jeśli chodzi nawet o jej te poprawianie prac widzów, jak odpaliłam ostatnio jakiś jej filmik na ten temat to tak ona poprawiła jedna pracę, że zmieniła całkowicie jej kreskę i styl. Późniejsze zestawianie tych prac ze sobą i czytanie kilku jak nie kilkunastu komentarzy na ten temat musi być tak okropnie zniechęcające dla takiego autora pracy. Ostatnio też słyszałam historie gdzie chłopiec rysował coś obok osoby dorosłej która miała skilla już w rysowaniu i widząc jej rysunek sam dalej nie chciał rysowac. Zdarza się tak, ale ogólnie też pomijane jest to że takie rysunki stanowią formę wyrazu i kontaktu ze światem dzieci i nie mówię tu tylko o tych małych dzieciach. Jest to pierwotna i rozwijająca forma budowania i rozwijania kreatywności jak i pewnej wrażliwości na świat i może nawet ułatwić komunikację swoich uczuć innym czy samemu sobie dlatego uważam ten rodzaj contentu jaki robi btg za okropnie szkodliwy.
Osobiście uważam że BTG powinna obejrzeć kilka filmów Jackie Drujko, żeby dowiedzieć się jak być "światowej sławy ilustratorem" i uczyć ludzi rysunku bez zniechęcania ich w procesie :DD
@@Feizenn No właśnie, KIEDYŚ a nie teraz. Kiedyś może chciały być ocenione a teraz zorientowały się, że to zły pomysł a nie mają jak cofnąć tej "prośby"
Myślę że warto tu dodać coś , jeśli chodzi o artystów którzy “poprawili swój art po “krytyce” blondynki”. Że ona i inni mogą uważać że to przez nią ci ludzie się polepszyli po tylu latach, to bardzo często może być tylko confirmation bias. Większośc już wie że “krytyka” blondynki nie jest w stanie prawie nikomu pomóc ze względu na że mówi tylko o podstawach, ale nie potrafi często pokazać jak coś zrobić lepiej. Czuje że to niesprawiedliwe dawać jej tyle uznania i jakikolwiek kredyt za poprawę artystów których wrzeszczała kilka lat temu, jakby to było takim przełomowym momentem i nigdy by się nie poprawili gdyby nie ona. Nie mówię tu że u nikogo tak nie było, że blondynaka nie była dla takim przełomowym momentem, ale zastanawiam się ile z tych artystów którzy się jej zdaniem poprawili byli zmotywowani jej “krytyką” żeby ona teraz pławiła się w tej glorii.
Jak nigdy nie komentuje żadnych filmów, to jako artystka czuje się do tego zobowiązana xD Główna sprawa jaka mnie strasznie irytuje w BTG to jej przekonanie o tym, że jej "opinia" nie jest hejtem a krytyką, w momencie gdy początkujących artystów nazywa pseudoartystami, a ich prace gównem. Ja naprawdę chciałabym zobaczyć jej prace gdy zaczynała przygodę z rysunkiem. Druga sprawa natomiast, to jaki wpływ ma na swoich odbiorców. Byłam kiedyś w sytuacji gdy jej fanka zrzuciła fale hejtu na mnie wmawiając mi, że moje prace są źle zrobione i że powinnam wrócić do pOdStaW, nie mówiąc już o tym, że nie powinnam rysować lmao
Jej community jest bardzo toksyczne, miałam niestety zetknięcie z nimi, pod jakimś filmem od niej chyba, napisałam o tym, że termin "artysta' nie odnosi się do tylko do ludzi wykształconych w tym temacie, ALE też do ludzi którzy nie są profesorami ASP. Dodałam także, że realizm w sztuce już nic nie wnosi czy coś takiego, ludzie się mocno o to spruli jak dobrze pamiętam. A co do wyglądu jej prac, na filmie awięca był fragment jak Kinga pokazała jakąś swoją starą pracę i ją krytykowała [Nie była wykonana jakos wooow] a raczej stwierdziła "no ja ćwiczyłam tak długo, aż się nauczyłam/zaczęło mi wychodzić".
@@cloudy3128 Szczerość nie, ale toskyczna szczerość jest toxic. A co do twojego drugiego komentarza, artystą jest każda osoba tworząca dzieła o cechach sztuki, więc tak, każdy początkujący, nie ważne czy zna czy nie zna podstaw to artysta.
Czasem oglądam jej filmy, nigdy nie przyszło by mi do głowy jednak kogoś hejtować czy pouczać. I bycie jej widzem nie uprawnia ludzi do tego, żeby oceniać innych. Ona oceniająca prace widzów - ci ludzie sami wysyłają jej swoje profile. Wiedzą (chyba powinni wiedzieć skoro ją oglądają) w jaki sposób ona ocenia te profile więc sami dają jej do tego prawo. Tylko, że to jest ta różnica, kiedy ktoś sam chce takiej oceny a kiedy się o nią nie prosił. Bardzo mi przykro, że cię to spotkało. mam też nadzieję, że jakaś część jej widzów ma na tyle oleju w głowie jednak, żeby nie robić takich rzeczy
@@Szmirarira stylizacja wyklucza się z poprawnością anatomiczną. Można taką stylizacje zrobić po prostu poprawnie lub nie poprawnie- ale takiej informacji zwrotnej nie jest w stanie dać ci BTG. Postacie w anime(np evangelion) lub postacie z kreskówek(np. zwyczajny serial) też są efektem stylizacji takiej samej jak postacie z prac Kingi. Nie jest to poprawne anatomiczne, niektóre z jej prac wyglądają tak nierealistycznie że powiedziałbym że nawet kreskówkowo. To wybór stylistyczny na który może sobie pozwolić dzięki sporemu warsztatowi, ale nie robi to z niej żadnego autorytetu/dobrego mentora w tej lub innej kwestii. To jeden z moich większych problemów z jej twórczością, nie rysuje realistycznie i nie uczy rysowania realizmu, stosuje stylizację którą jednocześnie wyśmiewa u innych. Jeśli jesteś zainteresowanx wartościowymi poradnikami robionymi przez np profesorów wykładających sztukę bez problemu można takie materiały znaleźć na TH-cam, mogę się nawet podzielić tymi których osobiście lubię.
Kinga: uważa innych za pseudoartystów, bo nie uważa ich prac za wartościowe Też Kinga: rysuje pornosy, które wyglądają dokładnie tak samo, bo nie robi ŻADNYCH POSTĘPÓW
@@fellowfern1636o czym Ty opowiadasz.. poprawna perspektywa proporcje w jej pracach są zachowane, tego jej nie zarzucisz. Ma na tym punkcie wręcz odklejkę. Śmieszą mnie ludzie, którzy nie mogą przełknąć krytyki i dlatego próbują umniejszyć jej umiejętnościom. Kinga to kawał chama, ale na swój sukces ciężko pracowała i zarzucanie jej braku zachowanych proporcji jest zwyczajnie śmieszne. Można to sprawdzić samemu na każdej z jej prac.
@@naturazpolski9213oczywiście, że robi postępy. Widać gołym okiem coraz lepsze operowanie światłem, fakturą, coraz więcej detali. Na jej poziomie progres nie będzie już tak spektakularny jak w przypadku dzieci uczących się od krzywej mangi do poprawnej postaci.
Totalnie nie umiem rysować, kompletnie nic, dlatego zawsze podziwiam osoby, które rysują/malują/tworzą. I wkurza mnie niemiłosiernie ta dziewczyna, która ma się chyba za Rembrandta, skoro obraża to, co jej się nie podoba. Jak powiedziała Julka - można krytykować nieagresywnie i konstruktywnie i wtedy to byłoby pomocne. A nazywanie ludzi, którzy się uczą, próbują, bawią się sztuką "pseudoartystami" to dno i siedem metrów mułu. Ale się wkurzyłam! I przez to muszę teraz coś zjeść.
@@cloudy3128 jest mała różnica między medycyną a sztuką, ją można wyrażać na wiele sposobów i nie istnieje w niej cos takiego jak jedna konkretna, poprawna odpowiedz
@@cloudy3128 Artyzm nie polega na tworzeniu sztuki na najwyższym możliwym poziomie i tworzeniu jej realistycznie; artyzm polega na przekazaniu ważnych wartości przez swoje prace i ogólnie na tworzeniu. Każdy twórca literatury, muzyki czy rysunku jest artystą niezależnie od tego, jak dobrze mu to idzie. Może być albo artystą profesjonalnym, albo średnio zaawansowanym, albo amatorskim - i to wszystko jest w porządku. Sama jako artystka (gdzie moja rodzina od pokoleń zajmowała się rysowaniem) uważam, że w pracach Kingi jest bardzo mało głębi. I szczerze? Osobiście za bardziej godny pochwały uważam art, który ma jakiś przekaz - bo na tym między innymi polega sztuka - lub ważny motyw czy refleksję, ale jest słabiej wykonany pod względem anatomii czy światłocienia, niż najbardziej realistycznie wykonaną pracę, która przedstawia jakąś postać na kształt LoLa, jak to rysuje btg. Poza tym porównanie sztuki do medycyny jest abstrakcyjne. Medyk nie może sobie pozwolić na błędy, bo odpowiada za życie drugiego człowieka. Natomiast sztuka to coś względnego i subiektywnego, tutaj nie ma jedynej poprawnej odpowiedzi - btg uważa, że realizm to jedyna poprawna metoda rysunku, podczas gdy sztukę można wyrazić na wiele sposobów - poprzez abstrakcję, semirealizm, bardzo stylizowany realizm - sztuka polega na EKSPERYMENTOWANIU.
@@cloudy3128 w takim razie nie masz zielonego pojęcia, czym jest sztuka. Żeby nazwać kogoś artystą, nie musi on rysować perfekcyjnie i poprawnie anatomicznie. Picasso i jego karykaturalne malunki ludzi to dobry przykład tego, że sztuka nie musi być perfekcyjna, aby być nazywana sztuką.
Ja jako artystka chcę się wypowiedzieć minimalnie XD chciałabym obronić "pseudo artystów", jak to BTG ich nazywa, że sprzedają swoje prace. Kurde, to może być równie dobrze jakiś dzieciak, którego pay pala użyczył rodzic i chce sobie zarobić idk, na grę albo konsolę albo cokolwiek chce. Kto z nas jak był dzieciakiem nie robił "biznesów"? Sprzedawanie bransoletek z gumeczek, albo ręcznie robionych kolczyków czy właśnie rysunków to była codzienność. Ja jako 8-latka sprzedawałam dobrze zrobione kalki za złotówkę XDD to wg BTG to już wgl hańba! Nic tylko mnie kamieniami i błotem obrzucić. Teraz jest era bardziej elektroniczna, dlatego dzieciaki będą swoje "biznesy" zakładać w internecie i to całkowicie normalne. Komu to tak właściwie przeszkadza? Klient chce jakikolwiek rysunek jako wizualizacja czegoś tam co ma w głowie, widzi konto takiej osoby, która najlepiej nie rysuje, ale rysuje i ma swoje usługi tanio, to sobie kupi. Dzieciak zarobi, ta osoba nie zbiednieje od wydatku 10 zł XD Nie rozumiem po co się czepiać takich rzeczy, przecież taki kontent nawet nie robi konkurencji takim osobom jak Kinga, więc o co chodzi tak właściwie? Jeśli ktoś przeczytał do końca super by było jakby się odniósł i napisał, jeśli wie, czemu sprzedawanie niskiej jakości artów za niską cenę, za zgodą obojga ludzi jest złe.
Wiesz, to jest teoria tego, że sprzedawanie rzeczy za niską cenę jest "psuciem rynku", bo jeśli ktoś może zapłacić 10 zł, to nie pójdzie do kogoś kto weźmie za rysunek kafla. Tylko ze prawda jest taka, że osoba, która kupi rysunek za dyszkę, nie kupiłaby takiego za tysiac 🤷🏼♀️ Do każdego trafia jego klient, i jako ex-graficzka uważam, że nie ma czegoś takiego jak "psucie rynku". Dzieciaki sprzedające swoje rysuneczki / grafiki za kilkanaście złoty to nie był mój rynek 🤷🏼♀️
Dokładnie o to mi chodzi. Rynek artystyczny jest skomplikowany, bo to nie taka sama usługa jak montowanie grzejnika. Końcowy produkt zawsze będzie inny w zależności od tego kto go wykona, dlatego ceny mogą się niesamowicie różnić.@@pat2382
Dokładnie. Nie rozumiem też dlaczego należałoby się śmiać z takich artystów czy zleceń - nikt nie zmusza do zakupu czy zamówienia, a ktoś się stara. Uważam wręcz że to świetna stretegia też przeciwko wszystkim pasożytom proszącym o 100 rysunków za darmo bo ktoś fajnie rysuje. Jest popyt, jest podaż, cena adekwatna do umiejętności, przecież ten artysya nie wystawiał swoich rysunków za 300zł itp, raczej myślę że barszo rozsądnie zostały wycenione.
Czas chyba żeby stary grzyb (mam 32 lata) się wypowiedział.😜 Otóż nie znam się na rysunku,ale powiem krótko: te niektóre rysunki wyglądają moim zdaniem bardzo dobrze.Fakt,że Kinga nie pozostawia po młodych artystach suchej nitki jest dla mnie straszne.Poprzednia "edycja" dramy całkowicie nie dała jej do myślenia.Ponadto widząc jej rysunki wszystkie są monotematyczne i zbyt wyseksualizowane.Czyżby jej czegoś brakowało w tej materii?😂 Dzięki Julka za trafny komentarz.Pozdrawiam.
Oglądałam ją jako mała dziewczynka i bardzo poniża samoocenę moich rysunków teraz twierdzę że nie miała racji bo byłam wtedy małym dzieckiem i jak miałam dorównywać jej poziomem
Przecież Kinga zachowuje się w tak negatywny sposób, bo jest zazdrosna. Ona nie skończyła żadnej artystycznej szkoły, kursu etc. Ubliżanie i poniżanie niskiej jakości pracom ma spowodować, że taka 10 letnia osóbka straci wiarę w siebie i tak naprawdę nadal będzie kiepsko rysować, zaś Kindze dać satysfakcję, że jednak jest lepsza. Kinga boi się przyszłej konkurencji, tego, że ktoś w wieku 10 lat może i rysuje jak rysuje, ale zdecyduje się pójść do szkoły i rozwijać, gdyby tylko skrytykowała konstruktywnie i dała tipy. Zachowanie tej dziewczyny to po prostu zazdrość, ale ona może nie zdawać sobie z tego sprawy. Pozdrawiam i rób swoje :)
Chodze do szkoly malarskiej na zajecia od okolo 8 lat. Na poczatku robilam naprawdę nie za dobre prace ale z czasem coraz wiecej moim prac mi sie podobalo az teraz uwazam ze naprawde super mi wychodzi chodz nie zatrzymuje sobie rozwoju, ale mysle ze jakby ktos mi powiedzial te 8 lat temu ze twoje prace to gowno (co bylo poniekąd prawdą) to bym sie totalnie zniechęcila i nie doszla to terazniejszego poziomu. Robcie co kochacie
Pracuję jako artysta zawodowo i miałam w swoim życiu bardzo dużo nauczycieli i mentorów. I w moim sercu zawsze pozostaną ci, którzy owszem byli zawsze szczerzy i potrafili wystawić krytykę, ALE zawsze znaleźli coś w mojej pracy do pochwały. Bo wiedzieli, że spędziłam na tym mnóstwo czasu, ba zarwałam noce żeby to zrobić i potrafili docenić moje starania. Mało tego, byli to ludzie którzy kochali swój zawód i pragnęli w jak najbardziej pozytywny sposób zarazić nas tą pasją, bo dzięki niej jesteś w stanie przetrwać wszystkie trudy. Wierzę, że do czegoś takiego trzeba mieć prawdziwy dar i życzę wszystkim aby na właśnie takich ludzi trafiali.
To co Kinga reprezentuje sobą w internecie daje mi bardzo vibe osoby która zapomniała że pasja jest pasją i w tej silnej potrzebie bycia lepszym i lepszym zatraciła siebie. Więc gdy ktoś ma tą pasje i nie wszedł w taki "pracoholizm" artystyczny, Kinga patrząc na niego przez swój własny pryzmat wścieka się i "opierdala" taką osobę. Przy czym być może nawet czuje dumę z fakty bycia "lepszą". To tylko takie moje przemyślenia na ten temat
Filmik jak zawsze zajebisty, chciałem tylko zwrócić uwagę skąd i dlaczego w ogóle takie sprzedawanie sztuki wśród młodszych i niedoświadczonych artystów :3 Wśród młodych artystów, szczególnie trzymających się w fandomach (furry na ten przykład), takie komisze mają popyt, bo po prostu dużo młodych lubi kupować prace swoich postaci od innych, a że ceny profesjonalnych grafików kosztują dużo, to wolą kupować między sobą za takie ceny, nie patrząc na poziom prac :3 No i też to w sumie zajebista sprawa żeby zarobić na własne pierdoły, dodatkowe kieszonkowe, i można nauczyć się wielu rzeczy przydatnych w przyszłej pracy, więc jak dla mnie na plus ^^ Taka pierdołka, ale nie dziwię się że może być to niezrozumiałe, bo to rzecz dziejąca się w dość zamkniętej społeczności i myślę że warto na to zwrócić uwagę~
100% się zgadzam, szczególnie że nie szkodzi to nikomu (nie, nie jest to psucie rynku, to są rzeczy na bardzo małą skalę i nigdy w życiu nie wpłynie na wymagania cenowe klientów profesjonalnych artystów. Jeśli ktoś oczekuje bardzo niskiej ceny za stworzenie czegoś znajdzie sobie jakąkolwiek wymówkę, nie normalizujmy gnojenia dzieci za rzeczy które robią inni ludzie.)
Dokładnie to nic złego! Ja sam kiedyś rysowałem tak zwane komisze. Był bardzo wielki popyt na furry i wojowników, można było zarobić kilka groszy. Bardzo mi to pomogło bo kupiłem sobie wtedy lepszy sprzęt (tablet) co pomogło mi się rozwijać :) Nie ma nic złego w tym że dzieci sprzedają takie rzeczy bo kupujący wie jak to wygląda.
Nie wspominając a w tym momencie to już wspominając o tym że niektórzy z różnych powodów (takich jak wspomniany wcześniej wiek) po prostu nie mogą znaleźć innych sposobów zarobku. Jestem autystyczny i mam przez to spore problemy ze znalezieniem pracy na część etatu (resztę czasu przeznaczam na studia). Więc nawet jeśli moje rysunki nie są niewiadomo na jak wysokim poziomie, to miło jest po prostu móc mieć *jakiekolwiek* dodatkowe pieniądze. TLDR, zgadzam się z OP.
6:09 nie widze problemu, osoba ktora zamawia jakas prace od artystow np na instagramie dobrze widzi portfolio, wie czego sie spodziewac i w jakiej cenie moze to dostac. nikt nikogo nie przymusza do tego zakupu i nie jest to sprzedawanie kota w worku
Też nie rozumiem tego fragmentu - prace nie są zbyt profesjonalne, więc i cena adekwatnie do tego jest niższa - ktoś po prostu chce dorobić sobie na kawę z rzeczy, które robi w wolnym czasie. Nie widzę w tym nic złego
Odnośnie 11:21 to oglądam sobie typka japończyka przecudownego, Saito Naoki, który tłumaczy swoim widzom jak poprawiać poszczególne błędy na rysunkach, i robi to na pracach widzów. Bardzo polecam^^
9:05 - dokładnie tak, kiedyś chciałam zacząć rysować i odrazu BDG postawiła mnie na przegranej pozycji. Jednym filmem maksymalnie mnie zniechęciła, przez nią zrezygnowałam na samym starcie i nawet nie kupiłam kredek ani ołówków, a tablet graficzny schowałam do szafy. Dzięki Kinga jeśli to czytasz :)
Ona ma do rysowania takie podejście, jakby każdy rysunek który nie jest narysowany w realistycznym stylu był niepoprawny. Przecierz są inne style rysunku niż realizm.
BTG mówi dokładnie odwrotne rzeczy, jakie przekazywał nam nauczyciel malarstwa 🤨 Tak, oglądałam BTG przez jakiś czas, ale już nie oglądam, bo ją po prostu znielubiłam. Jestem całkowicie przeciwna takiemu traktowaniu jakiegokolwiek człowieka, który sobie rysuje i chwali się tym w internecie. Z resztą pani Kinga olała moi zdaniem też jedną podstawę... czyli ujrzenie jakichś mocnych stron w czyjejś kresce. Jeśli nie potrafi tego zrobić, to tak na prawdę moim zdaniem 'jej profesjonalnym zdaniem' nie powinien się nikt przejmować.
szczerze, to to pewnie też zależy. Miałem już kilku różnych nauczycieli malarstwa i w sumie wszyscy z nich dają nie raz gorszą krytykę niż BTG. Nie na każdego to działa i jednak BTG a nauczyciel malarstwa to nie to samo. Ja dzięki tak mocnej krytyce od nauczycieli zacząłem widzieć w końcu jakiś progress. Niektórzy stoją w miejscu gdy słuchają tylko pozytywnych opinii i zamykają się na tej negatywnej. Jednak ocenianie dzieciaków, którzy bądźmy szczerzy zaczynają przygodę z rysowaniem i nie robią tego profesjonalnie, to inna sprawa.
@@wonkaomkaru no tak, zgadzam się z Tobą 👍👍👍 krytyka też jest mega mega potrzebna. A przyznam też, że miałam styczność z kilkoma nauczycielami, i KAŻDY z nich uczył inaczej. Na szczęście mojej grupie trafił się bardzo fajny pan, mega dobrze go wspominam. On miał też fajny typ nauki- na pierwszych lekcjach nie jechał po moich rysunkach, tylko mówił coś w stylu: 'super że próbujesz '. Im dalej w naukę, tym bardziej zwracał uwagę na krytykę właśnie. I to w nim szanuję bardzo, bo początkujące dzieciaki mega łatwo zrazić do sztuki. Ale krytyka jest potrzebna każdemu, bo absolutnie nie można zawsze kogoś klepać po plecach
@@wonkaomkaru Krytyka to jedna z najważniejszych rzeczy w życiu artysty, natomiast tego co mówi BTG, moim zdaniem nie można nazwać krytyką. Mówienie, że "ten rysunek to gówno, nie robisz progresu, wróć do podstaw" raczej nikomu nie pomoże. Jestem hobbyistką, natomiast często proszę znajomych artystów o krytykę, żeby wiedzieć co poprawić. Zazwyczaj mówią o konkretach, zbyt sztywna poza, zła perspektywa etc. Natomiast BTG tylko rzuca ogólnikami. Co ma z tego wyciągnąć początkujący artysta, skoro nie pokaże się mu przykładu jak robić coś lepiej, skąd czerpać wiedzę i nad czym dokładnie powinien popracować, a zamiast tego się go wyśmieje?
@@wonkaomkaru No tutaj też jest problem, że "wróć do podstaw" ciężko nazwać krytyką. Jakby rzeczywiście wzięła pod lupę te fanarty i piksel po pikselu mówiła co jest nie tak, to możnaby było chociaż coś z tego wynieść.
A ja mam wrażenie, że ten film oceniający miał na celu wzbudzenie kontrowersji i przypomnienie światu o sobie, zwłaszcza, że BTG byli nieobecni na yt przez 1,5 roku
Było głosowanie czy pierwsze ma być ocenianie prac widzów czy ocenianie prac youtuberów. Kinga wiele osób też pochwaliła w tym filmie, nie rozumiem dlaczego wszyscy skupiają się tylko na negatywach, i to jeszcze slusznych XD
@@Cleoppathra może dlatego ze pozytywy tez były niesłuszne, równie dobrze można rzec „bardzo ładnie odtworzone i przerysowane ze zdjęć, bardzo ładnie skopiowane”. Sztuka polega na tym żeby mieć swój styl i rozumieć formę, przerysowywać ze zdjęć może każdy kto minimalnie ma wyczucie do kolorów i umie obsługiwać kredki. Osoby które oceniła negatywnie w dużej większości były dziećmi, albo ich prace mimo wszystko niosły sobą większy przekaz niż te wycackane kalkomanie.
Mając dwanaście lat, zobaczyłam po raz pierwszy film BTG. Moje myśli wyglądały mniej więcej tak "Wow! Da się rysować inaczej! Realistycznie, niczym drukarka!". To była chwila, w której poczułam potrzebę rozwoju, rozpoczęcia nauki i wzięcia rysunku na poważnie. Ale po obejrzeniu kolejnych dwóch, trzech, pięciu, dziesięciu, dwudziestu filmów zrozumiałam, że się do tego nie nadaję. Jako dwunastolatka byłam mega zafascynowana anime. Próbowałam odwzorować ten styl. Po obserwacji wielu ilustracji czy screenów z różnych serii nauczyłam się jak działają włosy czy ciało, jak wygląda kaptur zarzucony na głowę, jak zawija się kołnierzyk od mundurka i jak zachowuje się spódniczka. Rysowanie własnych postaci, wykorzystując zdobytą wiedzę sprawiało mi ogromną przyjemność. "Ale przecież nie rysuję realistycznie! Nie wpasowuję się w zasady BTG, co znaczy, że nie jestem artystą! Że nie mam prawa tworzyć! Jestem pseudoartystą... " To były moje myśli. Zawsze byłam pewna siebie, jeżeli chodzi o rysunki. Byłam tą utalentowaną dziewczynką z klasy. Ale po obejrzeniu wielu filmów straciłam to. Bałam się, że jak komuś pokarzę moje anime postacie, to ktoś je oceni, wytknie mi błędy i mnie wyśmieje. Nawet moi rodzice nie mieli prawa patrzeć na to, co tworzę. W jednym filmie Kinga polecała książkę, która miała świetnie tłumaczyć i uczyć rysunku. Namawiałam rodziców bardzo długo. Dostałam ją na święta. Byłam strasznie podekscytowana. "Wreszcie będę mogła nauczyć się normalnie rysować i nie będę już pseudoartystą.". Ale okazało się, że nie za bardzo umiem uczyć się z książki. Nie byłam w stanie przejść dalej niż pięć stron. To był czas kiedy po prostu przestałam robić cokolwiek. Nie umiałam skupić się na podręczniku, więc nie miałam jak się rozwinąć. Co za tym idzie, dalej byłam pseudoartystą. Moja mała główka po prostu zrozumiała, że nie nadaję się do rysunku, więc przestałam. Nie czerpałam z tego przyjemności, bo, nawet rysując do szuflady, bałam się, że ktoś mnie oceni i wyśmieje. Wtedy dalej oglądałam BTG i wyczekiwałam kolejnych odcinków. To był mój ulubiony kanał. Po roku, może półtora mój tata dowiedział się o zajęciach przygotowawczych do liceum plastycznego. Szłam wtedy do siódmej klasy. Bałam się. "Nie umiem rysować! Jestem pseudoartystą!". Uczęszczając na zajęcia nawet kilka miesięcy, dalej się wstydziłam. W ciągu roku zrobiłam może z sześć prac, podczas gdy inne dziewczyny z szesnaście. Kinga zaszczepiła we mnie niezdrowy perfekcjonizm. W końcu przestałam oglądać BTG. Minęło parę lat od tego ciężkiego okresu w moim życiu. Obecnie dalej uczęszczam na zajęcia, mimo iż dostałam się do liceum i to nie plastycznego. Zdobyłam więcej pewności siebie, pokochałam duże formaty i eksperymentowanie z różnymi nurtami. Pani nauczycielka wyprowadziła mnie z dołka konstruktywną krytyką i delikatną, a przynajmniej delikatniejszą od Kingi, korektą błędów. Jedyne co mi pozostało na pamiątkę szóstej i siódmej klasy to perfekcjonizm. Nie mogę skończyć pracy, bo ciągle jest źle. Ciągle nie ma jeszcze odpowiedniego światła, kształtu, tła, koloru, cienia, faktury, rozmiaru... Zdaję sobie sprawę, że wszyscy oceniamy swoje prace surowo, ale wiem, że w moim przypadku lęk przed niedoskonałością pracy zakiełkował w wieku dwunastu lat przez trafienie na złą część TH-cam'a...
Jak znajomo się czuję po przeczytaniu tego, co napisałaś. U mnie perfekcjonizm [chyba... a może brak energii, sama już nie wiem, sporo takich różnych przeciwności u mnie] zabił chęć do radosnej twórczości. Póki co czuję się dobra i staram się podtrzymywać talent aby nie wygasł, no i zawodowo jestem grafikiem; do rysunku jednak - czy [tym bardziej!] tradycyjnego malowania - ciężko jest mnie zmusić, nawet zaporowe kwoty jakie proponuję potencjalnym klientom, aby ich zniechęcić. Jedyne co mnie motywuje to fakt, że jeśli nie ćwiczysz skilla, to się cofasz - a jednak nie chcę zdziadzieć. No więc coś tam tworzę. Od siebie mogę Ci przekazać to, co mówię samej sobie: w naszym przypadku (w przypadku perfekcjonistów) - praca która istnieje jest LEPSZA, niż ta najlepsza, być może idealna, ale nieistniejąca fizycznie, bo nie wyszła poza granicę naszego wyobrażenia. Trzymam kciuki.
@@lub-czasopisma dziękuję bardzo za dobrą radę ❤️ Nigdy nawet bym nie pomyślała, by spojrzeć na to z tej strony... A jest to po prostu sama prawda... Jeszcze raz bardzo dziękuję ❤️ ❤️❤️
Kinga kiedyś: Robiła treści ciekawe, o kredkach, digitalu itp. Później zaczęła iść z gów...o kontentem pod wyświetlenia. Zrobiła przerwę. Wróciła również z g..wno seriami, by wpadły wyświetlenia. Też Kinga: Pruje się, że art community to g..wno content. WTF?
Ja chciałabym tylko dodać, jakby zdarzyła się kontynuacja serii, ze tego typu osoby właśnie zabiły we mnie pasje do rysowania. Kiedyś bardzo lubiłam się w tych tematach rozwijać, ale nawet za dziecka bardzo często można się spotkać z opinią, ze jak nie robisz czegoś idealnie to nie rob tego wcale. Dajmy ludziom robić to co lubią, bo nawet jeżeli nie są specami w swojej dziedzinie to nie zawsze mogą rysować tylko i wyłącznie dla zasięgów czy żeby zarabiać na tym, a tez np dla rozładowania emocji. Ja po 24 latach dopiero zdecydowałam się małymi krokami na powrót do tak zapomnianej przeze mnie pasji i idzie mi dosc ciężko bo cały czas z tylu głowy mam świadomość, ze istnieją w internecie takie osoby jak ta Pani, które po prostu niszczą pasje w ludziach i nie ma z tego żadnego pożytku. Miłego dnia wszystkim i róbcie to co kochacie!
Kiedyś ją obserwowałam, ale jak zauważyłam, że jej kontent działa (na mnie!) demotywująco, to odsubowałam. Nawet terapeutka mi powiedziała, że dobrze zrobiłam, bo taki typ filmików nie jest dobry :'). Jestem w stanie zrozumieć, że są osoby na które taki opieprz faktycznie działa motywująco, ale dla chyba 90% początkujących rysowników ma to odwrotny skutek. Niby jestem pro rysownikiem, ale ten nurt to tak naprawdę nauka przez całe życie i nawet pro artyści potrafią popełnić błędy (tylko szybko je wyłapują i poprawiają w trakcie pracy, i proszą o feedback swoich pro znajomych). Ja sama ćwiczę sobie podstawy perspektywy i teorię kolorów, bo z tym ostatnim to mam duży problem x). Moja rada dla początkujących: znajdźcie takiego artystę, który was motywuje do działania, a nie na odwrót. Rozdzielcie sobie czas rysowania na xx minut podstaw i xx minut dla przyjemności. I polecam naukę angielskiego, bo najlepszych artystów którzy mogą was dużo nauczyć mówią głównie po angielsku :')
AI zastąpiło ją w rysowaniu obspermionych stóp postaci z lola w najbardziej basic powtarzalnym stylu jaki istnieje, więc musiała znowu nagrać coś kontrowersyjnego żeby było o niej głośno, szkoda tylko że zjechała zupełnie nieprzygotowane na to osoby (pewnie wciąż dzieci/nastolatków), plus nie ma nic złego w rysowaniu nsfw ale też trochę nie daje to kompetencji do stawiania się w roli jakiegoś autorytetu imo
Od 3 lat zaprzestałem z rysunkiem/malarstwem/grafiką przez to, że oglądając filmy btg zacząłem czuć, że jestem niewystarczający w tym co robiłem mimo iż to kochałem i cały czas kocham, jednak nie jestem w stanie mentalnie wrócić do tego bo mam jakąś blokadę + brak czasu przez przez szkołę itd
Nie słuchaj Kingi, naprawdę. Ona tylko zniechęca. Może popróbuj innej metody niż rysowanie, np. rzeźba, linoryt, szycie? Może się przełamiesz i pasja wróci, czego z całego serducha Ci życzę ❤️
@@emzyna Dla wielu osób metody kingi raczej przypominają metody starego który próbuje uczyć matmy ale za chuja nie ma pojęcia o czym mówi, więc zamiast się przyznać że nie wie, to drze się na swoich studentów. Sorry, ale niektórzy mają do siebie szacunek i nie pozwolą sobie na to, żeby zostać zgojonym przez osobę, która ma problem elit.
Ciekawe czy Blondynka wie że niektórzy nie chcą robić progresu, bo nie jest to ich cel. Niektórzy rysują dla relaksu czy rozrywki, a nie by robić to coraz lepiej.
Myślę, że zarówno według niej jak i jej oddanych fanów to rysowanie dla rozrywki powinno być zakazane. A każdemu kto nie robi progresu można pojechać i zwyzywać jego prace od 💩 bo to tylko "pseudoartysta "
@@niutka5302 nie masz racji, Kinga często mówi, że rysowanie dla relaksu jest okej, ale niech takie osoby nie wysyłają jej swoich kont do oceny, bo ona nie chce oceniać kogoś, kto nie ma na celu się rozwinąć i nauczyć się rysować profesjonalnie
@@JS-rg4bfpowiedz to graczom Lola, którzy od 7 sezonów nie potrafią wyjść do "przeciętnej" rangi. Albo innym graczom gier multiplayer, którzy mimo tysięcy godzin nadal są w silverze xd
Jak powiedziałaś o chlapaniu farbą po płótnie automatycznie spojrzałam na mój malunek dwóch rybek, które kiedyś powstały tylko dlatego, że gadając z przyjaciółką postanowiłam pomazać sobie farbą i w pewnym momencie zrobiły się z tego rybki
@@cloudy3128to, że ktoś coś wstawia do internetu nie znaczy, że zgadza się na bycie hejtowanym przez kogoś tak zapatrzonego w siebie jak Kinga. nie wszyscy zajmują się rysunkiem na poważnie, nie każdego obchodzi opinia Wielkiej Pani Idealnej. zluzuj gumę w gaciach, bo już naprawdę drażnisz ludzi
no ale już to, że zgłosił się do niej na ocenę pracy raczej tak XD. No raczej nikt jej nic nie wysyła bez zapoznania się z jej sposobem oceniania. No i to jest bardziej anegdota, ale mnie jej kontent pomógł zrozumieć, że warto jest zaczynać od podstaw jeżeli chce się osiągnąć dobry poziom i że wcale nie jest to takie trudne @@shekinahduarte
@@cloudy3128 to ze cos jest publiczne nie oznacza ze trzeba od razu pluć jadem. wystarczy miło a konkretnie skrytykowac co jest zle i jak to poprawic a nie mowic ”zacznij od podstaw”, ”światło jest chvjowe, popraw”, ”wszystko robisz źle a twoje prace są brzydkie”. to nic nie daje. nie ma to nic wspólnego z korektą, ktora sprawi ze ktos zrobi progres, a chyba taki jest cel jej filmiku
Zaczynanie od szybkich i niedokończonych rysunków, to norma. Kiedy poziom nawet delikatnie się podwyższy, nagle ma się poczucie, że wszystko się już rozumie, że każdy rysunek jest doskonały. Problem polega na tym, że ten stan trwa krótko i potem rozpoczyna się najgorszy i długi okres: nigdy mi się nie uda/wszystko co robie jest beznadziejne. Przejście pomiędzy 2 a 3 stanem to okropny moment, w którym można niesamowicie zniszczyć swoją samoocenę (efekt Dunning'a-Krugera, choć nie idealny, poniekąd rozwija ten temat). To, że ktoś wysyła jej swoje rysunki, nie znaczy, że ocenianie ich jest sprawiedliwe. Większość początkujących zwyczajnie nie ma jeszcze tej świadomości, a obrażanie ich absolutnie nic w tym momencie nie wnosi. Nikt nie zabrania jej tego robić, a jedynie krytykuje taką postawę wobec pewnych osób (i uważam, że słusznie).
Gdybym będąc dorosłą osobą z karierą w rysowaniu patrzył na prace młodych, czy po prostu początkujących osób z tak nieskrywaną pogardą, z takim zadufanym zadowoleniem z siebie, jak robi to btg, wiedziałbym, że poniosłem porażkę jako człowiek. Taką osobistą porażkę, w głowie i w pracy nad własnymi emocjami.
Ja tylko chciałam dodać, że są artyści, którzy nie kończyli żadnej szkoły, np. Maria Prymaczenko, Nikifor itd., nie mieli super skilli, a ich sztuka jest milion razy więcej warta niż te Kingi cycate klony. Van Gogh tworzył totalnie przeciw ówczesnym zasadom, a dziś jest chyba jednym z najbardziej znanych malarzy (szkoda, że nie docenionym za życia, ale to już zupełnie inna historia). Mam wrażenie, że wiele osób obecnie z Kingą na czele nie rozumie zupełnie, czym jest sztuka i że nie zawsze chodzi o stuprocentowy perfekcjonizm. Nie mówię, żeby się nie uczyć podstaw, ale moim zdaniem progres można osiągnąć nie tylko na profesjonalnych kursach, tworząc hobbystycznie człowiek także może rozwinąć wiele umiejętności i stać się artystą w pełnym znaczeniu tego słowa. Ogólnie moim zdaniem sztuka ma bardzo szerokie znaczenie i piękny ręcznie pomalowany według własnego projektu kubek też może być pojmowany jako swojego rodzaju sztuka.
Polecam zobaczyć film Gada w, którym wyjaśnia blondyne i jej PŁATNY kurs podstaw na, którym praktycznie NIE nauczysz się ŻADNYCH podstaw, a przy okazji sama ma problem światłocieniem. Błędy w jej PŁATNYM kursie są przerażające
Nie zgodzę się z jednym. Każdy może sobie sprzedawać swoją twórczość, a im wcześniej zacznie tym łatwiej będzie jej robić Commission w przyszłości. Ta dziewczyna z filmu może chciała zarobić na np. lepszy tablet graficzny, jakiś kurs czy cokolwiek co potrzebuje aby się rozwijać. Jeśli chodzi o ceny to sama zauważyłaś poziom rysunku. Także ceny osoba ustaliła adekwatnie to swoich umiejętności.
Przypomniał mi się jeden angielski kanał... autor uczy prawdziwych podstaw: proporcji, jak narysować poprawnie części ciała, jak rysować obiekty pod odpowiednim kątem itp. Nie twierdzi, że każdy musi robić wszystko jak on, szanuje to, że komuś podoba się jak sam rysuje. I nie mówi, że każdy inny styl od realizmu to "gówno", nawet sam rysuje czasami w np. anime. Ma różne tutoriale dla początkujących i umie bardzo dobrze wyjaśniać, dlaczego coś się robi, na pewno nie powiedziałby, że rysuje tam cień, bo "to typowe". Ma naprawdę wspaniałe filmy : )
Zupełnie odwrotnie ma się atmosfera u włosomaniaczki w filmach o ocenianiu włosów. Właśnie mega konstruktywnie, wzpierajaco i rzeczowo. Nawet jak ktoś przysyła zdjęcie spalonych włosów, to Aga nie reaguje na to teatralnie, tylko rzeczowo opowiada jak zadbać. Klasa i mistrzostwo krytyki.
Co do Olsikowej jeszcze Nie znajdę tego w tej chwili, ale widziałam film, gdzie prowadzący pokazywał, że ten film z markerami to była REKLAMA i wychodziło, że BTG wyciągnęła słowa z kontekstu i zbudowała sobie wokół nich tezę, z którą walczy
6:20 tu sie juleczka z toba nie zgodze. sama jako byla artystka z nienajgorszymi wynikami i robilam komisze, pomimo tego ze nie bylam mistrzem. wiele osob z samego fandomu artystow, chce wspierac mniejszych, zeby ich motywowac i kupuja te tansze, mniejprofesjonalne, a niektorym po prostu dany styl sie moze podobac, pomimo widoczych bledow a rysunku, jednak nadal jest na takie rysunki popyt. a czasami takie komisze kupuja mlodsze osoby ze skromniejszym budzetem, ktore chca po prostu swoja postac narysowana przez kogos innego. moim zdaniem wspieranie takich artystow jest urocze
Trudno mi kogoś znienawidzić ale BTG z całego serca nie cierpię jako artysty i jako człowieka 😭 Nasrała pod siebie tak wysoko i teraz nie pamięta, że ona też jakoś zaczynała, i wtedy też było "wszystko nie tak". W dodatku absolutny brak autorefleksji mimo usilnych tłumaczeń dlaczego to, co ona robi, szkodzi. Naprawdę mi smutno, że wróciła na YT.
PROSTRACJA JESTES MOJĄ BOGINIĄ PRZEZ PORUSZENIE JEJ TEMATU swiat potrzebował aby ktoś wiekszy poruszył temat wgl edytując komentarz pamiętajcie jedno nikt nie jest pseudoartysom (no chyba że nawalacie AI i wmawiacie komuś że to wy)
Zabawnym jest, że oglądając ten film właśnie rysuję. Tak jak mówi Prostacja rysowanie może być rozrywką. Ja akurat tutaj wykorzystałam film Prostacji do relaksu przy rysowaniu, ale to już szczegół. Natomiast pragnę zauważyć, że twórczyni kanału BTG nie tylko nie potrafi troszkę opuścić gardę i zrozumieć, że niektórzy rysują dla siebie, ale też się uczą. Nie każdy potrafi zrobić progres w rok, dwa, a czasem trzy lata bo często nie ma tak dużo czasu na swoje hobby czy pasję. Zdarzają się momenty, że się nie chce albo nie ma tak zwanej weny, często sama to odczuwam. Poza tym mając pasję nie powinno zmuszać się do ćwiczenia nawet wtedy gdy nie ma się na to ochoty, bo to zniechęca. Pozwolę sobie również przytoczyć takie powiedzenie "nie pamięta wół jak cielęciem był". Kinga zadziera nosa i opierdala osoby o mniejszych umiejętnościach zapominając, że ona do swojej perfekcji też musiała dojść po latach. Opierdalanie nie jest motywacyjne. Opierdol z definicji ma znaczenie pejoratywne, negatywne. Krótko mówiąc osoba dostająca opierdol ma się czuć źle. Konstruktywna krytyka nie boli, Kinga, ale może po prostu duma ci nie pozwala zdjąć na chwilę korony z głowy i powiedzieć komuś "Słuchaj, wiedzę że popełniasz takie i takie błędy. Możesz ćwiczyć unikanie ich w taki i taki sposób, oglądaj tutoriale, rysuj nie tylko z pamięci, porównuj swoje prace i wyciągaj wnioski. Myślę, że zrobisz w ten sposób progres. Nie poddawaj się." Kanał BTG został zrobiony pod gloryfikowanie perfekcyjności. Kinga nie toleruje niczego, co nie spełnia jej wymogów, ale paradoksalnie wybiera właśnie te prace by je zroustować. Kolejna rzeczą, o którą również można dopowiedzieć do tego filmu jest to, że wiele osób tworzy konta na Instagramie i publikuje swoje prace by samemu się zmotywować, znaleźć uznanie i dowartościować się. Poczuć, że ma po co rysować. Dzielenie się swoimi pracami z innymi ma być budujące i inspirujące, popychające w stronę progresu. Często znajdą się konstruktywni krytycy, którzy pomogą nam rozwinąć skrzydła. Kinga natomiast upowszechnia hejt i blokowanie jakichkolwiek chęci do rysowania. Bo skoro nie jesteś od razu perfekcyjny, to po co masz się z tymi "potworkami" pokazywać? Na pewno nie po to by ktoś tak prostacko cię w skrócie mówiąc zwyzywał. Kiedyś byłam widzem kanału Blondynki Też Grają, ale po jakimś czasie przejrzałam na oczy, że ten kanał jest bardzo niezdrowy do oglądania przez osoby, które się uczą, które mają pasje i hobby, a nie tryhardują swoje umiejętności aż do wypalenia i obrzydzenia albo do osiągnięcia tej perfekcji, do stanięcia na szczycie by być godnym pokazania się innym. Okazało się to też bardzo demotywujące dla mnie jako samouka z zainteresowaniem do rysowania od najmłodszych lat. Nie uważam, że moje prace są na tyle realistyczne by porównywać je do prac Kingi, ale widzę z rysunku na rysunek progres w dodatku w stylu, który najbardziej mi się podoba i największą satysfakcję mi sprawia, czyli semirealizmie. Sama lubię posłuchać opinii innych, ale wyrabiam sobie też własny styl i staram się przede wszystkim czerpać przyjemność z rysowania i dostrzegać, że ciągle idę na przód. Bardzo mi przykro gdy osoba nadająca się na potencjalnego mentora podcina skrzydła innym takim zachowaniem, a jednocześnie z uśmiechniętą buzią wciska im swój kurs, który ma ich doprowadzić do perfekcji. Plot twist: ona sama w nim popełnia błędy nie tylko poprawności w rysowaniu ale samej logiki i fizyki tak jak na przykładzie sześcianu i cienia.
Przecież Kinga zachowuje się w tak negatywny sposób, bo jest zazdrosna. Ona nie skończyła żadnej artystycznej szkoły, kursu etc. Ubliżanie i poniżanie niskiej jakości pracom ma spowodować, że taka 10 letnia osóbka straci wiarę w siebie i tak naprawdę nadal będzie kiepsko rysować, zaś Kindze dać satysfakcję, że jednak jest lepsza. Kinga boi się przyszłej konkurencji, tego, że ktoś w wieku 10 lat może i rysuje jak rysuje, ale zdecyduje się pójść do szkoły i rozwijać, gdyby tylko skrytykowała konstruktywnie i dała tipy. Zachowanie tej dziewczyny to po prostu zazdrość, ale ona może nie zdawać sobie z tego sprawy. Pozdrawiam i rób swoje :)
@@soniawisniewska7245 Zgadzam się z tobą w pełni. Nie wiedziałam jednak, że Kinga nie kończyła żadnej szkoły. Zaskoczyło mnie to trochę, ale z drugiej strony ona może mieć też taki duży tupet "Bo patrz, ja sama się tego wszystkiego nauczyłam, jestem zajebista a ty nie" (tak w bardzo dużym skrócie). Ogólnie jest bardzo toksyczna, narcystyczna i tak jak mówisz, boi się, że ktoś okaże się lepszy. Najbardziej martwiące jest jednak to, że są osoby, które popierają taki styl bycia i takie "motywacyjne opierdalanie".
A ja mam wrażenie że Kinga próbuje w ten sposób poradzić sobie z kompleksami związanymi z brakiem kreatywności i tego że wszystkie jej rysunki wyglądają tak samo. Te podstawy i techniki to po prostu jedyne co ogarnia i próbuje dowartościowywać się, wmawiając wszystkim i pewnie nawet samej sobie, że to jest najważniejsze
Gdy byłam jeszcze w 7 klasie podstawówki miałam taką wredną babe od plastyki, która potrafiła mi wstawić 4- za naprawdę dobrze wykonany rysunek, który sama robiłam(niektórym dzieciom rodzice lub rodzeństwo malowało rysunki) albo wydrzeć się na mnie żebym tło zrobiła i to psuło cały rysunek nad, którym się starałam i siedziałam do naprawdę późnych godzin. Najgorzej było wtedy, gdy porównywała moje prace z innymi bo niby oni lepiej narysowali. Wtedy moja psychika została tak zniszczona, że nie rysowałam przez ponad 2 lata. Podsumowując szkoła niszczy talenty.
6:08 ktoś rysuje, komuś się podoba, ktoś chce kupić, ktoś sprzedaje. Odwieczne prawo rynku. Nawet jakby to były trzy kółka i trapez - jak jest grono osób które chce coś takiego kupić, to niech sobie osoba wykonująca sprzedaje.
Niewiarygodne jak zamknięty umysł ma blondyna. Jestem grafikiem i też nie każdy styl mi się podoba, ale doceniam wszystkie, bo pokazują jaka kreatywnością artyści się wykazują
Jako osoba młoda, która aktualnie stara się trenować anatomię, światło cień i tym podobne, jest to dla mnie ważne gdyż lubię kiedy patrzę na stare rysunki i widzę jak bardzo się poprawiłam, ale jest do dla mnie tylko hobby, relaksująca czynność która pomaga mi wyrazić swoje emocje, myśli i pomysły, kiedy widzę co ona mówi o ludziach którzy mają swój własny styl a nie rysują realizm to normalnie krew się we mnie gotuje
Kocham to, że krytyka Kingi nie polega na np.:"tutaj jest błąd w anatomii, bo oczy są nienaturalnie duże/są w złym miejscu/ramiona zbyt nisko" czy cokolwiek tego typy, żadnego konkretu i ja osobiście nie znam się na rysowaniu, ale nawet ja, która prawie w ogóle nie mam styczności z rysunkami, nigdy bym nie posłuchała jej rad, bo tego nawet nie da się nazwać radą, kiedy ktoś po prostu mówi: "złe światło, zła anatomia, zła kreska", co ja mam zrobić z taką informacją??? XD przecież to mówi tyle co nic
Gdy zaczynałem swoją przygodę w digitalu to wstawiałem swoje prace na jakąś facebookową grupkę żeby pytać o rady. Przy jednej wstawionej przeze mnie pracy (no nie było to coś super ale coś pierwszego i dla mnie nowego) jakiś typek zjechał pracę z góry na dół przytaczając jakieś prace od profesjonalnych artystów. Po tym miałem małą blokadę w rysowaniu w ogóle. A to był jakiś random z neta. Nie wyobrażam sobie jakim demotywatorem do robienia czegokolwiek w rysowaniu musi być komentarz w stylu komentarza BTG, która dla kogoś może być ona autorytetem w tym
Ta laska nie ogarnia, ze ludzie czasami rysują BO LUBIĄ i nie zależy im na progresie. Niektórzy może liczą na jej konstruktywną krytykę, ale ona sama wyszukuje osoby na YT (Jak Olsikowa czy Sami) i po nich jedzie... Nikt jej nie pytał o opinię w tym temacie. Denerwuje mnie jej zachowanie, jej "attitude". Strasznie. Kiedyś kupiłam jej kurs o Character Design - nie wiedziałam w ogóle, że to był JEJ kurs, zainteresowała mnie tematyka. Rysuję od zawsze, miałam trochę przerwy, i chciałam się czegoś nauczyć, tak dla siebie. I szczerze powiem, że ten kurs nie był jakiś wybitny. Korzystam z Photoshopa, więc nie jestem początkująca, ale ten program ma na prawdę tyle opcji, że jest szansa, że można jakiejś jeszcze nie znać, albo nie używac jej właściwie. I nawet z moją znajomością tego programu musiałam szukać w google o czym ona mówi, bo nie pokazała tego krok po kroku bo widać założyła, że wszyscy to wiedzą! Co do sprzedawania prac w internecie - tak jak powiedziałas - jeśli ktoś to chce kupic to jego sprawa. O gustach się nie dyskutuje, więc jeśli obie strony transakcji są zadowolone, to nie ma problemu. Nikomu się nie dzieje krzywda. W najgorszym wypadku nikt nie skorzysta z tej oferty i tyle. Ale czy to jest powód, żeby jechać po tej osobie..? No nie..
W sumie krytykę BTG do hobbistycznych twórców na ig można porównać z tym, jakby weszła do baru karaoke i się darła na ludzi czemu biorą za mikrofon jak nie nauczyli się podstaw śpiewu, pracy oddechem, mixu, przechodzenia pomiędzy rejestrami itd itp XDDD
Każdy uczy się w swoim tempie.✨ Pamiętam jak oglądałam kiedyś filmy Kingi. Strasznie zniechęciłam się do sztuki, wydawało mi się, że nigdy nie będę w stanie tak rysować. Rzuciłam to na ponad rok. Teraz studiuję na ASP Może to zabrzeć błacho, ale - nigdy nie porzucajcie swoich marzeń. Pozdrawiam z łodzi ;)
kiedy miałam około 10 lat oglądałam Kingę i wierzyłam w jej słowa, wcześniej kochałam rysować i się z tego cieszyłam, a po latach stwierdzam że BTG zniechęciła mnie do tego, straciłam tę pasję bo czułam że to co robię nie jest idealne, zwłaszcza kiedy Kinga jechała po pracach które dla mnie były perfekcyjne. Tak naprawdę nigdy nie chciałam rysować jak profesjonalistka, po prostu lubiłam to robić, ale jako dziecko we wszystko uwierzyłam i nie umiem już się cieszyć z tworzenia bez wytykania sobie swoich własnych „błędów”
12:22 osobiście interesuję się rysowaniem i uwielbiam tego człowieka, on mówi krótko, mądrze, nie mądrzy się, nie opierdala nadesłanych prac, nie krytykuje posiadania swojego własnego stylu, który może być np. bardziej kreskówkowy, podaje informacje na temat o który go zapytano. Ogółem jak go oglądam to nie odbiera mi to chęci do rysowania, jak się dzieje w przypadku np. btg.
Nigdy jej nie lubiłam, ale teraz mocno przegięła. Przecież żadna z tych osób nie prosiła się o opinię, więc Kinga powinna albo zachować ją dla siebie, albo potraktować ich łagodniej. To jak podejść do losowej osoby na ulicy i powiedzieć, że się brzydko ubrała. Chyba możemy się zgodzić, że tak nie wypada? Też irytujące, że mówi z ewidentną wyższością, podczas gdy moim zdaniem ta akcja jest dość żałosna, jawny skok na wyświetlenia. I dobrze zrozumiałam, że jej zdaniem ochrzan to jedyny skuteczny rodzaj motywacji? Przecież to zależy od osoby, ja na pewno bym się zniechęciła. Zdaje mi się też, że spora, jeśli nie przeważająca część jej fanów mogłaby zostać opisana jako przykra. Widziałam parę paskudnych komentarzy od jej minionków skierowanych do youtuberek, które już zaznaczyły, że nie zamierzają nikogo uczyć i same też odpuszczą sobie podstawy. Ktoś kiedyś napisał Olsikowej na Instagramie, że zasłużyła na utratę opieki nad dzieckiem, tylko dlatego, że przez nią widzowie doświadczyli regresu. To już nie są po prostu wredne słowa, tylko okrutne
Kurde... Zastanawiam się jak blondyna by oceniła moje arty, na których są głównie dinozaury. One wymarły, nie mam na czym się uczyć, nie ma podstaw do dinozaurów, do tego ostatnio ciągle są zmieniane ich wyglądy, bo odkrywają nowe rzeczy xD Czy to, że rysuję dinozaury to znaczy, że od razu jestem na przegranej pozycji? D:
insight od człowieka który uczy się na akademii plastycznej w Holandii: mamy podstawy, ALE największy nacisk jest na kreatywność i rozwój pomysłów, inspiracji i generalnie tego co się lubi (mogę robić figurki z drewna będąc na ilustracji np) więc też jedyną drogą nie jest dziubdzianie podstaw na okrągło, a mimo że są ważne moim zdaniem eksperymentowanie i bawienie się sztuką wcale nie jest mniej znaczące
Rysuję od dzieciństwa, od jakiegoś tam już czasu moje ilustracje można znaleźć na opakowaniach w popularnym sklepie z płazem, więc daję sobie prawo do wypowiedzenia się na ten temat :D i... Aż nie wiem co powiedzieć, bo to co prezentuje BTG to jest totalny antyprzykład tego, jak uczyć w zasadzie czegokolwiek, nie wspominając już o tak trudnym temacie jakim jest rysunek (którego masterowanie zajmuje w zasadzie całe życie). Też kiedyś w pewnym momencie myślałam, że pozjadałam wszystkie rozumy, ale w momencie, kiedy odstawiłam realizm na bok i poszłam trochę w inne kierunki, to zdałam sobie sprawę, że nigdy przez całe swoje życie nie opanuję tego perfekcyjnie. Zawsze jest miejsce na rozwój i BTG chyba zapomniała, że to tyczy się także jej. Co do samej nauki, ludzie... To ma być przede wszystkim przyjemność, a nie przykry obowiązek... Jeśli ktoś wyraża chęć pogłębiania wiedzy o teorii koloru, faktycznej nauki anatomii człowieka/zwierząt, bo po prostu taka jest jego wola, albo jest mu to potrzebne, bo wiąże z tym karierę zawodową, to jak najbardziej, ale osiągnięcie mistrzostwa w rysunku to nie jest żaden wymóg. Jeśli nawet ktoś zatrzyma swój "progres" na jakimś etapie, to nikt przecież nie będzie strzelać za to. Jak wspomniałam wyżej, chęć rozwoju wynika przede wszystkim z przyjemności jaką powinna dawać w zasadzie każda zajawka, nie tylko rysunek. Żadna nauka nie opiera się na komentarzach na zasadzie "ale gówno, wróć do podstaw", bo to NIC nie wnosi do nauki. Co do sprzedawania swoich usług w tej branży, to zgodzę się, że nie należy zaniżać cen i psuć rynku (no ale ta wiedza przychodzi z czasem), ale nie zgadzam się, że należy to wyśmiewać. Tak długo jeśli wytwory danego artysty znajdują swoją niszę na rynku i chętnych... To tak jakby powiedzieć, że rysunki Andrzeja Mleczko, to gówno i powinien wrócić do podstaw :p czy to się podoba BTG, czy nie, rysunek satyryczny to też sztuka i ma szerokie grono fanów.
Śmieszy mnie to, ze określenia pseudoartysta używa typiara, która zajmuje się robieniem generycznych obrazków rozseksualizowanych lasek z gierek komputerowych. To jest dosłownie odpowiednik Remigiusza Mroza wśród artystów.
co fakt to fakt, kinga nie rysuje hiperrealizmu, wyglądającego jakby ktoś zrobił zdjęcie, tylko subrealizm wyglądającego jakby został wyciągnięty z jakiejś taniej gry mobilnej
Z BTG mam taki problem, że nigdy nie przyznaje się do błędu. Na przykładzie pierwszego filmu z oceniania prac widzów. Widać, że jakość merytoryczna tych filmów z czasem poszła do góry. Jest segment ze śmiania się z pseudoartystów, ale byli to ludzie poinformowani o jej oczekiwaniach. Uważam, że zasady są spoko, Kinga od początku stawia się jako profesjonalistka, która będzie ciebie uczyć profesjonalnego rysunku, nie jako osoba wspierająca hobbistów. Problem jest taki, że nigdy, przynajmniej z tego, co wiem, nie przepraszała szczerze za tamte rzeczy, nie wyjaśniła skąd te zmiany itp. Takie: "Zjebałam, a jak tego nie przywołam, to samo się anuluje z tej linii czasowej". Nie żebym oczekiwał od niej przeprosin, było minęło, rzeki nie zawrócę. Jest często wredna i zgryźliwa, ale nie już taka... Agresywna? Chociaż czepianie się innych twórców od dawna nie robiących tutoriali, to już przesada. Z powoływania się na artystę AI, to tobie nie poszło Julia. Oraz z argumentem o hiperrealizmie. Kinga tworzy w semirealizmie, a w swych filmikach polecała i chwaliła osoby tworzące stylizowane prace, a realizm stawia jako podstawę do dalszych działań. Chociaż ponownie - kiedyś twierdziła, że nie cierpi wszytskich nierealistycznych nurtów w sztuce, ale po usunięciu komentarza nagle jej to nie przeszkadza i jest wielce oburzona, że taki niemiły stereotyp krąży o niej po internecie, że tylko hiperrealizm lubi. Kwestia kradzieży Instagrama, czy błędów merytorycznych w starych filmach o rysowania od szczegółu do ogółu (filmy "Blondynki też kradną" i "Blondynki też kłamią" blackwornjeans). A jej film o upadku TH-cam'a to dla mnie jedno długie przewracanie oczami i mruczenie pod nosem: "Co ty nie powiesz?". Typiara jest na tej platformie od jakichś 6 lat i dopiero teraz rozumiała jak działa? Nie była tego świadoma wrzucając filmy zatytułowane "ANALisa" z gołymi babami na miniaturkach (wiem, że to jej specjalność)? Takie typowe boomerowe gledzenie jak to nas ten świat nas zniszczył. O, i bym jeszcze zapomniał - Kinga ma dwa stare jak dziad filmy, w których chuja wiedząc opowiada, że kiedyś kreskówki były piękne, a teraz to gówno, a następnie robi ich poprawne wersje, czyli albo anime-kotek, albo semirealistyczne detaliczne obrazki, których animacja w jeden 10 minutowy odcinek zajęłaby 10 lat i miliardy dolarów. Szlag mnie trafił, jak to obejrzałem (a nie jesten fanrm "Młodych Tytanów: Akcja").
Apparently black worn jeans usunęła swoje filmy o BTG. Albo uczyniła je prywatnymi. Jest film Meksykanin o dramie BTG, w której wspomniane są te zarzuty i w opisie są linki do tych filmów, aby nie było, że oszalałem XD Materiałów o dramie było mnóstwo, ale black worn jeans mówiła o innych sprawach, nielegalnym zarabianiu na fanartach, przekłamywaniu procesu twórczego, itp.
W pewnym sensie rozumiem Kingę, ale przez jej podejście na wiele lat zrezygnowałam z rysowania i nie umiem do niego wrócić przez wygórowane oczekiwania które postawiła w mojej głowie tego typu zachowaniem, także tutaj jest świetny przykład tego do czego takie podejście może doprowadzić 😃👍👍
Co do 8 minuty... Przeciez kazdy rysuje inaczek xD Nie kazdy chce rysowac realistycznie. Sa naprawde rozne style. Ja np. rysouje od malego i nigdy nie uczylam sie jakis podstaw bryl czy czesci ciala osobno, a nie rysuje najgorzej. Wygralam pare razy konkursy na narysowanie kotow (nie w relaistycznym stylu a bardziej psozlam w bajkowy) i nwm co w tym zlego ze ktos rysuje krzywo... Wiele artystow powiela ten typ sztuki.
Jako osoba, która uczy się rysowania i równocześnie tworzy mnóstwo rzeczy czysto rekreacyjnie muszę napisać, że właśnie dzięki takim osobom jak BTG wiele młodych ludzi rezygnuje z nauki rysunku, bo uchodzi ona za niemożliwie trudną, czasochłonną i beznadziejnie nudną co oczywiście jest nieprawdą. Sztuka jest trudna, czasochłonna ale i przyjemna (nawet ta z podstawami) Mówienie o niej jak o czymś nieprzyjemnym oraz ciągłym grożeniem "opierdolem" za zwykłe błędy, które każdy z nas popełniał jest bardzo demotywujące. Osobiście lubię uczyć się metodą prób i błędów, czyli również tworząc "potworki" (z resztą to właśnie te najgorsze rysunki miały najlepszy odbiór wśród przyjaciół i to je najlepiej wspominam) w tym momencie mojego rozwoju nie wyobrażam sobie rysować tylko po to by osiągnąć perfekcje perfekcji, bo to nie na tym polega sztuka. Jeśli czyta to ktoś kto chciałby nauczyć się rysować, to mam radę : zacznij teraz, ucz się i rozwijaj w swoim tempie ❤
Kiedy blondynka mówi o czyichś pracach, że są nudne i wtórne, tymczasem jej twórczość - a nie przepraszam, ODTWÓRCZOŚĆ - wcale nie jest nudna i wtórna. Kreuje się na nie wiadomo jakiego znawcę rysunku i odsyła każdego do podstaw, a we własnym kursie popełnia podstawowe błędy... Jej praca polega na przerysowaniu istniejącego już rysunku/splashartu dodając coś małego od siebie i uważa się za wielką artystkę. Ona chyba nie rozumie, że są osoby które traktują rysunek jak hobby i nie tryhardują tego. Blondynka ma kija w dupie po prostu.
Kurcze... Zaczęłam kminić, że może bym się jakimś TH-cam erem typu Olsikowa zainspirowała w zabawie z moją 3latką... To co było w tym filmiku było naprawdę fajne 🥰
13:18 Dla mnie Olsikowa jest i była o wiele lepszą artystką niż Kinga, ona się bawi sztuką i ta pasja od niej biję, wydaje mi się że nie traktuje tego jakoś mega ambitnie, jak robotę... bardziej jak coś czym można się pobawić, tak dla przyjemności. Kinga jest przeciwieństwem, zasady, standardy, schematy... tym jest sztuka? poza tym jej prace są puste, technicznie dobre ale puste, wiecznie te same laski z ogromnymi cy...kami i biodrami, momentami jest to wręcz ochydne bo nienaturalne.
Mój film został nagrany przed odpowiedzią BTG na film Gada i tak naprawdę nie odnosi się do ich sporu. Wklejony przeze mnie fragment jego filmu to sidenote. Absolutnie nie invaliduję kontrargumentów Kingi na film Gada. Analizowanie technik rysowniczych nie jest w moich kompetencjach i nie chcę się w tym temacie mądrzyć. Mój film nie jest o ich konflikcie, a o innym aspekcie twórczości Kingi.
Ale promujesz jednak jego film w swoim filmie. Film discordowego trolla, który swoje prace generuje w AI i wywołał drame z kontrowersyjną youtuberką, żeby zwiększyć sobie zasięgi. To jest skrajnie nieprofesjonalne i sprawiasz wrażenie jakbyś czekała tylko na upadek BTG, co odbiera ci obiektywizm.
@@m.s9304 XD discordowego trolla który generuje prace w AI, byłeś ty kiedykolwiek na jednym z jego streamów czy kompletnie nie rozumiesz konwencji treningu pamięci mięśniowej na pracach/ stylach innych osób? Kurs BTG dalej jest wymięśnionym gównem niewartym swojej ceny z punktu odbiorcy który chce ćwiczyć i kreować swój warsztat, wszystko co Gad wypunktował jest jak najbardziej zasadne a typiara przywołuje gówno z jego discorda sprzed 1,5 roku by próbować zabić jego merytorykę. I nie, to nie on forsuje dramę, tylko kinga z mareczkiem za ekranem (bo jak wiadomo nie od dziś mareczek to jest pomysłodawca każdego gówna wychodzącego na jej kanale)
@@m.s9304 dosłownie chciałam właśnie napisać coś podobnego
@@m.s9304no nie wiem, byłam na jego rysunkowych streamach i rysował wszystko od zera, ah te ai 🥲
Ale jednak podlaskie do typa jako eksperta który mówi prawdę, to naprawdę słabe żeby siebie poprzeć używać w ogóle nie sprawdzonego źródła
Kinga przypomina mi taką osobę na którą rodzice "motywacyjnie" krzyczeli i gnoili za wszystko, i która zamiast przepracować to na terapii teraz przekazuje traumę generacyjną innym
Ja właśnie pomyślałam jak okropnie musiałoby mieć jej potencjalne dziecko jeśli podchodzilibyśmy do niego w ten sposób… rozumiem ze to tez poniekąd rozrywkowy content i ludzie później wysyłali jej prace bo śmieszyło ich to co mówiła ale mam wrażenie ze ona serio ma podejście w stylu „tylko opierdol pozwoli na rozwój”, z reszta coś podobnego powiedziała w swoim filmie… No cóż
@MatroxDeRastaczyli według ciebie ktoś kto idzie na terapię jest przegrywam?
@MatroxDeRastaMam nadzieję, że jesteś bardzo samotnym człowiekiem:)
Ja pierdole od razu traume XDDDD
@MatroxDeRastaBzdury piszesz takie że aż oczy cierpną... Gdybyś był w stanie coś samemu przepracować to byś nie miał problemu. Psychoterapia nie jest dla ludzi którzy są smutni i za chwilę im samo przejdzie, tylko jest zalecana w konkretnych przypadkach i tak książkowo to powinien zalecać ją lekarz psychiatra na podstawie zebranego wywiadu medycznego a nie pacjent sam sobie.
Psychoterapia jest bardzo użyteczna dla osób którym brakuje wglądu w siebie - takie osoby w życiu nie zauważą u siebie cech które dla obcego człowieka nie zaangażowanego emocjonalnie będą oczywiste. Psychoterapeuta jest bardzo dobry do tego by jako obiektywny obserwator powiedzieć czy w przypadku konfliktu to ty jesteś toxic czy twoje otoczenie jest toxic co też jest ludziom na ogół bardzo trudno rozróżnić.
Są badania naukowe potwierdzające skuteczność psychoterapii, są jednostki chorobowe w których oficjalną metodą leczenia jest psychoterapia właśnie.
Widać po twoim komentarzu że nie masz bladego pojęcia o temacie ale oczywiście do wymądrzania się to pierwszy - classic :/
Wpadłam tu tylko potwierdzić, że faktycznie Kinga nie pytała się mnie o zgodę na ponowne sprawdzenie instagrama. Zgłosiłam się na ocenianie mojego ig jakieś 3 lata temu (tyle lat minęło od mojego zgłoszenia) i faktycznie, może progres nie jest powalający, ale mam swoje powody, dla których tak jest. Bardzo zaskoczył mnie jej nowy film, gdzie ponownie mnie sprawdziła i podsumowała - "wróć do podstaw". Nie chciałam być ponownie sprawdzana, no ale już po fakcie. Nie przejęłam się jakoś bardzo. Dalej będę robić to co kocham robić i jakaś blondynka z youtuba mi w tym nie przeszkodzi.
Keep going, girl!
właśnie wyżej napisałam swój kom bo aż musiałam swoje żale tu wypisać i teraz zobaczyłam twój kom. daj spokój szkoda energi na tą typiare, jeśli sprawia ci fun z tego co robisz to to rób, sama ucze sie rysować bo wróciłam do tego po latach bo ktos też mnie skrytykował w młodszych latach i uznałam że sie nie nadaje do tego a gówno prawda. samo to że rysujemy i coś tworzymy jest zajebiste, każdy ma swój styl i sposób na to jak rysuje i to jest super bo też człowiek poświęca swój czas i energie na stworzenie swojego dzieła i to jest dla mnie już sztuka. wdg mnie progres jest i widać że masz swój styl w którym sie odnajdujesz
proszę, nie przejmuj się i rób to co robisz 🧡 to ty masz czuć się dobrze z tym i przede wszystkim powinnaś mieć radość z rysunku, a nie przejmować się jakimś randomem z youtube XDD
Nie przejmuj się dziewczyno, rób co ci w duszy gra, w swoim tempie. Ta laska nie ma za gorsz kultury i jako ostatnia powinna zabierać się za komentowanie cudzych prac. Wgl fakt, że nikogo nie spytała o pozwolenie na ponowne udostępnienie jest kuriozalnych. GO GIRL!
Nie przejmuj się w ogóle tą babą. Jak dla mnie jest odklejona od rzeczywistości. Kiedyś ją oglądałam jak byłam młodsza i pomimo to że sama nie rysuje to jej farmazony o tym że rysować i twożyć mogą tylko ci co znają PODSTAWYYYYYYY tak mi siadły że nawet bazgrołków w zeszycie od matmy nie rysowałam. Wydaje mi się że ona ma jakiś kompleks na swoim punkcie chce go leczyć krytykując innych i ogólnie wydaje jej się że jest wyrocznią a gówno prawda. Jest zwykłą babą z netu która dopierdziela się do rysunków ludzi którzy 1 wcale tego nie chcą
2 mogą mieć w niektórych przypadkach 7 lat.
Szczerze? Mi się nie podobają jej rysunki. Ciągle to samo jest realizm? No jest nie da się powiedzieć
Są podstawy? Są no a jak... Ale co z tego jak nie ma w tym nic nowego i odkrywczego te same motywy te same pozy mogłaby zrobić jakiś rysunek z rozmachem ale po co jak znowu może machnąć sobie pseudo postać z gry z mieczem w łapie na tle pola bitwy. ONA NIE ROBI POSTĘPÓW intelektualnych kulturowych i ekspresyjnych.
NIE WAŻNE JAK BARDZO BEDZIESZ SIE STARAĆ ZAWSZE TRAFI SIE JAKIS ODKLEJENIEC KTÓREMU TO SIE NIE BEDZIE PODOBAC I MIEJ TO GŁĘBOKO I DALEKO RÓB SWOJE NAWET JAK KTOS NIBY " CO SIE ZNA " MOWI CI ZE MASZ PRZESTAC BO TO GÓWNO. GDYBY NIE BAŁA SIE ZE POJAWI SIE KTOS " GODNY" STAWIĆ JEJ CZOŁA TO BY SIE NIE PRUŁA TAK AGRESYWNIE DO KAŻDEGO TYLKO TAK JAK MÓWI PROSTRACJA STOSOWAŁA KONSTRUKTYWNĄ KRYTYKE. A NASZA BLONDI OD PODSTAAAAAW najwidoczniej boi się... Czegoś bynajmniej ja tak sądzę więc jeszcze raz miej to gdzieś jest na świecie co najmniej milion osób które chciałyby malować tak jak ty a tą odklejką się nie przejmuj bo to wgl nie powinno się pokazywać publicznie.
Pierwszy raz w życiu zdarzyło mi się, że miałam prawdziwy odruch wymiotny z powodu czyichś słów. Od 8 lat prowadzę obozy rysunkowe dla młodzieży i nie wyobrażam sobie, jak można powiedzieć osobie o niższym skillu albo dosłownie dziecku, że coś jest "wysrywem" albo "gównem". W sztuce nie chodzi o to, żeby wygrać konkurs na realizm. To jest forma komunikacji i ekspresji. To jest radzenie sobie z fajnymi i trudnymi emocjami i przemyśleniami. Nie trzeba być brutalem, żeby zwrócić komuś uwagę na błędy.
Już nie wspominając że w 3 lata może dużo się dziać w kogoś życiu i nie zrobic ogromnego progresu w swoich umiejętnościach- każdy uczy się z inną prędkością, ja latami ucze się anatomii czy perspektywy i nadal jest to ogromnie ciężkie mimo PRACY KTÓRĄ WKŁADAM PRZEZ LATA
Uwielbiam rysunki, uwielbiam kreatywność, która ma jakieś wyjście ze mnie.
Jasne, robię pewien progres ale nie taki jaki BTG myśli sobię że ktoś zrobic z rysunków ogromnie niepoprawnych do takich jak absolwent ASP.
Biorę rysunek jakoś na poważnie, chcę kiedyś zarabiać pieniądzę z tego itp jednak każdy idzie swym tempem i nie chcę zmuszać się dzień w dzień godzinami do nauki rysunku i trafić w burn out czy zniechęcić się
Byłam na Pani obozach! Ithlini wie o czym mówi, zawsze podchodziła do naszych prac z szacunkiem i nadal pamiętam rady, które mi dała w sposób kulturalny i biorący pod uwagę moje zdolności :3
Kinga to taka artystyczne gestapo. Profesorowie na ASP miewają więcej luzu i o dziwo więcej empatii. Sztuka powinna mieć działanie terapeutyczne i relaksujące, a nie pogłębiać traumy. Plus. Opierdol to ja mogę dostać od matki lub koleżanki a nie od typiary z neta, której nikt nie pytał o zdanie.
Był kiedyś taki odcinek Chojraka Tchórzliwego psa gdzie Chojrakowi objawiała się taka pani nauczycielka, która kazała mu wszystko robić idealnie i bardzo karciła kiedy nie był idealny aż w końcu ryba w wannie powiedziała mu, że to ok być nieidealnym. Kinga mi się strasznie kojarzy z tą nauczycielka XD
W niektórych krajach podobno zdjęli ten odcinek właśnie dlatego...
U Boruciaka na kanale bodajże jest filmik z tym odcinkiem. Dzięki temu przypomniałam sobie, jak bardzo ta kreskówka była... straszna 😅
Kinga ma w sobie pewien brak poczucia empatii, jakby nie rozumiała, że każdy kiedyś zaczynał
bardziej wydaje mi się, że obudowała się fasadą, że krytyka pomaga wzrastać, ale nie zauważyła w międzyczasie, że to co robi to nie krytyka, tylko wyżywanie się na (często) dzieciach i pompowanie sobie ego.
Szczerze, naprawdę nie przepadam za Kingą, często mnie denerwuje i nie podoba mi się sposób, w jaki prowadzi swój kanał. Co nie zmienia jednego podstawowego faktu. Jej zachowanie to w głównej mierze kreacja! Na tym opiera się cały jej kontent. Może i jest kontrowersyjna, wydaje się wredna itp, ale przecież taki właśnie był zamysł. Myślę, że ci bardziej ogarnięci wiedzą to już od dawna i nie trzeba im takich rzeczy tłumaczyć. I nie ma w tym nic dziwnego, od dawna wiadomo, że są ludzie, którym oglądanie takich rzeczy sprawia frajdę i daję rozrywkę (spójrzmy chociażby na takiego Gordona Ramsaya i program Hell's Kitchen, którego główną atrakcją jest Gordon wydzierający się i jadący po uczestnikach jak tylko się da, a mimo tego oglądalność jest ogromna, wiele ludzi to kocha (w tym ja xd) i większość z nas zdaje sobie sprawę, że zachowanie Gordona jest podkoloryzowane na potrzeby kreacji). Przykład może dosyć ekstremalny, ale mam wrażenie, że podobnie to działa u Kingi. Nie przeczę, że czasami tego typu zachowanie może być w pewien sposób szkodliwe, a już na pewno może komuś zwyczajnie sprawić przykrość i ja to rozumiem. Dla osób, które jednak nie do końca rozumieją się z kontentem prezentowanym przez Kingę polecam na przyszłość nie wysyłać do niej swoich prac, wiedząc, że i tak ona po nich pojedzie (na tym kurde głównie polega ta jej seria z oceniania prac widzów) ;-;
Tłumaczenie takich zachowań kreacją to miecz obusieczny(bo wtedy nie może być autorytetem) i nie zmienia faktu jej braków wiedzy.@@blackcurrant3
po co prace wysyłasz jak dopiero zaczynasz xD
@@blackcurrant3Z tym ze gordon jak ocenia jedzenie zrobione przez dzieci jest bardzo mily i wyrozumialy…
"Pseudoartysta" więc czy definicją artysty jest ktoś kto jest dobry w rzemiośle? Nie, jest to "osoba uprawiająca jakąś dziedzinę sztuki". Sztuka nie polega na tworzeniu super realistycznych dzieł, tylko na wyrażaniu siebie, odprężeniu się przy tworzeniu czegoś nowego, pasji, miłości do tego co się robi. I jeżeli ktoś jest szczęśliwy z tym co robi i nie czuje potrzeby ćwiczenia, ICH SPRAWA.
TAK. Dziękuję za głos rozsądku
Dziękuję, że ktoś to napisał! Pseudoartystą może być ktoś, kto na bezczela kradnie cudze prace i oszukuje innych, że sam je stworzył. Do tego nie ma nic złego (wręcz przeciwnie), żeby poświęcić chwilę na prace kreatywne i na wyrażanie siebie, nie potrzeba do tego umiejętności da Vinci.
artysta
1. «osoba uprawiająca jakąś dziedzinę sztuki»
2. «osoba odznaczająca się mistrzostwem w jakiejś dziedzinie»
jak podaje pwn
@@wesnagierlik957 szacun za mandela catalogue
będę się czepiać, bo btg nie tworzy hiperrealistycznych rysunków, a semirealistyczne rysunki rodem z gier mobilnych
Najlepsze jest to, że w tej chwili jako studentka eduakcji artystycznej siedzę i łamię sobie głowę nad kolorowymi kwadracikami na jeden z przedmiotów, gdy na drugim mam zaakceptowany projekt oparty o relaksacyjnych wzorkach. Świat nigdy nie jest czarno-biały
Mózg Kingi zapadłby się w środku i wybuchł gdyby to zrozumiała xdxd
Na prawie 4 lata porzuciłam rysowanie bo Kinga zabiła we mnie dziecięcego ducha w rysowaniu. Trafiłam na jej kanał w wieku 12 lat, rok byłam w nią zapatrzona, po czym stwierdziłam że skoro wymagania w rysunku są aż takie wielkie, to moge zapomnieć o tej formie spędzania czasu. "Bo tworzenie bez zasad jest niemożliwe". Po twoim filmie jakoś dostałam motywacji żeby do tego wrócić. Dziękuję ❤
Jeśli planujesz wrzucać gdzieś swoje rysunki to bardzo chętnie zaobserwuje i będę kibicować w rehabilitacji po btg ☺️
Też chętnie zaobserwuje
Przecież Kinga zachowuje się w tak negatywny sposób, bo jest zazdrosna. Ona nie skończyła żadnej artystycznej szkoły, kursu etc. Ubliżanie i poniżanie niskiej jakości pracom ma spowodować, że taka 10 letnia osóbka straci wiarę w siebie i tak naprawdę nadal będzie kiepsko rysować, zaś Kindze dać satysfakcję, że jednak jest lepsza. Kinga boi się przyszłej konkurencji, tego, że ktoś w wieku 10 lat może i rysuje jak rysuje, ale zdecyduje się pójść do szkoły i rozwijać, gdyby tylko skrytykowała konstruktywnie i dała tipy.
Zachowanie tej dziewczyny to po prostu zazdrość, ale ona może nie zdawać sobie z tego sprawy.
Pozdrawiam i rób swoje :)
trzymam kciuki 🫶🏻
Ja również chętnie zaobserwuję!! ❤
Ten gość od animacji mimo że jego kreska nie jest genialna to pokazał mi jak animować w darmowym programie jakim jest Krita i jak się w tym przemóc...zrobił to w super sposób i jestem mu wdzięczna
Prozure?
Tak kocham fragment "jeśli rysujesz ludzi a nie opanowałeś anatomii to czeka cię opierdol" No bo przecież opanowujesz tę anatomię przez myślenie i studiowanie samej wiedzy teoretycznej a nie ćwiczenie rysowania anatomii która chcąc nie chcąc jest częścią człowieka.
nie no to akurat ma duo sensu, bo chodziło o to, by zaczynać od rysowania człowieka w którym skupiasz się tylko na anatomii. Czyli np. szkic kogoś nagiego i siedzącego, a nie rysunek z tłem i ubraniami, bo to osobne tematy, których osoba nie umiejąca anatomii raczej nie ma opanowanych
@@avisummer2062 w takim znaczeniu miałoby sens. Możliwe bardzo, że źle zinterpretowałem wypowiedź. Ale uważam też mimo tego, że jak ktoś sobie ćwiczy anatomię to jak skończy taki model postaci to może pobawić się w próbę pociągnięcia tego dalej i porysować ubrania (oczywiście mówię jak ktoś już cokolwiek minimum ogarnia a nie anatomia stickmana i wtedy już ubrania)
Ale też warto dodać, że sam dopiero się rysować uczę i nie jestem jakąś alfą i omegą w tym temacie więc mogę się mylić
Roznica miedzy Kingą a Ola jest taka że Kinga jest rzemieślnikiem a Ola artystką. Tylko ze Ola nikomu nie wmawia ze bycie rzemieślnikiem jest złe i niedobre
Krótko i na temat.
Kiedyś gdzieś usłyszałam, że różnica między rzemieślnikiem a artystą jest taka, że rzemieślnik produkuje, a artysta tworzy i te twory, aby nazwano go artystą, muszą wzbudzać emocje. Nieważne jakie. Strach, smutek, przerażenie, odrazę, zachwyt, wzruszenie, nieważne. Weźmy takiego Beksińskiego albo Picasso. Nie ma w ich pracach realizmu, a jednak uważani są za artystów, bo ich prace wzbudzają emocje i uczucia. Jak patrzę na prace Kingi, to nie mam tego odczucia, ot, ładny obrazek który mógłby być drukowany do chińskich sklepów na okładki zeszytów, to wszystko. Nie poruszają mnie w żaden sposób i nie jest to kwestia gustu, bo do rysunku, malarstwa, rzeźby i innych płodów artystycznych mam jedno i takie samo podejście - zrozumieć, co tam się dzieje. Na prace kingi się po prostu patrzy, tam nic do rozumienia nie ma. Tam się nic nie dzieje tak naprawdę. Ale cóż, z pustego i Salomon nie naleje - artysta w swoje prace przelewa duszę i serce, a jak ktoś nie ma ani jednego, ani drugiego, to widać nie ma po prostu CZEGO tam przelać.
@@Null-ChanOtóż to! Kinga robi produkt za który ma płacone, okładki, grafiki do gier czy inne concept arty. One maja być ładne, poprawne i przyciągnąć uwagę potencjalnego odbiorcy na tyle, aby dał szanse produktowi który reklamują. Rzemieślnik wkłada w swoje prace czas i wiedzę, ale produkt który wydaje jest otóż tym, produktem, bez duszy czy większego miejsca do zastanowienia. Ola może i nie ma aż tak rozwiniętego czy "poprawnego" warsztatu, ale ona tworzy z serca, tworzy to na co ma ochotę i pokazuje to jak się czuje. Może nie zarabia na jednej ilustracji 10k i nie jest wydawana w grach czy innych tworach medialnych ale przy jej pracach można przysiąść i pomyśleć. Prace Kingi nie są czymś co by się analizowało na lekcjach WOKu bo w jej wypadku jedyną odpowiedzią na pytanie "Co autor miał na myśli" są cycki i pieniądze. Żadne z tych podejść nie jest złym podejściem, są po prostu inne, ale wmawianie innym, że nie maja prawa się nazywać artystami bo xyz jest po prostu złe i tyle
@@Null-Chan Błędnie porównujesz dwa odrębne nurty sztuki. Wzbudzanie emocji jest bardzo obiektywne. Dodatkowo każdy z tych artystów musiał najpierw opanować realizm, aby dopiero wtedy wybrać swoją odrębną ścieżkę. Kinga wybrała semirealizm a taki Picasso kubizm. Łatwo tłumaczyć oporność w nauce u Olsikowej tym że jest “artystą”. Do artystki jej bardzo, ale to bardzo daleko. Taki Pablo Picasso cały czas uczył się nowych metod np. Litografii. Nie spoczął na laurach jak Owsikowa i nie jechał całą swoją karierą na jednym stylu. Świadczy to o tym że Olsikowa ma ograniczone horyzonty.
Ta pani może i umie podstawy jako artystka, ale podstawy bycia znośnym człowiekiem LEŻĄ
Podstaw też nie umie. Jej Geralt umarł jeżeli chodzi o anatomię
A ja odpowiedz Kingi@@Avlex.
Elsa nadal mnie nawiedza w koszmarach@@NoBoTak
@@Porzeczka-2950 Podstawy Kingi można nazwac takim szczęśliwym trafem, raz zrobi świetna anatomie a później a swoim płatnym kursie pokaże błędy w takich podstwach jak rozrysowywanie elips w przedmiotach (albo wogóle ich nie rysowanie), błedy w tym jak zachowuje się swiatło względem różnych figur geometrycznych czy po prostu błędne rozrysowywanie sześcianu w perspektywie.
ja tam osobiście bardzo lubię oglądać jej filmiki, zgadzam się że ma dość specyficzny charakter ale niektórym się może miło oglądać
Jako osoba z 2 klasy liceum plastycznego uważam, że jej content jest baaaardzo mało skupiony na sztuce. Czasem btg zrobi jakiś poradnik, nawet słuszny, ale przez jej wypowiedzi i monotonne kompozycje w pracach, praktyczne identyczne diagonale i brak rozumienia kontrapostu, traci u mnie autorytet. Co raz bardziej wolę sobie odpalić Olsikową-ona się przyznaje że po prostu rysuje dla frajdy, nie robi tego zawodowo. Stara bawić się sztuką, a to właśnie moim zdaniem jest cel tworzenia. Pani Kinga jest po prostu dobrym rzemieślnikiem, który nawiedza w snach kolorowe wesołe Panie od kredek.
jako osoba na pierwszym roku studiów na wydziale grafika uważam, że to, że ktoś jest w liceum plastycznym, na studiach albo gdziekolwiek, nie sprawia że jego argument jest w jakiś sposób mocniejszy
@@EllisMM to Twoje zdanie. Zależy to na pewno od personalnej wiedzy na takie tematy i wiele innych spraw, czynników, zmienia postać rzeczy. W wypadku mojego komentarza wyżej mówiąc "jestem w liceum plastycznym" mówię coś w stylu "staram się być lepszym rysownikiem/malarzem i dalej się edukuje na ten temat". Jasne, można mieć to bez plastyka. To jest może poparcie tego że wiem czym jest kontrapost:)
@@remyyrudy5786 Sorki, ale twój argument jest trochę inwalidą, bo poziom nauczania w plastykach i na ASP W POLSCE (mówię o Polsce, a nie ogólnie) jest chujowy i większość osób zarówno tam uczących się, jak i nauczających, nie ma kompetencji do tematu.
I prawie wszystkie wystawy z uczelni ASP są ustawiane po znajomościach.
@@jakubadamczyk1523 może i tak jest, ale jak mam zainteresowanie tematem i w wieku 2 klasy liceum już umiem widzieć szczegóły, to co to ma do tego fakt, że uczelnie artystyczne w polsce kuleją? Wiem, że ten system jaki jest nie działa, ale co mogę zmienić. To, że większość osób nic nie wynosi z liceum plastycznego, nie zmienia faktu że ja traktuję szkołę inaczej i serio dużo pracuję.
@@EllisMM Tym czasem sam/a chwalisz sie jak studiujesz. Jeśli nie zgadzasz sie z tym co tamta osoba powiedziała to powiedz co, daj jakieś argumenty a nie
bardzo mnie wnerwił fragment, w którym BTG mówi o "pseudoartystach". Tak jakby żeby zostać artystą potrzeba było certyfikatu, podczas gdy artystą może być każdy, kto tworzy coś własnego. Matejko? artysta. Dwunastolatka pisząca fanfic Harry x Draco? artystka.
Pseudoartystą to może być sztuczne inteligencja.
Zgadzam się w 100%. Gdyby potrzebny był certyfikat to sama nie mogłaby nazywać się artystką, bo nie ma odpowiedniego wykształcenia. Także bardzo dobrze idzie im zniechęcanie ludzi do jakiegokolwiek wyrazu artystycznego, bo zaraz wyjdzie, że są pseudoartystami. XD
moja nauczycielka rysunku i malarstwa w liceum uważała że żeby być artystą trzeba być uznanym przez instytucję np. galerię sztuki xd
Nie, to nie jest tak, że każdy kto stworzy byle co to artysta.
Czyli każdy kto napisze np gówno fanfik albo dziecko w przedszkolu malujące jakieś gówno to artysta? To po co nam wielcy pisarze albo artyści wszechczasów? Albo studia artystyczne? XD jprdl ale tu jest poziom myślenia
@@younglingslayer2000artysta to osoba, uprawiająca daną dziedzinę sztuki, nie musi być w tym dobra.
słuchając btg mam wrażenie, że czuje się lepsza od wszystkich tych robaków-pełzaków, którzy nie opanowali podstaw rysunku i jak oni śmieją w ogóle mieć fun z czegoś, co dla niej jest śmiertelnie poważne, toż przecież żeby kupić kredki czy tablet graficzny to trzeba zdać egzamin certyfikacyjny xdd
Przypominam, że BTG kiedyś w komentarzach uznała impresjonizm, fowizm czy kubizm jako nie-sztukę
Pozdrawiam z kawusią ❤
Tymaczem dzieła warte więcej niż jej życie: Kurwa widzisz mnie?
Przy czym w swoich filmach chwali profile, które idą w stylizowaną grafikę. Ale do tych słów nie odniosła się nigdy, udaje, że ich nie było i nie rozumie skąd ten stereotyp, że lubi tylko realizm 😑
BTG rysunki to głównie babki z cyckami niemal wielkości głowy i wszystkie mają syndrom jednej twarzy oczywiście ,że uznałaby te style jako nie sztukę.
Za to jej zdaniem sztuką są półnagie kobiety z cyckami większymi od bioder? Ok XDDDD
@@dorotanowak2534Dokładnie. W dodatku wszystko jak kalka z Sakimi-chan, gdzie w tym przypadku ciężko mówić o podstawach anatomii. :))
Współczuję takim osobom. Życie z takim ograniczonym myśleniem jak Kingi musi być bardzo męczące.
bycie szczerym a bycie chamskim to dwie różne rzeczy xd można być szczerym nie upokarzając innych osób tak jak ona to robi szczególnie że żadna z tych osób (przynajmniej teraz) nie prosiła się o krytykę z jej strony. Można skrytykować kogoś tak aby zachęcić go do rozwoju a ona jedyne co robi to zniechęca innych @@cloudy3128
@@cloudy3128Nieprawda, Kinga jest poprostu chamska. Uwaga, nie każdy traktuje rysowanie poważnie, nie każdy prosi o jej komentarze. Sama zachowuje się jakby zjadła wszystkie rozumy. Jej krytyka nie jest konstruktywna, każdy może powiedzieć "PODSTAWY". Swoją postawą zniechęca poczatkujących artystów. Na większość ludzi "opierdol" jednak nie działa. To, że ludzie się do niej przyczepili jest uzasadnione.
@@cloudy3128 Ale jak widać w tym filmiku nikt nie pytał Kingę o zdanie. Poza tym wiele osób rysuje, bo uwaga.... Jest to fajne zajęcie. Nie każdy chce aby jego prace zawisneły w muzeum wyobraź sobie, nie każdy musi być drugim Picasso i harować jak wół żeby jego rysunki były arcydziełem, żeby móc rysować i się bawić tym po prostu
@@cloudy3128 ale tu nie chodzi o to czy mogła czy nie mogła. To jest dyskusja na zasadzie "czy można nasrać do paczkomatu?". Chodzi o przyzwoitość, bycie empatycznym i niewyżywanie się na dzieciakach, bo nie robią postępów. To, że typiara robi ładne grafiki, i ma niezłego skilla, nie zmienia tego, że ma ego wystrzelone w kosmos - blokuje ludzi, którzy krytycznie skomentują jej działania, uważa się za wyrocznie, i stawia w roli autorytetu, mimo, że dla dużej części osób nie będzie. Uzywa wyrażenia "pseudoartysta", mimo że artystą jest osoba, która coś tworzy, nie osoba która jest w tym dobra. Na koniec - nikt jej o zdanie nie pytał. 15-latka czy 15-latek mógłby się załamać po otrzymaniu takiej opinii, o którą nie prosił (nawet jeśli prosił 2 czy 3 lata temu - nie prosił teraz), a tworzenie nie ma być katorgą i płaczem, ma być zabawą, relaksem. Ci ludzie mają po kilkadziesiąt, max kilkaset obserwujących, robią to rekreacyjnie.
I tbh - dla mnie Kinga jest dobrą rzemieślniczką, nie dobrą artystką. Tworzy rzeczy, które są estetyczne, ale wzbudzają we mnie zero emocji, a dla mnie to najważniejsze w sztuce
@@cloudy3128 można być szczerym nie będąc wrednym
Na studiach miałam wielu profesorów od rysunku, byli tacy co besztali prace od góry do dołu, potrafili stać pół godziny i wymieniać wszystko co złe w rysunku. Miałam za to jedną Panią Marlenie - cudowną kobietę, która potrafiła zawsze znaleźć przynajmniej jedną dobrą rzecz w pracy i pokazywała w którym iść kierunku, co z tego jednego fragmentu można wyciągnąć - podnosiła człowieka na duchu i tak naprawdę to ona była osobą, przy której się rozwinęłam. Niestety dziś już jej z nami nie ma - odeszła z tego świata pół roku od czasu zakończenia moich studiów, ale pozostanie w moim sercu na zawsze 🤍
Bardzo bawi mnie fakt że przy btg na kanapie leży pluszak kupy. To idealnie oddaje cały kontekst tej osoby
@@cloudy3128 XDDDD
Nie nazwałabym tego krytyką, a najeżdżaniem. Jeśli jest taka świetna w rysunku to niech powie coś więcej niż "naucz się podstaw" do 12 letnich dzieci która lubią rysować ulubione postacie z bajek i się tym dzielą w internecie. :)
@@cloudy3128ja za to znam ortografię i umiem jej używać w przeciwieństwie do ciebie, o wielki obrońco Kingi xDDD umie rysować, to fakt ale to nie daje jej uprawnień do wyzywania prac innych. Ona nie daje konstruktywnej krytyki tylko czysty hejt, tylko dlatego że ktoś jest młodszy i zaczyna
@@cloudy3128podstawy* błędny*
np. coś w stylu jak ona by to poprawiła że np. linę by inaczej wyciągnęła lub użyła innych kolorów nawet jeśli rysunek w jej przekonaniu jest "błędny" to mogłaby przekazać krytykę w taki sposób aby nikogo nie urazić jeśli rzeczywiście jej zależy na tym aby ktoś zrobił progres bo takim zachowaniem tylko zniechęca a mówienie "naucz się podstaw" jest bez sensu bo nie na tym polega rysowanie. Btw sam jest dość średnią artystką a uważa się za nie wiadomo kogo@@cloudy3128
KINGA UKRYWA KOMENTARZE, KTORE JA KRYTYKUJĄ!!
Pomyślałam, że warto to dodać. Sama napisałam jej bardzo długą rozprawkę, która się niestety nie wyświetla innym. Dużo ludzi pisało, że też mają taką sytuację. Także słabo :(
Ona nie tylko ukrywa komentarze ona daje permanentnego shadow bana niewygodnym członkom na grupie.
@@kasiaczyzewska1753 even worse 😭
Tak też myślałam, bo samo tam kadzenie w komentarzach XD no wiecie WYJEBANE EGO samo się nie wychoduje XD XD XD
Mój tez ukryła na 100%, był długi i naprawdę nie hejterski, napisałam ze robi krzywdę młodym artystom i ze czasem właśnie tacy maj największy potencjał w przeciwieństwie do tych którzy kalkują ze zdjęć, i ze jest newystarczająco kompetentna do takich ostrych stwierdzeń. Napewno nie widać tam tego komentarza
Dla mnie najśmieszniejsze jest to, że pani blondynka oczekuje od każdego super wybitnych umiejętności. Tak jakby nie można po prostu cieszyć się z rysowania. Nie, nie każdemu potrzebne są podstawy. Po prostu można sobie rysować i nie kreować się na artystę, po prostu zabawa z rysunkiem. Ja nie rozumiem jej toku myślenia 🥲
Plus tak bardzo naciska na podstawy, których sama nie rozumie ahhsgd
Przecież Kinga mówiła, że wcale nie musisz znać podstaw i możesz sobie rysować co chcesz, ale nie oczekuj w takim przypadku, że coś w rysunku osiągniesz xd i to jest prawda, bez ciężkiej pracy i ćwiczeń nie można oczekiwać zajebistej przyszłości związanej z tym. To tak jakbyś chciała wziąć udział w olimpiadzie akrobatycznej ale zamiast ćwiczyć wolałabyś siedzieć na kanapie przed TV i wpieprzać chipsy mając nadzieję, że to, że lubisz robić sobie szpagaty da ci w ogole szansę wystartować w takiej olimpiadzie, nie mówiąc już o wygranej. A z założenia jeśli ktoś prosi o ocenę swojej pracy to znaczy, że chce usłyszeć czyjeś zdanie i przyjąć ewentualną krytykę po to by się rozwijać. Uważasz, że głaskanie po główce i mówienie "tak, ta setna manga z krzywymi oczyma jest zajebista" jest rozwijajace i sprawi, że osoba rysująca poprawi swój poziom?
I których podstaw Kinga nie rozumie?
@@Cleoppathra oczywiście, zgadzam się, że oczekiwanie sukcesu bez pracy, nauki nie jest możliwe, ale w ogóle nie o tym mowa. Dziewczyna po prostu je tak chamska w stosunku do innych osób rysujących, o których nie wie nic, jakie mają cele w swoim działaniu. Uważa się za znawcę wszystkiego, mam wrażenie, że czasem zapimina czym jest ten ARTYZM I SZTUKA.
A podstawy? Jej kurs, który ma takie braki, błędy i w ogóle jest od czapy, polecam zobaczyć cały film u Gada
@@Cleoppathra Nie wiem, czy wiesz, ale niektórzy sport uprawiają rekreacyjnie. I rysowanie niektórzy też uprawiają rekreacyjnie. Ba, są ludzie, co grają na instrumentach klasycznych i... robią to rekreacyjnie.
@@whoisameliiiajest chamska wobec osób, które świadomie wysłały jej prace do oceny akceptując regulamin. A co do innych twórców, których krytykuje - cóż, za radzenie komuś źle należy się ochrzan. Bardzo dobrze, że wyplewiła tych szkodników, niech rysują co chcą ale niech nie uczą tego ludzi.
Brzydzą mnie ludzie którzy akceptują tylko realizm jako sztukę. Sama rysuję kreskówki i mam znajomych którzy robią body horror. Moim zdaniem to nadal pełnoprawna sztuka
Dobra, szczerze nie mam pojęcia czemu uważasz że btg akceptuje tylko realizm jako sztukę. Radzę obejrzeć dowolny odcinek oceniania prac widzów gdzie jest mnóstwo prac w stylu nierealistycznym, które są przez Kingę wychwalane. ¯\_(ツ)_/¯
XD widziałaś chociaż jeden jej film?
@@jaskoxd7719 Kiedyś ytberka blackwornjeans zrobiła o niej materiał gdzie był jej komentarz że nie uznaje wszelkich ekspresjonizmów, kubizmów, dadaizmów etc za sztukę. Z resztą - w filmie gdzie "naprawiała" kreskówki widać że nie uznaje uproszczonych form i wszystko co ma mało wspólnego z realistyczną anatomią jest jechane.
@@wig.snatcher Ja widziałam, i definitywnie OP mówi prawdę pod tym względem
Nawet Kinga rzuciła komentarz że Kubizm nie jest sztuką.
Ona sama nawet realizmu nie robi tylko semirealizm
Ona jest powodem, dla którego boję się dzielić swoimi pracami z internetem.
Edit: ludzie możecie się nie kłócić tutaj xD + tak, w necie tak jak wszędzie cokolwiek zrobisz będzie oceniane, ważne jest tylko w jaki sposób, a osoby typu blondynki też grają tak naprawdę (w najlepszym przypadku) zniechęcają do tworzenia.
Kolejny płatek śniegu
ojoj xd
ludzie w komentarzach są trochę ograniczeni na umyśle, z tego co widzę. Rozumiem, czemu się tego boisz. Nawet jeśli rysujesz już dobrze albo mało ci brakuje do dobrego poziomu, to dalej możesz czuć presję, że nie spełnisz wymagań, które są tu narzucane albo po prostu nie chcesz niszczyć swojej przyjemności z hobby. Myślę, że jest to totalnie valid. Przekazywać wiedzę i krytykę też trzeba umieć
@@kaktus7617 ludzie mam wrażenie, że ogólnie są ograniczeni zamiast zrozumieć będą krytykować
@@THEBANANBABY ok boomer
Jak zboczyłam że Kinga wróciła na YT to na początku się ucieszyłam, laska ma super warsztat a 1,5 roku przerwy mogło oznaczać świeży kontent. 3 minuty odcinka wystarczyły by zobaczyć że nie wyciągnęła żadnej lekcji z dawnych wydarzeń i dalej prezentuje ten sam poziom empatii. A ocenianie olsikowej to już żart totalny, dziewczyna rysuje sobie hobbystycznie, robi kontent który nie ma na celu uczyć innych jak rysować, a bardziej żyćkowow/pogadankowy. W ogóle mam wrażenie że Kinga uznaje że ma ,,prawo,, do oceniania każdej osoby z (według niej) gorszym od niej warsztatem. Z resztą jak Kinga tak bardzo narzeka że polskie YT nie ma fajnych twórców robiących rysunkowe poradniki to czemu sama tego nie zrobi, tylko nagrywa też rozrywkowy kontent?XD
Bo BTG nie ma ochoty na dzielenie się swoją "wiedzą" z innymi za darmo lol Jedyne co człowiek usłyszy z jej filmów na yt to słowo "podstawy" i nic innego. Od tego jest jej cudowny kurs, w którym nie wyjaśnia rzeczy wystarczająco długo. Znajoma skorzystała z usług, bo kiedyś śledziła działania Kingi na necie i pożałowała. Zdzieranie kasy z ludzi po prostu.
Tyle że ona ma prawo bo to wszystko jest publiczne a w naszym kraju istnieje wolnis słowa xdx
@@anticjake1613doslownie.. zamiast powiedzieć co jest nie tak, powiedzieć troszke co poprawić itd. wyzywa i hejtuje, dlatego jej nie lubie
@@cloudy3128mi też on pomógł
@@cloudy3128no bo właśnie taki kurs jest dla osób, które nic nie wiedzą.
Krytycy podchodzą do tego trochę w inny sposób, bazując już na posiadanej wiedzy
Twórców w sferze 'art', którzy szerzą zajawę i nakręcają na tworzenie i rozwój w swoim tempie zbyt wielu nie ma. 🙃
Łoo siema Prozur
Racja! Nas tam jest jak na lekarstwo.
Jezu dziękuję za ten filmik nie mogłam wytrzymać tego co ona tam odwala. Jako studentka edukacji artystycznej ostatnio często mam poruszany temat na zajęciach tego czym jest piękno. Prezentujemy swoich mistrzów/inspiracje i Pani nam powiedziała ostatnio coś tak pięknego, że niezależnie od tego kto to jest jeśli my to uważamy za mistrzostwo i aż nam się oczy od tego świecą to nie wstydźmy się tego. W sztuce jest tak że można ją podzielić na tą która jest stricte rzemiosłem, ciężką pracą (to co robi Kinga) i na formę relaksującą, do zabawy czy też również terapeutyczną (istnieje coś takiego jak arteterapia). I z Kinga jest większy problem niż sam jej hejt zniechęcający przyszłych artystów przed tworzeniem, ale również szkodliwa postawa ogólnie wobec świata. Jest dużo ludzi którzy jako dorośli boją się tworzyć bo boją się oceny bo "to na pewno jest brzydkie" a sama sztuka może mieć niesamowicie terapeutyczny charakter. Jeśli chodzi nawet o jej te poprawianie prac widzów, jak odpaliłam ostatnio jakiś jej filmik na ten temat to tak ona poprawiła jedna pracę, że zmieniła całkowicie jej kreskę i styl. Późniejsze zestawianie tych prac ze sobą i czytanie kilku jak nie kilkunastu komentarzy na ten temat musi być tak okropnie zniechęcające dla takiego autora pracy. Ostatnio też słyszałam historie gdzie chłopiec rysował coś obok osoby dorosłej która miała skilla już w rysowaniu i widząc jej rysunek sam dalej nie chciał rysowac. Zdarza się tak, ale ogólnie też pomijane jest to że takie rysunki stanowią formę wyrazu i kontaktu ze światem dzieci i nie mówię tu tylko o tych małych dzieciach. Jest to pierwotna i rozwijająca forma budowania i rozwijania kreatywności jak i pewnej wrażliwości na świat i może nawet ułatwić komunikację swoich uczuć innym czy samemu sobie dlatego uważam ten rodzaj contentu jaki robi btg za okropnie szkodliwy.
Osobiście uważam że BTG powinna obejrzeć kilka filmów Jackie Drujko, żeby dowiedzieć się jak być "światowej sławy ilustratorem" i uczyć ludzi rysunku bez zniechęcania ich w procesie :DD
Ale ludzie wiedzą, czego ona oczekuje i jak ocenia. Jeśli nie chcą być obrażeni, to nie proszą o ocenę. To jak przychodzenie i obużanie się na roast.
@@Feizennale osoby z tego filmiku oceniania prac po paru latach na nic się nie zgadzali☠️
@@walterbiay4310 Ale kiedyś tak. Mieli publiczne profile, Blondynka mogła kiedykolwiek ich ocenić, nawet bez poproszenia o to.
@@Feizennjak ja ci sie obuże to sie zesrasz. Oburzenie nie obużenie
@@Feizenn No właśnie, KIEDYŚ a nie teraz. Kiedyś może chciały być ocenione a teraz zorientowały się, że to zły pomysł a nie mają jak cofnąć tej "prośby"
Myślę że warto tu dodać coś , jeśli chodzi o artystów którzy “poprawili swój art po “krytyce” blondynki”. Że ona i inni mogą uważać że to przez nią ci ludzie się polepszyli po tylu latach, to bardzo często może być tylko confirmation bias. Większośc już wie że “krytyka” blondynki nie jest w stanie prawie nikomu pomóc ze względu na że mówi tylko o podstawach, ale nie potrafi często pokazać jak coś zrobić lepiej. Czuje że to niesprawiedliwe dawać jej tyle uznania i jakikolwiek kredyt za poprawę artystów których wrzeszczała kilka lat temu, jakby to było takim przełomowym momentem i nigdy by się nie poprawili gdyby nie ona.
Nie mówię tu że u nikogo tak nie było, że blondynaka nie była dla takim przełomowym momentem, ale zastanawiam się ile z tych artystów którzy się jej zdaniem poprawili byli zmotywowani jej “krytyką” żeby ona teraz pławiła się w tej glorii.
Jak nigdy nie komentuje żadnych filmów, to jako artystka czuje się do tego zobowiązana xD Główna sprawa jaka mnie strasznie irytuje w BTG to jej przekonanie o tym, że jej "opinia" nie jest hejtem a krytyką, w momencie gdy początkujących artystów nazywa pseudoartystami, a ich prace gównem. Ja naprawdę chciałabym zobaczyć jej prace gdy zaczynała przygodę z rysunkiem.
Druga sprawa natomiast, to jaki wpływ ma na swoich odbiorców. Byłam kiedyś w sytuacji gdy jej fanka zrzuciła fale hejtu na mnie wmawiając mi, że moje prace są źle zrobione i że powinnam wrócić do pOdStaW, nie mówiąc już o tym, że nie powinnam rysować lmao
Moja teoria jest taka, że BTG wie że jej postawa przyniesie jej sławę i stara się być na siłę kontrowersyjna
Jej community jest bardzo toksyczne, miałam niestety zetknięcie z nimi, pod jakimś filmem od niej chyba, napisałam o tym, że termin "artysta' nie odnosi się do tylko do ludzi wykształconych w tym temacie, ALE też do ludzi którzy nie są profesorami ASP. Dodałam także, że realizm w sztuce już nic nie wnosi czy coś takiego, ludzie się mocno o to spruli jak dobrze pamiętam.
A co do wyglądu jej prac, na filmie awięca był fragment jak Kinga pokazała jakąś swoją starą pracę i ją krytykowała [Nie była wykonana jakos wooow] a raczej stwierdziła "no ja ćwiczyłam tak długo, aż się nauczyłam/zaczęło mi wychodzić".
@@cloudy3128 Szczerość nie, ale toskyczna szczerość jest toxic.
A co do twojego drugiego komentarza, artystą jest każda osoba tworząca dzieła o cechach sztuki, więc tak, każdy początkujący, nie ważne czy zna czy nie zna podstaw to artysta.
Czasem oglądam jej filmy, nigdy nie przyszło by mi do głowy jednak kogoś hejtować czy pouczać. I bycie jej widzem nie uprawnia ludzi do tego, żeby oceniać innych. Ona oceniająca prace widzów - ci ludzie sami wysyłają jej swoje profile. Wiedzą (chyba powinni wiedzieć skoro ją oglądają) w jaki sposób ona ocenia te profile więc sami dają jej do tego prawo. Tylko, że to jest ta różnica, kiedy ktoś sam chce takiej oceny a kiedy się o nią nie prosił. Bardzo mi przykro, że cię to spotkało. mam też nadzieję, że jakaś część jej widzów ma na tyle oleju w głowie jednak, żeby nie robić takich rzeczy
@@JustYorkuu Jezu ty na każdy komentarz pod filmem odpowiadasz weź dotknij trawy czy coś.
Kinga: *narzeka na proporcje w rysunku początkującego artysty*
Również Kinga: *rysuje babki o nieproporcjonalnie wielkich cyckach do ich sylwetki*
to sie nazywa semirealizm. Mimo dysproporcji te ciala sa poprawne anatomicznie ;3
@@Szmirarira stylizacja wyklucza się z poprawnością anatomiczną. Można taką stylizacje zrobić po prostu poprawnie lub nie poprawnie- ale takiej informacji zwrotnej nie jest w stanie dać ci BTG. Postacie w anime(np evangelion) lub postacie z kreskówek(np. zwyczajny serial) też są efektem stylizacji takiej samej jak postacie z prac Kingi. Nie jest to poprawne anatomiczne, niektóre z jej prac wyglądają tak nierealistycznie że powiedziałbym że nawet kreskówkowo. To wybór stylistyczny na który może sobie pozwolić dzięki sporemu warsztatowi, ale nie robi to z niej żadnego autorytetu/dobrego mentora w tej lub innej kwestii. To jeden z moich większych problemów z jej twórczością, nie rysuje realistycznie i nie uczy rysowania realizmu, stosuje stylizację którą jednocześnie wyśmiewa u innych. Jeśli jesteś zainteresowanx wartościowymi poradnikami robionymi przez np profesorów wykładających sztukę bez problemu można takie materiały znaleźć na TH-cam, mogę się nawet podzielić tymi których osobiście lubię.
Kinga: uważa innych za pseudoartystów, bo nie uważa ich prac za wartościowe
Też Kinga: rysuje pornosy, które wyglądają dokładnie tak samo, bo nie robi ŻADNYCH POSTĘPÓW
@@fellowfern1636o czym Ty opowiadasz.. poprawna perspektywa proporcje w jej pracach są zachowane, tego jej nie zarzucisz. Ma na tym punkcie wręcz odklejkę. Śmieszą mnie ludzie, którzy nie mogą przełknąć krytyki i dlatego próbują umniejszyć jej umiejętnościom. Kinga to kawał chama, ale na swój sukces ciężko pracowała i zarzucanie jej braku zachowanych proporcji jest zwyczajnie śmieszne. Można to sprawdzić samemu na każdej z jej prac.
@@naturazpolski9213oczywiście, że robi postępy. Widać gołym okiem coraz lepsze operowanie światłem, fakturą, coraz więcej detali. Na jej poziomie progres nie będzie już tak spektakularny jak w przypadku dzieci uczących się od krzywej mangi do poprawnej postaci.
Totalnie nie umiem rysować, kompletnie nic, dlatego zawsze podziwiam osoby, które rysują/malują/tworzą. I wkurza mnie niemiłosiernie ta dziewczyna, która ma się chyba za Rembrandta, skoro obraża to, co jej się nie podoba. Jak powiedziała Julka - można krytykować nieagresywnie i konstruktywnie i wtedy to byłoby pomocne. A nazywanie ludzi, którzy się uczą, próbują, bawią się sztuką "pseudoartystami" to dno i siedem metrów mułu. Ale się wkurzyłam! I przez to muszę teraz coś zjeść.
@@cloudy3128 jest mała różnica między medycyną a sztuką, ją można wyrażać na wiele sposobów i nie istnieje w niej cos takiego jak jedna konkretna, poprawna odpowiedz
@@cloudy3128
Artyzm nie polega na tworzeniu sztuki na najwyższym możliwym poziomie i tworzeniu jej realistycznie; artyzm polega na przekazaniu ważnych wartości przez swoje prace i ogólnie na tworzeniu. Każdy twórca literatury, muzyki czy rysunku jest artystą niezależnie od tego, jak dobrze mu to idzie. Może być albo artystą profesjonalnym, albo średnio zaawansowanym, albo amatorskim - i to wszystko jest w porządku.
Sama jako artystka (gdzie moja rodzina od pokoleń zajmowała się rysowaniem) uważam, że w pracach Kingi jest bardzo mało głębi. I szczerze? Osobiście za bardziej godny pochwały uważam art, który ma jakiś przekaz - bo na tym między innymi polega sztuka - lub ważny motyw czy refleksję, ale jest słabiej wykonany pod względem anatomii czy światłocienia, niż najbardziej realistycznie wykonaną pracę, która przedstawia jakąś postać na kształt LoLa, jak to rysuje btg.
Poza tym porównanie sztuki do medycyny jest abstrakcyjne. Medyk nie może sobie pozwolić na błędy, bo odpowiada za życie drugiego człowieka. Natomiast sztuka to coś względnego i subiektywnego, tutaj nie ma jedynej poprawnej odpowiedzi - btg uważa, że realizm to jedyna poprawna metoda rysunku, podczas gdy sztukę można wyrazić na wiele sposobów - poprzez abstrakcję, semirealizm, bardzo stylizowany realizm - sztuka polega na EKSPERYMENTOWANIU.
@@cloudy3128 w takim razie nie masz zielonego pojęcia, czym jest sztuka. Żeby nazwać kogoś artystą, nie musi on rysować perfekcyjnie i poprawnie anatomicznie. Picasso i jego karykaturalne malunki ludzi to dobry przykład tego, że sztuka nie musi być perfekcyjna, aby być nazywana sztuką.
@@cloudy3128 mam w takim razie nadzieję, że poziom twojego rysunku może równać się z poziomem rysunku profesorów Akademii Sztuk Pięknych.
@@cloudy3128widziałaś kiedyś chociaż jedną pracę Picasso? Jeśli tak to w czym problem, jeśli nie, doedukuj sie
Ja jako artystka chcę się wypowiedzieć minimalnie XD
chciałabym obronić "pseudo artystów", jak to BTG ich nazywa, że sprzedają swoje prace. Kurde, to może być równie dobrze jakiś dzieciak, którego pay pala użyczył rodzic i chce sobie zarobić idk, na grę albo konsolę albo cokolwiek chce. Kto z nas jak był dzieciakiem nie robił "biznesów"? Sprzedawanie bransoletek z gumeczek, albo ręcznie robionych kolczyków czy właśnie rysunków to była codzienność. Ja jako 8-latka sprzedawałam dobrze zrobione kalki za złotówkę XDD to wg BTG to już wgl hańba! Nic tylko mnie kamieniami i błotem obrzucić.
Teraz jest era bardziej elektroniczna, dlatego dzieciaki będą swoje "biznesy" zakładać w internecie i to całkowicie normalne.
Komu to tak właściwie przeszkadza? Klient chce jakikolwiek rysunek jako wizualizacja czegoś tam co ma w głowie, widzi konto takiej osoby, która najlepiej nie rysuje, ale rysuje i ma swoje usługi tanio, to sobie kupi. Dzieciak zarobi, ta osoba nie zbiednieje od wydatku 10 zł XD Nie rozumiem po co się czepiać takich rzeczy, przecież taki kontent nawet nie robi konkurencji takim osobom jak Kinga, więc o co chodzi tak właściwie?
Jeśli ktoś przeczytał do końca super by było jakby się odniósł i napisał, jeśli wie, czemu sprzedawanie niskiej jakości artów za niską cenę, za zgodą obojga ludzi jest złe.
Wiesz, to jest teoria tego, że sprzedawanie rzeczy za niską cenę jest "psuciem rynku", bo jeśli ktoś może zapłacić 10 zł, to nie pójdzie do kogoś kto weźmie za rysunek kafla. Tylko ze prawda jest taka, że osoba, która kupi rysunek za dyszkę, nie kupiłaby takiego za tysiac 🤷🏼♀️
Do każdego trafia jego klient, i jako ex-graficzka uważam, że nie ma czegoś takiego jak "psucie rynku". Dzieciaki sprzedające swoje rysuneczki / grafiki za kilkanaście złoty to nie był mój rynek 🤷🏼♀️
Dokładnie o to mi chodzi. Rynek artystyczny jest skomplikowany, bo to nie taka sama usługa jak montowanie grzejnika. Końcowy produkt zawsze będzie inny w zależności od tego kto go wykona, dlatego ceny mogą się niesamowicie różnić.@@pat2382
Dokładnie. Nie rozumiem też dlaczego należałoby się śmiać z takich artystów czy zleceń - nikt nie zmusza do zakupu czy zamówienia, a ktoś się stara. Uważam wręcz że to świetna stretegia też przeciwko wszystkim pasożytom proszącym o 100 rysunków za darmo bo ktoś fajnie rysuje.
Jest popyt, jest podaż, cena adekwatna do umiejętności, przecież ten artysya nie wystawiał swoich rysunków za 300zł itp, raczej myślę że barszo rozsądnie zostały wycenione.
Czuje sie jakbyśmy wrócili do 2019
Czas chyba żeby stary grzyb (mam 32 lata) się wypowiedział.😜
Otóż nie znam się na rysunku,ale powiem krótko: te niektóre rysunki wyglądają moim zdaniem bardzo dobrze.Fakt,że Kinga nie pozostawia po młodych artystach suchej nitki jest dla mnie straszne.Poprzednia "edycja" dramy całkowicie nie dała jej do myślenia.Ponadto widząc jej rysunki wszystkie są monotematyczne i zbyt wyseksualizowane.Czyżby jej czegoś brakowało w tej materii?😂
Dzięki Julka za trafny komentarz.Pozdrawiam.
Co znaczy wyseksualizowane ?
@@tomaszbogucki1582wiekszosc rysunkow kingi na ig to kobiety w bikini lub w mocno odkrytych strojach itp
No oczywiście, dziewczyna lubi dany temat i od razu musi jej czegoś brakować. Żałosne
@@tomaszbogucki1582 Wyseksualizowane w praktyce: Kinga zawsze rysuje półnagie laski, w bardzo dwuznacznych pozach i gestach.
@@DayDreamingWriters dzieki za wyjaśnienie.
Oglądałam ją jako mała dziewczynka i bardzo poniża samoocenę moich rysunków teraz twierdzę że nie miała racji bo byłam wtedy małym dzieckiem i jak miałam dorównywać jej poziomem
Mam nadzieję, że nie zepsuło Ci to radości z tworzenia :)
Przecież Kinga zachowuje się w tak negatywny sposób, bo jest zazdrosna. Ona nie skończyła żadnej artystycznej szkoły, kursu etc. Ubliżanie i poniżanie niskiej jakości pracom ma spowodować, że taka 10 letnia osóbka straci wiarę w siebie i tak naprawdę nadal będzie kiepsko rysować, zaś Kindze dać satysfakcję, że jednak jest lepsza. Kinga boi się przyszłej konkurencji, tego, że ktoś w wieku 10 lat może i rysuje jak rysuje, ale zdecyduje się pójść do szkoły i rozwijać, gdyby tylko skrytykowała konstruktywnie i dała tipy.
Zachowanie tej dziewczyny to po prostu zazdrość, ale ona może nie zdawać sobie z tego sprawy.
Pozdrawiam i rób swoje :)
Chodze do szkoly malarskiej na zajecia od okolo 8 lat. Na poczatku robilam naprawdę nie za dobre prace ale z czasem coraz wiecej moim prac mi sie podobalo az teraz uwazam ze naprawde super mi wychodzi chodz nie zatrzymuje sobie rozwoju, ale mysle ze jakby ktos mi powiedzial te 8 lat temu ze twoje prace to gowno (co bylo poniekąd prawdą) to bym sie totalnie zniechęcila i nie doszla to terazniejszego poziomu. Robcie co kochacie
Pracuję jako artysta zawodowo i miałam w swoim życiu bardzo dużo nauczycieli i mentorów. I w moim sercu zawsze pozostaną ci, którzy owszem byli zawsze szczerzy i potrafili wystawić krytykę, ALE zawsze znaleźli coś w mojej pracy do pochwały. Bo wiedzieli, że spędziłam na tym mnóstwo czasu, ba zarwałam noce żeby to zrobić i potrafili docenić moje starania. Mało tego, byli to ludzie którzy kochali swój zawód i pragnęli w jak najbardziej pozytywny sposób zarazić nas tą pasją, bo dzięki niej jesteś w stanie przetrwać wszystkie trudy. Wierzę, że do czegoś takiego trzeba mieć prawdziwy dar i życzę wszystkim aby na właśnie takich ludzi trafiali.
To co Kinga reprezentuje sobą w internecie daje mi bardzo vibe osoby która zapomniała że pasja jest pasją i w tej silnej potrzebie bycia lepszym i lepszym zatraciła siebie. Więc gdy ktoś ma tą pasje i nie wszedł w taki "pracoholizm" artystyczny, Kinga patrząc na niego przez swój własny pryzmat wścieka się i "opierdala" taką osobę. Przy czym być może nawet czuje dumę z fakty bycia "lepszą". To tylko takie moje przemyślenia na ten temat
Filmik jak zawsze zajebisty, chciałem tylko zwrócić uwagę skąd i dlaczego w ogóle takie sprzedawanie sztuki wśród młodszych i niedoświadczonych artystów :3 Wśród młodych artystów, szczególnie trzymających się w fandomach (furry na ten przykład), takie komisze mają popyt, bo po prostu dużo młodych lubi kupować prace swoich postaci od innych, a że ceny profesjonalnych grafików kosztują dużo, to wolą kupować między sobą za takie ceny, nie patrząc na poziom prac :3 No i też to w sumie zajebista sprawa żeby zarobić na własne pierdoły, dodatkowe kieszonkowe, i można nauczyć się wielu rzeczy przydatnych w przyszłej pracy, więc jak dla mnie na plus ^^
Taka pierdołka, ale nie dziwię się że może być to niezrozumiałe, bo to rzecz dziejąca się w dość zamkniętej społeczności i myślę że warto na to zwrócić uwagę~
100% się zgadzam, szczególnie że nie szkodzi to nikomu (nie, nie jest to psucie rynku, to są rzeczy na bardzo małą skalę i nigdy w życiu nie wpłynie na wymagania cenowe klientów profesjonalnych artystów. Jeśli ktoś oczekuje bardzo niskiej ceny za stworzenie czegoś znajdzie sobie jakąkolwiek wymówkę, nie normalizujmy gnojenia dzieci za rzeczy które robią inni ludzie.)
Dokładnie to nic złego!
Ja sam kiedyś rysowałem tak zwane komisze. Był bardzo wielki popyt na furry i wojowników, można było zarobić kilka groszy. Bardzo mi to pomogło bo kupiłem sobie wtedy lepszy sprzęt (tablet) co pomogło mi się rozwijać :)
Nie ma nic złego w tym że dzieci sprzedają takie rzeczy bo kupujący wie jak to wygląda.
Nie wspominając a w tym momencie to już wspominając o tym że niektórzy z różnych powodów (takich jak wspomniany wcześniej wiek) po prostu nie mogą znaleźć innych sposobów zarobku.
Jestem autystyczny i mam przez to spore problemy ze znalezieniem pracy na część etatu (resztę czasu przeznaczam na studia). Więc nawet jeśli moje rysunki nie są niewiadomo na jak wysokim poziomie, to miło jest po prostu móc mieć *jakiekolwiek* dodatkowe pieniądze.
TLDR, zgadzam się z OP.
6:09 nie widze problemu, osoba ktora zamawia jakas prace od artystow np na instagramie dobrze widzi portfolio, wie czego sie spodziewac i w jakiej cenie moze to dostac. nikt nikogo nie przymusza do tego zakupu i nie jest to sprzedawanie kota w worku
Racja, każdy ma inny gust i upodobania, komuś mogą się takie podobać
dokładnie
This
Dokładnie, zgadzam się
Też nie rozumiem tego fragmentu - prace nie są zbyt profesjonalne, więc i cena adekwatnie do tego jest niższa - ktoś po prostu chce dorobić sobie na kawę z rzeczy, które robi w wolnym czasie. Nie widzę w tym nic złego
Odnośnie 11:21 to oglądam sobie typka japończyka przecudownego, Saito Naoki, który tłumaczy swoim widzom jak poprawiać poszczególne błędy na rysunkach, i robi to na pracach widzów. Bardzo polecam^^
9:05 - dokładnie tak, kiedyś chciałam zacząć rysować i odrazu BDG postawiła mnie na przegranej pozycji. Jednym filmem maksymalnie mnie zniechęciła, przez nią zrezygnowałam na samym starcie i nawet nie kupiłam kredek ani ołówków, a tablet graficzny schowałam do szafy. Dzięki Kinga jeśli to czytasz :)
Smutne to to *przytulam* A dziś jaki masz stosunek do swojego rysowania?
Ona ma do rysowania takie podejście, jakby każdy rysunek który nie jest narysowany w realistycznym stylu był niepoprawny. Przecierz są inne style rysunku niż realizm.
BTG mówi dokładnie odwrotne rzeczy, jakie przekazywał nam nauczyciel malarstwa 🤨
Tak, oglądałam BTG przez jakiś czas, ale już nie oglądam, bo ją po prostu znielubiłam. Jestem całkowicie przeciwna takiemu traktowaniu jakiegokolwiek człowieka, który sobie rysuje i chwali się tym w internecie. Z resztą pani Kinga olała moi zdaniem też jedną podstawę... czyli ujrzenie jakichś mocnych stron w czyjejś kresce. Jeśli nie potrafi tego zrobić, to tak na prawdę moim zdaniem 'jej profesjonalnym zdaniem' nie powinien się nikt przejmować.
szczerze, to to pewnie też zależy. Miałem już kilku różnych nauczycieli malarstwa i w sumie wszyscy z nich dają nie raz gorszą krytykę niż BTG. Nie na każdego to działa i jednak BTG a nauczyciel malarstwa to nie to samo. Ja dzięki tak mocnej krytyce od nauczycieli zacząłem widzieć w końcu jakiś progress. Niektórzy stoją w miejscu gdy słuchają tylko pozytywnych opinii i zamykają się na tej negatywnej. Jednak ocenianie dzieciaków, którzy bądźmy szczerzy zaczynają przygodę z rysowaniem i nie robią tego profesjonalnie, to inna sprawa.
@@wonkaomkaru no tak, zgadzam się z Tobą 👍👍👍 krytyka też jest mega mega potrzebna.
A przyznam też, że miałam styczność z kilkoma nauczycielami, i KAŻDY z nich uczył inaczej. Na szczęście mojej grupie trafił się bardzo fajny pan, mega dobrze go wspominam.
On miał też fajny typ nauki- na pierwszych lekcjach nie jechał po moich rysunkach, tylko mówił coś w stylu: 'super że próbujesz '.
Im dalej w naukę, tym bardziej zwracał uwagę na krytykę właśnie. I to w nim szanuję bardzo, bo początkujące dzieciaki mega łatwo zrazić do sztuki. Ale krytyka jest potrzebna każdemu, bo absolutnie nie można zawsze kogoś klepać po plecach
Jestem w plastyku i moja pani z rysunku i malarstwa nasnie oszczedza 🤷♀️
@@wonkaomkaru Krytyka to jedna z najważniejszych rzeczy w życiu artysty, natomiast tego co mówi BTG, moim zdaniem nie można nazwać krytyką. Mówienie, że "ten rysunek to gówno, nie robisz progresu, wróć do podstaw" raczej nikomu nie pomoże.
Jestem hobbyistką, natomiast często proszę znajomych artystów o krytykę, żeby wiedzieć co poprawić. Zazwyczaj mówią o konkretach, zbyt sztywna poza, zła perspektywa etc. Natomiast BTG tylko rzuca ogólnikami. Co ma z tego wyciągnąć początkujący artysta, skoro nie pokaże się mu przykładu jak robić coś lepiej, skąd czerpać wiedzę i nad czym dokładnie powinien popracować, a zamiast tego się go wyśmieje?
@@wonkaomkaru No tutaj też jest problem, że "wróć do podstaw" ciężko nazwać krytyką. Jakby rzeczywiście wzięła pod lupę te fanarty i piksel po pikselu mówiła co jest nie tak, to możnaby było chociaż coś z tego wynieść.
A ja mam wrażenie, że ten film oceniający miał na celu wzbudzenie kontrowersji i przypomnienie światu o sobie, zwłaszcza, że BTG byli nieobecni na yt przez 1,5 roku
Było głosowanie czy pierwsze ma być ocenianie prac widzów czy ocenianie prac youtuberów.
Kinga wiele osób też pochwaliła w tym filmie, nie rozumiem dlaczego wszyscy skupiają się tylko na negatywach, i to jeszcze slusznych XD
@@Cleoppathra może dlatego ze pozytywy tez były niesłuszne, równie dobrze można rzec „bardzo ładnie odtworzone i przerysowane ze zdjęć, bardzo ładnie skopiowane”. Sztuka polega na tym żeby mieć swój styl i rozumieć formę, przerysowywać ze zdjęć może każdy kto minimalnie ma wyczucie do kolorów i umie obsługiwać kredki. Osoby które oceniła negatywnie w dużej większości były dziećmi, albo ich prace mimo wszystko niosły sobą większy przekaz niż te wycackane kalkomanie.
Mając dwanaście lat, zobaczyłam po raz pierwszy film BTG. Moje myśli wyglądały mniej więcej tak "Wow! Da się rysować inaczej! Realistycznie, niczym drukarka!". To była chwila, w której poczułam potrzebę rozwoju, rozpoczęcia nauki i wzięcia rysunku na poważnie. Ale po obejrzeniu kolejnych dwóch, trzech, pięciu, dziesięciu, dwudziestu filmów zrozumiałam, że się do tego nie nadaję. Jako dwunastolatka byłam mega zafascynowana anime. Próbowałam odwzorować ten styl. Po obserwacji wielu ilustracji czy screenów z różnych serii nauczyłam się jak działają włosy czy ciało, jak wygląda kaptur zarzucony na głowę, jak zawija się kołnierzyk od mundurka i jak zachowuje się spódniczka. Rysowanie własnych postaci, wykorzystując zdobytą wiedzę sprawiało mi ogromną przyjemność. "Ale przecież nie rysuję realistycznie! Nie wpasowuję się w zasady BTG, co znaczy, że nie jestem artystą! Że nie mam prawa tworzyć! Jestem pseudoartystą... " To były moje myśli. Zawsze byłam pewna siebie, jeżeli chodzi o rysunki. Byłam tą utalentowaną dziewczynką z klasy. Ale po obejrzeniu wielu filmów straciłam to. Bałam się, że jak komuś pokarzę moje anime postacie, to ktoś je oceni, wytknie mi błędy i mnie wyśmieje. Nawet moi rodzice nie mieli prawa patrzeć na to, co tworzę. W jednym filmie Kinga polecała książkę, która miała świetnie tłumaczyć i uczyć rysunku. Namawiałam rodziców bardzo długo. Dostałam ją na święta. Byłam strasznie podekscytowana. "Wreszcie będę mogła nauczyć się normalnie rysować i nie będę już pseudoartystą.". Ale okazało się, że nie za bardzo umiem uczyć się z książki. Nie byłam w stanie przejść dalej niż pięć stron. To był czas kiedy po prostu przestałam robić cokolwiek. Nie umiałam skupić się na podręczniku, więc nie miałam jak się rozwinąć. Co za tym idzie, dalej byłam pseudoartystą. Moja mała główka po prostu zrozumiała, że nie nadaję się do rysunku, więc przestałam. Nie czerpałam z tego przyjemności, bo, nawet rysując do szuflady, bałam się, że ktoś mnie oceni i wyśmieje. Wtedy dalej oglądałam BTG i wyczekiwałam kolejnych odcinków. To był mój ulubiony kanał. Po roku, może półtora mój tata dowiedział się o zajęciach przygotowawczych do liceum plastycznego. Szłam wtedy do siódmej klasy. Bałam się. "Nie umiem rysować! Jestem pseudoartystą!". Uczęszczając na zajęcia nawet kilka miesięcy, dalej się wstydziłam. W ciągu roku zrobiłam może z sześć prac, podczas gdy inne dziewczyny z szesnaście. Kinga zaszczepiła we mnie niezdrowy perfekcjonizm. W końcu przestałam oglądać BTG. Minęło parę lat od tego ciężkiego okresu w moim życiu. Obecnie dalej uczęszczam na zajęcia, mimo iż dostałam się do liceum i to nie plastycznego. Zdobyłam więcej pewności siebie, pokochałam duże formaty i eksperymentowanie z różnymi nurtami. Pani nauczycielka wyprowadziła mnie z dołka konstruktywną krytyką i delikatną, a przynajmniej delikatniejszą od Kingi, korektą błędów. Jedyne co mi pozostało na pamiątkę szóstej i siódmej klasy to perfekcjonizm. Nie mogę skończyć pracy, bo ciągle jest źle. Ciągle nie ma jeszcze odpowiedniego światła, kształtu, tła, koloru, cienia, faktury, rozmiaru... Zdaję sobie sprawę, że wszyscy oceniamy swoje prace surowo, ale wiem, że w moim przypadku lęk przed niedoskonałością pracy zakiełkował w wieku dwunastu lat przez trafienie na złą część TH-cam'a...
Jak znajomo się czuję po przeczytaniu tego, co napisałaś. U mnie perfekcjonizm [chyba... a może brak energii, sama już nie wiem, sporo takich różnych przeciwności u mnie] zabił chęć do radosnej twórczości. Póki co czuję się dobra i staram się podtrzymywać talent aby nie wygasł, no i zawodowo jestem grafikiem; do rysunku jednak - czy [tym bardziej!] tradycyjnego malowania - ciężko jest mnie zmusić, nawet zaporowe kwoty jakie proponuję potencjalnym klientom, aby ich zniechęcić.
Jedyne co mnie motywuje to fakt, że jeśli nie ćwiczysz skilla, to się cofasz - a jednak nie chcę zdziadzieć. No więc coś tam tworzę.
Od siebie mogę Ci przekazać to, co mówię samej sobie: w naszym przypadku (w przypadku perfekcjonistów) - praca która istnieje jest LEPSZA, niż ta najlepsza, być może idealna, ale nieistniejąca fizycznie, bo nie wyszła poza granicę naszego wyobrażenia. Trzymam kciuki.
Jezu przykro mi kochana ze ciebir to spotkało:(
@@lub-czasopisma dziękuję bardzo za dobrą radę ❤️
Nigdy nawet bym nie pomyślała, by spojrzeć na to z tej strony... A jest to po prostu sama prawda...
Jeszcze raz bardzo dziękuję ❤️ ❤️❤️
Kinga kiedyś:
Robiła treści ciekawe, o kredkach, digitalu itp. Później zaczęła iść z gów...o kontentem pod wyświetlenia.
Zrobiła przerwę.
Wróciła również z g..wno seriami, by wpadły wyświetlenia.
Też Kinga:
Pruje się, że art community to g..wno content.
WTF?
Kinga to wiecznie chodząca Hypokryzja
Ja chciałabym tylko dodać, jakby zdarzyła się kontynuacja serii, ze tego typu osoby właśnie zabiły we mnie pasje do rysowania. Kiedyś bardzo lubiłam się w tych tematach rozwijać, ale nawet za dziecka bardzo często można się spotkać z opinią, ze jak nie robisz czegoś idealnie to nie rob tego wcale. Dajmy ludziom robić to co lubią, bo nawet jeżeli nie są specami w swojej dziedzinie to nie zawsze mogą rysować tylko i wyłącznie dla zasięgów czy żeby zarabiać na tym, a tez np dla rozładowania emocji. Ja po 24 latach dopiero zdecydowałam się małymi krokami na powrót do tak zapomnianej przeze mnie pasji i idzie mi dosc ciężko bo cały czas z tylu głowy mam świadomość, ze istnieją w internecie takie osoby jak ta Pani, które po prostu niszczą pasje w ludziach i nie ma z tego żadnego pożytku. Miłego dnia wszystkim i róbcie to co kochacie!
Kiedyś ją obserwowałam, ale jak zauważyłam, że jej kontent działa (na mnie!) demotywująco, to odsubowałam. Nawet terapeutka mi powiedziała, że dobrze zrobiłam, bo taki typ filmików nie jest dobry :'). Jestem w stanie zrozumieć, że są osoby na które taki opieprz faktycznie działa motywująco, ale dla chyba 90% początkujących rysowników ma to odwrotny skutek. Niby jestem pro rysownikiem, ale ten nurt to tak naprawdę nauka przez całe życie i nawet pro artyści potrafią popełnić błędy (tylko szybko je wyłapują i poprawiają w trakcie pracy, i proszą o feedback swoich pro znajomych). Ja sama ćwiczę sobie podstawy perspektywy i teorię kolorów, bo z tym ostatnim to mam duży problem x). Moja rada dla początkujących: znajdźcie takiego artystę, który was motywuje do działania, a nie na odwrót. Rozdzielcie sobie czas rysowania na xx minut podstaw i xx minut dla przyjemności. I polecam naukę angielskiego, bo najlepszych artystów którzy mogą was dużo nauczyć mówią głównie po angielsku :')
AI zastąpiło ją w rysowaniu obspermionych stóp postaci z lola w najbardziej basic powtarzalnym stylu jaki istnieje, więc musiała znowu nagrać coś kontrowersyjnego żeby było o niej głośno, szkoda tylko że zjechała zupełnie nieprzygotowane na to osoby (pewnie wciąż dzieci/nastolatków), plus nie ma nic złego w rysowaniu nsfw ale też trochę nie daje to kompetencji do stawiania się w roli jakiegoś autorytetu imo
Nie sądziłam że ten temat znów wyjdzie poza community art ale się nie zawiodłam
Bawi mnie to, że mam nieodparte uczucie na to, że jeśli ktoś zrobił w jej mniemaniu progres to uważa to za swoją zasługę XD
Też mam takie wrażenie 😂
Bo dosłownie tak jest
Od 3 lat zaprzestałem z rysunkiem/malarstwem/grafiką przez to, że oglądając filmy btg zacząłem czuć, że jestem niewystarczający w tym co robiłem mimo iż to kochałem i cały czas kocham, jednak nie jestem w stanie mentalnie wrócić do tego bo mam jakąś blokadę + brak czasu przez przez szkołę itd
Nie słuchaj Kingi, naprawdę. Ona tylko zniechęca. Może popróbuj innej metody niż rysowanie, np. rzeźba, linoryt, szycie? Może się przełamiesz i pasja wróci, czego z całego serducha Ci życzę ❤️
Mam nadzieje, ze kiedyś wrócisz zmotywowany
@@querisyart3260dziękuję bardzo za te słowa ♡ będę próbować
Nie wiem jak wy to robicie, mnie jej kanał motywuje bardzo, bardziej przykładam się do roboty
@@emzyna Dla wielu osób metody kingi raczej przypominają metody starego który próbuje uczyć matmy ale za chuja nie ma pojęcia o czym mówi, więc zamiast się przyznać że nie wie, to drze się na swoich studentów.
Sorry, ale niektórzy mają do siebie szacunek i nie pozwolą sobie na to, żeby zostać zgojonym przez osobę, która ma problem elit.
Ciekawe czy Blondynka wie że niektórzy nie chcą robić progresu, bo nie jest to ich cel. Niektórzy rysują dla relaksu czy rozrywki, a nie by robić to coraz lepiej.
Myślę, że zarówno według niej jak i jej oddanych fanów to rysowanie dla rozrywki powinno być zakazane. A każdemu kto nie robi progresu można pojechać i zwyzywać jego prace od 💩 bo to tylko "pseudoartysta "
Trochę to dziwne, wydaje mi się, że nie ważne czy ktoś to robi dla zabawy czy nie, ale każdy chciałby być lepszy w tym co robi
może nie że nie chcą, ale że nie ćwiczą żmudnie podstaw rysunku, o których blondyna tyle ćwiczy, bo po prostu nie czują takiej potrzeby
@@niutka5302 nie masz racji, Kinga często mówi, że rysowanie dla relaksu jest okej, ale niech takie osoby nie wysyłają jej swoich kont do oceny, bo ona nie chce oceniać kogoś, kto nie ma na celu się rozwinąć i nauczyć się rysować profesjonalnie
@@JS-rg4bfpowiedz to graczom Lola, którzy od 7 sezonów nie potrafią wyjść do "przeciętnej" rangi. Albo innym graczom gier multiplayer, którzy mimo tysięcy godzin nadal są w silverze xd
Jak powiedziałaś o chlapaniu farbą po płótnie automatycznie spojrzałam na mój malunek dwóch rybek, które kiedyś powstały tylko dlatego, że gadając z przyjaciółką postanowiłam pomazać sobie farbą i w pewnym momencie zrobiły się z tego rybki
Sam staram sie rysować w wolnym czasie i gdyby ktoś mi tak "skrytykował" to zdecydowanie by mi to nie pomogło xD
@@cloudy3128 ahhh nie ma to jak nazywac ludzi ktozy nie popieraja hejtu platkami sniegu xdd wez zajeb w sciane
@@cloudy3128to, że ktoś coś wstawia do internetu nie znaczy, że zgadza się na bycie hejtowanym przez kogoś tak zapatrzonego w siebie jak Kinga. nie wszyscy zajmują się rysunkiem na poważnie, nie każdego obchodzi opinia Wielkiej Pani Idealnej. zluzuj gumę w gaciach, bo już naprawdę drażnisz ludzi
no ale już to, że zgłosił się do niej na ocenę pracy raczej tak XD. No raczej nikt jej nic nie wysyła bez zapoznania się z jej sposobem oceniania. No i to jest bardziej anegdota, ale mnie jej kontent pomógł zrozumieć, że warto jest zaczynać od podstaw jeżeli chce się osiągnąć dobry poziom i że wcale nie jest to takie trudne
@@shekinahduarte
@@cloudy3128 to ze cos jest publiczne nie oznacza ze trzeba od razu pluć jadem. wystarczy miło a konkretnie skrytykowac co jest zle i jak to poprawic a nie mowic ”zacznij od podstaw”, ”światło jest chvjowe, popraw”, ”wszystko robisz źle a twoje prace są brzydkie”. to nic nie daje. nie ma to nic wspólnego z korektą, ktora sprawi ze ktos zrobi progres, a chyba taki jest cel jej filmiku
Zaczynanie od szybkich i niedokończonych rysunków, to norma. Kiedy poziom nawet delikatnie się podwyższy, nagle ma się poczucie, że wszystko się już rozumie, że każdy rysunek jest doskonały. Problem polega na tym, że ten stan trwa krótko i potem rozpoczyna się najgorszy i długi okres: nigdy mi się nie uda/wszystko co robie jest beznadziejne. Przejście pomiędzy 2 a 3 stanem to okropny moment, w którym można niesamowicie zniszczyć swoją samoocenę (efekt Dunning'a-Krugera, choć nie idealny, poniekąd rozwija ten temat).
To, że ktoś wysyła jej swoje rysunki, nie znaczy, że ocenianie ich jest sprawiedliwe. Większość początkujących zwyczajnie nie ma jeszcze tej świadomości, a obrażanie ich absolutnie nic w tym momencie nie wnosi. Nikt nie zabrania jej tego robić, a jedynie krytykuje taką postawę wobec pewnych osób (i uważam, że słusznie).
Gdybym będąc dorosłą osobą z karierą w rysowaniu patrzył na prace młodych, czy po prostu początkujących osób z tak nieskrywaną pogardą, z takim zadufanym zadowoleniem z siebie, jak robi to btg, wiedziałbym, że poniosłem porażkę jako człowiek. Taką osobistą porażkę, w głowie i w pracy nad własnymi emocjami.
Ja tylko chciałam dodać, że są artyści, którzy nie kończyli żadnej szkoły, np. Maria Prymaczenko, Nikifor itd., nie mieli super skilli, a ich sztuka jest milion razy więcej warta niż te Kingi cycate klony. Van Gogh tworzył totalnie przeciw ówczesnym zasadom, a dziś jest chyba jednym z najbardziej znanych malarzy (szkoda, że nie docenionym za życia, ale to już zupełnie inna historia). Mam wrażenie, że wiele osób obecnie z Kingą na czele nie rozumie zupełnie, czym jest sztuka i że nie zawsze chodzi o stuprocentowy perfekcjonizm. Nie mówię, żeby się nie uczyć podstaw, ale moim zdaniem progres można osiągnąć nie tylko na profesjonalnych kursach, tworząc hobbystycznie człowiek także może rozwinąć wiele umiejętności i stać się artystą w pełnym znaczeniu tego słowa. Ogólnie moim zdaniem sztuka ma bardzo szerokie znaczenie i piękny ręcznie pomalowany według własnego projektu kubek też może być pojmowany jako swojego rodzaju sztuka.
Aaa a swoją drogą to mam cichą nadzieję, że takich "artystów" jak Kinga zmiecie AI i nie będziemy już musieli jej więcej znosić. :)
Polecam zobaczyć film Gada w, którym wyjaśnia blondyne i jej PŁATNY kurs podstaw na, którym praktycznie NIE nauczysz się ŻADNYCH podstaw, a przy okazji sama ma problem światłocieniem. Błędy w jej PŁATNYM kursie są przerażające
Nie zgodzę się z jednym. Każdy może sobie sprzedawać swoją twórczość, a im wcześniej zacznie tym łatwiej będzie jej robić Commission w przyszłości. Ta dziewczyna z filmu może chciała zarobić na np. lepszy tablet graficzny, jakiś kurs czy cokolwiek co potrzebuje aby się rozwijać. Jeśli chodzi o ceny to sama zauważyłaś poziom rysunku. Także ceny osoba ustaliła adekwatnie to swoich umiejętności.
Przypomniał mi się jeden angielski kanał... autor uczy prawdziwych podstaw: proporcji, jak narysować poprawnie części ciała, jak rysować obiekty pod odpowiednim kątem itp. Nie twierdzi, że każdy musi robić wszystko jak on, szanuje to, że komuś podoba się jak sam rysuje. I nie mówi, że każdy inny styl od realizmu to "gówno", nawet sam rysuje czasami w np. anime. Ma różne tutoriale dla początkujących i umie bardzo dobrze wyjaśniać, dlaczego coś się robi, na pewno nie powiedziałby, że rysuje tam cień, bo "to typowe". Ma naprawdę wspaniałe filmy : )
Zupełnie odwrotnie ma się atmosfera u włosomaniaczki w filmach o ocenianiu włosów. Właśnie mega konstruktywnie, wzpierajaco i rzeczowo. Nawet jak ktoś przysyła zdjęcie spalonych włosów, to Aga nie reaguje na to teatralnie, tylko rzeczowo opowiada jak zadbać. Klasa i mistrzostwo krytyki.
Dokładnie
Boże pamiętam jak ją kiedyś oglądałem, a tak się składa że postępy w rysowaniu zrobiłem akurat jak przestałem
Co do Olsikowej jeszcze
Nie znajdę tego w tej chwili, ale widziałam film, gdzie prowadzący pokazywał, że ten film z markerami to była REKLAMA i wychodziło, że BTG wyciągnęła słowa z kontekstu i zbudowała sobie wokół nich tezę, z którą walczy
W końcu to nie tak, że BTG nigdy nie manipulowała by wyjść na lepszą...
Uwielbiam jak ludzie którzy tworzą "sztukę" czyli skrajny realizm nie potrafią ogarnąć że są inne style sztuki malowanej xd
6:20 tu sie juleczka z toba nie zgodze. sama jako byla artystka z nienajgorszymi wynikami i robilam komisze, pomimo tego ze nie bylam mistrzem. wiele osob z samego fandomu artystow, chce wspierac mniejszych, zeby ich motywowac i kupuja te tansze, mniejprofesjonalne, a niektorym po prostu dany styl sie moze podobac, pomimo widoczych bledow a rysunku, jednak nadal jest na takie rysunki popyt. a czasami takie komisze kupuja mlodsze osoby ze skromniejszym budzetem, ktore chca po prostu swoja postac narysowana przez kogos innego. moim zdaniem wspieranie takich artystow jest urocze
Ja tak samo
Tymczasem ja na studiach magisterskich ani razu nie usłyszałam, żeby profesor krytykował, w podobny sposób jak BTG, studentów...
Trudno mi kogoś znienawidzić ale BTG z całego serca nie cierpię jako artysty i jako człowieka 😭 Nasrała pod siebie tak wysoko i teraz nie pamięta, że ona też jakoś zaczynała, i wtedy też było "wszystko nie tak". W dodatku absolutny brak autorefleksji mimo usilnych tłumaczeń dlaczego to, co ona robi, szkodzi. Naprawdę mi smutno, że wróciła na YT.
PROSTRACJA JESTES MOJĄ BOGINIĄ PRZEZ PORUSZENIE JEJ TEMATU
swiat potrzebował aby ktoś wiekszy poruszył temat
wgl edytując komentarz pamiętajcie jedno
nikt nie jest pseudoartysom (no chyba że nawalacie AI i wmawiacie komuś że to wy)
Zabawnym jest, że oglądając ten film właśnie rysuję. Tak jak mówi Prostacja rysowanie może być rozrywką. Ja akurat tutaj wykorzystałam film Prostacji do relaksu przy rysowaniu, ale to już szczegół.
Natomiast pragnę zauważyć, że twórczyni kanału BTG nie tylko nie potrafi troszkę opuścić gardę i zrozumieć, że niektórzy rysują dla siebie, ale też się uczą. Nie każdy potrafi zrobić progres w rok, dwa, a czasem trzy lata bo często nie ma tak dużo czasu na swoje hobby czy pasję. Zdarzają się momenty, że się nie chce albo nie ma tak zwanej weny, często sama to odczuwam. Poza tym mając pasję nie powinno zmuszać się do ćwiczenia nawet wtedy gdy nie ma się na to ochoty, bo to zniechęca.
Pozwolę sobie również przytoczyć takie powiedzenie "nie pamięta wół jak cielęciem był". Kinga zadziera nosa i opierdala osoby o mniejszych umiejętnościach zapominając, że ona do swojej perfekcji też musiała dojść po latach. Opierdalanie nie jest motywacyjne. Opierdol z definicji ma znaczenie pejoratywne, negatywne. Krótko mówiąc osoba dostająca opierdol ma się czuć źle. Konstruktywna krytyka nie boli, Kinga, ale może po prostu duma ci nie pozwala zdjąć na chwilę korony z głowy i powiedzieć komuś "Słuchaj, wiedzę że popełniasz takie i takie błędy. Możesz ćwiczyć unikanie ich w taki i taki sposób, oglądaj tutoriale, rysuj nie tylko z pamięci, porównuj swoje prace i wyciągaj wnioski. Myślę, że zrobisz w ten sposób progres. Nie poddawaj się."
Kanał BTG został zrobiony pod gloryfikowanie perfekcyjności. Kinga nie toleruje niczego, co nie spełnia jej wymogów, ale paradoksalnie wybiera właśnie te prace by je zroustować.
Kolejna rzeczą, o którą również można dopowiedzieć do tego filmu jest to, że wiele osób tworzy konta na Instagramie i publikuje swoje prace by samemu się zmotywować, znaleźć uznanie i dowartościować się. Poczuć, że ma po co rysować. Dzielenie się swoimi pracami z innymi ma być budujące i inspirujące, popychające w stronę progresu. Często znajdą się konstruktywni krytycy, którzy pomogą nam rozwinąć skrzydła.
Kinga natomiast upowszechnia hejt i blokowanie jakichkolwiek chęci do rysowania. Bo skoro nie jesteś od razu perfekcyjny, to po co masz się z tymi "potworkami" pokazywać? Na pewno nie po to by ktoś tak prostacko cię w skrócie mówiąc zwyzywał.
Kiedyś byłam widzem kanału Blondynki Też Grają, ale po jakimś czasie przejrzałam na oczy, że ten kanał jest bardzo niezdrowy do oglądania przez osoby, które się uczą, które mają pasje i hobby, a nie tryhardują swoje umiejętności aż do wypalenia i obrzydzenia albo do osiągnięcia tej perfekcji, do stanięcia na szczycie by być godnym pokazania się innym. Okazało się to też bardzo demotywujące dla mnie jako samouka z zainteresowaniem do rysowania od najmłodszych lat. Nie uważam, że moje prace są na tyle realistyczne by porównywać je do prac Kingi, ale widzę z rysunku na rysunek progres w dodatku w stylu, który najbardziej mi się podoba i największą satysfakcję mi sprawia, czyli semirealizmie. Sama lubię posłuchać opinii innych, ale wyrabiam sobie też własny styl i staram się przede wszystkim czerpać przyjemność z rysowania i dostrzegać, że ciągle idę na przód.
Bardzo mi przykro gdy osoba nadająca się na potencjalnego mentora podcina skrzydła innym takim zachowaniem, a jednocześnie z uśmiechniętą buzią wciska im swój kurs, który ma ich doprowadzić do perfekcji. Plot twist: ona sama w nim popełnia błędy nie tylko poprawności w rysowaniu ale samej logiki i fizyki tak jak na przykładzie sześcianu i cienia.
Przecież Kinga zachowuje się w tak negatywny sposób, bo jest zazdrosna. Ona nie skończyła żadnej artystycznej szkoły, kursu etc. Ubliżanie i poniżanie niskiej jakości pracom ma spowodować, że taka 10 letnia osóbka straci wiarę w siebie i tak naprawdę nadal będzie kiepsko rysować, zaś Kindze dać satysfakcję, że jednak jest lepsza. Kinga boi się przyszłej konkurencji, tego, że ktoś w wieku 10 lat może i rysuje jak rysuje, ale zdecyduje się pójść do szkoły i rozwijać, gdyby tylko skrytykowała konstruktywnie i dała tipy.
Zachowanie tej dziewczyny to po prostu zazdrość, ale ona może nie zdawać sobie z tego sprawy.
Pozdrawiam i rób swoje :)
@@soniawisniewska7245 Zgadzam się z tobą w pełni. Nie wiedziałam jednak, że Kinga nie kończyła żadnej szkoły. Zaskoczyło mnie to trochę, ale z drugiej strony ona może mieć też taki duży tupet "Bo patrz, ja sama się tego wszystkiego nauczyłam, jestem zajebista a ty nie" (tak w bardzo dużym skrócie). Ogólnie jest bardzo toksyczna, narcystyczna i tak jak mówisz, boi się, że ktoś okaże się lepszy. Najbardziej martwiące jest jednak to, że są osoby, które popierają taki styl bycia i takie "motywacyjne opierdalanie".
A ja mam wrażenie że Kinga próbuje w ten sposób poradzić sobie z kompleksami związanymi z brakiem kreatywności i tego że wszystkie jej rysunki wyglądają tak samo. Te podstawy i techniki to po prostu jedyne co ogarnia i próbuje dowartościowywać się, wmawiając wszystkim i pewnie nawet samej sobie, że to jest najważniejsze
Gdy byłam jeszcze w 7 klasie podstawówki miałam taką wredną babe od plastyki, która potrafiła mi wstawić 4- za naprawdę dobrze wykonany rysunek, który sama robiłam(niektórym dzieciom rodzice lub rodzeństwo malowało rysunki) albo wydrzeć się na mnie żebym tło zrobiła i to psuło cały rysunek nad, którym się starałam i siedziałam do naprawdę późnych godzin. Najgorzej było wtedy, gdy porównywała moje prace z innymi bo niby oni lepiej narysowali. Wtedy moja psychika została tak zniszczona, że nie rysowałam przez ponad 2 lata. Podsumowując szkoła niszczy talenty.
6:08 ktoś rysuje, komuś się podoba, ktoś chce kupić, ktoś sprzedaje. Odwieczne prawo rynku.
Nawet jakby to były trzy kółka i trapez - jak jest grono osób które chce coś takiego kupić, to niech sobie osoba wykonująca sprzedaje.
Ja: istnieję sobie z moim krzywym kręgosłupem i złamanym nosem
Kinga: OPIERDOL
Moje współczucie :'0 trzymaj się tam cieplutko
Kolejna, która nie rozumie jak działają proporcje i anatomia 🤦
Niewiarygodne jak zamknięty umysł ma blondyna. Jestem grafikiem i też nie każdy styl mi się podoba, ale doceniam wszystkie, bo pokazują jaka kreatywnością artyści się wykazują
Dokładnie! Tylko dlatego że nie jest to realizm, nie oznacza że nie jest to dobre. Nie każdy zresztą się uczy profesjonalnie, tylko jako hobby.
Jako osoba młoda, która aktualnie stara się trenować anatomię, światło cień i tym podobne, jest to dla mnie ważne gdyż lubię kiedy patrzę na stare rysunki i widzę jak bardzo się poprawiłam, ale jest do dla mnie tylko hobby, relaksująca czynność która pomaga mi wyrazić swoje emocje, myśli i pomysły, kiedy widzę co ona mówi o ludziach którzy mają swój własny styl a nie rysują realizm to normalnie krew się we mnie gotuje
Kocham to, że krytyka Kingi nie polega na np.:"tutaj jest błąd w anatomii, bo oczy są nienaturalnie duże/są w złym miejscu/ramiona zbyt nisko" czy cokolwiek tego typy, żadnego konkretu i ja osobiście nie znam się na rysowaniu, ale nawet ja, która prawie w ogóle nie mam styczności z rysunkami, nigdy bym nie posłuchała jej rad, bo tego nawet nie da się nazwać radą, kiedy ktoś po prostu mówi: "złe światło, zła anatomia, zła kreska", co ja mam zrobić z taką informacją??? XD przecież to mówi tyle co nic
Gdy zaczynałem swoją przygodę w digitalu to wstawiałem swoje prace na jakąś facebookową grupkę żeby pytać o rady. Przy jednej wstawionej przeze mnie pracy (no nie było to coś super ale coś pierwszego i dla mnie nowego) jakiś typek zjechał pracę z góry na dół przytaczając jakieś prace od profesjonalnych artystów. Po tym miałem małą blokadę w rysowaniu w ogóle. A to był jakiś random z neta. Nie wyobrażam sobie jakim demotywatorem do robienia czegokolwiek w rysowaniu musi być komentarz w stylu komentarza BTG, która dla kogoś może być ona autorytetem w tym
Ta laska nie ogarnia, ze ludzie czasami rysują BO LUBIĄ i nie zależy im na progresie. Niektórzy może liczą na jej konstruktywną krytykę, ale ona sama wyszukuje osoby na YT (Jak Olsikowa czy Sami) i po nich jedzie... Nikt jej nie pytał o opinię w tym temacie. Denerwuje mnie jej zachowanie, jej "attitude". Strasznie. Kiedyś kupiłam jej kurs o Character Design - nie wiedziałam w ogóle, że to był JEJ kurs, zainteresowała mnie tematyka. Rysuję od zawsze, miałam trochę przerwy, i chciałam się czegoś nauczyć, tak dla siebie. I szczerze powiem, że ten kurs nie był jakiś wybitny. Korzystam z Photoshopa, więc nie jestem początkująca, ale ten program ma na prawdę tyle opcji, że jest szansa, że można jakiejś jeszcze nie znać, albo nie używac jej właściwie. I nawet z moją znajomością tego programu musiałam szukać w google o czym ona mówi, bo nie pokazała tego krok po kroku bo widać założyła, że wszyscy to wiedzą!
Co do sprzedawania prac w internecie - tak jak powiedziałas - jeśli ktoś to chce kupic to jego sprawa. O gustach się nie dyskutuje, więc jeśli obie strony transakcji są zadowolone, to nie ma problemu. Nikomu się nie dzieje krzywda. W najgorszym wypadku nikt nie skorzysta z tej oferty i tyle. Ale czy to jest powód, żeby jechać po tej osobie..? No nie..
W sumie krytykę BTG do hobbistycznych twórców na ig można porównać z tym, jakby weszła do baru karaoke i się darła na ludzi czemu biorą za mikrofon jak nie nauczyli się podstaw śpiewu, pracy oddechem, mixu, przechodzenia pomiędzy rejestrami itd itp XDDD
Każdy uczy się w swoim tempie.✨
Pamiętam jak oglądałam kiedyś filmy Kingi. Strasznie zniechęciłam się do sztuki, wydawało mi się, że nigdy nie będę w stanie tak rysować. Rzuciłam to na ponad rok. Teraz studiuję na ASP
Może to zabrzeć błacho, ale - nigdy nie porzucajcie swoich marzeń.
Pozdrawiam z łodzi ;)
kiedy miałam około 10 lat oglądałam Kingę i wierzyłam w jej słowa, wcześniej kochałam rysować i się z tego cieszyłam, a po latach stwierdzam że BTG zniechęciła mnie do tego, straciłam tę pasję bo czułam że to co robię nie jest idealne, zwłaszcza kiedy Kinga jechała po pracach które dla mnie były perfekcyjne. Tak naprawdę nigdy nie chciałam rysować jak profesjonalistka, po prostu lubiłam to robić, ale jako dziecko we wszystko uwierzyłam i nie umiem już się cieszyć z tworzenia bez wytykania sobie swoich własnych „błędów”
Mam tak samo😭 Nie cierpie takich ludzi jak ona
12:22 osobiście interesuję się rysowaniem i uwielbiam tego człowieka, on mówi krótko, mądrze, nie mądrzy się, nie opierdala nadesłanych prac, nie krytykuje posiadania swojego własnego stylu, który może być np. bardziej kreskówkowy, podaje informacje na temat o który go zapytano. Ogółem jak go oglądam to nie odbiera mi to chęci do rysowania, jak się dzieje w przypadku np. btg.
Nigdy jej nie lubiłam, ale teraz mocno przegięła. Przecież żadna z tych osób nie prosiła się o opinię, więc Kinga powinna albo zachować ją dla siebie, albo potraktować ich łagodniej. To jak podejść do losowej osoby na ulicy i powiedzieć, że się brzydko ubrała. Chyba możemy się zgodzić, że tak nie wypada? Też irytujące, że mówi z ewidentną wyższością, podczas gdy moim zdaniem ta akcja jest dość żałosna, jawny skok na wyświetlenia. I dobrze zrozumiałam, że jej zdaniem ochrzan to jedyny skuteczny rodzaj motywacji? Przecież to zależy od osoby, ja na pewno bym się zniechęciła.
Zdaje mi się też, że spora, jeśli nie przeważająca część jej fanów mogłaby zostać opisana jako przykra. Widziałam parę paskudnych komentarzy od jej minionków skierowanych do youtuberek, które już zaznaczyły, że nie zamierzają nikogo uczyć i same też odpuszczą sobie podstawy. Ktoś kiedyś napisał Olsikowej na Instagramie, że zasłużyła na utratę opieki nad dzieckiem, tylko dlatego, że przez nią widzowie doświadczyli regresu. To już nie są po prostu wredne słowa, tylko okrutne
Kurde... Zastanawiam się jak blondyna by oceniła moje arty, na których są głównie dinozaury. One wymarły, nie mam na czym się uczyć, nie ma podstaw do dinozaurów, do tego ostatnio ciągle są zmieniane ich wyglądy, bo odkrywają nowe rzeczy xD Czy to, że rysuję dinozaury to znaczy, że od razu jestem na przegranej pozycji? D:
Bracie, musimy wynaleźć kapsule czasu bo biedna pani z internetu wyrwie sobie włosy 💀💀
@@finn9396 to może być ciężkie, ale od jutra możemy się wziąć do pracy 🫡
insight od człowieka który uczy się na akademii plastycznej w Holandii: mamy podstawy, ALE największy nacisk jest na kreatywność i rozwój pomysłów, inspiracji i generalnie tego co się lubi (mogę robić figurki z drewna będąc na ilustracji np)
więc też jedyną drogą nie jest dziubdzianie podstaw na okrągło, a mimo że są ważne moim zdaniem eksperymentowanie i bawienie się sztuką wcale nie jest mniej znaczące
Najlepsze jest to, że każdy kto zaczyna rysować, nie będzie malować od razu jakieś wybitne obrazy
Rysuję od dzieciństwa, od jakiegoś tam już czasu moje ilustracje można znaleźć na opakowaniach w popularnym sklepie z płazem, więc daję sobie prawo do wypowiedzenia się na ten temat :D i... Aż nie wiem co powiedzieć, bo to co prezentuje BTG to jest totalny antyprzykład tego, jak uczyć w zasadzie czegokolwiek, nie wspominając już o tak trudnym temacie jakim jest rysunek (którego masterowanie zajmuje w zasadzie całe życie). Też kiedyś w pewnym momencie myślałam, że pozjadałam wszystkie rozumy, ale w momencie, kiedy odstawiłam realizm na bok i poszłam trochę w inne kierunki, to zdałam sobie sprawę, że nigdy przez całe swoje życie nie opanuję tego perfekcyjnie. Zawsze jest miejsce na rozwój i BTG chyba zapomniała, że to tyczy się także jej. Co do samej nauki, ludzie... To ma być przede wszystkim przyjemność, a nie przykry obowiązek... Jeśli ktoś wyraża chęć pogłębiania wiedzy o teorii koloru, faktycznej nauki anatomii człowieka/zwierząt, bo po prostu taka jest jego wola, albo jest mu to potrzebne, bo wiąże z tym karierę zawodową, to jak najbardziej, ale osiągnięcie mistrzostwa w rysunku to nie jest żaden wymóg. Jeśli nawet ktoś zatrzyma swój "progres" na jakimś etapie, to nikt przecież nie będzie strzelać za to. Jak wspomniałam wyżej, chęć rozwoju wynika przede wszystkim z przyjemności jaką powinna dawać w zasadzie każda zajawka, nie tylko rysunek. Żadna nauka nie opiera się na komentarzach na zasadzie "ale gówno, wróć do podstaw", bo to NIC nie wnosi do nauki. Co do sprzedawania swoich usług w tej branży, to zgodzę się, że nie należy zaniżać cen i psuć rynku (no ale ta wiedza przychodzi z czasem), ale nie zgadzam się, że należy to wyśmiewać. Tak długo jeśli wytwory danego artysty znajdują swoją niszę na rynku i chętnych... To tak jakby powiedzieć, że rysunki Andrzeja Mleczko, to gówno i powinien wrócić do podstaw :p czy to się podoba BTG, czy nie, rysunek satyryczny to też sztuka i ma szerokie grono fanów.
Śmieszy mnie to, ze określenia pseudoartysta używa typiara, która zajmuje się robieniem generycznych obrazków rozseksualizowanych lasek z gierek komputerowych. To jest dosłownie odpowiednik Remigiusza Mroza wśród artystów.
Kinga nie promuje hiperrealizmu - sama nawet nie tworzy w hiperrealizmie. Pomyliłaś style.
co fakt to fakt, kinga nie rysuje hiperrealizmu, wyglądającego jakby ktoś zrobił zdjęcie, tylko subrealizm wyglądającego jakby został wyciągnięty z jakiejś taniej gry mobilnej
@@odklejka1337 Bardziej to jest styl League of Legends, który jest praktycznie wszędzie jeśli chodzi o grafikę z gier.
Z BTG mam taki problem, że nigdy nie przyznaje się do błędu. Na przykładzie pierwszego filmu z oceniania prac widzów. Widać, że jakość merytoryczna tych filmów z czasem poszła do góry. Jest segment ze śmiania się z pseudoartystów, ale byli to ludzie poinformowani o jej oczekiwaniach. Uważam, że zasady są spoko, Kinga od początku stawia się jako profesjonalistka, która będzie ciebie uczyć profesjonalnego rysunku, nie jako osoba wspierająca hobbistów. Problem jest taki, że nigdy, przynajmniej z tego, co wiem, nie przepraszała szczerze za tamte rzeczy, nie wyjaśniła skąd te zmiany itp. Takie: "Zjebałam, a jak tego nie przywołam, to samo się anuluje z tej linii czasowej". Nie żebym oczekiwał od niej przeprosin, było minęło, rzeki nie zawrócę. Jest często wredna i zgryźliwa, ale nie już taka... Agresywna? Chociaż czepianie się innych twórców od dawna nie robiących tutoriali, to już przesada. Z powoływania się na artystę AI, to tobie nie poszło Julia. Oraz z argumentem o hiperrealizmie. Kinga tworzy w semirealizmie, a w swych filmikach polecała i chwaliła osoby tworzące stylizowane prace, a realizm stawia jako podstawę do dalszych działań. Chociaż ponownie - kiedyś twierdziła, że nie cierpi wszytskich nierealistycznych nurtów w sztuce, ale po usunięciu komentarza nagle jej to nie przeszkadza i jest wielce oburzona, że taki niemiły stereotyp krąży o niej po internecie, że tylko hiperrealizm lubi. Kwestia kradzieży Instagrama, czy błędów merytorycznych w starych filmach o rysowania od szczegółu do ogółu (filmy "Blondynki też kradną" i "Blondynki też kłamią" blackwornjeans). A jej film o upadku TH-cam'a to dla mnie jedno długie przewracanie oczami i mruczenie pod nosem: "Co ty nie powiesz?". Typiara jest na tej platformie od jakichś 6 lat i dopiero teraz rozumiała jak działa? Nie była tego świadoma wrzucając filmy zatytułowane "ANALisa" z gołymi babami na miniaturkach (wiem, że to jej specjalność)? Takie typowe boomerowe gledzenie jak to nas ten świat nas zniszczył.
O, i bym jeszcze zapomniał - Kinga ma dwa stare jak dziad filmy, w których chuja wiedząc opowiada, że kiedyś kreskówki były piękne, a teraz to gówno, a następnie robi ich poprawne wersje, czyli albo anime-kotek, albo semirealistyczne detaliczne obrazki, których animacja w jeden 10 minutowy odcinek zajęłaby 10 lat i miliardy dolarów. Szlag mnie trafił, jak to obejrzałem (a nie jesten fanrm "Młodych Tytanów: Akcja").
Apparently black worn jeans usunęła swoje filmy o BTG. Albo uczyniła je prywatnymi. Jest film Meksykanin o dramie BTG, w której wspomniane są te zarzuty i w opisie są linki do tych filmów, aby nie było, że oszalałem XD Materiałów o dramie było mnóstwo, ale black worn jeans mówiła o innych sprawach, nielegalnym zarabianiu na fanartach, przekłamywaniu procesu twórczego, itp.
*semirealizm, a nie surrealizm
@@ktos324 Oj, dziękuję, już poprawiam!
W pewnym sensie rozumiem Kingę, ale przez jej podejście na wiele lat zrezygnowałam z rysowania i nie umiem do niego wrócić przez wygórowane oczekiwania które postawiła w mojej głowie tego typu zachowaniem, także tutaj jest świetny przykład tego do czego takie podejście może doprowadzić 😃👍👍
Rel
Co do 8 minuty... Przeciez kazdy rysuje inaczek xD Nie kazdy chce rysowac realistycznie. Sa naprawde rozne style. Ja np. rysouje od malego i nigdy nie uczylam sie jakis podstaw bryl czy czesci ciala osobno, a nie rysuje najgorzej. Wygralam pare razy konkursy na narysowanie kotow (nie w relaistycznym stylu a bardziej psozlam w bajkowy) i nwm co w tym zlego ze ktos rysuje krzywo... Wiele artystow powiela ten typ sztuki.
w końcu ktoś, i to nie byle kto, to skomentuje lesgo
Jako osoba, która uczy się rysowania i równocześnie tworzy mnóstwo rzeczy czysto rekreacyjnie muszę napisać, że właśnie dzięki takim osobom jak BTG wiele młodych ludzi rezygnuje z nauki rysunku, bo uchodzi ona za niemożliwie trudną, czasochłonną i beznadziejnie nudną co oczywiście jest nieprawdą. Sztuka jest trudna, czasochłonna ale i przyjemna (nawet ta z podstawami) Mówienie o niej jak o czymś nieprzyjemnym oraz ciągłym grożeniem "opierdolem" za zwykłe błędy, które każdy z nas popełniał jest bardzo demotywujące.
Osobiście lubię uczyć się metodą prób i błędów, czyli również tworząc "potworki" (z resztą to właśnie te najgorsze rysunki miały najlepszy odbiór wśród przyjaciół i to je najlepiej wspominam) w tym momencie mojego rozwoju nie wyobrażam sobie rysować tylko po to by osiągnąć perfekcje perfekcji, bo to nie na tym polega sztuka.
Jeśli czyta to ktoś kto chciałby nauczyć się rysować, to mam radę : zacznij teraz, ucz się i rozwijaj w swoim tempie ❤
Kiedy blondynka mówi o czyichś pracach, że są nudne i wtórne, tymczasem jej twórczość - a nie przepraszam, ODTWÓRCZOŚĆ - wcale nie jest nudna i wtórna. Kreuje się na nie wiadomo jakiego znawcę rysunku i odsyła każdego do podstaw, a we własnym kursie popełnia podstawowe błędy... Jej praca polega na przerysowaniu istniejącego już rysunku/splashartu dodając coś małego od siebie i uważa się za wielką artystkę. Ona chyba nie rozumie, że są osoby które traktują rysunek jak hobby i nie tryhardują tego. Blondynka ma kija w dupie po prostu.
Kurcze... Zaczęłam kminić, że może bym się jakimś TH-cam erem typu Olsikowa zainspirowała w zabawie z moją 3latką... To co było w tym filmiku było naprawdę fajne 🥰
13:18 Dla mnie Olsikowa jest i była o wiele lepszą artystką niż Kinga, ona się bawi sztuką i ta pasja od niej biję, wydaje mi się że nie traktuje tego jakoś mega ambitnie, jak robotę... bardziej jak coś czym można się pobawić, tak dla przyjemności. Kinga jest przeciwieństwem, zasady, standardy, schematy... tym jest sztuka? poza tym jej prace są puste, technicznie dobre ale puste, wiecznie te same laski z ogromnymi cy...kami i biodrami, momentami jest to wręcz ochydne bo nienaturalne.