Albumy ze zdjęciami pokazywało się bliskim i znajomym a nie randomowym przechodniom. Mam nadzieję, że w przyszłości dzieci influ pozwą swoich rodziców za odebranie im prywatności i zwykłego dzieciństwa.
@@karolszewicki7193 Nie każdy chce być sławny, nie każdy chce być influencerem i wyobraź sobie, że nie każdy chce żeby obcy ludzie od momentu, w którym ktoś się urodził obserwowali jak dorasta i co robi w każdej godzinie dnia. I żadne pieniądze, sława i współprace nie odzyskają doświadczenia jakim jest normalne dzieciństwo.
@@AkeDove normalne dzieciństwo nie ma definicji. Czy normalne jest dzieciństwo dzieciaka bitego za każde potknięcie? Czy normalne dzieciństwo to te w którym nie masz pieniędzy na wycieczki, ubrania i zajęcia dodatkowe? Czy normalnym dzieciństwem jest dzieciństwo dzieci samotnych matek? A może normalnym jest sluchanie kłótni rodziców? Każdy z nas ,,normlanych" ludzi coś z tego przeżył i czy to jest definicja ,, normalności" bo jest tego więcej? Moim zdaniem dziecko nawet królowej może mieć normalne dzieciństwo i tyle bo dla dziecka szczęście i miłość są najważniejsze. A chcesz czy nie chcesz pieniądze są źródłem szczęścia a i miłości mu nie zabraknie bo widać po nich, że będą super rodzicami 😉
@@karolszewicki7193 Normalne dzieciństwo to takie, w którym dziecko nie jest straumatyzowane, a przynajmniej nie z winy rodziców/rodziny/opiekunów. Wiadomo nie ma rodziny idealnej zdarzają się kłótnie, ale w zdrowo funkcjonującej rodzinie, rodzice/opiekunowie mimo takich cięższych sytuacji umieją zadbać i kochać swoje dziecko. Poza tym tu nie mowa teraz o przypadkach, gdzie rodzic bije dziecko tylko o przypadku gdzie rodzic pozbawia dziecka prywatności. A robi to umieszczając każdy krok tego co robi to dziecka w internecie. Oglądałeś w ogóle filmik? Jesteś świadomy konsekwencji takiego działania? Nikt tu nie mówi przecież, że sławni ludzie nie mogą mieć dzieci tylko niech do cholery jasnej zadbają o to żeby to dziecko miało tą prywatność. Nie mówię, że pieniądze szczęścia nie dają, ale nie przekupisz dziecka pieniędzmi po wyrządzonych krzywdach, nie wykupisz miłości takiego dziecka.
Ja w wieku 6/7 lat wystąpiłam w amatorskim teledysku który pojawił się na średnio znanym kanale. Nie ma tu mowy o żadnej rozpoznawalności ani nic ale dobrze pamiętam sytuacje w podstawówce, kiedy do tego filmu jakimś cudem dokopali się moi koledzy z klasy i na długi czas stałam się obiektem ich drwin i złośliwości. Moi rodzice przed nagraniami kilkakrotnie upewniali się czy na pewno mam na to ochotę, dlatego nie mam do nich żalu, ale w takim wieku nie przyszły by mi do głowy żadne negatywne konsekwencje. Dla mnie była to zabawa bo jako dziecko lubiłam wygłupiać się przed kamerą. Myśle że dobrze pokazuje to jakie konsekwencje może nieść za sobą nawet amatorski film z niesamowicie małą ilością wyświetleń. Nie chce nawet myśleć z czym spotykają się dzieci które viralują w internecie, szczególnie przypominając sobie ile kpin doświadczyłam sama, a mówimy tu o gigantycznie mniejszej skali.
Jest taka książka "Cieszę się, że moja mama umarła" dawnej gwiazdy Nickelodiona Jannette McCurdy (Sam z ICarly). Od dzieciństwa ciągle chodziła na przesłuchania, grała jakieś epizodyczne role mimo tego, że nie chciała ale mamusia chciała to robiła. Masa przykładów zachowań toksycznego rodzica, dziewczyna miała anoreksje, potem depresję, uzależnienia, bulimie. PS: W książce nie padają słowa, że cieszy się z śmierci matki. To taki bait.
@@milenaharendarz6172 no nie, skoro w książce nie było ani słowa o tym, że cieszy się z śmierci matki. Jeżeli były ciężkie emocje i relację, mogła zrobić inny tytuł np. "Przez moją matkę przeszłam przez piekło" taka wersja jest dużo bardziej adekwatna do treści książki.
@@bartomiejbartnik2620 tylko ze książka jest o tym, dlaczego jest szczesliwa, ze jej mama umarla. To nie film Hollywood gdzie ktos dramatycznie wypiwie tytuł XD Nie musi doslownie padać żadne tego typu słowo, żeby rozsądna osoba czytającą ta książkę zrozumiała, o co chodzi. Tytuł stanowi część dzieła, a nie jest oddzielnym aspektem.
Nawet jak zobaczy to i tak nie zmieni zdania. Aniela jest bardzo narcystyczna i jest przekonana, że to ona jedyna na świecie jest najmądrzejsza, najbardziej utalentowana, a polaczki cebulaczki, którzy nic nie osiągnęli jej zazdroszczą 😅
Może i obejrzy ten film, ale nie weźmie tego do siebie. Aniela niejednokrotnie podkreślała, że ufa sobie i wierzy, że ma rację w każdej kwestii. Przykro mi się robi jak to oglądam, bo jednak w głębi serduszka miałam nadzieję, że nie pokaże swojej córki w internecie.
@@nanncy97 oooo to wlaśnie, polaczki cebulaczki, przejmują się dzieckiem, któremu raczej nic nie będzie brakować w życiu, a obok was pewnie mieszkają dzieci które dzisiaj nic nie jadły i na to macie wywalone, tak to bywa....
myśle, że nawet jakby zobaczyła to za wiele by z tego nie wyniosła. Niestety niektórzy ludzie już tacy są, że nie potrafią przyjąć krytyki. Aniela jest jedną z tych osób, która będzie bronić swojego zdania bez względu na to czy robi dobrze czy źle
Głową mnie rozbolała od tego porównania do szkoły. Już bardziej adekwatne byłoby porównanie do wyboru religii za dziecko i np. chrzcin. Aniela sobie chyba nie zdaje sprawy, że edukacja jest obowiązkowa do 18 roku życia 😅
Mimo wszystko moim zdaniem dalekie do porównania XD Z kościoła możesz w każdej chwili się wypisać, a to że jesteś ochrzczony nic nie musi zmienić w twoim życiu. Ewentualnie w dzieciństwie obchodzisz święta i chodzisz do kościoła. Ale prawda jest taka że a) nie każdy katolik chodzi do kościoła b) chyba mało dzieci traktuje obchodzenie świąt jako coś nieprzyjemnego. Nikt tym nie robi krzywdy dziecku w przyszłości. No chyba że masz na myśli poglądy dotyczące np. seksualności własnego ciała, mieszkania przed ślubem ale powiem szczerze że znam naprawdę dużo katolików którzy mają do tego całkowicie normalne podejście, ba sama do nich należę. Z powodu ochrzczenia nikt nie śledzi każdego mojego kroku, jako nastolatek czy dorosły mam wybór mogę dokonać apostazji. Jasne - niby można zdecydować o odejściu z youtube czy innych mediów. Ale to ani nie zmieni tego że memy z moim udziałem, czy filmiki mojej matki z porodu już są w internecie na wieczność. Tak samo takie osoby dalej będą musiały się mierzyć z popularnością i byciem rozpoznawanym. Myślę że pomiędzy jednym a drugim jest naprawdę kolosalna różnica.
@@MissEffeminate no tak - tylko co to zmienia w życiu? Nie wiem - jakoś przeszkadza? Porównywalnie do bycia rozpoznawalnym wychodząc do sklepu albo idąc do nowej szkoły? Raczej wątpię.
@@Minty2015akurat to będzie tak średnio o dzieciach ale jak ktoś jest już w trochę starszym wieku i zaczyna interesować się innymi religiami to chrzest, komunia itd.. są trochę przeszkodą jeśli ktoś chce iść dalej w inną religie
To jest czysty egoizm, ona to robi dla siebie, a nie dla dziecka. Używa go jako gadżetu, a powinna spojrzeć krytycznie na to, co robiła w sieci i zastanowić się, co z tego może być wykorzystane przeciwko dziecku. Anonimowość to najlepsze, co może dla niego zrobić. A "Hejka, tu Lenka" to jest dla mnie przypadek dla kuratora.
Bardzo fajnym przykładem jest ostatni wywiad z Ewą Farną, gdzie jako młoda piosenkarka nie rozumiała dlaczego ludzie wypowiadają się źle o niej. Nie o piosence ale o niej.
Nawet nie wiesz, jak doceniam merytoryczne podejście do tego tematu i zrobienie researchu. Mam wrażenie, że dużo osób nadal komentuje to ot tak, ble ble robienie kasy na dzieciach, ale nie idą ten krok dalej, żeby zobaczyć ogromny socjologiczny i psychologiczny problem, który się tworzy na naszych oczach, bo coraz więcej pojawia się badań właśnie o dzieciach "wychowanych w internecie". Myślę, że za kilka lat to będzie przedmiotem bardzo ciekawej dyskusji społecznej, a pewnie nawet wielu prac naukowych, gdy, jak wspomniałaś, te dzieci już dorosną i będą mogły po raz pierwszy same zacząć w pełni decydować o swoim życiu i ile chcą go pokazać w social mediach.
udostępnianie życia swojego dziecka w internecie jest ryzykowne nawet kiedy robią to szare Tereski, a Aniela musi być w 100% świadoma tego, jak jest postrzegana przez internet i że skoro ona jest obiektem żartów, to jej dziecko też będzie... po prostu tego dziecka szkoda.
Jak miałam kilka lat, to uwielbiałam zabierać siostrze telefon i nagrywać jakieś głupie filmiki albo "inscenizować" coś i rodzice nagrywali wtedy mnie. Do tej pory, jak ktoś to pokazuje bliskim, to mnie skręca w środku, nie wyobrażam sobie żeby coś takiego miało być publiczne i ciągnąć się za mną całe życie
Absolutnie sprzeciwiam się temu co mówi Aniela. Jestem nastolatką, a moja mama nagminnie wrzucała moje zdjęcia na swojego facebooka. Konto mojej mamy było otwarte i to ile razy moi znajomi ze szkoły stalkowali je, wysyłali mi moje zdjecia z dzieciństwa i się z nich śmiali jest okropne. Kiedy zaś poprosiłam moją mamę o usunięcie tych zdjęć albo ustawienia konta na prywatne, to dostałam odpowiedź, że nie mam dystansu do siebie :)) Błagam, nie krzywdźcie tak swoich dzieci
Zapewnienie bezpieczeństwa dziecku, to jedno z podstawowych zadań rodziców. Bezpieczeństwa! Tutaj widać, że od samego początku, rodzice mają to głęboko…
Super ze wspomniałaś o tym, że w internecie pełno jest ludzi, którzy wykorzystują i seksualizuja małe dzieci. Kiedyś oglądałam wypowiedź jednej z mam, która przeanalizowała tiktoki z małymi dziećmi. Najczęściej viralem stają się nagrania właśnie z kąpieli, przebierania pieluchy, gdzie dziecko jest bez którejś z części garderoby itd. Takie filmiki mają mnóstwo lajkow i zapisów, więc rodzice zadni sławy i nabicia numerków na swoich profilach dalej je wstawiają. Zdarzają się nawet przypadki, gdy rodzice specjalnie dają dziecku do zjedzenia np banana w całości, bo takie filmy się klikają. Na samą myśl, że do mojego dziecka jacyś zboczency moga sobie walić konia robi mi się niedobrze. A teraz wyobraźcie sobie, że jesteś tym dzieckiem i po necie krąży mnóstwo filmów, na których np latasz bez pieluchy albo jesz loda i wiesz, że jakiś pojeb ma te filmy u siebie zapisane i się do nich spuszcza... Mam nadzieję, że wkrótce prawo na ten temat się zaostrzy i się to wszystko skończy
Najpierw zlapac takiego rodzica za robienie wiadomo czego, przeciez tu naprawde nie trzeba gleboko szukac w internecie zeby znalezc nie wlasciwe tresci
nawet są specjalne analizy, które pokazują, że, niestety, ale konta małych dzieci, prowadzone przez rodziców, najczęsciej obserwują mężczyźni 30-40-50 plus. Jak była w USA sprawa chyba Jo Bannet Ramsey to przy okazji policja sprawdziła, że na konkursach piękności dzieci, bardzo tam popularnych, to zwykle 1-3 osoby z rodziny od dziecka są jako widownia i od #uja i ciut ciut jest tam samotnych facetów 30-50 plus...
Pytanie tylko na ile dzieciaki za powiedzmy 7-8 lat będę znały rzeczy typu seksmasterka dla nich sprzed prawie 20 lat (tak strzelam bo dokładnie nie pamiętam kiedy była era seksmasterki/lil masti ale no było to pare lat temu). Wiadomo że teraz też dzieciaki kojarzą memy powstałe jeszcze przed ich urodzeniem, ale raczej to się kręci wokoło obecnych trendów
Chodzę do szkoły, już liceum, i mogę szczerze powiedzieć że jedyne gdzie mogliby się śmiać to 1-3 ale wtedy każdy się z każdego śmieje. W tych czasach wszyscy są bardziej wyrozumiali, prędzej by się pytali i były zainteresowani niż gnębili taką osobę
Myślę że już teraz większość dzieci nie wie o przeszłości lilmasti a za parę lat kolejne dzieci zaczynające swoją"przygodę" z technologią tymbardziej nie będą wiedzieć o tym. Póki nie będzie się działo nic złego, lepiej patrzeć optymistycznie na przyszłość dziecka lilmasti i nie wspominać tego w internecie, by potem taka przykra sytuacja nie zaistniała :)
@@jaxparrow87uwierz, dzieciaki (zwlaszcza w podstawowce) bywaja okropne. predzej czy pozniej ktos pusci ta informacje w szkole do ktorej dziecki Lil masti bedzie uczeszczac, czy to od starszego rodzenstwa, czy po prostu zobaczy filmik w internecie i bedzie afera. Oczywiscie nie życzę nic zlego ani Anieli ani jej rodzinie ale po prostu taka jest prawda, dzieci w szkole bywają okropne
póki nie ma jeszcze zbyt dużo dorosłych dzieci influencerów, można spojrzeć na prawie każdą dziecięcą gwiazdę, która dorastała publicznie: Macaulay Culkin, Britney Spears (z niej też rodzice zrobili sobie źródło dochodu), Amanda Bynes, etc
Nie trzeba tak skrajnych przypadków. Spójrz na Dove Cameron, Noah Cyrus, Miley Cyrus, Arianę Grande czy Selene Gomez. Każda z nich przez sławę miała duże problemy w życiu prywatnym mimo, że nie były rozpoznawalne od wieku pieluszkowego tylko we wczesnym wieku nastoletnim
Właśnie ten zgubny wpływ rozpoznawalności pokazuje w swojej książce Janette McCurdy(Sam z iCarly i Sam i Cat),opisuje ona w swojej książce sytuację gdy nawet w szpitalu,siedząc koło umierającej matki,była proszona o autografy.
Bliźniaczki Olsen, też. Były znane praktycznie odkąd nauczyły się chodzić; a dziś w jakieś 5 sekund można znaleźć wywiady z nimi, w których mówią jak bardzo nie życzą innym takiego dzieciństwa. Całe to dzieciństwo były wciskane do ról aktorskich/muzycznych, a w momencie w którym uwolniły się od rodziców, kompletnie zniknęły z "radaru". Wydaje mi się że one były blueprintem tych wszystkich dziecięcych gwiazd, i mimo że całkiem sporo można się nauczyć z ich doświadczenia, to dalej mamy takie kwiatki jak Aniela.
Masz mordo idealny przykład dziecka zniszczonego przez sławę i nawet internet nie był do tego potrzebny: Macaulay Culkin. Osoba zniszczona do tego stopnia, że nawet skutki tego zniszczenia stały się memem. Lepszy od postaci z Bojacka bo prawdziwy. Lil Masti to odklejona od rzeczywistości osoba, chyba nikt rozsądny nie uważa, że jest inaczej.
Mieliśmy erę doroslych gwiazd Disneya robiacy expose przemysłowi filmowemu za kulisami i burzliwych relacji rodiznych ,janet mccarthy, demi lovato dodatkowo macaulay culkin, michael jackson. Za kilka, kilka dziesiat pozywać swoich rodziców bedą nie tylko dzieci jutuberów ale i niesławnych rodziców ktorzy postują swoje dzieci w interencie. Nawet już ta era sie zaczęła, ostatnio glośno o kanale 8passagers.
Aniela cały czas mówi o tym jak bardzo na zachodzie wszystko jest do przodu i życie przenika się z internetem… to może ona by zaczęła się orientować, ze tam właśnie prawo się zmienia by bronic dzieci przed internetem, w USA jest ogromna rozmowa na temat głównie dziecięcych aktorów, ale ten temat się poszerza o cała prace dzieci, bo pokazywanie dzieci przez influ to jest praca… We Francji zaczęły się rozmowy nad zakazaniem dziecka do 15 roku życia korzystania z jakichkolwiek mediów społecznościowych. Juz teraz we Francji aby dziecko mogło korzystać z platform potrzebuje zgody rodzica na rejestracje i jest to u nich PRAWEM. Takie są realia zachodu to o czym ona bredzi sa realiami influ których chyba czas wywalić przez burtę bo po prostu większość z nich zaczynaa promować głupotę…
Rozmowa na ten temat w USA to jeszcze nic nie znaczy. W USA rozmawia się o wszystkim bo ile ludzi tyle poglądów a ich zaangażowanie w kraj i prawo jest godne podziwu i co chwile coś próbują osiągnąć. Tez nie ma co porównywać dzieci influencerów do dzieci które pracowały jako aktorzy. Selana Gomez, demi lovato, Miley Cyrus które stały się ikoniczne nie tylko na instagramie a w każdym kraju świata. Miley w wieku 15 lat była znana wszędzie a miliony dzieci piszczały na jej widok (w tym ja) Demi ma po dziś dzień problemy psychiczne. Takie dziecko masti to nikt. Ona może pokazać swoje dziecko w internecie jak każdy rodzic dziś. ale to od ludzi zależy czy to dziecko będzie rozpoznawalne czy odbiorcy zaczną interesować się tym dzieckiem i gazety zaczną rozpisywać się. Gdyby taki pudełek zamknął swoją paszcze przez sumienie to każde dziecko byłoby chronione mimo ze ich rodzice pokazują w necie ich.
według mnie o wiele lepszym pomysłem jest założenie dziecku gmaila od momentu jego narodzin i wysyłanie na tego gmaila zdjęć i wspomnień z ważnych dni dziecka. a kiedy uzyska pełnoletniość otrzyma hasło i obejrzy taki swój "album". uważam że to najleprza opcja jeśli już ktoś koniecznie chce aby życie dziecka było takie "nowoczesne"
Apropos patrzenia za granice. W krajach zachodnich już pracują nad prawami regulującymi to żeby upublicznianie wizerunku dziecka (zwłaszcza w kontekście monetyzacji jak family bloggers) było nielegalne (chcą żeby było to tak regulowane jak praca nieletnich aktorów)
Do dzisiaj jest wdzięczna mojej mamie za to, że nie dość, że nie publikowała zdjęć to nawet była temu przeciwna i mojej rodzinie również nie pozwalała wstawiać moich zdjęć
Bardzo współczuje córeczce Anieli. Jak wiemy nie każdy człowiek, a zwłaszcza młody ma podejście na zasadzie: wszyscy się kochajmy i bądźmy dla siebie mili. Uważam, że chociażby z tego powodu nie powinno się sprzedawać swojej prywatności do sieci. Z własnego doświadczenia wiem, że nie jest niczym przyjemnym iść szkolnym korytarzem i zastanawiać się czy dzisiaj się o coś do Ciebie doczepią czy może akurat dadzą spokój.
i właśnie widząc takie filmy dziękuję Bogu za to, że moi rodzice nie ogarniają aż tak internetu a ja się nie urodziłam później🙏 współczuję tym dzieciom😢
Uważam, że jest przerażajace to co mówi Lil masti. Nie chce sobie wyobrażać, co będą czuć te wszystkie dzieci influencerow, kiedy ogarną, ze ich całe życie jest w internecie, od poczęcia.
Na fb jakiś czas temu była grupa (nie wiem czy dalej jest) której twórca pobierał zdjęcia dzieci i tam wstawiał "piękne bobaski" czy coś takiego. Rodzice tych dzieci strasznie się o to rozwścieczyło i nawet a wielu grupach szukali pomocy żeby ściągnąć to zdjęcie, czy grupe. Akcja miała uzmysłowić ludziom, że dostęp do ich pociech, które tak ochoczo udostępniają ma każdy i może robić to na mniej lub bardziej szkodliwy sposób, a oni już nie będą mieć na to wpływu. Mega mądra akcja imo i mam nadzieję, że dała do myślenia
Nie można nie zapisać dziecka do szkoły, bo to jest obowiązek prawny. KAŻDY musi rozpocząć edukację od szkoły podstawowej, obojętnie w jakiej formie, ale TRZEBA i nie ma, że dziecko nie chce xD
Już nie wspominając o łatwiejszej kradzieży osobowości czy przeróbkach zdjęć z udziałem AI, przyszłość będzie się bardziej skupiać (mam nadzieje) na cyberbepieczeństwie i filtorwaniu fake newsów a nie na Meta wersie gdzie każdy bedzie publikował każdą minutę swojego życia xddd super film, bardzo przydatny
Warto wspomnieć, że historia Sarah Lynn jest bardzo podobna do życia Linsday Lohan (mean girls), ktora tez w bardzo młodym wieku zaczęła swoją kariere a potem miała duże problemy
Mam 20 lat i właśnie oglądając ten filmik wklejam sobie zdjęcia rodzinne do albumu zamiast udostępnić je na swoich social mediach. Jestem zacofanym boomerem, nie to co ANIELA 😥xd
To przerażające, jak bardzo obecny świat polega na internecie. a internet to niebezpieczny świat, do którego trzeba dużej świadomości. Żaden dorosły nie jest całkowicie bezpieczny w internecie, tym bardziej młody człowiek
Sądzę, że w obliczu dzisiejszej wiedzy na temat pozbawiania dzieci prywatności - sprawy zaczną kończyć się tak, jak u Eli Gawin i uważam, że to jest tylko kwestia czasu, bo mówimy o narażaniu dziecka na niebezpieczeństwo.
Czekałem na taki film! Jak się da to błagam więcej takich filmów, żebym nie musiał ciągle zapętlać filmu o Pani Veni, kosmitach i Panu co się reinkarnował 😂
Szczerze mówiąc... Nigdy bym nie pokazała dziecka w internecie na taką fale ludzi, gdybym miała taką przeszłość (zwłaszcza gdybym miała tylu obserwujących)!
O laska popłynęła w tym Internecie. Wielu moich znajomych i rodziny nie ma FB. I żyją i są szczęśliwi. I na pewno o wiele lepiej radzą sobie w rzeczywistości z relacjami międzyludzkimi niz Ci którzy poświęcają swoje życie na to internetowe. Potem wychodzą z domu i nie potrafią zagadać czy spojrzeć w oczy drugiej osobie. Dzisiaj kasa rządzi światem i to o to tu chodzi, nic więcej.
Jeszcze jedna sprawa, uwielbiam tak zwaną czystą kartę, czyli to jak inni nic o mnie nie wiedzą zanim dam się poznać. Dzieci w internecie są tego pozbywane, każdy może znać je już od jakiejś strony. Wydaje mi się to przytłaczające bo dla przykładu nigdy mnie tak nie zobaczy nowo poznana osoba teraz jak widzą mnie osoby na przykład z podstawówki i to jest fajne. Według mnie też dobre bo jako dziecko (nie całe ale miałam takie długie epizody) byłam super nie pewna siebie, głośna i z wieloma paranojami i lękami, nie raz biłam się z kolegami z czego nie jestem dumna a obecnie nigdzie się tak nie czuję dobrze jak w samej sobie, jestem pewniejsza, ambitniejsza i jestem sobą co bardzo doceniam, wolę żeby ludzie widzieli mnie właśnie tak, bo taka teraz jestem.
7:48 jesli Milo nagrywal od 8-go roku zycia to wyobrazcie sobie przez co musiala przechodzic Hejka Tu Lenka ktora nagrywala gdzies od 5-6 roku zycia na plus jest to ze jej rodzice pod kazdym filmem na yt wylaczaja komentarze w przeciwienstwie do Mazura
Jest np też ciekawa historia dwójki nastoletnich tik tokerow, którzy udawali parę pod filmiki a koniec końców chłopak oskarżył dziewczynę o molestowanie, tłumaczyła to tym, że właśnie granicą prawdy i iluzji zatarła się w niej na tyle, że koniec końców nie wiedziała czy są para czy to tylko pod tik toka, to też mega historia pokazująca w jaka stronę to idzie dla młodych umyslow
Porównanie z żłobkiem czy szkołą jest po prostu kuriozalne. Do żłobka posyła się dziecko jak nie ma osoby do opieki nad nim a rodzice np muszą chodzić do pracy żeby mieć czym kaszojada nakarmić, a nieposylanie do szkoły jest w sumie to nielegalne XD
Poruszyłaś mega ważny temat i za to dziękuję. Skoro lil masti tak powołuje się na zachód, to należy wspomnieć, że ogólnie tendencja w społeczeństwie jest odwrotna - całe szczęście lwia część ludzi zauważa problem w bezgranicznym i bezrefleksyjnym udostępnianiu wizerunku dziecka i coraz więcej w metodach wychowawczych mówi się o ograniczaniu dzieciom sociali - nie jest to polski wymysł. Nie wiem, co nią kieruje, chory ekshibicjonizm i fakt, że poza robieniem dymów w internecie nie istnieje, czy naprawdę wierzy w słuszność swoich wypowiedzi..
Mnie to przeraża, ze to dziecko od małego będzie uczone, ze internet to źródło zarobku, ze trzeba nagrywać, trzeba się uśmiechać do kamery, trzeba zawsze mieć fajny humor i nie być sobą. Jak sprany mózg później będzie miało takie dziecko? 😢
Problemem również takich dzieci, jest to, że przyzwyczajone są one do ciągłego zainteresowania ich osobą na pewnym etapie, a potem mogą mieć problem, że im sie tej uwagi już nie poświęca, albo poświęca jej mniej
Myślę, że przykładem jak może skończyć się "dziecięca sława" może o tym poczytać w książce Jannette McCurdy była aktorką od dziecka, sama stawiała sobie absurdalne wymagania... Bardzo polecam przeczytać
Bardzo dobry i merytoryczny odcinek! Myślę, że dobrym przykładem jest Jennette McCurdy i jej książka "Cieszę się, że moja mama umarła" i to jak w niej opisała, jak właśnie została zmuszona do tego showbiznesu i jak to na nią wpłynęło
Mnie dziwi postawa Anieli. Tworzyła kontrowerysjny kontent, wiec wie czym jest okraszone tworzenie w internecie, nie ważne jaki typ rozrywki się tworzy. Jest to naprawdę zaskakujące, że chce podjąć taki drastyczny krok i porównuj go do przymusowego chodzenia do przedszkola czy szkoły. Ciekawe środowisko do dorastania, żeby nie powiedzieć pojebane, gdzie każdy twój pierd jest monitorowany :3
Bardzo dobry material! Co do ostatniej czesci, spotkalam sie ze statystyka, ktora mowi, ze w pewnych miejscach w internecie skupiajacych sie na < niezdrowym zainteresowaniu dziecmi>, nawet 40% udostepnianego wzajemnie/ publikowanego contentu pochodzi wlasnie prosto z mediow spolecznosciowych rodzicow dzieci. To jest po prostu przerazajace.
Masz rację przyjacielu, ilu znasz milionerów, którzy wzbogacili się na koncie oszczędnościowym? Dlatego dywersyfikuję i inwestuję więcej w kryptowaluty i to się opłaciło.
Bitcoin to przyszłość cyfrowego świata, inwestowanie w Bitcoin zapewniło mi stabilność finansową. Szkoda, że wiele osób, które przeżywają intensywne trudności, zignorowało bitcoiny, kiedy bitcoin może poprawić ich sytuację finansową.
Próbowałem zainwestować w bitcoiny w połowie tego roku, ale z powodu ogromnych pieniędzy, które straciłem próbując handlować na własną rękę, czy ktoś może mi polecić brokera, który może mi pomóc w inwestowaniu w bitcoiny
Moja córka złości się nawet na te kilka zdjęć które wrzuciliśmy na Facebooka kiedy była kilkulatka (3-5 lat). Ja i cała rodziną mamy zakaz udostępniania wspomnień i publikowania czegokolwiek ponieważ dzieci potrafią się z tego wyśmiewać. Coś co dla nas było słodkie i urocze, dla nastolatków jest przedmiotem szydzenia. Córka ma 13 lat.
Zwykłe nie komentuję, ale to az się prosi o komentarz. Ostatnio poprzez pewien już dość stary serial zainteresowałam się twórczością pewnej pary polskich aktorów. Wyszukałam i przesłuchałam z nimi wiele rozmów i wywiadów. Wszędzie głośno i wyraźnie mówią, że nie upubliczniają swojego życia prywatnego, bo po prostu nie chcą. Nie podają imienia dziecka, niw mówiąc już o wstawianiu jego zdjęć. On często mówi o swojej żonie "żona", a nie po imieniu. Szanuję takich celebrytów, takie gwiazdy dużo bardziej od tych co na każdym kroku mówią o dzieciach czy innych prywatnych sprawach
Super że nagłośniłaś ten problem. Zabrakło mi tylko wzmianki o ostatnio głośnej walce Francji z Sharentingiem właśnie tak a propos wizji przyszłości Anieli co do publikacji w sieci życia dziecka. Projekt trafił do parlamentu.
Myślę, że lil masti sobie planuje swoje poukładane życie z jej pozującym do tiktoków dzieckiem, a życie samo zweryfikuje te "plany". Taka jest właśnie specyfika rodzicielstwa, że wychodzi akurat na odwrót, niż jak się zaplanowało
Zgadzam się, że przytoczone argumenty są trochę nieadekwatne. Moim skromnym zdaniem takie postępowanie ze swoim dzieckiem można porównać do uprzedmiotowienia człowieka i zrobienia z niego maszynki do nabijania wyświetleń i zarabiania kasy. Strasznie irytują mnie rodzice, który cały czas wrzucają zdjęcia niemowlaków do internetu (rozumiem, że ludzie chcą się pochwalić, ale czasami to jest naprawdę obsesyjne). Rodzice nie zastanawiaja się nad tym, że może ktoś jednak nie chce być oglądany przez obcych ludzi, zwłaszcza, że dzisiejszy świat wcale nie jest taki cudowny i bezpieczny, jest wręcz momentami bardzo niesprawiedliwy i brutalny. Te argumenty Lil Masti to takie piękne tłumaczenie, które moim zdaniem ma odwrócić uwagę od bardzo prostego faktu: Na dzieciach po prostu dobrze można w internecie zarobić 😂. Oczywiście to tylko moje zdanie, rozumiem, że nie wszyscy mogą się z tym zgadzać, być może ktoś mógłby uznać moje poglądy za zacofane, aczkolwiek no myślę, że tutaj dobro dziecka jest na ostatnim miejscu jeśli chodzi o powody pokazywania w internecie.
Mysle, ze nawet randomowa Teresa z Raciborza powinna ostrożnie podchodzić do zdjęć bąbelków. Ślad cyfrowy nie ginie, a pomijajac aspekt ośmieszenia, jakoś wygodnie zapominamy, ze takie zdjęcie może trafić w rozne miejsca
Patrząc na to, że byłam wyśmiewana za zdjęcia które i wieku 13 SAMA świadomie publikowałam na facebooku, nie wyobrażam sobie żeby moja matka wrzucała moje zdjecia jak byłam kilkumiesięcznym dzidziusiem, i nie wiedziałam co to jest zdjęcie, i żeby po latach znajomi ze szkoły, z podwórka to znaleźli i jakie mogłoby mieć to konsekwencje. Cieszę się, że moje dzieciństwo nie było zmonetyzowane, bo dzieciństwo to czas na zabawę, naukę, poznawanie świata, a nie na pracę!!!
Dlatego ja jestem przeciwna wrzucaniu zdjęć dzieci do internetu. Podejrzewam ze pewne osoby mocno korzystają na tym ogólnodostępnej modzie. Myślę ze nawet na fb bym nie publikowała .. Kiedyś widziałam TT o matce z Niemiec które publikując film jak jej dziecko je banana i ma miliony odsłon nie jest niczym złym. Boje sie jak daleko to zajdzie
Jako osoba która była publikowana w internecie od małego, jest to okropne. Choć rodzina nie jest popularna to i tak zmagałam się z obrzydliwymi komentarzami, pogróżkami, wyśmiewaniem. Co dopiero przechodzi osoba która faktycznie ma popularnych rodziców. Cała nasza relacja była sztuczna, jedyną atencje dostawałam tylko jak chciałam być w postach a i tak większość z nich była zakłamana. W takiej relacji nie liczy się komfort i dobro dziecka tylko zazwyczaj like i popularność. Bardzo ładna wypowiedź cieszę się że to poruszyłaś
Fajnym przykładem jestteż Venus Angelic, która była zmuszana do nagrywania przez swoją matkę i która w późniejszym czasie jako osoba z niedowagą poddała się operacji wycięcia części żołądka (z okropnymi skutkami), ponieważ od małego jej ciało było wystawiane na krytykę szerokiej publiczności.
Jedna rzecz, która mi się mocno kojarzy to jedna z nowszych książek na bardzo podobny temat. Jennette McCurdy "Cieszę się, że moja mama umarła". Nie chcę snuć przypuszczeń, że Aniela będzie dla swojego dziecka okrutna i w jakikolwiek sposób będzie je do czegoś zmuszać, ale życie na świeczniku dla dziecka nigdy nie jest dobre. Ludzie są okrutni, dzieci też i osobiście uważam, że dziecko Anieli będzie miało wystarczająco pod górkę z faktem, że jego matka jest tak rozpoznawalna i ma taką, a nie inną historię w internecie. Bo nie oszukujmy się, ktoś w końcu temu dziecku pokaże sexmasterkę
Ja jestem ciekawa dlaczego żaden influenser/jutuber nie myśli i tym że ich życie nie oglądają tylko dzieci ale też zboczeńcy którzy dosłownie mogą walić konia do zdjęci ich dzieci. Czemu o takiej wersji nie myślą ? Dodatkowo mam wrażenie że Aniela jest nie tyle co fake ale nie traktuje swojego dziecka jak dziecko tylko jak produkt do zarabiania pieniędzy. Smutne trochę
Wystarczy zobaczyć sobie na tiktokach gdzie występują dzieci ile ludzi je zapisuje. Wydaje się że rodzicie powinni mieć instynkt a nie ogarniają dlaczego jest tyle zapisów...
Szczerze trochę nie rozumiem tego problemu. Dlaczego miałoby być krzywdą, że osoba o której istnieniu nie wiesz, wali konia do twojego zdjęcia? Jakby, ty o tym nie wiesz. To nie może wywołać efektów, bo o tym nie wiesz. Mam wrażenie że lęk przed pedofilią przybiera absurdalne postaci. Jasne że chujowo jakby ktoś ci dziecko skrzywdził, ale bez przesady, że jest jakakolwiek różnica między sytuacją kiedy ktoś wali do jego zdjęć a sytuacją kiedy nie wali, skoro nie wiesz że to się dzieje.
@@wilczajagoda734 Bardziej chodzi mi o to że nie tyle samo że ,,wiem" że dana osoba to robi ale no nie oszukujmy się tak jak powiedziałaś nie wiemy kto ogląda nasze tiktaki, Instagrama czy ogląda filmy na yt. Osoba która jest publiczna powinna zdawać sobie sprawę że ktoś taki może być. Dodatkowo tu nie chodzi tylko o zboczeńców seksualnych ale również o takie sytuacje jak sam hejt czy ogólne niebezpieczeństwo związane z internetem. Też niestety historia zna takie przypadki że było usiłowanie porwania (lub niestety samo porwanie) jakieś osobistości.
Jak dobrze, że urodziłam się w czasach, kiedy telefon stacjonarny tzw. domowy, to był rarytas. Wolę albumy ze zdjęciami, niż kolejnego tik toka, czy rolki na fb, z powaloną matką. Aniela chyba nie zdaje sobie sprawy, że jej dawna działalność "artystyczna" na pewno mocno odbije się na jej dziecku, internet nie zapomina.
Stary, ja cię mocno wspieram ale jest różnica, może i "sam chciałeś" ale byłeś tylko głupim dzieciakiem, każde dziecko jest głupie, to rolą rodzica jest właśnie filtrowanie swojemu dziecku co jest dobre co jest złe i u siebie widzisz jak taki brak "filtra" się u Ciebie skończył. A patrz jak inaczej by się sprawy miały jakbyś teraz z pomocom ojca stworzył kanał, jesteś już na tyle dojrzały by sam kontrolować swoje decyzje i działania i w razie czego brać za nie konsekwencje. Nie mniej jednak życzę powodzenia, mam nadzieję że już jest u Ciebie w porządku
Daj jej spokój, nie dotrzesz, ona już się zdecydowała prostytuować wizerunek dziecka w internecie, stręczyć i monetyzowac je bez jego zgody. Dziecko Anieli to projekt, a nie coś do kochania. Zero zahamowań.
Bardzo dziękuję moim rodzicom że nigdy nie udostępniali żadnych moich zdjęć. Pomimo że rodzice moich znajomych nie są żadnymi infuenserami to udostępniając różne zdj swoich dzieci narażali moich znajomych na ogromne wyśmiewanie się z nich. W podstawówce te zdj były na wszystkich grupach klasowych, i byli oni wręcz dręczeni ponieważ był to dodatkowy powód do naśmiewania się. Były takie sytuacje a to tylko jakaś przysłowiowa pani Halinka wstawiła. Nie wyobrażam sobie nawet jakie piekło te dzieci będą przechodzić w szkole podstawowej. Mam nadzieję że jakoś je to ominie, choć nwm czy to możliwe.
Będę z tobą szczery rzadko Cię oglądam głównie przez różnice poglądów jednak ten film jest naprawdę bardzo dobry i obiektywny zgadzam się z tobą w pełni w tym temacie trzeba piętnować takie zachowania w szczególność w czasach gdzie zachorowania na depresje u młodzież liczy się w tysiącach jeśli jeszcze więcej ludzi zacznie tak traktować dzieci będziemy mieli odczynienia z epidemią (oczywiście internet nie jest jedynym powodem depresji wśród młodzież jednak odgrywa znaczącą role) oby więcej tak obiektywnych filmów i trzymam kciuki by ten odcinek trafił do jak największego grona odbiorców miłego dnia ci życzę
,Moim zdaniem za ileśtam lat przenikanie się internetu z rzeczywistością będzie czymś normalnym" Zapytam tylko raz, bo dosłownie aż mną trzęsie KTO POWIEDZIAŁ, ŻE NORMALNE = DOBRE
Kiedys znałam pewnego delikwenta, który spora część życia umieszczał na swoim story story na fb, pewnego dnia wstawił zdjęcie swojego małego brata/kuzyna (około 5/6 letniego na oko) całkiem gołego w wannie. Zwróciłam mu uwagę że to trochę poyebane, na co dostałam tyrade że jestem pipierdolona, że to jego życie i mam go delikatnie mówiąc zostawić w spokoju, więc..
jak zwykle do rzeczy i merytorycznie. ludzie, którzy nie szanują prywatności swoich dzieci chyba nie zdają sobie sprawy, że dzieci te będą miały najprawdopodobniej zrujnowane dzieciństwo i że w przyszłości nie będą za to chciały utrzymywać kontaktów z rodzicami
to jest racja co Milo Mazur napisał tą swoją wypowiedź Ja nie jestem córką żadnego youtubera czy influencera, ale jak byłam w wieku gimnazjalnym to nagrywałam bardzo dużo filmików z LPS. Jak na tamte czasy bardzo dobrze się ogląały, kolegowałam się też z wieloma osobami nagrywającymi podobne treści na yt :) W gimbazie jak znaleźli mój kanał (byłam jeszcze w jednym filmie z najlepszych momentów, które stworzył jeden ziomek ze swoimi widzami), to nie miałam życia. Wyśmiewali się ze mnie i krzyczeli w moją stronę słowa, które powiedziałam w tamtym nagraniu. Popularność? Była. Ale nawet jak wracałam ze szkoły do domu to nie miałam spokoju, jak mijałam jakichś uczniów. Rozeszło się po całej szkole i potem mnie gnębili za to jakie rzeczy nagrywam. Na jakiś czas zniknęłam z youtuba, potem znowu wróciłam i sobie Tworzę hobbystycznie różne rzeczy :D Bobas Pani Anieli pewnie kiedyś ucierpi przez to co teraz się dzieje, oczywiście oby nie, ale każda decyzja rodziców ma wpływ na dzieci :/ Może sie Aniela ogarnie trochę, bo na prawdę może mieć ten bobas w przyszłości przekichane przez takie zachowanie mamy ._. Pozdrawiam
Idealnym przykładem jest książka Jennette McCurdy "Cieszę się, że moja mama umarła" I właśnie uważam, że takie nie dawanie komuś wyboru w tym jaki chce być jest straszny. Bo jej dziecko zostanie od razu wrzuconę na taką głęboką wodę...
Bardzo dobry film, przykładów dorastających w mediach dzieci jest mnóstwo i zawsze jest to moim zdaniem przykre. Z jakiejś strony rodzice w ten sposób też narzucają dzieciom to jak będzie wyglądać ich życie już na tak wczesnym etapie, a chyba najważniejsze w byciu rodzicem jest to aby dawać dziecku szansę dowiedzenia się kim jest przez prywatne próby i porażki, a kiedy wrzucane jest do internetu ta kwestia jest dziecku zabierana. Bo to przecież ta dziewczynka z instagrama, ten chłopczyk co nagrywał na yt. Od dziecka już narzucona łatka😕
Lil Masti głupio się tłumaczy, że jej dziecko w przyszłości może mieć do niej pretensje czemu się nią nie chwaliła, i jej nie pokazywała, tak, taka sytuacja może się wydarzyć, tylko jeśli masti nie zdecyduje sie pokazywać dziecka, i ono będzie miało pretensje, to jej córka sama będzie mogła to "nadrobić", sama zdecyduje jakie zdjęcia chce opublikować, i będzie to jej świadoma decyzja, ale jeśli masterka od momentu narodzin będzie pokazywać dziecko, to ono w przyszłości może mieć do niej pretensje, czemu ją pokazywała w tak wczesnym etapie życia. Tego nie będzie można cofnąć, bo nawet jeśli zdjęcia zostaną usunięte to nic nie zmieni, bo jak dobrze wiemy w internecie nic nie ginie
Powinna w necie jeszcze prowadzić relacje ze stawiania kloca w kiblu - gdy nie było internetu, żyłem w przekonaniu, że takiego szamba wśród społeczeństwa jest niewiele - internet wyprowadził mnie z tego błędu - szambo ludzkie aż się wylewa i do tego udziela porad poprzez tiktoka czy innych gównianych aplikacji.
Dla mnie to chora dziewczyna, powiedziała w wywiadzie, że kocha pieniądze I zrobi dla nich wszystko,do tego jej gra aktorska jest na poziomie trudnych spraw. Ciężko w to uwierzyć, że można być aż tak odklejonym 😮
Albumy ze zdjęciami pokazywało się bliskim i znajomym a nie randomowym przechodniom. Mam nadzieję, że w przyszłości dzieci influ pozwą swoich rodziców za odebranie im prywatności i zwykłego dzieciństwa.
XD
Na pewno nie będę dziękować za hajs, sławę i współprace l, które dzięki temu osiągną 😉
@@karolszewicki7193 Nie każdy chce być sławny, nie każdy chce być influencerem i wyobraź sobie, że nie każdy chce żeby obcy ludzie od momentu, w którym ktoś się urodził obserwowali jak dorasta i co robi w każdej godzinie dnia. I żadne pieniądze, sława i współprace nie odzyskają doświadczenia jakim jest normalne dzieciństwo.
@@AkeDove normalne dzieciństwo nie ma definicji. Czy normalne jest dzieciństwo dzieciaka bitego za każde potknięcie? Czy normalne dzieciństwo to te w którym nie masz pieniędzy na wycieczki, ubrania i zajęcia dodatkowe? Czy normalnym dzieciństwem jest dzieciństwo dzieci samotnych matek? A może normalnym jest sluchanie kłótni rodziców? Każdy z nas ,,normlanych" ludzi coś z tego przeżył i czy to jest definicja ,, normalności" bo jest tego więcej? Moim zdaniem dziecko nawet królowej może mieć normalne dzieciństwo i tyle bo dla dziecka szczęście i miłość są najważniejsze. A chcesz czy nie chcesz pieniądze są źródłem szczęścia a i miłości mu nie zabraknie bo widać po nich, że będą super rodzicami 😉
@@karolszewicki7193 Normalne dzieciństwo to takie, w którym dziecko nie jest straumatyzowane, a przynajmniej nie z winy rodziców/rodziny/opiekunów. Wiadomo nie ma rodziny idealnej zdarzają się kłótnie, ale w zdrowo funkcjonującej rodzinie, rodzice/opiekunowie mimo takich cięższych sytuacji umieją zadbać i kochać swoje dziecko. Poza tym tu nie mowa teraz o przypadkach, gdzie rodzic bije dziecko tylko o przypadku gdzie rodzic pozbawia dziecka prywatności. A robi to umieszczając każdy krok tego co robi to dziecka w internecie. Oglądałeś w ogóle filmik? Jesteś świadomy konsekwencji takiego działania? Nikt tu nie mówi przecież, że sławni ludzie nie mogą mieć dzieci tylko niech do cholery jasnej zadbają o to żeby to dziecko miało tą prywatność. Nie mówię, że pieniądze szczęścia nie dają, ale nie przekupisz dziecka pieniędzmi po wyrządzonych krzywdach, nie wykupisz miłości takiego dziecka.
Patrząc na przeszłość Lil Masti ona powinna byc ostatnią osobą, która publikuje wizerunek swojego dziecka dla jego dobra
Czy tylko ja mam wrażenie, że ciąża Masti trwa już kilka dobrych lat xD
Może przez to że jeszcze jako s€xmasterka nagrała piosenkę z fejkowym ciążowym brzuchem
jezu rel haahahaahha
Jak dla mnie to prawie jak wczoraj ,kiedy "poka sowe" ujrzało światło dzienne😅😅 i szczerze, nie znam jej z niczego innego.....
Ja myslalam ze ona juz dawno urodzila tak dlugo o tym trabi 😂
Reeeel
Ja w wieku 6/7 lat wystąpiłam w amatorskim teledysku który pojawił się na średnio znanym kanale. Nie ma tu mowy o żadnej rozpoznawalności ani nic ale dobrze pamiętam sytuacje w podstawówce, kiedy do tego filmu jakimś cudem dokopali się moi koledzy z klasy i na długi czas stałam się obiektem ich drwin i złośliwości. Moi rodzice przed nagraniami kilkakrotnie upewniali się czy na pewno mam na to ochotę, dlatego nie mam do nich żalu, ale w takim wieku nie przyszły by mi do głowy żadne negatywne konsekwencje. Dla mnie była to zabawa bo jako dziecko lubiłam wygłupiać się przed kamerą. Myśle że dobrze pokazuje to jakie konsekwencje może nieść za sobą nawet amatorski film z niesamowicie małą ilością wyświetleń. Nie chce nawet myśleć z czym spotykają się dzieci które viralują w internecie, szczególnie przypominając sobie ile kpin doświadczyłam sama, a mówimy tu o gigantycznie mniejszej skali.
Oraz: to była jednorazowa produkcja. A nie feed z twojego życia, typu zmiana pieluszki właśnie. Przedziwne, że tyle osób nie widzi w tym problemu.
jak ja się cieszę, że o tym nagrałaś, bo tego wywiadu się nie da w ogóle oglądać przez te głupoty xd
+1
+1
nie wiedziałam że kiedyś to napisze ale +1
+1
Jest taka książka "Cieszę się, że moja mama umarła" dawnej gwiazdy Nickelodiona Jannette McCurdy (Sam z ICarly). Od dzieciństwa ciągle chodziła na przesłuchania, grała jakieś epizodyczne role mimo tego, że nie chciała ale mamusia chciała to robiła. Masa przykładów zachowań toksycznego rodzica, dziewczyna miała anoreksje, potem depresję, uzależnienia, bulimie.
PS: W książce nie padają słowa, że cieszy się z śmierci matki. To taki bait.
Słyszałam o niej. Muszę ją przeczytać, bo podobno jest ciekawa.
@@rafcia0271 prawda :) chociaż oczekiwałem nieco więcej to mimo wszystko dobra książka 😁
To nie bait, to bardzo ważny tytuł, bo mówi o ciężkich emocjach i relacjach.
@@milenaharendarz6172 no nie, skoro w książce nie było ani słowa o tym, że cieszy się z śmierci matki. Jeżeli były ciężkie emocje i relację, mogła zrobić inny tytuł np. "Przez moją matkę przeszłam przez piekło" taka wersja jest dużo bardziej adekwatna do treści książki.
@@bartomiejbartnik2620 tylko ze książka jest o tym, dlaczego jest szczesliwa, ze jej mama umarla. To nie film Hollywood gdzie ktos dramatycznie wypiwie tytuł XD Nie musi doslownie padać żadne tego typu słowo, żeby rozsądna osoba czytającą ta książkę zrozumiała, o co chodzi.
Tytuł stanowi część dzieła, a nie jest oddzielnym aspektem.
Mam nadzieję, że Masti zobaczy ten film, bo jest to niewiarygodnie ważny temat, a to, że podchodzi do tego tak lekko jest naprawdę przerażające
Myślę, że nie zobaczy, bo przecież wiadomo, że każdy, kto wypowie się negatywnie o jej działaniach to odklejony hejter xd
Nawet jak zobaczy to i tak nie zmieni zdania. Aniela jest bardzo narcystyczna i jest przekonana, że to ona jedyna na świecie jest najmądrzejsza, najbardziej utalentowana, a polaczki cebulaczki, którzy nic nie osiągnęli jej zazdroszczą 😅
Może i obejrzy ten film, ale nie weźmie tego do siebie. Aniela niejednokrotnie podkreślała, że ufa sobie i wierzy, że ma rację w każdej kwestii. Przykro mi się robi jak to oglądam, bo jednak w głębi serduszka miałam nadzieję, że nie pokaże swojej córki w internecie.
@@nanncy97 oooo to wlaśnie, polaczki cebulaczki, przejmują się dzieckiem, któremu raczej nic nie będzie brakować w życiu, a obok was pewnie mieszkają dzieci które dzisiaj nic nie jadły i na to macie wywalone, tak to bywa....
myśle, że nawet jakby zobaczyła to za wiele by z tego nie wyniosła. Niestety niektórzy ludzie już tacy są, że nie potrafią przyjąć krytyki. Aniela jest jedną z tych osób, która będzie bronić swojego zdania bez względu na to czy robi dobrze czy źle
Głową mnie rozbolała od tego porównania do szkoły. Już bardziej adekwatne byłoby porównanie do wyboru religii za dziecko i np. chrzcin. Aniela sobie chyba nie zdaje sprawy, że edukacja jest obowiązkowa do 18 roku życia 😅
Mimo wszystko moim zdaniem dalekie do porównania XD
Z kościoła możesz w każdej chwili się wypisać, a to że jesteś ochrzczony nic nie musi zmienić w twoim życiu. Ewentualnie w dzieciństwie obchodzisz święta i chodzisz do kościoła. Ale prawda jest taka że a) nie każdy katolik chodzi do kościoła b) chyba mało dzieci traktuje obchodzenie świąt jako coś nieprzyjemnego. Nikt tym nie robi krzywdy dziecku w przyszłości. No chyba że masz na myśli poglądy dotyczące np. seksualności własnego ciała, mieszkania przed ślubem ale powiem szczerze że znam naprawdę dużo katolików którzy mają do tego całkowicie normalne podejście, ba sama do nich należę.
Z powodu ochrzczenia nikt nie śledzi każdego mojego kroku, jako nastolatek czy dorosły mam wybór mogę dokonać apostazji. Jasne - niby można zdecydować o odejściu z youtube czy innych mediów. Ale to ani nie zmieni tego że memy z moim udziałem, czy filmiki mojej matki z porodu już są w internecie na wieczność. Tak samo takie osoby dalej będą musiały się mierzyć z popularnością i byciem rozpoznawanym.
Myślę że pomiędzy jednym a drugim jest naprawdę kolosalna różnica.
@@Minty2015 niestety nawet po akcie apostazji jest się wpisanym w "księgach" :(
@@MissEffeminate no tak - tylko co to zmienia w życiu? Nie wiem - jakoś przeszkadza? Porównywalnie do bycia rozpoznawalnym wychodząc do sklepu albo idąc do nowej szkoły?
Raczej wątpię.
@@Minty2015akurat to będzie tak średnio o dzieciach ale jak ktoś jest już w trochę starszym wieku i zaczyna interesować się innymi religiami to chrzest, komunia itd.. są trochę przeszkodą jeśli ktoś chce iść dalej w inną religie
@@userxxx6A w czym przeszkadza chrzest? Bo nie rozumiem, jak chcesz zmienić swoją religie to sobie zmieniaj i chrzest to chyba nie ma nic do rzeczy.
To jest czysty egoizm, ona to robi dla siebie, a nie dla dziecka. Używa go jako gadżetu, a powinna spojrzeć krytycznie na to, co robiła w sieci i zastanowić się, co z tego może być wykorzystane przeciwko dziecku. Anonimowość to najlepsze, co może dla niego zrobić.
A "Hejka, tu Lenka" to jest dla mnie przypadek dla kuratora.
Bardzo fajnym przykładem jest ostatni wywiad z Ewą Farną, gdzie jako młoda piosenkarka nie rozumiała dlaczego ludzie wypowiadają się źle o niej. Nie o piosence ale o niej.
ten wywiad jest na YT? na jakim kanale?
@@agnieszkaszachowska5130 chyba chodzi o wywiad u żurnalisty. Kojarzę ze o tym rozmawiali
@@nikolakk4550 ok. Obczaje:) dzięki
Nawet nie wiesz, jak doceniam merytoryczne podejście do tego tematu i zrobienie researchu. Mam wrażenie, że dużo osób nadal komentuje to ot tak, ble ble robienie kasy na dzieciach, ale nie idą ten krok dalej, żeby zobaczyć ogromny socjologiczny i psychologiczny problem, który się tworzy na naszych oczach, bo coraz więcej pojawia się badań właśnie o dzieciach "wychowanych w internecie". Myślę, że za kilka lat to będzie przedmiotem bardzo ciekawej dyskusji społecznej, a pewnie nawet wielu prac naukowych, gdy, jak wspomniałaś, te dzieci już dorosną i będą mogły po raz pierwszy same zacząć w pełni decydować o swoim życiu i ile chcą go pokazać w social mediach.
udostępnianie życia swojego dziecka w internecie jest ryzykowne nawet kiedy robią to szare Tereski, a Aniela musi być w 100% świadoma tego, jak jest postrzegana przez internet i że skoro ona jest obiektem żartów, to jej dziecko też będzie... po prostu tego dziecka szkoda.
Jak miałam kilka lat, to uwielbiałam zabierać siostrze telefon i nagrywać jakieś głupie filmiki albo "inscenizować" coś i rodzice nagrywali wtedy mnie. Do tej pory, jak ktoś to pokazuje bliskim, to mnie skręca w środku, nie wyobrażam sobie żeby coś takiego miało być publiczne i ciągnąć się za mną całe życie
Absolutnie sprzeciwiam się temu co mówi Aniela. Jestem nastolatką, a moja mama nagminnie wrzucała moje zdjęcia na swojego facebooka. Konto mojej mamy było otwarte i to ile razy moi znajomi ze szkoły stalkowali je, wysyłali mi moje zdjecia z dzieciństwa i się z nich śmiali jest okropne. Kiedy zaś poprosiłam moją mamę o usunięcie tych zdjęć albo ustawienia konta na prywatne, to dostałam odpowiedź, że nie mam dystansu do siebie :)) Błagam, nie krzywdźcie tak swoich dzieci
Zapewnienie bezpieczeństwa dziecku, to jedno z podstawowych zadań rodziców. Bezpieczeństwa! Tutaj widać, że od samego początku, rodzice mają to głęboko…
Super ze wspomniałaś o tym, że w internecie pełno jest ludzi, którzy wykorzystują i seksualizuja małe dzieci. Kiedyś oglądałam wypowiedź jednej z mam, która przeanalizowała tiktoki z małymi dziećmi. Najczęściej viralem stają się nagrania właśnie z kąpieli, przebierania pieluchy, gdzie dziecko jest bez którejś z części garderoby itd. Takie filmiki mają mnóstwo lajkow i zapisów, więc rodzice zadni sławy i nabicia numerków na swoich profilach dalej je wstawiają. Zdarzają się nawet przypadki, gdy rodzice specjalnie dają dziecku do zjedzenia np banana w całości, bo takie filmy się klikają. Na samą myśl, że do mojego dziecka jacyś zboczency moga sobie walić konia robi mi się niedobrze. A teraz wyobraźcie sobie, że jesteś tym dzieckiem i po necie krąży mnóstwo filmów, na których np latasz bez pieluchy albo jesz loda i wiesz, że jakiś pojeb ma te filmy u siebie zapisane i się do nich spuszcza... Mam nadzieję, że wkrótce prawo na ten temat się zaostrzy i się to wszystko skończy
Złapać takiego i urwać wiadomo co 😡
Najpierw zlapac takiego rodzica za robienie wiadomo czego, przeciez tu naprawde nie trzeba gleboko szukac w internecie zeby znalezc nie wlasciwe tresci
nawet są specjalne analizy, które pokazują, że, niestety, ale konta małych dzieci, prowadzone przez rodziców, najczęsciej obserwują mężczyźni 30-40-50 plus. Jak była w USA sprawa chyba Jo Bannet Ramsey to przy okazji policja sprawdziła, że na konkursach piękności dzieci, bardzo tam popularnych, to zwykle 1-3 osoby z rodziny od dziecka są jako widownia i od #uja i ciut ciut jest tam samotnych facetów 30-50 plus...
Ja współczuję temu dziecku które będzie miało złą reputację na starcie przez przeszłość mamy :((
Też, jak dzieciaki w szkole się dowiedzą to żyć nie dadzą... przykre realia
Pytanie tylko na ile dzieciaki za powiedzmy 7-8 lat będę znały rzeczy typu seksmasterka dla nich sprzed prawie 20 lat (tak strzelam bo dokładnie nie pamiętam kiedy była era seksmasterki/lil masti ale no było to pare lat temu). Wiadomo że teraz też dzieciaki kojarzą memy powstałe jeszcze przed ich urodzeniem, ale raczej to się kręci wokoło obecnych trendów
Chodzę do szkoły, już liceum, i mogę szczerze powiedzieć że jedyne gdzie mogliby się śmiać to 1-3 ale wtedy każdy się z każdego śmieje. W tych czasach wszyscy są bardziej wyrozumiali, prędzej by się pytali i były zainteresowani niż gnębili taką osobę
Myślę że już teraz większość dzieci nie wie o przeszłości lilmasti a za parę lat kolejne dzieci zaczynające swoją"przygodę" z technologią tymbardziej nie będą wiedzieć o tym. Póki nie będzie się działo nic złego, lepiej patrzeć optymistycznie na przyszłość dziecka lilmasti i nie wspominać tego w internecie, by potem taka przykra sytuacja nie zaistniała :)
@@jaxparrow87uwierz, dzieciaki (zwlaszcza w podstawowce) bywaja okropne. predzej czy pozniej ktos pusci ta informacje w szkole do ktorej dziecki Lil masti bedzie uczeszczac, czy to od starszego rodzenstwa, czy po prostu zobaczy filmik w internecie i bedzie afera. Oczywiscie nie życzę nic zlego ani Anieli ani jej rodzinie ale po prostu taka jest prawda, dzieci w szkole bywają okropne
póki nie ma jeszcze zbyt dużo dorosłych dzieci influencerów, można spojrzeć na prawie każdą dziecięcą gwiazdę, która dorastała publicznie: Macaulay Culkin, Britney Spears (z niej też rodzice zrobili sobie źródło dochodu), Amanda Bynes, etc
Nie trzeba tak skrajnych przypadków. Spójrz na Dove Cameron, Noah Cyrus, Miley Cyrus, Arianę Grande czy Selene Gomez. Każda z nich przez sławę miała duże problemy w życiu prywatnym mimo, że nie były rozpoznawalne od wieku pieluszkowego tylko we wczesnym wieku nastoletnim
Właśnie ten zgubny wpływ rozpoznawalności pokazuje w swojej książce Janette McCurdy(Sam z iCarly i Sam i Cat),opisuje ona w swojej książce sytuację gdy nawet w szpitalu,siedząc koło umierającej matki,była proszona o autografy.
Bliźniaczki Olsen, też. Były znane praktycznie odkąd nauczyły się chodzić; a dziś w jakieś 5 sekund można znaleźć wywiady z nimi, w których mówią jak bardzo nie życzą innym takiego dzieciństwa.
Całe to dzieciństwo były wciskane do ról aktorskich/muzycznych, a w momencie w którym uwolniły się od rodziców, kompletnie zniknęły z "radaru".
Wydaje mi się że one były blueprintem tych wszystkich dziecięcych gwiazd, i mimo że całkiem sporo można się nauczyć z ich doświadczenia, to dalej mamy takie kwiatki jak Aniela.
Masz mordo idealny przykład dziecka zniszczonego przez sławę i nawet internet nie był do tego potrzebny: Macaulay Culkin. Osoba zniszczona do tego stopnia, że nawet skutki tego zniszczenia stały się memem. Lepszy od postaci z Bojacka bo prawdziwy. Lil Masti to odklejona od rzeczywistości osoba, chyba nikt rozsądny nie uważa, że jest inaczej.
Mieliśmy erę doroslych gwiazd Disneya robiacy expose przemysłowi filmowemu za kulisami i burzliwych relacji rodiznych ,janet mccarthy, demi lovato dodatkowo macaulay culkin, michael jackson. Za kilka, kilka dziesiat pozywać swoich rodziców bedą nie tylko dzieci jutuberów ale i niesławnych rodziców ktorzy postują swoje dzieci w interencie. Nawet już ta era sie zaczęła, ostatnio glośno o kanale 8passagers.
O 8passengers jest głośno już od dobrych kilku lat, ta matka jest bardziej niedojrzała niż jej dzieci.
@@TheAntydotummówię że jest głośno w kontekście że najstarsza córka zabrała głos, dorosła, uwolniła się i mówi odczucia .
Aniela cały czas mówi o tym jak bardzo na zachodzie wszystko jest do przodu i życie przenika się z internetem… to może ona by zaczęła się orientować, ze tam właśnie prawo się zmienia by bronic dzieci przed internetem, w USA jest ogromna rozmowa na temat głównie dziecięcych aktorów, ale ten temat się poszerza o cała prace dzieci, bo pokazywanie dzieci przez influ to jest praca…
We Francji zaczęły się rozmowy nad zakazaniem dziecka do 15 roku życia korzystania z jakichkolwiek mediów społecznościowych. Juz teraz we Francji aby dziecko mogło korzystać z platform potrzebuje zgody rodzica na rejestracje i jest to u nich PRAWEM. Takie są realia zachodu to o czym ona bredzi sa realiami influ których chyba czas wywalić przez burtę bo po prostu większość z nich zaczynaa promować głupotę…
Rozmowa na ten temat w USA to jeszcze nic nie znaczy. W USA rozmawia się o wszystkim bo ile ludzi tyle poglądów a ich zaangażowanie w kraj i prawo jest godne podziwu i co chwile coś próbują osiągnąć. Tez nie ma co porównywać dzieci influencerów do dzieci które pracowały jako aktorzy. Selana Gomez, demi lovato, Miley Cyrus które stały się ikoniczne nie tylko na instagramie a w każdym kraju świata. Miley w wieku 15 lat była znana wszędzie a miliony dzieci piszczały na jej widok (w tym ja) Demi ma po dziś dzień problemy psychiczne. Takie dziecko masti to nikt. Ona może pokazać swoje dziecko w internecie jak każdy rodzic dziś. ale to od ludzi zależy czy to dziecko będzie rozpoznawalne czy odbiorcy zaczną interesować się tym dzieckiem i gazety zaczną rozpisywać się. Gdyby taki pudełek zamknął swoją paszcze przez sumienie to każde dziecko byłoby chronione mimo ze ich rodzice pokazują w necie ich.
według mnie o wiele lepszym pomysłem jest założenie dziecku gmaila od momentu jego narodzin i wysyłanie na tego gmaila zdjęć i wspomnień z ważnych dni dziecka. a kiedy uzyska pełnoletniość otrzyma hasło i obejrzy taki swój "album". uważam że to najleprza opcja jeśli już ktoś koniecznie chce aby życie dziecka było takie "nowoczesne"
Apropos patrzenia za granice. W krajach zachodnich już pracują nad prawami regulującymi to żeby upublicznianie wizerunku dziecka (zwłaszcza w kontekście monetyzacji jak family bloggers) było nielegalne (chcą żeby było to tak regulowane jak praca nieletnich aktorów)
Do dzisiaj jest wdzięczna mojej mamie za to, że nie dość, że nie publikowała zdjęć to nawet była temu przeciwna i mojej rodzinie również nie pozwalała wstawiać moich zdjęć
Bardzo współczuje córeczce Anieli. Jak wiemy nie każdy człowiek, a zwłaszcza młody ma podejście na zasadzie: wszyscy się kochajmy i bądźmy dla siebie mili. Uważam, że chociażby z tego powodu nie powinno się sprzedawać swojej prywatności do sieci. Z własnego doświadczenia wiem, że nie jest niczym przyjemnym iść szkolnym korytarzem i zastanawiać się czy dzisiaj się o coś do Ciebie doczepią czy może akurat dadzą spokój.
i właśnie widząc takie filmy dziękuję Bogu za to, że moi rodzice nie ogarniają aż tak internetu a ja się nie urodziłam później🙏 współczuję tym dzieciom😢
Uważam, że jest przerażajace to co mówi Lil masti. Nie chce sobie wyobrażać, co będą czuć te wszystkie dzieci influencerow, kiedy ogarną, ze ich całe życie jest w internecie, od poczęcia.
Na fb jakiś czas temu była grupa (nie wiem czy dalej jest) której twórca pobierał zdjęcia dzieci i tam wstawiał "piękne bobaski" czy coś takiego. Rodzice tych dzieci strasznie się o to rozwścieczyło i nawet a wielu grupach szukali pomocy żeby ściągnąć to zdjęcie, czy grupe.
Akcja miała uzmysłowić ludziom, że dostęp do ich pociech, które tak ochoczo udostępniają ma każdy i może robić to na mniej lub bardziej szkodliwy sposób, a oni już nie będą mieć na to wpływu. Mega mądra akcja imo i mam nadzieję, że dała do myślenia
Haul ubrań dla dzieci z shein to przecież piękna pamiątka dla przyszłych pokoleń
Nie można nie zapisać dziecka do szkoły, bo to jest obowiązek prawny. KAŻDY musi rozpocząć edukację od szkoły podstawowej, obojętnie w jakiej formie, ale TRZEBA i nie ma, że dziecko nie chce xD
Już nie wspominając o łatwiejszej kradzieży osobowości czy przeróbkach zdjęć z udziałem AI, przyszłość będzie się bardziej skupiać (mam nadzieje) na cyberbepieczeństwie i filtorwaniu fake newsów a nie na Meta wersie gdzie każdy bedzie publikował każdą minutę swojego życia xddd super film, bardzo przydatny
Warto wspomnieć, że historia Sarah Lynn jest bardzo podobna do życia Linsday Lohan (mean girls), ktora tez w bardzo młodym wieku zaczęła swoją kariere a potem miała duże problemy
Amanda B to samo
Takim przykładem młodej gwiazdy jest Jennette McCurdy, napisała auto biografię o swoich przeżyciach i jest mega straumatyzowana
Jestem w stanie uwierzyć, że jej córka też kiedyś napisze taką autobiografię
W celu pokazywania swoich relacji z bliskimi warto też zamieścić w internecie film z nocy poślubnej.
xd
Jestem za
Jak mamy już vlogi z porodów to chyba nic mnie nie zdziwi ..
Mam 20 lat i właśnie oglądając ten filmik wklejam sobie zdjęcia rodzinne do albumu zamiast udostępnić je na swoich social mediach. Jestem zacofanym boomerem, nie to co ANIELA 😥xd
To przerażające, jak bardzo obecny świat polega na internecie. a internet to niebezpieczny świat, do którego trzeba dużej świadomości. Żaden dorosły nie jest całkowicie bezpieczny w internecie, tym bardziej młody człowiek
Sądzę, że w obliczu dzisiejszej wiedzy na temat pozbawiania dzieci prywatności - sprawy zaczną kończyć się tak, jak u Eli Gawin i uważam, że to jest tylko kwestia czasu, bo mówimy o narażaniu dziecka na niebezpieczeństwo.
Czekałem na taki film! Jak się da to błagam więcej takich filmów, żebym nie musiał ciągle zapętlać filmu o Pani Veni, kosmitach i Panu co się reinkarnował 😂
Dosłownie xD na poprawę humoru film o pani Veni
😂 ja jeszcze zapętlam o fuckboyach z tiktoka 😆😆
Cieszę się, że nie tylko ja oglądam ciągle filmik o pani Veni 😀
@@paulinaczyzewska7336 To jest klasyk! Tak samo jak film o kosmitach i doktorze antyszczepionkowcu imo 😂
Właśnie dlatego pełnoletniość i posiadanie narządów rozrodczych nie powinny być jedynym kryterium do zostania opiekunem prawnym małego człowieka
Szczerze mówiąc... Nigdy bym nie pokazała dziecka w internecie na taką fale ludzi, gdybym miała taką przeszłość
(zwłaszcza gdybym miała tylu obserwujących)!
6:24 porównywanie obowiązku jakim jest edukacja do 18 roku życia a możliwością pokazywania dziecka w internecie to po prostu masakra
O laska popłynęła w tym Internecie. Wielu moich znajomych i rodziny nie ma FB. I żyją i są szczęśliwi. I na pewno o wiele lepiej radzą sobie w rzeczywistości z relacjami międzyludzkimi niz Ci którzy poświęcają swoje życie na to internetowe. Potem wychodzą z domu i nie potrafią zagadać czy spojrzeć w oczy drugiej osobie. Dzisiaj kasa rządzi światem i to o to tu chodzi, nic więcej.
Jeszcze jedna sprawa, uwielbiam tak zwaną czystą kartę, czyli to jak inni nic o mnie nie wiedzą zanim dam się poznać. Dzieci w internecie są tego pozbywane, każdy może znać je już od jakiejś strony. Wydaje mi się to przytłaczające bo dla przykładu nigdy mnie tak nie zobaczy nowo poznana osoba teraz jak widzą mnie osoby na przykład z podstawówki i to jest fajne. Według mnie też dobre bo jako dziecko (nie całe ale miałam takie długie epizody) byłam super nie pewna siebie, głośna i z wieloma paranojami i lękami, nie raz biłam się z kolegami z czego nie jestem dumna a obecnie nigdzie się tak nie czuję dobrze jak w samej sobie, jestem pewniejsza, ambitniejsza i jestem sobą co bardzo doceniam, wolę żeby ludzie widzieli mnie właśnie tak, bo taka teraz jestem.
może trzeba zmienić tytuł z "opuściła nasz świat" na "opuściła naszą planetę" bo przez tytuł myślałem, że coś się stało
Kur nie pomyślałam w ten sposób totalnie XD już zmienione ❤️
7:48 jesli Milo nagrywal od 8-go roku zycia to wyobrazcie sobie przez co musiala przechodzic Hejka Tu Lenka ktora nagrywala gdzies od 5-6 roku zycia na plus jest to ze jej rodzice pod kazdym filmem na yt wylaczaja komentarze w przeciwienstwie do Mazura
Jest np też ciekawa historia dwójki nastoletnich tik tokerow, którzy udawali parę pod filmiki a koniec końców chłopak oskarżył dziewczynę o molestowanie, tłumaczyła to tym, że właśnie granicą prawdy i iluzji zatarła się w niej na tyle, że koniec końców nie wiedziała czy są para czy to tylko pod tik toka, to też mega historia pokazująca w jaka stronę to idzie dla młodych umyslow
Porównanie z żłobkiem czy szkołą jest po prostu kuriozalne. Do żłobka posyła się dziecko jak nie ma osoby do opieki nad nim a rodzice np muszą chodzić do pracy żeby mieć czym kaszojada nakarmić, a nieposylanie do szkoły jest w sumie to nielegalne XD
Poruszyłaś mega ważny temat i za to dziękuję. Skoro lil masti tak powołuje się na zachód, to należy wspomnieć, że ogólnie tendencja w społeczeństwie jest odwrotna - całe szczęście lwia część ludzi zauważa problem w bezgranicznym i bezrefleksyjnym udostępnianiu wizerunku dziecka i coraz więcej w metodach wychowawczych mówi się o ograniczaniu dzieciom sociali - nie jest to polski wymysł. Nie wiem, co nią kieruje, chory ekshibicjonizm i fakt, że poza robieniem dymów w internecie nie istnieje, czy naprawdę wierzy w słuszność swoich wypowiedzi..
Mnie to przeraża, ze to dziecko od małego będzie uczone, ze internet to źródło zarobku, ze trzeba nagrywać, trzeba się uśmiechać do kamery, trzeba zawsze mieć fajny humor i nie być sobą. Jak sprany mózg później będzie miało takie dziecko? 😢
Problemem również takich dzieci, jest to, że przyzwyczajone są one do ciągłego zainteresowania ich osobą na pewnym etapie, a potem mogą mieć problem, że im sie tej uwagi już nie poświęca, albo poświęca jej mniej
Myślę, że przykładem jak może skończyć się "dziecięca sława" może o tym poczytać w książce Jannette McCurdy była aktorką od dziecka, sama stawiała sobie absurdalne wymagania... Bardzo polecam przeczytać
Bardzo dobry i merytoryczny odcinek! Myślę, że dobrym przykładem jest Jennette McCurdy i jej książka "Cieszę się, że moja mama umarła" i to jak w niej opisała, jak właśnie została zmuszona do tego showbiznesu i jak to na nią wpłynęło
Mnie dziwi postawa Anieli. Tworzyła kontrowerysjny kontent, wiec wie czym jest okraszone tworzenie w internecie, nie ważne jaki typ rozrywki się tworzy. Jest to naprawdę zaskakujące, że chce podjąć taki drastyczny krok i porównuj go do przymusowego chodzenia do przedszkola czy szkoły. Ciekawe środowisko do dorastania, żeby nie powiedzieć pojebane, gdzie każdy twój pierd jest monitorowany :3
Bardzo dobry material! Co do ostatniej czesci, spotkalam sie ze statystyka, ktora mowi, ze w pewnych miejscach w internecie skupiajacych sie na < niezdrowym zainteresowaniu dziecmi>, nawet 40% udostepnianego wzajemnie/ publikowanego contentu pochodzi wlasnie prosto z mediow spolecznosciowych rodzicow dzieci. To jest po prostu przerazajace.
Nie wiem, kto naprawdę powinien to usłyszeć, przestań oszczędzać pieniądze. Zainwestuj trochę, jeśli naprawdę chcesz wolności finansowej
Masz rację przyjacielu, ilu znasz milionerów, którzy wzbogacili się na koncie oszczędnościowym? Dlatego dywersyfikuję i inwestuję więcej w kryptowaluty i to się opłaciło.
Bitcoin to przyszłość cyfrowego świata, inwestowanie w Bitcoin zapewniło mi stabilność finansową. Szkoda, że wiele osób, które przeżywają intensywne trudności, zignorowało bitcoiny, kiedy bitcoin może poprawić ich sytuację finansową.
Próbowałem zainwestować w bitcoiny w połowie tego roku, ale z powodu ogromnych pieniędzy, które straciłem próbując handlować na własną rękę, czy ktoś może mi polecić brokera, który może mi pomóc w inwestowaniu w bitcoiny
@@clarke771 Polecę ci pana Christopher George, jego przenikliwość handlowa działa teraz dla mnie i osiągam dobre zyski z handlu bitcoinami
@@clarke771 Zarobiłem dużo na handlu bitcoinami, który był moim głównym źródłem dochodu.
Moja córka złości się nawet na te kilka zdjęć które wrzuciliśmy na Facebooka kiedy była kilkulatka (3-5 lat). Ja i cała rodziną mamy zakaz udostępniania wspomnień i publikowania czegokolwiek ponieważ dzieci potrafią się z tego wyśmiewać. Coś co dla nas było słodkie i urocze, dla nastolatków jest przedmiotem szydzenia. Córka ma 13 lat.
Zwykłe nie komentuję, ale to az się prosi o komentarz. Ostatnio poprzez pewien już dość stary serial zainteresowałam się twórczością pewnej pary polskich aktorów. Wyszukałam i przesłuchałam z nimi wiele rozmów i wywiadów. Wszędzie głośno i wyraźnie mówią, że nie upubliczniają swojego życia prywatnego, bo po prostu nie chcą. Nie podają imienia dziecka, niw mówiąc już o wstawianiu jego zdjęć. On często mówi o swojej żonie "żona", a nie po imieniu. Szanuję takich celebrytów, takie gwiazdy dużo bardziej od tych co na każdym kroku mówią o dzieciach czy innych prywatnych sprawach
Super że nagłośniłaś ten problem. Zabrakło mi tylko wzmianki o ostatnio głośnej walce Francji z Sharentingiem właśnie tak a propos wizji przyszłości Anieli co do publikacji w sieci życia dziecka. Projekt trafił do parlamentu.
Dzięki, w końcu ktoś to mądrze i wyczerpująco skomentował ❤
Prawnicy już zacierają ręce na myśl o wszystkich pozwach tych influ dzieci.
Myślę, że lil masti sobie planuje swoje poukładane życie z jej pozującym do tiktoków dzieckiem, a życie samo zweryfikuje te "plany". Taka jest właśnie specyfika rodzicielstwa, że wychodzi akurat na odwrót, niż jak się zaplanowało
Zgadzam się, że przytoczone argumenty są trochę nieadekwatne. Moim skromnym zdaniem takie postępowanie ze swoim dzieckiem można porównać do uprzedmiotowienia człowieka i zrobienia z niego maszynki do nabijania wyświetleń i zarabiania kasy. Strasznie irytują mnie rodzice, który cały czas wrzucają zdjęcia niemowlaków do internetu (rozumiem, że ludzie chcą się pochwalić, ale czasami to jest naprawdę obsesyjne). Rodzice nie zastanawiaja się nad tym, że może ktoś jednak nie chce być oglądany przez obcych ludzi, zwłaszcza, że dzisiejszy świat wcale nie jest taki cudowny i bezpieczny, jest wręcz momentami bardzo niesprawiedliwy i brutalny. Te argumenty Lil Masti to takie piękne tłumaczenie, które moim zdaniem ma odwrócić uwagę od bardzo prostego faktu: Na dzieciach po prostu dobrze można w internecie zarobić 😂. Oczywiście to tylko moje zdanie, rozumiem, że nie wszyscy mogą się z tym zgadzać, być może ktoś mógłby uznać moje poglądy za zacofane, aczkolwiek no myślę, że tutaj dobro dziecka jest na ostatnim miejscu jeśli chodzi o powody pokazywania w internecie.
tldr
Dubiel rozdawał yeezy bezdomnym, czekamy na odcinek :P :c (o^-^o) :3
Akurat właśnie się zbierałam do turbomatury
XDDD
@@prostracjaodniesiesz się do tej Marty Linkiewicz, która podobno weszła do autokaru Rae Sremmurd??
@@prostracja a kiedy wypowiesz się o Grażynie Żarko?
@@szarena4433 Ale przecież to sprawa sprzed 6/7 lat xD
Coś mi się wydaje, że nie jeden dzieciak influenserow w przyszłości będzie rodziców o to do sądu podawał..
Fajnie, że coś wrzuciłaś, mam co oglądać
Mysle, ze nawet randomowa Teresa z Raciborza powinna ostrożnie podchodzić do zdjęć bąbelków. Ślad cyfrowy nie ginie, a pomijajac aspekt ośmieszenia, jakoś wygodnie zapominamy, ze takie zdjęcie może trafić w rozne miejsca
Patrząc na to, że byłam wyśmiewana za zdjęcia które i wieku 13 SAMA świadomie publikowałam na facebooku, nie wyobrażam sobie żeby moja matka wrzucała moje zdjecia jak byłam kilkumiesięcznym dzidziusiem, i nie wiedziałam co to jest zdjęcie, i żeby po latach znajomi ze szkoły, z podwórka to znaleźli i jakie mogłoby mieć to konsekwencje. Cieszę się, że moje dzieciństwo nie było zmonetyzowane, bo dzieciństwo to czas na zabawę, naukę, poznawanie świata, a nie na pracę!!!
Dlatego ja jestem przeciwna wrzucaniu zdjęć dzieci do internetu. Podejrzewam ze pewne osoby mocno korzystają na tym ogólnodostępnej modzie. Myślę ze nawet na fb bym nie publikowała .. Kiedyś widziałam TT o matce z Niemiec które publikując film jak jej dziecko je banana i ma miliony odsłon nie jest niczym złym. Boje sie jak daleko to zajdzie
Dziękuje, mamo i tato, ze nie pozwalaliście mi publikować postów w internecie do 12 roku życia.
Jako osoba która była publikowana w internecie od małego, jest to okropne. Choć rodzina nie jest popularna to i tak zmagałam się z obrzydliwymi komentarzami, pogróżkami, wyśmiewaniem. Co dopiero przechodzi osoba która faktycznie ma popularnych rodziców. Cała nasza relacja była sztuczna, jedyną atencje dostawałam tylko jak chciałam być w postach a i tak większość z nich była zakłamana. W takiej relacji nie liczy się komfort i dobro dziecka tylko zazwyczaj like i popularność.
Bardzo ładna wypowiedź cieszę się że to poruszyłaś
Fajnym przykładem jestteż Venus Angelic, która była zmuszana do nagrywania przez swoją matkę i która w późniejszym czasie jako osoba z niedowagą poddała się operacji wycięcia części żołądka (z okropnymi skutkami), ponieważ od małego jej ciało było wystawiane na krytykę szerokiej publiczności.
Ta operacja to kropla w morzu historii Venus Angelic. Polecam materiał na kanale Dama Kier o niej
@@aeschyli5467 Jezu chryste... dziękuję za polecenie tego filmu. Właśnie obejrzałam. Serce mi pękło
@@LennexD żaden problem, ja ogólnie bardzo polecam cały ten kanał
Jedna rzecz, która mi się mocno kojarzy to jedna z nowszych książek na bardzo podobny temat. Jennette McCurdy "Cieszę się, że moja mama umarła".
Nie chcę snuć przypuszczeń, że Aniela będzie dla swojego dziecka okrutna i w jakikolwiek sposób będzie je do czegoś zmuszać, ale życie na świeczniku dla dziecka nigdy nie jest dobre.
Ludzie są okrutni, dzieci też i osobiście uważam, że dziecko Anieli będzie miało wystarczająco pod górkę z faktem, że jego matka jest tak rozpoznawalna i ma taką, a nie inną historię w internecie. Bo nie oszukujmy się, ktoś w końcu temu dziecku pokaże sexmasterkę
Wizja przyszłość lil masti przypomina mi trochę rok 1984 Orwella
Ja jestem ciekawa dlaczego żaden influenser/jutuber nie myśli i tym że ich życie nie oglądają tylko dzieci ale też zboczeńcy którzy dosłownie mogą walić konia do zdjęci ich dzieci. Czemu o takiej wersji nie myślą ?
Dodatkowo mam wrażenie że Aniela jest nie tyle co fake ale nie traktuje swojego dziecka jak dziecko tylko jak produkt do zarabiania pieniędzy. Smutne trochę
Wystarczy zobaczyć sobie na tiktokach gdzie występują dzieci ile ludzi je zapisuje. Wydaje się że rodzicie powinni mieć instynkt a nie ogarniają dlaczego jest tyle zapisów...
Szczerze trochę nie rozumiem tego problemu. Dlaczego miałoby być krzywdą, że osoba o której istnieniu nie wiesz, wali konia do twojego zdjęcia? Jakby, ty o tym nie wiesz. To nie może wywołać efektów, bo o tym nie wiesz.
Mam wrażenie że lęk przed pedofilią przybiera absurdalne postaci. Jasne że chujowo jakby ktoś ci dziecko skrzywdził, ale bez przesady, że jest jakakolwiek różnica między sytuacją kiedy ktoś wali do jego zdjęć a sytuacją kiedy nie wali, skoro nie wiesz że to się dzieje.
@@wilczajagoda734 Bardziej chodzi mi o to że nie tyle samo że ,,wiem" że dana osoba to robi ale no nie oszukujmy się tak jak powiedziałaś nie wiemy kto ogląda nasze tiktaki, Instagrama czy ogląda filmy na yt. Osoba która jest publiczna powinna zdawać sobie sprawę że ktoś taki może być. Dodatkowo tu nie chodzi tylko o zboczeńców seksualnych ale również o takie sytuacje jak sam hejt czy ogólne niebezpieczeństwo związane z internetem. Też niestety historia zna takie przypadki że było usiłowanie porwania (lub niestety samo porwanie) jakieś osobistości.
@@drawing3433 tbf ludzie mogą walić do kogokolwiek i czegokolwiek, nawet do twojego psa
@@purplepurina To też prawda
Jak dobrze, że urodziłam się w czasach, kiedy telefon stacjonarny tzw. domowy, to był rarytas. Wolę albumy ze zdjęciami, niż kolejnego tik toka, czy rolki na fb, z powaloną matką.
Aniela chyba nie zdaje sobie sprawy, że jej dawna działalność "artystyczna" na pewno mocno odbije się na jej dziecku, internet nie zapomina.
7:12, wariacie wszystko okej ale to ja chciałem nagrywać na youtube i prosiłem mojego tate o pomoc
Stary, ja cię mocno wspieram ale jest różnica, może i "sam chciałeś" ale byłeś tylko głupim dzieciakiem, każde dziecko jest głupie, to rolą rodzica jest właśnie filtrowanie swojemu dziecku co jest dobre co jest złe i u siebie widzisz jak taki brak "filtra" się u Ciebie skończył. A patrz jak inaczej by się sprawy miały jakbyś teraz z pomocom ojca stworzył kanał, jesteś już na tyle dojrzały by sam kontrolować swoje decyzje i działania i w razie czego brać za nie konsekwencje.
Nie mniej jednak życzę powodzenia, mam nadzieję że już jest u Ciebie w porządku
4:58
JEZU KOCHAM- nie no nawiązywanie do papaja jest zawsze najlepsze xD
Prawda jest taka że internet nigdy nie zapomina i ta naklejka „Lil masti” zostanie przypięta do tego maluszka .
Aniela to po po prostu osoba w cukierkowym cyberpunk xD Ona żyje w świecie sci fi xD
według mnie to powinno być zakazane dopóki dziecko będzie w stanie zadecydować czy chce być osobą publiczną
Daj jej spokój, nie dotrzesz, ona już się zdecydowała prostytuować wizerunek dziecka w internecie, stręczyć i monetyzowac je bez jego zgody. Dziecko Anieli to projekt, a nie coś do kochania. Zero zahamowań.
Bardzo dziękuję moim rodzicom że nigdy nie udostępniali żadnych moich zdjęć. Pomimo że rodzice moich znajomych nie są żadnymi infuenserami to udostępniając różne zdj swoich dzieci narażali moich znajomych na ogromne wyśmiewanie się z nich. W podstawówce te zdj były na wszystkich grupach klasowych, i byli oni wręcz dręczeni ponieważ był to dodatkowy powód do naśmiewania się. Były takie sytuacje a to tylko jakaś przysłowiowa pani Halinka wstawiła. Nie wyobrażam sobie nawet jakie piekło te dzieci będą przechodzić w szkole podstawowej. Mam nadzieję że jakoś je to ominie, choć nwm czy to możliwe.
Będę z tobą szczery rzadko Cię oglądam głównie przez różnice poglądów jednak ten film jest naprawdę bardzo dobry i obiektywny zgadzam się z tobą w pełni w tym temacie trzeba piętnować takie zachowania w szczególność w czasach gdzie zachorowania na depresje u młodzież liczy się w tysiącach jeśli jeszcze więcej ludzi zacznie tak traktować dzieci będziemy mieli odczynienia z epidemią (oczywiście internet nie jest jedynym powodem depresji wśród młodzież jednak odgrywa znaczącą role) oby więcej tak obiektywnych filmów i trzymam kciuki by ten odcinek trafił do jak największego grona odbiorców miłego dnia ci życzę
Mądrego człowieka aż chce się posłuchać
Dzięki za odcinek c:
Lil wygląda idealnie na okładkę poradników ciążowych/klinik itp
,Moim zdaniem za ileśtam lat przenikanie się internetu z rzeczywistością będzie czymś normalnym"
Zapytam tylko raz, bo dosłownie aż mną trzęsie
KTO POWIEDZIAŁ, ŻE NORMALNE = DOBRE
Kiedys znałam pewnego delikwenta, który spora część życia umieszczał na swoim story story na fb, pewnego dnia wstawił zdjęcie swojego małego brata/kuzyna (około 5/6 letniego na oko) całkiem gołego w wannie. Zwróciłam mu uwagę że to trochę poyebane, na co dostałam tyrade że jestem pipierdolona, że to jego życie i mam go delikatnie mówiąc zostawić w spokoju, więc..
jak zwykle do rzeczy i merytorycznie. ludzie, którzy nie szanują prywatności swoich dzieci chyba nie zdają sobie sprawy, że dzieci te będą miały najprawdopodobniej zrujnowane dzieciństwo i że w przyszłości nie będą za to chciały utrzymywać kontaktów z rodzicami
to jest racja co Milo Mazur napisał tą swoją wypowiedź
Ja nie jestem córką żadnego youtubera czy influencera, ale jak byłam w wieku gimnazjalnym to nagrywałam bardzo dużo filmików z LPS. Jak na tamte czasy bardzo dobrze się ogląały, kolegowałam się też z wieloma osobami nagrywającymi podobne treści na yt :) W gimbazie jak znaleźli mój kanał (byłam jeszcze w jednym filmie z najlepszych momentów, które stworzył jeden ziomek ze swoimi widzami), to nie miałam życia. Wyśmiewali się ze mnie i krzyczeli w moją stronę słowa, które powiedziałam w tamtym nagraniu.
Popularność? Była. Ale nawet jak wracałam ze szkoły do domu to nie miałam spokoju, jak mijałam jakichś uczniów. Rozeszło się po całej szkole i potem mnie gnębili za to jakie rzeczy nagrywam.
Na jakiś czas zniknęłam z youtuba, potem znowu wróciłam i sobie Tworzę hobbystycznie różne rzeczy :D
Bobas Pani Anieli pewnie kiedyś ucierpi przez to co teraz się dzieje, oczywiście oby nie, ale każda decyzja rodziców ma wpływ na dzieci :/ Może sie Aniela ogarnie trochę, bo na prawdę może mieć ten bobas w przyszłości przekichane przez takie zachowanie mamy ._.
Pozdrawiam
Idealnym przykładem jest książka Jennette McCurdy "Cieszę się, że moja mama umarła" I właśnie uważam, że takie nie dawanie komuś wyboru w tym jaki chce być jest straszny. Bo jej dziecko zostanie od razu wrzuconę na taką głęboką wodę...
Nieprawda, wiemy ze w dzieciństwie tworzyłas filmy z lps
Mam nadzieje,ze 15 lat dasz update jak sie ma jej dziecko i co o tym wszystkim mysli
0:20 to jest właśnie moje poczucie humoru
Jakby miliony ludzi miały by dostęp do moich zdjęć z dzieciństwa to bym umarła no joke
Bardzo dobry film, przykładów dorastających w mediach dzieci jest mnóstwo i zawsze jest to moim zdaniem przykre. Z jakiejś strony rodzice w ten sposób też narzucają dzieciom to jak będzie wyglądać ich życie już na tak wczesnym etapie, a chyba najważniejsze w byciu rodzicem jest to aby dawać dziecku szansę dowiedzenia się kim jest przez prywatne próby i porażki, a kiedy wrzucane jest do internetu ta kwestia jest dziecku zabierana. Bo to przecież ta dziewczynka z instagrama, ten chłopczyk co nagrywał na yt. Od dziecka już narzucona łatka😕
odnośnie zdania Lil Masti o pokazywaniu dziecka: Marcin Mazur lubi to!
Lil Masti głupio się tłumaczy, że jej dziecko w przyszłości może mieć do niej pretensje czemu się nią nie chwaliła, i jej nie pokazywała, tak, taka sytuacja może się wydarzyć, tylko jeśli masti nie zdecyduje sie pokazywać dziecka, i ono będzie miało pretensje, to jej córka sama będzie mogła to "nadrobić", sama zdecyduje jakie zdjęcia chce opublikować, i będzie to jej świadoma decyzja, ale jeśli masterka od momentu narodzin będzie pokazywać dziecko, to ono w przyszłości może mieć do niej pretensje, czemu ją pokazywała w tak wczesnym etapie życia. Tego nie będzie można cofnąć, bo nawet jeśli zdjęcia zostaną usunięte to nic nie zmieni, bo jak dobrze wiemy w internecie nic nie ginie
Kocham to jak Julka zastosowała filmik na 21:37 xdd
Powinna w necie jeszcze prowadzić relacje ze stawiania kloca w kiblu - gdy nie było internetu, żyłem w przekonaniu, że takiego szamba wśród społeczeństwa jest niewiele - internet wyprowadził mnie z tego błędu - szambo ludzkie aż się wylewa i do tego udziela porad poprzez tiktoka czy innych gównianych aplikacji.
Dla mnie to chora dziewczyna, powiedziała w wywiadzie, że kocha pieniądze I zrobi dla nich wszystko,do tego jej gra aktorska jest na poziomie trudnych spraw. Ciężko w to uwierzyć, że można być aż tak odklejonym 😮