@@Xonomer100 prawda. Sama jestem tego przykładem, ale niekoniecznie. Moi znajomi, nie wszyscy, ale również tak sądzą. Ja osobiście nie wyobrażam sobie brania na wache od rodziców. Skoro chciało się samochód i chciało się być dorosłym to powinno się na to samemu zapracować. Nie sztuką jest kupić samochód, sztuką jest go utrzymać.
Dokładnie! Właśnie wymieniam mojego diesla na auto z LPG, bo mam dość przepłacania za paliwo i nabijania kieszeni pazernym politykom. Ponad połowa ceny paliwa na stacji, to różne podatki, akcyzy i itp!
Zwłaszcza przy obecnych cenach paliwa. Teraz wracałem z weekendu na Mazurach i cena litra 95 oscylowała w okolicy 5.70 PLN. Gaz natomiast 2.40 PLN -> Dwa litry gazu 4.80 więc zostaje nam dalej 90 groszy. W sumie litr gazu jest obecnie tańszy o 57% od litra benzyny, więc tankując 50 litrów benzyny mogli byśmy zatankować prawie 80 litrów gazu. Spalanie gazu jest większe niż benzyny 95 bo jest mniej kaloryczny z litra, ale to jest ok 20% różnicy więc i tak oszczędność jest gigantyczna i rośnie wraz z długością trasy. Razem z tatą lubimy jeździć na wycieczki krajoznawcze. W zeszłym roku objechaliśmy całą granicę wschodnią od Suwałk po BIeszczady. Łącznie trasa miała prawie dwa tysiące kilometrów. Wtedy gaz kosztował niecałe 2 złote za litr przy spalaniu ok. 15 litrów gazu na 100km- na całą trasę na gaz wydaliśmy faktycznie trochę ponad 600 złotych plus jakieś 100 złotych na benzynę bo wtedy instalacja była zła i nie zawsze mogliśmy jechać na gazie. 700 złotych a 1200 jakie kosztowało by to wtedy na benzynie to gigantyczna różnica- za różnicę mogli byśmy jeszcze pojechać prawie drugie tyle... Sam od dłuższego czasu planuję wyjazd nad Bajkał samochodem. Po obecnych cenach paliwa w Rosji trasa z Moskwy do Irkucka, dookoła Bajkału i z powrotem do Moskwy- jakieś 12 tysięcy kilometrów- kosztowała by na benzynie ponad 4000 złotych a na gazie 2700. Za 4000 mógłbym pojechać z Moskwy ale do Władywostoku (nad PACYFIK) i z powrotem do Moskwy...
@@edim108 Pomyśl jak więcej zarobić, wtedy nie będziesz miał takich dylematów - będziesz radośnie jeździł Mustangiem V8, a nie kalkulował każdy kilometr.
@@_the_dare_devil_ Tylko po co mam wydawać więcej na paliwo kiedy nie ma żadnej różnicy w osiągach, żywotności silnika, etc? Nawet gdybym zarabiał 10 razy tyle co teraz, to i tak jeździł bym na LPG. Po co wydawać więcej jeśli nie daje to absolutnie nic?
@@_the_dare_devil_ Oszczędzanie na paliwie gdy nie przynosi to żadnych negatywnych konsekwencji to nie liczenie się z kilometrami tylko zwykły zdrowy rozsądek...
Dokładnie! Na LPG miesięcznie śmigam za ok. 125zł, a na dieslu, czy benzynie, trzeba wybulić co miesiąc ok. 300zł. Wolę zaoszczędzoną kasę wydać na cokolwiek innego 😊
Odkąd mam prawo jazdy miałem do tej pory 7 samochodów w gazie i jedno bez, do dziś żałuje kupna tego auta. Różnica w kosztach podczas tankowania jest ogromna. Tylko LPG.
Ja za to w samochodach z gazem i tak przeważnie jeździłem na benzynie, bo nie chciało mi się jeździć dalej by go tankować, przeszkadzało mi częste tankowanie, a ostatecznie wywalałem instalację bo denerwowało mnie brak miejsca w bagażniku
Golf 4 1.8t z gazem już ponda 10 lat. Nic się nie dzieje. W tym roku wymieniałem butlę i śmigam dalej. A korek "rozsądku" schowany pod klapką obok korka rozrzutności:)
Niestety ludziom LPG źle kojarzy się ze starymi trupami z lat '90. Prawdą też jest że najwięcej w kwestii instalacji gazowych mają do powiedzenia te osoby, które nigdy LPG nie miały i do takich osób nie trafiają żadne argumenty poparte liczbami. Przez 4 lata zrobiłem 140k km na LPG w Megane III 2.0t. Zero problemów, zero błędów, czkawek, falowania obrotów itp mitów. W rodzinie są same auta w LPG bo każdy dużo jeździ. Mógłbym podsunąć wiele konkretów na temat zasadności LPG nad np śmierduchami ale przy modzie na hejt szkoda się produkować 😉
Dokładnie, mity powtarzane są przez ludzi, którzy nie mieli zazwyczaj do czynienia z takim źródłem paliwa. Czasami jak słyszę powiedzenie "gaz do zapalniczek" to mam ochotę kogoś takiego pieprznąć w łeb za przeproszeniem. Ja mam BMW, które ma ponad 200km a dzięki instalacji LPG śmigam za bezcen. Mocne auto w automacie, strasznie wygodne na trasy, a spala 12-13l lpg a nie benzyny :). U mnie, jak u Ciebie, w rodzinie też królują auta Benz+LPG, bo to po prostu rozsądek i moim zdaniem nawet oszczędny diesel to gorszy wybór aniżeli auto z LPG, albowiem przy dieslu jest więcej rzeczy, które mogą się zepsuć, a ceny ON tylko potwierdzają moją tezę, że LPG to najrozsądniejszy wybór w tych czasach.
To nie jest do końca tak, że LPG jest najlepsze i koniec kropka. Jak wszystko ma swoje wady i zalety. Mam już 3 auto na LPG i to co mnie najbardziej drażni to: efekt motorówki i konieczna wymiana spreżyn z tyłu (dwa auta - w obu spore butle w kole zapasowym - 67l), koło zapasowe w bagażniku w trakcie wyjazdów wakacyjnych mocno ograniczające przestrzeń, no i wisienka na torcie to marny zasięg - 500km vs 1200km w dieslu. Strasznie męczyło mnie tankowanie co 4 dni. Jednak zalety w postaci kosztu przejechania 100km oraz brak tych wszystkich dieslowych przyjemności typu wtryski, drogie i mało trwałe dwumasy, zapychające się egry, dpfy, adblue czy opiłkujące pompy cr powoduje że LPG rządzi :) nigdy żadnego checka nie miałem, jedynie wymieniałem nastoletnią sonde lambda w jednym z aut.
@@Xsystoff oczywiście masz rację. Niestety LPG ma swoje wady, największą z nich jest właśnie ten zasięg. Szczególnie daje się we znaki kiedy jedziesz za granicę państwa, gdzie często są inne pistolety do gazu i trzeba się przygotować. Mimo to, nadal gaz rządzi :D
@@Xsystoff nowoczesne silniki benzynowe również mają koła dwumasowe i inne upierdliwe dodatki. Zawory EGR od dekad są montowane w benzyniakach. VW do zmodernizowanego skodowskiego silnika 1,3 w Felicii wsadził EGR i wtrysk paliwa. Najpierw jedno a potem wielopunktowy. Już kilkadziesiąt lat temu układy wtrysku benzyny zastąpiły gaźniki. Choćby taki Mercedes z lat 1980 z mechanicznym wtryskiem. DPF w benzyniaku nazywa się GPF. Różnica w tym, że łatwiej jest kupić po flotowego zajechanego na olejach long life diesela niż benzyniaka. Era dokładanych, tanich instalacji LPG powoli zmierza ku zmierzchowi. To tylko kwestia jak długo wytrzymają samochody z silnikami, które da się łatwo i stosunkowo tanio zagazować.
Zawsze w takich sytuacjach przypomina mi się jak śmiali się z Pana Mariusza Pudzianowskiego, że taki bogaty, a do samochodu wstawił gaz. U mnie w rodzinie od 15lat samochody na benzynę mają gaz, nigdy się nic nie działo z żadnym z pojazdów.
Gaz jest ekologiczny, poza tym dla mnie, osoby, którą przeraża zapalająca się rezerwa, jest to pewnego rodzaju komfort, że jak skończy mi się gaz, zawsze mam drugi zbiornik z benzyną. Benzynę tankuję raz na 8-12 miesięcy do pełna gdy wskaźnik pokazuje, że zostało mi 1/4 baku.
Dzięki Waldku że opisałeś chyba wszystkie mity na temat LPG. Dodałbym jeszcze jeden, LPG jest "suche" w porównaniu z benzyną i nie smaruje cylindrów. Po pierwsze, LPG trafia do komory spalania już w postaci gazowej po odparowaniu w reduktorze wskutek pobrania ciepła z wody chłodzącej silnik. Jako gaz nie ma możliwości rozcieńczenia filmu olejowego na ściankach cylindra. Co czyni dostająca się do komory spalania benzyna w postaci aerozolu paliwowo powietrznego. Większość z tych mitów wynika z prostego powodu nieuważnego słuchania lekcji fizyki i chemii już w szkole podstawowej. Wynika też chyba z ograniczenia zajęć teoretycznych na kursach prawa jazdy omawiających budowę i działanie samochodu lub traktowanie tego obecnie po macoszemu bo "przecież samochody sa teraz tak skomplikowane że tylko serwisant potrafi je naprawiać". Do jednego się przychylę co zresztą na filmie lekko sam zakwestionowałeś. Trwałość silnika w przypadku korzystania z LPG. W samochodzie VW była instalacja starego typu z mieszalnikiem i zła jego regulacja, zresztą w warsztacie jaki się instalacjami gazowymi zajmował, spowodowała dwukrotnie wypalenie zaworów. Drugi wypadek to już współczesny gdy do Multipli zainstalowano mi instalację LPG ale źle ją regulowano mimo że chyba trzykrotnie. Dwa rozdęte tłumiki aż w końcu przepalona głowica. Po zmianie warsztatu problem zniknął i jeżdżę bezproblemowo od czterech lat. Co do kosztów bardzo łatwo policzyć że nawet przy takim samym ilościowym co do litrów spalaniu gazu do benzyny ma się do dyspozycji pieniędzy na co najmniej drugie tyle kilometrów.
Ta "suchość paliwa" pochodzi z czasu przejścia z benzyny ołowiowej na bezołowiową. Ołów był tym "czynnikiem smarnym". Były dwie możliwości dalszej eksploatacji starych silników przystosowanych do benzyny ołowiowej. Pierwsza to dolewanie specjalnego dodatku przy każdym tankowaniu. Druga to modyfikacja głowicy. Dokładnie rzecz biorąc wymiana gniazd zaworowych na utwardzone i zaworów. Ewentualnie ich przeszlifowanie i dotarcie do nowych gniazd. Zbiegło się to w czasie z wejściem na polski rynek instalacji LPG.
Mam 11-letniego fiata bravo z fabryczną instalacją 4-generacji i w zeszłym roku na hamowni wypluł 137km/209nm na gazie,a na benzynie 124km/189nm. Nie dość że oszczędna jazda to i przyjemniejsza bo czuć różnice w mocy :)
8 lat na lpg zrobione 260tys km. Licząc różnicę między ceną benzyny a lpg zwróciła się nie tylko instalacja ale i kupno samochodu i cała jego eksploatacja. Matematyka nie kłamie, jedynie nie każdy ją ogarnia...
@@etgmotorsport9742 Trzeba tylko mieć na uwadze, że niektóre części, jak świece zapłonowe, trzeba wymieniać częściej niż w zwykłym benzyniaku. Ale i tak się opłaca mimo to :)
Witaj dobrze że poruszasz ten temat. Narosło wiele mitów o instalacjach LPG, tym bardziej, że mity powielają niedouczeniu instalatorzy !!! Mówię tu o instalacjach wtrysku gazu od 4 generacji wzwyż. Mit o utracie mocy na LPG to prawda !!! Wszystko zależy od sterownika i umiejętności instalatora w jego montażu i ustawieniu. Dobrze dobrane dysze, dawki, ustawione poprawnie mapy i korekty potrafią zwiększyć osiągi danego silnika względem LPG. Sam wymieniałem w Opel Sintra 3.0 v6 sterownik gazu gdzie był STAG 300 ma STAG 300 ISA2 co dało przyrost mocy o 15-20% względem benzyny !!! ( pomiar na hamowni ) Są dostępne na YT testy balistyczne zbiorników LPG żaden nie wybuchł, co obala mity Nie raz spotkałem się na stacji ze stwierdzeniami miejskich i wiejskich posiadaczy aut ze stajni Będziesz Miał Wydatki, iż gaz to do kuchenki, a ropa do traktora. Tyle, że żaden z tych " kozaków" nie miał szansy nawet powąchać dymu z moich aut na LPG czy w dieslu. Montaż instalacji LPG nawet najlepiej wykonany nic nie da gdy instalator nie potrafi tego ustawić czyli kalibracja dysz adaptacja instalacji i edycja map. W 70% instalacji jakie widziałem są podstawowe błędy instalacyjne tj - za małe dysze - zbyt wolna listwa - zły kąt wkręcenia dysz gazu w dolot - za długie i nierówne wężyki miedzy listwą wtryskową a dyszami. - ustawiony za długi czas wtrysku czyli zbyt dużo gazu Błędy użytkowników : - brak wymiany filtrów LPG - zużyty parownik - zużyta listwa Niestety u nas się na wszystkim oszczędza a nie zwraca uwagi na: Starsze auta i instalacje LPG maja swoje plusy i minusy - do aut z gaźnikiem zakładało się instalację 2 generacji podciśnieniowa czyli mikser i śruba (-by) refulacji ilości gazu - do aut na mono wtrysku powinna być instalacja 3 generacji z mikserem i zamiast śruby sterowanie gazem silnikiem krokowym (pomijam inne szczegóły) - do aut z sekwencją instalacje 4 generacji z wtryskiem gazu w fazie lotnej do dolotu. Ale do dziś można spotkać auta na sekwencji z instalacjami 2 lub 3 generacji. Tematu nowszych jednostek o bezpośrednim wtrysku nie poruszam bo to temat rzeka i już nie jedna gówno burza o to była.
Waldku, dwie sprawy: 1. Powiedziałeś, że instalacja do wtrysku bezpośredniego kosztuje około 9 000 zł, nie jest to do końca prawda, owszem, jak chcesz założyć instalację z wtryskiem gazu ciekłego, przez wtryskiwacze benzynowe to tak, tyle to kosztuje, ale sam producent czyli firma Prins, wycofuje się z coraz większej ilości aut do których to oferują, ponieważ mają z tymi instalacjami problemy, a z tego co czytałem - sami użytkownicy mają z tym problemy. Obecnie już dobrą opcją jest wtrysk gazu w dolot i dotrysk benzyny przez wtryskiwacze w komorze silnika by je schłodzić, z tego co raportują ludzie po forach (bo sam się przymierzam do montażu takiej instalacji) czasy gdy tego dotrysku było np. 25%, albo 2,5l benzyny już minęły. Są auta, gdzie ten dotrysk wynosi np. 0,6l benzynki na 100 km, a to już wydaje się być całkiem rozsądne. Dobra instalacja założona przez kogoś z głową a nie rzeźnika kosztuje koło 5 - 6 tysięcy. Oczywiście, że najlepiej dorwać coś z wtryskiem pośrednim w dolot, ale niestety takich aut nowych jest coraz mniej. Dodam, że dzisiaj już robią auta z podwójnym wtryskiem (gdzie mamy wtryskiwacze benzynowe w dolocie i bezpośrednie) np. co mamy często w grupie VAG. 2. Odnośnie wjazdu pojazdów z LPG do garażu to nie masz do końca racji, ponieważ zarządca danej drogi (przytoczyłeś blok - czyli zarządcą będzie wspólnota mieszkaniowa) może ustawić jakie znaki chce i ustalać swoje zasady ruchu, które nie muszą się pokrywać z KD, ba, dopóki nie pojawi się znak droga wewnętrzna albo strefa zamieszkania, na takim obszarze KD nie obowiązuje (a także znaki jakie znamy). Także, jeśli wspólnota ustali zakaz wjazdu pojazdów z LPG nawet do wentylowanego garażu to taki zakaz działa, bo takie zasady sobie ustaliła wspólnota i mówienie, że nie ma B-1 z lpg nie ma nic do rzeczy. Odbiór budynku który musi dokonać Deweloper nie ma nic wspólnego z tym znakiem - ponieważ Deweloper nie ma obowiązku wyposażania garażu w odciągi (przynajmniej na razie przepisy nic o tym nie mówią) - ale jak wspomniałeś, coraz częściej Deweloperzy sami takie odciągi robią bo mogą stracić potencjalnych klientów.
Moj ojciec juz w 1994 roku mial korek wlewu gazu zamontowany obok wlewu paliwa , i byl to polonez caro. Mial uprawnienia do montowania instalacji lpg i dziwil sie, ze te wlewy montowane sa w zderzaku. Przy takim montarzu koszt instalacji wzrastal o cene mniej wiecej pol metra rurki. Pamietam jak bardzo czesto na stacji pracownik biegal w kolko auta i szukal wlewu gazu pod zderzakiem. Pozdrawiam.
Mam auto na LPG. Jak raz kupiłem to juz chyba bym nie wrócił do benzynki a to z powodu ceny paliw. Auto: Skoda octavia r.p. 1997,gaz założono w r. 2001.Silnik przebieg z lpg 300tys. A całkowity przebieg licznika dzisiaj 428tys. Jeżdżę rocznie ok. 20-25tys. km. Wiec oszczędzam sporo. Cena gazy lpg o połowe mniejsza niz benzyna. Tankuje większością na SHELL stacjach lub ORLEN(na orlenie mniej km ujade ok. 30km niz na shell ale to mi nieszkodzi. Nigdy nie byl z lpg problem . Raz za 10lat trzeba butle wymienic, raz za rok dwa filtry w cenia pare pln. I to wszystko tankuje sobie sam. Butla 45litrow pojemność. Ok. 500-550km da sie wydoić. Nie liczę początkowego rozbiegu na benzynie. Benzynę tankuje max 4-5x do roka. Jeżeli ktoś chce to niech wskoczy do mnie na kanał. Czasami naprawiam ten samochód
I wygodniej bo wtedy gdy jest potrzeba, bez oczekiwania na autobus i obawy że się na niego spóźni. Jadąc z punktu A do B a nie dodatkowo z co najmniej dwoma punktami jakimi są przystanki komunikacji publicznej. Najwygodniejszym rozwiązaniem byłby multi transport publiczny. Na krótkich odcinakch środki indywidualne wypożyczane lub własne, na długich częsta komunikacja o ilości miejsc dopasowanych do częstości kursów i obciążenia pasażerami. Jak na razie mało realne bo spółki komunikacyjne dbają o zysk a mniej o wygodę pasażerów. Ostatecznie ten co musi to nie ma wyjścia i pojedzie choćby na dachu.
Dzień dobry Panie Waldemarze. Posiadała dobrej pory kilka aut z LPG. Najgorzej wspominam pierwsze instalacje z końca lat 90-tych. Trzeba było trochę myśleć i mieć pojęcie kiedy przełączyć, wyplać benzynę itd. W obecnych systemach nie ma żadnego kłopotu. Uważam że do 100000km. są to rzeczy bezproblemowe. Po tym przebiegu zmieniamy pracownik, reduktor i dalej bezproblemowa jazda. Oczywiście może wcześniej trzeba przemyć wtryski. Gaz zgadzam się że tylko markowe stacje. Wszystko co Pan mówił zgadza się z moją obserwacją. Pozdrawiam.
Dodam jeszcze, że zakaz wjazdu do garażu z lpg przy braku wentylacji jest uzasadniony ponieważ propan-butan jest cięższy od powietrza i podczas ewentualnego wycieku gazu przy podłodze tworzy się warstwa gazu zagrażająca wybuchem.
A prawda jest taka, że gaz jest bezpieczniejszy od benzyny pod względem wycieków, bo na butlę gazową masz czasową homologacje, a jak ta mija to butle musisz wymienić, a razem z nią najczęściej sprawdza się od razu przewody. A teraz pytanie, kiedy ostatnio ktoś spotkał się z weryfikacja baku benzyny / diesla na przeglądzie?
@@PRO_GAMER8245 daruj sobie wycieczki osobiste, bo to kończy dyskusję, wiek nie ma znaczenia, jeśli ma się jakaś wiedzę. Odpowiem pozostałym - dolar był tańszy o 20%, niż dziś, a baryłka ropy droższa o ponad 40%, do tego paliwo było nieco mniej obciążone fiskalnie, to chyba wystarczy za komentarz.
Miałem 3 auta z LPG, pierwsze dwa sprawiały ciągłe problemy. Pierwszy miał 9 lat instancje STAG a drugi nowiutką instalację KME. Aktualnie jeżdżę 3 autem z LPG gdzie instalacja ma 8 lat, tym razem BRC czyli takie premium w LPG. Jak się trafi na dobre auto z dobrą instancją montowaną przez fachowca to mamy tylko oszczędności, nie jest to równe 50% bo LPG spala więcej jak benzyny a w dodatku trzeba serwisy robić co rok i więcej przy przeglądzie płacić. Ogólnie opłaca się gdy robimy sporo kilometrów :)
ale też zalezy od obecnej konfiguracji, bo gdzieś czytałem, że z podwieszeniem (broń + zbiornik paliwa) nie jest w stanie osiągać 9G i należy te rzeczy odrzucić w locie, aby móc latać z takimi przeciążeniami.
@@VeltyGames Z podwieszonym uzbrojeniem powietrze ziemia max 5.5 g w konfiguracji do walki powietrznej 9 g. Układ sterowania nie pozwala na manewrowanie z większym przeciążeniem bo pilot tylko przekazuje swoje zamiary komputerowi a on steruje streami.
Nim założyłem LPG, przejechanie 800km kosztowało mnie 400zł, prosta kalkulacja - 50gr/km. Przy aktualnych, nieco wyższych cenach taki sam dystans kosztuje mnie 250zł, czyli 31gr/km, a jeszcze na spokojnie zrobię dodatkowe 100km przy spokojniejszej jeździe. Tylko dwa razy miałem problem z samą instalacją (raz kuna zżarła kable a drugi zapchał się elektrozawór) i raz spowodowany instalacją (ale też moim spóźnionym serwisem, bo świeca padła i pociągnęła za sobą cewkę). W dwa lata zrobiłem już prawie 70 tys. km na LPG, więc korzystając z danych powyżej można sobie policzyć ile razy zwróciła mi się instalacja za 3 tys. zł, nawet odliczając koszty napraw, serwisu i przeglądu. Co prawda dzięki tańszemu tankowaniu mogę sobie pozwolić na więcej podróżowania, dzięki temu jazda stała się przyjemniejsza a pociągi stały się dla mnie kompletnie nieopłacalne i jeśli zabiorę trzy osoby z blablacar w standardowej cenie to mi się całe tankowanie zwraca i jeżdżę za darmo jakoby elektrykiem, kilka razy nawet jeszcze zarobiłem, jak było sporo przesiadek po drodze :D Jedyna niedogodność to tankowanie co 250-300km zamiast co 800, ale w trasie i tak trzeba robić przerwy.
U mnie koszt 100km na lpg wychodzi około 25 zł, gdzie na benzynie już 40 zł. W koszt lpg wliczyłem już koszt przeglądu co 15k km. Miesięcznie wydaje ponad 400 zł mniej na paliwo przy jeździe na lpg.
Ja przez pięć lat jezdziłem starym Polo z LPG. Na początku miałem wątpliwości, czy to dobra decyzja ale po kilku tygodniach wiedziałem, że warto. Nawet przy małych przebiegach warto. Zwłaszcza, że ceny benzyny są kosmiczne. Przy krótszych trasach to chyba jedyne rozsądne rozwiązanie.
W124 2.2 - 11 lat na LPG (około 125k km), kupiony 2 lata po instalacji, jedyną awarią było pęknięcie małego plastikowego trójnika gdzieś pomiędzy rurkami (z "robotą" 20zł) i koszt wymiany butli +filtr. Obecne auto także za jakiś czas idzie pod LPG. Minus, nie mogłem jechać pociągiem w EuroTunelu ;)
Wypowiem się na własnym przykładzie. Posiadam Mercedesa CLK200 z '98r 2.0 bez kompressora. Auto tankowane na różnych stacjach. Instalację gazową zakładał poprzedni właściciel. Autko w nadwoziu coupe, fajne, zwinne i daje radę na trasach szybkiego ruchu. Praktycznie wszystkie poważniejsze usterki jakie miałem z tym autem były związane z instalacją gazową. Silnik na gazie nierówno pracuje, szarpie, często zdarza się, że potrafi zgasnąć na środku skrzyżowania. Auto jadąc na gazie ma zauważalnie gorszą elastyczność i przyspieszenie. Znajomy posiada fabryczną instalację w Skodzie Octavii 1.0 z 2019r. Przez dwa lata użytkowania wymienił praktycznie wszystkie części od instalacji. Auto samo gasło na gazie, czasem po uruchomieniu silnika nie dało się przełączyć na gaz. Teraz ma praktycznie każdą śrubkę na 3letniej gwarancji. Podsumowując, okej, gaz jest tańszy, może i się zwróci zakup instalacji, ale drugie tyle wyrzucimy w serwisie, nie wspominając o gorszej kulturze pracy, fackupach jak gaśnięcie na środku skrzyżowania czy żywotności silnika. Jak dla mnie gaz, nigdy więcej już wolę wysokoprężnego diesla.
18zl vs 38zl na 100km ciężki wybór :-), no chyba że ktoś jeździ bardzo mało albo spi na pieniądzach :-), ale jeszcze aspekt ekologiczny i nie sponsorowana(nieco mniej) tych złodziei
U mnie oszczędność licząc średnią cenę benzyny 5,50 a gazu 2,50 to blisko 3 tys. Zł. Na 10 tys. Km. Zwrot instalacji następuje po ok. Roku. A później to już czysta oszczędność i uśmiech przy dystrybutorze gdy robię 1000 km. Za niecałe 200 zł. Gdzie na benzynie kosztowałoby mnie to Koło 400 zł. :) Przy tym wszystkim żadnej różnicy w pracy silnika - korekty są na takim samym poziomie. Czystość spalin większa na LPG - więc mniej truję środowisko. Jedyny minus to częstsze tankowanie. Koszt serwisu przy nowej instalacji? Jak umiesz sam wymienić filtry to kilka złotych i kilkanaście minut. :)
Polecasz markowe stacje, ja powiem miałem golfa II 1.3 LPG na instalacji mieszalnikowej, i po każdym tankowaniu na shell/orlen/bp itd. szarpało go i miał problemy z odjechaniem z dystrybutora, a na lokalnej stacji lpg od strzala palił na gazie, także tego ;) Z resztą zgadzam się w 100%, polecam zwłaszcza sekwecje STAG (najmniej problemów mieliśmy w komisie z autami na STAGu w porównaniu do BRC czy Landirenzo).
Ja miał w swoim życiu 4 samochody LPG teraz mam 5. W pierwszym zleciłem montaż LPG. Bez problemu przejechała 3lata i dobre 50tys przejechane (dostawca pizzy), firma STAG, auto poszło na złom. Zleciłem przełożenie do tego samego modelu, ale innego egzemplarza. Jeździ do dzisiaj bez problemu, tylko wtryski wymienione. Normalne po tylko tys kilometrów. Drugi samochód stara instalacja, bez większych problemów, jedynie że starości kable popękały, była robiona fuszerka (auto z komisu) ale narzekać nie narzekałem. 3 auto to właśnie ten przełożony gaz. 4 auto kupione z instalacją, wiecznie jakieś problemy, firma nie znana, jakieś badziewie najtańsze. 5 aktualny, też kupiony samochód z LPG, jakieś tanie nieznane badziewie i 10letni gaz ma prawo się coś popsuć przez eksploatacje i jeszcze Audi 80 B4 na gaźniku kupiony z LPG, założony 20lat temu. Zero problemów, wymienione zapobiegawczo filtry po zakupie, przejechała całą Holandię i połowę Niemiec. Wniosek taki: najlepiej kupić czystą benzynę i udać się do renomowanego serwisu , i założyć konkretną firmę. Polecam polską instalację STAG , nie oszczędzać na tym bo to nie ma sensu. Tak jakby się oszczędzało na budowie domu.. Ode mnie mogę polecić, ale tylko pod warunkiem jak pisałem w poprzednim zdaniu
Waldku dobrze powiedziałeś - oficjalna nazwa 0,001mm to mikrometr. Wyrażenia mikron używa się również, każdy chyba tak już potocznie mówi, jednak obecnie obowiązującą jednostką jest mikrometr.
To może ja dodam coś od siebie jako użytkownika LPG od ponad 10 lat i 3 różnych autach. Przy turbinie czasem ciśnienie jest tak duże że instalacja LPG może nie dawać rady, wtedy trzeba byłoby zamontować instalację z dużym zapasem mocy (np taką dla 300KM jak mamy 180KM w turbo). Obecnie mam Peugeota 407 2.2 156KM i nie czuć absolutnie różnicy w mocy na gazie i na benzynie (zużycie gazu jest około 10% większe, ale jego cena to około 40-50% ceny benzyny), jak nie przyspieszam gwałtownie to nawet nie czuć przełączania się gazu na benzynę. Zbiornik w kole zapasowym ma 60L z czego wchodzi około 50L. Nie tankuję na stacjach "bez nazwy" odkąd w zimie gasł mi samochód poniżej 1000 obr/min, na wszystkich renomowanych stacjach LPG jest ok, nie miałem problemu. Samo tankowanie zajmuje okolo 2 razy tyle co benzyna, bo gaz wolniej leci, ale też nie jakoś przesadnie długo, problemem jest raczej kolejka do gazu, jak jest jeden dystrybutor/stanowisko, na średnio 8 benzyny i diesla. Gaz nawet przy wypadku nie robi krzywdy - wjechała mi w tył ciężarówka, a butla nietknięta... jakby z tytanu była. Nawet można w necie znaleźć filmiki jak koleś strzela z pistoletu do butli LPG pełnej i jedyne co się dzieje to bardzo szybko uciekający gaz, jak z piłki po przebiciu. Jedyne czego nie można to butli wystawiać na słońce, bo gaz jest sprężony do temperatury około -46°C i słońce nagrzewając butle może ją rozsadzić jeśli jest pełna, absolutnie nic się nie stanie jeśli bagażnik jest zamknięty, nawet jak w aucie jest nagrzane go 80°C. Mogę polecić BRC Fly Sequent, STAG też jest spoko.
Mój gazownik mówi, że najlepszy gaz jast za Circle, shell, bp. No i coś w tym jest, gys zmieniałem filtry gazu standardowo przy 10tys km, równolegle zmieniał ktoś też po 10tys km ale on tankował na orlenie. Mój filtr był praktycznie czysty (tankuje na circle) a w tym aucie obok z filtru wysypało się dużo syfu.
Orlen to jeszcze pół biedy.W Łomży w stacji Pryma to dopiero jest tragedia.Po pół roku jazdy na gazie z tej stacji parownik do regeneracji ,lub wymiany
Parę razy jechałem taksą: prius hybryda z benzyną i dołożoną instalacją gazową :D. To jest dopiero oszczędność :D. A sam jeździłem Saabem, spalanie PB95 średnio 12,5 l , LPG: 15 l (przy ciężkiej nodze) . LPG było już zamontowane. Przejechałem na LPG 93kkm. Na serwis LPG wydałem przez ten czas i dystans ~1200zł. Gaz średnio o połowę tańszy od PB95. W przybliżeniu zaoszczędziłem 20k pln! Jedyny minus to butla w kole zapasowym = tankowanie co około 250km. Dlatego następnym razem tylko kombi z dużą butlą 80-100l w bagażnik:D . gazeo.pl/lpg/symulator-lpgpb-wtrysk-bezposredni.html - np. tutaj każdy może sobie policzyć, czy mu się opłaca, czy nie.
Pracuje w pizzeri, gdzie prowadzone jest 11 punktów. W każdym z punktów jest samochód (panda) z LPG. One robią około 1200 km tygodniowo. Obecna ma 350tys kilometrów i ponoć pierwszy silnik.
;-) zrównując ceny pozostałych paliw do ceny LPG możemy pomóc środowisku. Wielu kierowców przestanie tankować, bo to wstyd tankować za 2,3 zł :-D Przygraniczni zaczną tankować np. w Niemczech.
Kupiłem 1,5 miesiąca temu E46 328i z LPG, zrobiłem nim nieco ponad 5tys km i jestem zadowolony, spala około 15l przy dość dynamicznej jeździe. Na przejechanie 100km wydaję więc 35pln a poprzednim samochodem, czyli A4 1.9tdi 110km przy spalaniu rzędu 6,5-7l też wychodziło tyle kasy na 100km.
Miałem auto z LPG, tak jest tanio, ale za to miałem płacić czymś innym - miejscem w bagażniku, kolejkami do tankowania, dodatkowym przeglądem instalacji LPG, zakazem wjazdu do niektórych garażów. Więc wymieniłem na diesla. Jest drożej i co z tego? :) Znam sporo osób, które mieli dość długo LPG, ale potem w kolejnych autach nie chcieli go mieć.
U mnie to samo - pełny bak ON i brak konieczności jeżdżenia na (niekiedy częstszy od standardowego co 10 tys km) serwis LPG dodały bardzo dużo komfortu do użytkowania auta.
Ja zauważyłem, że użytkownicy samochodów dzielą się na 2 grupy: przeciwników i zwolenników LPG. W tej pierwszej grupie są tacy, którzy nigdy nie mieli LPG z powodów, które sam wymieniłeś w odcinku i tacy, którzy mieli i z jakiegoś powodu się zrazili. A ja znam takich ludzi, którzy jak kupują samochód, to albo z LPG, albo zaraz po zakupie montują i tylko chwalą. A znam i takich, którzy, jak to sami mówią, przeklęli LPG, bo co chwila samochód był w serwisie, bo coś się pierdoliło i więcej nie chcą. A co ja o tym myślę? Miałem kilka samochodów z LPG. Moje wrażenia? Mieszane. Bo z jednej strony to faktycznie wychodziło taniej. A z drugiej to były instalacje niezbyt wysokich lotów. Niespecjalnie miałem na to wpływ, bo kupiłem je już wyposażone w instalację. No i siłą rzeczy nie do końca chodziło to tak, jak powinno. Jakiś czas temu przerzuciłem się na diesla. Aktualnie mam już drugi samochód z takim silnikiem i jestem zadowolony. Nie jest powiedziane, że kiedyś nie wrócę do LPG. Ale na razie nie chcę... A odnośnie zakazu wjazdu samochodów z LPG na parkingi podziemne. Czy to nie jest tak, że jeśli wentylacja sobie nie poradzi z wyciekiem gazu, to parking powinien być całkowicie wyłączony z użytku? Bo chyba w takim wypadku groziłoby nam zatrucie spalinami...
Nie jest tak. Gaz lpg to propan-butan, który jest cięższy od powietrza i zbierze się na dole w garażu tworząc "chmurę" która może ulec wybuchowi. Natomiast normalne instalacje wentylacyjne są umieszczane u góry, ponieważ spaliny z samochodu idą do góry i są przez nie wyciągane. więc trzeba by dołożyć drugą instalację wentylacyjną. A jeśli chodzi o lpg, to najlepiej sprawdza się zasada kupna czystej benzyny + założenie lpg w sprawdzonym miejscu, wtedy unikasz problemów bo nie wiesz co ktoś przed Tobą robił z tą instalacją. Sam kupiłem z lpg, ale mam rzadki model auta, więc reszta rzeczy się zgadzała, i trochę mi zajęło doprowadzenie jej do porządku.
@@patrykros3383 Teoretycznie, jeśli jest cała dokumentacja, to można zaryzykować, że zamontowana w kupowanym samochodzie instalacja spełnia wszelkie normy. A że wymaga regulacji? No bo to jest normalna część jej użytkowania i co jakiś czas i tak trzeba to zrobić. A powiedziałem teoretycznie, bo samochód, który aktualnie kupiłem był na bieżąco serwisowany, a poprzedni właściciel tak zachwalał warsztat, w którym to robił. Spokojnie, nie wbiłem się na minę. Ale pierwsza rzecz wyszła na przeglądzie, a od diagnosty się dowiedziałem, że po "serwisie" w tym warsztacie zawsze są jakieś problemy. Dlatego po obejrzeniu samochodu warto jeszcze przed zakupem podjechać do jakiegoś warsztatu, albo stacji kontroli pojazdów i jeszcze się upewnić, co do stanu samochodu. Samo zbadanie składu spalin może bardzo dużo powiedzieć...
Byłem sceptykiem LPG, dopóki (przypadkiem) nie stałem się właścicielem auta z LPG, kupując kolejne auto udało się kupić już z instalacją, inaczej sam bym zakładał ;) mogłem sobie pozwolić na większy silnik i nie zgrzytać zębami przy każdym tankowaniu, 16L w mieście i 11L w trasie skutecznie zachęca do instalacji gazu ;)
Może moja wiedza motoryzacyjna ma braki, ale wydaje mi się, że jednak po koliuzji następuje odcięcie pompy paliwa przynajmniej w dużej części marek i jest to instalacja fabryczna. Jeżeli się mylę, to proszę o oświecenie mnie.
Jeżdżę od 9 lat na LPG. Pierwszym była Laguna z 1996 roku. Drugim jest od 3 lat Dacia Duster z 2013 roku z przebiegiem 88 tyś. km. Instalacja firmy Landi Renzo od nowości.
miałem 2 przypadki w pracy , gdzie samochody z LPG dostały bardzo mocno strzał od tyłu, cała podłoga bagażnika pogięta , że jedynie wspawać nową wnękę koła zapasowego , a na zbiornikach żadnej rysy , żadnego wgniecenia.
Zbiornik na LPG jest zbudowany z blachy o grubości ok. 3 mm. Przeciętnie taki zbiornik waży ponad 20 kg, oczywiście mówię tutaj o zbiornikach do pojemności max 55 l brutto
Miło posłuchać takiego filmiku, jeżdżę na gazie od 19 lat - 6 samochodów Np. Poprzednie grande punto - 300 tyś oszczędność- 43000 zł - prawie drugie auto. Dziś chrysler pacifica- 13 litrów pb95 (71 zł) vs 15 litrów gazu (37 zł) nigdy nie miałem problemów
@@maciekkowalski6563 Ale jaki serwis masz na myśli? Butle wymienia się raz na 10 lat, a filtry można wymienić sobie samemu za kilka złotych. Filtr od benzyny też przecież trzeba, co jakiś czas wymienić, ale przy posiadaniu instalacji LPG można to pominąć.
W Fordzie Focus mk2 lifting benzyniaku jest bezpiecznik odcięcia zapłonu tzw kolizyjny.Tak że nie do końca masz rację mówiąc że w benzyniakach nie ma czujników wstrząsowych.Jeżdziłem wcześniej na instalacjach gazowych na różnych autach i sobie chwalę ale teraz mam forda bez instalacji gazowej bo do niego podobno nie zaleca się bo ma głowicę aluminiową jest to silnik 1.7 100 KM.Jeśli by do tego modelu mojego forda byĺa by możliwość założenia instalacji bez negatywnego wpływu na silnik to na pewno bym założył bez wahania.Nigdy instalacja gazowa mnie nie zawiodła a jeżdziĺem autami na instalacji gazowej 25 lat. Pozdrawiam
Czym może w samochodzie być wywołany pożar? Wydostaniem się paliwa z przewodów zasilających gaźnik lub wtryskiwacze na rozgrzane elementy silnika i układu wydechowego. I to tylko jeśli nadal pracuje pompa paliwowa. Rozlaniem paliwa pod pojazdem z pękniętego przewodu lub samego zbiornika i zapłon oparów benzyny od gorących elementów układu wydechowego, rozgrzanych przewodów wskutek zwarcia instalacji i nie zadziałania bezpieczników. W komorze silnika to może być też spowodowane zwarciem na najgrubszym przewodzie elektrycznym który nie ma żadnego bezpiecznika a prowadzi od akumulatora do rozrusznika a stamtąd do alternatora. Dlatego instalacje w autach rajdowym muszą mieć dostępny z zewnątrz odłącznik akumulatora od całej instalacji. Pożar nie musi powstać jedynie z powodu wycieku paliwa. W samochodzie są również oleje które co prawda nie są aż tak palne ale rozgrzane łatwiej ulegają zapaleniu.
a co zaczęło szwankować przy tych 90 tys ? Wtryskiwacze ? Bo o ile pamiętam (może coś pokręciłem to w założeniach mają one wytrzymać właśnie gdzieś ok 100tys.
@@grind18 Powiem Ci szczerze, że w instalacji nie było wymieniane nic, co 15 tysięcy kilometrów odwiedzam gazownika żeby wymienił filtry i podpiął kompa. Jedyna rzecz, która przez chwilę nie działała poprawnie to podczas dużych mrozów diody na przełączniku nie pokazywały ilości gazu i czy auto już przełączyło się na gaz czy nie. Dokładnie jest to instalacja BRC SEQUENT 32. Tankuje się przede wszystkim na orlenie ale jeśli znajdę tańszy gaz gdzieś po drodze na jakiejś mniejszej stacji to też tankuję. W ogóle moje auto to Avensis t25 1.8 129KM. W razie pytań pisz
Najbardziej wytykają LPG osoby które miały LPG w latach 90 założona po pijaku przez jakiegoś ,,fachowca” Sam mam 200km auto i mam lpg na którym dość dużo oszczędzam (PB pali ok 15l gazu 16 w cyklu mieszanym) Wychodzi podobnie jakbym jeździł jakimś Polo 1.2 albo innym Clio 1.0 które maja po 60 km :)))
Dziś spaliłem gumę na LPG w BMW 330i E90. Średnio głównie na trasie pali mi ok 11 litrów, ale to zależy od prawej nogi. A ja lubię brzmienie silnika R6 na wysokich obrotach.
Coś mi się nie chce wierzyć w cudowną jakość akurat w shell. Jeżeli ktoś będzie wiedział więcej o tym to proszę o dodatkowe argumenty/źródła to sam będę tylko tam tankował. Wszystkie korporacje stacji benzynowych kontrolują jakość paliw. Ale akurat z lpgt bywa różnie
Żadnych twardych danych nie mam, tylko subiektywne odczucia, ale za każdym razem po zatankowaniu na Shellu, mam wrażenie że samochód zachowuje się lepiej, niż na poprzednim gazie z innej stacji. Tyle że to może być na przykład kwestia tego, że akurat na LPG z Shella, o konkretnie takim składzie, miałem regulowany gaz.
@@areklech1038 Niestety stwierdzenie, że lepiej jest tankować na dużych stacjach typu np Shell nie jest tak oczywiste jakby się wydawało. Gaz na te stacje dostarcza ten, kto wygra przetarg, a tu zaczynają się schody. Wcześniej (powiedzmy dwa lata temu) na te stacje gaz dostarczał...orlen(TSL). I przy wjeździe na stacje Shell'a kierowca był zobowiązany do usunięcia(odwrócenia) tablicy znajdującej się z boku cysterny, by nie było widać że to cysterna z tej firmy. Obecnie gaz dowozi TEZET i jest pewnie kwestią czasu, by ktoś inny będzie dowoził tam gaz LPG. Okres na dostawy wygaśnie-będzie nowy przetarg i być może kolejny dostawca będzie zaopatrywał te stacje w paliwo LPG. Dodam tylko, że na stacje LOTOS również gaz wozi firma TEZET i przynajmniej w moim mieście obroty na tych stacjach znacznie spadły przy sprzedaży gazu LPG. Zapytacie dlaczego? Czekajcie....jak to bylo..."kicha, szarpie, krotszy przebieg ". A ha....zapomniałbym...niby wymieniaja filtry? Chyba w czajnikach do wody.... .
BMW e39 touring 2.2 170km. Auto kupiłem z myślą o podrózach ze znajomymi. Gaz założyłem w tym roku w maju w autoryzowanym serwisie STAG - 4200 pln brutto. Butla 72l brutto, netto wchodzi 69l. Autostrada, albo S-ska 120 tempomat i na pełnym zalaniu za ~160zł - 650km. Polecam ;)
Trzy i pół roku temu kupiłem Opla Zafirę z przebiegiem 358000 z czego 210000 tysięcy kilometrów było już przejechanych na gazie, na co była pełna dokumentacja i przede wszystkim był prowadzony pełen serwis instalacji regularnie co 10000 tysięcy kilometrów. Po kupnie tego auta kontynuowałem regularnie serwis instalacji LPG. zrobiłem tym autem kolejne 30000 tysięcy kilometrów i miałem tylko jedną usterkę... Musiałem wymienić reduktor. Poza tym zero problemów z instrukcją jak również z silnikiem. Podsumowując mimo dużego przebiegu i instancji LPG żałuję że sprzedałem to auto.
No Waldku, w siknikach 1.6 pb kia hyundai z mechaniczna regulacja zaworów przy instalacji plg nieważne jakiej jakości prędzej czy puzniej wypalać zaczną się gniazda zaworów. Więc idąc tym tropem potrzebny będzie dodatkowo remont głowicy i montaż utwardzonych gniazd by problem się nie powtarzał. Pozdrawiam
Śmieje się z tych ludzi dla których LPG to wstyd, co to za myślenie? Pół Europy zjeździłem na gazie, setki tyś km, wszystko działa, nic sie nie rozpada, żadne zawory się nie wypalają, a oszczędności tyle, że na nie jedne następne wakacje wystarczy.
Przy robieniu wielu kilometrów LPG jest problemem z częstością tankowania. Miałem LPG 9lat. Denerwowało mnie że musiałem tankować co 300km. Teraz diesel tankuję co 1000km. I dodatkowo to czekanie na dystrybutor LPG. Zawsze zajęty i zawsze tylko jeden na stacji.
Dla mnie tankowanie co 400 km to i tak często rzadziej niż raz w tygodniu. A w trasie i tak po drodze pasuje się zatrzymać raz na parę godzin, więc przy okazji można zatankować. Montowanie butli na mniej niż 300 km to słaby pomysł, chyba, że auto pali ze 20 litrów i ważna jest duża pojemność bagażnika.
Miałem okazję się przejechać nowym Clio V Intens z tym ,, Ekologicznym " silniczkiem 1.3, 3 cylindry/ gary. Spalanie tegoż potworka to 8,4-9 przy butowaniu R6 się chowa, kultura pracy ? no..... polecam tym co chcą być FIT :) wibracje takie jakby zaraz korba mówiła ,, BYE BYE " dźwięk ? kto miał matiza ten wie.... choć tam bez osłonki elastycznej zamieniał się w fajnego ryczącego bez mocy potwora, epicki dźwięk. Obecnie stare dobre, pancerne i produkowane po dziś dzień silniki FIRE palą mniej niż te eko wiertareczki. Dla zainteresowanych : trasa 90-100 ( 4,8-5L )
Akurat LPG na stacjach Shell nie jest zbyt dobry, kilku "gazowników" odradzało, i na swoim przykładzie nigdy nie zatankuje LPG na tej stacji. Miałem założona nowa instalację LPG , tankowałem przez rok tylko na Shell (bo myślałem że faktycznie ta opinia że jest to najlepsza stacja to prawda). Po niecałym roku musiałem jechać do "gazowników" bo motor źle na LPG pracował, okazało się że filtry, reduktor i w butli też było pełno syfu i wszystko się przytkało . Pan "gazownik" od razu zapytał czy tankowałem na shellu. Także to nie był na pewno pojedynczy przykład. Pozdrawiam Waldku.
"Korek wstydu" tak mówią ci którzy jeżdżą autem taty a na wachę daje mamusia.
No akurat nie powiedziałabym
@@elencia891 bo pewnie sam jesteś tego przykładem
@@Xonomer100 prawda. Sama jestem tego przykładem, ale niekoniecznie. Moi znajomi, nie wszyscy, ale również tak sądzą. Ja osobiście nie wyobrażam sobie brania na wache od rodziców. Skoro chciało się samochód i chciało się być dorosłym to powinno się na to samemu zapracować. Nie sztuką jest kupić samochód, sztuką jest go utrzymać.
@@iamverified1 No, a ty nie zapomnij wziąć w poniedziałek 50zł od matki na paliwko ;)
Raczej ludzie którzy maja dobrze płatna prace i nie zależy im ma tych paru złotych różnicy
Przy obecnych cenach pb to nie korek wstydu tylko korek rozsądku 😉
Mądrze powiedziane
Faktycznie, różnica między LPG, a benzyną to już 3 zł
Jak kogoś stać na konia to i owies drogi he he😂
Dokładnie! Właśnie wymieniam mojego diesla na auto z LPG, bo mam dość przepłacania za paliwo i nabijania kieszeni pazernym politykom. Ponad połowa ceny paliwa na stacji, to różne podatki, akcyzy i itp!
@@PatrykTech tu nie paliwo jest drogie a podatki
Gaz i benzyna normalna rodzina :)
Hybryda
Polska rodzina chłopak i dziewczyna!!!
Prawdziwa rodzina, Gaz i Benzyna - Profesor Chris.
@@TomaszPuch to samo miałem napisać :P
Jeszcze dieselki kochane 😏 ACZKOLWIEK prius (hybryda) w gazie i jeździ się praktycznie za darmo xD
inwestycja w gaz czasami może decydować czy gdzieś na "wycieczkę" pojedziemy bo wiadomo, że wtedy paliwo inaczej się kalkuluje.
Zwłaszcza przy obecnych cenach paliwa.
Teraz wracałem z weekendu na Mazurach i cena litra 95 oscylowała w okolicy 5.70 PLN.
Gaz natomiast 2.40 PLN -> Dwa litry gazu 4.80 więc zostaje nam dalej 90 groszy. W sumie litr gazu jest obecnie tańszy o 57% od litra benzyny, więc tankując 50 litrów benzyny mogli byśmy zatankować prawie 80 litrów gazu.
Spalanie gazu jest większe niż benzyny 95 bo jest mniej kaloryczny z litra, ale to jest ok 20% różnicy więc i tak oszczędność jest gigantyczna i rośnie wraz z długością trasy.
Razem z tatą lubimy jeździć na wycieczki krajoznawcze. W zeszłym roku objechaliśmy całą granicę wschodnią od Suwałk po BIeszczady.
Łącznie trasa miała prawie dwa tysiące kilometrów. Wtedy gaz kosztował niecałe 2 złote za litr przy spalaniu ok. 15 litrów gazu na 100km- na całą trasę na gaz wydaliśmy faktycznie trochę ponad 600 złotych plus jakieś 100 złotych na benzynę bo wtedy instalacja była zła i nie zawsze mogliśmy jechać na gazie.
700 złotych a 1200 jakie kosztowało by to wtedy na benzynie to gigantyczna różnica- za różnicę mogli byśmy jeszcze pojechać prawie drugie tyle...
Sam od dłuższego czasu planuję wyjazd nad Bajkał samochodem. Po obecnych cenach paliwa w Rosji trasa z Moskwy do Irkucka, dookoła Bajkału i z powrotem do Moskwy- jakieś 12 tysięcy kilometrów- kosztowała by na benzynie ponad 4000 złotych a na gazie 2700. Za 4000 mógłbym pojechać z Moskwy ale do Władywostoku (nad PACYFIK) i z powrotem do Moskwy...
@@edim108 Pomyśl jak więcej zarobić, wtedy nie będziesz miał takich dylematów - będziesz radośnie jeździł Mustangiem V8, a nie kalkulował każdy kilometr.
@@_the_dare_devil_ Tylko po co mam wydawać więcej na paliwo kiedy nie ma żadnej różnicy w osiągach, żywotności silnika, etc?
Nawet gdybym zarabiał 10 razy tyle co teraz, to i tak jeździł bym na LPG.
Po co wydawać więcej jeśli nie daje to absolutnie nic?
@@_the_dare_devil_ Oszczędzanie na paliwie gdy nie przynosi to żadnych negatywnych konsekwencji to nie liczenie się z kilometrami tylko zwykły zdrowy rozsądek...
Święte słowa!!!
Tylko LPG - w tym roku urlop nad morzem, 624 km za 122 zł, wolę zjeść dobry obiad z rodziną niż puścić kasę przez rurę wydechową.
Dokładnie! Na LPG miesięcznie śmigam za ok. 125zł, a na dieslu, czy benzynie, trzeba wybulić co miesiąc ok. 300zł. Wolę zaoszczędzoną kasę wydać na cokolwiek innego 😊
@@PatrykTech pytanie co to za diesel który pali więcej niż benzyniak z gazem XD
@@oshe8461 ropa 5x5= 25 zł a lpg 2x7= 14 zł no chyba jest różnica
@@Miharu83 czym jezdzisz ze spalaniem 7lpg?
@@adasadas9156 Vw Lupo ;)
Odkąd mam prawo jazdy miałem do tej pory 7 samochodów w gazie i jedno bez, do dziś żałuje kupna tego auta. Różnica w kosztach podczas tankowania jest ogromna. Tylko LPG.
Ja za to w samochodach z gazem i tak przeważnie jeździłem na benzynie, bo nie chciało mi się jeździć dalej by go tankować, przeszkadzało mi częste tankowanie, a ostatecznie wywalałem instalację bo denerwowało mnie brak miejsca w bagażniku
@@kuba9449 Nie umiesz kłamać.
@@Mm-tv5sj dlatego nie kłamię
Golf 4 1.8t z gazem już ponda 10 lat. Nic się nie dzieje. W tym roku wymieniałem butlę i śmigam dalej. A korek "rozsądku" schowany pod klapką obok korka rozrzutności:)
Jaka instalacja ? A jeżeli chodzi u uszczelkę głowicy czy coś się dzieje? Dzięki i pozdrawiam
@@patriota4444 uszczelka pierwsza od nowości auta. Aktualny przebieg 240tkm. Instalacja stag4.
12 Lat na LPG bez żadnych problemów. Mega istotny jest zakład który montuje oraz serwis i o gazie w aucie przypomina mi się tylko przy tankowaniu
Waldku opony typu "simex" są kierunkowe, a widać że tu założone są odwrotnie. Pozdrawiam 😊
Szacun za spostrzegawczość
Miałem w życiu 3 samochody z instalacją LPG i nie powiem złego słowa na ten rodzaj zasilania, dobrze dobrana instalacja to czysty zysk
Niestety ludziom LPG źle kojarzy się ze starymi trupami z lat '90. Prawdą też jest że najwięcej w kwestii instalacji gazowych mają do powiedzenia te osoby, które nigdy LPG nie miały i do takich osób nie trafiają żadne argumenty poparte liczbami. Przez 4 lata zrobiłem 140k km na LPG w Megane III 2.0t. Zero problemów, zero błędów, czkawek, falowania obrotów itp mitów. W rodzinie są same auta w LPG bo każdy dużo jeździ. Mógłbym podsunąć wiele konkretów na temat zasadności LPG nad np śmierduchami ale przy modzie na hejt szkoda się produkować 😉
Dokładnie, mity powtarzane są przez ludzi, którzy nie mieli zazwyczaj do czynienia z takim źródłem paliwa. Czasami jak słyszę powiedzenie "gaz do zapalniczek" to mam ochotę kogoś takiego pieprznąć w łeb za przeproszeniem. Ja mam BMW, które ma ponad 200km a dzięki instalacji LPG śmigam za bezcen. Mocne auto w automacie, strasznie wygodne na trasy, a spala 12-13l lpg a nie benzyny :). U mnie, jak u Ciebie, w rodzinie też królują auta Benz+LPG, bo to po prostu rozsądek i moim zdaniem nawet oszczędny diesel to gorszy wybór aniżeli auto z LPG, albowiem przy dieslu jest więcej rzeczy, które mogą się zepsuć, a ceny ON tylko potwierdzają moją tezę, że LPG to najrozsądniejszy wybór w tych czasach.
To już chyba większość trzeźwo myślących i liczących wie że,Diesle w samochodzie osobowym to bezsens- chyba zd nowy- służbowy i na trasy;-)
To nie jest do końca tak, że LPG jest najlepsze i koniec kropka. Jak wszystko ma swoje wady i zalety. Mam już 3 auto na LPG i to co mnie najbardziej drażni to: efekt motorówki i konieczna wymiana spreżyn z tyłu (dwa auta - w obu spore butle w kole zapasowym - 67l), koło zapasowe w bagażniku w trakcie wyjazdów wakacyjnych mocno ograniczające przestrzeń, no i wisienka na torcie to marny zasięg - 500km vs 1200km w dieslu. Strasznie męczyło mnie tankowanie co 4 dni. Jednak zalety w postaci kosztu przejechania 100km oraz brak tych wszystkich dieslowych przyjemności typu wtryski, drogie i mało trwałe dwumasy, zapychające się egry, dpfy, adblue czy opiłkujące pompy cr powoduje że LPG rządzi :) nigdy żadnego checka nie miałem, jedynie wymieniałem nastoletnią sonde lambda w jednym z aut.
@@Xsystoff oczywiście masz rację. Niestety LPG ma swoje wady, największą z nich jest właśnie ten zasięg. Szczególnie daje się we znaki kiedy jedziesz za granicę państwa, gdzie często są inne pistolety do gazu i trzeba się przygotować. Mimo to, nadal gaz rządzi :D
@@Xsystoff nowoczesne silniki benzynowe również mają koła dwumasowe i inne upierdliwe dodatki. Zawory EGR od dekad są montowane w benzyniakach. VW do zmodernizowanego skodowskiego silnika 1,3 w Felicii wsadził EGR i wtrysk paliwa. Najpierw jedno a potem wielopunktowy. Już kilkadziesiąt lat temu układy wtrysku benzyny zastąpiły gaźniki. Choćby taki Mercedes z lat 1980 z mechanicznym wtryskiem. DPF w benzyniaku nazywa się GPF.
Różnica w tym, że łatwiej jest kupić po flotowego zajechanego na olejach long life diesela niż benzyniaka.
Era dokładanych, tanich instalacji LPG powoli zmierza ku zmierzchowi. To tylko kwestia jak długo wytrzymają samochody z silnikami, które da się łatwo i stosunkowo tanio zagazować.
jeżdżę już 20 lat na lpg w różnych samochodach więc mogę szczerze powiedzieć że wszystkie głupie opinie są po prostu głupie
Zawsze w takich sytuacjach przypomina mi się jak śmiali się z Pana Mariusza Pudzianowskiego, że taki bogaty, a do samochodu wstawił gaz. U mnie w rodzinie od 15lat samochody na benzynę mają gaz, nigdy się nic nie działo z żadnym z pojazdów.
Gaz jest ekologiczny, poza tym dla mnie, osoby, którą przeraża zapalająca się rezerwa, jest to pewnego rodzaju komfort, że jak skończy mi się gaz, zawsze mam drugi zbiornik z benzyną. Benzynę tankuję raz na 8-12 miesięcy do pełna gdy wskaźnik pokazuje, że zostało mi 1/4 baku.
@@morkatak4108 czyli można mieć gaz i benzynę? a ciekawe na ile gaz starcza
Dzięki Waldku że opisałeś chyba wszystkie mity na temat LPG. Dodałbym jeszcze jeden, LPG jest "suche" w porównaniu z benzyną i nie smaruje cylindrów. Po pierwsze, LPG trafia do komory spalania już w postaci gazowej po odparowaniu w reduktorze wskutek pobrania ciepła z wody chłodzącej silnik. Jako gaz nie ma możliwości rozcieńczenia filmu olejowego na ściankach cylindra. Co czyni dostająca się do komory spalania benzyna w postaci aerozolu paliwowo powietrznego. Większość z tych mitów wynika z prostego powodu nieuważnego słuchania lekcji fizyki i chemii już w szkole podstawowej. Wynika też chyba z ograniczenia zajęć teoretycznych na kursach prawa jazdy omawiających budowę i działanie samochodu lub traktowanie tego obecnie po macoszemu bo "przecież samochody sa teraz tak skomplikowane że tylko serwisant potrafi je naprawiać". Do jednego się przychylę co zresztą na filmie lekko sam zakwestionowałeś. Trwałość silnika w przypadku korzystania z LPG. W samochodzie VW była instalacja starego typu z mieszalnikiem i zła jego regulacja, zresztą w warsztacie jaki się instalacjami gazowymi zajmował, spowodowała dwukrotnie wypalenie zaworów. Drugi wypadek to już współczesny gdy do Multipli zainstalowano mi instalację LPG ale źle ją regulowano mimo że chyba trzykrotnie. Dwa rozdęte tłumiki aż w końcu przepalona głowica. Po zmianie warsztatu problem zniknął i jeżdżę bezproblemowo od czterech lat. Co do kosztów bardzo łatwo policzyć że nawet przy takim samym ilościowym co do litrów spalaniu gazu do benzyny ma się do dyspozycji pieniędzy na co najmniej drugie tyle kilometrów.
Ta "suchość paliwa" pochodzi z czasu przejścia z benzyny ołowiowej na bezołowiową. Ołów był tym "czynnikiem smarnym". Były dwie możliwości dalszej eksploatacji starych silników przystosowanych do benzyny ołowiowej. Pierwsza to dolewanie specjalnego dodatku przy każdym tankowaniu. Druga to modyfikacja głowicy. Dokładnie rzecz biorąc wymiana gniazd zaworowych na utwardzone i zaworów. Ewentualnie ich przeszlifowanie i dotarcie do nowych gniazd.
Zbiegło się to w czasie z wejściem na polski rynek instalacji LPG.
Mam 11-letniego fiata bravo z fabryczną instalacją 4-generacji i w zeszłym roku na hamowni wypluł 137km/209nm na gazie,a na benzynie 124km/189nm. Nie dość że oszczędna jazda to i przyjemniejsza bo czuć różnice w mocy :)
7 lat na LPG w lexus is200. Nic się nie działo. Tylko lać i jechać. Oszczędność.
A km ile zrobione?
Dokładnie w tym samym aucie mam też 7 lat instalacje, ja jeżdże od roku i żadnych problemów (zwłaszcza, że mam zamontowany wtrysk lubryfikatoru)
@@dominodomino1762 jakieś 150tyś.
@@kristhomas214 to nieźle troche w kieszeni zostalo 😁
Szef kupił LS460 w gazie.
Spalanie w trasie 12-13l, w mieście 20l.
I nagle moje oszczędne TDI traci sens! 😀
Obecnie już 3 lata na LPG, przejechane 60 tyś. na gazie. Łączny przebieg auta to 160 tyś. Megane 3 1.6 16v 110KM.
A u mnie w 3 lata niecałe 10 000 km :)
8 lat na lpg zrobione 260tys km. Licząc różnicę między ceną benzyny a lpg zwróciła się nie tylko instalacja ale i kupno samochodu i cała jego eksploatacja. Matematyka nie kłamie, jedynie nie każdy ją ogarnia...
@@etgmotorsport9742 Trzeba tylko mieć na uwadze, że niektóre części, jak świece zapłonowe, trzeba wymieniać częściej niż w zwykłym benzyniaku. Ale i tak się opłaca mimo to :)
@@morkatak4108 i tak i nie. Z irydowych należy przejść na platynowe. Są droższe to fakt ale wydłużając interwał mniej kosztów za robociznę😉
Witaj dobrze że poruszasz ten temat.
Narosło wiele mitów o instalacjach LPG, tym bardziej, że mity powielają niedouczeniu instalatorzy !!!
Mówię tu o instalacjach wtrysku gazu od 4 generacji wzwyż.
Mit o utracie mocy na LPG to prawda !!! Wszystko zależy od sterownika i umiejętności instalatora w jego montażu i ustawieniu.
Dobrze dobrane dysze, dawki, ustawione poprawnie mapy i korekty potrafią zwiększyć osiągi danego silnika względem LPG.
Sam wymieniałem w Opel Sintra 3.0 v6 sterownik gazu gdzie był STAG 300 ma STAG 300 ISA2 co dało przyrost mocy o 15-20% względem benzyny !!! ( pomiar na hamowni )
Są dostępne na YT testy balistyczne zbiorników LPG żaden nie wybuchł, co obala mity
Nie raz spotkałem się na stacji ze stwierdzeniami miejskich i wiejskich posiadaczy aut ze stajni Będziesz Miał Wydatki, iż gaz to do kuchenki, a ropa do traktora.
Tyle, że żaden z tych " kozaków" nie miał szansy nawet powąchać dymu z moich aut na LPG czy w dieslu.
Montaż instalacji LPG nawet najlepiej wykonany nic nie da gdy instalator nie potrafi tego ustawić czyli kalibracja dysz adaptacja instalacji i edycja map.
W 70% instalacji jakie widziałem są podstawowe błędy instalacyjne tj
- za małe dysze
- zbyt wolna listwa
- zły kąt wkręcenia dysz gazu w dolot
- za długie i nierówne wężyki miedzy listwą wtryskową a dyszami.
- ustawiony za długi czas wtrysku czyli zbyt dużo gazu
Błędy użytkowników :
- brak wymiany filtrów LPG
- zużyty parownik
- zużyta listwa
Niestety u nas się na wszystkim oszczędza a nie zwraca uwagi na:
Starsze auta i instalacje LPG maja swoje plusy i minusy
- do aut z gaźnikiem zakładało się instalację
2 generacji podciśnieniowa czyli mikser i śruba (-by) refulacji ilości gazu
- do aut na mono wtrysku powinna być instalacja 3 generacji z mikserem i zamiast śruby sterowanie gazem silnikiem krokowym (pomijam inne szczegóły)
- do aut z sekwencją instalacje 4 generacji z wtryskiem gazu w fazie lotnej do dolotu.
Ale do dziś można spotkać auta na sekwencji z instalacjami 2 lub 3 generacji.
Tematu nowszych jednostek o bezpośrednim wtrysku nie poruszam bo to temat rzeka i już nie jedna gówno burza o to była.
Gaz jest cudowny :) mam już 3 auto na gazie i jestem bardzo zadowolony
można wiedzieć jakie to auta? :D
Waldku, dwie sprawy:
1. Powiedziałeś, że instalacja do wtrysku bezpośredniego kosztuje około 9 000 zł, nie jest to do końca prawda, owszem, jak chcesz założyć instalację z wtryskiem gazu ciekłego, przez wtryskiwacze benzynowe to tak, tyle to kosztuje, ale sam producent czyli firma Prins, wycofuje się z coraz większej ilości aut do których to oferują, ponieważ mają z tymi instalacjami problemy, a z tego co czytałem - sami użytkownicy mają z tym problemy. Obecnie już dobrą opcją jest wtrysk gazu w dolot i dotrysk benzyny przez wtryskiwacze w komorze silnika by je schłodzić, z tego co raportują ludzie po forach (bo sam się przymierzam do montażu takiej instalacji) czasy gdy tego dotrysku było np. 25%, albo 2,5l benzyny już minęły. Są auta, gdzie ten dotrysk wynosi np. 0,6l benzynki na 100 km, a to już wydaje się być całkiem rozsądne. Dobra instalacja założona przez kogoś z głową a nie rzeźnika kosztuje koło 5 - 6 tysięcy. Oczywiście, że najlepiej dorwać coś z wtryskiem pośrednim w dolot, ale niestety takich aut nowych jest coraz mniej. Dodam, że dzisiaj już robią auta z podwójnym wtryskiem (gdzie mamy wtryskiwacze benzynowe w dolocie i bezpośrednie) np. co mamy często w grupie VAG.
2. Odnośnie wjazdu pojazdów z LPG do garażu to nie masz do końca racji, ponieważ zarządca danej drogi (przytoczyłeś blok - czyli zarządcą będzie wspólnota mieszkaniowa) może ustawić jakie znaki chce i ustalać swoje zasady ruchu, które nie muszą się pokrywać z KD, ba, dopóki nie pojawi się znak droga wewnętrzna albo strefa zamieszkania, na takim obszarze KD nie obowiązuje (a także znaki jakie znamy). Także, jeśli wspólnota ustali zakaz wjazdu pojazdów z LPG nawet do wentylowanego garażu to taki zakaz działa, bo takie zasady sobie ustaliła wspólnota i mówienie, że nie ma B-1 z lpg nie ma nic do rzeczy. Odbiór budynku który musi dokonać Deweloper nie ma nic wspólnego z tym znakiem - ponieważ Deweloper nie ma obowiązku wyposażania garażu w odciągi (przynajmniej na razie przepisy nic o tym nie mówią) - ale jak wspomniałeś, coraz częściej Deweloperzy sami takie odciągi robią bo mogą stracić potencjalnych klientów.
Moj ojciec juz w 1994 roku mial korek wlewu gazu zamontowany obok wlewu paliwa , i byl to polonez caro. Mial uprawnienia do montowania instalacji lpg i dziwil sie, ze te wlewy montowane sa w zderzaku. Przy takim montarzu koszt instalacji wzrastal o cene mniej wiecej pol metra rurki.
Pamietam jak bardzo czesto na stacji pracownik biegal w kolko auta i szukal wlewu gazu pod zderzakiem.
Pozdrawiam.
No niestety w takim C4 Picasso nie zamontujesz zaworu przy wlewie 🙂.
Mam auto na LPG. Jak raz kupiłem to juz chyba bym nie wrócił do benzynki a to z powodu ceny paliw. Auto: Skoda octavia r.p. 1997,gaz założono w r. 2001.Silnik przebieg z lpg 300tys. A całkowity przebieg licznika dzisiaj 428tys. Jeżdżę rocznie ok. 20-25tys. km. Wiec oszczędzam sporo. Cena gazy lpg o połowe mniejsza niz benzyna. Tankuje większością na SHELL stacjach lub ORLEN(na orlenie mniej km ujade ok. 30km niz na shell ale to mi nieszkodzi. Nigdy nie byl z lpg problem . Raz za 10lat trzeba butle wymienic, raz za rok dwa filtry w cenia pare pln. I to wszystko tankuje sobie sam. Butla 45litrow pojemność. Ok. 500-550km da sie wydoić. Nie liczę początkowego rozbiegu na benzynie. Benzynę tankuje max 4-5x do roka. Jeżeli ktoś chce to niech wskoczy do mnie na kanał. Czasami naprawiam ten samochód
Polecam pokazanie jakiegoś aurisa hybrydowego z lpg. I pokazać ze można jeździć taniej niz autobusem 🙈
Bardzo często do hybryd montuje się autogaz, a sumie te Toyoty mają pośredni wtrysk paliwa, na szczęście.
I wygodniej bo wtedy gdy jest potrzeba, bez oczekiwania na autobus i obawy że się na niego spóźni. Jadąc z punktu A do B a nie dodatkowo z co najmniej dwoma punktami jakimi są przystanki komunikacji publicznej. Najwygodniejszym rozwiązaniem byłby multi transport publiczny. Na krótkich odcinakch środki indywidualne wypożyczane lub własne, na długich częsta komunikacja o ilości miejsc dopasowanych do częstości kursów i obciążenia pasażerami. Jak na razie mało realne bo spółki komunikacyjne dbają o zysk a mniej o wygodę pasażerów. Ostatecznie ten co musi to nie ma wyjścia i pojedzie choćby na dachu.
Jak policzyłem że niewiele więcej płacę za jazdę samemu autem na gaz niż pociągiem
Dzień dobry Panie Waldemarze. Posiadała dobrej pory kilka aut z LPG. Najgorzej wspominam pierwsze instalacje z końca lat 90-tych. Trzeba było trochę myśleć i mieć pojęcie kiedy przełączyć, wyplać benzynę itd. W obecnych systemach nie ma żadnego kłopotu. Uważam że do 100000km. są to rzeczy bezproblemowe. Po tym przebiegu zmieniamy pracownik, reduktor i dalej bezproblemowa jazda. Oczywiście może wcześniej trzeba przemyć wtryski. Gaz zgadzam się że tylko markowe stacje. Wszystko co Pan mówił zgadza się z moją obserwacją. Pozdrawiam.
Kiedyś zaistalowalem LPG do Audi zwróciło mi się w pół roku ale wtedy gaz kosztował 1.50zl.
No dobra ale benzyna nie kosztowała wtedy 5,60 tylko gdzieś po 4 zł
@@gregortoma4639 to nadal 4 zł vs 1.5
@@Seba77.1 no tera kosztuje 2,50 q benzyna prawie do 6 zeta dochodzi
Stosunek ceny benzyny do lpg dalej taki sam
Dodam jeszcze, że zakaz wjazdu do garażu z lpg przy braku wentylacji jest uzasadniony ponieważ propan-butan jest cięższy od powietrza i podczas ewentualnego wycieku gazu przy podłodze tworzy się warstwa gazu zagrażająca wybuchem.
Legenda mówi, że są tacy co się do tego stosują ;)
A prawda jest taka, że gaz jest bezpieczniejszy od benzyny pod względem wycieków, bo na butlę gazową masz czasową homologacje, a jak ta mija to butle musisz wymienić, a razem z nią najczęściej sprawdza się od razu przewody.
A teraz pytanie, kiedy ostatnio ktoś spotkał się z weryfikacja baku benzyny / diesla na przeglądzie?
Luminous
Nie jest tak łatwo o zapłon gazu
Wystarczy dobra proporcja ;)
Paliwo zaraz bedzie kosztować 6 zł, to jakiś absurd i złodziejstwo.
Spokojnie... Wraca tfussk.. "teraz paliwo moze byc po 7 zl"
Za PO kosztowała 6zł
@@janw4411 ile kosztowała wtedy baryłka? 😉
@@PRO_GAMER8245 daruj sobie wycieczki osobiste, bo to kończy dyskusję, wiek nie ma znaczenia, jeśli ma się jakaś wiedzę. Odpowiem pozostałym - dolar był tańszy o 20%, niż dziś, a baryłka ropy droższa o ponad 40%, do tego paliwo było nieco mniej obciążone fiskalnie, to chyba wystarczy za komentarz.
ale wtedy nie było 500+, 300+, 50emerytur i jeszcze pierdyliarda dodatków socjalnych. "Za po było gorzej!"
Miałem 3 auta z LPG, pierwsze dwa sprawiały ciągłe problemy. Pierwszy miał 9 lat instancje STAG a drugi nowiutką instalację KME. Aktualnie jeżdżę 3 autem z LPG gdzie instalacja ma 8 lat, tym razem BRC czyli takie premium w LPG.
Jak się trafi na dobre auto z dobrą instancją montowaną przez fachowca to mamy tylko oszczędności, nie jest to równe 50% bo LPG spala więcej jak benzyny a w dodatku trzeba serwisy robić co rok i więcej przy przeglądzie płacić. Ogólnie opłaca się gdy robimy sporo kilometrów :)
W kwestii f16: jest on wytrzymalszy niż 9g, jednak wytrzymałość pilota to 9g
ale też zalezy od obecnej konfiguracji, bo gdzieś czytałem, że z podwieszeniem (broń + zbiornik paliwa) nie jest w stanie osiągać 9G i należy te rzeczy odrzucić w locie, aby móc latać z takimi przeciążeniami.
@@VeltyGames Z podwieszonym uzbrojeniem powietrze ziemia max 5.5 g w konfiguracji do walki powietrznej 9 g. Układ sterowania nie pozwala na manewrowanie z większym przeciążeniem bo pilot tylko przekazuje swoje zamiary komputerowi a on steruje streami.
Nim założyłem LPG, przejechanie 800km kosztowało mnie 400zł, prosta kalkulacja - 50gr/km. Przy aktualnych, nieco wyższych cenach taki sam dystans kosztuje mnie 250zł, czyli 31gr/km, a jeszcze na spokojnie zrobię dodatkowe 100km przy spokojniejszej jeździe. Tylko dwa razy miałem problem z samą instalacją (raz kuna zżarła kable a drugi zapchał się elektrozawór) i raz spowodowany instalacją (ale też moim spóźnionym serwisem, bo świeca padła i pociągnęła za sobą cewkę). W dwa lata zrobiłem już prawie 70 tys. km na LPG, więc korzystając z danych powyżej można sobie policzyć ile razy zwróciła mi się instalacja za 3 tys. zł, nawet odliczając koszty napraw, serwisu i przeglądu. Co prawda dzięki tańszemu tankowaniu mogę sobie pozwolić na więcej podróżowania, dzięki temu jazda stała się przyjemniejsza a pociągi stały się dla mnie kompletnie nieopłacalne i jeśli zabiorę trzy osoby z blablacar w standardowej cenie to mi się całe tankowanie zwraca i jeżdżę za darmo jakoby elektrykiem, kilka razy nawet jeszcze zarobiłem, jak było sporo przesiadek po drodze :D
Jedyna niedogodność to tankowanie co 250-300km zamiast co 800, ale w trasie i tak trzeba robić przerwy.
⚡Właśnie jestem na etapie zamiany mojego diesla na auto z LPG. Mam dość wysokich cen paliwa i przepłacania! Dzięki Waldek za ten film! SZACUN 👍👌👏
U mnie koszt 100km na lpg wychodzi około 25 zł, gdzie na benzynie już 40 zł. W koszt lpg wliczyłem już koszt przeglądu co 15k km. Miesięcznie wydaje ponad 400 zł mniej na paliwo przy jeździe na lpg.
@@DrMrThe Super. U mnie jazda na ON wychodzi mnie ok. 45zł na 100km. Na LPG wyjdzie pewnie ok. 25zł max.
Ja przez pięć lat jezdziłem starym Polo z LPG. Na początku miałem wątpliwości, czy to dobra decyzja ale po kilku tygodniach wiedziałem, że warto. Nawet przy małych przebiegach warto. Zwłaszcza, że ceny benzyny są kosmiczne. Przy krótszych trasach to chyba jedyne rozsądne rozwiązanie.
Fajny materiał 💪 Benzyna z gazem to hybryda 😎 są fajne naklejki
STOP hybryd GO LPG!😜
Hybryda z gazem to jazda za grosze... ale trzeba sporo zainwestować. To głównie domena taksiarzy.
@@en71koszalin hybryda ma inna zalete na taxi. Automat, bardzo niska awaryjnosc i ekonomia w warunkach miejskich.
W124 2.2 - 11 lat na LPG (około 125k km), kupiony 2 lata po instalacji, jedyną awarią było pęknięcie małego plastikowego trójnika gdzieś pomiędzy rurkami (z "robotą" 20zł) i koszt wymiany butli +filtr. Obecne auto także za jakiś czas idzie pod LPG.
Minus, nie mogłem jechać pociągiem w EuroTunelu ;)
10:30 - z drugiej strony producenci jednak zalecają wymianę oleju po 30tkm 😅
Oczywiście oleje Long Life 😁
Wypowiem się na własnym przykładzie. Posiadam Mercedesa CLK200 z '98r 2.0 bez kompressora. Auto tankowane na różnych stacjach. Instalację gazową zakładał poprzedni właściciel. Autko w nadwoziu coupe, fajne, zwinne i daje radę na trasach szybkiego ruchu. Praktycznie wszystkie poważniejsze usterki jakie miałem z tym autem były związane z instalacją gazową. Silnik na gazie nierówno pracuje, szarpie, często zdarza się, że potrafi zgasnąć na środku skrzyżowania. Auto jadąc na gazie ma zauważalnie gorszą elastyczność i przyspieszenie. Znajomy posiada fabryczną instalację w Skodzie Octavii 1.0 z 2019r. Przez dwa lata użytkowania wymienił praktycznie wszystkie części od instalacji. Auto samo gasło na gazie, czasem po uruchomieniu silnika nie dało się przełączyć na gaz. Teraz ma praktycznie każdą śrubkę na 3letniej gwarancji. Podsumowując, okej, gaz jest tańszy, może i się zwróci zakup instalacji, ale drugie tyle wyrzucimy w serwisie, nie wspominając o gorszej kulturze pracy, fackupach jak gaśnięcie na środku skrzyżowania czy żywotności silnika. Jak dla mnie gaz, nigdy więcej już wolę wysokoprężnego diesla.
18zl vs 38zl na 100km ciężki wybór :-), no chyba że ktoś jeździ bardzo mało albo spi na pieniądzach :-), ale jeszcze aspekt ekologiczny i nie sponsorowana(nieco mniej) tych złodziei
U mnie oszczędność licząc średnią cenę benzyny 5,50 a gazu 2,50 to blisko 3 tys. Zł. Na 10 tys. Km. Zwrot instalacji następuje po ok. Roku. A później to już czysta oszczędność i uśmiech przy dystrybutorze gdy robię 1000 km. Za niecałe 200 zł. Gdzie na benzynie kosztowałoby mnie to Koło 400 zł. :) Przy tym wszystkim żadnej różnicy w pracy silnika - korekty są na takim samym poziomie. Czystość spalin większa na LPG - więc mniej truję środowisko. Jedyny minus to częstsze tankowanie. Koszt serwisu przy nowej instalacji? Jak umiesz sam wymienić filtry to kilka złotych i kilkanaście minut. :)
Przejechałem na gazie 60 tys km. Raczej zdarzyło się, że czułem zapach PB, niż LPG. :D
Polecasz markowe stacje, ja powiem miałem golfa II 1.3 LPG na instalacji mieszalnikowej, i po każdym tankowaniu na shell/orlen/bp itd. szarpało go i miał problemy z odjechaniem z dystrybutora, a na lokalnej stacji lpg od strzala palił na gazie, także tego ;) Z resztą zgadzam się w 100%, polecam zwłaszcza sekwecje STAG (najmniej problemów mieliśmy w komisie z autami na STAGu w porównaniu do BRC czy Landirenzo).
Odkąd jeżdżę na LPG nie wyobrażam sobie jazdy na benzynie. Według mnie jazda na gazie to przejaw inteligencji finansowej.
Tez tak mam
Ja również od pierwszego tankowania LPG nie uznaję innego paliwa
Ja miał w swoim życiu 4 samochody LPG teraz mam 5. W pierwszym zleciłem montaż LPG. Bez problemu przejechała 3lata i dobre 50tys przejechane (dostawca pizzy), firma STAG, auto poszło na złom. Zleciłem przełożenie do tego samego modelu, ale innego egzemplarza. Jeździ do dzisiaj bez problemu, tylko wtryski wymienione. Normalne po tylko tys kilometrów. Drugi samochód stara instalacja, bez większych problemów, jedynie że starości kable popękały, była robiona fuszerka (auto z komisu) ale narzekać nie narzekałem. 3 auto to właśnie ten przełożony gaz. 4 auto kupione z instalacją, wiecznie jakieś problemy, firma nie znana, jakieś badziewie najtańsze. 5 aktualny, też kupiony samochód z LPG, jakieś tanie nieznane badziewie i 10letni gaz ma prawo się coś popsuć przez eksploatacje i jeszcze Audi 80 B4 na gaźniku kupiony z LPG, założony 20lat temu. Zero problemów, wymienione zapobiegawczo filtry po zakupie, przejechała całą Holandię i połowę Niemiec. Wniosek taki: najlepiej kupić czystą benzynę i udać się do renomowanego serwisu , i założyć konkretną firmę. Polecam polską instalację STAG , nie oszczędzać na tym bo to nie ma sensu. Tak jakby się oszczędzało na budowie domu..
Ode mnie mogę polecić, ale tylko pod warunkiem jak pisałem w poprzednim zdaniu
11:50 śmiechłem hehe, „garnek z pokrywką”
Waldku dobrze powiedziałeś - oficjalna nazwa 0,001mm to mikrometr. Wyrażenia mikron używa się również, każdy chyba tak już potocznie mówi, jednak obecnie obowiązującą jednostką jest mikrometr.
Dziękujemy SHELLOWI za odcinek 😎
To może ja dodam coś od siebie jako użytkownika LPG od ponad 10 lat i 3 różnych autach. Przy turbinie czasem ciśnienie jest tak duże że instalacja LPG może nie dawać rady, wtedy trzeba byłoby zamontować instalację z dużym zapasem mocy (np taką dla 300KM jak mamy 180KM w turbo). Obecnie mam Peugeota 407 2.2 156KM i nie czuć absolutnie różnicy w mocy na gazie i na benzynie (zużycie gazu jest około 10% większe, ale jego cena to około 40-50% ceny benzyny), jak nie przyspieszam gwałtownie to nawet nie czuć przełączania się gazu na benzynę. Zbiornik w kole zapasowym ma 60L z czego wchodzi około 50L. Nie tankuję na stacjach "bez nazwy" odkąd w zimie gasł mi samochód poniżej 1000 obr/min, na wszystkich renomowanych stacjach LPG jest ok, nie miałem problemu. Samo tankowanie zajmuje okolo 2 razy tyle co benzyna, bo gaz wolniej leci, ale też nie jakoś przesadnie długo, problemem jest raczej kolejka do gazu, jak jest jeden dystrybutor/stanowisko, na średnio 8 benzyny i diesla. Gaz nawet przy wypadku nie robi krzywdy - wjechała mi w tył ciężarówka, a butla nietknięta... jakby z tytanu była. Nawet można w necie znaleźć filmiki jak koleś strzela z pistoletu do butli LPG pełnej i jedyne co się dzieje to bardzo szybko uciekający gaz, jak z piłki po przebiciu. Jedyne czego nie można to butli wystawiać na słońce, bo gaz jest sprężony do temperatury około -46°C i słońce nagrzewając butle może ją rozsadzić jeśli jest pełna, absolutnie nic się nie stanie jeśli bagażnik jest zamknięty, nawet jak w aucie jest nagrzane go 80°C. Mogę polecić BRC Fly Sequent, STAG też jest spoko.
Mój gazownik mówi, że najlepszy gaz jast za Circle, shell, bp. No i coś w tym jest, gys zmieniałem filtry gazu standardowo przy 10tys km, równolegle zmieniał ktoś też po 10tys km ale on tankował na orlenie. Mój filtr był praktycznie czysty (tankuje na circle) a w tym aucie obok z filtru wysypało się dużo syfu.
Orlen to jeszcze pół biedy.W Łomży w stacji Pryma to dopiero jest tragedia.Po pół roku jazdy na gazie z tej stacji parownik do regeneracji ,lub wymiany
Parę razy jechałem taksą: prius hybryda z benzyną i dołożoną instalacją gazową :D. To jest dopiero oszczędność :D.
A sam jeździłem Saabem, spalanie PB95 średnio 12,5 l , LPG: 15 l (przy ciężkiej nodze) . LPG było już zamontowane. Przejechałem na LPG 93kkm. Na serwis LPG wydałem przez ten czas i dystans ~1200zł. Gaz średnio o połowę tańszy od PB95. W przybliżeniu zaoszczędziłem 20k pln! Jedyny minus to butla w kole zapasowym = tankowanie co około 250km. Dlatego następnym razem tylko kombi z dużą butlą 80-100l w bagażnik:D .
gazeo.pl/lpg/symulator-lpgpb-wtrysk-bezposredni.html - np. tutaj każdy może sobie policzyć, czy mu się opłaca, czy nie.
Mi LPG zwróciło się w ok. 7 miesięcy, a jeżdżę już 5lat💪
Mi w miesiac i 2 dni xddd
Najlepsza hybryda to LPG+95/98. Mam fabryczna instalacje i na razie przejechałem ponad 30 tys. Zero problemów, jazda po taniości.
Pracuje w pizzeri, gdzie prowadzone jest 11 punktów. W każdym z punktów jest samochód (panda) z LPG. One robią około 1200 km tygodniowo. Obecna ma 350tys kilometrów i ponoć pierwszy silnik.
no tez kiedys jezdzilem w pizzeri, mielismy tam cieniasy i jak mi kiedys gazu braklo to na benzynie nie chcial juz jechac, opadl z sil poprostu
@@exec. bo trzeba jeździć też na benzynie żeby sonda nie padła od zagazowania
@@ursusarctos3644 wiesz jak jest szef kazal na gazie to sie jezdzi na gazie.
Waldek. Dzięki za super materiał. PS. 8:56 B-1 To znak "zakaz ruchu"
;-) zrównując ceny pozostałych paliw do ceny LPG możemy pomóc środowisku.
Wielu kierowców przestanie tankować, bo to wstyd tankować za 2,3 zł :-D
Przygraniczni zaczną tankować np. w Niemczech.
Kupiłem 1,5 miesiąca temu E46 328i z LPG, zrobiłem nim nieco ponad 5tys km i jestem zadowolony, spala około 15l przy dość dynamicznej jeździe. Na przejechanie 100km wydaję więc 35pln a poprzednim samochodem, czyli A4 1.9tdi 110km przy spalaniu rzędu 6,5-7l też wychodziło tyle kasy na 100km.
A co tu się dziwić. Większość gowno zarabia, paliwo coraz droższe...
Przecież bardzo wielu ma ponad 50 km z pod domu do pracy. Kolega ma tylko 102 km. Ponad 1000 km tygodniowo robi w tydzień.
Miałem auto z LPG, tak jest tanio, ale za to miałem płacić czymś innym - miejscem w bagażniku, kolejkami do tankowania, dodatkowym przeglądem instalacji LPG, zakazem wjazdu do niektórych garażów. Więc wymieniłem na diesla. Jest drożej i co z tego? :)
Znam sporo osób, które mieli dość długo LPG, ale potem w kolejnych autach nie chcieli go mieć.
Poczekaj, już wkrótce poczekasz sobie na stacjach "tankując" auto prądem elektrycznym. ;)
@@lubomirpetrowpahuta obecnie nie mam kasy na porządnego elektryka więc raczej nie :D
U mnie to samo - pełny bak ON i brak konieczności jeżdżenia na (niekiedy częstszy od standardowego co 10 tys km) serwis LPG dodały bardzo dużo komfortu do użytkowania auta.
Bardzo dobry materiał,pozdrawiam Waldku :)
Ja zauważyłem, że użytkownicy samochodów dzielą się na 2 grupy: przeciwników i zwolenników LPG. W tej pierwszej grupie są tacy, którzy nigdy nie mieli LPG z powodów, które sam wymieniłeś w odcinku i tacy, którzy mieli i z jakiegoś powodu się zrazili. A ja znam takich ludzi, którzy jak kupują samochód, to albo z LPG, albo zaraz po zakupie montują i tylko chwalą. A znam i takich, którzy, jak to sami mówią, przeklęli LPG, bo co chwila samochód był w serwisie, bo coś się pierdoliło i więcej nie chcą. A co ja o tym myślę? Miałem kilka samochodów z LPG. Moje wrażenia? Mieszane. Bo z jednej strony to faktycznie wychodziło taniej. A z drugiej to były instalacje niezbyt wysokich lotów. Niespecjalnie miałem na to wpływ, bo kupiłem je już wyposażone w instalację. No i siłą rzeczy nie do końca chodziło to tak, jak powinno. Jakiś czas temu przerzuciłem się na diesla. Aktualnie mam już drugi samochód z takim silnikiem i jestem zadowolony. Nie jest powiedziane, że kiedyś nie wrócę do LPG. Ale na razie nie chcę...
A odnośnie zakazu wjazdu samochodów z LPG na parkingi podziemne. Czy to nie jest tak, że jeśli wentylacja sobie nie poradzi z wyciekiem gazu, to parking powinien być całkowicie wyłączony z użytku? Bo chyba w takim wypadku groziłoby nam zatrucie spalinami...
Nie jest tak. Gaz lpg to propan-butan, który jest cięższy od powietrza i zbierze się na dole w garażu tworząc "chmurę" która może ulec wybuchowi. Natomiast normalne instalacje wentylacyjne są umieszczane u góry, ponieważ spaliny z samochodu idą do góry i są przez nie wyciągane. więc trzeba by dołożyć drugą instalację wentylacyjną.
A jeśli chodzi o lpg, to najlepiej sprawdza się zasada kupna czystej benzyny + założenie lpg w sprawdzonym miejscu, wtedy unikasz problemów bo nie wiesz co ktoś przed Tobą robił z tą instalacją. Sam kupiłem z lpg, ale mam rzadki model auta, więc reszta rzeczy się zgadzała, i trochę mi zajęło doprowadzenie jej do porządku.
@@patrykros3383 Teoretycznie, jeśli jest cała dokumentacja, to można zaryzykować, że zamontowana w kupowanym samochodzie instalacja spełnia wszelkie normy. A że wymaga regulacji? No bo to jest normalna część jej użytkowania i co jakiś czas i tak trzeba to zrobić. A powiedziałem teoretycznie, bo samochód, który aktualnie kupiłem był na bieżąco serwisowany, a poprzedni właściciel tak zachwalał warsztat, w którym to robił. Spokojnie, nie wbiłem się na minę. Ale pierwsza rzecz wyszła na przeglądzie, a od diagnosty się dowiedziałem, że po "serwisie" w tym warsztacie zawsze są jakieś problemy. Dlatego po obejrzeniu samochodu warto jeszcze przed zakupem podjechać do jakiegoś warsztatu, albo stacji kontroli pojazdów i jeszcze się upewnić, co do stanu samochodu. Samo zbadanie składu spalin może bardzo dużo powiedzieć...
Jak to gaz do kuchenek? Tylko indukcja! ;)
Indukcja na prąd , prąd do elektryków, a w kuchence to se węglem grzej zupe
True... True..
Dla zasięgu. Dobry temat szczególnie teraz...
Chcemy materiał z eksploatacji
Byłem sceptykiem LPG, dopóki (przypadkiem) nie stałem się właścicielem auta z LPG, kupując kolejne auto udało się kupić już z instalacją, inaczej sam bym zakładał ;) mogłem sobie pozwolić na większy silnik i nie zgrzytać zębami przy każdym tankowaniu, 16L w mieście i 11L w trasie skutecznie zachęca do instalacji gazu ;)
Miałem 2 samochody z gazem ale to dawno temu nie narzekałem. Ale ze względu na rodzaj pracy preferuje ON
Może moja wiedza motoryzacyjna ma braki, ale wydaje mi się, że jednak po koliuzji następuje odcięcie pompy paliwa przynajmniej w dużej części marek i jest to instalacja fabryczna. Jeżeli się mylę, to proszę o oświecenie mnie.
są dwie mieszanki gazu lpg zimowy i letni , jest różnica czy jest podziemny przy naziemnym zbiorniku zbiornikiem możemy mieć więcej butanu
Jeżdżę od 9 lat na LPG. Pierwszym była Laguna z 1996 roku. Drugim jest od 3 lat Dacia Duster z 2013 roku z przebiegiem 88 tyś. km. Instalacja firmy Landi Renzo od nowości.
miałem 2 przypadki w pracy , gdzie samochody z LPG dostały bardzo mocno strzał od tyłu, cała podłoga bagażnika pogięta , że jedynie wspawać nową wnękę koła zapasowego , a na zbiornikach żadnej rysy , żadnego wgniecenia.
Wszystkie butle muszą przejść taki test, jeżeli nie przejdą to nie są homologowane.
Zbiornik na LPG jest zbudowany z blachy o grubości ok. 3 mm.
Przeciętnie taki zbiornik waży ponad 20 kg, oczywiście mówię tutaj o zbiornikach do pojemności max 55 l brutto
Miło posłuchać takiego filmiku, jeżdżę na gazie od 19 lat - 6 samochodów Np. Poprzednie grande punto - 300 tyś oszczędność- 43000 zł - prawie drugie auto. Dziś chrysler pacifica- 13 litrów pb95 (71 zł) vs 15 litrów gazu (37 zł) nigdy nie miałem problemów
Auto które pali 10 litr/100 km
Po przejechaniu 300 000km zaoszczędza 75 000 zł
Piękne sprawa gdy robię 15k rocznie.
Przypadek Multipla. Włąśnie tyle średnio pali, benzyny czy gazu. A różnicę widać na pierwszy rzut oka na stacji.
LPG tez trzeba serwisować☝️wliczyłeś to w koszty?
@@maciekkowalski6563 Ale jaki serwis masz na myśli? Butle wymienia się raz na 10 lat, a filtry można wymienić sobie samemu za kilka złotych. Filtr od benzyny też przecież trzeba, co jakiś czas wymienić, ale przy posiadaniu instalacji LPG można to pominąć.
W Fordzie Focus mk2 lifting benzyniaku jest bezpiecznik odcięcia zapłonu tzw kolizyjny.Tak że nie do końca masz rację mówiąc że w benzyniakach nie ma czujników wstrząsowych.Jeżdziłem wcześniej na instalacjach gazowych na różnych autach i sobie chwalę ale teraz mam forda bez instalacji gazowej bo do niego podobno nie zaleca się bo ma głowicę aluminiową jest to silnik 1.7 100 KM.Jeśli by do tego modelu mojego forda byĺa by możliwość założenia instalacji bez negatywnego wpływu na silnik to na pewno bym założył bez wahania.Nigdy instalacja gazowa mnie nie zawiodła a jeżdziĺem autami na instalacji gazowej 25 lat.
Pozdrawiam
Czym może w samochodzie być wywołany pożar? Wydostaniem się paliwa z przewodów zasilających gaźnik lub wtryskiwacze na rozgrzane elementy silnika i układu wydechowego. I to tylko jeśli nadal pracuje pompa paliwowa. Rozlaniem paliwa pod pojazdem z pękniętego przewodu lub samego zbiornika i zapłon oparów benzyny od gorących elementów układu wydechowego, rozgrzanych przewodów wskutek zwarcia instalacji i nie zadziałania bezpieczników. W komorze silnika to może być też spowodowane zwarciem na najgrubszym przewodzie elektrycznym który nie ma żadnego bezpiecznika a prowadzi od akumulatora do rozrusznika a stamtąd do alternatora. Dlatego instalacje w autach rajdowym muszą mieć dostępny z zewnątrz odłącznik akumulatora od całej instalacji. Pożar nie musi powstać jedynie z powodu wycieku paliwa. W samochodzie są również oleje które co prawda nie są aż tak palne ale rozgrzane łatwiej ulegają zapaleniu.
dzięki autom na gaz mamy 1 miejsce najbardziej ekologiczne samochody w Unii Europ
Witam, jak na ten silnik, ciężko zapala. No co cóż. Ideologia LPG...Z serdecznymi pozdrowieniami:
Do swojego auta założyłem 3 lata temu nową instalację BRC za 2800 zlotych i przejechałem bezproblemowo 90 tysięcy kilometrów.
Na brc drugie tyle przejeździsz. Sam zrobiłem ok 170 tys przez ok 7 lat autem z brc sq24. ( filterki wymieniane zgodnie z tym co producent zaleca ).
a co zaczęło szwankować przy tych 90 tys ? Wtryskiwacze ? Bo o ile pamiętam (może coś pokręciłem to w założeniach mają one wytrzymać właśnie gdzieś ok 100tys.
@@grind18 Powiem Ci szczerze, że w instalacji nie było wymieniane nic, co 15 tysięcy kilometrów odwiedzam gazownika żeby wymienił filtry i podpiął kompa. Jedyna rzecz, która przez chwilę nie działała poprawnie to podczas dużych mrozów diody na przełączniku nie pokazywały ilości gazu i czy auto już przełączyło się na gaz czy nie. Dokładnie jest to instalacja BRC SEQUENT 32. Tankuje się przede wszystkim na orlenie ale jeśli znajdę tańszy gaz gdzieś po drodze na jakiejś mniejszej stacji to też tankuję. W ogóle moje auto to Avensis t25 1.8 129KM. W razie pytań pisz
No jasne, że chcemy! Czekam na filmik :)
Najbardziej wytykają LPG osoby które miały LPG w latach 90 założona po pijaku przez jakiegoś ,,fachowca”
Sam mam 200km auto i mam lpg na którym dość dużo oszczędzam (PB pali ok 15l gazu 16 w cyklu mieszanym)
Wychodzi podobnie jakbym jeździł jakimś Polo 1.2 albo innym Clio 1.0 które maja po 60 km :)))
" KM" a nie "km"
Waldek a moze jakis odcinek o dieslu na gas..???jaki koszt takiej instalacji i jak to chodzi
Chcemy materiał dotyczący jazdy, eksploatacji...
Dziś spaliłem gumę na LPG w BMW 330i E90. Średnio głównie na trasie pali mi ok 11 litrów, ale to zależy od prawej nogi. A ja lubię brzmienie silnika R6 na wysokich obrotach.
R6 z bmw brzmi jak zatarty ursus z kilogramem nakrętek w kominie, wybacz, ale brzmienie bmw pozostawia wiele do życzenia
Coś mi się nie chce wierzyć w cudowną jakość akurat w shell. Jeżeli ktoś będzie wiedział więcej o tym to proszę o dodatkowe argumenty/źródła to sam będę tylko tam tankował. Wszystkie korporacje stacji benzynowych kontrolują jakość paliw. Ale akurat z lpgt bywa różnie
Żadnych twardych danych nie mam, tylko subiektywne odczucia, ale za każdym razem po zatankowaniu na Shellu, mam wrażenie że samochód zachowuje się lepiej, niż na poprzednim gazie z innej stacji. Tyle że to może być na przykład kwestia tego, że akurat na LPG z Shella, o konkretnie takim składzie, miałem regulowany gaz.
@@areklech1038 Niestety stwierdzenie, że lepiej jest tankować na dużych stacjach typu np Shell nie jest tak oczywiste jakby się wydawało. Gaz na te stacje dostarcza ten, kto wygra przetarg, a tu zaczynają się schody. Wcześniej (powiedzmy dwa lata temu) na te stacje gaz dostarczał...orlen(TSL). I przy wjeździe na stacje Shell'a kierowca był zobowiązany do usunięcia(odwrócenia) tablicy znajdującej się z boku cysterny, by nie było widać że to cysterna z tej firmy. Obecnie gaz dowozi TEZET i jest pewnie kwestią czasu, by ktoś inny będzie dowoził tam gaz LPG. Okres na dostawy wygaśnie-będzie nowy przetarg i być może kolejny dostawca będzie zaopatrywał te stacje w paliwo LPG. Dodam tylko, że na stacje LOTOS również gaz wozi firma TEZET i przynajmniej w moim mieście obroty na tych stacjach znacznie spadły przy sprzedaży gazu LPG. Zapytacie dlaczego? Czekajcie....jak to bylo..."kicha, szarpie, krotszy przebieg ". A ha....zapomniałbym...niby wymieniaja filtry? Chyba w czajnikach do wody.... .
BMW e39 touring 2.2 170km. Auto kupiłem z myślą o podrózach ze znajomymi. Gaz założyłem w tym roku w maju w autoryzowanym serwisie STAG - 4200 pln brutto. Butla 72l brutto, netto wchodzi 69l. Autostrada, albo S-ska 120 tempomat i na pełnym zalaniu za ~160zł - 650km. Polecam ;)
Bora 1.6 16v butla 42 l netto 470 km zasięgu a z klimą 420km
Nawet Pudzian buja się na gazie;)
Pudzian ma łeb na karku i nie przejmuję się opiniami ludzi zakompleksionych 😉
Trzy i pół roku temu kupiłem Opla Zafirę z przebiegiem 358000 z czego 210000 tysięcy kilometrów było już przejechanych na gazie, na co była pełna dokumentacja i przede wszystkim był prowadzony pełen serwis instalacji regularnie co 10000 tysięcy kilometrów. Po kupnie tego auta kontynuowałem regularnie serwis instalacji LPG. zrobiłem tym autem kolejne 30000 tysięcy kilometrów i miałem tylko jedną usterkę... Musiałem wymienić reduktor. Poza tym zero problemów z instrukcją jak również z silnikiem.
Podsumowując mimo dużego przebiegu i instancji LPG żałuję że sprzedałem to auto.
Te opony sa chyba zle zalozone. Simexy nie powinny miec bieznika odwrotnie?
No Waldku, w siknikach 1.6 pb kia hyundai z mechaniczna regulacja zaworów przy instalacji plg nieważne jakiej jakości prędzej czy puzniej wypalać zaczną się gniazda zaworów. Więc idąc tym tropem potrzebny będzie dodatkowo remont głowicy i montaż utwardzonych gniazd by problem się nie powtarzał. Pozdrawiam
Chcemy hiostorię tego auta! :D
Śmieje się z tych ludzi dla których LPG to wstyd, co to za myślenie? Pół Europy zjeździłem na gazie, setki tyś km, wszystko działa, nic sie nie rozpada, żadne zawory się nie wypalają, a oszczędności tyle, że na nie jedne następne wakacje wystarczy.
płacić 100 zł co 2 tyg a 250 jest różnica a jeżdżę dopiero rok
Jeżdżę pół roku i nie muszę płakać że jestem spłukany
Gratulacje za 400k
LPG nie daje żadnej oszczędności. Odkąd mam auto z LPG jeżdżę 2 razy więcej.
Fajnie byłoby obejrzeć taki materiał o tym Range Roverze :) Pozdrawiam
Przy robieniu wielu kilometrów LPG jest problemem z częstością tankowania. Miałem LPG 9lat. Denerwowało mnie że musiałem tankować co 300km. Teraz diesel tankuję co 1000km. I dodatkowo to czekanie na dystrybutor LPG. Zawsze zajęty i zawsze tylko jeden na stacji.
Dla mnie tankowanie co 400 km to i tak często rzadziej niż raz w tygodniu. A w trasie i tak po drodze pasuje się zatrzymać raz na parę godzin, więc przy okazji można zatankować. Montowanie butli na mniej niż 300 km to słaby pomysł, chyba, że auto pali ze 20 litrów i ważna jest duża pojemność bagażnika.
Piękny ❤️Panie Waldku nie pytać się tylko taki odc. o Landku już dawno powinien być wrzucony!
W Holandii powszechnie się jeździ na LPG i nikt się nie wstydzi...
Ale tylko jak ktoś robi dużo km. Ze względu na wyższe podatki od auta z LPG
Miałem okazję się przejechać nowym Clio V Intens z tym ,, Ekologicznym " silniczkiem 1.3, 3 cylindry/ gary. Spalanie tegoż potworka to 8,4-9 przy butowaniu R6 się chowa, kultura pracy ? no..... polecam tym co chcą być FIT :) wibracje takie jakby zaraz korba mówiła ,, BYE BYE " dźwięk ? kto miał matiza ten wie.... choć tam bez osłonki elastycznej zamieniał się w fajnego ryczącego bez mocy potwora, epicki dźwięk. Obecnie stare dobre, pancerne i produkowane po dziś dzień silniki FIRE palą mniej niż te eko wiertareczki. Dla zainteresowanych : trasa 90-100 ( 4,8-5L )
Tylko lpg Miałem w 360 konnym volvo 😊Pięknie to jeździło
Ja nie wyobrażam sobie nakarmić tych 360 Koni benzyną 😂 tymbardziej że mam R5 co lubi sobie wciągnąć 15l oczywiście lpg
Akurat LPG na stacjach Shell nie jest zbyt dobry, kilku "gazowników" odradzało, i na swoim przykładzie nigdy nie zatankuje LPG na tej stacji. Miałem założona nowa instalację LPG , tankowałem przez rok tylko na Shell (bo myślałem że faktycznie ta opinia że jest to najlepsza stacja to prawda). Po niecałym roku musiałem jechać do "gazowników" bo motor źle na LPG pracował, okazało się że filtry, reduktor i w butli też było pełno syfu i wszystko się przytkało . Pan "gazownik" od razu zapytał czy tankowałem na shellu. Także to nie był na pewno pojedynczy przykład. Pozdrawiam Waldku.
Gaz do kuchenek! 🔥
Diesel do traktora! 🚜
Prąd do mikrofali! ⚡
Benzyna do kosiarki! 🛵
To zostało rowerem jeździć
@@vw8873 Rower do fitness clubu!
Koniecznie chcemy zobaczyć pełny film o RR
Lepszy Power Gamoniu
Czyli do Cadillaca SRX 3.6 V6 2005 rok przy przebiegu rzędu 30000 km rocznie raczej się opłaca? Pozdrawiam