Po pierwsze, kredyt na start nie został jeszcze przyjęty, po drugie - największe dopłaty wg aktualnego pomysłu mają być skierowane do rodzin wielodzietnych niezależnie od tego czy mają już mieszkanie czy nie. Dla dobra wszystkich Polaków ten szkodliwy pomysł powinien wylądować koszu.
Porównanie cen ofertowych mieszkań z rynku wtórnego i z rynku pierwotnego, i mówienie, że są konkurencyjne, jest w opór słabe, bo porównuje się zupełnie inne mieszkania, jako że są one zupełnie gdzie indziej położone. Równie dobrze można by było sobie wliczyć w cenę średnią kiepsko położone mieszkania z Widzewa, bo przecież jest on tak skomunikowany jak skrajna część Warszawy. Cena mieszkań z rynku pierwotnego jest zaniżona ze względu na położenie ich z dala od centrów miast.
Żadnych kredytów, popyt ma być zduszony jak chomik przyciśnięty drzwiami. Kataster i PCP, uregulować flipy i deweloperkę do max 4% dozwolonej marży. Za kłamstwa w ogłoszeniach sprzedażowych i niedotrzymywanie terminów walić kary po 25% wartości nieruchomości.
KnS Nie będzie. Wczoraj czytałam że Hołownia jest przeciw oraz negatywnie wypowiedziały się różne ministerstwa włącznie z NBP.
Czekamy na odpowiedź ministerstwa. Może wprowadzą kredyty preferencyjne ale w innej formie?
@@flipnapierwotnym3582 tak, wprowadzą budownictwo społeczne
Po pierwsze, kredyt na start nie został jeszcze przyjęty, po drugie - największe dopłaty wg aktualnego pomysłu mają być skierowane do rodzin wielodzietnych niezależnie od tego czy mają już mieszkanie czy nie. Dla dobra wszystkich Polaków ten szkodliwy pomysł powinien wylądować koszu.
Bosh kolejny naganiacz….😂😂😂
Porównanie cen ofertowych mieszkań z rynku wtórnego i z rynku pierwotnego, i mówienie, że są konkurencyjne, jest w opór słabe, bo porównuje się zupełnie inne mieszkania, jako że są one zupełnie gdzie indziej położone. Równie dobrze można by było sobie wliczyć w cenę średnią kiepsko położone mieszkania z Widzewa, bo przecież jest on tak skomunikowany jak skrajna część Warszawy. Cena mieszkań z rynku pierwotnego jest zaniżona ze względu na położenie ich z dala od centrów miast.
Żadnych kredytów, popyt ma być zduszony jak chomik przyciśnięty drzwiami. Kataster i PCP, uregulować flipy i deweloperkę do max 4% dozwolonej marży. Za kłamstwa w ogłoszeniach sprzedażowych i niedotrzymywanie terminów walić kary po 25% wartości nieruchomości.
Czy ja tutaj czegoś nie rozumiem?
95% społeczeństwa mówi że nie chce żadnych kredytów zwiekszajacych popyt a wy dalej swoje!
Chłopie ogarnij się!
Bzdury, żaden kredyt nie został przyjęty.
Na razie prowadzone są w rządzie rozmowy, czekamy na finałowe decyzje.