Cat, bardzo Cię lubię. I szanuję. Za dystans, autoironię, mózg, którego nie boisz się używać i opowiadanie o sobie w taki bezpretensjonalny sposób. Rzadka cecha w świecie ludzi, którzy tylko "się kreują". Widać, że masz swój wewnętrzny kompas. Ściskam mocno
Dzieki za film! Ja mialam isc na Dziennikarstwo lub Psychologie, wybralam Psychologie, skonczylam ,jestem mgr. i mam nawet studia podyplomowe, ale teraz przyszla do mnie ochora pojscia na Prawo lub Dziennikarstwo i wlasnie sie zastanawiam ,gdzie aplikowac i chyba pojde na Prawo jednak, bo lubie sie uczyc i miec jakos wyzej poprzeczkę, a w Psychologii poki co pracuję w Oswiacie ;) Pozdrawiam
Ja ze swojej strony mogę powiedzieć że mi bardzo ciężko było się określić. Po trzech latach na biol-chemie w liceum z piekła potrzebowałam rocznej przerwy. Zupełnie straciłam chęć na studiowanie medycyny o której tak 'marzyłam' więc po roku trochę na siłę złożyłam na weterynarię z której uciekłam po połowie semestru. Taki ogrom wiedzy i zajęć połączony z dojazdami i pracą położył mnie na łopatki. Teraz po kolejnej rocznej przerwie myślę o studiach humanistycznych bo może miłość do literatury mi wskaże kierunek. Bardzo zazdroszczę osobom które trafiły za pierwszym razem.
Hej Zosia, trzymam kciuki! Może te studia Cię oświecą ;) a może to będzie czas, w którym się określisz i znajdziesz pomysł z jakiejś zupełnie innej bajki. Na pewno nie żałuj tej medycyny ani weterynarii. Rób to, na co masz siłę. Dla mnie studia medyczne to był koszmar. Kucie na pamięć od rana do nocy oduczyło mnie logicznego myślenia. Uwielbiam pracować w zawodzie, ale koszt jest ogromny. I pomimo mojej codziennej walki o równouprawnienie powiem Ci, że to nie jest zawód dla dziewczyny
Studiowałam dziennikarstwo i komunikację społeczną, obroniłam się i w tym roku akademickim poszłam na informację naukową i bibliotekoznawstwo - trochę z zainteresowania i chęci uczenia się o książkach, ale jednak głównie ze względu na fakt, że bardzo interesuje mnie zostanie brokerem informacji, a uczymy się tutaj m.in. właśnie tego. Podczas studiowania na DZIKSie miałam praktyki w lokalnej gazecie, potem udało mi się znaleźć tam zatrudnienie, i do tej pory sobie piszę jakieś takie pomniejsze felietoniki, traktuję to jako formę dorobienia, bo pełnej pensji to ja tam nie dostaję, raczej nie planuję też w gazecie pracować, ale kto wie. Od pierwszego roku DZiKS nurtuje mnie pewna rzecz - mieliśmy przedmiot jakim były podstawy prawa. Spodziewałam się w sumie, że to będą faktycznie PODSTAWY, jakaś Konstytucja, istotne przepisy etc. A mieliśmy te zajęcia z karnistą, który kazał wkuwać nam najdziwniejszych - i na pewno nie przydatnych w życiu dziennikarza - rzeczy z prawa karnego właśnie. I to był zdecydowanie najgorszy przedmiot i najgorszy egzamin na pierwszym roku, sporo osób to oblało. Nie wiem czy to specyfika mojej uczelni, tego prowadzącego, czy faktycznie Ty też tak masz na tym kierunku?
Też miałam taki przedmiot, ale ze względu na to, że skończyłam prawo, to miałam przepisy. Właściwie o tym w filmie nie powiedziałam, ale na pierwszym semestrze miałam sporo przepisów - oczywiście ze szkoleń bhp i z praw studenta, z podstaw prawa, z informatyki, z ekonomii i filozofii :)
Małe info dla osób chcących iść na dziennikarstwo - to kierunek bardzo interdyscyplinarny, na którym dużo się czyta, wymaga się dużo wiedzy ogólnej z plotyki i świata mediów. Dodatkowo jest to kierunek, który wymaga od studenta samodokształcania się :) Jeśli nie lubicie się dokształcać na własną rękę i chcecie wszystkiego dowiedzieć się na zajęciach, to będzie to trudne :) Ale jako prawie magister dziennikarstwa dosyć polecam :)
Ja będąc na trzecim roku ekonomii stwierdziłem, że przyda mi się drugi kierunek i poszedłem w tym samym czasie na prawo. Jeden semestr wystarczył, żebym wynudził się zalewem historii, za którą średnio przepadam, bo nie lubię pamięciówek. xD Ale cieszę się, że spróbowałem, przynajmniej nie muszę żałować, a kubek z wydziału Prawa mi został. xD
Co do studiów prawniczych faktycznie trzeba czytać ofertę rekrutacyjną - po trzech semestrach oświecono nas, że nasza uczelnia jest ukierunkowana na wysłanie studenta na aplikację, co dla kogoś, kto chce pracować w urzędzie może być lekkim problemem wybór przedmiotu związanego z aplikacją (UZ tak ma). Taka sytuacja uargumentowana jest tym, że mamy zaledwie cztery roczniki prawa i trzeba było zdecydować się na coś konkretnego.
Kiedy bylam w liceum mialam podobny problem, skonczylo sie tak, ze wybralam jeden kierunek, ktory skonczylam bez przekonania i teraz koncze drugie studia, ktore sa z kompletnie innej bajki. Z perspektywy czasu, poczekalabym ze studiami i skupila sie na nauce j.obcych, bo cokolwiek w zyciu bedziesz chciala robic to jezyki zawsze z Toba zostana i zawsze sie przydadza:) Poza tym nie martw sie, jest malo ludzi, ktorzy wiedza co chca robic w wieku 18-19 lat i praktycznie kazdy wczesniej czy pozniej kazdy zmienia branze przynajmniej raz:)
Ola dziękuję za miłe słowa :) Myślałam i nad tym by zrobić sobie rok przerwy po maturze bo żaden z branych przeze mnie pod uwagę kierunków jakoś do mnie nie przemawia na zasadzie "O , to jest to co chcę robić bez dwóch zdań" a w tym wolnym czasie robić jakieś kursy by mieć większe kwalifikacje w przyszłości np właśnie językowy co dokładnie tak jak piszesz się przydaje :) Biorę też pod uwagę ukończenie 2 kierunków studiów jeśli wszystko by się dobrze ułożyło i w między czasie pojawiła się myśl że jeszcze jakiś kierunek jawi mi się na tyle dobrze że chcę go ukończyć
Ja teoretycznie wiedziałam, zawsze chciałam iść na psychologię, teraz idę na 3 rok i nie jestem przekonana do tych studiów :/ Idę na kolejny kierunek - dziennikarstwo, może to będzie to :) Trzymam kciuki za Ciebie
Ewelina Piotrowska Dziękuję ! Mam nadzieję że gdy już wybiorę i pójdę na studia to nie okaże się że to jednak nie to co chcę robić i będę zadowolona z wybranego kierunku
Kocham knigi. Wiele lat temu kiedy nie było netu w wieku 17-tu lat robiłam warsztaty dziennikarskie i pisałam wstępniaki do dziennika. Czy Walery Pisarek jest nadal obowiązkowy? Ja wahałam się między dziennikarstwem a polonistyką. Moje pytanie jeszcze skąd tak świetnie znasz angielski? Pozdrawiam cieplutko 😀
+zuza nowak Chciałabym zapytać, jak ogólnie w Twoim odczuciu wypada UMK, bo właśnie tam się wybieram. Wprawdzie chciałabym dostać się na filologię angielską, ale mimo wszystko może masz jakąś opinię o uczelni, którą chciałabyś się podzielić. Będę mega wdzięczna. :)
Jeśli chodzi o różnice w wieku między tobą a innymi studentami, to myślę że tak tego nie odczuwasz bo im starsi jesteśmy tym mniej różnica w cyferkach wpływa na różnice w mentalności ;) Mówisz, że trochę żałujesz nieuczetsniczenia w tym życiu studenckim. Ale nadal masz szansę, jeśli będziesz miała do wyboru nagranie, zmontowanie i wrzucenie odcinka a wyjście na jakąś imprezę, myślę że my, widzowie, jakoś ci to wybaczymy i zrozumiemy jeśli wybierzesz imprezę i odpuścimy palenie na stosie , unsuby i takie tam ;) Lepiej korzystać teraz chociaż te kilka razy kiedy jeszcze ma się okazję, niż potem żyć z takim poczuciem "no było fajnie, ale kurcze trochę szkoda tych imprez" bo wiem że nawet jeśli nie jest to silny żal to jednak ta igiełka gdzieś tam nas kłuje od czasu do czasu ;)
Możliwe, że to jest jeden z czynników, chociaż widzę jednak tę różnicę, tylko na niektóre rzeczy przymykam oko :D O palenie na stosie się tak nie martwię, teraz to siedzenie w domu to bardziej efekt przemęczenia i ogarniania za dużej ilości rzeczy na raz - jednak żonglowanie studiami, pracą, kanałem i rodziną jest wymagające, na imprezy już nie zostaje za wiele siły :D
Cat Vloguje gdybyś jednak kiedyś znalazła resztkę sił to wykorzystaj je, potem może być już naprawdę za późno ;) sama też jestem typem który woli siedzieć w miłym towarzystwie niż imprezować, mimo to wiem, że niektórych rzeczy by się żałowało gdybym nie wyszła od czasu do czasu ;)
Ja niestety zrobiłam typowy błąd studiów prawniczych - poszłam na nie, ponieważ tak się wymarzyło mojemu tacie. Na całe szczęście po 2 latach zdecydowałam się przerwać, zwłaszcza że był to mój drugi kierunek. Zdecydowanie nie są to studia dla osób które nie przepadają za historią. // Marysia
Skończenie studiów to jedno, skończenie aplikacji to zupełnie inny temat. Oczywiście można studiować na wielu kierunkach i co z tego - nic. Żeby postawić w tym zawodzie przysłowiową kropkę nad "i" musisz skończyć aplikację. Na egzaminie wstępnym połowa się dostaje a samą aplikację kończy około 60%. Więc podsumowując, gratuluje wyboru kierunków studiów, ale jeżeli nie zamierzasz iść na aplikację po prawie, szkoda twojego czasu.
Czas poświęcony na naukę nigdy nie jest zmarnowany 😉 Nie poszłam na aplikację, pracuję w obszarach niezwiązanych z prawem, a jednak ze zdobytej wiedzy korzystam 😉
Ja jestem na 3 roku prawa na WSBiNoZ w Łodzi. Wychodzę z założenia, że zawsze warto studiować to, co się czuje. Nie ma sensu na siłę iść na kierunek, którego nie czujemy kompletnie. Ja prawo bardzo lubię i wiążę z nim przyszłość, dlatego nauka go przychodzi mi łatwo. Ale widzę, jak niektórzy moi znajomi się męczą, bo poszli na te studia ze złych motywów np. dla rodziców albo dla pieniędzy - najgorsza opcja
O, patrz, a ja przymierzałam się do mgr z dziennikarstwa (po licencjacie z pedagogiki), a skończyłam na zarządzaniu informacją :D Choć gdybym wybierała ponownie to poszłabym raczej na coś związanego z językiem - filologię polską albo edytorstwo ;)
W sumie to nie do końca, bo to trochę inny profil kierunku :D Ja np. mam specjalność z obiektów i kolekcji cyfrowych, czyli mogę digitalizować książki i inne rzeczy :D Zresztą mój kierunek wyewoluował z informacji naukowej i bibliotekoznawstwa. Tego drugiego niestety było jak na lekarstwo :( Bardziej idziemy rzeczywiście w zagadnienia związane z szeroko pojętą informacją ;) Ale kierunek jest o tyle fajny, że daje bardzo szerokie perspektywy zawodowe - w sumie to już robię coś z tym związanego, bo pracuję przy tworzeniu baz danych :D
Nie wiem, wszystko zależy od tego, na jaką uczelnię chcesz się dostać, jaki będzie próg i jaka konkurencja - ale raczej bym nie liczyła na dostanie się na prawo na samych podstawach, chyba że zdasz je naprawdę bardzo dobrze.
@@CatVloguje Nie zdaje samych podstaw. Tylko na podstawie matematykę, polski i język obcy, a na rozszerzeniu historię i polski. Ale to prawda wszysdtko zależy od progów i konkurencji na kierunek. Tylko nie wiem czy z 2 przedmiotami mam szansę. Może znasz kogoś kto miał podobną sytuację? Będę wdzięczna za odp.
@@wioletazgodko3888 Nie kojarzę, żeby ktoś z moich znajomych miał podobną sytuację, ale ja na prawo aplikowałam... 7 lat temu. Więc różne rzeczy mogły się po drodze zmienić ;)
Studiowałam kiedyś dziennikarstwo, ale wolę się nie przyznawać. Z tym że studiowałam na UW, a tu to jest synonim debilnych studiów i nie bez kozery. I to nie tak, że tam są jakieś zapchajdziury, tam są same zapchajdziury. Powiedziałabym, że część przedmiotów była nieprzydatna, a druga część wręcz obrażałam inteligencję (jak uczenie się definicji słowa gazeta albo omawianie przez pół roku, jakie w Polsce są stacje telewizyjne). Czułam się tam jak cofający się w rozwoju kretyn. Na magistra nie przyszła nawet połowa roku z licencjatu. Ludzie pobrali inne kierunki, żeby się jednak czegoś w życiu nauczyć. Chociaż gwoli sprawiedliwości znalazłam kilka plusów: wykładowcy się nie czepiają, kiedy ktoś zamiast na zajęcia chodzi do pracy; są fajne imprezy; łatwo o naukowe.
Nie wiem, na ile są to sprawdzone informacje, ale czytałam kiedyś, że można kończyć pedagogikę, filologię polską, bibliotekoznawstwo, dziennikarstwo i pokrewne kierunki.
Cat, bardzo Cię lubię. I szanuję. Za dystans, autoironię, mózg, którego nie boisz się używać i opowiadanie o sobie w taki bezpretensjonalny sposób. Rzadka cecha w świecie ludzi, którzy tylko "się kreują". Widać, że masz swój wewnętrzny kompas. Ściskam mocno
Dziękuję, odściskuję
Dzieki za film! Ja mialam isc na Dziennikarstwo lub Psychologie, wybralam Psychologie, skonczylam ,jestem mgr. i mam nawet studia podyplomowe, ale teraz przyszla do mnie ochora pojscia na Prawo lub Dziennikarstwo i wlasnie sie zastanawiam ,gdzie aplikowac i chyba pojde na Prawo jednak, bo lubie sie uczyc i miec jakos wyzej poprzeczkę, a w Psychologii poki co pracuję w Oswiacie ;) Pozdrawiam
Ja ze swojej strony mogę powiedzieć że mi bardzo ciężko było się określić. Po trzech latach na biol-chemie w liceum z piekła potrzebowałam rocznej przerwy. Zupełnie straciłam chęć na studiowanie medycyny o której tak 'marzyłam' więc po roku trochę na siłę złożyłam na weterynarię z której uciekłam po połowie semestru. Taki ogrom wiedzy i zajęć połączony z dojazdami i pracą położył mnie na łopatki. Teraz po kolejnej rocznej przerwie myślę o studiach humanistycznych bo może miłość do literatury mi wskaże kierunek. Bardzo zazdroszczę osobom które trafiły za pierwszym razem.
Hej Zosia, trzymam kciuki! Może te studia Cię oświecą ;) a może to będzie czas, w którym się określisz i znajdziesz pomysł z jakiejś zupełnie innej bajki. Na pewno nie żałuj tej medycyny ani weterynarii. Rób to, na co masz siłę. Dla mnie studia medyczne to był koszmar. Kucie na pamięć od rana do nocy oduczyło mnie logicznego myślenia. Uwielbiam pracować w zawodzie, ale koszt jest ogromny. I pomimo mojej codziennej walki o równouprawnienie powiem Ci, że to nie jest zawód dla dziewczyny
Zabieram się za oglądanie
Studiowałam dziennikarstwo i komunikację społeczną, obroniłam się i w tym roku akademickim poszłam na informację naukową i bibliotekoznawstwo - trochę z zainteresowania i chęci uczenia się o książkach, ale jednak głównie ze względu na fakt, że bardzo interesuje mnie zostanie brokerem informacji, a uczymy się tutaj m.in. właśnie tego. Podczas studiowania na DZIKSie miałam praktyki w lokalnej gazecie, potem udało mi się znaleźć tam zatrudnienie, i do tej pory sobie piszę jakieś takie pomniejsze felietoniki, traktuję to jako formę dorobienia, bo pełnej pensji to ja tam nie dostaję, raczej nie planuję też w gazecie pracować, ale kto wie.
Od pierwszego roku DZiKS nurtuje mnie pewna rzecz - mieliśmy przedmiot jakim były podstawy prawa. Spodziewałam się w sumie, że to będą faktycznie PODSTAWY, jakaś Konstytucja, istotne przepisy etc. A mieliśmy te zajęcia z karnistą, który kazał wkuwać nam najdziwniejszych - i na pewno nie przydatnych w życiu dziennikarza - rzeczy z prawa karnego właśnie. I to był zdecydowanie najgorszy przedmiot i najgorszy egzamin na pierwszym roku, sporo osób to oblało. Nie wiem czy to specyfika mojej uczelni, tego prowadzącego, czy faktycznie Ty też tak masz na tym kierunku?
Też miałam taki przedmiot, ale ze względu na to, że skończyłam prawo, to miałam przepisy. Właściwie o tym w filmie nie powiedziałam, ale na pierwszym semestrze miałam sporo przepisów - oczywiście ze szkoleń bhp i z praw studenta, z podstaw prawa, z informatyki, z ekonomii i filozofii :)
Ale super filmik! ❤️
Małe info dla osób chcących iść na dziennikarstwo - to kierunek bardzo interdyscyplinarny, na którym dużo się czyta, wymaga się dużo wiedzy ogólnej z plotyki i świata mediów. Dodatkowo jest to kierunek, który wymaga od studenta samodokształcania się :) Jeśli nie lubicie się dokształcać na własną rękę i chcecie wszystkiego dowiedzieć się na zajęciach, to będzie to trudne :) Ale jako prawie magister dziennikarstwa dosyć polecam :)
A na którymże to dziennikarstwie każą cokolwiek czytać? Chętnie się dowiem, jeśli takie istnieje. :D
Ja będąc na trzecim roku ekonomii stwierdziłem, że przyda mi się drugi kierunek i poszedłem w tym samym czasie na prawo. Jeden semestr wystarczył, żebym wynudził się zalewem historii, za którą średnio przepadam, bo nie lubię pamięciówek. xD Ale cieszę się, że spróbowałem, przynajmniej nie muszę żałować, a kubek z wydziału Prawa mi został. xD
Fakt, pierwszy rok prawa to prawie sama historia :< Chociaż masz kubek! Ja nic! :D
Co do studiów prawniczych faktycznie trzeba czytać ofertę rekrutacyjną - po trzech semestrach oświecono nas, że nasza uczelnia jest ukierunkowana na wysłanie studenta na aplikację, co dla kogoś, kto chce pracować w urzędzie może być lekkim problemem wybór przedmiotu związanego z aplikacją (UZ tak ma). Taka sytuacja uargumentowana jest tym, że mamy zaledwie cztery roczniki prawa i trzeba było zdecydować się na coś konkretnego.
O proszę, to ciekawe! U nas chyba nie było informacji, na co położony jest nacisk... Ale to w sumie tyle lat, że już nie pamiętam...
Zazdroszczę ludziom którzy wiedzą co chcą studiować .Ja sama myślę nad 3 kierunkami ale nie jestem pewna żadnego z nich i spoglądam również na inne :/
Kiedy bylam w liceum mialam podobny problem, skonczylo sie tak, ze wybralam jeden kierunek, ktory skonczylam bez przekonania i teraz koncze drugie studia, ktore sa z kompletnie innej bajki. Z perspektywy czasu, poczekalabym ze studiami i skupila sie na nauce j.obcych, bo cokolwiek w zyciu bedziesz chciala robic to jezyki zawsze z Toba zostana i zawsze sie przydadza:) Poza tym nie martw sie, jest malo ludzi, ktorzy wiedza co chca robic w wieku 18-19 lat i praktycznie kazdy wczesniej czy pozniej kazdy zmienia branze przynajmniej raz:)
Ola dziękuję za miłe słowa :)
Myślałam i nad tym by zrobić sobie rok przerwy po maturze bo żaden z branych przeze mnie pod uwagę kierunków jakoś do mnie nie przemawia na zasadzie "O , to jest to co chcę robić bez dwóch zdań" a w tym wolnym czasie robić jakieś kursy by mieć większe kwalifikacje w przyszłości np właśnie językowy co dokładnie tak jak piszesz się przydaje :)
Biorę też pod uwagę ukończenie 2 kierunków studiów jeśli wszystko by się dobrze ułożyło i w między czasie pojawiła się myśl że jeszcze jakiś kierunek jawi mi się na tyle dobrze że chcę go ukończyć
Ja teoretycznie wiedziałam, zawsze chciałam iść na psychologię, teraz idę na 3 rok i nie jestem przekonana do tych studiów :/ Idę na kolejny kierunek - dziennikarstwo, może to będzie to :) Trzymam kciuki za Ciebie
Ewelina Piotrowska Dziękuję ! Mam nadzieję że gdy już wybiorę i pójdę na studia to nie okaże się że to jednak nie to co chcę robić i będę zadowolona z wybranego kierunku
Jestem ze Śląska i rozważam studia w Opolu
Zerknij może na oferty pracy na lubimy czytać. Może znajdziesz coś dla siebie. Ja skończyłam prawo na UMK i ani jednego dnia w tzw zawodzie 😀
Pewnie zajrzę, chociaż akurat pracuję w branży :D
Kocham knigi. Wiele lat temu kiedy nie było netu w wieku 17-tu lat robiłam warsztaty dziennikarskie i pisałam wstępniaki do dziennika. Czy Walery Pisarek jest nadal obowiązkowy? Ja wahałam się między dziennikarstwem a polonistyką. Moje pytanie jeszcze skąd tak świetnie znasz angielski? Pozdrawiam cieplutko 😀
+zuza nowak Chciałabym zapytać, jak ogólnie w Twoim odczuciu wypada UMK, bo właśnie tam się wybieram. Wprawdzie chciałabym dostać się na filologię angielską, ale mimo wszystko może masz jakąś opinię o uczelni, którą chciałabyś się podzielić. Będę mega wdzięczna. :)
Isabelle West bardzo bym chciała ale skończyłam studia 15 lat temu. Teraz jest już zupełnie inaczej.
Gdzie na lubimy czytać są oferty pracy?
Ponad 21 miny Cat 😻
Jeśli chodzi o różnice w wieku między tobą a innymi studentami, to myślę że tak tego nie odczuwasz bo im starsi jesteśmy tym mniej różnica w cyferkach wpływa na różnice w mentalności ;)
Mówisz, że trochę żałujesz nieuczetsniczenia w tym życiu studenckim. Ale nadal masz szansę, jeśli będziesz miała do wyboru nagranie, zmontowanie i wrzucenie odcinka a wyjście na jakąś imprezę, myślę że my, widzowie, jakoś ci to wybaczymy i zrozumiemy jeśli wybierzesz imprezę i odpuścimy palenie na stosie , unsuby i takie tam ;) Lepiej korzystać teraz chociaż te kilka razy kiedy jeszcze ma się okazję, niż potem żyć z takim poczuciem "no było fajnie, ale kurcze trochę szkoda tych imprez" bo wiem że nawet jeśli nie jest to silny żal to jednak ta igiełka gdzieś tam nas kłuje od czasu do czasu ;)
Możliwe, że to jest jeden z czynników, chociaż widzę jednak tę różnicę, tylko na niektóre rzeczy przymykam oko :D
O palenie na stosie się tak nie martwię, teraz to siedzenie w domu to bardziej efekt przemęczenia i ogarniania za dużej ilości rzeczy na raz - jednak żonglowanie studiami, pracą, kanałem i rodziną jest wymagające, na imprezy już nie zostaje za wiele siły :D
Cat Vloguje gdybyś jednak kiedyś znalazła resztkę sił to wykorzystaj je, potem może być już naprawdę za późno ;) sama też jestem typem który woli siedzieć w miłym towarzystwie niż imprezować, mimo to wiem, że niektórych rzeczy by się żałowało gdybym nie wyszła od czasu do czasu ;)
Mogłabyś powiedzieć coś więcej o twojej zdalnej pracy? 🙄 Bardzo mnie zaciekawiłaś 😁
Właściwie nie ma za wiele do opowiadania - prowadziłam po prostu media społecznościowe, odpowiadałam za kontakt z blogerkami : )
W sumie brzmi przyjemnie ;)
Ja niestety zrobiłam typowy błąd studiów prawniczych - poszłam na nie, ponieważ tak się wymarzyło mojemu tacie. Na całe szczęście po 2 latach zdecydowałam się przerwać, zwłaszcza że był to mój drugi kierunek. Zdecydowanie nie są to studia dla osób które nie przepadają za historią. // Marysia
Skończenie studiów to jedno, skończenie aplikacji to zupełnie inny temat. Oczywiście można studiować na wielu kierunkach i co z tego - nic. Żeby postawić w tym zawodzie przysłowiową kropkę nad "i" musisz skończyć aplikację. Na egzaminie wstępnym połowa się dostaje a samą aplikację kończy około 60%. Więc podsumowując, gratuluje wyboru kierunków studiów, ale jeżeli nie zamierzasz iść na aplikację po prawie, szkoda twojego czasu.
Czas poświęcony na naukę nigdy nie jest zmarnowany 😉 Nie poszłam na aplikację, pracuję w obszarach niezwiązanych z prawem, a jednak ze zdobytej wiedzy korzystam 😉
Ja jestem na 3 roku prawa na WSBiNoZ w Łodzi. Wychodzę z założenia, że zawsze warto studiować to, co się czuje. Nie ma sensu na siłę iść na kierunek, którego nie czujemy kompletnie. Ja prawo bardzo lubię i wiążę z nim przyszłość, dlatego nauka go przychodzi mi łatwo. Ale widzę, jak niektórzy moi znajomi się męczą, bo poszli na te studia ze złych motywów np. dla rodziców albo dla pieniędzy - najgorsza opcja
Cat trzymaj jutro kciuki, egzaminy próbne pisze hehe
O, patrz, a ja przymierzałam się do mgr z dziennikarstwa (po licencjacie z pedagogiki), a skończyłam na zarządzaniu informacją :D Choć gdybym wybierała ponownie to poszłabym raczej na coś związanego z językiem - filologię polską albo edytorstwo ;)
Haha, to możesz mi opowiedzieć, jak jest! :D
W sumie to nie do końca, bo to trochę inny profil kierunku :D Ja np. mam specjalność z obiektów i kolekcji cyfrowych, czyli mogę digitalizować książki i inne rzeczy :D Zresztą mój kierunek wyewoluował z informacji naukowej i bibliotekoznawstwa. Tego drugiego niestety było jak na lekarstwo :( Bardziej idziemy rzeczywiście w zagadnienia związane z szeroko pojętą informacją ;) Ale kierunek jest o tyle fajny, że daje bardzo szerokie perspektywy zawodowe - w sumie to już robię coś z tym związanego, bo pracuję przy tworzeniu baz danych :D
Czy mając zatarcie skazania można starać się o aplikacje?
Mam pytanie. Czy jak nie rozszerzam języka to mam szansę na dostanie się na prawo?
Nie wiem, wszystko zależy od tego, na jaką uczelnię chcesz się dostać, jaki będzie próg i jaka konkurencja - ale raczej bym nie liczyła na dostanie się na prawo na samych podstawach, chyba że zdasz je naprawdę bardzo dobrze.
@@CatVloguje Nie zdaje samych podstaw. Tylko na podstawie matematykę, polski i język obcy, a na rozszerzeniu historię i polski. Ale to prawda wszysdtko zależy od progów i konkurencji na kierunek. Tylko nie wiem czy z 2 przedmiotami mam szansę. Może znasz kogoś kto miał podobną sytuację? Będę wdzięczna za odp.
@@wioletazgodko3888 Nie kojarzę, żeby ktoś z moich znajomych miał podobną sytuację, ale ja na prawo aplikowałam... 7 lat temu. Więc różne rzeczy mogły się po drodze zmienić ;)
Hej, też wybieram się na UO. Czy ciężko się dostać na Dziennikarstwo? Pozdrawiam
Raczej nie, w zeszłym roku po rekrutacji były chyba jeszcze wolne miejsca :)
Studiowałam kiedyś dziennikarstwo, ale wolę się nie przyznawać. Z tym że studiowałam na UW, a tu to jest synonim debilnych studiów i nie bez kozery. I to nie tak, że tam są jakieś zapchajdziury, tam są same zapchajdziury. Powiedziałabym, że część przedmiotów była nieprzydatna, a druga część wręcz obrażałam inteligencję (jak uczenie się definicji słowa gazeta albo omawianie przez pół roku, jakie w Polsce są stacje telewizyjne). Czułam się tam jak cofający się w rozwoju kretyn. Na magistra nie przyszła nawet połowa roku z licencjatu. Ludzie pobrali inne kierunki, żeby się jednak czegoś w życiu nauczyć. Chociaż gwoli sprawiedliwości znalazłam kilka plusów: wykładowcy się nie czepiają, kiedy ktoś zamiast na zajęcia chodzi do pracy; są fajne imprezy; łatwo o naukowe.
16:00
Planujesz zrobić całe 5 lat z dziennikarstwa czy tylko licencjat?
Jeśli już będę kończyć studia, to tylko licencjat. Może kiedyś zaocznie uzupełnię do magisterki. :)
Cześć bardzo dziękuje za życzenia szczęścia na maturze . Czy wiesz może może co można studiować jeśli chce się pracować w bibiotece ?
Nie wiem, na ile są to sprawdzone informacje, ale czytałam kiedyś, że można kończyć pedagogikę, filologię polską, bibliotekoznawstwo, dziennikarstwo i pokrewne kierunki.
będziesz na wtk
Będę, w sobotę o 13:00 na EpikPage :)
Z jakim wynikiem skończyłaś studia?
I prawo, i dziennikarstwo 5.0.