Dziękuję za te rozmowę - wielki szacunek dla wiedzy, wrażliwości i doświadczenia Pana Igora - jestem bardzo poruszona i zachęcona do szkoleń które Pan prowadzi. I fakt - pani prowadząca pięknie nawiguje ❤
Czasem jest tak ,że wpadamy w zależność, niezależność a potem dopiero łapiemy kurs na współzależność. Środek. Współuzależnienie przybiera mnóstwo form. Głównie u ddd dda. Osobiście byłam właśnie w takim procesie, zaliczyłam przywiązanie lękowe, unikające i dziś wychodze na prostą...jestem więcej w stylu bezpiecznym, nie uwieszam się, nie przyklejam, tworzę siebie, niezależność , jednak nie uciekam przed ,,my,, . Autonomia jest mega ważna w relacjach, przestrzeń, własny świat, by móc tworzyć wspólny grunt, zdrową zależność więź. Nie zostawiając siebie w piwnicy... Relacje zaburzone to przykład traum. To idealny grunt do retraumatyzacji i regresu do dzieciństwa. To też dobry moment ,by się przyjrzeć swym dymamiką funkcjonowania, powielanych wzorców. Bardzo mi pomogła terapia, praca z emocjami, potrzebami, dynamikami relacyjnymi. Dziś jestem szczęśliwym singlem. Cieszę się swą osobą, uczę się żyć zdrowiej, świadomiej...
A co zrobić, żeby nie wpaść w współ-uzależnienie, lękliwość - mając doświadczenie zdrad eks męża i kilku partnerów (w przeszłości)? A obecny partner wykorzystując tą wiedzę - zmusza werbalnie do s*ksu, szantażuje, porównuje do eks partnerek, które podobno mu nigdy nie odmawiały. Ja wpadam przez to w ataki paniki, "daję" mu s*ks ze strachu "na zapas" - żeby mnie nie zdradził, a on dalej chce więcej i więcej. Mówi, że to ja mam zaburzenia, jakieś blokady s*ksualne, wbija mnie w poczucie winy. Jestem tak zalękniona, że dostałam awersji s*ksualnej, mam odruch wymiotny na samą myśl, ale boję się, ze powtórzy się przeszłość - zdradzi mnie, bo będzie mu brakowało spuszczenia napięcia, będzie szukał ulżenia sobie gdzie indziej. On jednak mówi, ze muszę mu "dawać", bo żaden facet ze mną bez s*ksu nie będzie. Zresztą znajome, koleżanki, szczególnie tej starszej daty, także potwierdzają, że facet potrzebuje s*ksu, bo inaczej odejdzie, bo cytuję "mężczyzna ma potrzeby".
Mój były partner powiedział, że czuje się bardzo samotny w związku ze mną.. i dopiero teraz zrozumiałam jak bardzo się starał nie dostając za wiele w zamian 😞
Dziękuję za te rozmowę - wielki szacunek dla wiedzy, wrażliwości i doświadczenia Pana Igora - jestem bardzo poruszona i zachęcona do szkoleń które Pan prowadzi. I fakt - pani prowadząca pięknie nawiguje ❤
Bardzo bogata w wartościowe tresci rozmowa 👍🙂 Dziękuję 🙂
Mądry i miły rozmowca
Dziękuję za dającą do myślenia rozmowę, która pozwoliła mi uporządkować myśli na poruszane tematy.Pozdrawiam !
Fantastyczna rozmowa, dziękuję!
Piękna rozmowa. Zabiorę sobie porównanie z przekraczaniem płotka i deptaniem rabaty z różami
Świetna rozmowa, dziękuję 🤍
Wspaniała rozmowa, mnóstwo informacji. Interesujący gość, dziękuję:)
Dziękuję ✨🦋 Świetna rozmowa ! ❤️
Znalazłam siebie w tej rozmowie. Im bardziej cisnę ty bardziej się chowa. Cisnę ze strachu, że się izoluje. A później złość moją ukarana dniami ciszy.
Czasem jest tak ,że wpadamy w zależność, niezależność a potem dopiero łapiemy kurs na współzależność. Środek. Współuzależnienie przybiera mnóstwo form. Głównie u ddd dda.
Osobiście byłam właśnie w takim procesie, zaliczyłam przywiązanie lękowe, unikające i dziś wychodze na prostą...jestem więcej w stylu bezpiecznym, nie uwieszam się, nie przyklejam, tworzę siebie, niezależność , jednak nie uciekam przed ,,my,, . Autonomia jest mega ważna w relacjach, przestrzeń, własny świat, by móc tworzyć wspólny grunt, zdrową zależność więź. Nie zostawiając siebie w piwnicy... Relacje zaburzone to przykład traum. To idealny grunt do retraumatyzacji i regresu do dzieciństwa. To też dobry moment ,by się przyjrzeć swym dymamiką funkcjonowania, powielanych wzorców. Bardzo mi pomogła terapia, praca z emocjami, potrzebami, dynamikami relacyjnymi. Dziś jestem szczęśliwym singlem. Cieszę się swą osobą, uczę się żyć zdrowiej, świadomiej...
A co zrobić, żeby nie wpaść w współ-uzależnienie, lękliwość - mając doświadczenie zdrad eks męża i kilku partnerów (w przeszłości)? A obecny partner wykorzystując tą wiedzę - zmusza werbalnie do s*ksu, szantażuje, porównuje do eks partnerek, które podobno mu nigdy nie odmawiały. Ja wpadam przez to w ataki paniki, "daję" mu s*ks ze strachu "na zapas" - żeby mnie nie zdradził, a on dalej chce więcej i więcej. Mówi, że to ja mam zaburzenia, jakieś blokady s*ksualne, wbija mnie w poczucie winy. Jestem tak zalękniona, że dostałam awersji s*ksualnej, mam odruch wymiotny na samą myśl, ale boję się, ze powtórzy się przeszłość - zdradzi mnie, bo będzie mu brakowało spuszczenia napięcia, będzie szukał ulżenia sobie gdzie indziej. On jednak mówi, ze muszę mu "dawać", bo żaden facet ze mną bez s*ksu nie będzie. Zresztą znajome, koleżanki, szczególnie tej starszej daty, także potwierdzają, że facet potrzebuje s*ksu, bo inaczej odejdzie, bo cytuję "mężczyzna ma potrzeby".
Mój były partner powiedział, że czuje się bardzo samotny w związku ze mną.. i dopiero teraz zrozumiałam jak bardzo się starał nie dostając za wiele w zamian 😞
Wspaniała rozmowa. Otworzyła mi oczy na relację w której tkwię od kilku miesięcy. Na szczęście jestem świadoma na tyle aby wiedzieć już co robić.