do mojego ulubionego vlogera motocyklowego: nie "pernamentnie" a "permanentnie" i nie "areodynamiczne" a "aerodynamiczne". oglądam wasz vlog z rumiencami na twarzy i czekam aż lód da mi wyciągnąć skuterek z garażu. wielkie wyrazy szacunku za dobrą robotę, pozdrawiam
Drogi kolego, wypowiem się odnośnie wymiany płynów takich jak olej, płyn hamulcowy itp. w przypadku każdego, ale to każdego motocykla w którym należy to robić, robi się to przed zimą (wszystkie instrukcje o tym mówią). Przez pół roku olej nie straci swoich właściwości, a my unikniemy niepotrzebnych osadów w naszym silniku.
Jeśli chodzi o punkt 2 - na moim przykładzie: motocykl stoi w garażu, w którym latem jest około 18st a zimą około 10st. Wilgotność zimą bardzo często na poziomie 70%, po wjechaniu mokrym samochodem 80%. Osobiście uważam, że w czasie powiedzmy 5 miesięcznego postoju odpalenie motocykla raz w miesiącu będzie miało dla niego więcej pożytku niż szkody. Oczywiście odpalenie z osiągnięciem temp roboczej, co u mnie na jałowym trwa poniżej 10min, jakieś delikatne przegazówki i ewentualna przejażdżka po podziemiach garażowych mojego budynku. Zalety: pozbycie się całej wilgoci z silnika i układu wydechowego (rdzawy nalot w niepracującym silniku pojawia się już po ok 2 tygodniach), delikatne podładowanie akumulatora (każdy akumulator powinien być ładowany min raz w miesiącu), no i ogólne rozruszanie sprzęta, opon itp. Jeśli chodzi o ewentualne minusy: 5 krotne odpalenie motocykla przy temp 10st - choć nie sądzę, żeby różnica dla silnika w porównaniu do ciągłego odpalania na 18st była znacząca (co innego -10st). W sezonie też zdarzają mi się przestoje motocykla po 2 tygodnie, a film olejowy wg mnie utrzymuje się na elementach silnika znacznie dłużej - olej ma swoją lepkość i po osiągnięciu odpowiednio cienkiej warstwy przestaje grawitacyjnie spływać. Podsumowując myślę, że warto raz na miesiąc w zimę odpalić i rozgrzać motocykl:) W sprzęcie nieodpalanym przez 5 miesięcy wewnętrzna korozja będzie już bardziej rozwinięta i głębsza, a akumulator należy ładować nawet jak ma się go zdemontowanego w cieplutkim mieszkaniu (można zabrać prostownik:) Btw. myślę, że większość dyskusji na temat przepalania motocykla w zimę bierze się stąd, że każdy rozumie 'przepalanie' inaczej. Jak ktoś np odpala motocykl stojący na parkingu pod plandeką przy -8st żeby 'pochodził' kilka min no to w takim przypadku zgodzę się, że ma to więcej szkody niż pożytku. Takie moje zdanie, pozdro!
w nie ogrzewanym garażu nie powinno przepalać się ani motocykla ani samochodu bo z różnicy temperatur wytraca się woda w komorze silnika i w układzie wydechowym co skutkuje przyrostem stanu oleju i korozją układu żeby tego uniknąć silnik powinien uzyskać maksymalną temperaturę i dosyć długo pracować żeby wszystko odparował , i to jest fakt
Ja tam lubię przepalać zimą. Moto jest garażowane, ale co miesiąc wyprowadzam na zewnątrz i zapalam na ok. 20-30 minut. Powiem tak - jak ktoś ma gaźniki, to pewnie doceni przepałki. Paliwo jak odparuje po kilku miesiącach tworzy fajny kisiel i sporo kurtyzan padnie z ust zanim maszyna zacznie pracować jak należy. Jeden warunek - jak odpalamy, to do pełnego rozgrzania silnika (tak ze 2-3 uruchomienia wentylatora chłodnicy). Pozdrawiam. ps. jak ktoś chce zainwestować w akumulator dobrej klasy (Yuasa), to należy liczyć sie z kosztami rzędu 200-600zł... warto zadbać o aku.
Pozostawienie przepracowanego oleju silnikowego na zimę to największa bzdura jaką można zrobić - zostawiamy w silniku ciecz przesyconą korozantami, które dewastują wszelkie powierzchnie pracujące... Powielacie mity szkodzące motocyklom... Wymiana oleju po sezonie to najlepsze, co możemy dać swojemu dwuśladowi na zimę. Płyn hamulcowy nie chłonie wilgoci, jeśli wszystkie uszczelki są w porządku i jego wymiana przed czy też po sezonie nie ma żadnego znaczenia. Akumulator powinien być na zimę podłączony do prostownika symulującego użytkowanie, wynoszenie go do domu niewiele pomoże, a "suchy rozruch" występuje zarówno zimą jak i latem. Ogarnijcie się...
Brak gruntownej wiedzy skutkuje właśnie powstawaniem takich pseudo poradników, jak powyższy film. Ktoś coś zasłyszał, coś dodał od siebie i kreuje się na eksperta, a wiedzy teoretycznej i praktyki brak. Nieraz słyszę takie smaczki jak konieczność opróżnienia gaźnika przed zimą. A ja się pytam czy taki ekspert jeden z drugim wie co się dzieje wewnątrz gaźnika gdy zamiast benzyny kumuluje się w nim wilgoć z powietrza?
No proszę, a ja myślałem że do zbiorniczka z płynem hamulcowym dochodzi powietrze. Muszę się bliżej przyjrzeć nakrętce zbiorniczka, czy nie jest dziurawa.
Co do oleju to już dużo artykułów przeczytałem na ten temat i najpewo przez zimę się olej nie zestarzeje i nic mu nie będzie. Myślę że aż tak wielkiego znaczenia to nie ma ale plus taki wymiany na jesień że jak zacznie się sezon to motocykl mamy gotowy od razu do użycia.
Owszem zgadzam się z Tobą że zimny rozruch jest szkodliwy ale w tedy gdy silnik jest zalany olejem mineralnym są już od wielu lat oleje syntetyczne które zostawiają na powierzchniach wewnętrznych silnika powłokę tura te zjawisko eliminuje
W moim motocyklu oraz żony, po zamontowaniu na wiosnę akumulatorów. Oba odpaliły bez trudności i nawet bez rozgrzewania na postoju wyjechaliśmy w trasę 😊
ja śmigam zimą, ostatnio przy -26 moto jechało- a jaka frajda ! nie mam problemów z odpalaniem, akumulator się ładuje regularnie, opony na zimowych pokrowcach elegancko śmigają. Ciepły kombinezon i dawaj !
znajomy odstawil fazera w pazdzierniku i wyciagnal go w maju przez ten czas nie przepalal go wcale Na wiosne silnik nie chcial zagrać... W sezonie zawsze odpala od strzala Skonczylo sie wymiana swiec ... Kose spalinowa tez nie przepalalem przez zime i skonczylo sie plukaniem gaznika bo na zime nie spuscilem pewnie calego paliwa i dysze zapchaly sie Teraz junaka 123 , kose spalinowa i agregat pradotworczy przepalam raz na 10 tygodni i nie ma najmniejszego problemu Zasada jedna NIE PILOWAĆ ZIMNEGO SILNIKA
Osobiscie nie odpalam w zimie,jak robi sie cieplo wystawiam moto aż zlapie temperature na słoneczu wymieniam sobie plyny w tym czasie nie spieszac sie ( przyda sie browarek) i od 5 lat nie miałem problemu z odpaleniem (virago 535) czyli motorek juz majacy swoje latka.Pozdrawiam.
Punkt trzeci ( 3 ) ,chodzi o olej silnikowy ,nie zgadzam się z tym, żeby pozostawić przepracowany na okres zimowania. Podczas pracy silnika wytrącają się związki chemiczne, w postaci nagaru, sadzy czy innych osadów itd. Olej , po otwarciu bańki zachowuję swoje właściwości przez rok! Zawsze ,ale to zawsze wymieniam przed zimowaniem ! Pytanie ,czy po pracy (jaka ona by nie była) idziesz wieczorem ujebany spać !? Odpowiedz sobie sam. :)
Też mam silnik z grupy Piaggio 2T (z 2015 roku) i przepalanie mu nie szkodzi, dodatkowo nie ma problemu z wymianą oleju... Szybciej się nagrzewa silnik bo zaraz po odpaleniu - można cisnąć ile wlezie, bo smarowanie i tak jest :)
Zgadza się - zimą przez pierwsze kilkadziesiąt metrów nie ma pełnej mocy. Potem już OK. Latem - nie zauważyłem żeby jakaś różnica była na zimnym czy ciepłym. Jeżdżę prawie codziennie od 2 lat. Zresztą mam kaganiec na swoim i tak pełne otwarcie manetki nie jest tym samym co w przypadku usunięcia kagańca - mniejsza dysza paliwowa, ograniczenie średnicy wlotu powietrza na gaźniku, ograniczenie średnicy wylotu spalin na wydechu. Oraz to co najbardziej szkodliwe dla sinika - blokada wariatora, więc 90% czasu maszyna działa na bardzo wysokich obrotach. Jednak szybszy jak rower i w mniej niż 10 minut do pracy dojeżdżam, bez wysiłku. A koszty ubezpieczenia jako motorower, podatku ekologicznego (tu gdzie mieszkam trzeba to płacić) oraz paliwa - minimalne.
Fajny filmik ale mam jedną uwagę. Jeżeli silnik nie jest przepalany regularnie (co 2-4 tygodnie) wówczas istnieje duża szansa że gładź cylindra będzie narażona na korozję bo spłynie olej do miski. Więc gdy nie przepalamy silnika zaleca się nalać odpowiednią ilość oleju na denko tłoka przez otwory na świece zapłonowe.
Bardzo ciekawy i przydatny wykład, ale Szanowny Panie - prawidłowo po Polsku mówi się "permanentny" a nie "pernamentny", jak był Pan łaskaw się wyrazić.
witam serdecznie, moim skromnym zdaniem olej lepiej wymienić po sezonie .co do przepalania nie polecam ponieważ silnik nie dogrzany podczas krudkiego przepalania kondensuje wodę rozwijać dalej chyba nie trzeba . pozdrawiam
Zimny rozruch jest zawsze "szkodliwy" dla silnika: zimą, latem, jesienią i wiosną. Ale tego się nie da uniknąć. Najlepiej by było raz odpalić i już nigdy nie gasić ;)Współczesne oleje zachowują stabilną lepkość w szerokim zakresie temp. Np. 15W50 można używać do -20 stopni. Dopiero poniżej tej temperatury mogą być problemy z jego tłoczeniem i przepychaniem przez filtr. W długo nieodpalanym silniku na skutek kondensacji pary wodnej z powietrza w skrzyni korbowej rozpoczyna się korozja szczególnie szkodliwa dla łożysk tocznych. Dlatego WARTO przepalać silnik w zimie. Już po kilku sekundach po uruchomieniu układ smarowania jest napełniony olejem, który wypływając z łożyska korbowodowego (łożyskowanego tocznie) wytwarza mgłę olejową osiadającą na cylindrze od spodu - a więc cylinder też ma już smarowanie.
W pełni się zgadza ! Idąc logika występującego zakładając że znika film olejowy wszystkie wewnętrzne wechanizmy są wystawione na działanie korozji więc tym bardziej powinno się dany silnik przepaść celem pozbycia sie wilgoci aż do zaliczenia wentylatora. A tak naprawdę w nowoczesne oleje w wersji pelnosynteycznej ten film utrzymują długo i wg mnie przerażenie raz w tygodniu nie zaszkodzi a pomoże natomiast akumulator wystarczy podłączyć do podtrzymujące ładowarki dostępnej w przystępnej cenie w popularnych marketach. No i mi np sprawia duża frajdę posłuchania sprzętu w zimne popołudnie 😉
Przechowując akumulator dłuższy okres i chcąc zachować jego maksymalną żywotność, należy przede wszystkim przechowywać go w stanie naładowanym, najlepiej w pomieszczeniu, w suchym i chłodnym miejscu. Sprawdzać stan akumulatora raz na miesiąc i doładowywać raz na trzy miesiące.
co do oleju. wole zalac przed zima. Caly syf krory osiadze przez te 3-4 miesiace przy pierwszym odpaleniu w jednym momencie pujdzie na kanaliki smarujace i takie tam... a przeciez nie spuszcze oleju na zimnym silniku.
ta kwestia o oleju byłą nawet poruszona w moim podręczniku do nauki jazdy. Mówi on w skrócie, że odpowiedź jest tylko jedna - olej wymienia się przed zimą, bo kwasy i woda obecne w oleju a powstałe w wyniku spalania będą powodować korozję silnika. Pozostawienie oleju na zimę nie spowoduje jego zużycia, czy starzenia.
trzoniol jesli masz slinik nie przewidujacy filtrow poza siateczka stalowa, patrz wiekszosc budrzetowych chinczykow a zalecane wymiany masz co 2,5tys km tez zmienisz przed zima.
Co do oleju to pozwolę się nie zgodzić. Stary olej zawiera bardzo dużo szkodliwych związków chemicznych które powstają w trakcie eksploatacji (np. kwasy,woda itp). Największym problemem jest jednak osadzanie się nagarów w silniku które mogą go zniszczyć. Na potwierdzenie tego co mówię możecie zrobić prosty eksperyment. Do czystego pojemnika zlejcie swój stary olej silnikowy i zostawcie go na miesiąc. Na dnie zostanie wam 0,5 cm osadu, który w takim krótkim czasie się wytrącił. Są to związki które w trakcie pracy silnika olej ma rozpuszczać i pochłaniać. Więc jeśli nie wymieniamy oleju po sezonie to na wiosnę może okazać się, że przy okazji serwisu musimy wymienić silnik.
zimą powietrze z otoczenia sie skrapla i do oleju tez dostaje sie skroplona woda w postaci pary, ktora w polaczeniu z siarka powstalą ze spalin, tworzy kwas siarkowy, który wyplukuje nam olów z panewek.... wymieniajac olej wiosna, pozbywamy sie tej wody
Wszystko prócz drugiego pkt dokonane. Na szczęście akumulator wyjęty więc odpalać już go nie będę. A płyny czekają już w odpowiednim miejscu :) Dodatkowo motoszlafroczek, podnośnik i dopompowane oponki.
nie zgodzę się z tym przepalaniem, ponieważ tak jak Pan mówi to tak samo latem gdy ktoś lata tylko w weekendy to tak samo przy rozruchu jest słabe smarowanie, natomiast dłuższe stanie motocykla w zimnym i wilgotnym garażu może powodować mikrokorozje, a gdy przepalasz silnik to zawsze co jakiś czas jest smarowanie. takie moje zdanie. :)
Dlatego powinni robić motocykle z koszem, jazda cały rok jak samochodem, różnica nie ma tylko dachu. Jeżdze skuterem 50 teraz już drugim, bo pierwszy doszedł do końca 44 tysiace kilometrów 4T , obecnie ten ma 11 tysięcy 2t, silnik pracuje lepiej na mrozie niż 4 T, nie kopci, jeżdże nim jak nie ma lodu, błota po śniegowego.(profesjonalne ciuchy na zimno i jadę jak w samochodzie , nic nie wieje. Motocykle to samo tylko moment obrotowy na kole mają duży i można zaliczyć glebę na byle małym kawałku lodu. Tylko skutery na zimę (suchą drogę bez syfu ). Jeżdze rok w rok w zimie i dbam o skutery, nie mam garażu stoi pod blokiem przykryty plandeką. Aku do ciepłego pomieszczenia jak jest śnieg, syf na drogach, pod elektroniczny prostownik na rotacje i po 4 lata mam aku na chodzie. Jeżdze tylko kymco nie wypowiadam się o innych skuterach bo nawet mnie inne marki nie interesują . Jeżdze po całej Polsce w lecie. Olej silnikowy też trzeba wymieniać co 2 tysiace kilometrów, w zimie nie wymieniam bo jeżdzę. Płyn hamulcowy co 5 tysiecy kilometrów. Przy takim używaniu od nowości zrobiłem 44 tysiace kilometrów. Ten nie wiem ile wytrzyma kymco Like 50 2T. Mechanik mówi że do 30 tysiecy powinien, zobaczymy. Pozdrawiam wszystkich jednośladowców.
Co do wyjęcia akumulatora to jest pewien problem,mam Suzuki Marauder VZ 1600 2005 rok na wtrysku i raz wyjąłem akumulator na zimę a na wiosnę wsadziłem odpaliłem i spalił 50 litrów na 100 km. Pojechałem na komputer i pokazało mi błąd czujnika położenia przepustnicy i błąd czujnika temperatury silnika chodził na -50° (nie czujnik temperatury płynu) skasowane błędy i wszystko ok. Myślę że to wina wyjęcia akumulatora dlatego teraz raz w miesiącu ładuję go profilaktycznie a nie wyjmuję. A co do wymiany oleju to robię rocznie ok. 6000 km. Jestem w klubie motocyklowym I wymieniam w połowie sezonu bo tak z przebiegu wypada. I zgadzam się z tym że motocykla lepiej w zimie nie odpalać,zawsze na zimę go myję i zalewam zbiornik do pełna pod korek. Pozdrawiam
Punkt drugi związany z tym że przez pierwsze sekundy pracy naszego silnika pracuje on "na sucho" dotyczy tylko czterosuwów i tych sprzętów które mają dozownik oleju, wyjątkiem są motocykle do których robimy mieszankę tak ?
"Skuter" to rodzaj nadwozia. Albo motocykl, albo motorower. Nic więcej. Idąc Twoim rozumowaniem trzeba było do wyliczanki jeszcze dodać cruiser, enduro, naked....
Ja używam swój maxi skuter regularnie co dwa lub co trzy tygodnie przez cały rok i nie ma problemu , a żeby wyjąć akumulator trzeba rozebrać pół przodu więc wolę go przepalać do rozgrzania .
No i komu tu wierzyć, czy tym komentarzom poniżej czy filmowi ? Może poprostu jeździć cały rok i wymieniać płyny zgodnie z instrukcją a nie sugerować się zimą?
Popełniłem tylko blad z tym aku... ale kupilem sobie nowe opaski na wężyki paliwowe i gdy je zakładałem to zobaczylem że pompka paliwa przepuszcza benzynę ... Przejezdzila że mną przeszło 6000km R.I.P Pompka 2012-2017 😂😂
Z palca to wyssane. Jakby tak patrzeć to wcale nie można by odpalać motocykla po paru dniach jak to autor powiedział. Latem jak postoi kilka dni to też odpala się na sucho, zimą z jednym olej jest gesty i tak nie spływya. Grunt to nie kręcić zimnego silnika.
Dokładnie! Poza tym film olejowy jest zawsze no chyba, że ktoś by rozebrał silnik i wymył wał, panewki i gładzie benzyną, a później wytarł wszystko szmatką. Do 70 st. nie dawać za bardzo w kitę i będzie git. Niedobre jest przepalanie gdyż wykrapla się para wodna i wchodzi w reakcję z olejem tworząc kwaśne związki. Moje moto stoi w spiżarni, w której jest 18st. zatem nawet aku nie wyjmowałem.
Czyli tam gdzie jest to potwierdzone olej spływa do miski na tyle mocno, że wał, gładzie wyglądają jakby wyszły dopiero z tokarni? Remontowałem wiele silników i zawsze punkty styku są pokryte filmem olejowym tzn. cienką warstwą oleju. Smarowanie jest na pewno lepsze na rozgrzanym silniku, ale tych kilka sekund silnik nie pracuje na sucho.
Dobra dobra to mam się rozumieć że jak przepalam np 2t to nie mam smarowania mimo to że jest smarowanym paliwem ( to teraz pytanie skąd mam paliwo na odpalenie i gdzie znajduje się moje paliwo do smarowania?
ja przez zimę trzymam motocykle w domu i jest ok :P mam takie pytanie - jak często się wymienia płyn chłodniczy i hamulcowy? kupiłem na jesień motocykl, będę wymieniał olej i filtr, ale nie wiem co z pozostałymi plynami??
Vilgefortz Vilgefortz u mnie plyn chłodniczy to wystarczy dolewać, bo sam schodzi, a hamulcowy to jak bedziesz czuł, ze slabo hamuje
7 ปีที่แล้ว
Widziałem na alledrogo ładowarki (prostowniki) za około 20 zł.. Coś wyglądającego na ładowarkę z niewielkimi klemami.. Testował ktoś takie "cudo"?? Proszę o odpowiedzi osób, które się z takim "czymś" spotkały i testowały. Pozdrawiam
Moim zdaniem przepalanie jest korzystne poneważ olej na gładzi cylindrowej jeszcze będzie,a gdy motocykl nie będzie przepalany kilka miesięcy to wtedy olej całkowicie spłynie z gładzi cylindrowej i będzie sucha. Wtedy trzeba piłować na sucho. 17 marzec
Jan Siuzdak widzę że masz pojęcie więc proszę o radę. Zamierzam zostawić moto na zimę w dobrze wentylowanym ale nie ogrzewanym pomieszczeniu. Temperatura praktycznie taka jak na zewnątrz. W związku z tym pytanie co zrobić z płynami, olejem, akumulatorem czy wlać trochę oleju do cylindrów? I czy wogóle to dobry pomysł? Może lepiej poszukać jakieś przechowalni. Dzięki za odp.
Nie nie nie nie... przestań z tym mitem :/ wszystko zależy od miejsca w jakim jest przechowywany i w jakiem temperaturze siedzi. Prosze Cię przestań uogólniać bo akumulatory w sklepach dużo dłużej stoją bez ładowania niż przysłowiowe 6 miesięcy. echh....
Jaro RS akumulator żelowy czy zwykły po zakupie musisz zalać elektrolitem i to jest fakt. za słownictwo przepraszam wypiłem pare drinków. Nie wprowadzaj ludzi w błąd.
KubaDR350 niestety nie wprowadzam w błąd bo sklep był tylko przykładem. "Walczę" z wciskaniem ludziom, że w każdych warunkach, w każdym sposobie garażowany tak samo trzeba o niego "dbać" a to nie prawda bo akumulator wytrzyma spokojnie bez najmniejszego spadku mocy i żywotności po 3 miesiącach w pomieszczeniu np 18 stopni Celsjusza a gdy ta sama sytuacja będzie w temperaturze minus 10 stopni to nawet 2 tygodni nie wytrzyma. Nie przesadzajcie i nie dajmy się zwariować ;)
Motocykle Serwis Rybnik też mi się wydaje że olej spływa przez co pojawia się wilgoć i korozja. A co do wymiany płynów przed zimą..... moim zdaniem niema to wielkiego znaczenia przy sprzętach użytkowanych amatorsko a sprzęty użytkowane profesjonalnie ( wyścigowe) maja wymieniane płyny kilka razy w sezonie.
Nie bzdura tylko prawda z tym że chyba nie dosłyszałeś jak mówił że jest to złe dla silnika przez odpalanie na zimno Ale tak czy siak jest wtedy ruszany przez co olej nie osiada i nie tworzy się tyle osadu lub czego tam innego
Kolejny film i kolejny bullshit. 1. Temperatura nie ma znaczenia na stan aku. No chyba, że stoi na minus 10 st. Celcjusza. Wpływ na to ma jego praca (ładowanie, rozładowywanie), nawet jak motocykl ma rozłączony zapłon jest pobierany prąd z aku i o ile napięcie na celi nie spadnie poniżej 1,72 V możemy być spokojni, poniżej tej wartości napięcia dochodzi do pokrycia się ołowianych cel tlenkiem siarki co stanowi izolację dla przepływu prądu. można go reanimować (aku) ładowarką sekwencyjną o zmiennych polach ładowania. (Tu już poszedłem po bandzie hi hi), ogólnie aku na każdym dłuższym postoju pow. 2-3 tygodni powinno być podłączone pod ładowarkę/podtrzymywarkę napięcia (mój acu ma już 6 lat i jest w pełni sprawny) 2. Czy przepala się motocykl czy nie to nie ma żadnego znaczenia o ile robi się to z głową. W sezonie za każdym razem jak uruchamiasz silnik jest tzw rozruch na zimno, za nim części silnika pokryją się olejem. im rzadziej koś lata np. tylko w łyk-endy tym słabszy jest film olejowy, ale na pewno nie zniknie nam po dwóch tygodniach, poza tym jeśli już odpalany moto to do momentu aż nie osiągnie on odpowiedniej temperatury. w motocyklach z chłodnicą następuje włączenie wiatraka i to najlepiej ze dwa-trzy razy. 3. Wymiana płynów znów porażka, nie wiesz o czym mówisz. Każdorazowo lepiej jest wymienić olej przed zimą. Każdy silnik jest alu, w oleju pod wpływem spalania tworzą się toksyczne związki węgla, które powodują zwiększoną korozję (utlenianie alu), więc olej wymieniamy na koniec sezonu! każdy spracowany olej zwiększa swoje właściwości higroskopijne przyciąga wodę a nowy nie! Nowy olej się nie starzeje bardziej niż spracowany (ale to moja opinia bazująca no logice myślenia). Co do płynów hamulcowych to wymieniamy je za każdym razem jeśli dopuszczalna ilość wody przekroczy 3% ja wymieniam do 2%. i nie ma znaczenia czy wymieniasz to latem zimą wiosną czy jesienią. 3%!!! 4. ok. Na koniec dobra rada: przestań udzielać takich porad bo młodym ludziom robisz wodę z mózgu.
sprawnosc akumulatora spada wraz z temperatura otoczenia, badania mowia, ze o kazdy 1C ponizej +20C sprawnosc spada o 1%, czyli przy temp. 0C mamy sprawnosc 80%
Czytałem od wielu ekspertów na innych forach że przed zimowaniem najlepiej wymienić olej. Nawet już zamówiłem filtr i olej i już nie wiem co robic. Doradz panie
Bzdura totalna, ale mimo wszystko zmieniłbym olej etc. przed zimą a nie po, ponieważ świeży olej chociażby mniej wody w sobie zawiera, nie mówiąc o potencjalnej kwasowości przepracowanego.
Co do akumulatora to tyczy się to zazwyczaj nie oryginalnych, ja w swoim Fz6 z 2007 mam cały czas oryginalny aku i każdej zimy zostaje w moto w nieogrzewanym garażu i po naładowaniu na wiosnę działa bez problemu także różnie to bywa...
higroskopijność, a jak na chemii się fiuty w zeszycie rysowało to teraz wychodzi. swoją drogą nie jest to jakieś ultra tajne chemiczne określenie tylko termin który większość ludzi mających głowę na karku zna
Ty tak na serio z tymi radami?? Trzeba mieć mieć jaja żeby takie rady dawać - zostaw stary olej i nie odpalaj jednostki przez parę miesięcy :D Olej trzeba wymieniać po sezonie. Stary raz, że brudny to jeszcze zużyty i nie chroni jednostki przed korozją. A motocykl nie tylko trzeba regularnie odpalić ale przede wszystkim wygrzać (odparowanie wilgoci z silnika i ukł. wydechowego), Motocykl trzeba przestawić dla dobra ogumienia czy łożysk, pobawić się manetkami i dźwigniami (na linkach, hamulcach itp. też nie chcemy hodować rudej). Ale co ja tam wiem ;)
do mojego ulubionego vlogera motocyklowego:
nie "pernamentnie" a "permanentnie" i nie "areodynamiczne" a "aerodynamiczne". oglądam wasz vlog z rumiencami na twarzy i czekam aż lód da mi wyciągnąć skuterek z garażu. wielkie wyrazy szacunku za dobrą robotę, pozdrawiam
Endurowcy nie maja takich problemów. Bo sezon nigdy się nie kończy :)
SimexTeam no
Prawda zapierdalanie w zimie. Zajebista. Sprawa
Drogi kolego, wypowiem się odnośnie wymiany płynów takich jak olej, płyn hamulcowy itp. w przypadku każdego, ale to każdego motocykla w którym należy to robić, robi się to przed zimą (wszystkie instrukcje o tym mówią). Przez pół roku olej nie straci swoich właściwości, a my unikniemy niepotrzebnych osadów w naszym silniku.
zgadza się
ale po co , jak w zimie nie jeździsz ?
Jeśli chodzi o punkt 2 - na moim przykładzie: motocykl stoi w garażu, w którym latem jest około 18st a zimą około 10st. Wilgotność zimą bardzo często na poziomie 70%, po wjechaniu mokrym samochodem 80%. Osobiście uważam, że w czasie powiedzmy 5 miesięcznego postoju odpalenie motocykla raz w miesiącu będzie miało dla niego więcej pożytku niż szkody. Oczywiście odpalenie z osiągnięciem temp roboczej, co u mnie na jałowym trwa poniżej 10min, jakieś delikatne przegazówki i ewentualna przejażdżka po podziemiach garażowych mojego budynku. Zalety: pozbycie się całej wilgoci z silnika i układu wydechowego (rdzawy nalot w niepracującym silniku pojawia się już po ok 2 tygodniach), delikatne podładowanie akumulatora (każdy akumulator powinien być ładowany min raz w miesiącu), no i ogólne rozruszanie sprzęta, opon itp. Jeśli chodzi o ewentualne minusy: 5 krotne odpalenie motocykla przy temp 10st - choć nie sądzę, żeby różnica dla silnika w porównaniu do ciągłego odpalania na 18st była znacząca (co innego -10st). W sezonie też zdarzają mi się przestoje motocykla po 2 tygodnie, a film olejowy wg mnie utrzymuje się na elementach silnika znacznie dłużej - olej ma swoją lepkość i po osiągnięciu odpowiednio cienkiej warstwy przestaje grawitacyjnie spływać. Podsumowując myślę, że warto raz na miesiąc w zimę odpalić i rozgrzać motocykl:) W sprzęcie nieodpalanym przez 5 miesięcy wewnętrzna korozja będzie już bardziej rozwinięta i głębsza, a akumulator należy ładować nawet jak ma się go zdemontowanego w cieplutkim mieszkaniu (można zabrać prostownik:)
Btw. myślę, że większość dyskusji na temat przepalania motocykla w zimę bierze się stąd, że każdy rozumie 'przepalanie' inaczej. Jak ktoś np odpala motocykl stojący na parkingu pod plandeką przy -8st żeby 'pochodził' kilka min no to w takim przypadku zgodzę się, że ma to więcej szkody niż pożytku. Takie moje zdanie, pozdro!
w nie ogrzewanym garażu nie powinno przepalać się ani motocykla ani samochodu bo z różnicy temperatur wytraca się woda w komorze silnika i w układzie wydechowym co skutkuje przyrostem stanu oleju i korozją układu żeby tego uniknąć silnik powinien uzyskać maksymalną temperaturę i dosyć długo pracować żeby wszystko odparował , i to jest fakt
Ja tam lubię przepalać zimą. Moto jest garażowane, ale co miesiąc wyprowadzam na zewnątrz i zapalam na ok. 20-30 minut. Powiem tak - jak ktoś ma gaźniki, to pewnie doceni przepałki. Paliwo jak odparuje po kilku miesiącach tworzy fajny kisiel i sporo kurtyzan padnie z ust zanim maszyna zacznie pracować jak należy. Jeden warunek - jak odpalamy, to do pełnego rozgrzania silnika (tak ze 2-3 uruchomienia wentylatora chłodnicy). Pozdrawiam.
ps. jak ktoś chce zainwestować w akumulator dobrej klasy (Yuasa), to należy liczyć sie z kosztami rzędu 200-600zł... warto zadbać o aku.
Pozostawienie przepracowanego oleju silnikowego na zimę to największa bzdura jaką można zrobić - zostawiamy w silniku ciecz przesyconą korozantami, które dewastują wszelkie powierzchnie pracujące... Powielacie mity szkodzące motocyklom... Wymiana oleju po sezonie to najlepsze, co możemy dać swojemu dwuśladowi na zimę. Płyn hamulcowy nie chłonie wilgoci, jeśli wszystkie uszczelki są w porządku i jego wymiana przed czy też po sezonie nie ma żadnego znaczenia. Akumulator powinien być na zimę podłączony do prostownika symulującego użytkowanie, wynoszenie go do domu niewiele pomoże, a "suchy rozruch" występuje zarówno zimą jak i latem.
Ogarnijcie się...
Dokładnie tak ...a zamieszczanie takich pseudo porad sieje tylko zamęt wśród niedoświadczonych . Nikomu nie polecam stosowania tych porad.
szczególnie jak się ma motocykl dwuśladowy ;)
Zawsze wymieniam przed zima...
Brak gruntownej wiedzy skutkuje właśnie powstawaniem takich pseudo poradników, jak powyższy film. Ktoś coś zasłyszał, coś dodał od siebie i kreuje się na eksperta, a wiedzy teoretycznej i praktyki brak. Nieraz słyszę takie smaczki jak konieczność opróżnienia gaźnika przed zimą. A ja się pytam czy taki ekspert jeden z drugim wie co się dzieje wewnątrz gaźnika gdy zamiast benzyny kumuluje się w nim wilgoć z powietrza?
No proszę, a ja myślałem że do zbiorniczka z płynem hamulcowym dochodzi powietrze. Muszę się bliżej przyjrzeć nakrętce zbiorniczka, czy nie jest dziurawa.
Co do oleju to już dużo artykułów przeczytałem na ten temat i najpewo przez zimę się olej nie zestarzeje i nic mu nie będzie. Myślę że aż tak wielkiego znaczenia to nie ma ale plus taki wymiany na jesień że jak zacznie się sezon to motocykl mamy gotowy od razu do użycia.
Jeśli chodzi o pracę silnika na sucho to zawsze można pokręcić trochę bez zapłonu przed odpaleniem aby rozprowadzić olej na zimno.
Owszem zgadzam się z Tobą że zimny rozruch jest szkodliwy ale w tedy gdy silnik jest zalany olejem mineralnym są już od wielu lat oleje syntetyczne które zostawiają na powierzchniach wewnętrznych silnika powłokę tura te zjawisko eliminuje
W moim motocyklu oraz żony, po zamontowaniu na wiosnę akumulatorów. Oba odpaliły bez trudności i nawet bez rozgrzewania na postoju wyjechaliśmy w trasę 😊
ja śmigam zimą, ostatnio przy -26 moto jechało- a jaka frajda ! nie mam problemów z odpalaniem, akumulator się ładuje regularnie, opony na zimowych pokrowcach elegancko śmigają. Ciepły kombinezon i dawaj !
znajomy odstawil fazera w pazdzierniku i wyciagnal go w maju
przez ten czas nie przepalal go wcale
Na wiosne silnik nie chcial zagrać...
W sezonie zawsze odpala od strzala
Skonczylo sie wymiana swiec ...
Kose spalinowa tez nie przepalalem przez zime i skonczylo sie plukaniem gaznika bo na zime nie spuscilem pewnie calego paliwa i dysze zapchaly sie
Teraz junaka 123 , kose spalinowa i agregat pradotworczy przepalam raz na 10 tygodni i nie ma najmniejszego problemu
Zasada jedna
NIE PILOWAĆ ZIMNEGO SILNIKA
Osobiscie nie odpalam w zimie,jak robi sie cieplo wystawiam moto aż zlapie temperature na słoneczu wymieniam sobie plyny w tym czasie nie spieszac sie ( przyda sie browarek) i od 5 lat nie miałem problemu z odpaleniem (virago 535) czyli motorek juz majacy swoje latka.Pozdrawiam.
Punkt trzeci ( 3 ) ,chodzi o olej silnikowy ,nie zgadzam się z tym, żeby pozostawić przepracowany na okres zimowania.
Podczas pracy silnika wytrącają się związki chemiczne, w postaci nagaru, sadzy czy innych osadów itd.
Olej , po otwarciu bańki zachowuję swoje właściwości przez rok!
Zawsze ,ale to zawsze wymieniam przed zimowaniem !
Pytanie ,czy po pracy (jaka ona by nie była) idziesz wieczorem ujebany spać !? Odpowiedz sobie sam. :)
Leszku, możesz dodać iz skuter w 2t mozna przepalić bo paliwo dawkowane jest z olejem i nie ma możliwości aby silnik nie byl smarowany
Jak nie ma skoro ja mam a yamaha aerox?
Weź gościu poczytaj lepiej a potem pisz, jest masa skuterów 2t oraz motocykli tylko ,że juz ich nie produkują polecam poczytać i potem pisać
Też mam silnik z grupy Piaggio 2T (z 2015 roku) i przepalanie mu nie szkodzi, dodatkowo nie ma problemu z wymianą oleju... Szybciej się nagrzewa silnik bo zaraz po odpaleniu - można cisnąć ile wlezie, bo smarowanie i tak jest :)
Nie zawsze bo jak cisniesz jest duza roznica temperatur
Zgadza się - zimą przez pierwsze kilkadziesiąt metrów nie ma pełnej mocy. Potem już OK. Latem - nie zauważyłem żeby jakaś różnica była na zimnym czy ciepłym. Jeżdżę prawie codziennie od 2 lat. Zresztą mam kaganiec na swoim i tak pełne otwarcie manetki nie jest tym samym co w przypadku usunięcia kagańca - mniejsza dysza paliwowa, ograniczenie średnicy wlotu powietrza na gaźniku, ograniczenie średnicy wylotu spalin na wydechu. Oraz to co najbardziej szkodliwe dla sinika - blokada wariatora, więc 90% czasu maszyna działa na bardzo wysokich obrotach.
Jednak szybszy jak rower i w mniej niż 10 minut do pracy dojeżdżam, bez wysiłku. A koszty ubezpieczenia jako motorower, podatku ekologicznego (tu gdzie mieszkam trzeba to płacić) oraz paliwa - minimalne.
Fajny filmik ale mam jedną uwagę. Jeżeli silnik nie jest przepalany regularnie (co 2-4 tygodnie) wówczas istnieje duża szansa że gładź cylindra będzie narażona na korozję bo spłynie olej do miski. Więc gdy nie przepalamy silnika zaleca się nalać odpowiednią ilość oleju na denko tłoka przez otwory na świece zapłonowe.
Bardzo ciekawy i przydatny wykład, ale Szanowny Panie - prawidłowo po Polsku mówi się "permanentny" a nie "pernamentny", jak był Pan łaskaw się wyrazić.
witam
serdecznie,
moim skromnym zdaniem olej lepiej wymienić po sezonie .co do przepalania nie polecam ponieważ silnik nie dogrzany podczas krudkiego przepalania kondensuje wodę rozwijać dalej chyba nie trzeba . pozdrawiam
"krudkiego"? weź ty już kurwa lepiej nic nie mów.
@@janosik3120 niestety krudki ma rację
Zimny rozruch jest zawsze "szkodliwy" dla silnika: zimą, latem, jesienią i wiosną. Ale tego się nie da uniknąć. Najlepiej by było raz odpalić i już nigdy nie gasić ;)Współczesne oleje zachowują stabilną lepkość w szerokim zakresie temp. Np. 15W50 można używać do -20 stopni. Dopiero poniżej tej temperatury mogą być problemy z jego tłoczeniem i przepychaniem przez filtr. W długo nieodpalanym silniku na skutek kondensacji pary wodnej z powietrza w skrzyni korbowej rozpoczyna się korozja szczególnie szkodliwa dla łożysk tocznych. Dlatego WARTO przepalać silnik w zimie. Już po kilku sekundach po uruchomieniu układ smarowania jest napełniony olejem, który wypływając z łożyska korbowodowego (łożyskowanego tocznie) wytwarza mgłę olejową osiadającą na cylindrze od spodu - a więc cylinder też ma już smarowanie.
para wodna tworzy się z różnicy temperatur i w innym przypadku sama nie wejdzie do komory silnika chyba ,że poodkręcasz korki
No tak, bo skrzynia korbowa na szczęście nie jest wentylowana prawda? Nawet nie chce mi się tego wyjaśniać.
BORSUK
W pełni się zgadza ! Idąc logika występującego zakładając że znika film olejowy wszystkie wewnętrzne wechanizmy są wystawione na działanie korozji więc tym bardziej powinno się dany silnik przepaść celem pozbycia sie wilgoci aż do zaliczenia wentylatora. A tak naprawdę w nowoczesne oleje w wersji pelnosynteycznej ten film utrzymują długo i wg mnie przerażenie raz w tygodniu nie zaszkodzi a pomoże natomiast akumulator wystarczy podłączyć do podtrzymujące ładowarki dostępnej w przystępnej cenie w popularnych marketach. No i mi np sprawia duża frajdę posłuchania sprzętu w zimne popołudnie 😉
Przechowując akumulator dłuższy okres i chcąc zachować jego maksymalną żywotność, należy przede wszystkim przechowywać go w stanie naładowanym, najlepiej w pomieszczeniu, w suchym i chłodnym miejscu. Sprawdzać stan akumulatora raz na miesiąc i doładowywać raz na trzy miesiące.
Tak tak nie odpalaj skutera w zimie to na wiosnę nie że nie odpali tylko masz nagar w gaźniku taki że pod górkę łagodną to dwie dychy na godzinę
co do oleju. wole zalac przed zima. Caly syf krory osiadze przez te 3-4 miesiace przy pierwszym odpaleniu w jednym momencie pujdzie na kanaliki smarujace i takie tam... a przeciez nie spuszcze oleju na zimnym silniku.
to zamontuj filtr oleju
ta kwestia o oleju byłą nawet poruszona w moim podręczniku do nauki jazdy. Mówi on w skrócie, że odpowiedź jest tylko jedna - olej wymienia się przed zimą, bo kwasy i woda obecne w oleju a powstałe w wyniku spalania będą powodować korozję silnika. Pozostawienie oleju na zimę nie spowoduje jego zużycia, czy starzenia.
trzoniol jesli masz slinik nie przewidujacy filtrow poza siateczka stalowa, patrz wiekszosc budrzetowych chinczykow a zalecane wymiany masz co 2,5tys km tez zmienisz przed zima.
rockerwola.... a mnie uczyli w szkole pisać pójdzie.... a nie "pujdzie"....gdzie ty chodziłeś do szkoły?
Bogdan S no i...
Super, zaliczyłem wszystkie możliwe błędy :-D
hehe... ja też
mam nadzieje, ze mi sie moto nie rozjebie jak wreszcie odpale ^^
witaj w klubie :)
Co do oleju to pozwolę się nie zgodzić. Stary olej zawiera bardzo dużo szkodliwych związków chemicznych które powstają w trakcie eksploatacji (np. kwasy,woda itp). Największym problemem jest jednak osadzanie się nagarów w silniku które mogą go zniszczyć. Na potwierdzenie tego co mówię możecie zrobić prosty eksperyment. Do czystego pojemnika zlejcie swój stary olej silnikowy i zostawcie go na miesiąc. Na dnie zostanie wam 0,5 cm osadu, który w takim krótkim czasie się wytrącił. Są to związki które w trakcie pracy silnika olej ma rozpuszczać i pochłaniać. Więc jeśli nie wymieniamy oleju po sezonie to na wiosnę może okazać się, że przy okazji serwisu musimy wymienić silnik.
zimą powietrze z otoczenia sie skrapla i do oleju tez dostaje sie skroplona woda w postaci pary, ktora w polaczeniu z siarka powstalą ze spalin, tworzy kwas siarkowy, który wyplukuje nam olów z panewek.... wymieniajac olej wiosna, pozbywamy sie tej wody
Wszystko prócz drugiego pkt dokonane. Na szczęście akumulator wyjęty więc odpalać już go nie będę. A płyny czekają już w odpowiednim miejscu :) Dodatkowo motoszlafroczek, podnośnik i dopompowane oponki.
nie zgodzę się z tym przepalaniem, ponieważ tak jak Pan mówi to tak samo latem gdy ktoś lata tylko w weekendy to tak samo przy rozruchu jest słabe smarowanie, natomiast dłuższe stanie motocykla w zimnym i wilgotnym garażu może powodować mikrokorozje, a gdy przepalasz silnik to zawsze co jakiś czas jest smarowanie. takie moje zdanie. :)
Dlatego powinni robić motocykle z koszem, jazda cały rok jak samochodem, różnica nie ma tylko dachu. Jeżdze skuterem 50 teraz już drugim, bo pierwszy doszedł do końca 44 tysiace kilometrów 4T , obecnie ten ma 11 tysięcy 2t, silnik pracuje lepiej na mrozie niż 4 T, nie kopci, jeżdże nim jak nie ma lodu, błota po śniegowego.(profesjonalne ciuchy na zimno i jadę jak w samochodzie , nic nie wieje. Motocykle to samo tylko moment obrotowy na kole mają duży i można zaliczyć glebę na byle małym kawałku lodu. Tylko skutery na zimę (suchą drogę bez syfu ). Jeżdze rok w rok w zimie i dbam o skutery, nie mam garażu stoi pod blokiem przykryty plandeką. Aku do ciepłego pomieszczenia jak jest śnieg, syf na drogach, pod elektroniczny prostownik na rotacje i po 4 lata mam aku na chodzie. Jeżdze tylko kymco nie wypowiadam się o innych skuterach bo nawet mnie inne marki nie interesują . Jeżdze po całej Polsce w lecie. Olej silnikowy też trzeba wymieniać co 2 tysiace kilometrów, w zimie nie wymieniam bo jeżdzę. Płyn hamulcowy co 5 tysiecy kilometrów. Przy takim używaniu od nowości zrobiłem 44 tysiace kilometrów. Ten nie wiem ile wytrzyma kymco Like 50 2T. Mechanik mówi że do 30 tysiecy powinien, zobaczymy. Pozdrawiam wszystkich jednośladowców.
Dobrze nalać trochę oleju przez otwór świecy i pare razy przkeopać bez zapłonu, sa przypadki całkowitego skorodowania pierścieni z tuleją.
a co jeśli jest na wtrysku i nie ma kopniaka?
@@janosik3120 nico, kręcisz rozrusznikiem i masz to samo, w większości książek obsługi producent zaleca taką praktykę przed dłuższym postojem
to olej jak lezy w sklepie na pułce w bańce to tez sie zużywa? totalne bzdury
Olej się zużywa pod wpływem kationów żelaza i ogrzewania i studzenia kilka set razy
Co do wyjęcia akumulatora to jest pewien problem,mam Suzuki Marauder VZ 1600 2005 rok na wtrysku i raz wyjąłem akumulator na zimę a na wiosnę wsadziłem odpaliłem i spalił 50 litrów na 100 km. Pojechałem na komputer i pokazało mi błąd czujnika położenia przepustnicy i błąd czujnika temperatury silnika chodził na -50° (nie czujnik temperatury płynu) skasowane błędy i wszystko ok. Myślę że to wina wyjęcia akumulatora dlatego teraz raz w miesiącu ładuję go profilaktycznie a nie wyjmuję. A co do wymiany oleju to robię rocznie ok. 6000 km. Jestem w klubie motocyklowym I wymieniam w połowie sezonu bo tak z przebiegu wypada. I zgadzam się z tym że motocykla lepiej w zimie nie odpalać,zawsze na zimę go myję i zalewam zbiornik do pełna pod korek. Pozdrawiam
Co to jest nadwozie???
A jak sie uruchomi silnik raz w tygodniu, to o ile skrocimy zywotnosc naszych silnikow? O ile kilometrow?
u nas taka zima że śniegu nie ma ale za to jest lud
..Pernamentną.. 3:26 ..? Panie ..redaktorze.. prosimy nas nie osłabiać..!
Leszek jest bardzo spoko ale faktycznie czasami da czadu:) 'Pernamentną', 'filtr olejowy', w innym filmie 'areodynamika':p
Punkt drugi związany z tym że przez pierwsze sekundy pracy naszego silnika pracuje on "na sucho" dotyczy tylko czterosuwów i tych sprzętów które mają dozownik oleju, wyjątkiem są motocykle do których robimy mieszankę tak ?
u endurowców sezon trwa cały rok :)
wojtek hormon no A u Samochodziazy też sezon trwa cały rok woowww
to olej w bańce tez traci właściwości nie przesadzaj mozna powiedzieć tez ze stary olej zżera silnik od srodka
Nie warto myć ponieważ rdza powstaje jak wiemy od działania słońca, wysokiej teperatury i wody.
"Skuter" to rodzaj nadwozia. Albo motocykl, albo motorower. Nic więcej. Idąc Twoim rozumowaniem trzeba było do wyliczanki jeszcze dodać cruiser, enduro, naked....
Czy nasmarować łańcuch na zimę? Czy tylko wyczyścić ze starego smary i zostawić tak do wiosny?
Potrzymałbym se w pokoju motor ale problem taki... mieszkam na 3 piętrze
Ja używam swój maxi skuter regularnie co dwa lub co trzy tygodnie przez cały rok i nie ma problemu , a żeby wyjąć akumulator trzeba rozebrać pół przodu więc wolę go przepalać do rozgrzania .
A jakby wjechać motocyklem to piwnicy to nie trzeba zdemontować akumulatora?
Świetna jakość dźwięku! Większość porad uznaję za prawidłowe.
Oni to wiedzą kocie... :)
Czy można i czy jest prosto wymienić stary gaznik na nowy w 4t skuterze
No i komu tu wierzyć, czy tym komentarzom poniżej czy filmowi ? Może poprostu jeździć cały rok i wymieniać płyny zgodnie z instrukcją a nie sugerować się zimą?
Popełniłem tylko blad z tym aku... ale kupilem sobie nowe opaski na wężyki paliwowe i gdy je zakładałem to zobaczylem że pompka paliwa przepuszcza benzynę ... Przejezdzila że mną przeszło 6000km R.I.P Pompka 2012-2017 😂😂
Z palca to wyssane. Jakby tak patrzeć to wcale nie można by odpalać motocykla po paru dniach jak to autor powiedział. Latem jak postoi kilka dni to też odpala się na sucho, zimą z jednym olej jest gesty i tak nie spływya. Grunt to nie kręcić zimnego silnika.
Dokładnie! Poza tym film olejowy jest zawsze no chyba, że ktoś by rozebrał silnik i wymył wał, panewki i gładzie benzyną, a później wytarł wszystko szmatką. Do 70 st. nie dawać za bardzo w kitę i będzie git. Niedobre jest przepalanie gdyż wykrapla się para wodna i wchodzi w reakcję z olejem tworząc kwaśne związki. Moje moto stoi w spiżarni, w której jest 18st. zatem nawet aku nie wyjmowałem.
Chyba że redaktor ma na myśli tylko romety junaki i inne chińskie pseudo motocykle, tam rzeczywiście każde uruchomienie skraca żywot silnika XD
Peter Piper nieprawda film olejowy robi sie po około 10 sekundach to jest potwierdzone
Czyli tam gdzie jest to potwierdzone olej spływa do miski na tyle mocno, że wał, gładzie wyglądają jakby wyszły dopiero z tokarni? Remontowałem wiele silników i zawsze punkty styku są pokryte filmem olejowym tzn. cienką warstwą oleju. Smarowanie jest na pewno lepsze na rozgrzanym silniku, ale tych kilka sekund silnik nie pracuje na sucho.
Jeżeli dla Cb nie ma różnicy przy odpalaniu w temp. około 20'C a -15'C To pozdrawiam i zdrówka życzę ;)
Nie dotyczy 2T tam smarowanie jest od rozruchu:D Jeśli przepalać to tak żeby nagrzać do temperatury roboczej.
Załatwiłem sobie akumulator, prostownik odmawia naładowania ? to się jeszcze odratować całkowicie rozładowaną baterię ?
Witam wszystkich a co z paliwem w gaźniku na zimę zbiornik już wiem do pełna
wymieniacie olej co sezon czy od danego przebiegu np zaleje nowy olej zrobi 500km i zimuje moto wymieniacie w tedy olej
Dobra dobra to mam się rozumieć że jak przepalam np 2t to nie mam smarowania mimo to że jest smarowanym paliwem ( to teraz pytanie skąd mam paliwo na odpalenie i gdzie znajduje się moje paliwo do smarowania?
U mnie wszystkie motorowery i skutery całorocznie jezdza i nie mam zadnych problemow.
Najlepiej to przepalać co tydzień
A nie można np. spuścić oleju przed zimą, i wlać dopiero na wiosnę?
Można ,tylko po co?
ja przez zimę trzymam motocykle w domu i jest ok :P mam takie pytanie - jak często się wymienia płyn chłodniczy i hamulcowy? kupiłem na jesień motocykl, będę wymieniał olej i filtr, ale nie wiem co z pozostałymi plynami??
płyn hamulcowy i chłodniczy w motocyklu co dwa lata. Chyba że bardzo dużo jeździsz to co rok.
Vilgefortz Vilgefortz u mnie plyn chłodniczy to wystarczy dolewać, bo sam schodzi, a hamulcowy to jak bedziesz czuł, ze slabo hamuje
Widziałem na alledrogo ładowarki (prostowniki) za około 20 zł.. Coś wyglądającego na ładowarkę z niewielkimi klemami.. Testował ktoś takie "cudo"?? Proszę o odpowiedzi osób, które się z takim "czymś" spotkały i testowały. Pozdrawiam
Czy do motoroweru można doczepić wózek boczny?
Tak.Widziałem kiedyś jawke mustang z wózkiem bocznym
Firma motul.zaleca wymianę oleju na koniec sezonu.
jezdzisz motocyklem po sezonie np w zime
Szkoda że to mówisz w czasie zimy :( A nie przed zimą
Moim zdaniem przepalanie jest korzystne poneważ olej na gładzi cylindrowej jeszcze będzie,a gdy motocykl nie będzie przepalany kilka miesięcy to wtedy olej całkowicie spłynie z gładzi cylindrowej i będzie sucha. Wtedy trzeba piłować na sucho.
17 marzec
i to lubie! krotko i tresciwie!
Czyli jak moj skuter bedzie stal przez zime to olej silnikowy bede sie zuzywal w skuterze
Warto jeszcze co jakiś czas przestawić Moto żeby się opony nie odgniatały, no chyba że stoi na stojakach .
Mój crossik cały w błocie stoi
A jak odpalasz na wiosnę to logiczne że też nie masz filmu olejowgo odrazu i jeszcze chetłasz jednostkę która ma słabe smarowanie.
czy mogę na czas zimowania motoroweru spuścić benzynę płyn hamulcowy i olej
Nie !!, bęzyna pod korek. Płyn hamulcowy nie spuszczaj tylko wymienaj zgodnie z zaleceniem producenta.
Jan Siuzdak widzę że masz pojęcie więc proszę o radę. Zamierzam zostawić moto na zimę w dobrze wentylowanym ale nie ogrzewanym pomieszczeniu. Temperatura praktycznie taka jak na zewnątrz. W związku z tym pytanie co zrobić z płynami, olejem, akumulatorem czy wlać trochę oleju do cylindrów? I czy wogóle to dobry pomysł? Może lepiej poszukać jakieś przechowalni. Dzięki za odp.
Wilgoci nawet w domu nie unikniesz....
Nie nie nie nie... przestań z tym mitem :/ wszystko zależy od miejsca w jakim jest przechowywany i w jakiem temperaturze siedzi. Prosze Cię przestań uogólniać bo akumulatory w sklepach dużo dłużej stoją bez ładowania niż przysłowiowe 6 miesięcy. echh....
Jaro RS tylko one nie są zalewane wodą destylowaną w sklepach więc jebnij sobie barana o ściane:)
KubaDR350 źle mówisz bo akumulator przy zakupie jest gotowy do użytku więc przykro mi kolego:) a no i gratuluję kultury osobistej i słownictwa ...
Jaro RS akumulator żelowy czy zwykły po zakupie musisz zalać elektrolitem i to jest fakt. za słownictwo przepraszam wypiłem pare drinków. Nie wprowadzaj ludzi w błąd.
Jaro RS tv
KubaDR350 niestety nie wprowadzam w błąd bo sklep był tylko przykładem. "Walczę" z wciskaniem ludziom, że w każdych warunkach, w każdym sposobie garażowany tak samo trzeba o niego "dbać" a to nie prawda bo akumulator wytrzyma spokojnie bez najmniejszego spadku mocy i żywotności po 3 miesiącach w pomieszczeniu np 18 stopni Celsjusza a gdy ta sama sytuacja będzie w temperaturze minus 10 stopni to nawet 2 tygodni nie wytrzyma. Nie przesadzajcie i nie dajmy się zwariować ;)
NIC się nie zgadza co mówi ponieważ cały rok jeżdżę jednośladem.W zimę co 2-3dzień tak codziennie.No zostawiam tylko na 3tygodnie gdy mrozy -15,
1:00 totalna bzdura.
Oglądam tw filmy
Motocykle Serwis Rybnik też mi się wydaje że olej spływa przez co pojawia się wilgoć i korozja. A co do wymiany płynów przed zimą..... moim zdaniem niema to wielkiego znaczenia przy sprzętach użytkowanych amatorsko a sprzęty użytkowane profesjonalnie ( wyścigowe) maja wymieniane płyny kilka razy w sezonie.
Nie bzdura tylko prawda z tym że chyba nie dosłyszałeś jak mówił że jest to złe dla silnika przez odpalanie na zimno
Ale tak czy siak jest wtedy ruszany przez co olej nie osiada i nie tworzy się tyle osadu lub czego tam innego
Bzdura, olej spływa i cylinder może skorodować, myślicie że po co się leje olej na tłoki kiedy silnik jest odstawiany na lata
Ja na swoim komarze jeżdżę cały rok więc zima to nic wielkiego
Kolejny film i kolejny bullshit.
1. Temperatura nie ma znaczenia na stan aku. No chyba, że stoi na minus 10 st. Celcjusza. Wpływ na to ma jego praca (ładowanie, rozładowywanie), nawet jak motocykl ma rozłączony zapłon jest pobierany prąd z aku i o ile napięcie na celi nie spadnie poniżej 1,72 V możemy być spokojni, poniżej tej wartości napięcia dochodzi do pokrycia się ołowianych cel tlenkiem siarki co stanowi izolację dla przepływu prądu. można go reanimować (aku) ładowarką sekwencyjną o zmiennych polach ładowania. (Tu już poszedłem po bandzie hi hi), ogólnie aku na każdym dłuższym postoju pow. 2-3 tygodni powinno być podłączone pod ładowarkę/podtrzymywarkę napięcia (mój acu ma już 6 lat i jest w pełni sprawny)
2. Czy przepala się motocykl czy nie to nie ma żadnego znaczenia o ile robi się to z głową. W sezonie za każdym razem jak uruchamiasz silnik jest tzw rozruch na zimno, za nim części silnika pokryją się olejem. im rzadziej koś lata np. tylko w łyk-endy tym słabszy jest film olejowy, ale na pewno nie zniknie nam po dwóch tygodniach, poza tym jeśli już odpalany moto to do momentu aż nie osiągnie on odpowiedniej temperatury. w motocyklach z chłodnicą następuje włączenie wiatraka i to najlepiej ze dwa-trzy razy.
3. Wymiana płynów znów porażka, nie wiesz o czym mówisz. Każdorazowo lepiej jest wymienić olej przed zimą. Każdy silnik jest alu, w oleju pod wpływem spalania tworzą się toksyczne związki węgla, które powodują zwiększoną korozję (utlenianie alu), więc olej wymieniamy na koniec sezonu! każdy spracowany olej zwiększa swoje właściwości higroskopijne przyciąga wodę a nowy nie! Nowy olej się nie starzeje bardziej niż spracowany (ale to moja opinia bazująca no logice myślenia). Co do płynów hamulcowych to wymieniamy je za każdym razem jeśli dopuszczalna ilość wody przekroczy 3% ja wymieniam do 2%. i nie ma znaczenia czy wymieniasz to latem zimą wiosną czy jesienią. 3%!!!
4. ok.
Na koniec dobra rada: przestań udzielać takich porad bo młodym ludziom robisz wodę z mózgu.
sprawnosc akumulatora spada wraz z temperatura otoczenia, badania mowia, ze o kazdy 1C ponizej +20C sprawnosc spada o 1%, czyli przy temp. 0C mamy sprawnosc 80%
Co to znaczy "Zimowanie motocykla" ?
za 50zł to może do jakiegoś skuterka.. yuasa żelowa kiedyś kosztowała mnie + - 500
Krystian Lepszy aku do skuterka to minimum 100zl
jednostką napędową może być koń a nie silnik .
Kacper Zieba mylisz się
w moim ogarze 202 już prawie nic nie działa jak powinnno wiec wole przpalac
2:00 totalna bzdura. Proszę się douczyć.
Czytałem od wielu ekspertów na innych forach że przed zimowaniem najlepiej wymienić olej. Nawet już zamówiłem filtr i olej i już nie wiem co robic. Doradz panie
Bredzisław Skuwyrski Zdania zawsze beda podzielone ale ja zgadzam sie z ekspertami wole zeby silnik stal z swiezym olejem wiec zmieniaj i do garazu:)
@@kebuk zeta już zalana i odpoczywa : DD
Bzdura totalna, ale mimo wszystko zmieniłbym olej etc. przed zimą a nie po, ponieważ świeży olej chociażby mniej wody w sobie zawiera, nie mówiąc o potencjalnej kwasowości przepracowanego.
Płyn hamulcowy prawda że się starzeje.
ja swoj skuter odpalam rza na tydziein i na wiosne mam spokuj zmieniam okej i jezdze a nie katuje sie po zimie czy mi odpali
he nie mam akumulatora XD
Nie tylko ty pozdrawiam z rometem 50-t1 :)
ja mam diabolini rs-37
jak słysze diabolini to gnije XDDDDDDDDDDD
MATHEW7781 czm?
***** w markowych crossach 85 też nie ma ;) i jak się o niego dba to nie taka porażka
Co do akumulatora to tyczy się to zazwyczaj nie oryginalnych, ja w swoim Fz6 z 2007 mam cały czas oryginalny aku i każdej zimy zostaje w moto w nieogrzewanym garażu i po naładowaniu na wiosnę działa bez problemu także różnie to bywa...
3:27 Permanentna 😁
jego pierścień traci na mocy haha
Krew nie robię żadnych z powyższych błędów..
kurde , ty taki zadowolony zawsze ?
Co to jest "hindoskopijność"?. Po co to laboratoryjne słownictwo?
higroskopijność, a jak na chemii się fiuty w zeszycie rysowało to teraz wychodzi.
swoją drogą nie jest to jakieś ultra tajne chemiczne określenie tylko termin który większość ludzi mających głowę na karku zna
W 2t ? film Olejowy ? hehe jak ja sie ciesze że mam 2T i mu nie straszne takie rzeczy :D
WYMIANA OLEJU PO SEZONIE!!PRZEPRACOWANY OLEJ W CZASIE ZIMOWYM NIE CHRONI SILNIKA PRZED KOROZJA.TROCHE MNIE ZDZIWILA TA WYPOWIEDZ O ZIMOWANIU.
Mój ogar 200 nie ma akumulatora :D
Haha z tym olejem dowalił xd
Leszku. Wszystkie cztery punkty przestrzegam. Mój VZ odpoczywa na podnośniku i mruczy, że jest mu dobrze.
Zmięcie intro prosze
Ty tak na serio z tymi radami?? Trzeba mieć mieć jaja żeby takie rady dawać - zostaw stary olej i nie odpalaj jednostki przez parę miesięcy :D Olej trzeba wymieniać po sezonie. Stary raz, że brudny to jeszcze zużyty i nie chroni jednostki przed korozją. A motocykl nie tylko trzeba regularnie odpalić ale przede wszystkim wygrzać (odparowanie wilgoci z silnika i ukł. wydechowego), Motocykl trzeba przestawić dla dobra ogumienia czy łożysk, pobawić się manetkami i dźwigniami (na linkach, hamulcach itp. też nie chcemy hodować rudej). Ale co ja tam wiem ;)
A jak dostałem zepsuty i wale z kopki xD
ja mam motorynke ; (
ale o przepalaniu mowisz o 4t
Racje masz