szczerze mega doceniam podział odcinka na takie segmenty, mam wrażenie, że to bardzo pomaga w oglądaniu, jeśli ktoś nie interesuje się jakimś konkretnym tematem:))
Mam 25 lat i czuję się tak właśnie jak ty opisałaś to w filmiku. Strasznie beznadziejny czas. Koniec studiów, nagle kilka lat ciągłego życia w schemacie nauki zostaje zakończone, znalezienie poważnej pracy gdzie na jedno miejsce jest mnóstwo kandydatów, decyzje związane z miejscem zamieszkania. Mnóstwo pytań, a odpowiedzi na nie wciąż nie widać . Wiem, że z czasem to wszystko minie. Ale jest to frustrujący, pełen stresu, smutku, rozstań, niepowodzeń czas. Wszystkim, którzy są teraz na tym etapie życzę powodzenia. Damy radę :) mam nadzieję
może nie pocieszę, ale 30stka będzie gorsza, bo już wtedy będziesz po 5 latach w pracy i wtedy dopiero będziesz rozumieć, co lubisz, czego nie lubisz, czy w ogóle Twoje studia miały sens i czy cokolwiek czego uczyłaś się na studiach przyda Ci się w pracy. Do tego będziesz koło 30stki, więc " ogół" nie tylko będzie oczekiwał od Ciebie tego, że już powinnaś wiedzieć co chcesz a zaczna się pytania o " kawalera, dziecko i ślub"- jeśli myślisz że się nie pojawią, to niestety rozaczaruję, będą się pojawiać i to nie tylko ze strony ciotek i babć, ale i samych koleżanek, które są już po. Sama myślałam, że mnie to nie będzie dotyczyć, ale jest to machina, która dociska kobiety. 25 lat to jeszcze możesz wszystko, 30 czujesz oddech na karku, 35 jeśli dalej nie wiesz a i nie wpasujesz się w ogół innych to współczuję, 40 lat już nikt nie pyta, każdy patrzy z politowaniem.
Jeju ja mam 23 lata, skończyłam studia mgr i mam wrażenie, że nic po nich nie umiem🫡 i dosłownie nie wiem co mam ze sobą zrobić, wiem, że muszę znaleźć pracę, ale narazie jestem tak tym przytłoczona, że potrzebuję odpoczynku😩
Mam kilka przemyśleń po tym odcinku to się wypowiem 😅 Co do pytania przypierdolki o cele zawodowe. Ja np. nie tylko nie mam celów ale nawet nie chcę sięgać wyżej i piąć się po szczebelkach kariery, mimo już dosadnego nacisku osób z góry, że się nadaję i chcą mnie awansować i mieć we mnie wsparcie. Ja natomiast lubię swoje obecne stanowisko, zapewnia mi świetny standard życia i w przeciwieństwie do tego wyższego nie muszę się stresować ani poświęcać tyle czasu pracy. Co do celów w życiu.. jako młoda dorosła cały czas zastanawiałam się, co jest ze mną nie tak? Dlaczego nie mam pomysłu na siebie, na to co chcę robić.. cały czas szukałam sensu życia. A potem odpuściłam totalnie. Teraz codziennie zadaję sobie pytanie czy jestem szczęśliwa, co zrobić żeby być? Żyję tu i teraz, wszystko traktując jako ulotne a nie jako pewnik na przyszłość. I żyje mi się lekko. Cieszę się chwilą, nie stawiam sobie kolejnych celów, żeby cały czas dążyć do super pracy, kupna lepszego domu, samochodu. Żyję tak żeby na końcu życia czuć satysfakcję z tych przeżytych lat. Na końcu nie będziemy pamiętać jakie super rzeczy mieliśmy i jak zaharowywaliśmy się żeby je mieć. Będziemy wspominać chwile, momenty, miejsca i ludzi, którzy dali nam szczęście. Więc celem mojego życia jest cieszyć się z tu i teraz bo nikt nam jutra nie obiecał. A co do miłości od pierwszego wejrzenia. Pół żartem pół serio 😁 mój narzeczony jak mnie zobaczył pierwszy raz w sklepie, powiedział, że będę jego żoną. Pomyślałam co za głupek, ale ma bajere. I tak nam właśnie mija 11 lat związku 😂
Terapia działa trochę z opóźnionym zapłonem. W trakcie lub tuż po wydaje się, że niewiele dała, ale po jakimś czasie nagle uświadamiamy sobie, jak zmieniło się nasze myślenie, podejście do życia. Widać to dopiero w pewnych konkretnych sytuacjach.
Ja w szkole byłam gnębiona, więc nie mam żadnych przyjaciół z tamtych czasów. Obecne grono przyjaciół poznałam dzięki mojemu mężowi. On niestety odszedł do lepszego świata. Za to zostawił mi w spadku ludzi bezcennych, którzy cudownie wzbogacają moje życie ❤️
Myślę, że nie tylko ty masz doświadczenie, że w szkole nie poznaje się fajnych ludzi. Ja mam spoko znajomych z innego środowiska niż szkoła, a wartościowe osoby poznawałam na studiach. Trzymaj się, kochana. Lepiej mieć mniej znajomych, ale za to wartościowych.
Ta seria zawsze umila mi czas, plus daje ciekawe spojrzenie na tematy, które mnie dotyczą i dużo spokoju, że hej nie tylko ja o tym tak intensywnie myślę, pomimo, że nie jestem targetem, bo mam 17 lat. Ale kurde, te tematy są tak uniwersalne, każdy coś z tego wyciągnie. Szczególnie dużo do myślenia, daje mi twoje podejście do związku i pomaga mi tworzyć szczęśliwy i zdrowy związek :> thanks!💗
Co do pytanie - czy to ten jedyny? Nie przewidzimy przyszłość, ale mogę powiedzieć "tak to ten jedyny" jeśli chodzi o tu i teraz. Chyba byłoby jakoś smutno jakby mi mąż powiedział "nie wiem czy jesteś tą jedyną, najwyżej się rozwiedziemy". Będąc z kimś zawsze występuje ryzyko rozstania, ale zakładam właśnie, że chciałabym z tą osobą jak najdłużej skoro ją wybrałam.
Co do ostatniego pytania - lata dwudzieste są chyba najlepszym czasem i uważam że dobrze jest przeznaczyć ten okres na rozwój. Mam 24 lata, ale patrząc na siebie 4 lata wstecz, żałuje ze tak mało probowałam różnych rzeczy. Uwidziałam sobie jakiś jeden cel, w moim przypadku konkretne studia na które się uparłam i to właśnie one doprowadzą mnie do wymarzonego zawodu. Po 4 latach to w ogóle nie jest dla mnie. Ciekawi mnie to, ale wiem że w takim zawodzie bym się nie sprawdziła. Dlatego warto próbować różnych opcji, ale bez spinki że trzeba być najlepszym. Co też mega istotne, to dobrze jest zacząć o siebie dbać jak najwcześniej. Chodzi mi o pójście do psychologa, czy jakichkolwiek innych lekarzy których potrzebujemy. U mnie problemy psychiczne zaczęły sie właśnie w wieku 19-20lat. Ale ciągle to odsuwałam na bok, ostatecznie idąc do psychiatry w wieku 23lat, sięgając już swojego dna. Do psychologa chodze od 2 miesięcy i widze jak bardzo miałam nasrane w głowie, jak bardzo niektóre osoby obniżyły moją samoocene. Co skutkowało strachem przed próbowaniem nowych rzeczy. Gdybym mogła cofnąć czas i znowu mieć 20 lat to stawiałabym w pełni na siebie. Na rozwój osobisty, jakieś kursy, dodatkowe zajęcia, rozwijanie znajomości - cokolwiek. Byleby iść do przodu. I serio życie w tym wieku się nie kończy:)) Wyszłam z mega doła i czuje się jak nowa osoba. Żałuje tylko, że nie postawiłam na siebie kilka lat temu. Jezu brzmie tutaj jak jakaś stara babaXDD Ale może jednak stare baby mają czasem troche racji
Haha, jako stara, 23-letnia baba ;) podpisuję się pod Twoimi słowami i mega gratuluję rozwoju, pracy nad sobą i przemyśleń- są baaardzo dojrzałe! Ja ze swojej strony również mogę napisać, że żałuję, że nie rozwijałam się bardziej te kilka lat temu, jak mózg był jeszcze bardziej chłonny (nie jest teraz źle, ale nikt mi nie wmówi, że mogę tyle samo, co kiedyś 🤣) czy jak miałam więcej czasu. No ale niestety też perspektywa czasu robi swoje i łatwo się mówi po czasie :) Byle pamiętać na przyszłość i nie żyć w ciągłym ,,otępieniu” !
Super że udało ci się zauważyć już zmiany w tak młodym wieku. Ja pomimo, że chodziłam do psychiatry i psychologa od właśnie jakichś 19 urodzin, to niestety nie trafiałam na dobrych specjalistów. Dopiero teraz po 30 stce, zrobiłam większy progres przez dwa lata terapii niż wcześniej przez ponad 10! Tak ważne jest trafienie na odpowiednią osobę. Czuję się teraz taka oświecona i to wszystko było takie proste ale tego nie umiałam dostrzec a inni specjaliści nie umieli mi tego ukazać. Szkoda, ale mówi się trudno. Ważne, że w ogóle udało mi się dojść do tego momentu.
Skończyłam w tym roku 30 lat, ale zaczęłam szukać i próbować różnych opcji zawodowych dopiero ze 2 lata temu. W wieku 20 lat bylam mentalnie dzieciakiem i studiowałam sobie na spokojnie, nie myślałam o ciśnieniu na żadną pracę. Mogłam sobie pozwolić też na to próbowanie w wieku 28 lat, bo mam możliwość podratować sie oszczędnościami, które zgromadziłam w mojej nudnej i bezpiecznej pracy :) Czuję, że najlepsze lata życia mam naprawdę teraz i nie mogę się doczekać tego co dalej będzie się działo po 30stce.
Ta seria u Ciebie na kanale wiele wnosi do mojej głowy, zmusza mnie do wielu rozkmin i przemyśleń. Bardzo mądrze mówisz. Gdybym Ciebie słuchała w wieku 20-25 lat a nie teraz w wieku 33 lat to spogladalabym na świat zupełnie innaczej. Masz w sobie tyle mądrości dziewczyno ❤ brawo !
Pisałam to już kiedyś ,ale powtórzę ,kochana mogłabyś być moją córką ,(której nie mam z własnego wyboru) ale jestem mega zauroczona w twoim sposobie myślenia i to jaka jesteś już dojrzała na swój wiek ,życzę dużo zdrówka i przede wszystkim jeszcze większych zasięgów bo jestes mega wartościową osobą
W temacie tego, że jako młoda osoba powinnaś/powinieneś wiedzieć, czego chcesz, w którą stronę iść... mnie najbardziej zajebiste rzeczy w życiu - spotkały przez przypadek. Na wyjeździe wakacyjnym w wieku 15 lat poznałam najlepszego przyjaciela. Po dwóch latach weszliśmy w związek. Potem związek się zakończył, relacja została i ta znajomość pozwoliła mi poznać obecnego męża. Praca, którą robię i w której mi dobrze wzięła się stąd, że... przy problemach zdrowotnych poszłam do lekarza, gadka szmatka i zaproponował mi pracę przy projekcie, do którego aktualnie trwał nabór 😂 więc... idź w kierunku, który aktualnie Cię jara. Jak trafi się okazja, to ją łap i próbuj. I tak nie wszystko zaplanujesz bo życie Cię zaskoczy 😀
Dzięki pracy nad sobą zrozumiałam ,że mój facet nie musi robić ze mną wszystkiego, że on może mieć taką zajawkę a ja inną a zwłaszcza to że każdy z nas ma swoje życie oprócz tego wspólnego i to jest właśnie piękne i dzięki temu się rozwijamy. Żałuję że nie odkryłam tego parę lat temu 😊
Stara, po ostatnich relacjach z dietetyczką pomyślałam sobie, że super byłoby zobaczyć u Ciebie odcinek w rozmowie z dietetyczką na temat zdroworozsądkowego redu i utrzymania ✨
Uwielbiam cię słuchać. Tyle się już od Ciebie nauczyłam. Nigdy nie miałam starszej siostry ale jak Cię słucham to wypełnia się ta luka. Dzięki Aga, że jesteś ❤
Jako starsza siostra po 30stce z dwójką dzieci i do tego zamężna od 9 lat powiem: dziewczyny, jeśli znajdziecie faceta, który będzie waszym przyjacielem, to życie nadal będzie mega cudowne, pełne atrakcji, podróży, imprez, a nawet LEPSZE i nie ma opcji na nudę ♥️
Jeej, co do systemu szkolnego, idealnie to określiłaś. Miałam podobnie, przy czym zawsze wymagano ode mnie bardzo dobrych stopni, zaangazowania tylko w nauke, bo przecież to mój jedyny obowiązek. Przez co totalnie nie umialam odpoczywac, w tygodniu tylko szkoła, zadne wyjscie wieczorem, bo jutro szkoła. Nawet jako osoba dorosła z tym walczę i uczę sie odpuszczac, bo zycie nie sklada sie tylko z pracy oraz spełnianiu oczekiwań innych. Wiele czasu minęło zanim zrozumialam, ze moge zyc jak chce, nie mieć ochoty na wyjście czy impreze rodzinna. Niestety nie kazdy w moim otoczeniu ma ta takie podejscie, przez co jestem odbierana jako egoistka czy ignorantka. A za to, że znalazłam Twoj kanał, jestem bardzo wdzięczna, działa bardzo terapeutycznie❤
Kryzys ćwierćwiecza to zdecydowanie coś co teraz przeżywam… dokładnie to co mówisz brak tej struktury, ale też nagle z dosłownie wolnych miesięcy trzeba planować wolne z 26 dni czy wyjazdy w tak ograniczonym czasie, zgrywać to z partnerem itd. Odczulam tutaj ogromny przeskok! Odkładanie na kredyt na mieszkanie, opłaty, chęć rozwoju, ale brak sił 🤡 dużo do ogarnięcia po tym jak tyle czasu ktoś to wszystko robił
Odnośnie 1 pytania, dużo o tym jest w książce "5 języków miłości ". Każdy z nas wyraża i odczuwa miłość przez inne aspekty, typu czułość, rozmowa itp. Każdy z nas jest inny i potrzebuje innego rodzaju miłości. Polecam, mega ciekawa i pouczająca. Przeczytałam ją zaraz po ślubie razem z moim świeżo upieczonym wtedy mężem i oboje się z nią zgadzamy .;)
Tego potrzebowałam! Wskazówki czy mając te 20dzieścia lat musze już wszystko wiedzieć i kiedy będę wiedziała, to mi tak pomogło rozjaśniłaś mi umysł Dziękuję!
Rozumiem intencje osoby pytającej o pornografie i obawy przed jej normalizowaniem. Alkoholu juz tak nie normalizujemy jak kiedyś, wręcz coraz więcej badań i autorytetów mowi wprost,że alkohol działa destrukcyjnie na mózg niezależnie od przyjmowanej dawki. Pornografia uzależnia, nie wiem jak wiele osób oglada ją tak jak Ty ( raz na 2-3 m), sądze,ze niewiele. I zapewne wynika to z tego, że Ty jako osoba jesteś bardzo świadoma i dojrzała ( tez zapewne dzięki pracy nad sobą na terapii). Znasz mechanizmy, wiesz jak to działa, potrafisz powiedzieć stop. Ale nie wszyscy sa tacy jak Ty. Zwłaszcza nastolatki, a wręcz dzieci, ktore jak pokazuja dane, coraz częściej tych treści szukają. Jak dziala mózg człowieka, który od 13 roku życia oglada pornografie, ksztaltuje tak swoją seksualnosc i oczekiwania wobec innych w tej sferze?
Uwielbiam Cię słuchać. Jesteś tak mądrą kobietą. Z wieloma Twoimi przemyśleniami się utożsamiam i każdy tego typu odcinek to miód na moje serce. Niewiele osób oglądam na YT, jednak Twój kanał jest dla mnie jak takie spokojne miejsce. Pozdrawiam
Agasava świetnie się Ciebie slucha jestes taka terapeutka TH-cam,odniose się do tego pytania czy życie sportowe pomaga w życiu seksualnym..mam tak samo jak Ty dużo sportu ,I wieczorami padam także mam wrażenie że przez tą całą aktywność człowiek się robi bardziej lazy co do tych spraw a moze my Kobiety tak mamy 😅😅 buziaki ❤
Hej Aga dziękuję za nastepny bardzo wartościowy film. ❤️ Może w następnym dałabys nam wskazówki jak znalesc dobrego terapeutę, od czego w ogóle zacząć? I jak to mniej więcej wygląda cały schemat terapii. Byłam kiedyś na jednej trwała półtorej godziny i miałam wrażenie że to strata czasu bo oczekiwałam właśnie zadawania pytan i pomocy a tak naprawdę ta Kobieta tylko mi przetakiwala i od siebie nic nie dała więc trochę się zniechęciłam. Wiem że na wszystko potrzeba czasu ale to definitywnie nie było to czego szukałam.
Bardzo dziękuję Ci za ostatnie pytanie, bo sama jestem w momencie wyboru swojej ścieżki i czuję ciągłą presję, że muszę wiedzieć. Aż sobie te słowa zapiszę i powoeszę na jakiejś tablicy, żeny przypominać sobie o tym😊
Bardzo lubie twoje wypowiedzi. To kolejna motywacja dla mnie do terapii. Oczywiscie od dluzszego czasu wiedzialam, ze jest mi potrzebna, ale sluchajac Ciebie 'czuc' taka madrosc? Nie wiem jak to nazwac, moze spokoj w podejsciu do wielu kwestii. Jak dorosne (jestem starsza, niedlugo 33lata) to chce byc Agasava :D Ps. Twoj look dzis to taka piekna cyganka
Do osoby pytającej o dom tymczasowy😊 zgłaszasz się do danej organizacji. Wolontariusze spotykają się z tobą, rozmawiają, uświadamiają z czym się to wiąże. Podpisujesz umowę o dom tymczasowy danego zwierzaka. W przypadku braku dalszej możliwości bycia domem w umowie jest zapisane że z wyprzedzeniem trzeba zgłosić i gdy tylko znajdzie się nowy dom lub miejsce do umieszczenia psiaka, kociaka, to wtedy można go oddać. Bo różne są sytuacje. Koszty pokrywa organizacja, chyba że masz ochotę się dołożyć. Jeśli nie masz możliwości zabierać zwierzaka do weterynarza lub nie chcesz, to zwierzę zabiera jakiś wolontariusz. Ogólnie bycie domem tymczasowym to głównie opieka, socjalizacja.
Myślałam, że ten pędzel już "umarł", dawno go nie widziałam 😄 21 czerwca będzie wersja kinowa Ruchomy Zamek Hauru w Cinema City, też moje pierwsze anime i w sumie przez długi czas jedyne. Też miałam 12 lat i przez 5 dni nie mogłam się pozbierać po zakończeniu. Potem w świat anime bardziej wkręciłam się za sprawą mojego chłopaka. Ale no Zamek zawsze dla mnie będzie mega.
Mój były był uzależniony od porno, miał problemy z erekcją itp, mimo tego w seksie zawsze czułam się dobrze, pięknie i byłam zaspokojna... teraz jednak nie zgodziłabym się na relację z taką osobą. Zdarzyło mi się myśleć ze pewnie mnie porównuje do tych hot lasek w porno i czulam sie przez to zle i na dluzsza meta nie ma to sensu wiec girls run
Ja uwielbiam Cowboya Bebopa (anime). Super fabuła, przepiękna kreska, nieziemska muzyka. Oglądałam wszystkie odcinki ze 20razy… i zawsze czuje jakaś taka nostalgie. Zbieram myśli. Wyciszam się. Polecam jeśli nie oglądaliście jeszcze!
Dużo ludzi zadaje pytanie- czemu nie biegniesz za karierą, a ja lubię swoje życie, lubię to że nie siedzę w biurze po 8 godzin 5 dni w tygodniu. Moja praca zapewnia mi wszystko a nawet więcej niż potrzebuje, mogę się utrzymać, jeździć na wakacje i robić co chce, jednak cały czas słyszę ale czemu ? 🙄 dziękuję że poruszyłaś ten temat bo czułam się że jestem jakimś nieudacznikiem życiowym bo nie biegnę za karierą przez całe życie.
Ja nie wiem jak się do końca odnaleźć w relacji z chłopakiem, który się jeszcze „nie wyszalał”. Z jednej strony rozumiem jego potrzebę przebywania w towarzystwie, imprezy itd. Z drugiej gdzie jest granica akceptacji tego ? Szczerze, nie uśmiecha mi się jakoś dwa razy w miesiącu przejmować większość obowiązków domowych bo partner poimprezował i teraz musi odsypiać. Ja za to jestem wypoczęta, chciałabym coś razem porobić innego niż leżenie na kanapie. Trochę klops. Nie wiem jak zachować granice pomiędzy indywidualnym podejściem do potrzeb partnera a moimi potrzebami. Zaczyna mi to trochę przeszkadzać.
Mam pewien problem z Twoją odpowiedzią dotyczącą czy wiedziałaś, że Michał to ten jedyny. Z mojego punktu widzenia - nie chciałabym usłyszeć od męża/żony "nie wiem czy jesteś tym jedynym" i że najwyżej sie rozwiedziemy. Domyślam sie jaka idzie za tym myśl - o byciu samodzielnym i sprawczym bez partnera, ale jednak była w tej wypowiedzi pewna nonszalancja i luz, który troche nie pasuje mi do tak długiego i jak wydaje sie udanego związku. Jednak chyba nie jest nam wszystko jedno czy partner będzie z nami na zawsze czy nie, prawda ? Chciałam sie tym podzielić bo wyczułam dysonans, być może dla mnie milość jednak powinna być wyrażana w bardziej silny sposób niż taki asekuracyjny, ze jak nie wyjdzie to trudno
A ja widzę w tym bardziej taką akceptację. Kocham, chcę z nim być, chcę, żeby był tym jedynym już zawsze, ale wiem, że życie może się potoczyć różnie. Możemy zacząć chcieć różnych rzeczy za jakiś czas, a może też się zdarzyć jakieś tragiczne zrządzenie losu, choroba, wypadek. Bedzię mi wtedy w chuj smutno i źle i będę wkurwiona, ale ostatecznie sobie poradzę, z czasem pewnie wejdę w inny związek i pokocham kogoś innego. Myślę też, że interpretacja tych słów zależy od tego, jak rozumiemy "ten jedyny". Czy to jedyny, z którym będzie mi dobrze, najlepiej, "druga połowa", czy jedyny którego mogę pokochać i z którym mogę mieć fajny związek. Mi bliższy jest ten drugi sposób myślenia.
Jak nie wyjdzie to trudno? Zupełnie nie mamy takiego podejścia - jak zacznie sie psuć to podejmiemy wszystkie możliwe kroki naprawcze i dopiero jak naprawa się nie uda to się rozwiedziemy. Rozumiem skąd twoj odbiór ale nie mam w żadnych wypadku beztroskiego podejścia do związku co zresztą myślę widać po tym jak mówię o różnych kryzysach które przeszliśmy razem
Jeśli chodzi o pytania o porno/gry/przymus dzielenia hobby, to mam wrażenie, że niektóre laski od związku oczekują „niańczenia” ze strony chłopa i stałego przebywania razem, robienia wszystkiego razem, najlepiej z inicjatywą ze strony typa, przez co tracą swoją sprawczość
Chyba chodzi o to, że -uogólniajac - mężczyźni oddają się rozrywce dużo bardziej niż kobiety, a wtedy nie pamiętają o codziennych obowiązkach i odpowiedzialności za wspólne gospodarstwo. Przestają być uważni na potrzeby partnerki,idą na łatwiznę. Patrząc statystycznie,bez urazy. ☺️
Ja na przykład mam samych męskich przyjaciół/znajomych i brakuje mi jakiejś babeczki w życiu a od lat nie potrafię znaleźć dobrej przyjaciółki 😢 Jakieś dalsze koleżanki niby mam, ale nie są to mi bliskie osoby...
kryzys 25 lat... ło pani.. - ja boomer, lat 34 i moje oczy wielkie jak filiżanki; z tego czasu kojarzę tylko zapieprzanie w pracy i na 2 kierunkach oraz zasypianie w połowie filmu ze zmęczenia; czy to miało sens? Czy wiedziałam co chcę robić? Nie. Ale życie samo tez się ułoży. Wystarczy robić swoje. Generalnie to jest wiek, że warto robić po prostu jak najwięcej i wtedy te doświadczenia nas uczą co jest dla nas.
Doceniam za szczerość, otwartość w wyrażaniu uczuć itd, to na pewno dzięki terapii, ale nie uważasz, że czasem przekraczasz granice? Mieć wątpliwości co do osoby, z którą spędza się życie to normalne, zawsze pojawia się jakieś “ale” ale mówienie głośno o tym, że nie jesteś pewna, że Twój mąż jest “tym jedynym” jest bardzo krzywdzące i samolubne. Myślisz w tym momencie tylko o sobie i swojej szczerości i jazda po trupach. Myślę, że mało która kobieta słysząc takie słowa od swojego partnera miałaby chęć na kontynuowanie tej relacji…. Damn
Myślę, że Twoje podejscie pokazuje, że nie masz odwagi zaakceptować rzeczywistości. Ja natomiast mam tę odwagę, aby przyznać, że nie wiem czy jest czy nie jest. Michał też ma tę odwagę i mnie to nie boli ponieważ takie są fakty! Niepewność to normalna część życia i nie rozumiem po co jej unikać 🤷🏻♀️
@@agasavatwoja rzeczywistość nie jest rzeczywistością każdego, ani tym bardziej nie jest 100% słuszna, tak jak popełniasz błędy tak samo możesz źle oceniać co jest “dobre”.
Mam do Was wazne dla mnie pytanie- gdzie szukac w necie psychoterapeutow na terapie on-line? Jest niby duzo tego,ale w związku z tym,ze nigdy tego nie robilam,to nie wiem,ktore strony sa faktycznie dobre.Moze smieszne pytanie,ale dla mnie wazne.Moze sa jakies dobre stowarzyszenia terapeutów, faktycznie wyedukowanych fachowcow,a nie po jakichs kursach ludzi? Zalezy mi na specjalistach. A w tej kwestii czuję,ze błądzę i nie wiem,gdzie szukać. Bede wdzieczna za sugestie.
Same 😂 najgorzej że ja lubię się nasmarować w łóżku (akurat używam balsamu dove) więc oczywiście zasnelam po i rano pomarańczowe łapy 😂 juz nie robie tego błędu
Erased jest cudowne. Niedawno obejrzałam pierwszy raz, jest ciepełkiem na serduszku a jednocześnie potrafi byc tak ciężkie, że trzeba to "przechorować" :D
Kurde jak ja nie lubie takiego podejscia od lekarza: hej nie moge spac, okej trzymaj leki what the fuck ta kobietka ma 30 lat a nie 90 … no jakby kuuurde zamiast szukac przyczyne to od razu leki… ah 😢
szczerze mega doceniam podział odcinka na takie segmenty, mam wrażenie, że to bardzo pomaga w oglądaniu, jeśli ktoś nie interesuje się jakimś konkretnym tematem:))
😊😊😊😊0⁰😊😊😊⁰😊⁰😊⁰😊⁰😊⁰⁰ⁿⁿ⁰ⁿ0ⁿⁿ00ⁿ⁰00⁰😊😊
😊
Mam 25 lat i czuję się tak właśnie jak ty opisałaś to w filmiku. Strasznie beznadziejny czas. Koniec studiów, nagle kilka lat ciągłego życia w schemacie nauki zostaje zakończone, znalezienie poważnej pracy gdzie na jedno miejsce jest mnóstwo kandydatów, decyzje związane z miejscem zamieszkania. Mnóstwo pytań, a odpowiedzi na nie wciąż nie widać . Wiem, że z czasem to wszystko minie. Ale jest to frustrujący, pełen stresu, smutku, rozstań, niepowodzeń czas. Wszystkim, którzy są teraz na tym etapie życzę powodzenia. Damy radę :) mam nadzieję
może nie pocieszę, ale 30stka będzie gorsza, bo już wtedy będziesz po 5 latach w pracy i wtedy dopiero będziesz rozumieć, co lubisz, czego nie lubisz, czy w ogóle Twoje studia miały sens i czy cokolwiek czego uczyłaś się na studiach przyda Ci się w pracy. Do tego będziesz koło 30stki, więc " ogół" nie tylko będzie oczekiwał od Ciebie tego, że już powinnaś wiedzieć co chcesz a zaczna się pytania o " kawalera, dziecko i ślub"- jeśli myślisz że się nie pojawią, to niestety rozaczaruję, będą się pojawiać i to nie tylko ze strony ciotek i babć, ale i samych koleżanek, które są już po. Sama myślałam, że mnie to nie będzie dotyczyć, ale jest to machina, która dociska kobiety. 25 lat to jeszcze możesz wszystko, 30 czujesz oddech na karku, 35 jeśli dalej nie wiesz a i nie wpasujesz się w ogół innych to współczuję, 40 lat już nikt nie pyta, każdy patrzy z politowaniem.
Dzięki za ten komentarz. Tak się właśnie czuję w tej chwili, po skończeniu 26 lat… Dobrze wiedzieć, że nie jestem w tym sama 🥺❤️
Jeju ja mam 23 lata, skończyłam studia mgr i mam wrażenie, że nic po nich nie umiem🫡 i dosłownie nie wiem co mam ze sobą zrobić, wiem, że muszę znaleźć pracę, ale narazie jestem tak tym przytłoczona, że potrzebuję odpoczynku😩
Brakowało mi "stara spierdalaj" w ostatnim czasie, także dziękuję za tą wstawkę 😂
Mam kilka przemyśleń po tym odcinku to się wypowiem 😅
Co do pytania przypierdolki o cele zawodowe. Ja np. nie tylko nie mam celów ale nawet nie chcę sięgać wyżej i piąć się po szczebelkach kariery, mimo już dosadnego nacisku osób z góry, że się nadaję i chcą mnie awansować i mieć we mnie wsparcie. Ja natomiast lubię swoje obecne stanowisko, zapewnia mi świetny standard życia i w przeciwieństwie do tego wyższego nie muszę się stresować ani poświęcać tyle czasu pracy.
Co do celów w życiu.. jako młoda dorosła cały czas zastanawiałam się, co jest ze mną nie tak? Dlaczego nie mam pomysłu na siebie, na to co chcę robić.. cały czas szukałam sensu życia. A potem odpuściłam totalnie. Teraz codziennie zadaję sobie pytanie czy jestem szczęśliwa, co zrobić żeby być? Żyję tu i teraz, wszystko traktując jako ulotne a nie jako pewnik na przyszłość. I żyje mi się lekko. Cieszę się chwilą, nie stawiam sobie kolejnych celów, żeby cały czas dążyć do super pracy, kupna lepszego domu, samochodu. Żyję tak żeby na końcu życia czuć satysfakcję z tych przeżytych lat. Na końcu nie będziemy pamiętać jakie super rzeczy mieliśmy i jak zaharowywaliśmy się żeby je mieć. Będziemy wspominać chwile, momenty, miejsca i ludzi, którzy dali nam szczęście.
Więc celem mojego życia jest cieszyć się z tu i teraz bo nikt nam jutra nie obiecał.
A co do miłości od pierwszego wejrzenia. Pół żartem pół serio 😁 mój narzeczony jak mnie zobaczył pierwszy raz w sklepie, powiedział, że będę jego żoną. Pomyślałam co za głupek, ale ma bajere. I tak nam właśnie mija 11 lat związku 😂
Terapia działa trochę z opóźnionym zapłonem. W trakcie lub tuż po wydaje się, że niewiele dała, ale po jakimś czasie nagle uświadamiamy sobie, jak zmieniło się nasze myślenie, podejście do życia. Widać to dopiero w pewnych konkretnych sytuacjach.
Nie mogłabym się bardziej zgodzić
Zgadza się 😍✨️
Temat Tadzika za każdym razem mnie wzrusza. Potrzebujemy więcej takich influencerów ❤
Ja w szkole byłam gnębiona, więc nie mam żadnych przyjaciół z tamtych czasów. Obecne grono przyjaciół poznałam dzięki mojemu mężowi. On niestety odszedł do lepszego świata. Za to zostawił mi w spadku ludzi bezcennych, którzy cudownie wzbogacają moje życie ❤️
Trzymaj się dziewczyno!❤
kochana jesteś bardzo dzielna ! na pewno jest z ciebie dumny
Myślę, że nie tylko ty masz doświadczenie, że w szkole nie poznaje się fajnych ludzi. Ja mam spoko znajomych z innego środowiska niż szkoła, a wartościowe osoby poznawałam na studiach. Trzymaj się, kochana. Lepiej mieć mniej znajomych, ale za to wartościowych.
Kochana trzymaj się 🥺
Ta seria zawsze umila mi czas, plus daje ciekawe spojrzenie na tematy, które mnie dotyczą i dużo spokoju, że hej nie tylko ja o tym tak intensywnie myślę, pomimo, że nie jestem targetem, bo mam 17 lat. Ale kurde, te tematy są tak uniwersalne, każdy coś z tego wyciągnie. Szczególnie dużo do myślenia, daje mi twoje podejście do związku i pomaga mi tworzyć szczęśliwy i zdrowy związek :> thanks!💗
pozwalam sobie być sobą i pozwalam tobie być tobą, pięękne sformułowanie
Co do pytanie - czy to ten jedyny? Nie przewidzimy przyszłość, ale mogę powiedzieć "tak to ten jedyny" jeśli chodzi o tu i teraz. Chyba byłoby jakoś smutno jakby mi mąż powiedział "nie wiem czy jesteś tą jedyną, najwyżej się rozwiedziemy". Będąc z kimś zawsze występuje ryzyko rozstania, ale zakładam właśnie, że chciałabym z tą osobą jak najdłużej skoro ją wybrałam.
Dokładnie. Chodzi o to, że po prostu chcę, żeby to był ten jedyny, choć oczywiście nie wiem czy tak zawsze będzie 😊
Co do ostatniego pytania - lata dwudzieste są chyba najlepszym czasem i uważam że dobrze jest przeznaczyć ten okres na rozwój. Mam 24 lata, ale patrząc na siebie 4 lata wstecz, żałuje ze tak mało probowałam różnych rzeczy. Uwidziałam sobie jakiś jeden cel, w moim przypadku konkretne studia na które się uparłam i to właśnie one doprowadzą mnie do wymarzonego zawodu. Po 4 latach to w ogóle nie jest dla mnie. Ciekawi mnie to, ale wiem że w takim zawodzie bym się nie sprawdziła. Dlatego warto próbować różnych opcji, ale bez spinki że trzeba być najlepszym. Co też mega istotne, to dobrze jest zacząć o siebie dbać jak najwcześniej. Chodzi mi o pójście do psychologa, czy jakichkolwiek innych lekarzy których potrzebujemy. U mnie problemy psychiczne zaczęły sie właśnie w wieku 19-20lat. Ale ciągle to odsuwałam na bok, ostatecznie idąc do psychiatry w wieku 23lat, sięgając już swojego dna. Do psychologa chodze od 2 miesięcy i widze jak bardzo miałam nasrane w głowie, jak bardzo niektóre osoby obniżyły moją samoocene. Co skutkowało strachem przed próbowaniem nowych rzeczy.
Gdybym mogła cofnąć czas i znowu mieć 20 lat to stawiałabym w pełni na siebie. Na rozwój osobisty, jakieś kursy, dodatkowe zajęcia, rozwijanie znajomości - cokolwiek. Byleby iść do przodu. I serio życie w tym wieku się nie kończy:)) Wyszłam z mega doła i czuje się jak nowa osoba. Żałuje tylko, że nie postawiłam na siebie kilka lat temu.
Jezu brzmie tutaj jak jakaś stara babaXDD Ale może jednak stare baby mają czasem troche racji
Haha, jako stara, 23-letnia baba ;) podpisuję się pod Twoimi słowami i mega gratuluję rozwoju, pracy nad sobą i przemyśleń- są baaardzo dojrzałe! Ja ze swojej strony również mogę napisać, że żałuję, że nie rozwijałam się bardziej te kilka lat temu, jak mózg był jeszcze bardziej chłonny (nie jest teraz źle, ale nikt mi nie wmówi, że mogę tyle samo, co kiedyś 🤣) czy jak miałam więcej czasu. No ale niestety też perspektywa czasu robi swoje i łatwo się mówi po czasie :) Byle pamiętać na przyszłość i nie żyć w ciągłym ,,otępieniu” !
Super że udało ci się zauważyć już zmiany w tak młodym wieku. Ja pomimo, że chodziłam do psychiatry i psychologa od właśnie jakichś 19 urodzin, to niestety nie trafiałam na dobrych specjalistów. Dopiero teraz po 30 stce, zrobiłam większy progres przez dwa lata terapii niż wcześniej przez ponad 10! Tak ważne jest trafienie na odpowiednią osobę. Czuję się teraz taka oświecona i to wszystko było takie proste ale tego nie umiałam dostrzec a inni specjaliści nie umieli mi tego ukazać. Szkoda, ale mówi się trudno. Ważne, że w ogóle udało mi się dojść do tego momentu.
Ja mam zaraz 30, a czuje, że się rozwijam i jeszcze wiele w życiu zrobię 😃😃
Skończyłam w tym roku 30 lat, ale zaczęłam szukać i próbować różnych opcji zawodowych dopiero ze 2 lata temu. W wieku 20 lat bylam mentalnie dzieciakiem i studiowałam sobie na spokojnie, nie myślałam o ciśnieniu na żadną pracę.
Mogłam sobie pozwolić też na to próbowanie w wieku 28 lat, bo mam możliwość podratować sie oszczędnościami, które zgromadziłam w mojej nudnej i bezpiecznej pracy :) Czuję, że najlepsze lata życia mam naprawdę teraz i nie mogę się doczekać tego co dalej będzie się działo po 30stce.
Ta seria u Ciebie na kanale wiele wnosi do mojej głowy, zmusza mnie do wielu rozkmin i przemyśleń. Bardzo mądrze mówisz. Gdybym Ciebie słuchała w wieku 20-25 lat a nie teraz w wieku 33 lat to spogladalabym na świat zupełnie innaczej. Masz w sobie tyle mądrości dziewczyno ❤ brawo !
Pisałam to już kiedyś ,ale powtórzę ,kochana mogłabyś być moją córką ,(której nie mam z własnego wyboru) ale jestem mega zauroczona w twoim sposobie myślenia i to jaka jesteś już dojrzała na swój wiek ,życzę dużo zdrówka i przede wszystkim jeszcze większych zasięgów bo jestes mega wartościową osobą
Przecież ona jest koło 34-38 lat bez przesady z tą dojrzałością. Dla mnie wąż zjadający własny ogon.
@@martynasylwia9496 27 lat :)
@@martynasylwia9496 XDD Aga nie ma 30 lat nawet
@@EmiliaGoas Nie sądzę. Serio??
@@EmiliaGoas Kurczę coś w tym jest, że typowe milenialki lekko po 30 teraz wyglądają młodziej niż dziewczyny przed 30.
W temacie tego, że jako młoda osoba powinnaś/powinieneś wiedzieć, czego chcesz, w którą stronę iść... mnie najbardziej zajebiste rzeczy w życiu - spotkały przez przypadek. Na wyjeździe wakacyjnym w wieku 15 lat poznałam najlepszego przyjaciela. Po dwóch latach weszliśmy w związek. Potem związek się zakończył, relacja została i ta znajomość pozwoliła mi poznać obecnego męża. Praca, którą robię i w której mi dobrze wzięła się stąd, że... przy problemach zdrowotnych poszłam do lekarza, gadka szmatka i zaproponował mi pracę przy projekcie, do którego aktualnie trwał nabór 😂 więc... idź w kierunku, który aktualnie Cię jara. Jak trafi się okazja, to ją łap i próbuj. I tak nie wszystko zaplanujesz bo życie Cię zaskoczy 😀
Dzięki pracy nad sobą zrozumiałam ,że mój facet nie musi robić ze mną wszystkiego, że on może mieć taką zajawkę a ja inną a zwłaszcza to że każdy z nas ma swoje życie oprócz tego wspólnego i to jest właśnie piękne i dzięki temu się rozwijamy. Żałuję że nie odkryłam tego parę lat temu 😊
Uwielbiam tę serię ♥ z każdego odcinka potrafię wynieść ciekawe spostrzeżenia/przemyślenia oraz wartości i wprowadzić je w życie osobiste 😇
Stara, po ostatnich relacjach z dietetyczką pomyślałam sobie, że super byłoby zobaczyć u Ciebie odcinek w rozmowie z dietetyczką na temat zdroworozsądkowego redu i utrzymania ✨
Super zdejmujesz presję z głowy, dziękuję ! 🫶🏽 jakoś zawsze mam taką lekką ulgę jak słucham Twoich przemyśleń 😮💨
Uwielbiam cię słuchać. Tyle się już od Ciebie nauczyłam. Nigdy nie miałam starszej siostry ale jak Cię słucham to wypełnia się ta luka.
Dzięki Aga, że jesteś ❤
Agata, a nie Aga 🤪
@@siasia96 wiem, że ma na imię Agata. Już dość długo jestem widzką 😅
Jesteś wspaniałą mądrą osobą, mimo że się nie znamy jesteś mi bardzo bliska.
Jako starsza siostra po 30stce z dwójką dzieci i do tego zamężna od 9 lat powiem: dziewczyny, jeśli znajdziecie faceta, który będzie waszym przyjacielem, to życie nadal będzie mega cudowne, pełne atrakcji, podróży, imprez, a nawet LEPSZE i nie ma opcji na nudę ♥️
Dzięki stara za to, że jesteś i tworzysz dla obcych ludzi taki chill content, który jednak dużo wnosi ❤️
Strasznie mnie inspirujesz, jak dorosnę chce być jak Ty 😭 dzięki za kolejny super girltalk ❤️❤️❤️
Uwielbiam te Twoje filmy i podejście do życia! Jesteś tak mądra osobą! Kocham ❤
Uwielbiam Cię słuchać :) mam wrażenie że mamy dużo wspólnego też przez Twoją sytuację w domu ( religia ) wszystkiego dobrego !❤️
Mega wartościowy odcinek! Ze wszystkim się zgadzam :)
Jeej, co do systemu szkolnego, idealnie to określiłaś. Miałam podobnie, przy czym zawsze wymagano ode mnie bardzo dobrych stopni, zaangazowania tylko w nauke, bo przecież to mój jedyny obowiązek. Przez co totalnie nie umialam odpoczywac, w tygodniu tylko szkoła, zadne wyjscie wieczorem, bo jutro szkoła. Nawet jako osoba dorosła z tym walczę i uczę sie odpuszczac, bo zycie nie sklada sie tylko z pracy oraz spełnianiu oczekiwań innych. Wiele czasu minęło zanim zrozumialam, ze moge zyc jak chce, nie mieć ochoty na wyjście czy impreze rodzinna. Niestety nie kazdy w moim otoczeniu ma ta takie podejscie, przez co jestem odbierana jako egoistka czy ignorantka. A za to, że znalazłam Twoj kanał, jestem bardzo wdzięczna, działa bardzo terapeutycznie❤
Kryzys ćwierćwiecza to zdecydowanie coś co teraz przeżywam… dokładnie to co mówisz brak tej struktury, ale też nagle z dosłownie wolnych miesięcy trzeba planować wolne z 26 dni czy wyjazdy w tak ograniczonym czasie, zgrywać to z partnerem itd. Odczulam tutaj ogromny przeskok! Odkładanie na kredyt na mieszkanie, opłaty, chęć rozwoju, ale brak sił 🤡 dużo do ogarnięcia po tym jak tyle czasu ktoś to wszystko robił
Mam ostatnio bardzo słaby czas… dzięki, że jesteś 🩷
Trzymaj się kochana❤
dziękuję Ci bardzo dobra duszo 🌸
Omg Aga te pogadanki to odpowiedzi i potwierdzenia na wszystkie moje rozterki, których nie muszę przegadywać u terapeuty
Widzę, że pędzel Tomaszek ciągle ma się dobrze 😉
też zwróciłam na niego uwagę :)
Jestem fanką tego pedzla ❤❤❤😂😂😂 zwiazek sie szybciej rozpadnie niz on 😅
@@monikamarcjanik4639A co to za pędzel? 😅😊
@@Agama37 Real Techniques Setting 😊
@@monikamarcjanik4639 Dziękuję bardzo 🤗
Odnośnie 1 pytania, dużo o tym jest w książce "5 języków miłości ". Każdy z nas wyraża i odczuwa miłość przez inne aspekty, typu czułość, rozmowa itp. Każdy z nas jest inny i potrzebuje innego rodzaju miłości. Polecam, mega ciekawa i pouczająca. Przeczytałam ją zaraz po ślubie razem z moim świeżo upieczonym wtedy mężem i oboje się z nią zgadzamy .;)
Tego potrzebowałam! Wskazówki czy mając te 20dzieścia lat musze już wszystko wiedzieć i kiedy będę wiedziała, to mi tak pomogło rozjaśniłaś mi umysł Dziękuję!
Sprzątanie szafy i Twój girltalk, idealnie ❤️
„O maj gad jaki on jest wysoki od pierwszego wejrzenia” śmiechłam wgłos, pozdrawiam 😂🥰
Rozumiem intencje osoby pytającej o pornografie i obawy przed jej normalizowaniem. Alkoholu juz tak nie normalizujemy jak kiedyś, wręcz coraz więcej badań i autorytetów mowi wprost,że alkohol działa destrukcyjnie na mózg niezależnie od przyjmowanej dawki. Pornografia uzależnia, nie wiem jak wiele osób oglada ją tak jak Ty ( raz na 2-3 m), sądze,ze niewiele. I zapewne wynika to z tego, że Ty jako osoba jesteś bardzo świadoma i dojrzała ( tez zapewne dzięki pracy nad sobą na terapii). Znasz mechanizmy, wiesz jak to działa, potrafisz powiedzieć stop. Ale nie wszyscy sa tacy jak Ty. Zwłaszcza nastolatki, a wręcz dzieci, ktore jak pokazuja dane, coraz częściej tych treści szukają. Jak dziala mózg człowieka, który od 13 roku życia oglada pornografie, ksztaltuje tak swoją seksualnosc i oczekiwania wobec innych w tej sferze?
Mega przyjemnie się ciebie słucha, jeśli kiedyś rozważysz robienie podcastu to jestem na tak 🫶🏻
Uwielbiam Cię słuchać. Jesteś tak mądrą kobietą. Z wieloma Twoimi przemyśleniami się utożsamiam i każdy tego typu odcinek to miód na moje serce. Niewiele osób oglądam na YT, jednak Twój kanał jest dla mnie jak takie spokojne miejsce. Pozdrawiam
Bardzo przyjemny girl talk!
ach te cele zawodowe i ambicje ;) pozdrawiam wszystkich żyjących po swojemu
Ten odcinek jest taaak dobry! ❤
Agasava świetnie się Ciebie slucha jestes taka terapeutka TH-cam,odniose się do tego pytania czy życie sportowe pomaga w życiu seksualnym..mam tak samo jak Ty dużo sportu ,I wieczorami padam także mam wrażenie że przez tą całą aktywność człowiek się robi bardziej lazy co do tych spraw a moze my Kobiety tak mamy 😅😅 buziaki ❤
Hej Aga dziękuję za nastepny bardzo wartościowy film. ❤️ Może w następnym dałabys nam wskazówki jak znalesc dobrego terapeutę, od czego w ogóle zacząć? I jak to mniej więcej wygląda cały schemat terapii. Byłam kiedyś na jednej trwała półtorej godziny i miałam wrażenie że to strata czasu bo oczekiwałam właśnie zadawania pytan i pomocy a tak naprawdę ta Kobieta tylko mi przetakiwala i od siebie nic nie dała więc trochę się zniechęciłam. Wiem że na wszystko potrzeba czasu ale to definitywnie nie było to czego szukałam.
girl talk #15 jest o terapii
Skoro tych pytań jest tak dużo, to może dałoby się z nich zrobić dwa girl talki na 5-6 tygodni, a nie jeden? :D Ja byłabym bardzo ZA! Ktoś popiera? ;)
Low ju Agata! Dotykasz tutaj piekących tematów - and I like it!! Robisz mi dobrze z głową! 🥰🤗
Dziękuję za ten film, pozdrawiam:)
to co pokazałaś, to jedno z moich ulubionych anime
Obejrzane :)
kocham Cię słuchać do ogarniania na uczelnię, ale stara poterzbuję tutorial na tę fryzurkę, bo wyglądasz cudownie
33:59 bardzo ładnie to ujęłaś, ja tak samo myślę o miłości
Pytanie do was - ile wam zajęło odsłonięcie się przed facetem i ta pewność siebie przy nim?
Bardzo dziękuję Ci za ostatnie pytanie, bo sama jestem w momencie wyboru swojej ścieżki i czuję ciągłą presję, że muszę wiedzieć. Aż sobie te słowa zapiszę i powoeszę na jakiejś tablicy, żeny przypominać sobie o tym😊
Uwielbiam cię słuchać! 🩷
Bardzo lubie twoje wypowiedzi. To kolejna motywacja dla mnie do terapii. Oczywiscie od dluzszego czasu wiedzialam, ze jest mi potrzebna, ale sluchajac Ciebie 'czuc' taka madrosc? Nie wiem jak to nazwac, moze spokoj w podejsciu do wielu kwestii. Jak dorosne (jestem starsza, niedlugo 33lata) to chce byc Agasava :D
Ps. Twoj look dzis to taka piekna cyganka
Widzę te serię jako podcast na spotify
Do osoby pytającej o dom tymczasowy😊 zgłaszasz się do danej organizacji. Wolontariusze spotykają się z tobą, rozmawiają, uświadamiają z czym się to wiąże. Podpisujesz umowę o dom tymczasowy danego zwierzaka. W przypadku braku dalszej możliwości bycia domem w umowie jest zapisane że z wyprzedzeniem trzeba zgłosić i gdy tylko znajdzie się nowy dom lub miejsce do umieszczenia psiaka, kociaka, to wtedy można go oddać. Bo różne są sytuacje. Koszty pokrywa organizacja, chyba że masz ochotę się dołożyć. Jeśli nie masz możliwości zabierać zwierzaka do weterynarza lub nie chcesz, to zwierzę zabiera jakiś wolontariusz. Ogólnie bycie domem tymczasowym to głównie opieka, socjalizacja.
Myślałam, że ten pędzel już "umarł", dawno go nie widziałam 😄
21 czerwca będzie wersja kinowa Ruchomy Zamek Hauru w Cinema City, też moje pierwsze anime i w sumie przez długi czas jedyne. Też miałam 12 lat i przez 5 dni nie mogłam się pozbierać po zakończeniu. Potem w świat anime bardziej wkręciłam się za sprawą mojego chłopaka. Ale no Zamek zawsze dla mnie będzie mega.
Mój były był uzależniony od porno, miał problemy z erekcją itp, mimo tego w seksie zawsze czułam się dobrze, pięknie i byłam zaspokojna... teraz jednak nie zgodziłabym się na relację z taką osobą. Zdarzyło mi się myśleć ze pewnie mnie porównuje do tych hot lasek w porno i czulam sie przez to zle i na dluzsza meta nie ma to sensu wiec girls run
Sprzątanie i słuchanie ciebie ❤
Moja ulubiona seria
Mogłabyś opowiedzieć o tym jak dobrać dobrego terapeutę i nurt terapii?
Ja uwielbiam Cowboya Bebopa (anime). Super fabuła, przepiękna kreska, nieziemska muzyka. Oglądałam wszystkie odcinki ze 20razy… i zawsze czuje jakaś taka nostalgie. Zbieram myśli. Wyciszam się. Polecam jeśli nie oglądaliście jeszcze!
bardzo ładny obraz w tle
Omg pedzel Tomaszek w akcji! 🤩
z racji tego, że jest ten czas matur mogłabyś nagrać filmik o wyborze studiów itp? thank u
Uwielbiam Cię oglądać, mogłabyś być moją przyjaciółką :) bardzo się zgadzam z twoim myśleniem :) Pozdrowionka ❤
Nawet nie wiesz jak się ucieszyłam że nowy Twój film ❤️
Dużo ludzi zadaje pytanie- czemu nie biegniesz za karierą, a ja lubię swoje życie, lubię to że nie siedzę w biurze po 8 godzin 5 dni w tygodniu. Moja praca zapewnia mi wszystko a nawet więcej niż potrzebuje, mogę się utrzymać, jeździć na wakacje i robić co chce, jednak cały czas słyszę ale czemu ? 🙄 dziękuję że poruszyłaś ten temat bo czułam się że jestem jakimś nieudacznikiem życiowym bo nie biegnę za karierą przez całe życie.
O stara, omlet zrobiony i oglądamy ❤
Ja nie wiem jak się do końca odnaleźć w relacji z chłopakiem, który się jeszcze „nie wyszalał”. Z jednej strony rozumiem jego potrzebę przebywania w towarzystwie, imprezy itd. Z drugiej gdzie jest granica akceptacji tego ? Szczerze, nie uśmiecha mi się jakoś dwa razy w miesiącu przejmować większość obowiązków domowych bo partner poimprezował i teraz musi odsypiać. Ja za to jestem wypoczęta, chciałabym coś razem porobić innego niż leżenie na kanapie. Trochę klops. Nie wiem jak zachować granice pomiędzy indywidualnym podejściem do potrzeb partnera a moimi potrzebami. Zaczyna mi to trochę przeszkadzać.
Co do leczenia snu, to są już specjaliści w Polsce, ale nie doczekali się jeszcze osobnej specjalizacji.
33:59 bardzo ładnie to ujęłaś, ja tak samo myślę o miłości
Dziekuje!
kochana, zinfluenserowałaś mnie do kupienia tego tuszu z romand i ta szczoteczka tak mnie potwornie wkurwia że szok
Tez nie lubie tej szczoteczki i trzeba szybko nakladac warstwy bo zastyga blyskawicznie. Ale skubany trzyma sie caly dzien na moich rzesach👌
Boże tak! Erased najlepsze
Mam pewien problem z Twoją odpowiedzią dotyczącą czy wiedziałaś, że Michał to ten jedyny. Z mojego punktu widzenia - nie chciałabym usłyszeć od męża/żony "nie wiem czy jesteś tym jedynym" i że najwyżej sie rozwiedziemy. Domyślam sie jaka idzie za tym myśl - o byciu samodzielnym i sprawczym bez partnera, ale jednak była w tej wypowiedzi pewna nonszalancja i luz, który troche nie pasuje mi do tak długiego i jak wydaje sie udanego związku. Jednak chyba nie jest nam wszystko jedno czy partner będzie z nami na zawsze czy nie, prawda ? Chciałam sie tym podzielić bo wyczułam dysonans, być może dla mnie milość jednak powinna być wyrażana w bardziej silny sposób niż taki asekuracyjny, ze jak nie wyjdzie to trudno
A ja widzę w tym bardziej taką akceptację. Kocham, chcę z nim być, chcę, żeby był tym jedynym już zawsze, ale wiem, że życie może się potoczyć różnie. Możemy zacząć chcieć różnych rzeczy za jakiś czas, a może też się zdarzyć jakieś tragiczne zrządzenie losu, choroba, wypadek. Bedzię mi wtedy w chuj smutno i źle i będę wkurwiona, ale ostatecznie sobie poradzę, z czasem pewnie wejdę w inny związek i pokocham kogoś innego.
Myślę też, że interpretacja tych słów zależy od tego, jak rozumiemy "ten jedyny". Czy to jedyny, z którym będzie mi dobrze, najlepiej, "druga połowa", czy jedyny którego mogę pokochać i z którym mogę mieć fajny związek. Mi bliższy jest ten drugi sposób myślenia.
Jak nie wyjdzie to trudno? Zupełnie nie mamy takiego podejścia - jak zacznie sie psuć to podejmiemy wszystkie możliwe kroki naprawcze i dopiero jak naprawa się nie uda to się rozwiedziemy. Rozumiem skąd twoj odbiór ale nie mam w żadnych wypadku beztroskiego podejścia do związku co zresztą myślę widać po tym jak mówię o różnych kryzysach które przeszliśmy razem
Jeśli chodzi o pytania o porno/gry/przymus dzielenia hobby, to mam wrażenie, że niektóre laski od związku oczekują „niańczenia” ze strony chłopa i stałego przebywania razem, robienia wszystkiego razem, najlepiej z inicjatywą ze strony typa, przez co tracą swoją sprawczość
Chyba chodzi o to, że -uogólniajac - mężczyźni oddają się rozrywce dużo bardziej niż kobiety, a wtedy nie pamiętają o codziennych obowiązkach i odpowiedzialności za wspólne gospodarstwo. Przestają być uważni na potrzeby partnerki,idą na łatwiznę. Patrząc statystycznie,bez urazy. ☺️
@@amrii ja też kiedyś byłam w związku, w którym to ja musiałam wszystko organizować i uciekałam w hobby, bo się czułam jak matka, a nie partnerka XD
Ja na przykład mam samych męskich przyjaciół/znajomych i brakuje mi jakiejś babeczki w życiu a od lat nie potrafię znaleźć dobrej przyjaciółki 😢 Jakieś dalsze koleżanki niby mam, ale nie są to mi bliskie osoby...
kryzys 25 lat... ło pani.. - ja boomer, lat 34 i moje oczy wielkie jak filiżanki; z tego czasu kojarzę tylko zapieprzanie w pracy i na 2 kierunkach oraz zasypianie w połowie filmu ze zmęczenia; czy to miało sens? Czy wiedziałam co chcę robić? Nie. Ale życie samo tez się ułoży. Wystarczy robić swoje. Generalnie to jest wiek, że warto robić po prostu jak najwięcej i wtedy te doświadczenia nas uczą co jest dla nas.
Doceniam za szczerość, otwartość w wyrażaniu uczuć itd, to na pewno dzięki terapii, ale nie uważasz, że czasem przekraczasz granice?
Mieć wątpliwości co do osoby, z którą spędza się życie to normalne, zawsze pojawia się jakieś “ale” ale mówienie głośno o tym, że nie jesteś pewna, że Twój mąż jest “tym jedynym” jest bardzo krzywdzące i samolubne. Myślisz w tym momencie tylko o sobie i swojej szczerości i jazda po trupach. Myślę, że mało która kobieta słysząc takie słowa od swojego partnera miałaby chęć na kontynuowanie tej relacji…. Damn
Myślę, że Twoje podejscie pokazuje, że nie masz odwagi zaakceptować rzeczywistości. Ja natomiast mam tę odwagę, aby przyznać, że nie wiem czy jest czy nie jest. Michał też ma tę odwagę i mnie to nie boli ponieważ takie są fakty! Niepewność to normalna część życia i nie rozumiem po co jej unikać 🤷🏻♀️
@@agasavatwoja rzeczywistość nie jest rzeczywistością każdego, ani tym bardziej nie jest 100% słuszna, tak jak popełniasz błędy tak samo możesz źle oceniać co jest “dobre”.
Skąd masz takie super pierścionki? 😊
A ile czasu dalabys sobie jakbys od nowa zaczynala profil na instagramie?
Aga ja standardowo, powiedz mi proszę skąd ta bluzka 😂 w każdy girl talku masz świetny top!
Z lumpa :)
Mam do Was wazne dla mnie pytanie- gdzie szukac w necie psychoterapeutow na terapie on-line? Jest niby duzo tego,ale w związku z tym,ze nigdy tego nie robilam,to nie wiem,ktore strony sa faktycznie dobre.Moze smieszne pytanie,ale dla mnie wazne.Moze sa jakies dobre stowarzyszenia terapeutów, faktycznie wyedukowanych fachowcow,a nie po jakichs kursach ludzi? Zalezy mi na specjalistach. A w tej kwestii czuję,ze błądzę i nie wiem,gdzie szukać. Bede wdzieczna za sugestie.
Super podejscie do zycia, tez nie mam celow zawodowych😅 to bullshit 😂
Gdzie oglądasz te anime ?
Dziękuję za Twoje odpowiedzi, jesteś bardzo świadomą i ogarnięta osobą
Ten obraz za Tobą to Twoje dzieło :00?
Michu go namalował;)
❤
z jakiej firmy pierścionki?❤
Jaki model zegarka garmin posiadasz?
Forerunner 255S
Natsume kocham
30:31 czy tylko ja pomyślałam, że powiesz, że włączyły ci hentai ? xdd
W ogole dawno nie bylo Esti na kanale:) Moze cos razem nagracie?❤
Agata myj ręce po samoopalaczu😊tak samo miałam kiedy używałam😂
Same 😂 najgorzej że ja lubię się nasmarować w łóżku (akurat używam balsamu dove) więc oczywiście zasnelam po i rano pomarańczowe łapy 😂 juz nie robie tego błędu
@@natalia1818 😁marchewkę jedz.jest to samo😂
😍
"Nie urosły cycki, a wąsy " 😂😂😂😂😂😂😂
Ile masz lat ??
Erased jest cudowne. Niedawno obejrzałam pierwszy raz, jest ciepełkiem na serduszku a jednocześnie potrafi byc tak ciężkie, że trzeba to "przechorować" :D
gdzie oglądałaś?
mega ladnie ci z tym malym warkoczykiem
Kurde jak ja nie lubie takiego podejscia od lekarza: hej nie moge spac, okej trzymaj leki what the fuck ta kobietka ma 30 lat a nie 90 … no jakby kuuurde zamiast szukac przyczyne to od razu leki… ah 😢
90% neurologów, kiedy przychodzi się do nich z migreną 🤡
@@agnieszkalabak3537 no niestety .. 😔
Hahahah, te cycki i wąs XDDD