Ale ona siedzi w sposób idiotyczny. Od takiej pozycji można mieć problemy w krzyżach i mieć Alzheimera i plecy mogą boleć i z miednicą też można mieć problem .... to tak jakbyś wiedział że ten aerozol co go matka używała jest trujący ale zostajesz w domu bo poco wychodzić xD kto do cholery wymyślił tę pozycję siedzącą xD
ty tak serio? Tak się składa, że z materiałami z Basią jestem na bieżąco i akurat słowotoku i bezsensu nie mogę jej odmówić. A im więcej jej słucham tym więcej zauważam tych samych schematów. W dodatku powołuje się na badania, których nie jest w stanie przytoczyć.
@@buzdygan3000 bardziej chodzi mi o to ,ze nie chodzi dookola tematu jak co niektorzy mowia pol godziny o czyms co nie dotyczy pytania ,tylko o samym zjawisku najpierw a tu pytanie i odpowiedz konkretna .
Jaka szkoda, że najważniejszy, a często jedyny święty, do którego modlą się dziś gremialnie polscy mężczyźni, to święty Spokój... To prosta droga do spokoju wiekuistego ⚰️⚱️🪦 A kto żywy i ciekawy świata chciałby spędzić życie na cmentarzu?
@@atlernative2764Czemu pudło? To, co napisałam i co dotyczy tak wielu - zbyt wielu - polskich mężczyzn, nie przestaje być aktualne dlatego, że jesteś kobietą 🙂 I zawsze czuję smutek, gdy ktoś (płeć dowolna) deklaruje, że chce - mniej czy bardziej dosłownie - samodzielnie złożyć się do grobu
@@atlernative2764To twoja stronnicza interpretacja mojego wpisu (z jego treści to, co mi przypisujesz, nie wynika). Nie napiszę, że to typowo kobiece, bo generalnie szanuję kobiety
Ten cały odcinek można podsumować w jednym zdaniu: Ludzie nie wiedzą czego w życiu chcą, zarówno młodzi i starzy i przez to nie potrafią stworzyć z nikim związku.
to jedna strona. z drugiej strony są osoby, które wiedzą czego chcą, ale żeby to zdobyć muszą kłamać. a że kłamią i tego nw to też nazywamy je osobami, które nie wiedzą czego chcą. 😉
Tak. Tez z perspektywy czasu odnosze wrażenie ze wszystkie dziewczynyu ktore nadawaly sie na zony zostały złapane na 1-2 roku studiów :) Gratuluje! Ja byłem głupi i myslałem ze potem bedzie łatwiej - ale gratuluje :)
lubię słuchać? zgoda i to w zasadzie wszystko...Meblowanie ludziom w głowach a tak naprawdę to zwykle budowanie własnej marki.Jakies ocenianie wszystkiego zawsze i wszędzie to stres budujący dystans.A wystarczy by ona i on mniej skrobali w telefonie i umieli ten czas zastąpić życiem...
18:45 - trafione w punkt z mojego męskiego punktu widzenia. Tu w pełni się z panią Barbarą zgadzam. Fajnie to prowadzący ujął - "Ja ciebie ulepię na lepszego, niż jesteś". "Za to ty drogi kochany, musisz mnie akceptować taką jaka jestem i nie próbuj mnie zmieniać" - dodam od siebie. To ja od takiej pani, szerokim łukiem.
Potwierdzam, mam dokładnie takie doświadczenie, że osoba z którą się spotykałem (i to rzadko) już na samym początku próbowała mnie "modelować", a do tego nie miała kompletnie dla mnie czasu, bo priorytetem było jej dziecko, co rozumiałem i szanowałem, ale w takiej formule nie było szans na zbudowanie jakiejkolwiek sensownej relacji.
Mam podobne doświadczenia z mężczyznami - oni chcieli zmieniać mnie, samymi uważając się za ideały. Takie podejście nie ma płci. Nie mówiąc o tym, że być może moi faceci mieli podobne odczucia co do mnie, a Twoje kobiety do Ciebie.
Bardzo ciekawa rozmowa :) jestem wielkim przeciwnikiem aplikacji randkowych, uważam je za jeden z nowotworów trawiących ludzkość i najzwyklejszą w świecie maszynkę do pieniędzy. Myślę, że uczciwe biuro randowe jest dużo lepszym rozwiązaniem.
Też należę do tych mężczyzn, którzy dali sobie - przynajmniej chwilowo - spokój z kobietami, szukaniem ich, próbami zrozumienia, mediacji, domyślania się itd. Początkowo było to spowodowane dużym rozczarowaniem moją poprzednią relacją, jednak z czasem zauważyłem, że ten tryb solo bardzo mi służy. Dzięki niemu prowadzę dużo spokojniejsze życie, mam więcej czasu i lepszą głowę do pieniędzy, a by czuć się jeszcze lepiej, pięć-sześć razy w tygodniu chodzę sobie na siłownię. Może nie byłem dość dojrzały do związku, nie wykluczam, że może i wciąż nie jestem, ale teraz, gdy przed trzydziestką mam duże szanse na budowę domu bez kredytu, dobrze płatną i stabilną pracę, tonę doświadczeń i też dużo lepszą formę fizyczną, a i wyższą samoocenę, jednym słowem, gdy jestem znacznie bardziej wartościowym potencjalnym partnerem w oczach płci przeciwnej (co widzę po tym, jak kobiety - nawet dawniej mną niezainteresowane - na mnie reagują), jakoś... nie czuję w ogóle potrzeby bycia w związku. Troszkę podejrzewam, że ten mój ogromny progres dokonał się właśnie dlatego, że w nim nie byłem. Nie chcę tego stracić, obawiam się, że zwolniłbym tempa na jakimś z ważniejszych dla mnie obszarów, ponieważ miałbym mniej czasu na jego realizację. Od czasów gimnazjum byłem niemal nieustannie z kimś w związku, dopiero od dwóch lat jestem naprawdę sam po raz pierwszy i choć początkowo było mi ciężko, zwyczajnie tego nie umiałem, teraz na myśl o związku, łażeniu na randki, planowaniu wspólnych wydatków, wycieczek i tak dalej, niemal mnie telepie z niechęci. Wielu powie, że to smutne życie, że lata lecą, a na starość to sam zostaniesz i w ogóle babcia czeka na wnuki, ale szczerze powiedziawszy, mam to w dupie. I to jest piękne, że doszedłem do tego, że nie muszę się przejmować niczym poza realizacją moich celów, które lubię, a resztę mam w duuuuupie i jest lepiej niż było kiedykolwiek wcześniej. Można też argumentować, że spotykałem złe kobiety, że jeszcze spotkam tą jedyną i takie tam inne pierdy, ale w sumie nie ma po co. Już po pracy, więc zmykam na siłownię, a później sobie poczytam książki i pogram w gierki. I nikt mi nie będzie zawracał gitary i będę miał spokój, a w nocy się wyśpię śpiąc samemu w moim łóżku.:)))
Z czasem samotność staje się nałogiem. Ja mam 46 i juz dawno dałem sobie spokój. Mam piękne życie, pasję, czas wolny i swoje zabawki. Kobiety mnie męczą, nie mam z nimi o czym gadać.
Świetna rozmowa, otwiera mocno głowę. Pięknie dziękuję. Mam 47 lat i równie ciężko jest mi się odnaleźć w tym dziwnie skomplikowanym świece relacji. Pana prowadzenie, mistrzostwo konwersacji🎉
Ale super, pozytywna i fajna ta pani Basia 😁😊 Widac, ze jest zdystansowana i ma poczucie humoru 😁 A tak poza tym ciekawy i wartosciowy wywiad 😉 Pozdrawiam 😊
Zacząłem słuchać będąc pełnym nadziei, że poznam fantastyczną dziewczynę, z którą zbuduję świetny związek, w który oboje będziemy szczęśliwi. Po wysłuchaniu mam tej nadziei jeszcze więcej i dodatkowo wiem, nad czym muszę pracować, żeby zwiększyć swoje szanse. Bardzo dziękuję za materiał i powodzenia wszystkim szukającym. Uda się!
@@dzikisenobarszczu2179 jeśli nie jesteś alkoholikiem, hazardzistą, dłużnikiem, narkomananem, leniem, przemocowcem, wylgarny bądź agresywny to przewiduje Ci sukces. W przeciwnym wypadku marne szanse.
@@Miki199000chyba na odwrót albo ty z tych co kobiety na plakatach tylko widzieli. Wszystko co wymieniłeś to emocje i adrenalina a do tego ciągną kobiety
Nie żeby coś ale jedzie to desperacja. To ty masz być szczęśliwy a nie wy. Bo wy to zazwyczaj jest ona. Z takim podejściem szczęścia nie znajdziesz a rozczarowanie i pogardę. Większość ma takie podejście i 30% się rozwodzi
Bardzo sobie cenię niezwykle rozsądny głos Barbary, nie zapominając oczywiście o magnetycznym wdzięku ^^) Prowadzący też świetny, a rozmowa wartościowa. Jako mężczyzna aspirujący do bycia androgynicznym mam pytanie do Basi: czy wśród męskiej rzeszy klientów zdarzają się androgyni? Jeśli tak, jak kobiety korzystające z Twoich usług się zapatrują na tę kwestię?
Słyszałam, że faceci robią zdjęcia robią od dołu, bo tak im radzą poradniki, że to oznacza dominację i będą się bardziej podobać kobietom. A dla mnie osobiście takie zdjęcia są odstręczające xD Lubię partnerstwo, a nie żeby jakiś Smalec dominował nade mną. Jak widzę takie zdjęcia to kojarzy mi się z zaniżoną inteligencją u mężczyzny
Moim zdaniem to jest podświadome, biologia. A dlaczego kobiety z reguły robią zdjęcia z góry - żeby pokazać, że jest mała drobna i słodka. Za to faceci odwrotnie, pokaz dominacji, bycia dużym, który może się zaopiekować. Ale to prawda, u kobiet takie zdjęcia działają na facetów, ale na kobiety już nie. Albo po prostu faceci są nie wybredni, patrzą wprost na wygląd kobiety po prostu a nie na to pod jakim kątem jest zdjęcie robione.
Pierwsze słyszę. Co do dominacji to trochę beka bo totalnie nie masz pojęcia o co w niej chodzi. Mylisz dominację = prowadzenie w związku a ty to raczej mylisz z posługiwaniem
Ciekawy wywiad, bardzo przyjemnie słucha się waszej rozmowy, konkretnych wypowiedzi popartych doświadczeniem Pani psycholog. 😊 Myślę, że wiele problemów w związkach po latach wynika z tego, że jakieś tematy nie zostały przerobione na początku relacji tylko zostawione na "jakoś to się ułoży" a potem faktycznie bywa taka eskalacja problemu, że czasem nie ma co zbierać. Warto próbować i się nie poddawać. Sama byłam w trzech nieudanych relacjach zanim poznałam obecnego partnera, z którym związek się układa. Nie każdy do każdego pasuje, nie znam na ten moment nikogo kto trafił za pierwszym razem na "ideał".
Świetna rozmowa! Basia jak zwykle dobrze mówi. Ja juz jestem mężatką i mam takie przemyślenia jako kobieta - przyciągamy ludzi podobnych do siebie. I godzimy sie na takie związki/układy/zasady na jakie uważamy że zasługujemy. Kropka. I to się tyczy obu płci. Możemy się żalić w sieci jak tutaj w poniższych komentarza że prawdziwych kobiet/facetów już nie ma - i co to da? Skoro kolejna kobieta spotyka się z tobą dla pieniędzy albo kolejny facet cię jakoś wykorzystał to zamiast wylewać żale popracuj nad sobą, zastanów się kim jesteś, co robisz, jak reagujesz. Nawet wizyta u psychologa na pewnym etapie życia to serio fajna sprawa - bardzo otwierająca oczy.
Jedna z najbardziej rozsądnych rad dla Pań. Ja byłem żonaty. Skończyło się rozwodem. Ja wniosłem pozew (i nie miałem nikogo na boku). Bardzo współczuję "wolnym" Paniom po 40tce. Nikt im nie uwierzy, ze nie przeszły przez karuzelę. Panie po karuzeli Panowie traktują czysto rozrywkowo. Pozdrawiam
@@robertmajewski4481 Ty to wiesz . Ja to wiem a panie chyba dopiero się uczą. No i cieszą się że ona jest po 40stce i nie może się opedzic od mężczyzn. Nawet młodszych. Hahahahaha
Odnoszę wrażenie, że branie odpowiedzialności w to dzisiejszy problem również w innych dziedzinach życia. Bardzo przyjemna rozmowa. Nie wiem kiey te 1,5 godziny minęło.
Oooo! Proszę... ten kanał to moje nowe odkrycie. natrafiłem na niego szukając chyba treści z prof. Matczakiem. I jak narazie wpisuje się mocnym 5/6 pod katem mojej oglądalności. Pani Trudna Sztuka, prof. Matczak, Miruć czy świetny Jarosław Gibas. (Tego w okularkach też kojarzę 😄 stortelling ala handlowiec lat 90-tych, co nie zmienia faktu, że działą to świetnie...). Myślę, że nie zrobię jakiegoś wielkiego zamieszania gdybym podrzucił kilka nazwisk, świetnych osób z którymi chętnie zobaczyłbym (i na pewno nie tylko ja 😉 odcinek). Dr Agnieszka Kozak - pani psycholog i psychoterapeuta ktora tak pieknie potrafi tłumaczyc zlozone kwestie prostym jezykiem Wojciech Drążek CMM - dobry znajomy wymienionego wcześniej Jarosława Gibasa, czyli o tym co to jest medytacja chrzescijanska i gdzie to sie zagubilo w historii kosciola w polsce Szymon Negacz - Czlowiek ktory doslownie zrewolucjonizowal rynek doradczo-szkoleniowy w Polsce sposob myslenia, podejscia do zycia i biznesu jest wybitnie skuteczny Michał Pozdał - seksuolog, psychoterapeuta ktos kto nie zgadza sie z wszechobecnie rozumianym kryzysem meskosci. Dodatkowe i pieknie uzupelnienie od strony lozkowej pani z tego odcinka Wszyscy dobrze klikalni oraz wartosciowym kontentem....
Dobrze jest posłuchać kogoś normalnego i mądrego ❤ ja jestem również przesycona informacjami z internetu które tylko „straszą” i później pojawia się ten overthinking 😒 apropos luster to podobno te w przymierzalniach pogrubiają 😂
Bardzo fajny wywiad :) Sympatyczna Pani psycholog. Czy może planowane jest poruszenie tematu wpływu internetu w dzisiejszym świecie? Mam tutaj na myśli wszechobecne rolki, które wypierają standardowe filmy oraz zdjęcia. Jestem z rocznika 92 i przyznam, że nie potrafię zaakceptować tego, ponieważ odnoszę wrażenie, że ludzie stają się coraz bardziej uzależnieni i przebodźcowani. Rolki stały się na swój sposób fundamentem tego świata, na którym opiera się życiowy sukces...
Dziękuję że ktoś to widzi jak ja. Zablokowałam sobie fcb,Instagrama,nie oglądam rolek na YT. Poprawiło mi się samopoczucie i mam lepszą pamięć,serio. Rolki mi zaburzały pamięć krótkotrwała,oglądając je przez jakiś czas zapomniałam co oglądałam,a jestem 35latka. Dorosła, świadoma. Co się dzieje z umysłem młodych osób? Czy ktoś to zaczął już badać? Socjologia/psychologia?
@@kanal_balans Kobiety często mylą powodzenie z wzięciem. Urodę z wdziękiem. Atrakcyjność fizyczną z atrakcyjnością matrymonialną. A nawet bycie piękną z byciem sexy. A przecież to zupełnie co innego.
@@Iris_Monika Powodzenie ma pewnie z 90 procent kobiet. A wzięcie tylko nieliczne. A czesto słyszę; Moja ciocia ma 45 lat i ciągle powodzenie. Poprostu atrakcyjność fizyczna to nie jest atrakcyjność matrymonialna. Trzeba zrozumieć że nam podoba się większość kobiet. Mi pewnie z 80 procent.
Chcesz wejść w związek, naucz się cierpliwości, słuchania, rozmawiania, brania odpowiedzialności za inną osobę, wspierania partnera w trudnych momentach, naucz się nie krytykować a doceniać, żartuj, planuj wspólnie proste rzeczy, dziel się obowiązkami, mów miłe słowa, po kłótni nie rób focha i cichych dni, pamiętaj że każda kłótnia buduje i powinna rozwijać, zastanawiać... Szanuj partnera tak jak sam chciałbyś być traktowany/a. Nie udawaj, bądź szczery/a, nie gwiazdorz...., bądź konstruktywny w swoich oczekiwaniach lub w tym co ci się nie podoba, czyli nie obrażaj przekazując to co chcesz przekazać. Nie bądź zazdrosny chorobliwie, daj przestrzeń. Nie niszcz relacji z jej lub jego przyjaciółmi... - takie to proste.
Czego się spodziewacie na całym świecie kreowany jest jeden trend który nie ma nic wspólnego z rodziną... Masz skupić się na kasie karierze konsumować i bzykać się z kim popadnie bawić się a kiedy już jakimś cudem uda ci się osiągnąć karierę i pieniądze lub nie uda. Poczujesz pustkę i rozumiesz że nic nie masz i to wszystko oddał/oddała byś za czas który został stracony. Ludzie teraz nie potrafią budować silnych zdrowych relacji bo mają dziury wychowawcze wyniesione z dom z którymi nic nie robią bo to wymaga pracy wysiłku jak wszystko w życiu co daje piękne owoce. Jeśli popatrzysz na ludzi dojrzałych emocjonalnie na ich rodziny zrozumiesz sens życia i poznasz wartości które większość ludzi dostrzega zbyt późno. Możesz zrobić w życiu tylko jedną inwestycję włożyć mnóstwo pracy i czasu w to by nauczyć się budować zdrową dojrzałą rodzinę bo tylko na niej jak i na sobie zawsze będziesz mógł polegać cała reszta nie ma najmilejszego znaczenia w naszym krótkim życiu Wszystko co kupiłeś zostawisz i nic żadna z tych materialnych zabawek nigdy cię nie wspomni a rodzina tak. Przemyśl i wyjdź na przeciw temu gównie które wkładają do twoje głowy z każdej strony.
@@karolpawe7900 bo każdy musi mieć jeden styl życia, lubić jedną pizzę, wybierać jeden kolor. Uświadomię Cie, to co cieszy jednego nie będzie cieszyć drugiego. Macierzyństwo też nie jest dla wszystkich. Spójrz na takich facetów ilu z nich porzuca ciężarne. Nie każdy chce mieć rodzinę i nie musi jej chcieć. Żyjesz ? to i daj żyć innym.
Nie każdy może liczyć na przywilej bycia zdrowym i ładnym, jak ktoś przez lata 20 leczy traumy z dzieciństwa to co mu pozostaje poza skupieniem się na karierze i wyjściu z biedy? Ale masz racje, po 30 taka osoba dostaje w ryj faktem że nie ważne ile ciężkiej pracy włoży to i tak ją szlak trafi od samotności. Nikt nie zechce 30 letniego człowieka ze zniszczoną przeszłością.
Wywiad jak zwykle genialny, ale... ech, Panie Kubo - nie jest w porządku mówić "Panowie, no co Wy, nie bójcie się, to jest naprawdę przyjemne itp." w kontekście seksu, seksualności i wchodzenia przez mężczyzn w relacje i związki. To jest umniejszanie i upupianie, proszę tak nie robić ;) Mężczyźni w znacznej większości doskonale wiedzą, że to jest przyjemne i tego pragną, ale z różnych powodów, choćby wspomnianego strachu, nie mogą się w tej przestrzeni realizować.
Jaka jest różnica między tkwieniem w martwym związku a pracą nad nim i walką z kryzysami? Może jakaś rozmowa na temat związków, którym grozi koniec? Byłabym bardzo wdzięczna.
To czego życie mnie nauczyło na temat kobiet to to ze często mówią jedną rzecz a robią zupełnie coś innego. Generacja Z może tylko pozazdrościć generacji X która miala normalna młodość, imprezy, związki, przyjaźnie. Anty social media powodują upośledzone i zamknięte mentalnie pokolenie które nie jest gotowe na prace i ustępstwa szukając perfekcyjnych partnerów nie będąc perfekcyjnymi.
To samo można powiedzieć o mężczyznach, jedno mówią, drugie robią. Dlatego zawsze patrzy się na czyny, a nie na słowa, bo każdy potrafi ładnie mówić, a co robi pokazuje co do ciebie naprawdę czuje.
@@acayetteA o jakich mężczyznach mówisz? Czyżby o takich, których sama wybierałam? Jeśli tak, to czy to nie ty masz problem z doborem facetów, skoro wciąż takich wybierasz kilka razy pod rząd?
Problemem jest to, że nam się WYDAJE że wiemy, czego chcemy nie dając szansy tym, którzy, jak nam się WYDAJE, są poza naszą ligą. To, czego chcesz, a to, czego tak faktycznie potrzebujesz, to dwie zupełnie różne rzeczy! Mniej myślenia, a więcej działania i łagodności w stosunku do siebie nawzajem i będzie dobrze.
Ja myślę że problemem dzisiejszych czasów jeśli chodzi o związki jest to, że tinder i inne platformy randkowe stanowią pewnego rodzaju katalog, w którym sprowadza się osobę do 'produktu'. Im wiecej profili przejrzymy tym nasze wymagania wobec drugiej osoby rosną, zaczynamy szukać ideału. Smutne to i puste. Ludzie stają sie zagubieni i w efekcie samotni.
problemem sa wielkie wymagania kobiet i skreslania za byle co kto co napisze Wiec faceci ucza sie pisac manipulacyjnie i was tak zaliczaja skoro jestescie az tak glup to czemu nie korzystac
@@Iris_Monika nauczylbym sie akceptowac wady nie szukac idealu To kolejny wasz problem glupota i wymaganie zwizaek buduje sie na akceptacji na idealnym obrazie XD ale wy glupie jestescie bez kitu
Mam 28 lat i zauważyłem pewną zmianę w społeczności i w pewnym siensie koło się zatacza. Kobiety zaczeły tworzyć bardzo mocny pancerz który nie jest do przebicia przez faceta, często ten pancerz jest spowodowany przykrymi przejścia mi mężczyznami TOP EGO a później faceci którzy chcą normalnie zbudować jakiś związek mają właśnie ten mur stworzony przez kobiety, przez co faceci często popadają w samotność a później zaczynają sie różne zaburzenia typu masturbacja, oglądanie pornografii, alkohol lub inne uśmierzenie bólu wewnętrznego. Koło się zamyka i piętnuje. W młodszych latach 20-24 nawiązywanie relacji było prostsze a sama relacja była jasna i klarowana, gdzie można było zdecydować czy rozwijamy tą relację bardziej czy wolimy jednak zakończyć to relację na przyjaźni lub zrezygnować dalej. Obecnie sytuacja jest bardzo patologiczna .
Są też osoby które będąc w dłuższych zwiazkach popadają w iluzję że druga osoba nie podejmie decyzji o rozstaniu mimo że są problemy. Na przyklad moze powiedzieć " my się kłocimy, ja nierzadko zalazłem jej za skórę a ona też mi, padają słowa o rozwodzie ale to tylko tak, my sìę na prawdę nie rozstaniemy" tymczasem u partnerki/partnera może być odwrotnie, konflikty i problemy się zbierają aż są na tyle poważne że on/ona decyduje się rozstać.
W kwestii tego, że mężczyźni potrzebują żeby kobieta miała dla niego czas, ponieważ Oni mają go "więcej". Bywając na portalach randkowych większość panów chwali mówi o tym że uwielbiają podróże i robią to często, uprawiają kilka sportów itd. i wszystko fajnie jednak większośc kobiet oprócz tego że pracuje , często wychowuje dzieci i stara się znaleźć czas na pasje i na te podróże i całą resztę tego czasu trochę brakuje, szczególnie "samodzielnym" kobietom. Nawet jeśli mężczyzna ma dzieci to często jest to co drugi weekend plus jakiś dzień w tygodniu i trochę nadal żyją jak single. Dlatego nam kobietom trochę trudni jest sprostać tym wszystkim "wymaganiom", ale to tylko moje skromne zdanie ;-)
Na samym początku jestem i …. Fajnie słucha się tej rozmowy z perspektywy 51 lat życia i 23 lat małżeństwa. Bo wybierając partnera człowiek kierował się sercem sercem sercem, a nie rozumem.
@@malgorzatakedzierska96 No cóż wtedy jeszcze miała pani mały rynek lokalny. Dzisiaj młodym kobietom wydaje się że mają rynek światowy. Ale tot tylko złudzenie.
Z niektórymi stwierdzeniami się zgodzę, z niektórymi nie do końca. Biorąc pod uwagę że 1/3 małżeństw kończy się rozwodem nie dziwi mnie że młodzi ludzi nie chcą się wiązać (bo często relacje które obserwowały są toksyczne,przemocowe itp). Związek wymaga dużego zaangażowania emocjonalnego nie każdy po rozstaniu gdy został podjęty jakiś wysiłek spłynie to po nich jak po kaczce. Kolejna sprawa to jest system w jakim żyjemy. Ludzie traktowani są jako awatary/produkty. FOMO które ludzie doświadczają wobec rzeczy (kup najnowszy krem,ciuch,mebel itp. A za 10 min kolejny i kolejny i kolejny) przenosi się na relacje, że za 10 min znajdę kogoś lepszego. Jest to bardzo smutne ale kapitalizm doprowadził do monetyzacji relacji międzyludzkich. Warto w takich momentach zrewidować swoje poglądy czy te zachowania z relacji nie są przenoszone na inne sfery. Peace 😊
FOMO już dawno nieaktualne - szybko zastąpiło je JOMO i ROMO, potem PAYMO i VIDMO - teraz jest SOMO i swojskie polskie "domo". Na tzw. socjalach siedzą starsze pokolenia
Pani ma racje, dziś to lepiej unikać związków w ogóle trzymać się od tego z daleka - żadnych ślubów. Za dużo już widziałem szczęśliwych kolegów po rozwodach z alimentami nie do spłacenia, dwóch to już miało wakacje w Zakładzie Karnym trzeci tez niedługo dostanie zaproszenie a tak było pięknie...
@@marianpe5773 nie... logika wskazuje, że jeśli jesteś mężczyzna i tinder robi Ci pod górkę, to wyjdz z niego i przetestuj inne rozwiązania 👍 tylko głupiec oczekuje innego rezultatu robiąc wciąż to samo/siedząc w tym samym miejscu...
Byłam na Tinderze i poznałam tam super faceta który urzekł mnie swoim opisem a nie zdjęciami sześciopaku. Nie jesteśmy ze sobą bo nie zaiskrzyło ale mam fajnego kumpla więc da się znaleźć jeśli nie miłość to przyjaźń. Z tego co widziałam większość facetów nie miała w ogóle opisu albo tak durny że się tego nie dało czytać. Mam też wrażenie że sporo ludzi nie mierzy sił na zamiary.
Można mieć zainteresowanie, nie będąc super przystojnym ale najczęściej jest to zainteresowanie od mało atrakcyjnych, bądź zaniedbanych (duża tusza) kobiet więc średnio bym powiedział. Kiedyś można było się dopasować, z fajnymi, normalnymi atrakcyjnymi dla siebie kobietami ale algorytm się popsuł i chciwość, chęć monetyzacji za wszelką cenę popsuły te apke.
Słucham dopiero początku wywiadu i muszę troszkę stanąc w obronie kobiet. Każda fajna samotna kobieta, którą znam po prostu nie chce żyć z "panem i władcą" (pamiętają jak żyły ich mamy i babcie). Chce mieć dobrą partnerską relację, ale problem jest ze znalezieniem mężczyzny do takiej. Nie zrobię tu analizy powodów dla których moje znajome rezygnowały z mężczyzn, ale myślę, że można to sprowadzić do stwierdzenia, że nie chcą być dyrygowanymi służącymi. Mężczyźni narzucali im jak mają myśleć, na kogo głosować, co lubić, a co nie. Zachowanie typu obydwoje pracujemy, ale ona po pracy sprzata i gotuje, a on siedzi, gra, wychodzi na siłownię - to standard. Co kobieta ma z takiej relacji? Zamaist usługiwaćn woli w tym czasie sama się rozwijać, poćwiczyć. Do tego dochodzi kwestia zaangazowania finansowgo. Brew temu co się mówi wiele kobie dużo inwestuje w partnerów, ich biznesy, kupuje im fajne prezenty, wakacje. Kiedy nie widzą odwzajemnienia tego z drugiej strony, to czują rozczrowanie. Nie chcą być księżniczkami - chcą partnerstwa, docenienia, wspólnego zaangażowania i przeżywania. I nie chodzi o to, że facet ma być jak psiapsiółka z liceum. Znam sytuacje, kiedy para kupiła działkę na pół. Ona urządziła co się dało, szukała ekip, on głównie dyrygował, narzekał. A potem ich "wspólny" czas na działce wyglądał tak, że ona po przyjeździe kosiła trawę, ogarniała ogród, sprzątała i gotowała, a on leżał na hamaku i prosił co chwilę o kawę, ciasto, itd. Kiedy się buntowała, to twierdził, że jest "wredna". Happy endu nie było.
@@marianpe5773 Myślę, że chciał i chwalił się działką, jaka fajna okolica. Foteczki z cudzymi łódkami, znajomi, odpoczynek, alko - owszem. Obowiązki - niekoniecznie, no chyba, że zarządzanie pracą innych z pozycji hamaka. Działka to nie tylko kwiaty i naprawdę da się ją mieć bez nich. Po co spłycać to do kwiatów, jeśli zupełnie nie o to chodziło.
Facet nie jest od spełniania urojony pragnień księżniczki za które będą ponosić odpowiedzialność. Nie dziwie się że z takim podejściem znajdują chłopców, albo są same.
Jest takie fajne powiedzenie że dla kawałka kiełbasy nie warto do domu ciągnąć wieprza. Idealnie się wpisuje i popieram. Od 5 lat jestem sama z wyboru bo mam dość już dbania o innych, wspierania, wyręczania. Ja nie chcę nikogo zmieniać chcę dążyć z kimś do wspólnego celu z naciskiem na WSPÓLNY. Nie potrzebuje podkreślania mego wyglądu zewnętrznego, stawiania mnie na piedestale, lepsza jest cisza i wspólny czas - nie mylić z siedzeniem sobie na głowie co jest tragiczne. Trzeba mieć swoich znajomych i może wspólnych, własne pasje i może wspólne pasje ale co najważniejsze wsparcie w pasjach! Siłownia? Fajnie, ale co w tym złego że ktoś o siebie dba i pokazuje konsekwentne działanie? Nie spędza czasu wspólnie fajnie mam czas na pasje własne! Aktualnie ciężko jest zbudować związek który jest dojrzały bo oczekiwania kompletnie się gryzą z możliwościami jakie jesteśmy w stanie dać drugiej stronie. Robimy zasady dla innych robiąc wyjątki dla siebie i tyczy się to obu płci. Jeśli ktoś chce się rozwijać nie zbuduje związku z kimś kto chce siedzieć na kanapie i na odwrót, może to brutalne ale fajnie jak jest chemia, fajnie jak się sobie podobamy i czujemy to, ale jak mamy zupełnie inne poglądy, preferencje polityczne, pomysł na życie i pasje nic z tego nie będzie i tylko zmarnujemy czyjś czas.
1:20:10 potężnie się uśmiałem. Ta wypowiedź pokazuje dwie rzeczy 1. Jak działają faceci na tych aplikacjach (w zasadzie wszystkie profile w prawo) 2. Że kobiety myślą, że każdy ma takie branie jak one tylko coś jest nie tak z tym typem, z którym ona pisze i następny będzie lepszy 😅 Dlatego facet po roku zbierze 10-20% polubień, co kobieta w trakcie pierwszych minut od założenia.
No i lajkowaniu się kończy. Najczęściej po krótkiej konwersacji okazuje się że również zmawia się z mężczyzną potrzebującym się wygadać (nadający się na terapię, a nie chcący na nią iść), albo okazuje się że mamy do czynienia z mężczyzną szukającym przygód łóżkowych. Nie bardzo te lajki są adekwatne to propozycji spotkania się osobiście.
Jak to dlaczego źle się dobieramy? To bardzo proste. Bo ludzie wiążą się w pary dla seksu. Wiążą się z osobami, które w życiu nie byłyby ich przyjaciółmi i jak kończy się atrakcyjność seksualna partnera to trzeba żyć z kimś kompletnie z innej planety.
@@wpr7726nie ma czegoś jak jeden tok myślenia kobiet albo mężczyzn. To jak podchodzimy do tematu związków, relacji nie zależy tylko i wyłącznie od naszej płci, a od naprawdę wielu czynnikow
Bardzo płytkie myślenie . Tutaj trzeba sięgnąć po dzieciństwo . Glowne potrzeby nie były zaspokojone w dzieciństwie i stąd człowiek w dorosłym życiu szuka ich u drugiego człowieka . Często jest to niestety znany nam schemat z dzieciństwa . Przyciągamy tych , którzy nieświadomie przypominają nam pewne znane schematy. Mamy niską samoocenę , brak stawiania granic , brak miłości i szacunku do własnych siebie . Nie znamy siebie . Nauczeni , że jest ta potrzeba drugiej osoby by być szczęśliwym , spokojnym , spełnionym . Uzależniamy to szczęście od drugiego człowieka . To jest tak rozległy temat , że nie da się opisać w kilku zdaniach . Sex jest odrębnym tutaj tematem .
Czasem takie nieprzyjemne zakonczenie relacji - że ktoś przestaje odpisywać i unika może wynikać z tego że nie umie za bardzo rozmawieć z ludźmi i boi się reakcji gdy powie wprost że to koniec. Boi się że druga osoba będzie pytać dlaczego, że będzie zrozpaczona. Gdy już dochodzi do randek na żywo to jest jeszcze trudniej zerwać z kimś twarzą w twarz. Czasem dopiero po jakihś doświadczeniach, po paru związkach nabieramy większej pewności siebie i uczymy się mówić bezpośrednio o tym co nam nie odpowiada lub o zakończeniu związku.
Może to jakaś moja bańka, ale mam wrażenie, że w pokoleniu ludzi około rocznika 2000 rynek matrymonialny, w całym swoim zj..aniu znajduje się u progu jakiegoś wielkiego przesilenia. Jest bardzo źle, jest fatalnie, ludzie szukają najróżniejszych rozwiązań, od ruchu tradwife, przed redpill aż do całkowitego wycofania się z życia damsko-męskiego. Myślę, że w ciągu kilku miesięcy/lat pojawi się coś nowego, czego jeszcze w historii nie mieliśmy, i co będzie nową, adekwatną formą relacji na miarę społeczeństwa, które przejechało się na rewolucji seksualnej i cyfryzacji życia. Pozdrawiam
Cześć Podsumowując pomimo że technologia (social media) są przydatne i interesujące to niestety uposledzaja naturę człowieka. Każdy człowiek w każdej epoce potrzebował podbijaczy dopaminowych jeszcze nie dawno było to wyjście z domu , ognisko , spotkania nad wodą, jazda na rowerze itd. Odkąd social media to zastąpiły większość ludzi poszła w tym kierunku taka nasza natura co łatwiejsze w to idziemy, tylko konsekwencje są jakie są. Dzięki za ciekawy wywiad. Pozdrawiam
Do tych wszystkich komentujących tutaj i zaprzeczających swojej potrzebie relacji albo dewaluujących płeć przeciwną - trudno w to uwierzyć patrząc na temat filmu 😂 To jakbym miała oglądać przepis na szarlotkę i komentować pod spodem, że nienawidzę jabłek, uczulają mnie, juz nigdy ich nie zjem i slabo mi jak nawet na nie patrzę. Nie ma sprawy i współczuję, ale co w takim razie tu robisz;)? Możecie wyjść z bunkra chociaż dla samych siebie i tego Wam życzę😉
No tak, jak zwykle brak odpowiedzialności i autorefleksji kobiet na temat dlaczego faceci idą w przeciwną stronę niż związek😮💨. Jak zwykle my jesteśmy winni, a kobiety bez skazy🤨. Może zastanowicie się, iż być może z wami jest coś nie tak, że nie chcemy was bliżej poznawać🤨?
@@Turloghan zacznij od czytania ze zrozumieniem bo nie o tym był komentarz o co się pienisz. Wdech, wydech i czytaj na głos, to pozwala lepiej rozumieć tekst.
@@Turloghan Oddychanie jak najbardziej polecam również;) Dodam, że nie ma tam informacji o tym, że komentarz jest skierowany wobec którejkolwiek z płci specyficznie;) Ale kumam, że Ciebie coś striggerowało. Ale to już o Tobie, nie o mnie:)
Świetna kobieta, perfekcyjnie tlumaczy wiele bardzo ważnych aspektów relacji. Naprawdę bardzo milo spotkać takie osoby. Extra odcinek i wyjątkowy gosc👍👍
Problem ze współczesnymi Paniami jest taki, że... nie wiedzą czego chcą. Można powiedzieć, że chciałyby zjeść ciastko i mieć ciastko. Z jednej strony chcą silnego, dominującego faceta, przy którym poczują się kobieco, ale feminizm uczy że tacy są źli, więc kończy się na krótkich relacjach seksualnych. Z drugiej strony empatycznego faceta do związku, ale jak już taki jest to często ona - kobieta wyzwolona nosi w tym związku spodnie i nie czuje się tak jak z tamtym. Nudzi się po czasie. Tym bardziej jeśli w przeszłości przeżywała silne emocje związane z tymi pierwszymi. A niestety prawda jest taka, że w relacji zawsze jedna osoba będzie bardziej dominująca. Widać to chociażby na zakupach w sklepie jak pary ze sobą rozmawiają i jedna ze stron się częściej o coś pyta, a druga jest osobą bardziej decyzyjną. Panie z natury częściej wolą być mniej decyzyjne, ale we współczesnych czasach wmawia się im, że to one powinny decydować o swoim życiu. A przez to mężczyźni też nie wiedzą w którą stronę iść. Role się więc zatarły i mamy totalny reset. w którym nie wiadomo o co chodzi i ciężko poznać kogoś kompatybilnego, dlatego wydaje się nam że ciągle musimy coś zmieniać. A może stało się to nałogiem dla niektórych. Prawda jest też taka, że im większy wybór, tym cięższe życie. Łatwo się podejmuje decyzje gdy ma się do wyboru dwa rodzaje majonezu - gorzej jeśli jest ich 10. Zajmuje to znacznie więcej czasu i analizy, można się pogubić. Chyba, że ktoś po prostu WIE czego szuka.
"Kobiety są w trybie walki." Mądre zdanie i oddaje obecny stosunek kobiet do mężczyzn. Nie dziwię się, że Panowie rezygnują z poszukiwań. Coraz więcej jest psychopatek, niezrównoważonych i agresywnych kobiet.
Wniosek z tego jaki ? A no taki że nie warto w ogóle próbować. Na aplikacjach możesz zostać oszukany w realnym życiu też nie bo wszyscy się pozamykali w domach .Te całe kursy warsztaty też nikłe prawdopodobieństwo. Wniosek? lepiej zostać już singlem i ''zadowalać'' się fotkami z Instagrama :) .Prościej łatwiej i przynajmniej nie robi sobie człowiek złudnej nadziei I tu nie chodzi że narzekam a nic nie robię .Po prostu jest CHOLERNIE ciężko kogoś poznać. Jak już się skończyło szkołę czy studnia to ekstremalnie ciężko .
Błagam, niech Ci wszyscy ludzie od Kasi Nast i tym podobnych ludzi zaczną słuchać takich treści. I słuchać takich ludzi. Którzy rozsądnie tłumaczą ważne i tak proste zagadnienia w tak bezpośredni sposób. Bez wchodzenia w te wszystkie nieistniejące połączenia i duchowe pierdolety. Oczywiście nie mówię o tym żeby nie wchodzić w tematy duchowości, ale relacje to najtrudniejsza i zarazem najprostsza rzecz. Albo się chce z kimś być i z kimś się klei albo nie i jedna strona po prostu odpuszcza. Nie ma magicznych sposobów na przekonanie kogoś do czegoś co po prostu nie ma racji bytu. To się zawsze kończy tragedią.
6:10 A wyjaśnienie jest proste: trzeba zap....ć. Na mieszkanie, na starszych rodziców, na administrację, na podatk, na utrzymanie się w pracy. W którymś momencie po prostu przechodzi się w tryb przetrwania. I ten próg nastepuje coraz szybciej. Mając prawie 45 lat widzę 30 latków bardziej zmeczonych, strutych i cynicznych niż ja.
Potwierdzam. Ten 30 latek tutaj, niby 'wyksztalcony, z osiągnięciami, dobrze zarabiam'. Ale się już po prostu nie chce, sił brak, nie wpisuje się w obecne Instagramowo-Tinderowe czasy...
Powiem tak. Mam poczucie, że im bardziej rozwijam swoją duchowość, im bardziej zdrowieję, tym mam mniej matchów na Tinderze i Bumble. I moja obserwacja jest taka, że z roku na rok jest ich coraz mniej. Kobiety nie są zainteresowane spotkaniem. A wszechobecny, fałszywie pojmowany feminizm daje im do zrozumienia, że relacje wcale nie są im potrzebne. Tak, wiem, że generalizuję. Ale w internetowym poznawaniu jest bardzo dużo jednej cechy, której ja wręcz nie cierpię: infantylizm. A z kolei poznanie w realu jest praktycznie niewykonalne. Przynajmniej ja nie wiem, gdzie spotkać osoby na poziomie. W sumie to zapraszam z tego miejsca zainteresowane osoby. 39 lat, wolny, ojciec, super wykształcenie, super zarobki, mądry, kocham wino, gotuje, biegam, muzyka, a w pracy daje ludziom narkotyki.... legalnie:)
Wiele kobiet ma podobne spostrzeżenia i podobny problem, tylko w drugą stronę: infantylizm mężczyzn i brak bezpiecznej przestrzeni na poznawanie nowych osób. A z tego, co piszesz o feminizmie i feministkach, wynika, że raczej niewiele wiesz i o nim, i o nich - prawdopodobnie nie miałeś okazji porozmawiać z jakąś inteligentną feministką 😁 Czasem mam wrażenie, że mężczyźni posiadają swego rodzaju "radar" wykrywający u kobiet poziom inteligencji (wyższy od średniej, a na pewno wyższy od tego, który sami mają), co pozwala im takie kobiety z daleka omijać 😄
Jak walisz taki opis to co się Dziwisz że jest lipa. Już widać że z ciebie dobry facet i tu jest problem. Bo czy kobieta się chwali negatywami NiE a ty na starcie walisz Ojciec czy one chwala się Matka nie większość to ukrywa a na starcie odstrasza masę kobiet. Lepiej to powiedzieć po 3 randce jak jest jakieś zaangażowanie. A jak powie czemu wcześniej nie mówiłeś to powiedz Nie pytałaś. Wiek to też nie powód do dumy gdybyś nie mówił ile masz lat tylko na to pytanie odpowiadał żartobliwie np 155. To spokojnie dziewczyny po 28 lat jak nie młodsze możesz rwać.
17:06 moj maz sam przyznaje ze zrobil prawo jazdy, ogarnal auto, zmienil prace i zaczal pracowac nad swoją głową gdy mnie poznał i zobaczył jaki zwiazek moze byc rozwijający i dający wiatru w żagle :D
Mam 35 lat i nigdy nie byłem w związku, faktycznie jest ciężko kogoś poznać, zwłaszcza gdy z jednej strony człowiek by chciał a z drugiej strony mam takie poczucie że w sumie nie jest tak źle być samemu, że bycie z kimś to jest duża zmiana. Różne mam przemyślenia na ten temat, obawy itd. A co do aplikacji randkowych to z jednej strony jest to troche scam ale z drugiej jak już nie ma alternatywy to cóż zrobić.
Mam 35 I ostatnie 20 lat szukalem ksiezniczki z wiezy cisnien. Ponioslem kleske, teraz udam sie do agencji i zceduje swoje pragnienia na Basie. Chlopie, jutro sobota ubierzesz najlepszy cfeterek, walniesz 200 lub 0.5 grama na odwage i lecisz do klubu. Pogibasz sie troszke i cos sie trafi, to takie proste. Ps jescze trzeba zagadac ale nie liczysz na sciage mam nadzieje.
No ale często osoby mają letnią wiarę i są w stanie się dostosować do drugiej osoby w kwestii ślubu i rozne byłyby ok jak ślub kościelny, humanistyczny czy cywilny jak jest miłość. Jeśli chodzi o dzieci to to uważam że przychodzi często jak się znajdzie odpowiednią osobę przynajmniej u mnie tak było chciałam mieć dzieci ale z tym konkretnym człowiekiem i potrzeba pojawiła się wraz ze rozwojem relacji.
Jak to mozliwe ze kiedys ludzie spotkali sie przypadkiem np w pociągu. Potem do siebie pisali, zakochiwali, spotkali pare razy brali slub i zyli dlugo i szczęśliwie. A teraz to problem nie do ogarnięcia 😮
Kiedyś były inne normy społeczne kulturowe i obyczajowe które zwalczały kobiecą Hipergamie i męsķą strategie reprodukcyjne. Dzisiaj do tego zamiast najfajniejszyh kilku kolesi ma rynek nie krajowy a światowy. Pozornie. Bo większość nie rozumie że co innego powodzenie a co innego wzięcie
Pani zapytana czego pragną mężczyźni u kobiet mówi pełna pasji z uśmiechem na twarzy, a zapytana czego pragną kobiety u mężczyzn, skrzywiła twarz i chwilowo się zacięła.... Ciekawe 😂
Realcje między ludzkie są coraz smutniejsze. Widać ogromną różnicę pokoleniową. Ja aktualnie mam 24 lata, jestem po 2 nieudanych związach i boję się wejść w kolejny, żeby znowu nie czuć bólu. Moja mam za to, w moim obecnym wieku miała już malutką mnie i była 5 lat po ślubie. Inną kwestią jest to, że zarówno kobiety jak i mężczyźni są nawzajem demonizowani. Bardzo duża część zachowań jest określana jako "toksyczne" i ludzie są wyrzycani do kosza, zamiast usiąść i szczerze porozmawiać o tym co nam nie pasuje i jakie widzimy rozwiązanie tej sytuacji. Jest też duże przenikanie się ról płciowych, ta granica została zatarta. Nikt nie wie czego chce, bo jest tego aż tyle, że sami się gubimy. Nastał trudny czas dla ludzi.
Ostatnio z ciekawości obserwuję zachowanie postronnych osób ..... idąc, jadąc rowerem lub samochodem. Z trudem można spotkać kogoś, kto chce spojrzeć ..... nie mówiąc o uśmiechu i zwykłej chwilowej uwadze 🤔 PS. bardzo często zatrzymuje się by ktoś mógł dołączyć się do ruchu drogowego ( spora część ludzi nie stać na szczery gest wdzięczności ) Każdego roku jest lepiej, ale wciąż życzyłbym nam więcej serdeczności i wzajemnego szacunku! By kochać jak siebie samego ☺
bardzo fajna rozmowa, rzadko slysze aby kobieta tak trafnie wypowiadala sie na problemy mezczyzn, a nie mam zadnych uprzedzen :) podpisuje sie pod tym co Pani mowi o wyzwaniach w relacjach, jako facet po 30 zmagam sie z wieloma kwestiami omawianymi na filmie
Chyba jestem z innej planety, bladego pojęcia nie mam nic o tinderach ect. i trochę nie rozumiem korzystania z nich, jednak ciekawie słuchało się takiej perspektywy.
Bo może jesteś ekstrawertyczka która ma wiele kontaktów, albo atrakcyjna kobieta która codziennie ktoś zagaduje😅 Albo masz już męża od lat i nie musisz 😅
Ja zdecydowanie też nie, obserwuję koleżanki, które korzystają - same dramaty później. Dla mnie tylko real, musi być jakaś iskra, zapach,spojrzenie, chemia, której ze zdjęcia nie wyczujesz. I to działa, myślę, że zapominamy o aspekcie natury, który jest bardzo istotny.
Ku przestrodze, ostatnio pisałam z chłopakiem które miał normalne zdjęcia, nie wydawały się jakieś fejkowe a jednak tak też się zdarzyło. Bardzo fajnie nam się pisało i w końcu padło pytanie gdzie pracuje bo chętnie by mnie odwiedził. I ja mu na to odpisałam że tak szybko ci nie powiem, ale zobaczymy zobaczymy. Potem spytałam się o Facebooka czy instagrama żeby sprawdzić właśnie jego tożsamość i w tym momencie dostaje Bloka. Więc odetchnęłam z ulgą że jednak nie podałam swojego miejsca pracy bo to mógł być KAŻDY. Psychol, morderca, zboczeniec, każdy …
Pana podcasty są jedne z najlepszych na polskim TH-cam. Czy można poprosić o rozmowę na temat nieszczęśliwej miłości z jakimś psychologiem? Nigdzie takiej nie ma.
Każdy facet który mówi że nie ma gdzie kogoś poznać niech zacznie rozmawiać z dziewczynami na ulicy, w parku na spacerze itp. każda kobieta niech zacznie chodzić w miejsca gdzie są faceci- kursy tańca , spotkania dla przedsiębiorców, kluby muzyczne. Ludzie się debilnie uprzedzają do tego że no w klubie nie poznasz miłości. Miłość poznasz wszędzie tylko pracuje nad śmiałością, facetem nad zagadywaniem a kobieta nad niewerbalnym zapraszaniem faceta do zaglądania kontaktem wzrokowym i otwartością.
Basiu, jesteś ekstra babeczką, robisz super robotę z tym dzieleniem się poradami na insta + biuro to już w ogóle sztoooos😁❤️powodzenia Ci życzę w dalszej pracy!!!
10:08 myślę że to się bierze stąd że młodzi teraz są zbombardowani, na instagramie sexualnościa, kontaktem z ludźmi na fb. Mam 24 lata ale dobrze wiem że kiedyś tak nie było, dla człowieka ważna była relacja z kimś innym, dziś tak na prawdę znajdziesz miłość raz dwa czego nie potrafimy docenić, a kiedyś każda nowa relacja była na wagę złota. Zwyczajnie takie osoby mają z dużo możliwości dookoła
Tak i nie (40 lat) myśle ze ludze sà bardziej świadomi i nie chcà sie pakować w kiepskie relacje a kiedyś brali co popadni i tsk mamy nowe pokolenie z traumà z dzieciństwa. Spotkalam duzo alkoholikow albo pijakow. A ci co moim zdaniem sà do zycia chcieli tylko seks, wiec nikogo nie szukam
@@annaszczesliwy451 dziewczyny przed 35tką nigdy nie brały co popadnie. kiedyś po prostu mogły poznać jedynie osoby z sąsiedztwa, a teraz ludzi z całego świata. kiedyś nie było w czym wybierać
@@neet5439 uwarzasz ze to dawało jej wieksze szanse na poznanie kogoś wartościowego??? Wydaje mi sie ze procent narcyzów psychopatów alkoholików jest taki sam w dużym worku” całego śeiata” jak i w najbliższej parafii. Te chore samotne pokolenie urosło w domu z „kluczem na szyi” na podwórku z „pijakami” nierobami i inną”szlachtą”
@@annaszczesliwy451 To nie świadomość tylko państwo opiekuńcze I bezpieczne czasy. Gdyby dzisiejsze silne i niezależne przenieść w realia życia PRLu to i tak jak ich mamy i babcie szukały już męża w liceum.
Dzięki za interesujący i przydatny odcinek, fajnie się oglądało i słuchało👏💪🙂🤔🙄💚😯👍 Barbara bardzo w moim typie jeżeli chodzi o wygląd, a poza tym fajnie Jej się słucha
ale fajna energia bije od p. Barbary :) co udzieliło się Panu prowadzącemu. Mega przyjemnie się słuchało.
Wow, oglądam i myślę tylko ja to czuję?
Ale ona siedzi w sposób idiotyczny. Od takiej pozycji można mieć problemy w krzyżach i mieć Alzheimera i plecy mogą boleć i z miednicą też można mieć problem .... to tak jakbyś wiedział że ten aerozol co go matka używała jest trujący ale zostajesz w domu bo poco wychodzić xD kto do cholery wymyślił tę pozycję siedzącą xD
@@daffy727 Na nią trzeba uważać i tyle.
Bardzo lubie wypowiedzi tej Pani,nie uzywa bezsensownego slowotoku a kieruje sie konkretem.
Hahahahaha
Dobre dobre.
ty tak serio? Tak się składa, że z materiałami z Basią jestem na bieżąco i akurat słowotoku i bezsensu nie mogę jej odmówić. A im więcej jej słucham tym więcej zauważam tych samych schematów. W dodatku powołuje się na badania, których nie jest w stanie przytoczyć.
@@buzdygan3000 bardziej chodzi mi o to ,ze nie chodzi dookola tematu jak co niektorzy mowia pol godziny o czyms co nie dotyczy pytania ,tylko o samym zjawisku najpierw a tu pytanie i odpowiedz konkretna .
@@madlenwitch6090 w takim razie mamy inną definicję słowa "konkretna". choć nie odmawiam jej wiedzy w swojej dziedzinie.
@@buzdygan3000 moze tak byc. Pozdrawiam
Nie mam tindera, nie jestem w zadnej relacji. Żadnego cierpienia, tylko swiety spokój. Polecam 🎉
Jaka szkoda, że najważniejszy, a często jedyny święty, do którego modlą się dziś gremialnie polscy mężczyźni, to święty Spokój... To prosta droga do spokoju wiekuistego ⚰️⚱️🪦 A kto żywy i ciekawy świata chciałby spędzić życie na cmentarzu?
@@BeataBookworm jestem kobietą, więc pudło ;)
@@atlernative2764Czemu pudło? To, co napisałam i co dotyczy tak wielu - zbyt wielu - polskich mężczyzn, nie przestaje być aktualne dlatego, że jesteś kobietą 🙂 I zawsze czuję smutek, gdy ktoś (płeć dowolna) deklaruje, że chce - mniej czy bardziej dosłownie - samodzielnie złożyć się do grobu
@@BeataBookworm ocenilas moja wypowiedz jako z ust faceta i nie potrafisz się przyznać że nie masz racji. Typowa kobieta 🫢
@@atlernative2764To twoja stronnicza interpretacja mojego wpisu (z jego treści to, co mi przypisujesz, nie wynika). Nie napiszę, że to typowo kobiece, bo generalnie szanuję kobiety
Ten cały odcinek można podsumować w jednym zdaniu: Ludzie nie wiedzą czego w życiu chcą, zarówno młodzi i starzy i przez to nie potrafią stworzyć z nikim związku.
to jedna strona. z drugiej strony są osoby, które wiedzą czego chcą, ale żeby to zdobyć muszą kłamać. a że kłamią i tego nw to też nazywamy je osobami, które nie wiedzą czego chcą. 😉
Zwiazek to byl kiedys Radziecki :D...teraz to glupio to brzmi :D
Za duuuźo opcyji i mózg wysiada
Tematy ,które Basia porusza same w sobie są problemami. DZIECIAKI!!! Żyjcie we własny sposób i uczcie się na własnych błędach.
kobiety nie wiedzą, ja wiem
Mam 37 lat, jestem 18 lat ze swoją żoną. Jakie to fantastyczne uczucie :)
Tak. Tez z perspektywy czasu odnosze wrażenie ze wszystkie dziewczynyu ktore nadawaly sie na zony zostały złapane na 1-2 roku studiów :) Gratuluje! Ja byłem głupi i myslałem ze potem bedzie łatwiej - ale gratuluje :)
Ja mam 37 lat (rocznik '87) i w grudniu minie 19 lat odkąd jesteśmy razem ❤
Ciekawe czy żona podziela ten entuzjazm
@@AB-gb4xf zazdrość czy niezdrowa ciekawość?
😍😍👏💖 poproszę o Błogosławieństwo pańskie, aby również mi się tak ziściło ✌🏻✌🏻🦅🦅🤎
Pozdrawiam
was kochani!! Życzę wszystkiego najleszego
Jak zwykle Barbara trafia w samo sedno ❤ lubię jej słuchać 😻
lubię słuchać? zgoda i to w zasadzie wszystko...Meblowanie ludziom w głowach a tak naprawdę to zwykle budowanie własnej marki.Jakies ocenianie wszystkiego zawsze i wszędzie to stres budujący dystans.A wystarczy by ona i on mniej skrobali w telefonie i umieli ten czas zastąpić życiem...
Basia jest świetna, ma taki… luźniejszy sposób wypowiedzi, ale ma całkowitą rację w tym co mówi. Jest to sensowne.
Ka alow o tej tematyce przybywa jak grzyby po deszczu.
A jednocześnie singlielek też przybywa.
Jak myślisz dlaczego.?
@@marcin.b3802 singli przybywa..? Mozesz podać źródło? Chetnie poczytam takie statystyki
@@marcin.b3802 singielek przybywa od momentu, w którym zaczęły używać słowa "relacja" zamiast "związek" :)
😅😮@@marcin.b3802
18:45 - trafione w punkt z mojego męskiego punktu widzenia. Tu w pełni się z panią Barbarą zgadzam.
Fajnie to prowadzący ujął - "Ja ciebie ulepię na lepszego, niż jesteś".
"Za to ty drogi kochany, musisz mnie akceptować taką jaka jestem i nie próbuj mnie zmieniać" - dodam od siebie.
To ja od takiej pani, szerokim łukiem.
Potwierdzam, mam dokładnie takie doświadczenie, że osoba z którą się spotykałem (i to rzadko) już na samym początku próbowała mnie "modelować", a do tego nie miała kompletnie dla mnie czasu, bo priorytetem było jej dziecko, co rozumiałem i szanowałem, ale w takiej formule nie było szans na zbudowanie jakiejkolwiek sensownej relacji.
Oj mile panie.
Kobiety dla jednych tworzą zasady a dla innych je łamią.
To niestety działa w obie strony
Mam podobne doświadczenia z mężczyznami - oni chcieli zmieniać mnie, samymi uważając się za ideały. Takie podejście nie ma płci. Nie mówiąc o tym, że być może moi faceci mieli podobne odczucia co do mnie, a Twoje kobiety do Ciebie.
@@magorzatab363
Mezczyzna po ślubie myśli że kobieta się nie zmieni a kobieta myśli że go zmieni.
Obydwoje sie mylą.
Jak zwykle ciekawy odcinek, pan prowadzący zadaje świetne pytania, kulturalny i potrafi słuchać i rozmawiać. Rewelacyjny podcast😊
Dlatego mamy tyle singielek.
Pani Basia jest mega❤jestem absolutną fanką jej autentycznej i bezposredniej komunikacji. A rozmowa super i fajny flow👏🏻
Pomija tyle ważnych aspektów
Bardzo ciekawa rozmowa :) jestem wielkim przeciwnikiem aplikacji randkowych, uważam je za jeden z nowotworów trawiących ludzkość i najzwyklejszą w świecie maszynkę do pieniędzy. Myślę, że uczciwe biuro randowe jest dużo lepszym rozwiązaniem.
Tam też kobiety beda Hipergamicze.
Wspólne wartości to jedna z kluczowych spraw.
Trudno iść razem w różnych kierunkach.
Też należę do tych mężczyzn, którzy dali sobie - przynajmniej chwilowo - spokój z kobietami, szukaniem ich, próbami zrozumienia, mediacji, domyślania się itd. Początkowo było to spowodowane dużym rozczarowaniem moją poprzednią relacją, jednak z czasem zauważyłem, że ten tryb solo bardzo mi służy. Dzięki niemu prowadzę dużo spokojniejsze życie, mam więcej czasu i lepszą głowę do pieniędzy, a by czuć się jeszcze lepiej, pięć-sześć razy w tygodniu chodzę sobie na siłownię.
Może nie byłem dość dojrzały do związku, nie wykluczam, że może i wciąż nie jestem, ale teraz, gdy przed trzydziestką mam duże szanse na budowę domu bez kredytu, dobrze płatną i stabilną pracę, tonę doświadczeń i też dużo lepszą formę fizyczną, a i wyższą samoocenę, jednym słowem, gdy jestem znacznie bardziej wartościowym potencjalnym partnerem w oczach płci przeciwnej (co widzę po tym, jak kobiety - nawet dawniej mną niezainteresowane - na mnie reagują), jakoś... nie czuję w ogóle potrzeby bycia w związku. Troszkę podejrzewam, że ten mój ogromny progres dokonał się właśnie dlatego, że w nim nie byłem. Nie chcę tego stracić, obawiam się, że zwolniłbym tempa na jakimś z ważniejszych dla mnie obszarów, ponieważ miałbym mniej czasu na jego realizację.
Od czasów gimnazjum byłem niemal nieustannie z kimś w związku, dopiero od dwóch lat jestem naprawdę sam po raz pierwszy i choć początkowo było mi ciężko, zwyczajnie tego nie umiałem, teraz na myśl o związku, łażeniu na randki, planowaniu wspólnych wydatków, wycieczek i tak dalej, niemal mnie telepie z niechęci.
Wielu powie, że to smutne życie, że lata lecą, a na starość to sam zostaniesz i w ogóle babcia czeka na wnuki, ale szczerze powiedziawszy, mam to w dupie. I to jest piękne, że doszedłem do tego, że nie muszę się przejmować niczym poza realizacją moich celów, które lubię, a resztę mam w duuuuupie i jest lepiej niż było kiedykolwiek wcześniej.
Można też argumentować, że spotykałem złe kobiety, że jeszcze spotkam tą jedyną i takie tam inne pierdy, ale w sumie nie ma po co.
Już po pracy, więc zmykam na siłownię, a później sobie poczytam książki i pogram w gierki. I nikt mi nie będzie zawracał gitary i będę miał spokój, a w nocy się wyśpię śpiąc samemu w moim łóżku.:)))
Z czasem samotność staje się nałogiem. Ja mam 46 i juz dawno dałem sobie spokój. Mam piękne życie, pasję, czas wolny i swoje zabawki. Kobiety mnie męczą, nie mam z nimi o czym gadać.
Po przeczytaniu tego komentarza od razu przypomnial mi sie eksperyment Calhouna...
@@SilverSwallow1130 znam ten eksperyment, moim zdaniem analogia do ludzkości jest na miejscu, zmierzamy w tym kierunku, niestety.
@@leniwiectoja Mam niestety to samo wrazenie 😔
@@SilverSwallow1130
Spokojnie natura sobie poradzi .
Wrocimy jeszcze do ustawień fabrycznych.
Świetna rozmowa, otwiera mocno głowę. Pięknie dziękuję. Mam 47 lat i równie ciężko jest mi się odnaleźć w tym dziwnie skomplikowanym świece relacji. Pana prowadzenie, mistrzostwo konwersacji🎉
Ale super, pozytywna i fajna ta pani Basia 😁😊 Widac, ze jest zdystansowana i ma poczucie humoru 😁 A tak poza tym ciekawy i wartosciowy wywiad 😉
Pozdrawiam 😊
Zacząłem słuchać będąc pełnym nadziei, że poznam fantastyczną dziewczynę, z którą zbuduję świetny związek, w który oboje będziemy szczęśliwi.
Po wysłuchaniu mam tej nadziei jeszcze więcej i dodatkowo wiem, nad czym muszę pracować, żeby zwiększyć swoje szanse.
Bardzo dziękuję za materiał i powodzenia wszystkim szukającym. Uda się!
@@dzikisenobarszczu2179 jeśli nie jesteś alkoholikiem, hazardzistą, dłużnikiem, narkomananem, leniem, przemocowcem, wylgarny bądź agresywny to przewiduje Ci sukces. W przeciwnym wypadku marne szanse.
@@Miki199000chyba na odwrót albo ty z tych co kobiety na plakatach tylko widzieli. Wszystko co wymieniłeś to emocje i adrenalina a do tego ciągną kobiety
Nie żeby coś ale jedzie to desperacja. To ty masz być szczęśliwy a nie wy. Bo wy to zazwyczaj jest ona. Z takim podejściem szczęścia nie znajdziesz a rozczarowanie i pogardę. Większość ma takie podejście i 30% się rozwodzi
@@Miki199000KAKA taki piłkarz były żona się z nim rozwiodła i tu ja cytuje ,,Kaka był idealny dobry uczymy" a kobieta chciała czegoś więcej Łobuza
@@animus2968 jeśli promujesz patologiczne zachowania to tylko współczuć Tobie że taki poziom reprezentujesz.
Od 7:05 Pani Basia koncertowo wyjaśnia współczesne kobiety. BRAWO! Wreszcie ktoś powiedział to głośno.
Barbara jest super😊 korzystałam z jej kart dla par i mieliśmy razem fajny czas z tymi kartami
Bardzo sobie cenię niezwykle rozsądny głos Barbary, nie zapominając oczywiście o magnetycznym wdzięku ^^) Prowadzący też świetny, a rozmowa wartościowa. Jako mężczyzna aspirujący do bycia androgynicznym mam pytanie do Basi: czy wśród męskiej rzeszy klientów zdarzają się androgyni? Jeśli tak, jak kobiety korzystające z Twoich usług się zapatrują na tę kwestię?
1:28:45 - zanim padła odpowiedź, nasunęło mi się kultowe "Naszym chłopakom brakuje luzu." Jak usłyszałem odpowiedź, ryknąłem.
Słyszałam, że faceci robią zdjęcia robią od dołu, bo tak im radzą poradniki, że to oznacza dominację i będą się bardziej podobać kobietom. A dla mnie osobiście takie zdjęcia są odstręczające xD Lubię partnerstwo, a nie żeby jakiś Smalec dominował nade mną. Jak widzę takie zdjęcia to kojarzy mi się z zaniżoną inteligencją u mężczyzny
Moim zdaniem to jest podświadome, biologia. A dlaczego kobiety z reguły robią zdjęcia z góry - żeby pokazać, że jest mała drobna i słodka. Za to faceci odwrotnie, pokaz dominacji, bycia dużym, który może się zaopiekować. Ale to prawda, u kobiet takie zdjęcia działają na facetów, ale na kobiety już nie. Albo po prostu faceci są nie wybredni, patrzą wprost na wygląd kobiety po prostu a nie na to pod jakim kątem jest zdjęcie robione.
Pierwsze słyszę. Co do dominacji to trochę beka bo totalnie nie masz pojęcia o co w niej chodzi. Mylisz dominację = prowadzenie w związku a ty to raczej mylisz z posługiwaniem
Ciekawy wywiad, bardzo przyjemnie słucha się waszej rozmowy, konkretnych wypowiedzi popartych doświadczeniem Pani psycholog. 😊 Myślę, że wiele problemów w związkach po latach wynika z tego, że jakieś tematy nie zostały przerobione na początku relacji tylko zostawione na "jakoś to się ułoży" a potem faktycznie bywa taka eskalacja problemu, że czasem nie ma co zbierać. Warto próbować i się nie poddawać. Sama byłam w trzech nieudanych relacjach zanim poznałam obecnego partnera, z którym związek się układa. Nie każdy do każdego pasuje, nie znam na ten moment nikogo kto trafił za pierwszym razem na "ideał".
Dlatego jest tyle sigielek.
Ile lat po ślubie?
Świetna rozmowa! Basia jak zwykle dobrze mówi. Ja juz jestem mężatką i mam takie przemyślenia jako kobieta - przyciągamy ludzi podobnych do siebie. I godzimy sie na takie związki/układy/zasady na jakie uważamy że zasługujemy. Kropka. I to się tyczy obu płci. Możemy się żalić w sieci jak tutaj w poniższych komentarza że prawdziwych kobiet/facetów już nie ma - i co to da? Skoro kolejna kobieta spotyka się z tobą dla pieniędzy albo kolejny facet cię jakoś wykorzystał to zamiast wylewać żale popracuj nad sobą, zastanów się kim jesteś, co robisz, jak reagujesz. Nawet wizyta u psychologa na pewnym etapie życia to serio fajna sprawa - bardzo otwierająca oczy.
Jedna z najbardziej rozsądnych rad dla Pań. Ja byłem żonaty. Skończyło się rozwodem. Ja wniosłem pozew (i nie miałem nikogo na boku). Bardzo współczuję "wolnym" Paniom po 40tce. Nikt im nie uwierzy, ze nie przeszły przez karuzelę. Panie po karuzeli Panowie traktują czysto rozrywkowo.
Pozdrawiam
@@robertmajewski4481
Uwielbiam komentarze typu świetna rozmowa a pacjent zmarł tzn . Singielek i tak przybywa.
@@robertmajewski4481
Ty to wiesz .
Ja to wiem a panie chyba dopiero się uczą.
No i cieszą się że ona jest po 40stce i nie może się opedzic od mężczyzn.
Nawet młodszych.
Hahahahaha
Odnoszę wrażenie, że branie odpowiedzialności w to dzisiejszy problem również w innych dziedzinach życia.
Bardzo przyjemna rozmowa. Nie wiem kiey te 1,5 godziny minęło.
Oooo! Proszę... ten kanał to moje nowe odkrycie. natrafiłem na niego szukając chyba treści z prof. Matczakiem. I jak narazie wpisuje się mocnym 5/6 pod katem mojej oglądalności.
Pani Trudna Sztuka, prof. Matczak, Miruć czy świetny Jarosław Gibas. (Tego w okularkach też kojarzę 😄 stortelling ala handlowiec lat 90-tych, co nie zmienia faktu, że działą to świetnie...).
Myślę, że nie zrobię jakiegoś wielkiego zamieszania gdybym podrzucił kilka nazwisk, świetnych osób z którymi chętnie zobaczyłbym (i na pewno nie tylko ja 😉 odcinek).
Dr Agnieszka Kozak - pani psycholog i psychoterapeuta ktora tak pieknie potrafi tłumaczyc zlozone kwestie prostym jezykiem
Wojciech Drążek CMM - dobry znajomy wymienionego wcześniej Jarosława Gibasa, czyli o tym co to jest medytacja chrzescijanska i gdzie to sie zagubilo w historii kosciola w polsce
Szymon Negacz - Czlowiek ktory doslownie zrewolucjonizowal rynek doradczo-szkoleniowy w Polsce sposob myslenia, podejscia do zycia i biznesu jest wybitnie skuteczny
Michał Pozdał - seksuolog, psychoterapeuta ktos kto nie zgadza sie z wszechobecnie rozumianym kryzysem meskosci. Dodatkowe i pieknie uzupelnienie od strony lozkowej pani z tego odcinka
Wszyscy dobrze klikalni oraz wartosciowym kontentem....
A singielek jąk przybywa to przybywa.
Hahahahaha
Ciekawe dlaczego.
Dodajcie ten podcast na spotify bo dobra robota ❤️
Dlatego singielek przybywa.
A po co na Spotify jak na you tube już jest
Uwielbiam słuchaći Basi ❤
Dobrze jest posłuchać kogoś normalnego i mądrego ❤ ja jestem również przesycona informacjami z internetu które tylko „straszą” i później pojawia się ten overthinking 😒 apropos luster to podobno te w przymierzalniach pogrubiają 😂
Bardzo fajny wywiad :) Sympatyczna Pani psycholog. Czy może planowane jest poruszenie tematu wpływu internetu w dzisiejszym świecie? Mam tutaj na myśli wszechobecne rolki, które wypierają standardowe filmy oraz zdjęcia. Jestem z rocznika 92 i przyznam, że nie potrafię zaakceptować tego, ponieważ odnoszę wrażenie, że ludzie stają się coraz bardziej uzależnieni i przebodźcowani. Rolki stały się na swój sposób fundamentem tego świata, na którym opiera się życiowy sukces...
rolki i shorty blokuję, swój mózg sanuję
rolki stymuluja uklad nagrody
czeste szybkie latwe zmienianie bodzcow na jakie sie chce
Dziękuję że ktoś to widzi jak ja. Zablokowałam sobie fcb,Instagrama,nie oglądam rolek na YT. Poprawiło mi się samopoczucie i mam lepszą pamięć,serio. Rolki mi zaburzały pamięć krótkotrwała,oglądając je przez jakiś czas zapomniałam co oglądałam,a jestem 35latka. Dorosła, świadoma. Co się dzieje z umysłem młodych osób? Czy ktoś to zaczął już badać? Socjologia/psychologia?
To może czas na czytanie mądrych książek a nie oglądanie glupich rolek?
Pozdrawiam że świata dorosłych, którzy nie idą na łatwiznę.
Bardzo pozytywna osoba z Pani Basi 👍 świetnie się słuchało ☺️
Lubię Basię, cieszę się, że ją zaprosiłeś. 😊
Ja też :)
@@kanal_balans
Kobiety często mylą powodzenie z wzięciem.
Urodę z wdziękiem.
Atrakcyjność fizyczną z atrakcyjnością matrymonialną.
A nawet bycie piękną z byciem sexy.
A przecież to zupełnie co innego.
Jaka jest różnica między powodzeniem a wzięciem?
@@Iris_Monikateż się chętnie dowiem
@@Iris_Monika
Powodzenie ma pewnie z 90 procent kobiet.
A wzięcie tylko nieliczne.
A czesto słyszę;
Moja ciocia ma 45 lat i ciągle powodzenie.
Poprostu atrakcyjność fizyczna to nie jest atrakcyjność matrymonialna.
Trzeba zrozumieć że nam podoba się większość kobiet.
Mi pewnie z 80 procent.
Dobra tematyka. Nie widziałem takiego video w Polsce. Czekam na 2. stronę
Chcesz wejść w związek, naucz się cierpliwości, słuchania, rozmawiania, brania odpowiedzialności za inną osobę, wspierania partnera w trudnych momentach, naucz się nie krytykować a doceniać, żartuj, planuj wspólnie proste rzeczy, dziel się obowiązkami, mów miłe słowa, po kłótni nie rób focha i cichych dni, pamiętaj że każda kłótnia buduje i powinna rozwijać, zastanawiać... Szanuj partnera tak jak sam chciałbyś być traktowany/a. Nie udawaj, bądź szczery/a, nie gwiazdorz...., bądź konstruktywny w swoich oczekiwaniach lub w tym co ci się nie podoba, czyli nie obrażaj przekazując to co chcesz przekazać. Nie bądź zazdrosny chorobliwie, daj przestrzeń. Nie niszcz relacji z jej lub jego przyjaciółmi... - takie to proste.
Jak usłyszałem tekst to tym czy ma wąchać klientów to ryknąłem ze śmiechu :D dużo luzu bardzo fajna rozmowa :)
Czego się spodziewacie na całym świecie kreowany jest jeden trend który nie ma nic wspólnego z rodziną... Masz skupić się na kasie karierze konsumować i bzykać się z kim popadnie bawić się a kiedy już jakimś cudem uda ci się osiągnąć karierę i pieniądze lub nie uda. Poczujesz pustkę i rozumiesz że nic nie masz i to wszystko oddał/oddała byś za czas który został stracony. Ludzie teraz nie potrafią budować silnych zdrowych relacji bo mają dziury wychowawcze wyniesione z dom z którymi nic nie robią bo to wymaga pracy wysiłku jak wszystko w życiu co daje piękne owoce. Jeśli popatrzysz na ludzi dojrzałych emocjonalnie na ich rodziny zrozumiesz sens życia i poznasz wartości które większość ludzi dostrzega zbyt późno. Możesz zrobić w życiu tylko jedną inwestycję włożyć mnóstwo pracy i czasu w to by nauczyć się budować zdrową dojrzałą rodzinę bo tylko na niej jak i na sobie zawsze będziesz mógł polegać cała reszta nie ma najmilejszego znaczenia w naszym krótkim życiu Wszystko co kupiłeś zostawisz i nic żadna z tych materialnych zabawek nigdy cię nie wspomni a rodzina tak. Przemyśl i wyjdź na przeciw temu gównie które wkładają do twoje głowy z każdej strony.
Bardzo dobre podejście do tego tematu,rozpraszaczy jest mnóstwo,w zależnosci od czasów.,..bardzo trafne ujęcie sedna.
@@maamiss5561 jakiego się wybrało to z takim bęc.,.
@@karolpawe7900 bo każdy musi mieć jeden styl życia, lubić jedną pizzę, wybierać jeden kolor. Uświadomię Cie, to co cieszy jednego nie będzie cieszyć drugiego. Macierzyństwo też nie jest dla wszystkich. Spójrz na takich facetów ilu z nich porzuca ciężarne. Nie każdy chce mieć rodzinę i nie musi jej chcieć. Żyjesz ? to i daj żyć innym.
Nie każdy może liczyć na przywilej bycia zdrowym i ładnym, jak ktoś przez lata 20 leczy traumy z dzieciństwa to co mu pozostaje poza skupieniem się na karierze i wyjściu z biedy? Ale masz racje, po 30 taka osoba dostaje w ryj faktem że nie ważne ile ciężkiej pracy włoży to i tak ją szlak trafi od samotności. Nikt nie zechce 30 letniego człowieka ze zniszczoną przeszłością.
W punkt
Wywiad jak zwykle genialny, ale... ech, Panie Kubo - nie jest w porządku mówić "Panowie, no co Wy, nie bójcie się, to jest naprawdę przyjemne itp." w kontekście seksu, seksualności i wchodzenia przez mężczyzn w relacje i związki. To jest umniejszanie i upupianie, proszę tak nie robić ;) Mężczyźni w znacznej większości doskonale wiedzą, że to jest przyjemne i tego pragną, ale z różnych powodów, choćby wspomnianego strachu, nie mogą się w tej przestrzeni realizować.
Nie bójcie się wchodzić w związki, nie bójcie się kontaktów, popełniajcie błędy pod jednym warunkiem.....zawsze zachowujcie się godnie i przyzwoicie.
I zabezpieczajcie się, na litość boską...
@@BeataBookwormSzkoda że twoi rodzice mieli z tym problem....
@@thegodfather1924Nie mieli
Jaka jest różnica między tkwieniem w martwym związku a pracą nad nim i walką z kryzysami? Może jakaś rozmowa na temat związków, którym grozi koniec? Byłabym bardzo wdzięczna.
To czego życie mnie nauczyło na temat kobiet to to ze często mówią jedną rzecz a robią zupełnie coś innego. Generacja Z może tylko pozazdrościć generacji X która miala normalna młodość, imprezy, związki, przyjaźnie. Anty social media powodują upośledzone i zamknięte mentalnie pokolenie które nie jest gotowe na prace i ustępstwa szukając perfekcyjnych partnerów nie będąc perfekcyjnymi.
To samo można powiedzieć o mężczyznach, jedno mówią, drugie robią. Dlatego zawsze patrzy się na czyny, a nie na słowa, bo każdy potrafi ładnie mówić, a co robi pokazuje co do ciebie naprawdę czuje.
@@acayette bo ludzie mówią to kim by chcieli być a nie kim są tak naprawdę.
@@acayette no tak
i co?
wy patrzycie na czyny i slowa i wybaczacie oraz dajecie sie walic w kakao dalej XD
wiec? kto tu sie nie uczy na bledach?
@@acayetteA o jakich mężczyznach mówisz? Czyżby o takich, których sama wybierałam? Jeśli tak, to czy to nie ty masz problem z doborem facetów, skoro wciąż takich wybierasz kilka razy pod rząd?
Czysta natura kobiet Najłatwiej przypiąć się do zasobow faceta i korzystać Mało dając od siebie
Problemem jest to, że nam się WYDAJE że wiemy, czego chcemy nie dając szansy tym, którzy, jak nam się WYDAJE, są poza naszą ligą. To, czego chcesz, a to, czego tak faktycznie potrzebujesz, to dwie zupełnie różne rzeczy! Mniej myślenia, a więcej działania i łagodności w stosunku do siebie nawzajem i będzie dobrze.
Ja myślę że problemem dzisiejszych czasów jeśli chodzi o związki jest to, że tinder i inne platformy randkowe stanowią pewnego rodzaju katalog, w którym sprowadza się osobę do 'produktu'. Im wiecej profili przejrzymy tym nasze wymagania wobec drugiej osoby rosną, zaczynamy szukać ideału. Smutne to i puste. Ludzie stają sie zagubieni i w efekcie samotni.
A Ty dążąc do związku wiązałabyś się z byle kim czy szukałabyś kogoś, komu najbliżej do Twojego ideału?
@@Iris_Monikapodobno ideał nie istnieje.
problemem sa wielkie wymagania kobiet i skreslania za byle co kto co napisze
Wiec faceci ucza sie pisac manipulacyjnie i was tak zaliczaja
skoro jestescie az tak glup to czemu nie korzystac
@@Iris_Monika nauczylbym sie akceptowac wady
nie szukac idealu
To kolejny wasz problem glupota i wymaganie
zwizaek buduje sie na akceptacji na idealnym obrazie XD
ale wy glupie jestescie bez kitu
Prawda
Mam 28 lat i zauważyłem pewną zmianę w społeczności i w pewnym siensie koło się zatacza. Kobiety zaczeły tworzyć bardzo mocny pancerz który nie jest do przebicia przez faceta, często ten pancerz jest spowodowany przykrymi przejścia mi mężczyznami TOP EGO a później faceci którzy chcą normalnie zbudować jakiś związek mają właśnie ten mur stworzony przez kobiety, przez co faceci często popadają w samotność a później zaczynają sie różne zaburzenia typu masturbacja, oglądanie pornografii, alkohol lub inne uśmierzenie bólu wewnętrznego. Koło się zamyka i piętnuje. W młodszych latach 20-24 nawiązywanie relacji było prostsze a sama relacja była jasna i klarowana, gdzie można było zdecydować czy rozwijamy tą relację bardziej czy wolimy jednak zakończyć to relację na przyjaźni lub zrezygnować dalej. Obecnie sytuacja jest bardzo patologiczna .
To jeden z lepszych polskich kanałów na YT ❤ robisz dobrą robotę ❤
Jaka cudowna ta Pani. Jej zmienna barwa głosu jest magiczna❤️
Są też osoby które będąc w dłuższych zwiazkach popadają w iluzję że druga osoba nie podejmie decyzji o rozstaniu mimo że są problemy. Na przyklad moze powiedzieć " my się kłocimy, ja nierzadko zalazłem jej za skórę a ona też mi, padają słowa o rozwodzie ale to tylko tak, my sìę na prawdę nie rozstaniemy" tymczasem u partnerki/partnera może być odwrotnie, konflikty i problemy się zbierają aż są na tyle poważne że on/ona decyduje się rozstać.
Fajny ten kadr z tymi paletkami w tle 🏸
W kwestii tego, że mężczyźni potrzebują żeby kobieta miała dla niego czas, ponieważ Oni mają go "więcej". Bywając na portalach randkowych większość panów chwali mówi o tym że uwielbiają podróże i robią to często, uprawiają kilka sportów itd. i wszystko fajnie jednak większośc kobiet oprócz tego że pracuje , często wychowuje dzieci i stara się znaleźć czas na pasje i na te podróże i całą resztę tego czasu trochę brakuje, szczególnie "samodzielnym" kobietom. Nawet jeśli mężczyzna ma dzieci to często jest to co drugi weekend plus jakiś dzień w tygodniu i trochę nadal żyją jak single. Dlatego nam kobietom trochę trudni jest sprostać tym wszystkim "wymaganiom", ale to tylko moje skromne zdanie ;-)
Uwielbiam Basie 😍
Podczas rozstania pomogła dzięki jej publikacjom swoim racjonalnym podejściem ☺️
super wywiad
Na samym początku jestem i …. Fajnie słucha się tej rozmowy z perspektywy 51 lat życia i 23 lat małżeństwa. Bo wybierając partnera człowiek kierował się sercem sercem sercem, a nie rozumem.
@@malgorzatakedzierska96
No cóż wtedy jeszcze miała pani mały rynek lokalny.
Dzisiaj młodym kobietom wydaje się że mają rynek światowy.
Ale tot tylko złudzenie.
Z niektórymi stwierdzeniami się zgodzę, z niektórymi nie do końca. Biorąc pod uwagę że 1/3 małżeństw kończy się rozwodem nie dziwi mnie że młodzi ludzi nie chcą się wiązać (bo często relacje które obserwowały są toksyczne,przemocowe itp). Związek wymaga dużego zaangażowania emocjonalnego nie każdy po rozstaniu gdy został podjęty jakiś wysiłek spłynie to po nich jak po kaczce. Kolejna sprawa to jest system w jakim żyjemy. Ludzie traktowani są jako awatary/produkty. FOMO które ludzie doświadczają wobec rzeczy (kup najnowszy krem,ciuch,mebel itp. A za 10 min kolejny i kolejny i kolejny) przenosi się na relacje, że za 10 min znajdę kogoś lepszego. Jest to bardzo smutne ale kapitalizm doprowadził do monetyzacji relacji międzyludzkich. Warto w takich momentach zrewidować swoje poglądy czy te zachowania z relacji nie są przenoszone na inne sfery. Peace 😊
Dzieki za roztropny wniosek.
To nie wina kapitalizmu, tylko nowoczesnych technologii i komunikacji przez internet
FOMO już dawno nieaktualne - szybko zastąpiło je JOMO i ROMO, potem PAYMO i VIDMO - teraz jest SOMO i swojskie polskie "domo". Na tzw. socjalach siedzą starsze pokolenia
Typuje sie jak w loterii...
Pani ma racje, dziś to lepiej unikać związków w ogóle trzymać się od tego z daleka - żadnych ślubów. Za dużo już widziałem szczęśliwych kolegów po rozwodach z alimentami nie do spłacenia, dwóch to już miało wakacje w Zakładzie Karnym trzeci tez niedługo dostanie zaproszenie a tak było pięknie...
I niech płaci za sex, bo to jest przywilej normalnych związków
Świetny wywiad i bardzo trafna diagnoza tindera z męskiej strony. Tam trzeba być mega przystojnym by mieć szanse na zainteresowanie kobiet.
Nie, po prostu trzeba wyjść z Tindera ❤
@@panifrau5294"wyjdź do ludzi" - ciotka lat 60 😅
@@marianpe5773 nie... logika wskazuje, że jeśli jesteś mężczyzna i tinder robi Ci pod górkę, to wyjdz z niego i przetestuj inne rozwiązania 👍 tylko głupiec oczekuje innego rezultatu robiąc wciąż to samo/siedząc w tym samym miejscu...
Byłam na Tinderze i poznałam tam super faceta który urzekł mnie swoim opisem a nie zdjęciami sześciopaku. Nie jesteśmy ze sobą bo nie zaiskrzyło ale mam fajnego kumpla więc da się znaleźć jeśli nie miłość to przyjaźń. Z tego co widziałam większość facetów nie miała w ogóle opisu albo tak durny że się tego nie dało czytać. Mam też wrażenie że sporo ludzi nie mierzy sił na zamiary.
Można mieć zainteresowanie, nie będąc super przystojnym ale najczęściej jest to zainteresowanie od mało atrakcyjnych, bądź zaniedbanych (duża tusza) kobiet więc średnio bym powiedział. Kiedyś można było się dopasować, z fajnymi, normalnymi atrakcyjnymi dla siebie kobietami ale algorytm się popsuł i chciwość, chęć monetyzacji za wszelką cenę popsuły te apke.
Ale dający radość podcast ale dużo wiedzy 🔥🔥 fajnie że to robicie
Słucham dopiero początku wywiadu i muszę troszkę stanąc w obronie kobiet. Każda fajna samotna kobieta, którą znam po prostu nie chce żyć z "panem i władcą" (pamiętają jak żyły ich mamy i babcie). Chce mieć dobrą partnerską relację, ale problem jest ze znalezieniem mężczyzny do takiej. Nie zrobię tu analizy powodów dla których moje znajome rezygnowały z mężczyzn, ale myślę, że można to sprowadzić do stwierdzenia, że nie chcą być dyrygowanymi służącymi. Mężczyźni narzucali im jak mają myśleć, na kogo głosować, co lubić, a co nie. Zachowanie typu obydwoje pracujemy, ale ona po pracy sprzata i gotuje, a on siedzi, gra, wychodzi na siłownię - to standard. Co kobieta ma z takiej relacji? Zamaist usługiwaćn woli w tym czasie sama się rozwijać, poćwiczyć. Do tego dochodzi kwestia zaangazowania finansowgo. Brew temu co się mówi wiele kobie dużo inwestuje w partnerów, ich biznesy, kupuje im fajne prezenty, wakacje. Kiedy nie widzą odwzajemnienia tego z drugiej strony, to czują rozczrowanie. Nie chcą być księżniczkami - chcą partnerstwa, docenienia, wspólnego zaangażowania i przeżywania. I nie chodzi o to, że facet ma być jak psiapsiółka z liceum. Znam sytuacje, kiedy para kupiła działkę na pół. Ona urządziła co się dało, szukała ekip, on głównie dyrygował, narzekał. A potem ich "wspólny" czas na działce wyglądał tak, że ona po przyjeździe kosiła trawę, ogarniała ogród, sprzątała i gotowała, a on leżał na hamaku i prosił co chwilę o kawę, ciasto, itd. Kiedy się buntowała, to twierdził, że jest "wredna". Happy endu nie było.
Bo nie chciał działki i go zmusiła pewnie😅 trudno żeby facet się interesował kwiatami (takich jest bardzo mało)
Dokładnie. Wiele moich znajomych nie chce skończyć jak ich matki.
@@marianpe5773 Myślę, że chciał i chwalił się działką, jaka fajna okolica. Foteczki z cudzymi łódkami, znajomi, odpoczynek, alko - owszem. Obowiązki - niekoniecznie, no chyba, że zarządzanie pracą innych z pozycji hamaka. Działka to nie tylko kwiaty i naprawdę da się ją mieć bez nich. Po co spłycać to do kwiatów, jeśli zupełnie nie o to chodziło.
Facet nie jest od spełniania urojony pragnień księżniczki za które będą ponosić odpowiedzialność. Nie dziwie się że z takim podejściem znajdują chłopców, albo są same.
Jest takie fajne powiedzenie że dla kawałka kiełbasy nie warto do domu ciągnąć wieprza. Idealnie się wpisuje i popieram. Od 5 lat jestem sama z wyboru bo mam dość już dbania o innych, wspierania, wyręczania. Ja nie chcę nikogo zmieniać chcę dążyć z kimś do wspólnego celu z naciskiem na WSPÓLNY. Nie potrzebuje podkreślania mego wyglądu zewnętrznego, stawiania mnie na piedestale, lepsza jest cisza i wspólny czas - nie mylić z siedzeniem sobie na głowie co jest tragiczne. Trzeba mieć swoich znajomych i może wspólnych, własne pasje i może wspólne pasje ale co najważniejsze wsparcie w pasjach! Siłownia? Fajnie, ale co w tym złego że ktoś o siebie dba i pokazuje konsekwentne działanie? Nie spędza czasu wspólnie fajnie mam czas na pasje własne! Aktualnie ciężko jest zbudować związek który jest dojrzały bo oczekiwania kompletnie się gryzą z możliwościami jakie jesteśmy w stanie dać drugiej stronie. Robimy zasady dla innych robiąc wyjątki dla siebie i tyczy się to obu płci. Jeśli ktoś chce się rozwijać nie zbuduje związku z kimś kto chce siedzieć na kanapie i na odwrót, może to brutalne ale fajnie jak jest chemia, fajnie jak się sobie podobamy i czujemy to, ale jak mamy zupełnie inne poglądy, preferencje polityczne, pomysł na życie i pasje nic z tego nie będzie i tylko zmarnujemy czyjś czas.
1:20:10 potężnie się uśmiałem. Ta wypowiedź pokazuje dwie rzeczy
1. Jak działają faceci na tych aplikacjach (w zasadzie wszystkie profile w prawo)
2. Że kobiety myślą, że każdy ma takie branie jak one tylko coś jest nie tak z tym typem, z którym ona pisze i następny będzie lepszy 😅
Dlatego facet po roku zbierze 10-20% polubień, co kobieta w trakcie pierwszych minut od założenia.
No i lajkowaniu się kończy. Najczęściej po krótkiej konwersacji okazuje się że również zmawia się z mężczyzną potrzebującym się wygadać (nadający się na terapię, a nie chcący na nią iść), albo okazuje się że mamy do czynienia z mężczyzną szukającym przygód łóżkowych. Nie bardzo te lajki są adekwatne to propozycji spotkania się osobiście.
Jak to dlaczego źle się dobieramy? To bardzo proste. Bo ludzie wiążą się w pary dla seksu. Wiążą się z osobami, które w życiu nie byłyby ich przyjaciółmi i jak kończy się atrakcyjność seksualna partnera to trzeba żyć z kimś kompletnie z innej planety.
i to jest chyba myślenie faceta. kobiety tak nie myślą
@@wpr7726a jak kobiety mysla dobierajac partnera?
@@wpr7726nie ma czegoś jak jeden tok myślenia kobiet albo mężczyzn. To jak podchodzimy do tematu związków, relacji nie zależy tylko i wyłącznie od naszej płci, a od naprawdę wielu czynnikow
Masz rację a kobiety dodatkowo patrzą na benefity materialne jakie mogą uzyskac
Bardzo płytkie myślenie . Tutaj trzeba sięgnąć po dzieciństwo . Glowne potrzeby nie były zaspokojone w dzieciństwie i stąd człowiek w dorosłym życiu szuka ich u drugiego człowieka . Często jest to niestety znany nam schemat z dzieciństwa . Przyciągamy tych , którzy nieświadomie przypominają nam pewne znane schematy. Mamy niską samoocenę , brak stawiania granic , brak miłości i szacunku do własnych siebie . Nie znamy siebie . Nauczeni , że jest ta potrzeba drugiej osoby by być szczęśliwym , spokojnym , spełnionym . Uzależniamy to szczęście od drugiego człowieka . To jest tak rozległy temat , że nie da się opisać w kilku zdaniach . Sex jest odrębnym tutaj tematem .
Mam 40 lat , jestem sam i nie szukam kobiety. Dobrze mi samemu ze sobą. Mam tyle zainteresowań że zawsze coś robię. Lubie swoje starokawalerstwo:)
Fajny wywiad, dobrze się tego słucha, dzięki :)
Czasem takie nieprzyjemne zakonczenie relacji - że ktoś przestaje odpisywać i unika może wynikać z tego że nie umie za bardzo rozmawieć z ludźmi i boi się reakcji gdy powie wprost że to koniec. Boi się że druga osoba będzie pytać dlaczego, że będzie zrozpaczona. Gdy już dochodzi do randek na żywo to jest jeszcze trudniej zerwać z kimś twarzą w twarz. Czasem dopiero po jakihś doświadczeniach, po paru związkach nabieramy większej pewności siebie i uczymy się mówić bezpośrednio o tym co nam
nie odpowiada lub o zakończeniu związku.
Tutaj się kłania mała znajomość róznic płci.
Może to jakaś moja bańka, ale mam wrażenie, że w pokoleniu ludzi około rocznika 2000 rynek matrymonialny, w całym swoim zj..aniu znajduje się u progu jakiegoś wielkiego przesilenia. Jest bardzo źle, jest fatalnie, ludzie szukają najróżniejszych rozwiązań, od ruchu tradwife, przed redpill aż do całkowitego wycofania się z życia damsko-męskiego. Myślę, że w ciągu kilku miesięcy/lat pojawi się coś nowego, czego jeszcze w historii nie mieliśmy, i co będzie nową, adekwatną formą relacji na miarę społeczeństwa, które przejechało się na rewolucji seksualnej i cyfryzacji życia. Pozdrawiam
Nie trzeba daleko szukać.
W Sztokholmie 70 procent to jednoosobowe gospodarstwa domowe.
Cale bloki składające się tylko z kawalerek.
Pisać dalej?
@@marcin.b3802Mieszkanie jednoosobowo w kawalerce po wielu latach małżeństwa z Piotrusiem Panem jest cudownym doświadczeniem 😁
@@BeataBookworm
To rozumiesz mężczyzn, którzy wolą być wolni niż się żenić I wiązać?
Już jest. To VR. Korporacje zrobią wszystko, żeby obrzydzić normalne życie, żebyśmy się chcieli przenieść do metaversu.
@@BeataBookwormSkoro takiego wybrałaś , bo był super przystojnym gościem na widok którego miałaś wiadomo co gdzie?🤨
Cześć
Podsumowując pomimo że technologia (social media) są przydatne i interesujące to niestety uposledzaja naturę człowieka. Każdy człowiek w każdej epoce potrzebował podbijaczy dopaminowych jeszcze nie dawno było to wyjście z domu , ognisko , spotkania nad wodą, jazda na rowerze itd. Odkąd social media to zastąpiły większość ludzi poszła w tym kierunku taka nasza natura co łatwiejsze w to idziemy, tylko konsekwencje są jakie są.
Dzięki za ciekawy wywiad.
Pozdrawiam
Do tych wszystkich komentujących tutaj i zaprzeczających swojej potrzebie relacji albo dewaluujących płeć przeciwną - trudno w to uwierzyć patrząc na temat filmu 😂
To jakbym miała oglądać przepis na szarlotkę i komentować pod spodem, że nienawidzę jabłek, uczulają mnie, juz nigdy ich nie zjem i slabo mi jak nawet na nie patrzę. Nie ma sprawy i współczuję, ale co w takim razie tu robisz;)?
Możecie wyjść z bunkra chociaż dla samych siebie i tego Wam życzę😉
Dokładnie 😁
W punkt
No tak, jak zwykle brak odpowiedzialności i autorefleksji kobiet na temat dlaczego faceci idą w przeciwną stronę niż związek😮💨. Jak zwykle my jesteśmy winni, a kobiety bez skazy🤨. Może zastanowicie się, iż być może z wami jest coś nie tak, że nie chcemy was bliżej poznawać🤨?
@@Turloghan zacznij od czytania ze zrozumieniem bo nie o tym był komentarz o co się pienisz. Wdech, wydech i czytaj na głos, to pozwala lepiej rozumieć tekst.
@@Turloghan Oddychanie jak najbardziej polecam również;)
Dodam, że nie ma tam informacji o tym, że komentarz jest skierowany wobec którejkolwiek z płci specyficznie;)
Ale kumam, że Ciebie coś striggerowało. Ale to już o Tobie, nie o mnie:)
Świetna kobieta, perfekcyjnie tlumaczy wiele bardzo ważnych aspektów relacji. Naprawdę bardzo milo spotkać takie osoby. Extra odcinek i wyjątkowy gosc👍👍
Problem ze współczesnymi Paniami jest taki, że... nie wiedzą czego chcą. Można powiedzieć, że chciałyby zjeść ciastko i mieć ciastko.
Z jednej strony chcą silnego, dominującego faceta, przy którym poczują się kobieco, ale feminizm uczy że tacy są źli, więc kończy się na krótkich relacjach seksualnych.
Z drugiej strony empatycznego faceta do związku, ale jak już taki jest to często ona - kobieta wyzwolona nosi w tym związku spodnie i nie czuje się tak jak z tamtym. Nudzi się po czasie. Tym bardziej jeśli w przeszłości przeżywała silne emocje związane z tymi pierwszymi.
A niestety prawda jest taka, że w relacji zawsze jedna osoba będzie bardziej dominująca. Widać to chociażby na zakupach w sklepie jak pary ze sobą rozmawiają i jedna ze stron się częściej o coś pyta, a druga jest osobą bardziej decyzyjną. Panie z natury częściej wolą być mniej decyzyjne, ale we współczesnych czasach wmawia się im, że to one powinny decydować o swoim życiu. A przez to mężczyźni też nie wiedzą w którą stronę iść. Role się więc zatarły i mamy totalny reset. w którym nie wiadomo o co chodzi i ciężko poznać kogoś kompatybilnego, dlatego wydaje się nam że ciągle musimy coś zmieniać. A może stało się to nałogiem dla niektórych. Prawda jest też taka, że im większy wybór, tym cięższe życie.
Łatwo się podejmuje decyzje gdy ma się do wyboru dwa rodzaje majonezu - gorzej jeśli jest ich 10. Zajmuje to znacznie więcej czasu i analizy, można się pogubić. Chyba, że ktoś po prostu WIE czego szuka.
^this👏
"Kobiety są w trybie walki." Mądre zdanie i oddaje obecny stosunek kobiet do mężczyzn.
Nie dziwię się, że Panowie rezygnują z poszukiwań. Coraz więcej jest psychopatek, niezrównoważonych i agresywnych kobiet.
Wniosek z tego jaki ?
A no taki że nie warto w ogóle próbować. Na aplikacjach możesz zostać oszukany w realnym życiu też nie bo wszyscy się pozamykali w domach .Te całe kursy warsztaty też nikłe prawdopodobieństwo. Wniosek? lepiej zostać już singlem i ''zadowalać'' się fotkami z Instagrama :) .Prościej łatwiej i przynajmniej nie robi sobie człowiek złudnej nadziei I tu nie chodzi że narzekam a nic nie robię .Po prostu jest CHOLERNIE ciężko kogoś poznać. Jak już się skończyło szkołę czy studnia to ekstremalnie ciężko .
Wybór partnera życiowego, jedna z najważniejszych życiowych decyzji. Chyba dobrze wybrałam, a mówię to po 30 latach..
Błagam, niech Ci wszyscy ludzie od Kasi Nast i tym podobnych ludzi zaczną słuchać takich treści. I słuchać takich ludzi. Którzy rozsądnie tłumaczą ważne i tak proste zagadnienia w tak bezpośredni sposób. Bez wchodzenia w te wszystkie nieistniejące połączenia i duchowe pierdolety. Oczywiście nie mówię o tym żeby nie wchodzić w tematy duchowości, ale relacje to najtrudniejsza i zarazem najprostsza rzecz. Albo się chce z kimś być i z kimś się klei albo nie i jedna strona po prostu odpuszcza. Nie ma magicznych sposobów na przekonanie kogoś do czegoś co po prostu nie ma racji bytu. To się zawsze kończy tragedią.
Ta pani ma poczucie humoru i refleksyjnosc , super
6:10 A wyjaśnienie jest proste: trzeba zap....ć. Na mieszkanie, na starszych rodziców, na administrację, na podatk, na utrzymanie się w pracy. W którymś momencie po prostu przechodzi się w tryb przetrwania. I ten próg nastepuje coraz szybciej. Mając prawie 45 lat widzę 30 latków bardziej zmeczonych, strutych i cynicznych niż ja.
Potwierdzam. Ten 30 latek tutaj, niby 'wyksztalcony, z osiągnięciami, dobrze zarabiam'. Ale się już po prostu nie chce, sił brak, nie wpisuje się w obecne Instagramowo-Tinderowe czasy...
Witam serdecznie!Swietna rozmowa,dziekuje bardzo
Powiem tak. Mam poczucie, że im bardziej rozwijam swoją duchowość, im bardziej zdrowieję, tym mam mniej matchów na Tinderze i Bumble. I moja obserwacja jest taka, że z roku na rok jest ich coraz mniej.
Kobiety nie są zainteresowane spotkaniem. A wszechobecny, fałszywie pojmowany feminizm daje im do zrozumienia, że relacje wcale nie są im potrzebne.
Tak, wiem, że generalizuję. Ale w internetowym poznawaniu jest bardzo dużo jednej cechy, której ja wręcz nie cierpię: infantylizm.
A z kolei poznanie w realu jest praktycznie niewykonalne. Przynajmniej ja nie wiem, gdzie spotkać osoby na poziomie.
W sumie to zapraszam z tego miejsca zainteresowane osoby.
39 lat, wolny, ojciec, super wykształcenie, super zarobki, mądry, kocham wino, gotuje, biegam, muzyka, a w pracy daje ludziom narkotyki.... legalnie:)
Wiele kobiet ma podobne spostrzeżenia i podobny problem, tylko w drugą stronę: infantylizm mężczyzn i brak bezpiecznej przestrzeni na poznawanie nowych osób. A z tego, co piszesz o feminizmie i feministkach, wynika, że raczej niewiele wiesz i o nim, i o nich - prawdopodobnie nie miałeś okazji porozmawiać z jakąś inteligentną feministką 😁 Czasem mam wrażenie, że mężczyźni posiadają swego rodzaju "radar" wykrywający u kobiet poziom inteligencji (wyższy od średniej, a na pewno wyższy od tego, który sami mają), co pozwala im takie kobiety z daleka omijać 😄
Hmmm, lekarz ? A jeśli tak, to skolko ugodno...
Jak walisz taki opis to co się Dziwisz że jest lipa. Już widać że z ciebie dobry facet i tu jest problem. Bo czy kobieta się chwali negatywami NiE a ty na starcie walisz Ojciec czy one chwala się Matka nie większość to ukrywa a na starcie odstrasza masę kobiet. Lepiej to powiedzieć po 3 randce jak jest jakieś zaangażowanie. A jak powie czemu wcześniej nie mówiłeś to powiedz Nie pytałaś. Wiek to też nie powód do dumy gdybyś nie mówił ile masz lat tylko na to pytanie odpowiadał żartobliwie np 155. To spokojnie dziewczyny po 28 lat jak nie młodsze możesz rwać.
zajebisty wywiad super kanał, fajnie prowadzona rozmowa, super super super
17:06 moj maz sam przyznaje ze zrobil prawo jazdy, ogarnal auto, zmienil prace i zaczal pracowac nad swoją głową gdy mnie poznał i zobaczył jaki zwiazek moze byc rozwijający i dający wiatru w żagle :D
Tak jest ale trzeba dobrze trafić ;)
Genialny wywiad❤ sama prawda o relacjach damsko- męskich 😊 o sobie samym i podejściu mężczyzn w stosunku do kobiet 😉
Mam 35 lat i nigdy nie byłem w związku, faktycznie jest ciężko kogoś poznać, zwłaszcza gdy z jednej strony człowiek by chciał a z drugiej strony mam takie poczucie że w sumie nie jest tak źle być samemu, że bycie z kimś to jest duża zmiana. Różne mam przemyślenia na ten temat, obawy itd. A co do aplikacji randkowych to z jednej strony jest to troche scam ale z drugiej jak już nie ma alternatywy to cóż zrobić.
@@KatarzynaG1505 a co?
Mam 35 I ostatnie 20 lat szukalem ksiezniczki z wiezy cisnien. Ponioslem kleske, teraz udam sie do agencji i zceduje swoje pragnienia na Basie. Chlopie, jutro sobota ubierzesz najlepszy cfeterek, walniesz 200 lub 0.5 grama na odwage i lecisz do klubu. Pogibasz sie troszke i cos sie trafi, to takie proste. Ps jescze trzeba zagadac ale nie liczysz na sciage mam nadzieje.
Mądre ,fajne :)Słuchałem bardzo uważnie
No ale często osoby mają letnią wiarę i są w stanie się dostosować do drugiej osoby w kwestii ślubu i rozne byłyby ok jak ślub kościelny, humanistyczny czy cywilny jak jest miłość.
Jeśli chodzi o dzieci to to uważam że przychodzi często jak się znajdzie odpowiednią osobę przynajmniej u mnie tak było chciałam mieć dzieci ale z tym konkretnym człowiekiem i potrzeba pojawiła się wraz ze rozwojem relacji.
Świetny odcinek!😃 Świetna treść 😃
Jak to mozliwe ze kiedys ludzie spotkali sie przypadkiem np w pociągu. Potem do siebie pisali, zakochiwali, spotkali pare razy brali slub i zyli dlugo i szczęśliwie. A teraz to problem nie do ogarnięcia 😮
Przespał_ś ostatnie 50 lat...
Kiedyś były inne normy społeczne kulturowe i obyczajowe które zwalczały kobiecą Hipergamie i męsķą strategie reprodukcyjne.
Dzisiaj do tego zamiast najfajniejszyh kilku kolesi ma rynek nie krajowy a światowy.
Pozornie.
Bo większość nie rozumie że co innego powodzenie a co innego wzięcie
Niektórym to odpowiada.
Hahahahaha
Super, szczera i prawdziwa rozmowa 🤞🏻🍀💫
Pani zapytana czego pragną mężczyźni u kobiet mówi pełna pasji z uśmiechem na twarzy, a zapytana czego pragną kobiety u mężczyzn, skrzywiła twarz i chwilowo się zacięła.... Ciekawe 😂
Wszystkiego.
Hahahahaha
@@marcin.b3802 Hahah właśnie wróciłem z rozmowy z przyjacielem która mnie w tym utwierdziła😀
Litania życzeń nie ma końca.
Realcje między ludzkie są coraz smutniejsze. Widać ogromną różnicę pokoleniową. Ja aktualnie mam 24 lata, jestem po 2 nieudanych związach i boję się wejść w kolejny, żeby znowu nie czuć bólu. Moja mam za to, w moim obecnym wieku miała już malutką mnie i była 5 lat po ślubie.
Inną kwestią jest to, że zarówno kobiety jak i mężczyźni są nawzajem demonizowani. Bardzo duża część zachowań jest określana jako "toksyczne" i ludzie są wyrzycani do kosza, zamiast usiąść i szczerze porozmawiać o tym co nam nie pasuje i jakie widzimy rozwiązanie tej sytuacji. Jest też duże przenikanie się ról płciowych, ta granica została zatarta. Nikt nie wie czego chce, bo jest tego aż tyle, że sami się gubimy.
Nastał trudny czas dla ludzi.
Coś co jest tak naturalne,czyli rozmowa,wyjscia na kawę,wymiana spojrzen...jest jak mont Everest.koniec swiata😂😮
Ostatnio z ciekawości obserwuję zachowanie postronnych osób ..... idąc, jadąc rowerem lub samochodem.
Z trudem można spotkać kogoś, kto chce spojrzeć ..... nie mówiąc o uśmiechu i zwykłej chwilowej uwadze 🤔
PS. bardzo często zatrzymuje się by ktoś mógł dołączyć się do ruchu drogowego ( spora część ludzi nie stać na szczery gest wdzięczności )
Każdego roku jest lepiej, ale wciąż życzyłbym nam więcej serdeczności i wzajemnego szacunku!
By kochać jak siebie samego ☺
Wymienimy się spojrzeniami na kamerce? 🙂
@@pawelkasprzyk3679serdeczności❤
@@relikt55haha😂❤
bardzo fajna rozmowa, rzadko slysze aby kobieta tak trafnie wypowiadala sie na problemy mezczyzn, a nie mam zadnych uprzedzen :) podpisuje sie pod tym co Pani mowi o wyzwaniach w relacjach, jako facet po 30 zmagam sie z wieloma kwestiami omawianymi na filmie
Czekam na spotify :D
Taaak!!
Mam 30 lat nie jestem w relacji i też często słyszę znalazłbyś kogoś,czas na dzieci itp.
Ruchy bolek bo nie zdążysz przed reumatyzmem 😡
nie dziw się, prokreacja to jedna z najwazniejszych części życia, jak nie najważniejsza. Bez niej by nas nie było, nie pisałbyś teraz tego.
Chyba jestem z innej planety, bladego pojęcia nie mam nic o tinderach ect. i trochę nie rozumiem korzystania z nich, jednak ciekawie słuchało się takiej perspektywy.
A ile masz lat?
@@adamjaworski3913 nie wiem czy ma to jakieś większe znaczenie. 34
Bo może jesteś ekstrawertyczka która ma wiele kontaktów, albo atrakcyjna kobieta która codziennie ktoś zagaduje😅 Albo masz już męża od lat i nie musisz 😅
Jeśli nie wiesz co to tinder ,to nic nie stracileas. Tinder to taki rodzaj burdelu online, który udaje serwis randkowy.
Ja zdecydowanie też nie, obserwuję koleżanki, które korzystają - same dramaty później. Dla mnie tylko real, musi być jakaś iskra, zapach,spojrzenie, chemia, której ze zdjęcia nie wyczujesz. I to działa, myślę, że zapominamy o aspekcie natury, który jest bardzo istotny.
Najważniejszy jest zapach partnera.... Padłem :).... To jest zależne od wielu czynników, które można zmienić.
Ku przestrodze, ostatnio pisałam z chłopakiem które miał normalne zdjęcia, nie wydawały się jakieś fejkowe a jednak tak też się zdarzyło. Bardzo fajnie nam się pisało i w końcu padło pytanie gdzie pracuje bo chętnie by mnie odwiedził. I ja mu na to odpisałam że tak szybko ci nie powiem, ale zobaczymy zobaczymy. Potem spytałam się o Facebooka czy instagrama żeby sprawdzić właśnie jego tożsamość i w tym momencie dostaje Bloka. Więc odetchnęłam z ulgą że jednak nie podałam swojego miejsca pracy bo to mógł być KAŻDY. Psychol, morderca, zboczeniec, każdy …
Pana podcasty są jedne z najlepszych na polskim TH-cam. Czy można poprosić o rozmowę na temat nieszczęśliwej miłości z jakimś psychologiem? Nigdzie takiej nie ma.
Miłość to chwilowe natręctwo i na szczęście zawsze przeminie
Posłuchaj 95 odcinków MUSISZ WIEDZIEC.
Każdy facet który mówi że nie ma gdzie kogoś poznać niech zacznie rozmawiać z dziewczynami na ulicy, w parku na spacerze itp. każda kobieta niech zacznie chodzić w miejsca gdzie są faceci- kursy tańca , spotkania dla przedsiębiorców, kluby muzyczne. Ludzie się debilnie uprzedzają do tego że no w klubie nie poznasz miłości. Miłość poznasz wszędzie tylko pracuje nad śmiałością, facetem nad zagadywaniem a kobieta nad niewerbalnym zapraszaniem faceta do zaglądania kontaktem wzrokowym i otwartością.
Nie polecam szukać.
Bo wtedy jesteś w pozycji petenta.
Raczej rozwijac się i potem wybierac.
Ale kal ktoś chcec to
VOLENTI NON FIT INIURIA
Miłość tak porządna kobietę i dobry materiał na dluzszy zwiazek niekoniecznie
Basiu, jesteś ekstra babeczką, robisz super robotę z tym dzieleniem się poradami na insta + biuro to już w ogóle sztoooos😁❤️powodzenia Ci życzę w dalszej pracy!!!
Basia zawsze na plus :-)
Świetny wywiad 👍W prostych zrozumiałych słowach sedno moich obserwacji 48-go faceta.
10:08 myślę że to się bierze stąd że młodzi teraz są zbombardowani, na instagramie sexualnościa, kontaktem z ludźmi na fb. Mam 24 lata ale dobrze wiem że kiedyś tak nie było, dla człowieka ważna była relacja z kimś innym, dziś tak na prawdę znajdziesz miłość raz dwa czego nie potrafimy docenić, a kiedyś każda nowa relacja była na wagę złota. Zwyczajnie takie osoby mają z dużo możliwości dookoła
Tak i nie (40 lat) myśle ze ludze sà bardziej świadomi i nie chcà sie pakować w kiepskie relacje a kiedyś brali co popadni i tsk mamy nowe pokolenie z traumà z dzieciństwa. Spotkalam duzo alkoholikow albo pijakow. A ci co moim zdaniem sà do zycia chcieli tylko seks, wiec nikogo nie szukam
@@annaszczesliwy451 dziewczyny przed 35tką nigdy nie brały co popadnie. kiedyś po prostu mogły poznać jedynie osoby z sąsiedztwa, a teraz ludzi z całego świata. kiedyś nie było w czym wybierać
@@neet5439 uwarzasz ze to dawało jej wieksze szanse na poznanie kogoś wartościowego??? Wydaje mi sie ze procent narcyzów psychopatów alkoholików jest taki sam w dużym worku” całego śeiata” jak i w najbliższej parafii. Te chore samotne pokolenie urosło w domu z „kluczem na szyi” na podwórku z „pijakami” nierobami i inną”szlachtą”
Chyba mylisz miłosc z przywiązaniem
@@annaszczesliwy451
To nie świadomość tylko państwo opiekuńcze I bezpieczne czasy.
Gdyby dzisiejsze silne i niezależne przenieść w realia życia PRLu to i tak jak ich mamy i babcie szukały już męża w liceum.
Dzięki za interesujący i przydatny odcinek, fajnie się oglądało i słuchało👏💪🙂🤔🙄💚😯👍
Barbara bardzo w moim typie jeżeli chodzi o wygląd, a poza tym fajnie Jej się słucha
Fajna, normalna pani psycholog. Zero feministycznego pitolenia.
Bardzo mądra kobieta 😊 zgadzam się z całą wypowiedzią