KONKURS ZAKOŃCZONY! PATRON ODCINKA: wydawnictwo COPERNICUS CENTER PRESS Książka: Nick Pyenson "Podglądając wieloryby: Historia i przyszłość gigantów z głębin" bit.ly/3750QE5
*BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE* Moim ulubionym waleniem jest _Giorgiacetus_ , ponieważ dzięki niemu walenie rozprzestrzeniły się na cały świat, tym samym stanowi on dla mnie ,, kamień milowy" w procesie ewolucji tych ssaków wodnych 🐋🐬🐳
Gdyby nie walenie, świat wód morskich naszej planety byłby bardzo nudny. Również podtrzymuję tezę, że Giorgiacetus jest jednym z najważniejszych oraz prawdopodobnie najgroźniejszych gatunków tych wspaniałych istot. Jest to jeden z niewielu gatunków morskich stworzeń, które z wielką chęcią bym dotknął, by poczuć ogrom tej istoty oraz pogłaskał, choć nie przyniosłoby to pewnie wielkiej przyjemności gigantowi ze względu na jego rozmiary. Pozdrawiam wszystkich fanów, płyńcie przez życie jak Giorgiacetus, w słonej wodzie całe życie jednak zawsze z prądem 🌊🌊🌊
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE. Najbardziej lubię kaszaloty oraz orki. Kaszaloty podziwiam za to, że wykształciły sobie takie umiejętności, które pozwalają im zanurzać się na niesamowite głębokości. Lubię je także za to, że wyłamują się ze "schematu" i mają zęby zamiast fiszbin oraz interesujący kształt czaszki, niepodobny do większości waleni. Z kolei orki lubię za ich zmysł do polowania. Są one bez wątpienia najlepszymi łowcami w ziemskich wodach. Także ich kolorystyka jest co najmniej interesująca. Można ją porównać do... pand. Wszystkie walenie podziwiam za zmysł echolokacji, który bardzo im się przydaje. Reasumując, kaszaloty i orki to bardzo interesujące walenie i warto się nimi zainteresować. Pozdrawiam to czytających!😊
Biorę udział Moim ulubionym waleniem jest Bazylozaur ponieważ różni się od dzisiejszych waleni ale również ma podobne cechy. Dodatkowo wzbudza we mnie lęk bo jak widać na zdjęciu był on ogromny. Ja osobiście boję się morskich stworzeń takich jak wieloryby czy rekiny ale ten to dopiero było bydlę. Ciekawe jak dzięki ewolucji rozwijać się mogą organizmy. Cieszę się że dzięki twojemu kanałowi ludzie mogą dowiedzieć się naprawdę ciekawych rzeczy. Pozdrawiam i wesołych świąt.
Biorę udział w konkursie. Wybrałem delfiny, są to inteligentne, towarzyskie, żyją w grupach w których bawią się i polują. Te ssaki posiadają najlepszy sonar na swiecie. No kto nie lubi Delfinów... pozdrawiam.
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE Moim ulubionym waleniem jest orka (chociaż uwielbiam wszystkie wieloryby, morświny i delfiny). Posiada niesamowitą inteligencję porównywalną z naczelnymi, potrafi wymyślać nowe strategie polowań, zachowań, czy nawet nowe języki porozumiewania się, unikatowe dla danej populacji. Jest zdolna do skomplikowanych uczuć i więzi społecznych a część jej mózgu odpowiedzialna za emocje jest rozwinięta nawet bardziej niż u ludzi. Dla mnie to połączenie niesamowitej inteligencji, siły (jest to dominujący drapieżnik) i piękna jest najbardziej niesamowite. Kojarzy mi się z morską wersją wczesnych człowiekowatych.
Biorę Udział! Bazylozaur, mój ulubiony waleń jak i jedno z ulubionych wymarłych wodnych stworzeń. Kiedyś myślałem, że ten waleń należał do rodziny mozazaurów, bardzo się zdziwiłem, jak sie okazało że był to waleń. Zacząłem się wgłębiać w jego tematykę i się dowiedziałem, że na początku uważano, że był to gad. A to że był ogromnym zwierzęciem, umacnia go również w mojej liście ulubionych ssaków i wymarłych wodnych stworzeń.
"Biorę udział w konkursie". Moim ulubionym waleniem jest orka, ponieważ fascynuje mnie jej styl życia i inteligencja. Gatunek tego ssaka to największe żyjące zwierzę drapieżne na naszej planecie, co także mnie fascynuje i sprawia, że tak uwielbiam orki. Ich podróże po oceanach naszej Ziemi są bogate w ciekawe zjawiska przyrodnicze, jakimi są polowania ork w stadach, ich współpraca między sobą podczas polowań, oraz "zabawy" tych olbrzymich drapieżnych ssaków pomiędzy przedstawicielami tego gatunku( bardzo niewiele zwierząt ma inteligencję rozwiniętą na tak wysokim poziomie, by mogło się "bawić" z perspektywy człowieka). Orki są także bohaterkami w wielu historiach i ekranizacjach- tutaj przykład: film "Uwolnić orkę" z 1993 roku. Pozdrawiam serdecznie.
Biorę udział w konkursie. Moim ulubionym waleniem jest zdecydowanie Bazylozaur. Pamiętam kiedy pierwszy raz "poznałam" go w sentymentalnej serii "Wędrówki z dinozaurami", "Wędrówki z bestiami" itd..miałam około 8-9 lat, zrobił na mnie ogromne wrażenie, a właściwie zrobiłA bo główną bohaterka była samica😂. No cóż, sentyment pozostał i na zawsze zostanie w moim serduszku😂 Pozdrawiam🌼
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE! Oj na pewno. Odkąd dowiedziałam się o tym, że wieloryby chodziły po ziemi, a miałam wtedy jakoś 8 lat, to szczęka mi opadła. Myślałam, że wielkie jak poziome wieżowce wieloryby na czterech łapach żyły razem z wielkimi jak pionowe wieżowce dinozaurami i walczyły o dominację na plaży ;D Nawet odgrywałam to z zabawkami. Potem zdałam sobie sprawę, że to raczej niemożliwe... I zaczęłam interesować się tematem (Tak, od małego byłam nerdem). Co dziwne - nie muszę się zastanawiać nad ulubionym waleniem (naprawdę mnie to dziwi, że akurat padło na ten temat). Moim ulubionym waleniem stał się pakicetus - ponieważ najbardziej zapadł mi w pamięć, kiedy oglądałam filmy dokumentalne albo coś czytałam. Potem zawsze czułam, że szpanuję przed ludźmi, mówiąc: ,,A wiesz, że wieloryby chodziły po ziemi? Pierwszym był pakicetus!" I nikt mnie nie słuchał. Mam sentyment do tego ;) Zaraz po dinozaurach i kosmosie, to właśnie ta dziwna transformacja małego ,,psa" w ogromną ,,rybę" najbardziej przykuła moją uwagę. Zawsze było mi szkoda pakicetusa, dlatego że... wymarł :') Zawsze podziwiałam fakt, że coś tak małego - dziś przerodziło się w coś największego, a wystarczyło zmienić środowisko na wodę :O
Biorę udział w konkursie. Ulubiony waleń to Płetwal Błękitny, bo jest największy a jednocześnie nie jest zoologicznym psychopatą a spokojnym stworzeniem :)
Biorę udział w konkursie. Moim ulubionym waleniem i wielorybem jest Płetwal Błękitny. Fascynują mnie ujęcią, na których występuję w porównaniu z człowiekiem lub łódką Ogromne wrażenie robi także to, że jest to największę zwierzę zamieszkujących naszą planete. W dodatku potrafią wydobyć z siebie najwyższe fale dzwiękowe na ziemi. Oglądałem mnóstwo filmów o tych Wielorybach, posiada on dużo ciekawyh faktów o sobie. Ale chętnie też przeczytał bym tą książkę :D Uważam również, że Płetwal Błękitny to nie tylko ciekawy waleń, ale i jedno z najciekawszych zwierząt na Planecie!
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE. Moim ulubionym waleniem jest kaszalot. Kaszaloty to fascynujące stworzenia ze względu na swoją budowę czaszki, ktora stanowi majstersztyk naturalnego sonaru. Jest to stworzenie, które nurkuje najgłębiej w poszukiwaniu pożywienia, co sprawia że jeszcze bardziej mnie fascynuje. Głebiny do których się zapuszcza są siedliskiem mitycznych ,,krakenów" inaczej kałamarnic olbrzymich. Potęgę starć tych stworzeń świadczą liczne blizny po mackach głębinowych głowonogów. Kaszaloty są piękne i tajemnicze w swojej naturze. Niczym łodzie podwodne nieustraszenie patrolują głębiny oceanów, pozyskując nie tylko ich tajemnice, ale i sam urok mrocznych zagadek wiecznie niezbadanego obszaru ziemi.
Biorę udział w konkursie. Moim ulubionym waleniem jest zdecydowanie orka oceaniczna. Przede wszystkim dlatego, że to piękne zwierzę. Ma czarny, błyszczący grzbiet i białe podbrzusze oraz dwie białe plamy przy oczach, co daje złudzenie posiadania przez nie dużych, wyjątkowych oczu. Zęby orek są mocno szpiczaste, ale kiedy otwierają pysk, to wyglądają jakby szeroko się uśmiechały. Są przez to bardzo urocze. Jednak niech was nie zwiedzie piękno tego zwierzęcia. Orka to wykwalifikowany drapieżnik. Jej szeroki uśmiech jest przystosowany do zabijania. Zęby są zakrzywione i ostre, co ułatwia im chwytanie ofiary. A mają w czym wybierać. Polują na ryby, pingwiny, foki, a nawet na swoich krewniaków, czyli na delfiny. Potrafią też bawić się swoimi ofiarami, podrzucając je ogonem wiele metrów ponad powierzchnię wody. Do tego są piekielnie mądre i mają wybitnie rozwinięte życie społeczne. Osobniki witają się ze sobą, bawią się skacząc ponad wodę i opadając na jej taflę bokiem ciała, a także przekazują wiedzę swoim młodym. Da się je też nauczyć sztuczek. W internecie mnóstwo jest filmików z takich występów z różnych zoo. Chociaż mi mimo wszystko przykro patrzeć na tego pięknego drapieżnika zmuszanego do robienia banalnych sztuczek. Do tego płetwa grzbietowa orek żyjących w niewoli robi się oklapła i zwisa smutno zamiast stać dumnie wyprostowana. Niemniej moim marzeniem jest zobaczyć to zwierzę na żywo. Może kiedyś uda mi się ujrzeć taką orkę z Majorki, Poznania albo ze Stalowej Woli.
Biore udział w konkursie Moim ulubionym waleniem jest kaszalot. Poza jego majestatycznością, to uwielbiam sobie żartować, że toczy sie odwieczna wojna między kałamarnicami a kaszalotami o panowanie nad morzami
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE. Moim ulubionym waleniem jest obecne żyjący Kaszalot Spermacetowy ze względu na to że poluję na Kałamarnice Olbrzymie na bardzo dużych głębokośćiach,a Kałamarnice Olbrzymie są bardzo słabo poznanymi morskimi bezkręgowcami,a dzięki obserwacji kaszalotów możemy się dowiedzieć się o tym jakie rozmiary mogą osiągać Kałamarnice Olbrzymie w porównaniu z naszymi naukowymi przypuszczeniami dzięki bliznom jakie pozostawią na ich ciele oraz truchłom kaszalotów jakie są czasem wyrzucane na brzeg i przy odpowiednim zachowaniu ostrożnośći można znaleźć resztki kałamarnic w ich żołądkach co znowu daje nam szanse bliżej poznać Kałamarnice Olbrzymie. Drugim powodem dla którego Kaszalot Spermacetowy jest moim ulubionym waleniem jest fakt że jest największym obecnie poznanym drapieżnikiem jaki żyje na ziemi ale również największym drapieżnikiem jaki kiedykolwiek żył na ziemi z obecnie poznanych morskich i lądowych dużych drapieżników zarówno wymarłych jak i żyjących drapieżników. Przewyższa masą i rozmiarami między innymi Megalodona,Mozazaury,Pleziozaury i Pliozaury a z lądowych drapieżników wyprzedza masą Tyranozaura,Spinozaura ,Giganotozaura oraz ich krewnych osiągając mase nawet 75 ton w przypadku największych samców jakie zaobserwowano a dorastających maksymalnie do 20 metrów długośći.
Biorę udział w konkursie. Zdecydowanie Narwal jednozębny ze względu na jego niesamowity kieł będący swego rodzaju radarem, po za tym żadne inne walenie nie zapuszczają się tak daleko na północ jak one. No i oczywiście skrywają jeszcze wiele tajemnic
Biorę udział w konkursie. Moim ulubionym waleniem jest płetwal błękitny ponieważ jest przepięknym stworzeniem przechodzącym ciężkie chwilę (chodzi o cały gatunek płetwali błękitnych) takie jak masowe polowania. Ich styl życia jest bardzo ciekawy oraz jest on największym stworzeniem jakie kiedy kolwiek żyło na ziemii. Pozdrawiam.
Biorę udział w konkursie. Moimi ulubionymi waleniami zawsze były humbaki. są to niesamowite zwierzęta, rozpowszechnione w większości oceanów świata, oraz odbywające niesamowite i spektakularne migracje. Najbardziej jednak fascynuje mnie historia waleni. Fascynujące jest to, że w ciągu 41 mln. lat od zwierząt wielkości psa wyewoluowały do największych zwierząt wszechczasów. Jedyne co mi przychodzi na myśl to ewolucja zauropodów, które też od małych dinozaurów gadziomiedniczych, żyjących w triasie przekształcily się w wielkie jurajskie i kredowe zauropody. Jeśli chodzi o prehistoryczne walenie, to moim ulubionym jest bazylozaur (głównie dzięki serii "Wędrówki z Bestiami", do której mam wielki sentyment). BTW bardzo ciekawy materiał, z tymi parzystokopytnymi to jest rzeczywiście interesująca sprawa, chociaż kiedyś czytałem, że w przypadku słoni jest podobnie - ich bliskimi krewnymi są małe ssaki góralki. Ewolucja rzeczywiście lubi zaskakiwać :)
Biorę udział w konkursie Jest wiele ciekawych waleni zarówno wymarłych jak i żyjących obecnie. Każdy jest ciekawy i wyjątkowy. Trudno jesy wybrać tego jednego. Ale bardzo interesuje mnie pakicetus. Ogniwo między zwierzętami lądowymi a wodnymi. Gdy w toku ewolucji zwierzęta wychodziły z wody ten do niej wracał w poszukiwaniu pożywienia dzięki czemu przystosowywał się do nowego, lepszego środowiska bogatego w pokarm i z o wiele mniejszą konkurencją niż na lądzie. I to jest fascynujące w takich zwierzętach. W pionierach danych grup zwierząt (choć jak sam mówiłeś w odcinku- Nie był on pierwszym) Jednak już wykazywał więcej cech wodnego zwierzęcia niż jego przodkowie
Biorę udział w konkursie. Moim ulubionym waleniem jest delfin. Fascynuje mnie jego inteligencja i to, że potrafi pomóc człowiekowi. Niestety ludzie tego nie doceniają i odbierają mu wolność.
Biore udzial w konkursie Orka, poniewaz jest czarno-biala co kojarzy sie z pandą, sa bardzo inteligentne i bardzo mnie zainteresowaly za sprawa kilku filmów, filmikow, najbardziej podobal mi sie ten, ktory zawieral wypowiedzi ludzi pracujacych na codzień z orkami, ktorzy opowiadali o wieziach w tym gatyunki inteligencji, umiejetnosciach i zabawach
Biorę, udział w konkursię. Wybierając spośród waleni mojego faworyta z początku brałem pod uwagę orkę, lewiatana i kaszalota. Ostatecznie jednak mój wybór padł na naszego rodzimego bałtyckiego morświna. Dlaczego? No cóż żyje w Bałtyku, to już można uznać za wyczyn biorąc pod uwagę skalę jego zanieczyszczenia.
Biorę udział w konkursie. Mój ulubieniec to Długopłetwiec Oceaniczny, szerzej znany jako Humbak. Każda populacja śpiewa swoje własne pieśni, które mogą trwać do 20 minut, a rekordziści potrafią śpiewać 24 godziny z przerwą na oddech. Humbaki choć są samotnikami potrafią się łączyć w supergrupy do nawet 200 osobników. To musi być widok! Zapomniałbym, jakiego koloru jest mleko? Tak, różowe :). Pozdrawiam!
Biorę udział w konkursie. Dla mnie najciekawszym waleniem jest Delfin, ponieważ posiada najbardziej rozwinięty umysł i naukowcy mają dużo do zbadania w dziedzinie psychologii zwierząt.
Biorę udział e konkursie Płetwal błękitny, ponieważ jest największy. Kiedy o nim myślę, wyobrażam sobie jak pływa w kosmosie pomiędzy galaktykami. Ponadto serce mi pęka kiedy myślę że ludzie prawie zabili ten gatunek i mimo tego wciąż polują i zabijają te wspaniałe istnienia.
Biorę udział w konkursie. Moimi ulubionymi waleniami są morświny. Przedstawiciele tego rodzaju osiągają nieduże rozmiary, posiadają zupełnie inne zachowania niż pozostałe zębowce oraz zależą do dość słabo poznanego rodzaju, to sprawia że zbudzają u mnie poczucie enigmatycznego zwierzęcia, który przez swoje rozmiary jest zmuszony do walki o przetrwanie z o wiele większymi delfinami czy rekinami, a niestety nie należą też do zwierząt szybkich i ochraniających się stadnie. Bardzo smucę się z faktu iż jednego z przedstawicieli, jakim jest morświn kalifornijski, czeka nieuchronna zagłada(jeżeli już nie wyginął), właśnie przez naszą działalność.
A może by tak wziąć w nim udział? Walenie generalnie są interesujące, ale moim ulubieńcem jest Narwal Jednozębny. A to z powodu pewnej historii jaka się zdarzyła z jego udziałem: Od czasów niepamiętnych historycy i podróżnicy z Europy i Bliskiego Wschodu pisali o dziwnym zwierzęciu, które jedni opisywali jako mające "głowę jelenia, nogi słonia i ogon dzika, podczas gdy reszta ciała przypomina konia; wydaje ryczące dźwięki i ma pojedynczy czarny róg na środku czoła, długi na dwa łokcie". Inni zaś jako konia maści białej, czerwonej lub czarnej z jednym rogiem po środku czoła. Miało ono ponoć żyć w Indiach czy na Kaukazie... Rzecz ciekawa, podobnego potwora opisywali Chińczycy pod postacią Quilina, który był przedstawiany czasem z jednym rogiem. Być może to spisane legendy Ludów Stepu o jakichś spotykanych zapewne jeszcze w czasach historycznych okazach Elasmoterium. We wczesnym Średniowieczu rybacy z dalekiej północy zaczęli przywozić z dalekich wypraw dziwne "coś", co przypominało róg. A wikingowie "rozpropagowali" je w całej Europie. Tu trzeba dodać, że wszyscy pisali, iż w rogu jednorożca mieści się cała jego moc. A ów róg uznawano za cudowne panaceum na wszelkie trucizny. Dlatego uznano go za lek o ogromnej mocy. Owe "coś" uznano za legendarne rogi jednorożców. No i rozpoczął się handel tymi "rogami" na dużą skalę. Każdy chciał go mieć! Za szczególnie wspaniałe okazy płacono prawdziwe fortuny. A nie w ciemię bici handlarze z północy wcale się nie przyznawali skąd biorą owe "rogi" i, że to wcale nie rogi, ale zęby. Pecunia non olet! Paryż jest wart mszy, a pełny mieszek wart był tego małego "kłamstewka". Dopiero Karol Linneusz opisał w 1758 roku zwierzę, które na północy nazywano "Narwalem", które posiada wielki skręcony spiralnie ząb przypominający róg i jest waleniem pokrewnym wielorybom, a nie koniem. No i rozwiał się złoty sen wszystkich wierzących w jednorożce i ich cudowne rogi...
Biorę udział w konkursie. Wybieram delfiny, ponieważ są to bardzo inteligentne zwierzętą. Są używane w wojsku. To co mnie najbardziej pokochało w tych zwierzętach to przede wszystkim ich dźwięki jakie wydają oraz czasami towarzyszą statkom podczas rejsu skacząc z falami.
Biorę udział w konkursie! Tak szczerze to miałem problem z wyborem. Myślałem o delfinach, bo to chyba jedne z najbardziej uroczych zwierząt, co jest tym większym osiągnięciem, że to zwierzęta wodne, które to zazwyczaj są albo paskudne, albo w najlepszym wypadku wyglądają dziwnie. Ostatecznie wybrałem kaszaloty. Po części tutaj odzywa się we mnie mały chłopiec, a te walenie są najbliższe mojemu dziecięcemu wyobrażeniu o wyglądzie tych zwierząt. Do tego rozmiar, może są mniejsze od płetwali, ale chyba nikt kto by spotkał takiego ~20-metrowego kolosa nie odmówiłby mu majestatu. Kaszaloty mają też unikatową zdolność: dzierżą rekord jeśli chodzi o głębokość nurkowania wśród ssaków. Całkiem nieźle jak na przerośniętą rybę (to był żart, schowajcie widły i pochodnie)!
Biorę udział w konkursie. Moim ulubionym waleniem jest płetwal błękitny. Jest największym zwierzęciem w historii, niezwykle majestatycznym, a dzięki temu, że żyje w naszych czasach - to mamy to szczęście, że wciąż możemy go podziwiać! :)
Biorę udział w konkursie. Moim ulubionym waleniem jest płetwal błękitny. Od małego fascynowało mnie to zwierzę z uwagi na swoje rozmiary i to że człowiek przy nim jest mikroskopijny. Niestety nawet to nie chroni go przed szkodami wyrządzanymi przez ludzi. Bardzo smutne byłoby to jeżeli przez nas ten największy ssak wyginałby. Chętnie przeczytałbym o nim i dowiedział się jeszcze więcej na jego temat bo na pewno jest dużo razy wspominany w ów książce.
Biorę udział w konkursie Moim ulubionym waleniem jest Białucha arktyczna . Ma ona bardzo nietypową twarz i ogólnie budowę Ciała. Dzięki takiej budowie była ona inspiracją do stworzenia samolotu Airbus Beluga. Oprócz tego nie zapominajmy, że każda Beluga to albinos zatem wszystkie są wyjątkowe
Biorę udział w konkursie Moim ulubionym waleniem jest Bazylozaur, był wielki i potężny, do tego ładny. Gdyby jakimś cudem przeżył do dzisiaj to pewnie dominowałby w Oceanach. Wygląda wspaniale, długi, wężowaty oraz przypomina mi gady morskie, czyli Mozazaury, który też bardzo lubię. Zawsze chciałbym, aby na jego podstawie powstał jakiś fajny pokemon, może i pokemon nawiązujący do ewolucji waleni
Biorę udział w konkursie. Moim ulubionym waleniem jest Białucha Arktyczna (Delphinapterus leucas) z wielu powodów, głównie faktu zmiany ubarwienia z ciemnej u młodych do przeslicznej zupełnie białej u dorosłych osobników oraz o zróżnicowaniu wód w których zyją-strefa Arktyczna, płytsze i głębsze wody morskie ale i ich wędrówki w górę rzek :)
Biorę udział. Mój ulubiony waleń to płetwal błękitny. Dlaczego: Jest moim ulubionym waleniem ponieważ fascynuje mnie jak te osobniki korzystają z echolokacj. Płetwale błekitne wydają z siebię odgłos o natęrzeniu około 190 decybeli potocznie nazywane śpiewem płetwali. Mam nadzieję że taka odpowiedź się spodoba i dostanę się do grona wygranych.
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE, moim ulubionym waleniem - prawaleniem, jest wymarły Rodhocetus, ponieważ jest świetnym przykładem formy przejściowej między zwierzęciem lądowym i wodnym i idealną ilustracją procesu ewolucji i stopniowego nabywania przystosowań do zycia w danym środowisku, jestem ciekawa jak ludzie negujący teorie ewolucji wyjasniają sobie istnienie takich stworzeń
Zapewne powiedzą, że takie coś nigdy nie istniało oraz że to zwykły wymysł i obłuda naukowców.... bo jak wiadomo- BIBLIA JEST DOWODEM, BIBLIA MÓWI WSZYSTKO O HISTORII NASZEJ PLANETY I ŚWIATA
Gdzieś widziałem filmik przedstawiający wyjście zwierząt na ląd na przestrzeni chyba 500 mln lat , fajnie to było zrobione - taka animacja jednego zwierzęcia
Biorę udział w konkursie. Moim ulubionym waleniem jest narwal ze względu na, to jak tajemniczym stworzeniem wciąż jest. Do tego charakterystyczny kieł dodaje mu jeszcze więcej tajemniczości, wręcz mistyczności.
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE. Moim ulubiony waleniem jest Balaenoptera musculus (Płetwal błękitny), ponieważ w śpiewie płetwali można dopatrywać się efektu doplera na podstawie bardzo dokładnej częstotliwości tonów, rozchodzących się w środowisku wodnym na poziomie 0.5%, dzięki czemu można podejrzewać, że walenie mogą określać swoje położenie i prędkość nie tylko na podstawie echolokacji, ale także rozchodzących się dokładnych drgań fali dźwiękowej w środowisku wodnym. Oprócz tego wydają najgłośniejszy dźwięk o natężeniu 190 decybeli słyszalny przez inne osobniki z odległości 800 km.
Biorę udział w konkursie. Moim ulubionym waleniem jest mój brat Adrian ,który to upycha się słodyczami bez umiaru . Jeszcze tylko płetwy i kaszalot malowany . A tak na serio to według mnie najciekawszy jest Livyatan , ponieważ często przedstawiany jest jako potwór z głębin ( dzięki czemu można poczuć tę grozę ) , więc idealnie nadaje się do horrorów lub gier . Często ludzie inspirują się nim w swojej twórczości przykładem może być SCP-169. Więc sądzę ,że jego niesamowitość tkwi w jego potencjale .
Biorę udział w konkursie Moim ulubionym waleniem jest narwal. A to dlatego, że to prawdziwy podmorski jednorożec. Kiedyś właśnie jego ząb był brany za róg tego mitycznego zwierzęcia.
Biorę udział w konkursie.Mój ulubiony wieloryb to Pinocetus polonicus, ponieważ: 1. Położenie: jedyny polski wieloryb, w dodatku znaleziony w Pińczowie w którym zbierałem wapienie i dobrze wspominam to miejsce. 2. Wiek: miocen jest dla mnie "okresem" dość tajemniczym, więc odkrycie jest jeszcze bardziej fascynujące. 3. Wygląd: niewielki 5-6 m(czasami warto spojrzeć na mniejszych), ze śmiesznie wydłużonym pyskiem, spokojny filtrator. Podsumowanie: Uwielbiam polskie odkrycia, są dla mnie ważniejsze niż trzy inne z różnych części świata. Lubię walenie, ponieważ to bardzo inteligentne stworzenia, powinniśmy je chronić!!!
Biorę udział w konkursie. Moim ulubionym waleniem jest orka. Fancynuje mnie jej sposób polowań w grupie, życie stadne, nieustępliwość i odwaga. Gatunek ten nie boi się zarłacza białego, ani płetwala błękitnego. Miałem okazję obserwować orki na północy Norwegii.
Biorę udział w konkursie. Mój ulubiony waleń to płetwal błękitny. Ciekawi mnie ten wieloryb ,z powodu swoich ogromnych rozmiarów. Podoba mi się także jego wygląd. Ma prześliczne niebieskie barwy ,od których zapewne wzięła się jego nazwa. Interesują mnie zachowania płetwali błękitnych. Lubię oglądać filmy przyrodnicze na ten temat. Te zwierzęta poruszają się w bardzo majestatyczny sposób. Pięknie brzmią również wydawane przez nie odgłosy. Uwielbiam obserwować w filmach wynurzające się z wody płetwale ,ich wędrówki z młodymi czy sposób polowania. Często dziwię się ,że tak wielkie zwierzęta żywią się maleńkim planktonem. Chciałabym kiedyś zobaczyć te zwierzęta na żywo ,poobserwować je i zrobić im zdjęcia.
Biorę udział w konkursie. Być może napisze zupełnie nieoryginalne, ale moim ulubionym waleniem jest płetwal błękitny - powiem więcej, od zawsze zajmował on pierwsze miejsce pośród moich ulubionych zwierząt. Nie wiem dokładnie, dlaczego już jako dziecko wybrałam sobie akurat największego morskiego ssaka jako ulubione zwierzątko, ale pewnie powodem jest moje odwieczne zamiłowanie do podwodnego świata. Płetwale wzbudzają we mnie nieopisany respekt - są wielkie i piękne, niczym monument, w wodzie poruszają się dostojnie. Jednocześnie cechują się niesamowitą inteligencją. Ich odgłosy uwielbiam sobie puszczać na noc, są zdecydowanie bardziej uspokajające od meliski.:) Odkąd zaczęłam nurkować z butlą, moim marzeniem jest zobaczyć płetwala i choćby przez chwile płynąc tuż obok jego boku.
BIORĘ UDZIAŁ. Mój ulubiony waleń ? Wybór nie był łatwy ale ostatecznie zdecydowałem się na bazylozaura (czy jak kto woli zeuglodona). Czemu wybór padł właśnie na niego ? Cofnijmy się trochę w czasie. Gdy byłem mały pasjonowały mnie dinozaury. Przeglądając książeczki dla dzieci natknąłem się na nazwę bazylozaur. Byłem strasznie tym zainteresowany bo w końcu wodny dinozaur. A potem się dowiedziałem że z dinozaurami to jedyne co ma wspólnego co najwyżej część zaur. Ale najbardziej na moje wyobrażenie o tym stworzeniu wpłynęły oczywiście wędrówki z bestiami. Do dziś jak myślę o tym stworzeniu w wyobraźni mam design z tego właśnie mini serialu. Fascynujące stworzenie. Oczywiście obejrzałem twój film o nim.
Biorę udział w konkursie. Moim ulubionym waleniem jest Orka. Uwielbiam to zwierzę ponieważ jest to bardzo ciekawy i przede wszystkim zorganizowany drapieznik morski.
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE a moim ulubionym waleniem jest chyba każdy, wszystkie są interesujące i ciekawe, a zwłaszcza wymarłe gatunki , których życie jest dla nas tajemnicą i ta właśnie tajemniczość pobudza wyobraźnię sprawia, że rozmyślam jak mogły by wyglądać dzisiaj
Biorę udział w konkursie. Moim ulubionym gatunkiem waleni jest wręcz kultowy już, Livyatan melvillei. Zawsze mnie fascynował ten okaz, ale i trochę przerażał. Z jednej strony ogromny morski potwór i posiadacz największej szczęki. Aż chciałoby się go zobaczyć na żywo.
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE Moim ulubionym waleniem jest orka. Zainteresowałem się nią z trywialnego powodu, jako dziecko dostałem plastikową figurkę przedstawiającą orkę, którą bardzo sobie upodobałem ze względu na jej charakterystyczne ubarwienie. Pamiętam, że jako dziecko zacząłem zbierać przeróżne atlasy zoologiczne, gdzie doczytywałem się ciekawostek na temat różnych zwierząt - oczywiście wstępnie selekcjonowanych według mojego dziecięcego gustu - i trzecim zwierzęciem(pierwszym był tygrys syberyjski, a drugim niedźwiedź polarny), które postanowiłem "przestudiować" była orka za sprawą tejże figurki.
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE Uwielbiam wszystkie walenie i ich całą ewolucję, ale chyba największe wrażenie (oraz zdziwienie) wywarł na mnie wymarły już Maiacetus innus należący do protocetidów, a to ze względu na stan zachowania szczątków sławnej samicy będącej w zaawansowanej ciąży. Odkrycie to pozwoliło zrozumieć, że na tym etapie nie były to zwierzęta w pełni wodne - wychodziły na ląd, by rodzić potomstwo. Ciekawe też było ułożenie cielątka - tak, by głowa wyszła pierwsza, czyli w sposób "lądowy", a u współczesnych, w pełni wodnych waleni cielęta wychodzą "tyłem". Co jest w tym ciekawego? A wiedza, że tak zaawansowane protocetidy rozmnażały się i rodziły jeszcze na lądzie :) Porównywane są stylem życia do współczesnych syren.
Biorę udział w konkursie. Ja uwielbiam Płetwala Błękitnego, dlatego że dane mi było zobacz go na żywo. To jak dumnie porusza się w wodzie, jest po prostu przepiękne.
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE Moim ulubionym waleniem jest krytycznie zagrożony morświn Phocoena sinus, szerzej znany pod nazwą vaquita. Fascynuje mnie ten gatunek, ponieważ jest żywym przykładem wymierania z przyczyn antropogenicznych, a z powodu uroczej aparycji można go symbolicznie nazwać morskim odpowiednikiem pandy wielkiej. Ten mały, bo osiągający zaledwie ok. 1,5m długości waleń jest aktualnie określany przez IUCN jako najbardziej zagrożony wyginięciem ssak morski na Ziemi. Gatunek ten jest endemitem północnej części Zatoki Kalifornijskiej. Został odkryty późno, bo dopiero w 1958 roku i już wtedy charakteryzował się bardzo niską liczebnością. Niestety od tego czasu rokrocznie obserwuje się zatrważające spadki w liczbie osobników, które są spowodowane zaplątywaniem się morświnów w sieci używane przez rybaków do połowu krewetek oraz ryb totoaba (bardzo pożądanych na chińskim rynku). W 2018 naukowcy przy pomocy urządzeń akustycznych oszacowali populacje tego endemita na jedyne 19 osobników. Niestety już rok później stwierdzono, że w Zatoce żyje najprawdopodobniej mniej niż 10 vaquita. Tym samym ten piękny przedstawiciel zębowców może z dużym prawdopodobieństwem podzielić w najbliższym czasie losy np. baji chińskiego (Lipotes vexillifer), czyli słodkowodnego delfina zamieszkującego niegdyś rzekę Jangcy.
Biorę udział w konkursie. Mój ulubiony waleń to delfin ze względu na jego niezwykłą inteligencję. Szczególnie intrygujące dla mnie jest to, że z jakiegoś powodu te dzikie zwierzęta są w stanie bronić człowieka przed drapieżnikami takimi jak np rekin.
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE :) Moim ulubionym waleniem jest morświn zwyczajny. Choć nie wygląda tak efektownie jak delfin, to jest rdzennym mieszkańcem Bałtyku. Populacja zwierząt z tego morza jest bardzo nieliczna i dlatego powinniśmy przyłożyć szczególną wagę do jej ochrony :(
Biorę udział w konkursie Narwale, lubię je ponieważ pływają w oceanie, powodując zamieszanie. Jak mawia tekst pewnej piosenki. Mają zarąbisty róg, który upodabnia je do jednorożców (tak wiem, że to nie róg tylko kieł). Ale dzięki niemu mogą chronić nas przed Cthulhu. Przydają się również podczas robienia szaszłyków, chociaż "wiarygodne źródła" do dziś nie są zgodne, czy urządzają grille pod wodą czy też na powierzchni.
Biorę udział w konkursie. Moim ulubionym waleniem jest płetwal błękitny, ponieważ taki właśnie ssak pomógł Marlinowi i Dory odnaleźć drogę do Sydney w poszukiwaniu Nemo. Taki serdeczny olbrzym, umiejący mówić oczywiście po waleńsku. Dzięki niemu Nemo się odnalazł i w ten oto sposób mogła zostać nagrana druga część ,,Gdzie jest Dory".
Biorę udział w konkursie. Mój ulubiony waleń to oczywiście delfin! Z rana, wesołe lenie, poszły oglądać walenie. I zobaczyły delfina co ma mózg jak maszyna. Pływa sobie stadami i nie przejmuje falami. Choć wygląd ryby przybiera jest bliższym krewnym renifera.
Biorę udział w konkursie. Mój ulubiony gatunek waleni to HUMBAKI. Lubią śpiewać (tak jak ja) tajemnicze, podwodne pieśni, które pobudzają ludzką wyobraźnię. Te pieśni słychać w odległości setek kilometrów! To niesamowite! Ciekawe o czym rozmawiają... Jednym z moich największych marzeń jest by zobaczyć wieloryba w jego naturalnym środowisku. Na pewno gdzieś organizują takie wycieczki, nie?
Biorę udział w konkursie. Moim ulubionym waleniem jest humbak. Są to piękne, majestatyczne zwierzęta, które zawsze wydawały mi się smutne. Pamiętam, jak w dzieciństwie zafascynowana, oglądałam dokumenty przyrodnicze o nich. Pozdrawiam :)
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE. Po dzisiejszym odcinku muszę przyznać, że moją sympatię zdobył Pakicetus, ponieważ tak jakby "odwrócił ewolucję". Życie przeszło z wody na ląd, a ten postanowił wrócić do wody. Zastanawiam się, co mogło być tego powodem. Czy rzeczywiście ochrona przed drapieżnikami oraz żerowanie w środowisku wodnym? A może irytująca dziewczyna, jak z tego memicznego komiksu o ewolucji - krzycząca pani ryba oraz wychodząca z wody pan ryba :P
Biorę udział w konkursie Moim ulubionym waleniem jest waleń niebieski. Widziałem takiego na własne oczy i bardzo mi się podobał. Fascynowało mnie również jego zachowanie Dlatego wybrałem tego przedstawiciela waleni
Biorę udział w konkursie. Mój ulubiony waleń to Bazylozaur. Jako dzieciak oglądem Wędrówki z Bestiami i jeden odcinek był jemu właśnie poświęcony. Bardzo ciekawe stworzenie z i interesującą historią,
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE Moim ulubionym gatunkiem walenia jest największy przedstawiciel zębowców, kaszalot. Gatunek ten fascynuje mnie od kiedy zacząłem interesować się waleniami. Głównym powodem dlaczego zajął w moim rankingu 1 miejsce jest jego niezwykłość w porównaniu do innych gatunków waleni, wyspecjalizowany w polowaniach na głębokościach gdzie jego ofiarą padają największe głowonogi czyli kałamarnice olbrzymie. Bardzo ważnym czynnikiem w mojej ocenie tego walenia jest to, że ten gatunek jest jednym z najbardziej społecznych wielorybów, chronią stare, chore oraz młode osobniki podczas ataków min. orek, znany jest też przypadek jak rodzina kaszalotów przygarnęła upośledzonego fizycznie delfina co świadczy, że na swój sposób są wrażliwe w stosunku do innych gatunków. Podsumowując kaszaloty są niezwykłymi zwierzętami, zdecydowanie jest to jeden z najciekawszych waleni, to wielkie szczęście, że możemy żyć razem z nimi dzięki temu możemy poznać je, badać oraz zrobić wszystko aby uratować je przed wyginięciem, mam nadzieję, że kiedyś zdołam zobaczyć kaszalota na własne oczy, to moje ciche marzenie.
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE. Moimi ulubionymi waleniami są orki. Są mega mądre oraz ładne. Ciekawe jest to, że orki, polując na ławice ryb drażnią je dźwiękami a następnie je ogłuszają uderzeniem ogona. Nigdy nie zanotowano ataku orki na człowieka, a nawet jeśli doszło do próby ataku, to orki szybko orientują się że pomyliły człowieka z ich naturalnym pożywieniem. Warto też wspomnieć o orce Keiko która grała rolę w filmie "Uwolnić orkę"
Biorę udział w konkursie. Mój ulubiony waleń to walenik mały {caperea marginata). To słabo poznany wieloryb, jedyny ze swojego rodzaju caperea. Ten niewielki fiszbinowiec przypomina kształtem swojego ogromnego kuzyna płetwala błękitnego lecz jest znacznie mniejszy, długość ciała dochodzi do 650cm a waga do 3800 kilo. To całkiem duże zwierzę lecz wśród swoich krewnych jest zaledwie mikruskiem.
Biorę udział w konkursie. Moim ulubionym waleniem jest Waharoa ruwhenua, wymarły gatunek z późnego oligocenu z rodziny Eomysticetidae. Lubię go a to, że świetnie pokazuje formę pośrednią między zębowcami i fiszbinowcami (posiadając możliwie zęby i fiszbin), dzięki któremu dużo nauczyłem sie na temat odżywiania fiszbinowców.
Biorę udział w konkursie. Narwal jednozębny, bo fascynujący jest fakt, że kieł wyrasta asymetrycznie i może osiągać do 3 metrów, a to duża część długości jego ciała.
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE Moim ulubionym waleniem jest orka. Z całego groma waleni żyjących, jak i wymarłych wydaje mi się najciekawsza przez kilka jej cech. Jest wyjątkowo inteligentna, ma rozbudowane role społeczne w swoim stadzie. Wyróżnia się swoimi taktykami polowań oraz wyjątkowo łagodnym podejściem do ludzi. Nie bez powodu nazywa się po angielsku "killer whale", w końcu poluje także na łosie! Zabójcza, podwodna panda o wysokiej inteligencji. Dlatego ją uwielbiam.
Biorę udział w konkursie . Ulubione to mam dwa Orka oraz kaszalot . Orki ponieważ cechują się wielką inteligencją współdziałaniem w stadzie można przyrównać je do wilków tyle że wodnych . Zdolności adaptacyjne i kreatywność w zdobywaniu pokarmu są po prostu zdumiewające . Posiadają też ogromne więzy rodzinne . Nic dziwnego że uchodziły za zwierzęta na swój sposób święte u Eskimosów , są też mity związane z tym waleniem . Pisałem też że na drugim miejscu cechuję kaszalota , tak bohater literacki jakby nie było , kiedyś bardzo pożądany przez wielorybników tak : "a więc krzycz oho odwagę w sercu miej wielorybów cielska groźne są "- to właśnie jest o kaszalotach . Tymczasem waleń ten nurkuje na najgłębiej i żywi się " karakanem " mam tu na myśli kałamarnicę olbrzymią . Zwierzę duże i doskonale przystosowane do pożywienia które zdobywa na naprawdę dużych głębokościach . Pisał bym więcej bo walenie to naprawdę bardzo ciekawy temat myślę że pokrótce odpowiedziałem na pytanie konkursowe . PS zaciekawionych tymi ssakami polecam obczaić narwala i wątek z jednorożcem i jak zapotrzebowanie na mityczne artefakty nie omal doprowadziło do zniknięcia gatunku . Pozdrawiam serdecznie :)
Biorę udział w konkursie. No i najbardziej interesującym mnie wielorybem jest wal szary ponieważ jest dość charakterystyczny ze względu na swój grzbiet i pokryty naroślami pysk. Przy okazji jest najmniej znanym mi waleniem, więc tym bardziej mnie interesuje.
Biorę udział w konkursie. Mój ulubiony waleń to płetwal błękitny- bierze się to z tego że wciąż jest szansa i jeśli zadbamy o planetę- będziemy mogli je podziwiać
Biorę udział w konkursie. Moim ulubionym waleniem jest Płetwal błękitny, bo prowadzi spokojny tryb życia leniwie filtrując sobie zooplankton, nie musi ganiać w te i wewte za głowonogami jak jakiś Kaszalot, zwiedza sobie sporą część świata i ma ogromne płetwy, zupełnie jak ja.
Biorę udział w konkursie. Ulubionym moim waleniem jest lub był *livyatan* bo był ogromny posiadał również echolokację i zęby co czyniło go niszczycielem podwodnego świata.
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE !!!! Zdecydowanie moim ulubionym gatunkiem walenia jest wal grenlandzki (Balaena mysticetus). Moją sympatię ten gatunek zawdzięcza przede wszystkim swojej długowieczności, gdyż jak się zdaje jest to najdłużej żyjący ssak, bo może osiągnąć nawet sędziwy wiek 200 lat! Robi wrażenie :D Ta cecha jak i jego rzadkość oraz tryb życia czyli pływanie pod lodem - potrafi nawet za pomocą echolokoacji oszacować jego grubość, łapanie krylu przy powierzchni i żerowanie na płyciznach na organizmach dennych podkreśla jego wyjątkowość oraz tajemniczość. Odnoszę wrażenie, że jest to chyba jeden z najbardziej niedocenionych arktycznych dużych zwierząt, a przy tym niestety coraz rzadszy ;c (chociaż organizmy ze strategią rozrodczą typu K, zwłaszcza tak długo żyjące nigdy nie są szczególnie liczne).
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE Moim ulubionym waleniem(prawaleniem) jest Bazylozaur. Uważam go za najlepszego i najciekawszego walenia między innymi za to, że w pewien sposób podnosi rangę ssaków do wielkich potężnych i przede wszystkim groźnych zwierząt. Gdyby nie Bazylozaur oraz inne wielkie walenie ssaki nie koniecznie uznawane byłyby za tak ciekawe stworzenia.
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE. Jako mojego ulubionego przedstawiciela waleni postanowiłam wybrać wala białego czy też białuchę arktyczną. Dlaczego? Uważam, że jest ona jednym z bardziej osobliwych obecnie żyjących stworzeń morskich. Jej niezwykle interesującą cechą jest bardzo towarzyskie usposobienie- białuchy są bardzo rozgadane przez co żeglarze nazywają je "morskimi kanarkami", wydają wiele ciekawych dźwięków- ćwierkają jak ptaki, gwiżdzą i piszczą. Co więcej, białuchy żyjące w niewoli potrafią naśladować dźwięki wydawane przez ludzi czy nawet nauczyć się "wyartykułować" ludzkie imię! Na koniec chciałabym przytoczyć piękną baśń opowiadającą o czasach bardzo odległych, kiedy to rozkwitała miłość dwóch bohaterów- Białuchy oraz Narwala. Kochankowie spotykali się zawsze o północy, Narwal obdarowywał ukochaną najlepszymi rybami z najdalszych zakątków wód, a Białucha w zamian upiększała ocean cudownymi kwiatami i muszlami. Niektórzy mawiają, że para kochanków spotyka się po dziś dzień jako Słońce i Księżyc. 😊
Biorę udział w konkursie. Wybranym przeze mnie waleniem jest orka. Wybór uzasadniam tym, że jest w stanie zapolować na każde morskie zwierzę. Nie ma naturalnych wrogów. Także jako chyba jedyny waleń jest w stanie przeżyć jakiś czas wyrzucona na ląd lub sama się na niego wydostać (mam tu na myśli polowanie na foki). Jest też bardzo inteligentym zwierzęciem i na swoje możliwości pomysłowym. Na koniec dodam też jej ciekawe kontrastowe barwy.
Biorę udział w konkursie. Orka! Piękna, królewska, inteligentna, drapieżna... Od pierwszego obrazka w książce za młodu się w niej zakochałem :D Chociaż chyba nie chciałbym by uznała mnie za uchatkę....
Biorę udział w konkursie. Moim ulubionym gatunkiem waleni są humbaki! W zasadzie lubie je głównie za wygląd, podobają mi sie ich ogromne płetwy i bruzdy na brodzie i płetwach.
Biorę udział :D Zdecydowanie moim ulubionym waleniem jest ten, którego poznałam dzięki Tobie i bardzo mnie on zafascynował, czyli Odobenocetops. Przyciągają mnie jego niespotykane kły, które aż zachęcają aby więcej się o nim dowiedzieć i aż proszą się do snucia teorii do czego tak naprawdę służyły :P
Biorę udział w konkursie. Kostek, 6 lat: Płetwal błękitny, ponieważ jest największym stworzeniem jakie kiedykolwiek żyło na ziemi. Jestem ciekawy, czy paleontolodzy odkryją kiedyś większe. Lubię oglądać twoje filmiki.
Biorę udział w konkursie. Moim ulubionym waleniem jest płetwal błękitny. W czasie gdy na ziemi była większa zawartość tlenu w powietrzu zwierzęta osiągały większe rozmiary (np. dinozaury lub owady). Płetwal błękitny przy obecnym stanie zawartości tlenu w atmosferze i tak bije wszystkie gatunki dinozaurów na głowę. Ryby pojawiły się na ziemi miliony lat przed ssakami a co za tym idzie też waleniami i mimo to według dzisiejszej wiedzy żadna nie osiągnęła rozmiarów płetwala. Jest uosobieniem majestatu rekordzisty. Oprócz orek nikt mu nie może zagrozić. Jego noworodek jest większy niż prawie wszystkie dorosłe zwierzęta lądowe. W ciągu godziny młody płetwal przybiera na wadze 4kg - to tak jakby zjadał co godzinę jednego kota. Serce dorosłego osobnika waży tyle co mały fiat. Aorta ma średnicę podobną do patelni do naleśników. Jego język waży tyle co Ursus c-360. Cały płetwal waży tyle co ponad dwadzieścia słoni. Penis podczas erekcji jest dłuższy niż szyja żyrafy. Nie wiadomo czy ich ewolucja będzie nadal przebiegać w kierunku zwiększenia wielkości gdyż populacja została zdziesiątkowana przez ludzi ale i tak na długo zostanie liderem wielkości i masywności wśród zwierząt.
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE. Mój ulubiony waleń to Pakicetus, wygląda trochę jak pies, ciekawe czy możnaby było go oswoić. Gdyby żył to tak właśnie bym zrobił i byłby zniego fajny towarzysz na lądzie a także podczas pływania i nurkowania :)
Biorę udział w konkursie! Moim ulubionym waleniem jest delfin amazoński. Niby delfin, ale nie wygląda jak zwykły butlonos. Jest super, potrafił przystosować się do życia w Amazonce, a swoim wyglądem przypomina kosmitę;)
KONKURS ZAKOŃCZONY!
PATRON ODCINKA: wydawnictwo COPERNICUS CENTER PRESS
Książka: Nick Pyenson "Podglądając wieloryby: Historia i przyszłość gigantów z głębin"
bit.ly/3750QE5
Chciał bym żeby tak wyglądała edukacja w szkole. Nauka to fascynująca wyprawa i tylko od wykładowcy zależy jak sięgniemy ku jej głębi. Gratuluję
*BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE*
Moim ulubionym waleniem jest _Giorgiacetus_ , ponieważ dzięki niemu walenie rozprzestrzeniły się na cały świat, tym samym stanowi on dla mnie ,, kamień milowy" w procesie ewolucji tych ssaków wodnych 🐋🐬🐳
też go uwielbiam
To prawda, to jeden z ważniejszych w ewolucji tych stworów :D pozdrawiam!
Też kocham walenie !!! :D
@@wiktorwisoky4976 ta ciekawe
Gdyby nie walenie, świat wód morskich naszej planety byłby bardzo nudny. Również podtrzymuję tezę, że Giorgiacetus jest jednym z najważniejszych oraz prawdopodobnie najgroźniejszych gatunków tych wspaniałych istot. Jest to jeden z niewielu gatunków morskich stworzeń, które z wielką chęcią bym dotknął, by poczuć ogrom tej istoty oraz pogłaskał, choć nie przyniosłoby to pewnie wielkiej przyjemności gigantowi ze względu na jego rozmiary. Pozdrawiam wszystkich fanów, płyńcie przez życie jak Giorgiacetus, w słonej wodzie całe życie jednak zawsze z prądem 🌊🌊🌊
Dziękuję za użycie mojej kompozycji muzycznej w tle ! Odcinek mega ciekawy :-)
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE.
Najbardziej lubię kaszaloty oraz orki. Kaszaloty podziwiam za to, że wykształciły sobie takie umiejętności, które pozwalają im zanurzać się na niesamowite głębokości. Lubię je także za to, że wyłamują się ze "schematu" i mają zęby zamiast fiszbin oraz interesujący kształt czaszki, niepodobny do większości waleni. Z kolei orki lubię za ich zmysł do polowania. Są one bez wątpienia najlepszymi łowcami w ziemskich wodach. Także ich kolorystyka jest co najmniej interesująca. Można ją porównać do... pand. Wszystkie walenie podziwiam za zmysł echolokacji, który bardzo im się przydaje. Reasumując, kaszaloty i orki to bardzo interesujące walenie i warto się nimi zainteresować.
Pozdrawiam to czytających!😊
Biorę udział w konkursie. No jak to jakie walenie? Oczywiście orki - bo to takie pandy tylko że w wodzie.
No i teraz nucę. Bardzo dziękuję, parę dni z głowy ;)
Cringe, yikes i 😬😬😬
Film o waleniu zawsze mile widziany ;)
Biorę udział
Moim ulubionym waleniem jest Bazylozaur ponieważ różni się od dzisiejszych waleni ale również ma podobne cechy. Dodatkowo wzbudza we mnie lęk bo jak widać na zdjęciu był on ogromny.
Ja osobiście boję się morskich stworzeń takich jak wieloryby czy rekiny ale ten to dopiero było bydlę. Ciekawe jak dzięki ewolucji rozwijać się mogą organizmy. Cieszę się że dzięki twojemu kanałowi ludzie mogą dowiedzieć się naprawdę ciekawych rzeczy.
Pozdrawiam i wesołych świąt.
Wzajemnie wesołych!
Biorę udział w konkursie. Wybrałem delfiny, są to inteligentne, towarzyskie, żyją w grupach w których bawią się i polują. Te ssaki posiadają najlepszy sonar na swiecie. No kto nie lubi Delfinów... pozdrawiam.
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE
Moim ulubionym waleniem jest orka (chociaż uwielbiam wszystkie wieloryby, morświny i delfiny). Posiada niesamowitą inteligencję porównywalną z naczelnymi, potrafi wymyślać nowe strategie polowań, zachowań, czy nawet nowe języki porozumiewania się, unikatowe dla danej populacji. Jest zdolna do skomplikowanych uczuć i więzi społecznych a część jej mózgu odpowiedzialna za emocje jest rozwinięta nawet bardziej niż u ludzi. Dla mnie to połączenie niesamowitej inteligencji, siły (jest to dominujący drapieżnik) i piękna jest najbardziej niesamowite. Kojarzy mi się z morską wersją wczesnych człowiekowatych.
Biorę Udział!
Bazylozaur, mój ulubiony waleń jak i jedno z ulubionych wymarłych wodnych stworzeń. Kiedyś myślałem, że ten waleń należał do rodziny mozazaurów, bardzo się zdziwiłem, jak sie okazało że był to waleń. Zacząłem się wgłębiać w jego tematykę i się dowiedziałem, że na początku uważano, że był to gad. A to że był ogromnym zwierzęciem, umacnia go również w mojej liście ulubionych ssaków i wymarłych wodnych stworzeń.
"Biorę udział w konkursie". Moim ulubionym waleniem jest orka, ponieważ fascynuje mnie jej styl życia i inteligencja. Gatunek tego ssaka to największe żyjące zwierzę drapieżne na naszej planecie, co także mnie fascynuje i sprawia, że tak uwielbiam orki. Ich podróże po oceanach naszej Ziemi są bogate w ciekawe zjawiska przyrodnicze, jakimi są polowania ork w stadach, ich współpraca między sobą podczas polowań, oraz "zabawy" tych olbrzymich drapieżnych ssaków pomiędzy przedstawicielami tego gatunku( bardzo niewiele zwierząt ma inteligencję rozwiniętą na tak wysokim poziomie, by mogło się "bawić" z perspektywy człowieka). Orki są także bohaterkami w wielu historiach i ekranizacjach- tutaj przykład: film "Uwolnić orkę" z 1993 roku. Pozdrawiam serdecznie.
Biorę udział w konkursie. Moim ulubionym waleniem jest zdecydowanie Bazylozaur. Pamiętam kiedy pierwszy raz "poznałam" go w sentymentalnej serii "Wędrówki z dinozaurami", "Wędrówki z bestiami" itd..miałam około 8-9 lat, zrobił na mnie ogromne wrażenie, a właściwie zrobiłA bo główną bohaterka była samica😂. No cóż, sentyment pozostał i na zawsze zostanie w moim serduszku😂
Pozdrawiam🌼
Jestes niesamowity w tych dowodach, kto od kogo pochodzi. Uwielbiam twoje filmy. 🙂
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE! Oj na pewno.
Odkąd dowiedziałam się o tym, że wieloryby chodziły po ziemi, a miałam wtedy jakoś 8 lat, to szczęka mi opadła. Myślałam, że wielkie jak poziome wieżowce wieloryby na czterech łapach żyły razem z wielkimi jak pionowe wieżowce dinozaurami i walczyły o dominację na plaży ;D Nawet odgrywałam to z zabawkami. Potem zdałam sobie sprawę, że to raczej niemożliwe... I zaczęłam interesować się tematem (Tak, od małego byłam nerdem). Co dziwne - nie muszę się zastanawiać nad ulubionym waleniem (naprawdę mnie to dziwi, że akurat padło na ten temat). Moim ulubionym waleniem stał się pakicetus - ponieważ najbardziej zapadł mi w pamięć, kiedy oglądałam filmy dokumentalne albo coś czytałam. Potem zawsze czułam, że szpanuję przed ludźmi, mówiąc: ,,A wiesz, że wieloryby chodziły po ziemi? Pierwszym był pakicetus!" I nikt mnie nie słuchał. Mam sentyment do tego ;) Zaraz po dinozaurach i kosmosie, to właśnie ta dziwna transformacja małego ,,psa" w ogromną ,,rybę" najbardziej przykuła moją uwagę. Zawsze było mi szkoda pakicetusa, dlatego że... wymarł :') Zawsze podziwiałam fakt, że coś tak małego - dziś przerodziło się w coś największego, a wystarczyło zmienić środowisko na wodę :O
Biorę udział w konkursie. Ulubiony waleń to Płetwal Błękitny, bo jest największy a jednocześnie nie jest zoologicznym psychopatą a spokojnym stworzeniem :)
Biorę udział w konkursie.
Moim ulubionym waleniem i wielorybem jest Płetwal Błękitny.
Fascynują mnie ujęcią, na których występuję w porównaniu z człowiekiem lub łódką
Ogromne wrażenie robi także to, że jest to największę zwierzę zamieszkujących naszą planete.
W dodatku potrafią wydobyć z siebie najwyższe fale dzwiękowe na ziemi.
Oglądałem mnóstwo filmów o tych Wielorybach, posiada on dużo ciekawyh faktów o sobie.
Ale chętnie też przeczytał bym tą książkę :D
Uważam również, że Płetwal Błękitny to nie tylko ciekawy waleń, ale i jedno z najciekawszych zwierząt na Planecie!
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE. Moim ulubionym waleniem jest kaszalot. Kaszaloty to fascynujące stworzenia ze względu na swoją budowę czaszki, ktora stanowi majstersztyk naturalnego sonaru. Jest to stworzenie, które nurkuje najgłębiej w poszukiwaniu pożywienia, co sprawia że jeszcze bardziej mnie fascynuje. Głebiny do których się zapuszcza są siedliskiem mitycznych ,,krakenów" inaczej kałamarnic olbrzymich. Potęgę starć tych stworzeń świadczą liczne blizny po mackach głębinowych głowonogów. Kaszaloty są piękne i tajemnicze w swojej naturze. Niczym łodzie podwodne nieustraszenie patrolują głębiny oceanów, pozyskując nie tylko ich tajemnice, ale i sam urok mrocznych zagadek wiecznie niezbadanego obszaru ziemi.
Biorę udział w konkursie.
Moim ulubionym waleniem jest zdecydowanie orka oceaniczna. Przede wszystkim dlatego, że to piękne zwierzę. Ma czarny, błyszczący grzbiet i białe podbrzusze oraz dwie białe plamy przy oczach, co daje złudzenie posiadania przez nie dużych, wyjątkowych oczu. Zęby orek są mocno szpiczaste, ale kiedy otwierają pysk, to wyglądają jakby szeroko się uśmiechały. Są przez to bardzo urocze. Jednak niech was nie zwiedzie piękno tego zwierzęcia. Orka to wykwalifikowany drapieżnik. Jej szeroki uśmiech jest przystosowany do zabijania. Zęby są zakrzywione i ostre, co ułatwia im chwytanie ofiary. A mają w czym wybierać. Polują na ryby, pingwiny, foki, a nawet na swoich krewniaków, czyli na delfiny. Potrafią też bawić się swoimi ofiarami, podrzucając je ogonem wiele metrów ponad powierzchnię wody. Do tego są piekielnie mądre i mają wybitnie rozwinięte życie społeczne. Osobniki witają się ze sobą, bawią się skacząc ponad wodę i opadając na jej taflę bokiem ciała, a także przekazują wiedzę swoim młodym. Da się je też nauczyć sztuczek. W internecie mnóstwo jest filmików z takich występów z różnych zoo. Chociaż mi mimo wszystko przykro patrzeć na tego pięknego drapieżnika zmuszanego do robienia banalnych sztuczek. Do tego płetwa grzbietowa orek żyjących w niewoli robi się oklapła i zwisa smutno zamiast stać dumnie wyprostowana. Niemniej moim marzeniem jest zobaczyć to zwierzę na żywo. Może kiedyś uda mi się ujrzeć taką orkę z Majorki, Poznania albo ze Stalowej Woli.
Biore udział w konkursie
Moim ulubionym waleniem jest kaszalot. Poza jego majestatycznością, to uwielbiam sobie żartować, że toczy sie odwieczna wojna między kałamarnicami a kaszalotami o panowanie nad morzami
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE.
Moim ulubionym waleniem jest obecne żyjący Kaszalot Spermacetowy ze względu na to że poluję na Kałamarnice Olbrzymie na bardzo dużych głębokośćiach,a Kałamarnice Olbrzymie są bardzo słabo poznanymi morskimi bezkręgowcami,a dzięki obserwacji kaszalotów możemy się dowiedzieć się o tym jakie rozmiary mogą osiągać Kałamarnice Olbrzymie w porównaniu z naszymi naukowymi przypuszczeniami dzięki bliznom jakie pozostawią na ich ciele oraz truchłom kaszalotów jakie są czasem wyrzucane na brzeg i przy odpowiednim zachowaniu ostrożnośći można znaleźć resztki kałamarnic w ich żołądkach co znowu daje nam szanse bliżej poznać Kałamarnice Olbrzymie.
Drugim powodem dla którego Kaszalot Spermacetowy jest moim ulubionym waleniem jest fakt że jest największym obecnie poznanym drapieżnikiem jaki żyje na ziemi ale również największym drapieżnikiem jaki kiedykolwiek żył na ziemi z obecnie poznanych morskich i lądowych dużych drapieżników zarówno wymarłych jak i żyjących drapieżników. Przewyższa masą i rozmiarami między innymi Megalodona,Mozazaury,Pleziozaury i Pliozaury a z lądowych drapieżników wyprzedza masą Tyranozaura,Spinozaura ,Giganotozaura oraz ich krewnych osiągając mase nawet 75 ton w przypadku największych samców jakie zaobserwowano a dorastających maksymalnie do 20 metrów długośći.
Biorę udział w konkursie.
Zdecydowanie Narwal jednozębny ze względu na jego niesamowity kieł będący swego rodzaju radarem, po za tym żadne inne walenie nie zapuszczają się tak daleko na północ jak one. No i oczywiście skrywają jeszcze wiele tajemnic
Biorę udział w konkursie.
Moim ulubionym waleniem jest płetwal błękitny ponieważ jest przepięknym stworzeniem przechodzącym ciężkie chwilę (chodzi o cały gatunek płetwali błękitnych) takie jak masowe polowania. Ich styl życia jest bardzo ciekawy oraz jest on największym stworzeniem jakie kiedy kolwiek żyło na ziemii. Pozdrawiam.
Biorę udział w konkursie. Moimi ulubionymi waleniami zawsze były humbaki. są to niesamowite zwierzęta, rozpowszechnione w większości oceanów świata, oraz odbywające niesamowite i spektakularne migracje. Najbardziej jednak fascynuje mnie historia waleni. Fascynujące jest to, że w ciągu 41 mln. lat od zwierząt wielkości psa wyewoluowały do największych zwierząt wszechczasów. Jedyne co mi przychodzi na myśl to ewolucja zauropodów, które też od małych dinozaurów gadziomiedniczych, żyjących w triasie przekształcily się w wielkie jurajskie i kredowe zauropody. Jeśli chodzi o prehistoryczne walenie, to moim ulubionym jest bazylozaur (głównie dzięki serii "Wędrówki z Bestiami", do której mam wielki sentyment).
BTW bardzo ciekawy materiał, z tymi parzystokopytnymi to jest rzeczywiście interesująca sprawa, chociaż kiedyś czytałem, że w przypadku słoni jest podobnie - ich bliskimi krewnymi są małe ssaki góralki. Ewolucja rzeczywiście lubi zaskakiwać :)
No muszę się uczepić. Zauropody nie pochodzą od ptasiomiednicznych
@@MegaRaptor9 Rzeczywiście, dzięki za poprawkę, literówka :)
Biorę udział w konkursie
Jest wiele ciekawych waleni zarówno wymarłych jak i żyjących obecnie. Każdy jest ciekawy i wyjątkowy. Trudno jesy wybrać tego jednego. Ale bardzo interesuje mnie pakicetus. Ogniwo między zwierzętami lądowymi a wodnymi. Gdy w toku ewolucji zwierzęta wychodziły z wody ten do niej wracał w poszukiwaniu pożywienia dzięki czemu przystosowywał się do nowego, lepszego środowiska bogatego w pokarm i z o wiele mniejszą konkurencją niż na lądzie. I to jest fascynujące w takich zwierzętach. W pionierach danych grup zwierząt (choć jak sam mówiłeś w odcinku- Nie był on pierwszym) Jednak już wykazywał więcej cech wodnego zwierzęcia niż jego przodkowie
Biorę udział w konkursie.
Moim ulubionym waleniem jest delfin.
Fascynuje mnie jego inteligencja i to, że potrafi pomóc człowiekowi.
Niestety ludzie tego nie doceniają i odbierają mu wolność.
Biore udzial w konkursie
Orka, poniewaz jest czarno-biala co kojarzy sie z pandą, sa bardzo inteligentne i bardzo mnie zainteresowaly za sprawa kilku filmów, filmikow, najbardziej podobal mi sie ten, ktory zawieral wypowiedzi ludzi pracujacych na codzień z orkami, ktorzy opowiadali o wieziach w tym gatyunki inteligencji, umiejetnosciach i zabawach
Czarno biala jak sroka, ktora tez jest bardzo intelligentna.
@@maciejsek1782 I tak lepiej, że nie ruda, bo by była wredna. ;-)
Biorę, udział w konkursię. Wybierając spośród waleni mojego faworyta z początku brałem pod uwagę orkę, lewiatana i kaszalota. Ostatecznie jednak mój wybór padł na naszego rodzimego bałtyckiego morświna. Dlaczego? No cóż żyje w Bałtyku, to już można uznać za wyczyn biorąc pod uwagę skalę jego zanieczyszczenia.
Biorę udział w konkursie. Mój ulubieniec to Długopłetwiec Oceaniczny, szerzej znany jako Humbak. Każda populacja śpiewa swoje własne pieśni, które mogą trwać do 20 minut, a rekordziści potrafią śpiewać 24 godziny z przerwą na oddech. Humbaki choć są samotnikami potrafią się łączyć w supergrupy do nawet 200 osobników. To musi być widok! Zapomniałbym, jakiego koloru jest mleko? Tak, różowe :). Pozdrawiam!
Biorę udział w konkursie. Dla mnie najciekawszym waleniem jest Delfin, ponieważ posiada najbardziej rozwinięty umysł i naukowcy mają dużo do zbadania w dziedzinie psychologii zwierząt.
Biorę udział e konkursie
Płetwal błękitny, ponieważ jest największy. Kiedy o nim myślę, wyobrażam sobie jak pływa w kosmosie pomiędzy galaktykami. Ponadto serce mi pęka kiedy myślę że ludzie prawie zabili ten gatunek i mimo tego wciąż polują i zabijają te wspaniałe istnienia.
Biorę udział w konkursie.
Moimi ulubionymi waleniami są morświny. Przedstawiciele tego rodzaju osiągają nieduże rozmiary, posiadają zupełnie inne zachowania niż pozostałe zębowce oraz zależą do dość słabo poznanego rodzaju, to sprawia że zbudzają u mnie poczucie enigmatycznego zwierzęcia, który przez swoje rozmiary jest zmuszony do walki o przetrwanie z o wiele większymi delfinami czy rekinami, a niestety nie należą też do zwierząt szybkich i ochraniających się stadnie. Bardzo smucę się z faktu iż jednego z przedstawicieli, jakim jest morświn kalifornijski, czeka nieuchronna zagłada(jeżeli już nie wyginął), właśnie przez naszą działalność.
A może by tak wziąć w nim udział? Walenie generalnie są interesujące, ale moim ulubieńcem jest Narwal Jednozębny. A to z powodu pewnej historii jaka się zdarzyła z jego udziałem: Od czasów niepamiętnych historycy i podróżnicy z Europy i Bliskiego Wschodu pisali o dziwnym zwierzęciu, które jedni opisywali jako mające "głowę jelenia, nogi słonia i ogon dzika, podczas gdy reszta ciała przypomina konia; wydaje ryczące dźwięki i ma pojedynczy czarny róg na środku czoła, długi na dwa łokcie". Inni zaś jako konia maści białej, czerwonej lub czarnej z jednym rogiem po środku czoła. Miało ono ponoć żyć w Indiach czy na Kaukazie... Rzecz ciekawa, podobnego potwora opisywali Chińczycy pod postacią Quilina, który był przedstawiany czasem z jednym rogiem. Być może to spisane legendy Ludów Stepu o jakichś spotykanych zapewne jeszcze w czasach historycznych okazach Elasmoterium. We wczesnym Średniowieczu rybacy z dalekiej północy zaczęli przywozić z dalekich wypraw dziwne "coś", co przypominało róg. A wikingowie "rozpropagowali" je w całej Europie. Tu trzeba dodać, że wszyscy pisali, iż w rogu jednorożca mieści się cała jego moc. A ów róg uznawano za cudowne panaceum na wszelkie trucizny. Dlatego uznano go za lek o ogromnej mocy. Owe "coś" uznano za legendarne rogi jednorożców. No i rozpoczął się handel tymi "rogami" na dużą skalę. Każdy chciał go mieć! Za szczególnie wspaniałe okazy płacono prawdziwe fortuny. A nie w ciemię bici handlarze z północy wcale się nie przyznawali skąd biorą owe "rogi" i, że to wcale nie rogi, ale zęby. Pecunia non olet! Paryż jest wart mszy, a pełny mieszek wart był tego małego "kłamstewka". Dopiero Karol Linneusz opisał w 1758 roku zwierzę, które na północy nazywano "Narwalem", które posiada wielki skręcony spiralnie ząb przypominający róg i jest waleniem pokrewnym wielorybom, a nie koniem. No i rozwiał się złoty sen wszystkich wierzących w jednorożce i ich cudowne rogi...
Biorę udział w konkursie.
Wybieram delfiny, ponieważ są to bardzo inteligentne zwierzętą. Są używane w wojsku. To co mnie najbardziej pokochało w tych zwierzętach to przede wszystkim ich dźwięki jakie wydają oraz czasami towarzyszą statkom podczas rejsu skacząc z falami.
Biorę udział w konkursie!
Tak szczerze to miałem problem z wyborem. Myślałem o delfinach, bo to chyba jedne z najbardziej uroczych zwierząt, co jest tym większym osiągnięciem, że to zwierzęta wodne, które to zazwyczaj są albo paskudne, albo w najlepszym wypadku wyglądają dziwnie.
Ostatecznie wybrałem kaszaloty. Po części tutaj odzywa się we mnie mały chłopiec, a te walenie są najbliższe mojemu dziecięcemu wyobrażeniu o wyglądzie tych zwierząt. Do tego rozmiar, może są mniejsze od płetwali, ale chyba nikt kto by spotkał takiego ~20-metrowego kolosa nie odmówiłby mu majestatu. Kaszaloty mają też unikatową zdolność: dzierżą rekord jeśli chodzi o głębokość nurkowania wśród ssaków. Całkiem nieźle jak na przerośniętą rybę (to był żart, schowajcie widły i pochodnie)!
Biorę udział w konkursie. Moim ulubionym waleniem jest płetwal błękitny. Jest największym zwierzęciem w historii, niezwykle majestatycznym, a dzięki temu, że żyje w naszych czasach - to mamy to szczęście, że wciąż możemy go podziwiać! :)
Biorę udział w konkursie.
Moim ulubionym waleniem jest płetwal błękitny.
Od małego fascynowało mnie to zwierzę z uwagi na swoje rozmiary i to że człowiek przy nim jest mikroskopijny. Niestety nawet to nie chroni go przed szkodami wyrządzanymi przez ludzi. Bardzo smutne byłoby to jeżeli przez nas ten największy ssak wyginałby. Chętnie przeczytałbym o nim i dowiedział się jeszcze więcej na jego temat bo na pewno jest dużo razy wspominany w ów książce.
Biorę udział w konkursie
Moim ulubionym waleniem jest Białucha arktyczna
. Ma ona bardzo nietypową twarz i ogólnie budowę Ciała. Dzięki takiej budowie była ona inspiracją do stworzenia samolotu Airbus Beluga. Oprócz tego nie zapominajmy, że każda Beluga to albinos zatem wszystkie są wyjątkowe
Biorę udział w konkursie
Moim ulubionym waleniem jest Bazylozaur, był wielki i potężny, do tego ładny. Gdyby jakimś cudem przeżył do dzisiaj to pewnie dominowałby w Oceanach. Wygląda wspaniale, długi, wężowaty oraz przypomina mi gady morskie, czyli Mozazaury, który też bardzo lubię. Zawsze chciałbym, aby na jego podstawie powstał jakiś fajny pokemon, może i pokemon nawiązujący do ewolucji waleni
Biorę udział w konkursie. Moim ulubionym waleniem jest Białucha Arktyczna (Delphinapterus leucas) z wielu powodów, głównie faktu zmiany ubarwienia z ciemnej u młodych do przeslicznej zupełnie białej u dorosłych osobników oraz o zróżnicowaniu wód w których zyją-strefa Arktyczna, płytsze i głębsze wody morskie ale i ich wędrówki w górę rzek :)
Oczywiście, że Orki. Bo tak pięknie skaczą, gdy polują na słonie ;)
Biorę udział.
Mój ulubiony waleń to płetwal błękitny.
Dlaczego:
Jest moim ulubionym waleniem ponieważ fascynuje mnie jak te osobniki korzystają z echolokacj.
Płetwale błekitne wydają z siebię odgłos o natęrzeniu około 190 decybeli potocznie nazywane śpiewem płetwali.
Mam nadzieję że taka odpowiedź się spodoba i dostanę się do grona wygranych.
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE, moim ulubionym waleniem - prawaleniem, jest wymarły Rodhocetus, ponieważ jest świetnym przykładem formy przejściowej między zwierzęciem lądowym i wodnym i idealną ilustracją procesu ewolucji i stopniowego nabywania przystosowań do zycia w danym środowisku, jestem ciekawa jak ludzie negujący teorie ewolucji wyjasniają sobie istnienie takich stworzeń
Zapewne powiedzą, że takie coś nigdy nie istniało oraz że to zwykły wymysł i obłuda naukowców.... bo jak wiadomo- BIBLIA JEST DOWODEM, BIBLIA MÓWI WSZYSTKO O HISTORII NASZEJ PLANETY I ŚWIATA
Gdzieś widziałem filmik przedstawiający wyjście zwierząt na ląd na przestrzeni chyba 500 mln lat , fajnie to było zrobione - taka animacja jednego zwierzęcia
Biorę udział w konkursie. Moim ulubionym waleniem jest narwal ze względu na, to jak tajemniczym stworzeniem wciąż jest. Do tego charakterystyczny kieł dodaje mu jeszcze więcej tajemniczości, wręcz mistyczności.
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE. Moim ulubiony waleniem jest Balaenoptera musculus (Płetwal błękitny), ponieważ w śpiewie płetwali można dopatrywać się efektu doplera na podstawie bardzo dokładnej częstotliwości tonów, rozchodzących się w środowisku wodnym na poziomie 0.5%, dzięki czemu można podejrzewać, że walenie mogą określać swoje położenie i prędkość nie tylko na podstawie echolokacji, ale także rozchodzących się dokładnych drgań fali dźwiękowej w środowisku wodnym. Oprócz tego wydają najgłośniejszy dźwięk o natężeniu 190 decybeli słyszalny przez inne osobniki z odległości 800 km.
Biorę udział w konkursie. Moim ulubionym waleniem jest mój brat Adrian ,który to upycha się słodyczami bez umiaru . Jeszcze tylko płetwy i kaszalot malowany .
A tak na serio to według mnie najciekawszy jest Livyatan , ponieważ często przedstawiany jest jako potwór z głębin ( dzięki czemu można poczuć tę grozę ) , więc idealnie nadaje się do horrorów lub gier . Często ludzie inspirują się nim w swojej twórczości przykładem może być SCP-169.
Więc sądzę ,że jego niesamowitość tkwi w jego potencjale .
Biorę udział w konkursie
Moim ulubionym waleniem jest narwal. A to dlatego, że to prawdziwy podmorski jednorożec. Kiedyś właśnie jego ząb był brany za róg tego mitycznego zwierzęcia.
Biorę udział w konkursie.Mój ulubiony wieloryb to Pinocetus polonicus, ponieważ:
1. Położenie: jedyny polski wieloryb, w dodatku znaleziony w Pińczowie w którym zbierałem wapienie i dobrze wspominam to miejsce.
2. Wiek: miocen jest dla mnie "okresem" dość tajemniczym, więc odkrycie jest jeszcze bardziej fascynujące.
3. Wygląd: niewielki 5-6 m(czasami warto spojrzeć na mniejszych), ze śmiesznie wydłużonym pyskiem, spokojny filtrator.
Podsumowanie: Uwielbiam polskie odkrycia, są dla mnie ważniejsze niż trzy inne z różnych części świata. Lubię walenie, ponieważ to bardzo inteligentne stworzenia, powinniśmy je chronić!!!
Biorę udział w konkursie.
Moim ulubionym waleniem jest orka. Fancynuje mnie jej sposób polowań w grupie, życie stadne, nieustępliwość i odwaga. Gatunek ten nie boi się zarłacza białego, ani płetwala błękitnego. Miałem okazję obserwować orki na północy Norwegii.
Biorę udział w konkursie. Mój ulubiony waleń to płetwal błękitny. Ciekawi mnie ten wieloryb ,z powodu swoich ogromnych rozmiarów. Podoba mi się także jego wygląd. Ma prześliczne niebieskie barwy ,od których zapewne wzięła się jego nazwa. Interesują mnie zachowania płetwali błękitnych. Lubię oglądać filmy przyrodnicze na ten temat. Te zwierzęta poruszają się w bardzo majestatyczny sposób. Pięknie brzmią również wydawane przez nie odgłosy. Uwielbiam obserwować w filmach wynurzające się z wody płetwale ,ich wędrówki z młodymi czy sposób polowania. Często dziwię się ,że tak wielkie zwierzęta żywią się maleńkim planktonem. Chciałabym kiedyś zobaczyć te zwierzęta na żywo ,poobserwować je i zrobić im zdjęcia.
Biorę udział w konkursie.
Być może napisze zupełnie nieoryginalne, ale moim ulubionym waleniem jest płetwal błękitny - powiem więcej, od zawsze zajmował on pierwsze miejsce pośród moich ulubionych zwierząt. Nie wiem dokładnie, dlaczego już jako dziecko wybrałam sobie akurat największego morskiego ssaka jako ulubione zwierzątko, ale pewnie powodem jest moje odwieczne zamiłowanie do podwodnego świata. Płetwale wzbudzają we mnie nieopisany respekt - są wielkie i piękne, niczym monument, w wodzie poruszają się dostojnie. Jednocześnie cechują się niesamowitą inteligencją. Ich odgłosy uwielbiam sobie puszczać na noc, są zdecydowanie bardziej uspokajające od meliski.:) Odkąd zaczęłam nurkować z butlą, moim marzeniem jest zobaczyć płetwala i choćby przez chwile płynąc tuż obok jego boku.
BIORĘ UDZIAŁ.
Mój ulubiony waleń ? Wybór nie był łatwy ale ostatecznie zdecydowałem się na bazylozaura (czy jak kto woli zeuglodona). Czemu wybór padł właśnie na niego ? Cofnijmy się trochę w czasie. Gdy byłem mały pasjonowały mnie dinozaury. Przeglądając książeczki dla dzieci natknąłem się na nazwę bazylozaur. Byłem strasznie tym zainteresowany bo w końcu wodny dinozaur. A potem się dowiedziałem że z dinozaurami to jedyne co ma wspólnego co najwyżej część zaur. Ale najbardziej na moje wyobrażenie o tym stworzeniu wpłynęły oczywiście wędrówki z bestiami. Do dziś jak myślę o tym stworzeniu w wyobraźni mam design z tego właśnie mini serialu. Fascynujące stworzenie. Oczywiście obejrzałem twój film o nim.
Biorę udział w konkursie.
Moim ulubionym waleniem jest Orka.
Uwielbiam to zwierzę ponieważ jest to bardzo ciekawy i przede wszystkim zorganizowany drapieznik morski.
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE a moim ulubionym waleniem jest chyba każdy, wszystkie są interesujące i ciekawe, a zwłaszcza wymarłe gatunki , których życie jest dla nas tajemnicą i ta właśnie tajemniczość pobudza wyobraźnię sprawia, że rozmyślam jak mogły by wyglądać dzisiaj
Biorę udział w konkursie.
Moim ulubionym gatunkiem waleni jest wręcz kultowy już, Livyatan melvillei. Zawsze mnie fascynował ten okaz, ale i trochę przerażał. Z jednej strony ogromny morski potwór i posiadacz największej szczęki. Aż chciałoby się go zobaczyć na żywo.
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE
Moim ulubionym waleniem jest orka. Zainteresowałem się nią z trywialnego powodu, jako dziecko dostałem plastikową figurkę przedstawiającą orkę, którą bardzo sobie upodobałem ze względu na jej charakterystyczne ubarwienie. Pamiętam, że jako dziecko zacząłem zbierać przeróżne atlasy zoologiczne, gdzie doczytywałem się ciekawostek na temat różnych zwierząt - oczywiście wstępnie selekcjonowanych według mojego dziecięcego gustu - i trzecim zwierzęciem(pierwszym był tygrys syberyjski, a drugim niedźwiedź polarny), które postanowiłem "przestudiować" była orka za sprawą tejże figurki.
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE
Uwielbiam wszystkie walenie i ich całą ewolucję, ale chyba największe wrażenie (oraz zdziwienie) wywarł na mnie wymarły już Maiacetus innus należący do protocetidów, a to ze względu na stan zachowania szczątków sławnej samicy będącej w zaawansowanej ciąży. Odkrycie to pozwoliło zrozumieć, że na tym etapie nie były to zwierzęta w pełni wodne - wychodziły na ląd, by rodzić potomstwo. Ciekawe też było ułożenie cielątka - tak, by głowa wyszła pierwsza, czyli w sposób "lądowy", a u współczesnych, w pełni wodnych waleni cielęta wychodzą "tyłem". Co jest w tym ciekawego? A wiedza, że tak zaawansowane protocetidy rozmnażały się i rodziły jeszcze na lądzie :) Porównywane są stylem życia do współczesnych syren.
Biorę udział w konkursie.
Ja uwielbiam Płetwala Błękitnego, dlatego że dane mi było zobacz go na żywo. To jak dumnie porusza się w wodzie, jest po prostu przepiękne.
Witam wszystkich 👍🖐😆
Witaj
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE
Moim ulubionym waleniem jest krytycznie zagrożony morświn Phocoena sinus, szerzej znany pod nazwą vaquita. Fascynuje mnie ten gatunek, ponieważ jest żywym przykładem wymierania z przyczyn antropogenicznych, a z powodu uroczej aparycji można go symbolicznie nazwać morskim odpowiednikiem pandy wielkiej. Ten mały, bo osiągający zaledwie ok. 1,5m długości waleń jest aktualnie określany przez IUCN jako najbardziej zagrożony wyginięciem ssak morski na Ziemi. Gatunek ten jest endemitem północnej części Zatoki Kalifornijskiej. Został odkryty późno, bo dopiero w 1958 roku i już wtedy charakteryzował się bardzo niską liczebnością. Niestety od tego czasu rokrocznie obserwuje się zatrważające spadki w liczbie osobników, które są spowodowane zaplątywaniem się morświnów w sieci używane przez rybaków do połowu krewetek oraz ryb totoaba (bardzo pożądanych na chińskim rynku). W 2018 naukowcy przy pomocy urządzeń akustycznych oszacowali populacje tego endemita na jedyne 19 osobników. Niestety już rok później stwierdzono, że w Zatoce żyje najprawdopodobniej mniej niż 10 vaquita. Tym samym ten piękny przedstawiciel zębowców może z dużym prawdopodobieństwem podzielić w najbliższym czasie losy np. baji chińskiego (Lipotes vexillifer), czyli słodkowodnego delfina zamieszkującego niegdyś rzekę Jangcy.
Biorę udział w konkursie. Mój ulubiony waleń to delfin ze względu na jego niezwykłą inteligencję. Szczególnie intrygujące dla mnie jest to, że z jakiegoś powodu te dzikie zwierzęta są w stanie bronić człowieka przed drapieżnikami takimi jak np rekin.
Super film i wiele informacji , propsy :)
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE :)
Moim ulubionym waleniem jest morświn zwyczajny. Choć nie wygląda tak efektownie jak delfin, to jest rdzennym mieszkańcem Bałtyku. Populacja zwierząt z tego morza jest bardzo nieliczna i dlatego powinniśmy przyłożyć szczególną wagę do jej ochrony :(
Zgadzam się
Biorę udział w konkursie.
Kaszalot bo walczy w głębinach z "Krakenem" ;)
Biorę udział w konkursie
Narwale, lubię je ponieważ pływają w oceanie, powodując zamieszanie. Jak mawia tekst pewnej piosenki. Mają zarąbisty róg, który upodabnia je do jednorożców (tak wiem, że to nie róg tylko kieł). Ale dzięki niemu mogą chronić nas przed Cthulhu. Przydają się również podczas robienia szaszłyków, chociaż "wiarygodne źródła" do dziś nie są zgodne, czy urządzają grille pod wodą czy też na powierzchni.
Biorę udział w konkursie.
Moim ulubionym waleniem jest płetwal błękitny, ponieważ taki właśnie ssak pomógł Marlinowi i Dory odnaleźć drogę do Sydney w poszukiwaniu Nemo. Taki serdeczny olbrzym, umiejący mówić oczywiście po waleńsku. Dzięki niemu Nemo się odnalazł i w ten oto sposób mogła zostać nagrana druga część ,,Gdzie jest Dory".
Biorę udział w konkursie.
Mój ulubiony waleń to oczywiście delfin!
Z rana, wesołe lenie, poszły oglądać walenie. I zobaczyły delfina co ma mózg jak maszyna. Pływa sobie stadami i nie przejmuje falami. Choć wygląd ryby przybiera jest bliższym krewnym renifera.
Biorę udział w konkursie. Mój ulubiony gatunek waleni to HUMBAKI. Lubią śpiewać (tak jak ja) tajemnicze, podwodne pieśni, które pobudzają ludzką wyobraźnię. Te pieśni słychać w odległości setek kilometrów! To niesamowite! Ciekawe o czym rozmawiają... Jednym z moich największych marzeń jest by zobaczyć wieloryba w jego naturalnym środowisku. Na pewno gdzieś organizują takie wycieczki, nie?
Biorę udział w konkursie. Moim ulubionym waleniem jest humbak. Są to piękne, majestatyczne zwierzęta, które zawsze wydawały mi się smutne. Pamiętam, jak w dzieciństwie zafascynowana, oglądałam dokumenty przyrodnicze o nich. Pozdrawiam :)
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE. Po dzisiejszym odcinku muszę przyznać, że moją sympatię zdobył Pakicetus, ponieważ tak jakby "odwrócił ewolucję". Życie przeszło z wody na ląd, a ten postanowił wrócić do wody. Zastanawiam się, co mogło być tego powodem. Czy rzeczywiście ochrona przed drapieżnikami oraz żerowanie w środowisku wodnym? A może irytująca dziewczyna, jak z tego memicznego komiksu o ewolucji - krzycząca pani ryba oraz wychodząca z wody pan ryba :P
Biorę udział w konkursie
Moim ulubionym waleniem jest waleń niebieski. Widziałem takiego na własne oczy i bardzo mi się podobał. Fascynowało mnie również jego zachowanie
Dlatego wybrałem tego przedstawiciela waleni
Biorę udział w konkursie. Mój ulubiony waleń to Bazylozaur. Jako dzieciak oglądem Wędrówki z Bestiami i jeden odcinek był jemu właśnie poświęcony. Bardzo ciekawe stworzenie z i interesującą historią,
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE
Moim ulubionym gatunkiem walenia jest największy przedstawiciel zębowców, kaszalot. Gatunek ten fascynuje mnie od kiedy zacząłem interesować się waleniami. Głównym powodem dlaczego zajął w moim rankingu 1 miejsce jest jego niezwykłość w porównaniu do innych gatunków waleni, wyspecjalizowany w polowaniach na głębokościach gdzie jego ofiarą padają największe głowonogi czyli kałamarnice olbrzymie. Bardzo ważnym czynnikiem w mojej ocenie tego walenia jest to, że ten gatunek jest jednym z najbardziej społecznych wielorybów, chronią stare, chore oraz młode osobniki podczas ataków min. orek, znany jest też przypadek jak rodzina kaszalotów przygarnęła upośledzonego fizycznie delfina co świadczy, że na swój sposób są wrażliwe w stosunku do innych gatunków. Podsumowując kaszaloty są niezwykłymi zwierzętami, zdecydowanie jest to jeden z najciekawszych waleni, to wielkie szczęście, że możemy żyć razem z nimi dzięki temu możemy poznać je, badać oraz zrobić wszystko aby uratować je przed wyginięciem, mam nadzieję, że kiedyś zdołam zobaczyć kaszalota na własne oczy, to moje ciche marzenie.
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE. Moimi ulubionymi waleniami są orki. Są mega mądre oraz ładne. Ciekawe jest to, że orki, polując na ławice ryb drażnią je dźwiękami a następnie je ogłuszają uderzeniem ogona. Nigdy nie zanotowano ataku orki na człowieka, a nawet jeśli doszło do próby ataku, to orki szybko orientują się że pomyliły człowieka z ich naturalnym pożywieniem. Warto też wspomnieć o orce Keiko która grała rolę w filmie "Uwolnić orkę"
Biorę udział w konkursie. Mój ulubiony waleń to walenik mały {caperea marginata). To słabo poznany wieloryb, jedyny ze swojego rodzaju caperea. Ten niewielki fiszbinowiec przypomina kształtem swojego ogromnego kuzyna płetwala błękitnego lecz jest znacznie mniejszy, długość ciała dochodzi do 650cm a waga do 3800 kilo. To całkiem duże zwierzę lecz wśród swoich krewnych jest zaledwie mikruskiem.
Biorę udział w konkursie.
Moim ulubionym waleniem jest Waharoa ruwhenua, wymarły gatunek z późnego oligocenu z rodziny Eomysticetidae.
Lubię go a to, że świetnie pokazuje formę pośrednią między zębowcami i fiszbinowcami (posiadając możliwie zęby i fiszbin), dzięki któremu dużo nauczyłem sie na temat odżywiania fiszbinowców.
Biorę udział w konkursie. Narwal jednozębny, bo fascynujący jest fakt, że kieł wyrasta asymetrycznie i może osiągać do 3 metrów, a to duża część długości jego ciała.
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE
Moim ulubionym waleniem jest orka. Z całego groma waleni żyjących, jak i wymarłych wydaje mi się najciekawsza przez kilka jej cech. Jest wyjątkowo inteligentna, ma rozbudowane role społeczne w swoim stadzie. Wyróżnia się swoimi taktykami polowań oraz wyjątkowo łagodnym podejściem do ludzi. Nie bez powodu nazywa się po angielsku "killer whale", w końcu poluje także na łosie! Zabójcza, podwodna panda o wysokiej inteligencji. Dlatego ją uwielbiam.
Biorę udział w konkursie .
Ulubione to mam dwa Orka oraz kaszalot . Orki ponieważ cechują się wielką inteligencją współdziałaniem w stadzie można przyrównać je do wilków tyle że wodnych . Zdolności adaptacyjne i kreatywność w zdobywaniu pokarmu są po prostu zdumiewające . Posiadają też ogromne więzy rodzinne . Nic dziwnego że uchodziły za zwierzęta na swój sposób święte u Eskimosów , są też mity związane z tym waleniem .
Pisałem też że na drugim miejscu cechuję kaszalota , tak bohater literacki jakby nie było , kiedyś bardzo pożądany przez wielorybników tak : "a więc krzycz oho odwagę w sercu miej wielorybów cielska groźne są "- to właśnie jest o kaszalotach . Tymczasem waleń ten nurkuje na najgłębiej i żywi się " karakanem " mam tu na myśli kałamarnicę olbrzymią . Zwierzę duże i doskonale przystosowane do pożywienia które zdobywa na naprawdę dużych głębokościach . Pisał bym więcej bo walenie to naprawdę bardzo ciekawy temat myślę że pokrótce odpowiedziałem na pytanie konkursowe .
PS zaciekawionych tymi ssakami polecam obczaić narwala i wątek z jednorożcem i jak zapotrzebowanie na mityczne artefakty nie omal doprowadziło do zniknięcia gatunku . Pozdrawiam serdecznie :)
Biorę udział w konkursie.
No i najbardziej interesującym mnie wielorybem jest wal szary ponieważ jest dość charakterystyczny ze względu na swój grzbiet i pokryty naroślami pysk. Przy okazji jest najmniej znanym mi waleniem, więc tym bardziej mnie interesuje.
Biorę udział w konkursie. Mój ulubiony waleń to płetwal błękitny- bierze się to z tego że wciąż jest szansa i jeśli zadbamy o planetę- będziemy mogli je podziwiać
Biore udział =) moim ulubionym waleniem jest inia amazońska tzw różowy delfin ponieważ są one przepiękne
Biorę udział w konkursie. Moim ulubionym waleniem jest Płetwal błękitny, bo prowadzi spokojny tryb życia leniwie filtrując sobie zooplankton, nie musi ganiać w te i wewte za głowonogami jak jakiś Kaszalot, zwiedza sobie sporą część świata i ma ogromne płetwy, zupełnie jak ja.
Biorę udział w konkursie.
Ulubionym moim waleniem jest lub był *livyatan* bo był ogromny posiadał również echolokację i zęby co czyniło go niszczycielem podwodnego świata.
Nagrasz odcinek o torvosaurus? Nie wiedziałem jak napisać poprawnie.
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE !!!!
Zdecydowanie moim ulubionym gatunkiem walenia jest wal grenlandzki (Balaena mysticetus).
Moją sympatię ten gatunek zawdzięcza przede wszystkim swojej długowieczności, gdyż jak się zdaje jest to najdłużej żyjący ssak, bo może osiągnąć nawet sędziwy wiek 200 lat!
Robi wrażenie :D Ta cecha jak i jego rzadkość oraz tryb życia czyli pływanie pod lodem - potrafi nawet za pomocą echolokoacji oszacować jego grubość, łapanie krylu przy powierzchni i żerowanie na płyciznach na organizmach dennych podkreśla jego wyjątkowość oraz tajemniczość.
Odnoszę wrażenie, że jest to chyba jeden z najbardziej niedocenionych arktycznych dużych zwierząt, a przy tym niestety coraz rzadszy ;c
(chociaż organizmy ze strategią rozrodczą typu K, zwłaszcza tak długo żyjące nigdy nie są szczególnie liczne).
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE Moim ulubionym waleniem(prawaleniem) jest Bazylozaur. Uważam go za najlepszego i najciekawszego walenia między innymi za to, że w pewien sposób podnosi rangę ssaków do wielkich potężnych i przede wszystkim groźnych zwierząt. Gdyby nie Bazylozaur oraz inne wielkie walenie ssaki nie koniecznie uznawane byłyby za tak ciekawe stworzenia.
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE.
Jako mojego ulubionego przedstawiciela waleni postanowiłam wybrać wala białego czy też białuchę arktyczną. Dlaczego? Uważam, że jest ona jednym z bardziej osobliwych obecnie żyjących stworzeń morskich. Jej niezwykle interesującą cechą jest bardzo towarzyskie usposobienie- białuchy są bardzo rozgadane przez co żeglarze nazywają je "morskimi kanarkami", wydają wiele ciekawych dźwięków- ćwierkają jak ptaki, gwiżdzą i piszczą. Co więcej, białuchy żyjące w niewoli potrafią naśladować dźwięki wydawane przez ludzi czy nawet nauczyć się "wyartykułować" ludzkie imię! Na koniec chciałabym przytoczyć piękną baśń opowiadającą o czasach bardzo odległych, kiedy to rozkwitała miłość dwóch bohaterów- Białuchy oraz Narwala. Kochankowie spotykali się zawsze o północy, Narwal obdarowywał ukochaną najlepszymi rybami z najdalszych zakątków wód, a Białucha w zamian upiększała ocean cudownymi kwiatami i muszlami. Niektórzy mawiają, że para kochanków spotyka się po dziś dzień jako Słońce i Księżyc. 😊
Biorę udział w konkursie.
Wybranym przeze mnie waleniem jest orka. Wybór uzasadniam tym, że jest w stanie zapolować na każde morskie zwierzę. Nie ma naturalnych wrogów. Także jako chyba jedyny waleń jest w stanie przeżyć jakiś czas wyrzucona na ląd lub sama się na niego wydostać (mam tu na myśli polowanie na foki). Jest też bardzo inteligentym zwierzęciem i na swoje możliwości pomysłowym. Na koniec dodam też jej ciekawe kontrastowe barwy.
Biorę udział w konkursie.
Orka! Piękna, królewska, inteligentna, drapieżna... Od pierwszego obrazka w książce za młodu się w niej zakochałem :D Chociaż chyba nie chciałbym by uznała mnie za uchatkę....
będzie może ewolucja trąbowców?
To świetny pomysł
Biorę udział w konkursie.
Moim ulubionym gatunkiem waleni są humbaki! W zasadzie lubie je głównie za wygląd, podobają mi sie ich ogromne płetwy i bruzdy na brodzie i płetwach.
Biorę udział :D
Zdecydowanie moim ulubionym waleniem jest ten, którego poznałam dzięki Tobie i bardzo mnie on zafascynował, czyli Odobenocetops. Przyciągają mnie jego niespotykane kły, które aż zachęcają aby więcej się o nim dowiedzieć i aż proszą się do snucia teorii do czego tak naprawdę służyły :P
Biorę udział w konkursie.
Kostek, 6 lat:
Płetwal błękitny, ponieważ jest największym stworzeniem jakie kiedykolwiek żyło na ziemi. Jestem ciekawy, czy paleontolodzy odkryją kiedyś większe. Lubię oglądać twoje filmiki.
Biorę udział w konkursie. Moim ulubionym waleniem jest płetwal błękitny. W czasie gdy na ziemi była większa zawartość tlenu w powietrzu zwierzęta osiągały większe rozmiary (np. dinozaury lub owady). Płetwal błękitny przy obecnym stanie zawartości tlenu w atmosferze i tak bije wszystkie gatunki dinozaurów na głowę. Ryby pojawiły się na ziemi miliony lat przed ssakami a co za tym idzie też waleniami i mimo to według dzisiejszej wiedzy żadna nie osiągnęła rozmiarów płetwala. Jest uosobieniem majestatu rekordzisty. Oprócz orek nikt mu nie może zagrozić. Jego noworodek jest większy niż prawie wszystkie dorosłe zwierzęta lądowe. W ciągu godziny młody płetwal przybiera na wadze 4kg - to tak jakby zjadał co godzinę jednego kota. Serce dorosłego osobnika waży tyle co mały fiat. Aorta ma średnicę podobną do patelni do naleśników. Jego język waży tyle co Ursus c-360. Cały płetwal waży tyle co ponad dwadzieścia słoni. Penis podczas erekcji jest dłuższy niż szyja żyrafy. Nie wiadomo czy ich ewolucja będzie nadal przebiegać w kierunku zwiększenia wielkości gdyż populacja została zdziesiątkowana przez ludzi ale i tak na długo zostanie liderem wielkości i masywności wśród zwierząt.
BIORĘ UDZIAŁ W KONKURSIE.
Mój ulubiony waleń to Pakicetus, wygląda trochę jak pies, ciekawe czy możnaby było go oswoić. Gdyby żył to tak właśnie bym zrobił i byłby zniego fajny towarzysz na lądzie a także podczas pływania i nurkowania :)
Biorę udział w konkursie ;)
Moje ulubione to kaszaloty ponieważ są najgłębiej nurkującymi wielorybami 🌊🌊🌊
Biorę udział w konkursie! Moim ulubionym waleniem jest delfin amazoński. Niby delfin, ale nie wygląda jak zwykły butlonos. Jest super, potrafił przystosować się do życia w Amazonce, a swoim wyglądem przypomina kosmitę;)
Biorę udział w konkursie. Długopłetwiec oceaniczny (humbak) - za jego piękny śpiew.