Mój pierwszy FInal, do gry przekonały mnie postacie, ich desing jak i sam klimat gry. Jednak pomimo, że bardzo chciałem ją skończyć to odbiłem się po jakiś 15h. Dla mnie czyli laika w serii walka była przyjemna i żonglowanie paradygmatami sprawiało frajdę. Jednak co z tego jak reszta rozgrywki była po prostu obraźliwie pytka. Ograniczała się do biegania przed siebie po korytarzach które przez tą swoją budowę bardziej przypominały scenografię niż faktyczny żyjący świat. Fabuły nie zrozmiałem(dzięki za dokładniejsze wytłumaczenie :P), gra ciskała we mnie pojęciami których nie dało się spamiętać i zamiast sama je tłumaczyć to jak wspomniałeś przekazywała je poprzez te sciany tesktu. Choć od Finali mnie ta część nie odrzuciła i XV (jak i inne sprawdzone później starsze częśći) już mi bardziej przypadła do gustu.
Ah, ta wstawka z Bouncerem XD pamiętam, kiedy szczena mi opadła po pierwszym ujrzeniu screenów. A potem drugi raz, jak się okazało że gra jest takim niedorobionym, zmontowanym na odpierdziel Fighting Force xD
Wielokrotnie oglądałam "wściekłą" recenzję Final Fantasy XIII w wykonaniu Spoony'ego, gdzie facet ze szczegółami opowiadał, jak ta gra ma mało sensu, ale Twoja recenzja, choć bardziej ogólna, ma swój klimat. Ty masz jednak unikalny styl opisywania rzeczy.
Adamie, nie mogłeś lepiej ująć mojego stosunku do Final Fantasy XIII. Zgadzam się ze wszystkim co do joty. Ja również, mimo że grę wspominam dość ciepło, to jednak koniec końców dość się na niej zawiodłem. I podobnie jak Ty nie dałem już szansy XIII-2 i Lightning Returns. Dzięki Tobie wróciłem sobie natomiast do muzyki z trzynastki, która dalej jest abstolutnie świetna :-) Wielkie dzięki za świetny materiał i mam ogromną nadzieję, że już wkrótce kolejne!
No proszę Cię, za co Ty przepraszasz? :D Przy "Godzilla kontra Kong" materiał będzie miał więcej wyświetleń ;) Dobra strategia. Poza tym każdy Twój film ogląda się i słucha z równą przyjemnością. Dziękuję :)
Będę szczery, trochę nieironicznie uwielbiam tą grę. Punkt 1: muzyka, która jest prze-epicka. Punkt 2: gameplay jest tak prosty, że zaszedłem w tej grze najdalej ze wszystkich Finali (w sensie pierwszy raz do końca) i zmotywował mnie do powrotu do tych starszych, bardziej skomplikowanych (gdzie zawsze w końcu trafiałem na jakąś ścianę) - a jednocześnie nie jest prawdą, że gra "gra się sama" i można wszystko robić na automacie, bo z takim podejściem nie ruszy się nigdzie poza pierwsze lokacje, gdzie dostaje się magię. Punkt 3: pomimo tego całego miejscami (albo w większości) wymuszonego melodramatyzmu, czasami zbyt niedopowiedzianych, a czasami wręcz zbyt dosłownych dialogów, naprawdę lubię relacje między tymi postaciami i jak się rozwijają. Mam wiele przemyśleń na temat wad tej części, ale pomimo wszystkich problemów była trudna do odstawienia.
Jak zwykle fajny materiał, co mi brakował w filmiku to jedna z największych wad FFXIII, a mianowicie blokada poziomu, żeby móc expić profesje i zdolności dalej, trzeba na chama pchać ścieżkę fabularną do przodu ponad konkretne punkty odblokowujące dalsze poziomy, a swoboda expienia i rozwijania postaci odblokowuje się dopiero po pokonaniu samego końcowego bossa gry.
Nie wiem jakim cudem mnie powiadomienie na Youtubie mnie ominęło :0 Bardzo dobry materiał Adam! Moje doświadczenia z 13 są dziwne, bo jedynie zagrałem w XIII-2 bo było dostępne jako gra do wypróbowania w Media Expert w moim mieście. Pograłem kilka razy i nie mogłem się wciągnąć. No ale chyba się powtórzę, że z JRPG to głównie SMT i Tales, i teraz Yakuza. Ale zawsze się mnie jakoś słuchanie o FF bawi jak rozmawiałeś z Oskarem :D A i fajne Funko Popy, Booster i Ted na propsie, i Chyba Godzilla z GMK (Moje top 5 filmów z Godzilą, widać, że Man of Culture as well ;). Wszystkiego Dobrego!
Kompletnie nie interesują mnie gry z serii FF, ale twój materiał i tak obejrzałem z zaciekawieniem (tak jak znakomitą większość filmów na kanale), bo jest po prostu bardzo ciekawie zrobiony, opowiedziany.
Może coś ze mną nie tak, ale lubię wiosłować bronią Squall'a, oraz żonglować atrybutami, czarami i summonami w systemie rozwoju. Jedyne do czego mam prawdziwy ból pośladków jest fakt, że nikt w studiu nie wpadł na pomysł umieszczenia w Esthar sklepu sprzedający dropy potworków do zamiany na czary, amunicję lub do ulepszenia broni. Ja sam nie miałem problemów z większością (poza Dragon Fang -_-# ), ale na forach wiele razy natrafiałem na osoby, które grindowały konkretne karty do gry, aby zdobyć wyjątkowo rzadki przedmiot. Do legendy należy Force Armlet, który jest tak rzadkim dropem od rzadkich przeciwników, że większość graczy doradzało wymianę za 20 kart.
Fajnie że wróciłeś wujas, dawno temu miałem w planach zagrać w trzynastkę z raczej prostego powodu - główna bohaterka jest ładna i fajnie się patrzy jak kopie tyłki. Ale teraz chętnie obadam fabułę i niuanse
Do wersji PC dorobiliśmy spolszczenie: www.balamb.pl/nasze-projekty/projekt-final-fantasy-xiii-pl/832-spolszczenie-do-final-fantasy-xiii-gotowe W tym samym instalatorze można również wybrać zamianę piosenki z endingu na wersję japońską.
FFXIII razem z Valkyria Chronicles to moje tytuły startowe na PS3 i przy FFXIII był opad wtedy opad szczeny z grafiki. Do tego świetna muzyka, klimat zagmatwana historia jak w jrpg. Niestety korytarzowość gry mocno ograniczała fun factor, ale mi akurat nie przeszkadzało to. Ogólnie mam ciepłe wspomnienia o tej grze, i kiedyś pewnie przejdę jeszcze raz, tym razem na PC (może do tego czasu ktoś jakiegoś pacza zapuści ale przejdzie się wersje na PS3 na emulatorze, albo odkopię swoje ps3). Dla mnie największym minusem była też jakość tłumaczenia, gdzie miejscami rozjeżdzała się jak van diesel pomiędzy ciężarówkami. Na PS3 można było kupić asian version co była z japońskimi głosami i angielskimi napisami, bo w tamtych czasach dual audio dopiero zaczynało być docenianie przez twórców. A gra była na BD, więc jap głosy mogli wrzucić na płytę lub jako dlc (nawet płatne)
W sumie byłoby super gdybyś jednak się przemógł i nagrał film o XIII-2 i Lightning Returns! W porównaniu z XIII, niewielu twórców na YT zajęło się nimi, Spoony nigdy nie nagrał ich recenzji etc.
Ja tam uwielbiam FFXIII za ten dziwny lore, postacie i fajny prosty system walki. XIII-2 jakoś mi niepodeszło i namęczyłem się przy nim okrutnie. Za to LR było równie świetne jak XIII tylko presja upływającego czasu i perspektywa przechodzenia jej od nowa wymusiła na mnie rysowanie map, niczym w epoce 16-bitowców.
Może "Skyrim po latach"? W tym roku tej grze stuknie pełna dekada, a wciąż jest wznawiana (ostatnio na PS5 i XBOX SEX) i wciąż ludzie ją kupują i chcą w nią grać.
Tida z FF10 nie był podróżnikiem w czasie, tylko pochodził z innej rzeczywistości- "wyśnionej" wersji miasta które w realnym świecie zostało zniszczone.
Ja dopiero ogrywam X/X-2 remaster na PS5 a później w planach XIII na PC bo dziwnych trafem na PS4/5 nie można zagrać. Padło na Steam. 50 zł za XIII/XIII-2 to chyba dobra cena
Adam jak zwykle przybywa niespodziewanie. A gry... No szkoda, bo pierwsze zapowiedzi naprawdę mnie zaciekawiły. Silnik sprawiał podobno straszne problemy, a SE kolejnymi częściami chyba chciało desperacko wszystkim pokazać że to świetna gra jest.
Zaskakujące - więc nie są to tylko moje przemyślenia. Dodał bym jeszcze, że postacie były szalenie irytujące i nijak nie szło się z nimi identyfikować czy w ogóle chcieć nimi grać. Co więcej Twoje streszczenie fabuły wyjaśniło mi więcej niż sama gra. Przydało by się też takie do FF XII bo te była znacznie bardziej zagmatwana (choć duuużo bardziej sensowna i logiczna) i takowej ni w ząb nie zrozumiałem.
A ja po dziś dzień nie ogarniam o co tam biegało z Cacoon i Pulsem, myślałem że to po prostu dwa oddzielne wymiary, gdzie grand pulse miał być domem Fal'cie. Przyznam że 3 część chyba najbardziej mnie wynudziła mimo że doceniam pomysły w tym wszystkim zawarte.
Ja pamiętam że na premierę mega się jarałem na tę grę a gdy w końcu w nią zagrałem to doznałem mega zawodu. I ogólnie to moje główne dwa problemy mam z rozwojem postaci oraz przebiegiem walki. Wyglądają one imho tak, jakby to jak każdy z tych elementów ma wyglądać "na papierze" oraz w trakcie faktycznej rozgrywki, było robione przez dwa odrębne zespoły, które się ze sobą w ogóle nie komunikowały. Bo co z tego że w trakcie walki masz kilka tych "schematów" jakich skili itp. mają ozywać postacie skoro większość drużyny i tak idzie na autopilocie, więc jak wspomniałem, ch*j z taktyką w trakcie walki. A rozwój postaci? Po co te kumulowanie expa skoro w tym 3d drzewku rozwoju to możesz tylko podtrzymywać "X" póki się nie napełni pasek dojścia do kolejnej statystyki lub skila? To nie mogli tego po ludzku zrobi jak w hack'n'slashach gdzie masz pasek expa który jak ci się już wypełni to sam ci wbija kolejny level? A i skoro nie możesz samemu wybierać jakie skile bądź perki aktywują, to nie mogli i tego zrobić na automacie jak np. w Diablo 3? O Aeonach nie wspomnę. W Final Fantasy X o którym wspominasz, było jasne, że Ifrit, Valefor czy Ixion to są dobre na sam początek a później to najwyżej się nadają na żywe tarcze na super ataki silniejszych wrogów. Do poważniejszych problemów masz Bahamuta z Animą a gdy jakiś boss cię wku**ia bo już 5 raz do neigo podchodzisz to wysyłasz Yojimba i ch*j, i tylko liczysz że akurat mu Zanmato wejdzie. A tutaj? Zapomnij o w ch*j OP super atakach pokroju Obliviona Animy czy ratującym ci dupę Zanmato. Tutaj tym epickim super atakiem jest.... zmian w motor którym możesz co najwyżej wjechać we wroga jak Hajto w przejście dla pieszych xDD Ogólnie jak wspomniałem, przed premierą mega się na 13tkę jarałem (błagam, nie wyciągajcie tego z kontekstu) bo po zwiastunach na których widziałem hiper grafikę, myślałem że dostanę super grę. A tu dostałem coś....takiego. Drogie Square Enix - musze wam pogratulować. Zrobiliście grę której gameplay jest wykastrowany oraz przekombinowany. JEDNOCZEŚNIE!
Mówisz o grach które mnie nie interesują w taki sposób, że oglądam z zaciekawieniem. Ciekawe co byłoby jakiś powiadał o grach które mnie faktycznie interesują:)
"Wydumane pierdololo" idealne określenie dla FFXIII. Na szczęście znalazł się frajer, który to badziewie ode mnie kupił i przynajmniej nie byłem zbytnio stratny.
grałem w pare fajnali ale trzynastka zawsze sprawiała wrażenie rozmemłanej autoparodii bez pomysłu na siebie. pierwszym częściom mozna wybaczyć generyczność jako prekursorom gatunku, od IV do VI były już znakomitymi jrpg, od VII juz kazda miała jakiś swój styl wyodrębniający ją od reszty. XIII wygląda juz tak nijako ze zawsze mnie zastanawilo jak bardzo znudzonym trzeba być by w ogóle to grać.
Kurde, 13 to jedyny, pomijając online'owe 11 i 14, w który nie grałem. Trochę mnie ten hejt zniechęcił. Ale po Twoim materiale myślę, że może mi się spodobać bardziej niż dziesiątka... ;) Której po prostu nie znoszę za beznadziejną fabułę, w której nic nie trzyma w napięciu, oraz świat który skomplikowaniem cofnął serię do czasów odsłon NESowych.
FF13 była moją pierwsza odsłona z serri Final Fantasy i uwazan ze była bardzo dobra lecz brakowalo troche otwartego świata lecz FF13-2 nadrobił ta skaze i uwazan ja za najlepsza odsłone z serii FF13 aczkolwiek najgorsza częścia była FF13-3 tak zwane lighting return pod wzgledem graficznym i systemem walki .
Dobrze wyglądasz Panie Mroowa. Widzę, że wszystko z tobą w porządku.
A miało mu coś się stać ?
@@daria1506 jakiś czas temu nie wyglądał za dobrze, ale już wszystko w porządku
@@THEKOSZMAR77 a wiadomo co mu dolegało ?
@@daria1506 Pisał, że wolał nie poruszać tematu
@@THEKOSZMAR77 a ok rozumiem najważniejsze że wszystko z nim dobrze
Mroowa wrzuca film, i już dzień staje się piękniejszy
Oj tak byczq +1
Chciałem to napisać xd
Mój pierwszy FInal, do gry przekonały mnie postacie, ich desing jak i sam klimat gry. Jednak pomimo, że bardzo chciałem ją skończyć to odbiłem się po jakiś 15h. Dla mnie czyli laika w serii walka była przyjemna i żonglowanie paradygmatami sprawiało frajdę. Jednak co z tego jak reszta rozgrywki była po prostu obraźliwie pytka. Ograniczała się do biegania przed siebie po korytarzach które przez tą swoją budowę bardziej przypominały scenografię niż faktyczny żyjący świat. Fabuły nie zrozmiałem(dzięki za dokładniejsze wytłumaczenie :P), gra ciskała we mnie pojęciami których nie dało się spamiętać i zamiast sama je tłumaczyć to jak wspomniałeś przekazywała je poprzez te sciany tesktu. Choć od Finali mnie ta część nie odrzuciła i XV (jak i inne sprawdzone później starsze częśći) już mi bardziej przypadła do gustu.
Mroowa powrócił
Ah, ta wstawka z Bouncerem XD pamiętam, kiedy szczena mi opadła po pierwszym ujrzeniu screenów. A potem drugi raz, jak się okazało że gra jest takim niedorobionym, zmontowanym na odpierdziel Fighting Force xD
*obligatoryjny żart o tym że Mroowa wrócił z nowym filmem*
Wielokrotnie oglądałam "wściekłą" recenzję Final Fantasy XIII w wykonaniu Spoony'ego, gdzie facet ze szczegółami opowiadał, jak ta gra ma mało sensu, ale Twoja recenzja, choć bardziej ogólna, ma swój klimat. Ty masz jednak unikalny styl opisywania rzeczy.
Adamie, nie mogłeś lepiej ująć mojego stosunku do Final Fantasy XIII. Zgadzam się ze wszystkim co do joty. Ja również, mimo że grę wspominam dość ciepło, to jednak koniec końców dość się na niej zawiodłem. I podobnie jak Ty nie dałem już szansy XIII-2 i Lightning Returns. Dzięki Tobie wróciłem sobie natomiast do muzyki z trzynastki, która dalej jest abstolutnie świetna :-)
Wielkie dzięki za świetny materiał i mam ogromną nadzieję, że już wkrótce kolejne!
Wujas Mrówa wrzuca filmik i humor naprawiony < 333
No proszę Cię, za co Ty przepraszasz? :D Przy "Godzilla kontra Kong" materiał będzie miał więcej wyświetleń ;) Dobra strategia. Poza tym każdy Twój film ogląda się i słucha z równą przyjemnością. Dziękuję :)
Tęskniliśmy za Tobą!
Będę szczery, trochę nieironicznie uwielbiam tą grę. Punkt 1: muzyka, która jest prze-epicka. Punkt 2: gameplay jest tak prosty, że zaszedłem w tej grze najdalej ze wszystkich Finali (w sensie pierwszy raz do końca) i zmotywował mnie do powrotu do tych starszych, bardziej skomplikowanych (gdzie zawsze w końcu trafiałem na jakąś ścianę) - a jednocześnie nie jest prawdą, że gra "gra się sama" i można wszystko robić na automacie, bo z takim podejściem nie ruszy się nigdzie poza pierwsze lokacje, gdzie dostaje się magię. Punkt 3: pomimo tego całego miejscami (albo w większości) wymuszonego melodramatyzmu, czasami zbyt niedopowiedzianych, a czasami wręcz zbyt dosłownych dialogów, naprawdę lubię relacje między tymi postaciami i jak się rozwijają. Mam wiele przemyśleń na temat wad tej części, ale pomimo wszystkich problemów była trudna do odstawienia.
Bardzo fajny materiał , zawsze przyjemnie się słucha jak opowiadasz o danej grze. Liczę na nowy materiał o final fantasy w najbliższym czasie .
Akurat sobie pomyślałem, że dawno od ciebie nie było filmiku, a tu proszę nowy. Uwielbiam twoje filmy i ciebie pozdrawiam.
Jak zwykle fajny materiał, co mi brakował w filmiku to jedna z największych wad FFXIII, a mianowicie blokada poziomu, żeby móc expić profesje i zdolności dalej, trzeba na chama pchać ścieżkę fabularną do przodu ponad konkretne punkty odblokowujące dalsze poziomy, a swoboda expienia i rozwijania postaci odblokowuje się dopiero po pokonaniu samego końcowego bossa gry.
Nie wiem jakim cudem mnie powiadomienie na Youtubie mnie ominęło :0 Bardzo dobry materiał Adam! Moje doświadczenia z 13 są dziwne, bo jedynie zagrałem w XIII-2 bo było dostępne jako gra do wypróbowania w Media Expert w moim mieście. Pograłem kilka razy i nie mogłem się wciągnąć. No ale chyba się powtórzę, że z JRPG to głównie SMT i Tales, i teraz Yakuza. Ale zawsze się mnie jakoś słuchanie o FF bawi jak rozmawiałeś z Oskarem :D A i fajne Funko Popy, Booster i Ted na propsie, i Chyba Godzilla z GMK (Moje top 5 filmów z Godzilą, widać, że Man of Culture as well ;). Wszystkiego Dobrego!
Kompletnie nie interesują mnie gry z serii FF, ale twój materiał i tak obejrzałem z zaciekawieniem (tak jak znakomitą większość filmów na kanale), bo jest po prostu bardzo ciekawie zrobiony, opowiedziany.
Może coś ze mną nie tak, ale lubię wiosłować bronią Squall'a, oraz żonglować atrybutami, czarami i summonami w systemie rozwoju.
Jedyne do czego mam prawdziwy ból pośladków jest fakt, że nikt w studiu nie wpadł na pomysł umieszczenia w Esthar sklepu sprzedający dropy potworków do zamiany na czary, amunicję lub do ulepszenia broni. Ja sam nie miałem problemów z większością (poza Dragon Fang -_-# ), ale na forach wiele razy natrafiałem na osoby, które grindowały konkretne karty do gry, aby zdobyć wyjątkowo rzadki przedmiot. Do legendy należy Force Armlet, który jest tak rzadkim dropem od rzadkich przeciwników, że większość graczy doradzało wymianę za 20 kart.
Fajnie że wróciłeś wujas, dawno temu miałem w planach zagrać w trzynastkę z raczej prostego powodu - główna bohaterka jest ładna i fajnie się patrzy jak kopie tyłki. Ale teraz chętnie obadam fabułę i niuanse
Do wersji PC dorobiliśmy spolszczenie: www.balamb.pl/nasze-projekty/projekt-final-fantasy-xiii-pl/832-spolszczenie-do-final-fantasy-xiii-gotowe
W tym samym instalatorze można również wybrać zamianę piosenki z endingu na wersję japońską.
FFXIII razem z Valkyria Chronicles to moje tytuły startowe na PS3 i przy FFXIII był opad wtedy opad szczeny z grafiki. Do tego świetna muzyka, klimat zagmatwana historia jak w jrpg. Niestety korytarzowość gry mocno ograniczała fun factor, ale mi akurat nie przeszkadzało to. Ogólnie mam ciepłe wspomnienia o tej grze, i kiedyś pewnie przejdę jeszcze raz, tym razem na PC (może do tego czasu ktoś jakiegoś pacza zapuści ale przejdzie się wersje na PS3 na emulatorze, albo odkopię swoje ps3). Dla mnie największym minusem była też jakość tłumaczenia, gdzie miejscami rozjeżdzała się jak van diesel pomiędzy ciężarówkami. Na PS3 można było kupić asian version co była z japońskimi głosami i angielskimi napisami, bo w tamtych czasach dual audio dopiero zaczynało być docenianie przez twórców. A gra była na BD, więc jap głosy mogli wrzucić na płytę lub jako dlc (nawet płatne)
Film Mroowy o final fantasy ❤️
Dawno nic nie było. A tu taka niespodzianka. Miła nadmienię.
Tęskniliśmy :)
tak
W sumie byłoby super gdybyś jednak się przemógł i nagrał film o XIII-2 i Lightning Returns! W porównaniu z XIII, niewielu twórców na YT zajęło się nimi, Spoony nigdy nie nagrał ich recenzji etc.
przecie mówił że go XIII wymemlała niemiłosiernie :P i juz ni da rady zrobić kolejnych
Adam, jesteś super gość :)
Akurat ogrywam trzynastkę, a tu Mroowa film wrzuca
Jeden człowiek odmienił losy wielu setek
Ja tam uwielbiam FFXIII za ten dziwny lore, postacie i fajny prosty system walki. XIII-2 jakoś mi niepodeszło i namęczyłem się przy nim okrutnie. Za to LR było równie świetne jak XIII tylko presja upływającego czasu i perspektywa przechodzenia jej od nowa wymusiła na mnie rysowanie map, niczym w epoce 16-bitowców.
Mroowa, mam egzamin jutro, a Ty 20-minutowy film wrzucasz. No nic, bez spiny są drugie terminy i oglądamy
edit. zdałem na 4
Trzymam kciuki!
Dwadzieścia minut raczej Cię nie zbawi xD
Napis czy zdałeś.
@@kirmarks02 mordo, to logika. raczej nie zdam
@@bartoszgamrat4848 gratulację.
Mroowa, byczqu, dobrze że jesteś
Nareszcie, film od Mroowy
a dzisiaj oglądałem akurat ,materiał o XV
Cieszę się, że kanał sobie żyje ;)
Jak na początku opowiadałeś o tej kliszy związanej z kryształami to miałem przed oczami typową fabułę z Sonica.
O Toż to Użytkownik lego31318 ! Największy Fan Sonicka 2006 !
@@daria1506 xD
Może "Skyrim po latach"? W tym roku tej grze stuknie pełna dekada, a wciąż jest wznawiana (ostatnio na PS5 i XBOX SEX) i wciąż ludzie ją kupują i chcą w nią grać.
"Morrowind po latach" " Skyrim jest bleeh"
Może w następnym odcinku (pewnie za kilka miesięcy) "Morrowind po latach"?
Tida z FF10 nie był podróżnikiem w czasie, tylko pochodził z innej rzeczywistości- "wyśnionej" wersji miasta które w realnym świecie zostało zniszczone.
Nasz pan powrócił !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Panie Mroowa, czekam na analizę Final Fanrasy XII - serduszka i czysta miłość dla Pana
Panie właśnie ogrywam
super że wracasz i że jesteś
Mi tam otoczka się podobała.(nie znaczy że grę lubię) ale kilka postaci zdaje się być ciekawa.
Gonciarz: Kasiu wróć!
Ja: Mroowa wróć!
O
akurat odcinek o Final Fantasy gdy to Final Fantasy 14 dostaje dodatek nowy
W czasie sesji Mroowa przychodzi z pomocą
Kiedy będą Batmany Schumachera po latach? :)
Świetny film, dobra robota
Ja dopiero ogrywam X/X-2 remaster na PS5 a później w planach XIII na PC bo dziwnych trafem na PS4/5 nie można zagrać. Padło na Steam. 50 zł za XIII/XIII-2 to chyba dobra cena
Dzięki za materiał. Chciałem ograć na PC ale chyba sobie odpuszczę. Będziesz robił "po latach" XIII-2 i Versus?
Adam jak zwykle przybywa niespodziewanie. A gry... No szkoda, bo pierwsze zapowiedzi naprawdę mnie zaciekawiły. Silnik sprawiał podobno straszne problemy, a SE kolejnymi częściami chyba chciało desperacko wszystkim pokazać że to świetna gra jest.
Mroowa po raz wrzuca film akurat kiedy jadę pociągiem, ostatnio tak było z materiałem o Pokemonach, hah.
Rosołek w dłoń i oglądamy
Moroowa po latach ;)
Z FF mam taki problem,że fabuła wydaję mi się ciekawa,świat warty poznania,ale moja niechęć do grindu nie pozwala mi się tym cieszyć.
Hej Mroowa zrobiłbyś coś o grze Resonace of Fate?
10:02
Największy PROBLEM!!!!!! trzynastki :D
Zaskakujące - więc nie są to tylko moje przemyślenia. Dodał bym jeszcze, że postacie były szalenie irytujące i nijak nie szło się z nimi identyfikować czy w ogóle chcieć nimi grać.
Co więcej Twoje streszczenie fabuły wyjaśniło mi więcej niż sama gra. Przydało by się też takie do FF XII bo te była znacznie bardziej zagmatwana (choć duuużo bardziej sensowna i logiczna) i takowej ni w ząb nie zrozumiałem.
20:48 - czyli coś w stylu "Fallout 3 po latach"?
Wrócił z mlekiem
no czyli to będzie dobry dzień :)
kiedys ogram tego finala ale jeszcze nie teraz...
Mam nadzieję że kolejną w "po latach" będzie seria Wasteland
A ja po dziś dzień nie ogarniam o co tam biegało z Cacoon i Pulsem, myślałem że to po prostu dwa oddzielne wymiary, gdzie grand pulse miał być domem Fal'cie. Przyznam że 3 część chyba najbardziej mnie wynudziła mimo że doceniam pomysły w tym wszystkim zawarte.
Kiedy będzie coś o komiksach??? Bo comics weekly się skończyło.
Również czekam!
Ja pamiętam że na premierę mega się jarałem na tę grę a gdy w końcu w nią zagrałem to doznałem mega zawodu. I ogólnie to moje główne dwa problemy mam z rozwojem postaci oraz przebiegiem walki. Wyglądają one imho tak, jakby to jak każdy z tych elementów ma wyglądać "na papierze" oraz w trakcie faktycznej rozgrywki, było robione przez dwa odrębne zespoły, które się ze sobą w ogóle nie komunikowały. Bo co z tego że w trakcie walki masz kilka tych "schematów" jakich skili itp. mają ozywać postacie skoro większość drużyny i tak idzie na autopilocie, więc jak wspomniałem, ch*j z taktyką w trakcie walki. A rozwój postaci? Po co te kumulowanie expa skoro w tym 3d drzewku rozwoju to możesz tylko podtrzymywać "X" póki się nie napełni pasek dojścia do kolejnej statystyki lub skila? To nie mogli tego po ludzku zrobi jak w hack'n'slashach gdzie masz pasek expa który jak ci się już wypełni to sam ci wbija kolejny level? A i skoro nie możesz samemu wybierać jakie skile bądź perki aktywują, to nie mogli i tego zrobić na automacie jak np. w Diablo 3?
O Aeonach nie wspomnę. W Final Fantasy X o którym wspominasz, było jasne, że Ifrit, Valefor czy Ixion to są dobre na sam początek a później to najwyżej się nadają na żywe tarcze na super ataki silniejszych wrogów. Do poważniejszych problemów masz Bahamuta z Animą a gdy jakiś boss cię wku**ia bo już 5 raz do neigo podchodzisz to wysyłasz Yojimba i ch*j, i tylko liczysz że akurat mu Zanmato wejdzie. A tutaj? Zapomnij o w ch*j OP super atakach pokroju Obliviona Animy czy ratującym ci dupę Zanmato. Tutaj tym epickim super atakiem jest.... zmian w motor którym możesz co najwyżej wjechać we wroga jak Hajto w przejście dla pieszych xDD
Ogólnie jak wspomniałem, przed premierą mega się na 13tkę jarałem (błagam, nie wyciągajcie tego z kontekstu) bo po zwiastunach na których widziałem hiper grafikę, myślałem że dostanę super grę. A tu dostałem coś....takiego. Drogie Square Enix - musze wam pogratulować. Zrobiliście grę której gameplay jest wykastrowany oraz przekombinowany. JEDNOCZEŚNIE!
No to oglądamy
Kiedy recenzja Sonic mani?
Tęskniłem.
Mówisz o grach które mnie nie interesują w taki sposób, że oglądam z zaciekawieniem. Ciekawe co byłoby jakiś powiadał o grach które mnie faktycznie interesują:)
*Happy fan Mroowy noises*
Trevor szaleje 😉
"Wydumane pierdololo" idealne określenie dla FFXIII. Na szczęście znalazł się frajer, który to badziewie ode mnie kupił i przynajmniej nie byłem zbytnio stratny.
Twoje zdrowie :D
KiEdY rEcEnZjA sOnIc MaNiA?!!?!?!?!!!!!!111111
ttaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak
Pechowa 13stka, a ile radości.
Będzie film o morrowind-dzie ?
Mroowa czy grałeś kiedyś w pokemon heartgold albo soulsilver?
Co sądzisz o Final fantasy battle royal? Jak wrażenia z traileru ? (wiem że trochę spóźnione pytanie XD)
Po latach, wróciłeś znów
Będzie film o Lost Odyssey?
Chciałbym, może kiedyś :D
Czy tylko ja płacze kiedy on mówi dobranoc ):
Ja wtedy idę spać
grałem w pare fajnali ale trzynastka zawsze sprawiała wrażenie rozmemłanej autoparodii bez pomysłu na siebie. pierwszym częściom mozna wybaczyć generyczność jako prekursorom gatunku, od IV do VI były już znakomitymi jrpg, od VII juz kazda miała jakiś swój styl wyodrębniający ją od reszty. XIII wygląda juz tak nijako ze zawsze mnie zastanawilo jak bardzo znudzonym trzeba być by w ogóle to grać.
Super gra, ale nie dałem rady przejść. Autentycznie, boss Barthandelus (pierwsza walka, bo niby są jeszcze inne) jest dla mnie nie do przejścia :/
Wciąż czekam na XIII-2
Nom XIII to zło, ale jej dwie kontynuacje są znacznie lepsze (Lightning Returns autentycznie bardzo lubię).
@Tomasz :D
Mroowa będziesz kontynuować zeldaton ?
Trzeba przyznać, że zawsze dasz szansę się stęsknić za filmikami ;)
Nie ma czegoś takiego jak "najbardziej optymalny" x_x
Bedzie film o FF XIII-2 i Lightning returns?
To dark soulsy fabuły według Ciebie nie mają?
Kurde, 13 to jedyny, pomijając online'owe 11 i 14, w który nie grałem. Trochę mnie ten hejt zniechęcił. Ale po Twoim materiale myślę, że może mi się spodobać bardziej niż dziesiątka... ;) Której po prostu nie znoszę za beznadziejną fabułę, w której nic nie trzyma w napięciu, oraz świat który skomplikowaniem cofnął serię do czasów odsłon NESowych.
Oglądałem Mroowę zanim to było modne.
wait, nadal nie jest.
@@UncleMroowa jest jest
FF13 była moją pierwsza odsłona z serri Final Fantasy i uwazan ze była bardzo dobra lecz brakowalo troche otwartego świata lecz FF13-2 nadrobił ta skaze i uwazan ja za najlepsza odsłone z serii FF13 aczkolwiek najgorsza częścia była FF13-3 tak zwane lighting return pod wzgledem graficznym i systemem walki .
Czy film o FF X został ukryty/usunięty czy mi się to uroilo i ten film nigdy nie istniał? 😅
Mroowa zwolnij! nie nadrobiłem jeszcze recki links Aweakning.
Co to za jakaś prastara czarna magia została użyta że Mroowa wrzucił filmik ???
"Jeśli gra nie jest popularna to nie oznacza że nie jest zabawna."
Dragon quest maraton proszę chce zrozumieć te gry dzięki tobie
Mroowa, kiedy Skyrim po latach? Kiedyś wspominałeś że zrobisz :c