Mroowa był pierwszym jutuberem jakiego oglądałem, ever. Dla mnie ten format to był zawsze ,,mroowowy format" i chociaż latka lecą, sympatia dla podobnych jutuberów rosła i spadała to zawsze z przyjemnością oglądam materiały Mroowy :)
Mroova ma chyba najwierniejszych widzów na YT. Wstawia filmik raz na 4 miesiące, a ludzie i tak nie mogą się doczekać, nawet nie mają pretensji. Ba, nadal wysyłają kase na Patronite (tego akurat nie popieram, ale to nie moja kasa). Jest coś, co sprawia, że potrafi zainteresować tematem, który normalnie nigdy by nie zainteresował. Oglądam filmiki o FF, Pokemonach i live o komiksach, ale nic z tego mnie po prostu nie obchodzi, bo to nie moje klimaty. A jednak siedze i ogladam zaciekawiony. Mógłbyś być topką YT. Szkoda, że najwyraźniej YT to nie twój świat. Pozdrawiam.
Uważam ten tytuł za błędny, przecież kupując zupkę instant możesz cieszyć się jej smakiem natychmiast, kupujesz-masz. Nie ma czegoś takiego że kupujesz zupkę, ale żeby ją zasmakować musisz dokupić saszetki z określonymi przyprawami.
Eyy, jako ktoś kto tylko gra tylko w japońszczyzne, jrpgi itd, miło widzieć content taki jak ten od polskich jutuberów. I props za wspomnienie Tales Of. To moja ulubiona seria obok persony i shin megami tensei lol.
@@psoras główne tytuły są bardzo spójne jeśli chodzi o prowadzenie fabuły, mechanikę i styl rozgrywki. Dopiero przy spinoffach Nomura mógł szaleć czego efektem jest przede wszystkim Dream Drop Distance - do tego momentu fabuła serii była prosta jak budowa cepa, ale Nomura stwierdził, że podróże w czasie to jest to czego ta seria potrzebuje xD
Najzabawniejsze jest to, że ja o serii wiem tylko tyle, że jest, (w sumie jak mamy 15. część, to chyba nigdy do niej nie wejdę), a i tak przez 30 minut słuchałem o grze, o której nie miałem większego pojęcia, i nie czuję, aby to był zmarnowany czas.
Akurat jeśli chodzi o "wchodzenie w serię" - Każda następna numerowana część Final Fantasy to zupełnie nowy świat z zupełnie innymi bohaterami - zatem bez obaw :)
Hello wujku :) Świetny materiał! Uwielbiam słuchać sposobu z jakim opowiadasz i zawsze podziwiam ilość pracy włożoną w przygotowanie Twoich filmów. W temacie samego Finala, zawsze jest mi żal całego projektu. Mimo jego wad i całkiem ciężkich grzechów, kiedy obserwuję interakcje pomiędzy bohaterami, całą zabawę w rozbijanie obozu, drobne dialogi i komentarze o których opowiadasz w materiale, trudno mi nie związać się emocjonalnie z całym projektem ( tak szczerze mówiąc, o wiele lepiej bawię się szukając hotelu albo robiąc zdjęcia na tle różnych ładnych widoczków, podśmiewując się z docinek czy głupich dowcipów bohaterów). Sam game play jest dla mnie troszkę kwestią drugorzędną ze względu na małe doświadczenie w japońskich RPG jak i całej serii. Chociaż też potykałam się o kamerę (na początku niezwykle nadwrażliwą), trochę dziwną responsywność podczas walki i tego typu głupotki, które mimo wszystko skutecznie utrudniały życie. Plus kiepską optymalizację (albo może za słaby komputer), która czasem zmieniała grę w pokaz slajdów uniemożliwiając zbyt długą rozgrywkę. Jednak podpisuję się pod tym co mówisz i zgadzam całkowicie. Chociaż przyznam, że bardzo chciałabym zobaczyć XV w wersji musicalowej, nawet po to aby zakończyć grę z bananem na twarzy i w stanie ciężkiego szoku (seriously, to byłoby tak cudowne balansowanie na krawędzi ustalonej konwencji i totalnego absurdu; plus ogromny szacun za „Do you hear the people sing” i całą sekwencję ;)). Choć może wynika to z tego, że gram w Finale głównie dla klimatu, opowieści, tej nieco dziwnej, ale charakterystycznej stylistyki, która skradła moje serce na długo przed odpaleniem jakiejkolwiek części serii. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego. PS. Noctis is still the best Disney Princess ;)
@@UncleMroowa Trzymam kciuki, żeby była taka możliwość :D Mam nadzieję też, że uda mi się do tego czasu położyć łapki na szóstej części. Po tym co słyszałam w twoich filmach jestem bardzo ciekawa jak obie gry wypadają w porównaniu. Aha i jak podobne koncepcje realizują Kefka i Ardyn, czy bazują na tych samych motywach, jak je realizują itp. Zastanawiam się też, na ile podobieństwa były intencjonalne? Czy podobnie jak cała Fabula Nova Crystalis mają być dyskusją z poprzednimi częściami serii czy jest to wina ciągłych zmian scenariusza i konieczności zdecydowania się na, być możę, bezpieczniejszą wersję? Dziękuję bardzo za odpowiedź i serduszko (i za skojarzenie osoby) :D Życzę powodzenia w następnych projektach.
@@olalemur7245 Ardyn jest intencjonalnym nawiązaniem do Kefki. Noctis w jednej scenie nazywa go błaznem, a płaszcz ma być stonowaną, czarno-białą wersją stroju Kefki, Obaj zyskali swoje moce poprzez wchłanianie magicznych istot (Kefka Esperów, a Ardyn Demonów), co u obu skończyło się szaleństwem. Przy przedstawieniu obu, użyte były obrazy biblijne (przy Ardynie Niedziela Palmowa i Ukrzyżowanie, a przy Kefce - Pieta). Podstawowa różnica tkwi w motywacji - podczas gdy Ardyn działa przede wszystkim z chęci zemsty, Kefka chce udowodnić, że skoro wszystko przemija i się zmienia, to jedyne co trwałe i istotne w historii - to zniszczenie egzystencji jako takiej.
@@UncleMroowa Rozumiem. W temacie nawiązań biblijnych, zawsze wydawały mi się najbardziej przerażające w kreacji Ardyna. Takie zaprzeczenie nadziei biorąc pod uwagę jak jego rola może być interpetowana, szczególnie po ostatnim DLC. Choć wjazd na chocobo ma swój urok :) Kefkę dopiero muszę zobaczyć w akcji żeby zrozumieć jak opisywane przez ciebie elementy łączą się w pełną kreację bohatera. Sprawdziłam też designy obu postaci aby mieć lepsze porównanie do tego co mówisz. Chyba najbardziej podoba mi się to co zrobiono z dłońmi i nadgarstkami biorąc pod uwagę jak obaj bohaterowie ich używają w swojej gestykulacji (choć w przypadku Kefki mogę bazować tylko na pojedynczych klipach z Final Fantasy Dissidia co jest raczej mało miarodajne). Bardzo chciałabym podyskutować, ale brak mi wiedzy na ten temat, a bazowanie na wiki w tego typu rozmowach raczej nie jest najlepszym pomysłem. xd Pozostaje mi dokładnie śledzić fabułę szóstki ,szukając elementów i motywów, o których wspominasz. Dziękuję za rozmowę i wyjaśnienie całej kwestii :D
Ozzy Wizz --- Ten komentarz nie ma sensu, jest i było dużo ludzi na świecie, którzy mówili "Kiedyś kochałem...", i jeśli chodzi o kochanie FF, wielu ludzi przedtem powiedziało to w fandomie, zwłaszcza przy premierze Final Fantasy XIII.
O, wuja wrócił! Liczę, że pójdziesz za ciosem i nakręcisz Morrowind, Wiedźmin 2, KoTOR 2 po latach oraz Skyrim jest bleh zanim znowu zapadniesz w letarg. :P
Pół godzinny filmik o grze z serii, która nigdy mnie nie ciekawiła a oglądałem go z takim zaciekawieniem, że nawet nie zauważyłem kiedy to zleciało, chociaż to standard przy Twoich materiałach, nigdy nie nudzą a to, że dodajesz je tak nieregularnie sprawia, że zawsze wyczekuję ich z niecierpliwością (^_^) Tak swoją drogą Wuja to bardzo do twarzy Ci w tych okularach, dodają takiego hmm ciepła (?) twojej buzi, z resztą ogólnie wyglądasz znacznie lepiej,j niż na materiale z "Pokemon Let's Go, Pikachu!" a na pewno na mniej zmęczonego i bardziej pogodnego. Dobrze widzieć, że wszystko ok u jednego z ulubionych twórców n TH-cam (a przynajmniej tak to wygląda) :)
to był mój pierwszy final ograny na premiere z racjii tego ze wszystkie starsze częsci ogrywałem jako małolat juz długo po czasie premiery i ten final był dla mnie szczególny... co do tych reklam ja eszczerze mówiąc wyłapałem tylko te cup noodles... ale uznałem ze to poprostu japonski humor nie zepsuło mi to odbioru gry....grafika świat motyw podróży i fakt ze ten final ma troche powazniejszą dojrzalszą historie ( moim zdaniem przynajmniej) sprawiły ze spedziłem w tej grze jakies 300 godzin moze nawet ponad , wymaksowałem wszystko ubiłem wszystko co sie dało , wyplatynowałem grę i autentycznie rózne momenty gry budziły we mnie emocje które final budzic powinien natomiast zdaje sobie sprawe ze jestem raczej w tym odosobniony , ale moim zdaniem po 13 , ta 15 to był powrót na własciwe tory
Wydaje mi się że przy analizie fabuły trzeba wziąć uwagę jak bardzo fabuła zmieniła się przez 10 lat. Patrząc na wszystkie trailery (XIII Versus + XV) widzimy jak bardzo pomysł nie tylko na świat, bohaterów ale również na fabułę się zmienił. To głównie dlatego dostajemy grę z fabułą dziurawą a światem nie spójnym, jednak dla growych kompanów wartą ją przejść. Bawiłem się z tą grą dobrze, ale na każdym kroku było mi gdzieś smutno w środku bo widać jak dużo serca było włożonego w ten tytuł i jak zostało to zniszczone przez ciągłe zmiany projektowe (sam silnik graficzny był zmieniany 3 razy).
Nigdy w życiu nie grałem w żadną część FF, ale wiem że Mroowa tak robi materiały że nawet nie muszę się martwić że czegoś nie zaspie. Przy okazji widzę jak wiele rzeczy z FF przenika do innych gier Square Enix, czasem drobnych, a czasem konkretnych kopuj wklej np. ta lokacja 18:20 wygląda zupełnie jak fabryka z NieR Automata, ciekawe które było pierwsze, a może przypadek
jestem świeżo po przejściu i mam dość podobne przemyślenia. Pozwolę siebie zamieścić opinie napisana w innym serwisie: Chciałem polubić tę grę... naprawdę bardzo... ale cały czas miałem wrażenie obcowania z niedopracowanym produktem. Zupełnie jakby zespół produkcyjny podzielił się na kilka grup, które pracowały nad inną grą i zanim skończyli, to ktoś nad nimi zażądał, aby skleić to wszystko do kupy. To nawet nie jest zła gra, ale w całej serii prezentuje się dość mizernie. Nie powiedziałbym, że może się mieścić nawet w top 10. Brakuje jej tego poczucia, że właśnie uczestniczysz w unikatowej opowieści (chyba, że olejesz większość łażenia i skupisz się na fabule, ale i to na końcu pozostawia mega niedosyt). PLUSY: + Świat został zaprojektowany naprawdę zacnie wizualnie (choć mało wiarygodnie). + Summony - choć dziwnie zaimplementowane, to podoba się mi ich autentyczna i widoczna potęga. Zbyt często w serii widniały albo jako nieco mocniejsze wersje czarów, albo były tak słabe, że aż nie chciało się ich używać. + Prawdopodobnie najbardziej epickie starcia z bossami w całej serii. (choć z nutą kiczu w stylu anime) + W grze jest całkiem zgrabnie wpleciona cała masa elementów odnoszących się do pewnych tradycji serii. + całkiem pokaźny zestaw bossów i starć na opcjonalnych zleceniach MINUSY: - Fabuła jest mocno wtórna i nudnawa. Wszystkie wydarzenia dzieją się jak luźne zbiory scen. Mało czuć w tym jakiejś wyraźnej i jednolitej konsystencji. Można się często zastanawiać z jakiego powodu coś się właśnie wydarzyło. To trochę anime z gatunku tych mało wiarygodnych i mało wyrazistych. - około 20 Godzin na przejście fabuły to naprawdę śmiesznie mało na tle serii. Zwłaszcza że masa z tego czasu wynika z łażenia. Finał przychodzi nagle i jest i tak zrobiony, aby na siłę wydłużyć się jak najbardziej (rozdział 13 to prawdziwy koszmar...). Jest nie dosyt zdarzeń, rozwoju zdobywania ekwipunku, ciekawych starć... niczym sie nie nacieszysz. Tak jakby w tej grze zamiast 14 rozdziałów powinno być ich ze 25. - Gra jest łatwym samograjem - nie uświadczymy tu prawie żadnych starć wymagających jakieś rozmyślnej taktyki. Dopiero pod koniec fabuły trafimy na naprawdę trudne walki, ale ich trudność będzie wynikać głównie z przyczyn zręcznościowych. - W większości części występował pewien odsetek postaci, do których odczuwałem niechęć (rekord w FF XIII). Tutaj każda z postaci jest idealnie nijaka - ani się z nimi nie identyfikujesz, ani nie sympatyzujesz, ani kibicujesz, ani nie czujesz specjalnej niechęci. (choć sam wygląd ala j-rock boysband dział na mnie nieco "anty"). Straszne archetypy. - Chaos. Wszędzie chaos. W walce ciężko mówić o taktyce. Nie widzisz co się dzieje, bo ci krzaki zasłaniają bitwę. Kamera majta się na wszystkie strony. Postacie przelewają się jak nabuzowana masa. Nie jest łatwo połapać się czy zarządzać różnymi mechanikami-jeden z mniej wygodnych systemów magii. - chyba najmniej użyteczna magia w serii - Liczba subquestów jest za duża. Tak z 10 razy. Sa po prostu niepotrzebne, wtórne, nudne i większości to chodzenie z punktu A do B. Lepiej gdyby było ich mniej, za to bardziej konkretne, a nie szukanie żab, szukanie nieśmiertelników, szukanie przypraw... - Zbyt duże skupienie się na otwartej konstrukcji świata rozwadnia akacje i fabułę. Obchodzenie się z nim jest dosyć męczące. Konieczność jeżdżenia samochodem potrafi irytować i trwać za długo. - Paradoksalnie otwarty świat jest mocno ograniczony. Dajmy na to - chcesz iść sobie na przełaj aby zaoszczędzić drogi, a tam mur ze skał albo zagajnik karłowatych drzewek, który i tak musisz obejść od strony drogi. - Sterowanie samochodem to prawdziwe kuriozum. Nie możesz być pewien czy skręcisz poprawnie, czy zaraz wrócisz na drogę czy walniesz w słupek. - Dużo niedoróbek i niekonsekwencji projektowych np. brak spójności pomiędzy sterowaniem na piechotę, samochodem a chocobo. Brak sortowania questów wg. levelu, quest eventowe, które na zawsze wiszą w dzienniku, bo po ich wykonaniu przenosisz się do menu głównego... Nie da się wczytywać zapisu w trakcie walki. Niedorobione zatwierdzanie czynności - pokazuje ci się guzik aby coś podnieść, wciskasz i skaczesz w miejscu.
Jak na razie w tym roku dopiero zacząłem swoją przygodę z tą serią, i zakochałem się (wprawdzie nie od razu, po jakichś 5-10h rozgrywki) w remake ff7, a następnie ograłem crisis core będąc żadnym więcej tego świata, na rebirth będę musiał poczekać na wydanie pc. Natomiast po crisis core postanowiłem sprawdzić 15, no i odbiłem się po godzinie. Ani historia, ani postaci, ani otwarty świat, nic mi nie podeszło, a szkoda. No ale cóż, każda gra jest inna i jestem pewien że inne finale przypadną mi do gustu, szkoda tylko że większość tych pierwszych nigdy nie otrzyma remaków, bo jednak trochę odrzuca mnie retro styl pierwszych części
Jak kiedyś dorwę się do XV to mam ochotę przejść grę na Unlimited Armigerze, finalny model walki wydaje mi się toporny i cholernie wolny a z tym cheatem gra przypomina gameplay z 2011 roku gdzie model walki był po prostu zrzynką z KH albo ten z 2013
Trochę brzmi jak potencjalnie najlepszy Fainal. Zwłaszcza że KH to jedna z najciekawszych seri gier, a ta część się trochę na niej wzorowała Tak z ciekawości nagrasz coś o 13 bo w sumie słyszałem o niej tyle dobrego że mnie dziwi że ludzie jej nie lubią. Ps. Moja ulubiona cześć to 9.
Merytoryczny i sensowny materiał (oprócz tego o mechanice zgarniętej z kingdom hearts, to trochę bullshit, kingdom hearts jest znacznie lżejsze i szybsze) o jrpg po polsku? Now this is rare
5:10 "Trudno mi sobie wyobrazić, że square bawiłoby się w podobną promocję w czasach ery playstation..." Taaa ironia losu, że pokazałaś akurat FFIX, polecam rzucić okiem na spot z coca-colą th-cam.com/video/OnaClmuna78/w-d-xo.html
Mrówa, Ty żyjesz?! Pozdrowienia ekipy zza srebrnego audi na extreme party, zlotów świata Nintendo i GC w Lipsku. Jednakże za rozprzestrzenianie materiałów powszechnie uznawanych za obrazoburcze (rozmazane sprity ze steamowej wersji ff VI), masz w papę przy najbliższym spotkaniu. Pozdrowienia raz jeszcze.
![ประสบการณ์ จ้าง Developer ที่ผมจะไม่มีวันลืม [ภาค2]](http://i.ytimg.com/vi/pZbsSDRrmXA/mqdefault.jpg)
Oglądanie Mrówy z rana jest jak zupka instant
Mrówa z rana wchodzi jak śmietana!
Jest lepsze :)
Tylko, że dobre
O, to mój ulubiony jutuber. UncleNOODLE
Uncle Ben's
Nowy Mroowa to świetna wiadomość na rozpoczęcie weekendu.
Pamiętam że miałeś gdzieś we wrześniu urodziny, więc spóźnione wszystkiego najlepszego :p
Mroowa był pierwszym jutuberem jakiego oglądałem, ever. Dla mnie ten format to był zawsze ,,mroowowy format" i chociaż latka lecą, sympatia dla podobnych jutuberów rosła i spadała to zawsze z przyjemnością oglądam materiały Mroowy :)
HE'S BACK!!!
xDDD
chciałbym :(
Ta.....
Nie martw się Oskar, jedyne co lepsze od filmików Mroowy, to filmy (prelekcje, podkasty itp.) Mroowy z Oskarem;)
Mroova ma chyba najwierniejszych widzów na YT. Wstawia filmik raz na 4 miesiące, a ludzie i tak nie mogą się doczekać, nawet nie mają pretensji. Ba, nadal wysyłają kase na Patronite (tego akurat nie popieram, ale to nie moja kasa). Jest coś, co sprawia, że potrafi zainteresować tematem, który normalnie nigdy by nie zainteresował. Oglądam filmiki o FF, Pokemonach i live o komiksach, ale nic z tego mnie po prostu nie obchodzi, bo to nie moje klimaty. A jednak siedze i ogladam zaciekawiony. Mógłbyś być topką YT. Szkoda, że najwyraźniej YT to nie twój świat. Pozdrawiam.
czemu nie popierasz wspierania twórcy na patronite?
obejrzałem całe, a nie wiem, kim jest Final Fantasy
To ta księżniczka,która Zelda ratuje w serii Legends of Zelda.
SztywnyPatyk --- to nie było śmieszne.
Kim jest Final Fantasy i dlaczego jest ich 15
O kurwa, o ja pierdole, Powrót Króla!
Powinna być ustawowa przerwa w pracy na filmik Mroowy
Musicalowe Final Fantasy to coś co kiedyś powinno powstać. A przynajmniej chciałbym to zobaczyć.
Mroowa powrócił! :D
Wstrzymał bym konie i poczekał na rozwój akcji.
@@kirmarks02 Ja też. Średnio mogę się przyzwyczaić do jego nowych okularów, ale raczej nie zniechęci mnie do dalszego oglądania czy coś.
Uważam ten tytuł za błędny, przecież kupując zupkę instant możesz cieszyć się jej smakiem natychmiast, kupujesz-masz. Nie ma czegoś takiego że kupujesz zupkę, ale żeby ją zasmakować musisz dokupić saszetki z określonymi przyprawami.
Eyy, jako ktoś kto tylko gra tylko w japońszczyzne, jrpgi itd, miło widzieć content taki jak ten od polskich jutuberów. I props za wspomnienie Tales Of. To moja ulubiona seria obok persony i shin megami tensei lol.
3:14 Typowy Nomura
Seria Kingdom Hearts faktycznie wygląda jak stworzona przez kogoś, kto ma tysiąc pomysłów na minutę i zmienia zdanie co pięć minut.
@@psoras główne tytuły są bardzo spójne jeśli chodzi o prowadzenie fabuły, mechanikę i styl rozgrywki. Dopiero przy spinoffach Nomura mógł szaleć czego efektem jest przede wszystkim Dream Drop Distance - do tego momentu fabuła serii była prosta jak budowa cepa, ale Nomura stwierdził, że podróże w czasie to jest to czego ta seria potrzebuje xD
To ten, co najlepiej opowiada o wszystkim. Aż chce się słuchać. :)
tru
Najzabawniejsze jest to, że ja o serii wiem tylko tyle, że jest, (w sumie jak mamy 15. część, to chyba nigdy do niej nie wejdę), a i tak przez 30 minut słuchałem o grze, o której nie miałem większego pojęcia, i nie czuję, aby to był zmarnowany czas.
Akurat jeśli chodzi o "wchodzenie w serię" - Każda następna numerowana część Final Fantasy to zupełnie nowy świat z zupełnie innymi bohaterami - zatem bez obaw :)
akurat dzisiaj rano myślałem o Tobie i o tym jak fajnie by było zobaczyć nowy filmik, no i proszę :]
Nie mam pojęcia o co chodzi z Final Fantasy, w życiu nie grałem w żadną część, po prostu stęskniłem się za Mroową i o, nawet dobrze się bawię
Dziękuję Adamie. Obejrzałem z wielką przyjemnością. Mam skrytą nadzieję, że teraz będziemy Ciebie częściej widywali.
Miło jest wejść bez oczekiwań na youtuba i poczuć radość widząc, że Mroowa wrzucił po takim czasie nowy filmik i to solidnej długości :D
Hello wujku :)
Świetny materiał! Uwielbiam słuchać sposobu z jakim opowiadasz i zawsze podziwiam ilość pracy włożoną w przygotowanie Twoich filmów.
W temacie samego Finala, zawsze jest mi żal całego projektu. Mimo jego wad i całkiem ciężkich grzechów, kiedy obserwuję interakcje pomiędzy bohaterami, całą zabawę w rozbijanie obozu, drobne dialogi i komentarze o których opowiadasz w materiale, trudno mi nie związać się emocjonalnie z całym projektem ( tak szczerze mówiąc, o wiele lepiej bawię się szukając hotelu albo robiąc zdjęcia na tle różnych ładnych widoczków, podśmiewując się z docinek czy głupich dowcipów bohaterów). Sam game play jest dla mnie troszkę kwestią drugorzędną ze względu na małe doświadczenie w japońskich RPG jak i całej serii. Chociaż też potykałam się o kamerę (na początku niezwykle nadwrażliwą), trochę dziwną responsywność podczas walki i tego typu głupotki, które mimo wszystko skutecznie utrudniały życie. Plus kiepską optymalizację (albo może za słaby komputer), która czasem zmieniała grę w pokaz slajdów uniemożliwiając zbyt długą rozgrywkę. Jednak podpisuję się pod tym co mówisz i zgadzam całkowicie. Chociaż przyznam, że bardzo chciałabym zobaczyć XV w wersji musicalowej, nawet po to aby zakończyć grę z bananem na twarzy i w stanie ciężkiego szoku (seriously, to byłoby tak cudowne balansowanie na krawędzi ustalonej konwencji i totalnego absurdu; plus ogromny szacun za „Do you hear the people sing” i całą sekwencję ;)). Choć może wynika to z tego, że gram w Finale głównie dla klimatu, opowieści, tej nieco dziwnej, ale charakterystycznej stylistyki, która skradła moje serce na długo przed odpaleniem jakiejkolwiek części serii.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.
PS. Noctis is still the best Disney Princess ;)
Dziękuję za ten ciepły komentarz, również pozdrawiam i do zobaczenia na jakimś następnym konwencie :D
@@UncleMroowa Trzymam kciuki, żeby była taka możliwość :D Mam nadzieję też, że uda mi się do tego czasu położyć łapki na szóstej części. Po tym co słyszałam w twoich filmach jestem bardzo ciekawa jak obie gry wypadają w porównaniu. Aha i jak podobne koncepcje realizują Kefka i Ardyn, czy bazują na tych samych motywach, jak je realizują itp. Zastanawiam się też, na ile podobieństwa były intencjonalne? Czy podobnie jak cała Fabula Nova Crystalis mają być dyskusją z poprzednimi częściami serii czy jest to wina ciągłych zmian scenariusza i konieczności zdecydowania się na, być możę, bezpieczniejszą wersję?
Dziękuję bardzo za odpowiedź i serduszko (i za skojarzenie osoby) :D Życzę powodzenia w następnych projektach.
@@olalemur7245 Ardyn jest intencjonalnym nawiązaniem do Kefki. Noctis w jednej scenie nazywa go błaznem, a płaszcz ma być stonowaną, czarno-białą wersją stroju Kefki, Obaj zyskali swoje moce poprzez wchłanianie magicznych istot (Kefka Esperów, a Ardyn Demonów), co u obu skończyło się szaleństwem. Przy przedstawieniu obu, użyte były obrazy biblijne (przy Ardynie Niedziela Palmowa i Ukrzyżowanie, a przy Kefce - Pieta). Podstawowa różnica tkwi w motywacji - podczas gdy Ardyn działa przede wszystkim z chęci zemsty, Kefka chce udowodnić, że skoro wszystko przemija i się zmienia, to jedyne co trwałe i istotne w historii - to zniszczenie egzystencji jako takiej.
@@UncleMroowa Rozumiem. W temacie nawiązań biblijnych, zawsze wydawały mi się najbardziej przerażające w kreacji Ardyna. Takie zaprzeczenie nadziei biorąc pod uwagę jak jego rola może być interpetowana, szczególnie po ostatnim DLC. Choć wjazd na chocobo ma swój urok :) Kefkę dopiero muszę zobaczyć w akcji żeby zrozumieć jak opisywane przez ciebie elementy łączą się w pełną kreację bohatera.
Sprawdziłam też designy obu postaci aby mieć lepsze porównanie do tego co mówisz. Chyba najbardziej podoba mi się to co zrobiono z dłońmi i nadgarstkami biorąc pod uwagę jak obaj bohaterowie ich używają w swojej gestykulacji (choć w przypadku Kefki mogę bazować tylko na pojedynczych klipach z Final Fantasy Dissidia co jest raczej mało miarodajne).
Bardzo chciałabym podyskutować, ale brak mi wiedzy na ten temat, a bazowanie na wiki w tego typu rozmowach raczej nie jest najlepszym pomysłem. xd Pozostaje mi dokładnie śledzić fabułę szóstki ,szukając elementów i motywów, o których wspominasz. Dziękuję za rozmowę i wyjaśnienie całej kwestii :D
Będzie oglądane jak tylko będzie możliwość, ale prawdopodobnie nie będę oryginalny i powiem - dobrze Cię znowu widzieć Mroowa! (-:
21:36 Pół mieszkania zajebane wędkami najgorsze. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w leżący na ziemi haczyk czy kotwicę (...) sorry musiałem
Nikt:
Nikogo ni kija:
Mroowa: Kiedyś kochałem...
Kiedyś miałeś lepszy brzuch
Ozzy Wizz --- Ten komentarz nie ma sensu, jest i było dużo ludzi na świecie, którzy mówili "Kiedyś kochałem...", i jeśli chodzi o kochanie FF, wielu ludzi przedtem powiedziało to w fandomie, zwłaszcza przy premierze Final Fantasy XIII.
Ja kocham XV. Od niej zaczynałem Finale, zakochałem się, a potem już z górki; X, X2, XIV, Dissidia...
Teraz mam dokładnie to samo z Yakuzą
Koleś którego lubię mówi o grach którymi gardzę i ja słucham. Mroowa potrafi zdziałąć cuda.
Akurat wczoraj przeszedłem FF XV a więc jestem dobrze przygotowany do filmu XD
Ile na to czekałem, trzymaj się tam Mroowa!
Dobrze Cię znów widzieć, Mroowa! :)
O, wuja wrócił! Liczę, że pójdziesz za ciosem i nakręcisz Morrowind, Wiedźmin 2, KoTOR 2 po latach oraz Skyrim jest bleh zanim znowu zapadniesz w letarg. :P
Mroowa dziękuje za tradycyjnie już świetny materiał.
Miło jest znowu zobaczyć cię Adam.
Mam nadzieje, że będziemy cie cześciej widziec na kanale i NK.
I dzięki za film 🙂
Pół godzinny filmik o grze z serii, która nigdy mnie nie ciekawiła a oglądałem go z takim zaciekawieniem, że nawet nie zauważyłem kiedy to zleciało, chociaż to standard przy Twoich materiałach, nigdy nie nudzą a to, że dodajesz je tak nieregularnie sprawia, że zawsze wyczekuję ich z niecierpliwością (^_^) Tak swoją drogą Wuja to bardzo do twarzy Ci w tych okularach, dodają takiego hmm ciepła (?) twojej buzi, z resztą ogólnie wyglądasz znacznie lepiej,j niż na materiale z "Pokemon Let's Go, Pikachu!" a na pewno na mniej zmęczonego i bardziej pogodnego. Dobrze widzieć, że wszystko ok u jednego z ulubionych twórców n TH-cam (a przynajmniej tak to wygląda) :)
a jak mogla cie ciekawic skoro jestes mlodziutki
21:34 and here we go...
Witaj znów, Mroowa :) Przyjemnie jest znów usłyszeć twój głos i twój sposób opowiadania :)
to był mój pierwszy final ograny na premiere z racjii tego ze wszystkie starsze częsci ogrywałem jako małolat juz długo po czasie premiery i ten final był dla mnie szczególny... co do tych reklam ja eszczerze mówiąc wyłapałem tylko te cup noodles... ale uznałem ze to poprostu japonski humor nie zepsuło mi to odbioru gry....grafika świat motyw podróży i fakt ze ten final ma troche powazniejszą dojrzalszą historie ( moim zdaniem przynajmniej) sprawiły ze spedziłem w tej grze jakies 300 godzin moze nawet ponad , wymaksowałem wszystko ubiłem wszystko co sie dało , wyplatynowałem grę i autentycznie rózne momenty gry budziły we mnie emocje które final budzic powinien natomiast zdaje sobie sprawe ze jestem raczej w tym odosobniony , ale moim zdaniem po 13 , ta 15 to był powrót na własciwe tory
Nooo, Mroowa, nie masz pojęcia jak za tobą tęskniłem
Wydaje mi się że przy analizie fabuły trzeba wziąć uwagę jak bardzo fabuła zmieniła się przez 10 lat. Patrząc na wszystkie trailery (XIII Versus + XV) widzimy jak bardzo pomysł nie tylko na świat, bohaterów ale również na fabułę się zmienił. To głównie dlatego dostajemy grę z fabułą dziurawą a światem nie spójnym, jednak dla growych kompanów wartą ją przejść. Bawiłem się z tą grą dobrze, ale na każdym kroku było mi gdzieś smutno w środku bo widać jak dużo serca było włożonego w ten tytuł i jak zostało to zniszczone przez ciągłe zmiany projektowe (sam silnik graficzny był zmieniany 3 razy).
Z tą częstotliwością mam nadzieję że dożyję do kolejnego materiału Mroowy
Mroowa może za często nie wrzuca ale jak już wrzuci to jest quality content
Cieszę się że nowy film :D
Dzień w którym Mroowa wrzuca film powinien być wolnym od pracy.
Nigdy w życiu nie grałem w żadną część FF, ale wiem że Mroowa tak robi materiały że nawet nie muszę się martwić że czegoś nie zaspie. Przy okazji widzę jak wiele rzeczy z FF przenika do innych gier Square Enix, czasem drobnych, a czasem konkretnych kopuj wklej np. ta lokacja 18:20 wygląda zupełnie jak fabryka z NieR Automata, ciekawe które było pierwsze, a może przypadek
gry z final fantasy naleza do moich ulubionych, sa naprawde niesamowite
Jak dobrze się Ciebie słucha ;)
Ech. I teraz chcę zobaczyć recenzję Kingdom Hearts od Mroowy. Narobiłeś mi apetytu tymi odwołaniami.
O ja nieszczęsny.
Szkoda, ze nie robnisz więcej takich filmików, twój głos jest miodem dla moich uszów
W końcu mroowa wrócił.
Witamy ponownie, świetnie Cię widzieć.
[tutaj wstaw tekst o długiej nieobecności]
[a tutaj żart z nomury i kingdom hearts]
[tekst o długiej nieobecności]
[wstaw dowcip o długości penisa ichaboda]
jestem świeżo po przejściu i mam dość podobne przemyślenia. Pozwolę siebie zamieścić opinie napisana w innym serwisie:
Chciałem polubić tę grę... naprawdę bardzo... ale cały czas miałem wrażenie obcowania z niedopracowanym produktem. Zupełnie jakby zespół produkcyjny podzielił się na kilka grup, które pracowały nad inną grą i zanim skończyli, to ktoś nad nimi zażądał, aby skleić to wszystko do kupy. To nawet nie jest zła gra, ale w całej serii prezentuje się dość mizernie. Nie powiedziałbym, że może się mieścić nawet w top 10. Brakuje jej tego poczucia, że właśnie uczestniczysz w unikatowej opowieści (chyba, że olejesz większość łażenia i skupisz się na fabule, ale i to na końcu pozostawia mega niedosyt).
PLUSY:
+ Świat został zaprojektowany naprawdę zacnie wizualnie (choć mało wiarygodnie).
+ Summony - choć dziwnie zaimplementowane, to podoba się mi ich autentyczna i widoczna potęga. Zbyt często w serii widniały albo jako nieco mocniejsze wersje czarów, albo były tak słabe, że aż nie chciało się ich używać.
+ Prawdopodobnie najbardziej epickie starcia z bossami w całej serii. (choć z nutą kiczu w stylu anime)
+ W grze jest całkiem zgrabnie wpleciona cała masa elementów odnoszących się do pewnych tradycji serii.
+ całkiem pokaźny zestaw bossów i starć na opcjonalnych zleceniach
MINUSY:
- Fabuła jest mocno wtórna i nudnawa. Wszystkie wydarzenia dzieją się jak luźne zbiory scen. Mało czuć w tym jakiejś wyraźnej i jednolitej konsystencji. Można się często zastanawiać z jakiego powodu coś się właśnie wydarzyło. To trochę anime z gatunku tych mało wiarygodnych i mało wyrazistych.
- około 20 Godzin na przejście fabuły to naprawdę śmiesznie mało na tle serii. Zwłaszcza że masa z tego czasu wynika z łażenia. Finał przychodzi nagle i jest i tak zrobiony, aby na siłę wydłużyć się jak najbardziej (rozdział 13 to prawdziwy koszmar...). Jest nie dosyt zdarzeń, rozwoju zdobywania ekwipunku, ciekawych starć... niczym sie nie nacieszysz. Tak jakby w tej grze zamiast 14 rozdziałów powinno być ich ze 25.
- Gra jest łatwym samograjem - nie uświadczymy tu prawie żadnych starć wymagających jakieś rozmyślnej taktyki. Dopiero pod koniec fabuły trafimy na naprawdę trudne walki, ale ich trudność będzie wynikać głównie z przyczyn zręcznościowych.
- W większości części występował pewien odsetek postaci, do których odczuwałem niechęć (rekord w FF XIII). Tutaj każda z postaci jest idealnie nijaka - ani się z nimi nie identyfikujesz, ani nie sympatyzujesz, ani kibicujesz, ani nie czujesz specjalnej niechęci. (choć sam wygląd ala j-rock boysband dział na mnie nieco "anty"). Straszne archetypy.
- Chaos. Wszędzie chaos. W walce ciężko mówić o taktyce. Nie widzisz co się dzieje, bo ci krzaki zasłaniają bitwę. Kamera majta się na wszystkie strony. Postacie przelewają się jak nabuzowana masa. Nie jest łatwo połapać się czy zarządzać różnymi mechanikami-jeden z mniej wygodnych systemów magii.
- chyba najmniej użyteczna magia w serii
- Liczba subquestów jest za duża. Tak z 10 razy. Sa po prostu niepotrzebne, wtórne, nudne i większości to chodzenie z punktu A do B. Lepiej gdyby było ich mniej, za to bardziej konkretne, a nie szukanie żab, szukanie nieśmiertelników, szukanie przypraw...
- Zbyt duże skupienie się na otwartej konstrukcji świata rozwadnia akacje i fabułę. Obchodzenie się z nim jest dosyć męczące. Konieczność jeżdżenia samochodem potrafi irytować i trwać za długo.
- Paradoksalnie otwarty świat jest mocno ograniczony. Dajmy na to - chcesz iść sobie na przełaj aby zaoszczędzić drogi, a tam mur ze skał albo zagajnik karłowatych drzewek, który i tak musisz obejść od strony drogi.
- Sterowanie samochodem to prawdziwe kuriozum. Nie możesz być pewien czy skręcisz poprawnie, czy zaraz wrócisz na drogę czy walniesz w słupek.
- Dużo niedoróbek i niekonsekwencji projektowych np. brak spójności pomiędzy sterowaniem na piechotę, samochodem a chocobo. Brak sortowania questów wg. levelu, quest eventowe, które na zawsze wiszą w dzienniku, bo po ich wykonaniu przenosisz się do menu głównego... Nie da się wczytywać zapisu w trakcie walki. Niedorobione zatwierdzanie czynności - pokazuje ci się guzik aby coś podnieść, wciskasz i skaczesz w miejscu.
Jak na razie w tym roku dopiero zacząłem swoją przygodę z tą serią, i zakochałem się (wprawdzie nie od razu, po jakichś 5-10h rozgrywki) w remake ff7, a następnie ograłem crisis core będąc żadnym więcej tego świata, na rebirth będę musiał poczekać na wydanie pc. Natomiast po crisis core postanowiłem sprawdzić 15, no i odbiłem się po godzinie. Ani historia, ani postaci, ani otwarty świat, nic mi nie podeszło, a szkoda. No ale cóż, każda gra jest inna i jestem pewien że inne finale przypadną mi do gustu, szkoda tylko że większość tych pierwszych nigdy nie otrzyma remaków, bo jednak trochę odrzuca mnie retro styl pierwszych części
W sumie to nie ogarniam Fajnali zbytnio, ale Mroowy zawsze z przyjemnością posłucham.
9:01 Te jaskinie wygladaja z Gothica 3.
Piąteczek rano i humor gituwa
Holy shit he's back
13:07 xD "aeris"
Adam Togashi / Yoshihiro Antolski wydał nowy filmik, yaaaaaaaay! :D
Przecież nie ma jeszcze Świąt, co ty tu robisz?
Jak nie ma świąt? Filmik mroowy zawsze jest świętem. :D
Mroowa wreszcie!
Nie jest najlepsza, ale na pewno jest moją ulubioną ❤️
A surprise to be sure but a welcome one
Mam szalony pomysł na filmy - pamiętacie maraton Batmana i sonica? Może by tak maraton finala od pierwszej części.
Jak kiedyś dorwę się do XV to mam ochotę przejść grę na Unlimited Armigerze, finalny model walki wydaje mi się toporny i cholernie wolny a z tym cheatem gra przypomina gameplay z 2011 roku gdzie model walki był po prostu zrzynką z KH albo ten z 2013
Mroowa, czy byłbyś w stanie wymienić swoje top 5 Finali z głównej serii?
Wspomnienie o fanatyku wędkarstwa w minucie 21:37. Hmm...
Mroowa gdzie kupiłeś ten kubek "Cup Noodle"? Nie co zgłodniałem
Na Pyrkonie :>
@@UncleMroowa hm. Możliwe że za rok albo dwa pójdę na pyrkon tylko po ten Cup Noodle
na jaki sprzęt kupiłeś final fantasy XV?
I wtedy wchodzi on cały na biało. Mroowa.
A gdzie można kupić cup noodles
nie będe kłamał staciłem już nadzieje
Słyszałem historie, że student jadł tylko zupki chińskie przez 2 tygodnie i przez sodium myślałem, że zaraz mu głowa wybuchnie xD
A czy będziesz częściej nagrywał
Trochę brzmi jak potencjalnie najlepszy Fainal. Zwłaszcza że KH to jedna z najciekawszych seri gier, a ta część się trochę na niej wzorowała
Tak z ciekawości nagrasz coś o 13 bo w sumie słyszałem o niej tyle dobrego że mnie dziwi że ludzie jej nie lubią.
Ps. Moja ulubiona cześć to 9.
Pamiętasz jak za dzieciaka dostawaleś pełna nową treść w expansion packu? A teraz dostajesz niedogotowane papkoppdobne coś. Smutek i rozczarowanie.
O kurde jest i film
Będzie recencja Jokera?
Jesteś super :)
nie gralem nigdy w zadne ff ale lajk i ogladanko bo mruwa
I powrócił...
Weź Pan wróć do Napisów, bo oni bez Pana (prawie) same głupoty tam gadają!
Bardzo proszę!
Czyli nie jestem sam
@@buzdygan3000 nigdy nie jesteś sam. Zawsze ktoś stoi za Tobą, tylko często jest tak szybki, że jak się odwracasz to zdąży się ukryć.
@@Durzy007 a ponadto wszyscy jesteśmy farmą dla miliardów bakterii - pokrzepiające
e tam
@@buzdygan3000 które prawdopodobnie sterują Twoją ochotą na konkretne jedzenie... polecam kanał Naukowy Bełkot. Jedynie troche gorszy niż ten;)
It's Alive! ;)
Pojawi się Sonic Mania i Team Racing w Sonic Maraton?
P.S. fajnie znów cię słyszeć 🙂
P O T Ę Ż N Y materiał
świetny film
Merytoryczny i sensowny materiał (oprócz tego o mechanice zgarniętej z kingdom hearts, to trochę bullshit, kingdom hearts jest znacznie lżejsze i szybsze) o jrpg po polsku? Now this is rare
25:58 Albo Kingdom Hearts 2
Kiedy kolejny filmik?
Ten kadr się nigdy nie zmieni.
I przybył każdy, nawet Mrówa
Ja tam uważam Final Fantasy Shadowbringers za najlepsze ff w ostatnich latach uwu
To ten dzień
5:10 "Trudno mi sobie wyobrazić, że square bawiłoby się w podobną promocję w czasach ery playstation..." Taaa ironia losu, że pokazałaś akurat FFIX, polecam rzucić okiem na spot z coca-colą th-cam.com/video/OnaClmuna78/w-d-xo.html
Sam spot to jednak co innego niż tak agresywne lokowanie produktu w grze ;)
O Boże O Boże MROOWA NAGRAŁ FILM PROSZE WIECEJ TEGO
Mrówa, Ty żyjesz?! Pozdrowienia ekipy zza srebrnego audi na extreme party, zlotów świata Nintendo i GC w Lipsku. Jednakże za rozprzestrzenianie materiałów powszechnie uznawanych za obrazoburcze (rozmazane sprity ze steamowej wersji ff VI), masz w papę przy najbliższym spotkaniu. Pozdrowienia raz jeszcze.
O jednak żyjesz
Dobrze wygladasz.
bez obejrzenia wiem że jest świetny, wystarczył tytuł