Dokumenty, klucze do samochodu i domu, portfel,telefon, chusteczki długopis i notes,nóz widelec i łyżka w specjalnym zestawie,torby na zakupy z materiału,rękawiczki gumowe, stópki na nogi do mierzenia obuwia, tabletki przeciwbólowe, wkładka higieniczna na zmianę, drugie okulary oprócz tych co akurat mam na nosie plus ściereczka do ich wycierania, parasolka składana. Teczka na dokumenty. Wszystko w jednej torbie. Każda rzecz ma swoją przegrodę lub kieszeń w torbie. Na ramie dzięki temu obie ręce są wolne. Torba jest wzmocniona by jej nie było łatwo przeciąć.Kolor dopasowany do koloru ulubionych i noszonych zewnętrznych ubrań a motywy zdobnicze do butów i koloru włosów. Nic w kieszeniach. Co najwyżej rękawiczki. Dwie torebki. Zimowa i letnia. Letnia jest jasna.
Kiedyś sprzątałam w podobny sposób w jaki opowiadasz na filmie. Było to całkiem skuteczne ponieważ szybko decydowałam co zostaje a co nie. Jednak po czasie dopiero metoda Marie pomogła mi ogarnąć wszystko w bardzo dogłębny sposób. Mogę dać tylko jedną radę - u mnie sprawdziło się robienie mini kategorii. Mam tutaj na myśli nie wszystkie ubrania tylko np. dziś wszystkie skarpety, jutro sukienki itd. Czas poświęcony temu nie był tak długi a efekty bardzo dobre. Dodatkowo kiedy brałam się za jedną kategorię np. akcesoria biurowe od razu było widać że nie mają jednego miejsca w domu więc była nowa organizacja tej kategorii. Technik sprzątania może być wiele, najważniejsze żeby były dla nas efektywne i satysfakcjonujące. Serdecznie pozdrawiam! ♥️
Zgadzam sie z Toba w stu procentach ;) Kazda metoda jest dobra jesli sie u kogos sprawdza, trzeba znalezc odpowiednia dla siebie :) Podrawiam, buziaki!
Sprzątania malutkimi krokami nauczylo mnie macierzyństwo. Zawsze sprzątałam wielkimi zrywami albo wszystko albo nic. Przez pierwsze lata macierzyństwa walczyłam z tym ,nie dawałam rady wszystkiego już nigdy posprzątać na raz.... Strasznie mnie to frustrowało:( teraz już po kilku latach jestem w stanie sprzątać pokojami, meblami , etapami. Nie jest cudnie, nie jest wszystko na raz ale jest cały czas ok do akceptacji. Są miejsca które wołają o uporządkowanie . Ale to miejsca a nie całe mieszkanie. Trudno poczekają na swoją kolej.
Zgadzam się z Tobą. Również byłam przyzwyczajona do sprzatania w stylu"wszystko albo nic". Dzieci nauczyły mnie sprzątania "na raty". I dobrze mi z tym. Czasami frustruje mnie teściowa bo ona uwielbia wszystko na raz i zawsze mnie pyta czy już posprzątalam umyłam wszytkie okna itp. jest to trochę irytujące chociaż stram sie już nie brać tego do siebie jak kiedyś. Jak nie posprzatam dzisiaj to zrobię to jutro najważniejsze są dzieci i ich potrzeby.
@@dzwoneczek4183 oczywiście czas się z dziećmi tu i teraz nie powtórzy i mają swoje prawa. Dzieci podrosną/wyrosną i będzie czas na porządkowanie przestrzeni wg upodobań /nawyków/możliwości ❤😉
A ja zastosowałam kiedyś metodę KonMarie w temacie ubrań, potem naczyń, książek, biżuterii i super to zadziałało. Ale nie skończyłam wszystkich kategorii i niestety utknęłam...Myślę, że małe kroki są dla tych, którzyniej więcej mają zorganizowaną przestrzeń i "tylko" sprzątają-odgracają konkretne miejsca. Ale w przypadku, jak mój, kiedy muszę zobaczyć np.wszystkie garnki i patelnie na raz, żeby dobrać do nich wielkościowo szafkę czy ogarniając kosmetyki tak je ograniczyć, żeby zmieścić np.w 2 szufladach, to nie zadziała. Poza tym na pewno zaleźy od osobowości. Bardzo lubię Twoje filmiki❤😍
Kiedyś nosiłam wielkie torebki i dziwiłam się dlaczego mnie boli ramię 😏, a teraz mam malutką i jest super, w dodatku zaoszczędzę na rehabilitacji. Podobnie mam z portfelem, od 20 lat mam ten sam, mały jednokomorowy, z prawdziwej skóry i wygląda dalej ok. Zastanawiam się zawsze po co kobiety używają tych wielkich portfeli, już na sam widok mi ciężko 😁
Też jestem zwolenniczką małych portfeli. Ostatnio chchciałam kupić nowy i zrezygnowałam , bo miał milion przegródek 😄 a ja korzystam tylko z jednej karty 🙂
@@patrycja.kruk.pachowicz małe portfele są w Ochnik. Ja mam taki z jedną komorą i łańcuszkiem na klucze. W portfelu mieści się kartą, dowód osobisty i trochę pieniędzy. Dodatkowy plus - nie mam problemu ze znalezieniem kluczy.
swietny odcinek jak zawsze -powinnas zajac sie tym ZAWODOWO , masz prawdziwy dar do przekazywania informacji i naturalnego wrecz "zmuszania" nas do przemyslen
W torebce mam porządek,bo noszę małe i to co niezbędne. Wyleczyłam się z wielkich toreb😉 Sprzątam małymi krokami i albo wyrzucam lub sprzedaję,bo to prawda im mniej tym lepsze samopoczucie 😁👍 Pozdrawiam
Bardzo lubie Twoje filmy i Twoja energie. Podczas filmu zrobilam porzadek w mojej malej torebce, wyrzucajac stare paragony, jakies zapiski z wizytami od dentysty, potrafisz zmotywowac❤❤❤
Dobry pomysl ,ja tak ostatnio czystke zrobilam ,,nie robie zapasow ,w torebce mam tylko to co potrzebne , maly kalendarz gdzie zapisuje sobie wazne rzeczy do zalatwienia ,i wiem ze nie zapomne ,np w urzedzie ,tak samo z oplatami mam osobno bierzace oplaty np na ten rok niczego nie musze szukac bo mam wszystko tak poukladane ,ze znajde bez problemu ,wazna jest systematycznosc w utrzymaniu porzadku i kladzenia rzeczy w to samo miejsce ,np kluczy ,
Dziś sprzątałam kuchnię i spisywałam produkty w spiżarni, aby nie dokupywać co rusz, bo okazało się, że mam 5 opakowań kaszy gryczanej ciemnej i 4 opakowania białej. Torebkę mam dość małą, crossbody i regularnie w niej sprzątam właśnie dlatego, że jest mała.
Świetnie, szkoda wydawać pieniądze na rzeczy, które się już w domu ma 😊 Ja tez mam małe torebki, wyrosłam już z noszenia wszystkiego „bo się przyda” 😉🙈
Niezły filmik. ;-) No, ja też mam grupkę takich rzeczy, które wyglądają, jakby nie miały miejsca; ale to nie są rzeczy zbędne, tylko takie, które czekają na przerobienie albo naprawę - a jako, że zwykle brakuje czasu, żeby zająć się wszystkimi, więc sobie tak leżą. 😀Chciałabym mieć chociaż parawan, żeby móc to zasłonić, kiedy ktoś do mnie wpada. A do torebki ja akurat biorę sporo, ale to zawsze są rzeczy, które nieraz bywają potrzebne; ktoś móglby się zdziwić, że mam zawsze ze sobą np., łyżkę i widelec, albo nożyczki, ale wierzcie mi, już nieraz się przekonalam, że warto je mieć pod ręką. Zbyt mała torebka nie wchodzi u mnie w grę. Wiecie, zgoda, że można do kieszeni schować klucze albo telefon - a przynajmniej starsze jego modele; ale kompletnie już nie rozumiem, na co komu tak mała torebka, że wciśnięcie do niej zwykłego portwela jest w ogóle nieosiągalne? Przecież to tylko niepotrzebne nerwy.
ogarnęłam 2 szafki na początek :) jestem z siebie dumna że po prostu przejrzałam , przemyślałam czy na pewno mi to potrzebne i .. wyrzuciłam bez żadnych wyrzutów sumienia :) chce się powoli odgracić i robię to co parę dni - dziś troszkę tu, troszkę tam i efekty widać gołym okiem:)
Zdecydowanie jestem za metodą małych kroków. Ja zawsze tak segreguje ubrania. Najpierw np. Spodnie potem T-shirty. Albo sprzątanie mieszkania stopniowo po pomieszczeniu np. Wtorek - kuchnia, środa - łazienka. Super metoda!
Cała prawda 😂a tak przy okazji masz na sobie sweterek którego szukam od jakiegoś czasu 😂. Pozdrawiam serdecznie. Metoda małych kroków zawsze się sprawdzi bo widać szybko efekt i nic nie jest w stanie tego zaburzyć tak jak w przypadku wielkiego sprzątania 😂
U mnie z torebką jest odwrotnie. Nie rozumiem jak można nosić małą torebkę, bo w niej się nic nie mieści 😄 No po prostu nie wiem 🤔 A wcale nie noszę kosmetyczki i tego typu rzeczy.
Też mi się nie sprawdzi metoda Marie Kondo bo musiałabym wynająć halę w celu posegregowania ciuchów... Fajny ten Pani kanał. Pozdrawiam i subskrybuję :)
Potrzebuję w torebce chusteczki higieniczne, różnego rodzaju tabletki (ból głowy,gardła,brzucha), cążki do skórek, długopis, spinkę do włosów, torby materiałowe na zakupy
Jestem wielką zwolenniczką małych kroczków i nagradzania się za nie. Uwielbiam metodę Dany K. White. Container method, zobacz sobie, zmienia ogląd na rzeczywistość 🥰🥰🥰
Moja torebka była dużo miała wiele rzeczy a teraz jest mała i jest lepiej mniej wchodzi i nie potrzebne się nie wchodzi.Super odcinek ja odgracam miejscami jedna Polka szafka szuflada itp .
@@pixi2209 warto zwrócić uwagę na pewne punkty: 1. "wyrzucić" 2. Nie wszyscy sa jednakowi, nie ma jednego sposobu na życie ani na radzenie sobie z niektórymi tematami (jak chociażby ten) 3. Nie rozumiem, co ma empatia do rzeczy (a o tym jest właśnie mowa, nie o ludziach)
@@ankadabrowska5016 autor komentarza nie określił, jakiego rodzaju jest niszczony przedmiot, więc całkiem bezsensowne jest określanie z góry, że dana rzecz jest niezbędna do codziennego funkcjonowania, aby ją ponownie kupować. Z drugiej strony dość obarczające jest sugerowanie, że się robi to na pokaz... Jest taka jedna zasada, dzięki której wszystkim żyje się lepiej- nie znasz wszystkich szczegółów, nie twórz własnej interpretacji sytuacji.
Też uwielbiem małe torebki i małe portfele :)) i zawsze rano przed wyjsciem na dwór ,wysypuje w domu wszystko z torebki i od nowa wkładam do niej tylko rzeczy potrzebne, niezbędne. A jak mi się za dużo drobniaków nazbiera z czasem w portfelu to przekladam wiekszosc do pojemniczka i zostawiam w domu, żeby tyle nie dźwigać. Sama torebka na pasku, telefon ,klucze ,portfel to wszystko waży i działa źle na nasz kręgosłup.
Ha ha ha apropo torebki to od kilku lat do teraz używałałam większej nerki albo właśnie torebki w niewielkim rozmiarze ale też nie za małej. umieściłam tam telefon dokumenty akurat wstyd może ale papierosnice z zapalniczką gumy do żucia i malutki flakonik perfum. Obecnie nie palę ale muszę nosić większą torbę by zmieścić tam teczkę na dokumenty A4 które obecnie muszę nosić że sobą. Ogólnie uważam że warto mieć w szafie taką jedną większą torebkę na wyjście. Czasem mi się sprawdzała w nagłych wypadkach gdzie wiedziałam że przyda mi się kilka rzeczy ekstra których na co dzień ze sobą mieć nie muszę 🙂
Wprowadziliśmy się do naszego domu, a mimo to sprawiło mi mnostwo trudności znalezienie kazdej rzeczy miejsca. Kierowalam sie funkcjonalnością, dlatego dzielilam rzeczy na pomieszczenia i muszę przyznać, że jestem dumna z tego, że mając duży dom nie nagromadziliśmy aż tak dużo gratów. Niestety główny problem to zabawki zajmują jeden pokoj na górze i szukam sposobu jak to zmienić. Większość i tak już wydaliśmy, ale przybywa nowych.
Wszystko zależy od potrzeby i sytuacji. Niektórzy potrzebują mniej inni więcej. Ja też kiedyś nosiłam wielkie torby i był w nich bałagan bo dużo rzeczy tam wrzucałam. Było mi ciężko a ludzie pytali co ty tam nosisz takiego. Odkąd kupiłam mniejszą torebkę noszę to co niezbędne i często w niej sprzątam. Może to dotyczy także mieszkań? Zamiana na mniejsze? Mam wrażenie że w moim pierwszym mieszkaniu miałam największy porządek, oglądając zdjęcia patrzę i podziwiam.
Jeżeli chodzi o torebkę to mam elegancki plecaczek. Co tydzień w nim sprzątam podczas szykowania ubrań i rzeczy do pracy. Niestety nie za bardzo mogę nosić jaka kolwiek torebkę, bo zaraz mnie plecy bolą. Natomiast mieszkanie sprzątam meblami i/lub pomieszczeniami. Pozdrawiam! 😊
Plecaczek jest niestety zachętą dla złodziei... Ja wyleczyłam się z większych toreb, bo również mam problem z bólami kręgosłupa. Uwielbiam torebki, które można przewiesić na skos. I staram się nosić w niej tylko niezbędne rzeczy. Nawet portmonetki nie lubię. Trochę drobnych noszę w malutkim woreczku strunowym. Banknoty w innym, bezpiecznym miejscu. Gdzie się da, płacę kartą.
Dziękuję. 👍 U mnie (rodzinnie), największym hamulcowym jest, że "szkoda wyrzucić". Kasa poszła. Używało się, albo nie. A teraz wyrzucić? Niech leży, jeszcze się przyda... 🤷🏻♀️🤦🏻♀️ Z drugiej strony są też rzeczy, ciuchy, które nadają się do użytku, chociaż noszą ślady używania. Oddać trochę "wstyd", bo i tak nikt tego nie weźmie, jako podniszczone. A zbyt dobre jeszcze, by poszło na wysypisko/ lub do "recyklingu". Nie wszystko się recyklinguje.
Co do torebki ,faktycznie mam nawet zaczęłam nosić zapasowe spodnie dziecku, im większa tym cięższa ,zostało na tym że ona wylądowała na krześle a biorę tylko telefon 🙈🙆
A ja znowu torebkę mala nosze na codzień, traktuje ja też jak portfel. Ale za to do pracy biorę wielki plecak , mąż się raz zapytal czy ja w góry jade 🤣 ale musze tam mieć wszystko w razie w..., notatki, narzędzia gdyby akurat zabrakło a zostaje sama itd.
Zawsze jak postanowię zrobić porządek to nigdy nie jestem usatysfakcjonowana i co jakiś czas powtarzam te porządki . Nigdy nie jest tak jak chce . Źle mi z tym i nie potrafię na to nic poradzić
Może w tej sytuacji kryją się jakieś nieuświadomione emocje? Jakaś musi być przyczyna Twojego niezadowolenia i być może w gruncie rzeczy nie chodzi o porządek. Spróbuj Kochana się nad tym zastanowić, może znajdziesz odpowiedź, trzymam kciuki ❤️
Dokumenty, klucze do samochodu i domu, portfel,telefon, chusteczki długopis i notes,nóz widelec i łyżka w specjalnym zestawie,torby na zakupy z materiału,rękawiczki gumowe, stópki na nogi do mierzenia obuwia, tabletki przeciwbólowe, wkładka higieniczna na zmianę, drugie okulary oprócz tych co akurat mam na nosie plus ściereczka do ich wycierania, parasolka składana. Teczka na dokumenty. Wszystko w jednej torbie. Każda rzecz ma swoją przegrodę lub kieszeń w torbie. Na ramie dzięki temu obie ręce są wolne. Torba jest wzmocniona by jej nie było łatwo przeciąć.Kolor dopasowany do koloru ulubionych i noszonych zewnętrznych ubrań a motywy zdobnicze do butów i koloru włosów. Nic w kieszeniach. Co najwyżej rękawiczki. Dwie torebki. Zimowa i letnia. Letnia jest jasna.
Kiedyś sprzątałam w podobny sposób w jaki opowiadasz na filmie. Było to całkiem skuteczne ponieważ szybko decydowałam co zostaje a co nie. Jednak po czasie dopiero metoda Marie pomogła mi ogarnąć wszystko w bardzo dogłębny sposób. Mogę dać tylko jedną radę - u mnie sprawdziło się robienie mini kategorii. Mam tutaj na myśli nie wszystkie ubrania tylko np. dziś wszystkie skarpety, jutro sukienki itd. Czas poświęcony temu nie był tak długi a efekty bardzo dobre. Dodatkowo kiedy brałam się za jedną kategorię np. akcesoria biurowe od razu było widać że nie mają jednego miejsca w domu więc była nowa organizacja tej kategorii. Technik sprzątania może być wiele, najważniejsze żeby były dla nas efektywne i satysfakcjonujące.
Serdecznie pozdrawiam! ♥️
Zgadzam sie z Toba w stu procentach ;) Kazda metoda jest dobra jesli sie u kogos sprawdza, trzeba znalezc odpowiednia dla siebie :) Podrawiam, buziaki!
super pomysł z tymi mini kategoriami! 👌
Sprzątania malutkimi krokami nauczylo mnie macierzyństwo. Zawsze sprzątałam wielkimi zrywami albo wszystko albo nic. Przez pierwsze lata macierzyństwa walczyłam z tym ,nie dawałam rady wszystkiego już nigdy posprzątać na raz.... Strasznie mnie to frustrowało:( teraz już po kilku latach jestem w stanie sprzątać pokojami, meblami , etapami. Nie jest cudnie, nie jest wszystko na raz ale jest cały czas ok do akceptacji. Są miejsca które wołają o uporządkowanie . Ale to miejsca a nie całe mieszkanie. Trudno poczekają na swoją kolej.
Zgadzam się z Tobą. Również byłam przyzwyczajona do sprzatania w stylu"wszystko albo nic". Dzieci nauczyły mnie sprzątania "na raty". I dobrze mi z tym. Czasami frustruje mnie teściowa bo ona uwielbia wszystko na raz i zawsze mnie pyta czy już posprzątalam umyłam wszytkie okna itp. jest to trochę irytujące chociaż stram sie już nie brać tego do siebie jak kiedyś. Jak nie posprzatam dzisiaj to zrobię to jutro najważniejsze są dzieci i ich potrzeby.
@@dzwoneczek4183 oczywiście czas się z dziećmi tu i teraz nie powtórzy
i mają swoje prawa.
Dzieci podrosną/wyrosną i będzie czas na porządkowanie przestrzeni wg upodobań /nawyków/możliwości ❤😉
@@agawa7831 dokładnie 🍉🍉🍉
Aktualnie właśnie macierzyństwo uczy mnie takiego podejścia. Pozdrawia Młoda Mama 😅
A ja zastosowałam kiedyś metodę KonMarie w temacie ubrań, potem naczyń, książek, biżuterii i super to zadziałało. Ale nie skończyłam wszystkich kategorii i niestety utknęłam...Myślę, że małe kroki są dla tych, którzyniej więcej mają zorganizowaną przestrzeń i "tylko" sprzątają-odgracają konkretne miejsca. Ale w przypadku, jak mój, kiedy muszę zobaczyć np.wszystkie garnki i patelnie na raz, żeby dobrać do nich wielkościowo szafkę czy ogarniając kosmetyki tak je ograniczyć, żeby zmieścić np.w 2 szufladach, to nie zadziała. Poza tym na pewno zaleźy od osobowości. Bardzo lubię Twoje filmiki❤😍
Musze sie zotywować do konkretnych selekcji w całym domu, ten film jest dla mnie potrzebny jak tlen
Kiedyś nosiłam wielkie torebki i dziwiłam się dlaczego mnie boli ramię 😏, a teraz mam malutką i jest super, w dodatku zaoszczędzę na rehabilitacji. Podobnie mam z portfelem, od 20 lat mam ten sam, mały jednokomorowy, z prawdziwej skóry i wygląda dalej ok. Zastanawiam się zawsze po co kobiety używają tych wielkich portfeli, już na sam widok mi ciężko 😁
tez uwielbiam male potfele. szukam zamiennika dla mojego aktualnego, i powiem szczerze , ze jest ciężko 😅
Też jestem zwolenniczką małych portfeli. Ostatnio chchciałam kupić nowy i zrezygnowałam , bo miał milion przegródek 😄 a ja korzystam tylko z jednej karty 🙂
Moja torba musi zmuescic ksiazke, obiad, portfel, mikro kosmetyczke i drobiazgi typu chuteczki, szminka. To jedbak troche wazy
@@patrycja.kruk.pachowicz małe portfele są w Ochnik. Ja mam taki z jedną komorą i łańcuszkiem na klucze. W portfelu mieści się kartą, dowód osobisty i trochę pieniędzy. Dodatkowy plus - nie mam problemu ze znalezieniem kluczy.
swietny odcinek jak zawsze -powinnas zajac sie tym ZAWODOWO , masz prawdziwy dar do przekazywania informacji i naturalnego wrecz "zmuszania" nas do przemyslen
Ogromnie mi miło Kochana ❤️ Mam nadzieje, ze i Tobie odcinek się przyda 😘
@@Mirellamniejwiecej Oj Tak!! szczegolnoe ten moment o blacie kuchennym ;)
Samo życie, też to przerabiałam 🙈😊
Ostatnio zmieniłam dużą torbę na małą torebkę i to był super pomysł. W końcu nie wyglądam jak wielbłąd. Pozdrawiam
Dobra zmiana 👍🏻 Ściskam Kochana 😘
W torebce mam porządek,bo noszę małe i to co niezbędne. Wyleczyłam się z wielkich toreb😉 Sprzątam małymi krokami i albo wyrzucam lub sprzedaję,bo to prawda im mniej tym lepsze samopoczucie 😁👍 Pozdrawiam
Jesteś taka normalna i spokojna aż dziw bierze..Znaczy podziw!
Dziękuję ślicznie! ❤️ Spokojna tylko na filmach, na co dzień jestem raczej wulkanem energii 😉🙈
Bardzo lubie Twoje filmy i Twoja energie. Podczas filmu zrobilam porzadek w mojej malej torebce, wyrzucajac stare paragony, jakies zapiski z wizytami od dentysty, potrafisz zmotywowac❤❤❤
Dobry pomysl ,ja tak ostatnio czystke zrobilam ,,nie robie zapasow ,w torebce mam tylko to co potrzebne , maly kalendarz gdzie zapisuje sobie wazne rzeczy do zalatwienia ,i wiem ze nie zapomne ,np w urzedzie ,tak samo z oplatami mam osobno bierzace oplaty np na ten rok niczego nie musze szukac bo mam wszystko tak poukladane ,ze znajde bez problemu ,wazna jest systematycznosc w utrzymaniu porzadku i kladzenia rzeczy w to samo miejsce ,np kluczy ,
Dziś sprzątałam kuchnię i spisywałam produkty w spiżarni, aby nie dokupywać co rusz, bo okazało się, że mam 5 opakowań kaszy gryczanej ciemnej i 4 opakowania białej.
Torebkę mam dość małą, crossbody i regularnie w niej sprzątam właśnie dlatego, że jest mała.
Świetnie, szkoda wydawać pieniądze na rzeczy, które się już w domu ma 😊 Ja tez mam małe torebki, wyrosłam już z noszenia wszystkiego „bo się przyda” 😉🙈
Niezły filmik. ;-) No, ja też mam grupkę takich rzeczy, które wyglądają, jakby nie miały miejsca; ale to nie są rzeczy zbędne, tylko takie, które czekają na przerobienie albo naprawę - a jako, że zwykle brakuje czasu, żeby zająć się wszystkimi, więc sobie tak leżą. 😀Chciałabym mieć chociaż parawan, żeby móc to zasłonić, kiedy ktoś do mnie wpada.
A do torebki ja akurat biorę sporo, ale to zawsze są rzeczy, które nieraz bywają potrzebne; ktoś móglby się zdziwić, że mam zawsze ze sobą np., łyżkę i widelec, albo nożyczki, ale wierzcie mi, już nieraz się przekonalam, że warto je mieć pod ręką. Zbyt mała torebka nie wchodzi u mnie w grę. Wiecie, zgoda, że można do kieszeni schować klucze albo telefon - a przynajmniej starsze jego modele; ale kompletnie już nie rozumiem, na co komu tak mała torebka, że wciśnięcie do niej zwykłego portwela jest w ogóle nieosiągalne? Przecież to tylko niepotrzebne nerwy.
Super rady. Wlasnie wpadłam na pewien patent idę go realizować.
Pozdrawiam serdecznie😍
ogarnęłam 2 szafki na początek :) jestem z siebie dumna że po prostu przejrzałam , przemyślałam czy na pewno mi to potrzebne i .. wyrzuciłam bez żadnych wyrzutów sumienia :) chce się powoli odgracić i robię to co parę dni - dziś troszkę tu, troszkę tam i efekty widać gołym okiem:)
Dobra metoda 👍
Cieszę się, że udało Ci się ogarnąć te szafki i trzymam kciuki za resztę porządków, żeby poszło gładko 🤞🏻😉 Pozdrawiam!
Zdecydowanie jestem za metodą małych kroków.
Ja zawsze tak segreguje ubrania. Najpierw np. Spodnie potem T-shirty.
Albo sprzątanie mieszkania stopniowo po pomieszczeniu np. Wtorek - kuchnia, środa - łazienka.
Super metoda!
U mnie kuchnia to czwartek 😀przed weekendemto procentuje
Cała prawda 😂a tak przy okazji masz na sobie sweterek którego szukam od jakiegoś czasu 😂. Pozdrawiam serdecznie. Metoda małych kroków zawsze się sprawdzi bo widać szybko efekt i nic nie jest w stanie tego zaburzyć tak jak w przypadku wielkiego sprzątania 😂
Dzięki za porady, przydadzą mi się na pewno :).
U mnie z torebką jest odwrotnie. Nie rozumiem jak można nosić małą torebkę, bo w niej się nic nie mieści 😄 No po prostu nie wiem 🤔 A wcale nie noszę kosmetyczki i tego typu rzeczy.
Też mi się nie sprawdzi metoda Marie Kondo bo musiałabym wynająć halę w celu posegregowania ciuchów...
Fajny ten Pani kanał. Pozdrawiam i subskrybuję :)
Dziękuję serdecznie, mam nadzieję, że znajdziesz tutaj coś dla siebie 😊😘
Potrzebuję w torebce chusteczki higieniczne, różnego rodzaju tabletki (ból głowy,gardła,brzucha), cążki do skórek, długopis, spinkę do włosów, torby materiałowe na zakupy
Jestem wielką zwolenniczką małych kroczków i nagradzania się za nie. Uwielbiam metodę Dany K. White. Container method, zobacz sobie, zmienia ogląd na rzeczywistość 🥰🥰🥰
Moja torebka była dużo miała wiele rzeczy a teraz jest mała i jest lepiej mniej wchodzi i nie potrzebne się nie wchodzi.Super odcinek ja odgracam miejscami jedna Polka szafka szuflada itp .
Ja dzisiaj ogarnęłam kuchnie i łazienkę.. 🥰🥰🥰
Gdy waham się, czy wyrzucić dany przedmiot czy nie często świadomie go niszczę ( łamię, drę, itp) i wtedy decyzja jest podjęta 😊
A potem kupuje nowe bo taka jestem bogata….
Wow 🤦🏻♀️ Szkoda że wolisz wyrzucić zniszczone. Zamiast oddać by ktoś używał. Bardzo empatycznie i ekologicznie.
@@pixi2209 warto zwrócić uwagę na pewne punkty:
1. "wyrzucić"
2. Nie wszyscy sa jednakowi, nie ma jednego sposobu na życie ani na radzenie sobie z niektórymi tematami (jak chociażby ten)
3. Nie rozumiem, co ma empatia do rzeczy (a o tym jest właśnie mowa, nie o ludziach)
@@ankadabrowska5016 autor komentarza nie określił, jakiego rodzaju jest niszczony przedmiot, więc całkiem bezsensowne jest określanie z góry, że dana rzecz jest niezbędna do codziennego funkcjonowania, aby ją ponownie kupować. Z drugiej strony dość obarczające jest sugerowanie, że się robi to na pokaz...
Jest taka jedna zasada, dzięki której wszystkim żyje się lepiej- nie znasz wszystkich szczegółów, nie twórz własnej interpretacji sytuacji.
@@eckertgabriel2955 masakra, co za dziwne, chore jazdy... Obyś z ludźmi tak nie postąpiła...
Też uwielbiem małe torebki i małe portfele :)) i zawsze rano przed wyjsciem na dwór ,wysypuje w domu wszystko z torebki i od nowa wkładam do niej tylko rzeczy potrzebne, niezbędne. A jak mi się za dużo drobniaków nazbiera z czasem w portfelu to przekladam wiekszosc do pojemniczka i zostawiam w domu, żeby tyle nie dźwigać. Sama torebka na pasku, telefon ,klucze ,portfel to wszystko waży i działa źle na nasz kręgosłup.
Idealny czasu na ten film Właśnie usiłuję się kolejny raz odgracić 👍👍👍😁🍀🌹❤️
Trzymam za Ciebie ogromne kciuki, żeby tym razem się udało ❤️🤞🏻 Powodzenia! 🍀🍀
@@Mirellamniejwiecej Dzięki przydadzą się bo ciężko idzie 😁
Ciekawa pogadanka :)
Dzięki piękne ❤️
Ha ha ha apropo torebki to od kilku lat do teraz używałałam większej nerki albo właśnie torebki w niewielkim rozmiarze ale też nie za małej.
umieściłam tam telefon dokumenty akurat wstyd może ale papierosnice z zapalniczką gumy do żucia i malutki flakonik perfum.
Obecnie nie palę ale muszę nosić większą torbę by zmieścić tam teczkę na dokumenty A4 które obecnie muszę nosić że sobą.
Ogólnie uważam że warto mieć w szafie taką jedną większą torebkę na wyjście. Czasem mi się sprawdzała w nagłych wypadkach gdzie wiedziałam że przyda mi się kilka rzeczy ekstra których na co dzień ze sobą mieć nie muszę 🙂
Wprowadziliśmy się do naszego domu, a mimo to sprawiło mi mnostwo trudności znalezienie kazdej rzeczy miejsca. Kierowalam sie funkcjonalnością, dlatego dzielilam rzeczy na pomieszczenia i muszę przyznać, że jestem dumna z tego, że mając duży dom nie nagromadziliśmy aż tak dużo gratów. Niestety główny problem to zabawki zajmują jeden pokoj na górze i szukam sposobu jak to zmienić. Większość i tak już wydaliśmy, ale przybywa nowych.
Mozna zabawki co pewien czas wkladac do wiekszych pudelek ..pożniej zmienic na obecnie używane ..i tak na zmiane😊
Dziękuję za przypomnienie zasady malych kroków. Coraz bardziej ogrom rzeczy do posprzątania przytłaczał mnie i niewiele zrobiłam. Dziękuję
Matko jakbym miala wszystkie ubrania zgarnąć to zajęłoby mi tydzień
Mysle ze mnie ze 2 tygodnie...a wiec metoda malych kroczkow...u mnie cale mieszkanie wola o odgracenie....
Wszystko zależy od potrzeby i sytuacji. Niektórzy potrzebują mniej inni więcej. Ja też kiedyś nosiłam wielkie torby i był w nich bałagan bo dużo rzeczy tam wrzucałam. Było mi ciężko a ludzie pytali co ty tam nosisz takiego. Odkąd kupiłam mniejszą torebkę noszę to co niezbędne i często w niej sprzątam. Może to dotyczy także mieszkań? Zamiana na mniejsze? Mam wrażenie że w moim pierwszym mieszkaniu miałam największy porządek, oglądając zdjęcia patrzę i podziwiam.
Jeżeli chodzi o torebkę to mam elegancki plecaczek. Co tydzień w nim sprzątam podczas szykowania ubrań i rzeczy do pracy. Niestety nie za bardzo mogę nosić jaka kolwiek torebkę, bo zaraz mnie plecy bolą.
Natomiast mieszkanie sprzątam meblami i/lub pomieszczeniami.
Pozdrawiam! 😊
Plecaczek jest niestety zachętą dla złodziei...
Ja wyleczyłam się z większych toreb, bo również mam problem z bólami kręgosłupa.
Uwielbiam torebki, które można przewiesić na skos. I staram się nosić w niej tylko niezbędne rzeczy. Nawet portmonetki nie lubię. Trochę drobnych noszę w malutkim woreczku strunowym. Banknoty w innym, bezpiecznym miejscu. Gdzie się da, płacę kartą.
Fantastyczny odcinek :)
Dziękuję Ci ślicznie ❤️
Dziękuję. 👍 U mnie (rodzinnie), największym hamulcowym jest, że "szkoda wyrzucić". Kasa poszła. Używało się, albo nie. A teraz wyrzucić? Niech leży, jeszcze się przyda... 🤷🏻♀️🤦🏻♀️ Z drugiej strony są też rzeczy, ciuchy, które nadają się do użytku, chociaż noszą ślady używania. Oddać trochę "wstyd", bo i tak nikt tego nie weźmie, jako podniszczone. A zbyt dobre jeszcze, by poszło na wysypisko/ lub do "recyklingu". Nie wszystko się recyklinguje.
To kanał, niedługo się utopisz
Co do torebki ,faktycznie mam nawet zaczęłam nosić zapasowe spodnie dziecku, im większa tym cięższa ,zostało na tym że ona wylądowała na krześle a biorę tylko telefon 🙈🙆
Fajnie pani mówi jestem 1 raz
Jeśli mam ok 10 szaf ? 🙈🙈🤷♀️🤷♀️🤷♀️
Bałagan jest wtedy, gdy rzeczy nie mają swojego miejsca. Fajnie ujęte!
No i gdy rzeczy jest za dużo. Nawet jeśli mają swoje miejsce.
Ja mialam manie kupowania torebek i portfeli..mam ich mase..chcialabym zostawic tylko te ktore bede nosic...co zrobic z reszta?
Kochana, mam na kanale film Co zrobić z niepotrzebnymi rzeczami, może w nim znajdziesz coś dla siebie, bo jest wiele opcji 😉
Ja albo nosze wielka torebke albo taką maluteńką na klucze, telefon. Nie ma nic pomiędzy 😂
A ja znowu torebkę mala nosze na codzień, traktuje ja też jak portfel. Ale za to do pracy biorę wielki plecak , mąż się raz zapytal czy ja w góry jade 🤣 ale musze tam mieć wszystko w razie w..., notatki, narzędzia gdyby akurat zabrakło a zostaje sama itd.
Zawsze jak postanowię zrobić porządek to nigdy nie jestem usatysfakcjonowana i co jakiś czas powtarzam te porządki . Nigdy nie jest tak jak chce . Źle mi z tym i nie potrafię na to nic poradzić
Może w tej sytuacji kryją się jakieś nieuświadomione emocje? Jakaś musi być przyczyna Twojego niezadowolenia i być może w gruncie rzeczy nie chodzi o porządek. Spróbuj Kochana się nad tym zastanowić, może znajdziesz odpowiedź, trzymam kciuki ❤️
3:25 ja sobie do odgracania puścić z UT jakąś miła Panią, która mówi o odgracania 15 minut 😉
Super! ❤️❤️
A co z zabawkami co się nie mieszczą na kalax jak na przykład tory samochodowe albo lalki ? Ja mam właśnie z tym problem pozdrawiam
Może taki wysoki materiałowy sztywny worek (jak na pranie)? Jest teraz wiele kolorowych z nadrukami dla dzieci 😉
Torebka musi być. Do czego schowałabym książkę albo czytnik? Bez tego nie da się wyjść z domu. 🙃
To zależy gdzie wychodzisz 😉 Ja jak idę tylko do przedszkola to nie zabieram torebki, bo w ogóle nie jest mi potrzebna 😊
Mówisz o regale, ale go nie pokazujesz. Mało to wiarygodne..
Po co wszystkie ubrania z domu, jak ja mam 5 ludzi i każdy ma co innego. Lepiej po 1 osobie
Metoda fly lady na sprzątanie
🤗👍
💓