Ja też byłem fanem manuala od zawsze teraz z ciekawości zmieniłem na automat (tiptronic),pierwszy tydzień bawiłem się samodzielną zmianą biegów od tamtej pory żadnej samodzielnej zmiany biegów.Nigdy więcaj manuala !!!
No nie wiem.. Mam automat tiptronic i jakoś przy zmianie auta nie będę szukał automatu tylko co będzie mi to bez róznicy czy automat czy manual... miałem kilka aut z manualem i kilka z automatem... i jakoś nie odczuwam tej róznicy...
Większość ludzi po przesiadce z manuala tak mówi. Tylko jest jeden mały problem- 90% samochodów na rynku to auta używane, więc kupując automata musisz liczyć się z tym, że się zepsuje i podliczysz sobie ile kosztuje Cię ta wygoda. Niestety realia są takie, że nawet jedna firma produkuje skrzynie bardzo dobre i bardzo kiepskie. Taki AISIN- jedne skrzynie automatyczne od nich jeżdżą po 500 tysięcy bez problemów, a z problemami nawet po 1mln km, a inne już po 200 tysiącach są cykającą bombą, ponieważ od nowości właściciel ani razu jej nie serwisował, gdyż jest to dodatkowy koszt. Może się będziecie śmiali, ale pomyślcie o tych wszystkich Passatach w 1,9 tdi- przecież ani Niemiec, ani kilku właścicieli w Polsce - nikt tam oleju nie zmieniał a te auta mają po 300- 500 tysięcy zanim cofnie im się licznik na 170. Może we Fiatach, BMW, Hondach czasem właściciel wymieni olej w skrzyni manualnej, ale w tych przereklamowanych VAG nawet nie wiedzą, ze to da się wykonać- i te skrzynie do dziś jeżdżą. W automacie niestety tak nie zrobisz i kupując auto z taką skrzynią musisz się liczyć, że albo masz kosztowną perełkę w której jako pierwszy wykonasz kosztowny serwis(a raczej specjalistyczny warsztat za specjalistyczną kwotę), albo minę w której serwisu wykonać nie zdążysz.
donfranki Skrzynie GM-a: 4L60E, 80E oraz 30E też robią przebiegi po 300tyś mil (ok.500 tyś km) Starsze skrzynie ZF 5HP też uchodzą za pancerne. Z AISIN-a wytrzymałe były starsze modele. Tu widać, że stare konstrukcje odznaczają się większą trwałością. Nowsze skrzynie AISIN np. TF80SC, TF60SN i AW 55-50SN mają już swoje bolączki przez założenia przyjęte podczas projektowania- pozbawiono możliwości wymiany filtra przy wymianie oleju, a akurat w AISINach zawory PWM są bardzo wrażliwe na czystość i jakość oleju ATF. Zabudowano go wewnątrz korpusu by uzyskać bardziej kompaktowe wymiary skrzyni, oczywiście kosztem jej trwałości. Jest cała masa podobnych przypadków powstawania poważnych uszkodzeń z powodu wad fabrycznych. Dlatego dobrze jest rozeznać się czy przypadkiem auto którym jest się zainteresowanym nie ma takiego felernego modelu skrzyni. Sporych problemów mogą narobić rozszczelniające się chłodnice sekcyjne (wymienniki) oleju ATF - wtedy glikol z ukł. chłodzenia zalewa wnętrze skrzyni i nadaje się ona do kapitalnego remontu. Wśród manuali też bywały wpadki: sławna skrzynia M32 od Opla (GM) i jej mielące się łożyska (wykonane chyba z plasteliny). PS: Vectrą C 1.9 CDTI z Aisin TF80SC (AF40) przejechałem już ok 80 tyś km. Auto ma najechane 321 tyś km. Przy 170 tyś km po sprowadzeniu z Niemmiec był wymieniany blok zaworów (przez brak wymian oleju). Wymieniam olej co 40 tyś km i dobrze tak często to robić właśnie przez ten niewymienny filtr. Dodałem od siebie filtr magnetyczny FILTRON-a, który zbiera metaliczny szlam chroniąc elektrozawory oraz dodatkową chłodnicę oleju ATF.
Jeżeli ktoś nie jeździł automatem nigdy lub nie jest przyzwyczajony to lewą nogę należy schować pod fotel a nie na podnóżek i tak jeździć aż do przyzwyczajenia się do jazdy automatem.
Z reguły automaty krytykują ludzie, którzy nigdy nie mieli takiego auta i całe życie wachlują wajchą od biegów... czyli gówno wiem ale i tak się wypowiem. Prawdą jest że nie znam nikogo kto mając auto z automatyczną skrzynią źle się o niej wypowiada, a sam również jestem zadowolony... i nie wyobrażam sobie powrotu do manualnej skrzyni. Automat to po prostu komfort jazdy.
Pewnie tak jest, lecz po 7 manualach i 5 automatach, nigdy więcej automatu. Dla mnie ta przyjemność i radość z jazdy to między innymi "wachlowanie" drążkiem skrzyni biegów :)
Zależy też jaki silnik w samochodzie :) teraz jeżdżę F10 530d i manuał byłby taki sobie, ze względu na krótkie pierwsze biegi, za to jeśli miałbym 535i to już nie byłbym zły na manuał ;D
Janusze motoryzacji pamiętają jeszcze czasy głębokiej komuny, bo wtedy automat przerażał, bo w razie awarii skrzyni automatycznej w tamtych czasach zero krajowych części i jedyne wwyjscie rto import prywastny i to raczej nowych klamotów z RFN co przy tamtym kursie walut było kosmicznym wydatkiem. Od kilkudziesięciu lat komuny juz nie ma, ale Janusze pamiyntajo, że automat to strach, bo ktoś tam miał kogoś. kogo ktoś z rodziny miał kogoś, kto miał samochód z automaterm i jemu nic, ale słyszał, że ktoś ma kogoś, komu ktoś powiedział, że jak siądzie automat to koniec świata, trzeba oddac nerkje, watrobe, jedno płuco i kawałek skóry za czesci do skrzyni. Albo jak np mój "kolega" wiejski kozak z Jasła, który o mało mnie nie zjebał bo ryja wydarł, że automat nie jest dla kazdego i trza być mądrym, żeby nim jezdzić, bo łatwo popsuć hahaha. To go pytam, czy słyszał o inteligencji przecietnego Amerykanina i ze co, ze według niego Stany to kraj geniuszy?? Bo raczej pokutuje opinia, że przecietny Amerykanin to debil i dlatego musi miec automat, bo manual nie do ogarnięcia dla nich
@@zibi2201yahoocouk co sie dziwisz 90 procent inteligencji wybili niemcy , zostali sami glupcy w tym kraju i wiesniaki wystarczy popatrzyc na morde i juz wiesz z kim masz doczynienia , czerwone burasy
Ja raz wiozłem z imprezy mojego szefa jego autem.... zapomniałem że ma automata i jak chciałem "zmienić bieg" to prawie wyleciał przez przednią szybe☺ szkoda że nie wyleciał😆
Jak raz pijezdzisz automatem juz wiecej nie zechcesz jezdzic manualem po prostu do dobrego się szybko przyzwyczajamy:) ja mam juz 2 auto z automatem i chcę pozostać przy tym:) polecam jak Wahacz!!!
Ja manual miałem tylko na egz Od kad pamiętam moi rodzice mieli auta z automatem tylko raz moja mama miała manualna i po 1 roku zmieniła sobie na inne auto bo się namachala podobno i wiedziałem jak co się robi Na egzaminie było śmiesznie bo mi ciągle auto gasło
1- Jak to wygląda przy parkowaniu ? , czy można puszczając hamulec mieć taką precyzję jak przy manualnej gdzie na półsprzęgle kontroluję auto co do centymetra ? 2- Ruszanie na wzniesieniu , w manualu normalka że dodasz gazu aby nie zadusić albo aby nie piłować na sprzęgle a jak w automacie ? Czy auto samo zwiększy obroty silnika gdy wyczuje że ma ciężko ruszyć pod górkę , czy się dusi na tych powiedzmy 1k obrotów i trzeba baaardzo powoli ten hamulec puszczać ?
Zdecydowanie automat, tyle że na początek trzeba się przyzwyczaić do nieintuicyjnej sekwencji biegu w przód i w tył: aby jechać w przód dźwignia do tylu, aby jechać do tylu dźwignia do przodu. To wynika zapewne z pierwotnych uwarunkowań - być może technicznych - i tak już zostało. A teraz kilka miesięcy trzeba aby odruchowo ustawiać bieg w przód czy w tył. Mam Volvo xc40 gdzie jest siłownik zastępujący dźwignię mechaniczna - bardzo fajne i jeszcze bardziej komfortowe rozwiązanie ale o pomyłkę niestety znacznie łatwiej.
dokładnie, u nas podobnie powiedzą o automatycznej klimatyzacji, czy też szybach, lepij panie na korbkę bo jak się zepsuje, u Mirasa starcza tylko na ratę, o serwisie można zapomnieć bo po co i szkoda kasy ;) lepiej na alko i papierosy wydać ;) taka mentalność społeczeństwa ;(
@@patrykgrabiszewski3253jak ktoś jest "niedzielnym kierowcą" to ta większa kontrola nad autem dosłownie nic nie znaczy bo i tak taka osoba nie będzie w stanie tego wykorzystać.
Od 1:34 do 1:45 BEZCENNA UWAGA: "zawsze ustawiajmy skrzynię w pozycji P a nie N, ponieważ N odpowiada za zostawienie auta na luzie i POWINNO BYĆ WYKORZYSTYWANE TYLKO KIEDY ZAMIERZAMY GO ALBO HOLOWAĆ ALBO PCHAĆ". Większych herezji dawno nie słyszałem. Przekazywanie takich informacji w formie tutoriala, może przysporzyć tylko kłopotów. Oj Panie Wahacz proszę się najpierw zapoznać z jakąkolwiek instrukcją obsługi pojazdów z automatyczną skrzynią biegów. DLA ŚCISŁOŚCI NALEŻY DODAĆ INFORMACJĘ, KTÓREJ TU ZABRAKŁO . Producenci często zabraniają holowania samochodów z automatyczną skrzynią biegów w taki sposób, aby ich koła napędowe stykały się z nawierzchnią jezdni. Zalecają natomiast ich transport na lawecie. Niezależnie od rodzaju czy modelu pojazdu, do holowania należy podejść ostrożnie i z odpowiednim przygotowaniem. Zdecydowana większość zaleca korzystanie z lawety przy tzw. automatach. W przeciwnym razie trzeba pamiętać o kilku podstawowych regułach holowania tego typu samochodów. Przede wszystkim pojazd z automatem musi być holowany na włączonym silniku. Wówczas pracuje pompa odpowiedzialna za smarowanie olejem części skrzyni. Dźwignia do redukcji biegów powinna znaleźć się na literze N, czyli na tzw. luzie. Przy holowaniu bardzo ważna jest prędkość, która nie powinna przekraczać 40 km/h. Istotny jest też dystans jaki auto ma zamiar przebyć, który nie powinien być dłuższy niż 50 km. W przypadku automatów podobnie jak i przy manualnej skrzyni holowane auto powinno mieć włączone światła mijania. Mniej szkodliwym rozwiązaniem jest holowanie auta za pomocą lawety i z użyciem motyla holowniczego. Dlaczego? Ponieważ oś auta nie ma styczności z jezdnią, a zatem występuje mniejsze ryzyko uszkodzenia jakiejkolwiek części. W przypadku samochodu napędzanego na przód należy unieść oś przednią, natomiast oś tylną unosimy, gdy auto ma napęd na tył. Gdy pojazd jest napędzany na cztery koła można ustawić napęd tylko na jedną oś. Natomiast jeżeli nie ma takiej możliwości najbezpieczniej skorzystać z lawety.
Jestem kierowcą z 20-sto letnim doświadczeniem (zawodowym). Moje konkluzje po latach eksploatacji są takie: ręczna skrzynia tylko do jazdy w terenie, nie ważne czy samochód ciężarowy, czy osobowy. Do normalnej jazdy po szosach, tylko i wyłącznie automatyczna skrzynia. Tak na marginesie, jazda ciężarówką w długich trasach z automatem to czysta przyjemność.
Ale z tym trzeba uważać, bo niektóre automaty nawet w trybie sekwencyjnym nie blokują wrzuconego biegu, uniemożliwiając hamowanie silnikiem. Na dłuższych zjazdach może to skutkować zagotowaniem się płynu hamulcowego.
donfranki Takie samochody co dają gazu i wciskają hamulec przecież już są. Automat ot zdecydowanie wygoda. Jeżdżę i manualami i automatami i powiem Ci, że automat wygrywa w jeździe na co dzień. Manuale bardziej upierdliwe. A teksty typu "wolę manual, bo muszę mieć kontrolę nad autem" no to to już rozwala na drobne. Pewnie co drugi dzień po torze lata taki zuch. Do zabawy manual, na co dzień automat i jest cacy :)
@@adamzaq9166 zgadzam się, że automat to wygoda w mieście. Jeździłem automatami w wolnossących i doładowanych benzynach i nawet przez pewien zas szukałem takiej wersji. Później zmądrzałem.bwziąłem kartkę i wypisałem z jednej strony zalety, z drugiej wady automatu. Tych dzugich jest oczywiście więcej. Pytanie jest takie: czy dla wygody jesteś w stanie poświęcić dodatkowe fundusze- znaczne fundusze. Jeśli tak, to dobry automat jest świetnym rozwiązaniem. Jeśli nie lubisz wyrzucać pieniędzy w błoto- lepiej wybrać manuala.
Witam. Byłem zagorzałym zwolennikiem skrzyń manualnych, jednak po pierwszych jazdach ze skrzynią automatyczną zdecydowanie zmieniłem zdanie. Cóż, wygoda w czasie jazdy a zwłaszcza w korkach jest zasadnicza. Gdybym teraz kupował samochód, wybrałbym automat.
32 lata jeździłem tylko autami z manualem i ogólnie ok, poza jedną najważniejszą kwestią (o czym autor filmu wspomniał), a mianowicie zatory na drodze w mieście. Masakra! Od roku jeżdzę automatem i morda śmieje mi się zawsze kiedy posadzę zad na siedzeniu. Do automatu trzeba najzwyczajniej dojrzeć, dorosnąć i na starość bajka ;-)
ja jebee, następny "geniusz"...trza dojrzec i dorosnąć? hahaha. i jeszcze studia ukonczyc na kierunku obsługa skrzyni automatycznej? Po ki członek piszesz takie idiotyzmy? I z tego co można wywnioskowac po kilku zdaniach, które skrobnąłeś to wynika, że ty też nie potrafisz prawidłowo używać automatu, bo wygląda, że w korku używasz tylko hamulec, a bieg pozostaje na dłużej włączony? Czyli sprzęgło się powolutku "wysmaża; i wygotowuje". Taaa, to faktycznie "dojrzałeeeś i dorosłeeeeś" do automatu hahaha. Ale próba "zabłyśnięcia była, szkoda, że zamiast błyszczeć to jebie wiochą HAHAHA
@@zibi2201yahoocouk co ty pierdolisz ? poto jest automat zeby trzymac auto na D i hamulcu jak dlugo sie da !! niema nic gorszego w automacie jak wajchowanie nim D-P-P-D na swiatlach w miescie czy korku , takim czyms skrzynei zabijesz w trymiga ja pierdole co za ludzie kurwa automat pamieta czasy powojenn e a cioły sie zastanawiaja co i jak i poco w USA niema takich problemow , tam automat to norma a manual to dziwactwo , no ale co tutaj sie spodziewac po motlochu jak pare lat temu bimbą napierdalali do fakbryki
@@amimenamimen8599 zgadzam sie w 100 % zazwyczaj automaty krytykują ci którzy albo nigdy nie jezdzili albo ci co nie potrafią nim jezdzdzić!!!Rozrusznik też pewnie lepszy dla tych idiotów na kolbę niż ze stacyjki!!!
Kupiłem BMW E60 z trzy litrowym silnikiem diesla 231koni z automatyczną skrzynią biegów. Niesamowita frajda z jazdy, wyprzedzanie, przyspieszenie, bajka👍
Na liczniku prawie 300tyś km zdecydowana większość tego przebiegu zrobiona w mieście, auto ma już 15lat i jak do tej pory jedyne co zrobiłem przy skrzyni automatycznej, to przy 250tyś wedle zaleceń producenta zrobiłem przegląd dokładny skrzyni który zakończył się wymianą oleju, od tamtej pory pękło prawie 50tyś i nic się nie dzieję. Tak że zdecydowanie polecam do turlania się w mieście nie wyobrażam sobie już manuala.
Napisz jeszcze jaki samochód i jaki silnik, bo może jeździsz autobusem w MPK. ;-) No to teraz popatrz sobie jak ta sprawa wygląda przy automatach w Volvo, albo "suchych" DSG od VW, gdzie OBOWIĄZKOWO należy wymieniać płyny(chyba 2, lub 3 różne) maksymalnie co 80-90 tysięcy km. Niestety dla właścicieli producent o tym nie informuje, a informuje dopiero nieautoryzowany serwis skrzyń biegów.
Automat jest wygodnym rozwiązaniem dla dorosłych kierowców, nie dla tych, którzy ukończyli 21 lat, ale dla takich, którzy mają w głowie poukładane i nie szaleją tam, gdzie nie ma sensu, jazda z manualną skrzynią w długim korku na autostradzie powoduje wystąpienie piany na ustach wielu kierowców, mając automat i w dodatku EyeSight Driver Assist Technology, można czytać książkę bo auteczko jedzie samo, można się nawet zdrzemnąć, choć ja bym nie przesadzał z zaufaniem. Jak ktoś woli "miąchać" drążkiem szukając właściwego biegu, to jego wola.
Co najwyżej kursant szuka biegów. Kierowca ma je wyuczone i jedzie na wyczucie. Z tym drzemanie bez przesady. Elektronika ma to do siebie, że lubi się psuć. Jeszcze takiej nie wymyślono, która nie miałaby zakodowanych błędów. Wystarczy, że czujnikom coś się popierdoli i masz tak komfortową jazdę, że komuś zapłacisz komuś za remont auta po stłuczce. Jak masz poukładane w głowie, to zawsze bierzesz na to poprawkę i nie ufasz automatom w 100%.
Ja mam giulie quadrifoglio miałem poprzedniczkę i nowa Ta z manuałem była beznadziejna Jak jeździłem w trasy 400km+ to się namachalem a za 2 lata zmieniłem i elegancko czasami sobie na manetki przełączyłem i było fajnie ogólnie to bylo moje 2 i 3 auto
@@taborecik123 tez jeżdżę alfami wcześniej 159 twraz giulia veloce q4 280km i super się jezdzi automatem zf 8 biegów, można manerkami zmieniać, jest kop w plecy na obrotach.
Jak się dba tak się ma. Jak komuś szkoda 700zł na wymianę oleju w skrzyni a/t to potem trzeba remontować. Z drugiej strony czy te 5-8tyś zł. za remont skrzyni to aż tak dużo w porównaniu do kosztów eksploatacyjnych manuala? Przecież wymiany sprzęgieł, dwumas itp. to też nie małe koszty, a na przełomie 500.000 km pewnie remont a/t zrobisz raz. Według mnie, najczęściej usterki w aucie są powodowane przez ludzi, a automat jak sama nazwa wskazuje robi wszystko automatycznie, eliminując czynnik ludzki, i to jest na plus. Poza tym, producenci aut mają w dupie że seba z matim za 20 lat będą kupować ich auto, i będą(seba z matim) oburzeni faktem że w danym aucie jest automat. No i na koniec. Niech każdy jeździ tym czym chce, czemu kogoś to obchodzi i jeszcze np.mnie obraża za to że jeżdżę automatem(sic)? Świat idzie do przodu i nawet w F1 i w WRC są automaty i sekwencje, a tam chyba są "całkiem nieźli" kierowcy. Dowartościowywanie się tym że się jeździ manualem to dopiero głupota. Na pewno kiedyś jak na wsiach ktoś zajechał autem, to janusze na wozach z koniem też hejtowali że auto to tylko koszty i że dla ciot, bo powożenie to dopiero męska sprawa a nie jakieś broń Boże WYGODY tfu... ;) Litości ludzie...
Z obsługi: gdy chcemy zaparkować to po zatrzymaniu się, zaciągamy ręczny hamulec i dopiero po tym przełączamy w pozycję P i wyłączamy silnik. Z zalet: skrzynia automatyczna chroni silnik i przedłuża jego żywotność.
Jest kilka konstrukcji automatycznych skrzyń biegów, o czym w filmie nie wspomniano. Rodzaj konstrukcji ma wpływ na działanie skrzyni i jej właściwości, nie można więc mówić o "automatach". Diabeł tkwi w szczegółach, a te są fundamentalne. Są więc skrzynie z przekładnią hydrokinetyczną, dwusprzęgłowe, bezstopniowe i zautomatyzowane. Proponuję suplement do tego filmu z jakimiś konkretami.
@@marcinbugaj9587 wg mojej opinii hydrokinetyk z mocnym silnikiem. Te zawsze mi się sprawdzały. DSG ma laga i czuć że " krasnal" puszcza sprzęgło . Czasami wariują. CVT szaleją, wyją, są trochę nie intuicyjne . Ale i tak wszystkie są lepsze niż manual .
Właśnie kupiłem BMW F31 z moim pierwszym automatem . Rozumiem że to normalne że samochód dość ochoczo rusza do przodu po zwolnieniu hamulca ? Do tyłu jest już mniej wyrywny. Myślałem wcześniej że auto będzie ruszać dopiero po dodaniu gazu ?
Jeżdżę automatem, mialem poroblem po jakis 5 tys km, padlo sprzęgło hydrokinetyczne, w aspo krzykneli 9 tys złotych za naprawe a ja sam sobie wysztko zrobiłem za koszta 2,5tys złotych, takze nie bójmy sie automatów :)
Wahacz TV nie powinieneś kręcić filmów a przynajmniej gadać o czymś o czym nie masz pojęcia. P to nie jest 1, jak zostawisz auto na 1 to ci odjedzie z mocnego wzniesienia, jak zostawisz na P to nie ma prawa odjechać bo wchodzi w skrzynie bolec blokujący. Następnym razem się doszkol zanim zrobisz taka głupotę. Remont skrzyni manualnej że sprzęgłem i lozyskiem w insignii to 5tys zł tyle ile koszt remontu automatu jeśli nie jest całkowicie rozsypany.
Można holować, tylko zależy co uległo awarii, jak sama skrzynia to wiadomo, praktycznie zero poruszania auta. Tylko laweta. Trzeba wiedzieć czy akurat producent skrzyni w naszym aucie dopuszcza holowanie bez pracy silnika, na jakim dystansie i z jaką prędkością. Skrzynia na N nie pracuje tylko mechanizm różnicowy a tam jest smarowanie i wałek od koszy sprzęgłowych z mechanizmu różnicowego. Na dystansie kilku km z prędkość io do 4o nie ma prawa coś się stać ze skrzynią. A jeśli możemy odpalić silnik to na N można holować do woli ;p Ale moim zdaniem jeśli nie znamy procedury holowania auta lepiej wydać te 150-200zł na lawetę i nie mieć później kosztów przez holowanie.
Jeśli mówisz to automacie, to może po kolei i dokładnie. Jak ma się zachować stojąc na czerwonym świetle? P, N, czy D i hamulec? Kolejna kwestia: co z hamulcem awaryjnym?
Na światłach D i hamulec. Hamulec awaryjny - większość współczesnych samochodów ma elektryczny który sam się blokuje po wrzuceniu P i zgaszeniu silnika. Jeśli jest klasyczny, to ja zawsze wrzucam na P i później zaciągam ręczny.
Ja jezdzę w automacie i bardzo polecam tylko jak jedziemy na dłusze trasy to cierpnie prawa noga bo na przykład przejezdżamy jakomś miejscowość to pracują obie nogi i krążenie lepsze ale to jest moja sugestia
Od paru miesięcy próbuje sprzedać nieużywany już przeze mnie samochód z automatem. Ci którzy nie czytają dokładnie ogłoszeń przyjeżdżają napaleni a w momencie jak dowiadują się, że to automatyczna skrzynia od razu ucinają temat i odjeżdżają. Kiedy w Polsce skończy się przekonanie, że to same kłopoty a nie wygoda? :D
dlatego ze automat moze przystwozyc bardzo duzo problemów, ja sam kupiłem samochod podczas jazdy testowej i spradzania skrzyni czy dobrze zmienia biegi itp wszystko bylo super, po paru miesiacach poszedł sterownik skrzyni i 1500 nie moje, takze dlatego tak jest a w polsce duzo milionerów nie ma i nie kzdego stac kupujac samochod za 30 tysiecy i wydac 6-8k na naprawe u heńka w garażu bo w aso to tak jak koledzy mowią jakieś 15 będzie, ja sam wiem z wlasnego doswiadczenia, jak kupujemy samochod to sprawdzac go gruntowanie tylko i wylaczznie w aso przez zaufanych ludzi z odpowiednim sprzetem, ale prawie kazdemu szkoda jest wydac 1000zł na takie cos kazdy woli jechac na stacje diagnostyczna dac 20zł panu i tyle
"że to same kłopoty a nie wygoda?" jedno drugiemu nie przeczy, sam się śliniłem do DSG a jak poczytałem, że wymiana oleju za 800zł co 60k, że wymiana sprzęgieł za 6k po 150k, że w korku może się grzać - to po cholerę mi te koszta? Jednakże myślę o nowym z salonu, więc może się skuszę.
To samo Manuale to przeszłość nawet w najnowszych ciężarówkach już nie kupicie modelu z manualem, Automat jest standardem a za manuala trzeba dopłacić. Tak powinno być. Jak automaty staną się standardem tak jak w USA nie będą już takie drogie w naprawie.
Automaty są drogie w naprawie z trzech powodów. 1. Brak sieci dobrych warsztatów(masa to partacze), a więc brak konkurencji na rynku. 2. Części do automatów są znacznie droższe. 3. Do automatów wchodzi znacznie więcej, znacznie droższego oleju. Pierwszy da się rozwiązać tak, jak napisałeś. Dwóch pozostałych nie.
Cześć. Możecie polecić jakiś samochód z automatyczną skrzynią biegów, taki do 30 tys. zł? Muszę kupić żonie, a poprzednio były spore problemy z taką skrzynią w land roverze freelanderze, która po wymianie i tak zaczęła szwankować po ok. 30 tys. km ;p Przepraszam za prywatę, ale ciężko mi coś wyciągnąć konkretnego na ten temat.
Zrobiłem prawko tylko na automaty i kiedyś jeździłem na kursie prawka na manualu i nie ma porównania do automatu ,zgadza się że trzeba dbać o automatyczna skrzynie bardziej wymieniać olej itp ale i tak w erze obecnie auto chybrydowych lub całkiem elektryków za kilka lat największe koncerny samochodowe będą tylko automaty budować
Zostawienie samochodu z automatem na P nie jest odpowiednikiem zostawienia samochodu z manualem na 1. Po wrzuceniu P skrzynia biegów blokuje się przez dodatkową zapadkę i dlatego auto stoi. Jest to bardziej odpowiednik hamulcza ręcznego, z tym, że nie blokuje kół, a skrzynię.
Ja zawsze włączam normalnie podczas jazdy i nigdy negatywnych skutków tego nie odczułem. Tryby sport zmieniają po prostu działanie oprogramowania skrzyni, a nie jakieś kwestie mechaniczne, więc można je modyfikować w dowolnym momencie. W wielu współczesnych autach aktywuje się je nawet nie poprzez dźwignie, a w menu komputera.
Aż przypomniało mi się jak cofalem autem dziewczyny(automatem) do bramy, specjalnie się zmieniliśmy żeby było szybko sprawnie a przez lewa noge która cały czas szła na hamulec wyglądało to komicznie xd
Przy jeździe terenowej nie spalimy sprzęgła. Bo kierowca nie obsługuje sprzęgła, gdy auto w automacie. Następne zalety: wolna ręka, możliwość zmiany, biegów ręcznie - skrzynią dsg, rozne tryby pracy skrzyni automat- typu Eko lub sport.
Samochód musi stać w miejscu i noga musi być na hamulcu - wtedy można zmienić tryb z jazdy do przodu na do tyłu i odwrotnie. Hamuje się normalnie, tylko nie trzeba wciskać sprzęgła
Jedna rzecz Panie Wahacz. Jak już prowadzisz wykład na temat eksploatacji aut z automatyczną skrzynią biegów nie zapominaj o HAMULCU AWARYJNYM. Dziękuję. Dobranoc.
Drogo/niedrogo. Mając diesla z manualem posiada się sprzęgło dwumasowe. Koszt kompletnego sprzęgła z dwumasą to coś ok 3tys zł , automaty tego nie mają , a koszt wymiany jest bardzo zbliżony
Zależy jakie automaty. Dwusprzęgłowe, które aktualnie są chyba najpopularniejsze, jak najbardziej mają koło dwumasowe i DWA sprzęgła, które się zużywają.
Ale żeś chłopie doradził jak jeździć automatami... raptem tylko jeden rodzaj skrzyni pokazałeś . Gdzie bardzo ważna informacja, że w hydrokinetycznych przekładniach biegi z D/S lub 1234 na R zmienia się po całkowitym zatrzymaniu i tak samo z R na D/S 1234 bo inaczej sprzęgła koszy na szrot bardzo szybko? Gdzie info, że P tak samo po całkowitym zatrzymaniu auta należy wbić bo to mechaniczna blokada, często zapadka lub klin? Nic nie ma o zasadach używania takich pozycji jak 1234 lub 234. Jak w zimie jechać automatem, jak wyjechać z zaspy, jak i zy holować... Nic o jeździe ze zmechanizowaną mechaniczną skrzynią DSG, przy której nie wolno jechać zbyt długo bardzo powoli szczególnie w korku i w dodatku z obciążeniem (np. przyczepa) bo można szybko zagotować olej. Należy ruszać tak jak w manualu i uzyskać prędkość min 5-10km/h. W skrzyni z konwerterem nie ma obawy o spalenie sprzęgła gdyż przy ruszaniu po prostu nie działa w rozumieniu odnośnie manualnej skrzyni. Rolę sprzęgła spełnia płyn(olej). Tak takie filmiki to woda na młyn wymieniaczom z ASO. Kto przy zdrowych zmysłach, nie licząc bardzo bogatych rzuca się na wymianę skrzyni w ASO? W ASO to można olej wymienić, nawet jak nie zalecają i to jeszcze patrzeć na łapy czy aby nie markują działań!!! Bo jak myślicie kto na alledrogo sprzedaje te oryginalne opakowania olei po 2-3 sztuki?
Zmiana przez + / - działa tak, że masz po prostu bieg do góry na + i bieg do dołu na -. Możesz sobie wtedy samemu wybierać biegi i po prostu wyręczać w tym komputer. Przy czym kontroli w pełni nie ma jak w zwykłym manualu, bo wiele skrzyń gdy dochodzi się obrotami do odcinki nawet bez ingerencji kierowcy i tak zmieni bieg na wyższy, żeby nie piłować silnika. Osobiście nie widzę żadnej sytuacji, w której własnoręczna zmiana biegów w automacie jest konieczna i lepsza, niż jazda po prostu na D. Jak testuję auta to sprawdzam sekwencyjną zmianę + / - tylko po to, aby zobaczyć jak skrzynia radzi sobie z szybkością np. redukcji o dwa biegi. Poza tym jeżdżę cały czas na D. Nawet ostatnio w górach nie musiałem przełączać trybu, bo jadąc na D na stromych zjazdach skrzynia utrzymywała wyższy bieg, przez co auto się tak nie rozpędzało pod wpływem grawitacji.
Jeżdżę automatem i manualem, jak popadnie. Na pewno jazda po mieście automatem jest przyjemniejsza i mniej męcząca np. dla kierowców zatrudnionych w MZA w Warszawie. Ale jak pokonuję dłuższe odcinki to nie ma aż takiej różnicy. Osobiście nie dbam aż tak o komfort jazdy , dlatego dla siebie wybrałbym manuala bo i sprzedaż takiego jest lżejsza, póki co.
Witam serdecznie! mam pytanie odnośnie skrzyń automatycznych. Ostatnio nabyłem właśnie takie autko jakim jest hyundai ix20 w automacie z silnikiem 1.6 Wiem że nie jest to demon prędkości ale na moje potrzeby wystarczy w 100 procentach. Wiem jak postępować ze skrzynią automatyczną żeby jej nie uszkodzić. Mimo wszystko jest coś co mnie trapi i nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi. Otóż tak: auto stoi w garażu i teraz się zaczyna:) idę otwieram garaż , otwieram auto wsiadam uruchamiam silnik kilka sekund pochodzi i włączam R i wyjeżdżam na zewnątrz. Nie odjadę dopóki nie zamknę garażu. więc teraz tak na 30 sekund nie warto mi gasić silnika bo tyle mniej więcej trwa zamknięcie garażu. Więc silnik pracuje wrzucam N bo P też nie warto bo niby zalecają jak postój trwa powyżej minuty. co w takim przypadku powinienem włączyć gdy opuszczam pojazd a silnik pracuje ? D z ręcznym ? autko jest nowe i bardzo mi zależy na odpowiednim traktowaniu :) pozdrawiam serdecznie
Każdy samochód jest inny i ma inne zalecenia serwisowe, a w autach prasowych w większości żadnych instrukcji na pokładzie nie mam. Jednak w takich sytuacjach osobiście zostawiałbym samochód na P, bo na N z tego co wiem zmniejsza się smarowanie przekładni - co przy krótkim czasie na pewno jej nie "zarżnie" od razu, ale po co ją męczyć? Te zalecenia, żeby nie wrzucać na P przy krótkim postoju też słyszałem, jednocześnie tyczą się one jak sądzę sytuacji gdy stoimy na światłach. Wtedy rzeczywiście nie ma sensu co chwila przełączać się D -> P -> D -> P. Trybu D z hamulcem ręcznym zdecydowanie bym nie polecał, bo oprogramowanie skrzyni na pewno inaczej to zinterpretuje niż korzystanie ze zwykłego hamulca i będzie chciało ciągnąć samochód przez ten czas - a jazda na ręcznym wskazana nie jest w żadnym samochodzie :)
Radzę się doszkolic i zacząć pracować przy samochodach a nie tylko machać rękoma przed kamerą bmw i 3 ma przełożenie bezpośrednie i nie posiada skrzyni biegów a tylko przekładnie stała
Ja miałam jako główny samochód duży z automatikiem i mały z manualną. W ciągu jednego dnia jechałam raz tym - raz tym. Nie ma problemu. Kwestia przyzwyczajenia. Automatic jest wygodny, ale ja lubię przełączać. Z reguły jadę ekonomicznej niż by to automatic zrobił. Wyjątek jest właśnie automatyczna skrzynia biegów w najnowszych samochodach. No i start jest rewelacyjny. Raz było fajowo: zimą (śnieg) stałam na światłach, obok mnie nowiusienki Mercedes a ja w Audi A6 Quatro z automatyczną skrzynia biegów (już z letka starszy hihi) . Potem swiatło zielone, ja startuje, jestem chyba 700 m za światłami, a Mercedes dopiero rusza. A widziałam, że się przygotowywał do dobrego startu 😂.
Jesli dbamy o skrzynie, nie staramy sie wbijac parkingu podczas jazdy, wymieniamy regularnie olej to taka skrzynia zajedzie z nami kilkaset tys km ;) wiec nie zgidze sie z autorem ze sie psuje, a gdy nie bagatelizujemy objawiec to nie trzeba wymieniac jej, ale coz.. Polacy..."noe trzeba wymieniac ilez to kosztuje przeciez tylko troche dluzej zniebia bieg wiec o co ci chodzi, aaa taki zgrzyt to nie zgrzyt ty mojej nie slyszales... No i tak to wyglada w naszej cebulandi :)
Trzeba mocno podkreślić, że są różne grupy ludzi. Ja np. wsiadłem pierwszy raz do anglika i pojechałem bez problemu, a po 20 minutach jazdy już w ogóle nie czułem, że to coś innego. Kolejna sprawa to jak ktoś podchodzi do jazdy. Ja osobiście chcę kontrolować przełożenia i obroty podejrzewam, że wielu kierowców również a już szczególnie rajdowi, amatorzy dynamicznej jazdy. I niech mi ktoś nie gada o wachlowaniu biegami bo większość japońców lubi wysokie obroty i przy umiejętnej jeździe można na maksymalnie 2óch biegach przejechać pół miasta. I wreszcie najważniejsze. Najlepsze rozwiązania są te najprostsze. Automat to takie rozwiązanie dla tych co chcą aby auto "ich wiozło" , a nie dla tych co chcą mieć z autem "relację" na zasadzie jazdy konnej. Nie wiem jak obecnie w automatach, ale przy wyjeżdżaniu z zaspy gdzie auto trzeba "rozbujać" graniczy to z cudem.
jest jedna ,stara prawda-automaty nie są dla szajbusów,a ,co do trwałości to ,kiedyś miałem Omegę w której, w manualnej skrzyni "padł" synchronizator 2 biegu przy ok. 400 tyś,a obecnie mam F- s-max (z 2012 ) w dwusprzęgłówce i zrobione juz 450 tyś i skrzynia pracuje jak nowa,z tym ,ze wymiana ,regularnie ,co 60 tyś-u mnie,co roku
oczywiście oleju i filtra-zawsze na orginalne-koszt w ASO 990zł,przy 430 tyś wymienione uszczelniacze na półosiach i tyle ,mam zamiar pojezdzić jeszcze z 200tyś -bo auto jest wybitnie bezusterkowe i kupić nowszą wersję-tez w automacie
A ja wole manuala, automat jest dobry do ciężarowego oraz do auta z mocą 400 KM lub więcej. Mnie wogólę nie przeszkadza że muszę biegi zmieniać, robię to bez zastanawiania się który bieg wrzucić.
Zapomnieliście, że jest kilka rodzai automatów: klasyczne (o których opowiadacie), bezstopniowa, dwu-sprzęgłowa, MCP- idiotycznie zwana półautomatem. Każda z nich ma swoją specyfikę i inaczej się z nią jeździ. Żeby to omówić trzeba by osobny filmik zrobić.
Kamile od Volvo uogólniają. ;-) Dałem minusa. Zaraz wyjaśnię dlaczego. Miałem automat kilka lat (Toyota Previa z pancerną skrzynią automatyczną i stałym 4x4), teraz mam ręczną w Subaru Forester. Dałem minusa, bo tak naprawdę filmik nic nie daje początkującemu kierowcy automatu, poza tym jak ruszyć i jak się zatrzymać. No i jak cofnąć. A co z całą resztą? Pozycje 1,2,3 L, S, O/D, +, -, i parę innych rzadziej spotykanych. Automat, poza oczywistymi plusami, ma jednak więcej minusów, niż tylko ten jeden tu wymieniony. Np. problematyczne i nie tak skuteczne jak w ręcznej skrzyni hamowanie silnikiem. Ile to trzeba się na machać w automacie lewarkiem, żeby skutecznie hamować silnikiem? I nie chodzi mi tu o hamowanie mające na celu zatrzymanie auta, tylko o uzyskanie zerowego zużycie paliwa. W skrzyniach DSG jest tu sporo lepiej, ale w przypadku pozostałych to manual ma tutaj przewagę. W ręcznej skrzyni zdejmujemy nogę z gazu i sprawa załatwiona. W automacie, żeby mniej więcej uzyskać to samo, trzeba trochę wajchować. Przy ręcznej skrzyni od momentu puszczenia gazu, np. przy 100km/h, do chwili, kiedy trzeba zredukować na niższy bieg, mamy zerowe zużycie paliwa. Chwilowo, przy redukcji, silnik znów coś sobie pobierze, ale po zapięciu niższego biegu znów mamy zero. Automaty w tej sytuacji, owszem, zużywają mniej paliwa, ale jednak zużywają. Drugim minusem automatów, jeśli chcemy wykorzystywać ich wszystkie dostępne funkcje, jest konieczność zapamiętania mnóstwa szczegółów co, gdzie, i w jakich warunkach włączyć. W manualu człowiek wsiada, zapina biegi kiedy trzeba i tyle. W automacie co innego się włącza, jak chcemy ruszyć na śniegu, co innego jak hamujemy silnikiem (nie we wszystkich), co innego, jak pod małą górkę, inaczej też jak pod większą, inaczej jak w błocie, inaczej jak się chce szybko wyprzedzić. Jest tego dość sporo do zapamiętania. Oczywiście, tak jak to robi większość właścicieli automatów, można się tym nie przejmować i używać tylko D, R, P i N. Ale właśnie z takiej asekuranckiej niewiedzy bierze się mnóstwo awarii automatów i rodzą się mity o nich. Owszem, kiedy się to wszystko ma już w małym palcu, jest super. Korzystamy wtedy świadomie z mnóstwa opcji bardzo ułatwiających jazdę w każdych prawie warunkach. Zanim to jednak nastąpi ogromna większość użytkowników automatów boi się przełączyć na cokolwiek innego poza D, R, P i N. Biedacy albo krążą po internecie w poszukiwaniu odpowiedzi i rady, albo odpuszczają i korzystają tylko z funkcji podstawowych. A co ci pierwsi znajdą w sieci o dodatkowych funkcjach? Niewiele. Ja kopałem kilka godzin ( Previi tego nie miałem), żeby dowiedzieć jak używać + i -. Jeśli już ktoś coś o tym napisze, to w stylu "to jest funkcja ręcznej zmiany biegów", co oczywiście nic nie mówi przeciętnemu kierowcy. Jest jakiś problem z objaśniaczami takich rzeczy "tajemnych". Oni, zapytani przez laika, odpowiadają tak, że nic nie wyjaśnią. Tak mają informatycy, księgowi, lekarze, mechanicy samochodowi, itp. specjaliści. Na fachowej stronie motoryzacyjnej gość spytał jak używać + i -, to mu odpisali: "+ zmieniamy biegi w górę, - w dół, ale już o tym w jakich okolicznościach jazdy, prędkości, warunków drogowych zero informacji. To samo dotyczy pozostałych opcji automatu. Najczęściej doradcy, niby walczący z mitami, te mity sami utrwalają, jak choćby ten o katastrofalnych skutkach holowania automatu. Automat automatowi nie równy, więc wrzucanie wszystkich do jednego wora świadczy jedynie o niechęci do nauki, o niewiedzy, o lenistwie i o lekceważeniu pytającego. Dokładnie tak jak z ocenianiem wszystkich kierowców VW Passata za pomocą jednego, prymitywnego schematu.
W materiale jest duża niezgodność, kolego automatu ze zgaszonym silnikiem nie wolno holować ( po za terenówkami z reduktorem), takie skrzynie potrzebują smarowania, sądzę że po tym materiale parę automatów zostało zajechane... pozatym do wad trzeba również dodać koszty eksploatacji takiej przekładni, większe spalanie ( minimalne Ale w skali roku to setki złotych) ...
Ja kierowałem automatem (wujka) mając około 12 lat i od tego momentu się zakochałem. Ale nie stety nie było mnie stać na niego, a miałem trochę samochodów.
Kilka dni jeździłem autem zastępczym z automatem, a od przeszło 40 lat mam samochody tylko z manualem. Szybko się przyzwyczaiłem z tym tylko, że jednak dość uciążliwa, przynajmniej dla mnie, była konieczność długiego trzymania nogi na hamulcu w korkach. Jeśli to trwało krótko, to nie było sprawy. Ale często w godzinach szczytu prawa noga przez kilka minut musiała co chwilę naciskać hamulec. Podobnie przed zamkniętym przejazdem kolejowym. W związku z tym mam pytanie, czy jednak w takich sytuacjach nie można jednak przestawić dźwigni na P lub N? Najlepiej, gdyby w aucie był auto hold, ale gdy go nie ma, to czy jest jakieś inne wyjście w takich sytuacjach o których napisałem? Dodam, że jest jeszcze jeden minus takiego stałego naciskania pedału hamulca w korku. Wieczorami i w nocy świecimy po oczach czerwonymi światłami stopu kierowcom i pasażerom auta stojącego za nami. A dla nich nie jest to raczej przyjemne.
Od niedawna mam samochód z automatem. Mam w tej kwestii jedno pytanie, czy jak wysiadam na minute lub dwie z samochodu na odpalonym silniku, to lepiej zaciągnąć ręczny i dać na neutral, czy na parking?
W Internecie są różne głosy, niektórzy nawet stojąc trochę dłużej na światłach przełączają na N. Osobiście w opisywanej przez Ciebie sytuacji ustawiłbym skrzynię na P - zawsze tak robię mając testówki z automatem, nic się złego nie dzieje.
P - trudono uznać za 1 bieg w manualu gdyż na p po przytrzymaniu kluczyka w trybie uruchamiania nigdzie nie pojedziesz a na 1- wszym biegu dłuższe przytrzymanie kluczyka na starcie pozwala jechać!!!...znam z autopsji takie przypadki uzywania przez dzieci (zakończone katastrofą)...N-czyli neutral nie pozwala holować auta lecz tylko...tylko...przepchnąć auto.. w tym trybie skrzynia nie ma właściwego smarowania i holowanie na tym biegu może zakończyć się jej uszkodzeniem (nie bez kozery sprzedawcy zalecają wezwanie lawety!!!)...
Na szczęście motocykle (nie mówię o skuterach) nadal mają i raczej będą miały manualne skrzynie( tak wiem, motocykle i auta to zupełnie co innego) . Jeździłem i motocyklem, i skuterem, i mnie osobiście na skuterze męczyło, że jak muszę dłuższy odcinek w mieście pokonać, to muszę trzymać rękę w niewygodnej pozycji gdy np. odkręcam manete na max. Mnie ręką od używania sprzęgła nie boli, no może czasami, jak kiedyś na enduro byłem😅
W autach z automatem jest też hamulec ręczny. Do czego go się wykorzystuje skoro na postoju przełącza się na bieg "P"? Jestem totalnie zielony i do tej pory jeżdze manualem i wolę się zapytać
Zbyt dużego zastosowania faktycznie dla niego nie ma w takim normalnym użytkowaniu. W nowych samochodach automatycznie "zaciąga" się po zgaszeniu silnika jako dodatkowa warstwa zabezpieczeń. Można też ustawiać, aby zaciągał się po wciśnięciu hamulca np. na światłach, aby nie trzeba było ciągle trzymać na nim nogi. Generalnie jednak gdyby go nie było, to użytkowanie auta praktycznie by się nie zmieniło. W dużej mierze występuje tam na zasadzie "bo samochód musi mieć ręczny" - na różne awaryjne sytuacje :)
Zastosowania są trzy: awaryjne hamowanie (wymagane przepisami), funkcja "auto hold" (bardzo przydatna) i odciążenie skrzyni przy parkowaniu na wzniesieniu
*Gdy nie miałam prawa jazdy znajomy po jednym piwie dał mi samochód w automacie abym go odwiozła do domu przez cała Warszawę,gdyby jego samochód był w manualu bym się nie odważyła-dziś mam prawko i posiadam samochód właśnie w automacie-Wiem wiem było to mega nieodpowiedzialne ale adrenalinka była* 😛
Irytujące jest podawanie jako wady kosztów naprawy. To w ogóle nie kupuj auta, bo drogie w naprawie. To nie jest żadna wada, tylko normalna kolej rzeczy. Nigdy nie słyszałem, żeby ktoś mówił, że taki Iphone ma wadę bo jego naprawa / wymiana jest droższa niż w Noki 3310. To jest cena komfortu, luksusu czy nazwij sobie to według własnego uznania.
Zastanawiałem się nad automatem ale odpada z jednego powodu - po prostu wyższy koszt eksploatacji Raz ze pali więcej paliwa, dwa ze koszt naprawy i obsługi wyższy Dla kogoś kto traktuje auto jako środek który ma go dowieźć z punktu A do punktu B jak najtaniej jest to argument zaporowy Dziękuję i pozdrawiam
Automat fajna sprawa. Czy w BMW 740 f01 czy nawet starusieńki automat 4-biegowy w Vectrze B zawsze jedzie mi się lepiej niż z manualem. Oczywiście, starszy przełącza biegi wolniej od wyścigowego kierowcy, ale wciąż nie ma mowy o szarpaniu, a tyle dynamiki żeby bezpiecznie ciężarówkę wyprzedzić ma. Nowszy to już czysta poezja, maszyna bez wad, wyłączając cenę.
Mylisz się ;D Im nowszy tym więcej wad. Jeśli masz starsze ale sprawne auto to lepiej przy nim zostać niż kupować nowe... Nowe auta zaczynają się psuć po roku użytkowania. Plastikowy szajs taki że szok. Wahacze wyglądają na plastikowe. Np. Najnowszy Seat Leon. Po 2 latach całe zawieszenie w nim się kończy przy normalnym użytkowaniu. Bierze olej itp itd.
Michał Trznadel Mam inne zdanie, skrzynia manualna to sztywne połączenie zespołu napędowego i nie ma tu mowy o nieustalonych opóźnieniach, automat zanim "skojarzy" co autor miał na myśli, to jest za późno na manewr, "on" musi się namyślić, pokombinować, poprzestawiać to, co ma do poprzestawiania, i dopiero wtedy realizuje zadanie, mi to nie przeszkadza bo wyrosłem z idiotyzmów ale kilka lat temu przez to "myślenie" wpakowałbym się na minę. Nie mówię tu o starych konstrukcjach bo od kilkunastu lat jeżdżę nowymi pojazdami, góra 4 lata.
W krajach takich, jak Polska sądzę, że dużą rolę odgrywa cena np. Octavia którą ostatnio jeździłem (th-cam.com/video/YhdknF5KMD0/w-d-xo.html) z DSG jest droższa od tej z manualem o 8000 zł. Wpływ mają też pewnie stereotypy - nie wiem jak jest na zachodzie Europy z tym, ale w Polsce masa osób postrzega automat jako coś gorszego bo "manual daje większą kontrolę nad samochodem". No i strach - np. znajome małżeństwo kupowało dopasionego Golfa, takiego za 130-140 tysięcy więc kasa nie była problemem i zdecydowali się na 1.4 TSI z manualem, bo żona powiedziała, że ona z automatem boi się jeździć i jeździć nie będzie. Pomimo tego, że patrząc obiektywnie to jazda z automatem jest zdecydowanie bardziej relaksująca i bezpieczniejsza, niż z manualem - nie boli lewa noga w korku, nie ma obaw że zgaśnie przy podjeździe pod górkę itp.
Ale jak ktoś nie potrafi jeździć, że mu gaśnie itp to rozumiem automat jak najbardziej. Nigdy mnie nie bolała lewa noga od sprzęgła. Bawienie się skrzynią biegów, wrzucanie biegów to dla mnie ta "radość i przyjemność" z jady :)
@@WahaczTV tam patrzac na cene jest opcja automat manual wychodzi pewnie 1-2tyś zresztą tam maja w standardzie silniki po 3-4 i 6litrowe potwory gdzie automat poprostu lepiej radzi sobie z mocą i nie musisz sie bać i o silnik i sprzęgło ze je przypalisz :)
Carmo przez 10 lat jak jeżdżę manualem to zgasł mi może z 10 razy, a i tak wolę automat. A jeśli noga cię nie boli to proponuję przeprowadzić się na kilka miesięcy do Wrocławia.
Bo automat można łatwo rozjebać przez błędy w eksploatacji, a naprawa kosztuje. A jak kupujesz auto używane, to dochodzi jeszcze ryzyko, że poprzedni właściciel nie umiał go obsługiwać. Dwa, w Europie silniki są zwykle słabsze niż w Stanach, więc ciężka i mało wydajna przekładnia hydrokinetyczna a aucie o mocy 100 KM wyraźnie ogranicza moc.
BMW e60 525i 6 lat już śmigam wymiana oleju z filtrem co 30.000 tyś. I jak na dzień dzisiejszy bez problemowo a na blacie 275.000. Prosta odpowiedź dbasz nie katujesz JEŹDZISZ. Pozdro
Chwila, jak mam rozumieć że "ustawienie skrzyni na P to odpowiednik w skrzyni z manualem na jedynce?" Przecież bieg pierwszy służy do ruszania, a P w automacie do... postoju!
Zostawiając samochód na "P" auto samo się nie stoczy, bo koła są zablokowane - tak samo jakbyś wychodząc z auta z manualem wrzucił pierwszy bieg. Oczywiście zasada działania jest trochę inna, bo np. jedynkę wrzuca się po wyłączeniu silnika, a P przed wyłączeniem, ale efekt taki sam - auto samo nie odjedzie nawet bez zaciągniętego ręcznego ;)
To w takim razie kwestia jest nieprecyzyjnie przedstawiona - bo w celu zablokowania napędu na postoju włączamy niekoniecznie pierwszy bieg, ale jakikolwiek inny, i też będzie podobny efekt.
Zakładam, że osoby które kiedykolwiek jeździły samochodem z manualem będą wiedziały, że wrzucenie innych biegów będzie miało taki sam efekt - trochę zaufania do inteligencji innych :)
Co nie zmienia faktu że jest zapięty bieg i w nowej skrzyni automatycznej możemy tego nie odczuć ale już w leciwej owszem. Mamy na P zapięty bieg, stoimy na wzniesieniu, oczywiście możemy darować sobie hamulec ręczny co skutkuje większym zużyciem skrzyni biegów. Na tym wzniesieniu ruszamy na wstecznym, dajmy na to pod górkę wcześniej samochód na P, bieg zazębiony, opór na skrzyni po zgaszeniu i w momencie wrzucenia R pierdolnięcie w skrzyni, na dyfer do tylnej osi. Uwierzcie mi na słowo, bardzo to nie przyjemne, użytkowałem BMW za steptronic i dopiero po jakimś czasie, ogarnąłem ocb, notabene był to mój pierwszy automat(sebiksy myślą: "kupił beemeee automat, ale przypał). Jeżeli parkujemy samochód z automatem na wzniesieniu pierwsze hamulec nożny, później ręczny na końcu P!
KhnGame gowno prawda żaden bieg nie jest zapiety tzn może i jest ale P nigdzie nie odjedzie nawet jak będzie wzniesienie 45stopni w porównaniu do jedynki. W pozycji P bolec blokujący mechanizmy w skrzyni się zazebia i tyle nie ma prawa skrzynia ruszyć chyba że bolec zostanie zerwany, to o czym ty mówisz to właśnie luz na tymże bolcu robi się to od niezaciagania ręcznego albo zbyt szybkiego przelaczenia na P.
W 2016 miałem przekonanie, że automat to g*wno (nie miałem prawka miałem 15 lat). Jest 2020 (prawko od roku już prawie, 19 lat) teraz uważam, że automat jest spoko szybszy płynniejszy bardziej ekonomiczny. Jak wybierać miałbym DailyCar-a to tylko z automatem, natomiast jeśli auto na weekend ProjectCar lub FunCar to manual więcej frajdy z machania drążkiem... Jeździłem automatem i manualem autem, które miało ze 100KM szedł lepiej z manualem, także jak auto ma +-200KM to automat. manual mniej niż 150KM. Dodam jeszcze, że na codzień poruszam się Astrą H 1.6 115KM nie wyobrażam Sobie jeździć nią z automatem tak zamulał, że to szok. Wiem bo podczas szukania auta próbowałem automata z tym silnikiem nie jechało to tak dobrze jakby mogło.
Neutralny potem ręczny puszczamy hamulec nożny. Auto się ułoży wtedy P i gasimy silnik. I zawsze tak trzeba robić przy parkowaniu na wzniesieniu żeby uniknąć uszkodzenia skrzyni przez blokadę Park. Auto nie może "wisieć" na tej blokadzie. Zawsze przed zmiana kierunku pozycji R na D czy odwrotnie trzeba się zatrzymać do ZERA!!!!
Usuń ten film bo wprowadza w błąd i komuś możesz w ten sposób auto rozwalić!!! DO WSZYSTKICH, NIE MOZNA HOLOWAC AUTA Z AUTOMATEM. Stare mercedesy dopuszczały możliwość holowania do 30-40 km, natomiast aktualnie ZADNE AUTO takiej możliwości nie dopuszcza, neutral w automacie caly czas pracuje podczas jazdy a co ważne podczas holu pracuje na sucho. Przejechanie dosłownie kilkudziesięciu km może doprowadzić do zatarcia skrzyni biegów. Lepiej wydać 200 zł na lawetę, niż 5 tys na nową skrzynie. Poza tym wad jest dużo więcej, więc widzę nie przygotowałeś się do materiału. 1) wyższe spalanie 2) droższa eksploatacja. Co 60 tys trzeba wymienić olej w skrzyni. Może nie jest to częste, ale na pewno podnosi koszta. Tak jak spalanie. Więcej nie wymyślę bo korek już się kończy, więc powtarzam: usun ten film bo przez ciebie ktoś może rozwalić sobie skrzynie Pozdrawiam
kolego... ty mówisz o skrzyni pół automatycznej dwu sprzęgłowej popularnie nazywana dsg, a nie automacie, ponieważ automatyczna skrzynia biegów jest na przekładniach planetarnych i
Ani szybkość ani płynność. Jedynie komfort. Absolutną wadą jest lag przy wciśnięciu gazu... Nie raz miałem drache na majtkach po próbie włączenia się do ruchu... Z automatów to tylko CVT!
![ILLSLICK - WINTER IS COMING [Official Video]](http://i.ytimg.com/vi/dwTMeM1zIhQ/mqdefault.jpg)
Wyjaśnienie jasne, zrozumiałe, bez zbędnej gadaniny, dziękuję
Żaden problem 👍
Powiem krótko. Kto kupi raz automat nie będzie chciał już manuala, wiem to z doświadczenia wielu ludzi którzy zdecydowali się kupić auto z automatem.
Ja też byłem fanem manuala od zawsze teraz z ciekawości zmieniłem na automat (tiptronic),pierwszy tydzień bawiłem się samodzielną zmianą biegów od tamtej pory żadnej samodzielnej zmiany biegów.Nigdy więcaj manuala !!!
Ja też!
No nie wiem.. Mam automat tiptronic i jakoś przy zmianie auta nie będę szukał automatu tylko co będzie mi to bez róznicy czy automat czy manual... miałem kilka aut z manualem i kilka z automatem... i jakoś nie odczuwam tej róznicy...
Większość ludzi po przesiadce z manuala tak mówi. Tylko jest jeden mały problem- 90% samochodów na rynku to auta używane, więc kupując automata musisz liczyć się z tym, że się zepsuje i podliczysz sobie ile kosztuje Cię ta wygoda. Niestety realia są takie, że nawet jedna firma produkuje skrzynie bardzo dobre i bardzo kiepskie. Taki AISIN- jedne skrzynie automatyczne od nich jeżdżą po 500 tysięcy bez problemów, a z problemami nawet po 1mln km, a inne już po 200 tysiącach są cykającą bombą, ponieważ od nowości właściciel ani razu jej nie serwisował, gdyż jest to dodatkowy koszt. Może się będziecie śmiali, ale pomyślcie o tych wszystkich Passatach w 1,9 tdi- przecież ani Niemiec, ani kilku właścicieli w Polsce - nikt tam oleju nie zmieniał a te auta mają po 300- 500 tysięcy zanim cofnie im się licznik na 170. Może we Fiatach, BMW, Hondach czasem właściciel wymieni olej w skrzyni manualnej, ale w tych przereklamowanych VAG nawet nie wiedzą, ze to da się wykonać- i te skrzynie do dziś jeżdżą. W automacie niestety tak nie zrobisz i kupując auto z taką skrzynią musisz się liczyć, że albo masz kosztowną perełkę w której jako pierwszy wykonasz kosztowny serwis(a raczej specjalistyczny warsztat za specjalistyczną kwotę), albo minę w której serwisu wykonać nie zdążysz.
donfranki Skrzynie GM-a: 4L60E, 80E oraz 30E też robią przebiegi po 300tyś mil (ok.500 tyś km) Starsze skrzynie ZF 5HP też uchodzą za pancerne. Z AISIN-a wytrzymałe były starsze modele. Tu widać, że stare konstrukcje odznaczają się większą trwałością. Nowsze skrzynie AISIN np. TF80SC, TF60SN i AW 55-50SN mają już swoje bolączki przez założenia przyjęte podczas projektowania- pozbawiono możliwości wymiany filtra przy wymianie oleju, a akurat w AISINach zawory PWM są bardzo wrażliwe na czystość i jakość oleju ATF. Zabudowano go wewnątrz korpusu by uzyskać bardziej kompaktowe wymiary skrzyni, oczywiście kosztem jej trwałości. Jest cała masa podobnych przypadków powstawania poważnych uszkodzeń z powodu wad fabrycznych. Dlatego dobrze jest rozeznać się czy przypadkiem auto którym jest się zainteresowanym nie ma takiego felernego modelu skrzyni. Sporych problemów mogą narobić rozszczelniające się chłodnice sekcyjne (wymienniki) oleju ATF - wtedy glikol z ukł. chłodzenia zalewa wnętrze skrzyni i nadaje się ona do kapitalnego remontu.
Wśród manuali też bywały wpadki: sławna skrzynia M32 od Opla (GM) i jej mielące się łożyska (wykonane chyba z plasteliny).
PS: Vectrą C 1.9 CDTI z Aisin TF80SC (AF40) przejechałem już ok 80 tyś km. Auto ma najechane 321 tyś km. Przy 170 tyś km po sprowadzeniu z Niemmiec był wymieniany blok zaworów (przez brak wymian oleju). Wymieniam olej co 40 tyś km i dobrze tak często to robić właśnie przez ten niewymienny filtr. Dodałem od siebie filtr magnetyczny FILTRON-a, który zbiera metaliczny szlam chroniąc elektrozawory oraz dodatkową chłodnicę oleju ATF.
Jeżeli ktoś nie jeździł automatem nigdy lub nie jest przyzwyczajony to lewą nogę należy schować pod fotel a nie na podnóżek i tak jeździć aż do przyzwyczajenia się do jazdy automatem.
Z reguły automaty krytykują ludzie, którzy nigdy nie mieli takiego auta i całe życie wachlują wajchą od biegów... czyli gówno wiem ale i tak się wypowiem. Prawdą jest że nie znam nikogo kto mając auto z automatyczną skrzynią źle się o niej wypowiada, a sam również jestem zadowolony... i nie wyobrażam sobie powrotu do manualnej skrzyni. Automat to po prostu komfort jazdy.
Sebastian P Potwierdzam.
Pewnie tak jest, lecz po 7 manualach i 5 automatach, nigdy więcej automatu. Dla mnie ta przyjemność i radość z jazdy to między innymi "wachlowanie" drążkiem skrzyni biegów :)
Zależy też jaki silnik w samochodzie :) teraz jeżdżę F10 530d i manuał byłby taki sobie, ze względu na krótkie pierwsze biegi, za to jeśli miałbym 535i to już nie byłbym zły na manuał ;D
Janusze motoryzacji pamiętają jeszcze czasy głębokiej komuny, bo wtedy automat przerażał, bo w razie awarii skrzyni automatycznej w tamtych czasach zero krajowych części i jedyne wwyjscie rto import prywastny i to raczej nowych klamotów z RFN co przy tamtym kursie walut było kosmicznym wydatkiem. Od kilkudziesięciu lat komuny juz nie ma, ale Janusze pamiyntajo, że automat to strach, bo ktoś tam miał kogoś. kogo ktoś z rodziny miał kogoś, kto miał samochód z automaterm i jemu nic, ale słyszał, że ktoś ma kogoś, komu ktoś powiedział, że jak siądzie automat to koniec świata, trzeba oddac nerkje, watrobe, jedno płuco i kawałek skóry za czesci do skrzyni. Albo jak np mój "kolega" wiejski kozak z Jasła, który o mało mnie nie zjebał bo ryja wydarł, że automat nie jest dla kazdego i trza być mądrym, żeby nim jezdzić, bo łatwo popsuć hahaha. To go pytam, czy słyszał o inteligencji przecietnego Amerykanina i ze co, ze według niego Stany to kraj geniuszy?? Bo raczej pokutuje opinia, że przecietny Amerykanin to debil i dlatego musi miec automat, bo manual nie do ogarnięcia dla nich
@@zibi2201yahoocouk co sie dziwisz 90 procent inteligencji wybili niemcy , zostali sami glupcy w tym kraju i wiesniaki wystarczy popatrzyc na morde i juz wiesz z kim masz doczynienia , czerwone burasy
Ja raz wiozłem z imprezy mojego szefa jego autem.... zapomniałem że ma automata i jak chciałem "zmienić bieg" to prawie wyleciał przez przednią szybe☺ szkoda że nie wyleciał😆
Ło kruca fuks xd
Jak raz pijezdzisz automatem juz wiecej nie zechcesz jezdzic manualem po prostu do dobrego się szybko przyzwyczajamy:) ja mam juz 2 auto z automatem i chcę pozostać przy tym:) polecam jak Wahacz!!!
Ja manual miałem tylko na egz
Od kad pamiętam moi rodzice mieli auta z automatem tylko raz moja mama miała manualna i po 1 roku zmieniła sobie na inne auto bo się namachala podobno i wiedziałem jak co się robi
Na egzaminie było śmiesznie bo mi ciągle auto gasło
1- Jak to wygląda przy parkowaniu ? , czy można puszczając hamulec mieć taką precyzję jak przy manualnej gdzie na półsprzęgle kontroluję auto co do centymetra ?
2- Ruszanie na wzniesieniu , w manualu normalka że dodasz gazu aby nie zadusić albo aby nie piłować na sprzęgle a jak w automacie ? Czy auto samo zwiększy obroty silnika gdy wyczuje że ma ciężko ruszyć pod górkę , czy się dusi na tych powiedzmy 1k obrotów i trzeba baaardzo powoli ten hamulec puszczać ?
Hej, dobrze się słuchało Twoich wskazówek, jutro odbieram auto zastępcze w automacie i filmik się przyda w sam raz.
Pozdrawiam
Miło mi to słyszeć :)
W przyszłym tygodniu odbieram Yarisa Cross w automacie , już czuję dreszcze . Spoko filmik , bardzo pomocny 😃
Zdecydowanie automat, tyle że na początek trzeba się przyzwyczaić do nieintuicyjnej sekwencji biegu w przód i w tył: aby jechać w przód dźwignia do tylu, aby jechać do tylu dźwignia do przodu. To wynika zapewne z pierwotnych uwarunkowań - być może technicznych - i tak już zostało. A teraz kilka miesięcy trzeba aby odruchowo ustawiać bieg w przód czy w tył. Mam Volvo xc40 gdzie jest siłownik zastępujący dźwignię mechaniczna - bardzo fajne i jeszcze bardziej komfortowe rozwiązanie ale o pomyłkę niestety znacznie łatwiej.
Cała Ameryka jeździ automatami od dziesiątek lat. U nas ciągle przekonanie, że "ja wolę mieć kontrolę nad autem" chociaż to sie zmienia.
Polska to ciemnogród zawsze tak było
dokładnie, u nas podobnie powiedzą o automatycznej klimatyzacji, czy też szybach, lepij panie na korbkę bo jak się zepsuje, u Mirasa starcza tylko na ratę, o serwisie można zapomnieć bo po co i szkoda kasy ;) lepiej na alko i papierosy wydać ;) taka mentalność społeczeństwa ;(
W Amelce też jest wieża eifla. To takie porównanie do automatów względem USA. U nich to są skrzynie a u nas to tylko odpowiedniki.
@@patrykgrabiszewski3253jak ktoś jest "niedzielnym kierowcą" to ta większa kontrola nad autem dosłownie nic nie znaczy bo i tak taka osoba nie będzie w stanie tego wykorzystać.
Popieram w 100 % super film. Krótko i na temat
Dzięki :)
Od 1:34 do 1:45 BEZCENNA UWAGA: "zawsze ustawiajmy skrzynię w pozycji P a nie N, ponieważ N odpowiada za zostawienie auta na luzie i POWINNO BYĆ WYKORZYSTYWANE TYLKO KIEDY ZAMIERZAMY GO ALBO HOLOWAĆ ALBO PCHAĆ". Większych herezji dawno nie słyszałem. Przekazywanie takich informacji w formie tutoriala, może przysporzyć tylko kłopotów. Oj Panie Wahacz proszę się najpierw zapoznać z jakąkolwiek instrukcją obsługi pojazdów z automatyczną skrzynią biegów. DLA ŚCISŁOŚCI NALEŻY DODAĆ INFORMACJĘ, KTÓREJ TU ZABRAKŁO . Producenci często zabraniają holowania samochodów z automatyczną skrzynią biegów w taki sposób, aby ich koła napędowe stykały się z nawierzchnią jezdni. Zalecają natomiast ich transport na lawecie. Niezależnie od rodzaju czy modelu pojazdu, do holowania należy podejść ostrożnie i z odpowiednim przygotowaniem. Zdecydowana większość zaleca korzystanie z lawety przy tzw. automatach. W przeciwnym razie trzeba pamiętać o kilku podstawowych regułach holowania tego typu samochodów.
Przede wszystkim pojazd z automatem musi być holowany na włączonym silniku. Wówczas pracuje pompa odpowiedzialna za smarowanie olejem części skrzyni. Dźwignia do redukcji biegów powinna znaleźć się na literze N, czyli na tzw. luzie.
Przy holowaniu bardzo ważna jest prędkość, która nie powinna przekraczać 40 km/h. Istotny jest też dystans jaki auto ma zamiar przebyć, który nie powinien być dłuższy niż 50 km. W przypadku automatów podobnie jak i przy manualnej skrzyni holowane auto powinno mieć włączone światła mijania.
Mniej szkodliwym rozwiązaniem jest holowanie auta za pomocą lawety i z użyciem motyla holowniczego. Dlaczego? Ponieważ oś auta nie ma styczności z jezdnią, a zatem występuje mniejsze ryzyko uszkodzenia jakiejkolwiek części.
W przypadku samochodu napędzanego na przód należy unieść oś przednią, natomiast oś tylną unosimy, gdy auto ma napęd na tył. Gdy pojazd jest napędzany na cztery koła można ustawić napęd tylko na jedną oś. Natomiast jeżeli nie ma takiej możliwości najbezpieczniej skorzystać z lawety.
Jestem kierowcą z 20-sto letnim doświadczeniem (zawodowym). Moje konkluzje po latach eksploatacji są takie: ręczna skrzynia tylko do jazdy w terenie, nie ważne czy samochód ciężarowy, czy osobowy. Do normalnej jazdy po szosach, tylko i wyłącznie automatyczna skrzynia. Tak na marginesie, jazda ciężarówką w długich trasach z automatem to czysta przyjemność.
Współczesne automaty pozwalają na ręczne przełączanie biegów, więc i w terenie dają radę.
Ale z tym trzeba uważać, bo niektóre automaty nawet w trybie sekwencyjnym nie blokują wrzuconego biegu, uniemożliwiając hamowanie silnikiem. Na dłuższych zjazdach może to skutkować zagotowaniem się płynu hamulcowego.
donfranki Takie samochody co dają gazu i wciskają hamulec przecież już są. Automat ot zdecydowanie wygoda. Jeżdżę i manualami i automatami i powiem Ci, że automat wygrywa w jeździe na co dzień. Manuale bardziej upierdliwe. A teksty typu "wolę manual, bo muszę mieć kontrolę nad autem" no to to już rozwala na drobne. Pewnie co drugi dzień po torze lata taki zuch. Do zabawy manual, na co dzień automat i jest cacy :)
@@donfranki Dokładnie taki teraz mam. Następny będzie taki, który do tego sam skręca. Jak dorośniesz i pójdziesz do pracy to może zrozumiesz.
@@adamzaq9166 zgadzam się, że automat to wygoda w mieście. Jeździłem automatami w wolnossących i doładowanych benzynach i nawet przez pewien zas szukałem takiej wersji. Później zmądrzałem.bwziąłem kartkę i wypisałem z jednej strony zalety, z drugiej wady automatu. Tych dzugich jest oczywiście więcej. Pytanie jest takie: czy dla wygody jesteś w stanie poświęcić dodatkowe fundusze- znaczne fundusze. Jeśli tak, to dobry automat jest świetnym rozwiązaniem. Jeśli nie lubisz wyrzucać pieniędzy w błoto- lepiej wybrać manuala.
Witam. Byłem zagorzałym zwolennikiem skrzyń manualnych, jednak po pierwszych jazdach ze skrzynią automatyczną zdecydowanie zmieniłem zdanie. Cóż, wygoda w czasie jazdy a zwłaszcza w korkach jest zasadnicza. Gdybym teraz kupował samochód, wybrałbym automat.
Automat jest super. Dzięki za film.
32 lata jeździłem tylko autami z manualem i ogólnie ok, poza jedną najważniejszą kwestią (o czym autor filmu wspomniał), a mianowicie zatory na drodze w mieście. Masakra! Od roku jeżdzę automatem i morda śmieje mi się zawsze kiedy posadzę zad na siedzeniu. Do automatu trzeba najzwyczajniej dojrzeć, dorosnąć i na starość bajka ;-)
ja jebee, następny "geniusz"...trza dojrzec i dorosnąć? hahaha. i jeszcze studia ukonczyc na kierunku obsługa skrzyni automatycznej? Po ki członek piszesz takie idiotyzmy? I z tego co można wywnioskowac po kilku zdaniach, które skrobnąłeś to wynika, że ty też nie potrafisz prawidłowo używać automatu, bo wygląda, że w korku używasz tylko hamulec, a bieg pozostaje na dłużej włączony? Czyli sprzęgło się powolutku "wysmaża; i wygotowuje". Taaa, to faktycznie "dojrzałeeeś i dorosłeeeeś" do automatu hahaha. Ale próba "zabłyśnięcia była, szkoda, że zamiast błyszczeć to jebie wiochą HAHAHA
@@zibi2201yahoocouk co ty pierdolisz ? poto jest automat zeby trzymac auto na D i hamulcu jak dlugo sie da !! niema nic gorszego w automacie jak wajchowanie nim D-P-P-D na swiatlach w miescie czy korku , takim czyms skrzynei zabijesz w trymiga ja pierdole co za ludzie kurwa automat pamieta czasy powojenn
e a cioły sie zastanawiaja co i jak i poco w USA niema takich problemow , tam automat to norma a manual to dziwactwo , no ale co tutaj sie spodziewac po motlochu jak pare lat temu bimbą napierdalali do fakbryki
@@amimenamimen8599 zgadzam sie w 100 % zazwyczaj automaty krytykują ci którzy albo nigdy nie jezdzili albo ci co nie potrafią nim jezdzdzić!!!Rozrusznik też pewnie lepszy dla tych idiotów na kolbę niż ze stacyjki!!!
@@zibi2201yahoocouk jeździłeś automatem czy tylko słyszałeś, że kuzyna brat od ciotecznej strony ma kolego co siedział w aucie z automatem?
Super, na mnie już czas, w maju odbieram z salonu automat, po jeździe próbnej się zakochałem w automacie.
Kupiłem BMW E60 z trzy litrowym silnikiem diesla 231koni z automatyczną skrzynią biegów. Niesamowita frajda z jazdy, wyprzedzanie, przyspieszenie, bajka👍
Jooo to wole mieć większom kontrole nad pasatem.
kto ma pasata ten gej
@@lasttrendstandning2940 🖕
" większOM" 😂😂😁😁no nie mogę, analfabeta do potęgi....
Żebyś jeszcze miał większą kontrolę nad ortografią.
Krótko i na temat, ta prezentacja jest dla mnie przydatna ( pierwszy raz w życiu mam automat i muszę się z nim zmierzyć ).
Powodzenia :)
To on się musi zmierzyć z Panią😁😁😁
Na liczniku prawie 300tyś km zdecydowana większość tego przebiegu zrobiona w mieście, auto ma już 15lat i jak do tej pory jedyne co zrobiłem przy skrzyni automatycznej, to przy 250tyś wedle zaleceń producenta zrobiłem przegląd dokładny skrzyni który zakończył się wymianą oleju, od tamtej pory pękło prawie 50tyś i nic się nie dzieję. Tak że zdecydowanie polecam do turlania się w mieście nie wyobrażam sobie już manuala.
LoLenzis
Napisz jeszcze jaki samochód i jaki silnik, bo może jeździsz autobusem w MPK. ;-)
No to teraz popatrz sobie jak ta sprawa wygląda przy automatach w Volvo, albo "suchych" DSG od VW, gdzie OBOWIĄZKOWO należy wymieniać płyny(chyba 2, lub 3 różne) maksymalnie co 80-90 tysięcy km. Niestety dla właścicieli producent o tym nie informuje, a informuje dopiero nieautoryzowany serwis skrzyń biegów.
Jak kupujesz gówniane auto to tak jest :D
Automat jest wygodnym rozwiązaniem dla dorosłych kierowców, nie dla tych, którzy ukończyli 21 lat, ale dla takich, którzy mają w głowie poukładane i nie szaleją tam, gdzie nie ma sensu, jazda z manualną skrzynią w długim korku na autostradzie powoduje wystąpienie piany na ustach wielu kierowców, mając automat i w dodatku EyeSight Driver Assist Technology, można czytać książkę bo auteczko jedzie samo, można się nawet zdrzemnąć, choć ja bym nie przesadzał z zaufaniem. Jak ktoś woli "miąchać" drążkiem szukając właściwego biegu, to jego wola.
szukając biegu? 1 albo 2 taka filozofia.
Co najwyżej kursant szuka biegów. Kierowca ma je wyuczone i jedzie na wyczucie.
Z tym drzemanie bez przesady. Elektronika ma to do siebie, że lubi się psuć. Jeszcze takiej nie wymyślono, która nie miałaby zakodowanych błędów. Wystarczy, że czujnikom coś się popierdoli i masz tak komfortową jazdę, że komuś zapłacisz komuś za remont auta po stłuczce. Jak masz poukładane w głowie, to zawsze bierzesz na to poprawkę i nie ufasz automatom w 100%.
Szczerze automatem jeździ się super na codzień, no może czasem brakuje tego uczucia przy cyk dwójeczce
przy 5 litrach,depiesz w podloge i jest cyk haha
Ja mam giulie quadrifoglio miałem poprzedniczkę i nowa
Ta z manuałem była beznadziejna
Jak jeździłem w trasy 400km+ to się namachalem a za 2 lata zmieniłem i elegancko czasami sobie na manetki przełączyłem i było fajnie ogólnie to bylo moje 2 i 3 auto
@@taborecik123 tez jeżdżę alfami wcześniej 159 twraz giulia veloce q4 280km i super się jezdzi automatem zf 8 biegów, można manerkami zmieniać, jest kop w plecy na obrotach.
Jak się dba tak się ma.
Jak komuś szkoda 700zł na wymianę oleju w skrzyni a/t to potem trzeba remontować.
Z drugiej strony czy te 5-8tyś zł. za remont skrzyni to aż tak dużo w porównaniu do kosztów eksploatacyjnych manuala?
Przecież wymiany sprzęgieł, dwumas itp. to też nie małe koszty, a na przełomie 500.000 km pewnie remont a/t zrobisz raz.
Według mnie, najczęściej usterki w aucie są powodowane przez ludzi, a automat jak sama nazwa wskazuje robi wszystko automatycznie, eliminując czynnik ludzki, i to jest na plus.
Poza tym, producenci aut mają w dupie że seba z matim za 20 lat będą kupować ich auto, i będą(seba z matim) oburzeni faktem że w danym aucie jest automat.
No i na koniec.
Niech każdy jeździ tym czym chce, czemu kogoś to obchodzi i jeszcze np.mnie obraża za to że jeżdżę automatem(sic)?
Świat idzie do przodu i nawet w F1 i w WRC są automaty i sekwencje, a tam chyba są "całkiem nieźli" kierowcy.
Dowartościowywanie się tym że się jeździ manualem to dopiero głupota.
Na pewno kiedyś jak na wsiach ktoś zajechał autem, to janusze na wozach z koniem też hejtowali że auto to tylko koszty i że dla ciot, bo powożenie to dopiero męska sprawa a nie jakieś broń Boże WYGODY tfu... ;)
Litości ludzie...
Z obsługi: gdy chcemy zaparkować to po zatrzymaniu się, zaciągamy ręczny hamulec i dopiero po tym przełączamy w pozycję P i wyłączamy silnik. Z zalet: skrzynia automatyczna chroni silnik i przedłuża jego żywotność.
yavor40
Zmień nick na "bredzisław".
@@Sowa56 xd
@@mrpiese1295 zgadza się najpierw ręczny potem P ale tylko jak parkujesz na górce na prostym nie ma takiej potrzeby
Machanie wajchą to średniowiecze. Polacy boją się nowoczesnej techniki - to jest przykre.
twoje komentarze są przykre
Ciekawe co powiesz, jak zakopiesz się np. w śniegu?
Mercedes da radę. Spokojnie jesteś w stanie rozbujać samochód.
Automat to też średniowiecze. Wcale to nie jest nowy wynalazek
Możesz, nowsze automaty mają tryb manualny. Mam saaba 2.0 Pb. Przydaje się do jazdy w górach.
Jest kilka konstrukcji automatycznych skrzyń biegów, o czym w filmie nie wspomniano. Rodzaj konstrukcji ma wpływ na działanie skrzyni i jej właściwości, nie można więc mówić o "automatach". Diabeł tkwi w szczegółach, a te są fundamentalne. Są więc skrzynie z przekładnią hydrokinetyczną, dwusprzęgłowe, bezstopniowe i zautomatyzowane. Proponuję suplement do tego filmu z jakimiś konkretami.
Która z tych konstrukcji najlepiej działa?
@@marcinbugaj9587 wg mojej opinii hydrokinetyk z mocnym silnikiem. Te zawsze mi się sprawdzały. DSG ma laga i czuć że " krasnal" puszcza sprzęgło . Czasami wariują. CVT szaleją, wyją, są trochę nie intuicyjne . Ale i tak wszystkie są lepsze niż manual .
Właśnie kupiłem BMW F31 z moim pierwszym automatem . Rozumiem że to normalne że samochód dość ochoczo rusza do przodu po zwolnieniu hamulca ? Do tyłu jest już mniej wyrywny. Myślałem wcześniej że auto będzie ruszać dopiero po dodaniu gazu ?
To normalne - w zależności od mocy różna jest intensywność, ale generalnie po puszczeniu hamulca auta w trybie D jadą do przodu.
Jeżdżę automatem, mialem poroblem po jakis 5 tys km, padlo sprzęgło hydrokinetyczne, w aspo krzykneli 9 tys złotych za naprawe a ja sam sobie wysztko zrobiłem za koszta 2,5tys złotych, takze nie bójmy sie automatów :)
oczywiście na nowych częściach :0 ASo zawsze z nas zedrze kupe kasy :P
Podstawowa życz oleje oleje oleje wymieniać jak przykazano i automat do końca będzie jak nowe..
Fajny film, automaty naprawdę są spoko :)
+Malgorzata Makowska Dzięki :)
Dekarrrox20-0 , nie wiem jaki cel miała Twoja odpowiedź na komentarz. Każdy wybiera to co lubi a kolor włosów nie ma znaczenia :)
Wahacz TV nie powinieneś kręcić filmów a przynajmniej gadać o czymś o czym nie masz pojęcia. P to nie jest 1, jak zostawisz auto na 1 to ci odjedzie z mocnego wzniesienia, jak zostawisz na P to nie ma prawa odjechać bo wchodzi w skrzynie bolec blokujący. Następnym razem się doszkol zanim zrobisz taka głupotę. Remont skrzyni manualnej że sprzęgłem i lozyskiem w insignii to 5tys zł tyle ile koszt remontu automatu jeśli nie jest całkowicie rozsypany.
Nie nalezy holowac automatów!
Skrzynia biegów w takim samochodzie nie ma ani smarowania ani chłodzenia w pozycji NEUTRAL (N)!!!
Można holować, tylko zależy co uległo awarii, jak sama skrzynia to wiadomo, praktycznie zero poruszania auta. Tylko laweta.
Trzeba wiedzieć czy akurat producent skrzyni w naszym aucie dopuszcza holowanie bez pracy silnika, na jakim dystansie i z jaką prędkością. Skrzynia na N nie pracuje tylko mechanizm różnicowy a tam jest smarowanie i wałek od koszy sprzęgłowych z mechanizmu różnicowego. Na dystansie kilku km z prędkość io do 4o nie ma prawa coś się stać ze skrzynią. A jeśli możemy odpalić silnik to na N można holować do woli ;p Ale moim zdaniem jeśli nie znamy procedury holowania auta lepiej wydać te 150-200zł na lawetę i nie mieć później kosztów przez holowanie.
Gwoli ścisłości aut z automatem się nie holuje no moze na bardzo krótkim dystansie gdyz powoduje to zatarcie skrzyni
Chodziło raczej o wciągnięcie na lawetę 😊
Jeśli mówisz to automacie, to może po kolei i dokładnie. Jak ma się zachować stojąc na czerwonym świetle? P, N, czy D i hamulec? Kolejna kwestia: co z hamulcem awaryjnym?
Na światłach D i hamulec. Hamulec awaryjny - większość współczesnych samochodów ma elektryczny który sam się blokuje po wrzuceniu P i zgaszeniu silnika. Jeśli jest klasyczny, to ja zawsze wrzucam na P i później zaciągam ręczny.
Ja jezdzę w automacie i bardzo polecam tylko jak jedziemy na dłusze trasy to cierpnie prawa noga bo na przykład przejezdżamy jakomś miejscowość to pracują obie nogi i krążenie lepsze ale to jest moja sugestia
jakomś??? wieśniaku słownik
Od paru miesięcy próbuje sprzedać nieużywany już przeze mnie samochód z automatem. Ci którzy nie czytają dokładnie ogłoszeń przyjeżdżają napaleni a w momencie jak dowiadują się, że to automatyczna skrzynia od razu ucinają temat i odjeżdżają. Kiedy w Polsce skończy się przekonanie, że to same kłopoty a nie wygoda? :D
dlatego ze automat moze przystwozyc bardzo duzo problemów, ja sam kupiłem samochod podczas jazdy testowej i spradzania skrzyni czy dobrze zmienia biegi itp wszystko bylo super, po paru miesiacach poszedł sterownik skrzyni i 1500 nie moje, takze dlatego tak jest a w polsce duzo milionerów nie ma i nie kzdego stac kupujac samochod za 30 tysiecy i wydac 6-8k na naprawe u heńka w garażu bo w aso to tak jak koledzy mowią jakieś 15 będzie, ja sam wiem z wlasnego doswiadczenia, jak kupujemy samochod to sprawdzac go gruntowanie tylko i wylaczznie w aso przez zaufanych ludzi z odpowiednim sprzetem, ale prawie kazdemu szkoda jest wydac 1000zł na takie cos kazdy woli jechac na stacje diagnostyczna dac 20zł panu i tyle
"że to same kłopoty a nie wygoda?" jedno drugiemu nie przeczy, sam się śliniłem do DSG a jak poczytałem, że wymiana oleju za 800zł co 60k, że wymiana sprzęgieł za 6k po 150k, że w korku może się grzać - to po cholerę mi te koszta? Jednakże myślę o nowym z salonu, więc może się skuszę.
To samo Manuale to przeszłość nawet w najnowszych ciężarówkach już nie kupicie modelu z manualem, Automat jest standardem a za manuala trzeba dopłacić. Tak powinno być. Jak automaty staną się standardem tak jak w USA nie będą już takie drogie w naprawie.
Automaty są drogie w naprawie z trzech powodów. 1. Brak sieci dobrych warsztatów(masa to partacze), a więc brak konkurencji na rynku. 2. Części do automatów są znacznie droższe. 3. Do automatów wchodzi znacznie więcej, znacznie droższego oleju. Pierwszy da się rozwiązać tak, jak napisałeś. Dwóch pozostałych nie.
Cześć. Możecie polecić jakiś samochód z automatyczną skrzynią biegów, taki do 30 tys. zł? Muszę kupić żonie, a poprzednio były spore problemy z taką skrzynią w land roverze freelanderze, która po wymianie i tak zaczęła szwankować po ok. 30 tys. km ;p Przepraszam za prywatę, ale ciężko mi coś wyciągnąć konkretnego na ten temat.
Zrobiłem prawko tylko na automaty i kiedyś jeździłem na kursie prawka na manualu i nie ma porównania do automatu ,zgadza się że trzeba dbać o automatyczna skrzynie bardziej wymieniać olej itp ale i tak w erze obecnie auto chybrydowych lub całkiem elektryków za kilka lat największe koncerny samochodowe będą tylko automaty budować
Zostawienie samochodu z automatem na P nie jest odpowiednikiem zostawienia samochodu z manualem na 1.
Po wrzuceniu P skrzynia biegów blokuje się przez dodatkową zapadkę i dlatego auto stoi. Jest to bardziej odpowiednik hamulcza ręcznego, z tym, że nie blokuje kół, a skrzynię.
Czyli przy zmianie "biegu" zawsze wciskamy hamulec, dzięki bardzo, teraz mogę sprawdzić bryczkę bez problemu, pionka!
Technicznie cienkie uwagi Kolego nie jesteś profesjonalistą to co mówisz to jest poziom przedszkola.
Mam pytanie, czy tryb sport włącza się podczas jazdy czy przed ?
Ja zawsze włączam normalnie podczas jazdy i nigdy negatywnych skutków tego nie odczułem. Tryby sport zmieniają po prostu działanie oprogramowania skrzyni, a nie jakieś kwestie mechaniczne, więc można je modyfikować w dowolnym momencie. W wielu współczesnych autach aktywuje się je nawet nie poprzez dźwignie, a w menu komputera.
Ta lewa noga po przesiadce na automat przysporzyła mi atrakcji hehe mało głową szyby nie rozbiłem
Aż przypomniało mi się jak cofalem autem dziewczyny(automatem) do bramy, specjalnie się zmieniliśmy żeby było szybko sprawnie a przez lewa noge która cały czas szła na hamulec wyglądało to komicznie xd
Przy jeździe terenowej nie spalimy sprzęgła. Bo kierowca nie obsługuje sprzęgła, gdy auto w automacie. Następne zalety: wolna ręka, możliwość zmiany, biegów ręcznie - skrzynią dsg, rozne tryby pracy skrzyni automat- typu Eko lub sport.
30 lat je zdziłem automatem FORD T-BIRD i jedynym problemem oprócz tankowania była wymiana oleju w silniku a bardziej właśnie w skrzyni ...FINANSOWO
Czemu w automatach nie ma sprzęgła? To jak zmieniamy tam na wsteczny jak włączamy i jak hamujemy?
Samochód musi stać w miejscu i noga musi być na hamulcu - wtedy można zmienić tryb z jazdy do przodu na do tyłu i odwrotnie. Hamuje się normalnie, tylko nie trzeba wciskać sprzęgła
Jedna rzecz Panie Wahacz. Jak już prowadzisz wykład na temat eksploatacji aut z automatyczną skrzynią biegów nie zapominaj o HAMULCU AWARYJNYM. Dziękuję. Dobranoc.
Drogo/niedrogo. Mając diesla z manualem posiada się sprzęgło dwumasowe. Koszt kompletnego sprzęgła z dwumasą to coś ok 3tys zł , automaty tego nie mają , a koszt wymiany jest bardzo zbliżony
Zależy jakie automaty. Dwusprzęgłowe, które aktualnie są chyba najpopularniejsze, jak najbardziej mają koło dwumasowe i DWA sprzęgła, które się zużywają.
od 6 lat uzytkuje i jest mega
Tylko manual
Reasumując...jak stoimy w korku to pozycja na D i tylko naprzemiennie wciskamy gaz i hamulec?
Tak
Ale żeś chłopie doradził jak jeździć automatami... raptem tylko jeden rodzaj skrzyni pokazałeś .
Gdzie bardzo ważna informacja, że w hydrokinetycznych przekładniach biegi z D/S lub 1234 na R zmienia się po całkowitym zatrzymaniu i tak samo z R na D/S 1234 bo inaczej sprzęgła koszy na szrot bardzo szybko? Gdzie info, że P tak samo po całkowitym zatrzymaniu auta należy wbić bo to mechaniczna blokada, często zapadka lub klin?
Nic nie ma o zasadach używania takich pozycji jak 1234 lub 234. Jak w zimie jechać automatem, jak wyjechać z zaspy, jak i zy holować...
Nic o jeździe ze zmechanizowaną mechaniczną skrzynią DSG, przy której nie wolno jechać zbyt długo bardzo powoli szczególnie w korku i w dodatku z obciążeniem (np. przyczepa) bo można szybko zagotować olej. Należy ruszać tak jak w manualu i uzyskać prędkość min 5-10km/h. W skrzyni z konwerterem nie ma obawy o spalenie sprzęgła gdyż przy ruszaniu po prostu nie działa w rozumieniu odnośnie manualnej skrzyni. Rolę sprzęgła spełnia płyn(olej). Tak takie filmiki to woda na młyn wymieniaczom z ASO. Kto przy zdrowych zmysłach, nie licząc bardzo bogatych rzuca się na wymianę skrzyni w ASO? W ASO to można olej wymienić, nawet jak nie zalecają i to jeszcze patrzeć na łapy czy aby nie markują działań!!! Bo jak myślicie kto na alledrogo sprzedaje te oryginalne opakowania olei po 2-3 sztuki?
A ja mam Pytanie... odnosnie jazdy... Kiedy uzywac + / - lub M. I jak to dziala. Dziekuje za wszelkie uwagi
Zmiana przez + / - działa tak, że masz po prostu bieg do góry na + i bieg do dołu na -. Możesz sobie wtedy samemu wybierać biegi i po prostu wyręczać w tym komputer. Przy czym kontroli w pełni nie ma jak w zwykłym manualu, bo wiele skrzyń gdy dochodzi się obrotami do odcinki nawet bez ingerencji kierowcy i tak zmieni bieg na wyższy, żeby nie piłować silnika. Osobiście nie widzę żadnej sytuacji, w której własnoręczna zmiana biegów w automacie jest konieczna i lepsza, niż jazda po prostu na D. Jak testuję auta to sprawdzam sekwencyjną zmianę + / - tylko po to, aby zobaczyć jak skrzynia radzi sobie z szybkością np. redukcji o dwa biegi. Poza tym jeżdżę cały czas na D. Nawet ostatnio w górach nie musiałem przełączać trybu, bo jadąc na D na stromych zjazdach skrzynia utrzymywała wyższy bieg, przez co auto się tak nie rozpędzało pod wpływem grawitacji.
@@WahaczTV dziękuję...
Jeżdżę automatem i manualem, jak popadnie. Na pewno jazda po mieście automatem jest przyjemniejsza i mniej męcząca np. dla kierowców zatrudnionych w MZA w Warszawie. Ale jak pokonuję dłuższe odcinki to nie ma aż takiej różnicy. Osobiście nie dbam aż tak o komfort jazdy , dlatego dla siebie wybrałbym manuala bo i sprzedaż takiego jest lżejsza, póki co.
Witam serdecznie! mam pytanie odnośnie skrzyń automatycznych. Ostatnio nabyłem właśnie takie autko jakim jest hyundai ix20 w automacie z silnikiem 1.6 Wiem że nie jest to demon prędkości ale na moje potrzeby wystarczy w 100 procentach. Wiem jak postępować ze skrzynią automatyczną żeby jej nie uszkodzić. Mimo wszystko jest coś co mnie trapi i nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi. Otóż tak: auto stoi w garażu i teraz się zaczyna:) idę otwieram garaż , otwieram auto wsiadam uruchamiam silnik kilka sekund pochodzi i włączam R i wyjeżdżam na zewnątrz. Nie odjadę dopóki nie zamknę garażu. więc teraz tak na 30 sekund nie warto mi gasić silnika bo tyle mniej więcej trwa zamknięcie garażu. Więc silnik pracuje wrzucam N bo P też nie warto bo niby zalecają jak postój trwa powyżej minuty. co w takim przypadku powinienem włączyć gdy opuszczam pojazd a silnik pracuje ? D z ręcznym ? autko jest nowe i bardzo mi zależy na odpowiednim traktowaniu :) pozdrawiam serdecznie
Każdy samochód jest inny i ma inne zalecenia serwisowe, a w autach prasowych w większości żadnych instrukcji na pokładzie nie mam. Jednak w takich sytuacjach osobiście zostawiałbym samochód na P, bo na N z tego
co wiem zmniejsza się smarowanie przekładni - co przy krótkim czasie na pewno jej nie "zarżnie" od razu, ale po co ją męczyć? Te zalecenia, żeby nie wrzucać na P przy krótkim postoju też słyszałem, jednocześnie tyczą się one jak sądzę sytuacji gdy stoimy na światłach. Wtedy rzeczywiście nie ma sensu co chwila przełączać się D -> P -> D -> P. Trybu D z hamulcem ręcznym zdecydowanie bym nie polecał, bo oprogramowanie skrzyni na pewno inaczej to zinterpretuje niż korzystanie ze zwykłego hamulca i będzie chciało ciągnąć samochód przez ten czas - a jazda na ręcznym wskazana nie jest w żadnym samochodzie :)
Radzę się doszkolic i zacząć pracować przy samochodach a nie tylko machać rękoma przed kamerą bmw i 3 ma przełożenie bezpośrednie i nie posiada skrzyni biegów a tylko przekładnie stała
Ja miałam jako główny samochód duży z automatikiem i mały z manualną. W ciągu jednego dnia jechałam raz tym - raz tym. Nie ma problemu. Kwestia przyzwyczajenia. Automatic jest wygodny, ale ja lubię przełączać. Z reguły jadę ekonomicznej niż by to automatic zrobił. Wyjątek jest właśnie automatyczna skrzynia biegów w najnowszych samochodach. No i start jest rewelacyjny. Raz było fajowo: zimą (śnieg) stałam na światłach, obok mnie nowiusienki Mercedes a ja w Audi A6 Quatro z automatyczną skrzynia biegów (już z letka starszy hihi) . Potem swiatło zielone, ja startuje, jestem chyba 700 m za światłami, a Mercedes dopiero rusza. A widziałam, że się przygotowywał do dobrego startu 😂.
Tylko automat, jest super, polecam, 🙂
Jesli dbamy o skrzynie, nie staramy sie wbijac parkingu podczas jazdy, wymieniamy regularnie olej to taka skrzynia zajedzie z nami kilkaset tys km ;) wiec nie zgidze sie z autorem ze sie psuje, a gdy nie bagatelizujemy objawiec to nie trzeba wymieniac jej, ale coz.. Polacy..."noe trzeba wymieniac ilez to kosztuje przeciez tylko troche dluzej zniebia bieg wiec o co ci chodzi, aaa taki zgrzyt to nie zgrzyt ty mojej nie slyszales... No i tak to wyglada w naszej cebulandi :)
Automat do codziennego uzytku. Wygoda przede wszystkim. Manual tez fajny od czasu do czasu dla funu i najlepiej przy wiekszej mocy.
Trzeba mocno podkreślić, że są różne grupy ludzi.
Ja np. wsiadłem pierwszy raz do anglika i pojechałem bez problemu, a po 20 minutach jazdy już
w ogóle nie czułem, że to coś innego.
Kolejna sprawa to jak ktoś podchodzi do jazdy.
Ja osobiście chcę kontrolować przełożenia i obroty podejrzewam, że wielu kierowców również a już
szczególnie rajdowi, amatorzy dynamicznej jazdy. I niech mi ktoś nie gada o wachlowaniu biegami bo
większość japońców lubi wysokie obroty i przy umiejętnej jeździe można na maksymalnie 2óch biegach przejechać pół miasta.
I wreszcie najważniejsze. Najlepsze rozwiązania są te najprostsze.
Automat to takie rozwiązanie dla tych co chcą aby auto "ich wiozło" , a nie dla tych
co chcą mieć z autem "relację" na zasadzie jazdy konnej.
Nie wiem jak obecnie w automatach, ale przy wyjeżdżaniu z zaspy gdzie auto trzeba "rozbujać" graniczy to z cudem.
jest jedna ,stara prawda-automaty nie są dla szajbusów,a ,co do trwałości to ,kiedyś miałem Omegę w której, w manualnej skrzyni "padł" synchronizator 2 biegu przy ok. 400 tyś,a obecnie mam F- s-max (z 2012 ) w dwusprzęgłówce i zrobione juz 450 tyś i skrzynia pracuje jak nowa,z tym ,ze wymiana ,regularnie ,co 60 tyś-u mnie,co roku
oczywiście oleju i filtra-zawsze na orginalne-koszt w ASO 990zł,przy 430 tyś wymienione uszczelniacze na półosiach i tyle ,mam zamiar pojezdzić jeszcze z 200tyś -bo auto jest wybitnie bezusterkowe i kupić nowszą wersję-tez w automacie
A ja wole manuala, automat jest dobry do ciężarowego oraz do auta z mocą 400 KM lub więcej. Mnie wogólę nie przeszkadza że muszę biegi zmieniać, robię to bez zastanawiania się który bieg wrzucić.
Należy wspomnieć o tym że 🚗 z starszym automatem wiecej pali niz z manualem
Zapomnieliście, że jest kilka rodzai automatów: klasyczne (o których opowiadacie), bezstopniowa, dwu-sprzęgłowa, MCP- idiotycznie zwana półautomatem. Każda z nich ma swoją specyfikę i inaczej się z nią jeździ. Żeby to omówić trzeba by osobny filmik zrobić.
Czy skoda scala ma dwusprzeglowa skrzynie?
Tak - jest tam DSG.
@@WahaczTV dzieki
Mam problemy ze wzrokiem, jezdzic moge ale ostroznie, tutaj wygodny jest automat - jedno zadanie odpada i mozna sie skupic na drodze. Pzdr
Janusze od pasatów minusują xD
Kamilego960 xD
kolega ma pasata w automacie jezdzilem nim i spoko
Kamile od Volvo uogólniają. ;-)
Dałem minusa. Zaraz wyjaśnię dlaczego. Miałem automat kilka lat (Toyota Previa z pancerną skrzynią automatyczną i stałym 4x4), teraz mam ręczną w Subaru Forester. Dałem minusa, bo tak naprawdę filmik nic nie daje początkującemu kierowcy automatu, poza tym jak ruszyć i jak się zatrzymać. No i jak cofnąć. A co z całą resztą? Pozycje 1,2,3 L, S, O/D, +, -, i parę innych rzadziej spotykanych.
Automat, poza oczywistymi plusami, ma jednak więcej minusów, niż tylko ten jeden tu wymieniony. Np. problematyczne i nie tak skuteczne jak w ręcznej skrzyni hamowanie silnikiem. Ile to trzeba się na machać w automacie lewarkiem, żeby skutecznie hamować silnikiem? I nie chodzi mi tu o hamowanie mające na celu zatrzymanie auta, tylko o uzyskanie zerowego zużycie paliwa. W skrzyniach DSG jest tu sporo lepiej, ale w przypadku pozostałych to manual ma tutaj przewagę. W ręcznej skrzyni zdejmujemy nogę z gazu i sprawa załatwiona. W automacie, żeby mniej więcej uzyskać to samo, trzeba trochę wajchować. Przy ręcznej skrzyni od momentu puszczenia gazu, np. przy 100km/h, do chwili, kiedy trzeba zredukować na niższy bieg, mamy zerowe zużycie paliwa. Chwilowo, przy redukcji, silnik znów coś sobie pobierze, ale po zapięciu niższego biegu znów mamy zero. Automaty w tej sytuacji, owszem, zużywają mniej paliwa, ale jednak zużywają.
Drugim minusem automatów, jeśli chcemy wykorzystywać ich wszystkie dostępne funkcje, jest konieczność zapamiętania mnóstwa szczegółów co, gdzie, i w jakich warunkach włączyć. W manualu człowiek wsiada, zapina biegi kiedy trzeba i tyle. W automacie co innego się włącza, jak chcemy ruszyć na śniegu, co innego jak hamujemy silnikiem (nie we wszystkich), co innego, jak pod małą górkę, inaczej też jak pod większą, inaczej jak w błocie, inaczej jak się chce szybko wyprzedzić. Jest tego dość sporo do zapamiętania. Oczywiście, tak jak to robi większość właścicieli automatów, można się tym nie przejmować i używać tylko D, R, P i N. Ale właśnie z takiej asekuranckiej niewiedzy bierze się mnóstwo awarii automatów i rodzą się mity o nich. Owszem, kiedy się to wszystko ma już w małym palcu, jest super. Korzystamy wtedy świadomie z mnóstwa opcji bardzo ułatwiających jazdę w każdych prawie warunkach.
Zanim to jednak nastąpi ogromna większość użytkowników automatów boi się przełączyć na cokolwiek innego poza D, R, P i N. Biedacy albo krążą po internecie w poszukiwaniu odpowiedzi i rady, albo odpuszczają i korzystają tylko z funkcji podstawowych. A co ci pierwsi znajdą w sieci o dodatkowych funkcjach? Niewiele. Ja kopałem kilka godzin ( Previi tego nie miałem), żeby dowiedzieć jak używać + i -. Jeśli już ktoś coś o tym napisze, to w stylu "to jest funkcja ręcznej zmiany biegów", co oczywiście nic nie mówi przeciętnemu kierowcy.
Jest jakiś problem z objaśniaczami takich rzeczy "tajemnych". Oni, zapytani przez laika, odpowiadają tak, że nic nie wyjaśnią. Tak mają informatycy, księgowi, lekarze, mechanicy samochodowi, itp. specjaliści. Na fachowej stronie motoryzacyjnej gość spytał jak używać + i -, to mu odpisali: "+ zmieniamy biegi w górę, - w dół, ale już o tym w jakich okolicznościach jazdy, prędkości, warunków drogowych zero informacji. To samo dotyczy pozostałych opcji automatu. Najczęściej doradcy, niby walczący z mitami, te mity sami utrwalają, jak choćby ten o katastrofalnych skutkach holowania automatu. Automat automatowi nie równy, więc wrzucanie wszystkich do jednego wora świadczy jedynie o niechęci do nauki, o niewiedzy, o lenistwie i o lekceważeniu pytającego.
Dokładnie tak jak z ocenianiem wszystkich kierowców VW Passata za pomocą jednego, prymitywnego schematu.
Ja mam passata z manualem i dałem plusa, a przymierzam się do accorda z automatem więc zluzuj majty.
a kto normalny jezdzi passatem ? w DE tym gnój na taczkach wożą w Polsce burako-januszo-elita
Chce automat, zdecydowanie! 🚘👍
W materiale jest duża niezgodność, kolego automatu ze zgaszonym silnikiem nie wolno holować ( po za terenówkami z reduktorem), takie skrzynie potrzebują smarowania, sądzę że po tym materiale parę automatów zostało zajechane... pozatym do wad trzeba również dodać koszty eksploatacji takiej przekładni, większe spalanie ( minimalne Ale w skali roku to setki złotych) ...
Super Automat
Ja kierowałem automatem (wujka) mając około 12 lat i od tego momentu się zakochałem. Ale nie stety nie było mnie stać na niego, a miałem trochę samochodów.
Szybko i łatwo wyjaśnione dzięki
Żaden problem :)
Kilka dni jeździłem autem zastępczym z automatem, a od przeszło 40 lat mam samochody tylko z manualem. Szybko się przyzwyczaiłem z tym tylko, że jednak dość uciążliwa, przynajmniej dla mnie, była konieczność długiego trzymania nogi na hamulcu w korkach. Jeśli to trwało krótko, to nie było sprawy. Ale często w godzinach szczytu prawa noga przez kilka minut musiała co chwilę naciskać hamulec. Podobnie przed zamkniętym przejazdem kolejowym. W związku z tym mam pytanie, czy jednak w takich sytuacjach nie można jednak przestawić dźwigni na P lub N? Najlepiej, gdyby w aucie był auto hold, ale gdy go nie ma, to czy jest jakieś inne wyjście w takich sytuacjach o których napisałem?
Dodam, że jest jeszcze jeden minus takiego stałego naciskania pedału hamulca w korku. Wieczorami i w nocy świecimy po oczach czerwonymi światłami stopu kierowcom i pasażerom auta stojącego za nami. A dla nich nie jest to raczej przyjemne.
Od niedawna mam samochód z automatem. Mam w tej kwestii jedno pytanie, czy jak wysiadam na minute lub dwie z samochodu na odpalonym silniku, to lepiej zaciągnąć ręczny i dać na neutral, czy na parking?
W Internecie są różne głosy, niektórzy nawet stojąc trochę dłużej na światłach przełączają na N. Osobiście w opisywanej przez Ciebie sytuacji ustawiłbym skrzynię na P - zawsze tak robię mając testówki z automatem, nic się złego nie dzieje.
@@WahaczTV Dzięki :D
Zgasić silnik. W czym problem?
Jeżdziłem z manuaklną skrzynią 40 lat ,po przesiadce na automat jest super i nie chcę manuala
P - trudono uznać za 1 bieg w manualu gdyż na p po przytrzymaniu kluczyka w trybie uruchamiania nigdzie nie pojedziesz a na 1- wszym biegu dłuższe przytrzymanie kluczyka na starcie pozwala jechać!!!...znam z autopsji takie przypadki uzywania przez dzieci (zakończone katastrofą)...N-czyli neutral nie pozwala holować auta lecz tylko...tylko...przepchnąć auto.. w tym trybie skrzynia nie ma właściwego smarowania i holowanie na tym biegu może zakończyć się jej uszkodzeniem (nie bez kozery sprzedawcy zalecają wezwanie lawety!!!)...
Na szczęście motocykle (nie mówię o skuterach) nadal mają i raczej będą miały manualne skrzynie( tak wiem, motocykle i auta to zupełnie co innego) . Jeździłem i motocyklem, i skuterem, i mnie osobiście na skuterze męczyło, że jak muszę dłuższy odcinek w mieście pokonać, to muszę trzymać rękę w niewygodnej pozycji gdy np. odkręcam manete na max. Mnie ręką od używania sprzęgła nie boli, no może czasami, jak kiedyś na enduro byłem😅
Witam
Co powiesz o skrzyni CVT w Hondzie Hrv 1,5 130km , wiem że w ASX po lifcie poprawili ją i jest lepsza.
W autach z automatem jest też hamulec ręczny. Do czego go się wykorzystuje skoro na postoju przełącza się na bieg "P"? Jestem totalnie zielony i do tej pory jeżdze manualem i wolę się zapytać
Zbyt dużego zastosowania faktycznie dla niego nie ma w takim normalnym użytkowaniu. W nowych samochodach automatycznie "zaciąga" się po zgaszeniu silnika jako dodatkowa warstwa zabezpieczeń. Można też ustawiać, aby zaciągał się po wciśnięciu hamulca np. na światłach, aby nie trzeba było ciągle trzymać na nim nogi. Generalnie jednak gdyby go nie było, to użytkowanie auta praktycznie by się nie zmieniło. W dużej mierze występuje tam na zasadzie "bo samochód musi mieć ręczny" - na różne awaryjne sytuacje :)
Zastosowania są trzy: awaryjne hamowanie (wymagane przepisami), funkcja "auto hold" (bardzo przydatna) i odciążenie skrzyni przy parkowaniu na wzniesieniu
A porownanie wymiany oleju; w automacie i manualu ???
*Gdy nie miałam prawa jazdy znajomy po jednym piwie dał mi samochód w automacie abym go odwiozła do domu przez cała Warszawę,gdyby jego samochód był w manualu bym się nie odważyła-dziś mam prawko i posiadam samochód właśnie w automacie-Wiem wiem było to mega nieodpowiedzialne ale adrenalinka była* 😛
Zapomniałeś dodać, że przy przełączeniu na P najpierw wbija się N, zaciąga ręczny hamulec, trzymając hamulec nożny i dopiero P.
W skrzyni dwusprzęgłowej nie można się toczyć , toczyć się można w przypadku tradycyjnej skrzyni automatycznej
A czy można zdjąć nogę z gazu w czasie jazdy ?
Czasami wręcz trzeba.
Irytujące jest podawanie jako wady kosztów naprawy. To w ogóle nie kupuj auta, bo drogie w naprawie. To nie jest żadna wada, tylko normalna kolej rzeczy. Nigdy nie słyszałem, żeby ktoś mówił, że taki Iphone ma wadę bo jego naprawa / wymiana jest droższa niż w Noki 3310. To jest cena komfortu, luksusu czy nazwij sobie to według własnego uznania.
Quirinnos Amen
Zastanawiałem się nad automatem ale odpada z jednego powodu - po prostu wyższy koszt eksploatacji Raz ze pali więcej paliwa, dwa ze koszt naprawy i obsługi wyższy Dla kogoś kto traktuje auto jako środek który ma go dowieźć z punktu A do punktu B jak najtaniej jest to argument zaporowy Dziękuję i pozdrawiam
Zajebiscie
Automat fajna sprawa. Czy w BMW 740 f01 czy nawet starusieńki automat 4-biegowy w Vectrze B zawsze jedzie mi się lepiej niż z manualem. Oczywiście, starszy przełącza biegi wolniej od wyścigowego kierowcy, ale wciąż nie ma mowy o szarpaniu, a tyle dynamiki żeby bezpiecznie ciężarówkę wyprzedzić ma. Nowszy to już czysta poezja, maszyna bez wad, wyłączając cenę.
Mylisz się ;D Im nowszy tym więcej wad. Jeśli masz starsze ale sprawne auto to lepiej przy nim zostać niż kupować nowe... Nowe auta zaczynają się psuć po roku użytkowania. Plastikowy szajs taki że szok. Wahacze wyglądają na plastikowe. Np. Najnowszy Seat Leon. Po 2 latach całe zawieszenie w nim się kończy przy normalnym użytkowaniu. Bierze olej itp itd.
Michał Trznadel
Mam inne zdanie, skrzynia manualna to sztywne połączenie zespołu napędowego i nie ma tu mowy o nieustalonych opóźnieniach, automat zanim "skojarzy" co autor miał na myśli, to jest za późno na manewr, "on" musi się namyślić, pokombinować, poprzestawiać to, co ma do poprzestawiania, i dopiero wtedy realizuje zadanie, mi to nie przeszkadza bo wyrosłem z idiotyzmów ale kilka lat temu przez to "myślenie" wpakowałbym się na minę. Nie mówię tu o starych konstrukcjach bo od kilkunastu lat jeżdżę nowymi pojazdami, góra 4 lata.
Lewa noga nie na podnóżku tylko pod fotel. To dla tych którzy nie są przyzwyczajeni do automatów.
Miałem 17 manuali i 3 automaty,w pracy też mam manual.Teraz już nie szukam manuala ,tylko automat z tm że conajmniej 200 koni,wtedy to ma sens.
Dokładnie, minimum 170
Dlaczego w stanach od dawien dawna uzywa sie automatow a w europie dalej 90% samochodow sprzedaje sie z manualem? Po co w ogole manualy produkowac?
W krajach takich, jak Polska sądzę, że dużą rolę odgrywa cena np. Octavia którą ostatnio jeździłem (th-cam.com/video/YhdknF5KMD0/w-d-xo.html) z DSG jest droższa od tej z manualem o 8000 zł. Wpływ mają też pewnie stereotypy - nie wiem jak jest na zachodzie Europy z tym, ale w Polsce masa osób postrzega automat jako coś gorszego bo "manual daje większą kontrolę nad samochodem". No i strach - np. znajome małżeństwo kupowało dopasionego Golfa, takiego za 130-140 tysięcy więc kasa nie była problemem i zdecydowali się na 1.4 TSI z manualem, bo żona powiedziała, że ona z automatem boi się jeździć i jeździć nie będzie. Pomimo tego, że patrząc obiektywnie to jazda z automatem jest zdecydowanie bardziej relaksująca i bezpieczniejsza, niż z manualem - nie boli lewa noga w korku, nie ma obaw że zgaśnie przy podjeździe pod górkę itp.
Ale jak ktoś nie potrafi jeździć, że mu gaśnie itp to rozumiem automat jak najbardziej. Nigdy mnie nie bolała lewa noga od sprzęgła. Bawienie się skrzynią biegów, wrzucanie biegów to dla mnie ta "radość i przyjemność" z jady :)
@@WahaczTV tam patrzac na cene jest opcja automat manual wychodzi pewnie 1-2tyś zresztą tam maja w standardzie silniki po 3-4 i 6litrowe potwory gdzie automat poprostu lepiej radzi sobie z mocą i nie musisz sie bać i o silnik i sprzęgło ze je przypalisz :)
Carmo przez 10 lat jak jeżdżę manualem to zgasł mi może z 10 razy, a i tak wolę automat. A jeśli noga cię nie boli to proponuję przeprowadzić się na kilka miesięcy do Wrocławia.
Bo automat można łatwo rozjebać przez błędy w eksploatacji, a naprawa kosztuje. A jak kupujesz auto używane, to dochodzi jeszcze ryzyko, że poprzedni właściciel nie umiał go obsługiwać.
Dwa, w Europie silniki są zwykle słabsze niż w Stanach, więc ciężka i mało wydajna przekładnia hydrokinetyczna a aucie o mocy 100 KM wyraźnie ogranicza moc.
BMW e60 525i 6 lat już śmigam wymiana oleju z filtrem co 30.000 tyś. I jak na dzień dzisiejszy bez problemowo a na blacie 275.000. Prosta odpowiedź dbasz nie katujesz JEŹDZISZ. Pozdro
KTO nauczy sie jezdzić AUTOMATEM , już nigdy niebedzie chciał wsiąśc do manuala . Dlatego wybrałem AUTOMAT
Chwila, jak mam rozumieć że "ustawienie skrzyni na P to odpowiednik w skrzyni z manualem na jedynce?" Przecież bieg pierwszy służy do ruszania, a P w automacie do... postoju!
Zostawiając samochód na "P" auto samo się nie stoczy, bo koła są zablokowane - tak samo jakbyś wychodząc z auta z manualem wrzucił pierwszy bieg. Oczywiście zasada działania jest trochę inna, bo np. jedynkę wrzuca się po wyłączeniu silnika, a P przed wyłączeniem, ale efekt taki sam - auto samo nie odjedzie nawet bez zaciągniętego ręcznego ;)
To w takim razie kwestia jest nieprecyzyjnie przedstawiona - bo w celu zablokowania napędu na postoju włączamy niekoniecznie pierwszy bieg, ale jakikolwiek inny, i też będzie podobny efekt.
Zakładam, że osoby które kiedykolwiek jeździły samochodem z manualem będą wiedziały, że wrzucenie innych biegów będzie miało taki sam efekt - trochę zaufania do inteligencji innych :)
Co nie zmienia faktu że jest zapięty bieg i w nowej skrzyni automatycznej możemy tego nie odczuć ale już w leciwej owszem. Mamy na P zapięty bieg, stoimy na wzniesieniu, oczywiście możemy darować sobie hamulec ręczny co skutkuje większym zużyciem skrzyni biegów. Na tym wzniesieniu ruszamy na wstecznym, dajmy na to pod górkę wcześniej samochód na P, bieg zazębiony, opór na skrzyni po zgaszeniu i w momencie wrzucenia R pierdolnięcie w skrzyni, na dyfer do tylnej osi. Uwierzcie mi na słowo, bardzo to nie przyjemne, użytkowałem BMW za steptronic i dopiero po jakimś czasie, ogarnąłem ocb, notabene był to mój pierwszy automat(sebiksy myślą: "kupił beemeee automat, ale przypał). Jeżeli parkujemy samochód z automatem na wzniesieniu pierwsze hamulec nożny, później ręczny na końcu P!
KhnGame gowno prawda żaden bieg nie jest zapiety tzn może i jest ale P nigdzie nie odjedzie nawet jak będzie wzniesienie 45stopni w porównaniu do jedynki. W pozycji P bolec blokujący mechanizmy w skrzyni się zazebia i tyle nie ma prawa skrzynia ruszyć chyba że bolec zostanie zerwany, to o czym ty mówisz to właśnie luz na tymże bolcu robi się to od niezaciagania ręcznego albo zbyt szybkiego przelaczenia na P.
W 2016 miałem przekonanie, że automat to g*wno (nie miałem prawka miałem 15 lat). Jest 2020 (prawko od roku już prawie, 19 lat) teraz uważam, że automat jest spoko szybszy płynniejszy bardziej ekonomiczny. Jak wybierać miałbym DailyCar-a to tylko z automatem, natomiast jeśli auto na weekend ProjectCar lub FunCar to manual więcej frajdy z machania drążkiem...
Jeździłem automatem i manualem autem, które miało ze 100KM szedł lepiej z manualem, także jak auto ma +-200KM to automat. manual mniej niż 150KM.
Dodam jeszcze, że na codzień poruszam się Astrą H 1.6 115KM nie wyobrażam Sobie jeździć nią z automatem tak zamulał, że to szok. Wiem bo podczas szukania auta próbowałem automata z tym silnikiem nie jechało to tak dobrze jakby mogło.
Neutralny potem ręczny puszczamy hamulec nożny. Auto się ułoży wtedy P i gasimy silnik. I zawsze tak trzeba robić przy parkowaniu na wzniesieniu żeby uniknąć uszkodzenia skrzyni przez blokadę Park. Auto nie może "wisieć" na tej blokadzie. Zawsze przed zmiana kierunku pozycji R na D czy odwrotnie trzeba się zatrzymać do ZERA!!!!
Szczerze mówiąc mało powiedziałeś jak jeździć automatem i na co uważać.
Dowiedziałem się tego, czego potrzebowałem
Cieszę się, że film okazał się pomocny :)
Usuń ten film bo wprowadza w błąd i komuś możesz w ten sposób auto rozwalić!!! DO WSZYSTKICH, NIE MOZNA HOLOWAC AUTA Z AUTOMATEM. Stare mercedesy dopuszczały możliwość holowania do 30-40 km, natomiast aktualnie ZADNE AUTO takiej możliwości nie dopuszcza, neutral w automacie caly czas pracuje podczas jazdy a co ważne podczas holu pracuje na sucho. Przejechanie dosłownie kilkudziesięciu km może doprowadzić do zatarcia skrzyni biegów. Lepiej wydać 200 zł na lawetę, niż 5 tys na nową skrzynie.
Poza tym wad jest dużo więcej, więc widzę nie przygotowałeś się do materiału.
1) wyższe spalanie
2) droższa eksploatacja. Co 60 tys trzeba wymienić olej w skrzyni. Może nie jest to częste, ale na pewno podnosi koszta. Tak jak spalanie.
Więcej nie wymyślę bo korek już się kończy, więc powtarzam: usun ten film bo przez ciebie ktoś może rozwalić sobie skrzynie
Pozdrawiam
kolego... ty mówisz o skrzyni pół automatycznej dwu sprzęgłowej popularnie nazywana dsg, a nie automacie, ponieważ automatyczna skrzynia biegów jest na przekładniach planetarnych i
Ani szybkość ani płynność. Jedynie komfort. Absolutną wadą jest lag przy wciśnięciu gazu... Nie raz miałem drache na majtkach po próbie włączenia się do ruchu... Z automatów to tylko CVT!