Wojciech Kilar - Magnificat (2006)
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 30 ก.ย. 2024
- 2008 Dux (c)
I. Magnificat (choir)
II. Magnificat anima mea Dominum (soprano)
III. Quia respexit humilitatem (soprano, choir)
IV. Quia fecit mihi magna (soprano, bass, choir)
V. Fecit Potentiam (choir)
VI. Esurientes implevit bonis (soprano, tenor, bass)
VII. Suscepit Israel (soprano, tenor, bass, choir)
Kilar is always dramatic, engaging, and attractive. This is wonderful stuff. This is sophisticated minimalism.
Hit home for me, conductor is from Silesian city of Bytom where I grew up and conducts the orchestra from nearby Katowice where I studied, composer Kilar was born in the same city Lvov and moved to Katowice. In spite of this area being very industrial (many coal mines and steel mills there was a lot of culture, in Bytom ballet school, music school and Silesian Opera, in Kattowice two known symphony orchestras and great composers. Miss it...
Greeting for you!!
Great and sublime music. Thanks!
!! That was intense, I would use a word here but I believe would be kind sacrilegious
Od strony wykonawczej - choć jest to bardzo odległe od tego, do czego zdążyłem przywyknąć - całkiem ciekawe i interesujące. Dalej jednak nie mogę zrozumieć, czemu nagrywali to w przedpokoju... :(
Za nagrania z pokoju trzeba już płacić. Chcesz siedzieć w pierwszym rzędzie za friko?
sicher
@@edwardkulesza2741 Dość, muszę przyznać, błyskotliwa riposta :) Jednak ten metaforyczny „przedpokój” obaj chyba zrozumieliśmy tutaj w inny sposób. Nie chodziło mi o to, że słyszę coś z daleka. Chodziło mi raczej o wrażenie znajdowania się we wnętrzu, które w żaden sposób nie służy tej muzyce. A raczej wręcz przeciwnie. Zamiast uwydatniać jej walory, zdaje się nawet trochę je maskować. Sucho i sterylnie. To oczywiście subiektywna opinia. Mój powyższy komentarz, jak widać, napisany był już dość dawno. Sam już nie pamiętam, czy sprawdzałem wtedy, gdzie to nagrywano. W każdym razie może taka była koncepcja realizatorów, może tak życzyło sobie jakieś kierownictwo artystyczne. Nie wiem. Na tym poziomie nie mogę z tym dyskutować. Być może, są osoby, którym taka konwencja odpowiada. Mnie jednak razi to po uszach. Co nie zmienia faktu, że dzieło uważam za wybitne i na szczęście da się (również za friko) posłuchać nagrań zrealizowanych w lepszych z mojego punktu słyszenia okolicznościach przyrody :)
Dans ce siècle de décadence, aboutissement cyclique auquel nous ne pouvons échapper, écouter un Magnificat, un Te Deum ou tout autre musique religieuse est quasiment un anachronisme !... Cette partition de Kilar est l'une de ses œuvres les plus sombres malgré son titre ...