Jeśli chodzi o nowoczesne piosenki, przerobione na muzykę klasyczną to to było bezpośrenie nawiązanie do Bridgertonów, którzy byli często wspominani w tym odcinku. W tym serialu prawie cała ścieżka dźwiękowa tak wygląda
1. Zastanawiam się czy powinienem znać tych Bridzertonów. 2. Doktor faktycznie był napastliwy. W tym odcinku dla tego łotra. 3. Czy Łotr też był podróznimiem w czasie skór miał Dnd itp. 4. 2:45 w sumie to trochę bardziej skomplikowane niż go skananizowanie. Z tego co czytałem na wiki to chyba chodzi o to że jest prawdopodobny wariantem. Czy coś. 5. Czy tylko ja przez chwilę rozkminiałem czemu finał będzie miał jeden odcinek a potem sobie przypomniałem ze zle ponumerowali. 6. Co do Rubi ja myślałem że w ostatniej chwili złapią ja z tej płapki. 7. Swoją drogą Rubi jaki miał plan udając się na wesele? 8. Swoją drogą skoro łotr uciekał przed złoczyńcami to jak planował ich złapać?
Mnie wątek romansowy Doctora w tym odcinku nie kupił zupełnie. Jak dla mnie zrobili to za mocno, tj. mogli ze sobą flirtować i jednocześnie próbować się nawzajem ograć i to by było świetne. Ale zrobili z tego taką wielka miłość i gryzło mi się to z faktem, że znaja sie jakieś 2 godziny max XD ogólna historia też kiepska, przeciwnicy słabi, końcowa drama z dupy. Jedyne co mi się podobało to stylówka Doctora i liczne smaczki związane z Bridgertonami, gdyż ostatnio uwielbiam ten serial :D
@@Torchwood5 nie, po tym odcinku zOrientowałem sie że jednak dwóch całujących się kolesi na ekranie mnie denerwuję, wlaszcza jak to jest mój bohater dzieciństwa, a myślałem ze jestem na takie rzeczy odporny JESTEM NA NIE!
Postanowiłem napisać mini recenzje pod twoją recenzją Niestety w wielu rzeczach się nie zgadzam jestem 36 letnim facetem który kocha doktora Who i nie może się pogodzić w jakim kierunku poszedł jego ukochany serial z lat młodości sam zauważyłeś że doktor był natarczywy i to jest jego główny problem w tym sezonie Gdybym był homoseksualistą dżentelmenem tak jak jego poprzednie wersje były Gentleman to można by to było jeszcze znieść natomiast on jest typowym homoseksualistą XXI wieku takim jak chce nam go sprzedać nasza współczesna popkultura jest człowiekiem dla którym jego orientacja jest niezwykle istotna i tak naprawdę życie seksualne wydaje się jako jedno z najważniejszych w jego życiu w każdym odcinku dr musi mieć jakiś około seksualny tekst jest to zupełna nowość dla mnie przy czym nie oglądałem pani doktor bo stwierdziłem że mi się nie chce więc może ona już to robiła wcześniej Natomiast w porównaniu z 9 10 lub 11 czy 12 doktorem jest to zmiana dla mnie osobiście bardzo widoczna i bardzo ale to bardzo przeszkadzające akcja leci na łeb i szyję albo doktor stoi na minie albo jakiś bohater może umrzeć a on musi rozpływać się nad imprezami seksualnymi na których był lub zachwycać się jaki to facet którego widzi jest przystojny jakby go chciał poznać bliżej jest to odpychające i wydaje mi się że nie tylko dla mnie biorąc pod uwagę jak wspaniałe wyniki oglądalności ma doktor w Anglii trzeba pamiętać że jest to Rynek Główny do którego serial jest skierowany nie wiadomo jak serial radzi sobie na Disney plus pewnie lepiej Nie zdziwiłbym się natomiast Disney jakoś Nie chwali się wynikami
Dla mnie to brzmi jakby to był jednak problem z tobą. O ile Doktor sam z siebie nie inicjował takich sytuacji, to np. 11 Doktor w stosunku do River (i ona w stosunku do niego) był dużo bardziej przeseksualizowany (wieczne nawiązywanie do seksu, kajdanek, krzyków, nawet kojarzę scenę, w której śrubokręt soniczny był nawiązaniem do członka). W 1996 roku Doktor pocałował towarzyszkę pierwszy raz i była to ogromna afera wśród fanów - jak to tak, kiedyś Doktor tak nie robił itd.. Nawet jeżeli nie potrafisz się zaangażować w taki wątek, to dla Ciebie jest 12 poprzednich wcieleń Doktora, które nie zostały wymazane. Akurat to wcielenie woli mężczyzn i przy okazji jest bardziej przebojowe. I tak jak dla ciebie jest 12 poprzednich wcieleń Doktora, tak akurat ten romans możne znaczyć wiele dla queerowych fanów, którzy kiedyś nie mieli zbyt dużej reprezentacji w serialu.
@@Torchwood5 spoko, w tej całej dyskusji proszę pamiętać że ja nie twierdzę, że znam prawdę absolutną i mam na pewno rację. Ja piszę tylko i wyłącznie wyłącznie swojej perspektywie i absolutnie nie chce nikogo do niczego zniechęcać. Wady doktora o których mówię są chyba jednak ważne nie tylko dla mnie. Przed chwilą przeczytałem na jednem angielskim forum ciekawą perspektywe. Twórca tej teorii twierdzi że problem doktora to nie jego homoseksualizm ale niedojrzałość. Zachowuje się jak napalony 17 latek. Doktor który nie pilnuje towarzyszy, a jego romans skonczyl się, w jego mniemaniu, śmiercią towarzyszki. Bo był zajęty romansem i nie wpadł na to ,że bal na którym obcy zabijają ludzi to jednak nie jest bezpieczne środowisko. Tak relacją z River była przeseksualizowana . Może dla Ciebie była kiepska ale dla mnie działała. Tak pewnie jestem uprzedzony. Jednak oglądalność dalej spada. Można zrobić 3 założenia. 1. Spada i będzie spadać niezależnie od tego jak pisany jest obecny doctor 2. Spada bo obecne pisanie osoby doktora nie jest tym czego chcą fani 3 Spada bo jest wspaniałe pisany i cudownie że jest przedstawicielem szeroko rozumianej społeczności LGBT, odcinki są super, ale mimo tego społeczeństwo białym naziheteroseksualistow nie może znieść różnorodności Może można podać jeszcze inne powody ale ja nie potrafię. Niestety pozostaje sobie odpowiedzieć na kolejne pytanie, co zrobią twórcy 1. Pójdą w zaparte bo jak twierdzi Russer na jednego fana który się obraził przyjdzie 2 następnych 2. Zmienia kierunek serii po 2 sezonach i doktor walnie się w głowę lub coś przeżyje i dojrzeje Tez nie wiem. Warto jednak nadmienić że takie wielkie serie ostatnio przeżywają dość spory kryzys tożsamości. Twórcy uważają że fani zostaną przy marce choćby nie wiem co plus chcą pozyskać innych np z środowiska LGBT. Ale fani GW chcą Gw fani Star Trek star Trek a fani Wiedzmina pewnie Wiedzmina. Fani odchodzą ,a wszyscy krzyczą o homofobii. Pytanie czy nie bardziej opłacalne dla twórców jest zadowolić fanów plus zyskiwać nowych? czy skupiać się na nowych fanach a starych do siebie zrażać. Nie wiem,pytam?
Jeśli chodzi o nowoczesne piosenki, przerobione na muzykę klasyczną to to było bezpośrenie nawiązanie do Bridgertonów, którzy byli często wspominani w tym odcinku. W tym serialu prawie cała ścieżka dźwiękowa tak wygląda
Oooo dziękuję bardzo za te info, bo nigdy nie oglądałem Bridgertonów i mi to uciekło. W takim razie to jednak ta muzyka na plus w odcinku ❤️
Nie wiedziałem, że tak krótki będzie ten sezon, zwłaszcza, że tak dużo było odcinków doctor lite
1. Zastanawiam się czy powinienem znać tych Bridzertonów.
2. Doktor faktycznie był napastliwy. W tym odcinku dla tego łotra.
3. Czy Łotr też był podróznimiem w czasie skór miał Dnd itp.
4. 2:45 w sumie to trochę bardziej skomplikowane niż go skananizowanie. Z tego co czytałem na wiki to chyba chodzi o to że jest prawdopodobny wariantem. Czy coś.
5. Czy tylko ja przez chwilę rozkminiałem czemu finał będzie miał jeden odcinek a potem sobie przypomniałem ze zle ponumerowali.
6. Co do Rubi ja myślałem że w ostatniej chwili złapią ja z tej płapki.
7. Swoją drogą Rubi jaki miał plan udając się na wesele?
8. Swoją drogą skoro łotr uciekał przed złoczyńcami to jak planował ich złapać?
Mnie wątek romansowy Doctora w tym odcinku nie kupił zupełnie. Jak dla mnie zrobili to za mocno, tj. mogli ze sobą flirtować i jednocześnie próbować się nawzajem ograć i to by było świetne. Ale zrobili z tego taką wielka miłość i gryzło mi się to z faktem, że znaja sie jakieś 2 godziny max XD ogólna historia też kiepska, przeciwnicy słabi, końcowa drama z dupy. Jedyne co mi się podobało to stylówka Doctora i liczne smaczki związane z Bridgertonami, gdyż ostatnio uwielbiam ten serial :D
Ten odcinek pomógł mi w ustaleniu mojej orientacji, mimo że się tego wyrzekłem i żyłem w zaprzeczeniu jestem homofobem!
Zaraz, po tym odcinku zostałeś homofobem?
@@Torchwood5 nie, po tym odcinku zOrientowałem sie że jednak dwóch całujących się kolesi na ekranie mnie denerwuję, wlaszcza jak to jest mój bohater dzieciństwa, a myślałem ze jestem na takie rzeczy odporny
JESTEM NA NIE!
Postanowiłem napisać mini recenzje pod twoją recenzją Niestety w wielu rzeczach się nie zgadzam jestem 36 letnim facetem który kocha doktora Who i nie może się pogodzić w jakim kierunku poszedł jego ukochany serial z lat młodości sam zauważyłeś że doktor był natarczywy i to jest jego główny problem w tym sezonie Gdybym był homoseksualistą dżentelmenem tak jak jego poprzednie wersje były Gentleman to można by to było jeszcze znieść natomiast on jest typowym homoseksualistą XXI wieku takim jak chce nam go sprzedać nasza współczesna popkultura jest człowiekiem dla którym jego orientacja jest niezwykle istotna i tak naprawdę życie seksualne wydaje się jako jedno z najważniejszych w jego życiu w każdym odcinku dr musi mieć jakiś około seksualny tekst jest to zupełna nowość dla mnie przy czym nie oglądałem pani doktor bo stwierdziłem że mi się nie chce więc może ona już to robiła wcześniej Natomiast w porównaniu z 9 10 lub 11 czy 12 doktorem jest to zmiana dla mnie osobiście bardzo widoczna i bardzo ale to bardzo przeszkadzające akcja leci na łeb i szyję albo doktor stoi na minie albo jakiś bohater może umrzeć a on musi rozpływać się nad imprezami seksualnymi na których był lub zachwycać się jaki to facet którego widzi jest przystojny jakby go chciał poznać bliżej jest to odpychające i wydaje mi się że nie tylko dla mnie biorąc pod uwagę jak wspaniałe wyniki oglądalności ma doktor w Anglii trzeba pamiętać że jest to Rynek Główny do którego serial jest skierowany nie wiadomo jak serial radzi sobie na Disney plus pewnie lepiej Nie zdziwiłbym się natomiast Disney jakoś Nie chwali się wynikami
Dla mnie to brzmi jakby to był jednak problem z tobą. O ile Doktor sam z siebie nie inicjował takich sytuacji, to np. 11 Doktor w stosunku do River (i ona w stosunku do niego) był dużo bardziej przeseksualizowany (wieczne nawiązywanie do seksu, kajdanek, krzyków, nawet kojarzę scenę, w której śrubokręt soniczny był nawiązaniem do członka).
W 1996 roku Doktor pocałował towarzyszkę pierwszy raz i była to ogromna afera wśród fanów - jak to tak, kiedyś Doktor tak nie robił itd.. Nawet jeżeli nie potrafisz się zaangażować w taki wątek, to dla Ciebie jest 12 poprzednich wcieleń Doktora, które nie zostały wymazane. Akurat to wcielenie woli mężczyzn i przy okazji jest bardziej przebojowe. I tak jak dla ciebie jest 12 poprzednich wcieleń Doktora, tak akurat ten romans możne znaczyć wiele dla queerowych fanów, którzy kiedyś nie mieli zbyt dużej reprezentacji w serialu.
@@Torchwood5 spoko, w tej całej dyskusji proszę pamiętać że ja nie twierdzę, że znam prawdę absolutną i mam na pewno rację. Ja piszę tylko i wyłącznie wyłącznie swojej perspektywie i absolutnie nie chce nikogo do niczego zniechęcać.
Wady doktora o których mówię są chyba jednak ważne nie tylko dla mnie.
Przed chwilą przeczytałem na jednem angielskim forum ciekawą perspektywe. Twórca tej teorii twierdzi że problem doktora to nie jego homoseksualizm ale niedojrzałość. Zachowuje się jak napalony 17 latek. Doktor który nie pilnuje towarzyszy, a jego romans skonczyl się, w jego mniemaniu, śmiercią towarzyszki. Bo był zajęty romansem i nie wpadł na to ,że bal na którym obcy zabijają ludzi to jednak nie jest bezpieczne środowisko.
Tak relacją z River była przeseksualizowana . Może dla Ciebie była kiepska ale dla mnie działała. Tak pewnie jestem uprzedzony.
Jednak oglądalność dalej spada. Można zrobić 3 założenia.
1. Spada i będzie spadać niezależnie od tego jak pisany jest obecny doctor
2. Spada bo obecne pisanie osoby doktora nie jest tym czego chcą fani
3 Spada bo jest wspaniałe pisany i cudownie że jest przedstawicielem szeroko rozumianej społeczności LGBT, odcinki są super, ale mimo tego społeczeństwo białym naziheteroseksualistow nie może znieść różnorodności
Może można podać jeszcze inne powody ale ja nie potrafię.
Niestety pozostaje sobie odpowiedzieć na kolejne pytanie, co zrobią twórcy
1. Pójdą w zaparte bo jak twierdzi Russer na jednego fana który się obraził przyjdzie 2 następnych
2. Zmienia kierunek serii po 2 sezonach i doktor walnie się w głowę lub coś przeżyje i dojrzeje
Tez nie wiem. Warto jednak nadmienić że takie wielkie serie ostatnio przeżywają dość spory kryzys tożsamości.
Twórcy uważają że fani zostaną przy marce choćby nie wiem co plus chcą pozyskać innych np z środowiska LGBT. Ale fani GW chcą Gw fani Star Trek star Trek a fani Wiedzmina pewnie Wiedzmina. Fani odchodzą ,a wszyscy krzyczą o homofobii. Pytanie czy nie bardziej opłacalne dla twórców jest zadowolić fanów plus zyskiwać nowych? czy skupiać się na nowych fanach a starych do siebie zrażać.
Nie wiem,pytam?