Właśnie jest odwrotnie. Dzieci mają masę czasu i nauczenie się mówić jest dla nich bardzo ważne, potrzebne. Dlatego, wydaje nam się, że szybko się uczą, ale to złudzenie. Gdyby dorosły człowiek został wrzucony do obcego kraju z kompletnie obcym językiem opanowałby go o wiele szybciej niż dziecko bo miałby równie dużą albo nawet większa motywacje i o wiele sprawniejszy umysł od dziecka.
Zgadzam się z Tobą Sirodus🙂 uczę angielskiego od 10 lat i wiem, że dorosły jest dużo lepszym uczniem od dziecka, a mam porównanie na setkach osób. Te wszystkie "ucz się naturalnie", "ucz się tak szybko jak dziecko" itp. są dla mnie zwykłym chwytem marketingowym szkół językowych. Nie umniejszam jednocześnie dzieciom, bowiem są one bardzo pojętne, ale między ich możliwościami a dorosłymi jest przepaść.
@@martajanas8292 dziecko 7 lat potrafi już dobrze mówić i nie potrzebuje do tego wkuwania słówek ani książek, które opisują wszystkie czasy. Tymczasem wiele osób przez całą szkołę nie jest w stanie tak opanować języka aby się komunikować, nawet w dorosłym życiu gdy ktoś próbuje się uczyć z książek, to jest to straszne, tymczasem ja nie pamiętam abym jako dziecko miał takie problemy z nauką języka. Moim zdaniem metody nauki języka w szkołach nie są skuteczne.
@@czynnik_ludzki szkoła to gówno pod względem nauki języków Języki w szkole po to by zniechęcić i mieć jak wystawić oceny. Np takiego niemiecki już chyba mało kto chce się uczyć bo trzeba było kuć jak głupi na piątkę. Myślę że po to jest ten niemiecki w szkole by ludzie nie wyjeżdżali za granicę.
Dzieci bardzo szybko łapią "regułki". Brat mojej przyjaciółki słysząc często zdanie "idziemy do domu" zaczął mówić "... po pokoju", "... to toalety", "... sa salonie" itd.
Bardzo ciekawe informacje. Przekładając na naukę języka obcego można wywnioskować, że jako dorośli możemy szybciej nauczyć się języka bo znamy różne jego niuanse, ale w praktyce to właśnie inteligencja, jaką zdobywamy przez lata nam może w tym przeszkadzać. Dziecko lepiej się uczy języka pewnie właśnie dlatego, że jest ograniczone w myśleniu. Dorosły za dużo myśli.
Jako dziecko łatwo przyswajamy języki i to jest prawda. Jak byłem dzieckiem, oglądałem bajki na angielskim cartoon network i nauczyłem się angielskiego w ten sposób. Później w przez 7 lat uczyłem się niemieckiego w szkole i nie nauczyłem się nawet 1/3 tego co nauczyłem się za dzieciaka z bajek po angielsku.
Nauczyłoby się tego języka , po prostu. Mam koleżankę która, ma męża Hiszpana. Gdy on przebywa z dziećmi mówi do nich po hiszpańsku, gdy ona jest z nimi, mówi po polsku, jak są razem rozmawiają z dziećmi po angielsku. Dzieciaczki będą posługiwały się 3 językami od urodzenia 😁 .
Ja gdy byłam mała to rodzice mówili mi po polsku i po francusku. Mieszkałam we Francji, chodziłam tam do szkoły i w wieku 6 kat wyprowadziłam się do Polski, po 7 latach zapomniałam francuskiego, pamiętam tylko kilka słówek. Teraz próbuję go sobie przypomnieć, wiele rzeczy chcę zrobić... Z Francji pozostał mi jedynie akcent i kilka słów
Panie Mateuszu,dzisiaj,zupelnie przypadkowo,trafilam na pana kanal i jestem bardzo mile zaskoczona.Niezwykle ciekawe,zabawne,dobrze poprowadzone.Kupił mnie pan swoja inteligencja,wiedza,poczuciem humoru i nienaganna polszczyzna.Kazdy odcinek niezwykle ciekawy,subskrybuje!
Cudowny kanał. Wszystko ładnie, prowadzący pięknie i wyraźnie czyta i ma bogate słownictwo, nagrywa mnóstwo odcinków i to w dobrej jakości. Czego chcieć więcej!
U mnie jest taki przypadek... Mam kuzyna, Maxa. Mieszka we Francji gdzieś pod Paryżem, jego rodzice w tym brat mojej mamy są czystymi Polakami lecz Max urodził się tam. Jak przyjeżdża do Polski normalnie gada po polsku lecz gdy jest z kolegami po francusku i nie ma z tym najmniejszego problemu. Nie wspomniałem że ma 6 lat i umie dwa języki w komunikatywnym poziomie. Czyli jak każde dziecko w tym wieku. 🤣
Dlatego właśnie sądzę, że ślepe uczenie słówek na pamięć na ilość jest bezsensowne, jeśli nie uczymy dzieci mówić zdaniami, czyli praktyki wykorzystania tych słówek. A tak właśnie często jest w szkołach publicznych. W kontrze do tego są metody typu teddyeddie, coraz popularniejsze w wielu szkołach językowych, gdzie dzieci uczy się mówić pełnymi zdaniami. I rodzice szybko widzą ten progres.
A'propos kategoryzacji, jeśli się nauczy dziecka słowa np. kot, to potem może się okazać, że dla dziecka każde zwierze to kot ;) A'propos kota, mój kot wie, że się o nim mówi. Czasami nawet używam synonimów, by nie zwracać jego uwagi. Wołać go też mogę na różne sposoby. Ponad to on sam daje mi znać, że chce pić inaczej niż, gdy chce jeść albo wyjść.
Witam Dzisiaj natrafiłem na Twój kanał i bardzo się z tego cieszę, ponieważ widzę w nim pełno merytorycznej i interesującej ciekawej treści. Tematem języków interesuję się od dawna, tylko trochę pod innym kątem generalnie chodzi mi o naukę języków obcych. Szukam jakiś złotych rad jak się ich skutecznie uczyć, ale od dekady na tym gruncie u mnie same porażki, choćby nie wiem co to jakoś mój mózg języków obcych to nie lubi.
Bardzo ciekawy odcinek, szkoda, że tak krótki :/ dopiero wczoraj odkryłam ten kanał i bardzo się wyciągnęłam, więc czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki ^^
3:10 ciekawe czy działa to również w przypadku dodatkowych języków których chcemy się nauczyć. Bo zaczynam powątpiewać w to, że będąc dorosłym można się nauczyć nowego języka na poziomie komunikatywnym. Może zależy to od metod nauki. Jako niemowlaki byliśmy wrzuceni w polskie otoczenie i nauczyliśmy się tego języka naturalnie bez żadnych trudności. Także pytanie - chodzi o metody nauki czy o coś w mózgu, że po pewnym czasie tracimy zdolność do nauki języków? A może coś pomiędzy. Wiele osób pewnie chciałby wychować się w rodzinie dwujęzycznej tak aby mieć od razu "wgrane" 2 języki.
Co gdyby kilkoro noworodków trzymać w izolacji od języków? Nie mówię tu o zamykaniu ich w szczelnym pomieszczeniu i nie wypuszczaniu ich. Normalny dom, pies, kot, trojaczki i rodzice nie używający słów, bez telewizji, jeśli muzyka to bez tekstu, jeśli inne osoby to też nie posługujące się mową. Czy takie dzieci słysząc siebie wzajemnie mogły by wykształcić własną mowę? Własny język?
Zaraz, a gdyby matka mówiła w dwóch językach? I tak, wiem, ta modna teraz dwujęzyczność, ale czy wtedy dziecko ma jakiś swój "język ojczysty"? I jak to wszystko właściwie się dzieje? To dopiero fascynujące 🥰
Poruszasz na kanale bardzo ciekawe tematy i ciekawie opowiadasz. Montaż super! ;D Zaciekawił mnie temat Genie, Wikipedia podpowiada, że są dwa filmy nt. tej dziewczynki. Czy możesz (albo ktoś z widzów czytających ten komentarz) polecić jakąś lekturę na ten temat? Jeszcze jedno pytanie: opowiesz kiedyś o dwujęzyczności u dzieci? Albo ogólnie o dwujęzyczności?
Dzięki! Niestety, nie znam żadnej książki w całości poświęconej Genie. Jest jednak książka „Dziewczynka bez imienia” autorstwa Mariny Chapman. Nie czytałem jej jeszcze, ale jeśli zrobisz to przede mną, to daj znać, co sądzisz. 😉 I na pewno zrobię odcinek o dwujęzyczności :)
tez nie znam Genie, ale oglądałam kiedyś film "Nell" i tam pojawia się temat mowy/niemowy, komunikacji/niekomunikacji. Jak by Cię interesowało to film jest na cda ;) Jodie Foster w roli głównej, wychowanej z dala od ludzkiej zwykłej mowy
ja jak byłam mała nie pamietam ile miałam lat ale powiedziałam do mamy ze skąd mam wiedziec czy się mowi ta poduszka czy ten poduszka przecież to takie trudne do zrozumienia xdd
Znać słowa to nie to samo, co umieć je wypowiedzieć i używać. Małe dzieci rozumieją dużo więcej słów niż potrafią wypowiedzieć. Warto byłoby o tym wspomnieć. Np. 1,5-roczne dziecko, które potrafi wypowiedzieć dopiero kilka słów rozumie pełne, nawet skomplikowane zdania. Jeśli powie mu się ,,Zdejmij buty i idź umyć ręce", to ono to zrobi.
Gratulacje zdolnego dziecka jeśli w wieku 1,5 roku umie samo zdjąć buty, a potem samo umyć ręce. Szanujmy się, ale to abstrakcja raczej. Natomiast to prawda, dzieci więcej rozumieją niż potrafią powiedzieć :)
@@olakeska7908 To nie jest abstrakcja. Każde dziecko, które chodzi w tym wieku do przedszkola (w kraju, w którym mieszkam dziecko może pójść do przedszkola po ukończeniu roku) to potrafi. Skoro potrafi samo jeść łyżką i widelcem, to dlaczego nie miałoby umieć samo zdjąć butów, albo umyć rąk?
@@Natalia-yv3wo 1,5 roczniak to zdecydowanie za małe dziecko na takie rzeczy. Nawet wg wychowania Montessori mycie rąk to nauka dla dziecka po 2 roku 💁
@@olakeska7908 Wg Montessori nauka powinna się zacząć po 2 roku, a nie ,,młodsze dziecko nie jest w stanie tego zrobić". Tak samo mówi się, że odpieluchowanie powinno się przeprowadzić, gdy dziecko ma 2,5 roku, bo to najbardziej optymalny czas, ale nie znaczy to, że młodsze dziecko nie jest w stanie korzystać z nocnika, albo, że jest na to za małe. Jeśli ktoś wychodzi z założenia, że dziecko jest za małe, to go takich rzeczy nie uczy, a wtedy oczywiste jest, że dziecko nie potrafi. Proszę się zapytać personelu takich przedszkoli, czy dzieci potrafią w tym wieku same umyć ręce - nie mają z tym żadnych problemów. Gdyby wychowawca miał sam 10 dzieci umyć ręce, to zajęłoby to mnóstwo czasu, a reszta grupy by się rozbiegła. Takie dzieci nawet same kurtki zdejmują, a kamizelki wieszają na haku w szatni.
To dziecko ma szczęście :) Prawdopodobnie będzie miało predyspozycje do opanowania tych dwóch języków z dużą łatwością. Przypuszczam jednak, że jeśli matka używa dwóch języków, to i tak jeden z nich jest dla niej językiem bliższym. W takim języku częściej wyrażamy emocje, więc może ona zwracać się do dziecka właśnie w nim. Wtedy również dla dziecka ten język będzie ważniejszy.
Jak ja nauczę swoje dziecko 2 czy 3 języków? 🙂🔫 chociaż 2 bo ja po polsku a pewnie poznam chłopaka w Anglii to on też może będzie z innego kraju, to przy okazji w szkole się dziecko nauczy trzeciego Masakra🙂🔫👶🏻
Dlatego kobiety tyle mówią bo maja genetyczne uwarunkowania by wychowywać dzieci i je nauczyć mowy, proste ;) Obecnie i faceci są gadatliwi ale jednak babek nikt nie prześcignie ;p
Szkoda, że w dorosłym życiu nauka języków nie jest już taka prosta.
Ja również żałuję :(
Właśnie jest odwrotnie. Dzieci mają masę czasu i nauczenie się mówić jest dla nich bardzo ważne, potrzebne. Dlatego, wydaje nam się, że szybko się uczą, ale to złudzenie. Gdyby dorosły człowiek został wrzucony do obcego kraju z kompletnie obcym językiem opanowałby go o wiele szybciej niż dziecko bo miałby równie dużą albo nawet większa motywacje i o wiele sprawniejszy umysł od dziecka.
Zgadzam się z Tobą Sirodus🙂 uczę angielskiego od 10 lat i wiem, że dorosły jest dużo lepszym uczniem od dziecka, a mam porównanie na setkach osób. Te wszystkie "ucz się naturalnie", "ucz się tak szybko jak dziecko" itp. są dla mnie zwykłym chwytem marketingowym szkół językowych. Nie umniejszam jednocześnie dzieciom, bowiem są one bardzo pojętne, ale między ich możliwościami a dorosłymi jest przepaść.
@@martajanas8292 dziecko 7 lat potrafi już dobrze mówić i nie potrzebuje do tego wkuwania słówek ani książek, które opisują wszystkie czasy. Tymczasem wiele osób przez całą szkołę nie jest w stanie tak opanować języka aby się komunikować, nawet w dorosłym życiu gdy ktoś próbuje się uczyć z książek, to jest to straszne, tymczasem ja nie pamiętam abym jako dziecko miał takie problemy z nauką języka.
Moim zdaniem metody nauki języka w szkołach nie są skuteczne.
@@czynnik_ludzki szkoła to gówno pod względem nauki języków
Języki w szkole po to by zniechęcić i mieć jak wystawić oceny.
Np takiego niemiecki już chyba mało kto chce się uczyć bo trzeba było kuć jak głupi na piątkę. Myślę że po to jest ten niemiecki w szkole by ludzie nie wyjeżdżali za granicę.
Dzieci bardzo szybko łapią "regułki". Brat mojej przyjaciółki słysząc często zdanie "idziemy do domu" zaczął mówić "... po pokoju", "... to toalety", "... sa salonie" itd.
Świetny przykład! Dziękuję - pożyczę na zajęcia ze studentami ;)
Bardzo ciekawe informacje. Przekładając na naukę języka obcego można wywnioskować, że jako dorośli możemy szybciej nauczyć się języka bo znamy różne jego niuanse, ale w praktyce to właśnie inteligencja, jaką zdobywamy przez lata nam może w tym przeszkadzać. Dziecko lepiej się uczy języka pewnie właśnie dlatego, że jest ograniczone w myśleniu. Dorosły za dużo myśli.
Język ojczysty, czyli ten, który utożsamia z matką. No, nie powiem... brzmi ciekawie
Haha! Zwróciłem na to uwagę dopiero przy montażu. I już ten smaczek zostawiłem ;)
Ja szybko nauczyłam się mówić pełnymi zdaniami, bo niania dużo do mnie gadała, po prostu była samotna i nie miała z kim
to trochę przykre
O, część. Fajne imię. I nazwisko. 😐😮😨😱
Niania miała niania??????
@@juliasmith03 jaką część?!
@@apopleksja odrazu będę płakał 😥😢😭😿
Jako dziecko łatwo przyswajamy języki i to jest prawda. Jak byłem dzieckiem, oglądałem bajki na angielskim cartoon network i nauczyłem się angielskiego w ten sposób. Później w przez 7 lat uczyłem się niemieckiego w szkole i nie nauczyłem się nawet 1/3 tego co nauczyłem się za dzieciaka z bajek po angielsku.
aww ten kanał porusza zawsze tak interesujące tematy :)
moze jakas kolaboracja z Kasią Gondor albo Mówiąc Inaczej w przyszłości? 😎
Dzięki! Może kiedyś ;) Niech no się nieco rozrosnę :D
Jestem w trakcie pisania pracy na temat dzieci dwujęzycznych. Dziękuję za filmik!
Mam problem z podrozdziałem na temat faz rozwoju. Fajnie to wszystko ująłeś.
Dzięki! Trzymam kciuki za pracę ;)
Co gdyby do dzieciaka mówić codziennie w innym języku? Wiem, że nie nauczy się nich, ale co, by się w jego głowie działo?
Zaczęłoby tworzyć z tych różnych języków swój jeden.
Na początku ale z wiekiem zaczęłoby je rozróżniać i mówić w kilku
Nauczyłoby się tego języka , po prostu. Mam koleżankę która, ma męża Hiszpana. Gdy on przebywa z dziećmi mówi do nich po hiszpańsku, gdy ona jest z nimi, mówi po polsku, jak są razem rozmawiają z dziećmi po angielsku. Dzieciaczki będą posługiwały się 3 językami od urodzenia 😁 .
Są przypadki ,że kilkuletnie dzieci nauczyły się języka oglądając zagraniczne bajki.
Ja gdy byłam mała to rodzice mówili mi po polsku i po francusku. Mieszkałam we Francji, chodziłam tam do szkoły i w wieku 6 kat wyprowadziłam się do Polski, po 7 latach zapomniałam francuskiego, pamiętam tylko kilka słówek. Teraz próbuję go sobie przypomnieć, wiele rzeczy chcę zrobić... Z Francji pozostał mi jedynie akcent i kilka słów
Wreszcie YT kieruje mnie w dobrą stronę.😁
Nie No tak troche nie na temat ale moja 3 letnia kuzynka to hit XD Ja: powiedz z buta wjeżdżam ONA: Z buuta zjeeezdzam
Panie Mateuszu,dzisiaj,zupelnie przypadkowo,trafilam na pana kanal i jestem bardzo mile zaskoczona.Niezwykle ciekawe,zabawne,dobrze poprowadzone.Kupił mnie pan swoja inteligencja,wiedza,poczuciem humoru i nienaganna polszczyzna.Kazdy odcinek niezwykle ciekawy,subskrybuje!
Cudowny kanał. Wszystko ładnie, prowadzący pięknie i wyraźnie czyta i ma bogate słownictwo, nagrywa mnóstwo odcinków i to w dobrej jakości. Czego chcieć więcej!
Dzięki za ten komentarz! To uskrzydla :)
@@Mateusz_Adamczyk nie dziękuj za komentarz, my powinniśmy dziękować ci za kanał!
U mnie jest taki przypadek...
Mam kuzyna, Maxa. Mieszka we Francji gdzieś pod Paryżem, jego rodzice w tym brat mojej mamy są czystymi Polakami lecz Max urodził się tam. Jak przyjeżdża do Polski normalnie gada po polsku lecz gdy jest z kolegami po francusku i nie ma z tym najmniejszego problemu.
Nie wspomniałem że ma 6 lat i umie dwa języki w komunikatywnym poziomie. Czyli jak każde dziecko w tym wieku. 🤣
Dziecko wychowanie w domu z 2 językami nauczy się 2?
Tak, może się nauczyć obu języków. Kiedyś nakręcę o tym odcinek, bo to fascynujące, jak to się dzieje :)
@@Mateusz_Adamczyk Super, chętnie o tym posłucham 😊
@@Mateusz_Adamczyk Jakaś bliższa data? Nie mogę się doczekać :)
Moja kuzynka ma 4 lata i od zawsze oglądała bajki po angielsku ale porozumiewała sie z innymi po polsku i zna 2 języki
Raczej tak
Dlatego właśnie sądzę, że ślepe uczenie słówek na pamięć na ilość jest bezsensowne, jeśli nie uczymy dzieci mówić zdaniami, czyli praktyki wykorzystania tych słówek. A tak właśnie często jest w szkołach publicznych. W kontrze do tego są metody typu teddyeddie, coraz popularniejsze w wielu szkołach językowych, gdzie dzieci uczy się mówić pełnymi zdaniami. I rodzice szybko widzą ten progres.
Bardzo mi się podoba styl w jakim prowadzący wyjaśnia rozwój językowy dziecka, widać w tym logikę oraz dbanie o jakoś filmiku, przycupne
Świetnie się Ciebie ogląda! A przypadkiem trafiłam na ten kanał ;) Zostanę na dłużej
Super! Bardzo się cieszę :)
A'propos kategoryzacji, jeśli się nauczy dziecka słowa np. kot, to potem może się okazać, że dla dziecka każde zwierze to kot ;)
A'propos kota, mój kot wie, że się o nim mówi. Czasami nawet używam synonimów, by nie zwracać jego uwagi. Wołać go też mogę na różne sposoby. Ponad to on sam daje mi znać, że chce pić inaczej niż, gdy chce jeść albo wyjść.
Uwielbiam Cię oglądać🙂 dzięki, że jesteś 🙂
Dziękuję! 😍
Bardzo ciekawy kanał. Powodzenia I czekam na kolejne filmy :)
Dziękuję! Obiecuję, że pojawią się na kanale już niebawem :)
Witam
Dzisiaj natrafiłem na Twój kanał i bardzo się z tego cieszę, ponieważ widzę w nim pełno merytorycznej i interesującej ciekawej treści. Tematem języków interesuję się od dawna, tylko trochę pod innym kątem generalnie chodzi mi o naukę języków obcych. Szukam jakiś złotych rad jak się ich skutecznie uczyć, ale od dekady na tym gruncie u mnie same porażki, choćby nie wiem co to jakoś mój mózg języków obcych to nie lubi.
A propos dwuznaczności w kawałach:
- Jak się nazywa pociąg do Zakopanego?
- Nekrofilia.
To było nawet w skeczu KMN, w jednym z najlepszych.
jakim?
A na przykład ja w miarę dobrzę mówić oraz pisać potrafiłem w wieku 4 lat :3
Bardzo ciekawy kanał. Gratuluję:)
A gu gu!
Faza przedjęzykowa? 😂
Mój młodszy brat kiedy miał niecały rok, podczas gdy z mamą rozmawiałyśmy co zjeść na śniadanie, wrzasnął:
Ziemniaki! 😀
Ale się zasmialem, nie wiem czemu XDD
Bardzo ciekawy odcinek, szkoda, że tak krótki :/ dopiero wczoraj odkryłam ten kanał i bardzo się wyciągnęłam, więc czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki ^^
Dziękuję! Cieszę się bardzo i obiecuję, że niebawem pojawi się następny odcinek :)
Jestem pod wrażeniem twoich odcinków
Dlaczego tak wartościowy kanał ma tak mało subskrybcji?!
Niestety ludzie wolą oglądać Kruszwile, Naruciaki i inne podobne, bezwartościowe kanały. Poczekajmy 1-2 miesiące. :D
@@xyyx1171 dokładnie
Mój ojciec powiedział mi, że moim pierwszym pełnym zdaniem było; "Papa otfu okno" - bardzo lubiłam chłód :D
Podobno jak byłam mała to zamiast „nie mam ochoty” mówiłam „nie mam pojęcia”, myśląc, że tak jest dobrze ;)))
3:10 ciekawe czy działa to również w przypadku dodatkowych języków których chcemy się nauczyć. Bo zaczynam powątpiewać w to, że będąc dorosłym można się nauczyć nowego języka na poziomie komunikatywnym. Może zależy to od metod nauki. Jako niemowlaki byliśmy wrzuceni w polskie otoczenie i nauczyliśmy się tego języka naturalnie bez żadnych trudności. Także pytanie - chodzi o metody nauki czy o coś w mózgu, że po pewnym czasie tracimy zdolność do nauki języków? A może coś pomiędzy. Wiele osób pewnie chciałby wychować się w rodzinie dwujęzycznej tak aby mieć od razu "wgrane" 2 języki.
Co gdyby kilkoro noworodków trzymać w izolacji od języków? Nie mówię tu o zamykaniu ich w szczelnym pomieszczeniu i nie wypuszczaniu ich. Normalny dom, pies, kot, trojaczki i rodzice nie używający słów, bez telewizji, jeśli muzyka to bez tekstu, jeśli inne osoby to też nie posługujące się mową. Czy takie dzieci słysząc siebie wzajemnie mogły by wykształcić własną mowę? Własny język?
Zabrakło mi tu poruszenia tematu dwujęzyczności, ale może jest to dobry temat na inny odcinek
Tak, to temat, który jest na mojej liście. :)
Mega ciekawy kanał, prowadzący i kontent sam w sobie ciekawy
Czekam na więcej twoich filmów
Dzięki! :)
Zaraz, a gdyby matka mówiła w dwóch językach? I tak, wiem, ta modna teraz dwujęzyczność, ale czy wtedy dziecko ma jakiś swój "język ojczysty"? I jak to wszystko właściwie się dzieje? To dopiero fascynujące 🥰
Ten temat jest na mojej liście odcinków do nakręcenia :)
Moja mama jest dwujęzyczna :) Ja podobno też ;)
Poruszasz na kanale bardzo ciekawe tematy i ciekawie opowiadasz. Montaż super! ;D
Zaciekawił mnie temat Genie, Wikipedia podpowiada, że są dwa filmy nt. tej dziewczynki. Czy możesz (albo ktoś z widzów czytających ten komentarz) polecić jakąś lekturę na ten temat?
Jeszcze jedno pytanie: opowiesz kiedyś o dwujęzyczności u dzieci? Albo ogólnie o dwujęzyczności?
Dzięki! Niestety, nie znam żadnej książki w całości poświęconej Genie. Jest jednak książka „Dziewczynka bez imienia” autorstwa Mariny Chapman. Nie czytałem jej jeszcze, ale jeśli zrobisz to przede mną, to daj znać, co sądzisz. 😉 I na pewno zrobię odcinek o dwujęzyczności :)
tez nie znam Genie, ale oglądałam kiedyś film "Nell" i tam pojawia się temat mowy/niemowy, komunikacji/niekomunikacji. Jak by Cię interesowało to film jest na cda ;) Jodie Foster w roli głównej, wychowanej z dala od ludzkiej zwykłej mowy
Paulina Kosmowska dzięki! Obejrzę na pewno! :)
Hmm. W którym momencie zacząć uczyć dziecko języka obcego? 4-5lat?
ja jak byłam mała nie pamietam ile miałam lat ale powiedziałam do mamy ze skąd mam wiedziec czy się mowi ta poduszka czy ten poduszka przecież to takie trudne do zrozumienia xdd
Dzięki za ten przykład! To rzeczywiście trudne dla dziecka ;)
Niemiecki ze swoim der die das chyba jednak przebija polski w poziomie trudności xD
Znać słowa to nie to samo, co umieć je wypowiedzieć i używać. Małe dzieci rozumieją dużo więcej słów niż potrafią wypowiedzieć. Warto byłoby o tym wspomnieć. Np. 1,5-roczne dziecko, które potrafi wypowiedzieć dopiero kilka słów rozumie pełne, nawet skomplikowane zdania. Jeśli powie mu się ,,Zdejmij buty i idź umyć ręce", to ono to zrobi.
Gratulacje zdolnego dziecka jeśli w wieku 1,5 roku umie samo zdjąć buty, a potem samo umyć ręce. Szanujmy się, ale to abstrakcja raczej. Natomiast to prawda, dzieci więcej rozumieją niż potrafią powiedzieć :)
@@olakeska7908 To nie jest abstrakcja. Każde dziecko, które chodzi w tym wieku do przedszkola (w kraju, w którym mieszkam dziecko może pójść do przedszkola po ukończeniu roku) to potrafi. Skoro potrafi samo jeść łyżką i widelcem, to dlaczego nie miałoby umieć samo zdjąć butów, albo umyć rąk?
@@Natalia-yv3wo 1,5 roczniak to zdecydowanie za małe dziecko na takie rzeczy. Nawet wg wychowania Montessori mycie rąk to nauka dla dziecka po 2 roku 💁
@@olakeska7908 Wg Montessori nauka powinna się zacząć po 2 roku, a nie ,,młodsze dziecko nie jest w stanie tego zrobić". Tak samo mówi się, że odpieluchowanie powinno się przeprowadzić, gdy dziecko ma 2,5 roku, bo to najbardziej optymalny czas, ale nie znaczy to, że młodsze dziecko nie jest w stanie korzystać z nocnika, albo, że jest na to za małe. Jeśli ktoś wychodzi z założenia, że dziecko jest za małe, to go takich rzeczy nie uczy, a wtedy oczywiste jest, że dziecko nie potrafi. Proszę się zapytać personelu takich przedszkoli, czy dzieci potrafią w tym wieku same umyć ręce - nie mają z tym żadnych problemów. Gdyby wychowawca miał sam 10 dzieci umyć ręce, to zajęłoby to mnóstwo czasu, a reszta grupy by się rozbiegła. Takie dzieci nawet same kurtki zdejmują, a kamizelki wieszają na haku w szatni.
to teraz jak wykorzystać to w nauce języka obcego jako osoba dorosła ??
Ciekawe 😏
6:33 nie zrozumiałem
Żart językowy, taka gra słów.
Fortepian można zaSŁONIć, ale słonia nie można zafortepianić.
Dla jednych zabawne, dla innych niekoniecznie.
Czym się różni fortepian od słonia? Fortepian ma pełe uzęmbienie
Fortepian można zasłonić, ale słonia zafortepianować już nie za bardzo.
A co jeśli matka mówi w więcej niż jednym języku i używa ich w takiej samej częstotliwości?
To dziecko ma szczęście :) Prawdopodobnie będzie miało predyspozycje do opanowania tych dwóch języków z dużą łatwością. Przypuszczam jednak, że jeśli matka używa dwóch języków, to i tak jeden z nich jest dla niej językiem bliższym. W takim języku częściej wyrażamy emocje, więc może ona zwracać się do dziecka właśnie w nim. Wtedy również dla dziecka ten język będzie ważniejszy.
Jeju, ja tak zapierdalałem ze zdaniami zanim skończyłam 2 lata, że rodzice żałowali, że nauczyli mnie mówić 😂
Ja tak samo, tylko już po 12 miesiącu! 😂
4:02 nie ma papu XDDD haha to jest 3 wyrazowe Mateuszu
Właściwie „nie ma” może być potraktowane jak jeden wyraz ;) To zależy jaką definicję wyrazy przyjmujemy.
Ja zacząłem mówić w wieku 8 miesięcy szybciej niż chodzić
Ze mną było tak samo! :)
No i teraz ciągle mam coś do powiedzenia ;) a mówić mogę i mogę, ma to plusy w nawiązaniu znajomości
To prawda :) Moja mama często powtarza: „Dziecko, nauczyłeś się mówić zanim skończyłeś roczek i gęba ci się do dziś nie zamyka”. 😄
Haha dokładnie tak. Ciekawe czy moja Córeczka też tak będzie 😋
Ja tak samo, zaczęłam od siódmego miesiąca. Jestem słuchowcem, gęba mi się nie zamyka.
ej to ty byles w paradokumentach
Nie :)
Skończ oglądać Naruciaka i zacznij regularnie oglądać ten, bo więcej wartościowych informacji się dowiesz :D
xD NieMój xD
kogo młodszy brat zamiast ogromny/e mówi domby? XD PS ja nie wiem czemu a ma 4 lata
Nie "kogo brat" a "czyj".
Jak ja nauczę swoje dziecko 2 czy 3 języków? 🙂🔫 chociaż 2 bo ja po polsku a pewnie poznam chłopaka w Anglii to on też może będzie z innego kraju, to przy okazji w szkole się dziecko nauczy trzeciego
Masakra🙂🔫👶🏻
Dlatego kobiety tyle mówią bo maja genetyczne uwarunkowania by wychowywać dzieci i je nauczyć mowy, proste ;) Obecnie i faceci są gadatliwi ale jednak babek nikt nie prześcignie ;p