Ta rozmowa wywarła na mnie ogromne wrażenie 😊 było w niej niezwykle dużo wartościowych treści ale także, co dla mnie najważniejsze miała w sobie bardzo dużo ciepła, zrozumienia dla naszych słabości i lęków, zaangażowania i pasji ❤❤ Poczułam całą sobą, że ktoś chce nam pomóc ❤ Wspieram Wasze działania całym sercem sercem
Ja też uważam że problem z jedzeniem albo zła relacja z jedzeniem jest związana z emocjami i specjalnymi programami mózgu. Bo czasami jesteśmy bezwolni wobec tego gdzie prowadzą nas emocje. Kiedy są proste sytuacje że ktoś zajada nudę czy samotność, łatwiej jest wprowadzić uzdrawiającą strategię. Jeżeli jednak dorosły pochodzi z domu gdzie doznał na przykład odrzucenia, jedzenie a właściwie otoczenie się tłuszczykiem może spełniać funkcję ochronną. Wtedy już mniej boli gdyby ktoś chciał mnie zranić, albo może tego nie zrobi bo jestem duża.
Ja juz przelamalam ten frame I potrafie zamowic kawe bez ciasta nawet w pizzerii gdzie wszyscy sie obzeraja! To kwestia decyzji! Ale fakt, ze to byl proces powolny.Jednak warto bylo czekac, polecam! I nie powoduje to odrzucenia z grupy! Wrecz przeciwnie! Ludzie patrza oczarowani, ze potrafie sobie"odmowic"a oni nie, I dlatego oni sa puszysci, a ja nie.A jesli mam nieprzeparta ochote na cos smieciowego, to zjadam I nie mam wyrzutow sumienia bo nic sie nie stalo👍
Dokladnie tak. Po uwaznym przesluchaniu wiem tylko, ze problem istnieje, i na zajeciach fit mind mozna dostac narzedzia do kontroli problemu. Ok, to kwestia emocji i udwiadomienia sobie swoich potrzeb... Za malo informacji...
Dziękuję za temat
Ta rozmowa wywarła na mnie ogromne wrażenie 😊 było w niej niezwykle dużo wartościowych treści ale także, co dla mnie najważniejsze miała w sobie bardzo dużo ciepła, zrozumienia dla naszych słabości i lęków, zaangażowania i pasji ❤❤
Poczułam całą sobą, że ktoś chce nam pomóc ❤
Wspieram Wasze działania całym sercem sercem
❤❤ nawet podwójnie, jak się okazało 😊
Ja też uważam że problem z jedzeniem albo zła relacja z jedzeniem jest związana z emocjami i specjalnymi programami mózgu. Bo czasami jesteśmy bezwolni wobec tego gdzie prowadzą nas emocje. Kiedy są proste sytuacje że ktoś zajada nudę czy samotność, łatwiej jest wprowadzić uzdrawiającą strategię. Jeżeli jednak dorosły pochodzi z domu gdzie doznał na przykład odrzucenia, jedzenie a właściwie otoczenie się tłuszczykiem może spełniać funkcję ochronną. Wtedy już mniej boli gdyby ktoś chciał mnie zranić, albo może tego nie zrobi bo jestem duża.
Ja juz przelamalam ten frame I potrafie zamowic kawe bez ciasta nawet w pizzerii gdzie wszyscy sie obzeraja! To kwestia decyzji! Ale fakt, ze to byl proces powolny.Jednak warto bylo czekac, polecam! I nie powoduje to odrzucenia z grupy! Wrecz przeciwnie! Ludzie patrza oczarowani, ze potrafie sobie"odmowic"a oni nie, I dlatego oni sa puszysci, a ja nie.A jesli mam nieprzeparta ochote na cos smieciowego, to zjadam I nie mam wyrzutow sumienia bo nic sie nie stalo👍
To chyba temat dla mnie😢
Szkoda że nie mówią o tych narzędziach do kontroli nad swoim nałogiem a tylko o swoich zajęciach, gdzie je przekazują. Czysty marketing
Całkowita zgoda. Zero informacji, sam marketing
Dokladnie tak. Po uwaznym przesluchaniu wiem tylko, ze problem istnieje, i na zajeciach fit mind mozna dostac narzedzia do kontroli problemu. Ok, to kwestia emocji i udwiadomienia sobie swoich potrzeb... Za malo informacji...
A jak pomóc nastolatce, która nie widzi problemu z uzależnienia od słodyczy?