BEELINE MOTO II - Nawigacja dla MINIMALISTÓW!
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 2 ต.ค. 2024
- #motobanda #motocykl #nawigacja #beeline
Sponsorem odcinka jest marka Beeline.
Estetyczna, łatwa w montażu i prosta - tak można opisać nawigację od Beeline. Pierwsza edycja nawigacji Beeline Moto zyskała grono zadowolonych użytkowników. Koncept? Zintegrowanie nawigacji w smartfonie z minimalistycznym urządzeniem montowanym na kierownicy i z czytelnym interfejsem. Beeline Moto pokazywało kierunek jazdy za pomocą strzałki, trochę jak w grze komputerowej, gdzie umieszczona nad bohaterem strzałka wskazuje kierunek w którym ma podążać. Sprawdziliśmy sami - to działa. Video o pierwszej edycji Beeline Moto znajdziecie tutaj:
motobanda.pl/m...
Po miesiącach oczekiwania debiutuje nowa edycja urządzenia: Beeline Moto II. "Dwójka" zrywa nieco z naciskiem na minimalizm interfejsu, ale robi to z w dobry sposób i z korzyścią dla użytkownika. W domyślnym trybie działania na okrągłym wyświetlaczu pokazuje się teraz uproszczona mapa okolicy. Pozwala to lepiej zorientować się w terenie i obrać drogę, którą chcemy podążać.
Ok, ale po co wydawać pieniądze na nawigację, skoro można użyć smartfona? Przecież Beeline Moto II i tak nie działa jako samodzielna nawigacja, tylko musi być zintegrowana z telefonem? Jest kilka powodów dla których warto po nią sięgnąć, a telefon tam gdzie jego miejsce - głęboko do kieszeni. W tym materiale przedstawi je Wam Petit.
Prowadzenie: Petit
Nasz sklep: motobanda.pl/s...
Główny YT: / motobandatv
IG: / motobandatv
Znajdziesz u nas odzież na motocykl, kaski i akcesoria. Sprawdź naszą ofertę w internecie, albo wpadnij do naszego sklepu.
Adres: ul. Szczawnicka 4, Poznań
Zapraszamy!
#motobanda #motocykle #
Komentarz do Video:
1. Palnowanie tras typu FUN już działa w Polsce
2. Uchwyty akcesoryjne z poprzedniej generacji urządzeń są kompatybilne po wykorzystaniu adaptera, który kosztuje 25 zł 👍
Hej, ja tego w apce na iOS nie widzę. Robi się to z poziomu urządzenia? (czekam na dostawę)
Sensu w tym urzadzebiu nie widzę żadnego, ale poza mną na świecie żyje jeszcze 8 miliardów ludzi 😅
Każdy ma swoje podejście😁
a ja własnie czegoś takiego szukam bo nie chce mieć telefonu na kierownicy.
Jeździłem z wersją 1 - powody: estetyczne: nie mam na kierownicy kilku calowych potworków ;) chociaż na większym ekranie jest na pewno więcej detali. Z drugiej strony, ta minimalistyczna pokazuje dostatecznie dużo żeby nawigować w trasie, a nie mam migających rozpraszaczy. Bateria trzyma kilkadziesiąt godzin więc luz, działa bez kabli, Powerbankow itd. Telefon pracuje ale to nie jest jakiś mega drenaż baterii bo nie działa ekran telefonu. Teraz czekam na wersje II i trochę wtopę koledzy z beeline zaliczyli bo nawigacja jest już w sklepach, a kickstarterowi wspieracze ciągle czekają na urządzenie, więc bardzo słabo.
Jeżdżąc cruiser-em trochę lipnie wygląda telefon,do tego w moim HD sportster nie bardzo jest gdzie zamontować uchwyt na tel,a z beeline nie ma tego problemu,także chociażby dlatego jest sens to kupić
minus 1,6 mld , ktorzy sa analfabetami 🤪
Ja mam generacje pierwszą i uwielbiam jej minimalizm, a zarazem spełnianie swojego zadania w 100%. Planowanie tras i inne plusy apki na telefonie bezcenne. Pierwsza generacja na amazonie to wydatek obecnie 550zł więc still worth. Druga super, ale mając pierwszą to do pominięcia.
Szanuje i podziwiam bo ja pare razy bedac w nowym miejscu skrecilem zbyt wczesnie lub nie tam gdzie trzeba kierujac sie ta starzaka, takze powaznie zastanawiam sie nad GEN II :)
Mam Beeline I i jedyne czego mi brakuje, to ładowanie usb c i pokazywanie układu drogi/ zakrętu - w nieznanym terenie nie do końca wiem, jak szybko mogę pokonać zakręt... ale póki co nie zamierzam zmieniać.
Co do aplikacji to brakuje mi najbardziej możliwości uporządkowania zapisanych tras - wszystkie są w "jednym worze" nie ma opcji tworzenia folderów.
Mam 1 gen, jest trochę mylący ten ekran (bo nawigacją, to bym tego nie nazwał). Obecnie cena za ten ekranik jest mocno przesadzona. Kolorowy wyświetlacz mnie nie jara, za to pierwsza generacja wystarczała na kilka dni jeżdżenia. Kupiłem to tylko dlatego, żeby nie ciągnąć kabli do ładowarki w uchwycie do telefonu i nie montować uchwytu. Telefon zużywa mniej energii, gry ekran jest wyłączony, więc dawało radę.
Pierwsza wersja to tylko fun , czeste bledy ( np.numer zjazdu na rondzie nie zawsze sie zgadzal ) powodowaly przedwczesny zjazd na krzyzowce . Moto II znacznie lepiej rozwiniete , aczkolwiek design troche przesadzony , niczym fenix garmina na kierownicy .
Platna appka ktora jest w opracowaniu (z tego co wiem dziala jako beta narazie tylko w Anglii) , jest miedzy innymi tym faktorem ktory zawazyl ze kupilem II no i oczywiscie czytelnosc tej mapki na display u.
Ja używam starego telefonu jako nawigacji
Oczywiście rozwiązań jest wiele, i każde znajdzie swoją grupę docelową. Podobnie jest ze standardowymi nawigacjami. Też nie każdemu są one potrzebne.
Używam ale mam problem notorycznie rozłacza mi telefon z urządzeniem. Próbowałem na 2 telefonach. Czy ktoś ma taki sam przypadek?
Polecenia są w języku angielskim, ale tylko w subskrypcji, co uważam za próbę naciągania. Tak samo w przypadku wybierania trasy z zakrętami kosztem jej wydłużenia, potrzebna subskrypcja. No i sama nawigacja faktycznie pracuje na mapach Gogola, ale algorytm wyliczania tras już jest zupełnie inny.
No cóż popełniłem ten błąd i kupiłem. D*py nie urywa chyba że ceną. Wygląd może i fajny ale. Brak nazwy lub nr drogi, uchwyt w standardzie na gumki kpina, z tą czytelnością w słońcu też dyskusyjna, szybkość działania no nie wiem, a czy jak kamień uderzy w beeline 😁 toć mój telefon jest tańszy 🙂 i jeszcze jakiś subskrypcja mi się chciała wcisnąć, brak odbiornika GPS czyli bez telefonu lipa. Pozdrawiam
No to po co kupiłeś?
@@michalmichal9659 odsyłam do pierwszego zdania za błędy się płaci 😀 pozdrawiam
Gadget dla mnie. Mój telefon jest dla mnie zbyt cenny i ciężki, żeby mocować na kierownicy. Argument o rozwalaniu stabilizacji jest dla mnie ważny. Plus oczywiście wygląd. Idealnie mi przypasuje do motocykla
Wyglada spoko, ale prawie kafla za taką nawigację to trochę przesada. Szczególnie że nawet nie łączy się z interkomem, tylko musimy być niejako zdani na bipnięcia ewentualnie mapę.
Co to znaczy ze nie ma polskiej instrukcji? prawo przypadkiem tego nie wymaga?
Brak instrukcji w naszym przypadku wynikał z tego że mieliśmy urządzenie z zagranicznej dystrybucji. W tych na nasz rynek ma być Polska instrukcja.
Mam pierwszą wersję tego urządzenia. W trasie kiedy jedziemy sobie między miastami lub po drogach szybkiego ruchu spisuje się całkiem dobrze. Ale w momencie wjazdu do dużego miasta kiedy szukamy konkretnego punktu, a nie znamy topografii to niestety urządzenie staje się całkowicie bezużyteczne. Informacje o konieczności zmiany kierunku jazdy w dużym zagęszczeniu ulic(skrzyżowań) pojawiają się z opóźnieniem i trafienie w odpowiednią ulicę graniczy z cudem porównywalnym z trafieniem szóstki w totolotku. Możliwe że druga wersja gdzie na wyświetlaczu pokazana jest cała trasa razem z mapą rozwiąże ten problem. Niestety żeby to sprawdzić to trzeba zakupić urządzenie.
Ciekawe czy da się zaimportować trasę stworzoną w mapach google.
da się
Jak najbardziej, już w przypadku pierwszej wersji była taka możliwość.
Skoro działa na podstawie Google Maps, to czy posiada też informacje o wypadkach, korkach, kontroli, radarach?
Na ten moment takich funkcji nie ma, ale kto wie, urządzenie jest wciąż aktualizowane i rozwijane.
Czy ta nawigacja pokazuje też fotoradary tak jak Google maps?
jeszcze nie ale jest to w planach
Cena z doopy trochę.
Jestem mega gadżeciarzem ale sensu stosowania tego jakoś nie widzę. Tak jak ktoś już tu napisał - stary telefon jest o wiele lepszym rozwiązaniem.
Sensu jeżdżenia np. cruiserem też nie ma, bo przecież nakedy i turystyki są lepsze. Sensem tu jest estetyka i ochrona OIS aparatu w telefonie (adaptery antywibracyjne do uchwytów nie zawsze są skuteczne).
@@MariuszCiechomski taak dokładnie. Estetyka i łatwość montażu i demontażu z motocykla. Mam nowego Beeline i już nie wyobrażam sobie jazdy bez niego :D Uchwyt na telefon mnie irytował raz że wielkością ( nie wyobrażam sobie zostawić na motocyklu coś wartego kilka set złotych w dzisiejszych czasach,więc chowanie tego uchwytu albo trzymanie go w ręce nie jest zbyt wygodną opcją haha ), dwa koniecznością wożenia ze sobą starego telefonu, trzy wyglądem :D Teraz Beeline cyk do kieszonki jak schodzę z motocykla i problemu nie ma :D
Jest to już druga wersja tej nawigacji, pierwsze znalazła spore grono odbiorców, więc jest sporo takich dla których jest sens. Między innym ludzi przekonują niewielkie rozmiary i estetyka. Np. nie każdy chce szpecić swojego customa telefonem albo nawigacja. Kolejna sprawa to że to urządzenie jest odporne na warunki wibracje itp, a z telefonami bywa różnie. Więc każdy ma swoje podejście 😁
ja się zgadzam, to jest tylko moje stanowisko 👍
za duży stary był lepszy bo mniejszy i mniej psuł linie mojego baggera
Tylko że rozmiar jest ten sam. Różni sie o 2 mm
@@motofreaki do mojego baggera prze te 2mm nie pasuje (żart troling itp)
@@r2d2aa Kolejna sprawa że ta druga wersja(z metalową nakładką), wyglądem bardziej pasuje do klasycznych maszyn.😎
Ile?! Za tą kwote mam pełen zestaw firmowych uchwytów do telefonów z etui i nawet na pawer bank styknie.
To samo można powiedzieć o każdej nawigacji
tylko, że ta nawigacja jest kierowana do osób, które nie chcą jeździć z telefonem na motocyklu :P Tak jak ja. Musiałam jeździć z dwoma telefonami, stary jako nawi. WIeczne chowanie tych uchwytów na telefon, żeby ktoś sobie nie przywłaszczył. Beeline chowam do kieszeni w każdych spodniach :) Abstrahując od tego, że wytrzymałość baterii w telefonie a wytrzymałość beeline ( ktory zjada baterii z telefonu tyle co nic w porównaniu z mapami google na dodatek przy włączonym, jasnym ekranie) to mega różnica !
@@DagmaraBujak Na co dzień użytkuje 2 telefony firmowy i prywatny, ale w uchwycie przebywa jeden z nich. Schodzę z moto to chowam do kieszeni telefon, a nie cały uchwyt. Standardowa kurtka motocyklowa ma min. 4 kieszenie wiec wszystko pomieści. Tematu spodni nie poruszam, bo damskie mają szczątkowe kieszenie. Bateria na pewno trzyma dłużej, bo ekran jest tak malutki ze mało co na nim widać. Podejrzewam, też, że żeby mieć aktywny podgląd z sytuacji na drodze należy to maleństwo podłączyć jednak do telefonu z netem. A temat baterii rozwiązuje port USB podłączony do aku lub power bank za 70zł i ładowarka w plecaku. Moto II to nic innego jak drogi gadżet.
@@ArmaQ666 nie wiesz ile widać, bo tego nigdy nie testowales :) dla mnie jest bardziej czytelny ten ekran niż Google maps ( poważnie ).
Nie kupiłabym tanich uchwytów bo nie chciałabym żeby się urwał czy odpadł w trakcie jazdy, wiec uchwytu na motocyklu nigdy nie zostawiałam. Dla mnie to było kłopotliwe.
Beeline działa świetnie, baterii zużywa tyle co nic - żadne porty nie są potrzebne absolutnie.
Każdy ma swoją definicje drogich gadżetów. Dla mnie cena super jak za to co Beeline oferuje - ALE to jest tez wyraźnie kierowane do osób, które chcą mieć fajna, estetyczna rzecz na motocyklu i NIE CHCĄ jeździć z telefonem :) Ty do takich ludzi nie należysz wiec Tobie to nie jest potrzebne
@@DagmaraBujak OK zatem musimy się zgodzić na brak zgodny. Dalej nie rozumiem ale szanuje.
Czyli nawigacja za tysiąc i telefon do jej odpalania 😂 nie lepiej jeździć na samym telefonie ?😢