Ja gram w Fallouty od 1999 i nie uwazam ze stare Fallouty 1 i 2 byly lepsze od Fallouta 4 , to byly inne gry , inna kategoria , dla mnie w 1999 10/10 , ale technika poszla dalej , i Fallout 4 jest wszystkim czym chcialem zeby Fallout byl w 1999 , gralem we wszystkie czesci i Fallout 4 jest najlepsza i nie tylko ja tak sadze , bo liczby to potwierdzaja , Fallout 4 sprzedal wiecej kopii gry niz inne czesi razem wziete , w Fallouta 4 gra na steam wiecej ludzi niz we wszyskie inne gry z serii Fallout wliczajac w ta Fallouta 76 gre online ... ktora jest spinoffem Fallota 4 , jak ktos mysli Fallout to zdecydowana wiekszosc mysli Fallout 4 , ja zdaje sobie sprawe ze jest mnustwo fanatykow z urojeniami nie myslacymi logicznie ktorzy okrazaja fakty takie jak liczby i brna w to bagno zwane urojenie ... ale fakt jest ze najlepsze = produkt ktory wiekszosc wybiera majac inne opcje , i wlasnie Fallout 4 jest wybierany najczesciej = jest najlepsza gra z serii Fallout . (BTW niech zaden mlotek nie pisze mi o numerach Fortnite lub daje przyklady ze sprzedarzy plyt z muzyka przez piosekarzy , piszcie o Falloucie albo nie piszcie nic)
Ech człowieku moim zdaniem były lepsze głównie dlatego , że były dobrze tam napisane postacie i dialogi dużo lepiej niż w nowoczesnych , oraz finalbos w nowych falloutach tego niema ,a jeżeli jest to jest to jakiś żart w fallout 3 masz pułkownika ,facet w płaszczu z pistolecikiem(dostaje od ciebie z plaskacza i leży martwy co to ma być?) , w fallout 4 jakby się tak uprzeć to jest Artur Maxon ,ale tutaj też szału nima ponieważ jest to tylko facet z bractwa stali w pancerzu wspomaganym , których jeżeli walczysz z bractwem spotykasz i tak często , w fallout 1 był mistrz ,zmutowane nie wiadomo co w potężnej maszynerii , można było go też co prawda pokonać bez walki ujawniając mu badania bractwa stali , że mutanty są bezpłodne ,dlatego nie mogą zostać nową rasą na ziemi ponieważ i tak wymrą w ciągu jednego pokolenia ,ale można było ,ale nie trzeba było można było z monstrum zawalczyć ,a mocny był w fallout 2 Frank Horrigan to wisienka na torcie 1000 HP ,a uzbrojenia ma tyle , że mógłby cały oddział zmieść jedną salwą , do tego zajebisty jak na grafikę wygląd ogromny mutant w pancerzu wspomaganym :) i zajebista satysfakcja jak się go wykończy , w nowych falloutach niema tego jak i postacie w większości są fatalnie napisane ,są jak roboty ,a nie ludzie , w fallout 3 taka naprawdę dobrze napisana postać to Moira Brown jest świruską i ekscentryczką ,ale za to naprawdę łebską i dobrotliwą , pewnie tej postaci się zazwyczaj nie lubi ponieważ już na samym początku wystawia naszą postać na przytłaczające niebezpieczeństwa , market pełen bandytów, pole minowe , rany , choroba popromienna ,a potem jeszcze "szpiegowanie" błotniaków , jednak nawet tak nierozsądnych rzeczy nie robi bez powodu napisze potem świetny poradnik przetrwania na pustkowiach , jeżeli wysadzimy Megatone , nie popadnie w rozpacz ,ale wybaczy nam ,a swoją gulowatość uzna za coś fascynującego i to chyba też taki rarytas od twórców , ponieważ jeżeli ktoś gra złą postacią to wysadzając Megatone z pewnością miał nadzieję , że rozwali również tę wariatkę ,a tu klops żyje i jest zombie więc pożyje długo :) , w dodatku nawet ją to cieszy. W Fallout 4 za to jest w sumie Nick Valentine , Kellog też dobrze napisana postać , Cait , ale taki Macrety to już dno co oni z takiej fajnej postaci z fallout 3 zrobili? Dialogi randomów to porażka tak samo jak w fallot 3 , w fallout 2 dialogi randomów wiadomo powtarzają się ,ale mają sens ,a tutaj go nie mają.
@@kocipanwielkopolski6677 Fallout 1&2 byly swietne w 1999 i wygladaly jak wygladaly bo na to pozwalala technologia i wrogowie musieli byc "przeysowani" zeby zrekompensowac braki w grafice , to byly RPG w 100% , Fallout 3 i 4 sa kontynuacja ale w 3D i w 3D rozgrywka wyglada inaczej , trudno zeby nowych Falloutach byl turowy sposob poruszania postaci , Fallouty 3 (mod NV tez) i 4 sa aRPG i te gry maja byc efektowne , Fallout 4 kiedy wychodze z Vault 111 mam jedno zadanie dotrzec do Sanctuary , ale nie mam ograniczen moge pobiec w prawo lub w lewo i moge rozpoczac wlasna przygode blakajac sie po Commonwelth , mam wolnosc jakiej nie oferuje inna gra , bo doslownie caly casz w zasiegu wzroku jest mnustwo poi do ktorych moge pujsc i w kazdym takim miejscu jest cos mniej lub bardziej ciekawego ! , a jak zdecyduje sie grac glowna linie fabularna to i tak nie mam wyrzutow sumienia bo Shaun ma 60lat i tak umiera na koncu i nie ma znaczenia ktora strone wybierzesz ... nie niem ile masz lat ale z tego "ech" na poczatku wnioskuje ze grales w Fallouty w latach 90 kiedy byles natolatkiem ;) , Fallout 4 nie byl robiony dla OG fanow Fallouta 1&2 , ta gra byla robiona dla ludzi ktozy urodzili w czasie kiedy orginalne Fallouty 1&2 zostaly wypuszczone , a "dzieciaki" lubia jak sie blyszczy i sie rusza szybko , i taki jest Fallout 4 , mi sie podoba 10/10 , ale nie wiem czy Fallout 5 bedzie dla mnie , bo ta gra bedzie robiona pod ludzi urodzonych ok 2010 , wiec bedzie woke crap , i bez modow usuwajacych to gowno gra bedzie malo grywalna dla . o7
@@MightyMenFromEarth Mam 31 lat i przygodę z Fallout zacząłem od trójki kiedy miałem 25 lat :) , ogółem wprowadzenie nowej mechaniki i grafiki nie musiało wcale popsuć tych gier , w Fallout 2 bowiem też miałeś wybór i mogłeś iść gdzie chciałeś , cwaniaki takie jak ja po pierwszym przejściu gry robiły tak ,zamiast iść gdzie każe fabuła szedłem do San Francisco ,a potem do Navarro i miałem najlepszy sprzęt na początku gry :P , oraz od zasrania kapsli :P , tam też świat był otwarty i niema w tym nic złego , chodzi mi bardziej o postacie i dialogi zrobione na odpierol :P , te postacie nie wszystkie ,ale większość z 3 i 4 są jak porywacze ciał :P ,niema w nich żadnych emocji czy ciekawej historii ,a przeciwnicy to porażka ,naprawdę w fallout 1 i 2 łatwo było zginąć ,aby nie zginąć łatwo targało się ze sobą towarzyszy i rozsądnie tworzyło się w fallout 2 postać , a potem zapisywało przed walkami na wypadek jakby zginęli , w fallout 3 nawet na najwyższym poziomie tego po prostu niema gra jest zbyt łatwa , w fallout 4 jest niby poziom "przetrwanie" ,ale jeżeli chodzi o walkę nie jest on wcale jakoś dużo trudniejszy , od "bardzo trudnego" ,a za to jedyne czym się różni jest to , że jest cholernie upierdliwy , zachorować można dosłownie w minutkę , przypominam , że ten poziom miał za zadanie wprowadzić do gry realistyczne warunki ,a tak naprawdę jakbyśmy tak chorowali szybko , to ludzie nie przetrwali by roku :P , to kolejne gry od twórców ,którzy robią gry z potencjałem ,ale na odwal się i jak coś ci się nie podoba to masz narzędzia moderskie i sam sobie zrób :P i o ile ja nie mam nic przeciwko modom wręcz przeciwnie to gry z tej firmy bez modów nie istnieją ,jakbym ja miał zagrać w gołego fallout 2 to bym zagrał pomimo , że wolę z modem Restoration , na gadające głowy , z Mirią co może awansować( w końcu to żona:P) i kilkoma innymi bajerami ,ale w nowe fallouty bez modów bym nawet nie włączał. Wystarczy zobaczyć oburzenie graczy na Fallout 76 , że twórcy nie pozwolili modyfikować i tak gracze to olali i robią co chcą bo niestety gra pełna bugów i niedorobień. W zasadzie jedyną taką zaletą nowych fallout jest dynamiczna walka i ją również można by zrobić dobrze ,gdyby przeciwników było dużo więcej i byli mocniejsi i to dużo mocniejsi , jak gram w fallout 4 (teraz nie gram przez aktualizacje F4se nie działa na nowej wersji sic!) , to mam pełno modów również zwiększających liczbę przeciwników w takim Corvega jest ze 100 bandytów na modach i są dużo mocniejsi , przez co po każdym etapie walki muszę zapisywać ,bo jak wejdę głębiej to mogę zaraz paść trupem to też takie wiesz bardziej realne , że w grupie bandytów niema ich z 20 bo inaczej wiele osad spuściłoby im zwyczajnie wpierdol u mnie na modach są całe ogromne gangi ,a strzelcy , którzy często mają Smith & Wesson 500 revolver mogą zabić dosłownie jednym strzałem z tej broni kalibru 500 , duży sens ma wtedy właśnie ,albo noszenie zbroi wspomaganej ,albo skradanie się i snajperka i zawsze dobrze mieć w pogotowiu wyrzutnię rakiet jakby się zrobiło gorąco i trzeba byłoby na raz rozwalić całą grupę , liczba przeciwników i góra ich wyposażenia zmusza do grania na kodzie na noszenie player.modav carryweight inaczej po ogołoceniu paru z nich trzeba by było wracać ,a sprzęt by się zmarnował ,a na takie armie wrogów leci mnóstwo amunicji :P. Pozdrawiam
@@kocipanwielkopolski6677 Chcial bym miec twoj entuzjazm , mi w tym roku stuknie 40 i jestem za stary i leniwy , dla mnie very hard w Falloucie 4 jest idealny , nie denerwuje sie za bardzo ze nie moge przejsc jakies etapu , tylko sie relaksuje , ataku serca i wylewu nie potrzebuje . o7
15:30 Wypraszam sobie! O wielu tych rzeczach mówiłem już dawno w materiale sprzed 4 lat z wrażeń po ogrywaniu Fallouta 1. W dodatku mam potwierdzony patent na te wnioski, więc każdy kto dojdzie do podobnych konkluzji po prostu bezczelnie zrzyna i pozwy już lecą! A tak na poważnie to miło spotkać kogoś wychowanego na tych samych grach i mającego bardzo podobne spojrzenie na nie. Aż chciałoby się czasem na przekór znaleźć pole do niezgody, ale ciężko to zrobić jeśli chce się używać jedynego słusznego języka czyli języka faktów xDD No ale może kiedyś się uda. Pozdrawiam chaty i życzę miłego dnia dla was!
@@PRUSZYN999 Życzę każdemu, żeby znalazł drugą połówkę, która będzie ich pragnęła w takim samym stopniu jak widzowie u mnie analizy lore dark souls xDD Odpowiadając na pytanie to jest już w trakcie tworzenia xD
Właśnie przechodzę F2 po raz chyba 8 od 1998 gdy po raz pierwszy miałem kontakt z grą, tym razem z Restoration Projekt. To właśnie serial spowodował to że odkurzyłem ten tytuł po raz kolejny. Fallout 2 najlepszy!
Może napiszę teraz herezję, ale Fallout Tactics był bardzo przyjemną grą. Może nie był wybitnym Falloutem, ale był solidną grą taktyczną, w której można prowadzić ekipę. Trochę jak Icewind dale kontra Baldury (mam ogromny sentymant do Icewinda 2, bo był jedną z moich pierwszych gier na pc obok Gothica)
Kiszak chyba nie grał w dodatki do fallouta 3 Gdzie w jednym dostajesz broń energetyczną którą przejdziesz całą grę gdzie jeszcze laska uzupełnia ci do niej amunicję Albo dlc gdzie po przejściu dostajesz pancerz wspomagany, który się nie psuje
A co to zmienia xD może nie wiesz, ale w Baldurku 3 w pierwszych 15 minutach gameplay masz możliwość zdobycia miecza którym jak chcesz możesz skończyć grę. W 1 akcie możesz też zdobyć broń która sprawia że 2 akt grasz w dużej mierze easy mode. Więc w skrócie twoje argumenty to inwalida
@@michas4973 co to zmienia? Wszystko Dlc zepsuły fallouta i strasznie ułatwiły grę. I tyle w temacie więc w żadnym stopniu mój argument nie jest inwalidą
@@michas4973 problem taki że miecz o którym mówisz jest wymienialny na o wiele lepsze bronie w 2 czy 3 akcie Tu dosłownie dostajesz pancerz który się nigdy nie psuje i ma najlepsze statystyki w grze właściwie za darmo na początkowych poziomach wystarczy że pójdziesz za znacznikiem questa. W grze w której kluczowe jest by pancerz trzeba było naprawiać a amunicja była czymś trudno dostępnym dali pancerz który się nie niszczy i broń do której możesz mieć nieograniczone ammo bo dosłownie NPC odnawia ci pociski
@@Will12041 co takiego zlego bylo w Broken Seal czy Point Lookout.....pierwszy dawal mozliwosc gry po zakonczeniu glownego watki czego nie bylo w podstawce drugi natomiast widocznie byl dla ciebie zbyt trudny......najlepszy jak widac jest pierwszy Fallout z ograniczeniem czasowym nie pozwalajacy na swobodna eksploracje
@@Schowanywszafie w Poin lookout rzeczywiście nic Był bardzo dobrym dlc i do niego przyczepić się nie mogę Co do Broken Steel był glupi już u podstaw odbierał bohaterowi poświęcenie się na końcu trójki i był tylko po to by wydać więcej dlc
W LoLu to jest jeszcze jakoś wytłumaczone, że Historię przedstawione w różnych komiksach, opisach i też w serialu, są po prostu częścią innego wymiaru gdzie taka historia ma sens i nie wypływa to na grę, a tylko na jedną z wielu historii.
Apropo głupich rozwiązań w dialogach z NPC: Pamiętam, że w Mass Effect-ach był zawsze podział w dialogach na złego Sheparda (dialog zaznaczony na czerwono) lub dobrego Sheparda (dialog zaznaczony na niebiesko). Ewentualnie szary który był neutralny, był pytaniem itp.
A pro po limitu czasowego w grach. Polski RTS to miał. W Earth 2150 Escape from the Blue Planet musiałeś zakończyć ostatnia misję zanim licznik spadł bo zera. Bo wtedy ziemia wybucha i koniec. Do tego musiałeś przenosić surowce i jednostki między misjami do głównej a to też zajmuje trochę czasu. Szkoda że takich rzeczy już nikt nie robi :(
Fallout 2 ma ograniczenie czasowe i jeżeli nie dostarczysz do Aroyo GECKa w nieokreślonym nigdzie wcześniej limicie czasowym, najpierw będziesz mieć wizję człowieka, który daje Ci misję z GECKiem, a po niedługim czasie masz animacje śmierci. Zapraszamy do stworzenia nowej postaci i zagrania od początku Wiem bo sam to właśnie przerobiłem :) Zainspirowany Filipem z BezSchematu zacząłem grać jednak od razu w F2 i co to za przeżycie po latach :)
Grałem w Fallouta 2 nie raz i nigdy nie umarłem bo za długo szukałem Gecka,owszem pojawiały się wszystkie 4 wizje Hakunina,ale nigdy nie miałem końca gry z powodu zbyt powolnego szukania Gecka
@@piotrekkrzys1300 tam chyba byl problem z limitem na kalendarzu/data systemowa, a nie sztywnym 'limitem' wpisanym w historie gry, ale moze cos mieszam
fallout 1 był świeżo po wojnie. grałem w niego po dwójce, najpierw przeszedłem dwójkę i to było aż uderzające. do tego spójność świata, drugie dno, bo biegniesz po water chip, zanurzasz się w świat ponuklearny, spotykasz się z jakąś sektą, później okazuje się, że to przykrywka dla frakcji wojskowej, a w międzyczasie zwiedzasz jeszcze schrony west-tecu i dołączasz do bractwa stali... idealnie poprowadzona fabuła. przy czym ODNOGA lat 50. futuryzm i neogotyk. dwójka pokazuje, że świat się trochę rozwinął. nie jest zawsze bezwzględny. jest brutalny, ale spokojniejszy. pojawiły się miasta, ten cynizm oparto na niewolnictwie, podparto eksperymentem vault-tecu, o którym wiedziała enclava. i gra była genialna. no ale czuć było postęp. nie tylko złomowisko i wiatr smagający pustkowie. fallout 3 dzieje się natomiast DWIEŚCIE LAT po wojnie. i co zwiedzamy? a no urbex. puste, zakurzone gruzowiska, które dla gracza nie są żadną frajdą. postacie nie są przekonujące. może posługują się ludzką mową i pieprzą o swojej historii, ale równie dobrze możesz je odstrzelić, bo masz je gdzieś. większe emocje wzbudzał wcześniej radscorpion. no i przede wszystkim fallout 3 pokazuje świat, który jakby zatrzymał się w latach 50-80 xx w. to nie jest żadna odnoga. może są trochę inne technolgie, ale w zasadzie nie czuć różnicy między naszym światem a realiami fallouta. jedyne co, że dzieje się to po wojnie. to czyste lata 50., w których pierdyknęła bomba. no może 80. bo możesz jeszcze odpalić commodore. innymi słowy bethesda pominęła 200 lat historii oraz same główne założenia gry, robiąc coś o urbexie i mutantach. super fantastyka naukowa. dopiero serial wrócił do korzeni. to chyba główna zasługa todda howarda, którego nie lubię jak sukinsyna. gdyby nie bethesda, nie byłoby serialu. mógłbym powiedzieć, że znośnego, ale na takim bezrybiu nie ma co wybrzydzać
Odnośnie naprawiania broni to szperacz który może być naszym towarzyszem ED-E może naprawiać naszą broń jesli tylko znajdziemy w dodatku z rozpadliną odpowiednią część do niego a jest ona na praktycznie samym poczatku tego dodatku do NV.Bardzo przydatna umiejętność ^^ Szkoda że np.Veronika nie ma umiejętności naprawiania pancerzy wspomaganych :P
Dla mnie system turowy w starych falloutach dawał niesamowity klimat. W dodatku przemierzanie pustkowi ( pieszo i autem) dodawało grze realizmu i wczucia się w klimat zrujnowanego świata. Tego już nie ma w Falloutach 3D gdzie chodzimy po obszarze małego miasta. Co do serialu to szkoda gadać. Praktycznie nie ma w nim dobrze nakręconych scen. Jak nie żenujące dialogi to idiotyzmy w scenariuszu itp.
23:16 Repair tym wyższe tym lepiej, jak masz 10 broni tego samego typu w ekwipunku i dajesz napraw to w pewnym momencie pisze ci że aby naprawić bardziej daną broń brakuje ci iluś tam punktów repair. Poza tym jak pasek danego przedmiotu jest wyższy to cena tego przedmiotu także jest większa czyli więcej kapsli. Jak spotykasz na swojej drodze sklepy czy handlarzy i mają funkcję naprawy broni to oni też posiadają ograniczenia. Niby biorą kapsle za naprawę ale to nie ma sensu. Lepiej znaleźć kilka egzemplarzy danej broni i chcąc naprawić jedną używasz części zamiennych z innej. Science to chyba jest włam do komputerów (ja mam grę po polsku z dubbingiem) w grze występują komputery co wymagają nawet 100 punktów science.
11:58 Słusznie narzekasz na to zmiany w serialu. Natomiasz nie widzisz większego kontekstu problemu serialu Fallout jaki tworzy on dla całej serii gier/Lore świata przedstawionego/Worldbuildingu jaki przedstawiały poprzednie gry. Serial adaptuje świat w najgorszy możliwy sposób dalece wykraczający poza zmiany wymagane przez inną formę medium. W serialu za Postapo w USA nie stoi wojna Chińsko-Amerykańska lecz korporacje z do bólu idiotycznym powodem. Udział w tym bierze nawet Pan House, który oponoawał tego tupu rzeczy w New Vegas. Idąc dalej serial pokazuje NCR jako grupkę dzikusów kanibali, Bractwo jest umniejszone do poziomu bullies tego świata (i to jest bezpośrednio Bractwo Maxona z Fallouta 3) gnębiących wszystkich do okoła. Origine ghuli jest zmieniony, jak i wiele innych rzeczy. Serial poddaje kompletnej bastardyzacji całą tą markę. I to nie było by takie najgorsze gdyby nie fakt, że Todd już potwierdził, że jest to teraz cannon. A normiki się cieszą i przyklaskują temu.
34:05 - i to jest dokładnie to czego brakuje mi w tych wszystkich Wastelandach. Ostaniego Wasteland włączyłem, przeszedłem pierwszą walkę i wyłączyłem. Dajcie mi kurwa Bloody Mess i soczyste dzwięki rozrywanej klatki piersiowej.
36:00 z drugiej strony za brak szybkiej podróży masz bonusy, jak biegniesz albo jedziesz koniem to sobie expisz witalność/jazde konną a na szybkiej podróży wydaje mi się że nic nie dostajesz.
Zaraz. Przecież serial nawiązywał do ducha pierwszych Falloutów. Był przerysowany, brutalny, abstrakcyjny, kuriozalny i groteskowy. Jednocześnie stanowił bogaty komentarz sytuacji człowieka w XXI wieku.
Według lore fallouta nigdy nie było wiadomo.o kto dokładnie zrzucił bomby i ludzie się domyślali ze może vaulttec. I w dalszym ciągu nie wiemy dokładnie co się stało bo wątpię żeby mama kazała zrzucić bomby jak jej córka była z ojcem. Btw tyle mówisz nie znasz sie nie wypowiadaj się a mówiłeś że nie jesteś orlem lore fallouta i się wypowiadasz. Pozdrawiam przeżyć bez drzew. Nie cały świat został zbombardowany część powierzchni została mniej tknieta. Nic nie zostało wymyślone tylko parę elementów zmienione w chuj dodane i tyle. Oglądanie filmów granie z filtrem "tak nie bylo" jest męczące a widzę że ty szukałeś do czego by sie dopierdolic. Zresztą jak mówiłeś o fabule to widac było że zamiast ogladac szukales jakis niespojnosci.
Tak samo, jak mówiłeś że serial nie ma elementu progresji, i podawałeś LOTR jako przykład, gdzie w falloucie jest dokładnie to samo. Na samym początku serialu Lucy mówi w czym jest dobra, dlatego nie musi się uczyć strzelać na jebanym pustkowiu, bo już coś umie, tylko się doszkala w trakcie... Lucy wychodzi z krypty z pistoletem na strzałki, w Fili uczy się o świecie, następnie jest zabrana przez ghoula do super duper marketu, tam po ciężkiej bitce zdobywa 10mm, zaczyna się przemiana wewnętrzna postaci, lecz golden rule jest najważniejszy. I tak dalej, Maximus gdzie tak bardzo przeszkadza ci power armour traci go już w 2 czy 3 odcinku i do końca go nie używa. A co do pierdolenia że nie ma wątku pobocznego to jasne że jest, 1 to Norm w Krypcie 33, chociaż ja uważam to za wątek główny, krypta 4 i jej tajemnica, retrospekcje, droga ghula np. dostarczenie lucy w celu uzyskania leków. I nie gadaj mi że oglądałem jak ruchałem, bo 2 razy obejrzałem ten serial, i jak słucham co o nim mówisz to mam wrażenie że ty oglądałeś to przez zamknięte oczy.
@@michas4973 Tak, niby jest logo VaultTec na tej bombie. Ale Kiszak nie rozumie, jak mogliby chcieć zrzucić bomby skoro chcą na tym zarobić. Wystarczy pomyśleć że jakby rozmowy pokojowe doszły do skutku to ludzie by chcieli zwrotu pieniędzy.
Jeszcze jeśli chodzi o chronologię wydarzeń w serialu to zostało potwierdzone przez jego twórców, że pewne wydarzenia (nie chcę spojlerować) miały miejsce po Fallout New Vegas a nie przed i gra jest w pełni kanoniczna.
@@LordAntharg Kurczę nie jestem pewny skąd to masz, ale z tego co pamietam Fallout new vegas jest 3 lata przed czasem serialu, ale to akurat jest szególik, w sensie mało kto kojarzy lore tak żeby ich to irytowało, a chodzi o zapoznanie ludzi ze światem. To jest cięzki temat, nie wiem co myśleć o cienistych piaskach. Daj znać w odpowiedzi jeśli wiesz jakie lata były w grze. Serial to był 2296 rok. A bombardowanie bo ja wiem czy 2277, czy 80 nie pamiętam już.
@16:25 Eh niestety ale im starszy jestem tym bywa że mam mniej czasu na granie i taki znacznik jest zbawienny w coraz to większych światach gier, nie chce mi się już wczytywać w dziesiątki notatek w świecie gry żeby ogarnąć jednego questa, irytuje mnie gdy quest wymaga znalezienia jakiegoś przedmiotu i daje zamiast znacznika kółko ze strefą poszukiwania w lokacji zasranej trawskiem albo syfem. W takim fallout 1-2 świat był mega czytelny z kilkoma ukrytymi rzeczami których odkrycie albo wyczytanie w solucji dawało mega radochę. @21:55 Ogarnij sobie polski dubbing do fallouta 3, skiba jako three dog urywa dupę xD @27:45 ale sam pomysł na ogarnianie bazy w świecie post apo fallout jest zajebisty, twój własny kącik. Do tego wszelkie plany i schematy na nowe itemy znajdowane w świecie lub poprzez robienie zdjęć aparatem z gry albo promptem "zapamiętaj" żeby wytworzyć sobie coś ze świata u siebie. I wisienka na torcie jakiś rodzaj rajdów najazdów na twoją bazę z szansą 5% żeby nie za często i git majonez (a jak sobie dobrze rozbudujesz to olewasz temat bo baza sama się broni) @29:14 dac 4 większe wioski na każdym krańcu mapy (albo jedna w centrum jeśli nasza baza główna jest na jednym z rogów) i gitara siema. Wyjebać w pizdu limit jaki posiadał fallout 4 (mod robiący to daje taką swobodę że szok) na budowanie bo kurwa kilka większych konstrukcji (nie koniecznie bardziej detalicznych) i masz zajebany cały outpost limit a gdzie tu obrona a gdzie tu własna twórczość gdy cały settlement jest pusty poza twoją chawirą : tu przykład, zrobiłem 3 piętrowy blok z blach żeby miec na najpotrzebniejsze rzeczy tj. craftingi, jakiś mały pokoik z łóżkiem, oczywiście wszędzie trochę światła, jakieś uprawy dookoła w pierwszej osadzie i tak naprawdę mogę jedynie zrobić jakiś drugi budyneczek z samymi łóżkami dla NPC i kilka wieżyczek i jestem już na limicie a co z pozostałą częścią mapy? Frakcje i DLC dają tyle pierdół którymi można udekorować sobie dzielnię i odjebac fajne miasteczko ale nie zrobisz tego bo jebie cie w dupe limit budowania bethesdy. I tutaj za to uwielbiam fallout 76 : jest aktywny multiplayer, budowanie bazy - jednej - którą możesz przenieść praktycznie wszędzie (limit jest ale adekwatny do przestrzeni dostępnej - tutaj ta przestrzeń powinna być trochę większa i tym samym limit nieco większy ale i tak nie jest źle). Wyjebali w pizdu 4 kierunkowe rozmowę na normalne linijki tekstu, przerobili grę że teraz ten świat żyje i są normalne NPC a nie tylko roboty. Special niestety jest tylko liczbą i paroma bonusami ale karty-perki działają całkiem dobrze na to co mamy nie na to co było.
Imo Fallout 4 nie jest totalnie złą grą, jeśli gramy na Survival Mode. Wtedy gra nabiera nieco głębi. Ale i tak myślę, że byłaby lepiej odbierana, gdyby była spin-offem a nie główną częscią serii.
Tylko potem musisz albo sam grać magiem, albo korzystać z milczących najmitów bo czarodziej na 12 lvlu jest zbyt OP, żeby go nie mieć w drużynie na wyższych poziomach trudności.
Nie zgodzę się z tym survivalem w 3. Co z tego, że wszystkiego brakowało jak miałeś quick save/load - chyba, że nie grałeś w ten sposób to zwracam honor. Moim zdaniem element survivalowy lepiej był zrobiony w 4 (w specjalnym trybie), gdzie padałeś na dwa hity, trzeba było jeść, spać, nie było szybkiej podróży, amunicja ważyła, a save można było zrobić śpiąc. Eksploracja po pustkowiach w tym trybie nabierała głębi i zmieniała kompletnie odbiór gry, bo jeden błąd i kaplica. Nawet głupie budowanie (którego nienawidzę) miało w tym trybie sens. Poza tym F1 i F2 są najlepsze :).
Podobał mi się tryb hardcore w FNV z potrzebą pilnowania jedzenia, snu itd ale był zdecydowanie zbyt łatwy. Co z tego że muszę jeść i pić skoro wystarczy to robić raz na kilka dni i postać bez zająknięcia popyla przez pustynię. Siedząc na rzyci przed telewizorem przerabia się co najmniej 3 posiłki i kilka litrów wody dziennie a tu drałując dziesiątki kilometrów z pełnym obciążeniem i walcząc co chwila wystarczy 1 pieczony gekon na tydzień? Really?
@@danse_macabre5717 No powiedział jedną głupotę z tymi progami umiejętności, bo np. naprawa działa z każdym punktem ale nauki ścisłe już co 25. Więcej nie zauważyłem.
fajny pomysł na prolog w f3 ale narracyjnie jest tragiczny xd nie czułem wgl przywiazania do tych postaci. Powinien byc lepiej napisany może nawet troszkę dłuższy jeśli ten pomysł miałby się zachować
Ja w żadnej grze bethesdy nie czułem przywiązania do postaci. Jak wracam do niektórych gier to znam te postacie znam ich dialogi wiem jaki mają charakter. Z gier bethesdy znam co najwyżej parę terenów
Mam tak samo. Gram w niego teraz i szczerze to przy Fallout 4 miałem rzadziej poczucie zażenowania czytanymi kwestiami. A wydaje mi się że nie jestem nawet w 20% gry.
Co do kolorów w Fallout. Mówisz kiszak, że Fallout 3 ma dla ciebie najlepsze kolor szary i zgniły zielony zgadzam się z tym, do tej części kolor został idealnie dobrany gdzie widać, że tych atomówek trochę na stolicę spadło. Fallout 4... W 100% się tu też zgadzam, ma chujowe kolory, gdzie jest tak zwane morze brzasku, na które spadły ładne ilości atomówek i odległość pomiędzy Waszyngtonem a Bostonem nie jest jakaś kosmiczna... Teraz Fallout 1, 2, New Vegas tutaj kolory powinny być jasne takie jak widzimy w Fallout 4 bo pasują do regionu. Czemu pasują? patrz jak wyglądają te regiony w rzeczywistości oraz w lore w tych regionach spadło dużo mniej atomówek. na zachodzie ludzkość szybciej się podniosła w porównaniu do Wschodu Usa. A co do serialu mi kolory odpowiadają, ale zjebali tym ze z pustkowi zrobili pustynie...
w hitmanach nie podobał mi się system zapisu gry gdzie na misje było ich ograniczona ilość, myślę że można by to było lepiej rozwiązać nadal eliminując zapisywanie przez gracza co trzy kroki
Fallout przestał być czarnym komedio/dramatem na rzecz kolorowej apokalipsy. Porównajcie sobie chociaż kultowe krypty w 1,2 i New Vegas do tego co jest w 4 i 76. O mechanikach nie wspomnę bo to niebo a ziemia (na korzyść starych falloutów).
Hmm serio ja jak szukałem tego swojego syna w F4 to jak zobaczyłem pierwszego naukowca w Instytucie to pierwszym odruchem z automatu go zabiłem. Jednak się dało zabić kluczową postać ponieważ to był ten mój zaginiony syn po 60 latach 🤣 gra zgłupiała i nie było konsekwencji już potem nikt ze mną nie gadał w Instytucie bo nie było wprowadzenia, nawet nie wiem czy to naprawili ;)
Pamiętam Fallouta 1 jak scchodzilo się do bunkra który eksplodował i bez sprzętu tam nie dało rady wejść. Powiem wam seria fallout do brootherhood były mega brutalne krew to była krew a nie to gówno co mamy teraz
11:27 No właśnie to co odjebali z Republiką Nowej Kalifornii i tym pierdleniem o bombach Vault-Tecu i nowej wersji wojny atomowej mnie mega zirytowało. Gdzieś od 6 odcinka straciłem ochotę na ten serial i już zdecydowanie mechanicznie go przebolałem do końca.
Są dobre i złe strony folautów. Falout 4 jest moją ulubioną grą właśnie ze względu na możliwość odbudowania zniszczonego świata choć niestety nie w całości. Generalnie system budowania jest tak ciekawy że w pewnym momencie nie chce się opuszczać wspomnianych wiosek. Zawodzi za to system dialogowy. Cztery opcje do wyboru znaczące to samo to jakiś kiepski dowcip. Poza tym faktycznie za mało jest rozbudowy postaci.
O przesuwaniu granicy. Co jeszcze 15 lat temu było nieakceptowalne, teraz staje się akceptowalne/normą. Przykład to słynna zbroja dla konia w Oblivionie za 2 dolce. 18 lat temu jakie było oburzenie, a teraz ile gry mają naj... płatności za dodatkowy kontent. Przykłady to gry Capcomu, Ubisoftu, Blizzarda. Ogólnie chodzi o bierną postawę części graczy i przyzwolenie wobec agresywnej polityki wydawców, przez co jest coraz gorzej.
Bomby spadły ponad 200 lat przed 2 więc można uznać że przyroda trochę się odbudowała. Falut 4 jest słaby pod względem dialogów małej ilości ciekawych questów, liniowości i mały wpływ umiejętności na rozgrywkę. Więcej kolorów i uproszczony special to najmniejszy problem tej gry
wzmianka o panterze automatycznie daje like.. CFH !! ja też ejstem "ortodoksem Falloutowym, muzycznym, filmowym... ogólnie większość rzeczy do mnie nie przemawia..
Parisplatynov zajebiscie pokazał, że fallout 4 jest rpg i może się podobać xD Ale ten jebany system perków nowych to jest taka tragedia że hej... Ale ten mod na system z F3 new vegas itp, może poprawić gierkę diametrailnie.
1. Bloodborne 2. Sekiro 3. Zelda(ocarina, botw, linkToThePast) 4. HollowKnight 5. Fallout1/2 6. Starcraft1 7. Diablo1/2 8. Heroes2/3 9. Horizon, zerodown/forbidenwest 10. DeathStranding 11.Gothic1/2(szczególnie 1) 12. Quake 2/4 13. Machinarium 14. Control 15. Bioshock1 16. Fable1 17. RedAlert3 18. Earth2140 Kolejność, dowolna, ale to są takie które mógłby by aspirować do "idealne dla mnie" bo w te gierki się zagrywałem, i wracam do nich dosyć regularnie
Ja tam uwazam ze fallout tactics jest najlepszym falloutem , a Fallout 4 jest najbardziej grywalnym i satysfakcjonujacym falloutem.Mnie fallout 1,2 wynudzily , bo byl zbyt toporny. Metro ma jeden z gorszych modeli strzelania jakie w zyciu gralem i widzialem.Zadnej satysfakcji.
Morrowind system walki był tak drewniany TT drętwe uderzanie mieczem, grałem jakieś maksymalnie 5,6 godzin nie no nie dałem więcej rady w to gówno grać
Moze mi ktos przypomnieć poco w Fallout 3 rzucaliśmy bombe na megatone jaki bym sens tej misji bo juz nie pamietam . Jak ktos wie to prosze o wyjaśnięnie bo juz dawno grałem ale nie mam zamiaru narazie ponownie przechodzić bo nie mam.czasu
27:00 ja scignalem sobie cheat console dodaje zasoby robie na odpierdol dzialka i inne szmery zbey bylo ok i dalej gram ogolnie chce fabule skonczyc ale naprawde Fallout 4 bez 60+ modow nie podchodz + mody przywracajace grafike ktora znerfili zaraz po premierze
Kiszak, zastanów się - czy kobieta zrzuciłaby bomby wiedząc, że jej córka jest w okolicy na imprezie urodzinowej z ojcem? Zwłaszcza mówiąc że robi to dla niej? Imo Vault Tec i reszto korpo planowali ale koniec końców tych bomb nie zrzucili.
Jeszcze zanim obejrzę chciałbym coś powiedzieć kochani moi. Fallout 4 to moje guilty pleasure. To prawda, że 4 jest chujowym rpg, ma kurewsko złe dialogi, fabuła w najlepszym razie jest 3/10, gunplay to chuj, ma się mały wpływ na kreowanie świata, a i ilość zawartości nie powala. Podchodzę jednak do niej jak do Stalkera Gamma z tym, że dla debili. Zmodowana daje mi dużo radości ze względu na jedną rzecz, która nie jest w niej spierdolona - eksploracja połączona z moją osobistą zdolnością do immersji. Lubię wjebać sobie z 200 modów wpisujących się w klimat, potraktować tę grę jako sandboxa postapo zamiast fallouta i po prostu zapierdalać po pustkowiach jako wolny strzelec. Ten idiotyczny eskapizm w przerysowanym settingu relaksuje mnie jak mało co po 10h na wtryskarce. Pozdrawiam kurwa wszystkich
Szanuję mimo, bycia "post-fanem" i hejterem seri od czasów 3jki 😅 Ja tam lubię sobie wieczorkiem z kolei odpalić Fallouta1 złożyć postać w jakiś dziwny, nie optymalny sposób i zobaczyć jak zmieni się sposób gry na tak ustawionych statystykach. F1 jest w tym super bo nawet jak builda masz średniego to wiedząc już co się robi można go ograć( wcale nie speedrunujac) w jeden-dwa wieczorki i w połowie runu już się zastanawiać jakby tu urozmaicić sobie zabawę następnym razem 😊
Już bez przesady z tym gadaniem, że zmienili początek wojny nuklearnej. Nigdy nie zostało to w pełni wyjaśnione, plus nawet nie jest to w pełni jasne w samym serialu, bo to dosłownie była narada i pokazanie jak potężne są korporacje w tamtym świecie. Dalej nie wiemy kto dokładnie rozpoczął wojnę nuklearną xD, wystarczy, że Vault Tec zrzucił lub zdetonował jedną i mogli rozpocząć efekt domina
Ja uważam, że stare Fallouty nie były lepsze tylko wy pamiętacie Fallout 1-2 jako gry bardzo dobre, bo były świetne na swoje czasy. Podobnie jak kiedyś ludzie się zagrywali na Atari w River Raid i teraz ktoś by powiedział, że on jest lepszy niż MS Flight Simulator. Wiem, że jedna gra nie jest kontynuacją drugiej, ale kto inteligentny ten zrozumie koncept.
Hmm tak... Masz rację... Zapomniałem jak to było, wszak od ostatniego czasu jak grałem w Fallouta2 mineło całe 27...minut ;) Nadal mój ulubiony cRPG mimo 27 lat na karku 😅
gdyby Fallouty 3D wyszly jako pierwsze a 2D pozniej to wlasnie wersje 3D bylyby lepsze.....wszystko za sprawa nostalgii a nie "rewelacjynej" fabuly......fabula i swiat przedstawiony w serii nie rozni sie od siebie praktycznie niczym......glowny watek ratowania osady.....i questy poboczne opowiadajace historie innych osob.....Fallout 1 i 2 krypte i osade....Fallout 3, 4, 76 szukasz bliskiej osoby......Fallout New Vegas.....szukasz zgubionej przesylki......glowny watek fabularny jest bo jakis musi byc.....ale calosc przedstawionego swiata jest w postaciach pobocznych.....questach niefabularnych......notatkach czy terminalach.....a gadanie ze Fallout 1 i 2 sa najlepsze bo ten czy tamten powiedzial ze takie sa nie ma wplywu na przedstawiona historie.....podniecacie sie nad najgorszym dodatkiem do NV tylko dlatego ze ktos na kanale poswieconym serii Fallout powiedzial ze mu sie podoba......podniecacie sie nad pierwszymi czesciami ktore byly tak zbugowane ze trafienie w przeciwnika podczas walki graniczylo z cudem.......rozumie ze ktos kto gral 20 lat temu w pierwszego Fallouta ma nostalgiczne wspomnienia.....ale podniecac sie nad New Vegas tylko dlatego ze robil go Obsidian to tak jak podniecac sie nad zje*** GTA DE tylko dlatego ze to gra Rockstara
Nie trolluj gościu. Fallout 3 jakościowo nie ma startu do Fallouta 1 i 2. Powoływanie się na rzekomą nostalgię jest śmiechu warte dla każdego, kto gra w gry z minimalną dawka świadomości o tym co się dzieje; od razu widać że po prostu masz plebejski gust i ten mod do Obliviona, w całym swoim ubóstwie i prostocie, jest czymś, co dostkonale wpasowuje się w twoje preferencje. Jestem pewien, że właśnie z myślą o takich odbiorcach postanowiono orginalne Fallouty spauperyzować i sprymitywizować.
Nostalgie to ja mam do Herosów2 xd A czekając na premierę Fallouta3 ograłem sobie Fallouta1 i 2 tuż przed premierą (poraz enty) siadłem do F3... Następnego dnia uninstall F3 i wróciłem do F2 :D także, nie to nie nostalgia F1/2 był dla mnie lepszy nawet na premierę i w F1/2 gram do dzisiaj 😂
jaka nostalgia? Nostalgie to ja mam do Settlers2. Co Wy macie z tym strzelaniem, chyba jak ustawiasz statystyki na 1, to moze, ale juz przy 100% na skillu mozna sadzic w oczy z konca ekranu. Ratujesz krypte/osade na poczatku, pozniej ratujesz swiat jesli sie czepiac glownego watku, a tak to robta co chceta. Przytlacza wszystko, od zajechanych spritow, po depresyjna muzyke i efekty dzwiekowe i Ron'a Perlman'a, a nie wkurwiajace radio
11:48 potwierdzone jest to, ze NV jest kanoniczne. Nie polecam czytac samych naglowkow, by potem dalej gadac glupoty, szczegolnie ze wyjasnili to z pare dni po premierze serialu. Fall of Shady Sands, ZNACZY UPADEK SHADY SANDS. Jeden z glownych projektantow fallouta jedynki potwierdzil nawet ze linczowanie bethesdy jest spierdolone, nie wiem skad sie w ogole wzielo rzucanie do gardel bethesdy od fanow obsidiana, gdy obie firmy doceniaja swoje projekty nawzajem. Szczegolnie wlasnie wspomiany Timothy Cain przestrzegal ludzi, by nie pultali sie nawet jezeli by to byla prawda, bo ciezko rozszerzac angazujaca historie z RPGa z wieloma wyborami i tysiacami NPC. To sie nazywa Lore dryft i to nie jest wcale szkodliwe dla IP ani calej historii gry. Takie przypierdalansko i caly najazd na serial tez nieuzasadniony, bo skoro oryginalni tworca fallouta sa zachwyceni serialem i klimatem jaki prezentuje, bo to jest doslownie to do czego dazyli tworcy oryginalnych gier to fani tym bardziej nie powinni XD. Blagam nie zajmuj sie jak z tematem masz malo do czynienia. Nawet na samym poczatku filmu mowiac o special. Special w czworce zmienil przepis, ale w 76 wrocili dalej do tej samej formuly ale w lepszym i zbalansowanym wydaniu, jedynie o odrobine innej oprawie, ale ta zawsze sie roznila w kazdej czesci fallouta. W 76 zalatwili to za pomoca kart vault-tec, a w trojce special byl wizualnie pokazany jako ksiazka dla dzieci.
Nie, stare Fallout nie były lepsze. Starym Fallouta brakuje wszystkiego SZCZEGÓLNIE względem New Vegas. Irytujące poruszanie się po mapie, tragiczny system lootu, zbyt długo odczuwalny bullet-sponge wrogów, ambienty bez hitów lat 30-50, retoryka przez prawie całą fabułę praktycznie nic nie daje, nudna walka, respienie się w samym środku 15 bandziorów mimo, że budujesz postać range. Nie, stare Fallout nie są fajne, po prostu nostalgia zamazuje wam oczy albo nie graliście w Fallouty 3D.
Co Ty prawisz. Ja F1 i F2 kończę co kilka lat i ostatnio było to w zeszłym roku z Restoration patchem. Mnie gry Bethsedy odrzucają bo są właśnie archaiczne. Ulonczylem wszystkie części ale w ogóle mnie nie ciągnie by F3 czy F4 ponownie skończyć. New Vegas pewnie tak. Po 30 latach wciąż stawiam na pediestale klasykę
@@mk_games_official Tu nie chodzi o to, ile x ktoś wraca do danej gry. To są po prostu suche fakty, F2 jest świetną grą ale w zestawianiu z chociażby New Vegas wykluczają ją archaizmy i ogromne braki w balansie. Na tamte lata gra była pionierska, dziś z perspektywy czasu i bez okularów nostalgii jest tam masa niedoróbek.
@@smagabout9325 w każdej grze są niedoróbki, ale mimo to wciąż F2 klimatem zjada wszystko. Każdy ma prawo do własnego zdania i dla jednych F2 archaiczny i nie grywalny a dla innych wciąż świetny. Nic w tym złego. Dla mnie jak już napisałem gra cudowna ;) i niczego jej nie brakuje. Taka ma być.. niczym Gothic 2. Surowy. A tak na marginesie grałeś w F2 gdy wyszedl?
11:56 nie on znowu pierdoli głupoty to że voult tec wypuścił pierwszą bombę to stara fanowska teoria i niczemu nie przeczy znowu pierdoli o temtach o których nic nie wie chociaż mam nadzieję że baituje
@@Hoorkie Bo ten serial to nie adaptacja 1:1 to po pierwsze. Teoria że to vault tec zaaranżowało wojnę nuklearną to najpopularniejsza wersja w fandomie. Serial to idealne miejsce na urzeczywistnienie tej teorii. Poza tym nie wszystko zostało powiedziane i dużo rzeczy nie wiemy więc jest za wcześnie aby mówić, że to jest chujowe i złe
Są grywalne ale kują w oczy oraz wiele mechanik jest z innej epoki. Ale state Fallouty mają coś czego nie mają obecne. Customowość oraz wybory. Mogłeś grać jako silny mięśniak który nie umiał się wysłowić albo grać jako kujon. Ten sam Quest można było zrobić na od kilku do kilkunastu sposobów. Obecnie Są tylko dwa: Tak lub Nie (Fallout 4 oraz 76)
Stare Fallout-y są niegrywalna??? Ja bym powiedział, że są za trudne dla nowego pokolenia. Ciężko coś rozwiązać jak nie jesteś prowadzony za rączkę od początku do końca.
Fallouta New Vegas przechodziłem jeszcze miesiąc temu i bawiłem się lepiej niż w Fallout 4, mimo, że NV jest starsze. Fallout 4 może ci się wydawać bardziej grywalny, ponieważ jest dużo bardziej przystępny i ciężko coś zjebać.
Nie rozumiem zachwytów aż takich nad Falloutem 2. Ta gra ma najbardziej nudny i generyczny system walki i rozwoju ever. Cała walka stoi na punktach akcji, które zależą jedynie od jednej statystyki. Dodatkowo mimo iż to gra o "strzelaniu", nie ma ani pół elementu coveru, czy czegokolwiek, normalnie się wszyscy strzelają jak banda kretynów face to face. Skille to zwykłe, najbardziej prostacke procenty. Ot szansa że się uda. Zero głębi. Już nie będę mówił o kompanach i ich AI w walce bo to już jak opieka nad grupą przedszkolaków z bronią.
Parafrazując, pewnego profesora matematyki: "Jeśli myślisz, że Fallout2 jest grą o strzelaniu to najprawdopodobniej myślisz, że wszystko o co chodzi w tańcu to ...buty"
szok i niedowierzanie, ze gra turowa opiera sie na %, a szczelanie w falloutach 3D to na czym niby oparte?(VATS). Skad pomysl, ze to jest gra 'o strzelaniu'?
@@model84 Możesz jeszcze komuś przywalić młotkiem jak nie lubisz strzelać. Gra ma bardzo dużo walk. Bardzo. Jak każdy rpg, walka jest jego kluczowym elementem. Szczególnie że rpgowość poza walką jest bardzo niewielka. Okazji do użycia zdolności jest naprawdę niewiele, a nawet jak coś ich rozwijanie średnio ma sens, bo najwyżej sobie wczytam i jeszcze raz gra rzuci kością. VATS jest w kolejnych częściach dodatkiem. Możesz swobodnie VATS nie używać w ogóle. I tu jest główna różnica. W Fallout 1 i Fallout 2 każdy build który nie maksował agility był buildem suboptymalnym. Bo punkty akcji w każdej grze turowej są królem.
@@konradkania4963 Chcesz mi powiedzieć że system walki w grze rpg nie ma żadnego znaczenia? Czyli ci wszyscy ludzie tworzący całe systemy walki, te klasy, rasy, umiejętności, zaklęcia i mechaniki to tak naprawdę gówno wiedzą czym jest gra rpg i powinno im wystarczeć "pacnąłem goblina pałką i go bolało". System walki F2 jest bardzo uproszczony. Punkty akcji zależne od jednej statystyki. Umiejętności z kategorii utility to procenty, nawet ich nie ma sensu rozwijać. Dodatkowo jest to gra turowa, ze strzelaniem, która jest całkowicie płaska. Każda walka to walka na szachownicy gdzie nie ma nawet podstawowych elementów jak zasłona chociażby. Oznacza to że chociażby pozycja i umiejscowienie nie mają żadnego znaczenia. Praktycznie każda walka wygląda tak samo. Zaczyna się. Nasz gość rozwala kilku(z 4 w endgame) gości w swojej kolejce nieruszając się z miejsca. Bo i po co ma się ruszać. Bron ma zasięgu ile trzeba a ruch mi nic nie da. Taki Original Sin też ma system turowy i z punktami akcji. Ale rozdziela statystyki związane z akcjami na kilka (początkowe, maksymalne, regeneracja co ture) i wprowadza chociażby mechanikę przechodzenia części niewydanych punktów akcji do następnej.
Ale w dniu premiery Fallouta3 też byłem młody i gupi a dzień po premierze wróciłem do Fallouta2 ogłaszając bojkot tego "moda do Obliviona o nazwie Fallout" U mnie jest to problem tego, że lubiłem zarówno Fallouty1/2 jak i zagrywałem się wtedy w Obliviona... Efekt był taki, że grając w F3 widziałem tam .. jedynie moda do Obliviona, a nie Fallouta... Którego kochałem za całkiem inne rzeczy niż Obv i które wgl nie przeniosły się dobrze na silnik Bethesdy
💲Fallout 1 i 2 za 16zł Instant Gaming: www.instant-gaming.com/pl/3462-buy-fallout-classic-collection-pc-game-steam/?igr=kiszak (reklama)
🟢 Wesprzyj kanał: th-cam.com/channels/5SCWle5EgiN7vzMMwPOpug.htmljoin
🔴 Zapraszam na Streamy - Codziennie ~20:00 : www.twitch.tv/putrefy
🎥 Kanał Archiwum: www.youtube.com/@KiszakArchiwum
🎬 Kanał z Clipami: www.youtube.com/@KiszakClipy
👕 Mój Sklep z Koszulkami: alldead.pl/ 💀
🔷 Discord: discord.gg/FGGCFj9B36
📷 Instagram: instagram.com/thekiszak/
Ja gram w Fallouty od 1999 i nie uwazam ze stare Fallouty 1 i 2 byly lepsze od Fallouta 4 , to byly inne gry , inna kategoria , dla mnie w 1999 10/10 , ale technika poszla dalej , i Fallout 4 jest wszystkim czym chcialem zeby Fallout byl w 1999 , gralem we wszystkie czesci i Fallout 4 jest najlepsza i nie tylko ja tak sadze , bo liczby to potwierdzaja , Fallout 4 sprzedal wiecej kopii gry niz inne czesi razem wziete , w Fallouta 4 gra na steam wiecej ludzi niz we wszyskie inne gry z serii Fallout wliczajac w ta Fallouta 76 gre online ... ktora jest spinoffem Fallota 4 , jak ktos mysli Fallout to zdecydowana wiekszosc mysli Fallout 4 , ja zdaje sobie sprawe ze jest mnustwo fanatykow z urojeniami nie myslacymi logicznie ktorzy okrazaja fakty takie jak liczby i brna w to bagno zwane urojenie ... ale fakt jest ze najlepsze = produkt ktory wiekszosc wybiera majac inne opcje , i wlasnie Fallout 4 jest wybierany najczesciej = jest najlepsza gra z serii Fallout .
(BTW niech zaden mlotek nie pisze mi o numerach Fortnite lub daje przyklady ze sprzedarzy plyt z muzyka przez piosekarzy , piszcie o Falloucie albo nie piszcie nic)
Ech człowieku moim zdaniem były lepsze głównie dlatego , że były dobrze tam napisane postacie i dialogi dużo lepiej niż w nowoczesnych , oraz finalbos w nowych falloutach tego niema ,a jeżeli jest to jest to jakiś żart w fallout 3 masz pułkownika ,facet w płaszczu z pistolecikiem(dostaje od ciebie z plaskacza i leży martwy co to ma być?) , w fallout 4 jakby się tak uprzeć to jest Artur Maxon ,ale tutaj też szału nima ponieważ jest to tylko facet z bractwa stali w pancerzu wspomaganym , których jeżeli walczysz z bractwem spotykasz i tak często , w fallout 1 był mistrz ,zmutowane nie wiadomo co w potężnej maszynerii , można było go też co prawda pokonać bez walki ujawniając mu badania bractwa stali , że mutanty są bezpłodne ,dlatego nie mogą zostać nową rasą na ziemi ponieważ i tak wymrą w ciągu jednego pokolenia ,ale można było ,ale nie trzeba było można było z monstrum zawalczyć ,a mocny był w fallout 2 Frank Horrigan to wisienka na torcie 1000 HP ,a uzbrojenia ma tyle , że mógłby cały oddział zmieść jedną salwą , do tego zajebisty jak na grafikę wygląd ogromny mutant w pancerzu wspomaganym :) i zajebista satysfakcja jak się go wykończy , w nowych falloutach niema tego jak i postacie w większości są fatalnie napisane ,są jak roboty ,a nie ludzie , w fallout 3 taka naprawdę dobrze napisana postać to Moira Brown jest świruską i ekscentryczką ,ale za to naprawdę łebską i dobrotliwą , pewnie tej postaci się zazwyczaj nie lubi ponieważ już na samym początku wystawia naszą postać na przytłaczające niebezpieczeństwa , market pełen bandytów, pole minowe , rany , choroba popromienna ,a potem jeszcze "szpiegowanie" błotniaków , jednak nawet tak nierozsądnych rzeczy nie robi bez powodu napisze potem świetny poradnik przetrwania na pustkowiach , jeżeli wysadzimy Megatone , nie popadnie w rozpacz ,ale wybaczy nam ,a swoją gulowatość uzna za coś fascynującego i to chyba też taki rarytas od twórców , ponieważ jeżeli ktoś gra złą postacią to wysadzając Megatone z pewnością miał nadzieję , że rozwali również tę wariatkę ,a tu klops żyje i jest zombie więc pożyje długo :) , w dodatku nawet ją to cieszy. W Fallout 4 za to jest w sumie Nick Valentine , Kellog też dobrze napisana postać , Cait , ale taki Macrety to już dno co oni z takiej fajnej postaci z fallout 3 zrobili? Dialogi randomów to porażka tak samo jak w fallot 3 , w fallout 2 dialogi randomów wiadomo powtarzają się ,ale mają sens ,a tutaj go nie mają.
@@kocipanwielkopolski6677 Fallout 1&2 byly swietne w 1999 i wygladaly jak wygladaly bo na to pozwalala technologia i wrogowie musieli byc "przeysowani" zeby zrekompensowac braki w grafice , to byly RPG w 100% , Fallout 3 i 4 sa kontynuacja ale w 3D i w 3D rozgrywka wyglada inaczej , trudno zeby nowych Falloutach byl turowy sposob poruszania postaci , Fallouty 3 (mod NV tez) i 4 sa aRPG i te gry maja byc efektowne , Fallout 4 kiedy wychodze z Vault 111 mam jedno zadanie dotrzec do Sanctuary , ale nie mam ograniczen moge pobiec w prawo lub w lewo i moge rozpoczac wlasna przygode blakajac sie po Commonwelth , mam wolnosc jakiej nie oferuje inna gra , bo doslownie caly casz w zasiegu wzroku jest mnustwo poi do ktorych moge pujsc i w kazdym takim miejscu jest cos mniej lub bardziej ciekawego ! , a jak zdecyduje sie grac glowna linie fabularna to i tak nie mam wyrzutow sumienia bo Shaun ma 60lat i tak umiera na koncu i nie ma znaczenia ktora strone wybierzesz ... nie niem ile masz lat ale z tego "ech" na poczatku wnioskuje ze grales w Fallouty w latach 90 kiedy byles natolatkiem ;) , Fallout 4 nie byl robiony dla OG fanow Fallouta 1&2 , ta gra byla robiona dla ludzi ktozy urodzili w czasie kiedy orginalne Fallouty 1&2 zostaly wypuszczone , a "dzieciaki" lubia jak sie blyszczy i sie rusza szybko , i taki jest Fallout 4 , mi sie podoba 10/10 , ale nie wiem czy Fallout 5 bedzie dla mnie , bo ta gra bedzie robiona pod ludzi urodzonych ok 2010 , wiec bedzie woke crap , i bez modow usuwajacych to gowno gra bedzie malo grywalna dla . o7
@@MightyMenFromEarth Mam 31 lat i przygodę z Fallout zacząłem od trójki kiedy miałem 25 lat :) , ogółem wprowadzenie nowej mechaniki i grafiki nie musiało wcale popsuć tych gier , w Fallout 2 bowiem też miałeś wybór i mogłeś iść gdzie chciałeś , cwaniaki takie jak ja po pierwszym przejściu gry robiły tak ,zamiast iść gdzie każe fabuła szedłem do San Francisco ,a potem do Navarro i miałem najlepszy sprzęt na początku gry :P , oraz od zasrania kapsli :P , tam też świat był otwarty i niema w tym nic złego , chodzi mi bardziej o postacie i dialogi zrobione na odpierol :P , te postacie nie wszystkie ,ale większość z 3 i 4 są jak porywacze ciał :P ,niema w nich żadnych emocji czy ciekawej historii ,a przeciwnicy to porażka ,naprawdę w fallout 1 i 2 łatwo było zginąć ,aby nie zginąć łatwo targało się ze sobą towarzyszy i rozsądnie tworzyło się w fallout 2 postać , a potem zapisywało przed walkami na wypadek jakby zginęli , w fallout 3 nawet na najwyższym poziomie tego po prostu niema gra jest zbyt łatwa , w fallout 4 jest niby poziom "przetrwanie" ,ale jeżeli chodzi o walkę nie jest on wcale jakoś dużo trudniejszy , od "bardzo trudnego" ,a za to jedyne czym się różni jest to , że jest cholernie upierdliwy , zachorować można dosłownie w minutkę , przypominam , że ten poziom miał za zadanie wprowadzić do gry realistyczne warunki ,a tak naprawdę jakbyśmy tak chorowali szybko , to ludzie nie przetrwali by roku :P , to kolejne gry od twórców ,którzy robią gry z potencjałem ,ale na odwal się i jak coś ci się nie podoba to masz narzędzia moderskie i sam sobie zrób :P i o ile ja nie mam nic przeciwko modom wręcz przeciwnie to gry z tej firmy bez modów nie istnieją ,jakbym ja miał zagrać w gołego fallout 2 to bym zagrał pomimo , że wolę z modem Restoration , na gadające głowy , z Mirią co może awansować( w końcu to żona:P) i kilkoma innymi bajerami ,ale w nowe fallouty bez modów bym nawet nie włączał. Wystarczy zobaczyć oburzenie graczy na Fallout 76 , że twórcy nie pozwolili modyfikować i tak gracze to olali i robią co chcą bo niestety gra pełna bugów i niedorobień. W zasadzie jedyną taką zaletą nowych fallout jest dynamiczna walka i ją również można by zrobić dobrze ,gdyby przeciwników było dużo więcej i byli mocniejsi i to dużo mocniejsi , jak gram w fallout 4 (teraz nie gram przez aktualizacje F4se nie działa na nowej wersji sic!) , to mam pełno modów również zwiększających liczbę przeciwników w takim Corvega jest ze 100 bandytów na modach i są dużo mocniejsi , przez co po każdym etapie walki muszę zapisywać ,bo jak wejdę głębiej to mogę zaraz paść trupem to też takie wiesz bardziej realne , że w grupie bandytów niema ich z 20 bo inaczej wiele osad spuściłoby im zwyczajnie wpierdol u mnie na modach są całe ogromne gangi ,a strzelcy , którzy często mają Smith & Wesson 500 revolver mogą zabić dosłownie jednym strzałem z tej broni kalibru 500 , duży sens ma wtedy właśnie ,albo noszenie zbroi wspomaganej ,albo skradanie się i snajperka i zawsze dobrze mieć w pogotowiu wyrzutnię rakiet jakby się zrobiło gorąco i trzeba byłoby na raz rozwalić całą grupę , liczba przeciwników i góra ich wyposażenia zmusza do grania na kodzie na noszenie player.modav carryweight inaczej po ogołoceniu paru z nich trzeba by było wracać ,a sprzęt by się zmarnował ,a na takie armie wrogów leci mnóstwo amunicji :P. Pozdrawiam
@@kocipanwielkopolski6677 Chcial bym miec twoj entuzjazm , mi w tym roku stuknie 40 i jestem za stary i leniwy , dla mnie very hard w Falloucie 4 jest idealny , nie denerwuje sie za bardzo ze nie moge przejsc jakies etapu , tylko sie relaksuje , ataku serca i wylewu nie potrzebuje . o7
15:30 Wypraszam sobie! O wielu tych rzeczach mówiłem już dawno w materiale sprzed 4 lat z wrażeń po ogrywaniu Fallouta 1. W dodatku mam potwierdzony patent na te wnioski, więc każdy kto dojdzie do podobnych konkluzji po prostu bezczelnie zrzyna i pozwy już lecą!
A tak na poważnie to miło spotkać kogoś wychowanego na tych samych grach i mającego bardzo podobne spojrzenie na nie. Aż chciałoby się czasem na przekór znaleźć pole do niezgody, ale ciężko to zrobić jeśli chce się używać jedynego słusznego języka czyli języka faktów xDD
No ale może kiedyś się uda. Pozdrawiam chaty i życzę miłego dnia dla was!
@@PRUSZYN999 Życzę każdemu, żeby znalazł drugą połówkę, która będzie ich pragnęła w takim samym stopniu jak widzowie u mnie analizy lore dark souls xDD
Odpowiadając na pytanie to jest już w trakcie tworzenia xD
Właśnie przechodzę F2 po raz chyba 8 od 1998 gdy po raz pierwszy miałem kontakt z grą, tym razem z Restoration Projekt. To właśnie serial spowodował to że odkurzyłem ten tytuł po raz kolejny. Fallout 2 najlepszy!
Ja tak samo.
Ja tez zaraz siadam bo jeszcze kończe po raz kolejny jedyneczke. Restoration Project to jest perełka i must have.
Włączam YT do snu a tu Kiszak 28 sekund temu film dodał pozdrawiam o 7 rano
XD dobre
Może napiszę teraz herezję, ale Fallout Tactics był bardzo przyjemną grą. Może nie był wybitnym Falloutem, ale był solidną grą taktyczną, w której można prowadzić ekipę. Trochę jak Icewind dale kontra Baldury (mam ogromny sentymant do Icewinda 2, bo był jedną z moich pierwszych gier na pc obok Gothica)
Kiszak chyba nie grał w dodatki do fallouta 3
Gdzie w jednym dostajesz broń energetyczną którą przejdziesz całą grę gdzie jeszcze laska uzupełnia ci do niej amunicję
Albo dlc gdzie po przejściu dostajesz pancerz wspomagany, który się nie psuje
A co to zmienia xD może nie wiesz, ale w Baldurku 3 w pierwszych 15 minutach gameplay masz możliwość zdobycia miecza którym jak chcesz możesz skończyć grę. W 1 akcie możesz też zdobyć broń która sprawia że 2 akt grasz w dużej mierze easy mode. Więc w skrócie twoje argumenty to inwalida
@@michas4973 co to zmienia? Wszystko
Dlc zepsuły fallouta i strasznie ułatwiły grę.
I tyle w temacie więc w żadnym stopniu mój argument nie jest inwalidą
@@michas4973 problem taki że miecz o którym mówisz jest wymienialny na o wiele lepsze bronie w 2 czy 3 akcie
Tu dosłownie dostajesz pancerz który się nigdy nie psuje i ma najlepsze statystyki w grze właściwie za darmo na początkowych poziomach wystarczy że pójdziesz za znacznikiem questa.
W grze w której kluczowe jest by pancerz trzeba było naprawiać a amunicja była czymś trudno dostępnym dali pancerz który się nie niszczy i broń do której możesz mieć nieograniczone ammo bo dosłownie NPC odnawia ci pociski
@@Will12041 co takiego zlego bylo w Broken Seal czy Point Lookout.....pierwszy dawal mozliwosc gry po zakonczeniu glownego watki czego nie bylo w podstawce drugi natomiast widocznie byl dla ciebie zbyt trudny......najlepszy jak widac jest pierwszy Fallout z ograniczeniem czasowym nie pozwalajacy na swobodna eksploracje
@@Schowanywszafie w Poin lookout rzeczywiście nic
Był bardzo dobrym dlc i do niego przyczepić się nie mogę
Co do Broken Steel był glupi już u podstaw odbierał bohaterowi poświęcenie się na końcu trójki i był tylko po to by wydać więcej dlc
W LoLu to jest jeszcze jakoś wytłumaczone, że Historię przedstawione w różnych komiksach, opisach i też w serialu, są po prostu częścią innego wymiaru gdzie taka historia ma sens i nie wypływa to na grę, a tylko na jedną z wielu historii.
Apropo głupich rozwiązań w dialogach z NPC:
Pamiętam, że w Mass Effect-ach był zawsze podział w dialogach na złego Sheparda (dialog zaznaczony na czerwono) lub dobrego Sheparda (dialog zaznaczony na niebiesko).
Ewentualnie szary który był neutralny, był pytaniem itp.
A pro po limitu czasowego w grach. Polski RTS to miał. W Earth 2150 Escape from the Blue Planet musiałeś zakończyć ostatnia misję zanim licznik spadł bo zera. Bo wtedy ziemia wybucha i koniec. Do tego musiałeś przenosić surowce i jednostki między misjami do głównej a to też zajmuje trochę czasu. Szkoda że takich rzeczy już nikt nie robi :(
we frostpunku, niektore misje (mozliwe, ze wszystkie, ale nie jestem pewny) maja ograniczenie czasowe
Fallout 2 ma ograniczenie czasowe i jeżeli nie dostarczysz do Aroyo GECKa w nieokreślonym nigdzie wcześniej limicie czasowym, najpierw będziesz mieć wizję człowieka, który daje Ci misję z GECKiem, a po niedługim czasie masz animacje śmierci.
Zapraszamy do stworzenia nowej postaci i zagrania od początku
Wiem bo sam to właśnie przerobiłem :)
Zainspirowany Filipem z BezSchematu zacząłem grać jednak od razu w F2 i co to za przeżycie po latach :)
Grałem w Fallouta 2 nie raz i nigdy nie umarłem bo za długo szukałem Gecka,owszem pojawiały się wszystkie 4 wizje Hakunina,ale nigdy nie miałem końca gry z powodu zbyt powolnego szukania Gecka
@@piotrekkrzys1300 To polecam trochę popodróżować bez auta po mapie świata
@@piotrekkrzys1300 tam chyba byl problem z limitem na kalendarzu/data systemowa, a nie sztywnym 'limitem' wpisanym w historie gry, ale moze cos mieszam
fallout 1 był świeżo po wojnie. grałem w niego po dwójce, najpierw przeszedłem dwójkę i to było aż uderzające. do tego spójność świata, drugie dno, bo biegniesz po water chip, zanurzasz się w świat ponuklearny, spotykasz się z jakąś sektą, później okazuje się, że to przykrywka dla frakcji wojskowej, a w międzyczasie zwiedzasz jeszcze schrony west-tecu i dołączasz do bractwa stali... idealnie poprowadzona fabuła. przy czym ODNOGA lat 50. futuryzm i neogotyk. dwójka pokazuje, że świat się trochę rozwinął. nie jest zawsze bezwzględny. jest brutalny, ale spokojniejszy. pojawiły się miasta, ten cynizm oparto na niewolnictwie, podparto eksperymentem vault-tecu, o którym wiedziała enclava. i gra była genialna. no ale czuć było postęp. nie tylko złomowisko i wiatr smagający pustkowie. fallout 3 dzieje się natomiast DWIEŚCIE LAT po wojnie. i co zwiedzamy? a no urbex. puste, zakurzone gruzowiska, które dla gracza nie są żadną frajdą. postacie nie są przekonujące. może posługują się ludzką mową i pieprzą o swojej historii, ale równie dobrze możesz je odstrzelić, bo masz je gdzieś. większe emocje wzbudzał wcześniej radscorpion. no i przede wszystkim fallout 3 pokazuje świat, który jakby zatrzymał się w latach 50-80 xx w. to nie jest żadna odnoga. może są trochę inne technolgie, ale w zasadzie nie czuć różnicy między naszym światem a realiami fallouta. jedyne co, że dzieje się to po wojnie. to czyste lata 50., w których pierdyknęła bomba. no może 80. bo możesz jeszcze odpalić commodore. innymi słowy bethesda pominęła 200 lat historii oraz same główne założenia gry, robiąc coś o urbexie i mutantach. super fantastyka naukowa. dopiero serial wrócił do korzeni. to chyba główna zasługa todda howarda, którego nie lubię jak sukinsyna. gdyby nie bethesda, nie byłoby serialu. mógłbym powiedzieć, że znośnego, ale na takim bezrybiu nie ma co wybrzydzać
Odnośnie naprawiania broni to szperacz który może być naszym towarzyszem ED-E może naprawiać naszą broń jesli tylko znajdziemy w dodatku z rozpadliną odpowiednią część do niego a jest ona na praktycznie samym poczatku tego dodatku do NV.Bardzo przydatna umiejętność ^^ Szkoda że np.Veronika nie ma umiejętności naprawiania pancerzy wspomaganych :P
Dla mnie system turowy w starych falloutach dawał niesamowity klimat. W dodatku przemierzanie pustkowi ( pieszo i autem) dodawało grze realizmu i wczucia się w klimat zrujnowanego świata. Tego już nie ma w Falloutach 3D gdzie chodzimy po obszarze małego miasta.
Co do serialu to szkoda gadać. Praktycznie nie ma w nim dobrze nakręconych scen. Jak nie żenujące dialogi to idiotyzmy w scenariuszu itp.
23:16 Repair tym wyższe tym lepiej, jak masz 10 broni tego samego typu w ekwipunku i dajesz napraw to w pewnym momencie pisze ci że aby naprawić bardziej daną broń brakuje ci iluś tam punktów repair. Poza tym jak pasek danego przedmiotu jest wyższy to cena tego przedmiotu także jest większa czyli więcej kapsli. Jak spotykasz na swojej drodze sklepy czy handlarzy i mają funkcję naprawy broni to oni też posiadają ograniczenia. Niby biorą kapsle za naprawę ale to nie ma sensu. Lepiej znaleźć kilka egzemplarzy danej broni i chcąc naprawić jedną używasz części zamiennych z innej. Science to chyba jest włam do komputerów (ja mam grę po polsku z dubbingiem) w grze występują komputery co wymagają nawet 100 punktów science.
Imo, dobrze że jest budowane, wybór nie wymóg, ktoś chce to se może pobudować, ktoś nie chce to nie buduje i wyjebane nie widzę problemu...
11:58 Słusznie narzekasz na to zmiany w serialu. Natomiasz nie widzisz większego kontekstu problemu serialu Fallout jaki tworzy on dla całej serii gier/Lore świata przedstawionego/Worldbuildingu jaki przedstawiały poprzednie gry. Serial adaptuje świat w najgorszy możliwy sposób dalece wykraczający poza zmiany wymagane przez inną formę medium. W serialu za Postapo w USA nie stoi wojna Chińsko-Amerykańska lecz korporacje z do bólu idiotycznym powodem. Udział w tym bierze nawet Pan House, który oponoawał tego tupu rzeczy w New Vegas. Idąc dalej serial pokazuje NCR jako grupkę dzikusów kanibali, Bractwo jest umniejszone do poziomu bullies tego świata (i to jest bezpośrednio Bractwo Maxona z Fallouta 3) gnębiących wszystkich do okoła. Origine ghuli jest zmieniony, jak i wiele innych rzeczy. Serial poddaje kompletnej bastardyzacji całą tą markę. I to nie było by takie najgorsze gdyby nie fakt, że Todd już potwierdził, że jest to teraz cannon. A normiki się cieszą i przyklaskują temu.
34:05 - i to jest dokładnie to czego brakuje mi w tych wszystkich Wastelandach. Ostaniego Wasteland włączyłem, przeszedłem pierwszą walkę i wyłączyłem. Dajcie mi kurwa Bloody Mess i soczyste dzwięki rozrywanej klatki piersiowej.
Zostawiam komentarz dla podbicia statystyk i zwiększenia zasięgu kanału. Życzę sukcesów, pozdrawiam i czekam na kolejne ciekawe materiały :)
5:15 Muzyczka ze Stalkera ❤❤❤
36:00 z drugiej strony za brak szybkiej podróży masz bonusy, jak biegniesz albo jedziesz koniem to sobie expisz witalność/jazde konną a na szybkiej podróży wydaje mi się że nic nie dostajesz.
Zaraz. Przecież serial nawiązywał do ducha pierwszych Falloutów. Był przerysowany, brutalny, abstrakcyjny, kuriozalny i groteskowy. Jednocześnie stanowił bogaty komentarz sytuacji człowieka w XXI wieku.
Grałem we wszystkie Fallouty i żadna kolejna część nie pochłonęła mnie jak F1 i F2 i do dziś wracam do tych klasyków. Te 'nowe' sa jakieś bez duszy...
Według lore fallouta nigdy nie było wiadomo.o kto dokładnie zrzucił bomby i ludzie się domyślali ze może vaulttec. I w dalszym ciągu nie wiemy dokładnie co się stało bo wątpię żeby mama kazała zrzucić bomby jak jej córka była z ojcem. Btw tyle mówisz nie znasz sie nie wypowiadaj się a mówiłeś że nie jesteś orlem lore fallouta i się wypowiadasz. Pozdrawiam przeżyć bez drzew. Nie cały świat został zbombardowany część powierzchni została mniej tknieta. Nic nie zostało wymyślone tylko parę elementów zmienione w chuj dodane i tyle. Oglądanie filmów granie z filtrem "tak nie bylo" jest męczące a widzę że ty szukałeś do czego by sie dopierdolic. Zresztą jak mówiłeś o fabule to widac było że zamiast ogladac szukales jakis niespojnosci.
Tak samo, jak mówiłeś że serial nie ma elementu progresji, i podawałeś LOTR jako przykład, gdzie w falloucie jest dokładnie to samo. Na samym początku serialu Lucy mówi w czym jest dobra, dlatego nie musi się uczyć strzelać na jebanym pustkowiu, bo już coś umie, tylko się doszkala w trakcie... Lucy wychodzi z krypty z pistoletem na strzałki, w Fili uczy się o świecie, następnie jest zabrana przez ghoula do super duper marketu, tam po ciężkiej bitce zdobywa 10mm, zaczyna się przemiana wewnętrzna postaci, lecz golden rule jest najważniejszy. I tak dalej, Maximus gdzie tak bardzo przeszkadza ci power armour traci go już w 2 czy 3 odcinku i do końca go nie używa. A co do pierdolenia że nie ma wątku pobocznego to jasne że jest, 1 to Norm w Krypcie 33, chociaż ja uważam to za wątek główny, krypta 4 i jej tajemnica, retrospekcje, droga ghula np. dostarczenie lucy w celu uzyskania leków. I nie gadaj mi że oglądałem jak ruchałem, bo 2 razy obejrzałem ten serial, i jak słucham co o nim mówisz to mam wrażenie że ty oglądałeś to przez zamknięte oczy.
Bethesda już w Fallout 3 dała małe nawiązanie że to vault tec zaczął wojnę w megatonie leży niewypał który ma logo bardzo podobne do Vault tec
@@michas4973 Tak, niby jest logo VaultTec na tej bombie. Ale Kiszak nie rozumie, jak mogliby chcieć zrzucić bomby skoro chcą na tym zarobić. Wystarczy pomyśleć że jakby rozmowy pokojowe doszły do skutku to ludzie by chcieli zwrotu pieniędzy.
Jeszcze jeśli chodzi o chronologię wydarzeń w serialu to zostało potwierdzone przez jego twórców, że pewne wydarzenia (nie chcę spojlerować) miały miejsce po Fallout New Vegas a nie przed i gra jest w pełni kanoniczna.
@@LordAntharg Kurczę nie jestem pewny skąd to masz, ale z tego co pamietam Fallout new vegas jest 3 lata przed czasem serialu, ale to akurat jest szególik, w sensie mało kto kojarzy lore tak żeby ich to irytowało, a chodzi o zapoznanie ludzi ze światem. To jest cięzki temat, nie wiem co myśleć o cienistych piaskach. Daj znać w odpowiedzi jeśli wiesz jakie lata były w grze. Serial to był 2296 rok. A bombardowanie bo ja wiem czy 2277, czy 80 nie pamiętam już.
Tylko Fallout 1 i 2 (ewentualnie jeszcze Tactics).
@16:25 Eh niestety ale im starszy jestem tym bywa że mam mniej czasu na granie i taki znacznik jest zbawienny w coraz to większych światach gier, nie chce mi się już wczytywać w dziesiątki notatek w świecie gry żeby ogarnąć jednego questa, irytuje mnie gdy quest wymaga znalezienia jakiegoś przedmiotu i daje zamiast znacznika kółko ze strefą poszukiwania w lokacji zasranej trawskiem albo syfem. W takim fallout 1-2 świat był mega czytelny z kilkoma ukrytymi rzeczami których odkrycie albo wyczytanie w solucji dawało mega radochę.
@21:55 Ogarnij sobie polski dubbing do fallouta 3, skiba jako three dog urywa dupę xD
@27:45 ale sam pomysł na ogarnianie bazy w świecie post apo fallout jest zajebisty, twój własny kącik. Do tego wszelkie plany i schematy na nowe itemy znajdowane w świecie lub poprzez robienie zdjęć aparatem z gry albo promptem "zapamiętaj" żeby wytworzyć sobie coś ze świata u siebie. I wisienka na torcie jakiś rodzaj rajdów najazdów na twoją bazę z szansą 5% żeby nie za często i git majonez (a jak sobie dobrze rozbudujesz to olewasz temat bo baza sama się broni)
@29:14 dac 4 większe wioski na każdym krańcu mapy (albo jedna w centrum jeśli nasza baza główna jest na jednym z rogów) i gitara siema. Wyjebać w pizdu limit jaki posiadał fallout 4 (mod robiący to daje taką swobodę że szok) na budowanie bo kurwa kilka większych konstrukcji (nie koniecznie bardziej detalicznych) i masz zajebany cały outpost limit a gdzie tu obrona a gdzie tu własna twórczość gdy cały settlement jest pusty poza twoją chawirą : tu przykład, zrobiłem 3 piętrowy blok z blach żeby miec na najpotrzebniejsze rzeczy tj. craftingi, jakiś mały pokoik z łóżkiem, oczywiście wszędzie trochę światła, jakieś uprawy dookoła w pierwszej osadzie i tak naprawdę mogę jedynie zrobić jakiś drugi budyneczek z samymi łóżkami dla NPC i kilka wieżyczek i jestem już na limicie a co z pozostałą częścią mapy? Frakcje i DLC dają tyle pierdół którymi można udekorować sobie dzielnię i odjebac fajne miasteczko ale nie zrobisz tego bo jebie cie w dupe limit budowania bethesdy.
I tutaj za to uwielbiam fallout 76 : jest aktywny multiplayer, budowanie bazy - jednej - którą możesz przenieść praktycznie wszędzie (limit jest ale adekwatny do przestrzeni dostępnej - tutaj ta przestrzeń powinna być trochę większa i tym samym limit nieco większy ale i tak nie jest źle). Wyjebali w pizdu 4 kierunkowe rozmowę na normalne linijki tekstu, przerobili grę że teraz ten świat żyje i są normalne NPC a nie tylko roboty. Special niestety jest tylko liczbą i paroma bonusami ale karty-perki działają całkiem dobrze na to co mamy nie na to co było.
Imo Fallout 4 nie jest totalnie złą grą, jeśli gramy na Survival Mode. Wtedy gra nabiera nieco głębi. Ale i tak myślę, że byłaby lepiej odbierana, gdyby była spin-offem a nie główną częscią serii.
Idealnie na początek dnia w robocie
Jak w Baldura Mroczną Żądzą to Gale nie wyszedł z portalu, tylko jego ręka do mojego ekwipunku 😂😂😂
Tylko potem musisz albo sam grać magiem, albo korzystać z milczących najmitów bo czarodziej na 12 lvlu jest zbyt OP, żeby go nie mieć w drużynie na wyższych poziomach trudności.
@@azzaz557 na szczęście można zawsze zmienić klasę postaci u Marnieja każdemu towarzyszowi i sobie
Nie zgodzę się z tym survivalem w 3. Co z tego, że wszystkiego brakowało jak miałeś quick save/load - chyba, że nie grałeś w ten sposób to zwracam honor. Moim zdaniem element survivalowy lepiej był zrobiony w 4 (w specjalnym trybie), gdzie padałeś na dwa hity, trzeba było jeść, spać, nie było szybkiej podróży, amunicja ważyła, a save można było zrobić śpiąc. Eksploracja po pustkowiach w tym trybie nabierała głębi i zmieniała kompletnie odbiór gry, bo jeden błąd i kaplica. Nawet głupie budowanie (którego nienawidzę) miało w tym trybie sens. Poza tym F1 i F2 są najlepsze :).
Podobał mi się tryb hardcore w FNV z potrzebą pilnowania jedzenia, snu itd ale był zdecydowanie zbyt łatwy. Co z tego że muszę jeść i pić skoro wystarczy to robić raz na kilka dni i postać bez zająknięcia popyla przez pustynię. Siedząc na rzyci przed telewizorem przerabia się co najmniej 3 posiłki i kilka litrów wody dziennie a tu drałując dziesiątki kilometrów z pełnym obciążeniem i walcząc co chwila wystarczy 1 pieczony gekon na tydzień? Really?
Jakie to piękne grać kilka dni temu w Fallouta 3 od deski do deski i słuchać jakie Kiszak pierdoli bzdury na temat tej gry XD.
Jakie są to bzdury?
@@Pandzior75Niestety użytkownik nie odpiszę. Ale napiszę klasycznie że kiszak pierdoli bzdury bo tak xd
@@danse_macabre5717 No powiedział jedną głupotę z tymi progami umiejętności, bo np. naprawa działa z każdym punktem ale nauki ścisłe już co 25. Więcej nie zauważyłem.
fajny pomysł na prolog w f3 ale narracyjnie jest tragiczny xd nie czułem wgl przywiazania do tych postaci. Powinien byc lepiej napisany może nawet troszkę dłuższy jeśli ten pomysł miałby się zachować
Ja w żadnej grze bethesdy nie czułem przywiązania do postaci. Jak wracam do niektórych gier to znam te postacie znam ich dialogi wiem jaki mają charakter. Z gier bethesdy znam co najwyżej parę terenów
Mam tak samo. Gram w niego teraz i szczerze to przy Fallout 4 miałem rzadziej poczucie zażenowania czytanymi kwestiami. A wydaje mi się że nie jestem nawet w 20% gry.
fallauty to takie piękne odzwierciedlenie naszej codzienności krypty działają jak każda narracje w danym KrajUU:^)
Co do kolorów w Fallout. Mówisz kiszak, że Fallout 3 ma dla ciebie najlepsze kolor szary i zgniły zielony zgadzam się z tym, do tej części kolor został idealnie dobrany gdzie widać, że tych atomówek trochę na stolicę spadło. Fallout 4... W 100% się tu też zgadzam, ma chujowe kolory, gdzie jest tak zwane morze brzasku, na które spadły ładne ilości atomówek i odległość pomiędzy Waszyngtonem a Bostonem nie jest jakaś kosmiczna... Teraz Fallout 1, 2, New Vegas tutaj kolory powinny być jasne takie jak widzimy w Fallout 4 bo pasują do regionu. Czemu pasują? patrz jak wyglądają te regiony w rzeczywistości oraz w lore w tych regionach spadło dużo mniej atomówek. na zachodzie ludzkość szybciej się podniosła w porównaniu do Wschodu Usa. A co do serialu mi kolory odpowiadają, ale zjebali tym ze z pustkowi zrobili pustynie...
A jakie masz zdanie na temat serii STALKER?
w hitmanach nie podobał mi się system zapisu gry gdzie na misje było ich ograniczona ilość, myślę że można by to było lepiej rozwiązać nadal eliminując zapisywanie przez gracza co trzy kroki
Fallout przestał być czarnym komedio/dramatem na rzecz kolorowej apokalipsy. Porównajcie sobie chociaż kultowe krypty w 1,2 i New Vegas do tego co jest w 4 i 76. O mechanikach nie wspomnę bo to niebo a ziemia (na korzyść starych falloutów).
Hmm serio ja jak szukałem tego swojego syna w F4 to jak zobaczyłem pierwszego naukowca w Instytucie to pierwszym odruchem z automatu go zabiłem. Jednak się dało zabić kluczową postać ponieważ to był ten mój zaginiony syn po 60 latach 🤣 gra zgłupiała i nie było konsekwencji już potem nikt ze mną nie gadał w Instytucie bo nie było wprowadzenia, nawet nie wiem czy to naprawili ;)
Pamiętam Fallouta 1 jak scchodzilo się do bunkra który eksplodował i bez sprzętu tam nie dało rady wejść. Powiem wam seria fallout do brootherhood były mega brutalne krew to była krew a nie to gówno co mamy teraz
11:27 No właśnie to co odjebali z Republiką Nowej Kalifornii i tym pierdleniem o bombach Vault-Tecu i nowej wersji wojny atomowej mnie mega zirytowało. Gdzieś od 6 odcinka straciłem ochotę na ten serial i już zdecydowanie mechanicznie go przebolałem do końca.
Wioska służy do farmienia expa półkami, no i robienia farmy wody i jedzenia. Więcej do szczęścia nie potrzeba :D
Są dobre i złe strony folautów. Falout 4 jest moją ulubioną grą właśnie ze względu na możliwość odbudowania zniszczonego świata choć niestety nie w całości. Generalnie system budowania jest tak ciekawy że w pewnym momencie nie chce się opuszczać wspomnianych wiosek. Zawodzi za to system dialogowy. Cztery opcje do wyboru znaczące to samo to jakiś kiepski dowcip. Poza tym faktycznie za mało jest rozbudowy postaci.
idealne do śniadania z rana
O co chodzi z oknem overtona w grach?
O przesuwaniu granicy. Co jeszcze 15 lat temu było nieakceptowalne, teraz staje się akceptowalne/normą. Przykład to słynna zbroja dla konia w Oblivionie za 2 dolce. 18 lat temu jakie było oburzenie, a teraz ile gry mają naj... płatności za dodatkowy kontent. Przykłady to gry Capcomu, Ubisoftu, Blizzarda. Ogólnie chodzi o bierną postawę części graczy i przyzwolenie wobec agresywnej polityki wydawców, przez co jest coraz gorzej.
Bomby spadły ponad 200 lat przed 2 więc można uznać że przyroda trochę się odbudowała. Falut 4 jest słaby pod względem dialogów małej ilości ciekawych questów, liniowości i mały wpływ umiejętności na rozgrywkę. Więcej kolorów i uproszczony special to najmniejszy problem tej gry
POV: Ej weź powiedz, że jesteś starym dziadem nie mówiąc, że jesteś starym dziadem.
wzmianka o panterze automatycznie daje like.. CFH !! ja też ejstem "ortodoksem Falloutowym, muzycznym, filmowym... ogólnie większość rzeczy do mnie nie przemawia..
Parisplatynov zajebiscie pokazał, że fallout 4 jest rpg i może się podobać xD Ale ten jebany system perków nowych to jest taka tragedia że hej... Ale ten mod na system z F3 new vegas itp, może poprawić gierkę diametrailnie.
Wole nowe(F3+), stare też były fajne ale jednak inny typ rozgrywki.
Jestem ciekaw jakie gry, uważacie za idealne dla was. Dla mnie taką grą byłby chyba Warcraft 3 :)
1. Bloodborne
2. Sekiro
3. Zelda(ocarina, botw, linkToThePast)
4. HollowKnight
5. Fallout1/2
6. Starcraft1
7. Diablo1/2
8. Heroes2/3
9. Horizon, zerodown/forbidenwest
10. DeathStranding
11.Gothic1/2(szczególnie 1)
12. Quake 2/4
13. Machinarium
14. Control
15. Bioshock1
16. Fable1
17. RedAlert3
18. Earth2140
Kolejność, dowolna, ale to są takie które mógłby by aspirować do "idealne dla mnie" bo w te gierki się zagrywałem, i wracam do nich dosyć regularnie
Ja tam uwazam ze fallout tactics jest najlepszym falloutem , a Fallout 4 jest najbardziej grywalnym i satysfakcjonujacym falloutem.Mnie fallout 1,2 wynudzily , bo byl zbyt toporny.
Metro ma jeden z gorszych modeli strzelania jakie w zyciu gralem i widzialem.Zadnej satysfakcji.
To mamy odwrotnie bo fallout 4 jest prawie niegrywalny, prawie poziom starfielda.
Fallout 4 to kiepski RPG i kiepski Fallout, jako taki. Ale jest to fajna strzelanka w realiach postapo :)
Morrowind system walki był tak drewniany TT drętwe uderzanie mieczem, grałem jakieś maksymalnie 5,6 godzin nie no nie dałem więcej rady w to gówno grać
Taki kontnet nie jest troche leniwy ? W sensie 90% tego filmiku zrobił ktoś inny.
Pantera reference
Ja chciałbym tylko przypomniec gre technomancer gdzie nie ma znacznikiw nigdzie a sama gra jest z 3 osoby i jie jest tak starą grą
A teraz casuale rzuciły się na fallout'a 4 i 76 przez ten serial. A takiej 1 czy 2 części nie o grają ;/
Fallout 4 jaki byl taki byl ale far harbor bylo goated jako dlc jedno z najlepszych jak nie najlepsze
Kiedyś to było.
Gdyby Pantera była konsekwentna to by dalej grała glam/hardrock. Ich najlepsza płyta to Hot and Heavy.
każdy wyjadacz wie że pantera skończyła się na Power Metal
Moze mi ktos przypomnieć poco w Fallout 3 rzucaliśmy bombe na megatone jaki bym sens tej misji bo juz nie pamietam . Jak ktos wie to prosze o wyjaśnięnie bo juz dawno grałem ale nie mam zamiaru narazie ponownie przechodzić bo nie mam.czasu
Dla kapsli ;)
Bo jesteśmy źli muahahahaha
11:50 nie jest potwierdzone ,że vaultec bomby zrzucił. Czytaj miedzy wierszami. Mało tego - specjalnie tak powiedzieli by co niektórzy to łyknęli ;) 😅
Ciekawe treści, gdyby nie kolekcjoner cn to bym tu nie trafił ;)
Marzy mi się remake fallout 1-2 na poziomie Demon Souls ♥
Polecam Fallouta nevade mod i Fallout 1.5
27:00 ja scignalem sobie cheat console dodaje zasoby robie na odpierdol dzialka i inne szmery zbey bylo ok i dalej gram ogolnie chce fabule skonczyc ale naprawde Fallout 4 bez 60+ modow nie podchodz + mody przywracajace grafike ktora znerfili zaraz po premierze
Fallout 4 jest jednakze najlepszy i najbardziej kultowy
Kiszak, zastanów się - czy kobieta zrzuciłaby bomby wiedząc, że jej córka jest w okolicy na imprezie urodzinowej z ojcem? Zwłaszcza mówiąc że robi to dla niej? Imo Vault Tec i reszto korpo planowali ale koniec końców tych bomb nie zrzucili.
Co z kolei sadzicie o wschodnich post-apo? Stalker i Metro 2033.
Nie no Fallout 4 nie jest taki zły jak go malują wiadomo nie jest to opus magnum marki ale warto dać mu szansę zwłaszcza jak lubisz uniwersum
O napewno lepszy niż Starfield
Kto buduje osady w Fallout 4? Dziewczyny. W to grają fanki simsów.
Co za brednie znam gości co lubią byduwac ale ja ogólnie nienawdzie Fallouta 4
Nieprawda, wolę budować w 76, w 4 nie buduje nikt
Jesteś ortodoksyjny, ja spadam, miło było :) nv best a serial b. dobry
O ja nie lubię tego systemu ze snapsami. Według mnie to głupie rozwiązanie.
Jeszcze zanim obejrzę chciałbym coś powiedzieć kochani moi. Fallout 4 to moje guilty pleasure. To prawda, że 4 jest chujowym rpg, ma kurewsko złe dialogi, fabuła w najlepszym razie jest 3/10, gunplay to chuj, ma się mały wpływ na kreowanie świata, a i ilość zawartości nie powala. Podchodzę jednak do niej jak do Stalkera Gamma z tym, że dla debili. Zmodowana daje mi dużo radości ze względu na jedną rzecz, która nie jest w niej spierdolona - eksploracja połączona z moją osobistą zdolnością do immersji. Lubię wjebać sobie z 200 modów wpisujących się w klimat, potraktować tę grę jako sandboxa postapo zamiast fallouta i po prostu zapierdalać po pustkowiach jako wolny strzelec. Ten idiotyczny eskapizm w przerysowanym settingu relaksuje mnie jak mało co po 10h na wtryskarce.
Pozdrawiam kurwa wszystkich
Szanuję mimo, bycia "post-fanem" i hejterem seri od czasów 3jki 😅
Ja tam lubię sobie wieczorkiem z kolei odpalić Fallouta1 złożyć postać w jakiś dziwny, nie optymalny sposób i zobaczyć jak zmieni się sposób gry na tak ustawionych statystykach.
F1 jest w tym super bo nawet jak builda masz średniego to wiedząc już co się robi można go ograć( wcale nie speedrunujac) w jeden-dwa wieczorki i w połowie runu już się zastanawiać jakby tu urozmaicić sobie zabawę następnym razem 😊
stare fallouty dalej żywe w fonline 3
Już bez przesady z tym gadaniem, że zmienili początek wojny nuklearnej. Nigdy nie zostało to w pełni wyjaśnione, plus nawet nie jest to w pełni jasne w samym serialu, bo to dosłownie była narada i pokazanie jak potężne są korporacje w tamtym świecie. Dalej nie wiemy kto dokładnie rozpoczął wojnę nuklearną xD, wystarczy, że Vault Tec zrzucił lub zdetonował jedną i mogli rozpocząć efekt domina
A mi sie podoba serial
Ja uważam, że stare Fallouty nie były lepsze tylko wy pamiętacie Fallout 1-2 jako gry bardzo dobre, bo były świetne na swoje czasy.
Podobnie jak kiedyś ludzie się zagrywali na Atari w River Raid i teraz ktoś by powiedział, że on jest lepszy niż MS Flight Simulator. Wiem, że jedna gra nie jest kontynuacją drugiej, ale kto inteligentny ten zrozumie koncept.
Hmm tak... Masz rację... Zapomniałem jak to było, wszak od ostatniego czasu jak grałem w Fallouta2 mineło całe 27...minut ;)
Nadal mój ulubiony cRPG mimo 27 lat na karku 😅
gdyby Fallouty 3D wyszly jako pierwsze a 2D pozniej to wlasnie wersje 3D bylyby lepsze.....wszystko za sprawa nostalgii a nie "rewelacjynej" fabuly......fabula i swiat przedstawiony w serii nie rozni sie od siebie praktycznie niczym......glowny watek ratowania osady.....i questy poboczne opowiadajace historie innych osob.....Fallout 1 i 2 krypte i osade....Fallout 3, 4, 76 szukasz bliskiej osoby......Fallout New Vegas.....szukasz zgubionej przesylki......glowny watek fabularny jest bo jakis musi byc.....ale calosc przedstawionego swiata jest w postaciach pobocznych.....questach niefabularnych......notatkach czy terminalach.....a gadanie ze Fallout 1 i 2 sa najlepsze bo ten czy tamten powiedzial ze takie sa nie ma wplywu na przedstawiona historie.....podniecacie sie nad najgorszym dodatkiem do NV tylko dlatego ze ktos na kanale poswieconym serii Fallout powiedzial ze mu sie podoba......podniecacie sie nad pierwszymi czesciami ktore byly tak zbugowane ze trafienie w przeciwnika podczas walki graniczylo z cudem.......rozumie ze ktos kto gral 20 lat temu w pierwszego Fallouta ma nostalgiczne wspomnienia.....ale podniecac sie nad New Vegas tylko dlatego ze robil go Obsidian to tak jak podniecac sie nad zje*** GTA DE tylko dlatego ze to gra Rockstara
Nie trolluj gościu. Fallout 3 jakościowo nie ma startu do Fallouta 1 i 2. Powoływanie się na rzekomą nostalgię jest śmiechu warte dla każdego, kto gra w gry z minimalną dawka świadomości o tym co się dzieje; od razu widać że po prostu masz plebejski gust i ten mod do Obliviona, w całym swoim ubóstwie i prostocie, jest czymś, co dostkonale wpasowuje się w twoje preferencje. Jestem pewien, że właśnie z myślą o takich odbiorcach postanowiono orginalne Fallouty spauperyzować i sprymitywizować.
Nostalgie to ja mam do Herosów2 xd
A czekając na premierę Fallouta3 ograłem sobie Fallouta1 i 2 tuż przed premierą (poraz enty) siadłem do F3...
Następnego dnia uninstall F3 i wróciłem do F2 :D także, nie to nie nostalgia F1/2 był dla mnie lepszy nawet na premierę i w F1/2 gram do dzisiaj 😂
jaka nostalgia? Nostalgie to ja mam do Settlers2. Co Wy macie z tym strzelaniem, chyba jak ustawiasz statystyki na 1, to moze, ale juz przy 100% na skillu mozna sadzic w oczy z konca ekranu. Ratujesz krypte/osade na poczatku, pozniej ratujesz swiat jesli sie czepiac glownego watku, a tak to robta co chceta. Przytlacza wszystko, od zajechanych spritow, po depresyjna muzyke i efekty dzwiekowe i Ron'a Perlman'a, a nie wkurwiajace radio
11:48 potwierdzone jest to, ze NV jest kanoniczne. Nie polecam czytac samych naglowkow, by potem dalej gadac glupoty, szczegolnie ze wyjasnili to z pare dni po premierze serialu. Fall of Shady Sands, ZNACZY UPADEK SHADY SANDS. Jeden z glownych projektantow fallouta jedynki potwierdzil nawet ze linczowanie bethesdy jest spierdolone, nie wiem skad sie w ogole wzielo rzucanie do gardel bethesdy od fanow obsidiana, gdy obie firmy doceniaja swoje projekty nawzajem. Szczegolnie wlasnie wspomiany Timothy Cain przestrzegal ludzi, by nie pultali sie nawet jezeli by to byla prawda, bo ciezko rozszerzac angazujaca historie z RPGa z wieloma wyborami i tysiacami NPC. To sie nazywa Lore dryft i to nie jest wcale szkodliwe dla IP ani calej historii gry. Takie przypierdalansko i caly najazd na serial tez nieuzasadniony, bo skoro oryginalni tworca fallouta sa zachwyceni serialem i klimatem jaki prezentuje, bo to jest doslownie to do czego dazyli tworcy oryginalnych gier to fani tym bardziej nie powinni XD. Blagam nie zajmuj sie jak z tematem masz malo do czynienia. Nawet na samym poczatku filmu mowiac o special. Special w czworce zmienil przepis, ale w 76 wrocili dalej do tej samej formuly ale w lepszym i zbalansowanym wydaniu, jedynie o odrobine innej oprawie, ale ta zawsze sie roznila w kazdej czesci fallouta. W 76 zalatwili to za pomoca kart vault-tec, a w trojce special byl wizualnie pokazany jako ksiazka dla dzieci.
Brevik też mówił że jest zadowolony z tego jak Diablo 4 wygląda 🤡
Nie, stare Fallout nie były lepsze. Starym Fallouta brakuje wszystkiego SZCZEGÓLNIE względem New Vegas. Irytujące poruszanie się po mapie, tragiczny system lootu, zbyt długo odczuwalny bullet-sponge wrogów, ambienty bez hitów lat 30-50, retoryka przez prawie całą fabułę praktycznie nic nie daje, nudna walka, respienie się w samym środku 15 bandziorów mimo, że budujesz postać range. Nie, stare Fallout nie są fajne, po prostu nostalgia zamazuje wam oczy albo nie graliście w Fallouty 3D.
Co Ty prawisz. Ja F1 i F2 kończę co kilka lat i ostatnio było to w zeszłym roku z Restoration patchem. Mnie gry Bethsedy odrzucają bo są właśnie archaiczne. Ulonczylem wszystkie części ale w ogóle mnie nie ciągnie by F3 czy F4 ponownie skończyć. New Vegas pewnie tak. Po 30 latach wciąż stawiam na pediestale klasykę
@@mk_games_official Tu nie chodzi o to, ile x ktoś wraca do danej gry. To są po prostu suche fakty, F2 jest świetną grą ale w zestawianiu z chociażby New Vegas wykluczają ją archaizmy i ogromne braki w balansie. Na tamte lata gra była pionierska, dziś z perspektywy czasu i bez okularów nostalgii jest tam masa niedoróbek.
@@smagabout9325 w każdej grze są niedoróbki, ale mimo to wciąż F2 klimatem zjada wszystko. Każdy ma prawo do własnego zdania i dla jednych F2 archaiczny i nie grywalny a dla innych wciąż świetny. Nic w tym złego. Dla mnie jak już napisałem gra cudowna ;) i niczego jej nie brakuje. Taka ma być.. niczym Gothic 2. Surowy. A tak na marginesie grałeś w F2 gdy wyszedl?
ty trollujesz czy jesteś debilem?
🤓🤓🤓🤓
baldury oczywiscie lepsze
11:56 nie on znowu pierdoli głupoty to że voult tec wypuścił pierwszą bombę to stara fanowska teoria i niczemu nie przeczy znowu pierdoli o temtach o których nic nie wie chociaż mam nadzieję że baituje
❤
Zagrać Fallouta 4, by nowych widzów zaprosić, i przedstawić, czemu gra jest 💩
Vulgar Display of Power ;)
Nie były.
11:40 większych głupot nie słyszałem
To prawda xD
@@Hoorkie Bo ten serial to nie adaptacja 1:1 to po pierwsze. Teoria że to vault tec zaaranżowało wojnę nuklearną to najpopularniejsza wersja w fandomie. Serial to idealne miejsce na urzeczywistnienie tej teorii. Poza tym nie wszystko zostało powiedziane i dużo rzeczy nie wiemy więc jest za wcześnie aby mówić, że to jest chujowe i złe
@@Hoorkie Ten kiszak ma klapki na oczach przez te dwie pierwsze odsłony i ma zamkniętą głowę
@@scieroooNie zmienia to faktu że serial jako serial jest średni i sprzedał casualom 4 cześć i 76 xd
@@danse_macabre5717
Sprzedał darmowe gry co daje nowym graczom możliwość wkręcenia się w zajebiste uniwersum
Stare fallouty sa niegrywalne obecnie. Jak Ci nie pasują fallouty od Bethesdy to zainteresuj się Atom RPG skoro taki ludolog jestes XDD
Są grywalne ale kują w oczy oraz wiele mechanik jest z innej epoki.
Ale state Fallouty mają coś czego nie mają obecne.
Customowość oraz wybory. Mogłeś grać jako silny mięśniak który nie umiał się wysłowić albo grać jako kujon. Ten sam Quest można było zrobić na od kilku do kilkunastu sposobów. Obecnie Są tylko dwa: Tak lub Nie (Fallout 4 oraz 76)
Stare Fallout-y są niegrywalna???
Ja bym powiedział, że są za trudne dla nowego pokolenia.
Ciężko coś rozwiązać jak nie jesteś prowadzony za rączkę od początku do końca.
Fallouta New Vegas przechodziłem jeszcze miesiąc temu i bawiłem się lepiej niż w Fallout 4, mimo, że NV jest starsze. Fallout 4 może ci się wydawać bardziej grywalny, ponieważ jest dużo bardziej przystępny i ciężko coś zjebać.
Ja myślę że autor tego komentarza jest niegrywalny. Gram do teraz w stare fallouty, atom rpg i wastelandy.
Atom RPG mógłby być ciekawy u Kiszaka, ja się trochę odbiłem, ale nie opłaca mu się tego streamować, bo zgarnie połowę zwyczajowych widzów max.
Nie rozumiem zachwytów aż takich nad Falloutem 2.
Ta gra ma najbardziej nudny i generyczny system walki i rozwoju ever. Cała walka stoi na punktach akcji, które zależą jedynie od jednej statystyki. Dodatkowo mimo iż to gra o "strzelaniu", nie ma ani pół elementu coveru, czy czegokolwiek, normalnie się wszyscy strzelają jak banda kretynów face to face.
Skille to zwykłe, najbardziej prostacke procenty. Ot szansa że się uda. Zero głębi.
Już nie będę mówił o kompanach i ich AI w walce bo to już jak opieka nad grupą przedszkolaków z bronią.
Wyjdź
Parafrazując, pewnego profesora matematyki: "Jeśli myślisz, że Fallout2 jest grą o strzelaniu to najprawdopodobniej myślisz, że wszystko o co chodzi w tańcu to ...buty"
szok i niedowierzanie, ze gra turowa opiera sie na %, a szczelanie w falloutach 3D to na czym niby oparte?(VATS). Skad pomysl, ze to jest gra 'o strzelaniu'?
@@model84 Możesz jeszcze komuś przywalić młotkiem jak nie lubisz strzelać.
Gra ma bardzo dużo walk. Bardzo. Jak każdy rpg, walka jest jego kluczowym elementem.
Szczególnie że rpgowość poza walką jest bardzo niewielka. Okazji do użycia zdolności jest naprawdę niewiele, a nawet jak coś ich rozwijanie średnio ma sens, bo najwyżej sobie wczytam i jeszcze raz gra rzuci kością.
VATS jest w kolejnych częściach dodatkiem. Możesz swobodnie VATS nie używać w ogóle. I tu jest główna różnica. W Fallout 1 i Fallout 2 każdy build który nie maksował agility był buildem suboptymalnym. Bo punkty akcji w każdej grze turowej są królem.
@@konradkania4963 Chcesz mi powiedzieć że system walki w grze rpg nie ma żadnego znaczenia? Czyli ci wszyscy ludzie tworzący całe systemy walki, te klasy, rasy, umiejętności, zaklęcia i mechaniki to tak naprawdę gówno wiedzą czym jest gra rpg i powinno im wystarczeć "pacnąłem goblina pałką i go bolało".
System walki F2 jest bardzo uproszczony. Punkty akcji zależne od jednej statystyki. Umiejętności z kategorii utility to procenty, nawet ich nie ma sensu rozwijać. Dodatkowo jest to gra turowa, ze strzelaniem, która jest całkowicie płaska. Każda walka to walka na szachownicy gdzie nie ma nawet podstawowych elementów jak zasłona chociażby. Oznacza to że chociażby pozycja i umiejscowienie nie mają żadnego znaczenia. Praktycznie każda walka wygląda tak samo. Zaczyna się. Nasz gość rozwala kilku(z 4 w endgame) gości w swojej kolejce nieruszając się z miejsca. Bo i po co ma się ruszać. Bron ma zasięgu ile trzeba a ruch mi nic nie da.
Taki Original Sin też ma system turowy i z punktami akcji. Ale rozdziela statystyki związane z akcjami na kilka (początkowe, maksymalne, regeneracja co ture) i wprowadza chociażby mechanikę przechodzenia części niewydanych punktów akcji do następnej.
Bo tak i chuj.
Tak naprawdę lubice stare fallouty bo wtedy byliście młodzi i bardziej wam sie gry podobały proste
Ale w dniu premiery Fallouta3 też byłem młody i gupi a dzień po premierze wróciłem do Fallouta2 ogłaszając bojkot tego "moda do Obliviona o nazwie Fallout"
U mnie jest to problem tego, że lubiłem zarówno Fallouty1/2 jak i zagrywałem się wtedy w Obliviona... Efekt był taki, że grając w F3 widziałem tam
.. jedynie moda do Obliviona, a nie Fallouta... Którego kochałem za całkiem inne rzeczy niż Obv i które wgl nie przeniosły się dobrze na silnik Bethesdy
Dla mnie wszystkie Fallouty to gówno bez wyjątku
Są lepsze.
TARKOV 1100zł a to jebane gówno za taką cenę