Idealnie podsumowałeś poziom mida: "Z jednej strony mid nie jest tak niesamodzielny jak junior. Z drugiej strony mid nie jest tak samodzielny jak senior". To ten poziom na którym jestem.
Hej, ciekawy materiał. Dzięki ❤️ Mam tylko taki kłopot, że jestem programistką, a ty zwracasz się do mnie jakbym była chłopakiem. Dodatkowo mówisz o kolegach w pracy, jakby nie było tam koleżanek. Ciężko mi się to przez to słucha, myślę że nie tylko mi. Jest coraz więcej dziewczyn w tej branży.
@@papeteria jasne, rozumiem - zapewniam jednak, że mówiąc "od tego zależy jak będziesz pracował jako programista" bardziej myślę "...człowieku/widzu do którego mówię" a nie "...mężczyzno do którego mówię". Mówię do programistów dowolnej płci - przedstawicieli tego zawodu. Myślę, że kiedy autorzy takich filmów zwracają się do kucharzy, pisarzy czy fotografów, w domyśle mówią do kucharzy i kucharek, pisarzy i pisarek oraz fotografów i fotograf...czyń? Rozumiesz na pewno o czym mówię ;) dzięki za komentarz.
@@papeteria Po prostu feminatywy stały się obciążeniem werbalnym. Dziś osoby publiczne przepełnione lękiem przed oskarżeniami o dyskryminację muszą nieustannie poprawiać się wydłużając niepotrzebnie wypowiedzi. Nie można powiedzieć "my Polacy", tylko "my Polki i Polacy". Ja jak mówię do swoich kursantów staram się w sytuacjach nie ewidentnych używać jednej formy, czyli mówię na przykład "programiści znają też podstawy grafiki" zamiast "programistki i programiści znają też..." Zwariowałbym, przed te odmiany. Oczywiście co jakiś czas akcentuję, że w branży równo obecne są kobiety, ale nie robię tego na każdym kroku i bynajmniej nie z braku szacunku do płci przeciwnej. Jeśli chodzi o ludzi z inną tożsamością płciową niż mężczyzna i kobieta to moim zdaniem nie powinniśmy ulegać obowiązkowi wymieniania nowych zaimków osobowych w sytuacjach innych niż mówienie bezpośrednio do tej osoby lub o tej konkretnej osobie.
Idealnie podsumowałeś poziom mida: "Z jednej strony mid nie jest tak niesamodzielny jak junior. Z drugiej strony mid nie jest tak samodzielny jak senior". To ten poziom na którym jestem.
A jak to wygląda u was? Koniecznie dajcie znać w komentarzach ✌️
Hej, ciekawy materiał. Dzięki ❤️
Mam tylko taki kłopot, że jestem programistką, a ty zwracasz się do mnie jakbym była chłopakiem. Dodatkowo mówisz o kolegach w pracy, jakby nie było tam koleżanek. Ciężko mi się to przez to słucha, myślę że nie tylko mi. Jest coraz więcej dziewczyn w tej branży.
@@papeteria jasne, rozumiem - zapewniam jednak, że mówiąc "od tego zależy jak będziesz pracował jako programista" bardziej myślę "...człowieku/widzu do którego mówię" a nie "...mężczyzno do którego mówię". Mówię do programistów dowolnej płci - przedstawicieli tego zawodu. Myślę, że kiedy autorzy takich filmów zwracają się do kucharzy, pisarzy czy fotografów, w domyśle mówią do kucharzy i kucharek, pisarzy i pisarek oraz fotografów i fotograf...czyń? Rozumiesz na pewno o czym mówię ;) dzięki za komentarz.
@@papeteria Po prostu feminatywy stały się obciążeniem werbalnym. Dziś osoby publiczne przepełnione lękiem przed oskarżeniami o dyskryminację muszą nieustannie poprawiać się wydłużając niepotrzebnie wypowiedzi. Nie można powiedzieć "my Polacy", tylko "my Polki i Polacy". Ja jak mówię do swoich kursantów staram się w sytuacjach nie ewidentnych używać jednej formy, czyli mówię na przykład "programiści znają też podstawy grafiki" zamiast "programistki i programiści znają też..." Zwariowałbym, przed te odmiany. Oczywiście co jakiś czas akcentuję, że w branży równo obecne są kobiety, ale nie robię tego na każdym kroku i bynajmniej nie z braku szacunku do płci przeciwnej. Jeśli chodzi o ludzi z inną tożsamością płciową niż mężczyzna i kobieta to moim zdaniem nie powinniśmy ulegać obowiązkowi wymieniania nowych zaimków osobowych w sytuacjach innych niż mówienie bezpośrednio do tej osoby lub o tej konkretnej osobie.
Julka się pojawiła 🙃🙃🙃
@papateria Nie zapominajmy o osobach nie binarnych