Dodam, że z perspektywy osoby działającej w Javie o wiele łatwiej jest się nauczyć Angulara niż Reacta przez podobieństwo tej technologii do backendowych frameworków (Spring framework, wstrzykiwanie przez adnotacje, serwisy, oparcie o klasy)
Przez ostatnie półtora roku miałem styczność jedynie z Reactem, zrealizowałem w nim kilka prywatnych projektów, a teraz od lipca zaczynam staż w firmie, która oddelegowała mnie do projektu Angularowego. Skończyłem właśnie krótki i bardzo ogólnikowy kurs, teraz wezmę się za bardzo kompleksowy. Pierwsze wrażenia są takie, że fajna jest ta standaryzacja i fakt, że wszystko jest już na swoim miejscu bez dociągania miliona libek. Myślę, że dzięki temu będzie mi łatwiej odnaleźć się w projekcie niż miałoby to miejsce w projekcie Reactowym. CLI jest super, formularze to bajka. Ale muszę przyznać, że dość ciężko mi przychodzi nauka tych wszystkich dyrektyw, wrzucania pewnych elementów w konstruktor itd, trochę to potrwa żeby to dobrze ogarnąć. RXJS wydaje się świetnym narzędziem, ale nauka tego to zdecydowanie poziom wyżej niż zwykły stan w Reakcie. Na ten moment z głowy ciężko by mi było coś napisać, będę dość dużo musiał się opierać na docsach. Długo Ci zajęło przystosowanie się i nabycie dobrej produktywności bez ciągłego szukania?
Moja skrócona historia i porównanie strażaka z policjantem (tak wiem, słaby suchar...). Zaczynałem z AngularemJS, potem przeszedłem na Angulara 2+ i tak zostałem do wersji 8. Następnie pojawiła się propozycja przejścia do zespołu Reacta, stwierdziłem, czemu nie skoro wszyscy tak mówią, że Angular traci na popularności.. Ponad rok pisałem w Reakcie, po czym otrzymałem propozycję ponownej współpracy na ok. 6 m-cy, przy projekcie Angulara.. Teraz wróciłem z powrotem do zespołu Reacta. Podsumowanie: nie ukrywam, że o wieeeele bardziej "leżały" mi projekty Angularowe.. Być może dlatego, że o wiele lepiej znam ten framework, a dodatkowo projekt React'owy, w którym obecnie uczestniczę jest naprawdę wielki i trochę lat już ma, natomiast nie zmienia to faktu, że przyjemność pisania kodu wg mnie zdecydowanie na plus dla "czerwonego".. Dodatkowo o czym nie wspomniano w materiale, a wg mnie jest to mega ogromna zaleta Angulara, posiada on bardzo przyjemne narzędzie do upgrade wersji frameworka, które prowadzi jak dziecko za rączkę mówiąc krok po kroku na co trzeba się przygotować, a w praktyce z reguły i tak wystarczy jedna komenda w Angular CLI, a silnik pozmienia za nas zawartość wszelkich niezbędnych plików i mamy podniesioną wersję Angulara :)
Co do update'u wersji zastanawiałem się czy poruszać ten temat, fajnie że Ty go rozwinąłeś. Z drugiej strony React również zapewnia tutaj fajny experience - większość major release'ów nie wymaga wprowadzania żadnych zmian w projekcie :).
Fajny materiał! Zaczynałem w AngularzeJS, potem pisałem 2 lata w Angularze 2-6, teraz od 3 lat w reakcie, i w sumie twój materiał zainspirował mnie do zajrzenia z powrotem to Angulara, chociażby dla dev tools. Pozdrawiam
A ja zacząłem od Angulara, a właściwie od AngularJs ponieważ on pojawiał się pierwszy więc n na poczatku lat "10" nie było innych alternatyw jeśli chodzi o wzorce MVC. Było to coś trochę innego niż obecny Angular, zresztą właśnie dlatego stworzono dla jego kontynuacji nową nazwę, bez końcówki Js, tak aby zaakcentować, że to jest coś nowego, a właściwie niekompatybilnego z AngularJs - i przyznam sie bez bicia, że swoją (niekomercyjną) przygodę z Angularem zakończyłęm właśnnie na AngularJs, który wg mnie idealnie wpisywał się w obecny stereotyp ciężkiego kombajnu. A chodzi o to, że jeśli nie pracowało się w tym komercyjnie, nie miało się jakiegoś seniora który wprowadziłby świeżą osobę w świat tego frameworka to biblioteka ta wydawała się koszmarna, a do tego w owych czasach jQuery oraz vanilla JS miały się dobrze to mało kto przebijał się do zgłębiania tajników Angulara, było to małoprzyjemne, zwłaszcza że dużo osób w tamtym czasie cieszyło się z coraz bardziej dostępnych rozwiązań ES5 na bazie DOMu, czystego htmla, bez grama zbędnych atrybutów, a tu nagle pojawił się jakiś niby super przyszłościowy ale potworek, który nie dość że na tamte czasy był ciężki do ogarnięcia to i wprowadzał szereg standardów wydawałoby się kompletnie sprzecznych z właśnie utrwalonymi wzorcami. Nigdy po tym nie powróciłem już do Angulara, a w między czasie pojawił się React, który nawet dla świeżej osoby wydawał się łatwy i przyjazny i ostatecznie na nim się tylko skupiłem i na nim do dziś już komercyjnie pracuje. Także ciekawie było posłuchać Twojego wideo bo wydaje mi się dziś Angular nie jest tym czym był na początku swojej kariery.
Ja też to już dawno zauważyłem, że faktycznie czysty react jest o wiele prostszy od angulara, tylko nikt nie powiedział, że samego reacta się nie używa :D dobra reklama dla początkujących. Aby korzystać z reacta trzeba doistalować inne biblioteki, router, redux, cos do formularzy i inne. W angularze to juz wszystko mamy... :)
Czekam na lepsze "opakowanie" Angulara i odświeżenie marketingowego przekazu - samo narzędzie jest bardzo dobre, potrzebuje tylko lepszej historii wokół siebie. Reaktowe "UI = f(state)" zrobiło robotę - odpowiedź musi być tej samej wagi.
3 ปีที่แล้ว +1
Dzięki za porównanie. Kiedyś pracowałem w Angularze i dobrze to wspominam. Może też dlatego, że przyzwyczajony byłem do składni bazującej na klasach i obiektach, a Angular z TypeScript daje wizualnie podobny efekt.
Hmmm, bardzo dziękuje Ci za to dobre spojrzenie na Angulara. Teraz naprawdę będę zachęcał nowe osoby do wybierania Angulara. Miałem wątpiliwości mimo, że sam używam tylko Angulara i go lubie. No, ale skoro słyszy się, że React fajniejszy i prostrzy w nauce, a do tego popularniejszy to początkującym ze smutkiem nie odradzałem Reacta i popierałem ich wybór. Jestem tez zaskoczony liczba ofert pracy. Patrzyłem na pobieranie Angulara i Reacta i React już bardzo odjechał jeśli chodzi o liczbę pobrań NPM, a tutaj okazuje się że nie jest to odzwierciedlone na rynku pracy. Jestem tylko ciekawy jak cięzko jest osobą które faktycznie zaczynają i wybierają Angulara. Ty miałeś duży plus, bo wiesz jak się uczyć i właściwie "podmieniasz" narzędzia budowania strony, ale pomocne jest tutaj, że końcowo wiesz do czego prowadzi ich użycie. Jestem ciekaw jak można porównać uczenie się osób całkowicie świeżych we frontendzie (najlepiej przebranżowionych). Sam byłem taką osobą i pamiętam, że zanim zrozumiałem czym jest np. routing czy nawet service (a pierwszym frameworkiem był Angular) to mimo, że wykonywałem tutoriale to prawdziwe zrozumienie przychodziło i tak z czasem. Jestem ciekaw czy przebranżowieni Reactowcy też mieli podobnie. PS. Osobiście najbardziej lubię połączenie Angular + Firebase + Ionic
Myślę, że z czystym sumieniem możesz polecać Angulara. Mój dysonans poznawczy jest najlepszym dowodem na to, że rzecz dotyczy marketingu a nie stanu faktycznego technologii. Oczywiście tak jak piszesz, dla osób, które są "totalnie zielone" sytuacja może wyglądać trochę inaczej. Mimo wszystko głęboko wierzę, że Angular zapewnia więcej wsparcia dzięki swoim zaletom niż React, z którym sam dużo siłowałem się na początku.
Ostatnio postanowiłem zacząć naukę Angulara.(bardziej potestować framework czy mi się podoba etc.) Bałem się że będzie on na prawdę nie do opanowania i nie uda mi się w nim totalnie nic konkretnego zrobić, jednak się myliłem. Oczywiście zajęło mi strasznie dużo czasu ogarnianie go ale to raczej kwestia tego że ciężko mi było znaleźć rozwiązania moich problemów, ale na przyszłość przynajmniej będę wiedział czego szukać oraz przede wszystkim jak tego używać. Ostatnio także chciałem wypróbować Reacta, ale miałem nie wiedzieć czemu odczucie jakbym nic nie potrafił. Miałem problem z każdą najmniejszą rzeczą co w Angularze nie miało miejsca na taką skalę. Moim zdaniem React przynajmniej dla mnie jest nie osiągalny oraz chaotyczny a Angular idealny do zapoznania z czym to się je :b Pozdrawiam
Przekonałeś mnie do Angusia. Bo swobodą pisania można się faktycznie pogubić. Ordnung musi być :) Moją mocną stroną jest ta otoczka, UX i UI, czym się interesowałem. Trzeba poznać narzędzia komunikacji użykowników z aplikacjami.
Osobiście w pracy bardziej preferuję Vue - zwłaszcza w wersji 3. Nigdy jednak nie ograniczam się podczas tworzenia osobistego projektu. Raz napiszę coś w Angular'ze, raz z użyciem React'a a raz w Svelte (Swoją drogą cudowne rozwiązanie)
Pamiętam jakim koszmarem był angular 1, później 2 wywracająca wszystko do góry nogami, zmiany zmiany zmiany i jeszcze raz zmiany dlatego utracił rynek na rzecz reacta i vue, sam cały czas zastanawiam się czy nie ponownie zaznajomić się z angularem tym bardziej że aktualnie cały czas korzystam z nest js który wiele czerpie właśnie z angulara
@@PrzemekSmyrdek dla mnie kompletnie nieczytelny mechanizm DI oraz dynamic scoping w templatkach. Poza tym był bardzo dobry jak na tamte czasy, teraz trąci myszką.
Ja bym dodał tylko, że Angular się bardziej opłaca ;) W sensie ekonomicznym. Angular Developer w momencie zmiany projektu jest efektywny od dnia pierwszego. Utrzymanie tych projektów przy rotacji nie jest tak uciążliwe jak przy patchworkowych projektach.
@@Przeprogramowani to było jeszcze przed pracą pierwszą czyli bardzo dawno temu ale ze względu na angular cli jakoś tak wyszło. Wtedy się bałem że react jest za trudny i te transition jak teraz framer motion dawały fajny efekt :D.
Jako osoba która wcześniej pracowała z C# MVC czy też Spring Bootem wejście w Angulara (a zaczynałem od Angular 2 beta 20 w którym nie było jeszcze modułów) było banalnie proste. Konwencje są jasno opisane w dokumentacji. Jeśli chodzi o Reacta to brak konwencji to plus dla architekta projektu, natomiast do nauki... bywa problematyczne. Wniosek - cenię bardziej Angulara albo Vue z TS + tsyringe, ale gdybym miał zaprojektować coś elastycznego poszedłbym w stronę Reacta albo Vue.
Ahh, jest jedna rzecz gdzie Angular odpada w przedbiegach przy Vue jeśli chodzi o łatwość użycia. Angularowy Dynamic Component Loader vs. Dynamic/async component we Vue.
Dobry film.dodalbym jeszcze cos odosnie porownania jsx i silnika templatow w Angularze. To jest przeciez przepasc - oczywiscie na korzysc Angulara :) imho za wymyslenie jsx autor powinien dostac jakas kare wiezienia ;) Kilka dobrych lat pracy calej spolecznosci, zeby oddzielic js od html i wszystko zaorane przez jsx.
Chociaż uwielbiam reacta i jego community, tak uważam że używanie go do projektów klasy enterprise pisanych w więcej niź 2 osoby mija się z celem. Może miałem pecha ale zawsze trafiałem na projekty w których był straszny nieład. Uważam, że react jest super jeśli piszesz coś dla siebie. Dla mnie zdecydowanie największym plusem angulara jest to, że trzyma cie za "mordę" i na prawdę trzeba się postarać żeby zrobić coś źle.
Ja od drugiej strony - zaczalem z Angularem i dalej w nim pracuje (czy to w firmie czy side projecty). Mialem epizod z Reactem, ale nie lezy mi ten framework niestety strasznie - sam syntax tego JSX jest mocno nieprzyjemny, juz nie mowiac o strukturze projektu i separacji odpowiedzialnosci, gdzie w Angularze mam eleganckie MVC, a w React bloto jednoplikowe.
Eleganckie MVC i błoto jednoplikowe jak to nazywasz to pewnie pochodne tego kto i kiedy uczył cię definicji 'dobrego' programowania albo jaki masz background technologiczny. Zapewniam cię, że zarówno w Angularze można skopać kod, jak i React może być utrzymywalny, a to nie kwestia plików. Warto eksperymentować bo React zbyt wiele zmienił w świecie front-endu żeby nie poznać go nieco lepiej. (Przemek)
@@Przeprogramowani moze nie tak. Po prostu separacja jaka oferuje Angular juz na starcie jest dla mnie zdecydowanie wygodniejsza. Niestety, nie lubie miec x pierdol w jednym miejscu (a JSX to wymusza, zreszta Blazor ma podobnie gdzie w jednym pliku jest i HTML i logika siedza w jednym .razor). Co kto lubi. Nie mowie ze jeden jest lepszy czy gorszy bo to tylko i wylacznie kwestia personalnych preferencji.
Na początku drogi z programowaniem uczyłem się Reacta. Od dwóch lat pracuje z Angularem i w 100 procentach się z Tobą zgadzam :)
Dodam, że z perspektywy osoby działającej w Javie o wiele łatwiej jest się nauczyć Angulara niż Reacta przez podobieństwo tej technologii do backendowych frameworków (Spring framework, wstrzykiwanie przez adnotacje, serwisy, oparcie o klasy)
Przez ostatnie półtora roku miałem styczność jedynie z Reactem, zrealizowałem w nim kilka prywatnych projektów, a teraz od lipca zaczynam staż w firmie, która oddelegowała mnie do projektu Angularowego. Skończyłem właśnie krótki i bardzo ogólnikowy kurs, teraz wezmę się za bardzo kompleksowy. Pierwsze wrażenia są takie, że fajna jest ta standaryzacja i fakt, że wszystko jest już na swoim miejscu bez dociągania miliona libek. Myślę, że dzięki temu będzie mi łatwiej odnaleźć się w projekcie niż miałoby to miejsce w projekcie Reactowym. CLI jest super, formularze to bajka. Ale muszę przyznać, że dość ciężko mi przychodzi nauka tych wszystkich dyrektyw, wrzucania pewnych elementów w konstruktor itd, trochę to potrwa żeby to dobrze ogarnąć. RXJS wydaje się świetnym narzędziem, ale nauka tego to zdecydowanie poziom wyżej niż zwykły stan w Reakcie. Na ten moment z głowy ciężko by mi było coś napisać, będę dość dużo musiał się opierać na docsach. Długo Ci zajęło przystosowanie się i nabycie dobrej produktywności bez ciągłego szukania?
Moja skrócona historia i porównanie strażaka z policjantem (tak wiem, słaby suchar...). Zaczynałem z AngularemJS, potem przeszedłem na Angulara 2+ i tak zostałem do wersji 8. Następnie pojawiła się propozycja przejścia do zespołu Reacta, stwierdziłem, czemu nie skoro wszyscy tak mówią, że Angular traci na popularności.. Ponad rok pisałem w Reakcie, po czym otrzymałem propozycję ponownej współpracy na ok. 6 m-cy, przy projekcie Angulara.. Teraz wróciłem z powrotem do zespołu Reacta.
Podsumowanie: nie ukrywam, że o wieeeele bardziej "leżały" mi projekty Angularowe.. Być może dlatego, że o wiele lepiej znam ten framework, a dodatkowo projekt React'owy, w którym obecnie uczestniczę jest naprawdę wielki i trochę lat już ma, natomiast nie zmienia to faktu, że przyjemność pisania kodu wg mnie zdecydowanie na plus dla "czerwonego".. Dodatkowo o czym nie wspomniano w materiale, a wg mnie jest to mega ogromna zaleta Angulara, posiada on bardzo przyjemne narzędzie do upgrade wersji frameworka, które prowadzi jak dziecko za rączkę mówiąc krok po kroku na co trzeba się przygotować, a w praktyce z reguły i tak wystarczy jedna komenda w Angular CLI, a silnik pozmienia za nas zawartość wszelkich niezbędnych plików i mamy podniesioną wersję Angulara :)
Co do update'u wersji zastanawiałem się czy poruszać ten temat, fajnie że Ty go rozwinąłeś. Z drugiej strony React również zapewnia tutaj fajny experience - większość major release'ów nie wymaga wprowadzania żadnych zmian w projekcie :).
Bardzo fajnie wyjasnione👍🏻
Fajny materiał! Zaczynałem w AngularzeJS, potem pisałem 2 lata w Angularze 2-6, teraz od 3 lat w reakcie, i w sumie twój materiał zainspirował mnie do zajrzenia z powrotem to Angulara, chociażby dla dev tools. Pozdrawiam
Miło słyszeć, Angular ma się dobrze - warto zajrzeć!
A ja zacząłem od Angulara, a właściwie od AngularJs ponieważ on pojawiał się pierwszy więc n na poczatku lat "10" nie było innych alternatyw jeśli chodzi o wzorce MVC. Było to coś trochę innego niż obecny Angular, zresztą właśnie dlatego stworzono dla jego kontynuacji nową nazwę, bez końcówki Js, tak aby zaakcentować, że to jest coś nowego, a właściwie niekompatybilnego z AngularJs - i przyznam sie bez bicia, że swoją (niekomercyjną) przygodę z Angularem zakończyłęm właśnnie na AngularJs, który wg mnie idealnie wpisywał się w obecny stereotyp ciężkiego kombajnu. A chodzi o to, że jeśli nie pracowało się w tym komercyjnie, nie miało się jakiegoś seniora który wprowadziłby świeżą osobę w świat tego frameworka to biblioteka ta wydawała się koszmarna, a do tego w owych czasach jQuery oraz vanilla JS miały się dobrze to mało kto przebijał się do zgłębiania tajników Angulara, było to małoprzyjemne, zwłaszcza że dużo osób w tamtym czasie cieszyło się z coraz bardziej dostępnych rozwiązań ES5 na bazie DOMu, czystego htmla, bez grama zbędnych atrybutów, a tu nagle pojawił się jakiś niby super przyszłościowy ale potworek, który nie dość że na tamte czasy był ciężki do ogarnięcia to i wprowadzał szereg standardów wydawałoby się kompletnie sprzecznych z właśnie utrwalonymi wzorcami. Nigdy po tym nie powróciłem już do Angulara, a w między czasie pojawił się React, który nawet dla świeżej osoby wydawał się łatwy i przyjazny i ostatecznie na nim się tylko skupiłem i na nim do dziś już komercyjnie pracuje. Także ciekawie było posłuchać Twojego wideo bo wydaje mi się dziś Angular nie jest tym czym był na początku swojej kariery.
Ja też to już dawno zauważyłem, że faktycznie czysty react jest o wiele prostszy od angulara, tylko nikt nie powiedział, że samego reacta się nie używa :D dobra reklama dla początkujących. Aby korzystać z reacta trzeba doistalować inne biblioteki, router, redux, cos do formularzy i inne. W angularze to juz wszystko mamy... :)
Czekam na lepsze "opakowanie" Angulara i odświeżenie marketingowego przekazu - samo narzędzie jest bardzo dobre, potrzebuje tylko lepszej historii wokół siebie. Reaktowe "UI = f(state)" zrobiło robotę - odpowiedź musi być tej samej wagi.
Dzięki za porównanie. Kiedyś pracowałem w Angularze i dobrze to wspominam. Może też dlatego, że przyzwyczajony byłem do składni bazującej na klasach i obiektach, a Angular z TypeScript daje wizualnie podobny efekt.
dla mnie angular wyglada wrecz identydcznie jak c#
Spoko. Fajnie posłuchać o takich przemyśleniach.
Hmmm, bardzo dziękuje Ci za to dobre spojrzenie na Angulara. Teraz naprawdę będę zachęcał nowe osoby do wybierania Angulara. Miałem wątpiliwości mimo, że sam używam tylko Angulara i go lubie. No, ale skoro słyszy się, że React fajniejszy i prostrzy w nauce, a do tego popularniejszy to początkującym ze smutkiem nie odradzałem Reacta i popierałem ich wybór.
Jestem tez zaskoczony liczba ofert pracy. Patrzyłem na pobieranie Angulara i Reacta i React już bardzo odjechał jeśli chodzi o liczbę pobrań NPM, a tutaj okazuje się że nie jest to odzwierciedlone na rynku pracy.
Jestem tylko ciekawy jak cięzko jest osobą które faktycznie zaczynają i wybierają Angulara. Ty miałeś duży plus, bo wiesz jak się uczyć i właściwie "podmieniasz" narzędzia budowania strony, ale pomocne jest tutaj, że końcowo wiesz do czego prowadzi ich użycie. Jestem ciekaw jak można porównać uczenie się osób całkowicie świeżych we frontendzie (najlepiej przebranżowionych).
Sam byłem taką osobą i pamiętam, że zanim zrozumiałem czym jest np. routing czy nawet service (a pierwszym frameworkiem był Angular) to mimo, że wykonywałem tutoriale to prawdziwe zrozumienie przychodziło i tak z czasem. Jestem ciekaw czy przebranżowieni Reactowcy też mieli podobnie.
PS. Osobiście najbardziej lubię połączenie Angular + Firebase + Ionic
Myślę, że z czystym sumieniem możesz polecać Angulara. Mój dysonans poznawczy jest najlepszym dowodem na to, że rzecz dotyczy marketingu a nie stanu faktycznego technologii.
Oczywiście tak jak piszesz, dla osób, które są "totalnie zielone" sytuacja może wyglądać trochę inaczej. Mimo wszystko głęboko wierzę, że Angular zapewnia więcej wsparcia dzięki swoim zaletom niż React, z którym sam dużo siłowałem się na początku.
To końcowe połączenie jest świetne i imho najlepsze dla ionica
Ostatnio postanowiłem zacząć naukę Angulara.(bardziej potestować framework czy mi się podoba etc.) Bałem się że będzie on na prawdę nie do opanowania i nie uda mi się w nim totalnie nic konkretnego zrobić, jednak się myliłem. Oczywiście zajęło mi strasznie dużo czasu ogarnianie go ale to raczej kwestia tego że ciężko mi było znaleźć rozwiązania moich problemów, ale na przyszłość przynajmniej będę wiedział czego szukać oraz przede wszystkim jak tego używać. Ostatnio także chciałem wypróbować Reacta, ale miałem nie wiedzieć czemu odczucie jakbym nic nie potrafił. Miałem problem z każdą najmniejszą rzeczą co w Angularze nie miało miejsca na taką skalę. Moim zdaniem React przynajmniej dla mnie jest nie osiągalny oraz chaotyczny a Angular idealny do zapoznania z czym to się je :b Pozdrawiam
Super materiał! Chyba na dobre rozwiałeś mi wątpliwości :)
Przekonałeś mnie do Angusia.
Bo swobodą pisania można się faktycznie pogubić. Ordnung musi być :)
Moją mocną stroną jest ta otoczka, UX i UI, czym się interesowałem. Trzeba poznać narzędzia komunikacji użykowników z aplikacjami.
Osobiście w pracy bardziej preferuję Vue - zwłaszcza w wersji 3. Nigdy jednak nie ograniczam się podczas tworzenia osobistego projektu. Raz napiszę coś w Angular'ze, raz z użyciem React'a a raz w Svelte (Swoją drogą cudowne rozwiązanie)
Pamiętam jakim koszmarem był angular 1, później 2 wywracająca wszystko do góry nogami, zmiany zmiany zmiany i jeszcze raz zmiany dlatego utracił rynek na rzecz reacta i vue, sam cały czas zastanawiam się czy nie ponownie zaznajomić się z angularem tym bardziej że aktualnie cały czas korzystam z nest js który wiele czerpie właśnie z angulara
Dlaczego Angular 1 był koszmarem?
@@PrzemekSmyrdek dla mnie kompletnie nieczytelny mechanizm DI oraz dynamic scoping w templatkach. Poza tym był bardzo dobry jak na tamte czasy, teraz trąci myszką.
Ja bym dodał tylko, że Angular się bardziej opłaca ;) W sensie ekonomicznym. Angular Developer w momencie zmiany projektu jest efektywny od dnia pierwszego. Utrzymanie tych projektów przy rotacji nie jest tak uciążliwe jak przy patchworkowych projektach.
Zgadzam się, z punktu widzenia firmy produktowej bardzo solidna decyzja :)
Ja zaczynałem na angularze a teraz kończę na vue i svelte ;p .
U Ciebie również wynika to z środowiska pracy czy inne czynniki miały decydujący wpływ :D?
@@Przeprogramowani to było jeszcze przed pracą pierwszą czyli bardzo dawno temu ale ze względu na angular cli jakoś tak wyszło. Wtedy się bałem że react jest za trudny i te transition jak teraz framer motion dawały fajny efekt :D.
Juwal Noach Harari.. już masz mój szacunek. :)
za co szanujesz Harariego ?
Jeszcze jak już skończą pracę na strong typed forms ze swojej roadmapy to też będzie bajka!
Też niecierpliwie czekam na ten update. To będzie sztos do kwadratu!
Jako osoba która wcześniej pracowała z C# MVC czy też Spring Bootem wejście w Angulara (a zaczynałem od Angular 2 beta 20 w którym nie było jeszcze modułów) było banalnie proste. Konwencje są jasno opisane w dokumentacji.
Jeśli chodzi o Reacta to brak konwencji to plus dla architekta projektu, natomiast do nauki... bywa problematyczne.
Wniosek - cenię bardziej Angulara albo Vue z TS + tsyringe, ale gdybym miał zaprojektować coś elastycznego poszedłbym w stronę Reacta albo Vue.
Ahh, jest jedna rzecz gdzie Angular odpada w przedbiegach przy Vue jeśli chodzi o łatwość użycia. Angularowy Dynamic Component Loader vs. Dynamic/async component we Vue.
Dobry film.dodalbym jeszcze cos odosnie porownania jsx i silnika templatow w Angularze. To jest przeciez przepasc - oczywiscie na korzysc Angulara :) imho za wymyslenie jsx autor powinien dostac jakas kare wiezienia ;) Kilka dobrych lat pracy calej spolecznosci, zeby oddzielic js od html i wszystko zaorane przez jsx.
Chociaż uwielbiam reacta i jego community, tak uważam że używanie go do projektów klasy enterprise pisanych w więcej niź 2 osoby mija się z celem. Może miałem pecha ale zawsze trafiałem na projekty w których był straszny nieład. Uważam, że react jest super jeśli piszesz coś dla siebie. Dla mnie zdecydowanie największym plusem angulara jest to, że trzyma cie za "mordę" i na prawdę trzeba się postarać żeby zrobić coś źle.
Piszesz skrypt przed nagraniem czy masz taki flow? 🤔
Gdzieś pomiędzy. Przygotowuje przez kilka dni konspekt z najważniejszymi zagadnieniami, które chcę poruszyć a potem podczas nagrania lecę z flow.
Wszystko fajnie i pięknie, ale w angularze jest upośledzony hmr - odświeża całą stronę gubiąc state :(
To niestety jest ten słabszy Developer Experience, o którym wspominałem :c
nie rozumiem, w ktorym momecie tracisz state?
Ja od drugiej strony - zaczalem z Angularem i dalej w nim pracuje (czy to w firmie czy side projecty). Mialem epizod z Reactem, ale nie lezy mi ten framework niestety strasznie - sam syntax tego JSX jest mocno nieprzyjemny, juz nie mowiac o strukturze projektu i separacji odpowiedzialnosci, gdzie w Angularze mam eleganckie MVC, a w React bloto jednoplikowe.
Eleganckie MVC i błoto jednoplikowe jak to nazywasz to pewnie pochodne tego kto i kiedy uczył cię definicji 'dobrego' programowania albo jaki masz background technologiczny. Zapewniam cię, że zarówno w Angularze można skopać kod, jak i React może być utrzymywalny, a to nie kwestia plików. Warto eksperymentować bo React zbyt wiele zmienił w świecie front-endu żeby nie poznać go nieco lepiej. (Przemek)
@@Przeprogramowani moze nie tak. Po prostu separacja jaka oferuje Angular juz na starcie jest dla mnie zdecydowanie wygodniejsza. Niestety, nie lubie miec x pierdol w jednym miejscu (a JSX to wymusza, zreszta Blazor ma podobnie gdzie w jednym pliku jest i HTML i logika siedza w jednym .razor). Co kto lubi. Nie mowie ze jeden jest lepszy czy gorszy bo to tylko i wylacznie kwestia personalnych preferencji.
Trzeba umieć angielski w tej robocie jako frontend developer, bo bym zaaplikował :)
Trzeba, firma jest międzynarodowa i codziennie, w mniejszym lub większym stopniu, trzeba się komunikować w języku angielskim 😉