Mając sprawdzony sprzęt przy fotografii przedmiotowej nie oglądam się za nowościami. Jeżeli zaś chodzi o amatorstwo, to ostatnio wróciłem do średniego analogowego formatu. Dlaczego? bo tak. To ma mi sprawiać przyjemność.
Ja tam wolę lustrzankę, jeśli jest cięższa i bardziej toporna to dla mnie old school, stare Audi S8 vs nowy opel insignia z Salonu, kupiłem właśnie Nikon D780 i sie ciesze jak małe dziecko
Mam tak samo ,odnoszę już od kilku lat wrażenie że te bezlusterkowce, wcale nie sądze że są złe, czy gorsze od dslr! to jeden agresywny marketing! Aparaty tańsze w produkcji sporo od DSLR a ceny sensownych modeli, przynajmniej średnia półka , horrendalne i kosmiczne razem wzięte ; z obiektywami oczywiście.Słabo się sprzedają przy takich cenach to trzeba cisnąć ,gdzie się da ,i jak się da , już teraz bardzo dużo ludzi ma mieszane uczucia co do likwidacji i rezygnacji tak szybkiej, z lustrzanek masakra.
Dlatego pozostaje tylko Pentax z nowych aparatów. Siedzę w Pentaxie 8 lat już. OM System mnie nie przekonał. Mam k3mkiii Pentaxa obecnie i OM-5 OM System. Małe i lekkie ok. Ale wolę OVF. Zdecydowanie. No i ta AI w bezlustrach. To ja mam mieć wpływ na zdjęcie i proces - co daje mi Pentax. Bezlustro daje mniej wyzwań.
Robię zdjęcia aparatem Canon 5d MK4 ,dobry aparat,ale cały czas bawię się analogami i naprawdę rozumiem co daje radość pracy na czymś co wymaga od nas trochę więcej myślenia.
Lustrzanka dla wielu użytkowników to rodzaj kultu, ergonomia jest istotna natomiast sam fakt obserwacji realnego świata w wizjerze optycznym oddaje wrażenie posiadania czegoś prawdziwego. Bezlusterkowiec choć doskonały i pięknie oddający obraz to nadal urządzenie które ten obraz symuluje i rysuje. Najwiekszym chyba problemem jest własnie ta różnica, że skoro jej nie widać gołym okiem to tak jakby jej nie było ale jednak występuje. Technologia coraz bardziej zaskakuje ale nigdy nie wiadomo w jakim kierunku to zmierzy ostatecznie. Moda na urządzenia tańsze ale pozbawiające nas totalnie prywatności przyprawia o zawrót głowy. Pozdrawiam Panie Marku i czekam na kolejne refleksje fotograficzne 😊😊😊
... bardzo dobry filmik...przedstawił Pan plusy i minusy po obu stronach; problemem w dzisiejszym świecie jest to, że tu nie chodzi o zyski, ale o maksymalizację zysków...co szkodzi producentom produkować jedne i drugie? tylko, że lustrzanki dają mniejsze zyski, choć na pewno całkiem niezłe.... dziękuję i pozdrawiam. ... ps. chyba muszę poważnie zastanowić się nad kupnem drugiego korpusu lustrzankowego... żeby w najbliższych latach nawet nie rozmyślać nad kupnem bezlustra... 😂 ceny powalają...
Dziękuję bardzo. Wydaje mi się, że u większości fotoamatorów aparat kupuje się raz kilka lat - więc lepiej kupić coś dobrego a potem nie tęsknić za zmianami. Pozdrawiam!
Merytorycza wypowiedź i jednocześnie ukryta reklama nowych systemów. Ja widząc, co się kroi na rynku postanowiłem, wykorzystać ostatnie chwile i zakupiłem 3 ostatnie najlepsze modele Nikona właśnie lustrzanek i tylko mam do dokupienie jeszcze dwa świetne obiektywy, które chciałbym mieć, ale koszty mnie powstrzymują, mam nadzieję, że zdążę zakupić. Każde z posiadanych body charakteryzują się czyś wyjątkowym dlatego pozostaję wierny systemowi. Bo różnica między bezlusterkowcem a lustrzanką jest taka sama jak w motoryzacji - ostatnim najlepszym dieslem czy benzyną a elektrykiem. Jeden w garażu może stać, ale pozostałe będą wciąż tradycyjne, bo jestem konserwatywny i lubię wyzwania a nie żeby elektronika mnie we wszystkim wyręczała. Może tym jedynym "elektrykiem" będzie Z8 ? 😊
@@polishhamnr1469 telewizja mmnie nie interesuje, więc nie było takiej opcji, za to mam w garażu samochody, które już obchodziły swoje kolejne lecie. Nie należę do takich jak Ty pewnie - którzy się jarają nowościami, kupuję i używam to, co uznam za dobry produkt a zarabiam tyle na miesiąc, co Ty pewnie na kwartał nie wyciagasz, tylko że ja pieniędzy nie traktuję jako bóstwo i potrafię się z innymi tym podzielić zamiast płacić podatek od nowości, czego Ty nie kumasz.
W punkt , też mam takie samo zdanie, jak dostajesz aparaty za darmo żeby tylko reklamować nowe systemy i każdy nowy jest najlepszy i nie dościgniony, to nie jest się obiektywnym bo taka opcja odpada niestety.
Dzień dobry. Panie Marku , może film o używaniu i ostrzeniu obiektywu manualnego. Mam ich kilka ale czasami mimo statywu i ustawieniu w tryb LV na wyświetlaczu w poglądzie wygląda dobrze nawet przy powiększeniu. Niestety czasami sprawa się komplikuje kiedy przerzucam RAW na komputer, wówczas okazuje się, że zdjęcia już nie są takie jakie pokazywał wyświetlacz aparatu ( brak ostrości i wyglądają niezbyt ciekawie.
Mam na swoim kanale chyba dwa filmy o ustawianiu ostrości np. th-cam.com/video/A1SklELRiH0/w-d-xo.html i th-cam.com/video/n8jGNNJndf8/w-d-xo.html . Pozdrawiam :)
czy ktoś widział porównanie statystyk liczby nieostrych zdjęć wykonanych najnowszym flagowcem DSLR i najnowszym flagowcem bezlusterkowym? Mam jednak na myśli zdjęcia w trudnych warunkach, jak mecz piłkarski czy np. wyścigi na bieżni, jeździectwo itd. Ile klatek w ciągu minuty ogółem i ile udanych. Obiektywy też powinny być podobnej jakości.
@pianistdoesphotographymoim zdaniem stwierdzenie że bezlustro ostrzy lepiej, poniewaz nie ma Back Focus i potrafi śledzić oczy, jest znacznie bardziej subiektywne niż to, co napisałem. Tak, wiem że obiektyw może być brudny. Nie uważasz że to jest do zauważenia?nie uważasz że łatwo jest przeczyścić obiektyw przed testem? W zdjęciach które wspomniałem w 99 proc otrzy się na oczy głównego zawodnika, a nie np na jego buty, bo to nie jest zdjęcie produktowe. Pozostały 1 proc? Na oczy konia :)
Finalnie w fotografii chodzi moim zdaniem o końcowy efekt a nie o to czym dane zdjęcie zostało zrobione. Przesiadłem się z lustrzanki na bezlustro w sumie głównie z powodu AF i klatek na sekundę, co w fotografii przyrodniczej/sportowej ma duże znaczenie, i zwyczajnie w świecie przynoszę więcej lepszych zdjęć. Focus peaking w trybie manualnym świetnie pomaga w sytuacjach, w których AF może mieć problemy (jakiś ptak w gęstwinie gałęzi). Pan Marek nie poruszył tu jeszcze jednej ważnej kwestii, tego jak działają natywne obiektywy dedykowane do nowych bagnetów/systemów. A działają piekielnie szybko i celnie. Pewnie wynika to z faktu, że są po prostu nowsze, ale dla mnie to była przepaść, a mówię tu o tanich jak barszcz obiektywach Viltrox, w porównaniu do świetnej Sigmy z serii Art.
Chce teraz zmienić z Canona 1300D na Canon r10, mam nadzieję, że to usprawni mocno moje hobby, fotografuje ptaki i zwierzaki, więc AF, myślę będzie bardzo przydatny
@@KrewWilcza Właśnie na dniach zmieniłem na r7 + sigma 150-600mm C Mam do tego EF 70-200 bez IS, ale nie używam często, czasem do portretu, ogólnie to taki jest przeskok, że muszę na nowo się nauczyć opcji aparatu 😄
Używam jednego i drugiego. Dla mnie główna różnica to długa praca na bateriach, w przypadku lustrzanki. Lustrzankę mam apsc, a bezlusterkowca m4/3.l, i to małego. Stąd aparat, a zwłaszcza obiektywy są mniejsze, ale jakość obrazka też nieco gorsza (ale to wynika z matrycy i gorszych obiektywów). Reasumując - dyskusje lustrzanki vs bezlusterkowca są imho mocno wydumane. Zamiast generalizować, lepiej dyskutować nt konkretnych modeli.
Moim zdaniem bezlusterkowce są przyszłością fotografii, ale i zapowiedzią jej klęski. Myślę że maksymalnie do 5 lat, szcztuczna inteligencja wkroczy do korpusów i producenci zamiast wydawać miliony na opracowywanie coraz lepszych optycznie obiektywów, będą przy pomocy szcztucznej inteligencji bedą generować idealne obrazy w czasie rzeczywistym, o idealnym bokeh. Sytuacja taka już się zaczyna dziać w smartfonach.
Dzień dobry, tzw. sztuczna inteligencja jest już w korpusach np. w Sony analizuje i przewiduje ruch osób, gesty itp. poprawiając możliwość otrzymywania ostrych zdjęć. Pozdrawiam :)
@@MarekWaskiel Dzień dobry. Ja miałem na myśli sytuację, kiedy już sztuczna inteligencja będzie z obiektywów f/3.5-5.6 będzie generować obraz jak z obiektywów ze światłem f/1.4, o znacznie większej szczegółowości. Tak to już jest w smatfonach, gdzie bokeh w trybach portretowych jest generowany programowo. Myślę, że to kwestia czasu aż producenci zaczną oszczędzać na projektowaniu i wytwarzaniu drogej optyki na rzecz sztucznej inteligencji. Dzisiaj już dystorsja jest w większości nowych szkieł budżetowych, a nawet droższych usuwana programowo, ponieważ korekcja optyczna wymagała by wzrostu gabarytu, ilości soczewek i ogólnie masy obiektywu.
Nie trzeba używać najnowszego modelu. W aparatach foto mamy takie samo zjawisko jak w smartfonach: są wystarczająco dobre, a nowe nie wnoszą wielkich zmian. Przez jakiś czas będą jeszcze dostępne tanie używane egzemplarze lustrzanek z końca produkcji danego systemu. Jeśli aparat padnie kupię drugi używany egzemplarz. Trochę brakuję mi uczucia przeskoku technologicznego co kilka lat ale gdybym chciał cieszyć się nowym modelem aparatu foto dającym zauważalną dla mnie zmianę jakościową musiałbym wydać na sprzęt 5-10x tyle ile wydałem na aktualny, nie widzę sensu. Czuję się oszukiwany przez producentów.
Jak to dobrze , że migawki w DSLR firmy N wytzymują ponad 300 000 zdjęc . Kochani kupujcie bezlustra i sprzedawajcie wasze lustrzanki by miec na obiektyw do nowej technologi w waszych korpusach . Tylko szkoda , że talent też uciekł albo w ogóle go nie było .
Witam Panie Marku. Świetny film👍. Od wielu lat jestem w posiadaniu Nikona d3100 obecnie z obiektywami 18-105 i 55-300 . Myślę nad zmianą samego korpusu na d5300 gdyż nie jestem w stanie na tą chwilę dużo dołożyć. Czy jest sens? Czy czekać jeszcze kilka lat aż stanieją bezlusterkowce?
Nie żebym był złośliwy , ale przy tych wszystkich za i przeciw w komentarzach , na koniec posłuchasz , że nie aparat robi zdjęcia tylko fotograf , oraz to że mimo wszystko więcej zależy od obiektywu 😉 Materiał jak zwykle super , 👍.
A ja zapytam standardowo. A co to ma za znaczenie czym.🤔🤔. Kiedyś gdy było malarstwo nikt nie pytał jakimi farbami i jakim pędzlem zostały namalowane obrazy.
Być może tak było ale nie wiem, bowiem wbrew pozorom nie żyłem np. w XIX w. Natomiast odkąd zajmuję się fotografią to dyskusja o sprzęcie jest "stałym elementem pejzażu" i chyba nie ma od tego ucieczki. Pozdrawiam :)
Panie Marku to właśnie Pentax jako pierwszy wprowadzał innowacje w fotografii w tym ruchomą matrycę i śledzenie gwiazd poprzez ruchy matrycy, pryzmat optyczny, mocowanie bagnetowe obiektywu do korpusu jak i wiele innych rozwiązań, które inni producenci zaczęli także wprowadzać u siebie. Pentax także miał przygodę z bezlusterkowcem i co najważniejsze do niego pasowały wszystkie zrobione wcześniej obiektywy i to bez żadnej przystawki. Sama polityka Pentaxa to skupienie się na produkcji małych aparatów. O czym świadczy jego konsekwencja w tym zakresie. Co do bezlusterkowców poza wymienionymi zaletami i wadami zapomniał Pan podać największą wadę. A mianowicie podgląd na ekranie w dniu słonecznym lub przy fotografii nocnej. Tak naprawdę to jeszcze długa droga tych nowinek do wejścia na rynek. A wiadomo, że każda innowacyjność to koszty. czy tak naprawdę chodzi o pęd do posiadania nowych rzeczy czy do obeznania się ze sprzętem i jego możliwościami i jak to Pan mówi "Radością Fotografowania". Nowy podgląd cyfrowy to nowa rzecz do zepsucia i jakże ważny w tym wszystkim SERWS. A przy zwykłym podglądzie to tylko może się zablokować lustro i jego naprawa to niskie koszty naprawy. Jak sam Pan zauważył producenci chcą na nas wymusić zakup nowych zabawek, ale to my decydujemy co i kiedy kupimy. Bo to my jesteśmy końcowymi odbiorcami. A człowiek nim starszy tym bardziej konserwatywny i przywiązany do rzeczy oraz z wiązanych z nimi przeżyciami. Aparat fotograficzny to nie telefon komórkowy tylko przedmiot do wieloletniego użytkowania. Pozdrawiam z miasta "Twierdza Przemyśl". Ps. sam użytkuję stare modele na matrycach CCD i uważam, że są świetne do zabawy w fotografię.
@@mariuszklein1805 nie znane są drogi proroka. Teraz to jest wróżenie z fusów. Jak użytkownicy będą jak te owce idące rzeź to nie wykluczone. Ale to zaprzecza kreatywności oraz pomysłowości potrzebnej do fotografowania.
Sami wykreowali potrzeby i postanowili ubić lustrzanki. Są jeszcze tradycjonaliści w tym względzie i takich żaden marketing nie przekona. Z racjonalnych powodów to zamiast wywalać o kilka tysięcy więcej na bezlusterkowca z obiektywem można kupić lustrzankę i dodatkowy sprzęt albo dodatkowe obiektywy i będzie można sobie na dużo więcej pozwolić. A lustrzanki będą jeszcze używane bardzo długo, ponieważ i tak będą kupowane na rynku wtórnym jako bardzo dobre i stosunkowo tanie aparaty.
@@MarekWaskiel Zawsze można kupić następny używany korpus, zamiast serwisować. Canon i Nikon tyle tego natrzepali, że naprawdę jest w czym wybierać :-)
Może i bezlusterkowce posiadają pewne zalety, jak autofokus np... Ale czy ktoś pomyślał o tym że tam się człowiek gapi w mały ekranik z ok 2cm... gdy lekarze okuliści ciągle ostrzegają przed szkodliwością patrzenia sie w ekrany? I czy ktoś się zastanawiał nad tym że gdy ten wizjer elektroniczny pracuje to pracuję również matryca, ktora się nagrzewa i tym samym zużywa. A i ten ekranik przecież się również zużywa. Producenci się pewnie Cieszą z tak zaplanowanego "zużycia"... Przecież klient kupi za jakiś czas nowy aparat, droższy od lustrzanki przy kosztach produkcji znacznie niższych... I jeszcze ciekawe jak będzoe sie ta elektronika całą psuć... Czy dziś da się naprawić drukarkę,laptopa, telefon.? Im bardziej skomplikowana elektronika, tym mniej możliwa i opłacalna naprawa. Pozdrawiam.
Jak mówię - decyzje nie należą do nas. Zostały podjęte w w innych miejscach i nikt teraz się nie zastanawia nad szkodliwością elektronicznych wizjerów itp... podobnie jak nikt nie chce mówić o psychicznych spustoszeniach robionych przez tzw. portale społecznościowe w psychice młodych ludzi... to zostawia się... na kiedyś... a swoją drogą ludzie tracili wzrok jeszcze przed epoką bezlusterkowców :) Pozdrawiam!
Witam, zastanawiam się nad wyborem jednego z dwóch aparatów i chciałabym się Pana doradzić, który lepiej wybrać: Nikon z50 czy Sony zv-e10? Serdecznie pozdrawiam
Byłem w różnych systemach. Od 6 lat jestem w Pentaxie. Obecnie k3mkiii. Przez pryzmat jest nawet rozpoznawanie twarzy i oczu. Zatem zdjęcie zawsze ostre. Elektroniczna migawka też tu jest. Ergonomia i menu - wzorowe. Pentax pozwala mi zwolnić i rozwijać umiejętności. A bezlustra? Tam zawsze wyjdzie idealne zdjęcie. Po co mi to? Nie trzeba myśleć. AI bezlustra tak upiększa że staje się powoli jak przerośnięty smartfon. Ja wolę klasykę i za to cenię sobie Pentaxa. A ich Limitedy? Obiektywy których próżno szukać u innych. W mojej ocenie, za parę lat ludzie znów będą chcieli lustrzanki bo bezlustra się im poprostu znudzą. Nie dają żadnych wyzwań i nie zmuszają tak do rozwoju umiejętności jak lustrzanka. Pentax może nie będzie tak pożądany jak Leica, Ale będzie numerem jeden wyboru - jedynym wyborem i tu jest szansa. A jak rozwiną projekt powrotu do filmu, to będzie już super. Pozdrawiam
Dzień dobry świetnie, że znalazł Pan swoją ulubioną markę. To bardzo pomaga w kreatywnym zajmowaniu się fotografią bez konieczności nieustannego rozważania dotyczącego sprzętu. Pozdrawiam :)
@@MarekWaskiel oczywiście nie chciałem tu nikogo urazić w swojej wypowiedzi. Po prostu, obserwując gonitwę ludzi za sprzętem tracą to co ważne. W dodatku, w mojej ocenie coraz mniej fotografia od nas wymaga ze względu na AI. Owszem są sytuacje gdzie bezlustro lepiej się sprawdzi : biznes, szybkie robienie zdjęć na wydarzeniach bez zastanowienia się czy dobrze ustawiony jest sprzęt czy nie. Ale liczy się ten nie wspominany czynnik: przyjemność z tworzenia zdjęcia, cały proces. I właśnie Pentax to daje. Pozdrawiam.
Raczej nie pozbędę się lustrzanki. Mam kilka aparatów do tego szkła… Przesiadka na bezlustro? Jak już mi padną wszystkie migawki i nie będę mógł tego naprawić. Druga rzecz. Bezlustra są małe i lekkie. I niewygodne. Mam duże dłonie i dużo wygodniej jest mi pstrykać 1Dx niż jakimś pseudo aparatem który można tylko złapać w dwa palce. Wiem, każdy ma swoje przyzwyczajenia. Ja jednak wolę mieć w ręku coś konkretnego
Pozdrawiam. Doceniam stonowany sposób wypowiedzi i retorykę wyglądającą na neutralną, ale bez pewności, czy mnie zmysł nie myli - nosem czuję obecność duchów marketingu. Przede wszystkim dlatego, że wszystkie ekrany wizjera jakie widziałem w porównaniu z matówką lustrzanki dawały obraz niewygodny a każdy niearchaiczny aparat z lustrem ma funkcję 'live view', która otwiera większość wymienionych zalet nowych konstrukcji. Cięższy aparat jest także stabilniejszy pod względem drgań. Sytuacja przypomina mi historię opisaną przez Andersena o cesarzu, który paradował w nowej, modnej szacie i nie wiem, czy do sumy różnych głosów nie pasowała by nazwa 'bezlusterkujemy się'. Dałoby się napisać groteskę w której media duże i małe pokażą serię wypowiedzi tzw. autorytetów wypowiadających się o pewnej niezwykle nowej operacji, dzięki której bajecznie lekką i wygodną w noszeniu stanie się... ludzka głowa. Będą przywoływać cały szereg sytuacji, w których głowa właśnie taka 'powinna' być, bo po co nam ten skomplikowany i podatny na różne awarie balast?
W zasadzie to już jest posprzątane :) ten film jest sprzed roku a już nikt poza Pentaxem nie produkuje nowych lustrzanek - producenci zrobili co im się chciało. Jednak warto zwrócić uwagę, że bezlusterkowiec do fotografii sportowej, ptaków czy generalnie np. ruchu jest bezkonkurencyjny. Długo się opierałem sam i nie wdziałem potrzeby wymiany lustrzanki na bezlusterkowiec, a ponieważ nadszedł czas generalnie na wymianę i już nie fotografuję lustrzankami. Pozdrawiam :)
@@MarekWaskiel Doskonałość narzędzia widzę w dobrej proporcji pomiędzy ergonomią a skomplikowaniem technicznym. Twórcy - nie tylko aparatów - popełniają nader często rozmaite dziwolągi; aby ktokolwiek zwrócił na nie uwagę (kupił) potrzeba recenzji, komentarza, artykułu, rekomendacji, reklamy. Urządzenie, które potrafi robić szybkie sekwencje przydaje się w celach specjalnych lub eksperymentalnych, ale przeważnie kluczowy bywa czas od wzięcia do ręki do zrobienia pojedynczego zdjęcia, czas potrzebny na zmianę parametrów, to, czy da się je zmieniać bez odrywania sprzętu od oka, czy do zmiany iso wystarczy jedna ręka, która dodatkowo trzyma cały korpus, czy może potrzebne są obie a dodatkowo uwaga wzrokowa. Bo przecież kiedy jest żywotna akcja i dzieje się, to trzeba szybko reagować i obserwować tą akcję a jak najmniej aparat... O ergonomii nowych tworów, począwszy od rzeczy elementarnej czyli uchwytu - niewiele się mówi.
Moim skromnym zdaniem chyba dobrze będzie rozpocząć przygodę fotograficzną z lustrzanką, to dobry system aparatów. Po poznaniu tychże proponuję spróbować bezlusterkowców a to za sprawą łatwiejszej kontroli ekspozycji ogólne pojmowanej, po tych wszystkich przygodach możemy powiedzieć, że jesteśmy w stanie być ponownie sprawnymi i świadomymi użytkownikami sprzętu i myślę że wielu zatęskni za lustrem 😉 Pozdrawiam serdecznie.
Najlepiej zacząć tym aparatem, którym się będzie potem fotografować. Każde przestawianie się na inny model to strata czasu i dobrych kadrów! Pozdrawiam :)
@@MarekWaskiel Jest sporo racji w tym co piszesz, chociaż wszystko co tu napiszemy będzie subiektywne, gdybym się tego samemu mocno trzymał to do dzisiaj fotografował bym ruską Smeną 8m lub czymś podobnym. Uczymy się całe życie, ja na ten przykład uczę się już ponad 40 lat i do tej pory popełniam błędy. Sprzętu mamy sporo i wydaje mi się że jest tendencja bardziej na to co podają jego producenci, czyli ilość klatek na sekundę itd, itp. ale mimo to twierdzę, że będąc gdzieś z kamerą w ręku nie tracimy czasu, nawet jeśli faktycznie tak jest, myślę że wiesz o czym piszę. Dzięki za odpowiedź, życzę wielu ciekawych kadrów. Pozdrawiam serdecznie
Mam wrażenie że rynek elektroniki konsumenckiej powoli dojrzewa, z roku na rok jest coraz mniej innowacji, czy to w aparatach, smartfonach, komputerach. Wybór lustrzanki, mimo dostępnych obiektywów, czy to nowej, czy używanej, za wielkiego sensu obecnie nie ma. Kupując nową, dostajemy leciwe rozwiązania w chyba trochę jednak zbyt wysokiej cenie. Używana to pewne ryzyko, ten sprzęt już ma swoje lata i mechanizmy często są już wyeksploatowane. Sensowność naprawy mechanizmu migawki bądź podnoszenia lustra jest raczej dyskusyjna. Aparaty systemowe bez lustra to wg mnie dojrzały system, nie mają problemów lustrzanek z autofokusem, kalibracją obiektywów, podglądem w słabym świetle, nie będą się również starzeć tak jak lustrzanki. Miałem trzy lustrzanki w rękach, niezależnie od roku produkcji, każda z nich miała te same problemy. Smartfony zabrały sporą część rynku aparatów amatorskich, sam również przeszedłem na foto smartfonem w górach. Dało to serio czystą radość z robienia zdjęć, kadrowania, bez problemów z otyłością lustrzanki i obiektywami, które mimo ceny 1000-2000 zł nie grzeszyły jakością i ostrością obrazka. Teraz rozważam znowu powrót do lekkiego aparatu systemowego, ale czy to się stanie, nie jestem jeszcze pewien. I jeśli już, to będzie to właśnie bezlusterkowiec 😊.
Aparaty cyfrowe nigdy nie były tanie. Biorąc pod uwagę inflację nowe modele aparatów bezlusterkowych są tańsze niż lustrzanki wprowadzane kiedyś na rynek. Biorąc pod uwagę nasze dochody są drogie :) to nigdy nie domykające się koło. Pozdrawiam :)
Bezlusterkowce to nie jest żaden nowy pomysł. W czasach analogowych też było pełno bezlusterkwców i to od bezlusterkwców zaczęła się fotografia. TTL był po prostu sposobem na rejestrację dokladnek6tefo, co widać było w wizjerze (95-98%), bez paralksy. W wieku przypadkach EVF jest totalnie do kitu. Rozjaśnianie EVF w ciemności to beznadziejny pomysł. Lepszy jest OVF. Generalnie co komu bardziej pasuje.
Z ta większą cena bezlusterkowca to tez pojecie względne - pelnej klatka canon rp to juz 900 €, csnon r 1500€ a w wypadku lustrzanek pełna klatka była sporo droższa i w tej cenie mozna kupic co najwyżej używkę..
@@dominiktomczyk299 jak siedzę przez godzinę, dwie godziny w wymuszonej pozycji, aby złapać możliwie niską perspektywę na zawodach sportowych, to przesunięcie środka ciężkości może mieć znaczenie. I jak pomyślę, że jest drożej i niewygodnie, to ma to znaczenie...
Witam, jeżeli chodzi o wybór lusterkowca czy bezlusterkowca jest prosty wybór, bezlustrkowiec ma po prostu więcej zalet, jedna najważniejsza jest to ze widzimy realnie co fotografujemy i mamy duży wpływ już w trakcie robienia zdjęcia a finalny obraz, czy za nas producenci wybrali ? raczej nie, to po prostu postęp klisze wyparła fotografia cyfrowa , a lustra wypiera bezlustrkowiec, taka kolej rzeczy. Pozdrawiam
Coś kolega pomylił z tą najważniejszą zaletą bezlusterkowca, Realnie widzisz co fotografujesz właśnie w lustrzance DSLR a nie w bezlusterkowcu którego tak mocno chwalisz, a obraz w bezlusterkowcu jest tylko i wyłącznie z wyświetlacza który jest lepszy tylko w drogich aparatach , w tych tańszych jest po prostu słaby .I nigdy nie będzie taki jak bezpośredni podgląd przez obiektyw w realu.O reszcie nie piszę bo mam wrażenie że kolega kupił pierwszy aparat bezlutrkowiec i nie miał porównania z innymi aparatami.
Tak masz rację widzisz przez wizjer w dslr to co jest faktycznie w kadrze, ale chyba kolega nie miał w ręce bezlustra , bo obraz wyświetlany na monitorku jest taki jak faktycznie będzie na zdjęciu, czyli balans, jakiś przedefiniowany kolor czy ekspozycja jaka zastosowaliśmy, miałem lustro a raczej mam i również posiadam bezlusterkowca nawet dwa, i niestety lub stety dla mnie na plus , bo widzę realnie co będzie na zdjęciu a nie muszę się domyślać i sprawdzać po pstryknięciu zdjęcia .
Prawdziwa fotografia taka z duszą to analog. A co do porównania lustrzanka czy bezlusterkowiec....uważam,że to zależy od tego kogo na co stać. Jeśli ktoś rozbudował system i używ lustrzanki to zmiana systemu na bezlusterkowca nie ma sensu. Poza tym czy to ważne czym się fotografuje? Najważniejszy jest efekt końcowy oraz to, czy fotografujący włożył w swoje dzieło odrobinę serca czy nie..... Ja pomimo posiadania kilku dobrych lustrzanek oraz bezlusterkowca firmy na literę C..... Najbardziej lubię moją starą analogową A-1
Trafiony temat na czasie Jeśli chodzi o mnie to ja zaczynam swoją przygodę z fotografia;) no i w czasie bezlusterkowcow , także wybór mojego pierwszego aparatu był z góry przesądzony. Pozdrawiam Pawel
Jeśłi ktoś się zastanawia nad lustrzanką cyfrowa czy bezlusterkowcem to ja wybrałem Zenita 12XP i jestem zadowolony (bo był tani) pozdrawiam entuzjastów fotografii tradycyjnej. 😉
lustrzanki przegrały i nic dziwnego - bardzo w tym duży udział tego że aparaty nagrywają filmy a bezlusterkowiec pozwala w wizjerze widzieć nagrywany obraz przez cały czas, drugie że niezależnie od ustawionej przysłony w wizjerze obraz jest jasny w bezlusterkowcu, trzecie że w wizjerze możemy sobie w bezlusterkowcu go do woli powiększać lupką - w moim tanim lupka oferuje od 3x do 14X powiększenie co jest bardzo wygodne również z manualnymi obiektywami - to co na początku przemawiało za lustrzanką to była jakość matryc w wizjerach pierwszych bezlusterkowców i wyczerpywanie baterii - teraz wizjery OLED mają nawet do 9MP!!! biją na głowę matówki lustrzanek
Nikt nie deklarował że produkcja lustrzanej czy bezlusterkowców będzie pro publico bono. Jedynie pisdokracja jest tak wspaniałomyślna, że rozdaje same plusy lub dopłaty gdy trzeba zamknąć usta wyborców z własnej kieszeni ;-) Wysokie ceny nie tylko jogurtu, chleba czy papieru fotograficznego ale także sprzętu fotograficznego możemy zawdzięczać rządzącym w tym ich produktom takim jak rozpętanej inflacji i niskim lub po prostu niestabilnym kursom naszej waluty. Na ceny elektroniki w Europie w tym Polsce miały też wpływ Brexit oraz zaostrzona polityka celna i podatkowa (VAT) na towary sprowadzane z poza UE w tym terenu Azji. Jak ktoś ma doświadczenia z zakupami to mu się łezka w oku kręci że można było sprowadzić sobie optykę lub korpus za 60 procent ceny. Chyba tez zapomnieliśmy jak w latach 80tych czy 90 taki sprzętu kosztował. Po wstąpieniu do Unii Europejskiej przyjmowaliśmy wzrost wartości naszego portfela jak każda dobrą rzecz. Po prostu przyzwyczailiśmy się do dobrych czasów. Teraz technicznie... Bezlusterkowce to nie jest nowość. Pamiętam swoją Minoltę A1. To był bezlusterkowiec. Postęp technologiczny pozwolił na usunięcie części podzespołów. Bezlsterkowce Sony istnieją tak długo, że część konsumentów nie pamięta epizodu z lustrzankami i półprzepuszczalnym lustrem. Gdy spacerowałem po centrum Sony w biznesowej dzielnicy Berlina chełpiłem się lustrzanką Nikona. Nie miałem świadomości że uczestniczę w kondukcie pogrzebowym. Ten ostani przechodzi restrukturyzację i silną ręką został wprowadzony nowy porządek a dział R&D wykonał krok milowy. tnąc koszty usunęli część podzespołów. Teraz Z8 jest chyba najtańszym w produkcji drugim modelem w historii powstałym przez zubożenie dodatków (bateria, GPS, karty, obudowa). Wyścig tra i trwa mać a to już jest kwestia wspomnianego generowania popytu.
Panie Marku, uważam, że zawarł Pan w tym filmie bardzo trafną analizę tego co się dzieje na rynku sprzętu fotograficznego. I też myślę, że już tego nikt nie odwróci. Może niedobrze, ale świat gna do przodu nawet jak nam się to nie podoba. Ja zaczynałem swoja przygodę fotograficzną (cyfrową) od Canona 450D. Byłem tą lustrzanką zafascynowany… Potem tak się życie ułożyło, że długo nie robiłem zdjęć… I znowu pasja odżyła. Też dzięki Pana kanałowi. Potem dzięki Pana kursom… Przeskoczyłem na bezlusterkowce. Mam teraz EOS RP i R. I uważam, że chyba mino całej dyskusji, która wzbudza u wielu ludzi takie kontrowersje to nie ma chyba odwrotu, bo bezlusterkowce są bardzo dobrymi aparatami. Oczywiście taka moja opinia… A tak jak Pan uważam, że to nie aparat robi zdjęcia… Ps. Ostatnio wkręciłem się robienie zdjęć komórką🙈. Fakt, że mogę nią robić w RAWach i obrabiać też w telefonie😊 Te telefony obecne mają niesamowite aparaty. I dlatego podpisuje się pod tą tezą, że to człowiek robi zdjęcia, a coraz doskonalszy sprzęt może mu tylko pomóc w coraz lepszych realizacjach swoich fotograficznych przygód. Pozdrawiam.
tanie aparaty dla mas skończyły się wraz z pojawieniem się telefonów z wystarczającym jpg-iem. Masowy klient ma w nosie aparaty za 5k. co do tanich "słabych" bezlusterkoców: zwykły NEX 5N ściśnięty w sakwie rowerowej, wystarczy, kosztowal 500zł, gdy upadnie, to trudno.
Oczywista nieprawda w chwili debiutu w 2011 r. Sony kosztował 800 dolarów. Obecne 5 tys. złoty ma się w zasadzie tak samo jak cena Sony w roku 2011. A może teraz nawet jest trochę taniej.
Nie rozumiem komentarzy krytykujących bezlusterkowce i wychwalająca pod niebiosa lustrzanki. Niestety lustrzanki to już przeszłość fotografii i nic tego nie zmieni. Mnogość funkcji w bezlustrach powoduje, że fotografowanie nimi staje się po prostu łatwiejsze i przyjemniejsze. A co do ceny, to jeśli kogoś stać, to kupuje Porsche zamiast Fiata, albo Omegę zamiast Casio, i tak samo jest w fotografii: jeśli ktoś może, to kupuje R5, Z9 lub A1. Nieistotne, czy wykorzysta możliwości w 10%, czy w 90%, bo to sprawa wyłącznie kupującego. I mogę się założyć, że fotografujący lustrzankami chętnie pozbyliby się swoich starych puszek na rzecz świetnych nowoczesnych bezluster, gdyby tylko byłoby ich na to stać.
Nie sądzę, aby było to kwestia ceny. Stawiałbym bardziej na przyzwyczajenie, czasami może jeszcze niechęć do zmian. Pozostaje jeszcze po prostu kwestia potrzeb - ktoś potrzebuje traktora to nie kupuje wyścigówki. Podkreślam jedynie, że wyboru dokonano gdzie indziej - od górnie zadecydowano teraz już nie będzie tego tylko to. Proces starzenia się sprzętu jest nieuchronny zatem nie mając wyboru mnóstwo osób będzie decydować się na bezlustra. Pozdrawiam :)
@@MarekWaskiel Myślę, ze jednak koszt przejścia na system bezlusterkowy jest jednak najważniejszy. Jednak zgadzam się, że przyzwyczajenie i niechęć do nowości i zmian również gra wielką rolę. Taki przykład: gdzieś niżej ktoś w komentarzu napisał, że sam swoją lustrzanką potrafi celować na oko oznacza, że nie ma bladego pojęcia jak bardzo wykrywanie oka w bezlustrach ułatwia kadrowanie. Ktoś inny napisał, że w wizjerze lustrzanki widzimy prawdziwy obraz...no i co z tego, bo czy taki sam obraz , jak nasze oko, widzi matryca i procesor przetwarzający obraz w tej samej lustrzance? A czy lustrzanki mają zupełnie cichą migawkę jak bezlustra, co często pomaga uratować sesję? A już argument, że elektroniczny ekran psuje wzrok, jest, delikatnie mówiąc, niepoważny.
Taaa... Tylko czy te wszystkie bajeranckie funkcje są tak naprawdę potrzebne nawet zaawansowanym amatorom... Ilu z nas robi wielkie wydruki? Większość ludzi ogląda zdjęcia na monitorach komputerów... A ja słyszę cały czas piksele, piksele... Ileś tam klatek na sekundę. Wykrywanie czegoś tam. Ludzie, ludzie, daliśmy się wpakować w spiralę wariactwa marketingowego. Tomasz Tomaszewski opowiadał historię o człowieku który był z nim na wyprawie fotograficznej. Zrobił kilka tysięcy zdjęć z tego co pamiętam ale mogę się leciutko mylić chyba w trzy dni. I nie fotografowali wydarzeń sportowych. To jest fotografia? Oczywiście wolno mu ale jeszcze raz się pytam czy to jeszcze jest fotografia czy sprzętowe opętanie? Kupuj, kupuj bo musimy zarabiać... Na mnie nie zarobią. Odnalazłem swoją 6 drogę. Pozdrawiam serdecznie.
Są ludzie, którzy tego potrzebują. Nie potrzebujesz? Nie kupuj. Dla mnie szybkostrzelność, silent shutter i jak najmniejsza ilość szumów przy iso powyżej 4000 są niesamowicie ważne.
Trochę to źle świadczy p Panu T. Nie dość, że nie uświadomił uczestnika jego wyprawy, że źle robi.... to jeszcze go potem zakapował... Po takie warsztaty? Pozdrawiam :)
Topowy aparat bo kosztuje x? Nie tak to działa. Inne są aparaty do sportu, inne np. do portretów a inne do eventow. Każde są w innych przedziałach cenowych. I dopiero w danej grupie możemy mówić o topowych aparatach.
Oj jaki fajny temat. Zaskoczę Pana. Robiłem zdjęcia na zawodach konnych. Na pewno nie byłem jedynym użytkownikiem bezlusterkowaca, ale w tym terenie gdzie bywałem, to ja byłem właśnie byłem takim użytkownikiem. Ile ja się nasłuchałem komentarzy na temat tego bezlusterkowca, bo używając elektronicznej migawki - to słyszę - np dwie kobiety fotografki jak to mówią, że wolą dźwięk trzdycyjnej migawki. Dodam, że byłem tylko gosciem na zaproszenie zawodnika a ona 15 lat w stajni robi fotki. Inny podobno najlepszy fotograf wvtej branży z Wa-wy który używał trzech kont na FB by złowić klientów na fotki i on mnie opisywał na forum fotograficznym. Jego marzeniem było kupić Z9 i go nie stać a mnie opisywał bo robiłem zdjecia na zawodach bezlustrem. Tak że nie wiem czy to zazdrość, ale dodam - powtórzę bezlustro na terenie gdzie robiłem zdjęcia to tylko ja i skończyło się na tym, że właśnie robiłem bo już nie robię. Śmieszne ale tak jak Pan w plenerze , to pokazać się wśród innych na tej samej imprezie to... A to dla tych fotografów żal mi was.
To tak jak iphon i nawet topowy smartfon z androidem. Ten pierwszy jest często uważany za top 1, choćby nie wiem jak dobry był android zawsze się znajdą tacy, którzy Ci powiedzą, że iphon lepszy. Tego się chyba nie przeskoczy tak jak w Twoim przypadku. Może to nie zazdrość, a kompleksy, stawianie Cie z góry jako słabszego fotografa, "bo lustro to lustro".
@@Bolo-Vik Wiesz dobrze, ale np. Facet uznaje się za najlepszego a nie stać go na Z9 i to jego marzenie. Oby pisał gdzieś na dyskusyjnych ale jak nawet na giełdzie sprzętu to już ... A zastanawiam się czy specjalnie nie pokazać się na zawodach tych prestiżowych gdzie będzie ale to tylko jeden. Na FB, kobieta skomentowała widoczną różnicę gdy już robiłem bezlustrem . Różnica kolosalna i tu można porównywać D850, że może nadal lepszy od Z9, ale tu się zastanawiam czy to nie głosy tych, których nie stać na nowy aparat chociaż on już jest przestarzały. Dodam - robiłem kilka lat lustrem i sam widzę sporą różnicę szczególnie widać to na ciemnych halach.
@@piotrm4565 może to jeden z tych gości, którzy myślą, że najlepszy aparat zrobi za niego dobre zdjęcia, albo myśli, że pokazując się z tak drogim sprzętem będzie uznawany za wirtuoza fotografii. Wielokrotnie było tu na kanale powtarzane, że to jedynie narzędzie i bez warsztatu nawet najlepszy aparat niewiele da. Może gość ma wybujałe ego. Gdybym był na Twoim miejscu to na bank bym się pokazał znowu na zawodach.
🗞Bądź na bieżąco - ZAPISZ SIĘ na mój BEZPŁATNY newsletter:
marekwaskiel.com/bezplatny-ebook-o-fotografii/
Mając sprawdzony sprzęt przy fotografii przedmiotowej nie oglądam się za nowościami. Jeżeli zaś chodzi o amatorstwo, to ostatnio wróciłem do średniego analogowego formatu. Dlaczego? bo tak. To ma mi sprawiać przyjemność.
Ja tam wolę lustrzankę, jeśli jest cięższa i bardziej toporna to dla mnie old school, stare Audi S8 vs nowy opel insignia z Salonu, kupiłem właśnie Nikon D780 i sie ciesze jak małe dziecko
Mam tak samo ,odnoszę już od kilku lat wrażenie że te bezlusterkowce, wcale nie sądze że są złe, czy gorsze od dslr! to jeden agresywny marketing! Aparaty tańsze w produkcji sporo od DSLR a ceny sensownych modeli, przynajmniej średnia półka , horrendalne i kosmiczne razem wzięte ; z obiektywami oczywiście.Słabo się sprzedają przy takich cenach to trzeba cisnąć ,gdzie się da ,i jak się da , już teraz bardzo dużo ludzi ma mieszane uczucia co do likwidacji i rezygnacji tak szybkiej, z lustrzanek masakra.
Dlatego pozostaje tylko Pentax z nowych aparatów. Siedzę w Pentaxie 8 lat już. OM System mnie nie przekonał. Mam k3mkiii Pentaxa obecnie i OM-5 OM System. Małe i lekkie ok. Ale wolę OVF. Zdecydowanie. No i ta AI w bezlustrach. To ja mam mieć wpływ na zdjęcie i proces - co daje mi Pentax. Bezlustro daje mniej wyzwań.
Taką recenzję to ja rozumiem. .prawdziwy człowiek, prawdziwa recenzja.
Dodam nieprawdziwe (wirtualne) trzy grosze: tę 'recenzję' nazywam inaczej. (Patrz - komentarz.)
Przy tych wszystkich zaletach bezlusterkowców, jednak fajnie by było, gdyby Pentax pozostał z nami na dłużej 🤩🥰😉
Niech zostanie :) Pozdrawiam!
@@MarekWaskiel, pewnie że tak, będzie większy wybór. Pozdrowienia!
tak jest! I żeby wreszcie zaczął się rozwijać dynamicznie,
Krótko, zwięźle i na temat.
Dziękują bardzo i pozdrawiam :)
zostaje przy lustrzance
Robię zdjęcia aparatem Canon 5d MK4 ,dobry aparat,ale cały czas bawię się analogami i naprawdę rozumiem co daje radość pracy na czymś co wymaga od nas trochę więcej myślenia.
Lustrzanka dla wielu użytkowników to rodzaj kultu, ergonomia jest istotna natomiast sam fakt obserwacji realnego świata w wizjerze optycznym oddaje wrażenie posiadania czegoś prawdziwego. Bezlusterkowiec choć doskonały i pięknie oddający obraz to nadal urządzenie które ten obraz symuluje i rysuje. Najwiekszym chyba problemem jest własnie ta różnica, że skoro jej nie widać gołym okiem to tak jakby jej nie było ale jednak występuje. Technologia coraz bardziej zaskakuje ale nigdy nie wiadomo w jakim kierunku to zmierzy ostatecznie. Moda na urządzenia tańsze ale pozbawiające nas totalnie prywatności przyprawia o zawrót głowy. Pozdrawiam Panie Marku i czekam na kolejne refleksje fotograficzne 😊😊😊
... bardzo dobry filmik...przedstawił Pan plusy i minusy po obu stronach; problemem w dzisiejszym świecie jest to, że tu nie chodzi o zyski, ale o maksymalizację zysków...co szkodzi producentom produkować jedne i drugie? tylko, że lustrzanki dają mniejsze zyski, choć na pewno całkiem niezłe.... dziękuję i pozdrawiam.
... ps. chyba muszę poważnie zastanowić się nad kupnem drugiego korpusu lustrzankowego... żeby w najbliższych latach nawet nie rozmyślać nad kupnem bezlustra... 😂 ceny powalają...
Dziękuję bardzo. Wydaje mi się, że u większości fotoamatorów aparat kupuje się raz kilka lat - więc lepiej kupić coś dobrego a potem nie tęsknić za zmianami. Pozdrawiam!
Merytorycza wypowiedź i jednocześnie ukryta reklama nowych systemów. Ja widząc, co się kroi na rynku postanowiłem, wykorzystać ostatnie chwile i zakupiłem 3 ostatnie najlepsze modele Nikona właśnie lustrzanek i tylko mam do dokupienie jeszcze dwa świetne obiektywy, które chciałbym mieć, ale koszty mnie powstrzymują, mam nadzieję, że zdążę zakupić. Każde z posiadanych body charakteryzują się czyś wyjątkowym dlatego pozostaję wierny systemowi. Bo różnica między bezlusterkowcem a lustrzanką jest taka sama jak w motoryzacji - ostatnim najlepszym dieslem czy benzyną a elektrykiem. Jeden w garażu może stać, ale pozostałe będą wciąż tradycyjne, bo jestem konserwatywny i lubię wyzwania a nie żeby elektronika mnie we wszystkim wyręczała. Może tym jedynym "elektrykiem" będzie Z8 ? 😊
Zdążyleś wykupić kilka tv kineskopowych zanim zabrakło ich w sklepach?
@@polishhamnr1469 telewizja mmnie nie interesuje, więc nie było takiej opcji, za to mam w garażu samochody, które już obchodziły swoje kolejne lecie. Nie należę do takich jak Ty pewnie - którzy się jarają nowościami, kupuję i używam to, co uznam za dobry produkt a zarabiam tyle na miesiąc, co Ty pewnie na kwartał nie wyciagasz, tylko że ja pieniędzy nie traktuję jako bóstwo i potrafię się z innymi tym podzielić zamiast płacić podatek od nowości, czego Ty nie kumasz.
W punkt , też mam takie samo zdanie, jak dostajesz aparaty za darmo żeby tylko reklamować nowe systemy i każdy nowy jest najlepszy i nie dościgniony, to nie jest się obiektywnym bo taka opcja odpada niestety.
Dzień dobry. Panie Marku , może film o używaniu i ostrzeniu obiektywu manualnego. Mam ich kilka ale czasami mimo statywu i ustawieniu w tryb LV na wyświetlaczu w poglądzie wygląda dobrze nawet przy powiększeniu. Niestety czasami sprawa się komplikuje kiedy przerzucam RAW na komputer, wówczas okazuje się, że zdjęcia już nie są takie jakie pokazywał wyświetlacz aparatu ( brak ostrości i wyglądają niezbyt ciekawie.
Mam na swoim kanale chyba dwa filmy o ustawianiu ostrości np. th-cam.com/video/A1SklELRiH0/w-d-xo.html i th-cam.com/video/n8jGNNJndf8/w-d-xo.html . Pozdrawiam :)
czy ktoś widział porównanie statystyk liczby nieostrych zdjęć wykonanych najnowszym flagowcem DSLR i najnowszym flagowcem bezlusterkowym? Mam jednak na myśli zdjęcia w trudnych warunkach, jak mecz piłkarski czy np. wyścigi na bieżni, jeździectwo itd.
Ile klatek w ciągu minuty ogółem i ile udanych. Obiektywy też powinny być podobnej jakości.
@pianistdoesphotographymoim zdaniem stwierdzenie że bezlustro ostrzy lepiej, poniewaz nie ma Back Focus i potrafi śledzić oczy, jest znacznie bardziej subiektywne niż to, co napisałem. Tak, wiem że obiektyw może być brudny. Nie uważasz że to jest do zauważenia?nie uważasz że łatwo jest przeczyścić obiektyw przed testem? W zdjęciach które wspomniałem w 99 proc otrzy się na oczy głównego zawodnika, a nie np na jego buty, bo to nie jest zdjęcie produktowe. Pozostały 1 proc? Na oczy konia :)
Finalnie w fotografii chodzi moim zdaniem o końcowy efekt a nie o to czym dane zdjęcie zostało zrobione. Przesiadłem się z lustrzanki na bezlustro w sumie głównie z powodu AF i klatek na sekundę, co w fotografii przyrodniczej/sportowej ma duże znaczenie, i zwyczajnie w świecie przynoszę więcej lepszych zdjęć. Focus peaking w trybie manualnym świetnie pomaga w sytuacjach, w których AF może mieć problemy (jakiś ptak w gęstwinie gałęzi). Pan Marek nie poruszył tu jeszcze jednej ważnej kwestii, tego jak działają natywne obiektywy dedykowane do nowych bagnetów/systemów. A działają piekielnie szybko i celnie. Pewnie wynika to z faktu, że są po prostu nowsze, ale dla mnie to była przepaść, a mówię tu o tanich jak barszcz obiektywach Viltrox, w porównaniu do świetnej Sigmy z serii Art.
Chce teraz zmienić z Canona 1300D na Canon r10, mam nadzieję, że to usprawni mocno moje hobby, fotografuje ptaki i zwierzaki, więc AF, myślę będzie bardzo przydatny
@@wasil3k Do ptaków będzie dobrze się sprawdzał OM-System stary olympus.
@@KrewWilcza Właśnie na dniach zmieniłem na r7 + sigma 150-600mm C
Mam do tego EF 70-200 bez IS, ale nie używam często, czasem do portretu, ogólnie to taki jest przeskok, że muszę na nowo się nauczyć opcji aparatu 😄
@@wasil3k Grunt aby Pan był zadowolony. Pozdrawiam.
Używam jednego i drugiego. Dla mnie główna różnica to długa praca na bateriach, w przypadku lustrzanki. Lustrzankę mam apsc, a bezlusterkowca m4/3.l, i to małego. Stąd aparat, a zwłaszcza obiektywy są mniejsze, ale jakość obrazka też nieco gorsza (ale to wynika z matrycy i gorszych obiektywów). Reasumując - dyskusje lustrzanki vs bezlusterkowca są imho mocno wydumane. Zamiast generalizować, lepiej dyskutować nt konkretnych modeli.
Moim zdaniem bezlusterkowce są przyszłością fotografii, ale i zapowiedzią jej klęski. Myślę że maksymalnie do 5 lat, szcztuczna inteligencja wkroczy do korpusów i producenci zamiast wydawać miliony na opracowywanie coraz lepszych optycznie obiektywów, będą przy pomocy szcztucznej inteligencji bedą generować idealne obrazy w czasie rzeczywistym, o idealnym bokeh. Sytuacja taka już się zaczyna dziać w smartfonach.
Dzień dobry, tzw. sztuczna inteligencja jest już w korpusach np. w Sony analizuje i przewiduje ruch osób, gesty itp. poprawiając możliwość otrzymywania ostrych zdjęć. Pozdrawiam :)
@@MarekWaskiel Dzień dobry. Ja miałem na myśli sytuację, kiedy już sztuczna inteligencja będzie z obiektywów f/3.5-5.6 będzie generować obraz jak z obiektywów ze światłem f/1.4, o znacznie większej szczegółowości. Tak to już jest w smatfonach, gdzie bokeh w trybach portretowych jest generowany programowo. Myślę, że to kwestia czasu aż producenci zaczną oszczędzać na projektowaniu i wytwarzaniu drogej optyki na rzecz sztucznej inteligencji. Dzisiaj już dystorsja jest w większości nowych szkieł budżetowych, a nawet droższych usuwana programowo, ponieważ korekcja optyczna wymagała by wzrostu gabarytu, ilości soczewek i ogólnie masy obiektywu.
Dzięki za inspirację; w mojej wizji futurystycznej superaparatem będzie urządzenie bezobiektywowe.
@@eeo.e bardziej aparat bezfotografowy.
Nie trzeba używać najnowszego modelu. W aparatach foto mamy takie samo zjawisko jak w smartfonach: są wystarczająco dobre, a nowe nie wnoszą wielkich zmian. Przez jakiś czas będą jeszcze dostępne tanie używane egzemplarze lustrzanek z końca produkcji danego systemu. Jeśli aparat padnie kupię drugi używany egzemplarz. Trochę brakuję mi uczucia przeskoku technologicznego co kilka lat ale gdybym chciał cieszyć się nowym modelem aparatu foto dającym zauważalną dla mnie zmianę jakościową musiałbym wydać na sprzęt 5-10x tyle ile wydałem na aktualny, nie widzę sensu. Czuję się oszukiwany przez producentów.
Jak to dobrze , że migawki w DSLR firmy N wytzymują ponad 300 000 zdjęc . Kochani kupujcie bezlustra i sprzedawajcie wasze lustrzanki by miec na obiektyw do nowej technologi w waszych korpusach . Tylko szkoda , że talent też uciekł albo w ogóle go nie było .
Witam Panie Marku. Świetny film👍. Od wielu lat jestem w posiadaniu Nikona d3100 obecnie z obiektywami 18-105 i 55-300 . Myślę nad zmianą samego korpusu na d5300 gdyż nie jestem w stanie na tą chwilę dużo dołożyć. Czy jest sens? Czy czekać jeszcze kilka lat aż stanieją bezlusterkowce?
Dzień dobry, nie wiem czy cokolwiek będzie tańsze :) jeśli Pana możliwości kierują w stronę tego aparatu to innego rozwiązania nie ma. Pozdrawiam :)
Nie żebym był złośliwy , ale przy tych wszystkich za i przeciw w komentarzach , na koniec posłuchasz , że nie aparat robi zdjęcia tylko fotograf , oraz to że mimo wszystko więcej zależy od obiektywu 😉 Materiał jak zwykle super , 👍.
Delikatna złośliwość jest jak szczypta soli w potrawie - nadaje smaku :) Pozdrawiam!
A ja zapytam standardowo. A co to ma za znaczenie czym.🤔🤔. Kiedyś gdy było malarstwo nikt nie pytał jakimi farbami i jakim pędzlem zostały namalowane obrazy.
Być może tak było ale nie wiem, bowiem wbrew pozorom nie żyłem np. w XIX w. Natomiast odkąd zajmuję się fotografią to dyskusja o sprzęcie jest "stałym elementem pejzażu" i chyba nie ma od tego ucieczki. Pozdrawiam :)
Nikt nie pytał, bo pewnie było to widać 😉
Leonardo chciał nowocześnie i zamiast fresku do ostatniej wieczerzy użył olejnych. I to błąd był, bo częściowo odpadło a nie musiało.
Panie Marku to właśnie Pentax jako pierwszy wprowadzał innowacje w fotografii w tym ruchomą matrycę i śledzenie gwiazd poprzez ruchy matrycy, pryzmat optyczny, mocowanie bagnetowe obiektywu do korpusu jak i wiele innych rozwiązań, które inni producenci zaczęli także wprowadzać u siebie. Pentax także miał przygodę z bezlusterkowcem i co najważniejsze do niego pasowały wszystkie zrobione wcześniej obiektywy i to bez żadnej przystawki. Sama polityka Pentaxa to skupienie się na produkcji małych aparatów. O czym świadczy jego konsekwencja w tym zakresie. Co do bezlusterkowców poza wymienionymi zaletami i wadami zapomniał Pan podać największą wadę. A mianowicie podgląd na ekranie w dniu słonecznym lub przy fotografii nocnej. Tak naprawdę to jeszcze długa droga tych nowinek do wejścia na rynek. A wiadomo, że każda innowacyjność to koszty. czy tak naprawdę chodzi o pęd do posiadania nowych rzeczy czy do obeznania się ze sprzętem i jego możliwościami i jak to Pan mówi "Radością Fotografowania". Nowy podgląd cyfrowy to nowa rzecz do zepsucia i jakże ważny w tym wszystkim SERWS. A przy zwykłym podglądzie to tylko może się zablokować lustro i jego naprawa to niskie koszty naprawy. Jak sam Pan zauważył producenci chcą na nas wymusić zakup nowych zabawek, ale to my decydujemy co i kiedy kupimy. Bo to my jesteśmy końcowymi odbiorcami. A człowiek nim starszy tym bardziej konserwatywny i przywiązany do rzeczy oraz z wiązanych z nimi przeżyciami. Aparat fotograficzny to nie telefon komórkowy tylko przedmiot do wieloletniego użytkowania. Pozdrawiam z miasta "Twierdza Przemyśl". Ps. sam użytkuję stare modele na matrycach CCD i uważam, że są świetne do zabawy w fotografię.
Telewizory plazmowe też wyszły z użytku i tak samo będzie z lustrzankami.
@@mariuszklein1805 nie znane są drogi proroka. Teraz to jest wróżenie z fusów. Jak użytkownicy będą jak te owce idące rzeź to nie wykluczone. Ale to zaprzecza kreatywności oraz pomysłowości potrzebnej do fotografowania.
Ani owce ani prorocy o tym nie zdecydują - tylko klienci i dostawcy. Jedne technologie i standardy wymierają, inne nie. Takie życie.
@@wojciechskorza3051 lol
Sami wykreowali potrzeby i postanowili ubić lustrzanki. Są jeszcze tradycjonaliści w tym względzie i takich żaden marketing nie przekona. Z racjonalnych powodów to zamiast wywalać o kilka tysięcy więcej na bezlusterkowca z obiektywem można kupić lustrzankę i dodatkowy sprzęt albo dodatkowe obiektywy i będzie można sobie na dużo więcej pozwolić. A lustrzanki będą jeszcze używane bardzo długo, ponieważ i tak będą kupowane na rynku wtórnym jako bardzo dobre i stosunkowo tanie aparaty.
Na rynku wtórnym - tak lustrzanki będą obecne, do czasu, kiedy racjonalne będzie ich serwisowanie. Pozdrawiam :)
@@MarekWaskiel Zawsze można kupić następny używany korpus, zamiast serwisować. Canon i Nikon tyle tego natrzepali, że naprawdę jest w czym wybierać :-)
Jeśli ktoś posiada 20 dobrych obiektywów do lustrzanek jednego systemu, co ma teraz z tym zrobić? Dorobek 30 lat
Kupić przejściówkę do bezlustra i je nadal wykorzystywać - jeśli pytanie dotyczy wymiany sprzętu. Pozdrawiam :)
Może i bezlusterkowce posiadają pewne zalety, jak autofokus np...
Ale czy ktoś pomyślał o tym że tam się człowiek gapi w mały ekranik z ok 2cm... gdy lekarze okuliści ciągle ostrzegają przed szkodliwością patrzenia sie w ekrany? I czy ktoś się zastanawiał nad tym że gdy ten wizjer elektroniczny pracuje to pracuję również matryca, ktora się nagrzewa i tym samym zużywa. A i ten ekranik przecież się również zużywa. Producenci się pewnie Cieszą z tak zaplanowanego "zużycia"... Przecież klient kupi za jakiś czas nowy aparat, droższy od lustrzanki przy kosztach produkcji znacznie niższych... I jeszcze ciekawe jak będzoe sie ta elektronika całą psuć... Czy dziś da się naprawić drukarkę,laptopa, telefon.? Im bardziej skomplikowana elektronika, tym mniej możliwa i opłacalna naprawa. Pozdrawiam.
Jak mówię - decyzje nie należą do nas. Zostały podjęte w w innych miejscach i nikt teraz się nie zastanawia nad szkodliwością elektronicznych wizjerów itp... podobnie jak nikt nie chce mówić o psychicznych spustoszeniach robionych przez tzw. portale społecznościowe w psychice młodych ludzi... to zostawia się... na kiedyś... a swoją drogą ludzie tracili wzrok jeszcze przed epoką bezlusterkowców :) Pozdrawiam!
Witam, a co polecacie do timelapsów ?
Witam, zastanawiam się nad wyborem jednego z dwóch aparatów i chciałabym się Pana doradzić, który lepiej wybrać: Nikon z50 czy Sony zv-e10? Serdecznie pozdrawiam
Do fotografowania Z50 do filmowania Sony. Pozdrawiam :)
@@MarekWaskielPanie Marku co może Pan polecić do kwoty 3.5 jako pierwszy aparat ? Dziękuję za pomoc!
Byłem w różnych systemach. Od 6 lat jestem w Pentaxie. Obecnie k3mkiii. Przez pryzmat jest nawet rozpoznawanie twarzy i oczu. Zatem zdjęcie zawsze ostre. Elektroniczna migawka też tu jest. Ergonomia i menu - wzorowe. Pentax pozwala mi zwolnić i rozwijać umiejętności. A bezlustra? Tam zawsze wyjdzie idealne zdjęcie. Po co mi to? Nie trzeba myśleć. AI bezlustra tak upiększa że staje się powoli jak przerośnięty smartfon. Ja wolę klasykę i za to cenię sobie Pentaxa. A ich Limitedy? Obiektywy których próżno szukać u innych. W mojej ocenie, za parę lat ludzie znów będą chcieli lustrzanki bo bezlustra się im poprostu znudzą. Nie dają żadnych wyzwań i nie zmuszają tak do rozwoju umiejętności jak lustrzanka. Pentax może nie będzie tak pożądany jak Leica, Ale będzie numerem jeden wyboru - jedynym wyborem i tu jest szansa. A jak rozwiną projekt powrotu do filmu, to będzie już super. Pozdrawiam
Dzień dobry świetnie, że znalazł Pan swoją ulubioną markę. To bardzo pomaga w kreatywnym zajmowaniu się fotografią bez konieczności nieustannego rozważania dotyczącego sprzętu. Pozdrawiam :)
@@MarekWaskiel oczywiście nie chciałem tu nikogo urazić w swojej wypowiedzi. Po prostu, obserwując gonitwę ludzi za sprzętem tracą to co ważne. W dodatku, w mojej ocenie coraz mniej fotografia od nas wymaga ze względu na AI. Owszem są sytuacje gdzie bezlustro lepiej się sprawdzi : biznes, szybkie robienie zdjęć na wydarzeniach bez zastanowienia się czy dobrze ustawiony jest sprzęt czy nie. Ale liczy się ten nie wspominany czynnik: przyjemność z tworzenia zdjęcia, cały proces. I właśnie Pentax to daje. Pozdrawiam.
Tak naprawdę to koniec lustrzanek i początek końca bezlusterkowców…trudno się z tym pogodzić Canonom ,Nikonom itp ale wszystko idzie w tym kierunku…
Zawsze koniec czegoś jest początkiem czegoś innego. Pozdrawiam :)
Raczej nie pozbędę się lustrzanki.
Mam kilka aparatów do tego szkła…
Przesiadka na bezlustro? Jak już mi padną wszystkie migawki i nie będę mógł tego naprawić.
Druga rzecz. Bezlustra są małe i lekkie. I niewygodne. Mam duże dłonie i dużo wygodniej jest mi pstrykać 1Dx niż jakimś pseudo aparatem który można tylko złapać w dwa palce.
Wiem, każdy ma swoje przyzwyczajenia. Ja jednak wolę mieć w ręku coś konkretnego
No właśnie to jest to ja do tej pory używam Nikona d700 i jestem z niego bardzo zadowolony 😊
Pozdrawiam. Doceniam stonowany sposób wypowiedzi i retorykę wyglądającą na neutralną, ale bez pewności, czy mnie zmysł nie myli - nosem czuję obecność duchów marketingu. Przede wszystkim dlatego, że wszystkie ekrany wizjera jakie widziałem w porównaniu z matówką lustrzanki dawały obraz niewygodny a każdy niearchaiczny aparat z lustrem ma funkcję 'live view', która otwiera większość wymienionych zalet nowych konstrukcji. Cięższy aparat jest także stabilniejszy pod względem drgań. Sytuacja przypomina mi historię opisaną przez Andersena o cesarzu, który paradował w nowej, modnej szacie i nie wiem, czy do sumy różnych głosów nie pasowała by nazwa 'bezlusterkujemy się'. Dałoby się napisać groteskę w której media duże i małe pokażą serię wypowiedzi tzw. autorytetów wypowiadających się o pewnej niezwykle nowej operacji, dzięki której bajecznie lekką i wygodną w noszeniu stanie się... ludzka głowa. Będą przywoływać cały szereg sytuacji, w których głowa właśnie taka 'powinna' być, bo po co nam ten skomplikowany i podatny na różne awarie balast?
W zasadzie to już jest posprzątane :) ten film jest sprzed roku a już nikt poza Pentaxem nie produkuje nowych lustrzanek - producenci zrobili co im się chciało. Jednak warto zwrócić uwagę, że bezlusterkowiec do fotografii sportowej, ptaków czy generalnie np. ruchu jest bezkonkurencyjny. Długo się opierałem sam i nie wdziałem potrzeby wymiany lustrzanki na bezlusterkowiec, a ponieważ nadszedł czas generalnie na wymianę i już nie fotografuję lustrzankami. Pozdrawiam :)
@@MarekWaskiel Doskonałość narzędzia widzę w dobrej proporcji pomiędzy ergonomią a skomplikowaniem technicznym. Twórcy - nie tylko aparatów - popełniają nader często rozmaite dziwolągi; aby ktokolwiek zwrócił na nie uwagę (kupił) potrzeba recenzji, komentarza, artykułu, rekomendacji, reklamy. Urządzenie, które potrafi robić szybkie sekwencje przydaje się w celach specjalnych lub eksperymentalnych, ale przeważnie kluczowy bywa czas od wzięcia do ręki do zrobienia pojedynczego zdjęcia, czas potrzebny na zmianę parametrów, to, czy da się je zmieniać bez odrywania sprzętu od oka, czy do zmiany iso wystarczy jedna ręka, która dodatkowo trzyma cały korpus, czy może potrzebne są obie a dodatkowo uwaga wzrokowa. Bo przecież kiedy jest żywotna akcja i dzieje się, to trzeba szybko reagować i obserwować tą akcję a jak najmniej aparat... O ergonomii nowych tworów, począwszy od rzeczy elementarnej czyli uchwytu - niewiele się mówi.
Moim skromnym zdaniem chyba dobrze będzie rozpocząć przygodę fotograficzną z lustrzanką, to dobry system aparatów. Po poznaniu tychże proponuję spróbować bezlusterkowców a to za sprawą łatwiejszej kontroli ekspozycji ogólne pojmowanej, po tych wszystkich przygodach możemy powiedzieć, że jesteśmy w stanie być ponownie sprawnymi i świadomymi użytkownikami sprzętu i myślę że wielu zatęskni za lustrem 😉 Pozdrawiam serdecznie.
Najlepiej zacząć tym aparatem, którym się będzie potem fotografować. Każde przestawianie się na inny model to strata czasu i dobrych kadrów! Pozdrawiam :)
@@MarekWaskiel Jest sporo racji w tym co piszesz, chociaż wszystko co tu napiszemy będzie subiektywne, gdybym się tego samemu mocno trzymał to do dzisiaj fotografował bym ruską Smeną 8m lub czymś podobnym. Uczymy się całe życie, ja na ten przykład uczę się już ponad 40 lat i do tej pory popełniam błędy. Sprzętu mamy sporo i wydaje mi się że jest tendencja bardziej na to co podają jego producenci, czyli ilość klatek na sekundę itd, itp. ale mimo to twierdzę, że będąc gdzieś z kamerą w ręku nie tracimy czasu, nawet jeśli faktycznie tak jest, myślę że wiesz o czym piszę. Dzięki za odpowiedź, życzę wielu ciekawych kadrów. Pozdrawiam serdecznie
Coś mi sie wydaje ze za kilka lat lustrzanki beda poszukiwane.
Jednak nic nie zastąpi kłapania lustrem.
Mam wrażenie że rynek elektroniki konsumenckiej powoli dojrzewa, z roku na rok jest coraz mniej innowacji, czy to w aparatach, smartfonach, komputerach. Wybór lustrzanki, mimo dostępnych obiektywów, czy to nowej, czy używanej, za wielkiego sensu obecnie nie ma. Kupując nową, dostajemy leciwe rozwiązania w chyba trochę jednak zbyt wysokiej cenie. Używana to pewne ryzyko, ten sprzęt już ma swoje lata i mechanizmy często są już wyeksploatowane. Sensowność naprawy mechanizmu migawki bądź podnoszenia lustra jest raczej dyskusyjna. Aparaty systemowe bez lustra to wg mnie dojrzały system, nie mają problemów lustrzanek z autofokusem, kalibracją obiektywów, podglądem w słabym świetle, nie będą się również starzeć tak jak lustrzanki. Miałem trzy lustrzanki w rękach, niezależnie od roku produkcji, każda z nich miała te same problemy. Smartfony zabrały sporą część rynku aparatów amatorskich, sam również przeszedłem na foto smartfonem w górach. Dało to serio czystą radość z robienia zdjęć, kadrowania, bez problemów z otyłością lustrzanki i obiektywami, które mimo ceny 1000-2000 zł nie grzeszyły jakością i ostrością obrazka. Teraz rozważam znowu powrót do lekkiego aparatu systemowego, ale czy to się stanie, nie jestem jeszcze pewien. I jeśli już, to będzie to właśnie bezlusterkowiec 😊.
Dobrze. Bo topowe lustra będą za grosze
To niewątpliwa zaleta wszelakich nowostek.
Czy obiektywy z lustrzanki będą pasowały do bezlusterkowca tej samej firmy?
Konieczne jest stosowanie przejściówek. Pozdrawiam
@@MarekWaskiel Dziękuję. Rozumiem, że nie traci się ani na jakości zdjęcia ani na automatyce działania?
Waga i rozmiar to już nie jest argument. Bezlustra są tak samo duże i ciężkie jak lustrzanki - może tylko o parę gram lżejsze.
Panie Marku, czyżby szykował się romansik z Sony? :)
Przecież od lat fotografuję i filmuję Sony - zresztą podobnie jak Canonem i Nikonem... jednak raczej tzw. ambasadorem nigdy nie zostanę. Pozdrawiam :)
Tak sie zastanawiam nad słowami że mechanizm migawki jest drogi.... To czemu bezlusterkowce są też takie drogie?
Aparaty cyfrowe nigdy nie były tanie. Biorąc pod uwagę inflację nowe modele aparatów bezlusterkowych są tańsze niż lustrzanki wprowadzane kiedyś na rynek. Biorąc pod uwagę nasze dochody są drogie :) to nigdy nie domykające się koło. Pozdrawiam :)
Jak to dobrze, że ja nie potrzebuję tych kilkudziesięciu klatek na sekundę, miliona punktów autofocusa i umiem sam nacelować na oko :)
i nad dodatek jestem skromny :) :) :) Pozdrawiam!
@@MarekWaskiel Umiejętność odróżnienia oka od nosa do bardzo wymagających umiejętności nie należy. Taką funkcje posiadałem już w Zenicie ;)
Bezlusterkowce to nie jest żaden nowy pomysł. W czasach analogowych też było pełno bezlusterkwców i to od bezlusterkwców zaczęła się fotografia. TTL był po prostu sposobem na rejestrację dokladnek6tefo, co widać było w wizjerze (95-98%), bez paralksy. W wieku przypadkach EVF jest totalnie do kitu. Rozjaśnianie EVF w ciemności to beznadziejny pomysł. Lepszy jest OVF. Generalnie co komu bardziej pasuje.
Generalnie fotografia to żaden nowy pomysł ponieważ starożytni Grecy używali canera obscura. Pozdrawiam :)
Z ta większą cena bezlusterkowca to tez pojecie względne - pelnej klatka canon rp to juz 900 €, csnon r 1500€ a w wypadku lustrzanek pełna klatka była sporo droższa i w tej cenie mozna kupic co najwyżej używkę..
uwzględnij koszt "bezlusterkowych" obiektywów
@@adamur2są też przejściówki, osobiście wcale bym się nie pozbywał swoich obiektywow EF tylko uzywal z adapterem.
@@dominiktomczyk299 jak siedzę przez godzinę, dwie godziny w wymuszonej pozycji, aby złapać możliwie niską perspektywę na zawodach sportowych, to przesunięcie środka ciężkości może mieć znaczenie. I jak pomyślę, że jest drożej i niewygodnie, to ma to znaczenie...
Witam, jeżeli chodzi o wybór lusterkowca czy bezlusterkowca jest prosty wybór, bezlustrkowiec ma po prostu więcej zalet, jedna najważniejsza jest to ze widzimy realnie co fotografujemy i mamy duży wpływ już w trakcie robienia zdjęcia a finalny obraz, czy za nas producenci wybrali ? raczej nie, to po prostu postęp klisze wyparła fotografia cyfrowa , a lustra wypiera bezlustrkowiec, taka kolej rzeczy. Pozdrawiam
Coś kolega pomylił z tą najważniejszą zaletą bezlusterkowca, Realnie widzisz co fotografujesz właśnie w lustrzance DSLR a nie w bezlusterkowcu którego tak mocno chwalisz, a obraz w bezlusterkowcu jest tylko i wyłącznie z wyświetlacza który jest lepszy tylko w drogich aparatach , w tych tańszych jest po prostu słaby .I nigdy nie będzie taki jak bezpośredni podgląd przez obiektyw w realu.O reszcie nie piszę bo mam wrażenie że kolega kupił pierwszy aparat bezlutrkowiec i nie miał porównania z innymi aparatami.
Tak masz rację widzisz przez wizjer w dslr to co jest faktycznie w kadrze, ale chyba kolega nie miał w ręce bezlustra , bo obraz wyświetlany na monitorku jest taki jak faktycznie będzie na zdjęciu, czyli balans, jakiś przedefiniowany kolor czy ekspozycja jaka zastosowaliśmy, miałem lustro a raczej mam i również posiadam bezlusterkowca nawet dwa, i niestety lub stety dla mnie na plus , bo widzę realnie co będzie na zdjęciu a nie muszę się domyślać i sprawdzać po pstryknięciu zdjęcia .
Popatrz na wizjer zdjęcia w nocy nieba, nocne miasta, albo zdjęcia pod słońce jakiekolwiek pod ostre światła to będziesz wiedział o co chodzi.
@@dariuszradajewski1577 wiem o co chodzi bo używam i lustrzanki i bezlustra, widocznie nie rozumiemy się do końca, pozdrawiam.
Prawdziwa fotografia taka z duszą to analog.
A co do porównania lustrzanka czy bezlusterkowiec....uważam,że to zależy od tego kogo na co stać. Jeśli ktoś rozbudował system i używ lustrzanki to zmiana systemu na bezlusterkowca nie ma sensu. Poza tym czy to ważne czym się fotografuje? Najważniejszy jest efekt końcowy oraz to, czy fotografujący włożył w swoje dzieło odrobinę serca czy nie.....
Ja pomimo posiadania kilku dobrych lustrzanek oraz bezlusterkowca firmy na literę C..... Najbardziej lubię moją starą analogową A-1
Oj tam opowiadasz. Żaden analog! Pójdźmy dalej! Fotografia z duszą to DAGEROTYP! ;)
Trafiony temat na czasie
Jeśli chodzi o mnie to ja zaczynam swoją przygodę z fotografia;) no i w czasie bezlusterkowcow , także wybór mojego pierwszego aparatu był z góry przesądzony.
Pozdrawiam Pawel
O taką właśnie postawę korporacje zabiegają.
Jeśłi ktoś się zastanawia nad lustrzanką cyfrowa czy bezlusterkowcem to ja wybrałem Zenita 12XP i jestem zadowolony (bo był tani) pozdrawiam entuzjastów fotografii tradycyjnej. 😉
a filmy to teraz po ile? po 50 za sztukę czy już więcej :) pozdrawiam oszczędnych. Jak byłem mały też miałem Zenita :) ale beż żadnych XP.
👍
Dziękuję i pozdrawiam :)
Głos na lektora filmowego 😊
a wygląd na filmową gwiazdę he, he Pozdrawiam :)
lustrzanki przegrały i nic dziwnego - bardzo w tym duży udział tego że aparaty nagrywają filmy a bezlusterkowiec pozwala w wizjerze widzieć nagrywany obraz przez cały czas, drugie że niezależnie od ustawionej przysłony w wizjerze obraz jest jasny w bezlusterkowcu, trzecie że w wizjerze możemy sobie w bezlusterkowcu go do woli powiększać lupką - w moim tanim lupka oferuje od 3x do 14X powiększenie co jest bardzo wygodne również z manualnymi obiektywami - to co na początku przemawiało za lustrzanką to była jakość matryc w wizjerach pierwszych bezlusterkowców i wyczerpywanie baterii - teraz wizjery OLED mają nawet do 9MP!!! biją na głowę matówki lustrzanek
co do baterii to w droższych bezlusterkowcach można stosować bateryjne przykręcane gripy - no ale do najtańszych ich na razie nie robią
Jeszcze jest jedna wada lustrzanek... Nie wpuszczają z nimi fotografa do obiektów typu teatr, z powodu głośnej pracy lustra.
dlatego fotosy robiono podczas specjalnych sesji w teatrze, operze filharmonii itp. Nikt podczas spektakli nie przeszkadzał artystom. Pozdrawiam :)
Nikt nie deklarował że produkcja lustrzanej czy bezlusterkowców będzie pro publico bono. Jedynie pisdokracja jest tak wspaniałomyślna, że rozdaje same plusy lub dopłaty gdy trzeba zamknąć usta wyborców z własnej kieszeni ;-) Wysokie ceny nie tylko jogurtu, chleba czy papieru fotograficznego ale także sprzętu fotograficznego możemy zawdzięczać rządzącym w tym ich produktom takim jak rozpętanej inflacji i niskim lub po prostu niestabilnym kursom naszej waluty. Na ceny elektroniki w Europie w tym Polsce miały też wpływ Brexit oraz zaostrzona polityka celna i podatkowa (VAT) na towary sprowadzane z poza UE w tym terenu Azji. Jak ktoś ma doświadczenia z zakupami to mu się łezka w oku kręci że można było sprowadzić sobie optykę lub korpus za 60 procent ceny. Chyba tez zapomnieliśmy jak w latach 80tych czy 90 taki sprzętu kosztował. Po wstąpieniu do Unii Europejskiej przyjmowaliśmy wzrost wartości naszego portfela jak każda dobrą rzecz. Po prostu przyzwyczailiśmy się do dobrych czasów. Teraz technicznie... Bezlusterkowce to nie jest nowość. Pamiętam swoją Minoltę A1. To był bezlusterkowiec. Postęp technologiczny pozwolił na usunięcie części podzespołów. Bezlsterkowce Sony istnieją tak długo, że część konsumentów nie pamięta epizodu z lustrzankami i półprzepuszczalnym lustrem. Gdy spacerowałem po centrum Sony w biznesowej dzielnicy Berlina chełpiłem się lustrzanką Nikona. Nie miałem świadomości że uczestniczę w kondukcie pogrzebowym. Ten ostani przechodzi restrukturyzację i silną ręką został wprowadzony nowy porządek a dział R&D wykonał krok milowy. tnąc koszty usunęli część podzespołów. Teraz Z8 jest chyba najtańszym w produkcji drugim modelem w historii powstałym przez zubożenie dodatków (bateria, GPS, karty, obudowa). Wyścig tra i trwa mać a to już jest kwestia wspomnianego generowania popytu.
cytuję "Jedynie pisdokracja jest tak wspaniałomyślna", weź się facet lecz , to nie kanał polityczny.
Aparat przyszłości: bezdziurkowy bezobiektywowiec.
To już było: Camera obscura
Panie Marku, uważam, że zawarł Pan w tym filmie bardzo trafną analizę tego co się dzieje na rynku sprzętu fotograficznego. I też myślę, że już tego nikt nie odwróci. Może niedobrze, ale świat gna do przodu nawet jak nam się to nie podoba. Ja zaczynałem swoja przygodę fotograficzną (cyfrową) od Canona 450D. Byłem tą lustrzanką zafascynowany… Potem tak się życie ułożyło, że długo nie robiłem zdjęć… I znowu pasja odżyła. Też dzięki Pana kanałowi. Potem dzięki Pana kursom… Przeskoczyłem na bezlusterkowce. Mam teraz EOS RP i R. I uważam, że chyba mino całej dyskusji, która wzbudza u wielu ludzi takie kontrowersje to nie ma chyba odwrotu, bo bezlusterkowce są bardzo dobrymi aparatami. Oczywiście taka moja opinia… A tak jak Pan uważam, że to nie aparat robi zdjęcia…
Ps. Ostatnio wkręciłem się robienie zdjęć komórką🙈. Fakt, że mogę nią robić w RAWach i obrabiać też w telefonie😊 Te telefony obecne mają niesamowite aparaty. I dlatego podpisuje się pod tą tezą, że to człowiek robi zdjęcia, a coraz doskonalszy sprzęt może mu tylko pomóc w coraz lepszych realizacjach swoich fotograficznych przygód.
Pozdrawiam.
Dziękuję bardzo i życzę mnóstwa udanych kadrów tym co uważamy za dobre dla naszych zdjęć. Pozdrawiam :)
Odnoszę dziwne wrażenie, że te wmuszanie nowego systemu, nawet biorąc pod uwagę jego zalety, przy wyrzucaniu lustrzanek do kosza, to skok na kasę.
Bo tak jest. Najważniejsze, że pieniądz jest w ruchu ;-)
tanie aparaty dla mas skończyły się wraz z pojawieniem się telefonów z wystarczającym jpg-iem. Masowy klient ma w nosie aparaty za 5k.
co do tanich "słabych" bezlusterkoców: zwykły NEX 5N ściśnięty w sakwie rowerowej, wystarczy, kosztowal 500zł, gdy upadnie, to trudno.
Oczywista nieprawda w chwili debiutu w 2011 r. Sony kosztował 800 dolarów. Obecne 5 tys. złoty ma się w zasadzie tak samo jak cena Sony w roku 2011. A może teraz nawet jest trochę taniej.
Przeszedłem na Z8. Ale moje D850 zostaje w stajni.
Mnie się też wydawało, że to będzie dobre rozwiązanie ale już się z tego wyleczyłem :) Pozdrawiam!
Nie rozumiem komentarzy krytykujących bezlusterkowce i wychwalająca pod niebiosa lustrzanki. Niestety lustrzanki to już przeszłość fotografii i nic tego nie zmieni. Mnogość funkcji w bezlustrach powoduje, że fotografowanie nimi staje się po prostu łatwiejsze i przyjemniejsze. A co do ceny, to jeśli kogoś stać, to kupuje Porsche zamiast Fiata, albo Omegę zamiast Casio, i tak samo jest w fotografii: jeśli ktoś może, to kupuje R5, Z9 lub A1. Nieistotne, czy wykorzysta możliwości w 10%, czy w 90%, bo to sprawa wyłącznie kupującego. I mogę się założyć, że fotografujący lustrzankami chętnie pozbyliby się swoich starych puszek na rzecz świetnych nowoczesnych bezluster, gdyby tylko byłoby ich na to stać.
Nie sądzę, aby było to kwestia ceny. Stawiałbym bardziej na przyzwyczajenie, czasami może jeszcze niechęć do zmian. Pozostaje jeszcze po prostu kwestia potrzeb - ktoś potrzebuje traktora to nie kupuje wyścigówki. Podkreślam jedynie, że wyboru dokonano gdzie indziej - od górnie zadecydowano teraz już nie będzie tego tylko to. Proces starzenia się sprzętu jest nieuchronny zatem nie mając wyboru mnóstwo osób będzie decydować się na bezlustra. Pozdrawiam :)
@@MarekWaskiel Myślę, ze jednak koszt przejścia na system bezlusterkowy jest jednak najważniejszy. Jednak zgadzam się, że przyzwyczajenie i niechęć do nowości i zmian również gra wielką rolę. Taki przykład: gdzieś niżej ktoś w komentarzu napisał, że sam swoją lustrzanką potrafi celować na oko oznacza, że nie ma bladego pojęcia jak bardzo wykrywanie oka w bezlustrach ułatwia kadrowanie. Ktoś inny napisał, że w wizjerze lustrzanki widzimy prawdziwy obraz...no i co z tego, bo czy taki sam obraz , jak nasze oko, widzi matryca i procesor przetwarzający obraz w tej samej lustrzance? A czy lustrzanki mają zupełnie cichą migawkę jak bezlustra, co często pomaga uratować sesję? A już argument, że elektroniczny ekran psuje wzrok, jest, delikatnie mówiąc, niepoważny.
Taaa... Tylko czy te wszystkie bajeranckie funkcje są tak naprawdę potrzebne nawet zaawansowanym amatorom... Ilu z nas robi wielkie wydruki? Większość ludzi ogląda zdjęcia na monitorach komputerów... A ja słyszę cały czas piksele, piksele... Ileś tam klatek na sekundę. Wykrywanie czegoś tam. Ludzie, ludzie, daliśmy się wpakować w spiralę wariactwa marketingowego. Tomasz Tomaszewski opowiadał historię o człowieku który był z nim na wyprawie fotograficznej. Zrobił kilka tysięcy zdjęć z tego co pamiętam ale mogę się leciutko mylić chyba w trzy dni. I nie fotografowali wydarzeń sportowych. To jest fotografia? Oczywiście wolno mu ale jeszcze raz się pytam czy to jeszcze jest fotografia czy sprzętowe opętanie? Kupuj, kupuj bo musimy zarabiać... Na mnie nie zarobią. Odnalazłem swoją 6 drogę. Pozdrawiam serdecznie.
Są ludzie, którzy tego potrzebują. Nie potrzebujesz? Nie kupuj. Dla mnie szybkostrzelność, silent shutter i jak najmniejsza ilość szumów przy iso powyżej 4000 są niesamowicie ważne.
@@przemcio92 Właśnie napisał , nie kupuje - bo nie potrzebuje .
@@przemcio92 A gdzie ja napisałem że nie potrzebuję i kupuję?
Trochę to źle świadczy p Panu T. Nie dość, że nie uświadomił uczestnika jego wyprawy, że źle robi.... to jeszcze go potem zakapował... Po takie warsztaty? Pozdrawiam :)
@@MarekWaskiel Może nie chciał ingerować za bardzo... Nie wiem.
Topowy aparat bo kosztuje x? Nie tak to działa. Inne są aparaty do sportu, inne np. do portretów a inne do eventow. Każde są w innych przedziałach cenowych. I dopiero w danej grupie możemy mówić o topowych aparatach.
Mam canona 5dmk2 i 40d i plastyka zdjęć jest o wiele lepsza niz z canona r czy r6 brakuje im tego czegoś
Oj jaki fajny temat. Zaskoczę Pana. Robiłem zdjęcia na zawodach konnych. Na pewno nie byłem jedynym użytkownikiem bezlusterkowaca, ale w tym terenie gdzie bywałem, to ja byłem właśnie byłem takim użytkownikiem. Ile ja się nasłuchałem komentarzy na temat tego bezlusterkowca, bo używając elektronicznej migawki - to słyszę - np dwie kobiety fotografki jak to mówią, że wolą dźwięk trzdycyjnej migawki. Dodam, że byłem tylko gosciem na zaproszenie zawodnika a ona 15 lat w stajni robi fotki. Inny podobno najlepszy fotograf wvtej branży z Wa-wy który używał trzech kont na FB by złowić klientów na fotki i on mnie opisywał na forum fotograficznym. Jego marzeniem było kupić Z9 i go nie stać a mnie opisywał bo robiłem zdjecia na zawodach bezlustrem. Tak że nie wiem czy to zazdrość, ale dodam - powtórzę bezlustro na terenie gdzie robiłem zdjęcia to tylko ja i skończyło się na tym, że właśnie robiłem bo już nie robię. Śmieszne ale tak jak Pan w plenerze , to pokazać się wśród innych na tej samej imprezie to... A to dla tych fotografów żal mi was.
To tak jak iphon i nawet topowy smartfon z androidem. Ten pierwszy jest często uważany za top 1, choćby nie wiem jak dobry był android zawsze się znajdą tacy, którzy Ci powiedzą, że iphon lepszy. Tego się chyba nie przeskoczy tak jak w Twoim przypadku. Może to nie zazdrość, a kompleksy, stawianie Cie z góry jako słabszego fotografa, "bo lustro to lustro".
@@Bolo-Vik Wiesz dobrze, ale np. Facet uznaje się za najlepszego a nie stać go na Z9 i to jego marzenie. Oby pisał gdzieś na dyskusyjnych ale jak nawet na giełdzie sprzętu to już ... A zastanawiam się czy specjalnie nie pokazać się na zawodach tych prestiżowych gdzie będzie ale to tylko jeden. Na FB, kobieta skomentowała widoczną różnicę gdy już robiłem bezlustrem . Różnica kolosalna i tu można porównywać D850, że może nadal lepszy od Z9, ale tu się zastanawiam czy to nie głosy tych, których nie stać na nowy aparat chociaż on już jest przestarzały. Dodam - robiłem kilka lat lustrem i sam widzę sporą różnicę szczególnie widać to na ciemnych halach.
@@piotrm4565 może to jeden z tych gości, którzy myślą, że najlepszy aparat zrobi za niego dobre zdjęcia, albo myśli, że pokazując się z tak drogim sprzętem będzie uznawany za wirtuoza fotografii. Wielokrotnie było tu na kanale powtarzane, że to jedynie narzędzie i bez warsztatu nawet najlepszy aparat niewiele da. Może gość ma wybujałe ego. Gdybym był na Twoim miejscu to na bank bym się pokazał znowu na zawodach.
Zawsze można kupić na raty lub w leasingu - dla chcącego nic trudnego. Pozdrawiam :)
Ja jeszcze pozostane przy swoim a57.