Webinar ➡ th-cam.com/channels/pxIcLwQaSqGKdQt92FI6JQ.html A tutaj bezpośrednia konkurencja Bandita ➡ th-cam.com/video/1z4HhKHrZ5o/w-d-xo.html ❓Weź też udział w ankiecie: th-cam.com/users/postUgkxeeecmqbHTPJM9CSdeAqBArmwsy7z5Qsn?si=QS7vV7JOfKjAV20q
Miałem 1200 - świetny sprzęt. Grzaniem w upalne dni nie ma co się przejmować, to nie wodniak że się zagotuje (chociaż olej też można zagotować). Dawniej na zlotach normalnym widokiem były olejaki z kolektorami rozgrzanymi do czerwoności sadzącymi potężne marchewy z wydechu i w większości przypadków niczym to nie groziło - taki delikwent następnego dnia bez problemu odwoził kierowcę do domu. Mega idiotoodporny silnik :) Co do spalania to kwestia ustawienia gaźników. Lata temu legendy głosiły, że duży bandzior nie schodzi poniżej 10l, a prawda jest taka i nie jeden właściciel to potwierdzi, że w trasie można zejść nawet poniżej 5. Ja jeżdżąc pół na pół upalanie i trasa nie przekraczałem 7, a raczej bliżej było zawsze do 6l. To stary gaźnik i całkiem mocny silnik - jak będzie źle wyregulowany to będzie żłopał a i tak będzie szedł jak wściekły. A dźwięk tego silnika jest taki, że nawet gdy będzie luksusowo wyregulowany to amator mechaniki powie, że jest źle. Więc często ciężko stwierdzić bez odpowiednich narzędzi czy regulacja przebiegła pomyślnie :)
Mam B12 S i potwierdzam. Pali 6,2-6,7 w cyklu mieszanym, bez zamulania. Podejrzewam, że w trasie do 5,5 bym zszedł. Za te pieniądze to nic innego nie ma podjazdu. Kupiłem z myślą, że pewnie zaraz sprzedam, bo polowałem na 650 w nakedzie. Ale nic sensownego nie było, a szkoda było tracić sezonu. Po pierwszych jazdach wiedziałem, że go już nigdy nie sprzedam 😂.
Potwierdzam. Mam 1200S z 2007 r. i kocham ten sprzęt. Celowo kupiłem olejaka, a nie wodniaka, ze względu na mega prostą budowę i łatwość konserwacji samemu. Mój akurat w trasie pali równe 6l, jak się bawimy to raczej koło 8l, ale to dobry deal za wrażenia z jazdy :P I ten moment obrotowy od samego dołu
Miałem taką 650SA też z 2006 przez 3 lata, długo żałowałem że sprzedałem ale unikam posiadania dwóch( nie zawsze się udaje). Można by dodać że do najlżejszy B6 bo poprzednia 600 jak i 650 wodniak były cięższe. Nigdy nie powiedziałbym że gaźniki były upierdliwe jeśli chodzi o odpalanie i jazdę. Ręczna regulacja ssania była nawet czasem przydatna bo jak w nowszym motocyklu z wtryskiem musisz ruszyć zaraz po odpaleniu to po samym puszczeniu sprzęgła masz już 20km/h a tam dźwigienka w dół i masz obroty jakie chcesz. Jest też ładnie wystawione z boku pokrętło od ustawiania wolnych obrotów, na zimniejszy czas warto podkręcić lekko. Oczywiście w zimie lepiej przepalać bo inaczej na wiosnę trzeba długo kręcić. Najniższe spalanie jakie miałem nie przekraczając 100 to było 4,3. Ale to podobno zależy od dobrego wyregulowania. Silnik przy upałach i katowaniu lubił osłabnąć, nie osiągał V max a po zgaszeniu w okienku olej się gotował. Osiągi zależały też od tego kiedy wymieniało się olej. Na nowym oleju leciał licznikowe 230 a po 5 tys. ciężko było dobić do 220. W nowszych sprzętach tego nie zauważyłem. Największą zaletą tego motocykla była wspomniana stabilność i ochrona kolan przed wiatrem a największą wadą słabe zawieszenie co widać na filmie przy hamowaniu. Żeby przekładać go z zakrętu w zakręt trzeba było się nieźle siłować z kierownicą a przy tym lubił się rozbujać. Oczywiście nigdy nic się nie zepsuło ale to tak jak w każdym moim motorku. Wszystkiego dobrego
Chcesz materiał jak to zrobilem? Ogolnie troche rozbierania trzeba szukac białej wtyczki z lewej strony motocykla pod lewą plastikową pokrywą pod siedzeniem
Aż musiałem sprawdzić czy nie zwinąłeś mi z garażu sprzętu 😛 Mam taki sam kolor. Bandzior przedstawiciel już zapomnianej klasy uniwersalnej z półowiewką. Teraz mamy suvy/adv i powoli ożywają uniwersalne plastiki jak GSx-8R. Może kiedyś wrócą półowiewkowe? Dobrze się nim jeździ , a kręcę się różnie i jakimiś bokami po wiochach gdzie asfalt taki sobie, a to podciągam się autostradą i niekiedy na bezdroża. No uniwersal na całego. Spalanie u mnie to 4,8-5,2 l. Ok 300km dopiero się rozglądam za stacją. Jak zaczyna migać ostatnia kreska to nieraz mam 310-320 km a i tak nie mogę wtedy upchnąć więcej niż ok 15 l, więc coś wskaźnik przekłamuje i możliwe, że jak miga ostatnia to więcej jest w baku niż myślimy. Może ktoś to sprawdził ? Więcej pali to już autostradą, tam nawet ponad 7 poszło. I nie wiem na co go zamienić. Gdyby jeszcze taki sprzęt produkowali (po jakiś tam liftach jak V-Stroma) to bym kupił. A tak mam ból głowy i może będę szukał pokrewną GSX650F z jak najmłodszego rocznika (żeby zostać przy marce).
Te spalanoe mnie ciekawi czy to kwestia stylu jazdy. No ja przyznam że troche ta manetą szarpie 👹 nawet jak niby jade powoli to jakostak musze sie hamowac. Ja raz "prztestowałem" ile pojedzie na jednym tankowaniu efekt byl taki ze przy 307kilometrach stanalem na autostradzie i potrzebna byla akcja ratunkowa 🤷♀️ co do nowszego sprzetu to bandzior mial jeszcze jeden lift nadwozia juz po zmianie na wodniaka i mpzna wyrwac egzemplarze 2011/2012 a to nie sa jakies stare motocykle. Byl test na kanale polecam obejrzeć:)
Identyczny jak mój. Kolor i kufer też taki sam.,silnik czarny. Przydatny deflektor,bo wiatr wali w kask.Przyciaga wzrok na parkingu, choć nie każdemu musi się podobać.To prawda,że przy wolnym manewrowaniu nie jest super precyzyjny i intuicyjny, kwestią przyzwyczajenia.Bywają problemy przy zrzucaniu biegów podczas dojeżdżania do swiateł,ale to wtedy,kiedy obroty silika są zbyt wysokie.Co do spalania ,specjalnie nie sprawdzam.Kiedyś przy spokojnej jeździe w dwie osoby,trasa 4.6l.Kto nie wierzy,nie musi.To mój drugi bandit 650.
stsbilniejszy wygodniejszy w wersjach s silnik mniej wibruje osiagi +/- te same na prostej sv duzo lzejsza osobiscie wole sv przez silniejszy dol srodek i nizsza mase .
porownujac do sv 650 s ktora jezdzilem seria vs seria to bandit stsbilnijeszy na wiatr bo ciezszy wygodniejszy bo w sv s manetki sa nizej duzo (przez to przerwbialem kierownice na podobna do bandita s 👌🏻) silnik pracuje duzo gladziej bo to rzedowa 4 👌🏻 co do elsstyki w porownaniu do er6 bandit ma duzo krotsze przelozenie calkowite wymuszone niewiele wieksza moca na duzo wiekszych obrotach co pomaga mu nadazac za er w tego typu probach na tym samym biegu bo gdyby je zrownac obrotami silnika er by zjadl bandita w poczwtkowej i srodkowej fazie przyspieszania naturalnie 👌🏻 …. co do gsr i fazer 600 na maxa zbieraja sie lepij niedaltego ze nietrzeba zmieniac biegow tak wczesnie tylko dlatego ze maja wiecej mocy w piku chociaz same zmiany to zawsze strata oczywiscie im dluzsze tym wieksza 👌🏻 ogolnie dobry sportturystyk klasy sredniej .
@ warto dodac ze w kwesti prowadzenia b650 jest lepszy od sv 650 s wedlug testu motorrada podaja ze ma rozklad masy 50-50 ja mierzylem sv na wagach w garazu to ma 47 przod 53 tyl oznacza to mniej wiecej tyle ze sv niebedzie w stanie wyjsc w tskim tempie zwinkla jak b650 bo przod wczesniej zacznie wyjezdzac na zewnatrz chociaz ten sam rozmiar gum i nizsza masa calkowita ratuja sytuacje i ja mierzylem z kierowca na moto w pozycji neutoralnej niewiem jak oni mierza bo niepodaja tak czy owak pod tym wzgledem czyli rozkald masy b650 na 90% jest lepszy niz sv pod szybka jazde w zakretach od mojej cb 500 tez niestety 👌🏻 i ma to sens powiedzmy bo rzedowe 4 maja wiecej masy z przodu w V zwalszcza 90 stopni trudniej z przednim cylem mocno pochylonym jest uzyskac tski rozklad masy bo przedni cyl tznwychylony do przodu przestseia reszte pieca w tyl 👌🏻 ale oczywiscie mozna z valka uzyskac taki rozklad tyle ze np sv takiego niema tak ze pod tym wzgledem b650 lepsze ale ma to znaczenie glownie dla kierowcow jezdzacych w szybszym tempie jak jezdzi sie wolno to to prsktycznie nierobi roznicy . z wszystkich sprzetow jakie mialem najgorzej bylo pod tym wzgledem w silverwingu 600 43-57 👌🏻 tam przod odrazu lecial na zewnatrz po odwinicieu na wysjcach strasznie tego nilubilem 👌🏻🍿
Czemu taki wybór po fzs 600? Cheć poznania konkurencji? W mojej opini to regres. W praktycznie kazdej dziedzinie bandit jest gorszy. Jedyna zaleta abs. Osiagi wzgledem fzs 600 sa gorsze. Pamietam jak latałem z kolegami jeden mial bandita drugi jajko 750 to bandit zostawal z tylu. Jajko szlo na równo.
Cześć Karol!!! Dzięki za komenta. Progres/regres to w zasadzie dość subiektywne odczucia. Po motocyklach, które miałem już w życiu wszystko poniżej 180 koni byłoby "regresem" (po Yamaha R1 czy Honda CBR 1100XX - którymi się bujałem). Pytanie po co potrzebuje sprzeta czy żeby ucierać nosa wszystkim na prostej? Jeśli tak to bandzior w stosunku do R1 na pewno bedzie regresem;] idąc tym tropem powinniśmy iść z każdym kolejnym moto tylko w górę a ja musiałbym się rozglądać za Hajką, ZX12R albo GTRem 1400... Co do porównania do FZSa600 (miałem te moto w sumie 5 sezonów) przejechałem dobrze ponad 20k km - były tory, były szkolenia, były grane alpy itp chyba wszystko co można na takim moto robić i go po prostu kochałem i powiem tak... na papierze się różnią - w rzeczywistości różnica nie jest wielka, wiadomo fzs "trochę" szybszy, "trochę" lżejszy, trochę + trochę taje jakąśtam różnice za to bandzior mam wrażenie bardziej elastyczny np na wysokim biegu przy niższych prędkościach szybciej wstaje co powoduje że w ruchu codziennym wygodniej się jeździ, w zakręcie nie widzę jakiejś ogromnej różnicy mimo nadwagi bandziora. Ogólnie mociaki podobne - z resztą zrobie zapewne porównanie tych 2 moto osobny odcinek - pewnie będzie burza. Ogólnie patrząc na papier fazer wygrywa w praktycznie każdej konkurencji. Może nie wiele, ale jednak wygrywa - oprócz rzeczonego ABSu - który był moim warunkiem koniecznym (już wiesz czemu nie fzs). W ogóle przy wyborze moto było sporo perypetii (niedługo będzie o tym odcinek Vlogowy) miał być FZ6 z ABSem ale ilość śmietników na naszym rynku jest zatważająca, trafiłem same ulepy więc jest Bandzior. Co do tego Pędu za coraz mocniejszymi i szybszymi mociakami mam takie spostrzeżenie że każdy początkujący motocyklista (nie wiem ile latasz na moto) nie wyobraża sobie żeby kolejny motocykl był słabszy niż poprzedni dlalego lądują na 600 potem 800 aż kończą na litrze... ja też tak miałem ;];];] ale po osiągnięciu pewnego levelu gdzie już nie ma za bardzo nic mocniejszego i napawaniu się atomowymi przyspieszeniami i często wyczerpaniu limitu farta - jak w moim przypadku - ludzie (kupa ludzi w moim otoczeniu) kupują albo "zwykłe" około 100 konne 600 albo część przesiada się nawet na maxiskutery i sobie na spokojnie pyrka na codzien albo kupują 250/300ccm i zaczynają się uczyć "NA PRAWDĘ" jeździć na torach szkoleniach itp... ;] może nagram na ten temat osobnego vloga jak bedzie pogoda i bede miał chwilę na temat mojej filozofii motocyklizmu, bo dla mnie najważniejsze żeby moto dawało przyjmeność a moc czy tabelki to sprawa trzeciorzędna;] dzieki za komenta raz jeszcze i zachęcam do pozostałych materiałów
@motomity właśnie fzs-em zamykam zaraz 8 sezon. A w sumie mija, bo od paru lat nie mam dłuższej przerwy jak 2 tygodnie między sezonami. Nawinąłem nim 80 tys km, głównie po miescie i okolicach kotliny klodzkiej. Nie zmieniam go bo uważam, że na miasto to i tak za dużo. Na krajówki w sam raz. Na autostradam może czasem brakować ale to już i tak daleko mijając rozsądek i predkosci podróżne. Nie zmieniam go bo sobie założyłem, że dopóki nie będę potrafił zrobić nim wszystkiego to nie kupię nic mocniejszego. Dla mojej ergonomii, potrzeb mocowych, uniwersalizmu i zaspokojenia pragmatyzmu to tracer 900 z odblokowanym ecu by wystarczył. (Tiger 1050 sport na monowachaczu wchodzi jeszcze w grę). Sam nie hejtuje samych osiągów czy mocy. Ciężko też porównywać stare motocykle, które konkurowały ze sobą. W zasadzie nie da się znaleźć w 100% zadnabych. A na wrażenia z jazdy wpływa to czy łożysko jest już na wykończeniu, tłoczek w zacisku hamulca zatarty, czy łańcuch napędowy ma jedno ogniwo zatarte. Przerabiając już 2, 3 czy 4 cykl eksploatacyjny niektórych elementów wiem jak potrafią wpłynąć na odczucie z jazdy. Sam tez poczynilem sporo zmian wplywajacych na prowadzenie, szersza z inna geometria kierownica, czy podwyzszenie tylnego zawieszenia. Wiem, że fazera nigdy już nie sprzedam (ma 145 tys km), a raczej będę dokładał kolejne motocykle. Na razie jako drugi jest tnt 125 z różnych powodów. Troche tłumaczę użycie słowa regres, dochodzę do wniosku, że z przekąsem go użyłem. Prawda jest taka, że 95% motocyklistów to i 125 nie umiała by wykorzystać blisko chociaż 90% możliwości gdzie indziej niż na prostej.
Nie wiem czy my idziemy do przodu czy sie cofamy ??? 2006 to sie sprzedaje a nie kupuje!!! Ja rozumiem ze nie kazdy ma kase ale patrzmy cos chociaz nie starsze niz 10 lat ??
Prawda... ja testuje to co mi wpadnie w łapy :) mam na kanale motocykle z 2024 ale mam tez z 1998 🤷♀️ a za 20 lat podejzewam ze tez ludzie beda ciekawi czy moto z 2006 roku daje radę :)
Z jednej strony racja, z drugiej to są złote czasy motoryzacji. Jeszcze normy nie zabijały osiągów. Pompy hamulcowe czy zaciski są wsadzane z zapasów magazynowych do dziś do motocykli średniej klasy. Silniki bez większych problemów. Spalanie nie odstaje. Nawet masa się nie różni a czesto obecnie jest regres i powrót do stalowych ram. Architektura się nie zmieniła na przestrzeni lat. W zasadzie nie ma znaczących różnic wzgledem nowych motocykli klasy średniej. Różnice robi zużycie. Chciałbym porównać takie 20 letnie moto przeniesione w czasie z salonu w stanie nówki (+obecnie produkowane opony) z obecnie produkowanymi motocyklami. Myślę że porównanie byłoby ciekawe.
Webinar ➡ th-cam.com/channels/pxIcLwQaSqGKdQt92FI6JQ.html
A tutaj bezpośrednia konkurencja Bandita ➡ th-cam.com/video/1z4HhKHrZ5o/w-d-xo.html
❓Weź też udział w ankiecie:
th-cam.com/users/postUgkxeeecmqbHTPJM9CSdeAqBArmwsy7z5Qsn?si=QS7vV7JOfKjAV20q
Olejak to najlepszy silnik świata! Mam takiego od 20 lat i nigdy nic się nie zepsuło! Pozdrawiam!
Miałem 1200 - świetny sprzęt. Grzaniem w upalne dni nie ma co się przejmować, to nie wodniak że się zagotuje (chociaż olej też można zagotować). Dawniej na zlotach normalnym widokiem były olejaki z kolektorami rozgrzanymi do czerwoności sadzącymi potężne marchewy z wydechu i w większości przypadków niczym to nie groziło - taki delikwent następnego dnia bez problemu odwoził kierowcę do domu. Mega idiotoodporny silnik :)
Co do spalania to kwestia ustawienia gaźników. Lata temu legendy głosiły, że duży bandzior nie schodzi poniżej 10l, a prawda jest taka i nie jeden właściciel to potwierdzi, że w trasie można zejść nawet poniżej 5. Ja jeżdżąc pół na pół upalanie i trasa nie przekraczałem 7, a raczej bliżej było zawsze do 6l. To stary gaźnik i całkiem mocny silnik - jak będzie źle wyregulowany to będzie żłopał a i tak będzie szedł jak wściekły. A dźwięk tego silnika jest taki, że nawet gdy będzie luksusowo wyregulowany to amator mechaniki powie, że jest źle. Więc często ciężko stwierdzić bez odpowiednich narzędzi czy regulacja przebiegła pomyślnie :)
Mam B12 S i potwierdzam. Pali 6,2-6,7 w cyklu mieszanym, bez zamulania. Podejrzewam, że w trasie do 5,5 bym zszedł. Za te pieniądze to nic innego nie ma podjazdu. Kupiłem z myślą, że pewnie zaraz sprzedam, bo polowałem na 650 w nakedzie. Ale nic sensownego nie było, a szkoda było tracić sezonu. Po pierwszych jazdach wiedziałem, że go już nigdy nie sprzedam 😂.
Potwierdzam. Mam 1200S z 2007 r. i kocham ten sprzęt. Celowo kupiłem olejaka, a nie wodniaka, ze względu na mega prostą budowę i łatwość konserwacji samemu. Mój akurat w trasie pali równe 6l, jak się bawimy to raczej koło 8l, ale to dobry deal za wrażenia z jazdy :P I ten moment obrotowy od samego dołu
Dla zasiegów!!! 3m sie moj imienniku 👍
Miałem taką 650SA też z 2006 przez 3 lata, długo żałowałem że sprzedałem ale unikam posiadania dwóch( nie zawsze się udaje).
Można by dodać że do najlżejszy B6 bo poprzednia 600 jak i 650 wodniak były cięższe. Nigdy nie powiedziałbym że gaźniki były upierdliwe jeśli chodzi o odpalanie i jazdę. Ręczna regulacja ssania była nawet czasem przydatna bo jak w nowszym motocyklu z wtryskiem musisz ruszyć zaraz po odpaleniu to po samym puszczeniu sprzęgła masz już 20km/h a tam dźwigienka w dół i masz obroty jakie chcesz. Jest też ładnie wystawione z boku pokrętło od ustawiania wolnych obrotów, na zimniejszy czas warto podkręcić lekko. Oczywiście w zimie lepiej przepalać bo inaczej na wiosnę trzeba długo kręcić. Najniższe spalanie jakie miałem nie przekraczając 100 to było 4,3. Ale to podobno zależy od dobrego wyregulowania. Silnik przy upałach i katowaniu lubił osłabnąć, nie osiągał V max a po zgaszeniu w okienku olej się gotował. Osiągi zależały też od tego kiedy wymieniało się olej. Na nowym oleju leciał licznikowe 230 a po 5 tys. ciężko było dobić do 220. W nowszych sprzętach tego nie zauważyłem.
Największą zaletą tego motocykla była wspomniana stabilność i ochrona kolan przed wiatrem a największą wadą słabe zawieszenie co widać na filmie przy hamowaniu. Żeby przekładać go z zakrętu w zakręt trzeba było się nieźle siłować z kierownicą a przy tym lubił się rozbujać.
Oczywiście nigdy nic się nie zepsuło ale to tak jak w każdym moim motorku. Wszystkiego dobrego
Pierwszy! Jaki czysty 😊 piękne Moto !
Drugie!
Też chcę takiego 😢
Super materiał!!! Pozdrawiam!!!
😎👍🤟💪
Bandyta drogowy 😅
Pozdro. Dobry materiał 🙂🇵🇱
Dzieki :)
Objechałem takim cała Europę kilka razy :)
Na autostradach nie drętwiały ręce od wibracji?
@@MotoTravelPL Praktycznie nie jeżdżę autostradami, ale jak ktoś woli to można nim jechać i cały dzień 160-180km/h - byle dobre stopery kupić XD.
Bandzior to bandzior 😅
Też mam takiego super Moto taki sam kolor tylko N kolego poczuć jak podlanczyles wyświetlacz biegów
Chcesz materiał jak to zrobilem? Ogolnie troche rozbierania trzeba szukac białej wtyczki z lewej strony motocykla pod lewą plastikową pokrywą pod siedzeniem
@motomity i co wpiąć wystarczy czy trzeba coś lutować wyślij link do tego wyświetlacza
Aż musiałem sprawdzić czy nie zwinąłeś mi z garażu sprzętu 😛
Mam taki sam kolor.
Bandzior przedstawiciel już zapomnianej klasy uniwersalnej z półowiewką. Teraz mamy suvy/adv i powoli ożywają uniwersalne plastiki jak GSx-8R. Może kiedyś wrócą półowiewkowe?
Dobrze się nim jeździ , a kręcę się różnie i jakimiś bokami po wiochach gdzie asfalt taki sobie, a to podciągam się autostradą i niekiedy na bezdroża. No uniwersal na całego.
Spalanie u mnie to 4,8-5,2 l. Ok 300km dopiero się rozglądam za stacją. Jak zaczyna migać ostatnia kreska to nieraz mam 310-320 km a i tak nie mogę wtedy upchnąć więcej niż ok 15 l, więc coś wskaźnik przekłamuje i możliwe, że jak miga ostatnia to więcej jest w baku niż myślimy. Może ktoś to sprawdził ?
Więcej pali to już autostradą, tam nawet ponad 7 poszło.
I nie wiem na co go zamienić. Gdyby jeszcze taki sprzęt produkowali (po jakiś tam liftach jak V-Stroma) to bym kupił.
A tak mam ból głowy i może będę szukał pokrewną GSX650F z jak najmłodszego rocznika (żeby zostać przy marce).
Te spalanoe mnie ciekawi czy to kwestia stylu jazdy. No ja przyznam że troche ta manetą szarpie 👹 nawet jak niby jade powoli to jakostak musze sie hamowac. Ja raz "prztestowałem" ile pojedzie na jednym tankowaniu efekt byl taki ze przy 307kilometrach stanalem na autostradzie i potrzebna byla akcja ratunkowa 🤷♀️ co do nowszego sprzetu to bandzior mial jeszcze jeden lift nadwozia juz po zmianie na wodniaka i mpzna wyrwac egzemplarze 2011/2012 a to nie sa jakies stare motocykle. Byl test na kanale polecam obejrzeć:)
Identyczny jak mój. Kolor i kufer też taki sam.,silnik czarny.
Przydatny deflektor,bo wiatr wali w kask.Przyciaga wzrok na parkingu, choć nie każdemu musi się podobać.To prawda,że przy wolnym manewrowaniu nie jest super precyzyjny i intuicyjny, kwestią przyzwyczajenia.Bywają problemy przy zrzucaniu biegów podczas dojeżdżania do swiateł,ale to wtedy,kiedy obroty silika są zbyt wysokie.Co do spalania ,specjalnie nie sprawdzam.Kiedyś przy spokojnej jeździe w dwie osoby,trasa 4.6l.Kto nie wierzy,nie musi.To mój drugi bandit 650.
Może to twój? Sprawdź w garażu...
@Octopuseatingsushi Sprawdziłem,stoi sobie.Tydzuen temu odpalany ostatni raz.🙂
Dzieki za komenta :)
Witam, bardzo dobry film 👍Mam prośbę. Mam też Banditę650, gdzie można kupić takie etui z oparciem i oczywiście uchwytami.
Dzieki za komenta. Mozesz napisac bardziej precyzyjnie o jakie etui chodzi?
@motomity Mam Suzuki Bandita GSF S 650 (2007)
Poluję na takiego, ale pewnie wiosną będzie większy wybór
Da sie jeszcze wyrwać cos sensownego w sensownych pieniądzach
Odczuwasz różnice między gaznikowcem a wtryskiem?
Szczerze to nie za bardzo, pewnie jakby jwchały obok siebie costam by bylo ale tak pod dupą to nie ma różnocy :)
Jednak wodniak fajniejszy po 1 ma chlodzenie po 2 wieksza moc i moment po 3 wtrysk
Prędzej zagotujesz wodniaka niż bandziora olejaka jak się dba to gaźnik nie jest problem i spalanie jest bardzo niskie
Moze kiedys ci wpadnie w ręce hornet 600 i porownanie do 600 i 650siątek
Właśnie na to poluje :) wtedy bede miał komplet. Byl juz fzs, bandzior, gsr, er6, brakuje SVki i Horneta
Bandzior jest lepszy niż suzuki SV, co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości.
stsbilniejszy wygodniejszy w wersjach s silnik mniej wibruje osiagi +/- te same na prostej sv duzo lzejsza osobiscie wole sv przez silniejszy dol srodek i nizsza mase .
porownujac do sv 650 s ktora jezdzilem seria vs seria to bandit stsbilnijeszy na wiatr bo ciezszy wygodniejszy bo w sv s manetki sa nizej duzo (przez to przerwbialem kierownice na podobna do bandita s 👌🏻) silnik pracuje duzo gladziej bo to rzedowa 4 👌🏻 co do elsstyki w porownaniu do er6 bandit ma duzo krotsze przelozenie calkowite wymuszone niewiele wieksza moca na duzo wiekszych obrotach co pomaga mu nadazac za er w tego typu probach na tym samym biegu bo gdyby je zrownac obrotami silnika er by zjadl bandita w poczwtkowej i srodkowej fazie przyspieszania naturalnie 👌🏻 …. co do gsr i fazer 600 na maxa zbieraja sie lepij niedaltego ze nietrzeba zmieniac biegow tak wczesnie tylko dlatego ze maja wiecej mocy w piku chociaz same zmiany to zawsze strata oczywiscie im dluzsze tym wieksza 👌🏻 ogolnie dobry sportturystyk klasy sredniej .
Dzieki za obszerny komentarz 😎💪🤟
@ warto dodac ze w kwesti prowadzenia b650 jest lepszy od sv 650 s wedlug testu motorrada podaja ze ma rozklad masy 50-50 ja mierzylem sv na wagach w garazu to ma 47 przod 53 tyl oznacza to mniej wiecej tyle ze sv niebedzie w stanie wyjsc w tskim tempie zwinkla jak b650 bo przod wczesniej zacznie wyjezdzac na zewnatrz chociaz ten sam rozmiar gum i nizsza masa calkowita ratuja sytuacje i ja mierzylem z kierowca na moto w pozycji neutoralnej niewiem jak oni mierza bo niepodaja tak czy owak pod tym wzgledem czyli rozkald masy b650 na 90% jest lepszy niz sv pod szybka jazde w zakretach od mojej cb 500 tez niestety 👌🏻 i ma to sens powiedzmy bo rzedowe 4 maja wiecej masy z przodu w V zwalszcza 90 stopni trudniej z przednim cylem mocno pochylonym jest uzyskac tski rozklad masy bo przedni cyl tznwychylony do przodu przestseia reszte pieca w tyl 👌🏻 ale oczywiscie mozna z valka uzyskac taki rozklad tyle ze np sv takiego niema tak ze pod tym wzgledem b650 lepsze ale ma to znaczenie glownie dla kierowcow jezdzacych w szybszym tempie jak jezdzi sie wolno to to prsktycznie nierobi roznicy . z wszystkich sprzetow jakie mialem najgorzej bylo pod tym wzgledem w silverwingu 600 43-57 👌🏻 tam przod odrazu lecial na zewnatrz po odwinicieu na wysjcach strasznie tego nilubilem 👌🏻🍿
Czemu taki wybór po fzs 600? Cheć poznania konkurencji? W mojej opini to regres. W praktycznie kazdej dziedzinie bandit jest gorszy. Jedyna zaleta abs. Osiagi wzgledem fzs 600 sa gorsze. Pamietam jak latałem z kolegami jeden mial bandita drugi jajko 750 to bandit zostawal z tylu. Jajko szlo na równo.
Cześć Karol!!! Dzięki za komenta. Progres/regres to w zasadzie dość subiektywne odczucia. Po motocyklach, które miałem już w życiu wszystko poniżej 180 koni byłoby "regresem" (po Yamaha R1 czy Honda CBR 1100XX - którymi się bujałem). Pytanie po co potrzebuje sprzeta czy żeby ucierać nosa wszystkim na prostej? Jeśli tak to bandzior w stosunku do R1 na pewno bedzie regresem;] idąc tym tropem powinniśmy iść z każdym kolejnym moto tylko w górę a ja musiałbym się rozglądać za Hajką, ZX12R albo GTRem 1400... Co do porównania do FZSa600 (miałem te moto w sumie 5 sezonów) przejechałem dobrze ponad 20k km - były tory, były szkolenia, były grane alpy itp chyba wszystko co można na takim moto robić i go po prostu kochałem i powiem tak... na papierze się różnią - w rzeczywistości różnica nie jest wielka, wiadomo fzs "trochę" szybszy, "trochę" lżejszy, trochę + trochę taje jakąśtam różnice za to bandzior mam wrażenie bardziej elastyczny np na wysokim biegu przy niższych prędkościach szybciej wstaje co powoduje że w ruchu codziennym wygodniej się jeździ, w zakręcie nie widzę jakiejś ogromnej różnicy mimo nadwagi bandziora. Ogólnie mociaki podobne - z resztą zrobie zapewne porównanie tych 2 moto osobny odcinek - pewnie będzie burza. Ogólnie patrząc na papier fazer wygrywa w praktycznie każdej konkurencji. Może nie wiele, ale jednak wygrywa - oprócz rzeczonego ABSu - który był moim warunkiem koniecznym (już wiesz czemu nie fzs). W ogóle przy wyborze moto było sporo perypetii (niedługo będzie o tym odcinek Vlogowy) miał być FZ6 z ABSem ale ilość śmietników na naszym rynku jest zatważająca, trafiłem same ulepy więc jest Bandzior. Co do tego Pędu za coraz mocniejszymi i szybszymi mociakami mam takie spostrzeżenie że każdy początkujący motocyklista (nie wiem ile latasz na moto) nie wyobraża sobie żeby kolejny motocykl był słabszy niż poprzedni dlalego lądują na 600 potem 800 aż kończą na litrze... ja też tak miałem ;];];] ale po osiągnięciu pewnego levelu gdzie już nie ma za bardzo nic mocniejszego i napawaniu się atomowymi przyspieszeniami i często wyczerpaniu limitu farta - jak w moim przypadku - ludzie (kupa ludzi w moim otoczeniu) kupują albo "zwykłe" około 100 konne 600 albo część przesiada się nawet na maxiskutery i sobie na spokojnie pyrka na codzien albo kupują 250/300ccm i zaczynają się uczyć "NA PRAWDĘ" jeździć na torach szkoleniach itp... ;] może nagram na ten temat osobnego vloga jak bedzie pogoda i bede miał chwilę na temat mojej filozofii motocyklizmu, bo dla mnie najważniejsze żeby moto dawało przyjmeność a moc czy tabelki to sprawa trzeciorzędna;] dzieki za komenta raz jeszcze i zachęcam do pozostałych materiałów
@motomity właśnie fzs-em zamykam zaraz 8 sezon. A w sumie mija, bo od paru lat nie mam dłuższej przerwy jak 2 tygodnie między sezonami. Nawinąłem nim 80 tys km, głównie po miescie i okolicach kotliny klodzkiej. Nie zmieniam go bo uważam, że na miasto to i tak za dużo. Na krajówki w sam raz. Na autostradam może czasem brakować ale to już i tak daleko mijając rozsądek i predkosci podróżne. Nie zmieniam go bo sobie założyłem, że dopóki nie będę potrafił zrobić nim wszystkiego to nie kupię nic mocniejszego. Dla mojej ergonomii, potrzeb mocowych, uniwersalizmu i zaspokojenia pragmatyzmu to tracer 900 z odblokowanym ecu by wystarczył. (Tiger 1050 sport na monowachaczu wchodzi jeszcze w grę). Sam nie hejtuje samych osiągów czy mocy. Ciężko też porównywać stare motocykle, które konkurowały ze sobą. W zasadzie nie da się znaleźć w 100% zadnabych. A na wrażenia z jazdy wpływa to czy łożysko jest już na wykończeniu, tłoczek w zacisku hamulca zatarty, czy łańcuch napędowy ma jedno ogniwo zatarte. Przerabiając już 2, 3 czy 4 cykl eksploatacyjny niektórych elementów wiem jak potrafią wpłynąć na odczucie z jazdy. Sam tez poczynilem sporo zmian wplywajacych na prowadzenie, szersza z inna geometria kierownica, czy podwyzszenie tylnego zawieszenia. Wiem, że fazera nigdy już nie sprzedam (ma 145 tys km), a raczej będę dokładał kolejne motocykle. Na razie jako drugi jest tnt 125 z różnych powodów. Troche tłumaczę użycie słowa regres, dochodzę do wniosku, że z przekąsem go użyłem. Prawda jest taka, że 95% motocyklistów to i 125 nie umiała by wykorzystać blisko chociaż 90% możliwości gdzie indziej niż na prostej.
Nie wiem czy my idziemy do przodu czy sie cofamy ??? 2006 to sie sprzedaje a nie kupuje!!! Ja rozumiem ze nie kazdy ma kase ale patrzmy cos chociaz nie starsze niz 10 lat ??
Ooo, ktroś musiał poranną kupę zrobić
Stara dobra japonia nie jest zła 🤪
@@motomity Nie mowie ze jest , ale za 20 lat tez beda na You Tube motocykle z 2006 roku ? No ludzie
Prawda... ja testuje to co mi wpadnie w łapy :) mam na kanale motocykle z 2024 ale mam tez z 1998 🤷♀️ a za 20 lat podejzewam ze tez ludzie beda ciekawi czy moto z 2006 roku daje radę :)
Z jednej strony racja, z drugiej to są złote czasy motoryzacji. Jeszcze normy nie zabijały osiągów. Pompy hamulcowe czy zaciski są wsadzane z zapasów magazynowych do dziś do motocykli średniej klasy. Silniki bez większych problemów. Spalanie nie odstaje. Nawet masa się nie różni a czesto obecnie jest regres i powrót do stalowych ram. Architektura się nie zmieniła na przestrzeni lat. W zasadzie nie ma znaczących różnic wzgledem nowych motocykli klasy średniej. Różnice robi zużycie. Chciałbym porównać takie 20 letnie moto przeniesione w czasie z salonu w stanie nówki (+obecnie produkowane opony) z obecnie produkowanymi motocyklami. Myślę że porównanie byłoby ciekawe.