SEKS PO ŚLUBIE - Czy jest obowiązkowy?
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 18 ต.ค. 2024
- Zapraszamy, SUBSKRYBUJ nasz kanał: goo.gl/PYuufX
A jeśli chcesz nas wesprzeć, możesz zrobić to tutaj: patronite.pl/j...
♥♥♥
Czy żona może odmówić mężowi, a mąż żonie?
Czy seks w małżeństwie jest obowiązkowy?
♥♥♥
Ramona i Jan Figatowie - Jesteśmy katolickim małżeństwem, a naszą główną wspólną pasją jest Jezus.
Zapraszamy na naszą stronę: www.jednymserc...
Oraz na stronę Fundacji Jednym Sercem: fundacja.jedny...
Jeśli chcesz wesprzeć projekty ewangelizacyjne naszej fundacji, możesz to zrobić modlitwą lub wpłacając darowiznę:
Fundacja Jednym Sercem
ul. Grenadierów 21 lok. 31
04-052 Warszawa
Nr konta: 09 1750 0012 0000 0000 3997 4126
Tytułem: „Darowizna na cele statutowe”
♥♥♥
Zapraszamy również do śledzenia nas na:
INSTAGRAMIE: / jednym.sercem
i FACEBOOKU: / jednym.sercem
♥♥♥
Kontakt do nas: kontakt@jednymsercem.pl
Możecie również pisać na adres:
ul. Grenadierów 21 lok. 31
04-052 Warszawa
♥♥♥
Co do treści naszych odcinków chcemy powtórzyć za św. Teresą od Jezusa:
"Jeśliby w tym (...) znalazł się jaki błąd, będzie to tylko skutkiem mojej niewiedzy. We wszystkim poddaję się nauce świętego Kościoła Rzymskiego, w którym żyję i oświadczam oraz przyrzekam, że w Nim chcę żyć i umierać" (Twierdza wewnętrzna).
![Pogłębiarka #PODCAST [#75] Strach przed seksem w małżeństwie. - dr Elżbieta Wróblewska](http://i.ytimg.com/vi/MoF-a8pgU1g/mqdefault.jpg)
![[Gegagedigedagedago] NEW Help Gegagedigedagedago Nugget escape from Nikocado Avocado Challenge](http://i.ytimg.com/vi/hJWnwRC2Fz8/mqdefault.jpg)
Nasz komentarz do filmu: th-cam.com/video/Ol4Stb7hexI/w-d-xo.html
Ważna jest prawda a nie reakcja ogółu, jakby piersi chrześcijanie przejmowali się reakcją ogółu a nie głoszeniem prawdy to nigdy nasza religja nie znalazła by się na kontynencie europejskim. Szanuje że pod atakiem się nie ugieliście i tak trzymać.
To co mówicie, uświadamia, jak bardzo edukacja seksualna w Polsce jest potrzebna...
Dokładnie - młodzi ludzie w tacy nieuświadomieni. Jak można takie pierdoły gadać? Obowiązkowe patologiczne współżycie z mężem pijakiem?
SEKS JEST OBOWIĄZKOWY ZARÓWNO W MYSL REŻIMU PRAWA CYWILNEGO - KODEKS RODZINNY i OPIEKUŃCZY, JAK I W MYŚL PRAWA KANONICZNEGO - JAK I W MYŚL BIBLI.
KOŚCIÓŁ I WIARA KATOLICKA TO OGROMNA WARTOŚĆ
NIE BIERZ ŚLUBU BO BĘDZIESZ TYLKO MĘŻA MĘCZYĆ I CIĘ ZDRADZI W KONCU.
To nie jest problem braku edukacji seksualnej tylko brak wyobraźni u drugiego partnera który nie pomyśli o tym jak on się czuje i męczy się. A wystarczy postawić się w jego sytuacji
Biedni mężczyźni wpędzani w alkoholizm, tym razem dlatego, że żona odmówiła seksu. Mówicie bardzo szkodliwe rzeczy, jako DDA jest mi zwyczajnie przykro to słyszeć. Wiem, że alkoholicy stosują mechanizm wyparcia i przerzucenia winy na innych, przykro jednak słyszeć takie słowa z ust kobiety - bo często alkoholik staje się dla swojej żony oprawcą. No ale to już KK nie interesuje, niech leje, niech chleje, broń Boże rozwód.
Bredzisz. Sflustrowany facet nagle odstawiony od seksu musi jakoś odreagować. Jeśli jest wierny to poprawia sobie nastrój alkoholem albo bawi się w doktora z kolezankayz pracy. Po pół roku bez seksu facet ma niską samoocenę i musi odreagować.
„Sam akt seksualny nie powinien być skupiony na przyjemności”... smutni, sfrustrowani ludzie. Współczuję Wam, jeśli to właśnie wynosicie z Kościoła
współczucie to bardzo cenna emocja, jednak w Twoim przypadku raczej nieprawdziwa...
"Współczucie - stan emocjonalny, w którym jeden człowiek solidaryzuje się z inną osobą, współodczuwa. Może mieć to związek z przeżywanym przez nią cierpieniem czy wyrażaniem głębokiego ubolewania, okazywanego komuś nieszczęśliwemu"
Rozwiniesz? Smutnym, sfrustrowanym człowiekiem to możesz być Ty, jeśli wyciągniesz coś całkowicie z kontekstu gdy chodzi o pewne zasady religijne.
Od dawien dawna znanym jest fakt, że w chrześcijaństwie, akt seksualny głównie służy prokreacji. Czy oznacza to, że nie może być przyjemny? Oczywiście, że może i najczęściej właśnie jest. To, czego nie rozumiesz, to głębia która idzie wraz z tym aktem. Dwoje wierzących ludzi nie uprawia seksu, żeby sobie sprawić przyjemność, a skupia się na czymś większym, czymś co jest na zupełnie innym planie, postrzegane wyłącznie przez osoby uduchowione, które rozumieją, że życie fizyczne, i życie duchowe to inne sfery.
Katolik skupiać się powinien bardziej na życiu duchowym. I tu właśnie wchodzi temat aktu seksualnego - czyli złączenie się dwóch ludzi mających inne spojrzenie na pewne rzeczy, nie skupiających się tylko i wyłącznie na orgazmach i przyjemnościach. Czy oznacza to brak przyjemności, albo że przyjemność jest grzeszna? Nie, jest po prostu czymś dodatkowym, a nie głównym czynnikiem podejmowania zbliżeń seksualnych.
Kwestia podejścia. Nie rozumiem co jest złego w takim spojrzeniu na pewne rzeczy, ale widzę, że Ty i Twoja potrzeba przyjemności jest na pierwszym planie i jest tym czynnikiem decydującym. Tyle, że przyjemnie to możesz mieć z każdym, z kim odbędziesz stosunek seksualny, a nie taki jest cel seksu, żeby z KAŻDYM dążyć do przyjemności, a żeby złączyć się z DRUGĄ osobą i oddać się w pełni tylko jej.
Nie powinien być skupiony wyłącznie na przyjemności, na przyjemności oderwanej od miłości i chęci posiadania dzieci. Proszę, słuchaj ze zrozumieniem.
Młodzi, wykształceni ludzie powielają ślepo farmazony głoszone przez kościół i księży, którzy w teorii o seksie nie powinni za wiele wiedzieć... Myślałam, że Ramona jest fajną, mądrą dziewczyną i z normalnym podejściem... A tu mówi o tym, że alkoholizm mężczyzny jest wynikiem odmowy seksu ze strony kobiety... Brak słów...
lunecja dokładnie jest to ogromnie szkodliwe. I tak na świecie zbyt wiele jest żon nad którymi mężowie się znęcają fizycznie i psychicznie, a za wszystko obwiniają się one same. Tego typu herezje tylko ten problem pogłębiają. I tak, jeśli kobieta nie chce współżyć z mężem to jej wina, jeśli ten wpadnie w alkoholizm to jej wina, jeśli ja zdradzi to tez jej wina, a jeśli pewnego dnia ja uderzy, to tez jest jej wina. Jest to po prostu chore i nie ma NIC wspólnego z miłością
Ramona powiedziała, że to może prowadzić do alkoholizmu a nie, że zawsze i na pewno prowadzi. Proszę słuchać uważnie.
Marek Strzelec oczywiście, może prowadzić do alkoholizmu, podobnie jak zdrady czy przemocy. NIC nałogu, czy przemocy nie usprawiedliwia
Oczywiście że może prowadzić do alkoholizmu, moja żona miesiąc po ślubie ogłosiła jednostronnie tzw. "biale małżeństwo" nic tylko zostało mi się upijac codzienne, ale jestem ostrożny bo wiem już do czego prowadzi nieodwołalnie alkoholizm..
@@pawe4001 Jeśli tak faktycznie jest jak piszesz, to zamiast się upijać wnieś do Sądu biskupiego wniosek o stwierdzenie nieważności zawarcia sakramentu małżeństwa .Żona jeśli prawdomówna to potwierdzi przed sądem swoje zdanie i po problemie, znajdziesz kobietę co lubi seks. Nic mnie tak nie wkurza jak mężatki twierdzące, że seks może dla nich nie istnieć. To jak nie czują pociągu seksualnego to po co one wogóle wychodziły za mąż? Bo koleżanki się hajtnęły? Papież Franciszek ułatwił procedury stwierdzenia nieważności.
Dzięki za tak piękną ilustrację wartości Kościoła - większym problemem jest pokusa "grzechu masturbacji" niż to, że jedno z partnerów się zmusi do entuzjazmu (jeśli to w ogóle możliwe) i zgodzi na seks, którego nie chce. Szacunek dla autonomii jednostki nigdy nie był waszą mocną stroną.
Nie wszyscy w KK myślą, że zmuszanie jest dobre, jestem katoliczką i ten materiał przyjmuje z brakiem akceptacji i strachem, że tak często/niekiedy KK uczy.
Mówicie o seksie i prokreacji- a macie jedno dziecko, czyli nie uprawiacie juz seksu??
2 dzieci stracili
Obejrzałam cały film i jakoś nie było w nim mowy o tym, że jedynym celem seksu jest poczęcie dziecka. Za to była mowa, że para może współżyć w dni niepłodne, jeśli w danym czasie nie chce zajść w ciążę. Radzę słuchać uważniej :)
Seks jako symbol zjednoczenia z Bogiem? ... Zabrzmiało to dość niefortunnie.
Podobnie dziwnym wnioskowaniem jest to, że jeśli żona nie będzie się oddawała mężowi, to ten może uciekać w gry komputerowe...
Jeśli któraś ze stron nie ma ochoty na kontakt cielesny (taka przyczyna wystarczy), to ten, kto jest chętny powinien to uszanować. (Ja gier komputerowych nie lubię, ale jeśli ma dla kogoś stanowić substytut czy też odskocznię, to niechże w ten sposób odskakuję - nie widzę w tym nic złego). Odmowa z braku chęci nie jest żadną próbą upokorzenia; upokorzeniem jest to, że idzie się do łóżka kiedy nie ma się na to ochoty. Upokarza się wówczas samego siebie (poprzez brak poszanowania swojej Woli) jak i swojego partnera, który jest nieświadomym (mam nadzieję, że nieświadomym 🙄)... semigwałcicielem.
serio, proponuję się przekwalifikować, jesteście straszni, to okropne że tu trafiłam, do tego ranicie moje uczucia religijne. powinni tego zabronić
Dlaczego Twoje uczucia religijne są ranione? Niestety oni przekazują nauki KK i są one prawdziwe, zgodne z KK. Poszukaj cytatów na temat seksu w małżeństwie w Biblii lub poczytaj zdania księży na ten temat. To, że nijak ma to się do rzeczywistości i jest toksyczne to inna kwestia.
Mężczyzna zaczyna pic bo lubi i nie zna umiaru, a nie bo nie uprawia wystarczająco seksu. To nigdy nie jest wina kobiety.
Nieprawda czasem mężczyzna ucieka w alkohol bo jest niespełniony seksualnie. Znam kilka takich przypadków.
Filmoteka987 a ja znam inne przypadki i nadal twierdze ze to nigdy nie jest wina kobiety
"Nigdy nie mów nigdy"
@@Filmoteka987 mam przykrą wiadomość, to przeważnie nie jest jeden oczywisty do wskazania powód. To często głębokie zranienia i traumy, które kryją się głębiej. Są też przyczyny biologiczne, predysponujące daną osobę, różne czynniki nawarstwiają się i cyk! mamy piękną relację z substancją. Ale to zwykle jest proces.
Paweł uprzyjemnia sobie życie piciem bo kobieta zła była...żenada Ci faceci, zawsze szukają winnych. Każdy jest kowalem własnego losu.
Jedno zaprzecza drugiemu. Zbliżenie nie może być przyjemnością, tylko w celu prokreacji. Kierujecie się cyklem kobiety. Gdy ta w danym dniu ma dni niepłodne to wg Was,można uprawiać seks tylko po co ?bo podobno nie można dla samej przyjemności. 🤔
Dla ZJEDNOCZENIA XD
4:55 - 5:20 czegoś tu chyba nie rozumiem... Zmuszać się do przyjemności? Czyli legalna, świadoma zgoda na gwałt? Chyba za bardzo interpretujecie Biblię na swój sposób.
Nie powiedziałabym, że to jest problem z internterpretacją
Dlaczego korzystanie z naturalnych dni bezpłodnych jest moralne, a korzystanie ze sztucznej antykoncepcji jest niemoralne?
Naturalna antykoncepcja opiera się na naturalnej biologii kobiecej, tzn. zaprojektowanej przez Boga i zakłada istnienie dni płodnych i nie płodnych, jak i to że cykl może się przesunąć i tak dalej, innymi słowy zdajesz się na narzędzie które dał ci sam Bóg czyli obserwacje swojego samego ciała, wiesz że cykl może się przesunąć więc suma summarum pozostawiasz decyzję w dużej mierze w rękach Boga, nie próbując "obejść" tego naturalnego mechanizmu który nam dał. Używając innej nienaturalnej antykoncepcji, używasz narzędzi stworzonych przez człowieka, i próbujesz obejść prawo naturalne czyli coś co zaprojektował sam Bóg, rościsz sobie 100% prawo do decyzji kiedy dojdzie zapłodnienie próbując zminimalizować znaczenie własnej biologii poprzez sztuczną ingerencję, innymi słowy to trochę tak jakby pani pokazała środkowego palca Bogu i powiedziała "e co ty mi będziesz mówił kiedy co mam i jak robić, sama będę decydować a nie ty". Teoretycznie można by powiedzieć "no cuż ale prezerwatywa też może pęknąć przez Boską ingerencję" (i zapewne tak się dzieje), ale używając innej antykoncepcji niż naturalna wykazuje się pani intencją typu "wpaść nie mogę, seksu mi się chce, a tobie (Bogu) nie ufam, ufam bardziej gumie stworzonej w jakiejś fabryce".Jeśli jednak uważa pani że antykoncepcja jako taka jest zła niezależnie czy naturalna czy nie to z tego co wiem, nikt jej nie nakazuje ;) Na koniec pragnę powiedzieć, że tylko wyjaśniam, nie chce się kłócić, przedstawiam tylko punkt widzenia, pozdrawiam i z Bogiem.
Kobieta jest plodna tylko okolo 9 dni a facet caly czas wiec to on niech sie truje lekami a nie kobieta. Nie popieram antykoncepcji kobiet bo sie baby trują, leki biorą a facet sobie fruwa nic nie robi. Zdrowy a jej choruje watroba itp.
Powinniście dodać że przymuszanie do seksu - fizyczne jak i psychiczne, jest karalne. Takie rzeczy należy zgłaszać organom ścigania i jest to jednoznaczne z gwałtem.
Dokładnie. Dziwię się że kościół dopuszcza do małżeństwa takie osoby które nie będą współczuć i nie chce współżyć. Jeśli ktoś nie chce uprawiać seksu z partnerem lub robi to tylko by mieć dzieci to powinien być zakaz zawierania małżeństw dla takich ludzi. Bądź ich unieważnianie.
@@musztardowytygrys3230 Takie osoby nie moga zawrzec sakramentalnego malzenstwa - przed slubem ksiadz zadaje takie pytanie.
Slubu nie da sie uniewaznic, mozna co najwyzej stwierdzic niewaznosc zawarcia malzenstwa.
i też jest to grzech ciężki
często zdarza się że lekarz uregulowania cyklu u kobiety stosuje właśnie środki antykoncepcyjne
Ale farmazony xd
To że Ty czegoś nie rozumiesz, to nie znaczy od razu, że są to farmazony iks de
Skoro to sa farmazony to tego Natalio nie ogladaj. Nikt Cię nie zmusza bys sie do tego stosowala. Zyj jak chcesz.
th-cam.com/video/MAHeT3RJmHs/w-d-xo.html
Skoro seks służy tylko prokreacji, dlaczego dozwolone jest świadome współżycie w dni niepłodne? To nie jest grzech popełniony z premedytacją?
Musieli sobie wymyśleć jakiś "legalny" sposób, bo nawet katolicy nie chcą mieć tyle dzieci ile natura chciała.
Skąd Ty te wnioski wysnułeś? Nie, nie służy tylko prokreacji. Przede wszystkim służy okazywaniu miłości i budowaniu więzi. A towarzyszy mu płodzenie dzieci i przyjemność.
O ludzie 😬 powinniscie uprzedzic na poczatku filmu ze jest przeznaczony dla ludzi z doswiadczeniem zyciowym
Stworzyliscie narzedzie do manipulacji osobom ktore wykorzystuja seksualnie innych a takze dla nalogowcow którzy aby osaczyc osoby z otoczenia potrzebuja wymowek dla swojej choroby.
Jedna osoba nie majaca ochoty na seks musi to ukryc, a druga osoba musi to zrozumiec, ze ta pierwsza osoba nie chce. Moglibyscie wytlumaczyc jak to zrobic? W tym rownaniu jest chyba troche za duzo niewiadomych, ale wy pewnie znacie odpowiedz. Z gory dziekuje.
Większych głupot dawno nie słyszałam, to wręcz przykre ze ktoś w ten sposób o seksie się wypowiada 🤦🏻♀️ coraz więcej powodow by nie wracać do kościoła. Seks ma być przyjemnością a nie prowadzić głównie do prokreacji XD nie zachęcacie do wiary wręcz przeciwnie. Jak dla mnie to już fanatyzm nie wiara.
A może pani wybiera hedonizm a wiara to tylko przyprawą do życia?
Nic nie zrozumiałaś. Przede wszystkim ma służyć umacnianiu jedności między MAŁŻONKAMI. a przy tym otwartość na życie podczas każdego aktu. Proste jak cep.
@@marek2363 bo to oczywiste, jestem taaak bardzo otwarta w momencie, kiedy dni niepłodne znam na pamięć i bezczelnie korzystam tylko z nich.
Jak będziesz budować swoje życie na hedonizmie to Twoje małżeństwo w przyszłości z całą pewnością się rozpadnie. Nie masz pojęcia jakie będzie to mieć dla wszystkich (W tym dzieci) konsekwencje, a teraz wydaje Ci się że jesteś mądra...
W średniowieczu chyba znaleźliście wehikuł czasu, wsiedliście i tak trafiliście tutaj 😅 szacun ze daliście radę ogarnąć nowe technologie i nagrywacie te głupoty, ale kiedy wracacie do siebie?
Popłakałam sie:) uwielbiam Twoj sarkazm:)))
Buahahahahahaha 🤣👍
Czyli niespełnienie seksualne może być przyczyną obniżenia własnej wartości a odmowa współżycia bez podania przyczyny może powodować „grzech” masturbacji?! To może jeszcze pedofilii?! Większych głupot jeszcze nie nagraliście.
Akurat to jest prawda. Nigdy nie poznasz co myśli facet jeśli ci nie powie
Współczuję Waszemu dziecku. Mam nadzieję, że wyrośnie na mądrą osobę, nie to co Wy.
Nie tylko głupota ale chamstwo w twoim wpisie.
To jeden z najbardziej obrzydliwych materiałów, jakie kiedykolwiek widziałem. Poziom Biblii. Fuj.
Seks jeSEKS JEST OBOWIĄZKOWY ZARÓWNO W MYSL REŻIMU PRAWA CYWILNEGO - KODEKS RODZINNY i OPIEKUŃCZY, JAK I W MYŚL PRAWA KANONICZNEGO - JAK I W MYŚL BIBLI.
SEKS PO ŚLUBIE JEST OBOWIĄZKIEM OBOJGA MAŁŻONKÓW ZARÓWNO NA PODSTAWIE ŚLUBU KOSCIELNEGO JAK W MYŚL ŚLUBU CYWILNEGO I CO ŁYSO WAM?
KOŚCIÓŁ I WIARA KATOLICKA TO OGROMNA WARTOŚĆ
To nowy kabaret? Taki youtubowy? Występujecie też na żywo?😂😂😂
Wypowiecie się na temat edukacji seksualnej? Ciekawi mnie wasze zdanie na ten temat.
Jestem singielką i widzę, że wiele problemów małżeńskich mnie omija...niby współżycie jest dozwolone ale nakazów i zakazów jest od groma...nawet w małżeństwie...
Ej oni w to serio wierzą bo ja nie mogę pozbierać szczęki z podłogi?
Czyli jeśli jednej osobie się nie chce, nie ma w tym momencie ochoty, to nie jest to uzasadniona odmowa i ma się zmusić, skoro wtedy jej to nie przyniesie przyjemności..? Będzie czuła się zmuszona, bo niby z miłości nie wypada odmówić, no ale co ze swoim dobrem, uczuciem itd..?
Serio nie rozumiem, a bardzo bym chciała. Dajcie znać, proszę.
Dokładnie o tym samym pomyślałam :)
Celem jest zjednoczenie. Jeśli nie ma tego zjednoczenia zbyt często (bo np żona odmawia chcąc coś ugrać) drogi małżonków często się rozchodzą... czasem jak nie chce Ci się robić dobrej rzeczy a się niejako do niej zmusisz to co w tym złego? Właśnie to jest normalne podejście
@@pawe4001 Zgoda na seks bez ochoty na niego to nie jest dobry uczynek. A jak ktoś wiecznie nie ma ochoty to może coś jest nie tak i powinien zasięgnąć jakiejś pomocy i ta druga osoba powinna mu w tym pomóc bo to jest MIŁOŚĆ a zmuszanie drugiej osoby to jest totalne przeciwieństwo miłości i oczywiście gwałt.
@@hanna_mkk
Nikt tutaj nie mówił o jakiejkolwiek Dokonane wpisy pokazują, że każdy usłyszy to co chce.
Obejrzałem państwa cały film i zgodzę się że ważna przede wszystkim jest miłość i zrozumienie .
a co do reszty to państwa wybór. ;)
Między innymi przez pogląd KK na seks oraz przedmiotowe traktowanie kobiet odeszłam z niego jak i od wiary. Żal mi waszej córki, bo będzie od małego karmione takimi bzdurami np. że musi zmuszać się do seksu, bo inaczej przyszły mąż wpadnie w alkoholizm, że antykoncepcja to zło, że nie może oglądać Harry’ego Pottera, a Halloween to święto szatana, że niewidzialny Pan kontroluje każdy jej ruch.
To jest totalnie bzdurna interpretacja Biblii. SW. Pawel mowil ze cialo zony nalezy do meza tylko w sytuacji kiedy sa JEDNO. Jesli partner nie ma ochoty na wspolzycie to znaczy ze nie sa JEDNO, maja jakis problem w malzenstwie i powinni go rozwiazac. Przykro mi ze przez durne interpretacje, ludzie traca wiare w Boga.
Bardzo ładnie mówicie o miłości. Ale kwestia uzależnień została bardzo bardzo sproszczona. Nie da się podsumować tego jednym zdaniem i stwierdzić że uzależnienia najczęściej biorą się z X. Zwłaszcza krzywdzące jest sugerowanie że mężczyźni wpadają w uzależnienia gdy żony odmawiają im seksu. Albo wyszczególnienie samooceny mężczyzn związanej z seksem. Jakby płeć miała tutaj znaczenie. Tak więc fajnie że miłość, szacunek i połączenie duchowe, ale proszę, jeśli nie macie wiedzy w temacie psychologii, to nie sprzedawajcie w internecie takich bzdur :( nie powolujcie się na księdza który mówi że "większość uzależnień" jesli ten ksiądz nie prowadzil ani nawet nie czytał żadnych badań. Jesteście sympatyczni i fajnie że się kochacie. Dzielcie się tym. Swoimi doświadczeniami, swoimi przemyśleniami. Ale wiedzcie gdzie nie macie wiedzy i nie głoście swoich przemyśleń jako prawdy albo statystyk.
Pozdrawiam,
Psycholog
To po co seks, skoro mówicie że ma on się nie skupiać na przyjemności a mówicie ze zachęcacie do korzystania z ,,cyklu"?
Współżycie to intymność największa jaka może istnieć między dwojgiem osób. Przyjemność nie jest najważniejsza, ale ważna.🙂
Mówicie o obopólnej zgodzie, jednak wcześniej, gdy mówiliście o tym, że gdy druga osoba ma potrzeby, to pomimo tego, że ta pierwsza ma zmniejszony popęd, musi się dostosować, jeśli jest dobrą żoną czy mężem. Czy nie rodzi to ryzyka gwałtu małżeńskiego, bo moim zdaniem, sama czynność zawarcia związku małżeńskiego trochę taką zgodą na pożycie jest. Oczywiście pytam wykluczając to, że para ze sobą rozmawia na ten temat
Myślę, że chodzi o obopólne dostosowanie i znalezienie złotego środka.
Małżeństwo musi o tym rozmawiać. Jak o wszystkim.
Jak jest "ból głowy" przez pół roku czy dłużej, to małżonkowie się nie jednoczą i takie małżeństwo niechybnie musi się rozpaść, a dzieci czeka ogromny wstrząs i trauma. Czego tu nie rozumiesz?
Kocham mojego męża, pragnę go swoim ciałem i umysłem i chce mu sprawiać przyjemność, a on mnie!!! Na tym polega małżeństwo. Jeśli wy nie skupiacie się na przyjemności to po co uprawiać seks, można się poprzytulać dla miłości.
Seks dąży głównie do czego? Do prokreacji. To, że ludzie się nim posługują do cielesnych spełnień, dodatkowo to inna sprawa.
@@fomksi może dla ciebie tak jest ale nie oznacza,że dla innych będzie tak samo 😁
Mogę Ci zadać pytanie? Jesteś kobietą. Czy uważasz albo czy to jest wedle ciebie normalne, aby przed zawarciem małżeństwa rozmawiać o swoim libido?
Nigdy nie byłem w związku i nie wiem czy to moje powołanie.
@@mysterman oczywiście że tak, o wszystkim trzeba rozmawiac
Nie wierzę że wy serio w to wierzycie co mówicie XD
Szanuję wasze zdanie i dobrze było usłyszeć inny punkt widzenia, jednak... zupełnie się z nim nie zgadzam. W tym co mówicie brakuje mi logiki i miejsca na zwykle ludzkie potrzeby.
A co to są "zwykłe ludzkie potrzeby"?
Jednym sercem i mózgu połową, bo inaczej propagowania takich treści się nie da uzasadnić.
Brawo 👏
Myślę, że komentowanie jeśli się ma odmienne zdanie jest dobre, ale tylko wtedy kiedy komentuje się z szacunkiem do drugiej osoby ;) Widzę, że Pani musi posiąść jeszcze tę umiejętność ;) pozdrawiam.
Teoria teoria, piekne slowa o jednosci w malzenstwie i zaangazowaniu obu stron i dbanie o wzajemne potrzeby. W praktyce to tak wyglada zniewolenie kobiet bo najczesciej to jest dominacja nad kobieta i dzialanie tak naprawde wberw jej woli zmuszajac do posluszenstwa.
Chyba pomyliłaś religie, to o czym piszesz jest np. w Islamie.
Jedna prośba, nie rozmnażajcie się. Społeczeństwo będzie wdzięczne 🙏🏻
A jedna prośba do Ciebie - staraj się panować nad głupotą, bo opiniowanie, kto powinien się rozmnażać, a kto nie, jest poniżej wszelkiej krytyki. Sama nie jesteś ani lepsza ani gorsza, i w związku z tym nie masz prawa do nikogo zwracać się w ten sposób. Pozwalanie sobie na takie teksty jest bezczelnością.
@Karolina
Jakieś nazistowskie ciągotki? I to tak kobieta do kobiety?
@@marnie2758 wole być szczera i bezczelna niż głupia i powtarzać takie brednie jak w tym filmie. Bo to jest bardzo szkodliwe :)
@@karolinarydarowicz, głupota - pojęcie względne. Dla jednych będą nią treści Ramony i Janka, dla drugich Karoliny Rydarowicz. Oni przynajmniej podali rzeczowe argumenty, a Ty?
To co promujecie jest obrzydliwe. Zmuszanie do seksu to gwałt. koniec. kropka.
W odcinku mówimy o tym, że nie można zmuszać do współżycia.
Słuchanie, to jedno, a ze zrozumieniem, to drugie.
Zawsze mnie ciekawi jak panie (panny) piszące takie komentarze wyobrażają sobie "te sprawy " w małżństwie. Jak nie TAK, no to JAK. Pytam bez złośliwości niech mnie ktoś oświeci.
Zdanie jednego księdza to opinia. Istotne są badania małżeństw np na zasadzie ankiety, które wykazałyby ewidentny związek odmowy współżycia do wpadania w nałogi, np. wspomniany przez was alkoholizm. Bez takich badań jest to tylko opinia, zupełnie niczym nie potwierdzona. Nie lubię tego typu stwierdzeń, badania badania i jeszcze raz badania. Jeśli już takie są, to proszę o jakieś źródła.
To ja tobie mogę to potwierdzić
Ta bajka zwana biblią ma „2 tysiące lat”. Najwyższy czas na update.
Dramat. Religia was pozabija nawzajem.
Ich interpretacja Biblii to totalny dramat. Tak, SW. Pawel mowil o tym, ze cialo zony nalezy do meza, ale tylko i wylacznie w sytuacji kiedy sa JEDNO. Jesli partner nie ma ochoty na wspolzycie to oznacza, ze nie sa JEDNO, maja jakies problemy, ktore musza rozwiazac. Przykro mi, ze przez takie durne interpretacje ludzie przestaja wierzyc w Boga.
No chyba Cię pogięło. Ludzie promieniują wzajemną miłością a ty im imputujesz co? Chyba tylko to, że nie możesz ich miłości znieść i życzysz im by się pozabijali. To projekcja twojego wnętrza, nie ich.
biblia to ogromna wartość ktorej nie jestes w stanie pojac
Na szczęście stosowanie katolickich zasad nie jest obowiązkowe. Możesz stosowac swoje. Ale powiem ci, ze gdyby ludzie je stosowali mieliby dużo mniej problemów.
Ale czy to jednak nie trąci hipokryzją? Antykoncepcja jest zła, bo wykluczasz potomstwo, z drugiej strony wspołżycie w dni niepłodne jest dobre, bo chcesz seksu ale jednak wolałbyś nie mieć dzidziusia. Jasne, nie jest to to samo, ale efekt podobny.
Dni nieplodne nie zawsze da sie obliczyc dokladnie bo owulacja moze sie przesunac w wyniki stresu etc wiec zawsze pradopodobienstwo zajscia w ciaze jest
@@Xdxdxd90 czyli tak naprawdę KK zezwala na seks w dni niepłodne, bo zawsze może się "noga powinąć" i jednak będzie dziecko?
Macie lajka ode mnie bo przypominacie kultystów z Far Cry 5 trochę
🤢🤢🤢🤮🤮🤮🤮🤮
Jesteście super osobami. Ale każdy może się źle czuć lub nie mieć ochoty. Nie lepiej wtedy się wstrzymać i poczekać jak obie osoby maja ochotę? Ja się nie wtrącam w wasze sprawy łużkowe bo każdy ma swój styl życia, ale ja akurat mam inne zdanie
Cieszę się że macie w tle tęcze, dziekuję za wsparcie lgbt, razem jesteśmy silniejsi!
nie rozumiem, przecież kalendarzyk to też metoda antykoncepcyjna, bo ktoś nie chce być w ciąży. więc czemu prezerwatywa to grzech a kalendarzyk nie?
Kalendarzyk to metoda PLANOWANIA potomstwa, to nie jest antykoncepcja! Powiedzą ci to nawet na naukach przedmałżeńskich i przedślubnych.
@@patrycja6433 ale to, do czego został stworzony nie oznacza, ze teraz jest wykorzystywany głównie do nieplanowania. czyli kalendarzyk nawet jako antykoncepcja nie jest grzechem, bo pierwotnie był do planowania dawania nowego życia.
No to może wyobrażmy sobie, że prezerwatywa służy jako ochrona zdrowia i życia przde wszystjkim, bo zapobiega chorobom, a dopiero w drugiej kolejności ma działąnie antykoncepcyjnie. Powiem więcej kalendarzyk nigdy nawet przez pół sejundy nie działał prozdrowotnie, podczas gdy przezerwatywa uratowała juz miliony osób
Mimo negatywnych komentarzy na pewno wszystkie informacje skądś wzięliście, jeśli małżeństwo przemocowe wydaje złe owoce, tj. przemoc fizyczna, emocjonalna i werbalna wobec małżonka i/lub dzieci małżonek ma obowiązek wejść w separację. Obowiązek wynikający z pierwszego przykazania Miłości wobec siebie i drugiego człowieka. O problemach w życiu seksualnym rozmawia się jak o każdym innym problemie. Normalna rzecz. Tylko my nie umiemy o tym rozmawiać bo się wstydzimy, a dlaczego się wstydzimy? Bo nasi rodzice się wstydzili itd itd. Nie wiem skąd wzięliście informacje na temat wchodzenia w uzależnienia, promujecie czystość przedmałżeńska a teraz mówicie że jak w małżeństwie facet nie dostanie seksu to wejdzie w zło?
To, co promujecie jest po prostu szkodliwe. Jestem wychowana w wierze Katolickiej ale ważniejsze niż zdanie księdza jest dla mnie to czy jestem dobrym człowiekiem. Zdanie księdza się dla mnie nie liczy bo to nie on założył rodzinę tylko ja. Mam nadzieje,że szybko zamkniecie kanał z braku odtworzeń :)
a co jest szkodliwe co oni głoszą?
Nie masz o wielu pojęcia. Teraz takie życie tobie się podoba bo i ty też tego chcesz więc nie widzisz żadnego problemu we współżyciu. Ale wiedz że kiedy zajdziesz w ciąże to wtedy wiele kobiet nie jest w stanie współżyć. Mało tego po urodzeniu dziecka kobieta też już nie ma takiej ochoty na sex jaka miała wcześniej. I wtedy zaczną się problemy. U mężczyzn sex jest jak nałóg i to trudniej do zarzestania jak z narkotykami. Nie przypadkiem mówi się że prawdziwym mężczyzną jest ten kto umie sięgnąć dna i się od nie go odbić. Dlatego jeśli nie z robisz abstynencji swojemu partnerowi na wiele miesięcy przed ślubem to nie będziesz miała pewności że np w okresach w/w nie będzie ciebie np zdradzał. To może doprowadzić nawet do przemocy.
@@dawids6006 jeśli uważasz że seks jest dla ciebie jak nałóg to prawdopodobnie czas na wizyte u specjalisty bo każdy nałóg jest szkodliwy i nie powinno się go normalizować
Ja nie rozumiem jednego, czemu antykoncepcja wg. Katolików jest zła. Ja jako chrześcijanin( nie katolik) uważam ją za coś normalnego. Bo jak sami mówiliście seks jest czymś norlamnym w małżeństwie. Bóg stworzył seks po to aby wzmacniać relacje między ludzkie, wiadomo do prokreacji ale i również dla przyjemności takiej samej jak jedzenie, picie czy uprawianie sportu. Jednak jeżeli ktoś nie chce w tej konkretnej sytuacji mieć dziecka to jednak antykoncepcja jest wskazana.
Obrzydliwi jesteście.
Myślę, że komentowanie jeśli się ma odmienne zdanie jest dobre, ale tylko wtedy kiedy komentuje się z szacunkiem do drugiej osoby ;) Widzę, że Pani musi posiąść jeszcze tę umiejętność ;) pozdrawiam.
Z całym szacunkiem: dobrze by było, gdyby Pani zgłosiła sie do logopedy ze swoją wadą wymowy oraz zaczęła pobierać lekcje dykcji, bo bardzo trudno Panią zrozumieć. Żeby do kogoś mówić trzeba się do tego solidnie przygotować.
seks całkowicie powinien być nielegalny, tak przed jak i w czasie małżeństwa
C o
Heheh aleś Pan wymyślił
Jednym Sercem Katolicyzm sam w sobie wywołuje we mnie tak nieskończone obrzydzenie ze was rozum tego nie pojmie. Tylko zastanawiam się nad tym gdzie się wychowywaliscie nie wiem jakieś ziemiance czy w lesie. Prowadzę kilka firm i spółek w Polsce spotykam się i utrzymuje kontakty z około 2000 osób i nie spotkałem ludzi którzy by nawet w połowie odzwierciedlali wasz fanatyzm. Ja wole skupić się na powiększaniu majątku i pomnażać to co widzę czuje słyszę mogę powąchać itd. a bajki starożytne to są dla dzieci. Niemniej jednak życzę Wam duzo miłości i szczęścia
Nie rozumiem, co Cię tak obrzydza? Prawda? Ludzie tacy jak Ty, którzy nie poznali Boga, którzy za Nim nie podążają, nigdy nie zrozumieją nawet w połowie takiego "fanatyzmu", bo są zaślepieni sobą i sprawami tego świata.
Nawet nie wiem gdzie zaczac, zeby skomentowac twoj prymitywizm
Jesteś opętana lub zniewolona dlatego tak cie obrzydza wszystko co związane z Bogiem...🙄
No wlasnie skupiasz sie tylko na kasie i to jest cala kwintesencja Twojej plytkosci.
Same kościelne bzdury
To ich nie słuchaj proste nie?
Poczytaj sobie książkę zatem po co te komentarze? nie interesuje cię nie oglądaj
Fajnie, że wiecie jak żyć w zgodzie ze sobą i swoimi wartościami, wszystkim tego życzę 😊 każdy ma inną definicję wolności i szczęścia. Nie uważam też , żeby nagonki na Wasz styl życia czemuś służyły. Uważam, że odnośnie życia seksualnego, antykoncepcji i aborcji prawo nie powinno ograniczać ludzkich wyborów, bo wiara to nie prawo. Wy możecie wybrać swój styl życia, zgodnie ze swoją wiarą, a inni swój, zgodnie ze swoim brakiem wiary. Szanujmy się nawzajem 😊
Mnie się wydaje, że w obecnych czasach kwestia funkcji prokreacyjnej seksu małżeńskiego jest w Kościele niedogadana i nieprzepracowana wystarczająco. Co z parami, które są niepłodne i wiedzą to już wchodząc w związek małżeński? A co z tymi, które są starsze, kobieta jest po menopauzie i wiadomo, że nie będą mieć dzieci? W ich przypadku "otwarcie na życie" jest czystą fikcją, martwym hasłem. Nie uważam, żeby z tego powodu ich seks był gorszy. Dodam, że nie dotyczy to tylko par, które już mają dzieci, ale też tych, które zawarły po raz pierwszy związek małżeński w wieku np. 60 lat. Seks takich osób jest przemilczany, zresztą nie tylko w Kościele. Ja w każdym razie nie słyszałam ani jednej wypowiedzi ludzi Kościoła na temat seksu i seksualności małżonków w wieku powiedzmy 50+, mam wrażenie, że wiele osób uważa, że coś takiego w ogóle nie istnieje. Jeżeli ktoś kojarzy jakąś katolicką konferencję, artykuł, wypowiedź na ten temat, to poproszę o linka.
Tzw.ojciec kościoła Augustyn-wartość kobiety polega jedynie na jej zdolnościach rozrodczych i wykorzystaniu jej do prac domowych.Zaiste wybitny autorytet!Tego dyskryminacyjnego bełkotu uczą się mizogini w seminariach duchownych i zdają z tego kolokwia!
Nikt tak skutecznie jak KK nie emancypował kobiety. Natomiast trendem nowoczesności jest pogarda dla kobiety. Dowodzi tego skala konsumpcji pornografii.
@@michabielski9127 chrześcijanstwo w dawnych wiekach nazywano religią dla kobiet.
Wtedy panował straszny seksizm, zwłaszcza czasy starożytne. Chrześcijanstwo dało trochę kobiecie więcej swobody od czasu gdy zaczęto czcić Maryję.
A świeci minionych wieków mieli takie opinie o płci przeciwnej z powodu ich własnego doświadczenia z epok w których się wychowywali. Stąd ojcowie kościoła zdawali się być seksistami. 🤨
Polska A.D. 2020
raczej tak, nie wolno odmawiać po za jednym przypadkiem: "3 Mąż niech oddaje żonie, co się jej należy, a żona niech czyni podobnie mężowi. 4 Żona nie sprawuje władzy nad swoim ciałem, tylko jej mąż; podobnie też mąż nie sprawuje władzy nad swoim ciałem, tylko jego żona. 5 Nie pozbawiajcie się tego wzajemnie, chyba że za obopólną zgodą, na wyznaczony czas, aby poświęcić czas na modlitwę i znowu się zejść(...) " 1 Koryntian 7:3- 5.
Znam nauczanie kościoła w tej sprawie. Dlatego bardzo proszę komentujących, nie piszcie im że bredzą.
Oni przedstawiają stanowisko KK.
A to że to stanowisko komuś wydaje się absurdalne ( np mnie) to zupełnie inna sprawa.
Pozdrowionka serdeczne!
Dalej, czytajcie te pisemka sprzed 2 tysięcy lat, całkowicie nie otwierajcie się na świat, brnijcie dalej, bądźcie jak Kaczyński, powodzenia.
Pozdrawiam całkowicie na świat rozwartego.
Cytat for ju do przemyślenia "Wprawdzie nikt nie jest zadowolony ze swojej fortuny, za to każdy - ze swego rozumu."
Jak widać dalej brylujecie.
Czy kastracja kotów i psów jest grzechem? Czy antykoncepcja zwierząt jest grzechem?
Wiem, że materiał ma już dwa lata, więc prawdopodobnie jedynymi osobami, które przeczytają mój komentarz będą autorzy filmu ale nie szkodzi ;-) Mam prawie 40 lat i jestem ateistką od ponad 20-stu. Nie mam nawet ślubu kościelnego tylko cywilny. Ale po 18 latach związku (w tym 14 małżeństwa) utwierdziłam się w przekonaniu, że chrześcijańska perspektywa i nauka dot. małżeństwa jest w większości bardzo prawdziwa i słuszna. Współczesna kultura przesycona jest seksem, o seksie mówi się często i gęsto ale najmniej w kontekście małżeństwa, czyli wtedy, kiedy jest on kluczowy dla szczęścia i trwałości związku. Świat swoi na głowie. Nie można już nawet powiedzieć, że warto się przełamać czasami i zrobić coś dla swojego partnera. Wielu rzeczy nam się czasami nie chce: zdrowo odżywiać, iść na siłownię czy poćwiczyć, pouczyć się czegoś i wszyscy mówią, że trzeba po prostu się wziać w garść i zrobić to co jest dla nas dobre i zdrowe. Seks w małżeństwie jest dobry, zdrowy, wzmacnia naszą więź, odnawia naszą miłość. Mam wrażenie, że mamy obecnie plagę braku seksu w małżeństwie. Mężczyźni (choć zdarzają się i kobiety) anonimowo żalą się w internecie, że nie kochali się z małżonkami od miesięcy a nawet lat (sic!). Dlaczego nie mówi się, jak destrukcyjne to jest dla związków? Tu nie chodzi o żadne gwałty (skąd w ogóle tak absurdalny wniosek?) tylko o dbanie o związek i o każdą jego sferę, również tą cielesną. Odkąd zaczęłam słuchać materiałów czy podcastów na temat małżeństwa o chrześcijańskim zabarwieniu (Gungor, Jimmy Evans itp) moje małżeństwo dosłownie zakwitło :-) Większość osób, które plują tu jadem obudzi się za 10-15 lat z poczuciem pustki i będą się zastanawiać co poszło nie tak. A poszło nie tak to, że współczesny sfeminizowany pogląd na świat propaguje stawianie w centrum siebie. A żeby małżeństwo działało, trzeba postawić na pierwszym miejscu tą drugą osobę (dotyczy to obojga partnerów), i o tym właśnie jest ten materiał. Pozdrawiam Was serdecznie!
A ja pomimo że jestem katoliczką też wiele lat po ślubie to się nie zgadzam z tym co mówią Ramona i Janek. W seksie nie można się poświęcać czy to mąż czy żona bo w końcu któreś poczuje się jak rzecz i tyle. Ochotę muszą mieć oboje "bo w tym właśnie jest ambaras aby dwoje chciało na raz". Jak nie mam ochoty na drożdżówkę to jej nie jem a innym razem jak mam ochotę to zjem. To samo z seksem. U nas jak któreś nie ma ochoty to mówi że nie ma i nikt się nie obraża ani ja ani mąż.
Dokładnie ale to trzeba tego doświadczyć aby to zrozumieć
@@asia180 ja z kolei jestem po ślubie 13 lat i nie zgadzam się z tobą. Przez ten cały czas począwszy od powstania związku zdarzało się współżyć przed ślubem ale powstrzymywałem się wtedy z przyczyn czystoreligijnych i dziś po doświadczeniach jakie się miało po ślubie tego nie żałuję bo dzięki temu nie dałem sobie wmówić na jej zarzuty ze mi zależy tylko na jednym.
I mogę też z góry powiedzieć że sprawdzanie się przed ślubem w łóżku nic nie daje i to potwierdza każdy kto ma co najmniej kilkuletni staż. U mnie też przed ślubem było można bezgranicznie się kochać a potem kiedy było się już po ślubie i urodziła dziecko libido u niej spadło i zaczęło się piekło. Podczas kolejnych ciąż nie było wcale seksu. Dlatego to że twój mąż to łatwo przyjmuje ok ale może to być podejrzane a wiem co mówię bo proszę mi wierzyć że przy takiej nagminniej odnowie droga do zdrady jest bardzo łatwa i to bez wyrzutów sumienia. To się u mnie zmieniło po latach jak ostatecznie dałem żonie popalić abstynencją jeśli wg niej zależy mi tylko na jednym to ma na to dowód i niech cieszy się innymi rzeczami które dają jej szczęście tak jak ja musiałem to robić kiedy odmawiała. Wtedy zrozumiała jakie to bolesne i że nie można tak robić drugiej osobie którą się kocha. Od tej pory seks jest codziennie i to nie przez to że ma się taka potrzebę bo u nas mężczyzn po 35 roku życia libido spada lecz wspólnie uznaliśmy w związku z powyższym bo inaczej będziemy to robić coraz rzadziej i może się oddalać. Dlatego kochać można się nie tylko po to aby się zaspokoić ale też dla : przyjemność, okazania miłości, poczucia tego że ma się tą drugą połowę, relaksu zwłaszcza po trudach pracy, odstresowania się, lepszego snu,...
Dlatego zdarza się że np stosunek był dla żony za krótki i chciała by jeszcze więc robię to z nią drugi raz mimo że ja jestem już zaspokojony ale robię to dla niej i to z wielką przyjemnością bo ją kocham i zależy mi aby i ona była dostatecznie zaspokojona i takie dawanie jej tej przyjemności też jest dla mnie podniecające.
Bardzo mądre spostrzeżenie.
Jestem w 100% pani zdania.
Pozdrawiam 🍀
Dzień dobry, czy w małżeństwie dozwolony jest seks oralny i analny?
Nie.
Oralny tak, analny nie.
Analny to sodomia nawet jeśli między mężem a żona - jest to grzech wolajacy o pomstę do nieba (KKK). Oralny tylko jako wstęp do normalnego stosunku.
@@pawe4001 Że co? A kto to powiedział?
@@aiszagsvsg Katechizm Kościoła Katolickiego - o sodomii. A o oralnym to różne książki księży z aprobatą biskupów, czy dokumenty szczegółowe Kościoła ale teraz Ci nie podam, poszukaj sobie.
Ciekawy materiał zwłaszcza dla mężczyzn którym żony zarzucają tylko jedno. Ciężko jednak znaleźć w tej kwestii jakiś kompromis kiedy kobieta mówi nie. Z resztą to ona sama musiała by go poszukać
genialne
Tak bardzo wam zazdroszczę.... Dziękuję za super materiał... Pozdrawiam serdecznie... 😓
Weźcie Wy się ludzie uspokójcie🤦♀️ Oni opowiadają o tym, w co wierzą-to nie są przepisy obowiązujące w Polsce. To raz. Dwa, ze faktycznie w związku raczej powinno się rozmawiać, wiec jeżeli ktoś nie ma na coś ochoty to fajnie, żeby nie było to „nie, bo nie!” tylko empatyczna rozmowa i Ci ludzie także o tym mówią. Edukacja seksualna jak najbardziej jest potrzebna, w jak największym stopniu, ale w tym filmie nie widzę nic nagannego, bo wszystko o czym to małżeństwo mówi, faktycznie związane jest z nurtem religijnym, w którym siedzą dobrowolnie i nikogo tym nie krzywdzą. Nikomu, z tego co słyszę, nic tez nie narzucają, tylko mówią jak to wyglada u katolików-nie podoba się? Jest przecież wiele innych wyznań, w których możecie wybierać i przebierać 🤷🏼♀️
Typowi parafianie .
Jesteście obrzydliwi, nie pozdrawiam.
Myślę, że komentowanie jeśli się ma odmienne zdanie jest dobre, ale tylko wtedy kiedy komentuje się z szacunkiem do drugiej osoby ;) Widzę, że Pani musi posiąść jeszcze tę umiejętność ;) pozdrawiam.
Dialog na ARGUMENTY, w przeciwnym razie kogo interesuje prywatne zdanie przypadkowej osoby?
To czego tu szukasz ? Nie oglądaj i nie komentuj idiotycznie
SEKS JEST OBOWIĄZKOWY ZARÓWNO W MYSL REŻIMU PRAWA CYWILNEGO - KODEKS RODZINNY i OPIEKUŃCZY, JAK I W MYŚL PRAWA KANONICZNEGO - JAK I W MYŚL BIBLI.
KOŚCIÓŁ I WIARA KATOLICKA TO OGROMNA WARTOŚĆ
NIE BIERZ ŚLUBU BO BĘDZIESZ TYLKO MĘŻA MĘCZYĆ I CIĘ ZDRADZI W KONCU.
Kurcze może nie zgadzam się ze wszystkimi pomysłami katolickimi. Generalnie rozśmiesza mnie że antykoncepcja naturalna to jest dobra chociaż jej cel jest ten sam co każdej innej antykoncepcji. Jest to wewnętrznie sprzeczne. Niemniej nie rozumiem skąd akurat na Was wylał się taki hejt. Cały artykuł na gazeta.pl jest totalnie oderwany od treści faktycznej tego odcinka. Niestety myślę że dużo w tym winy samego kościoła. Po prostu w pewnym momencie ludzie już nie słuchają co druga osoba faktycznie mówi a przerzucają się sloganami i tym co im się wydaje że ktoś powiedział. Generalnie miło mówicie o wzajemnym zrozumieniu i potrzebie akceptacji obojga małżonków. Generalnie dużo pozytywnej energii wam życzę i ostrożności bo niestety gorliwemu katolikowi najłatwiej zboczyć w stronę fanatyka. Mam też wrazenie, że część negatywnych komentarzy bierze się z faktu że ludzie właśnie taką łatkę wam przylepiają i słuchają waszych wypowiedzi tylko po to by potwierdzić to błędne założenie gubiąc ich głębszy sens.
Kalendarzyk to nie antykoncepcja!
Dobre 😂
AŻ SIE GOSCIU USTAWIŁ, WEZ WYŚLE CI ŻONĘ NA SZKOLENIE
Tylko należy słuchać że zrozumieniem. Powinniśmy odpowiedzieć na pragnienie współmałżonka ( nie mowic ciagle ze jestem zmęczona, boli mnie głowa ) ale druga osoba nie może przymusic nas do współżycia. Upraszczając rozmowa jest najważniejsza. Należy dogadać się w taki sposób żeby było dobrze dla każdego. Tutaj nic nie jest powiedziane o gwalcie czy coś...
Zgadzam się z tym wszystkim a życie postawiło mnie w sytuacji w której wyjścia zgodnego z nauką Kościoła nie widzę... Poród Naszej Córeczki skończył się cesarskim cięciem. W tej chwili karmie piersią, co jak wiadomo powszechnie nie jest żadną metoda na odłożenie w czasie poczęcia, nie mam regularnych menstruacji. Poza tym byłoby to wysoce nieodpowiedzialne począć Dziecko tuż po CC skoro zalecenia lekarza mówią, aby czekać minimum rok a i tak jest to kwestia indywidualna. Natomiast rocznej wstrzemięźliwości sobie nie wyobrażam ani ja ani mój Mąż. Będę wdzięczna jeśli jakkolwiek odpowiecie na mój komentarz. Pozdrawiam
Naturalne metody mają również procedury, według których należy postępować po porodzie. Ale jest to trudne, nagraliśmy o tym odcinek. Spróbuj skonsultować się z instruktorem metody, może coś podpowie. th-cam.com/video/0MzuyAZYuZs/w-d-xo.html
Zgadzam sie. W sytuacji po porodzie NPR pozostawia rodziców trochę żadnych na przypadek. Obiektywnie to jest moment, aby przejrzeć na oczy i zobaczyć medycynę. ANTYKONCEPCJA jest ok
A czy metoda NPR to tez grzech skoro w taki sposób planuje się uniknąć ciąży? Czy mamy to rozumieć ze kobieta powinna być w ciąży raz na rok do menopauzy?
Proszę poszukać mądrego duchownego, np. takiego, który zajmuje się głównie małżeństwami, może związanego z wspólnotą typowo rodzinną. Istnieją wyjątki...ale nie będę tego przedstawiać, bo nie znam się dobrze, a nie chce kogoś wprowadzić w błąd. Pozdrawiam serdecznie i ściskam i rozumiem sytuację.
@@annawozniak7887 antykoncepcja nie jest ok a stosowanie jej przez katolików jest grzechem
A TAK SERIO - WYBACZCIE - ALE jesteście biednymi umysłowo ludzmi którzy słuchają sie pana w sukience który mówi wam co robić -często nie mając nic wspólnego z tym o czym mówi - powodzenia ... MIŁOŚĆ TAK - BRAK LOGICZNEGO MYŚLENIA NIE
Pomyliło Ci się z tobą. Mamy XXI w gdzie seks jest uważany za nierozłączny element życia człowieka a tymczasem wielu nie umie dostosować się do potrzeb drugiej osoby i wyskakują z zarzucaniem tylko jednego i potem kończy się to zdradą czy rozwodem. Jak widać ci religijni ludzie rozumieją to czego tacy jak ty nie rozumiesz
Możesz, Szanowny Hejterze, nie oglądać tego kanału, pozwoli ci to oszczędzić trochę jadu. Wiedz natomiast, ze chrześcijanie modlą się za osoby sobie nieprzyjazne, więc dla ciebie to może i dobrze, że tutaj jesteś.
Ale się tu zleciało osób mających problem ze zrozumieniem słów.
- Zdanie "obopólna zgoda" odczytują jako "zmuszanie do seksu".
- zdanie "mniejsza ochota na zbliżenie" odczytują jako "gwałt".
Ludzie, opamiętajcie się. Ten film jest skierowany do KATOLIKÓW, i osób, które chcą żyć zgodnie z nauczaniem KK. Każdy katolik który choć trochę wie o czym opowiada ta para, odczytuje to w kontekście nauczania KK i Pisma Świętego. W małżeństwie katolickim mąż i żona służą sobie nawzajem ALE W MIŁOŚCI, a nie w przymusie czy tylko z poczucia obowiązku - zostało to zresztą tu powiedziane (tyle, że chyba niewiele osób do zrozumiało). Dla katolika miłość to m.in. poświęcenie się drugiej osobie, co nie oznacza zmuszanie do czegokolwiek, ale uczenie się takiej postawy przez obu małżonków, która skłania do myśleniu bardziej o potrzebach drugiego człowieka, niż o swoich. Tyle, że jeśli oboje małżonkowie myślą w ten sposób, to żadne nie jest wykorzystywane. Myślący po katolicku małżonek sam wielokrotnie rezygnuje np. z inicjowania współżycia, bo widzi, że druga strona nie jest w stanie w danej chwili odpowiedzieć na chęć współżycia. Myślę, że dla autorów tego filmu to jest absolutnie oczywiste, dlatego wspominają o "mniejszej ochocie", a nie o BRAKU ochoty. To jest narracja o takich okolicznościach, w których nie ma żadnych większych przeszkód do współżycia, ale jedno np. wolałoby obejrzeć film, a drugie zaczyna np. inicjować.
Jestem 100% przekonany, że małżeństwa katolickie (wierzące i uformowane w tym temacie) nie mają takich problemów z tą sferą, jak związki ateistów, w których każdy z partnerów ciągnie w swoją stronę.
Mam do Was pytanie kochani,
1) Jeżeli kobieta została zgwałcona i odbiło się to na jej psychice, lecz sama z siebie zachowuje czystość i stara się żyć zgodnie z wolą Bożą i chce wstąpić w przyszłości w związek małżeński, to czy ten gwalt jakoś wpływa na jej czystość czy ta czystość wynika nie tylko z czystej fizyczności, ale też z intencji i duchowości?
2) Czy kobieta, której lekarz ginekolog przepisał tabletki antykoncepcyjne by właśnie uregulować jej cykl lub w innych celach czysto medycznych popełnia grzech współżyjąc z mężem w trakcie ich przyjmowania? Lepiej odczekać do końca kuracji?
Katolicy tworzą sobie problemy tak gdzie ich nie ma. Trzeba być na prawdę zdesperowanym, aby po gwałcie wierzyć w bozie. A tak już idąc ku twoim pytaniom, to w 2 popełnia grzech, bo czemu by nie, a nie, przepraszam, grzechy nie istnieją. A czystość cóż, na bank utracona w 1 pytaniu.
@@serendipity8755 Wypada zachować podstawowy szacunek dla religii, bo każda reprezentuje sobą jakieś wartości moralne i przekazuje jakąś naukę dla społeczności, która do niej przynależy, stąd wypadałoby byś zachował/a szacunek wobec ludzi, którzy są wierzący, tak samo, jak oni zachowują szacunek wobec Ciebie. Oczywiście są wyjątki, ale ludzie niewierzący też wszyscy się nawzajem szacunkiem nie darzą. Pozdrawiam.
@@serendipity8755 Jeszcze tylko dodam, że społeczeństwo nigdy nie będzie jednolite i każdy wyznaje swoje indywidualne przekonania, których nie masz prawa krytykować, bo tak samo ktoś inny, kto się z Twoimi poglądami nie zgadza, może je krytykować.
@@shiramccartney7313 być poprawnie politycznym, a i owszem masz rację. Tylko, że ja nie mam ochoty tolerować czegoś co jest szkodliwe. Treść tej jakże świętej księgi jest bardzo wątpliwa jako drogowskazu, ku moralnemu życiu. Jeszcze wspomnę, że ten film Ramony I Janka jest bardzo szkodliwy, odmowa seksu ma niby prowadzić mężczyznę do wpadnięcia w nałogi. Cóż kultura gwałtu nas nie opuszcza.
@@serendipity8755 a wg Ciebie w Boga się wierzy tylko wtedy gdy jest dobrze? Jest raczej odwrotnie: jak trwoga to do Boga. Najgorsze tragedie łatwiej znieść z Bogiem niż bez Niego.
Uwagi techniczne: myślę, że można było zrobić przerwę w nagraniu, gdy włączył się alarm samochodu.
Odnośnie Pani: popracować nad wymową, dykcją. Często ciężko zrozumieć, co Pani mówi, zbyt zmiękcza słowa. Np. zamiast słów witajcie słychać nadmierne zmiękczenie samogłosek i brzmi jak: 'witiajcjie'.
A co do alarmu samochodu - naprawdę, nagranie materiału i mały montaż pokazują szacunek do widza, a tu mi tego zabrakło.
Co do treści merytorycznej, napisałam już kilka komentarzy. Poniekąd macie rację, ale niezbyt dokładnie wszystko wytłumaczyliście i sporo osób mogło zupełnie inaczej zrozumieć Waszą wypowiedź.
Piękne słowa. Dziękuję
Większych głupot dawno nie słyszałam. Seks jest dla przyjemności, nie dla prokreacji! Antykoncepcja jest DOBRA! "Grzech"?! No chyba to Was najbardziej pokarało za te głupoty, które gadacie.
Tu jest mowa o nauce Kościoła katolickiego. Ty masz inne zdanie, więc mówisz nie na temat
@@magorzatapielak7583 mój komentarz jest jak najbardziej na temat. Na temat mówienia rzeczy, które są szkodliwe. Są nieodparte żadną wiedza, a jedynie właśnie wymyslami kościoła. Zamierzam pod każdym Ich postem pisać, że to co mówią jest złe, bo może ktoś kto potrzebuje pomocy wierzy w to co mówią i tylko mu to zaszkodzi. Janek, Ramona wynajęcie się być miłym ludźmi. Cieszcie się sobą, swoim seksem i ciałami, ale nie szkodzcie.
Bzdura. Przyjemność z seksu to sztuczka ewolucji aby ludzie się rozmnażali.
Proponuję zapoznać się z ,,Sexplosion" Stanisława Lema.
Seks nie jest dla Prokreacji? zaiste ciekawe, a skąd zatem biorą się dzieci? Większej głupoty dawno nie słyszałem ;) To jest jak zjedzeniem: nie jemy po to żeby czuć przyjemność tylko żaby dostarczyć organizmowi wartości odżywczych, choć jedzenie samo w sobie może być przyjmne.
Nie podzielam światopoglądu autorów, ale komentarze to ściek. Ludzie chyba nie rozumieją co oni mówią w ogóle XD przecież oni mówią, że nie można się przymuszać, tylko w związku w którym ludzie się kochaja powinna występować z obu stron wyrozumiałość i zrozumienie drugiej strony. Co z Wami ludzie?
Właśnie też się zastanawiam
„Akt małżeński powinien być za obopólną zgoda” - przecież tak właśnie powiedzieli. Nie rozumiem wiec komentujących. Ktoś wyjaśni to oburzenie?
Atak niestety wynika z niezrozumienia przekazu.
Brawo Wy. Wspaniały odcinek 👍Bardzo piękne świadectwo
Świetne wyjaśnienie, dziękuję. Jestem z Ukrainy i bardzo proszę o napisy. Albo hehai tekst zostanie zapisany poniżej. Niech Pan was pobłogosławi trzy razy.
Anja Rubik płacze :(
15 k sub , wyświetleń około 40 k! coś tu nie gra z tymi ludźmi, nie jestem pewny ale coś podejrzewam hi hi
Dziwię się tej lawinie hejtu i negatywnych komentarzy. Większość z nich nie ma realnego uzasadnienia do słów z filmu, przecież nigdzie twórcy nie pozwalają na gwałt a wręcz przeciwnie - zachęcają do obustronnego zrozumienia, które według mnie jest mega istotne w związku, w każdym aspekcie życia.
Mam wrażenie że ludzie słyszą to co chcą usłyszeć, w filmie przesłanie jest według mnie bardzo jasne i zupełnie inne niż to co wskazują komentarze...
Co za bzdury ATA klapa wogule nie powinna się odzywać
Katolicka patologia.
I to whoooy po 2 leci fałszem co widać po mimice 🤣😅
Jaka patologia? To że w prawdziwej miłości należy dostosować się do potrzeb drugiej osoby? Co w tym złego? To wg ciebie ma wyglądać tak że mąż chce codziennie a żona tylko raz w miesiącu więc to męża problem?
@@dawids6006Jeśli ludzie są w sobie zakochani to non stop odczuwają wzajemny niedosyt i oboje pragną siebie non stop.
Możesz, Szanowny Hejterze, nie oglądać tego kanału, pozwoli ci to oszczędzić trochę jadu. Wiedz natomiast, ze chrześcijanie modlą się za osoby sobie nieprzyjazne, więc dla ciebie to może i dobrze, że tutaj jesteś.
O kurde ale dużo łapek w dół
Zero zdziwienia. Ludzie w większości przeżarci są pornografią i zdrowe rady odbijają się jak od ściany.
Kochani! Bardzo proszę o poradę. Kocham pewnego mężczyznę on również mnie kocha. Nie jesteśmy zaręczeni, ale niewątpliwie planujemy małżeństwo sakramentalne w najbliższej przyszłosci. Jest jeden problem. On w przyszłości nie widzi grzechu w używaniu prezerwatyw w celu uniknięcia poczęcia dziecka w małżeństwie. Powiedział mi wprost że on będzie chciał na pewno na pewnych etapach naszego pożycia używać prezerwatyw. Proszę powiedzcie mi czy z tego względu mam zrezygnować z budowania naszej relacji i małżeństwa z tą osobą? Naprawdę bardzo się kochamy. Z góry dziękuję za odpowiedzi Kochani.
Ludzie co się z Wami dzieje? Na prawdę w tych czasach chcecie uzależniać swoje szczęście od tego czy ktoś chce używać prezerwatywy? Dla dobra tego faceta sie z nim rozstań, później bedziesz miała tylko pretensje. Na prawdę w głowie się nie mieści czym Wy się kierujecie
To jak przed ślubem sobie radzi skoro po ślubie chcę używać prezerwatyw?
@@mariusztarnowski4340 myślę że są ludzie którzy decydują się na seks po ślubie
Okej a co kościół sądzi o przyjmowaniu tabletek hormonalnych antykoncepcyjnych z powodu chorób hormonalnych?
Kościół?
A co Ty sądzisz?
Sam sobie odpowiedz.
Nie wiesz, że lek źle stosowany działa jak trucizna? I odwrotnie: trucizna umiejętnie zastosowana uzdrawia.
Nie widzi przeciwskazań
Po latach małżeństwa zaczynam rozumieć dlaczego przed wojną Kościół dopuszczał współżycie tylko wtedy kiedy planowało się mieć dzieci.
Od jakiegoś czasu zaczynam się zastanawiać czy na takie coś nie przejść. Bo jaka to satysfakcja z życia seksualnego jeśli nagminną sytuacją jest np brak ochoty przez żone. Więcej z tego bólu niż przyjemności. Dla mnie też jest ważne aby widzieć że sama też tego chce a wygląda to od 11 lat( czasu jak zostaliśmy rodzicami) tak że to ja zawsze się o to upominam.
To jest podobna sytuacja kiedy Ksiądz pochodzący z Litwy przygotowywał nas do bierzmowania mówił że u niego w kraju to ludzie zamykali się w domach aby się modlić bo nie wolno było a dziś kiedy możemy to robić otwarcie to nie korzystamy. Tak samo jest z seksem. Przed ślubem to potrafiła niemal bez granic i sama to pierwsza zaproponowała a potem kiedy już można było po ślubie to też nie potrafi korzystać z życia. Czyżby zakazany owoc rzeczywiście smakował lepiej? Swoją drogą przez takie doświadczenia z perspektywy czasu nie żałuje tego że przed ślubem powstrzymywało się w miarę możliwości. Wtedy odmawiało się tylko z przyczyn czysto religijnych ale dziś jest to świadectwo kiedy żona zarzucała mi tylko jedno to np przypomniało się kto odmawiał przed ślubem.
Tak. Ja też tak mam z żoną. Okres nieplodny to czas kiedy kobieta nie chce seksu. Ma to związek z hormonami. Kiedyś jak stosowaliśmy z żoną metody naturalne to zauważyliśmy że brak ochoty na seks u niej jest najlepszym wyznacznikiem ze juz mozna współżyć. Dla kobiety to mega frustrujące. Są kobiety które mają popęd seksualny bardzo słaby. Wtedy nie zauważają różnicy bo i tak nie odczuwają pragnienia. Na szczęście to margines.. Stosując naturalne metody ma się tylko takie okno około 10 dni kiedy można współżyć. Ale z tych 10 cztery dni przypada na okres. Także jak ktoś boi się widoku krwi to zostaje mu ochłap 4 dni w których jeszcze kobiecie się nie chce i często godzi się na seks z wielką łaską wypominając czego to nie zrobił mężczyzna jak nie bym zbyt miły itd. Masakra.
@@anzelmbezziemi701 obawiam się że ten problem może dotykać dużo więcej małżeństw niż ci się wydaje. Kiedy się żeniłem to koledzy z pracy mówili mi "zobaczysz po ślubie to już nie będzie jak było przed". Spytałem się "a co zakazany owoc smakuje lepiej" - "nie, ale...". Nie wierzyłem im. Myślałem że to może oni nie szanują swoich żon, że mój związek jest oparty na prawdziwej miłości zwłaszcza że mnie wcześniej żadna nie chciała więc moja żona była moją pierwszą dziewczyną która zobaczyła i doceniła we mnie to czego inna nie potrafiła. Jednak potem okazało się że mieli rację. U mnie było dokładnie to samo. Oni po niektórych rzeczach dobrze wiedzieli o co chodzi. Wg podań Lewa Starowicza co czwarta kobieta nie czuje potrzeby uprawiania sexu.
Z racji że jak już pisałem moja żona była moja pierwszą dziewczyną. Wszystkie inne potrafiły że mną gadać tylko wtedy jak coś ode mnie chciały. Tak teraz zaczynam odnosić wrażenie że dostała dziecko którego tak bardzo chciała to seks już jej nie jest potrzebny. Poczułem się wykorzystany. Nawet nie chciała się że mną całować. Czułem się jakbym był jakiś odrażający. Była już raz taka chwila że chciałem ją zostawić ale nie zrobiłem tego tylko dlatego bo mieliśmy już dwójkę dzieci i szkoda by mi ich było. Było to kiedy raz coś chciała żebym zrobił i byłem pilnie zajęty czymś innym i wtedy chciała mnie przekupić całowaniem mnie. Wtedy sobie uświadomiłem że jak chce to potrafi. Potwierdziło mi to co od dawna podejrzewałem że każdy seks przed ślubem to była tylko próba naciagniecia mnie na ciąże. Uświadomiłem sobie że wszystkie są takie same. Potrafią być dobre jak chcą czegoś a kiedy już to mają to traktują nas jak śmieci.
Oczywiście zarzucanie że np nie posprzatałeś to tylko pretekst.
@@anzelmbezziemi701
Jestem kobieta i potwierdzam to. W sensie chęć do seksu w płodne a duża niechęć i irytację w niepłodne. Wkurza mnie to okropnie.
Jak wy sobie z tym radzicie?
@@magorzataozga2175 W młodym wieku jest to bardzo trudne. Dopiero tak od 35 roku życia libido spada i wtedy nie jest już to tak bolesne w kroczu jednak w psychice uraz powraca jak bumerang i niestety za każdym razem z większą siłą. Potrafi prowadzić to do zdrady bez wyrzutów sumienia, wspominanego alkoholizmu i innych rzeczy. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest zaprzestać współżycia przynajmniej na jakiś czas (co najmniej miesiąca a najlepiej postowych 40 dni) bo wtedy libido u mężczyzny spadnie i nie będzie ulegać. Myślę że wielu mężczyzn tak robi widząc że ma więcej bólu niż satysfakcji i w obawie że przyjdzie kiedyś taki dzień że już nigdy nie będzie chciała to potem mówią że nie może, nie chce mu się czy nie ma ochoty. Wten sposób odzyskują też własne poczucie wartości poprzez odmawianie kobiecie . Ja raz tak zrobiłem swojej żonie czekając aż sama będzie chciała po scysji na ten temat która zarzucała mi tylko 1 i czekałem prawie miesiąc aż miała owulację i wtedy powiedziałem że nie zamierzam współżyć kiedy ma ochotę raz na miesiąc i jeśli uważa że mi zakezy tylko na tym. Od razu temu zaprzeczyła. A ja na to oczywiście że nie bo to tobie zakezy tylko na jednym skoro upominasz się o to tylko raz w miesiącu kiedy ma się dzień płodny a to nie jest sex od serca lecz tylko po to by się zaspokoić więc nie ma to żadnego wymiaru duchowego
@@anzelmbezziemi701 spróbuj odstawić seks i poczekać aż sama będzie chciała i wtedy jej odmów i wygarnij to wszystko co tobie mówiła jak ty chciałeś i że seks przecież nie jest najważniejszy oraz niech się cieszy innymi rzeczami jakie dają jej szczęście w tym związku tak jak ty musiałeś to cały czas robić kiedy odmawiała.
Wiem że to nie jest łatwe i może potrwać miesiąc jak nie dłużej ale jeśli tego nie zrobisz będziesz dalej ciepiał. Ja tak zrobiłem i wtedy zrozumiała. Od tej pory seks jest codziennie.
Wypowiedź REWELACJA :) :)
A szczególnie "Zapraszajcie Boga do każdego momentu" - miód na serce ❤
Zgadzam sie z wami,chociaz stosuje stosunek przerywany, niby on zadna metoda nie jest a jest grzechem to jednak mam juz 40lat 2 dzieci w tym roczne i meza nie wierzacego ,w sumie to mi na reke bo nie wyobrazam sobie byc znowu w ciazy.Jednak zgadzam sie ze wszystkim co powiedzieliscie i ,,zazdroszcze,, wam,ze mozecie tak zyc w jednosci z Bogiem w kazdej sferze.Pozdrawiam.