Bardzo dziękuję, nawet nie wiecie jaka jestem wdzięczna ! Jestem pewna, że dzięki Waszym opowieściom i temu instruktazowi mój poród był ludzki, szybki i śmiać mi się chce na samą myśl o nich. Chwała Panu za Was ❤️
Julio, za mną drugi poród naturalny. Pierwszy był bardzo trudny, w ogóle nie oddychałam. Pomimo zajęć na szkole rodzenia niewiele rozumiałam. Przed drugim porodem dostałam link na Twój kanał i artykuł. Ćwiczyłam codziennie oddechy, razem z mężem oglądaliśmy jak Ty to robisz. :) Podczas porodu oddychałam przeponowo do samego końca. Poród piękny, krótki (3h), w pozycjach pionowych, bez nacięcia krocza. Dziękuję! Właśnie tak sensownego instruktażu brakowało w Internecie. Rozsyłam wieści o Tobie w kobiecy świat. :)) Dziękuję! :)
Bardzo przydatny filmik, dzięki 😊 za pewne obejrzę też pozostałe z tej serii. Jeśli mogę coś doradzić to popracujcie nad jakością filmików, mam na myśli kolory przez co filmy wyglądają na stare. Pozdrowienia i powodzenia w prowadzeniu kanału 😊
Zaprezentowany sposób oddychania to oddychanie jedynie torem brzusznym (niewskazane jest to np. przy rozstępie mięśni prostych brzucha). Oddychanie przeponowe wygląda nieco inaczej (rozpieramy całe żebra). Mnie dopiero nauczyła tego fizjoterapeutka urologiczna po porodzie, wcześniej też oddychalam tylko torem brzusznym, bo tak nas uczono w szkole rodzenia, a niestety nie jest to dobre z punktu widzenia fizjoterapeutów...
Dokładnie tak! Wystarczy obejrzeć film "o oddychaniu w porodzie" położnej Izabeli Dembińskiej, która mówi, że w pierwszej fazie porodu oddychamy do żeber a powietrze wypuszczamy luzując całkowicie miednicę, natomiast w drugiej fazie wypuszczamy powietrze w dół otulając dziecko mięśniami brzucha i jakby spuszczając je na dół (parcie). Tak samo uczyła mnie fizjo urologiczna na wizycie do przygotowania do porodu więc trochę się zdziwilam oglądając powyższy filmik instruktażowy bo pokazuje całkiem coś innego.
Rzeczywiście użyłam tutaj terminu "przepona", a właściwsze jest "torem brzusznym". Co do nieprawidłowości tego sposobu, może są nowe badania, o których tu Panie piszecie, a których ja nie znalam. Opieram cały swój instruktaż na książkach doktora Fijałkowskiego, a mają one już ok. 40 lat, więc na pewno medycyna w tym czasie poszła do przodu ;) Jednak mi te metody pomogły w 100% i nie wydaje mi się że oddychanie z użyciem mięśni miedzyżebrowych mialoby mi dać jakąś ulgę w I fazie porodu (chyba że wtedy skurcze są jeszcze bardzo słabe). Nie przekonuje mnie to z punktu widzenia praktyki (4 porody i faktyczna ulga: skurcz zaciska mi obręcz wokół brucha, ja - oddychając torem brzusznym, daję temu skurczowi "kontrę" i niweluję odczuwany ból), ale z medycyną nie dyskutuję, choć też wiadomo że co lekarz, to opinia ;) pozdrawiam
A co jeśli mam rozszczep eargi i podniebienia i nie potrafię oddychać nosem? Od razu ucieka mi powietrze i nie potrafie trzymać w srodku. Niestety nie jest to zależne ode mnie.. z pierwszym dzieckiem mialam cc. Bardzo ciezko z moim oddychaniem i się tego boję.
Niestety w tym zakresie nie mam jakiejś szczególnej wiedzy, wtedy skupialam się po prostu na parciu, od czasu do czasu biorąc porządny wdech, żeby dotlenić dziecko. Poza tym na tym etapie położna jest już cały czas z rodzącą i udziela szczegółowych instrukcji kiedy przeć, kiedy nie przeć, kiedy oddychać itp ;)
Chyba że chodzi o sytuacje, kiedy są już parte, ale nie wolno jeszcze przeć, bo nie ma rozwarcia. Wtedy mi pomagał "piesek" - szybkie podrzuty przeponą. Ale jest to bardzo trudne, bo potrzeba parcia jest ogromna i trzeba skupić siei calą siłą woli, żeby jej nie ulec. Pomaga wtedy właśnie skupienie się ze wszystkich sił na szybkim "majtaniu" brzuchem, żeby odciągnąć myśli od tej "potrzeby parcia".
Wszystko fajnie powiedziane, ale żeby było lepiej widać jak to powinno wyglądać to lepsza byłaby jakaś obcisla bluzka i legginsy a nie taka szeroką rozkloszowana kieca, która wszystko zasłania.
Wiem, wiem. Ale jak dotąd nie doszłam jeszcze do tego, żeby nagrać ten film ponownie, w stroju obcislym. I chyba już tego nie zrobie. Ostatni mój poród był 4,5 roku temu, ten temat staje się dla mnie coraz bardziej odległy 😂.
Bardzo dziękuję, nawet nie wiecie jaka jestem wdzięczna ! Jestem pewna, że dzięki Waszym opowieściom i temu instruktazowi mój poród był ludzki, szybki i śmiać mi się chce na samą myśl o nich. Chwała Panu za Was ❤️
Bardzo dziekuje za instrukcje dot. prawidlowego oddychania . Jak dotąd jest to jedyny sensowny film jaki znalazłam w internecie . Pozdrawiam
Julio, za mną drugi poród naturalny. Pierwszy był bardzo trudny, w ogóle nie oddychałam. Pomimo zajęć na szkole rodzenia niewiele rozumiałam. Przed drugim porodem dostałam link na Twój kanał i artykuł. Ćwiczyłam codziennie oddechy, razem z mężem oglądaliśmy jak Ty to robisz. :) Podczas porodu oddychałam przeponowo do samego końca. Poród piękny, krótki (3h), w pozycjach pionowych, bez nacięcia krocza. Dziękuję! Właśnie tak sensownego instruktażu brakowało w Internecie. Rozsyłam wieści o Tobie w kobiecy świat. :)) Dziękuję! :)
Oddech to rozluźnienie, oddech to dziecka dotlenienie ❤
Super Pani tłumaczy, dziękuję 😘♥️
Super, dziękuję!🥰
Bardzo przydatny filmik, dzięki 😊 za pewne obejrzę też pozostałe z tej serii. Jeśli mogę coś doradzić to popracujcie nad jakością filmików, mam na myśli kolory przez co filmy wyglądają na stare.
Pozdrowienia i powodzenia w prowadzeniu kanału 😊
Tak. Wiemy. Technicznie u nas szału nie ma ;) pozdrawiam
Bardzo pomocny filmik
Zaprezentowany sposób oddychania to oddychanie jedynie torem brzusznym (niewskazane jest to np. przy rozstępie mięśni prostych brzucha). Oddychanie przeponowe wygląda nieco inaczej (rozpieramy całe żebra). Mnie dopiero nauczyła tego fizjoterapeutka urologiczna po porodzie, wcześniej też oddychalam tylko torem brzusznym, bo tak nas uczono w szkole rodzenia, a niestety nie jest to dobre z punktu widzenia fizjoterapeutów...
Dokładnie tak! Wystarczy obejrzeć film "o oddychaniu w porodzie" położnej Izabeli Dembińskiej, która mówi, że w pierwszej fazie porodu oddychamy do żeber a powietrze wypuszczamy luzując całkowicie miednicę, natomiast w drugiej fazie wypuszczamy powietrze w dół otulając dziecko mięśniami brzucha i jakby spuszczając je na dół (parcie). Tak samo uczyła mnie fizjo urologiczna na wizycie do przygotowania do porodu więc trochę się zdziwilam oglądając powyższy filmik instruktażowy bo pokazuje całkiem coś innego.
Rzeczywiście użyłam tutaj terminu "przepona", a właściwsze jest "torem brzusznym". Co do nieprawidłowości tego sposobu, może są nowe badania, o których tu Panie piszecie, a których ja nie znalam. Opieram cały swój instruktaż na książkach doktora Fijałkowskiego, a mają one już ok. 40 lat, więc na pewno medycyna w tym czasie poszła do przodu ;) Jednak mi te metody pomogły w 100% i nie wydaje mi się że oddychanie z użyciem mięśni miedzyżebrowych mialoby mi dać jakąś ulgę w I fazie porodu (chyba że wtedy skurcze są jeszcze bardzo słabe). Nie przekonuje mnie to z punktu widzenia praktyki (4 porody i faktyczna ulga: skurcz zaciska mi obręcz wokół brucha, ja - oddychając torem brzusznym, daję temu skurczowi "kontrę" i niweluję odczuwany ból), ale z medycyną nie dyskutuję, choć też wiadomo że co lekarz, to opinia ;) pozdrawiam
Oddech to rozluźnienie, oddech to dziecka dotlenienie ❤
A co jeśli mam rozszczep eargi i podniebienia i nie potrafię oddychać nosem? Od razu ucieka mi powietrze i nie potrafie trzymać w srodku. Niestety nie jest to zależne ode mnie.. z pierwszym dzieckiem mialam cc. Bardzo ciezko z moim oddychaniem i się tego boję.
Oddychanie nosem nie jest aż tak istotne. Można oddychać ustami w obie strony z zachowaniem proporcji 1:2 wdech- wydech
Oddech to rozluźnienie, oddech to dziecka dotlenienie ❤
Bardzo przejrzyście i prosto wytłumaczone 🙂❤️
Czy jest szansa na instruktażowy filmik jak oddychać podczas skurczy partycji?
Dziękuję i pozdrawiam
Niestety w tym zakresie nie mam jakiejś szczególnej wiedzy, wtedy skupialam się po prostu na parciu, od czasu do czasu biorąc porządny wdech, żeby dotlenić dziecko. Poza tym na tym etapie położna jest już cały czas z rodzącą i udziela szczegółowych instrukcji kiedy przeć, kiedy nie przeć, kiedy oddychać itp ;)
Chyba że chodzi o sytuacje, kiedy są już parte, ale nie wolno jeszcze przeć, bo nie ma rozwarcia. Wtedy mi pomagał "piesek" - szybkie podrzuty przeponą. Ale jest to bardzo trudne, bo potrzeba parcia jest ogromna i trzeba skupić siei calą siłą woli, żeby jej nie ulec. Pomaga wtedy właśnie skupienie się ze wszystkich sił na szybkim "majtaniu" brzuchem, żeby odciągnąć myśli od tej "potrzeby parcia".
Wszystko fajnie powiedziane, ale żeby było lepiej widać jak to powinno wyglądać to lepsza byłaby jakaś obcisla bluzka i legginsy a nie taka szeroką rozkloszowana kieca, która wszystko zasłania.
Wiem, wiem. Ale jak dotąd nie doszłam jeszcze do tego, żeby nagrać ten film ponownie, w stroju obcislym. I chyba już tego nie zrobie. Ostatni mój poród był 4,5 roku temu, ten temat staje się dla mnie coraz bardziej odległy 😂.
Może teraz nadrobię sprawę, teraz już mogę napisać, że ostatni poród był 2 lata temu 😂 a kolejny zbliża się wielkimi krokami 😊