Znam ten stan. Cierpię po stracie dwójki moich dzieci w poronieniu. Złe myśli towarzyszą mi cały czas. Proszę o modlitwę. Sama nie potrafię się modlić...
Ja też znam ten stan. Kiedy było mi tak baaaaardzo ciężko, bo nie miałam wpływu na wydarzenia i towarzyszące im myśli, robiłam dwie herbaty/ jedną sobie, drugą Jezusowi. Spędzałam z nim kwadrans, gadaliśmy i gadaliśmy. To mi bardzo pomagało ❤
@@wanboma ja z nim gadałam pi kilka godzin każdego wieczora przez rok, ale już wtedy miałam kontrolę nad ciałem, umysłem, sercem . Nawet pytałam psychiatry co ze mną nie tak😁 wyszło że wszystko jest ok
Dziekuje, ze to naposalas, bo to jest coś, czego bardzo potrzebuje. Niestety jestem w pracy swoim własnym szefem i nie przydzielam sobie na to czasu, bo jest przeciez tyle pilnych spraw do ogarnięcia. I to jest mój najwiekszy problem, nad którym wciąż nie umiem zapanować. Ale zainspirowałaś mnie
Super, ja też tak robiłam jakiś czas temu, kiedy nie rozumiałam mojego serca, moich uczuć do pewnej osoby, rozmawiałam w ten sposób z Jezusem przy herbatce i też mi pomagało. ❤
Drogi o.Adamie , czasami mam wrażenie , ze mieszkasz razem z nami i wiesz co nam w danej chwili potrzeba .Prowadzi Cie Duch Święty, który szepcze Ci do ucha co masz powiedzieć. Tak bardzo tego potrzebowalam to usłyszeć. Z całego serca dziękuję I pozdrawiam
To jest idealne, co Ojciec mówi. Ja właśnie w ogóle nie dbam o siebie. Dbam o całą rodziną, siebie pomijam. Teraz mam wielkie lęki przed pewnym wyjazdem i ludźmi, których tam spotkam. Od tygodnia mam gorączkę i bóle głowy. Jestem w trakcie terapii i terapeutka mówi mi, że trudne przeżycia somatyzuję. Dzisiaj byłam u lekarza POZ i pani doktor poradziła mi, żeby iść do psychiatry. Dziękuję za słowa Ojca, które naprowadzają mnie, jak pozbyć się natrętnych myśli, właśnie wypisałam sobie to, co ode mnie zależy, a co nie, będę nad tym pracować.
Oj Ojczulku, jesteś naszym lekarzem dusz, psychologiem, tłumaczem w tej codziennej, życiowej gonitwie. Twoje słowa chyba faktycznie są podszeptem od Ducha Świętego, bo do tylu z nas trafiasz tym co mówisz: podpowiadasz, pomagasz, wyjaśniasz. Po prostu: Dziękuję 😊
Natrętne trudne/przykre myśli nazywa się w psychologii ruminacją. Emocje zaś nie są ani dobre, ani złe, emocje po prostu są i są nam potrzebne, dlatego w psychologii mówi się teraz o emocjach trudnych, nie negatywnych. No to tak :) trochę się powymądrzałam :) Przy okazji: warto poczytać książkę Gabora Mate: Skutki ukrytego stresu. To właśnie o tym, jak somatyzacja wpływa na stan zdrowia. Znakomitą metodą na natrętne myśli, na problemy, smutki i zranienia, nie jedyną, ale ogromnie pomocną, jest pisanie. Można pisać na kartce i potem ją wyrzucić podartą na drobne kawałki, co jest takim symbolicznym zniszczeniem tego zła, które nas dręczy, można ją też spalić, mając po temu warunki, można pisać w zeszycie w formie pamiętnika, albo po prostu mieć zeszyt, w którym się notuje. Napisanie wiąże się z "wyrzuceniem z głowy" i działa trochę tak, jak rozmowa. Często nie ma komu w danej chwili się wyżalić, a ciebie rozpiera od środka, to napisz to sobie, wyrzuć to z siebie na papier wraz ze wszystkimi emocjami, nie bawiąc się w "poprawność polityczną", poprawność językową, formę. Napisz, co czujesz. Naprawdę pomaga. A spalenie tego, co najbardziej uwierało działa niezwykle oczyszczająco i to nie są zabobony, magiczne myślenie, to zwykła psychologia. Powodzenia! PS. Polecę Wam, drogie siostry i bracia, jeszcze jedną książkę: "Świadomą drogą przez depresję" Jon Kabat-Zinn, Zindel V.Segal i inni, oraz nagrania rekolekcji ks. Grzywocza, np.: "Uczucia niekochane" - bardzo na temat! Jest chyba w wersji książkowej, ale akurat jego polecam posłuchać, bo mówi takim ciepłym głosem. Był, jak pewnie wiecie, psychoterapeutą.
Masz rację x tym pisaniem, to jak leżanka u psychologa. Ja od zawsze pisałam pamiętnik, nawet kiedy było bardzo źle. Nie paliłam tego, nadal mam, ale kiedy się uporałam z Głosem w głowie i przeczytałam wiele kartek, byłam w absolutnym szoku, że to ja sama napisałam. ❤
Boże, użycz mi pogody ducha abym umiał pogodzić się z tym czego zmienić nie mogę, siły abym zmieniał to co mogę i mądrości abym umiał rozróżnić jedno od drugiego, ale niech się dzieje wola Twoją Panie a nie moja. Amen
Rozleciałam się na kawałki jakiś czas temu… próbuję teraz poskładać się na nowo. Takie gadanko o.Adasiu to za każdym razem kropelka kleju na moje rozbite części. Dziękuję ❤
Świetnie, 1000 procent racji przez 15 lat żyłam w chronicznym zmęczeniu, żeby zasłużyć i nie zasłużyłam ! Dopiero choroby i śmierci bliskich mnie zatrzymały i próbuję żyć w okrutniej prawdzie. Wyrywanie z iluzji życia trwa już 6 rok i trwa, ale się nie poddaję, myśli wloką się, ale walczę
To prawda, gonitwa negatywnych myśli jest bardzo niszczaca, bardzo trudno walczyć z takim stanem. Dobra muzyka i spacer np. po lesie bardzo pomaga.Uwielbiam🚶🍁🍄🌞
Ten odcinek dosłownie spadł mi jak z nieba. Od tygodnia mam problemy z takimi właśnie myślami i dobrze było posłuchać Ojca rad. Będziemy próbować działać 😊
@@aleksandrakipiel628 a wiesz, że dziś rano o tym rozmawiałam, później chciałam wrzucić post jak sobie z tym radzić, ale włączyła mi się Langusta😉ok, posłuchałam, wymarzyłam się, odpalam Facebook a tam już moja koleżanka wyprzedziła mnie z tym postem😱😉 bardzo ważny i dobry przekaz o psychice
Wszystkie nasze dzienne sprawy Przyjm litośnie Boże prawy A gdy będzie zasypiali Niech Cię nawet sen nasz chwali ❤🙏 Bóg zapłać Ojcze . Bardzo potrzebne dla mnie rady. B. bym chciała z nich skorzystać . Oby Pan postawił na mojej drodze empatycznego człowieka. Szczęść Boże wszystkim udręczonym ❤
O. Adasiu ZNOWU przychodzisz z pomocą.!!! Od 3 m-cy żyję w notorycznym stresie przez sytuację w pracy. Myśli negatywne już mnie obezwładniają. A Ty dziś przychodzisz i dajesz zadanie. Zaraz siadam aby je zrobić. Dziękuję za te rady. Dla mnie na teraz bezcenne. Ciężka praca przede mną, bo wiem że emocje które we mnie narastają coś chcą mi pokazać o mnie. Wszystko dzieje się po coś w życiu. Dziękuję dziękuję ❤❤❤
Opowiem Wam krótką historię, z mojego życia. 30 lat temu staraliśmy się z mężem o dziecko. 6 lat badań, starań, smutku. Wśród naszych przyjaciół był chłopak , lat wówczas 24 , Piotr, cudowny Człowiek. Miał coś dziwnego w sobie , zawsze kiedy wypił jednego drinka za dużo😊 mówił że młodo umrze.. Rozmawiał kiedyś ze mną i obiecał że wyprosi nam dzieciątko . Wszyscy wiedzieli że to takie trochę pijackie gadanie. Pewnego, letniego dnia roku 2000 , zginął jadąc jako pasażer ( 5 min wcześniej przesiadł się z innego auta do tego w którym za chwilę zginął) Rok po jego śmierci urodził się nam Syn. Daliśmy mu imię " Bóg wysłuchał"- z j.hebrajskiego. Kiedy syn dorósł, sam z siebie miał jakąś niechęć do motoryzacji, tato namówił go na zrobienie prawa jazdy, zdał chyba za 4 razem. Ojciec na siłę kupił mu auto. Więcej stało na parkingu niż jeździło. Teraz syn się zauroczył młodą, miłą dziewczyną, no i zaczął jeździć. A ja ! A ja zostałam z bałaganem w głowie , z ciągłym lekiem żeby mój syn szczęśliwie dojechał do celu. Odganiam jak umiem te chore myśli. A zły chichocze za moimi plecami. Chwytam wtedy za różaniec i najczęściej zamykam mu usta. Ale wszystko wraca. Ktoś jeszcze kiedyś dołożył informacje , że jak o czymś tak myślimy to to się materializuje. No i masz babo placek. Kochani napiszcie czy i Wy tak boicie się o swoje dzieci. Ja im tego nie daję odczuć , bo zapewne wyjechali by gdzieś tysiące km od matki, ale mój organizm cierpi. Pozdrawiam serdecznie. Życzę dobrego, błogosławionego dnia 😍😘
Mówiłeś o mnie Adamie, moja depresja, w której trwam od prawie 15 lat jest spowodowana natretnymi myślami od których nie umiem się uwolnić. Mój psychoterapeuta wysłuchuje moje problemy , jednak nie daje mi żadnych rad. Łatwo komuś powiedziec: poszukaj innego bo to nie te czasy. Dlatego jestem wdzięczna za każdy podkas w którym ty Adamie udzielasz nam rad. Bóg zapłać❤
Dziękuję ❤ piszę tak jak radzicie może to coś da . Najgorzej jest po przebudzeniu w nocy, wtedy wszystko jest nierozwiązywalne czarne jak noc za oknem męczące upiorne i nic nie pomaga. Rano zmęczenie zniechęcenie i tak w kółko ❤
😢 czego się boisz? Mój 67 letni sąsiad od dziecka nie chodzi, od ponad roku utknął w domu bo czeka na nowe auto, jego mama zmarła w grudniu. Co tydzień sprzątam mu niewidzialny kurz, ale on się cieszy że ktoś go odwiedza, rozmawia. Kiedy go poznałam, zapytałam czy zawsze był taki zabawny i pozytywny. Odpowiedział mi, że miał wybór....użalać się do końca życia, martwić się lub być dobrym, radosnym i wiecznie uśmiechniętym człowiekiem. Nawet teraz, bierze bardzo silny lęk z morfiną, widzę jaki ból sprawia mu wejście na wózek z kanapy, a jednak jest....jak słońce ☀️ Nie bój się, to zła myśl, pogoń ją ❤❤
Mi bardzo pomogły w trudnym czasie różańce na Teobańkologii prowadzone przez ks. Teodora Sawielewicza i piękne rozważania w nich zawarte. Bardzo polecam. Niby przez przypadek trafiłam na tą stronę ale jak wiemy nic nie dzieje się przypadkowo 😊. Ojcze Adamie bardzo dziękuję za to nagranie , również fajnie Cię posłuchać. Bóg zapłać 😊
U mnie było identycznie trafiłam ,,niby'' przez przypadek na różańce na Teobańkologi- staram się słuchać ich codziennie i bardzo bardzo mi to pomaga w tym trudnym dla mnie czasie 🙏 Pozdrawiam
Miałem stany lękowe, "depresyjne", nerwicowe przez srogich kilka miesięcy oraz epizod bezsenności... wiem... to nie oznacza, że to pomoże (warto się również leczyć jak ojciec zaznacza) ale... 8 grudnia pewnego roku poszedłem na Godzinę Łaski, bez wiary bo ogólnie trochę przyzwyczaiłem się do moich "stanów", ale poprosiłem, nieśmiało Boga z Maryją... I tak w okolicach 15 grudnia zorientowałem się że już nic mnie nie męczy :D (do dziś się śmieje, że przez tydzień się nie zorientowałem) i jest pięknie (a to już kilka lat)... Acz rzadko kiedy i raczej efemerycznie wraca echo wspomnień tamych dni... Jednakowoż od tamtej pory każdy poranek i wyskoczenie w te pędy do pracy jest piękne i radosne... Czy to cud... Ja nie wiem... Skąd niby miałbym ?? Czy warto się leczyć... Ja się nie odważyłem (tłumiłem to w sobie)... Przyjąłem, podziękowałem Bogu, Maryi... I gdyby ktoś zapytać mnie miałby... to powiedziałem, że wskażę, dyskretnie grudniowe południe... Ktoś ostatnio zapytał w grupie... Iii... Nie odpowiedziałem... O. Adam o tym mówił poniekąd... To chociaż dziś powiem i pomodlę się za tych co się zmagają... :) Bóg prowadzi Kto dogoni
Fajnie ze Ojciec Adasiek chce pomoc takim ludziom i ze mysli o ich roznych problemach.. Barrrrrrdzo mi sie podobal filmik....Pozdrawiam ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ 😊🐼 🔆 🍓 ⚽ 🇵🇱
Kochani, rady o. Adama są słuszne i pełne dobrych intencji, ale pamiętajcie jednak, że jeśli towarzyszą Wam tego typu myśli i nie jesteście w stanie się z nimi uporać to być może warto zdecydować się na wsparcie terapeuty. Odpowiedni specjalista, dzięki swojej wiedzy da Wam narzędzia jak pracować z tymi myślami i będziecie w stanie zobaczyć wymierne efekty. Robiąc to na własną rękę, mimo najszczerszych chęci i ogromnej woli walki o siebie, możemy ponieść klęskę tylko dlatego, że nie wiemy od czego zacząć i jak przeprowadzić ten proces.
Ja z innej beczki , ludzie w Polsce masowo tracą pracę i przez dlugie miesiace nie mogą jej znaleźć... Doświadczają w pracy różnego rodzaju bullingu . Uwazam ,ze ta strefa powinna być omadlana , módlmy sie za siebie nawzajem w tej kwestii .
Dziękuję za ten temat tak bardzo ważny, jest to trudne ale pracując nad sobą, zaczynamy się powoli zmieniać ,Boga możemy prosić o pomoc ,ale całą robotę musimy sami robic ,do roboty kochani ,zajrzymy każdy w swój srodek ,dziękuję ojcze ,przyda się napewno ,bo uczymy się cale życie ❤❤❤❤❤😊
Uwaznosc, pozytywne myślenie, mówienie, nawet gdy jest ciężko i nie skupianie uwagi na tym co jest dla nas złe, bo to wszystko wróci ( nie mylic z karma😅) wysyłajmy do siebie i od siebie milosc❤
Dziękuję za tę treść, którą się dzielisz z wieloma ludźmi. Ja od wielu lat zajmuję się samorozwojem i stosuję to co mówisz w praktyce. Bardzo wartościowe i uziemione (szczególnie jeżeli chodzi o wysługiwanie się Bogiem). Pozdrawiam ciepło 🤗
Dokladnie tak jest , ale cale szczescie ze morzemy jak radio zmienic kanal ! Nie słuchać tych negatywnych mysli . Ale łatwo powiedzieć nisz zrobić . Tak dzielic się z kimś profesjonalnym. Jak nie ma poprawy z negatywnymi myślami ! Pracowałam w sluzbie zdrowia 10 lat i bardzo dużo uczyłam się i inni mnie uczyli . Moją pasją jest rozwój osobisty i duchowy . My potszebujemy miłości to tak jak z ogrodem pielęgnować i dbać o ogród . Musimy być ogrodnikami . To co zasadzimy to zbierzemy . Ale żeby posadzić tszeba oczyścić wpierw chwasty z ziemi .Ja jak czułam ze potszebuje zmiany to poszłam na kurs ogrodniczy . Bardzo przyjemna forma terapi ogrodnictwo . Najlepsza forma uważam jeśli sie ma zainteresowanie w tym kierunku oczywiście . I zdrowe ciało bo to bardzo jest ciężka praca . Z Bogiem dobrej nocy ✨
Bardzo potrzebny odcinek, bo dotyczy problemu, z którym każdy się boryka, nawet jeśli nie tak, jak osoba zmagająca się z nerwicą natręctw czy z traumą. Bardzo na temat i konkretnie, bo jestem przekonana, że jesteśmy połączeniem sfery fizycznej, psychicznej i duchowej. O każdą trzeba dbać, bo zaniedbania w którejkolwiek z nich wytrącają nas z równowagi. Tu w filmie też wybrzmiało, jak istotne jest wsłuchanie się w siebie, bo jeśli będziemy żyć w biegu, bez kontaktu z samym sobą, w końcu nie tylko nasze ciało, psychika i duch na tym ucierpi, ale i tak naprawdę sami do końca siebie nie będziemy w stanie zrozumieć.
O. Adamów dziękuję. Mam wrażenie że trafiam na tym kanale na rzeczy które akurat są mi potrzebne. Wielkie Bóg zapłać za wszystko. Walka z emocjami to moje zadanie ale takie wykłady mnie uspakaja. Dziękuję
Ja wolam " JEZU RATUJ ! " I ON ZAWSZE RATUJE . Te myśli to dręczenia szatańskie ale " BÓG JEZUSA PONAD WSZYSTKO WYWYŻSZYŁ I DAROWAŁ MU IMIĘ PONAD WSZELKIE IMIĘ , ABY NA IMIĘ JEZUSA ZGIĘŁO SIĘ KAŻDE KOLANO , ISTOT NADZIEMNYCH , ZIEMSKICH I PODZIEMNYCH I ABY KAŻDY JĘZYK WYZNAŁ , ŻE JEZUS CHRYSTUS JEST PANEM " - JEZUS ZAWSZE RATUJE I TO JEST WŁAŚNIE EWANGELIA
Jak byś żyła z jej scenariuszem to po prostu by ci nie pasowało. Ja odkąd miałam 12 lat chciałam studiować wzornictwo przemysłowe. Najlepiej liceum artystyczne. Mama mnie wysłała do gimnazjum językowego, liceum językowego, potem na studia z hiszpańskiego. Skończyłam studia i poszłam teraz i tak na to co chciałam. Jestem najszczęśliwsza że w końcu mogę robić to co kocham.
No wreszcie dzis bracie cos uslyszalam w formie rady . Może skorzystają ci wsrod nas , ktorzy prawie kazdy komentarz w kazdej sytuacji w kazdym temacie zamykają w jednym stwierdzeniu .......oddaje to Tacie ,,niech Bóg sie tym zajmie , ,, a gdzie my w tym jestesmy ? Może każmy Bogu za siebie oddychać. Uczmy się od brata Adama. Pozdrawiam serdecznie wszystkich na tej stronie.
A jakby myśli potraktować jak dzieci i je o Skałę roztrzaskać? Po grzechu pierworodnym jesteśmy synami ojca kłamstwa a Pan Jezus radzi żeby mieć go w nienawiści.
Zgadzam się z Tobą ojcze Adamie ❤ dziękuję za bardzo dobre rady jak sobie radzić z trudnymi chwilami w życiu. Dbajmy o siebie ❤ Pan Bóg chce z nami być ale nie będzie pracował za nas. To my sami musimy wziąć odpowiedzialność za nasze życie i współpracując z Panem Bogiem, cierpliwie leczyć rany, które zadało nam życie. I to jest praca na lata ale świadomość jak do tego podejść to 3/4 sukcesu ❤❤❤
Wspanialy Mądry Prawdziwy przekaz Dziękuję za słowa wsparcia ❤obecnie już od dluzszego czasu walczę z natręctwem myśli I dziś Dzięki Twoim slowom Ojcze MOCNYCH I MĄDRYCH Pomocnych słów WIERZĘ ze Dam radę z Tego się uwolnić i wiem ze Jezus wszystko wie i razem z Bogiem przez To przejdę Ojcze raz jeszcze dziękuję za swoje zrozumienie ❤
Ojcze jak ja Ci dziękuję za ten film tak bardzo on jest dla mnie.I właśnie w tym że Ty jesteś i gadasz to wszystko do nas to jest interwencja Boża.On już dobrze wie do kogo miały trafić twoje słowa.Dziekuję🙂. Szczęść Boże.
Wielki szacun Adasiu za profesjonalne omówienie tematu. Dokładnie tak - psyche i soma są ze sobą nierozerwalnie złączone i absolutnie trzeba to traktować jako całość. Super omówienie tematu
@@danburzanska4743 z dwoma kanałami wszystko możliwe🤣a skoro i tobie przeleciała taka myśl, to ...a no właśnie, co to za myśli nam tu latają🤣dobrej nocy❤️
Pomyślałam, że ten filmik nie dla mnie, jednak otworzył oczy na wiele spraw. Dziękuję o. Adamowi i Duchowi Św. że powstał taki vlog. Czy ktoś wie, czy jest gdzieś "lista" dobrych Katolickich Terapeutów?
Cos trzeba robic zeby sie cieszyc z zycia a nie zadreczac sie przeszloscia zyjmy tu i teraz bo zycie szybko zleci zeby Bog nam nie powiedzial ze my w miejscu najgorszym sie zatrzymali i nic z tym nie robili❤
Gdyby filmy można by było oprawiać w ramki, to właśnie to bym uczyniła. Te treści są mi bardzo potrzebne i tematyka bardzo bliska na ten czas. Dziękuję! Bóg nie zabierze nam prawdy o nas (nawet tej najboleśniejszej, a wierzę, że uzdrawiającej).
Tak jest, tak mam, tak się dzieje... dręczenia, natręctwa, autokatusze... fajny podział: -czy mam na to wpływ? -co mogę z tym zrobić? -robię choć 1 mały krok w tą stronę, by to zmienić z Bożą pomocą...
Ojcze Adasiu tak bardzo dziękuję Ci za te rady. Już kilka lat borykam się z bulimią i myśli o jedzeniu nieustannie mnie torturują. Ja ciagle im ulegam mimo że wiem że nie o to tu chodzi a jednak nie znam tego właściwego braku co generuje te myśli. Dziękuję Ci za twoją działalność i całą dobroć jaką nam przekazujesz ❤ Jesteś super
Nerwica przez człowieka którego pokochałam ,zaufałam i poslubiłam 😢a on mnie tak zniszczył psychicznie przez swoj egoizm ,manipulację, klamstwa ,oziebłość......i brak dialogu 😢 Panie Boże pomóż mi !
Jakby odpowiedź na pytania moje dziś do Pana Boga! Dziękuję za to! Jak to się dzieje że czasem mamy tyle pytań a dostajemy na to odpowiedzieć! Dziękuję ❤️
BÓG zapłać. Pięknie to Ojciec Adam przedstawił. Podał trafne drogi do rozwiązania tych problemów, które nam czasem lub często towarzyszą. Szczęść BOŻE ✝️ OJCU i wszystkim słuchającym 💓.
Natrętne myśli są jak złe duchy,które okaleczają nasze serce.Nie pozwól im na to by dewastowalły twoje życie..Zaufanie w Bogu i milość do Niego usuwa je z naszego ciala natychmiast. 👌🌻☀️🫶
Trzeba odrzucać złe i negatywne myśli ,bo zatruwamy swój organizm i umysł .To zabiera nam energię do życia .Dbajmy o siebie dbajmy o nasz komfort psychiczny 😊Dobrego dnia z Panem Bogiem ❤
Ojcze Adamie, dziękuję. Mniej będę męczyć dzieci moimi niezamknietymi sprawami projektowanymi na nie. Bidne te moje dzieciaki. Naprawdę to bo nie o nie się martwię ale Siebie z dawnych czasów. Bóg zapłać za to, że byłeś przez zgodę na kapłaństwo, dziś dla mnie narzędziem Ducha Świętego. Pozdrawiam i z Panem Bogiem❤ papa
Tak trzeba poukładać samemu i z pomocą osoby zaufanej jeśli taka się zna lub znajdzie, bo samemu się nie da wszystkiego zrobić. Dziękuję za odpowiedź na wiele tematów. ❤pozdrawiam serdecznie z USA 🇺🇸
Znam doskonale ten stan, ja od pewnego czasu ciągle mam myśli o tym, że w przyszłości sobie nie poradzę gdy zabraknie rodziców, bo niestety, ale mam fobie społeczną i depresję, izoluje się od ludzi, cholernie wszystkim stresuje, boję się iść do pracy. Ogólnie mój strach i lęki mogą być spowodowane dzieciństwem które nie było dla mnie łatwe, bo byłem niszczony psychicznie od najmłodszych lat w szkole a nawet mój tata nigdy we mnie nie wierzył tylko zawsze krytykował dołował i mówił, że nic ze mnie nie będzie i że jak ich zabraknie to nie dam sobie rady, że inne dzieci to jakieś normalne są tylko ja jakiś inny i dziwny i w sumie chyba miał rację. Bardzo boję się swojej przyszłości, wiem że jeśli się nie podniosę niedługo to kiedyś może być tylko gorzej. Nie mam żadnych uzależnień, nie piję, nie palę i nie biorę narkotyków, ale w głowie mam kogiel mogiel, dodam tylko że zbliżam się do 30 roku życia i nie wiem jak sobie pomóc, choć bardzo bym chciał.
Bardzo współczuję i gorąco zachęcam do podjęcia odpowiedniej psychoterapii. Wierzę, że Duch Święty może Cię poprowadzić we właściwy sposób. Jeśli trzeba, to i właściwą farmakoterapię. Leczenie tego kogla mogla w głowie to ogromna szansa na spokojne życie, choć ogólnie życie jest dynamiczne i różnie bywa, i to też warto uznać. Bardzo zachęcam... - trzymam kciuki ! Pozdrawiam serdecznie ❤
Mam podobne problemy, dlatego wiem, jak może być Ci ciężko. Psychoterapia na pewno jest dobrym pomysłem, wygadanie się bliskiej osobie, jeśli taką masz, też. Trzymaj się...
Na pewno jest ci bardzo ciężko, ale powiedz dlaczego nadal myślisz o tym co BYŁO i czego nie jesteś w stanie zmienić? Takie traumy są ciężkie, ale przecież ty żyjesz tutaj i teraz, nie w przeszłości. Każdemu pomaga co innego, ale może weź zeszyt opisz to, wypłaca i zapomnij, a potem napisz jak jesteś wdzięczna za najmniejsza rzecz, za słońce, za dom, za życie i zacznij "żyć" ❤❤
@gosianiewiarowska977 może dlatego,że od wypadku jestem osobą niepełnosprawną,a najlepsza przyjaciòłka siostra ni e żyje,staram się žyć normal nie,mam dužo różnych obowiązkòw,ale
Pamiętajmy że modlitwa to przede wszystkim rozmowa. Jeśli są w Tobie złe emocje i nie tylko to znajdź zaciszne miejsce w którym spotkasz się z Panem Bogiem sam na sam i porozmawiaj z Nim jak z kimś na kim najbardziej Ci zależy. Chcesz to krzycz, płacz, chcesz uderzyć pięścią to uderz najlepiej w poduszkę ale pamiętaj Bóg jest zawsze i wszędzie, tęskni i czeka na rozmowę właśnie z Tobą! Amen
Dziękuję Ojcze Adamie. Prosty przekaz, może nawet intuicyjny i znany, a jednak tak często sam o tym zapominam. Dobrze, że Ojciec tak to ujął i usystematyzował. Może jedno co bym dodał to, że ten brak, który odnajdujemy w sobie na co wskazuje konkretna myśl można przeżyć z Bogiem. Tzn. że On chce być z nami w tym, choć niekoniecznie zabrać w jednym momencie, na co Ojciec na końcu zwrócił uwagę. Dziękuję
Znam ten stan. Cierpię po stracie dwójki moich dzieci w poronieniu. Złe myśli towarzyszą mi cały czas. Proszę o modlitwę. Sama nie potrafię się modlić...
trzeba iść na psychoterapię
Biorę
Mariolko niosę Cię w sercu..przeżyłam podobne historię. A dobra psychoterapia rzeczywiście może bardzo pomóc❤
💝💝
❤
Ja też znam ten stan. Kiedy było mi tak baaaaardzo ciężko, bo nie miałam wpływu na wydarzenia i towarzyszące im myśli, robiłam dwie herbaty/ jedną sobie, drugą Jezusowi. Spędzałam z nim kwadrans, gadaliśmy i gadaliśmy. To mi bardzo pomagało ❤
@@wanboma ja z nim gadałam pi kilka godzin każdego wieczora przez rok, ale już wtedy miałam kontrolę nad ciałem, umysłem, sercem . Nawet pytałam psychiatry co ze mną nie tak😁 wyszło że wszystko jest ok
Dziekuje, ze to naposalas, bo to jest coś, czego bardzo potrzebuje. Niestety jestem w pracy swoim własnym szefem i nie przydzielam sobie na to czasu, bo jest przeciez tyle pilnych spraw do ogarnięcia. I to jest mój najwiekszy problem, nad którym wciąż nie umiem zapanować. Ale zainspirowałaś mnie
Bardzo mi się tu spodobało, pić herbatę z Jesusem ❤😊... Dziękuję
Super, ja też tak robiłam jakiś czas temu, kiedy nie rozumiałam mojego serca, moich uczuć do pewnej osoby, rozmawiałam w ten sposób z Jezusem przy herbatce i też mi pomagało. ❤
@@agnieszka706 czyli "randka" z Jezusem przy herbatce i ciasteczku ❤️
Drogi o.Adamie , czasami mam wrażenie , ze mieszkasz razem z nami i wiesz co nam w danej chwili potrzeba .Prowadzi Cie Duch Święty, który szepcze Ci do ucha co masz powiedzieć. Tak bardzo tego potrzebowalam to usłyszeć. Z całego serca dziękuję I pozdrawiam
Dokładnie 🥹
Tak jest 😊
To jest idealne, co Ojciec mówi. Ja właśnie w ogóle nie dbam o siebie. Dbam o całą rodziną, siebie pomijam. Teraz mam wielkie lęki przed pewnym wyjazdem i ludźmi, których tam spotkam. Od tygodnia mam gorączkę i bóle głowy. Jestem w trakcie terapii i terapeutka mówi mi, że trudne przeżycia somatyzuję. Dzisiaj byłam u lekarza POZ i pani doktor poradziła mi, żeby iść do psychiatry. Dziękuję za słowa Ojca, które naprowadzają mnie, jak pozbyć się natrętnych myśli, właśnie wypisałam sobie to, co ode mnie zależy, a co nie, będę nad tym pracować.
Oj Ojczulku, jesteś naszym lekarzem dusz, psychologiem, tłumaczem w tej codziennej, życiowej gonitwie. Twoje słowa chyba faktycznie są podszeptem od Ducha Świętego, bo do tylu z nas trafiasz tym co mówisz: podpowiadasz, pomagasz, wyjaśniasz. Po prostu: Dziękuję 😊
❤❤❤dziekuje
O.Adasiu jak Cię nie kochać,jak Twoje słowa trafiają w samo serce i to w czasie,kiedy tego najbardziej potrzebujemy.Dziekuje Panu Bogu za Ciebie ❤
Natrętne trudne/przykre myśli nazywa się w psychologii ruminacją.
Emocje zaś nie są ani dobre, ani złe, emocje po prostu są i są nam potrzebne, dlatego w psychologii mówi się teraz o emocjach trudnych, nie negatywnych.
No to tak :) trochę się powymądrzałam :)
Przy okazji: warto poczytać książkę Gabora Mate: Skutki ukrytego stresu. To właśnie o tym, jak somatyzacja wpływa na stan zdrowia.
Znakomitą metodą na natrętne myśli, na problemy, smutki i zranienia, nie jedyną, ale ogromnie pomocną, jest pisanie. Można pisać na kartce i potem ją wyrzucić podartą na drobne kawałki, co jest takim symbolicznym zniszczeniem tego zła, które nas dręczy, można ją też spalić, mając po temu warunki, można pisać w zeszycie w formie pamiętnika, albo po prostu mieć zeszyt, w którym się notuje.
Napisanie wiąże się z "wyrzuceniem z głowy" i działa trochę tak, jak rozmowa. Często nie ma komu w danej chwili się wyżalić, a ciebie rozpiera od środka, to napisz to sobie, wyrzuć to z siebie na papier wraz ze wszystkimi emocjami, nie bawiąc się w "poprawność polityczną", poprawność językową, formę. Napisz, co czujesz. Naprawdę pomaga.
A spalenie tego, co najbardziej uwierało działa niezwykle oczyszczająco i to nie są zabobony, magiczne myślenie, to zwykła psychologia.
Powodzenia!
PS. Polecę Wam, drogie siostry i bracia, jeszcze jedną książkę: "Świadomą drogą przez depresję" Jon Kabat-Zinn, Zindel V.Segal i inni, oraz nagrania rekolekcji ks. Grzywocza, np.: "Uczucia niekochane" - bardzo na temat! Jest chyba w wersji książkowej, ale akurat jego polecam posłuchać, bo mówi takim ciepłym głosem. Był, jak pewnie wiecie, psychoterapeutą.
Dziękuję za przypomnienie o pisaniu. ❤
Masz rację x tym pisaniem, to jak leżanka u psychologa. Ja od zawsze pisałam pamiętnik, nawet kiedy było bardzo źle. Nie paliłam tego, nadal mam, ale kiedy się uporałam z Głosem w głowie i przeczytałam wiele kartek, byłam w absolutnym szoku, że to ja sama napisałam. ❤
Pisałam pamiętnik od 15 roku życia , potem.dziennik duchowy przez 3 lata ,który pisałam mnichowi ,darcia kartek nie testowałam - fajne
Dokładnie! To pisanie może uratować głowę
@@danburzanska4743 i to bardzo 🙏
Boże, użycz mi pogody ducha abym umiał pogodzić się z tym czego zmienić nie mogę, siły abym zmieniał to co mogę i mądrości abym umiał rozróżnić jedno od drugiego, ale niech się dzieje wola Twoją Panie a nie moja. Amen
Amen ! 🙌- modlitwa o pogodę ducha 🙏
Bardzo potrzebowałam tych słów. Nagrałeś to dla mnie a Duch Św. Cię prowadził. DZIĘKUJĘ ❤
Chwytać każde, nawet najmniejsze dobro, a ignorować zło, to jest mój sposób. Dziękuję za gadanko. Pozdrawiam ❤
Rozleciałam się na kawałki jakiś czas temu… próbuję teraz poskładać się na nowo. Takie gadanko o.Adasiu to za każdym razem kropelka kleju na moje rozbite części. Dziękuję ❤
Świetnie, 1000 procent racji przez 15 lat żyłam w chronicznym zmęczeniu, żeby zasłużyć i nie zasłużyłam ! Dopiero choroby i śmierci bliskich mnie zatrzymały i próbuję żyć w okrutniej prawdzie. Wyrywanie z iluzji życia trwa już 6 rok i trwa, ale się nie poddaję, myśli wloką się, ale walczę
To prawda, gonitwa negatywnych myśli jest bardzo niszczaca, bardzo trudno walczyć z takim stanem. Dobra muzyka i spacer np. po lesie bardzo pomaga.Uwielbiam🚶🍁🍄🌞
Ten odcinek dosłownie spadł mi jak z nieba. Od tygodnia mam problemy z takimi właśnie myślami i dobrze było posłuchać Ojca rad. Będziemy próbować działać 😊
To samo.
Zbawiciel,On zabiera demony i jesteśmy wolni. Zbawiciel jest Duchem, usłyszy was wszędzie.Mnie pomógł w obcym kraju w domu.
Kochany Braciszku, dziękuję ❤
Niech Pan Bóg w Trójcy Jedyny strzeże Cię i prowadzi❤
Żyję i śpię na lekach, ponieważ doznałam krzywdy, z którą sobie nie radzę !
Boże kochany, jak ja dziś tego potrzebowałam! Ja dziś mam takie natrętne myśli! Jak ja dziękuję za to!
A wiesz że to tylko myśli? Odgon je jak chmury i spróbuj skoncentrować uwagę na pozytywnych rzeczach❤
i ja🙂
@@aleksandrakipiel628 a wiesz, że dziś rano o tym rozmawiałam, później chciałam wrzucić post jak sobie z tym radzić, ale włączyła mi się Langusta😉ok, posłuchałam, wymarzyłam się, odpalam Facebook a tam już moja koleżanka wyprzedziła mnie z tym postem😱😉 bardzo ważny i dobry przekaz o psychice
Obserwować myśli, nie oceniac ich, nie walczyć z nimi. Być zupełnie bezstronnym, bez oporu, w zupełnej akceptacji. Myśli tracą wtedy energię i znikają
prawda
Wszystkie nasze dzienne sprawy
Przyjm litośnie Boże prawy
A gdy będzie zasypiali
Niech Cię nawet sen nasz chwali ❤🙏
Bóg zapłać Ojcze . Bardzo potrzebne dla mnie rady. B. bym chciała z nich skorzystać . Oby Pan postawił na mojej drodze empatycznego człowieka.
Szczęść Boże wszystkim udręczonym ❤
Krysiu, życzę Ci tego i w tej intencji pomogę się za Ciebie.
Spokojnej nocy .
Z Panem Bogiem
😴🙏❤️😘🕊
@@bajkac671 Bóg zapłać Bajeczko❤Szczęść Boże❤
O. Adasiu , jesteś terapeuta 😊
O. Adasiu ZNOWU przychodzisz z pomocą.!!! Od 3 m-cy żyję w notorycznym stresie przez sytuację w pracy. Myśli negatywne już mnie obezwładniają. A Ty dziś przychodzisz i dajesz zadanie. Zaraz siadam aby je zrobić. Dziękuję za te rady. Dla mnie na teraz bezcenne. Ciężka praca przede mną, bo wiem że emocje które we mnie narastają coś chcą mi pokazać o mnie. Wszystko dzieje się po coś w życiu. Dziękuję dziękuję ❤❤❤
Moją metodą na problemy w pracy jest codzienna modlitwa za współpracowników i szefostwo, a szczególnie za tych z którymi mam problem. Polecam
Dziękuję ojcze Adamie
Opowiem Wam krótką historię, z mojego życia. 30 lat temu staraliśmy się z mężem o dziecko. 6 lat badań, starań, smutku. Wśród naszych przyjaciół był chłopak , lat wówczas 24 , Piotr, cudowny Człowiek. Miał coś dziwnego w sobie , zawsze kiedy wypił jednego drinka za dużo😊 mówił że młodo umrze.. Rozmawiał kiedyś ze mną i obiecał że wyprosi nam dzieciątko . Wszyscy wiedzieli że to takie trochę pijackie gadanie. Pewnego, letniego dnia roku 2000 , zginął jadąc jako pasażer ( 5 min wcześniej przesiadł się z innego auta do tego w którym za chwilę zginął) Rok po jego śmierci urodził się nam Syn. Daliśmy mu imię " Bóg wysłuchał"- z j.hebrajskiego. Kiedy syn dorósł, sam z siebie miał jakąś niechęć do motoryzacji, tato namówił go na zrobienie prawa jazdy, zdał chyba za 4 razem. Ojciec na siłę kupił mu auto. Więcej stało na parkingu niż jeździło. Teraz syn się zauroczył młodą, miłą dziewczyną, no i zaczął jeździć. A ja ! A ja zostałam z bałaganem w głowie , z ciągłym lekiem żeby mój syn szczęśliwie dojechał do celu. Odganiam jak umiem te chore myśli. A zły chichocze za moimi plecami. Chwytam wtedy za różaniec i najczęściej zamykam mu usta. Ale wszystko wraca. Ktoś jeszcze kiedyś dołożył informacje , że jak o czymś tak myślimy to to się materializuje. No i masz babo placek. Kochani napiszcie czy i Wy tak boicie się o swoje dzieci. Ja im tego nie daję odczuć , bo zapewne wyjechali by gdzieś tysiące km od matki, ale mój organizm cierpi. Pozdrawiam serdecznie. Życzę dobrego, błogosławionego dnia 😍😘
Rozumiem,znam to i jako matka i jako córką.Modl się i staraj znaleźć rozwiązanie,nie przekazuj lęku swojemu dziecku,to bardzo blokuje...powodzenia❤❤❤
@hannamikolajczyk8032 Dziękuję za słowo wsparcia i mądrą matczyną radę. Wszystkiego dobrego dla Ciebie 😘
To wszystko łatwo powiedzieć a gorzej wprowadzić w życie. Mnie pomaga modlitwa i zawierzenie. Tylko głęboka i częsta rozmowa z Maryją i Jezusem. ❤
❤
Mówiłeś o mnie Adamie, moja depresja, w której trwam od prawie 15 lat jest spowodowana natretnymi myślami od których nie umiem się uwolnić. Mój psychoterapeuta wysłuchuje moje problemy , jednak nie daje mi żadnych rad. Łatwo komuś powiedziec: poszukaj innego bo to nie te czasy. Dlatego jestem wdzięczna za każdy podkas w którym ty Adamie udzielasz nam rad. Bóg zapłać❤
Mam to samo
Dziękuję ❤ piszę tak jak radzicie może to coś da . Najgorzej jest po przebudzeniu w nocy, wtedy wszystko jest nierozwiązywalne czarne jak noc za oknem męczące upiorne i nic nie pomaga. Rano zmęczenie zniechęcenie i tak w kółko ❤
Skądś to znam... pokój niech będzie z Tobą
Psychologa i kierownika duchowego dobrze byłoby znaleźć . Bądź dobra dla siebie
Polecam słuchać czegoś co Cię uspokaja, np afirmację czytane przez kogoś kogo głos Cię wycisza
Dziękuję Ojcze Adamie! Ten odcinek był mi dziś bardzo potrzebny.
Przytulam Kochani
Od urodzenia poruszam się na wózku całe życie się martwię o przyszłość. BOJĘ SIĘ
😢 czego się boisz? Mój 67 letni sąsiad od dziecka nie chodzi, od ponad roku utknął w domu bo czeka na nowe auto, jego mama zmarła w grudniu. Co tydzień sprzątam mu niewidzialny kurz, ale on się cieszy że ktoś go odwiedza, rozmawia. Kiedy go poznałam, zapytałam czy zawsze był taki zabawny i pozytywny. Odpowiedział mi, że miał wybór....użalać się do końca życia, martwić się lub być dobrym, radosnym i wiecznie uśmiechniętym człowiekiem. Nawet teraz, bierze bardzo silny lęk z morfiną, widzę jaki ból sprawia mu wejście na wózek z kanapy, a jednak jest....jak słońce ☀️
Nie bój się, to zła myśl, pogoń ją ❤❤
Mi bardzo pomogły w trudnym czasie różańce na Teobańkologii prowadzone przez ks. Teodora Sawielewicza i piękne rozważania w nich zawarte. Bardzo polecam. Niby przez przypadek trafiłam na tą stronę ale jak wiemy nic nie dzieje się przypadkowo 😊. Ojcze Adamie bardzo dziękuję za to nagranie , również fajnie Cię posłuchać. Bóg zapłać 😊
U mnie było identycznie trafiłam ,,niby'' przez przypadek na różańce na Teobańkologi- staram się słuchać ich codziennie i bardzo bardzo mi to pomaga w tym trudnym dla mnie czasie 🙏 Pozdrawiam
o mnie, wysłuchuję właśnie z wielkim zainteresowaniem i nadzieją
Miałem stany lękowe, "depresyjne", nerwicowe przez srogich kilka miesięcy oraz epizod bezsenności... wiem... to nie oznacza, że to pomoże (warto się również leczyć jak ojciec zaznacza) ale... 8 grudnia pewnego roku poszedłem na Godzinę Łaski, bez wiary bo ogólnie trochę przyzwyczaiłem się do moich "stanów", ale poprosiłem, nieśmiało Boga z Maryją... I tak w okolicach 15 grudnia zorientowałem się że już nic mnie nie męczy :D (do dziś się śmieje, że przez tydzień się nie zorientowałem) i jest pięknie (a to już kilka lat)... Acz rzadko kiedy i raczej efemerycznie wraca echo wspomnień tamych dni... Jednakowoż od tamtej pory każdy poranek i wyskoczenie w te pędy do pracy jest piękne i radosne... Czy to cud... Ja nie wiem... Skąd niby miałbym ?? Czy warto się leczyć... Ja się nie odważyłem (tłumiłem to w sobie)... Przyjąłem, podziękowałem Bogu, Maryi... I gdyby ktoś zapytać mnie miałby... to powiedziałem, że wskażę, dyskretnie grudniowe południe... Ktoś ostatnio zapytał w grupie... Iii... Nie odpowiedziałem... O. Adam o tym mówił poniekąd... To chociaż dziś powiem i pomodlę się za tych co się zmagają... :)
Bóg prowadzi
Kto dogoni
Do Grzegorza piękne to co napisałeś ❤
Proszę Was o modlitwę za mojego teścia. Zmarł 2 godziny temu😢
🙏
🙏🕊
🙏🕊
@@rudka7671 ❤️🙏
🙏🙏
Bądź uwielbiony Panie Boże w ojcu Adamie.
Jak bardzo się cieszę, że niby przypadkiem wpadłam na jego filmiki.
Oʻja tez😊
Fajnie ze Ojciec Adasiek chce pomoc takim ludziom i ze mysli o ich roznych problemach.. Barrrrrrdzo mi sie podobal filmik....Pozdrawiam ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ 😊🐼 🔆 🍓 ⚽ 🇵🇱
Kochani, rady o. Adama są słuszne i pełne dobrych intencji, ale pamiętajcie jednak, że jeśli towarzyszą Wam tego typu myśli i nie jesteście w stanie się z nimi uporać to być może warto zdecydować się na wsparcie terapeuty. Odpowiedni specjalista, dzięki swojej wiedzy da Wam narzędzia jak pracować z tymi myślami i będziecie w stanie zobaczyć wymierne efekty. Robiąc to na własną rękę, mimo najszczerszych chęci i ogromnej woli walki o siebie, możemy ponieść klęskę tylko dlatego, że nie wiemy od czego zacząć i jak przeprowadzić ten proces.
Ja z innej beczki , ludzie w Polsce masowo tracą pracę i przez dlugie miesiace nie mogą jej znaleźć... Doświadczają w pracy różnego rodzaju bullingu .
Uwazam ,ze ta strefa powinna być omadlana , módlmy sie za siebie nawzajem w tej kwestii .
To prawda, ja przez pandemię mam takie problemy, do tego doszedł jeszcze większy kryzys zdrowotny, bardzo proszę o modlitwę...
Dziękuję za ten temat tak bardzo ważny, jest to trudne ale pracując nad sobą, zaczynamy się powoli zmieniać ,Boga możemy prosić o pomoc ,ale całą robotę musimy sami robic ,do roboty kochani ,zajrzymy każdy w swój srodek ,dziękuję ojcze ,przyda się napewno ,bo uczymy się cale życie ❤❤❤❤❤😊
Uwaznosc, pozytywne myślenie, mówienie, nawet gdy jest ciężko i nie skupianie uwagi na tym co jest dla nas złe, bo to wszystko wróci ( nie mylic z karma😅) wysyłajmy do siebie i od siebie milosc❤
Dziękuję za tę treść, którą się dzielisz z wieloma ludźmi. Ja od wielu lat zajmuję się samorozwojem i stosuję to co mówisz w praktyce. Bardzo wartościowe i uziemione (szczególnie jeżeli chodzi o wysługiwanie się Bogiem). Pozdrawiam ciepło 🤗
Nie myśleć 🤔 rozmawiać o swoich myślach i osobą która dobrze słucha 👂. Szukajmy słuchacza, a Pan Bóg jest doskonałym słuchaczem 😋🙃
Polecam chodzenie w naturze,las,rzeka,znam temat mamy malo czasu,ale warto, dziękuję ojcze Adamie❤❤❤
Dzięki ojcu Adamowi naprawde pomaga 🙂
Zostawie sobie i zapisze odc na później napewno się przyda
PAX
OJCZE ADAMIE
BARDZO DZIĘKUJĘ ZA WARTOŚCIOWE SŁOWA🙏❤️
Dokladnie tak jest , ale cale szczescie ze morzemy jak radio zmienic kanal !
Nie słuchać tych negatywnych mysli .
Ale łatwo powiedzieć nisz zrobić .
Tak dzielic się z kimś profesjonalnym.
Jak nie ma poprawy z negatywnymi myślami !
Pracowałam w sluzbie zdrowia 10 lat i bardzo dużo uczyłam się i inni mnie uczyli .
Moją pasją jest rozwój osobisty i duchowy .
My potszebujemy miłości to tak jak z ogrodem pielęgnować i dbać o ogród .
Musimy być ogrodnikami . To co zasadzimy to zbierzemy .
Ale żeby posadzić tszeba oczyścić wpierw chwasty z ziemi .Ja jak czułam ze potszebuje zmiany to
poszłam na kurs ogrodniczy . Bardzo przyjemna forma terapi ogrodnictwo .
Najlepsza forma uważam jeśli sie ma zainteresowanie w tym kierunku oczywiście . I zdrowe ciało bo to bardzo jest ciężka praca .
Z Bogiem dobrej nocy ✨
Bardzo potrzebny odcinek! Dziękuję 💚
Bardzo potrzebny odcinek, bo dotyczy problemu, z którym każdy się boryka, nawet jeśli nie tak, jak osoba zmagająca się z nerwicą natręctw czy z traumą. Bardzo na temat i konkretnie, bo jestem przekonana, że jesteśmy połączeniem sfery fizycznej, psychicznej i duchowej. O każdą trzeba dbać, bo zaniedbania w którejkolwiek z nich wytrącają nas z równowagi. Tu w filmie też wybrzmiało, jak istotne jest wsłuchanie się w siebie, bo jeśli będziemy żyć w biegu, bez kontaktu z samym sobą, w końcu nie tylko nasze ciało, psychika i duch na tym ucierpi, ale i tak naprawdę sami do końca siebie nie będziemy w stanie zrozumieć.
😢😢
Pomaga codzienny dar Eucharystii. ❤️😁🙏
Eucharystia i Adoracja to całkowicie uzdrowienie ciała i duszy wystarczy tylko wytrwałość , codziennie praktykować min. 3 mies.
O. Adamów dziękuję. Mam wrażenie że trafiam na tym kanale na rzeczy które akurat są mi potrzebne. Wielkie Bóg zapłać za wszystko. Walka z emocjami to moje zadanie ale takie wykłady mnie uspakaja. Dziękuję
Dziękuje 💗pięknie to powiedziałeś ojcze Adamie 💗tak więc czas na zmiany u boku pana Boga 💗więc prowadź 💗
Ja wolam " JEZU RATUJ ! " I ON ZAWSZE RATUJE . Te myśli to dręczenia szatańskie ale " BÓG JEZUSA PONAD WSZYSTKO WYWYŻSZYŁ I DAROWAŁ MU IMIĘ PONAD WSZELKIE IMIĘ , ABY NA IMIĘ JEZUSA ZGIĘŁO SIĘ KAŻDE KOLANO , ISTOT NADZIEMNYCH , ZIEMSKICH I PODZIEMNYCH I ABY KAŻDY JĘZYK WYZNAŁ , ŻE JEZUS CHRYSTUS JEST PANEM " - JEZUS ZAWSZE RATUJE I TO JEST WŁAŚNIE EWANGELIA
Takie coś to muszę obejrzeć ze 3 razy, żeby się zapamiętało 😀🙌🙏 Ale widok z okna 😮
Bog zaplac za dzisiejszy noc vlog i Bogu dzięki za Ciebie Ojcze Adamie. Dziękuję za Ojca posługę.
Dziękuję, dziękuję, dziękuję ❤
Moja matka mnie odrzuciła,bo nie żyję wg jej scenariusza.Codziennie żyje z emocjami wywołanymi tą sytuacją.Można się wykończyć.
❤
Jak byś żyła z jej scenariuszem to po prostu by ci nie pasowało. Ja odkąd miałam 12 lat chciałam studiować wzornictwo przemysłowe. Najlepiej liceum artystyczne. Mama mnie wysłała do gimnazjum językowego, liceum językowego, potem na studia z hiszpańskiego. Skończyłam studia i poszłam teraz i tak na to co chciałam. Jestem najszczęśliwsza że w końcu mogę robić to co kocham.
No wreszcie dzis bracie cos uslyszalam w formie rady .
Może skorzystają ci wsrod nas , ktorzy prawie kazdy komentarz w kazdej sytuacji w kazdym temacie zamykają w jednym stwierdzeniu .......oddaje to Tacie ,,niech Bóg sie tym zajmie , ,, a gdzie my w tym jestesmy ? Może każmy Bogu za siebie oddychać.
Uczmy się od brata Adama.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich na tej stronie.
A jakby myśli potraktować jak dzieci i je o Skałę roztrzaskać? Po grzechu pierworodnym jesteśmy synami ojca kłamstwa a Pan Jezus radzi żeby mieć go w nienawiści.
Zgadzam się z Tobą ojcze Adamie ❤ dziękuję za bardzo dobre rady jak sobie radzić z trudnymi chwilami w życiu. Dbajmy o siebie ❤ Pan Bóg chce z nami być ale nie będzie pracował za nas. To my sami musimy wziąć odpowiedzialność za nasze życie i współpracując z Panem Bogiem, cierpliwie leczyć rany, które zadało nam życie. I to jest praca na lata ale świadomość jak do tego podejść to 3/4 sukcesu ❤❤❤
Dzięki Ojcze za ten temat jak zwykle idealne wyczucie czasu. Jak dla mnie ;)
Też tak mam - to nerwica natręctw, a jeszcze jak ktoś jest skrupulantem to jest okropne. Ale o tym zawsze warto mówić. Pozdrawiam
Wspanialy Mądry Prawdziwy przekaz Dziękuję za słowa wsparcia ❤obecnie już od dluzszego czasu walczę z natręctwem myśli I dziś Dzięki Twoim slowom Ojcze MOCNYCH I MĄDRYCH Pomocnych słów WIERZĘ ze Dam radę z Tego się uwolnić i wiem ze Jezus wszystko wie i razem z Bogiem przez To przejdę Ojcze raz jeszcze dziękuję za swoje zrozumienie ❤
Dziękuję 💖💖
💚
@@annenglish2851 💖💖
Genialne, ogromnie wdzięczna ♥️
Ojcze wiesz że jesteś cudownym człowiekiem ❤BÓG ZAPŁAĆ
Ojcze jak ja Ci dziękuję za ten film tak bardzo on jest dla mnie.I właśnie w tym że Ty jesteś i gadasz to wszystko do nas to jest interwencja Boża.On już dobrze wie do kogo miały trafić twoje słowa.Dziekuję🙂. Szczęść Boże.
Dziękuję za wsparcie jestem przed pierwszą wizytą u psychiatry ciągle się wahałam teraz ruszam ratować się Chwała Panu za dobre słowo
Wielki szacun Adasiu za profesjonalne omówienie tematu. Dokładnie tak - psyche i soma są ze sobą nierozerwalnie złączone i absolutnie trzeba to traktować jako całość. Super omówienie tematu
Ja to się boje, że za chwilę pojawi się filmik, jak to Szustak nauczą o psychologi😅
@@gosianiewiarowska977też mi taka myśl przeleciała przez głowę😂. Ale merytorycznie jest ok, więc nie bardzo jest się czego czepić
@@danburzanska4743 z dwoma kanałami wszystko możliwe🤣a skoro i tobie przeleciała taka myśl, to ...a no właśnie, co to za myśli nam tu latają🤣dobrej nocy❤️
Dziękuję za cenne rady I proszę proszę o modlitwę za syna Adriana który boryka się z tymi myślami z góry dziękuję Grażyna
Bardzo pomocne i konkretne. Dziekuje za to nagranie. ,,Duch ochoczy ale ciało słabe’m❤
Pomyślałam, że ten filmik nie dla mnie, jednak otworzył oczy na wiele spraw. Dziękuję o. Adamowi i Duchowi Św. że powstał taki vlog.
Czy ktoś wie, czy jest gdzieś "lista" dobrych Katolickich Terapeutów?
Jest Stowarzyszenie Psychologów Chrześcijańskich, tam zerknij. Są w Warszawie np.
Cos trzeba robic zeby sie cieszyc z zycia a nie zadreczac sie przeszloscia zyjmy tu i teraz bo zycie szybko zleci zeby Bog nam nie powiedzial ze my w miejscu najgorszym sie zatrzymali i nic z tym nie robili❤
Właśnie gdzieś napisałam mniej więcej to samo. Przeszłość to przeszłość, a my żyjemy Tu i teraz i to jest priorytetem
Dziękuję, bardzo potrzebowałam takiej wskazówki !
Bardzo mądre gadanko. 😊
Dziękuję i oby więcej takich mądrych słów w naszym Kościele. 🙏
Szczęść Boże😊
Gdyby filmy można by było oprawiać w ramki, to właśnie to bym uczyniła.
Te treści są mi bardzo potrzebne i tematyka bardzo bliska na ten czas. Dziękuję!
Bóg nie zabierze nam prawdy o nas (nawet tej najboleśniejszej, a wierzę, że uzdrawiającej).
Dziękuję Duchu Święty żeś kolejny raz oświecił Ojca Adama i nagrał odcinek, którego bardzo potrzebowałam.
Tak jest, tak mam, tak się dzieje... dręczenia, natręctwa, autokatusze...
fajny podział:
-czy mam na to wpływ?
-co mogę z tym zrobić?
-robię choć 1 mały krok w tą stronę, by to zmienić z Bożą pomocą...
Ojcze Adasiu tak bardzo dziękuję Ci za te rady. Już kilka lat borykam się z bulimią i myśli o jedzeniu nieustannie mnie torturują. Ja ciagle im ulegam mimo że wiem że nie o to tu chodzi a jednak nie znam tego właściwego braku co generuje te myśli.
Dziękuję Ci za twoją działalność i całą dobroć jaką nam przekazujesz ❤ Jesteś super
Mi się udało
Nerwica przez człowieka którego pokochałam ,zaufałam i poslubiłam 😢a on mnie tak zniszczył psychicznie przez swoj egoizm ,manipulację, klamstwa ,oziebłość......i brak dialogu 😢 Panie Boże pomóż mi !
Mów do Boga bezpośrednio a nie przez internet.
Bóg zapłać ❤
Jakby odpowiedź na pytania moje dziś do Pana Boga! Dziękuję za to! Jak to się dzieje że czasem mamy tyle pytań a dostajemy na to odpowiedzieć! Dziękuję ❤️
Przyciągasz to na czym skupiasz uwage😅❤❤
Kolejny raz napiszę: najlepszy odcinek. Zostawia w głowie do myślenia.
Szczesc Boze ,dziekuje, pozdrawiam serdecznie wszystkich sluchaczy i Ciebie Ojcze.Czyli w zdrowym ciele zdrowy duch i odwrotnie 🤗🏃❤️🙏🕊🖐🤝
Bóg zapłać Ojcze Adamie❤️❤️❤️
Bardzo dziękuję♥ również ogromnie potrzebowałam właśnie teraz to usłyszeć🥹
Jest pomocne twoje słowo Ojcze Adamie.. Jak zawsze❤🙂
👍🙋♀️🫶 Dziękuję o.Adamie, wysłuchałam z wielką uwagą. ❤
Proszę o modlitwę w tej intencji 🙏❤️. Bóg zapłać
🙏❤🙏
BÓG zapłać. Pięknie to Ojciec Adam przedstawił. Podał trafne drogi do rozwiązania tych problemów, które nam czasem lub często towarzyszą.
Szczęść BOŻE ✝️ OJCU i wszystkim słuchającym 💓.
Bóg zapłac o Adamie
Ogromnie ten temat był mi dzisiaj potrzebny...Dziękuję !!!
Nie wszystko jest proste,ale od czegoś trzeba zacząć...
Idealny moment, dziękuję 🥲❤
Bóg zapłać Amen Szczęść Boże Ojczulku Adasiu dziękuję 🙏🙏🙏❤️❤️❤️❤️❤️
Te rady to skarb. Dziękuję za Ojca mądrość 🙏
Amen! Dzięki Adaś! Niech Jezus będzie uwielbiony 🙂
Natrętne myśli są jak złe duchy,które okaleczają nasze serce.Nie pozwól im na to by dewastowalły twoje życie..Zaufanie w Bogu i milość do Niego usuwa je z naszego ciala natychmiast. 👌🌻☀️🫶
Trzeba odrzucać złe i negatywne myśli ,bo zatruwamy swój organizm i umysł .To zabiera nam energię do życia .Dbajmy o siebie dbajmy o nasz komfort psychiczny 😊Dobrego dnia z Panem Bogiem ❤
Ojcze Adamie, dziękuję. Mniej będę męczyć dzieci moimi niezamknietymi sprawami projektowanymi na nie. Bidne te moje dzieciaki. Naprawdę to bo nie o nie się martwię ale Siebie z dawnych czasów. Bóg zapłać za to, że byłeś przez zgodę na kapłaństwo, dziś dla mnie narzędziem Ducha Świętego. Pozdrawiam i z Panem Bogiem❤ papa
Tak trzeba poukładać samemu i z pomocą osoby zaufanej jeśli taka się zna lub znajdzie, bo samemu się nie da wszystkiego zrobić. Dziękuję za odpowiedź na wiele tematów. ❤pozdrawiam serdecznie z USA 🇺🇸
Znam doskonale ten stan, ja od pewnego czasu ciągle mam myśli o tym, że w przyszłości sobie nie poradzę gdy zabraknie rodziców, bo niestety, ale mam fobie społeczną i depresję, izoluje się od ludzi, cholernie wszystkim stresuje, boję się iść do pracy. Ogólnie mój strach i lęki mogą być spowodowane dzieciństwem które nie było dla mnie łatwe, bo byłem niszczony psychicznie od najmłodszych lat w szkole a nawet mój tata nigdy we mnie nie wierzył tylko zawsze krytykował dołował i mówił, że nic ze mnie nie będzie i że jak ich zabraknie to nie dam sobie rady, że inne dzieci to jakieś normalne są tylko ja jakiś inny i dziwny i w sumie chyba miał rację. Bardzo boję się swojej przyszłości, wiem że jeśli się nie podniosę niedługo to kiedyś może być tylko gorzej. Nie mam żadnych uzależnień, nie piję, nie palę i nie biorę narkotyków, ale w głowie mam kogiel mogiel, dodam tylko że zbliżam się do 30 roku życia i nie wiem jak sobie pomóc, choć bardzo bym chciał.
❤🙏
Proszę pójść na psychoterapię, polecam terapeutów stosujących EMDR
Bardzo współczuję i gorąco zachęcam do podjęcia odpowiedniej psychoterapii. Wierzę, że Duch Święty może Cię poprowadzić we właściwy sposób. Jeśli trzeba, to i właściwą farmakoterapię. Leczenie tego kogla mogla w głowie to ogromna szansa na spokojne życie, choć ogólnie życie jest dynamiczne i różnie bywa, i to też warto uznać. Bardzo zachęcam... - trzymam kciuki ! Pozdrawiam serdecznie ❤
Mam podobne problemy, dlatego wiem, jak może być Ci ciężko. Psychoterapia na pewno jest dobrym pomysłem, wygadanie się bliskiej osobie, jeśli taką masz, też. Trzymaj się...
❤
Adam naprawdę masz dar. Dzięki Bogu za Ciebie:)
Po moim wypadku sam i śmierci siostry ciągle mam dręczące myśli,byłam na wielu terapiach
💝💝
Na pewno jest ci bardzo ciężko, ale powiedz dlaczego nadal myślisz o tym co BYŁO i czego nie jesteś w stanie zmienić? Takie traumy są ciężkie, ale przecież ty żyjesz tutaj i teraz, nie w przeszłości. Każdemu pomaga co innego, ale może weź zeszyt opisz to, wypłaca i zapomnij, a potem napisz jak jesteś wdzięczna za najmniejsza rzecz, za słońce, za dom, za życie i zacznij "żyć" ❤❤
Najlepsza jest terapia EMDR dla Pani
@gosianiewiarowska977 może dlatego,że od wypadku jestem osobą niepełnosprawną,a najlepsza przyjaciòłka siostra ni e żyje,staram się žyć normal nie,mam dužo różnych obowiązkòw,ale
@alicjapaczek4589 💝💝
Dziękuję o.Adasiu ,bardzo pomocne gadanko,podziele się tym z moimi bliskimi🙏💖
Bardzo sensowne i pomocna rozkmina
Możliwe, ale dla tych co zrozumieli. Bo ja prawie nic.
Dziękuję za ten film ❤
Dziekuje 🧡🌅🧡
Pamiętajmy że modlitwa to przede wszystkim rozmowa. Jeśli są w Tobie złe emocje i nie tylko to znajdź zaciszne miejsce w którym spotkasz się z Panem Bogiem sam na sam i porozmawiaj z Nim jak z kimś na kim najbardziej Ci zależy. Chcesz to krzycz, płacz, chcesz uderzyć pięścią to uderz najlepiej w poduszkę ale pamiętaj Bóg jest zawsze i wszędzie, tęskni i czeka na rozmowę właśnie z Tobą! Amen
Dziękuję Ojcze Adamie. Prosty przekaz, może nawet intuicyjny i znany, a jednak tak często sam o tym zapominam. Dobrze, że Ojciec tak to ujął i usystematyzował. Może jedno co bym dodał to, że ten brak, który odnajdujemy w sobie na co wskazuje konkretna myśl można przeżyć z Bogiem. Tzn. że On chce być z nami w tym, choć niekoniecznie zabrać w jednym momencie, na co Ojciec na końcu zwrócił uwagę.
Dziękuję