Fajny film, dzięki. Ja jeszcze wożę w bagażniku 0,7 czystej, bo za 30 zł niewiele się w Polsce załatwi, a za flaszkę to już chętniej jakiś miejscowy traktor odpali żeby nas wyciągnąć ;). Pozdrawiam.
Kto przeżył 80 kilometrów korka na A4 do polskiej granicy ten wie, że dzięki władzuni zawsze możemy się znaleźć w sytuacji kryzysowej. Pomoc kiedyś dotrze bo RFN to nie Azja ale to nie zawsze jest na czas. Dlatego też mam wodę że sobą latem albo termos zimą poza tym śpiwór karimatę nóż, latarki dwie powerbank zapas jedzenia na czas podróży. Po moich doświadczeniach wiem, że czasami to my możemy komuś pomóc bo sami nie zawsze musimy tej pomocy potrzebować.Czuj, czuj, Czuwaj!
Ok, dobrze, jednak ja bym parę rzeczy dołożył, między innymi: - podstawowe klucze do naprawy samochodu - wybijak do szyb w razie wypadku i zablokowania drzwi - radio CB/trapy/łańcuchy do śniegu - pochłaniacz wilgoci - butelka na mocz (kiedyś w Berlinie w korku musiałem sikać do termosu) Pozdrawiam :)
Świetny pomysł z tym zestawem, uzupełniłbym to o dwie rzeczy: 1. opakowanie porządnych, grubych worków na śmieci, typu 120l. 2. Szeroka srebra taśma typu duck-type. Wesołych świąt!
Fajnie że Panie Marcinie przypomniałeś o dublowania rzeczy oraz o kamizelkach odblaskowych dla całej rodziny że nie tylko kierowca na zewnątrz ma być widoczny jak w amerykańskich filmach 😁
Bardzo fajny film! Polecam obejrzeć każdemu kto planuje chociażby wyjazdy jednodniowe w jakikolwiek teren. Od siebie dodam taki tip a propos samochodów z kołem zapasowym podwieszonym pod samochodem- przynajmniej raz na pół roku zajrzyjmy do tego koła. Raz żeby mieć napompowane to koło a dwa to bardzo często zamki czy śruby od kosza trzymającego koło zapiekają się od soli piachu i błota. Więc warto np przy okazji wymiany kół na zimowe/letnie kiedy i tak będzie auto na podnośniku zajrzeć do zapasu, rozruszać śruby czy zamki i porządnie je nasmarować. Da nam to znacznie krótszy czas w razie awaryjnej sytuacji gdy będziemy wymieniać koło bo często czas walki z zapieczoną śrubą jest dłuższy niż sama wymiana koła. A jeszcze niech się ukreci śruba od kosza to zaczynają się kombinacje z podwieszeniem go pasami, trytytkami itp tracąc kolejny czas no i pieniądze bo będzie trzeba nowe mocowanie dokupić 🙂 pozdrawiam!
Zabrakło mi tam powerbanka, takiego który może odpalić auto z wyczerpanym akumulatorem. Często maja wbudowaną latarkę i możliwość ładowania telefonów. Miałem tez kiedyś w lecie przygodę jadąc mało uczęszczaną drogą, wypiął mi się wąż od chłodnicy i wyciekł cały płyn. Wąż maił metalową obejmę, którą palcami było bardzo ciężko ścisnąć, uratowały mnie kombinerki z trzema zakresami szerokości rozwarcia i butelka 5l wody w bagażniku. Oczywiście przed zimą wymieniłem wodę na płyn, ale od tamtego czasu mając już trzecie auto zawsze wożę ze sobą płyn do chłodnic. Pozdrawiam.
Myślę podobnie. Sprzęt pokazany w filmie ok. Ale w samochodzie jako uzupełnienie multitoola niezastąpiony będzie zwykły wkrętak najlepiej z wymiennymi bitami. No i tak jak pisałeś zestaw cybantów i bezpieczników.
Możesz obejrzeć całą serię z obozem zimowym w małym samochodzie. Autko podobne do Kangoo, tylko ma kierownicę z prawej strony, facet sobie gotuje na kuchence , potem idzie spać, a wokoło śnieg pada.
Ktoś wspomniał o łańcuchach na koła. 100% prawda . Przelecze w Beskidach, biały krzyż , przegibek czy krowiarki po śnieżnej nocy to 50 procent rozwalone auto . W Alpach obowiązkowe , kolega miał mandacik ok 2000 zł za ....brak rozumu....
Warto pamiętać, że zwykły kartusz gazowy zimą będzie pracował słabo, albo nawet w ogóle. Na zimę są specjalne kartusze z mieszanką przystosowaną do niskich temperatur
Warto przećwiczyć montaż ucha holowniczego z przodu/z tyłu auta. :) Niby prozaiczne, ale nie sądzę, że większość osób wie dokładnie gdzie szukać ucha w aucie, a co dopiero którą atrapę zdjąć by je wkręcić (przy okazji warto sprawdzić gwinty, itp).
Dobry film. Ja w multivanie mialem fabryczne wenasto - ultra przydatna rzecz, 1h na 1 litrze paliwa i cieplo jak w domu. Dodatkowo zapas suchych zupek, termos 1 litr, podgrzewacz na świeczke (z metalowum dzbankiem na 1 świeczce to 1h ciepły napój), zestaw "cieple spanie" (w śpiworze w worku polarowe getry, skarpety, rękawiczki, czapka, bluza). Dodatkowo siekiera, łańcuchy na koła, czołówka, worki na śmieci.
Dobrze mieć też jakąś rure jako przedłużke do klucza, bo czesto śruby od koła zapieczone są. Ja mam minivana i koledzy się śmieją z mojego ekwipunku, ale widząc po filmie nie jestem sam :)
Przyciemnienie tylnych szyb ukryje zawartość auta przed wścibskimi, szczególnie gdy masz tam tyle ciekawostek. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wszystkiego dobrego ;)
Przyciemnianie szyb ma na pewno jeszcze kilka zalet praktycznych i estetycznych (wizualnie). Minus to w przypadku braku czujników cofania bądź kamery, mimo wszystko gorsza widoczność przy manewrach. Szczególnie po zmierzchu jesienią. Kupiłem auto z fabrycznymi ciemnymi szybami. Pomysł by stare, drugie auto „stuningować” folią szybko minął. Mimo że nowe ma czujniki, to na ciasnych osiedlowych parkingach kwietniki stały się niewidzialne.
Z mojego doświadczenia, biwakując w aucie przez wiele dni, czasami zdarzy się zostawić zapaloną lampkę, czy webasto (a także czasami mamy usterkę przez którą samochód pobiera nieustannie zbyt dużo prądu), przez co rano akumulator jest rozładowany i nie można auta odpalić. Ja jeździłem na wyprawy 4x4, a więc często biwakowało się z dala od cywilizacji. Oczywiście, zwykle ze znajomymi, w towarzystwie innych aut, więc zwykle problem prądu był rozwiązany poprzez podpięcie kabli do drugiego akumulatora. Niemniej, zdarzyło się i tak, że tego prądu brakło, a drugiego auta nie było. Na prawdę dużym ułatwieniem był zakup boostera, czyli przenośnego akumulatora od którego można odpalić silnik. Polecam z czystym sumieniem. Zaznaczam również, iż booster należy dobrać do silnika pojazdu. Duże silniki oraz silniki diesla (a duże diesle w szczególności) wymagają mocniejszych boosterów. W moim przypadku, zakupiłem booster, który według danych producenta powinien odpalić 6.5-litrowego diesla. Sam jeździłem Jeepem z V8 5.2 litra (benzyna + gaz), a booster przydał się nie raz i nie dwa. Dodatkową zaletą mojego boostera było wyjście z gniazdem zapalniczki oraz USB, przez co w razie potrzeby można było zasilić różne urządzenie.
Prefekt , zamień sobie jeszcze zaroweczki na ledy biorą mniej prądu, wiem bo jeżdżę często w teren , no i warto zainwestować w dodatkową baterię chociaż do odpalu 😊
@@evav4665, akurat Jeep już sprzedany. Ale rzeczywiście, przy większym zużyciu warto pomyśleć o drugim aku i ledach. Niemniej, zaletą boostera jest to, że naładowany przed wyjazdem przechowuje energię na czarną godzinę niezależnie od obciążenia aku w aucie. To trochę jak raki bądź raczki w górach. Jak chodzę po górach, to raczki mam ze sobą w plecaku, choć rzadko używam. Jednak gdy odcinek szlaku skuje lód, to nie wzywam od razu GOPR, ale samemu wydostaję się z opresji. Przy czym raczki mnie kosztowały około 150 zł, a booster 400 zł. :)
@@evav4665 Pierwsza rzecz to wymieniłem oświetlenie kabiny, bagażnika i schowka oraz tablic rejestracyjnych na ledy. Chciałem wymienić resztę żarówek na ledy (oprócz H7), ale mogą mi tego na przeglądzie nie przepuścić, bo jakieś normy oświetlenia istnieją.
Poza tym, nie tylko lampki zostawia się na noc. Moim znajomym ostatnio webasto zeżarło akumulator i musieliśmy odpalać na kable z rana. Temat jest bardzie złożony, jak ktoś jeździ na wyprawy off-roadowe to ma swoje doświadczenia z prądem.
To akurat dosyć logiczne, chodzi unieruchomienie sprawnego auta bo np. droga została zasypana, albo został zerwany most i nie da sie z parkingu w górach łatwo wydostać
@@jurekgjurek I w polskich warunkach to się zdarza częściej niż rozładowany akumulator, czy przebite koło? Jeśli tak, to faktycznie jest to "dosyć logiczne"
Marcinie życzę tobie twoim bliskim wszystkimi subskrybującym kanał szczęśliwego nowego roku dużo zdrowia uśmiechu pogody ducha i wszystkiego co najlepszego 🤗 🍾🎉💐 pozdrawiam serdecznie
Myślę, że dobrym rozwiązaniem jest suche webasto (fabryczne/profesjonalnego producenta a nawet chińskie) do ogrzania kabiny - bez grzania silnika. Zużycie paliwa nieznaczne a w razie postoju w mroźne dni może dużo pomóc. Spaliny zostają na zewnątrz i nie ma ryzyka jak z piecykiem/palnikiem na gaz. Oczywiście trzeba pamiętać, że webasto ciągnie prąd z akumulatora.
Witam filmik daje do myślenia Ja mam karimatę metalizowaną i używam ją w lato jako odbłyśnik przy dużym słoncu Tak jeszcze woda musi być, papier toaletowy, nawilżane scierczki czy składany nocnik dla milusińskich Wracając do gaśnicy jak naj większą no i zobaczyć jak skutecznie jej użyć A gwiny do holu w większości są lewe i trzeba pamiętać że są długie Wiele razy próbowałem wyciągnąć ludzi ale jak gwin się zerwie przez niedbalstwo no to kaplica Myślę że każdy właściciel musi na sucho choć raz wyjąć i zmienić koło (sprawdzić ciśnienie) bo przy ruchliwej drodze to spory problem
Dzięki za film. Zawsze zastanawiałem się, po co w samochochodzie bagaznik? Żeby wozić w nim zestaw awaryjny. A na wyjazd wakacyjny z rodziną zabieramy przyczepkę lub wysyłamy walizki pocztą do miejsca docelowego.
Powiem tak. Usiądz i spróbuj wymienić koło. W układzie z windą raz na pół roku przetestój działanie wraz ze smarowaniem śruby prowadzącej. Dwa. Zestaw powiększyć o młotek i klucz do kół, ale krzyżakowy składany. Te fabryczne to na śmiecie. Młotek minimum 1 kg najlepiej 1,5 kg. Zapiekają się śruby kół i trzeba odbić windę po opuszczeniu😃
Kilka uwag - latarka czołowa taka, aby wytrzymała wiele godzin pracy, wiec nie idziemy w "moc", a użyteczne tryby typu 15-30 lumenów oraz 60-120 lumenów. Koniecznie na baterie litowe - wytrzymują spore mrozy, gdzie akumulatorki czy zwykłe baterie dawno powiedzą papa. Żarcie do auta, to racja typu seven oceans, jakieś snickersy itp. Kuchenka wystarczy w postaci "świecy biedaka", względnie żel do podgrzewaczy + mały palnik "benzynowy", do tego oczywiście najzwyklejszy kubek. Można dorzucić sobie jakąś czekoladę do picia, budyń, rosołek - ot coś na rozgrzanie. Tutaj akurat jest miejsce na inwencję własną i samodzielne zrobienie racji żywnościowej (polecam na koniec użyć pakowarki próżniowej). Zamiast toporków czy składanej piły o wiele lepiej wrzucić do schowka kieszonkową piłę łańcuchową (nie drucianą, ale taką opartą o faktyczny łańcuch od pił) - można tym przeciąć nawet spore drzewo, w przeciwieństwie do takiego gomboya. Zimową porą dobrze mieć jakiś ogrzewacz - czy to węglowy, czy jakieś zippo. Wrzucone do środka "śpiwora" z folii NRC znacząco podnosi komfort cieplny.
Już pewnie nie będzie nowego odcinka przed świętami więc życze Panu i pana rodzinie wesołych, spokojnych świąt i szczęśliwego nowego roku oraz dużo biwaków w tym nowym 2022 roku.
Witam i pozdrawiam ze szlaków Schwarzwaldu 🥾 też zrobiłem podobny zestawy przetrwania minicamperbox 💪 z którym podróżuje już od ponad roku po Schwarzwaldzie 🍀🌲
Mam dosyć podobny choć skromniejszy zestaw ponadto mam 2 uwagi: 1. Koniecznie łańcuchy (ja swoje władam pod fotel ok 15-tego września jeszcze przed zmianą opon na zimowe + tu warto mieć zimowe podgumowane rękawice robocze ) 2. Gaz pokazany na filmie działa do ok +4 stopni Celsjusza - warto mieć choćby mały kartusz 100g mieszanki zimowej).
Kuchenka na kartusze oraz kuchenka na drewno w warunkach zimowych będą trudne do zastosowania szczególnie w przypadku wietrznej pogody. Ja u siebie mam grzałkę elektryczna podłączaną do gniazda zapalniczki aby stojąc np. w dłuuugim korku na drodze nie wychodzić na zewnątrz.
Cześć, Nie musisz oszczędzać miejsca i wagi, także proponuję zakupić gaśnicę 5-kilogramową, albo 2x2 kg. Ta, którą zaprezentowałeś wystarczy Ci może na 5 sekund gaszenia:)
Ja wożę plandekę budowlaną 2x3 lub grubszą folię malarską jako zabezpieczenie. Czasem trzeba coś przewieść a może się zdarzyć, że do samochodu weźmiemy ranną osobę z wypadku. Mam problem z przechowywaniem wody w samochodzie: w zimie zamarza mimo zawinięcia w koc, w lecie jest bardzo ciepła i śmierdzi plastykiem...
Nie wiem czy ktoś wspomniał o kole zapasowym.Przeważnie w każdym samochodzie jest na stanie.Ale wypadałoby sprawdzić jego stan.Wiem ,że macie kompresory w samochodach ale może się zdażyć milion komplikacji i w ostateczności tego koła zapasowego nie napompujecie.Również chciałbym poruszyć temat dokręcania kół w samochodzie przez różnego rodzaju serwisy.Po każdej wymianie kół czy opon należy sprawdzić czy kluczem do kół będącym na wyposażeniu samochodu damy radę odkręcić śruby.Jeszcze na marginesie od siebie dodam,ze dodatkowym moim zestawem w aucie jest zestaw sznurów do łatania opon.Kosztuje tylko kilkanaście zł.a potrafi uratować dubsko.Pozdrawiam wszystkich.
Latarka, kompresorek, mloteczek do wybijania szyby w zasiegu reki, trytytki, bezpieczniki, rekawice, pelno szmatek z mikrofibry, podstawowe klucze,pelna apteczka.Pamietac zeby dobrze zabezpieczac rzeczy w samochodzie, zeby w razie wypadku nie zrobily nikomu krzywdy.
Marcin, te przewody rozruchowe, to aby działały muszą mieć odpowiedni przekrój minimum 25 mm2 dla żyły roboczej. Miej to na uwadze :). Pozdrawiam i życzę Tobie wszystkiego dobrego na święta.
Ja mam zrobione z przewodów od spawarki i odpalają duży silnik v8. Ale odpalałem swoimi wcześniejszymi markeciakami 2.2 diesla vectry i odpaliła po minucie. Jako awaryjne sprawdza się. Przy krokodylkach zaczęły się topic ale egzamin zdały
@@Daniel-ux5niTe ze spawarki jak najbardziej ok. Marketówki mają dużo izolacji i nic więcej, minuta kręcenia mówi sama za siebie. Spadek napięcia był za duży. Dobrym rozwiązaniem wg mnie byłby też starter np. Taki firmy Noco, reklamował go ostatnio profesor Chris na swoim kanale. Odpalił tym 5 maszyn w tym większość to były jego stare traktory. Dodatkowo robi jako solidny power bank. Wg mnie jeśli miało by to jeździć w aucie, to jak najbardziej.
Dokładnie. Ja z kabli marketowych wziąłem krokodylki i kupiłem 2 x 5 m przewodu jak do spawarki. Kable ważą chyba ze 3 kg :) ale przynajmniej działają, bo marketówki nie pomogły mi w sytuacji awaryjnej, zero efektu. W marketówkach na grubość kabli składa się w 90% plastik, w lepszych marketach 80% :)
Ciekawy film, wożę ze sobą podobny zestaw, wzbogacony o skrzynkę narzędziową, dodatkowe bezpieczniki, żarówki i komplet ubrań dla każdego domownika. Bo nigdy nie wiadomo co się może wydarzyć. Zastanawiam się nad kwestią zamarzania wody w tym 10 l zbiorniku jaki wozisz, jak zostawiasz auto na jakimś górskim parkingu w mróz. Nie miałeś z tym problemu? I druga kwestia to zapach paliwa z kanistra, woziłem kiedyś taki kanisterek, ale zapach benzyny było czuć w całym samochodzie i zrezygnowałem.
Fajne zainspirowało mnie. A powiedz jak prowadzisz ewidencję elektroniki typ. Latarka powerbank. Chodzi mi o naładowanie ich. Zabierasz ze sobą czy jak monitorujesz ich stan oraz co z jedzeniem jak pilnujesz dat masz jakąś tabelę coś?
Ciekawy odcinek ale zastanawiam się czy jeżdżenie z gazem i benzyna w bagażniku nie stanowi większego ryzyka gdy wydarzy się wypadek niż korzyści jakie płyną z posiadania ich w kryzysowej sytuacji?
Lubię twój kanał bardzo. Inspirujące. Ale robię 70000 tyś kmrocznie od 20 lat i uważam, że przestrzeliłeś z tym wyposażeniem. Delikatnie powiedziane. Kilka rzeczy naprawdę fajnych ale mowa o 13%. No chyba że ktoś śmiga ba kamczatke to ok.
Co w przypadku pozostawienia samochodu na słońcu w upalne dni? Czy przechowywanie gazu jest bezpieczne? Słyszałem o przypadkach, kiedy w bagażniku eksplodowały puszki z popularnym w airsofcie Green Gasem. Akurat w Twoim przypadku, gaz schowany jest w zabudowie, co w pewnym stopniu izoluje go od wysokiej temperatury, ale założeniem odcinka jest niesugerowanie się zabudową - stąd moje pytanie :)
A co z ładowaniem akumulatora? Np pasek od alternatora pojdzie to już bardzo nie podziała a są też mini agregaty spalające 250ml na godzinę a widać że na cenę nie patrzysz więc warto kupić wtedy masz wszystko
Ja bym dorzucił powerbank z możliwością rozruchu samochodu. I zwykłą łopatkę która może przydać sie w "toaletowych sprawach" oraz w razie kiedy samochód utknie, niekoniecznie w śniegu.
Proszę o pomoc ludzi obeznanych w temacie. Ostatnio wpadło mi do głowy, żeby wybrać się na taki biwak ze spaniem w aucie, ale po polskich lasach samochodem za bardzo nie można jeździć. Czy są jakieś miejsca, a jeśli są to gdzie, w których można zaparkować auto, mieć wokół naturę i spokój od innych ludzi i jednoczesnie nie dostać wezwania do sądu od leśniczego z zarzutem niszczenia runa leśnego? Bardzo dziękuję za odpowiedzi
Generalnie wydaje mi się nieco ryzykownym pomysłem przechowywanie kartuszy gazowych w samochodzie, którego wnętrze w sezonie letnim bez większych problemów będzie się w stanie nagrzać do temp. grubo powyżej 50 stopni C. Raczej pozostałbym przy kuchence składanej na drewno lub paliwo stałe.
Jakiej marki jest ta kuchenka na kartusze? Szukam czegoś takiego ale nie chce kupić chińskiego badziewia, a tobie ufam jeśli chodzi o sprzęt związany z przetrwaniem
Dla mnie trochę przerost formy nad treścią. Czy ktoś zna kogoś kto zna kogoś, kto był w takiej sytuacji awaryjnej??? Litości, Polska to nie Kanada czy inna Rosja z ich przestrzeniami
Komentarz na jaki czekałem zgadzam się w 100 %. Bardzo lubię ten kanał i biwaki w lesie, ale wyposażanie samochodu jak na Sybir trochę mija się z celem, gdy w większości różnych miejsc mamy stacje benzynowe i sklepy. Ciekawy jestem jak radzili sobie ludzie 30 40 lat temu bez tego całego czemodanu, bez telefonów komurkowych w trzaskajacym mrozie i dużym fiacie albo syrence na letnich oponach ;)
Przydałby się koc nrc x5. Jak śnieżyca nas złapie na autostradzie albo na esce, to siedzenie w aucie to zły pomysł. Zamiast żarcia za x pln wziąłbym 20 kisielów, pancerwafle i bunkrofruty (słoiczki-wystarczy posolić i popieprzyć i substytut MRE jak się patrzy, pozatym każdy to zje w każdym wieku😃). Ale film ok. Zasiałeś ziarno obawy....
P.s.nie powiedziałeś o sprawnym akumulatorze a nie trupie. Na taką łopatę trzeba mieć busa. a wystarczy saperka za 30 zł z marketu. kable i linka Ok ważny jest nr. tel. na laewtę czy ubezpieczenie, ręczniki papierowe chusteczki nawilżające, woda. Latarka leatherman i w drogę.. najwazniejsza !!!!! Apteczka ponad miarę. Żadnej z tych wymienionych rzeczy jeszcze nie użyłem a apteczki już cztery razy. Pozdro
Film powstał we współpracy z firmą YFood bit.ly/yfood_bushcraftowy_pro...
bit.ly/yfood_bushcraftowy_veg...
Kod zniżkowy na produkty YFood: BUSH10
Może się przydać, gdy Świat przejdzie ne "elektryki" dluzszy korek na a2utostradzie w śniezycy może być walką o przetrwanie...
poradnik bardzo na czasie, przyda się jak teściowa na święta przyjedzie ;) trzy dni jakoś dam radę w samochodzie
👍
Poplułem się ze śmiechu😂 pozdrawiam cię afro kolego👌👍
A myslalem, ze tesciowa, ma dac rade
Dzięki za podpowiedź. Brawo za szczerość!
Padłam :)
Fajny film, dzięki. Ja jeszcze wożę w bagażniku 0,7 czystej, bo za 30 zł niewiele się w Polsce załatwi, a za flaszkę to już chętniej jakiś miejscowy traktor odpali żeby nas wyciągnąć ;). Pozdrawiam.
to jest bardzo mądre wbrew pozorom
Kto przeżył 80 kilometrów korka na A4 do polskiej granicy ten wie, że dzięki władzuni zawsze możemy się znaleźć w sytuacji kryzysowej. Pomoc kiedyś dotrze bo RFN to nie Azja ale to nie zawsze jest na czas. Dlatego też mam wodę że sobą latem albo termos zimą poza tym śpiwór karimatę nóż, latarki dwie powerbank zapas jedzenia na czas podróży. Po moich doświadczeniach wiem, że czasami to my możemy komuś pomóc bo sami nie zawsze musimy tej pomocy potrzebować.Czuj, czuj, Czuwaj!
Dokładnie.A ja bym woził ze sobą szlifierkę kontową by wyjechać z Autostrady / Eski niż czekać i zamarzać. Do celu Podróży prowadzi wiele dróg.
@@pro-powergarage1586 A może byś spojrzał czasem kĄtem oka do słownika języka polskiego?
Ostatnio na szlaku na Turbacz dzieliłem się jedzeniem dla psa bo zapomnieli a ze miałem zapas suchej karmy to bez wahania
Ok, dobrze, jednak ja bym parę rzeczy dołożył, między innymi:
- podstawowe klucze do naprawy samochodu
- wybijak do szyb w razie wypadku i zablokowania drzwi
- radio CB/trapy/łańcuchy do śniegu
- pochłaniacz wilgoci
- butelka na mocz (kiedyś w Berlinie w korku musiałem sikać do termosu)
Pozdrawiam :)
Stałeś w korku i nadal nie mogłeś wyjść z auta, aby się odlać?
Przypomina mi to film "Głupi i głupszy" jak jadąc pieskowym autem lali do butelek po piwie.
@@struspedziwiatr8022 HAHAHA :) Wczoraj oglądałem z synem na Netflixie XD
@@11marcian w centrum Berlina?
Świetny pomysł z tym zestawem, uzupełniłbym to o dwie rzeczy: 1. opakowanie porządnych, grubych worków na śmieci, typu 120l. 2. Szeroka srebra taśma typu duck-type.
Wesołych świąt!
No i opaski zaciskowe.
Kiedyś woziłem w zimie 2 woreczki soli. Jeden raz sól pomogła mi bardzo.
Fajnie że Panie Marcinie przypomniałeś o dublowania rzeczy oraz o kamizelkach odblaskowych dla całej rodziny że nie tylko kierowca na zewnątrz ma być widoczny jak w amerykańskich filmach 😁
Bardzo fajny film! Polecam obejrzeć każdemu kto planuje chociażby wyjazdy jednodniowe w jakikolwiek teren.
Od siebie dodam taki tip a propos samochodów z kołem zapasowym podwieszonym pod samochodem- przynajmniej raz na pół roku zajrzyjmy do tego koła. Raz żeby mieć napompowane to koło a dwa to bardzo często zamki czy śruby od kosza trzymającego koło zapiekają się od soli piachu i błota. Więc warto np przy okazji wymiany kół na zimowe/letnie kiedy i tak będzie auto na podnośniku zajrzeć do zapasu, rozruszać śruby czy zamki i porządnie je nasmarować. Da nam to znacznie krótszy czas w razie awaryjnej sytuacji gdy będziemy wymieniać koło bo często czas walki z zapieczoną śrubą jest dłuższy niż sama wymiana koła. A jeszcze niech się ukreci śruba od kosza to zaczynają się kombinacje z podwieszeniem go pasami, trytytkami itp tracąc kolejny czas no i pieniądze bo będzie trzeba nowe mocowanie dokupić 🙂 pozdrawiam!
Zabrakło mi tam powerbanka, takiego który może odpalić auto z wyczerpanym akumulatorem. Często maja wbudowaną latarkę i możliwość ładowania telefonów. Miałem tez kiedyś w lecie przygodę jadąc mało uczęszczaną drogą, wypiął mi się wąż od chłodnicy i wyciekł cały płyn. Wąż maił metalową obejmę, którą palcami było bardzo ciężko ścisnąć, uratowały mnie kombinerki z trzema zakresami szerokości rozwarcia i butelka 5l wody w bagażniku. Oczywiście przed zimą wymieniłem wodę na płyn, ale od tamtego czasu mając już trzecie auto zawsze wożę ze sobą płyn do chłodnic.
Pozdrawiam.
Myślę podobnie. Sprzęt pokazany w filmie ok. Ale w samochodzie jako uzupełnienie multitoola niezastąpiony będzie zwykły wkrętak najlepiej z wymiennymi bitami. No i tak jak pisałeś zestaw cybantów i bezpieczników.
Zawsze masz mój szacunek, uwierz, wiele Ci zawdzięczam. Tyle tej reklamy w filmie, ale tak subtelnej, że nie przeszkadza. Działaj
Pięknie! W takim razie czekamy na (zasymulowane) 48h w zasypanym śniegiem aucie, przy -20 stopniach.
Tak, ze ścinaniem drzewa i rozpalaniem kuchenki na patyki na środku zasypanej śniegiem autostrady w Polsce... ;-)
Możesz obejrzeć całą serię z obozem zimowym w małym samochodzie. Autko podobne do Kangoo, tylko ma kierownicę z prawej strony, facet sobie gotuje na kuchence , potem idzie spać, a wokoło śnieg pada.
Panie Marcinie, łańcuchy śniegowe również mogą się przydać. Bardzo fajny zestaw. Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia :)
Ktoś wspomniał o łańcuchach na koła. 100% prawda . Przelecze w Beskidach, biały krzyż , przegibek czy krowiarki po śnieżnej nocy to 50 procent rozwalone auto . W Alpach obowiązkowe , kolega miał mandacik ok 2000 zł za ....brak rozumu....
Warto pamiętać, że zwykły kartusz gazowy zimą będzie pracował słabo, albo nawet w ogóle. Na zimę są specjalne kartusze z mieszanką przystosowaną do niskich temperatur
99% kartuszy to butan, który nie lub niskich temperatur, ale do nabycia są kartusze z propanem a ten daje radę
@@janekpukwater4506 Są jeszcze z mieszanką butan,izobutan i propan.
Warto przećwiczyć montaż ucha holowniczego z przodu/z tyłu auta. :) Niby prozaiczne, ale nie sądzę, że większość osób wie dokładnie gdzie szukać ucha w aucie, a co dopiero którą atrapę zdjąć by je wkręcić (przy okazji warto sprawdzić gwinty, itp).
Absolutna prawda parę lat temu nie miałem gdzie ucha wkręcić ponieważ gwint rdza zeżarła
wymiane kola rowniez, znalezc i wiedziec gdzie jest antyzlodziejka,
Witaj Marcinie!
Suuuper film aby każdy się skompletował szpej jaki potrzebuje👍
Pozdrawiam!
Dobry film. Ja w multivanie mialem fabryczne wenasto - ultra przydatna rzecz, 1h na 1 litrze paliwa i cieplo jak w domu. Dodatkowo zapas suchych zupek, termos 1 litr, podgrzewacz na świeczke (z metalowum dzbankiem na 1 świeczce to 1h ciepły napój), zestaw "cieple spanie" (w śpiworze w worku polarowe getry, skarpety, rękawiczki, czapka, bluza). Dodatkowo siekiera, łańcuchy na koła, czołówka, worki na śmieci.
Dobrze mieć też jakąś rure jako przedłużke do klucza, bo czesto śruby od koła zapieczone są. Ja mam minivana i koledzy się śmieją z mojego ekwipunku, ale widząc po filmie nie jestem sam :)
Dokrec kola z odpowiednim momentem a nic sie nie zapiecze
Przyciemnienie tylnych szyb ukryje zawartość auta przed wścibskimi, szczególnie gdy masz tam tyle ciekawostek. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wszystkiego dobrego ;)
Przyciemnianie szyb ma na pewno jeszcze kilka zalet praktycznych i estetycznych (wizualnie). Minus to w przypadku braku czujników cofania bądź kamery, mimo wszystko gorsza widoczność przy manewrach. Szczególnie po zmierzchu jesienią.
Kupiłem auto z fabrycznymi ciemnymi szybami. Pomysł by stare, drugie auto „stuningować” folią szybko minął. Mimo że nowe ma czujniki, to na ciasnych osiedlowych parkingach kwietniki stały się niewidzialne.
Zdrowych, spokojnych i radosnych ze duuuużymi prezyntami pod choinkom 😀Świąt Bożego Narodzenia!!!
Z mojego doświadczenia, biwakując w aucie przez wiele dni, czasami zdarzy się zostawić zapaloną lampkę, czy webasto (a także czasami mamy usterkę przez którą samochód pobiera nieustannie zbyt dużo prądu), przez co rano akumulator jest rozładowany i nie można auta odpalić. Ja jeździłem na wyprawy 4x4, a więc często biwakowało się z dala od cywilizacji. Oczywiście, zwykle ze znajomymi, w towarzystwie innych aut, więc zwykle problem prądu był rozwiązany poprzez podpięcie kabli do drugiego akumulatora. Niemniej, zdarzyło się i tak, że tego prądu brakło, a drugiego auta nie było. Na prawdę dużym ułatwieniem był zakup boostera, czyli przenośnego akumulatora od którego można odpalić silnik. Polecam z czystym sumieniem. Zaznaczam również, iż booster należy dobrać do silnika pojazdu. Duże silniki oraz silniki diesla (a duże diesle w szczególności) wymagają mocniejszych boosterów. W moim przypadku, zakupiłem booster, który według danych producenta powinien odpalić 6.5-litrowego diesla. Sam jeździłem Jeepem z V8 5.2 litra (benzyna + gaz), a booster przydał się nie raz i nie dwa. Dodatkową zaletą mojego boostera było wyjście z gniazdem zapalniczki oraz USB, przez co w razie potrzeby można było zasilić różne urządzenie.
Prefekt , zamień sobie jeszcze zaroweczki na ledy biorą mniej prądu, wiem bo jeżdżę często w teren , no i warto zainwestować w dodatkową baterię chociaż do odpalu 😊
@@evav4665, akurat Jeep już sprzedany. Ale rzeczywiście, przy większym zużyciu warto pomyśleć o drugim aku i ledach. Niemniej, zaletą boostera jest to, że naładowany przed wyjazdem przechowuje energię na czarną godzinę niezależnie od obciążenia aku w aucie. To trochę jak raki bądź raczki w górach. Jak chodzę po górach, to raczki mam ze sobą w plecaku, choć rzadko używam. Jednak gdy odcinek szlaku skuje lód, to nie wzywam od razu GOPR, ale samemu wydostaję się z opresji. Przy czym raczki mnie kosztowały około 150 zł, a booster 400 zł. :)
@@evav4665 Pierwsza rzecz to wymieniłem oświetlenie kabiny, bagażnika i schowka oraz tablic rejestracyjnych na ledy. Chciałem wymienić resztę żarówek na ledy (oprócz H7), ale mogą mi tego na przeglądzie nie przepuścić, bo jakieś normy oświetlenia istnieją.
@@zajawamotocykle9256, przecież to normalne, że zapalonych kilka lampek na noc jest w stanie rozładować akumulator. Poza tym - już nie mam.
Poza tym, nie tylko lampki zostawia się na noc. Moim znajomym ostatnio webasto zeżarło akumulator i musieliśmy odpalać na kable z rana. Temat jest bardzie złożony, jak ktoś jeździ na wyprawy off-roadowe to ma swoje doświadczenia z prądem.
Rozśmieszyło mnie założenie, że prędzej przyda się kuchenka gazowa albo śpiwór, niż kable rozruchowe, gaśnica, czy klucz do kół.
To akurat dosyć logiczne, chodzi unieruchomienie sprawnego auta bo np. droga została zasypana, albo został zerwany most i nie da sie z parkingu w górach łatwo wydostać
@@jurekgjurek I w polskich warunkach to się zdarza częściej niż rozładowany akumulator, czy przebite koło? Jeśli tak, to faktycznie jest to "dosyć logiczne"
@@arcyprzedni jest to taki kanał, z taką tematyką że tak jest to dość logiczne ;)
@@arcyprzedni Zimą w górach, zwłaszcza jak parkujesz nie przy samym asfalcie? tak
Przecież na końcu filmu pokazuje że ma każdy z tych przedmiotów
Z serii: ile gratów zmieścisz do Berlingo 😅 - a tak poważnie to super materiał. Genialnie pomyślane 👌
Odyn coś o tym wie ;) Pozdro. fajny odcinek
polecam Ci bardzo taką usługę jak przyciemnienie szyb z tyłu. dużo większa prywatność, co jest przydatne zwłaszcza w takim samochodzie .
Marcinie życzę tobie twoim bliskim wszystkimi subskrybującym kanał szczęśliwego nowego roku dużo zdrowia uśmiechu pogody ducha i wszystkiego co najlepszego 🤗 🍾🎉💐 pozdrawiam serdecznie
Fajnie powiedziane,, to miejsce jest przeznaczone na POŻYWIENIE,,.
Pozdrawiam i zdrowia życzę 👊no doczekałem się Jest Czajniczek 👌dzięki ps. zimą przydają się łańcuchy
Mnie też ucieszył fakt, że czajniczek jest cały i ma się dobrze.
Gaśnica i apteczka powinny znajdować się w zasięgu ręki kierowcy.
Myślę, że dobrym rozwiązaniem jest suche webasto (fabryczne/profesjonalnego producenta a nawet chińskie) do ogrzania kabiny - bez grzania silnika. Zużycie paliwa nieznaczne a w razie postoju w mroźne dni może dużo pomóc. Spaliny zostają na zewnątrz i nie ma ryzyka jak z piecykiem/palnikiem na gaz. Oczywiście trzeba pamiętać, że webasto ciągnie prąd z akumulatora.
W multivanie jest oddzielny akumulator manto. Nihdy z nim nie mialem problemu
Witam filmik daje do myślenia
Ja mam karimatę metalizowaną i używam ją w lato jako odbłyśnik przy dużym słoncu
Tak jeszcze woda musi być, papier toaletowy, nawilżane scierczki czy składany nocnik dla milusińskich
Wracając do gaśnicy jak naj większą no i zobaczyć jak skutecznie jej użyć
A gwiny do holu w większości są lewe i trzeba pamiętać że są długie
Wiele razy próbowałem wyciągnąć ludzi ale jak gwin się zerwie przez niedbalstwo no to kaplica
Myślę że każdy właściciel musi na sucho choć raz wyjąć i zmienić koło (sprawdzić ciśnienie) bo przy ruchliwej drodze to spory problem
Z takim samochodem nawet epidemia zombie niestraszna.
Bush przemysł jeszcze bezpieczniki samochodowe. Kilka gramow a znów do przodu ;)
Dzięki za film. Zawsze zastanawiałem się, po co w samochochodzie bagaznik? Żeby wozić w nim zestaw awaryjny. A na wyjazd wakacyjny z rodziną zabieramy przyczepkę lub wysyłamy walizki pocztą do miejsca docelowego.
Moim zdaniem najważniejszym elementem jest zapas paliwa do samochodu. Nawet jeśli samochód będzie unieruchomiony to zapewni nam on ciepło i prąd.
Paliwa raczej na co dzień się nie wozi. Zimą czy kiedy spodziewamy się trudnych warunków warto nie schodzić poniżej pół baku. Latem 1/4.
Dzięki. Jak zwykle bardzo zwięźle, na temat i ciekawie 👍😊
Powiem tak. Usiądz i spróbuj wymienić koło. W układzie z windą raz na pół roku przetestój działanie wraz ze smarowaniem śruby prowadzącej. Dwa. Zestaw powiększyć o młotek i klucz do kół, ale krzyżakowy składany. Te fabryczne to na śmiecie. Młotek minimum 1 kg najlepiej 1,5 kg. Zapiekają się śruby kół i trzeba odbić windę po opuszczeniu😃
Spokojnych i Zdrowych 🎄
Kilka uwag - latarka czołowa taka, aby wytrzymała wiele godzin pracy, wiec nie idziemy w "moc", a użyteczne tryby typu 15-30 lumenów oraz 60-120 lumenów. Koniecznie na baterie litowe - wytrzymują spore mrozy, gdzie akumulatorki czy zwykłe baterie dawno powiedzą papa. Żarcie do auta, to racja typu seven oceans, jakieś snickersy itp. Kuchenka wystarczy w postaci "świecy biedaka", względnie żel do podgrzewaczy + mały palnik "benzynowy", do tego oczywiście najzwyklejszy kubek. Można dorzucić sobie jakąś czekoladę do picia, budyń, rosołek - ot coś na rozgrzanie. Tutaj akurat jest miejsce na inwencję własną i samodzielne zrobienie racji żywnościowej (polecam na koniec użyć pakowarki próżniowej). Zamiast toporków czy składanej piły o wiele lepiej wrzucić do schowka kieszonkową piłę łańcuchową (nie drucianą, ale taką opartą o faktyczny łańcuch od pił) - można tym przeciąć nawet spore drzewo, w przeciwieństwie do takiego gomboya. Zimową porą dobrze mieć jakiś ogrzewacz - czy to węglowy, czy jakieś zippo. Wrzucone do środka "śpiwora" z folii NRC znacząco podnosi komfort cieplny.
Papier toaletowy trzymam w drzwiach oraz tuż przy tylnej klapie wraz z saperką. Dzięki temu nie trzeba go szukać gdy jest pilnie potrzebny
Facet, do którego ma się zaufanie, pomimo że zna się go jedynie z bardzo profesjonalnych filmów o samotnym biwakowaniu. Dzięki.
Już pewnie nie będzie nowego odcinka przed świętami więc życze Panu i pana rodzinie wesołych, spokojnych świąt i szczęśliwego nowego roku oraz dużo biwaków w tym nowym 2022 roku.
Witam i pozdrawiam ze szlaków Schwarzwaldu 🥾 też zrobiłem podobny zestawy przetrwania minicamperbox 💪 z którym podróżuje już od ponad roku po Schwarzwaldzie 🍀🌲
Super pomysł. Ja bym dodał trytytki i prostą ostrzałkę do noża
Składamy Wszystkiego co Najlepsze w nadchodzącym Nowym Roku 2022 Kasia i Marcin 💥
Witam,bardzo solidnie zaopatrzony samochód,jak znam pana możliwości,to spokojnie dwa tygodnie można przetrwać,pozdrawiam i Wesołych Świąt !🎄🎄👍
Mam dosyć podobny choć skromniejszy zestaw ponadto mam 2 uwagi: 1. Koniecznie łańcuchy (ja swoje władam pod fotel ok 15-tego września jeszcze przed zmianą opon na zimowe + tu warto mieć zimowe podgumowane rękawice robocze ) 2. Gaz pokazany na filmie działa do ok +4 stopni Celsjusza - warto mieć choćby mały kartusz 100g mieszanki zimowej).
Kuchenka na kartusze oraz kuchenka na drewno w warunkach zimowych będą trudne do zastosowania szczególnie w przypadku wietrznej pogody. Ja u siebie mam grzałkę elektryczna podłączaną do gniazda zapalniczki aby stojąc np. w dłuuugim korku na drodze nie wychodzić na zewnątrz.
Fajny tutorial. Szczególnie jak brakuje miejsca na graty dziecięce ;-)
Cześć,
Nie musisz oszczędzać miejsca i wagi, także proponuję zakupić gaśnicę 5-kilogramową, albo 2x2 kg. Ta, którą zaprezentowałeś wystarczy Ci może na 5 sekund gaszenia:)
Witam . Jak zwykle fajny odcinek . Przydałyby się łańcuchy .
Jakieś radio dwuzakresowe do komunikacji np na częstotliwościach PMR rozważałeś?
Ja muszę po latach odpalić ręczne CB-radio, kiedyś się tym szalało i popisywaliśmy się zasięgiem. Ma ono wejście do zapalniczki.
Ja wożę plandekę budowlaną 2x3 lub grubszą folię malarską jako zabezpieczenie. Czasem trzeba coś przewieść a może się zdarzyć, że do samochodu weźmiemy ranną osobę z wypadku.
Mam problem z przechowywaniem wody w samochodzie: w zimie zamarza mimo zawinięcia w koc, w lecie jest bardzo ciepła i śmierdzi plastykiem...
Dexter lubi to :)
przydałby się jeszcze : powerbank do uruchamiania auta oraz kilka latarek (żarówek) na usb lub baterie, stary-zapasowy telefon
Też wożę zestaw samochodowy, w formie plecaka.
Nie wiem czy ktoś wspomniał o kole zapasowym.Przeważnie w każdym samochodzie jest na stanie.Ale wypadałoby sprawdzić jego stan.Wiem ,że macie kompresory w samochodach ale może się zdażyć milion komplikacji i w ostateczności tego koła zapasowego nie napompujecie.Również chciałbym poruszyć temat dokręcania kół w samochodzie przez różnego rodzaju serwisy.Po każdej wymianie kół czy opon należy sprawdzić czy kluczem do kół będącym na wyposażeniu samochodu damy radę odkręcić śruby.Jeszcze na marginesie od siebie dodam,ze dodatkowym moim zestawem w aucie jest zestaw sznurów do łatania opon.Kosztuje tylko kilkanaście zł.a potrafi uratować dubsko.Pozdrawiam wszystkich.
warto wozic pilke/siekierke i mala lopatke ogrodnicza, moze byc zwykla plastikowa
He he akurat też kompletuje powoli taki sprzęt do mojego "chroopka" pozdrawiam z Lubelszczyzny
Co byś polecił do grzania się w samochodzie świeczki olejowe? a może np. webasto albo tradycyjnie piecyk gazowy.
Latarka, kompresorek, mloteczek do wybijania szyby w zasiegu reki, trytytki, bezpieczniki, rekawice, pelno szmatek z mikrofibry, podstawowe klucze,pelna apteczka.Pamietac zeby dobrze zabezpieczac rzeczy w samochodzie, zeby w razie wypadku nie zrobily nikomu krzywdy.
Marcin, te przewody rozruchowe, to aby działały muszą mieć odpowiedni przekrój minimum 25 mm2 dla żyły roboczej. Miej to na uwadze :). Pozdrawiam i życzę Tobie wszystkiego dobrego na święta.
Ja mam zrobione z przewodów od spawarki i odpalają duży silnik v8. Ale odpalałem swoimi wcześniejszymi markeciakami 2.2 diesla vectry i odpaliła po minucie. Jako awaryjne sprawdza się. Przy krokodylkach zaczęły się topic ale egzamin zdały
@@Daniel-ux5niTe ze spawarki jak najbardziej ok. Marketówki mają dużo izolacji i nic więcej, minuta kręcenia mówi sama za siebie. Spadek napięcia był za duży. Dobrym rozwiązaniem wg mnie byłby też starter np. Taki firmy Noco, reklamował go ostatnio profesor Chris na swoim kanale. Odpalił tym 5 maszyn w tym większość to były jego stare traktory. Dodatkowo robi jako solidny power bank. Wg mnie jeśli miało by to jeździć w aucie, to jak najbardziej.
Dokładnie. Ja z kabli marketowych wziąłem krokodylki i kupiłem 2 x 5 m przewodu jak do spawarki. Kable ważą chyba ze 3 kg :) ale przynajmniej działają, bo marketówki nie pomogły mi w sytuacji awaryjnej, zero efektu. W marketówkach na grubość kabli składa się w 90% plastik, w lepszych marketach 80% :)
Kable do ciężarówki
A może wystarczą takie 4mm żeby podładować akumulator ze auta i odpalić? Pozdrawiam!
A co sądzisz o urządzeniach krótkofalarskich? Takie mogą świetnie zastąpić niedziałające z powodu braku zasiegu ( lub innego ) telefony komórkowe
Piła, siekiera, noże, to również zestaw kibica 😜pozdro!
Ja na mecze chodziłem z trąbką.
Ocieplenie i śpiwór zawsze są w stanie skompresowanym? Nie pogarsza to termiki?
Siekiera i piły. Oj uważaj żeby przy kontroli policja nie myślała, że kibola zatrzymała. A jeszcze łysy to już w ogóle 🤣🤣😎😜
Wyjmuje telefon i pokazuje swoj kanal na youtube. Policjanci siadaja i zaczynaja ogladac w skupieniu :D zapominajac o kontroli.
Ciekawy film, wożę ze sobą podobny zestaw, wzbogacony o skrzynkę narzędziową, dodatkowe bezpieczniki, żarówki i komplet ubrań dla każdego domownika. Bo nigdy nie wiadomo co się może wydarzyć. Zastanawiam się nad kwestią zamarzania wody w tym 10 l zbiorniku jaki wozisz, jak zostawiasz auto na jakimś górskim parkingu w mróz. Nie miałeś z tym problemu? I druga kwestia to zapach paliwa z kanistra, woziłem kiedyś taki kanisterek, ale zapach benzyny było czuć w całym samochodzie i zrezygnowałem.
Fajne zainspirowało mnie. A powiedz jak prowadzisz ewidencję elektroniki typ. Latarka powerbank. Chodzi mi o naładowanie ich. Zabierasz ze sobą czy jak monitorujesz ich stan oraz co z jedzeniem jak pilnujesz dat masz jakąś tabelę coś?
Ciekawy odcinek ale zastanawiam się czy jeżdżenie z gazem i benzyna w bagażniku nie stanowi większego ryzyka gdy wydarzy się wypadek niż korzyści jakie płyną z posiadania ich w kryzysowej sytuacji?
Taka ilość gazu i w tej formie nie jest żadnym zagrożeniem.
Ciekawy film. Trochę tego sprzętu znalazło się w samochodzie.
Lubię twój kanał bardzo. Inspirujące. Ale robię 70000 tyś kmrocznie od 20 lat i uważam, że przestrzeliłeś z tym wyposażeniem. Delikatnie powiedziane. Kilka rzeczy naprawdę fajnych ale mowa o 13%. No chyba że ktoś śmiga ba kamczatke to ok.
Co w przypadku pozostawienia samochodu na słońcu w upalne dni? Czy przechowywanie gazu jest bezpieczne? Słyszałem o przypadkach, kiedy w bagażniku eksplodowały puszki z popularnym w airsofcie Green Gasem. Akurat w Twoim przypadku, gaz schowany jest w zabudowie, co w pewnym stopniu izoluje go od wysokiej temperatury, ale założeniem odcinka jest niesugerowanie się zabudową - stąd moje pytanie :)
Dziekuje!
A co z ładowaniem akumulatora? Np pasek od alternatora pojdzie to już bardzo nie podziała a są też mini agregaty spalające 250ml na godzinę a widać że na cenę nie patrzysz więc warto kupić wtedy masz wszystko
Ja bym dorzucił powerbank z możliwością rozruchu samochodu. I zwykłą łopatkę która może przydać sie w "toaletowych sprawach" oraz w razie kiedy samochód utknie, niekoniecznie w śniegu.
Proszę o pomoc ludzi obeznanych w temacie. Ostatnio wpadło mi do głowy, żeby wybrać się na taki biwak ze spaniem w aucie, ale po polskich lasach samochodem za bardzo nie można jeździć. Czy są jakieś miejsca, a jeśli są to gdzie, w których można zaparkować auto, mieć wokół naturę i spokój od innych ludzi i jednoczesnie nie dostać wezwania do sądu od leśniczego z zarzutem niszczenia runa leśnego? Bardzo dziękuję za odpowiedzi
A jaki to samochód i jakie samochody polecasz?
Łańcuchy śniegowe jeszcze by się przydały 👍🏻
Jak to jest z Panem? To zainteresowanie zwykłe ten survival, czy może umiejętność przewidywania kryzysów jakie mogą Polskę nawiedzać w przyszłości?
Najdrozsze w tym całym wewipunku to chyba to ciekłe jedzenie 🤔🤘🤦♂️
Fajny przydatny film :)
Brakuje jeszcze awaryjnego powerbanka do odpalenia auta z rozladowanym aku.
Proszę o info jaki to model i marka noża obozowego.
Zacznijmy od podstawowej sprawy wjezdzajac na autostradę miejmy zatankowane auto pod korek.
Generalnie wydaje mi się nieco ryzykownym pomysłem przechowywanie kartuszy gazowych w samochodzie, którego wnętrze w sezonie letnim bez większych problemów będzie się w stanie nagrzać do temp. grubo powyżej 50 stopni C. Raczej pozostałbym przy kuchence składanej na drewno lub paliwo stałe.
Żel do podgrzewaczy i palnik na benzynę. Względnie nawet wpakować ów żel do stalowej puszki.
Super. Pozdrowienia z Florydy
Jakiej marki jest ta kuchenka na kartusze? Szukam czegoś takiego ale nie chce kupić chińskiego badziewia, a tobie ufam jeśli chodzi o sprzęt związany z przetrwaniem
Fajny materiał 😉😉😁😁👍👍
Co myślisz o nowym namiocie sea to summit telos?
Dla mnie trochę przerost formy nad treścią. Czy ktoś zna kogoś kto zna kogoś, kto był w takiej sytuacji awaryjnej??? Litości, Polska to nie Kanada czy inna Rosja z ich przestrzeniami
Komentarz na jaki czekałem zgadzam się w 100 %. Bardzo lubię ten kanał i biwaki w lesie, ale wyposażanie samochodu jak na Sybir trochę mija się z celem, gdy w większości różnych miejsc mamy stacje benzynowe i sklepy. Ciekawy jestem jak radzili sobie ludzie 30 40 lat temu bez tego całego czemodanu, bez telefonów komurkowych w trzaskajacym mrozie i dużym fiacie albo syrence na letnich oponach ;)
Ja bym tam wrzucił jeszcze pare konserw :)
Przecież Marcin pokazywał zapasy jedzenia w proszku do rozcieńczenia wodą. Dzięki tym zapasom mógł nakręcić ten odcinek.
@@struspedziwiatr8022 Nie neguje tego że chce sobie zarobić za reklame,tylko mówie że dla samej głowy warto by mieć też jedzenie nie w płynie :)
Fajne było mieć tam power banka z funkcją rozruchu silnika
@bushcraftowy co to za model siekierki?
Ja mam w samochodzie plecionkę z kulką bosmańską zrobioną z kabli o średnicy 2mm. Lepsza niż pałka teleskopowa
Chyba, żeby niedźwiedzia w nocy odgonić.
Też sobie zrobię, dzięki za pomysł.
Przydałby się koc nrc x5. Jak śnieżyca nas złapie na autostradzie albo na esce, to siedzenie w aucie to zły pomysł. Zamiast żarcia za x pln wziąłbym 20 kisielów, pancerwafle i bunkrofruty (słoiczki-wystarczy posolić i popieprzyć i substytut MRE jak się patrzy, pozatym każdy to zje w każdym wieku😃). Ale film ok. Zasiałeś ziarno obawy....
Krótko... w razie apokalipsy będziesz jednym z nielicznych którzy przetrwają
P.s.nie powiedziałeś o sprawnym akumulatorze a nie trupie. Na taką łopatę trzeba mieć busa. a wystarczy saperka za 30 zł z marketu. kable i linka Ok ważny jest nr. tel. na laewtę czy ubezpieczenie, ręczniki papierowe chusteczki nawilżające, woda. Latarka leatherman i w drogę.. najwazniejsza !!!!! Apteczka ponad miarę. Żadnej z tych wymienionych rzeczy jeszcze nie użyłem a apteczki już cztery razy. Pozdro
Tego auta używasz na co dzień? Czy jest to auto wyłącznie na wyjazdy biwakowe?
Jak radzisz sobie z konferencją wilgoci podczas noclegów w samochodzie?
Cześć , nie myślałem o jakimś samochodzie terenowym , który posiada napęd 4x4?
Brakuje mydla albo plynu do mycia naczyn I mokrych chusteczek dla niemowlat.