Film oparty jest o znikome doświadczenie w związkach. Pozwól, że z większym wieloletnim doświadczeniem w związkach dorzucę coś od siebie. 1. Angażuj się wtedy gdy widzisz zainteresowanie - Twój argument ma jeden problem. Nie możesz oczekiwać od nikogo zaangażowania na początku, kiedy jeszcze nie wiecie czego od siebie oczekujecie, a zwłaszcza gdy stawiasz siebie w roli sendzi określającego kto jest zaangażowany a kto nie. My mężczyźni często angażujemy się w sposób który jest dla was dziewczyn niezauważalny. Więc jeżeli takiego nie rozpoznasz, to czy znaczy to, że go nie ma? 2. Unikaj niezdecydowanych chłopaków - Po pierwsze, od wieków jest zauważalna cecha kobiet jaką jest niezdecydowanie. Jak możesz wymagać zdecydowania od chłopaka, który jeszcze Cię nie poznał i nie wie, czy może zbudować coś na podstawie tej relacji. Niezdecydowanie nie musi oznaczać czegoć złego, tylko brak pewności i doświadczenia, czyli cech naturalnych dla człowieka postawionego przed ważną decyzją. Może dajesz nam za mało czasu? Chłopak może być niezdecydowany poprzez brak pewności co do zdecydowania kobiety i wysyłanych mieszanych sygnałów. 2.2 Jeśli chodzi o wysyłanie zdjęć lub wiadomości - Jak inaczej mamy do Ciebie zagadać? Chcesz konkretów, czy gentelmana, a może osoby romantycznej, zbytnia bezpośredniość jest odbierana przez dziewczyny jako desperacja i chamstwo. Czy chcesz pogadać o czymś dać sobie czas na poznanie się, czy wolisz wykreować związek bez podstaw, coś płytkiego? A jakie konkrety Ty przedstawiasz chłopakowi? Ludzie siebie poznają przez dziesiątki lat związku, a poziom tego argumentu jest jak "Trzeba z Tobą Chodzić, czy się od razu ruchasz" 3. Nie szukaj na siłę kogoś kto Cię zechce - To prawda, ale z pierwszoosobowej perspektywy to nigdy nie wygląda na działanie na siłe. 4. Prawdziwe uczucie niesie spokój - Tylko wtedy jak dajesz związkowi umrzeć naturalnie. Prawdziwa miłość wymaga masy pracy, która często wiąże się ze stresem. Miłość to nie chwila natchniona jak myślą 17 latkowie, to wypracowywanie zgody, kompromisów, wspólnych poglądów i wspólnego gruntu, który pozwoli założyć rodzinę. Ludzie są inni. Nie ma nikogo takiego samego jak Ty i zawsze będą tarcia, ważne co z nimi zrobisz. Miłość utwierdzana jest w codzienności, która dla każdego jest inna, wtedy pojawia się stres i zwątpienie, czyli też wyzwania i długie rozmowy łagodzące zgrzyty. Wyobrażenia z pozoru zgubne dają powód i motywację do działania, ale jako kobieta tego nie rozumiesz, bo twoje działania to 1/100 tego co robi dla Ciebie mężczyzna, zwłaszcza w modelu "tradycyjnym". 5. Szacumek, zrozumienie, wspólne wartości, obecność- Wspólne wartości mnają mniejsze znaczenie niż wspólne zainteresowania, nawet pośród katolików wartości potrafią się znacznie różnić, co nie jest niczym złym. Jesteśmy ludźmi, każdy się od siebie różni i to jest piękne. Życie z osobą taką samą jak Ty byłoby jak patrzenie w lustro. Czyli bez wyrazu. 6. NIe wyobrażaj sobie wspólnej przyszłości - ale wymagasz aby chłop był konkretny XD, czyli Ty masz sobie nie wyobrażać ale on musi. Czułość jest bardzo ważnym aspektem, nieodłącznym dla związku. Daje poczucie w czegoś więzcej niż bycia przyjaciółmi. Popadanie w skrajności jak unikanie pocałunków i bliskości burzy obraz miłości, coś jak friendzone. 7. ... 8. Randki w celach poznania męża/żony - zwolnij z tempem, bo wyjdziesz za kogoś kogo nie znasz, to chyba nie za dobrze co nie ? Początkowa interesowność wywiera presję, która narzuca określone role dla drugiej osoby. Cytat Polikowskiego jest błędny i destruktywny. bo wychowanie dziecka jest średnią, a nie odbieciem drugiej osoby, poza tym ludzie cały czas się zmieniają i mogą wychować dziecko inaczej niż sami byli wychowani, ucząc się na błędach innych. 9. Nie skreślaj nikogo od razu - argument sprzeczny z Twoją argumentacją w punktach 1,2,3,,4,5,6,8... Podsumowując: Masz bardzo małe doświadczenie. Swoją wiedzę bazujesz na ograniczonych źródłach, które traktują związki zero - jedynkowo. Popracuj nad merytoryką i nie ograniczaj się do jednej strony argumentacji. Daj szansę innym perspektywom, bo przeświadczenie, że pan Jacek Politowski to omnibus, jest co najmniej śmieszne. Zapraszaj osoby z drugiej strony medalu, nie zamykaj się na perspektywę jednej osoby. Tego wymaga rzetelność dziennikarska.
To co opisujesz ma niewiele wspólnego z rzeczywistością i z tym, jak znaczna większość młodych kobiet operuje. Mówisz o tym, że mężczyzna powinien być konkretny i zdecydowany przy pierwszym kontakcie, podczas gdy praktyka pokazuje, że najlepszą metodą na zbudowanie zainteresowania jest skuteczny flirt, a taka bezpośredniość może co najwyżej dziewczynę zniechęcić albo odstraszyć (można nawet dostać łatkę "creep"). Mówisz o tym, że mężczyzna na początku związku nie powinien dziewczyny całować lub dotykać, tylko powinien "skupić się na duszy"... brzmi to jak idealny przepis na friendzone xD Nie skreślaj od razu - tutaj prychnąłem śmiechem. Piękne hasełko, ale praktyka jest taka, że młode kobiety praktycznie natychmiastowo odrzucają z dobre 90% facetów, czy to na aplikacjach randkowych, czy to przy zagadywaniu "na mieście".
W życiu trzeba wszystko opierać na Bogu. Modlić się o prawdziwa miłość i dobrego męża, żonę, ale też samej samemu pracować nad sobą, żeby być dobra osoba dla drugiego człowieka. Pytać w modlitwie Boga czy tj. właściwy człowiek. Zaufać Bogu bo to Bóg kieruje naszym życiem
Ja trafiłem na dziewczyny o lewicowych poglądach (od razu red flag) i tych jest najwięcej, albo na takie, które kompletnie nie potrafiły docenić, choć byłem zdecydowany i wychodziłem z inicjatywą. Powiedziałem sobie, że wolę związać swoje życie z butelką whisky niż z taką kobietą i jestem w tym konsekwentny.
@@agatakopaczewska Pan Bóg moich modlitw o dobrą wartościową dziewczynę nie wysłuchał od ponad 10 lat, a modlę się o to konsekwentnie i naprawdę chcę zbudować stabilny, trwały związek, ale nie obrażam się o to na Niego.
@@davebatista3781 Obrażanie się faktycznie nic by nie dało. Polecam przeanalizowanie swojej sytuacji. Czy Pan angażuje się w jakiejś wspólnocie katolickiej/na eventach katolickich? Nie musi Pan na to odpowiadać:)
@@agatakopaczewska Nie Pani Agato, przez lata byłem ministrantem, ale nie angażuje się, od zawsze jestem outsiderem, introwertykiem i każde funkcjonowanie w jakieś zbiorowości po prostu nie jest dla mnie. Jeśli następstwem moich działań, ma być to, że już zawsze będę sam, to okej, nie uchylam się i biorę to na klatę.
Film oparty jest o znikome doświadczenie w związkach. Pozwól, że z większym wieloletnim doświadczeniem w związkach dorzucę coś od siebie.
1. Angażuj się wtedy gdy widzisz zainteresowanie - Twój argument ma jeden problem. Nie możesz oczekiwać
od nikogo zaangażowania na początku, kiedy jeszcze nie wiecie czego od siebie oczekujecie, a zwłaszcza
gdy stawiasz siebie w roli sendzi określającego kto jest zaangażowany a kto nie. My mężczyźni często angażujemy
się w sposób który jest dla was dziewczyn niezauważalny. Więc jeżeli takiego nie rozpoznasz, to czy znaczy to, że go
nie ma?
2. Unikaj niezdecydowanych chłopaków - Po pierwsze, od wieków jest zauważalna cecha kobiet jaką jest niezdecydowanie.
Jak możesz wymagać zdecydowania od chłopaka, który jeszcze Cię nie poznał i nie wie, czy może zbudować coś na podstawie tej relacji. Niezdecydowanie nie musi oznaczać czegoć złego, tylko brak pewności i doświadczenia, czyli cech naturalnych dla człowieka postawionego przed ważną decyzją. Może dajesz nam za mało czasu? Chłopak może być niezdecydowany poprzez brak pewności co do zdecydowania kobiety i wysyłanych mieszanych sygnałów.
2.2 Jeśli chodzi o wysyłanie zdjęć lub wiadomości - Jak inaczej mamy do Ciebie zagadać? Chcesz konkretów, czy gentelmana, a może osoby romantycznej, zbytnia bezpośredniość jest odbierana przez dziewczyny jako desperacja i chamstwo. Czy chcesz pogadać o czymś dać sobie czas na poznanie się, czy wolisz wykreować związek bez podstaw, coś płytkiego? A jakie konkrety Ty przedstawiasz chłopakowi? Ludzie siebie poznają przez dziesiątki lat związku, a poziom tego argumentu jest jak "Trzeba z Tobą Chodzić, czy się od razu ruchasz"
3. Nie szukaj na siłę kogoś kto Cię zechce - To prawda, ale z pierwszoosobowej perspektywy to nigdy nie wygląda na działanie na siłe.
4. Prawdziwe uczucie niesie spokój - Tylko wtedy jak dajesz związkowi umrzeć naturalnie. Prawdziwa miłość wymaga masy pracy, która często wiąże się ze stresem. Miłość to nie chwila natchniona jak myślą 17 latkowie, to wypracowywanie zgody, kompromisów, wspólnych poglądów i wspólnego gruntu, który pozwoli założyć rodzinę. Ludzie są inni. Nie ma nikogo takiego samego jak Ty i zawsze będą tarcia, ważne co z nimi zrobisz. Miłość utwierdzana jest w codzienności, która dla każdego jest inna, wtedy pojawia się stres i zwątpienie, czyli też wyzwania i długie rozmowy łagodzące zgrzyty.
Wyobrażenia z pozoru zgubne dają powód i motywację do działania, ale jako kobieta tego nie rozumiesz, bo twoje działania to 1/100 tego co robi dla Ciebie mężczyzna, zwłaszcza w modelu "tradycyjnym".
5. Szacumek, zrozumienie, wspólne wartości, obecność- Wspólne wartości mnają mniejsze znaczenie niż wspólne zainteresowania, nawet pośród katolików wartości potrafią się znacznie różnić, co nie jest niczym złym. Jesteśmy ludźmi, każdy się od siebie różni i to jest piękne. Życie z osobą taką samą jak Ty byłoby jak patrzenie w lustro. Czyli bez wyrazu.
6. NIe wyobrażaj sobie wspólnej przyszłości - ale wymagasz aby chłop był konkretny XD, czyli Ty masz sobie nie wyobrażać ale on musi.
Czułość jest bardzo ważnym aspektem, nieodłącznym dla związku. Daje poczucie w czegoś więzcej niż bycia przyjaciółmi. Popadanie w skrajności jak unikanie pocałunków i bliskości burzy obraz miłości, coś jak friendzone.
7. ...
8. Randki w celach poznania męża/żony - zwolnij z tempem, bo wyjdziesz za kogoś kogo nie znasz, to chyba nie za dobrze co nie ? Początkowa interesowność wywiera presję, która narzuca określone role dla drugiej osoby. Cytat Polikowskiego jest błędny i destruktywny. bo wychowanie dziecka jest średnią, a nie odbieciem drugiej osoby, poza tym ludzie cały czas się zmieniają i mogą wychować dziecko inaczej niż sami byli wychowani, ucząc się na błędach innych.
9. Nie skreślaj nikogo od razu - argument sprzeczny z Twoją argumentacją w punktach 1,2,3,,4,5,6,8...
Podsumowując: Masz bardzo małe doświadczenie. Swoją wiedzę bazujesz na ograniczonych źródłach, które traktują związki zero - jedynkowo. Popracuj nad merytoryką i nie ograniczaj się do jednej strony argumentacji. Daj szansę innym perspektywom, bo przeświadczenie, że pan Jacek Politowski to omnibus, jest co najmniej śmieszne. Zapraszaj osoby z drugiej strony medalu, nie zamykaj się na perspektywę jednej osoby. Tego wymaga rzetelność dziennikarska.
Ślicznie dziękuje Tobie za kolejny pomocny filmik, wiele słusznych uwag, które jeśli je zastosujemy rzeczywiście nam pomogą, super!
"Miłość jest piekna tylko wtedy, gdy obie strony mają do siebie zaufanie i są w stanie dać sobie nawzajem poczucie bezpieczeństwa"
Ja bym napisała, że jest piękna tylko wtedy, gdy przeżywana jest z Bogiem💪🏼
Bardzo trafne i mądre przemyślenia pozdr :)
To co opisujesz ma niewiele wspólnego z rzeczywistością i z tym, jak znaczna większość młodych kobiet operuje.
Mówisz o tym, że mężczyzna powinien być konkretny i zdecydowany przy pierwszym kontakcie, podczas gdy praktyka pokazuje, że najlepszą metodą na zbudowanie zainteresowania jest skuteczny flirt, a taka bezpośredniość może co najwyżej dziewczynę zniechęcić albo odstraszyć (można nawet dostać łatkę "creep").
Mówisz o tym, że mężczyzna na początku związku nie powinien dziewczyny całować lub dotykać, tylko powinien "skupić się na duszy"... brzmi to jak idealny przepis na friendzone xD
Nie skreślaj od razu - tutaj prychnąłem śmiechem. Piękne hasełko, ale praktyka jest taka, że młode kobiety praktycznie natychmiastowo odrzucają z dobre 90% facetów, czy to na aplikacjach randkowych, czy to przy zagadywaniu "na mieście".
Śliczny masz głos , uwielbiam Ciebie słuchać. Pozdrawiam
Ja już tracę nadzieje że poznam kogoś wartościowego, ale nic błogosławionych Świąt Agatko! 😊
Nigdy nie wolno tracić nadziei! Polecam dołączyć do katolickich wspólnot i udzielać się na katolickich eventach🥰😇
Również życzę błogosławieństwa Bożego na te Święta!
@@agatakopaczewska a jakie polecasz?
@@Arlet5a np. Światło w Mieście, wspolnoty przy parafiach 😇
Petarda!
W życiu trzeba wszystko opierać na Bogu. Modlić się o prawdziwa miłość i dobrego męża, żonę, ale też samej samemu pracować nad sobą, żeby być dobra osoba dla drugiego człowieka. Pytać w modlitwie Boga czy tj. właściwy człowiek. Zaufać Bogu bo to Bóg kieruje naszym życiem
🙌🏻💪🏼🙏
Jak zawsze, łapka w górę i oglądam.
😊🙌🏻
Zdrowych i Wesołych Świąt ❤❤.
Dziękuje i wzajemnie!
W młodości miałam bardzo podobne poglądy.
Ślicznie wyglądasz.
Liczy się to czy jest Ukraińcem
Jak dla kogo XD
Ja trafiłem na dziewczyny o lewicowych poglądach (od razu red flag) i tych jest najwięcej, albo na takie, które kompletnie nie potrafiły docenić, choć byłem zdecydowany i wychodziłem z inicjatywą.
Powiedziałem sobie, że wolę związać swoje życie z butelką whisky niż z taką kobietą i jestem w tym konsekwentny.
Prędzej z Bogiem niż z butelka whisky, a Bóg poprowadzi do odpowiedniej osoby jeśli taka Jego wola😇💪🏼
@@agatakopaczewska Pan Bóg moich modlitw o dobrą wartościową dziewczynę nie wysłuchał od ponad 10 lat, a modlę się o to konsekwentnie i naprawdę chcę zbudować stabilny, trwały związek, ale nie obrażam się o to na Niego.
@@davebatista3781 Obrażanie się faktycznie nic by nie dało.
Polecam przeanalizowanie swojej sytuacji. Czy Pan angażuje się w jakiejś wspólnocie katolickiej/na eventach katolickich? Nie musi Pan na to odpowiadać:)
@@agatakopaczewska Nie Pani Agato, przez lata byłem ministrantem, ale nie angażuje się, od zawsze jestem outsiderem, introwertykiem i każde funkcjonowanie w jakieś zbiorowości po prostu nie jest dla mnie. Jeśli następstwem moich działań, ma być to, że już zawsze będę sam, to okej, nie uchylam się i biorę to na klatę.