Ojciec wychodzi z samochodu i kieruje się w stronę wózków przed sklepem. Po dłuższej chwili z samochodu wychodzi 6-7 letni chłopiec, zatrzaskuje drzwi, podchodzi do ojca i mocno kopie go w nogę. Ojciec mówi: "Dlaczego mnie kopiesz? Przecież sam nie chciałeś iść ze mną." Dla mnie to był szok. Zwracać uwagę czy obojętnie przejść obok, bo to nie moja sprawa?
Mało jest tak konstruktywnych i edukacyjnych treści, które pomagają rodzicom zrozumieć co to znaczy wychowywać i uczyć dzieci. Bardzo dziękuję 🌞 MAM RÓWNIEŻ PYTANIE, CZY MOŻLIWE JEST, ŻEBY TE FILMY MIAŁY NAPISY ? MOJA ŻONA UMIE CZYTAĆ, ALE NIE SŁYSZY , BO JEST GŁUCHA I POSŁUGUJE SIĘ NA CODZIEŃ JĘZYKIEM MIGOWYM i przez to dużo jej umyka …😢 A jest dobrą mamą no, a mogła by też - tak jak “MY” zrozumieć życie trochę bardziej … Pozdrawiam serdecznie 😀🫶🏼
Genialne!!! ❤️ Od jakiegoś czasu przysłuchuję się komunikatom które kieruję do syna. Bo zaczął mnie ciągle za coś przepraszać. Zaczął się bać. A ja jestem w 9 miesiącu ciąży która od początku była dla mnie mega wymagająca. I prawdopodobnie częściej wysyłałam komunikaty negatywne niż pozytywne. Choć tłumaczyłam "Ciąża mi ciąży. Jestem zmęczona. Nie mogę tego zrobić. Nie mogę tego słuchać. Jest mi ciężko. Potrzebuję być sama w pokoju. Proszę, nie rób tak." Albo zwyczajnie krzyczałam. Moje zasoby w tej ciązy są tak ograniczone, że wychowanie rozmownego, ciekawego świata, ruchliwego 7 latka który w dodatku jest na Edukacji Domowej i ma zdiagnozowany Zespół Aspergera było i jest dla mnie wyzwaniem ponad moje siły. Czy to się da naprawić? Odkręcić? A z drugiej strony widzę, że teraz moje potrzeby są ważniejsze bo rośnie we mnie dziecko które fizycznie beze mnie sobie nie poradzi. A Synek sobie poradzi. Coraz częściej opiekę przejmuje tata, który jest na etapie uczenia się jak pozytywnie mówic do dziecka. Podsuwam mu różne podcasty. Czasem tylko zerknie. Na pewno staramy się mieć relacje. Ja wieczorem śpiewam kołysanki. Tato z synem robią "wieczorne zapasy na łóżku" i czytają książki. Ja raz dziennie idę na spacer z Synkiem i wtedy słucham go uważnie ...było też kilka tygodni kiedy po prostu musiałam leżeć. I nie było tych specerów. A reszta dnia bywa napięta. Bo więcej nie mogę dać...
Rozumiem panią w 100% mam również z syna z autyzmem i po mimo wszelkich starań czasem się nie da... ale jedno jest pewne gdy mama jest wypoczęta szczęśliwa to na dziecko ma to ogromny wpływ dlatego czasem trzeba zająć się po prostu sobą.
@@mindshell doskonale rozumiem, ale trzeba mierzyć siły na zamiary, człowiek mógłby sobie i 5 dzieci zrobić, ale trzeba mieć zasoby i siły żeby je wychować, a nie tylko odchować, zaspokoić podstawowe potrzeby i dogłębniej się nie interesować, tym bardziej jak ma się dziecko z problemami zdrowotnymi, życie to suma wyborów, a my jesteśmy karmieni tylko obrazkami szczęśliwej rodziny, dlatego tak wiele osób potem czuje ogromną presje i zawód, bo inaczej sobie wyobrażało rodzicielstwo
Ja zrozumiałam, że to nie chodzi o użycie tego a nie innego słowa, tylko o nastawienie rodzica i cały przekaz niewerbalny, który za tym idzie. Nie wiem, czy Rozmówcy zorientowali się, że faktycznie uzyli dwa razy niemal identycznego zdania - raz jako przykład, drugi raz jako antyprzyklad - ale dla mnie to jeszcze bardziej dobitnie pokazuje, jak ważna jest intencja i nastawienie, a nie jakiś specyficzny poprawny dobor słów;)
Temat bardzo istotny. Otwiera oczy na błędy wychowawcze i zachęca do zmian - dziękuję!
Bardzo dziękuję za bardzo ważny temat 👋
Super podcasts. Pani Maria bardzo mądra, empatyczna osoba
Bardzo dziękujue. Pan prowadzący też bardzo sympatyczny
100% treści 👍
prosimy o więcej ,,mega pomoc
Ojciec wychodzi z samochodu i kieruje się w stronę wózków przed sklepem. Po dłuższej chwili z samochodu wychodzi 6-7 letni chłopiec, zatrzaskuje drzwi, podchodzi do ojca i mocno kopie go w nogę. Ojciec mówi: "Dlaczego mnie kopiesz? Przecież sam nie chciałeś iść ze mną." Dla mnie to był szok. Zwracać uwagę czy obojętnie przejść obok, bo to nie moja sprawa?
Komu chcesz zwrócić uwagę? Bo wyczytałam przemoc fizyczną dziecka wobec ojca,a on jest dorosły, więc to jego zadanie by mądrze to ogarnąć.
Mało jest tak konstruktywnych i edukacyjnych treści, które pomagają rodzicom zrozumieć co to znaczy wychowywać i uczyć dzieci.
Bardzo dziękuję 🌞
MAM RÓWNIEŻ PYTANIE, CZY MOŻLIWE JEST, ŻEBY TE FILMY MIAŁY NAPISY ?
MOJA ŻONA UMIE CZYTAĆ, ALE NIE SŁYSZY , BO JEST GŁUCHA I POSŁUGUJE SIĘ NA CODZIEŃ JĘZYKIEM MIGOWYM i przez to dużo jej umyka …😢 A jest dobrą mamą no, a mogła by też - tak jak “MY” zrozumieć życie trochę bardziej …
Pozdrawiam serdecznie 😀🫶🏼
Dziękujemy za miłe słowa, napisy są dostępne w nowszych odcinkach, mamy nadzieje, że to ułatwia sprawę. Pozdrawiamy 😊
@
O! Super.
Dziękuję za informację 👍
Wszystkiego co najlepsze życzę 🤝👋🏼
Genialne!!! ❤️ Od jakiegoś czasu przysłuchuję się komunikatom które kieruję do syna. Bo zaczął mnie ciągle za coś przepraszać. Zaczął się bać. A ja jestem w 9 miesiącu ciąży która od początku była dla mnie mega wymagająca. I prawdopodobnie częściej wysyłałam komunikaty negatywne niż pozytywne. Choć tłumaczyłam "Ciąża mi ciąży. Jestem zmęczona. Nie mogę tego zrobić. Nie mogę tego słuchać. Jest mi ciężko. Potrzebuję być sama w pokoju. Proszę, nie rób tak." Albo zwyczajnie krzyczałam. Moje zasoby w tej ciązy są tak ograniczone, że wychowanie rozmownego, ciekawego świata, ruchliwego 7 latka który w dodatku jest na Edukacji Domowej i ma zdiagnozowany Zespół Aspergera było i jest dla mnie wyzwaniem ponad moje siły. Czy to się da naprawić? Odkręcić? A z drugiej strony widzę, że teraz moje potrzeby są ważniejsze bo rośnie we mnie dziecko które fizycznie beze mnie sobie nie poradzi. A Synek sobie poradzi. Coraz częściej opiekę przejmuje tata, który jest na etapie uczenia się jak pozytywnie mówic do dziecka. Podsuwam mu różne podcasty. Czasem tylko zerknie. Na pewno staramy się mieć relacje. Ja wieczorem śpiewam kołysanki. Tato z synem robią "wieczorne zapasy na łóżku" i czytają książki. Ja raz dziennie idę na spacer z Synkiem i wtedy słucham go uważnie ...było też kilka tygodni kiedy po prostu musiałam leżeć. I nie było tych specerów. A reszta dnia bywa napięta. Bo więcej nie mogę dać...
Rozumiem panią w 100% mam również z syna z autyzmem i po mimo wszelkich starań czasem się nie da... ale jedno jest pewne gdy mama jest wypoczęta szczęśliwa to na dziecko ma to ogromny wpływ dlatego czasem trzeba zająć się po prostu sobą.
a drugie dziecko w czymś pomoże? z jednym jest trudno z tego co Pani piszę, nie rozumiem po co ludzie to sobie robią
@@crazydaisy8300 Nie każdy rozumie czym jest miłość :)
@@mindshell doskonale rozumiem, ale trzeba mierzyć siły na zamiary, człowiek mógłby sobie i 5 dzieci zrobić, ale trzeba mieć zasoby i siły żeby je wychować, a nie tylko odchować, zaspokoić podstawowe potrzeby i dogłębniej się nie interesować, tym bardziej jak ma się dziecko z problemami zdrowotnymi, życie to suma wyborów, a my jesteśmy karmieni tylko obrazkami szczęśliwej rodziny, dlatego tak wiele osób potem czuje ogromną presje i zawód, bo inaczej sobie wyobrażało rodzicielstwo
@@crazydaisy8300nigdy nie wiemy jak organizm zareaguje na ciąże. Pierwsza może super łatwa, a druga już niekoniecznie.
Pomocne treści - bardzo dziękuję.
Jejku, to jest bardzo trudne, by zrobić to poprawnie, zwłaszcza jeśli jest się w złych emocjach.
Mądre słowa, dziękuję ❤
Dziękujemy!
Ja lubię zamieniać słowo "dlaczego" słowami "co sprawia, że..."
Bardzo dobry sposób - kieruje w stronę konstruktywnej dyskusji 😊.
Na wszystkie pytania dziecko odpowiada nie wiem. A po minucie monologu pyta czy moze sie juz pobawic.
Bardzo mądrze, Dziekuje. Ciężko tylko opanować swoje emocje jak się jest w trudnej sytuacji:( co wtedy? Może porozmawiacie o tym? 😊
Nie umiem zrozumieć. Dla mnie i "Dlaczego to zrobiłeś?", i proponowane zamiennie "Czemu to zrobiłeś?" To dwa nieoceniające pytania o powód działania.
Ja zrozumiałam, że to nie chodzi o użycie tego a nie innego słowa, tylko o nastawienie rodzica i cały przekaz niewerbalny, który za tym idzie. Nie wiem, czy Rozmówcy zorientowali się, że faktycznie uzyli dwa razy niemal identycznego zdania - raz jako przykład, drugi raz jako antyprzyklad - ale dla mnie to jeszcze bardziej dobitnie pokazuje, jak ważna jest intencja i nastawienie, a nie jakiś specyficzny poprawny dobor słów;)
@emiliaprzerwa-tetmajer351 intencja - tak, jest najważniejsza, tu zrozumiałam, że chodzi o sformułowanie ją przekazujące i nie umiem rozszyfrować...