Eee, taki to żadna frajda, lepiej się zamyka za szybę te bezramkowe. (Ta szyba się tak fajnie odkształca ale nigdy jej się nic nie stanie bo producent wiedział)
Wspomnienia. Rodzice zakupili takie mondeo gdy byłem dzieckiem. Przesiedliśmy się z poloneza caro. Do dziś pamiętam jaka to była różnica w jakości, wykończeniu i wygodzie jazdy. Dla mnie jako dziecka to był po prostu kosmos!
Miałem Mondeo w tym kolorze i beżowym wnętrzem. Pierwsze małe ognisko korozji na błotniku dostało w wieku 19 lat. Też bym w to nie uwierzył ale tak było. Podobno była to wersja na Szwajcarię .
Mialem 93 rok .Kuplem go na trzy miesiące a jezdzilem dwanaście lat. Byl w gazie(1.8), nigdy się nie psuł i jak jechalem nim z przebiegiem około piecuset tys. dalej nie palil oleju .
W UK napis "Zetec" na nadwoziu Mondeo oraz Focusa mk1 (pod kierunkowskazem bocznym) oznaczal wersje wyposazenia na rynek Uk. W Focusie mk1 byly to CL, LX, Zetec, Zetec dla 2.0, Ghia i Ghia dla 2.0. Trochę wiedzy bezużytecznej. :)
@@Oskar-zk9hj Jak widać zdarzają się jeszcze - i dobrze, że są, ktoś je utrzymuje w dobrym stanie. Tylko pochwalić bo taka postawa nie jest oczywista przy tak popularnym aucie jak Mondeo czy Focus.
Jedzie się po fordziarzach, że lift w mondeo nazywają kolejną generacją (właśnie MK1 k MK2), ale w przypadku Passata B6 i B7 już się nikt nie pruje, bo to VAG i tak można bo "to bardzo głęboki lift"... Tia, z identyczną deską rozdzielczą i drzwiami pasującymi 1 do 1
Mi się Fordy Mondeo I generacji bardzo podobały. Dziś ten samochód też bardzo fajnie wygląda. Dzięki za to, że byłeś na proteście przeciwko strefie "czystego transportu" i wykluczeniu komunikacyjnemu w Warszawie na sesji Rady Miasta.
Legenda głosi, że uchylona brama w herbie Bydgoszczy mówi nam o plebejskim uciekinierze z Torunia chcącym zagnieździć się w tym wspaniałym mieście. Złota chorągiew o skromności, zaś trzy baszty symbolizują trzy cieki wodne: Wisłę, Noteć i Brdę. Wesołych Świąt, dziękuję i do widzenia
Kiedyś przypadkiem, było to w roku 1996 byliśmy z wycieczką szkolną w Bydgoszczy. Strach było wyjść na miasto jakieś patusy czaiły się w bramach i chcieli nam wp... Mam nadzieję, że coś się w Bydgoszczy zmieniło od tego czasu
Miałem taki model w wersji Ghia z silnikiem benzynowym.Jeździłem nim 20 lat i był to najlepszy samochód jaki miałem,absolutnie bezawaryjny i megawygodny.Z tą korozją też nie było źle i to nie tylko w moim egzemplarzu.
Świetne auta. Jeździłem mk2 kombi dwulitrówką przez 12 lat. Wszystkie silniki ze srebrną pokrywą zaworów miały hydrauliczną regulację zaworów. W 98 przeprowadzono lifting i wtedy zeteki miały już czarną pokrywę i ręczną regulację.
Posiadam Mondeo mk1 kombi z 94 roku 1.8 16v 115koni w tym kolorze co na filmie. W naszym posiadaniu od 2005 roku 🙂 Mega wygodny duży przestronny pakowny 🙂 pozdrawiam serdecznie 😉👋👊
No Fiatem Siena się gibłem na dach. Przewróciliśmy auto na koła i dojechałem 15 km do blacharza. Następnie miałem tą Sienę jeszcze 10 lat. Siena to był straszny niewypał motoryzacyjny.
@obywatelcane6775też się maluchem skozlowalem szyby wypadły pelniutki bak benzyny poszedł w glebe jak leżał na lewym boku.postawilismy na kola wlalismy litr benzyny i 15 km do domu wróciłem tylko deszcz po oczach zacinal
Miałeś Pan totalnego trupa :) Łącznie z ojcem mieliśmy 3 Mondki mk1 i 2 z dieslami, przejechaliśmy kilkaset tysięcy kilometrów. Silniki nieśmiertelne, względnie ciche, całkiem ładnie ciągnęły, naprawy proste i tanie. Przelatane miały na pewno mnóstwo kilometrów i na pewno były kręcone. Tylko w jednym z nich trzeba było robić turbinę i wtryski, w pozostałych same pierdoły. Bardzo dobrze je wspominam :)
Lepiej. Eksploseum to część DAG Fabrik Bromberg, pamiętającej czasy akwarelisty. Poza tym cała ta część Bydgoszczy to jeden wielki kawał urbeksowego raju. Wielu zna jeszcze fajne miejscówki, gdzie jeszcze 10 lat temu prowadzona była produkcja, a teraz to już zarastający szrot. Terenów po Zachemie jeszcze długo nikt nie zrewitalizuje.
@@piotrwarszynski797 zgadza się. Dodatkowo dochodzą do tego porpzsiewane zakłady - spadkobiercy Zachemu. Kręcąc się po terenie można nieopatrznie wejść na teren działającej firmy
@@pankowalski7739 za główną bramą jest jeszcze szkoła nauki jazdy? Kilka lat temu byłem tam ciężarówką z ładunkiem a nawigacja trochę tam głupiała, zresztą nie tylko moja.
Miałem takiego rocznik 95 w tym kolorze tylko hatchback 4x4 2.0 Si w Ori pakiecie Wolfa:)) moje pierwsze auto, aż łza się kręci jak przypominam sobie zimy. A i miałem klime i szyberdach…
Rodzina silnikow Zetec byla stworzona do nowego Mondeo. Byla to konstrukcja silnikow 1,6, 1,8 i 2L. Calosc inzynieryjna byla robiona w Ford of Europe, czyli pomiedzy biurami projektowymi w Koloni i docelowym zakladem produkcyjnym silnikow Forda Bridgend w UK i Dearborn w USA. Podczas fazy przygotowawczej program projektowy tych silnikow nosil nazwe ZETA. W momencie uruchomienia jego produkcji stworzono marketingowa nazwe Zetec, poniewaz Lancia posiadala prawa do nazwy Zeta. Silniki produkowane w USA posiadaly tloki z glebszymi nacieciami aby w przypadku zerwania paska rozrzadu nie ulegaly uszkodzeniu. Dodatkowo korbowody byly produkowane ze stalowego spieku i lamane od strony czopu panewki. W tym samym czasie Ford uruchamial produkcje nowej serii silnikow Modular, V8 i V6, ktore otrzymaly nazwe Duratec. Calosc byla produkowana z korbowodami ze spieku oraz nowatorska technologia produkci walkow rozrzadu nazywana wtedy shishkabob. Silniki Zeta od poczatku byly bardzo solidnymi jednostkami i wszystkie posiadaly hydrauliczna regulacje luzu zaworowego. W owym czasie, Ford byl wlascicielem Mazdy jak rowniez wspolpracowal z Yamaha w rozych innych projektach silnikowych.
Bardzo ladnke chodzily te silniki i cicho nawet, a do tego w porownaniu z dzisiejszymi niewoele sie tam psulo, a nawet jak cos to nie bedac zadnym mechanikiem bylem w stanie w listopadzie pod iliczna latarnia, wymienic uszczelke pod zaworami swiece i przewody, prostym zestawem narzedzi, jazda przy -28 st C tez nie byla problemem
Muszę się nie zgodzić z powyższą opinią. Silniki zetec trzeba dzielić też na Silver top i black top - od koloru pokrywy. Ze srebrną pokrywą była hydroregulacja, czarne miały regulacje płytkami.
@@msa2032regulacja zaworow plytkami powoduje mniejsze tarcie wewnetrzne i taki byl tego cel kiedy Ford zmodernizowal Zeteca za sprawa nizszego zuzycia paliwa
Mondeo służyły jako auta z video rejestratorami. Kolega przyniósł mi na dyskietce listę aut z całej Polski policyjnych. Jednego spotkałem na rowerze na poboczu jak mandat wypisywali w Pszczynie przy wieździe na drogę Katowice - Bielsko Biała. Tego samego dnia pchałem rower do domu 30 km i spotkałem Warszawa kombi.
W zetecu problemem był kolektor który po pierwszym strzale z elpega leciał w... :) w każdym mondziakubkierw chodzi też przod tył, tylko się trzeba zaprzeć nogami xD
Dodam ze "Polacy maja ambicje nie do spelnienia" (doradca Bredzislawa) Cieszmy sie ze mamy Peło przy wladzy bo zmierzalo to wszystko w zlym kierunku - trzeba znac swoje miejsce s szeregu (inni zadbaja o nas lepiej)
Takie ciekawostki- Tym kluczykiem możesz zamknąć inne fordy jeżeli mają ten kształt. Podświetlenie stacyjki w sensie w kluczyku mam już w swojej granadzie z lat 80. Nie wiem jak w mondeo ale np. w scorpio było coś takiego jak podwójne ryglowanie drzwi. Kluczykiem dwa razy do przodu i nawet jak ktoś szybę wybił to nie mógł otworzyć drzwi wewnętrzną klamką.
W silniku 1.8 TD w mondeo był na pompie wtryskowej jakiś woskowy czy jakoś tak prześpieszacz zapłonu czy coś takiego. W większości aut z większym przebiegiem było to już zepsute i dlatego tak ciężko palił zimą.
W większości był sprawny!! Te silniki miały potężny problem z zapowietrzaniem się i nie chciał zapalać. Poza tym brak osiągów plus trudności z odpalaniem przy minus 10 oznacza koniec tego silnika. Mondeo td ma osiągi przyzwoite. Polecam sprawdzić przewod łączący od turbosprężarki do boostera przy pompie. Guma z której go wykonano jest bardzo lichej jakości, nowy jest niedostępny, ale można dorobić samemu, ja dorobiłem, te przewody są dwa - jeden przy boosterze, drugi przy turbo a pomiędzy nimi jest rurka metalowa. Ogólnie td nie jest bardzo trwałym silnikiem, ale ma wiele zalet. Niestety złomnik skupił się tylko na wadach tego samochodu. I jeszcze jedno - ten samochód nie ma wielowahacza, z tyłu jest pseudo wielowahacz, którego nie powinno się nazywać wielowahaczem. Nie przygotował się do odcinka w ogóle a przecież miał takie auto!
Doskonałe auto. W latach 90tych jeździłem z Kolegą regularnie do pracy w Niemczech. Wcześniej jeździlismy Corsą A a tu nagle Kolega szarpnął się na Mondeo kombi 1.8 benz. w kombi. Ile śmieci z Niemiec do Polski nawywoziliśmy... Świetne auto. W 2002 roku został zastąpiony Passatem B5 w tdi... PS. Miałem kilka razy takie przygody, że kiedy jadąc swoim autem, rozmawiając z kimś, powiedziałem, że moze bym sprzedał swoj samochod, auto za kilka dni albo miało awarie, albo miałem kolizje tym autem. Wtedy remontowałem auto i je (mimo straty) sprzedawałem.
Żarty żartami, ale nie pamiętam kiedy ostatnio widziałem takiego fordzika, który sobie po prostu jedzie. Kiedyś było ich za dużo, nikogo nie interesowały… a teraz.. ich szybka degradacja czyni je ciekawymi. Ciekawy kontent, brawo.
a mi się ten Ford Mondeo bardzo podoba, ten piękny zielony kolor, Z tego co wiem to wadą było to ze pękały zderzaki bo tyle co było je widać to 12 lat temu, pozdrowiienia dla właściciela,
Miałem kiedyś Sierre tzw MK3, absolutny golas, z dumnie brzmiącą nazwą braku pakietu wyposażenia LASER. 1.6 na gaźniku, brak obrotomierza i takie smaczki, oczywiście salon polska. Jako, że brak wyposażenia nie był wówczas szanowany, skończyła u mnie jako 2.0 efi LPG, w skórach ze scorpio krokodyla, el. szyby, ciemne szyby, wspoma, tylne tarcze, alu 16, podłokietnik, dobre nagłośnienie i dumna ramka rejestracji SIERRAFAN. Białe mondeo MK1 też miałem, kombi, 1.8 zetec. Miał ogromny bagażnik jak na tamte czasy!
Wypadek bez ofiar i krwi to kolizja. Też tak miałem. A mój autystyczny chrześniak mówi na to miasto BYGDOSZCZ. A Mondeo fajne, ta generacja była nawet ładna. Panie Złomnik, za rok będziesz po prostu musiał Pan przetestować Audi A4 b5. W końcu będzie to auto 30-letnie. Tak dla konsekwencji..
Pytanie jest tez jaki byl prawdziwy przebieg. Wiele sprowadzanych aut mialo ponad 500tys km i ludzie sie dziwili ze trzeba bylo przy nich cos robic. Bo jak kupowali to bylo 150tys km😉.
Miałem sierrę z tym silnikiem.auto fajne ale silnik jak mu odbiło to za cholere zapalić nie chcial.wszystko było ok kompresje kąty wtrysku zapłony rozrządy a mógł wykręcić aku i nie zapalił.na koniec stal rok walnięty przyjechal chlop kupić na silnik pyta czy zapali mówię że nie wiadomo bo rok stal.raz podgrzałem i zapalił.😅
No, szacun za tą opowieść z początku filmu, nie dziwię się już, że jeździsz jak taksówkarz, do jazdy grzyba dużo Ci jeszcze brakuje bo przynajmniej przyspieszasz do tych 50 w mieście, a nie czekasz aż auto samo takiej prędkości nabierze. 👍
Osobiście mam duży sentyment do mondeo, mój dziadek przez 10 lat miał mk2 w kombi z turbodieslem. Przejechał bezawaryjnie ponad 150 tys km. Poszedłem w jego ślady i sam mam 2 mondeo mk2, jedno 2.0 benzyna w full opcji a drugie st200 limited edition. Uważam że na tamte czasy były to bardzo dobre auta a teraz są po prostu dobre i wdzięczne. Jest jeden warunek do długowieczności mondeo mk1-mk2. Musi być dbane i konserwowane. Tyle w temacie. Pozdrawiam serdecznie
Podobny, ale czerwony w wersji Hatchback 1.6 miał mój ś.p. ojciec jako nówka z salonu chyba w 1995, sprzedał go w 2000. W 2000 już nie ale w 1995 robił wrażenie na warszawskim osiedlu. :)
Miałem Mondeo MK2 Turnier, czyli kombi z silnikiem 1,8 benzynowym. Nigdy nie miałem problemu z odpalaniem silnika zimą, za to na wiosnę padł mi akumulator. Za to ważnym szczegółem, o którym nie wspomniałeś było to, że kombi miało inne zawieszenie z tyłu, to zawieszenie później trafiło do Focusa.
Pan mówiący o smutnych labradorach w 3:43, uświadomił mi, że mój okaz jaki mam u siebie na gospodarstwie jest chyba inny od reszty. A nawet żywo pobudzony na widok wolnych wybiegów. Nie wiem, na ile by się inspirował pierwszą generacją Mondeo, ale prędzej miałby chętkę na Peugeota 3008 mojego brata.
Szkoda Złomniku, że masz takie złe skojarzenia z Mondeo MK1. Ja też w tym czasie (2000r.+) jeździłem takim Mondeem rodziców. Też biały, też liftback, też turbodiesel 1.8. Miał klimę, elektryczne szyby, elektrycznie podnoszony fotel kierowcy, welury ale bez szyberdachu oczywiście. U nas to auto przez chyba 3 albo 4 lata sprawowało się praktycznie bezawaryjnie. Jedna rzecz która zepsuła się dwukrotnie to pęknięta łapa sprzęgła. Auto miało dużo mocy, turbo pęknie pompowało, a rozpędzało się chętnie do licznikowych 185. Rzeczą, którą dobrze zapamiętałem owe zawieszenie. Nie jechałem w tamtych czasach samochodem który lepiej trzymałby się drogi niż to Mondeo. Dało się bezpiecznie robić nim manewry które w innym samochodzie skończyłyby się pewnie w rowie. Powiem Ci, że żeby wydachować takim Mondeem to trzeba było być niezłym bandytą drogowym.
Tata mial mk1 kombi z dieslem. Samochod na którym uczyłem sie jeździł po polach, wspaniały wół roboczy, przy okazji bardzo komfortowy 😁 mam do tego modelu sentyment. I ten zapach plackow z wydechu, bo tankowaly byl wtedy biopaliwem :)
Moje pierwsze auto! 1.8 w LPG, kombi zielone, progów nie było z szyberdach leciała woda, olej lał się wszędzie. Prze tego zielonego gnoja zostałem fordziażem....
Piękny egzemplarz. Złomnikowe mondeo było prawdopodobnie po prostu zajeżdzonym egzemplarzem. Biały kolor i turbodiesel wskazują, że mógł to być egzemplarz poflotowy i zużyty. Znajomy kiedyś tak miał z oplem astra II (białe kombi, turbodiesel). Mimo że było to auto 2- czy 3-letnie sypało się w nim wszystko. Ja osobiście miałem mondeo mkI 1.8 TD z uczciwego źródła w Niemczech z oryginalnym.przebiegiem 270 tys.km. Auto było bezawawaryjne, dojechałem nim do 370 tys.km bez żadnych problemów. Miałem również 2.0 zetec. Gdy go kupiłem od Turka miał 350 tys.km (bez weryfikacji). Silnik super. Bardzo dynamiczny, bezawaryjny, jedynie dużo palił.i wymagał oleju syntetycznego (wbrew różnym mądrościom). Auto wizualnie było zużyte, ale jeździło bardzo dobrze. W porównaniu z mondeo mkI passat b3 był autem przestarzałym i takim bardzo ubogim. Jedynie w passacie wyżej zamontowane były fotele i kanapa, stąd być może lepsza przestronność.
Mój ojciec miał w 1998 roku Mondeo 2.0 136km w jakimś pakiecie niby sportowym to kompletnie nie ważne, ważne było to że prowadząc ten wóz z moim ziomkami miałem wrażenie że to jest absolutnie najszybszy wóz na dzielni 😂 to był szok niedowierzanie😁 tamte doznania nie mają absolutnie nic wspólnego z jazdą dziś w miarę mocnymi wozami. Moje 4.4 to muł bagienny przy tamtym Zetec teraz 🙃
To był mój pierwszy samochód, ale również jak u Złomnika, biały 1.8 TD. Nie mogę się absolutnie zgodzić, że był to tak problematyczny samochód. Auto było bardzo popularne, było też samochodem roku i nie wzięło się to znikad. Silnik był bardzo toporny i to była jego zaleta, ja nie miałem z nim absolutnie żadnych problemów i moc była zawsze, auto zawsze chętnie przyspieszało. Przez 7 lat by przy silniku nie robiłem nic. Zawieszenie z tego co pamiętam za dalekikatne na nasze fatalne wówczas drogi. Auto przyjemne, nigdy mnie nie zawiodło. Bardzo przyjemne pokrętła nawiewów działające bardzo miękko. Faktycznie strasznie gniły, trzeba było wymieniać progi i naprawiać tylne nadkola. Faktycznie 1.8 TD potrafił być bardzo ciężki w rozruchu zimą. Ja miałem zawsze pancerny akumulator który znosił dosłownie kilkuminutową procedurę rozruchu w zimie. Trzeba było się dobrze zastanowić czy naprawdę warto jechać i czy będzie to wystarczająco długi odcinek :) z pewnością dało się coś z tym zrobić, ale jak na dusigrosza przystało, przez te 7 lat nie zrobiłem w temacie nic, a z kilkuminutowym rozruchem w zimie nauczyłem się żyć.
Mój tato do tej pory trzyma pod domem mondeo mk2 98' 1.8 td. Dwa lata temu kupił poliftowe mk4 2.0 tdci, a mk2 zostawił z sentymentu. Z kolei moim pierwszym autem był mondeo mk3 2.0 tddi ghia. Mondeo poczciwe autka, wspomnienia z lat młodości wróciły 😅
miałem takie mondeło, kombi, 2.0 benzynka, wszystko było ok z silnikiem - po za tym że trochę palił - dopuki nie dostał lpg, wtedy zaczęły się kłopoty. po za tym przednie zawieszenie i tarcze/klocki często się sypały, do tylnego wogóle nie zaglądałem a auto targało graty na okrągło, był hak auto coś ciągało w holandii, a jednak tył był nie do zarżnięcia. świetnie się prowadził, bardzo wygodny samochód, nie narzekałem tak bardzo jak autor filmu na brak miejsca nawet z tyłu. kiepsko spasowane te wszystkie plastiki, wszystko mocno trzeszczało i wykrzaczył się ten panel do sterowania nawiewem i nagrzewaniem. czyli miał trochę wad, ale jednak oceniam to auto na +. znajomi mieli takie mondeło w sedanie, coś ich podkusiło i zmienili na nową leganzę, potem żałowali bardzo, tak że ten ... to nie był taki zły samochód.
Tymi kluczami można było zamknąć każdy fordowski zamek ale nie dało się już otworzyć.Jeździłem różnymi wersjami MK1 i MK2 i każdy psuł się tak samo często 😁
Mialem Escorta mk7 z tym silnikiem i bardzo miło wspominam. Zagazowane bmw3 z 1.6 sie objezdzalo na światłach. To byli czasy. Szyberdach i kolbki w dzwiach i kierownica tez taka sama była.
Akurat zetec silver top miał hydrauliczną regulację luzu zaworowego i do gazu się nadawał , w drugiej połowie 1998 wprowadzono focusa mk1, cougara i zrobiono lifting mondeo mk2 (tak mk2 miało lifting głownie elektryczno - mechaniczny dodatkowo z oferty znikło parę fajnych bajerów jak opcjonalny check panel i opcjonalna tylna wycieraczka w sedanie) i pojawił się zetec black top , był cichszy , miał przeprojektowany rozrząd i wprowadzili regulację płytkową która w duratec 1.8 i 2.0 rzędowym przeistoczyła się w szklankową...W zasadzie gaz był akceptowany bez problemu w v6 2.5 i 3.0 . Ale polskie mechaniory nie ogarniają. Zresztą i tak to już prehistoria ale czasami jeszcze słyszę jak to Pan Zenek pasek rozrządu w duratecu wymieniał.
Po 15 latach jezdzenia sprzedałem mojego sedana 1.6 z 1996 mk1 i jezdzi nadal z nowym włascicielem. Rdza go nie zeżarła,bo garażowany. Palił 11 L/100 wkoło komina,a w miescie pewnie więcej. Miał przednie szyby w prądzie i klime dla ubogich czyli szyberdach. Fotele to był wypas. Nie psuł się,ale straszny muł z niego, 1300 kg na słaby silnik.
Mialem za lebka1.8 td 1994 po powodziowego z opola, w 2015 zgnil na amen, poszedl na zlom, grubo ponad pol miliona najezdozne, zawsze odpalal, byl Tez jakis problem z doladowaniem ale ogolnie nigdy mnie nie zawiodl, zloty woz to byl, kolor identyczny I kabina tez. Dzieki za teleport do dawnych lat:D pozdro
Moje pierwsze auto to był Mondzielec mk.2 z 1.8 z ostatniego roku produkcji. To była taka petarda, bardzo dynamiczne auto i bardzo dobrze się tym jeździło. Ruda niestety go zjadła i nie naprawiałem. Ale mam namiary, gdzie stoi, może odkupię za paczkę szlugów, szuswole nawet nie przerejstrowali go.
Moje wspomnienia na temat mondeo MK1 są take miałem dwa 97 i 99r. Jeden GIHA w komdi oba 1.8 td. Auto przyjemne do jazdy, ale te dwa egzemplarze sprawiły ze już nigdy nie kupie żadnego produktu firmy ford pozdrawiam posiadaczy bardziej udanych egzemplarzy
Ach, miałem dekadę temu taką jedyneczkę :) 1.6, wersja ABC, ale z obłędnie pięknym niebieskim wnętrzem. Potem miałem mk2 z 1.8TD. I powiem uczciwie, że turbina była tam tylko do dekoracji. Może dużo palił, ale za to miał słabe osiągi.
Miałem takie mondeo z silnikiem 1.8 115KM, hatchback. Zapamiętałem ten samochód jako najwygodniejszy jakim jeździłem, chociaż i tak był trochę zgruzowany już jak go kupiłem :) Te welurowe fotele były mega wygodne. Na 16 calowych kolach wchodził w zakręty jak po szynach (zimowe miałem na 14). Dodatkowo miałem przednie szyby i szyberdach w prądzie. Mega wada były mega słabe lampy, na światłach mijania nie było widać drogi w nocy (odbłyśniki były czyste) i zazwyczaj jeździłem na długich w nocy. Elektryka ze względu na wiek też była kapryśna, izolacja kabli kruszyła się po dotknięciu. Trafił na złom po tym jak przetarł mi się wąż chłodnicy na autostradzie i bez chłodziwa dojechałem do domu. Po tej akcji silnik był już na złom chociaż próbowałem go reanimować i po naprawach jeździł, jednak się przegrzewał. Zostały mi po nim jeszcze felgi 16. Jak ktoś zainteresowany to na najpopularniejszym portalu aukcyjnym może wpisać "Alu felgi 16 cali do mondeo mk1"
Temperatura rośnie wtedy jak kończą się możliwości regulacji termostatem . Wentylator włączy się przy znacznym wzroście -na postoju . Zawsze jeździłem starymi gratami i tak to było technicznie zrobione . Mi się wydaje że sama skala jest nietypowa , ale powinno działać tak samo . Jakoś w to nie wnikałem, jaka jest histereza samej regulacji termostatem, oraz jej zakres -trzeba by zamontować dodatkowe termistory pomiarowe do chłodnicy (na wlocie i wylocie) żeby obadać temat .
Dokładnie. Też mam 96r. Ale w budzie MK2 już i kombi. Też 1.8TD, przelatane prawie 500kkm. Od 11 lat go mam. Mimo kupna MK4 nie sprzedaje i szczerze dla mnie wygodniejszy jak ten nowszy 🙂
Kur…. chciałem kupić stare mondeo -teraz wszyscy się połapią ze to zabytek i zdrożeje. Dzięki Złomnik! Przy okazji mam punto ’93 na sprzedaż, gdybyś zrobił o takim film to by ludzie się połapali ze to zabytek i by zdrożał!!! 😂
Wujas miał takiego liftbacka z 1.6 z lpg . Odziwo miał pelna elektryke ,ale nie miał klimy . Lpg starej generacji wysadziło kiedyś kolektor plastikowy . Pekl w nim pasek rozrządu , poskladany chalupniczo i jezdzil dalej . O dziwo to 1.6 calkiem fajnie dawalo rade i nie jadła go rdza , co jest dziwne dla wszystkich fordow 😁
Mam Mondeo hatchback ghia.Jeżdżę nim 25 lat.Przypomnialeś mi jak jadąc nim miałem włączone sibiradio i wiele razy kierowcy przestrzegali innych użytkowników że misiaczki polują.Jak zbliżałem się do jakiegoś pojazdu a ten mnie zauważył to gwałtownie zwalniał,tak że wiele razy ledwo ledwo wyhamowałem 😅
Czujnik I wskaźnik temp cieczy, działa dynamicznie w Chrysler Town Country I kurza strasznie, w zimie poniżej środka, czyli kurka niedogrzany, w lato ponad, czyli się przegrzewa, a normal jest od 85C do 110C. Pozdrawiam przewrażliwionych.
Wspaniałe jest to puszczenie korby do szyby przez maskownicę głośnika, aż słychać jęk inżyniera, który to musiał narysować. O ile dobrze pamiętam to normalnie oprócz wszystkich czterech szyb w prądzie Mondeo miało też w standardzie zamek na pilota, lakierowane zderzaki i lusterka oraz ręczoną klimatyzację (był też automat) - elementy, których jak ktoś chciał to mógł nie mieć w Polsce, ale np. nie mógł ich nie mieć w Niemczech. Widać też wyraźnie, że wersję specjalnie upośledzoną na nasz rynek ktoś zlecił w ostatniej chwili.
Moje kombi było identycznego koloru, z lusterkami na dźwigienki, w dieslu i szło jak wściekłe. Póki nie poddał się booster w pompie wtryskowej, wtedy zdechło. Jak już się rozpoznało co się stało to naprawa była śmiesznie tania i do zrobienia pod blokiem. Bez filtrów KN. Niestety przy 350 000 biodegradacja zaszła tak daleko że strach było jeździć.
W moim dawnym Mondeo MK2 kombi w podstawowej wersji z polskiego salonu był tylko obrotomierz i poduszka powietrzna w kole kierownicy. Wszystkie szyby też były na korbę, a brakowało poduszki powietrznej pasażera i pokręteł regulacji lusterek oraz wysokości świateł. Z benzynowym silnikiem 1,6 autu brakowało mocy, zwłaszcza gdy włączona była dołożona kilka lat później klimatyzacja. Auto również łapało rdzę. Za to ponadczasowy wygląd, precyzja i przyjemność prowadzenia oraz wysoka jakość materiałów we wnętrzu plus przestrzeń kombi robiły robotę, aż żal się było rozstawać z autem po 18 latach po pęknięciu linki do klapki paliwa. Nie na złom, tylko do muzeum Skarb Narodu, więc może w przyszłości auto będzie tam do obejrzenia. Dziękuję za ten odcinek i pozdrawiam! 😊
Dokładnie . Przeważnie mondea były świetnie wyposażone. W Mk 2 prawie zawsze elektryczne szyby przód klima poduszki przód,elektryczne lusterka. Kiedyś zobaczylem uboga wersję na Polskę i się zdziwiłem. Manualne lusterka, bez klimy i brak poduszki pasażera . I to że nie było poduszki pasażera to najbardziej mnie zadziwiło bo nie było tam zaślepki czy dziury jak w Vectrze A. Tylko to była ekstra wyprodukowana deska dla rzadziej wersji bez poduszki pasażera. Była jedna ciągłością bez żadnej zaślepki. W Mk 1 klima była rzadkością, ale często z szyberdachem w MK2 wprost przeciwnie bez szybra ale prawie zawsze z klima. W MK1 była świetna tapicerka siedzeń czuć że niezłej jakości welur,w MK2 dużo lepszy kształt siedzien co prawda twardsze ale wygodne nie takie kanapowate jak w MK1 i dzięki temu w 2 było więcej miejsca. Ale w MK2 zniknęła ten świetny welur a była jakaś budżetowa tkanina ( może w Ghia było lepiej) . A dychawicznosc 1.8 td spowodowana była kiepska rozdzielaczowa pompa wtryskowa i przez zużycie rozdzielacza auto robiło się słabe. Ale i tak to nie był demon mocy bo jakby nie było ta jednostka była przestarzała a ford ja modernizował nawet do czasów common raila. Ogólnie licha dychawiczna i paliwożerne jednostka, TDI to była jednostka z zupelnie innej epoki . Z bezpośrednim wtryskiem a nie z komorą wirowa jak w fordzie. Ja pamiętam jak pod górę świętej Anny z załączona klima podchodziłem na 2 biegu, a TDI bez problemu szło 140
oprócz tego, że ten diesel mógł być uszkodzony, to na przełomie lat 90/2000 było sporo kiepskiego oleju napędowego. Miałem ZXa Turbodiesla, z małym przebiegiem, raz jeździł jak dziki, a innym razem był zmulony. Pewnego razu poszedł taki czarny dym i się odetkał.
Pb95 za 3.30. Aż łezka kręci się w oku. Pamiętam jak miałem rozkminę w 2004 roku czy zmieniając Polo 1.4 w gazie na Peugeota 306 w dieslu dźwignę tą cenę ropy czyli 2.70, gdzie gaz chyba był po 1.20 😂 Jazda Polo w gazie kosztowała mniej niż przemieszczanie się autobusem.😂
W filmie jest błąd zetec silver top oczywiście miały hydraulikę zaworów i super śmigały z sekwencyjnym gazem, kompensacji luzów zaworowych nie było dopiero w Black topie czyli zetec z czarną pokrywa zaworów
Skandal! Film bez kurtki OLX w okresie jesienno-zimowym jest nie do zaakceptowania. Jeszcze jeden taki film i cofam subskrybcje
Zlomnik na siłę nie trzyma cię 😁👍
To nie jest jesień xd
@@bossywatson1992a co
Zasadniczo owa firma zwie się DLX.
Mi Kolega dał kurtkę z DPD. Nawet fajna nie przemaka i odblaskowa. Na podwórko idealna.
4:27 W piekle jest osobne dedykowane miejsce dla osób, które zamykają drzwi samochodu trzymając za otwartą szybę.
Wcześniej jadł makarele łapami i odbite odciski gahah
Eee, taki to żadna frajda, lepiej się zamyka za szybę te bezramkowe. (Ta szyba się tak fajnie odkształca ale nigdy jej się nic nie stanie bo producent wiedział)
W piekle jest DEDYKOWANE miejsce dla osób, które zamiast PRZEZNACZONE piszą DEDYKOWANE. 🤣
Wspomnienia. Rodzice zakupili takie mondeo gdy byłem dzieckiem. Przesiedliśmy się z poloneza caro.
Do dziś pamiętam jaka to była różnica w jakości, wykończeniu i wygodzie jazdy. Dla mnie jako dziecka to był po prostu kosmos!
Ja tak mialem z fordem scorpio wtedy z 1996r 😅
U nas z Poldka przesiadka na Sierre a dopiero później taki Mondziak
Ciężko było utrzymać Mondka w takim stanie blacharskim, wyjątkowo piękny egzemplarz.
U mnie na wsi byl do niedawna mondeo w takim kolorze i stanie jak tutaj. Kiedys go widzialem z kartką sprzedaży
Łatwiej było utrzymać w takim stanie mk1 niż mk2 ;)
Miałem Mondeo w tym kolorze i beżowym wnętrzem. Pierwsze małe ognisko korozji na błotniku dostało w wieku 19 lat. Też bym w to nie uwierzył ale tak było. Podobno była to wersja na Szwajcarię .
Brawa dla wlasciciela. Takie auta z reguly sa olewane i nikt nie chce ich zachowac. Jeszcze raz gratuluje takiego egzemplarza.
Kupiłem garaż made in PRL obok mnie jest Pan który ma mondeo z V6 jak nowe na codzień jeździ srajczento sporting
Mialem 93 rok .Kuplem go na trzy miesiące a jezdzilem dwanaście lat. Byl w gazie(1.8), nigdy się nie psuł i jak jechalem nim z przebiegiem około piecuset tys. dalej nie palil oleju .
Mieć dachowanie autem, które objeżdża Lublin ... Nie wiem czy to zaliczyć do tragicznych umiejętności, czy do mistrzowskich 😁
W UK napis "Zetec" na nadwoziu Mondeo oraz Focusa mk1 (pod kierunkowskazem bocznym) oznaczal wersje wyposazenia na rynek Uk. W Focusie mk1 byly to CL, LX, Zetec, Zetec dla 2.0, Ghia i Ghia dla 2.0. Trochę wiedzy bezużytecznej. :)
Skoro i tak tych aut już nie ma... Moim zdaniem Mondeo było świetnym autem w benzynie, beozobsługowe.
@@Oskar-zk9hj Jak widać zdarzają się jeszcze - i dobrze, że są, ktoś je utrzymuje w dobrym stanie. Tylko pochwalić bo taka postawa nie jest oczywista przy tak popularnym aucie jak Mondeo czy Focus.
Jedzie się po fordziarzach, że lift w mondeo nazywają kolejną generacją (właśnie MK1 k MK2), ale w przypadku Passata B6 i B7 już się nikt nie pruje, bo to VAG i tak można bo "to bardzo głęboki lift"... Tia, z identyczną deską rozdzielczą i drzwiami pasującymi 1 do 1
Tak samo jest w przypadku Audi A4 B6 i B7.
Mi się Fordy Mondeo I generacji bardzo podobały. Dziś ten samochód też bardzo fajnie wygląda. Dzięki za to, że byłeś na proteście przeciwko strefie "czystego transportu" i wykluczeniu komunikacyjnemu w Warszawie na sesji Rady Miasta.
Legenda głosi, że uchylona brama w herbie Bydgoszczy mówi nam o plebejskim uciekinierze z Torunia chcącym zagnieździć się w tym wspaniałym mieście. Złota chorągiew o skromności, zaś trzy baszty symbolizują trzy cieki wodne: Wisłę, Noteć i Brdę. Wesołych Świąt, dziękuję i do widzenia
Kiedyś przypadkiem, było to w roku 1996 byliśmy z wycieczką szkolną w Bydgoszczy. Strach było wyjść na miasto jakieś patusy czaiły się w bramach i chcieli nam wp... Mam nadzieję, że coś się w Bydgoszczy zmieniło od tego czasu
Berła Bułnodzy xdddd
@@Oskar-zk9hjtak. bramy sie zmieniły.
@Oskar-zk9hj no skąd, dalej tam stoją i polują ;)
@@Oskar-zk9hj
Wycieczki przestały przyjeżdżać.
Miałem taki model w wersji Ghia z silnikiem benzynowym.Jeździłem nim 20 lat i był to najlepszy samochód jaki miałem,absolutnie bezawaryjny i megawygodny.Z tą korozją też nie było źle i to nie tylko w moim egzemplarzu.
Świetne auta. Jeździłem mk2 kombi dwulitrówką przez 12 lat. Wszystkie silniki ze srebrną pokrywą zaworów miały hydrauliczną regulację zaworów. W 98 przeprowadzono lifting i wtedy zeteki miały już czarną pokrywę i ręczną regulację.
Otoz to
Posiadam Mondeo mk1 kombi z 94 roku 1.8 16v 115koni w tym kolorze co na filmie. W naszym posiadaniu od 2005 roku 🙂
Mega wygodny duży przestronny pakowny 🙂 pozdrawiam serdecznie 😉👋👊
Jak miałeś takie wolne Mondeo to jak go przedachowałeś:) - masz talent...
Nie spodziewałem się usłyszeć origin story Złomnika w filmie o Mondeo
brawo w końcu model, który kochali wszyscy a jeszcze więcej marzyło o nim
@@Isorn77 U mnie wygrała vectra, jest do tej pory 😉
@@Isorn77dopóki nie zgniła a nie było w historii motoryzacji bardziej gnijącego auta niż carina E
@@egonn87 Było, większość Mazd...☺
Miałem dokładnie taki sam wypadek Skoda 105 w 1996. Tylko że po dachowani skończyłem na kołach i wróciłem do domu 😂
Też miałem taki wypadek, służbowym fiatem Albea 😎
No Fiatem Siena się gibłem na dach.
Przewróciliśmy auto na koła i dojechałem 15 km do blacharza.
Następnie miałem tą Sienę jeszcze 10 lat.
Siena to był straszny niewypał motoryzacyjny.
@obywatelcane6775też się maluchem skozlowalem szyby wypadły pelniutki bak benzyny poszedł w glebe jak leżał na lewym boku.postawilismy na kola wlalismy litr benzyny i 15 km do domu wróciłem tylko deszcz po oczach zacinal
Miałeś Pan totalnego trupa :) Łącznie z ojcem mieliśmy 3 Mondki mk1 i 2 z dieslami, przejechaliśmy kilkaset tysięcy kilometrów. Silniki nieśmiertelne, względnie ciche, całkiem ładnie ciągnęły, naprawy proste i tanie. Przelatane miały na pewno mnóstwo kilometrów i na pewno były kręcone. Tylko w jednym z nich trzeba było robić turbinę i wtryski, w pozostałych same pierdoły. Bardzo dobrze je wspominam :)
"Ta niedziela jest jak film -TANI KLASY B"
I co z tego jeżeli milion razy lepszy od wysokobudżetowych❤
Jak zawsze robi dzień 😂
Lepiej. Eksploseum to część DAG Fabrik Bromberg, pamiętającej czasy akwarelisty. Poza tym cała ta część Bydgoszczy to jeden wielki kawał urbeksowego raju. Wielu zna jeszcze fajne miejscówki, gdzie jeszcze 10 lat temu prowadzona była produkcja, a teraz to już zarastający szrot. Terenów po Zachemie jeszcze długo nikt nie zrewitalizuje.
Te opuszczone budynki są ukryte w lesie. Natomiast po środku lasu jest nowoczesny park przemysłowy. Taki ciekawy kontrast 😀
@@piotrwarszynski797 zgadza się. Dodatkowo dochodzą do tego porpzsiewane zakłady - spadkobiercy Zachemu. Kręcąc się po terenie można nieopatrznie wejść na teren działającej firmy
@@pankowalski7739 za główną bramą jest jeszcze szkoła nauki jazdy?
Kilka lat temu byłem tam ciężarówką z ładunkiem a nawigacja trochę tam głupiała, zresztą nie tylko moja.
@@piotrwarszynski797 Szkoła nauki jazdy jest cały czas.
Miałem takiego rocznik 95 w tym kolorze tylko hatchback 4x4 2.0 Si w Ori pakiecie Wolfa:)) moje pierwsze auto, aż łza się kręci jak przypominam sobie zimy. A i miałem klime i szyberdach…
Na bogato. kiedys mi sie marzył taki 4x4, ciekawe ile teraz taki warty w dobrym stanie.
To piekny odcinek łezka się niektórym kreci jak mi dziękuję za dużo pięknych wspomnien
Rodzina silnikow Zetec byla stworzona do nowego Mondeo. Byla to konstrukcja silnikow 1,6, 1,8 i 2L. Calosc inzynieryjna byla robiona w Ford of Europe, czyli pomiedzy biurami projektowymi w Koloni i docelowym zakladem produkcyjnym silnikow Forda Bridgend w UK i Dearborn w USA. Podczas fazy przygotowawczej program projektowy tych silnikow nosil nazwe ZETA. W momencie uruchomienia jego produkcji stworzono marketingowa nazwe Zetec, poniewaz Lancia posiadala prawa do nazwy Zeta. Silniki produkowane w USA posiadaly tloki z glebszymi nacieciami aby w przypadku zerwania paska rozrzadu nie ulegaly uszkodzeniu. Dodatkowo korbowody byly produkowane ze stalowego spieku i lamane od strony czopu panewki. W tym samym czasie Ford uruchamial produkcje nowej serii silnikow Modular, V8 i V6, ktore otrzymaly nazwe Duratec. Calosc byla produkowana z korbowodami ze spieku oraz nowatorska technologia produkci walkow rozrzadu nazywana wtedy shishkabob.
Silniki Zeta od poczatku byly bardzo solidnymi jednostkami i wszystkie posiadaly hydrauliczna regulacje luzu zaworowego. W owym czasie, Ford byl wlascicielem Mazdy jak rowniez wspolpracowal z Yamaha w rozych innych projektach silnikowych.
Bardzo ladnke chodzily te silniki i cicho nawet, a do tego w porownaniu z dzisiejszymi niewoele sie tam psulo, a nawet jak cos to nie bedac zadnym mechanikiem bylem w stanie w listopadzie pod iliczna latarnia, wymienic uszczelke pod zaworami swiece i przewody, prostym zestawem narzedzi, jazda przy -28 st C tez nie byla problemem
Muszę się nie zgodzić z powyższą opinią. Silniki zetec trzeba dzielić też na Silver top i black top - od koloru pokrywy. Ze srebrną pokrywą była hydroregulacja, czarne miały regulacje płytkami.
@@msa2032regulacja zaworow plytkami powoduje mniejsze tarcie wewnetrzne i taki byl tego cel kiedy Ford zmodernizowal Zeteca za sprawa nizszego zuzycia paliwa
Marzyłem o takim. Piękny.
Mondeo służyły jako auta z video rejestratorami. Kolega przyniósł mi na dyskietce listę aut z całej Polski policyjnych. Jednego spotkałem na rowerze na poboczu jak mandat wypisywali w Pszczynie przy wieździe na drogę Katowice - Bielsko Biała. Tego samego dnia pchałem rower do domu 30 km i spotkałem Warszawa kombi.
W zetecu problemem był kolektor który po pierwszym strzale z elpega leciał w... :) w każdym mondziakubkierw chodzi też przod tył, tylko się trzeba zaprzeć nogami xD
Odpowiadam, która forma jest poprawna: w Bydgoszczy czy w Bydgoszczu? Otóż prawidłowo mówi się: "Piniendzy nie ma i nie będzie." Dziękuję za uwagę. xD
Łatwiej powiedzieć tyfusy !!!🤣🤣🤣
Prawidłowo w Choroszczu lub Choroszczy dowolnie mieszaj. 😂
Dodam ze "Polacy maja ambicje nie do spelnienia" (doradca Bredzislawa)
Cieszmy sie ze mamy Peło przy wladzy bo zmierzalo to wszystko w zlym kierunku - trzeba znac swoje miejsce s szeregu (inni zadbaja o nas lepiej)
@@JesperKydsterA to raptem sypanie się niby skończy? I na TVP też przestaną płacić😂 Orlen zaraz będzie na propsie...
Poroawna wersja to w Bulu😂
Takie ciekawostki- Tym kluczykiem możesz zamknąć inne fordy jeżeli mają ten kształt. Podświetlenie stacyjki w sensie w kluczyku mam już w swojej granadzie z lat 80. Nie wiem jak w mondeo ale np. w scorpio było coś takiego jak podwójne ryglowanie drzwi. Kluczykiem dwa razy do przodu i nawet jak ktoś szybę wybił to nie mógł otworzyć drzwi wewnętrzną klamką.
Bylo bylo i w mondkach, w scorpio a nawet lepiej wyposazonych fiestach. W swoim Focusie mk1 tez to mam.
W silniku 1.8 TD w mondeo był na pompie wtryskowej jakiś woskowy czy jakoś tak prześpieszacz zapłonu czy coś takiego. W większości aut z większym przebiegiem było to już zepsute i dlatego tak ciężko palił zimą.
W większości był sprawny!! Te silniki miały potężny problem z zapowietrzaniem się i nie chciał zapalać. Poza tym brak osiągów plus trudności z odpalaniem przy minus 10 oznacza koniec tego silnika. Mondeo td ma osiągi przyzwoite. Polecam sprawdzić przewod łączący od turbosprężarki do boostera przy pompie. Guma z której go wykonano jest bardzo lichej jakości, nowy jest niedostępny, ale można dorobić samemu, ja dorobiłem, te przewody są dwa - jeden przy boosterze, drugi przy turbo a pomiędzy nimi jest rurka metalowa. Ogólnie td nie jest bardzo trwałym silnikiem, ale ma wiele zalet. Niestety złomnik skupił się tylko na wadach tego samochodu. I jeszcze jedno - ten samochód nie ma wielowahacza, z tyłu jest pseudo wielowahacz, którego nie powinno się nazywać wielowahaczem. Nie przygotował się do odcinka w ogóle a przecież miał takie auto!
Cos ala mcperson z tyłu byl a jak mialem kombi mk2 to juz tarcze byly wentylowane a kazdej osi ktore auto tak mialo w tamtych czasach
No nie palil bo tez mialem z tym problem.kuzyn mial fiestę 1.8 bez turbo i też kicha z paleniem.problem zniknął ze zmianą na uno 1.4
U mnie bylo to samo. Co zima to problem... Za to u kolegi po generalce (zerwany pasek) plus remont pompy palil jak zloto przy -25... Ech...
Doskonałe auto. W latach 90tych jeździłem z Kolegą regularnie do pracy w Niemczech. Wcześniej jeździlismy Corsą A a tu nagle Kolega szarpnął się na Mondeo kombi 1.8 benz. w kombi. Ile śmieci z Niemiec do Polski nawywoziliśmy... Świetne auto. W 2002 roku został zastąpiony Passatem B5 w tdi...
PS. Miałem kilka razy takie przygody, że kiedy jadąc swoim autem, rozmawiając z kimś, powiedziałem, że moze bym sprzedał swoj samochod, auto za kilka dni albo miało awarie, albo miałem kolizje tym autem. Wtedy remontowałem auto i je (mimo straty) sprzedawałem.
Nigdy nie mów przy aucie, że chcesz je sprzedać. Mi też się parę razy przytrafiło.
Złomnik prawdziwy polski jeremy clarkson i to bardzo cudowne i przepiękne
Żarty żartami, ale nie pamiętam kiedy ostatnio widziałem takiego fordzika, który sobie po prostu jedzie. Kiedyś było ich za dużo, nikogo nie interesowały… a teraz.. ich szybka degradacja czyni je ciekawymi. Ciekawy kontent, brawo.
Trzydziestoletnia historia forda mondeo której byłeś świadkiem oznacza, że jesteś już starym dziadem🤣
Ciesz się póki możesz...też będziesz. Może... :)))
@@meksykwogniu7943 już jestem czego i Tobie życzę
@@mirror_6336 I ja...stąd mój komentarz😁
Kurła, mogłeś napisać "dziadkiem" 😆
Zmarnował się dobry panczlajn
Prawdopodobnie jest rocznikiem 1980
Zbysiu życzę Ci i Twojej całej Rodzinie Najwspanialszych i Najszczęśliwszych Świąt Bożego Narodzenia.
Dokładnie, team BIOTAD PLUS💪💪
Szczęść boże
I ratuj się kto może 😊
Alleluja i do przodu 😉
Braun miał akurat bordowego. Shalom
I to mk2 było
a mi się ten Ford Mondeo bardzo podoba, ten piękny zielony kolor, Z tego co wiem to wadą było to ze pękały zderzaki bo tyle co było je widać to 12 lat temu, pozdrowiienia dla właściciela,
Miałem kiedyś Sierre tzw MK3, absolutny golas, z dumnie brzmiącą nazwą braku pakietu wyposażenia LASER. 1.6 na gaźniku, brak obrotomierza i takie smaczki, oczywiście salon polska. Jako, że brak wyposażenia nie był wówczas szanowany, skończyła u mnie jako 2.0 efi LPG, w skórach ze scorpio krokodyla, el. szyby, ciemne szyby, wspoma, tylne tarcze, alu 16, podłokietnik, dobre nagłośnienie i dumna ramka rejestracji SIERRAFAN. Białe mondeo MK1 też miałem, kombi, 1.8 zetec. Miał ogromny bagażnik jak na tamte czasy!
Wypadek bez ofiar i krwi to kolizja. Też tak miałem. A mój autystyczny chrześniak mówi na to miasto BYGDOSZCZ. A Mondeo fajne, ta generacja była nawet ładna. Panie Złomnik, za rok będziesz po prostu musiał Pan przetestować Audi A4 b5. W końcu będzie to auto 30-letnie. Tak dla konsekwencji..
Miałeś pecha, ja miałem ostatni model Sierry, 1.8 td 75 km. I Focusa 1.6 td 115 km. I z obu byłem bardzo zadowolony.
Pytanie jest tez jaki byl prawdziwy przebieg. Wiele sprowadzanych aut mialo ponad 500tys km i ludzie sie dziwili ze trzeba bylo przy nich cos robic. Bo jak kupowali to bylo 150tys km😉.
Miałem sierrę z tym silnikiem.auto fajne ale silnik jak mu odbiło to za cholere zapalić nie chcial.wszystko było ok kompresje kąty wtrysku zapłony rozrządy a mógł wykręcić aku i nie zapalił.na koniec stal rok walnięty przyjechal chlop kupić na silnik pyta czy zapali mówię że nie wiadomo bo rok stal.raz podgrzałem i zapalił.😅
No, szacun za tą opowieść z początku filmu, nie dziwię się już, że jeździsz jak taksówkarz, do jazdy grzyba dużo Ci jeszcze brakuje bo przynajmniej przyspieszasz do tych 50 w mieście, a nie czekasz aż auto samo takiej prędkości nabierze. 👍
Osobiście mam duży sentyment do mondeo, mój dziadek przez 10 lat miał mk2 w kombi z turbodieslem. Przejechał bezawaryjnie ponad 150 tys km. Poszedłem w jego ślady i sam mam 2 mondeo mk2, jedno 2.0 benzyna w full opcji a drugie st200 limited edition. Uważam że na tamte czasy były to bardzo dobre auta a teraz są po prostu dobre i wdzięczne. Jest jeden warunek do długowieczności mondeo mk1-mk2. Musi być dbane i konserwowane. Tyle w temacie. Pozdrawiam serdecznie
Też jako pierwsze auto miałem białe mondeo MK1 diesel w liftbacku. Sentyment jest :)
Jak kiedyś dopadne do pieniędzy to sobie takiego kupię
spoko gosc , rodzinka ma ubaw w domu z takiego luzaka ! pozdro i wesolych swiat !
Miałem takiego w liftbacku i automacie, piękne auto
Podobny, ale czerwony w wersji Hatchback 1.6 miał mój ś.p. ojciec jako nówka z salonu chyba w 1995, sprzedał go w 2000. W 2000 już nie ale w 1995 robił wrażenie na warszawskim osiedlu. :)
Miałem Mondeo MK2 Turnier, czyli kombi z silnikiem 1,8 benzynowym. Nigdy nie miałem problemu z odpalaniem silnika zimą, za to na wiosnę padł mi akumulator. Za to ważnym szczegółem, o którym nie wspomniałeś było to, że kombi miało inne zawieszenie z tyłu, to zawieszenie później trafiło do Focusa.
To było bardzo wdzięczne auto. Jako 19-latek pojeździłem chwilę wersją kombi po lifcie, 1.8TD. ciche, wygodne, fajnie się prowadziło.
Pan mówiący o smutnych labradorach w 3:43, uświadomił mi, że mój okaz jaki mam u siebie na gospodarstwie jest chyba inny od reszty. A nawet żywo pobudzony na widok wolnych wybiegów.
Nie wiem, na ile by się inspirował pierwszą generacją Mondeo, ale prędzej miałby chętkę na Peugeota 3008 mojego brata.
Szkoda Złomniku, że masz takie złe skojarzenia z Mondeo MK1. Ja też w tym czasie (2000r.+) jeździłem takim Mondeem rodziców. Też biały, też liftback, też turbodiesel 1.8. Miał klimę, elektryczne szyby, elektrycznie podnoszony fotel kierowcy, welury ale bez szyberdachu oczywiście. U nas to auto przez chyba 3 albo 4 lata sprawowało się praktycznie bezawaryjnie. Jedna rzecz która zepsuła się dwukrotnie to pęknięta łapa sprzęgła. Auto miało dużo mocy, turbo pęknie pompowało, a rozpędzało się chętnie do licznikowych 185. Rzeczą, którą dobrze zapamiętałem owe zawieszenie. Nie jechałem w tamtych czasach samochodem który lepiej trzymałby się drogi niż to Mondeo. Dało się bezpiecznie robić nim manewry które w innym samochodzie skończyłyby się pewnie w rowie. Powiem Ci, że żeby wydachować takim Mondeem to trzeba było być niezłym bandytą drogowym.
Tata mial mk1 kombi z dieslem. Samochod na którym uczyłem sie jeździł po polach, wspaniały wół roboczy, przy okazji bardzo komfortowy 😁 mam do tego modelu sentyment. I ten zapach plackow z wydechu, bo tankowaly byl wtedy biopaliwem :)
Plackami to dawało jak do traktora się lalo czysty rzepakowy z tesco
Super materiał, poproszę film o wersji w kombi po lifcie!!!
Moje pierwsze auto! 1.8 w LPG, kombi zielone, progów nie było z szyberdach leciała woda, olej lał się wszędzie. Prze tego zielonego gnoja zostałem fordziażem....
też byłem posiadaczem Forda Mondeo ll , miło wspominam ten samochód, podobnie jak Grenadę, Sierrę ( mydelniczkę ) .
Piękny egzemplarz.
Złomnikowe mondeo było prawdopodobnie po prostu zajeżdzonym egzemplarzem. Biały kolor i turbodiesel wskazują, że mógł to być egzemplarz poflotowy i zużyty. Znajomy kiedyś tak miał z oplem astra II (białe kombi, turbodiesel). Mimo że było to auto 2- czy 3-letnie sypało się w nim wszystko.
Ja osobiście miałem mondeo mkI 1.8 TD z uczciwego źródła w Niemczech z oryginalnym.przebiegiem 270 tys.km. Auto było bezawawaryjne, dojechałem nim do 370 tys.km bez żadnych problemów.
Miałem również 2.0 zetec. Gdy go kupiłem od Turka miał 350 tys.km (bez weryfikacji). Silnik super. Bardzo dynamiczny, bezawaryjny, jedynie dużo palił.i wymagał oleju syntetycznego (wbrew różnym mądrościom). Auto wizualnie było zużyte, ale jeździło bardzo dobrze.
W porównaniu z mondeo mkI passat b3 był autem przestarzałym i takim bardzo ubogim. Jedynie w passacie wyżej zamontowane były fotele i kanapa, stąd być może lepsza przestronność.
Mój ojciec miał w 1998 roku Mondeo 2.0 136km w jakimś pakiecie niby sportowym to kompletnie nie ważne, ważne było to że prowadząc ten wóz z moim ziomkami miałem wrażenie że to jest absolutnie najszybszy wóz na dzielni 😂 to był szok niedowierzanie😁 tamte doznania nie mają absolutnie nic wspólnego z jazdą dziś w miarę mocnymi wozami. Moje 4.4 to muł bagienny przy tamtym Zetec teraz 🙃
To był mój pierwszy samochód, ale również jak u Złomnika, biały 1.8 TD. Nie mogę się absolutnie zgodzić, że był to tak problematyczny samochód. Auto było bardzo popularne, było też samochodem roku i nie wzięło się to znikad. Silnik był bardzo toporny i to była jego zaleta, ja nie miałem z nim absolutnie żadnych problemów i moc była zawsze, auto zawsze chętnie przyspieszało. Przez 7 lat by przy silniku nie robiłem nic. Zawieszenie z tego co pamiętam za dalekikatne na nasze fatalne wówczas drogi. Auto przyjemne, nigdy mnie nie zawiodło. Bardzo przyjemne pokrętła nawiewów działające bardzo miękko. Faktycznie strasznie gniły, trzeba było wymieniać progi i naprawiać tylne nadkola. Faktycznie 1.8 TD potrafił być bardzo ciężki w rozruchu zimą. Ja miałem zawsze pancerny akumulator który znosił dosłownie kilkuminutową procedurę rozruchu w zimie. Trzeba było się dobrze zastanowić czy naprawdę warto jechać i czy będzie to wystarczająco długi odcinek :) z pewnością dało się coś z tym zrobić, ale jak na dusigrosza przystało, przez te 7 lat nie zrobiłem w temacie nic, a z kilkuminutowym rozruchem w zimie nauczyłem się żyć.
Panie Złomnik dziekuje za film. Wreszcie cos fajnego
Uczyłem się jeździć na takim. Swego czasu myślałem, że to straszny grat, ale z perspektywy czasu zdaje mi się być znacznie fajniejszy. :)
Miałem w kombi 1.6 i bardzo dobrze wspominam 👍
Z racji tego, że jako pierwszy raz jestem prawie pierwszy z nielicznych składam wniosek o Rovera 218 😅
6:25 Pamiętam w Tomaszowie Maz. krążył PUA 5379. Postrach był pozdrawiam.
O.S.T.R. w kawałku Opowieść nawijał o EL(?)17450.
Mój ulubiony Mondeo
Dobrze że nie pojechałeś do Trolunia 😉😇
Do ojca na audiencję🙏💰 i prezentację Maybacha🤣🤣🤣
Mój tato do tej pory trzyma pod domem mondeo mk2 98' 1.8 td. Dwa lata temu kupił poliftowe mk4 2.0 tdci, a mk2 zostawił z sentymentu. Z kolei moim pierwszym autem był mondeo mk3 2.0 tddi ghia. Mondeo poczciwe autka, wspomnienia z lat młodości wróciły 😅
Nie wiedziałem,że ulice w Warszawie się nazywają tak brzydko,że aż trzeba pikać.
miałem takie mondeło, kombi, 2.0 benzynka, wszystko było ok z silnikiem - po za tym że trochę palił - dopuki nie dostał lpg, wtedy zaczęły się kłopoty. po za tym przednie zawieszenie i tarcze/klocki często się sypały, do tylnego wogóle nie zaglądałem a auto targało graty na okrągło, był hak auto coś ciągało w holandii, a jednak tył był nie do zarżnięcia. świetnie się prowadził, bardzo wygodny samochód, nie narzekałem tak bardzo jak autor filmu na brak miejsca nawet z tyłu. kiepsko spasowane te wszystkie plastiki, wszystko mocno trzeszczało i wykrzaczył się ten panel do sterowania nawiewem i nagrzewaniem. czyli miał trochę wad, ale jednak oceniam to auto na +. znajomi mieli takie mondeło w sedanie, coś ich podkusiło i zmienili na nową leganzę, potem żałowali bardzo, tak że ten ... to nie był taki zły samochód.
Tymi kluczami można było zamknąć każdy fordowski zamek ale nie dało się już otworzyć.Jeździłem różnymi wersjami MK1 i MK2 i każdy psuł się tak samo często 😁
Mialem Escorta mk7 z tym silnikiem i bardzo miło wspominam. Zagazowane bmw3 z 1.6 sie objezdzalo na światłach. To byli czasy. Szyberdach i kolbki w dzwiach i kierownica tez taka sama była.
Akurat zetec silver top miał hydrauliczną regulację luzu zaworowego i do gazu się nadawał , w drugiej połowie 1998 wprowadzono focusa mk1, cougara i zrobiono lifting mondeo mk2 (tak mk2 miało lifting głownie elektryczno - mechaniczny dodatkowo z oferty znikło parę fajnych bajerów jak opcjonalny check panel i opcjonalna tylna wycieraczka w sedanie) i pojawił się zetec black top , był cichszy , miał przeprojektowany rozrząd i wprowadzili regulację płytkową która w duratec 1.8 i 2.0 rzędowym przeistoczyła się w szklankową...W zasadzie gaz był akceptowany bez problemu w v6 2.5 i 3.0 . Ale polskie mechaniory nie ogarniają. Zresztą i tak to już prehistoria ale czasami jeszcze słyszę jak to Pan Zenek pasek rozrządu w duratecu wymieniał.
Piękny stan i kolor nadwozia. Taka historia: znajomy mojego ojca kupił takiego liftbacka w 1999 kilkuletniego, i żona dała mu rozwód o te auto :D
Do Bydgoszczy będę jeździł...😁
Cześć Złomnik! Pozdrowienia z Bydgoszczy 😉 pozdrawiam serdecznie 🚘💪👊
Po 15 latach jezdzenia sprzedałem mojego sedana 1.6 z 1996 mk1 i jezdzi nadal z nowym włascicielem. Rdza go nie zeżarła,bo garażowany. Palił 11 L/100 wkoło komina,a w miescie pewnie więcej. Miał przednie szyby w prądzie i klime dla ubogich czyli szyberdach. Fotele to był wypas. Nie psuł się,ale straszny muł z niego, 1300 kg na słaby silnik.
Mialem za lebka1.8 td 1994 po powodziowego z opola, w 2015 zgnil na amen, poszedl na zlom, grubo ponad pol miliona najezdozne, zawsze odpalal, byl Tez jakis problem z doladowaniem ale ogolnie nigdy mnie nie zawiodl, zloty woz to byl, kolor identyczny I kabina tez. Dzieki za teleport do dawnych lat:D pozdro
Moje pierwsze auto to był Mondzielec mk.2 z 1.8 z ostatniego roku produkcji. To była taka petarda, bardzo dynamiczne auto i bardzo dobrze się tym jeździło. Ruda niestety go zjadła i nie naprawiałem. Ale mam namiary, gdzie stoi, może odkupię za paczkę szlugów, szuswole nawet nie przerejstrowali go.
Moje wspomnienia na temat mondeo MK1 są take miałem dwa 97 i 99r. Jeden GIHA w komdi oba 1.8 td. Auto przyjemne do jazdy, ale te dwa egzemplarze sprawiły ze już nigdy nie kupie żadnego produktu firmy ford pozdrawiam posiadaczy bardziej udanych egzemplarzy
Ach, miałem dekadę temu taką jedyneczkę :)
1.6, wersja ABC, ale z obłędnie pięknym niebieskim wnętrzem.
Potem miałem mk2 z 1.8TD. I powiem uczciwie, że turbina była tam tylko do dekoracji. Może dużo palił, ale za to miał słabe osiągi.
Awesome seeing old Cadillacs like that :)
Miałem takie mondeo z silnikiem 1.8 115KM, hatchback. Zapamiętałem ten samochód jako najwygodniejszy jakim jeździłem, chociaż i tak był trochę zgruzowany już jak go kupiłem :) Te welurowe fotele były mega wygodne. Na 16 calowych kolach wchodził w zakręty jak po szynach (zimowe miałem na 14). Dodatkowo miałem przednie szyby i szyberdach w prądzie. Mega wada były mega słabe lampy, na światłach mijania nie było widać drogi w nocy (odbłyśniki były czyste) i zazwyczaj jeździłem na długich w nocy. Elektryka ze względu na wiek też była kapryśna, izolacja kabli kruszyła się po dotknięciu. Trafił na złom po tym jak przetarł mi się wąż chłodnicy na autostradzie i bez chłodziwa dojechałem do domu. Po tej akcji silnik był już na złom chociaż próbowałem go reanimować i po naprawach jeździł, jednak się przegrzewał. Zostały mi po nim jeszcze felgi 16. Jak ktoś zainteresowany to na najpopularniejszym portalu aukcyjnym może wpisać "Alu felgi 16 cali do mondeo mk1"
Temperatura rośnie wtedy jak kończą się możliwości regulacji termostatem . Wentylator włączy się przy znacznym wzroście -na postoju . Zawsze jeździłem starymi gratami i tak to było technicznie zrobione . Mi się wydaje że sama skala jest nietypowa , ale powinno działać tak samo . Jakoś w to nie wnikałem, jaka jest histereza samej regulacji termostatem, oraz jej zakres -trzeba by zamontować dodatkowe termistory pomiarowe do chłodnicy (na wlocie i wylocie) żeby obadać temat .
Witam. Mondeo 1.8 td kombi z klimą 1996.poszedł na szrot w 2015 z przebiegiem 0.5 miliona km. Zajebiste jeździdełko. Pozdrawiam.
Dokładnie. Też mam 96r. Ale w budzie MK2 już i kombi. Też 1.8TD, przelatane prawie 500kkm. Od 11 lat go mam. Mimo kupna MK4 nie sprzedaje i szczerze dla mnie wygodniejszy jak ten nowszy 🙂
Proszę nie kaleczyć języka polskiego wulgaryzmem.
Kur…. chciałem kupić stare mondeo -teraz wszyscy się połapią ze to zabytek i zdrożeje. Dzięki Złomnik!
Przy okazji mam punto ’93 na sprzedaż, gdybyś zrobił o takim film to by ludzie się połapali ze to zabytek i by zdrożał!!! 😂
Kurde, pamiętam jak ten samochód był tłustą limuzyną jak na swoje czasy, teraz u Złomnika. To się nazywa starość.
a także z reguły sa troche cichsze, niektórzy to cenią.
Miałem 95 2.5 6v pozdrawiam, szwagier później cieszyl się z podarunku😊
17:10 tak się blendy przeciwsłonecznej nie ustawia, bo przy uderzeniach czacha nam się przecina dokładnie na czole na pół :_
😂
Super fura. Mój 88 letni sąsiad ma taki wóz, dosłownie identyczny. Jeździ nim z żoną w sobotę na zakupy i w niedzielę do kościoła.
Ja tak jak Ty miałem 1.8TD 88KM HB i w kolorze b.ciemna zieleń (Z5). Z roku na rok coraz bardziej rude, ale silnik nie do zdarcia...
Wujas miał takiego liftbacka z 1.6 z lpg . Odziwo miał pelna elektryke ,ale nie miał klimy . Lpg starej generacji wysadziło kiedyś kolektor plastikowy . Pekl w nim pasek rozrządu , poskladany chalupniczo i jezdzil dalej . O dziwo to 1.6 calkiem fajnie dawalo rade i nie jadła go rdza , co jest dziwne dla wszystkich fordow 😁
Mam Mondeo hatchback ghia.Jeżdżę nim 25 lat.Przypomnialeś mi jak jadąc nim miałem włączone sibiradio i wiele razy kierowcy przestrzegali innych użytkowników że misiaczki polują.Jak zbliżałem się do jakiegoś pojazdu a ten mnie zauważył to gwałtownie zwalniał,tak że wiele razy ledwo ledwo wyhamowałem 😅
Zapomniałem dodać że mondeo jest czarne z silnikiem 2,5 l. V6 i fabrycznie są napisy na błotnikach V6.
Czujnik I wskaźnik temp cieczy, działa dynamicznie w Chrysler Town Country I kurza strasznie, w zimie poniżej środka, czyli kurka niedogrzany, w lato ponad, czyli się przegrzewa, a normal jest od 85C do 110C. Pozdrawiam przewrażliwionych.
Wspaniałe jest to puszczenie korby do szyby przez maskownicę głośnika, aż słychać jęk inżyniera, który to musiał narysować.
O ile dobrze pamiętam to normalnie oprócz wszystkich czterech szyb w prądzie Mondeo miało też w standardzie zamek na pilota, lakierowane zderzaki i lusterka oraz ręczoną klimatyzację (był też automat) - elementy, których jak ktoś chciał to mógł nie mieć w Polsce, ale np. nie mógł ich nie mieć w Niemczech. Widać też wyraźnie, że wersję specjalnie upośledzoną na nasz rynek ktoś zlecił w ostatniej chwili.
Moje kombi było identycznego koloru, z lusterkami na dźwigienki, w dieslu i szło jak wściekłe. Póki nie poddał się booster w pompie wtryskowej, wtedy zdechło. Jak już się rozpoznało co się stało to naprawa była śmiesznie tania i do zrobienia pod blokiem. Bez filtrów KN. Niestety przy 350 000 biodegradacja zaszła tak daleko że strach było jeździć.
W moim dawnym Mondeo MK2 kombi w podstawowej wersji z polskiego salonu był tylko obrotomierz i poduszka powietrzna w kole kierownicy. Wszystkie szyby też były na korbę, a brakowało poduszki powietrznej pasażera i pokręteł regulacji lusterek oraz wysokości świateł. Z benzynowym silnikiem 1,6 autu brakowało mocy, zwłaszcza gdy włączona była dołożona kilka lat później klimatyzacja. Auto również łapało rdzę. Za to ponadczasowy wygląd, precyzja i przyjemność prowadzenia oraz wysoka jakość materiałów we wnętrzu plus przestrzeń kombi robiły robotę, aż żal się było rozstawać z autem po 18 latach po pęknięciu linki do klapki paliwa. Nie na złom, tylko do muzeum Skarb Narodu, więc może w przyszłości auto będzie tam do obejrzenia. Dziękuję za ten odcinek i pozdrawiam! 😊
Dokładnie . Przeważnie mondea były świetnie wyposażone. W Mk 2 prawie zawsze elektryczne szyby przód klima poduszki przód,elektryczne lusterka. Kiedyś zobaczylem uboga wersję na Polskę i się zdziwiłem. Manualne lusterka, bez klimy i brak poduszki pasażera . I to że nie było poduszki pasażera to najbardziej mnie zadziwiło bo nie było tam zaślepki czy dziury jak w Vectrze A. Tylko to była ekstra wyprodukowana deska dla rzadziej wersji bez poduszki pasażera. Była jedna ciągłością bez żadnej zaślepki. W Mk 1 klima była rzadkością, ale często z szyberdachem w MK2 wprost przeciwnie bez szybra ale prawie zawsze z klima. W MK1 była świetna tapicerka siedzeń czuć że niezłej jakości welur,w MK2 dużo lepszy kształt siedzien co prawda twardsze ale wygodne nie takie kanapowate jak w MK1 i dzięki temu w 2 było więcej miejsca. Ale w MK2 zniknęła ten świetny welur a była jakaś budżetowa tkanina ( może w Ghia było lepiej) . A dychawicznosc 1.8 td spowodowana była kiepska rozdzielaczowa pompa wtryskowa i przez zużycie rozdzielacza auto robiło się słabe. Ale i tak to nie był demon mocy bo jakby nie było ta jednostka była przestarzała a ford ja modernizował nawet do czasów common raila. Ogólnie licha dychawiczna i paliwożerne jednostka, TDI to była jednostka z zupelnie innej epoki . Z bezpośrednim wtryskiem a nie z komorą wirowa jak w fordzie. Ja pamiętam jak pod górę świętej Anny z załączona klima podchodziłem na 2 biegu, a TDI bez problemu szło 140
Miałem Focusa z takim silniczkiem, no i lpg po poprzednim właścicielu. Faktycznie przednia zabawa z regulacją.
oprócz tego, że ten diesel mógł być uszkodzony, to na przełomie lat 90/2000 było sporo kiepskiego oleju napędowego. Miałem ZXa Turbodiesla, z małym przebiegiem, raz jeździł jak dziki, a innym razem był zmulony. Pewnego razu poszedł taki czarny dym i się odetkał.
Kupiłem takiego w 2007 roku z przebiegiem 350 tyś km
Pb95 za 3.30. Aż łezka kręci się w oku. Pamiętam jak miałem rozkminę w 2004 roku czy zmieniając Polo 1.4 w gazie na Peugeota 306 w dieslu dźwignę tą cenę ropy czyli 2.70, gdzie gaz chyba był po 1.20 😂 Jazda Polo w gazie kosztowała mniej niż przemieszczanie się autobusem.😂
4:30 a w przykładowo w takim Presisie szyba tylnych drzwi składa się w pełni. Można?
W filmie jest błąd zetec silver top oczywiście miały hydraulikę zaworów i super śmigały z sekwencyjnym gazem, kompensacji luzów zaworowych nie było dopiero w Black topie czyli zetec z czarną pokrywa zaworów