A może wprowadźmy zasadę, że do zaszczytu "profesora" na wydziale prawa należy prowadzić przez X lat kancelarię adwokacką/radcowską/notarialną lub jakąkolwiek inną? Może wtedy studenci będą lepiej przygotowani? Ale chwila... Zaraz, zaraz... Ktoś tu chyba nigdy nie napisał najprostszego pisma procesowego...
nastolatkowie wymyślają sobie kim będą w przyszłości, uczą się, bardzo się uczą - a tu co, okazuje się, że nie mają predyspozycji pracy w danym zawodzie i nie ma znaczenia czy przymierzali się do pracy w wymiarze sprawiedliwości czy w księgowości czy pracy w nauczycielstwie - życie weryfikuje
Powiem Wam cos jako absolwent prawa. Żeby móc zweryfikować, czy młoda osoba nadaje się do zawodu prawniczego, powinna jak najszybciej podczas studiów, chodzić na praktyki do kancelarii prawnej, sądu czy do prokuratury. Praktyka czyni prawnika - nie studia! Teorie można o kant dup. rozbić. Możesz przeczytać nie wiadomo ile książek prof. Radwanskiego, prof. Zolla i innych, ale nigdy to nie przełoży sie na podstawowe umieketnosci praktyczne. Wobec tego tylko praktyka zweryfikuje predyspozycje i umiejętności osoby do wykonywania zawodu adwokata, radcy prawnego lub notariusza.
Otóż to. Znam ludzi, którzy skończyli prawo a nie potrafią napisać najprostszego pisma procesowego, o praktyce i ogarnianiu "kwitologii" już nie wspomnę.
jak znaleźć takie praktyki, trzeba chodzić po kancelariach i się pytać czy są zainteresowani praktykantem. W moim mieście nie ma żadnych ofert pracy, praktyk w kancelarii. Jestem na 1 roku, ale chciałabym już gdzieś zacząć naukę w praktyce.
w wydaniu z zeszlego roku lacinskiek terminologii prawniczej jerzego zajadlo znalazlem stwierdzenie rei turpis nullum mandatum est czy w mysl tego na procesie cywilnym nie jest karane pomocnictwo w niemoralnych zachowaniach np. gdy w ustawie jest ono zakazane
Marketing społeczny polegający na wmawianiu wszystkim dokoła, że kształcenie akademickie i aplikacja to jedyny, weryfikacyjny i słuszny wybór, pozwala jedynie na wykonywanie tego zawodu jak najtańszym kosztem i omijanie wszelkiej odpowiedzialności. Prawników weryfikują tylko dwie kwestie: pieniądze i odpowiedzialność. Dobry prawnik to taki , który umie i chce zapłacić za swoje błędy.
To ja napiszę tak. Z całym szacunkiem dla Pana Fryderyka Zolla. A jakie kwalifikacje do dokonywania takich ocen ma Pan Fryderyk Zoll? W karierze naukowej pomagało Mu nazwisko, bo nie wierzę, że doszedł do stanowiska profesorskiego wyłącznie dzięki swojej pracy i błyskowi intelektualnemu. Praktyki prawniczej w jakimkolwiek zawodzie prawniczym - nie ma chyba żadnej. Jest typowym teoretykiem. Na jakiej podstawie w związku z tym się wypowiada? Zaczynając aplikację sądową, wykładowcy na tejże aplikacji mówią w ten sposób. Wszelkie teorie, których nauczyliście się na studiach, wypowiedzi rożnych przedstawicieli doktryny, dyskusje naukowe - to odkładamy na bok. Na aplikacji uczymy się praktyki i praktycznego stosowania prawa. A co to znaczy, czy ktoś się nadaje na prawnika? Można skończyć prawo, tj. wykuć te wszystkie przepisy, teorie jednego czy drugiego profesora niekoniecznie się z nimi zgadzając albo je rozumiejąc i też się będzie prawnikiem. Pytanie powinno być zadane w inny sposób. Jak sprawdzić, czy ktoś nadaje się na sędziego, prokuratora, adwokata/radcę prawnego lub do wykonywania innego zawodu. Sędzia wydaje wyroki, więc musi znać prawo i być sprawiedliwy. Nie może się pomylić, bo to może kosztować życie, zdrowie lub pieniądze strony postępowania. Prokurator też musi znać prawo po to żeby wiedzieć, kiedy i jakie komu postawić zarzuty karne. A adwokat/radca prawny musi bronić interesów swojego klienta, niezależnie od tego, czy klient postępował zgodnie z prawem. To samo dotyczy innych zawodów prawniczych z uwzględnieniem oczywiście ich specyfiki. W mojej ocenie tylko w taki sposób możemy weryfikować to, czy ktoś się nadaje na prawnika, ale prawnika wykonującego konkretny zawód. Bo żeby zostać prawnikiem, czytaj czy ktoś nadaje się na prawnika zgodnie z zadanym pytaniem, wystarczy skończyć studia prawnicze i nauczyć się dokładnie tego, czego wymagają na studiach. Pamiętam ćwiczenia z prawa rzymskiego na uczelni, którą reprezentuje prof. Zoll. Najpierw były kolokwia bez żadnego wcześniejszego tłumaczenia, tylko na sucho, a potem ich omawianie. Na czym polegało omawianie kolokwiów. Pan prowadzący mówił takie o to słowa. Otwieramy podręcznik prof. Litewskiego na określonej stronie, odnajdujemy hasło będące przedmiotem pytania z kolokwium i dokładnie się tego uczymy, a potem odtwarzamy na kolokwium. Czy to była nauka prawa rzymskiego, czy nauka podręcznika prof. Litewskiego? O jakości bycia prawnikiem decyduje wiedza, liczba wygranych spraw (i to nie do końca), liczba uchylonych orzeczeń przez sądy wyższej instancji itd. ale też uczciwość prawnika, przyzwoitość i bycie po prostu tzw. człowiekiem.
Etyka, moralność, a weryfikacja przez umiejętność do dążenia do celu bez pomijania właśnie tych pierwszych. Warsztat czyli znajomość zagadnienia i nieskazitelne poczucie humoru to czynniki świadczące o inteligencji w każdej z sytuacji. Dobór słów i ich poprawne interpretowanie co do kontekstu to i dystans dla napotkanych przeszkód. Uroda przydatna ale.. ale czy ja opisałem Diabła !? 😁🤣 Dzień dobry wiośnie ! 💥
haha nie chce mi się komentować ale o tym kto się nadaje na prawnika opowiada syn swojego ojca, ekscentryk który urodził się z tytułem profesora ... To chyba daje prostą odpowiedź, najważniejsze są geny... ewentualnie dobre małżeństwo.
Rozumiem, że Pan Profesor powinien sprzątać ulice, żeby nikt nie posądził tu o nepotyzm.. Rodzina Zollów od wielu pokoleń jest związana z UJ, polecam bardzo prosty research przy użyciu choćby Wikipedii. Historia Zollów na UJ sięga początków XVIII w. i nie ogranicza się wyłącznie do ojca Pana Profesora F. Zolla.
Nie wiem czy byłeś na wykładzie tego Pana. Nie chce nikogo antagonizować ale jeśli chcesz się dowiedzieć czegoś to polecam prof. Pisulińskiego. A Zoll młodszy ... ehh nie chce mi się nawet komentować choć są gorsi wykładowcy. Nepotyzm na UJ jest powszechny, choć w przypadek prof. Zoll młodszego to akurat zły przykład nepotyzmu bo on ma wiedzę i kwalifikacje, może sposób prowadzenia przez niego zajęć jest delikatnie mówiąc specyficzny. Raczej mnie drażni, to że wypowiada się na temat tego czy ktoś może czy nie może wykonywać zawodu. Większość osób nie pamięta tego co było 20 lat temu, ale otwarcie zawodów prawniczych pozwoliło wielu osobom spełnić swoje marzenia, a klienci mają wybór i rynek częściowo zweryfikował kompetencje prawników. To oczywiście nie zmienia faktu że w Krakowskich sądach są kliki i układy ale znacznie bardziej złożone niż twierdzi obecna władza, która chce zastąpić obecnych sędziów swoimi.
Na wykładzie prof. F. Zolla nie byłem. Kończyłem inną uczelnię, a obecnie piszę rozprawę doktorską z prawa karnego materialnego, więc rzeczą naturalną jest obycie z wykładami i literaturą autorstwa prof. Andrzeja Zolla. Bardzo cenię wiedzę i intelekt Pana Profesora, a przy tym także Jego szacunek do drugiego człowieka. Wykładów prof. F. Zolla nie komentuję, bo ich nie doświadczyłem :) Co do nepotyzmu na uczelni czy w krakowskim sądownictwie to wydaje mi się, że w każdym większym polskim mieście jest podobnie i my, małe żuczki, raczej tego nie zmienimy.
Prof. Andrzej Zoll to naprawdę spory autorytet. Jest niezwykle sympatyczny i merytoryczny. Można z niego brać przykład. Jego syn to zupełni inny styl. Jak na raz CBA szaleje w Krakowie i okolicach.
6:07 nie ma czegoś takiego jak kształcenie 'obywatelskie' Absurdalna kondescensja, są osoby z którymi się nie zgadza politycznie. to jest traktowanie sprawy na zasadzie 'kto kogo'- ja neutralny obywatel, i nagle się coś wydarzyło 7:12 jest jedynym które coś znaczy, ale niekoniecznie dobrym
Uwazam ze prawo specjalnie jest trudne, zawiłe i nie jasne z jednego prostego powodu aby mozna bylo robic manipulacje, przekręty, przeprowadzac rozne interpretacje dla rownych i rowniejszych wobec prawa
@@julitapodzorska735 Zgoda. Nie można robić prostoty z tego co jest złożone. Ale czy jednak czasami sami nie komplikujemy? Chyba jednym z najlepszych przykładów może być prawo podatkowe.
Robić licencjat z matematyki lub filozofii aby móc studiować prawo bo nauki te są korzystne dla społeczeństwa ? Hahahaha to może niech przed medycyną konieczne będzie kulturoznawstwo lub energetyka... no błagam.
Jeśli prawnik nie posiada uniwersalnej wiedzy na temat otaczającej go rzeczywistości, nie może tworzyć dobrego prawa, bądź go praktykować. Prawnik specjalizujący się w prawie gospodarczym bez wiedzy o ekonomii, nie ma szans go zrozumieć. Karnista bez wiedzy psychologicznej nie będzie w stanie bronić/skazać danej osoby, bo nie zrozumie motywów jej czynów. Konstytucjonalista bez wiedzy o filozofii i politologii, nie zrozumie konstytucji i jej tworzenia. Logik prawniczy bez wiedzy o logice i matematyce, to samo. Wymieniać dalej?
Mam mgr z geologii, teraz studiuje prawo. Nastawiam się na prawo geologiczno-górnicze, wodne, budowlane, ochrony środowiska. Uwazam, ze specjalizacje będą skuteczniejsze w zyciu niz ogolna wiedza np. z p.cywilnego.
6 minut gadani o niczym. Prawnicy maja super zawod wygra, przegra I tak dostaj Kase. To powoduje ze prawnicy stara sie uposledzeni umyslowo. Po drugie jak sie jakis madry prawnik , to I tak sie przed Sadem pasuje bo nie che byc wylany kola prawnego.
Jaroslaw Kalinowski tak samo jak dziadek i pradziadek. Jego rodzina w linii męskiej jest związana z UJ chyba od czasów polonizacji uniwersytetu w latach 70. XIX wieku
Macie Państwo kiepską weryfikację co do przyszłych prawników na każdym etapie edukacji w Państwa Uczelni. Największy Państwa bubel rezyduje w pałacu w Warszawie. Należy sie zastnowić czy wybierać uczelnię, która ukształtowała tak miernego "prawnika" i nadała doktorat miernocie.
Ciekawy materiał, aczkolwiek tytuł nie pasuje do treści. Tytuł powinien brzmieć "Jak powinna wyglądać edukacja prawnicza?".
A może wprowadźmy zasadę, że do zaszczytu "profesora" na wydziale prawa należy prowadzić przez X lat kancelarię adwokacką/radcowską/notarialną lub jakąkolwiek inną? Może wtedy studenci będą lepiej przygotowani? Ale chwila... Zaraz, zaraz... Ktoś tu chyba nigdy nie napisał najprostszego pisma procesowego...
w punkt
nastolatkowie wymyślają sobie kim będą w przyszłości, uczą się, bardzo się uczą - a tu co, okazuje się, że nie mają predyspozycji pracy w danym zawodzie i nie ma znaczenia czy przymierzali się do pracy w wymiarze sprawiedliwości czy w księgowości czy pracy w nauczycielstwie - życie weryfikuje
Powiem Wam cos jako absolwent prawa. Żeby móc zweryfikować, czy młoda osoba nadaje się do zawodu prawniczego, powinna jak najszybciej podczas studiów, chodzić na praktyki do kancelarii prawnej, sądu czy do prokuratury.
Praktyka czyni prawnika - nie studia! Teorie można o kant dup. rozbić.
Możesz przeczytać nie wiadomo ile książek prof. Radwanskiego, prof. Zolla i innych, ale nigdy to nie przełoży sie na podstawowe umieketnosci praktyczne.
Wobec tego tylko praktyka zweryfikuje predyspozycje i umiejętności osoby do wykonywania zawodu adwokata, radcy prawnego lub notariusza.
Otóż to. Znam ludzi, którzy skończyli prawo a nie potrafią napisać najprostszego pisma procesowego, o praktyce i ogarnianiu "kwitologii" już nie wspomnę.
@@GustlikRGZ w sedno kolego. Ludzie nawet nie potrafią skserować załączników do pisma procesowego.
jak znaleźć takie praktyki, trzeba chodzić po kancelariach i się pytać czy są zainteresowani praktykantem. W moim mieście nie ma żadnych ofert pracy, praktyk w kancelarii. Jestem na 1 roku, ale chciałabym już gdzieś zacząć naukę w praktyce.
Uczciwość i wola walki o sprawiedliwość.
Wystarczy!
Dziękuję.
I guess I'm pretty off topic but does anybody know a good website to stream newly released movies online?
@Chase Ezra Flixportal :D
@Karson Sullivan Thank you, I signed up and it seems to work =) I really appreciate it !
@Chase Ezra glad I could help :D
@@chaseezra5450bynajmniej nota bene 😁🤣
"Nadaje" a nie "nadaję"... Trochę wstyd na oficjalnym kanale wydziałowym.
Znajomy powiedział, że poszedł na prawo, bo prawo jest plastyczne. :) Już jest prawnikiem
Tytuł raczej powinien brzmieć "o tym jak polskie uniwersytety nie nadają się do kształcenia dobrych prawników"
w wydaniu z zeszlego roku lacinskiek terminologii prawniczej jerzego zajadlo znalazlem stwierdzenie rei turpis nullum mandatum est czy w mysl tego na procesie cywilnym nie jest karane pomocnictwo w niemoralnych zachowaniach np. gdy w ustawie jest ono zakazane
4:45 niekoniecznie 'niezbędne' ale które powinny być wzmocnione
Marketing społeczny polegający na wmawianiu wszystkim dokoła, że kształcenie akademickie i aplikacja to jedyny, weryfikacyjny i słuszny wybór, pozwala jedynie na wykonywanie tego zawodu jak najtańszym kosztem i omijanie wszelkiej odpowiedzialności. Prawników weryfikują tylko dwie kwestie: pieniądze i odpowiedzialność. Dobry prawnik to taki , który umie i chce zapłacić za swoje błędy.
3:11 to akurat bo zamarło uczelniane zainteresowanie common law przed Blackstone'em szczególnie
To ja napiszę tak. Z całym szacunkiem dla Pana Fryderyka Zolla. A jakie kwalifikacje do dokonywania takich ocen ma Pan Fryderyk Zoll? W karierze naukowej pomagało Mu nazwisko, bo nie wierzę, że doszedł do stanowiska profesorskiego wyłącznie dzięki swojej pracy i błyskowi intelektualnemu. Praktyki prawniczej w jakimkolwiek zawodzie prawniczym - nie ma chyba żadnej. Jest typowym teoretykiem. Na jakiej podstawie w związku z tym się wypowiada? Zaczynając aplikację sądową, wykładowcy na tejże aplikacji mówią w ten sposób. Wszelkie teorie, których nauczyliście się na studiach, wypowiedzi rożnych przedstawicieli doktryny, dyskusje naukowe - to odkładamy na bok. Na aplikacji uczymy się praktyki i praktycznego stosowania prawa. A co to znaczy, czy ktoś się nadaje na prawnika? Można skończyć prawo, tj. wykuć te wszystkie przepisy, teorie jednego czy drugiego profesora niekoniecznie się z nimi zgadzając albo je rozumiejąc i też się będzie prawnikiem. Pytanie powinno być zadane w inny sposób. Jak sprawdzić, czy ktoś nadaje się na sędziego, prokuratora, adwokata/radcę prawnego lub do wykonywania innego zawodu. Sędzia wydaje wyroki, więc musi znać prawo i być sprawiedliwy. Nie może się pomylić, bo to może kosztować życie, zdrowie lub pieniądze strony postępowania. Prokurator też musi znać prawo po to żeby wiedzieć, kiedy i jakie komu postawić zarzuty karne. A adwokat/radca prawny musi bronić interesów swojego klienta, niezależnie od tego, czy klient postępował zgodnie z prawem. To samo dotyczy innych zawodów prawniczych z uwzględnieniem oczywiście ich specyfiki. W mojej ocenie tylko w taki sposób możemy weryfikować to, czy ktoś się nadaje na prawnika, ale prawnika wykonującego konkretny zawód. Bo żeby zostać prawnikiem, czytaj czy ktoś nadaje się na prawnika zgodnie z zadanym pytaniem, wystarczy skończyć studia prawnicze i nauczyć się dokładnie tego, czego wymagają na studiach. Pamiętam ćwiczenia z prawa rzymskiego na uczelni, którą reprezentuje prof. Zoll. Najpierw były kolokwia bez żadnego wcześniejszego tłumaczenia, tylko na sucho, a potem ich omawianie. Na czym polegało omawianie kolokwiów. Pan prowadzący mówił takie o to słowa. Otwieramy podręcznik prof. Litewskiego na określonej stronie, odnajdujemy hasło będące przedmiotem pytania z kolokwium i dokładnie się tego uczymy, a potem odtwarzamy na kolokwium. Czy to była nauka prawa rzymskiego, czy nauka podręcznika prof. Litewskiego? O jakości bycia prawnikiem decyduje wiedza, liczba wygranych spraw (i to nie do końca), liczba uchylonych orzeczeń przez sądy wyższej instancji itd. ale też uczciwość prawnika, przyzwoitość i bycie po prostu tzw. człowiekiem.
Etyka, moralność, a weryfikacja przez umiejętność do dążenia do celu bez pomijania właśnie tych pierwszych.
Warsztat czyli znajomość zagadnienia i nieskazitelne poczucie humoru to czynniki świadczące o inteligencji w każdej z sytuacji.
Dobór słów i ich poprawne interpretowanie co do kontekstu to i dystans dla napotkanych przeszkód.
Uroda przydatna ale.. ale czy ja opisałem Diabła !? 😁🤣
Dzień dobry wiośnie ! 💥
5:24 metody też są różne i się też zmieniają
haha nie chce mi się komentować ale o tym kto się nadaje na prawnika opowiada syn swojego ojca, ekscentryk który urodził się z tytułem profesora ... To chyba daje prostą odpowiedź, najważniejsze są geny... ewentualnie dobre małżeństwo.
Rozumiem, że Pan Profesor powinien sprzątać ulice, żeby nikt nie posądził tu o nepotyzm.. Rodzina Zollów od wielu pokoleń jest związana z UJ, polecam bardzo prosty research przy użyciu choćby Wikipedii. Historia Zollów na UJ sięga początków XVIII w. i nie ogranicza się wyłącznie do ojca Pana Profesora F. Zolla.
Nie wiem czy byłeś na wykładzie tego Pana. Nie chce nikogo antagonizować ale jeśli chcesz się dowiedzieć czegoś to polecam prof. Pisulińskiego. A Zoll młodszy ... ehh nie chce mi się nawet komentować choć są gorsi wykładowcy. Nepotyzm na UJ jest powszechny, choć w przypadek prof. Zoll młodszego to akurat zły przykład nepotyzmu bo on ma wiedzę i kwalifikacje, może sposób prowadzenia przez niego zajęć jest delikatnie mówiąc specyficzny. Raczej mnie drażni, to że wypowiada się na temat tego czy ktoś może czy nie może wykonywać zawodu. Większość osób nie pamięta tego co było 20 lat temu, ale otwarcie zawodów prawniczych pozwoliło wielu osobom spełnić swoje marzenia, a klienci mają wybór i rynek częściowo zweryfikował kompetencje prawników. To oczywiście nie zmienia faktu że w Krakowskich sądach są kliki i układy ale znacznie bardziej złożone niż twierdzi obecna władza, która chce zastąpić obecnych sędziów swoimi.
Na wykładzie prof. F. Zolla nie byłem. Kończyłem inną uczelnię, a obecnie piszę rozprawę doktorską z prawa karnego materialnego, więc rzeczą naturalną jest obycie z wykładami i literaturą autorstwa prof. Andrzeja Zolla. Bardzo cenię wiedzę i intelekt Pana Profesora, a przy tym także Jego szacunek do drugiego człowieka. Wykładów prof. F. Zolla nie komentuję, bo ich nie doświadczyłem :) Co do nepotyzmu na uczelni czy w krakowskim sądownictwie to wydaje mi się, że w każdym większym polskim mieście jest podobnie i my, małe żuczki, raczej tego nie zmienimy.
Prof. Andrzej Zoll to naprawdę spory autorytet. Jest niezwykle sympatyczny i merytoryczny. Można z niego brać przykład. Jego syn to zupełni inny styl. Jak na raz CBA szaleje w Krakowie i okolicach.
3:12 :D
2:10 wynik układu systemu podzielonej/rozfragmentowanejj prywatnej właności a zatem sporów cywilnoprawnych
(oraz konfliktów między władzami itd.)
6:07 nie ma czegoś takiego jak kształcenie 'obywatelskie'
Absurdalna kondescensja, są osoby z którymi się nie zgadza politycznie.
to jest traktowanie sprawy na zasadzie 'kto kogo'- ja neutralny obywatel, i nagle się coś wydarzyło
7:12 jest jedynym które coś znaczy, ale niekoniecznie dobrym
Stanowczo odradzam Radce Prawnego Panią Marzenę Dyduch z Krakowa !!!
No moim zdaniem to z taką dużą wadą wymowy sędzia prawnik nawet adwokat to chyba nie jest dobry pomysł No a jednak można bo rodzinne powiązania
Prawda jest taka, że studia są złe bo w ogóle nie ma na nich praktyki, tylko zniechęcają do zawodu..., a rynek jest bezlitosny.
To są studia dla Profesorów nie dla studentów.
6:50 łał co to za piękność?
Kobieta
Czy ktoś ,,nadajĘ"?
Czy ten pan jest Polakiem?
Oczywiście
Odpowiedz: każdy się nadaje
Uwazam ze prawo specjalnie jest trudne, zawiłe i nie jasne z jednego prostego powodu aby mozna bylo robic manipulacje, przekręty, przeprowadzac rozne interpretacje dla rownych i rowniejszych wobec prawa
oczywiście, że tak.
Prawo jest skomplikowane ponieważ swat jest skomplikowany. W zasadzie nie prawo ale zapisy prawne, ustawy, regulacje.
@@julitapodzorska735 Zgoda. Nie można robić prostoty z tego co jest złożone. Ale czy jednak czasami sami nie komplikujemy? Chyba jednym z najlepszych przykładów może być prawo podatkowe.
Jak sprawdzić ? Wystarczy, że ma rodzinkę prawniczą.
niedokonca
Albo być innej nacji... Wiadomo jakiej, jedynie słusznej...
System edukacji wogóle nie przystaje do oczekiwań rynku. Uslugi prawne są mało dostępne i zbyt drogie trzeba to zmienić.
Robić licencjat z matematyki lub filozofii aby móc studiować prawo bo nauki te są korzystne dla społeczeństwa ? Hahahaha to może niech przed medycyną konieczne będzie kulturoznawstwo lub energetyka... no błagam.
Jeśli prawnik nie posiada uniwersalnej wiedzy na temat otaczającej go rzeczywistości, nie może tworzyć dobrego prawa, bądź go praktykować. Prawnik specjalizujący się w prawie gospodarczym bez wiedzy o ekonomii, nie ma szans go zrozumieć. Karnista bez wiedzy psychologicznej nie będzie w stanie bronić/skazać danej osoby, bo nie zrozumie motywów jej czynów. Konstytucjonalista bez wiedzy o filozofii i politologii, nie zrozumie konstytucji i jej tworzenia. Logik prawniczy bez wiedzy o logice i matematyce, to samo. Wymieniać dalej?
W krajach anglosaskich to powszechne. I działa. Na przykład księgowi stają się prawnikami i zajmują siě prawem podatkowym. Można.
Mam mgr z geologii, teraz studiuje prawo. Nastawiam się na prawo geologiczno-górnicze, wodne, budowlane, ochrony środowiska. Uwazam, ze specjalizacje będą skuteczniejsze w zyciu niz ogolna wiedza np. z p.cywilnego.
6 minut gadani o niczym. Prawnicy maja super zawod wygra, przegra I tak dostaj Kase. To powoduje ze prawnicy stara sie uposledzeni umyslowo. Po drugie jak sie jakis madry prawnik , to I tak sie przed Sadem pasuje bo nie che byc wylany kola prawnego.
co to za autorytet któremu można zarzucać nepotyzm
Dla myślących ---prof. Fryderyk Zoll - MYŚLE ŻE NIC DODAWAĆ NIE TRZEBA ,WSZYSTKO JASNE "TATUŚ" I BANDA.!!!!!
Jaroslaw Kalinowski tak samo jak dziadek i pradziadek. Jego rodzina w linii męskiej jest związana z UJ chyba od czasów polonizacji uniwersytetu w latach 70. XIX wieku
@@Catman321 znaleźli sposób na życie. Najczęściej osiągają sukces rodziny co trzymają się razem i od pokoleń realizują cel.
wstyd :)
Macie Państwo kiepską weryfikację co do przyszłych prawników na każdym etapie edukacji w Państwa Uczelni. Największy Państwa bubel rezyduje w pałacu w Warszawie. Należy sie zastnowić czy wybierać uczelnię, która ukształtowała tak miernego "prawnika" i nadała doktorat miernocie.