Moim zdaniem fajnie byłoby gdybyś mogł zrobić test, w którym porównasz wielosezonówki z zimówkami zimą i wielosezonówki z oponami letnimi latem. Myślę, że taki test pokazałby czy warto w ogóle inwestować w opony wielosezonowe. :)
Od czasu dodania tego filmiku stosowałem różne opony w różnych autach. Zmiany lato zima później wielosezon. Ostatnia zima do pracy codziennie po 35 km w jedną stronę wielosezon dał radę i więcej nie zmienię na lato lub zimę.
Jeżdżę już 45 lat (mam 62 lata) i mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić iż Pana videoblogi są GENIALNE !!! Oglądam je prawie wszystkie i mogę powiedzieć, iż Pana wiedza o samochodach jest ogromna. Wiele rzeczy o których Pan mówi, stosuję od dawna, a to co Pan mówi i pokazuje tylko potwierdza mój właściwy stosunek do samochodów. Pozdrawiam i życzę dużo dobrego!
Ja nie chcę nic złego przez to powiedzieć ale teraz by wypadało sprawdzić te opony tak samo latem kiedy na dworze jest +30°. Bo może się okazać że Bridgestone jest bardziej zaprojektowany na zimę niz na lato itp i taki Michelin czy Fulda może być znowu lepszy latem... chyba, że się myle😃Pozdrawiam
O tym samym pomyślałem i mam nadzieje że Michu nie opchnie ich na allegro tylko zatrzyma do testu za pół roku kiedy będziemy mieli zupełnie inne temperatury i warunki na zewnątrz
Yhm testował też na suchym. Chyba, że 30 stopni zrobi różnicę, ale to poczekacie. W sumie fajnie by sprawdzili jak się rozgrzewają hamowaniem, podobny wynik by był.
@@AstralS7orm Pod wpływem promieni słonecznych jak i temperatury powietrza guma twardnieje, dodając też że zimowe mają mieć delikatnie bardziej plastyczny bieżnik od letnich. Stąd się bierze odczucie "pływania" samochodu na zimowych. Zimowe opony też nie radzą sobie dobrze z zjawiskiem aquaplaningu z powodu innego wzoru bieżnika. A wielosezonowe nie są tak cudowne jeśli chodzi o zjawisko aquaplaningu (czyli jazdy w deszczu), jak i jeździe po śniegu, ponieważ ich bieżnik jest hybrydą letniej z zimową.
Masz rację. Być może jedna od drugiej znacznie szybciej się zużyje. Takie testy "coś" pokazują, ale to tylko czubek góry lodowej. Trochę porobilem na wulkanizacji i w mojej opinii bridgestone odstaje od michelina i continentala.
Owszem.... zapewne zwycięski w tym teście Bridgestone latem przegra z Michelin. Z tego co wiem to Michelin jest oponą letnią z homologacją zimową. Pozostałe opony to all sezon.
Jeździłem na różnych oponach drogich tanich letnich zimowych ale karierę kieroqcy zaczynalem na całorocznych kiedys tylko takie były. Ostatnie lata jazdy to Goodyear Vector 4 season gen 2. Drogir byly komplet prawie 3 tys PLN ale dają rady w kazdych warunkach i o to mi chodzilo bo przekladanie odpadlo a częste zmiany pogody powoduja ze jazda na oponach sezonowych bywa bardziej niebezpieczna niż na calorocznych. Trzeba ocenić warunki eksploatacji i do nich sie dostosować.
Posiadam od paru lat Michelliny Crossclimate na dwóch samochodach w rodzinie. Zrobione kilkadziesiąt tysięcy kilometrów w różnych warunkach. Przesiadka na wielosezony była z opon klasy premium (Pirelli, Bridgestone itd.) W normalnej, ludzkiej jeździe osobówkami o mocy rzędu około 100KM praktycznie nie ma różnicy. Ok, dobre letnie sprawują się w środku lata minimalnie lepiej, ale znów gdy na letnich wpadniemy w chłodną jesień, jakaś nagła plucha itd. to jesteśmy znów mocno na minusie. Najgorszy zawsze jest etap przejściowy - śnieg popruszy, a po paru dniach mamy +10 i deszcz. Względnie - 3 tygodnie mocno na plusie na przełomie lutego i marca, przekładamy i... za dwa dni lądujemy w temperaturach ujemnych + śnieg. Gdybym posiadał dwa identyczne samochody, to kupiłbym letnie i zimowe - po prostu wybierałbym auto do warunków ;) W chwili obecnej, miejscu gdzie mieszkam (kujawsko-pomorskie), przy naszych warunkach pogodowych, to wolę jednak wielosezonówki. Oczywiście najtańszych wielosezonów typu Dębica bym nie chciał, ale jak widać Michellin czy Bridgestone potrafią do tematu podejść solidnie. Tak naprawdę różnicę klasy pokazał 3 lata temu Michellin i wówczas jedynie Vredestein potrafił jako tako nawiązać walkę, choć i to tylko w warunkach śnieżnych. Teraz wychodzi na to, że to Bridgestone wyjdzie na prowadzenie. Każdemu, kto bezmyślnie hejtuje sens opon wielosezonowych proponuję przekonać się samemu. Oczywiście nikt nie kwestionuje, że w warunkach śnieżnych zimówka dobrej klasy oraz w warunkach upalnego lata letnia dobrej klasy będą lepsze od wielosezonów. Pytanie jednak jakie opony będziemy mieli zanim wspomniane warunki nastąpią. W Polsce jakoś co roku w pierwszych dniach opadów śniegu widzę na poboczu "zjazd miłośników letnich opon" na awaryjkach ;)
Nie wiem jak z innymi markami ale Michelin CC+ posiada "specjalny bieżnik", który wraz ze zużyciem opony zmienia swój kształt (z czasem pojawiają się nowe kanaliki) dzięki czemu opona zachowuje parametry przyczepności do końca swojego zużycia. Sam jeżdżę na Michelin CC+ i jak na razie nie mam zastrzeżeń.
To mi się podoba. Nazwy opon, różne półki cenowe. Nie jedna osoba pokazywała mi pierwszy test jako wyznacznik że wielosezon to gówno, ale kiedy zestawiłem mu porównania wielosezonu marki premium, a chińczyków letnich i ziołowych to od razu był "krzyk" że to różne półki cenowe etc. Tylko to było błędem pierwszego testu - tutaj wszystko jest jak trzeba.
Super test, dzieki! Ogolnie tez jestem tego zdania, zima = zimowe, lato = letnie, ALE jak ktos jezdzi 10km dziennie tylko po miescie (ktore zawsze jest zsypane sola bo drogowcy musza zarobic) to nie ma sensu kupowac dwoch kompletow opon, zwlaszcza jak siedza na jednej feldze. Opony przy przekladce tez ulegaja oslabieniu, koszt zmiany 2x w roku przy zmianach sezonow wynosi tyle ze zwraca koszt zukupu nowych opon po 5 latach
Opony wielosezonowe mają jak najbardziej sens, ja jeżdżę drugi rok na wielosezonowych oponach, przód goodyear vector 4seasons, tył Vredestein quatrac 3, nogę mam raczej ciężką i te opony naprawdę dają radę zarówno w zimie jak i w lecie.
...mając spore doświadczenie na przeróżnych typach opon mogę ci odpowiedzieć: w zdecydowanej większości mają sens. O ile nie naoglądałeś się Szybkich i Wściekłych i pamiętasz, by przy największych upałach ciut ująć "gazu". Podobnie z resztą zimą - o ile nie mieszkasz/poruszasz się po terenach górzystych bądź ogólniej: z dużymi opadami śniegu
@@artnoname1685, mieszkam na mazowszu, mam dość dobry układ hamulcowy, ale jest jak mówisz, normalnie poruszam się do 120 km/h i raczej nie jeżdżę szybciej , a na autostradzie 140/160 km/h. Oczywiście przy dobrej pogodzie, i nie mam na moich całorocznych oponach większych problemów ani z szybszym ruszaniem ani z hamowaniem.
@@piotrtroip6555 Niby dlaczego miałbyś mieć? Vectory mają indeks prędkości 240 km/h a np mój SUV mma V max 180 km/h bo krótka skrzynia. W tym roku obróciłem Chorweację zero problemów a poł drogi jechałem w wielkiej ulewie przez Austrię i Słowenię - w nocy temperatura spadła zrobiło się dosyć ślisko i co? Byłem najszybszy jadąc najwolniejszym autem na tej drodze he he
Od wielu lat jestem użytkownikiem aut wyposażonych w opony całoroczne. Jakaś dekadę temu były to niemalże opony zimowe, tyle że z nieco trwardszej mieszanki gumy. Zapewniały one dobre właściwość na śniegu, poprawne w deszczu ale kiepskie na suchej nawierzchni (o 20% wydłużona droga hamowania). Natomiast obecnie opony takie jak Michelin Crossclimate + czy Bridgestone Weather Control to opony o zupełnie innej konstrukcji, które zapewniają osiagi niezauważalne gorsze od opon sezonowych. A teraz zagadka. Co zrobi Michu w kwietniu jak będzie na letnich oponach i spadnie snieg? Jak uda mu się wyjechać z podwórka to będzie jechać zachowawczo z dużym poczuciem ryzyka wypadku. Na calorocznych nie byloby tego problemu ... A co się stanie jak w marcu na suchą jezdnię wybiegnie łoś a Michu będzie na zimówkach? Może się zdarzyć, że nie wyhamuje, bo zimówki nie hamują na suchym tak dobrze jak letnie czy całoroczne... Letnie to owszem do sportowych aut i ostrej jazdy jak najbardziej.
Drogi Michu. Strasznie brakowało mi w Twoich testach prób na mokrych nawierzchniach. Wielu kierowców parametr aquaplaningu stawia ponad inne. Osobiście jeżdżę na Michelinach CrossClimate. Moje wrażenia z jazdy są pozytywne. Niezależnie od warunków pogodowych te opony naprawdę dają radę. Większośc parametrów w porównaniu do liderów tutaj jest gdzieś w średniej (i latem i zimą) - czyli w zasadzie w każdych warunkach ani nie jest zła ani wybitna. Chociaż są dwa plusy i jeden minus. Plusy: rewelacyjne odprowadzanie wody (w tym głębokiej). Również przy zużyciu bieżnika 70% !!!!!!!!. Drugim plusem jest żywotnośc - mimo pewnie jednak miększej mieszanki zużywają się wolniej od średniej rynkowej. Minusem jest trzymanie boczne (niezależnie od warunków pogodowych). Nie ma tu tragedii - ale przy mocnych łukach mam to w głowie - uważam że ze wszystkich parametrów ten jest najsłabszy. Ponieważ pewnie parametr jazdy po śniegu wielu ludzi interesuje najbardziej - po śniegu jeździ jak przyzwoita zimowka :). Pozdrawiam Leszek
Mam komplecik Michelin Crossclimate 18" na alfie 159 i muszę szczerze przyznać że nie czuję się zbyt pewnie po ostatnich opadach śniegu. Może dlatego że pierwszy raz jeżdżę na wielosezonach ale mam wrażenie że zimówki które notabene mam z coninentala TS810 epiej się wrzynają w śnieżek. Jeżeli ta zima ma być taka jak dawniej to micheliny mogą nie wystarczyć.....
@@bratmat2 Szerokie opony nie lubią luźnego śniegu i błota pośniegowego, więc może to dodatkowo przyczynia się do braku pewności. Poza tym na początku zimy trzeba nieco przestawić styl jazdy. ;) Kilka dni temu miałem okazję trochę pojeździć na Crossclimate świeżo po opadach śniegu przy ujemnej temperaturze i też nie czułem się jakoś specjalnie pewnie, chociaż przy ostrożnej jeździe jechało się bezpiecznie, opony niczym nie zaskakiwały. Potem dla porównania wziąłem swoje auto na zimówkach i zdziwienie... Wcale nie jest lepiej! A mam jedne z najlepszych zimówek na rynku, Hankook RS2 z bieżnikiem jeszcze ponad 7 mm. Nawet na grubej warstwie rozjeżdżonej "brei" nie czułem różnicy, a teoretycznie bardziej wąskie zimówki powinny mieć łatwiej (205/55/16 vs 225/45/17).
Od blisko 2 lat użytkuje Michelin Cross Climate w takim samym rozmiarze który testowaliscie na A4 Avant. Niestety (a może stety 🤔) nie miałem okazji pojeździć po na prawdę ośnieżonej drodze. Ale... deszcz, lód, błoto posniegowe oraz upały im nie straszne! Już nie uważam że jak coś jest do wszystkiego itp... sprawdziłem na własnej skórze! Pozdrawiam!
Z tego co patrzyłem na testy pism, czy nawet ADAC, różnica między dobrą całoroczną a letnią na suchym/zimową na śniegu zamyka się w 7%. Owszem, można powiedzieć, że te 7% może uchronić przed wypadkiem, ale jeśli ktoś jeździ niedużo, bądź tak jak ja musiałby kupić drugi komplet felg z czujnikami ciśnienia (stalówki od 1000zł za komplet w górę), to lepiej jest kupić nowe dobre całoroczne niż dwa komplety 2-3 letnich opon. Taki wielosezon po prostu da lepszą przyczepność, bo jest nowy i to też jest potwierdzone testami.
@@ebc_gif_studio7534 ogólnej wydajności opony, czyli na przykład maksymalnej prędkości w zakręcie na suchym w porównaniu z letnimi, drogi hamowania na śniegu w porównaniu z zimowymi, odporności na aquaplaning (tu wielosezony z reguły górują, ale też nie tak dużo) itp. Po prostu, dobry wielosezon będzie w lecie gorszy od dobrej letniej o maksymalnie około 7%, a w zimie gorszy od dobrej zimowej o maksymalnie około 7%. Oczywiście, mówię tu o oponach raczej typowo cywilnych, bo są na przykład takie zimowe Nokiany Hakkapelita (pewnie źle napisałem), które nadają się w zasadzie tylko do skandynawskich zim i na śniegu rozkładają wszystkie opony, ale takich w Polsce się raczej nie stosuje.
@@arekb5951 szkoda tylko ze by miec te 7% trzeba by kupowac co 3 lata dwa komplety opon premium, czemu tak? bo guma sie starzeje i traci osiagi, nowy wielosezon premium nie da szans 3 letnim sezonowym premium, do tego wiadomo ze ten rynek sie rozwija, opony staja sie coraz lepsze, nie wiadomo co za 3 lata pokaza
@@master9658 To też właśnie napisałem. Inna sprawa jest taka, że na przykład zima w Polsce wygląda jak wygląda i jazdy po śniegu jest może łącznie z tydzień/dwa (no chyba że się mieszka wysoko w górach), a reszta to jazda głównie po mokrym, i na mokrym właśnie opony zimowe pokroju Dębicy czy innych budżetowych spisują się fatalnie w porównaniu z dobrą całoroczną (ogólnie budżetowe opony mają to do siebie, że są konkurencyjne tylko w jednym scenariuszu i w przypadku zimowych najczęściej jest to jest to jazda po śniegu). Więc z jednej strony mamy troszkę gorszą przyczepność na śniegu, ale na mokrym jest już ona sporo lepsza, dlatego moim zdaniem całoroczna premium jest lepszym wyborem niż dwa komplety opon budżetowych albo używanych premium. No chyba że kogoś stać na dwa nowe komplety premium, to wtedy nie było tematu.
@@arekb5951 Do tego dochodzi prosty fakt, o którym większość zapomina. Na jezdni leży śnieg ? To nie zapierdzialmy jak dzik, nieważne, czy na felgach mamy topowe Nokiany/Continentale czy Dębicę. Są to warunki skrajne i rozsądny kierowca uwzględnia różnego rodzaju słabości sprzętu. Problem może być w warunkach letnich - jeden typ asfaltu nagrzewa się bardziej, inny mniej. Jadąc w klimatyzowanym aucie przez wiele setek km można dość łatwo stracić rachubę tego jak mogą być nagrzane nasze koła. Innymi słowy przegiąć w sposób nieświadomy można o wiele prościej latem. Do tej pory wielosezonówki skupiały się głównie na tym, aby poradzić sobie zimą. Potem wychodziły potworki, których droga hamowania latem była znacznie dłuższa niż opon stricte letnich. Ten trend odwrócił Michellin, który swoje opony reklamował nawet jako opony letnie z homologacją zimową. I tak mniej więcej jest - to niezłe opony w warunkach letnich (odpowiednik dobrych modeli klasy średniej) i wystarczające w warunkach śnieżnych (ot taka niższe rejony w półce średniej). Jeśli Bridgestone coś do tych rezultatów dołożył, to może w kolejnych latach do rywalizacji włączą się firmy takie jak Continental czy Dunlop, które również potrafią robić gumy. Z korzyścią rzecz jasna dla wszystkich - bo nawet ci, którzy tutaj hejtują wielosezony tak naprawdę będą woleli, aby posiadający je ludzie mieli sprzęt możliwie najlepszej jakości - w końcu jeździmy po tych samych drogach ;)
Z przyjemnością obejrzałem film z testem. Sam użytkuję w jednym ze swoich aut "wielosezonówki'. Specyfika porusza się "po mieście" i to płaskim jak moje (Poznań),to koronny argument do używania takich opon. Skoro przez większość jazdy stoję w korkach ,a czasem uda mi się wkleszczyć 3-kę ,to całoroczne opony są właściwym wyborem. W życiu miałem prawie 30 aut i trochę już się najeździłem. Sam przetestowałem 6 różnych wielosezonówek. Na chińszczyźnie nie miałem "przyjemności" jeździć ale za to na czymś normalnym już tak! Jeździłem na Vectorach ,Dębicach Nvigatorach II, Firestonach, Fuldzie Multicontrol, Michelinach Crossclimate i Nokianach Weatherproof. Zwycięzca w tym zestawieniu jest jeden...NOKIAN. Tak latem jak i zimą ,bije pozostałe opony na łeb. Poza tym jak kiedyś miałem je za pierwszym razem w Stilo 1,6 PB, to spadło o 1 litr spalanie w stosunku o letniaków Michelina..! Najgorsza była Dębica (bliźniak Savy). Jak spadł śnieg ,to szła jak traktor. Za to kiedy asfalt był mokry ,to ABS chodził przy każdym hamowaniu innym niż soft... Za to warto zauważyć ,że Michelin Crossclimate...to raczej opona bardziej letnia z bieżnikiem zimowym i taka na hiszpańskie zimy ... Firestone słabiutko ,za to na pozytyw Fulda ,całkiem pewna i przewidywalna opona. Wracając do Nokiana ,to w związku z tym że wielosezonówka jest rewelacyjna ,zdecydowałem się do drugiego auta założyć zimówki Nokian z serii D4. Efekt?? Opona przyklejona do wszystkiego co zimą jest na jezdni. Jeśli zrobicie test opon letnich ,to wybierając chińszczyznę ,chętnie zobaczyłbym coś z oferty Intercarsu (dużo wiary tam zamawia w leasingowanych flotach). Ta firma odsiała śmieci i z taniej dalekowschodniej produkcji ,zostawiła tylko to na co nie było narzekania i wielu reklamacji czyli Sunfull. Kumpel założył taki wielosezon do X5 i szok!! Na plus !! Ciekawe jak letnie. może być całkiem ok. Pozdrawiam i oglądam dalej. Dzięki za film o płukankach silnika. Po obejrzeniu sam zrobiłem z dobrym efektem!! Tyle że olej mieszałem z ON 2/3 oleju i 1/3 ropy.... i płukania i Renówka super. pozdrawiam .
Powinieneś dać jeden komplet typowych zimówek np za 800zł też niska półka. To by pokazało jaka by była różnica między zimówkami a wielosezonami .. super test i oby budżet na przyszły test się drastycznie zwiększy
Mieszkam w górach często odwiedzają mnie znajomi , zimą na tych wynalazkach nawet firmowych wielosezonowych muszę ich wyciągać pod górkę na której mieszkam. Ci na zimówkach dają radę wjechać o własnych ''siłach'' .
Bo wystarczyło że ten test kosztował z wynajęciem toru i wszystkimi oponami felgami ponad 10000 zł aniołki mi tego z nieba nie przyniosą może wraz ze wzrostem kanału na następne odcinki testu opon letnich zimowych będę zwiększał budżet ale na dzień dzisiejszy to i tak jest dużo
@@Milosnicy4Kolek w pełni rozumiem, staram się pomagać jako jeden ze stałych widzów ;-) przy kolejnym filmie proponuje zastąpić jednego z Chińczyków jakimiś debicami. Pozdrawiam :-)
Miłośnicy czterech kółek -zrób to sam Teraz korzystam z Michelin Alpin A4, ale chętnie zobaczyłbym jak sprawdzają się zimówki Dębicy - FRIGO 2. Miałem je 5-6 lat temu we fiescie mk6 i moim zdaniem robiły robotę. Weź je pod uwagę w teście zimówek - chętnie zobaczyłbym jak wypadają na tle premium.
Bardzo fajnie, że takie filmy tworzycie, w pewnym sensie jest to kampania ku bezpieczeństwu na drogach, za co będąc kierowcą, uczestnikiem ruchu drogowego, dziękuję. ;)
Witam! Posiadam opony wielosezonowe, 3 rok kupiłem nowe hankook 4S, lecz także mam napęd 4x4, bardzo sobie chwalę, byłem kilkanaście razy w górach, żadnych powtarzam żadnych problemów z wjazdem pod górę, w śniegu czy też zjazdu, Janusze na tanich zimowych oponach mieli problemy, nie wrócę to dwóch kompletów kół, Polecam wielosezonowe.
Liczę na to, że w zimowym setupie będzie testowany Nokian WR D4 :) kosztuje w okolicach 1200zł więc akurat by się łapał, a z tego co czytam na forach to jedna z popularniejszych opon.
Dla mnie i pewnej grupy osób, to co mówisz jest oczywistą oczywistością 😉 natomiast nikomu nie chce się tego wytłumaczyć zwykłemu kierowcy. Baardzo ważny temat poruszyłeś i dzięki Ci za to. Bardzo fajny test, Polecam.
Dzięki za fajny test. Właśnie zakupiłem Bridgestone Weather control a005 do mojego 30-letniego MB124. Wcześniej były Klebery Quadraxer 2. Kleberki były 7 lat i przyszedł na nie czas. Pozdrawiam i tak trzymaj.
Michu kolego dziękuje, za ten film!!!! Już prawie kupiłem Dębice Frigo 2, do lipcowej Megane 4, oj pejsy zaczęły wyłazić z pod czapki:) Wróciłem do twojego filmu z kwietnia i naprawdę, wolę wziąć w kredyt, niż później mówić, że brakło mi metra i bym wyhamował. Dziękuje jeszcze raz za przypomnienie, że na hamulcach i oponach się nie oszczędza.
Kupując auto w styczniu 2015 roku dostałem dwa komplety kół.Jeździłem zatem na zimówkach i na letnich.Letnie były dwóch różnych firm (szczerze - nie pamiętam już jakich),postanowiłem je wymienić,ale ze względu na kilka ostatnich zim i fakt,że kiedy jadę samochodem to po drogach,które są pierwsze w kolejności sypania/odśnieżania zdecydowałem się na opony całoroczne.Szukając takich,które będą miały najkrótszą drogę hamowania na mokrej nawierzchni nie mając przy tym zbyt wysokich oporów toczenia trafiłem na Vredestein Quatrac 5.Nabyłem dwie wymieniając te bardziej zużyte gumy.Założyłem je na tył i okazało się,że jest ciszej.Po dwóch miesiącach nabyłem identyczne i założyłem na przednią oś.Zupełnie inaczej się jeździ.Zapomnijcie o szybkim pokonywaniu łuków/zakrętów.Mieszanka całoroczna przypomina tę z zimówek,a zatem jest miękka co latem realnie daje się odczuć poprzez przechylanie się auta w łukach/zakrętach,nie jest to jakieś duże odchylenie,ale w porównaniu do letnich zauważalne.Bardziej miękkie opony to jednak większy komfort na nierównościach (o ile ktoś nie ma auta z super zawieszeniem,które wybiera wszystko). Latem utrata przyczepności przy ruszaniu (analogowe auto ze sporą mocą) zdarzała się częściej na letnich niż na całorocznych.Optymalnie by było wozić ze sobą dwa komplety i jak nas w kwietniu w drodze zaskoczy śnieżyca to zmienić opony na odpowiednie.Tylko,że nikt tak nie robi.Mamy grudzień,a temperatury potrafią dochodzić do kilkunastu stopni.W takich warunkach zimówki tracą swoją przewagę nad letnimi.W mojej ocenie w obecnych warunkach klimatycznych dobra opona całoroczna jest rozsądnym rozwiązaniem,gdyż daje margines bezpieczeństwa w każdych warunkach,a warunki są obecnie bardzo zmienne.Jeśli znów nastanie czas,że zima jak przychodzi to trzyma do wiosny opony zimowe zaczną mieć dla mnie sens.Przypominam,że jeżdżę wyłącznie po drogach pierwszych w kolejce do posypywania/odśnieżania.Dla kogoś kto mieszka gdzie indziej lub musi nawet okazjonalnie pokonywać inne mniej uczęszczane trasy opona całoroczna nie będzie alternatywą.
Dopiero trafiłem na film a w poprzednim aucie miałem rok Bridgestone'a i opony super 🙂 W górach po bocnych drogach szła aż miło, cicha na autostradzie i na wodzie też świetnie hamowała. Do nowego auta kupiłem wielosezon Continentala i są gorsze. Zastanawiam się nad powrotem do Bridgestone'a
Kupiłem nowe Dębica Nawigator 2. Nowe sprawowały się super, po przejechaniu 35tys km opony nadają się do wyrzucenia mimo, że bieżnika jest jeszcze dużo. Na mokrej nawierzchni zachowują się jak na śniegu. Warto poczytać opinie jak opony zachowują się przy dłuższym użytkowaniu.
Dokładnie. Co z tego że zrobi test opon za pół roku kiedy temp. na dworze będzie 20+. Zamiast 2 chinoli, mógł dać zimówki że średniego segmentu. Zapłaciłby 500zl więcej ale przynajmniej byłby punkt odniesienia do opon które są w tej chwili zakładane w autach
Wyniki hamowania na śniegu z testu Auto Bilda (50 km/h) Zimowa: 25,2 m Michelin: 28,3 m Bridgestone: 31,1 m Letnia: 42,9 m Nokian WeatherProof zahamował tylko o 0,5 metra gorzej od zimówki, ale kosztem właściwości na suchej i mokrej nawierzchni.
lysy pokazales roznice opon i zarazem nie skresliles calorocznych kapci :] bardzo dobry test dla kazdego co uwaza ze "opona to opona tania czy droga to caly czas opona" dzieki wielkie za poswiecony czas i kase na te wszystkie testy, kolejny odcinek na duzy + pozdrawiam
Może następnym razem zapytaj nas jakie opony widzielibyśmy w testach. Kto najlepiej Ci powie co jest popularne jak nie my? Po za tym to test fajny podobał mi się. Wystarczyłby 1 chińczyk dla odniesienia. Więcej opon klasy średniej ;)
Ja kompromisów nie uznaję. Dlatego kupiłem sobie 2 komplety opon, oba z najwyższej półki. Wcześniej jeździłem na używkach. Ale, jak pierwszy raz założyłem nówki, to dopiero poznałem, co to znaczy dobra, zimowa opona. Krótsza droga hamowania, lepsze trzymanie w zakrętach i ESP się mniej odzywa. Ale, niezależnie od jakości opon, nic nie zastąpi tego, co się ma, albo przynajmniej powinno mieć między uszami. Tak, rozsądku. Mimo, że mam dobre opony, to myślę z wyprzedzeniem i wcześniej puszczam gaz, żeby w razie potrzeby bez paniki wyhamować, kiedy nie jestem pewien nawierzchni, po której jadę. Gołoledź z wnętrza samochodu wygląda dokładnie tak samo, jak mokry asfalt...
Właśnie, trzeba było wziąć do testów to czego ludzie kupują najwięcej bo ta dolna półka to naprawdę wynalazki a można by było przetestować np. Zeetex'y które w mojej subiektywnej ocenie są świetne w swoim przedziale cenowym.
Wiele zależy od samochodu i rozmiaru felg. Tak się składa że przećwiczyłem testowane wielosezonowe i Sailun i Michelin. Sailuny na Hyundaiu Coupe GK 17 cali a Micheliny na Fordzie Mondeo MK3 16 cali. Micheliny lepsze i tu nie ma co dyskutować, ale... HC GK na ewidentnie gorszych oponach i tak jeździł jak po szynach i ciężko było go w poślizg wprowadzić. Generalnie przy oponach wielosezonowych trzeba pamiętać by kupować klasę średnią lub premium a na budżetowe nawet nie patrzyć. Co do wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą (i odwrotnie) czyli sezonowe vs wielosezonowe to trzeba pamiętać o tym jaki mamy klimat. Okres przejściowy w Polsce to praktycznie pół roku. Może się w kwietniu trafić śnieg a w grudniu +10 i wówczas na sezonowych mamy problem, bo samochód na niewłaściwych oponach w obu przypadkach zachowa się jak świnia na lodowisku. Przy naszych zimach i częstych przejściach temperatury przez zero wielosezonowe są rozsądnym wyborem. No chyba że się w górach mieszka.
Czepiać sie można zawsze, ale jak dla mnie test uczciwy i rzetelny. Co do opon używanych to ja tak od siebie: też zdarzyło się takie kupić aż do teraz i nigdy więcej. Jedno sezonowe zimowe. Facet dostał udaru, rodzinka autko sprzedała a zimowe zapomniane leżały w piwnicy jakieś 5 latek według zapewnień sprzedających. Piękny bieżnie nowe łatane. Ja z koleji uciekając kiedyś na drodze przed tiren musiałem uciekać na chodnik i w efekcie uderzenia o krawężnik pogięło felgę i przecięł letnią. Na dojeździe do domu. A że już zimowo się robiło założyłem te zimowe które zakupiłem. I auto ściągało strasznie do rowu. Ile kombinacji ustawień zbieżności by jakoś jechal w miare prosto. E eeee gdzie tam. To pewnie przy uderzeniu przesunęły się sanki albo wacgacz się przygią albo satelita. Po wymianie wachacza ktora nic nie dala odpusciem temat i nauczyłem się z tym jeździć. Nie było tragedi, nie jeden passat szybciej w rów leciał niż ja, ale upierdliwe czasem było. Kierownicy nie puścisz nawet na podrapanie po dupie. Aż po kilku sezonach jazdy na tych oponach nadzed czas zmiany na nowe. Podkreślam nowe. I pojawiła się nowa funkcja w autku. Autko jedzie prosto. Jak na sznureczku. Co z tego że opony miały pełny bierznik, cóż że terminowe i nowe. Źle leżakowane straciły rzeźbę na czole o ściągały jak szalone. Owszem trafołem i nowe Dębice które od startu w komplecie miały bąble o auto pływało, czy jak niektórzy mówią trzęsło autem. Ale jest reklamacja i to ratuje a z używką nic nie zrobisz. Pozdro Michu.
Bardzo dobry test, chciałbym zobaczyć test opony całorocznej vs zimowej na zimowych warunkach, jak dana opona sobie radzi z ruszaniem z miejsca na zaśnieżonej drodze, jaka długość hamowania. OD dłuższego czasu się zastanawiam nad posiadaniem jednego kompletu kół z dobrej marki oponami cało rocznymi jednak po głowie chodzą właśnie wahania. Drugi test bym chciał zobaczyć Opona całoroczna vs opona letnia, jak się dana opona zachowa przy mocnym hamowaniu w deszczu, czy opona całoroczna się zużyje szybciej od letniej? Ile potencjalna opona całoroczna jest w stanie posłużyć i jak to się przekłada oszczędnościowo w skali 2 komplety kół vs 1 całoroczny. Więcej takich testów. Pozdrawiam ;)
Zrobisz kiedyś test opon letnich vs zimowych przy hamowaniu na suchym w ujemnej temperaturze? Żeby raz na zawsze potwierdzić lub obalić mit, że opony letnie w zimie zmieniają się w kamień. Test pociętych opon w lodówce nie jest miarodajny :)
Ale to zimowe zmieniają się w kamień w lecie bo one są "miekkie" i pod wpływem temperatury guma zimówek które mają być właśnie bardziej plastyczne twardnieje.
Na kanale Engineering Explained jakoś rok temu gościu sprawdzał, jak zachowuje się letnia i zimowa opona przy hamowaniu na suchym, ale w temperaturze minus kilku stopni. Wynik może trochę zdziwić. Ten film ma tytuł: "Do You Need Winter Tires If It Doesn't Snow? "
Michu dziekuje za film , wlasnie stoje nad wyborem miedzy bridgestone all weather A005 a Goodyear Vector 4Season Gen 2 , i sam juz nie wiem które wybrac ale coraz bardziej ide w kierunek bridgestone dzieki twojemu filmikowi.
Goodyear vector 4 season 1 gen mialem I jezdzilem Po Wielkiej Brytani 5 lat , bylem 2 razy w Polsce na nich .opony ciche ,miekkie musialem popmpowac 3atmosfery , I szczerze nie do zajwchania ! .
z wielosezonowych mialem hankokoki i Micheliny i szczerze chyba na tych chyba koreanskich jezdzilo się lepiej ale to subiektywne odczucie wkazdym razie wieloseznowki daja rade i komfort i wiecie o czym piszę:P
Fajny test. Widać jak na dłoni, że lepiej zapłacić więcej za oponki, bo w ekstremalnej sytuacji to nasze być albo nie być lub co gorsza możemy zrobić komuś krzywdę.
Ostatnio weszła mi na ulice laska zapatrzona w telefon ze słuchawkami w uszach. Nawet nie zauważyła, że w nią jadę. Temperatura -4, prędkość pod sześćdziesiątkę i nagłe hamowanie. Jestem przekonany, że gdybym miał letnie to bym ją złożył bo na zimówkach zatrzymałem się z 30 centymetrów przed nią. Świetny materiał Michu. Najlepsze te przebitki gdzie widać samochody podwójnie, co który robi. Miejmy nadzieję, że otworzy oczy wielu osobom.
A było sucho czy mokro? Bo na suchym letnia nawet przy lekkim mrozie zahamuje co najmniej tak dobrze jak zimowa, a jak się rozgrzeje to zostawi zimówkę daleko w tyle.
Dzięki wielkie, temat dla laika rzetelnie wytłumaczony. Rozważałem zakup opon wielosezonowych ale pójdę za radą "na gumach nie warto oszczędzać" Najlepszego i leci sub ! :)
Nie żebym się czepiał tych co preferują używki czy też nalewki, ale jak żyje to jak coś ma być dobrej jakości to musi kosztować-nieco więcej... sam się o tym przekonałem,nie raz. Pamiętam jak chciałem kupić Nowe opony (M) na wulkanizacji a było to lat 10 wstecz to powiedział Mi że musi sprowadzić bo nie prowadzi sprzedaży nowych opon. Teraz jest lepiej ale jeszcze nie to co bym oczekiwał. Test jak najbardziej potrzebny. Pozdro
Na lato lato .Na jesień wielosezonowe a na zimę zimowe .Trzy pary felg i gitara ale to by trzeba było dużo jeżdzić . Takie porównania są robione na nowych oponach a prawdziwą różnicę jakości widzimy dopiero po toku czy 2 latach jazdy
Drugi rok jeżdżę na Goodyear Vector 4season 2gen i bardzo je sobię chwalę! ;-) Jedyny minus to to co pokazał na początku filmu. Opona po dłuższym postoju na mrozie robi się twarda i potrzebuje 2-3km na rozgrzanie się. Zanim się rozgrzeje to ani tym ruszyć ani zahamować :-\
Jakub Wójcicki mhm, bys mial zimowki to szybko bys zobaczyl różnicę tak to i na letnich ludzie mówią, że jest dobrze. Wielosezonowe są dobre tylko do auta miejskiego, które głównie po mieście jeździ.
Amen. Choć wyniki testu powinny być dla każdego oczywiste. Fajnie było by potestować niuanse, np. droga hamowania opony 245 i 205 tej samej marki. Myślę, że różnice też były by spore.
Dla mnie najlepsze całoroczne to Yokohama Geolandar G015. Jeździłem już na wielu oponach, także całorocznych, ale te wypadają zdecydowanie najlepiej. Zwłaszcza jeśli chodzi o przyczepność i drogę hamowania.
Osobiście jeżdżę aktualnie na zimówkach points z 2003 roku po prostu kupiłem auto i dostałem je od właściciela a że bieżnika jest jeszcze 6 mm to postanowiłem je założyć dziwi mnie jedynie to że ciągle są dość miękkie i o dziwo brak na nich jakichkolwiek pęknięć nie czuje się na nich zbyt pewnie ale na śniegu dają radę choćby dziś na 2 aucie mam opony Barum z 2014 roku od nowości i nie czuje większej różnicy
Jeździłem na trochę młodszych w zeszłym roku jeszcze i jako tako nadają się tylko do miasta, poza miastem albo jazda z prędkościami miejskimi albo prosta droga do rowu ...
dla przeciętnego użytkownika nie będzie czuć różnicy z doświadczenia wiem że Micheliny czy Uniroyale bo z takimi maiłem doświadczenie hamują gorzej o wiele gorzej po roku użytkowania ( około 15 tyś km ) i uwaga opony Kumho ( chyba to są chińczyki ) od nowości do 4mm czyli ponad 60 tyś km hamują tak samo
@@krzysztoffalkowski8316 :D nie przesadzał bym latałem na nich trasa i po 180 dziś na śniegu leciałem spokojnie 100 trochę wyprzedzałem nie było jakoś mega źle wiadomo że na nowych było by o wiele lepiej ale nic nie zastąpi zdrowego rozsądku i doświadczenia trochę się latało po torze i zimą po ośnieżonych leśnych ścieżkach niestety ludzie żałują własnych aut aby się doszkolić na kursie nauki jazdy uczą jedynie jak zdać egzamin a to błąd bo kilka godzin jazdy w ekstremalnych warunkach prób wychodzenia z poślizgów dało by trochę do myślenia co poniektórym ale z czasem i tak życie ich zweryfikuje
Dwa lata jeżdżę na crossclimatach i polecam. Zrobiłem 40 tyś km i jeszcze starcza na dlugo :) super wgryzają sie w asfalt podczas hamowania na suchej jak i mokrej nawierzchni, przyczepność też bardzo dobra podczas szybkich manewrów. Na śniegu też dobrze jak normalna zimówka, chociaż możne to być spowodowane napędem 4x4 w moim aucie. Z ciekawości następne opony jakie zamontuje to będą bridgestone a005 lub nokian weatherproof. Ale nigdy już nie przesiądę się na komplety letnie plus zimowe. Inwestujcie w swoje bezpieczeństwo, zamiast kupić najtańsze opony letnie i zimowe lepiej kupić jeden komplet opon wielosezonowych z klasy premium!!
Profesjonalne podejście, fajny pokaz ceny do jakości, natomiast: 1. zabrakło referencyjnej opony letniej i zimowej (półka średnia/premium), ten test nie pokazał czy warto w naszym kraju wybrać oponę całoroczną czy sezonową - a warto by to pokazać 2. taki sam test opon całorocznych powinien być wykonany także latem, by zobaczyć także ich zachowanie z referencyjną oponą letnią i zimową Crossclimate+ jak i A005 z tego co się orientuję to są opony zbudowane na bazie letniej z homologacją zima, a Fulda to opona na bazie zimowej opony - ciekawe jak te opony zachowają się latem
Jeśli chodzi o Michelin to nie jest najwyższa pólka jeśli chodzi o wielosezon. Zapraszam na test ADAC www.autofakty.pl/opony/adac-2018-opony-wielosezonowe-niemiecki-instytut-wskazal-zwyciezcow/
ADAC, żartujesz... kilka lat wstecz: poszukaj w googe Producenci opon wpływali na wyniki testów przeprowadzanych przez ADAC - informuje „Süddeutsche Zeitung”. Jak zeznał pod przysięgą pracownik jednego z koncernów, niemiecki automobilklub z odpowiednim wyprzedzeniem przekazywał niektórym producentom nieoficjalne informacje o warunkach, w jakich przeprowadzane będą testy. To pozwoliło im na przygotowanie krótkiej, specjalnej serii opon jak najlepiej dostosowanych do spodziewanych warunków. Superopony trafiały potem do sklepu, w którym, niby na chybił trafił, zakupu do testów dokonywali przedstawiciele ADAC. Taki proceder sprawiał, że producenci opon, którzy „dogadali” się z ADAC, mogli być pewni dobrych wyników. Niestety tracili na tym konsumenci, którzy sugerując się wynikami testów zakupili dany model. Seryjna opona - mimo takiej samej nazwy - nie miała nic wspólnego z ogumieniem, które było testowane.
Michu wielki szacun za te porównanie wielosezonówek😀👍👍👍👍. Dla tych co tylko nażekają że tak mało jest producentów w tym teście. zrobił taki test na jaki go było stać. A jak chcecie wiekszego testu to droga wolna tylko nie gadajcie że drogo by to wyszło bo tanio napewno nie. Bardzo przydatny i rzetelny test👏...
Bardzo dobre gadanie. Zaczynam swoją przygodę z legalną jazdą po drogach, a wariowanie tylko na obrzeżach wypiździejowskiej wsi. Dopiero po tym jak podczas normalnej grzecznej jazdy auto zaczęło tańczyć a z zza zakrętu wyłonił się samochód zrozumiałem że trzeba wziąć pod uwagę na czym się jeździ i to że to tylko Peugeot mamy bez ABSu. Wystarczyło 50 na liczniku a czasem to zbyt dużo. Akcja skończyła się pomyślnie dzięki twoim odcinkom, trochę myślenia, zimna krew- Wyratowałem się bekkolizyjnie. Szkoda że nie dostanę tego Golfa, akurat przydał by się bo "nie stać.." Współczuję tego że musisz czytać niektóre durne komentarze ludzi którzy nie doceniają tego ile pracy musisz w to wkładać i mają ból dupy. Każdy ma swoje zdanie, doświadczenia czy przeżycia to po pierwsze. Cieszę się że jest ktoś taki w Polsce jak Ty czy Kickster. Dużo można się nauczyć i dobrze się zmotywować żeby w przyszłości nie być parobkiem. Pozdrawiam i czekam aż będziecie najlepiej obaj w Rzeszowie
Moja mama wyprowadziła z salonu w 2015r. Toyotę Yaris, opony wielosezonowe Bridgestone z roku 2014. Do zeszłej zimy o tych oponach nie można było powiedzieć nic, ponieważ w centrum Polski nie było niekorzystnych warunków od momentu nabycia tego samochodu. W zeszłym roku mamę zastał marznący deszcz ze śniegiem, temperatura koło zera. Samochód praktycznie był nie do opanowania, po drodze latał jak po lodowisku, jakby miał opony letnie. Mimo tego, że samochód wyposażony we wszystko co możliwe w tym segmencie pod kątem bezpieczeństwa, a mama nie jest niedzielnym kierowcą, z czołem przyklejonym do szyby i kierownicą w zębach, opony nie spisały się wcale. Po tamtej sytuacji, przed obecną zimą na samochodzie zagościły opony Michelin Alpin 5, ciekawe jak się spiszą :)
@@miko0023 na lodzie owszem, ale jeszcze nie było takich ekstremalnych warunków. W tym rzecz, że inni kierowcy nie mieli takiego problemu z warunkami, które wtedy panowały.
@@BMXMike93BMX Nie wiem ile rocznie jeździsz, ale opona po 4 sezonach też troche zużyta już była. No i też jeszcze ma znaczenie prędkość i umiejętności
Jeśli chodzi o promocję na Allegro dzięki super pomysł wg mnie. Bo wiele osób, które chcą zająć się dłubaniem przy aucie będą mogli tanio kupić narzędzia. Co do OC też pracowałem w ubezpieczalni i nawet przy popularnych autach kolor lakieru wpływa na finalną cenę OC więc tj mówisz jest to paranoja co się dzieje. Co do rejestracji jazdy przez ubezpieczyciela to z tym bym na spokojnie podszedł bo nigdy nie wiadomo kiedy nasz rząd nie wpadnie na pomysł aby wprowadzić ustawę dzięki której na podstawie rejestratora GPS będą mogli nakładać mandaty a każdy z nas wie że w Gdańsku i nie tylko są ulice na których bez problemu można szybciej jechać ( nie mówię o ciśnięciu na pałę) niż ograniczenie prędkości, a nie kiedy nawet trzeba aby dostosować się do ruchu innych pojazdów.
Najważniejsze w tym odcinku to uświadomienie. Co z tego że nie było wszystkich opon, ale tutaj elegancko zobrazowana różnica między tańszymi, a droższymi kompletami. Piątka Łysy i do przodu 😀 P.S. Nowe Intro 👍
Michelin CrossClimate plus najlepsze opony jakie istnieją. I jest to opona letnia przystosowana do jazdy w zimę . Polecam. Opony kupione równo rok temu zrobione 40 tysięcy i wyglądają jak nowe. Rotacja co 15 tysięcy. Testowane w każdych warunkach również w górach w dużym śniegu. Szczerze polecam. Napęd na przód.
@@januszkomputera8184 chodzi o to że co 15 tysięcy zmieniasz całe koła przód na tył tył na przód. Jeśli tak będziesz robił wtedy masz równe zużycie opon. A tak jeżdżąc bez przekładania to na przodzie zostanie Ci 3mm a tył 6mm bo logiczne że bardziej zużywa się opona która napędza auto czyli przód bądź tył w zależności od napędu jaki kto posiada. Ja przekładam co 15 tysięcy i zużycie mam równe.
Ja w tym roku dokonałem swoistej rewolucji i właśnie zakupiłem opony wielosezonowe do jazdy w zimie (na wiosnę i lato zmieniam na letnie). Dlaczego taki wybór? Zimy coraz słabsze a nawet jeśli śnieg spadnie to drogowcy coraz lepiej działają i śnieg jest dość szybko odśnieżony i posypane solą przez co praktycznie jeździ się albo na suchej drodze albo na mokrej a jak wiadomo zimowa szczególnie na mokrej nawierzchni nie radzi sobie najlepiej. Opona wielosezonowa z aprobatą do jazdy w warunkach zimowych (góra ze śnieżynką) poradzi sobie w zupełności a przy tym w innych warunkach będzie lepsza od zimowej opony. Ja zakupiłem Goodyear Vector 225/45R17. Nie tanie opony, ale już widzę ich zalety - są ciche i bardzo stabilne i przyczepne i mega dobre w deszczu, na śniegu jeszcze nie testowałem, ale według testów to jedna z najlepszych wieloseonówek na warunki zimowe, więc nie powinno być lipy ;-) Ja wiem, że skoro jest zima to w teorii powinno się zmieniać na opony zimowe bo mamy takie przyzwyczajenia, bo myślimy, że to bezpieczne, bo takie jest lobby całego przemysłu oponiarskiego, ale pora spojrzeć prawdzie w oczy i pomyśleć ile i gdzie w tej zimie się jeździ, warto też wziąć pod uwagę gdzie mieszkamy, czy to centralna polska lub południe i góry gdzie więcej się jeździ po śniegu, wtedy zdecydowanie wybrałbym opony zimowe a tak to dla mnie osobiście dobre opony wielosezonowe są lepszym wyborem ;-)
Każdy zadaje pytanie czy o ile wielosezonowa będzie gorsza zimą od zimówki. Myślę że w niektórych warunkach może być lepsza. Mnie bardziej ciekawi o ile będzie gorsza od letniej w lato na suchym i mokrym.
@@misda1982, dobra opona wielosezonowa może być ciut gorsza od letniej i zimowej premium, ale na pewno będzie lepsza od letniej i zimowej z niskiej i średniej półki. Mam porównanie bo swój samochód mam na dobrych wielosezonowych oponach, a w firmie auta jeżdżą na tanich letnich i zimowych. I dobry wielosezon jest sporo lepszy, zwłaszcza na mokrym.
Test znaczący-przydatny..Sprzedawcy a szczególnie firmy oponiarskie nigdy jednak nie będą zainteresowane promocją takich opon.Ze zrozumiałych względów.Z doświadczenia w sporcie to wiem ,że opony powinny być dotarte i to może nieco maskować wyniki ,jeśłi brane są z półki.Jedne będą przyczepne od początku inne niekoniecznie.
Opony tak zwane letnie na asfalcie bez śniegu przy ujemnej temperaturze hamują o wiele lepiej niż tak zwane zimowe. Sprawdźcie sami. Wielu to sprawdzało. Opona tak zwana zimowa to opona śnieżno-błotna. Ma przewagę na śniegu, błocie i nigdzie więcej.
Dokładnie. Parę dni temu widziałem takie porównanie opon letnich z zimowymi na suchej nawierzchni przy temperaturze -10 i jeśli chodzi o drogę hamowania, opony letnie wręcz zmiażdżyły zimówki
@@hokopl no i co z tego ?? i czego to dowodzi - że tylko na suchym masz przewagę i na tym koniec. Za resztę zapłacisz albo własnym życiem albo niewinnej osoby która podczas deszczu wtargnie na jezdnię. Tyle w temacie
@@hokopl ...zależy jaki deszcz i jaka droga. Opona letnia jest w stanie b. szybko odprowadzić ALE małe ilości wody. Jak trafisz na porządną kałużę, to tam gdzie zimowa ci "przerobi" taką ilość wody, na letniej się zabijesz. Nie ma ideałów...
Długość drogi hamowania, to nie tylko rodzaj opon, ale również wysokość bieżnika, stan techniczny samochodu - zużycie amortyzatorów, zbieżność czy świeżość układu hamulcowego. Należy również pamiętać czy samochód którym kierujemy, jest autem nowoczesnym. Również ważna jest koncentracja kierowcy, przewidywania tego co za chwilę może wydarzyć się na drodze, szczególnie w trudnych warunkach atmosferycznych. Ostatnie to szybkość i predyspozycje do odpowiednio szybkiej reakcji osoby prowadzącej pojazd - co za tym idzie jak najszybsze wyhamowanie pojazdu w nagłej sytuacji czy też hamowanie z ominięciem przeszkody - jeżeli jest to mniejsze zło i jest w ogóle możliwe.I koniecznie należy pamiętać, że nie jesteśmy jedynymi uczestnikami ruchu. Jadący za nami muszą też się zmieścić z hamowaniem, ale to już inny "kuper - a może nasz?". Pozdrowionka
Polecam Kleber Quadraxer 2 jak ktos nie mieszka w górach to spisuja sie idealnie Chinskie opony sa nic nie warte , juz lepiej kupic 3-4 letnia opone premium z bieżnikiem 7mm
Sam testowalem quadraxery tyle, ze 1. Auto Leganza 2.0 automat, 3 lata bez zadnych problemow. Zima /lato nic nie uslizgiwalo, kleily bardzo dobrze. Przez 3 lata zaoszczedzilem jakies 1,5tys zl, ktore musialbym wydac na dwa komplety kol i wymiany dwa razy do roku
Kupiłem rok temu nowe Barum qartaris5 na próbę i już nigdy nie zmienię na letnie bądź zimowe strata czasu i pieniędzy . Opony są świetne a jeżdżę dużo w każdych warunkach .
w tych wszystkich testach (nie tylko Twoich) brakuje mi realnych prędkości które zabijają kierującego. To że opona z 80 hamuje dobrze nie znaczy, że ze 130 dalej hamuje lepiej od tej innej (chyba że znaczy ale z braku testów trochę wątpię). Optymistycznie zakładam że przy 50 mogę bezpiecznie w coś walnąć i gabaryty auta poduszki itp uratują mi życie, kwestia co najszybciej mnie do tych 50 zwolni? To samo co z 50 do 0? no tu własnie mam wątpliwość.
Jak chcesz zobaczyć test hamowania na różnych prędkościach to zobacz stare odcinki topgear. Co do prędkości która zabija nie ma takiej, zabija przeciążenie które powstaje w kontakcie z przeszkodą. Ty waląc autem masz pasy, poduszki, kurtyny itp, itd. Pieszy nie ma nic co skompensuje to przeciążenie dla tego obrażenia przy prędkości powyżej 40km/h u pieszego to trwałe kalectwo lub śmierć.
@@patrykfrankowski7554 a Ty rozumiesz pod jakim pytaniem odpowiadasz, że mi tu z dzieckiem na pasach wyskakujesz? Jeżeli po hamowaniu masz dalej 50 i są to pasy to coś robisz źle...
Zima jest bardzo śnieżna w górach w tym roku i muszę powiedzieć ze wielosezonowe Klebery Quadraxery2 naprawdę dają radę. Nie miałem nigdy problemow żeby gdzieś dojechać wyjechać. Jest naprawdę OK. Praktycznie nie czuje różnicy
Ja również jestem za tym żeby tesame opony w lipcu sierpniu przetestować. Mam ochotę na wielosezon ale właśnie jest obawa czy te dobre w zimę, w lato się sprawdzą i na odwrót. Pozdrawiam i bez hejtu 😉
Dzieki za test. Kilka dni temu sunąłem na zimówkach kilkadziesiąt metrów z sercem na ramieniu, kilku kolegów już to obserwowało z perspektywy pobliskich na szczęście niezbyt głębokich "poboczy", tak wiec za wielosezonowe w moim regionie jednak dziękuję, bo nie da się pogodzić topiącego się asfaltu rozgrzanego do plus 60 w sierpniu i ośnieżonego lodu przy minus15C w styczniu, jadąc podporządkowaną, z górki, przed światłami na skrzyżowaniu z drogą główną... ;) , a tym bardziej , że góry zimą memu sercu bliskie. Być może co innego gdybym się zimą z miasta nie ruszał. A wiecie co jest najgorsze?... hamujesz i suniesz a ten gość przed tobą też się slizga, ale ma znacznie lepsze opony od ciebie i dużo efektywniej hamuje od ciebie, odległość się zmniejsza i zmniejsza a ty niewiele z tym możesz zrobić.... Trzy grosze odnośnie opon, niestety zauważyłem że opony zimowe wielu firm spisują się dobrze ale wystarczy zetrzeć pierwsze 1-2 mm, krawędzie bloczków się zaokrąglą i jest znacznie gorzej. Niestety ale 98% czasu jeździsz już na używanych :). A niektóre się ścierają dużo szybciej niż inne. Dobra opona to taka która po starciu 2-3 a nawet 4 mm jest ciagle b dobra. Niestety opona wielosezonowa czy zimowa, musi pogodzić dobrą trakcję w drastycznie różnych warunkach , mieć przy tym niska ścieralność , dobrą odporność na starzenie, sensowne zużycie paliwa... niestety są to często wzajemnie wykluczające się cechy … i wszystkie musiałyby być zbadane. Róznica w zużyciu paliwa 0,3l na 100 km, daje 300 zł różnicy na jednej oponie przy zywotności 80tys km. Robiąc test z podaniem cen trzeba by to uwzględnić plus ścieralność itd. itp... bez tego podawanie cen nowych opon niewiele wnosi. Do tej pory zauważyłem, że chyba tylko jedna firma odważyła się powiedzieć nasze opony sa ciagle b dobre pomimo częściowego zużycia, bo tak są projektowane i musze przyznać że chyba coś w tym jest. Niestety coś za coś....
Moim zdaniem fajnie byłoby gdybyś mogł zrobić test, w którym porównasz wielosezonówki z zimówkami zimą i wielosezonówki z oponami letnimi latem. Myślę, że taki test pokazałby czy warto w ogóle inwestować w opony wielosezonowe. :)
Od czasu dodania tego filmiku stosowałem różne opony w różnych autach. Zmiany lato zima później wielosezon. Ostatnia zima do pracy codziennie po 35 km w jedną stronę wielosezon dał radę i więcej nie zmienię na lato lub zimę.
Jeżdżę już 45 lat (mam 62 lata) i mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić iż Pana videoblogi są GENIALNE !!! Oglądam je prawie wszystkie i mogę powiedzieć, iż Pana wiedza o samochodach jest ogromna. Wiele rzeczy o których Pan mówi, stosuję od dawna, a to co Pan mówi i pokazuje tylko potwierdza mój właściwy stosunek do samochodów. Pozdrawiam i życzę dużo dobrego!
A podnieciles się jak to pisałeś?
@@radosawl7315 a ty może dopisalbys pan bo człowiek starszy od ciebie chamie
@@radosawl7315inteligencja nie jest zapewne twoją mocną stroną. Jak będziesz stary będziesz się zapewne podniecał wszystkim.
Ja nie chcę nic złego przez to powiedzieć ale teraz by wypadało sprawdzić te opony tak samo latem kiedy na dworze jest +30°. Bo może się okazać że Bridgestone jest bardziej zaprojektowany na zimę niz na lato itp i taki Michelin czy Fulda może być znowu lepszy latem... chyba, że się myle😃Pozdrawiam
O tym samym pomyślałem i mam nadzieje że Michu nie opchnie ich na allegro tylko zatrzyma do testu za pół roku kiedy będziemy mieli zupełnie inne temperatury i warunki na zewnątrz
Yhm testował też na suchym. Chyba, że 30 stopni zrobi różnicę, ale to poczekacie.
W sumie fajnie by sprawdzili jak się rozgrzewają hamowaniem, podobny wynik by był.
@@AstralS7orm Pod wpływem promieni słonecznych jak i temperatury powietrza guma twardnieje, dodając też że zimowe mają mieć delikatnie bardziej plastyczny bieżnik od letnich. Stąd się bierze odczucie "pływania" samochodu na zimowych. Zimowe opony też nie radzą sobie dobrze z zjawiskiem aquaplaningu z powodu innego wzoru bieżnika. A wielosezonowe nie są tak cudowne jeśli chodzi o zjawisko aquaplaningu (czyli jazdy w deszczu), jak i jeździe po śniegu, ponieważ ich bieżnik jest hybrydą letniej z zimową.
Masz rację. Być może jedna od drugiej znacznie szybciej się zużyje. Takie testy "coś" pokazują, ale to tylko czubek góry lodowej. Trochę porobilem na wulkanizacji i w mojej opinii bridgestone odstaje od michelina i continentala.
Owszem.... zapewne zwycięski w tym teście Bridgestone latem przegra z Michelin. Z tego co wiem to Michelin jest oponą letnią z homologacją zimową. Pozostałe opony to all sezon.
Jeździłem na różnych oponach drogich tanich letnich zimowych ale karierę kieroqcy zaczynalem na całorocznych kiedys tylko takie były.
Ostatnie lata jazdy to Goodyear Vector 4 season gen 2.
Drogir byly komplet prawie 3 tys PLN ale dają rady w kazdych warunkach i o to mi chodzilo bo przekladanie odpadlo a częste zmiany pogody powoduja ze jazda na oponach sezonowych bywa bardziej niebezpieczna niż na calorocznych.
Trzeba ocenić warunki eksploatacji i do nich sie dostosować.
Posiadam od paru lat Michelliny Crossclimate na dwóch samochodach w rodzinie. Zrobione kilkadziesiąt tysięcy kilometrów w różnych warunkach. Przesiadka na wielosezony była z opon klasy premium (Pirelli, Bridgestone itd.) W normalnej, ludzkiej jeździe osobówkami o mocy rzędu około 100KM praktycznie nie ma różnicy. Ok, dobre letnie sprawują się w środku lata minimalnie lepiej, ale znów gdy na letnich wpadniemy w chłodną jesień, jakaś nagła plucha itd. to jesteśmy znów mocno na minusie. Najgorszy zawsze jest etap przejściowy - śnieg popruszy, a po paru dniach mamy +10 i deszcz. Względnie - 3 tygodnie mocno na plusie na przełomie lutego i marca, przekładamy i... za dwa dni lądujemy w temperaturach ujemnych + śnieg. Gdybym posiadał dwa identyczne samochody, to kupiłbym letnie i zimowe - po prostu wybierałbym auto do warunków ;) W chwili obecnej, miejscu gdzie mieszkam (kujawsko-pomorskie), przy naszych warunkach pogodowych, to wolę jednak wielosezonówki. Oczywiście najtańszych wielosezonów typu Dębica bym nie chciał, ale jak widać Michellin czy Bridgestone potrafią do tematu podejść solidnie. Tak naprawdę różnicę klasy pokazał 3 lata temu Michellin i wówczas jedynie Vredestein potrafił jako tako nawiązać walkę, choć i to tylko w warunkach śnieżnych. Teraz wychodzi na to, że to Bridgestone wyjdzie na prowadzenie.
Każdemu, kto bezmyślnie hejtuje sens opon wielosezonowych proponuję przekonać się samemu. Oczywiście nikt nie kwestionuje, że w warunkach śnieżnych zimówka dobrej klasy oraz w warunkach upalnego lata letnia dobrej klasy będą lepsze od wielosezonów. Pytanie jednak jakie opony będziemy mieli zanim wspomniane warunki nastąpią. W Polsce jakoś co roku w pierwszych dniach opadów śniegu widzę na poboczu "zjazd miłośników letnich opon" na awaryjkach ;)
Nie wiem jak z innymi markami ale Michelin CC+ posiada "specjalny bieżnik", który wraz ze zużyciem opony zmienia swój kształt (z czasem pojawiają się nowe kanaliki) dzięki czemu opona zachowuje parametry przyczepności do końca swojego zużycia. Sam jeżdżę na Michelin CC+ i jak na razie nie mam zastrzeżeń.
To mi się podoba. Nazwy opon, różne półki cenowe. Nie jedna osoba pokazywała mi pierwszy test jako wyznacznik że wielosezon to gówno, ale kiedy zestawiłem mu porównania wielosezonu marki premium, a chińczyków letnich i ziołowych to od razu był "krzyk" że to różne półki cenowe etc.
Tylko to było błędem pierwszego testu - tutaj wszystko jest jak trzeba.
Dziękuję za podpowiedz , dzieki temu filmikowi wiem jaką oponę wielosezonową kupic , wybrałem brigstone A005. Pozdrawiam
Super test, dzieki!
Ogolnie tez jestem tego zdania, zima = zimowe, lato = letnie, ALE jak ktos jezdzi 10km dziennie tylko po miescie (ktore zawsze jest zsypane sola bo drogowcy musza zarobic) to nie ma sensu kupowac dwoch kompletow opon, zwlaszcza jak siedza na jednej feldze. Opony przy przekladce tez ulegaja oslabieniu, koszt zmiany 2x w roku przy zmianach sezonow wynosi tyle ze zwraca koszt zukupu nowych opon po 5 latach
Michu przetestuj te same opony latem jak będzie upał 30 stopni, wtedy będzie wiadomo czy wielosezonowe mają sens :)
Latem co najwyżej szybciej się zużyją, bo co innego może się stać?
Opony wielosezonowe mają jak najbardziej sens, ja jeżdżę drugi rok na wielosezonowych oponach, przód goodyear vector 4seasons, tył Vredestein quatrac 3, nogę mam raczej ciężką i te opony naprawdę dają radę zarówno w zimie jak i w lecie.
...mając spore doświadczenie na przeróżnych typach opon mogę ci odpowiedzieć: w zdecydowanej większości mają sens. O ile nie naoglądałeś się Szybkich i Wściekłych i pamiętasz, by przy największych upałach ciut ująć "gazu". Podobnie z resztą zimą - o ile nie mieszkasz/poruszasz się po terenach górzystych bądź ogólniej: z dużymi opadami śniegu
@@artnoname1685, mieszkam na mazowszu, mam dość dobry układ hamulcowy, ale jest jak mówisz, normalnie poruszam się do 120 km/h i raczej nie jeżdżę szybciej , a na autostradzie 140/160 km/h. Oczywiście przy dobrej pogodzie, i nie mam na moich całorocznych oponach większych problemów ani z szybszym ruszaniem ani z hamowaniem.
@@piotrtroip6555 Niby dlaczego miałbyś mieć? Vectory mają indeks prędkości 240 km/h a np mój SUV mma V max 180 km/h bo krótka skrzynia.
W tym roku obróciłem Chorweację zero problemów a poł drogi jechałem w wielkiej ulewie przez Austrię i Słowenię - w nocy temperatura spadła zrobiło się dosyć ślisko i co? Byłem najszybszy jadąc najwolniejszym autem na tej drodze he he
Od wielu lat jestem użytkownikiem aut wyposażonych w opony całoroczne. Jakaś dekadę temu były to niemalże opony zimowe, tyle że z nieco trwardszej mieszanki gumy. Zapewniały one dobre właściwość na śniegu, poprawne w deszczu ale kiepskie na suchej nawierzchni (o 20% wydłużona droga hamowania). Natomiast obecnie opony takie jak Michelin Crossclimate + czy Bridgestone Weather Control to opony o zupełnie innej konstrukcji, które zapewniają osiagi niezauważalne gorsze od opon sezonowych.
A teraz zagadka. Co zrobi Michu w kwietniu jak będzie na letnich oponach i spadnie snieg? Jak uda mu się wyjechać z podwórka to będzie jechać zachowawczo z dużym poczuciem ryzyka wypadku. Na calorocznych nie byloby tego problemu ...
A co się stanie jak w marcu na suchą jezdnię wybiegnie łoś a Michu będzie na zimówkach? Może się zdarzyć, że nie wyhamuje, bo zimówki nie hamują na suchym tak dobrze jak letnie czy całoroczne...
Letnie to owszem do sportowych aut i ostrej jazdy jak najbardziej.
Drogi Michu. Strasznie brakowało mi w Twoich testach prób na mokrych nawierzchniach. Wielu kierowców parametr aquaplaningu stawia ponad inne. Osobiście jeżdżę na Michelinach CrossClimate. Moje wrażenia z jazdy są pozytywne. Niezależnie od warunków pogodowych te opony naprawdę dają radę. Większośc parametrów w porównaniu do liderów tutaj jest gdzieś w średniej (i latem i zimą) - czyli w zasadzie w każdych warunkach ani nie jest zła ani wybitna. Chociaż są dwa plusy i jeden minus. Plusy: rewelacyjne odprowadzanie wody (w tym głębokiej). Również przy zużyciu bieżnika 70% !!!!!!!!. Drugim plusem jest żywotnośc - mimo pewnie jednak miększej mieszanki zużywają się wolniej od średniej rynkowej. Minusem jest trzymanie boczne (niezależnie od warunków pogodowych). Nie ma tu tragedii - ale przy mocnych łukach mam to w głowie - uważam że ze wszystkich parametrów ten jest najsłabszy. Ponieważ pewnie parametr jazdy po śniegu wielu ludzi interesuje najbardziej - po śniegu jeździ jak przyzwoita zimowka :). Pozdrawiam Leszek
Mam komplecik Michelin Crossclimate 18" na alfie 159 i muszę szczerze przyznać że nie czuję się zbyt pewnie po ostatnich opadach śniegu. Może dlatego że pierwszy raz jeżdżę na wielosezonach ale mam wrażenie że zimówki które notabene mam z coninentala TS810 epiej się wrzynają w śnieżek. Jeżeli ta zima ma być taka jak dawniej to micheliny mogą nie wystarczyć.....
@@bratmat2 Szerokie opony nie lubią luźnego śniegu i błota pośniegowego, więc może to dodatkowo przyczynia się do braku pewności. Poza tym na początku zimy trzeba nieco przestawić styl jazdy. ;) Kilka dni temu miałem okazję trochę pojeździć na Crossclimate świeżo po opadach śniegu przy ujemnej temperaturze i też nie czułem się jakoś specjalnie pewnie, chociaż przy ostrożnej jeździe jechało się bezpiecznie, opony niczym nie zaskakiwały. Potem dla porównania wziąłem swoje auto na zimówkach i zdziwienie... Wcale nie jest lepiej! A mam jedne z najlepszych zimówek na rynku, Hankook RS2 z bieżnikiem jeszcze ponad 7 mm. Nawet na grubej warstwie rozjeżdżonej "brei" nie czułem różnicy, a teoretycznie bardziej wąskie zimówki powinny mieć łatwiej (205/55/16 vs 225/45/17).
Od blisko 2 lat użytkuje Michelin Cross Climate w takim samym rozmiarze który testowaliscie na A4 Avant. Niestety (a może stety 🤔) nie miałem okazji pojeździć po na prawdę ośnieżonej drodze. Ale... deszcz, lód, błoto posniegowe oraz upały im nie straszne! Już nie uważam że jak coś jest do wszystkiego itp... sprawdziłem na własnej skórze! Pozdrawiam!
Z tego co patrzyłem na testy pism, czy nawet ADAC, różnica między dobrą całoroczną a letnią na suchym/zimową na śniegu zamyka się w 7%. Owszem, można powiedzieć, że te 7% może uchronić przed wypadkiem, ale jeśli ktoś jeździ niedużo, bądź tak jak ja musiałby kupić drugi komplet felg z czujnikami ciśnienia (stalówki od 1000zł za komplet w górę), to lepiej jest kupić nowe dobre całoroczne niż dwa komplety 2-3 letnich opon. Taki wielosezon po prostu da lepszą przyczepność, bo jest nowy i to też jest potwierdzone testami.
czego 7% ???
@@ebc_gif_studio7534 ogólnej wydajności opony, czyli na przykład maksymalnej prędkości w zakręcie na suchym w porównaniu z letnimi, drogi hamowania na śniegu w porównaniu z zimowymi, odporności na aquaplaning (tu wielosezony z reguły górują, ale też nie tak dużo) itp. Po prostu, dobry wielosezon będzie w lecie gorszy od dobrej letniej o maksymalnie około 7%, a w zimie gorszy od dobrej zimowej o maksymalnie około 7%. Oczywiście, mówię tu o oponach raczej typowo cywilnych, bo są na przykład takie zimowe Nokiany Hakkapelita (pewnie źle napisałem), które nadają się w zasadzie tylko do skandynawskich zim i na śniegu rozkładają wszystkie opony, ale takich w Polsce się raczej nie stosuje.
@@arekb5951 szkoda tylko ze by miec te 7% trzeba by kupowac co 3 lata dwa komplety opon premium, czemu tak? bo guma sie starzeje i traci osiagi, nowy wielosezon premium nie da szans 3 letnim sezonowym premium, do tego wiadomo ze ten rynek sie rozwija, opony staja sie coraz lepsze, nie wiadomo co za 3 lata pokaza
@@master9658 To też właśnie napisałem. Inna sprawa jest taka, że na przykład zima w Polsce wygląda jak wygląda i jazdy po śniegu jest może łącznie z tydzień/dwa (no chyba że się mieszka wysoko w górach), a reszta to jazda głównie po mokrym, i na mokrym właśnie opony zimowe pokroju Dębicy czy innych budżetowych spisują się fatalnie w porównaniu z dobrą całoroczną (ogólnie budżetowe opony mają to do siebie, że są konkurencyjne tylko w jednym scenariuszu i w przypadku zimowych najczęściej jest to jest to jazda po śniegu). Więc z jednej strony mamy troszkę gorszą przyczepność na śniegu, ale na mokrym jest już ona sporo lepsza, dlatego moim zdaniem całoroczna premium jest lepszym wyborem niż dwa komplety opon budżetowych albo używanych premium. No chyba że kogoś stać na dwa nowe komplety premium, to wtedy nie było tematu.
@@arekb5951 Do tego dochodzi prosty fakt, o którym większość zapomina. Na jezdni leży śnieg ? To nie zapierdzialmy jak dzik, nieważne, czy na felgach mamy topowe Nokiany/Continentale czy Dębicę. Są to warunki skrajne i rozsądny kierowca uwzględnia różnego rodzaju słabości sprzętu. Problem może być w warunkach letnich - jeden typ asfaltu nagrzewa się bardziej, inny mniej. Jadąc w klimatyzowanym aucie przez wiele setek km można dość łatwo stracić rachubę tego jak mogą być nagrzane nasze koła. Innymi słowy przegiąć w sposób nieświadomy można o wiele prościej latem. Do tej pory wielosezonówki skupiały się głównie na tym, aby poradzić sobie zimą. Potem wychodziły potworki, których droga hamowania latem była znacznie dłuższa niż opon stricte letnich. Ten trend odwrócił Michellin, który swoje opony reklamował nawet jako opony letnie z homologacją zimową. I tak mniej więcej jest - to niezłe opony w warunkach letnich (odpowiednik dobrych modeli klasy średniej) i wystarczające w warunkach śnieżnych (ot taka niższe rejony w półce średniej). Jeśli Bridgestone coś do tych rezultatów dołożył, to może w kolejnych latach do rywalizacji włączą się firmy takie jak Continental czy Dunlop, które również potrafią robić gumy. Z korzyścią rzecz jasna dla wszystkich - bo nawet ci, którzy tutaj hejtują wielosezony tak naprawdę będą woleli, aby posiadający je ludzie mieli sprzęt możliwie najlepszej jakości - w końcu jeździmy po tych samych drogach ;)
Z przyjemnością obejrzałem film z testem. Sam użytkuję w jednym ze swoich aut "wielosezonówki'. Specyfika porusza się "po mieście" i to płaskim jak moje (Poznań),to koronny argument do używania takich opon. Skoro przez większość jazdy stoję w korkach ,a czasem uda mi się wkleszczyć 3-kę ,to całoroczne opony są właściwym wyborem. W życiu miałem prawie 30 aut i trochę już się najeździłem. Sam przetestowałem 6 różnych wielosezonówek. Na chińszczyźnie nie miałem "przyjemności" jeździć ale za to na czymś normalnym już tak! Jeździłem na Vectorach ,Dębicach Nvigatorach II, Firestonach, Fuldzie Multicontrol, Michelinach Crossclimate i Nokianach Weatherproof. Zwycięzca w tym zestawieniu jest jeden...NOKIAN. Tak latem jak i zimą ,bije pozostałe opony na łeb. Poza tym jak kiedyś miałem je za pierwszym razem w Stilo 1,6 PB, to spadło o 1 litr spalanie w stosunku o letniaków Michelina..! Najgorsza była Dębica (bliźniak Savy). Jak spadł śnieg ,to szła jak traktor. Za to kiedy asfalt był mokry ,to ABS chodził przy każdym hamowaniu innym niż soft... Za to warto zauważyć ,że Michelin Crossclimate...to raczej opona bardziej letnia z bieżnikiem zimowym i taka na hiszpańskie zimy ... Firestone słabiutko ,za to na pozytyw Fulda ,całkiem pewna i przewidywalna opona. Wracając do Nokiana ,to w związku z tym że wielosezonówka jest rewelacyjna ,zdecydowałem się do drugiego auta założyć zimówki Nokian z serii D4. Efekt?? Opona przyklejona do wszystkiego co zimą jest na jezdni.
Jeśli zrobicie test opon letnich ,to wybierając chińszczyznę ,chętnie zobaczyłbym coś z oferty Intercarsu (dużo wiary tam zamawia w leasingowanych flotach). Ta firma odsiała śmieci i z taniej dalekowschodniej produkcji ,zostawiła tylko to na co nie było narzekania i wielu reklamacji czyli Sunfull. Kumpel założył taki wielosezon do X5 i szok!! Na plus !! Ciekawe jak letnie. może być całkiem ok.
Pozdrawiam i oglądam dalej. Dzięki za film o płukankach silnika. Po obejrzeniu sam zrobiłem z dobrym efektem!! Tyle że olej mieszałem z ON 2/3 oleju i 1/3 ropy.... i płukania i Renówka super.
pozdrawiam .
Powinieneś dać jeden komplet typowych zimówek np za 800zł też niska półka. To by pokazało jaka by była różnica między zimówkami a wielosezonami
.. super test i oby budżet na przyszły test się drastycznie zwiększy
Mieszkam w górach często odwiedzają mnie znajomi , zimą na tych wynalazkach nawet firmowych wielosezonowych muszę ich wyciągać pod górkę na której mieszkam. Ci na zimówkach dają radę wjechać o własnych ''siłach'' .
Michu dlaczego nie wziąłeś pod uwagę tanich opon ale nie chińskich. Np. Dębica, kormoran?
Bo wystarczyło że ten test kosztował z wynajęciem toru i wszystkimi oponami felgami ponad 10000 zł aniołki mi tego z nieba nie przyniosą może wraz ze wzrostem kanału na następne odcinki testu opon letnich zimowych będę zwiększał budżet ale na dzień dzisiejszy to i tak jest dużo
@@Milosnicy4Kolek trzeba pisać do firm, zeby dawali opony na testy, 700 tys subskrypcji to już nie przelewki :D
@@Milosnicy4Kolek w pełni rozumiem, staram się pomagać jako jeden ze stałych widzów ;-) przy kolejnym filmie proponuje zastąpić jednego z Chińczyków jakimiś debicami.
Pozdrawiam :-)
Fakt .. "Sam" posiadam Navigatora ... Auto z silnikiem ... 1.0 i swobodnie daje radę
Miłośnicy czterech kółek -zrób to sam
Teraz korzystam z Michelin Alpin A4, ale chętnie zobaczyłbym jak sprawdzają się zimówki Dębicy - FRIGO 2. Miałem je 5-6 lat temu we fiescie mk6 i moim zdaniem robiły robotę. Weź je pod uwagę w teście zimówek - chętnie zobaczyłbym jak wypadają na tle premium.
Bardzo fajnie, że takie filmy tworzycie, w pewnym sensie jest to kampania ku bezpieczeństwu na drogach, za co będąc kierowcą, uczestnikiem ruchu drogowego, dziękuję. ;)
Warto Inwestować w dobre gumy!
W końcu to jedyne połączenie pojazdu z asfaltem :D
Witam! Posiadam opony wielosezonowe, 3 rok kupiłem nowe hankook 4S, lecz także mam napęd 4x4, bardzo sobie chwalę, byłem kilkanaście razy w górach, żadnych powtarzam żadnych problemów z wjazdem pod górę, w śniegu czy też zjazdu, Janusze na tanich zimowych oponach mieli problemy, nie wrócę to dwóch kompletów kół, Polecam wielosezonowe.
Liczę na to, że w zimowym setupie będzie testowany Nokian WR D4 :) kosztuje w okolicach 1200zł więc akurat by się łapał, a z tego co czytam na forach to jedna z popularniejszych opon.
Dla mnie i pewnej grupy osób, to co mówisz jest oczywistą oczywistością 😉 natomiast nikomu nie chce się tego wytłumaczyć zwykłemu kierowcy. Baardzo ważny temat poruszyłeś i dzięki Ci za to. Bardzo fajny test, Polecam.
Już miałem się przyjebać się o warstwę ochronną a tu zaskoczenie 😁😁 Pozdro Michu
Taaa bo Halinka Cię przypilnowała...a cycu już pod blokiem sąsiadowi twojemu ulubionemu coś odkręca.😂😆😉
Dzięki za fajny test. Właśnie zakupiłem Bridgestone Weather control a005 do mojego 30-letniego MB124. Wcześniej były Klebery Quadraxer 2. Kleberki były 7 lat i przyszedł na nie czas. Pozdrawiam i tak trzymaj.
Michu kolego dziękuje, za ten film!!!! Już prawie kupiłem Dębice Frigo 2, do lipcowej Megane 4, oj pejsy zaczęły wyłazić z pod czapki:) Wróciłem do twojego filmu z kwietnia i naprawdę, wolę wziąć w kredyt, niż później mówić, że brakło mi metra i bym wyhamował. Dziękuje jeszcze raz za przypomnienie, że na hamulcach i oponach się nie oszczędza.
Kupując auto w styczniu 2015 roku dostałem dwa komplety kół.Jeździłem zatem na zimówkach i na letnich.Letnie były dwóch różnych firm (szczerze - nie pamiętam już jakich),postanowiłem je wymienić,ale ze względu na kilka ostatnich zim i fakt,że kiedy jadę samochodem to po drogach,które są pierwsze w kolejności sypania/odśnieżania zdecydowałem się na opony całoroczne.Szukając takich,które będą miały najkrótszą drogę hamowania na mokrej nawierzchni nie mając przy tym zbyt wysokich oporów toczenia trafiłem na Vredestein Quatrac 5.Nabyłem dwie wymieniając te bardziej zużyte gumy.Założyłem je na tył i okazało się,że jest ciszej.Po dwóch miesiącach nabyłem identyczne i założyłem na przednią oś.Zupełnie inaczej się jeździ.Zapomnijcie o szybkim pokonywaniu łuków/zakrętów.Mieszanka całoroczna przypomina tę z zimówek,a zatem jest miękka co latem realnie daje się odczuć poprzez przechylanie się auta w łukach/zakrętach,nie jest to jakieś duże odchylenie,ale w porównaniu do letnich zauważalne.Bardziej miękkie opony to jednak większy komfort na nierównościach (o ile ktoś nie ma auta z super zawieszeniem,które wybiera wszystko).
Latem utrata przyczepności przy ruszaniu (analogowe auto ze sporą mocą) zdarzała się częściej na letnich niż na całorocznych.Optymalnie by było wozić ze sobą dwa komplety i jak nas w kwietniu w drodze zaskoczy śnieżyca to zmienić opony na odpowiednie.Tylko,że nikt tak nie robi.Mamy grudzień,a temperatury potrafią dochodzić do kilkunastu stopni.W takich warunkach zimówki tracą swoją przewagę nad letnimi.W mojej ocenie w obecnych warunkach klimatycznych dobra opona całoroczna jest rozsądnym rozwiązaniem,gdyż daje margines bezpieczeństwa w każdych warunkach,a warunki są obecnie bardzo zmienne.Jeśli znów nastanie czas,że zima jak przychodzi to trzyma do wiosny opony zimowe zaczną mieć dla mnie sens.Przypominam,że jeżdżę wyłącznie po drogach pierwszych w kolejce do posypywania/odśnieżania.Dla kogoś kto mieszka gdzie indziej lub musi nawet okazjonalnie pokonywać inne mniej uczęszczane trasy opona całoroczna nie będzie alternatywą.
Szkoda, że Nokianów Weatherproof nie wziąłeś do testu :(
Dopiero trafiłem na film a w poprzednim aucie miałem rok Bridgestone'a i opony super 🙂 W górach po bocnych drogach szła aż miło, cicha na autostradzie i na wodzie też świetnie hamowała. Do nowego auta kupiłem wielosezon Continentala i są gorsze. Zastanawiam się nad powrotem do Bridgestone'a
Będzie powtórka w letnich warunkach? ;) Kto za - łapka w gore!
Kupiłem nowe Dębica Nawigator 2. Nowe sprawowały się super, po przejechaniu 35tys km opony nadają się do wyrzucenia mimo, że bieżnika jest jeszcze dużo. Na mokrej nawierzchni zachowują się jak na śniegu. Warto poczytać opinie jak opony zachowują się przy dłuższym użytkowaniu.
Trzeba było jeszcze porównać z letnią oponą i zimówką, bo tak to nie ma odniesienia...
przeciez był taki odcinek
@@wielkastopaa Ja wiem, ale po prostu jestem ciekawy o ile gorsze od zimówek są wielosezonowe.
Dokładnie. Co z tego że zrobi test opon za pół roku kiedy temp. na dworze będzie 20+. Zamiast 2 chinoli, mógł dać zimówki że średniego segmentu. Zapłaciłby 500zl więcej ale przynajmniej byłby punkt odniesienia do opon które są w tej chwili zakładane w autach
Wyniki hamowania na śniegu z testu Auto Bilda (50 km/h)
Zimowa: 25,2 m
Michelin: 28,3 m
Bridgestone: 31,1 m
Letnia: 42,9 m
Nokian WeatherProof zahamował tylko o 0,5 metra gorzej od zimówki, ale kosztem właściwości na suchej i mokrej nawierzchni.
Przecież mówił, że zrobi test letnich i zimowych.
lysy pokazales roznice opon i zarazem nie skresliles calorocznych kapci :] bardzo dobry test dla kazdego co uwaza ze "opona to opona tania czy droga to caly czas opona" dzieki wielkie za poswiecony czas i kase na te wszystkie testy, kolejny odcinek na duzy + pozdrawiam
Może następnym razem zapytaj nas jakie opony widzielibyśmy w testach. Kto najlepiej Ci powie co jest popularne jak nie my? Po za tym to test fajny podobał mi się. Wystarczyłby 1 chińczyk dla odniesienia. Więcej opon klasy średniej ;)
Tak bardzo lubię słuchać tego faceta, że z automatu daję łapkę w górę. Zanim tak naprawdę zacznę oglądać.
Ja kompromisów nie uznaję. Dlatego kupiłem sobie 2 komplety opon, oba z najwyższej półki. Wcześniej jeździłem na używkach. Ale, jak pierwszy raz założyłem nówki, to dopiero poznałem, co to znaczy dobra, zimowa opona. Krótsza droga hamowania, lepsze trzymanie w zakrętach i ESP się mniej odzywa. Ale, niezależnie od jakości opon, nic nie zastąpi tego, co się ma, albo przynajmniej powinno mieć między uszami. Tak, rozsądku. Mimo, że mam dobre opony, to myślę z wyprzedzeniem i wcześniej puszczam gaz, żeby w razie potrzeby bez paniki wyhamować, kiedy nie jestem pewien nawierzchni, po której jadę. Gołoledź z wnętrza samochodu wygląda dokładnie tak samo, jak mokry asfalt...
Odcinek który w końcu przekonał mój skarb ze na żadnych Gumach sie nie oszczędza
zamiast bawić się w NAJTAŃSZE itp nie mogłeś po prostu przetestować najpopularniejszych?
Właśnie, trzeba było wziąć do testów to czego ludzie kupują najwięcej bo ta dolna półka to naprawdę wynalazki a można by było przetestować np. Zeetex'y które w mojej subiektywnej ocenie są świetne w swoim przedziale cenowym.
Wiele zależy od samochodu i rozmiaru felg. Tak się składa że przećwiczyłem testowane wielosezonowe i Sailun i Michelin. Sailuny na Hyundaiu Coupe GK 17 cali a Micheliny na Fordzie Mondeo MK3 16 cali. Micheliny lepsze i tu nie ma co dyskutować, ale... HC GK na ewidentnie gorszych oponach i tak jeździł jak po szynach i ciężko było go w poślizg wprowadzić.
Generalnie przy oponach wielosezonowych trzeba pamiętać by kupować klasę średnią lub premium a na budżetowe nawet nie patrzyć. Co do wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą (i odwrotnie) czyli sezonowe vs wielosezonowe to trzeba pamiętać o tym jaki mamy klimat. Okres przejściowy w Polsce to praktycznie pół roku. Może się w kwietniu trafić śnieg a w grudniu +10 i wówczas na sezonowych mamy problem, bo samochód na niewłaściwych oponach w obu przypadkach zachowa się jak świnia na lodowisku. Przy naszych zimach i częstych przejściach temperatury przez zero wielosezonowe są rozsądnym wyborem. No chyba że się w górach mieszka.
02:36 KURŁAAAAAA!!! Takie dobre opony pocieli :( A do passata by były :D
przyslane przez producenta
Czepiać sie można zawsze, ale jak dla mnie test uczciwy i rzetelny. Co do opon używanych to ja tak od siebie: też zdarzyło się takie kupić aż do teraz i nigdy więcej. Jedno sezonowe zimowe. Facet dostał udaru, rodzinka autko sprzedała a zimowe zapomniane leżały w piwnicy jakieś 5 latek według zapewnień sprzedających. Piękny bieżnie nowe łatane. Ja z koleji uciekając kiedyś na drodze przed tiren musiałem uciekać na chodnik i w efekcie uderzenia o krawężnik pogięło felgę i przecięł letnią. Na dojeździe do domu. A że już zimowo się robiło założyłem te zimowe które zakupiłem. I auto ściągało strasznie do rowu. Ile kombinacji ustawień zbieżności by jakoś jechal w miare prosto. E eeee gdzie tam. To pewnie przy uderzeniu przesunęły się sanki albo wacgacz się przygią albo satelita. Po wymianie wachacza ktora nic nie dala odpusciem temat i nauczyłem się z tym jeździć. Nie było tragedi, nie jeden passat szybciej w rów leciał niż ja, ale upierdliwe czasem było. Kierownicy nie puścisz nawet na podrapanie po dupie. Aż po kilku sezonach jazdy na tych oponach nadzed czas zmiany na nowe. Podkreślam nowe. I pojawiła się nowa funkcja w autku. Autko jedzie prosto. Jak na sznureczku. Co z tego że opony miały pełny bierznik, cóż że terminowe i nowe. Źle leżakowane straciły rzeźbę na czole o ściągały jak szalone. Owszem trafołem i nowe Dębice które od startu w komplecie miały bąble o auto pływało, czy jak niektórzy mówią trzęsło autem. Ale jest reklamacja i to ratuje a z używką nic nie zrobisz. Pozdro Michu.
ja od roku śmigam na wielosezonowych na co dzień ze świadomościa jazdy jest ok, pozdr. } : )
Bardzo dobry test, chciałbym zobaczyć test opony całorocznej vs zimowej na zimowych warunkach, jak dana opona sobie radzi z ruszaniem z miejsca na zaśnieżonej drodze, jaka długość hamowania. OD dłuższego czasu się zastanawiam nad posiadaniem jednego kompletu kół z dobrej marki oponami cało rocznymi jednak po głowie chodzą właśnie wahania. Drugi test bym chciał zobaczyć Opona całoroczna vs opona letnia, jak się dana opona zachowa przy mocnym hamowaniu w deszczu, czy opona całoroczna się zużyje szybciej od letniej? Ile potencjalna opona całoroczna jest w stanie posłużyć i jak to się przekłada oszczędnościowo w skali 2 komplety kół vs 1 całoroczny. Więcej takich testów. Pozdrawiam ;)
Zrobisz kiedyś test opon letnich vs zimowych przy hamowaniu na suchym w ujemnej temperaturze? Żeby raz na zawsze potwierdzić lub obalić mit, że opony letnie w zimie zmieniają się w kamień. Test pociętych opon w lodówce nie jest miarodajny :)
Ale to zimowe zmieniają się w kamień w lecie bo one są "miekkie" i pod wpływem temperatury guma zimówek które mają być właśnie bardziej plastyczne twardnieje.
Opona zimowa wraz ze wzrostem temperatury staje się jeszcze bardziej miękka niż zimą. Znika w oczach .
@@mateuszkaminski9070 Tak i nie hehhee, Latem robi się miękka, coś tam się z nią dzieje przez co zimą robi się twarda i do niczego się nie nadaje.
To sprubuj przejezdzic zime na letnich na sniegu a na drugi rok jak przezyjesz kup sobie zimowe ale zajebiste i zobaczysz ze mozna jechac
Na kanale Engineering Explained jakoś rok temu gościu sprawdzał, jak zachowuje się letnia i zimowa opona przy hamowaniu na suchym, ale w temperaturze minus kilku stopni. Wynik może trochę zdziwić.
Ten film ma tytuł: "Do You Need Winter Tires If It Doesn't Snow? "
Michu dziekuje za film , wlasnie stoje nad wyborem miedzy bridgestone all weather A005 a Goodyear Vector 4Season Gen 2 , i sam juz nie wiem które wybrac ale coraz bardziej ide w kierunek bridgestone dzieki twojemu filmikowi.
Goodyear Vector 4 seasons 2 gen i Nokian winterproof. Opony ZIMOWE z homologacją na lato. Czemu ich nie ma skoro są najlepsze?
Goodyear vector 4 season 1 gen mialem I jezdzilem Po Wielkiej Brytani 5 lat , bylem 2 razy w Polsce na nich .opony ciche ,miekkie musialem popmpowac 3atmosfery , I szczerze nie do zajwchania ! .
z wielosezonowych mialem hankokoki i Micheliny i szczerze chyba na tych chyba koreanskich jezdzilo się lepiej ale to subiektywne odczucie wkazdym razie wieloseznowki daja rade i komfort i wiecie o czym piszę:P
Czekałem na to :)
Fajny test. Widać jak na dłoni, że lepiej zapłacić więcej za oponki, bo w ekstremalnej sytuacji to nasze być albo nie być lub co gorsza możemy zrobić komuś krzywdę.
8metrów siedzieć albo nie siedzieć w wiezniu oto jest pytanie 😜
Ostatnio weszła mi na ulice laska zapatrzona w telefon ze słuchawkami w uszach. Nawet nie zauważyła, że w nią jadę. Temperatura -4, prędkość pod sześćdziesiątkę i nagłe hamowanie. Jestem przekonany, że gdybym miał letnie to bym ją złożył bo na zimówkach zatrzymałem się z 30 centymetrów przed nią.
Świetny materiał Michu. Najlepsze te przebitki gdzie widać samochody podwójnie, co który robi. Miejmy nadzieję, że otworzy oczy wielu osobom.
A było sucho czy mokro? Bo na suchym letnia nawet przy lekkim mrozie zahamuje co najmniej tak dobrze jak zimowa, a jak się rozgrzeje to zostawi zimówkę daleko w tyle.
@@377V Szklanka się zrobiła taka delikatna. Niby sucho ale z tą pierwszą gołoledzią.
@@Zdunchyk No to faktycznie mogło być kiepsko na letnich. Na jakich oponach jeździsz?
@@377V Vredestein winter coś tam niue pamiętam, trzeci sezon. Hyundai getz 1.1 2006.
Szkoda ze brakuje opon często kupowanych takich jak goodyear vector 4seasons g2 i Continental All seasons contact
Dzięki wielkie, temat dla laika rzetelnie wytłumaczony. Rozważałem zakup opon wielosezonowych ale pójdę za radą "na gumach nie warto oszczędzać" Najlepszego i leci sub ! :)
Niektórzy więcej kasy wydadzą na piwo i papierosy a na porządne opony szkoda. Tu chodzi o bezpieczeństwo, zdrowie a nawet życie.
przynajmniej zachowują logiczną ciągłość xD więcej piwa i papierochów + najtansze opony = efekt ogólnej destrukcji ten sam xD
@@sumilidero haha doyebał Ale prawdziwe
Wlasnie zmieniles moj punkt widzenia nt. opon. Jestes wielki!
Dużo lepsze intro. Pozdrawiam
eeee może to kwestia przyzwyczajenia ale na razie wole poprzednie intro :/
Nie żebym się czepiał tych co preferują używki czy też nalewki,
ale jak żyje to jak coś ma być dobrej jakości to musi kosztować-nieco więcej...
sam się o tym przekonałem,nie raz.
Pamiętam jak chciałem kupić Nowe opony (M) na wulkanizacji a było to lat 10 wstecz to powiedział Mi że musi sprowadzić bo nie prowadzi sprzedaży nowych opon.
Teraz jest lepiej ale jeszcze nie to co bym oczekiwał.
Test jak najbardziej potrzebny.
Pozdro
Nowe intro 😀
Bez tuneupa i Robercik to nie to samo ale no.. ludzie się nie na zawsze przyjaźnieć musi 😂😂
Bystrzacha😂😂😂Karol😉
barrdzo pozytywne zaskoczenie , bo w ciężarowych bridgestone ślizga się jak kondom dla analnych dziewic .. świetny materiał by the way
Siema Michu :-) Jak będziesz robić test opon letnich, to pokaż drogę hamowania ze 140 km/h ( prędkości autostadowych), pozdro;-)
Na lato lato .Na jesień wielosezonowe a na zimę zimowe .Trzy pary felg i gitara ale to by trzeba było dużo jeżdzić . Takie porównania są robione na nowych oponach a prawdziwą różnicę jakości widzimy dopiero po toku czy 2 latach jazdy
Świetny odcinek, właśnie szukam opon wielosezonowych, więc teraz wiem, co kupię ;)
Na pewno nie wielosezonowe
@@malyRafcio mam wielosezonowe w służbowym i złego słowa nie powiem.
Właśnie kupiłem. Po raz pierwszy. Okaże się czy dobry wybór..
Drugi rok jeżdżę na Goodyear Vector 4season 2gen i bardzo je sobię chwalę! ;-)
Jedyny minus to to co pokazał na początku filmu. Opona po dłuższym postoju na mrozie robi się twarda i potrzebuje 2-3km na rozgrzanie się. Zanim się rozgrzeje to ani tym ruszyć ani zahamować :-\
Jakub Wójcicki mhm, bys mial zimowki to szybko bys zobaczyl różnicę tak to i na letnich ludzie mówią, że jest dobrze. Wielosezonowe są dobre tylko do auta miejskiego, które głównie po mieście jeździ.
Amen. Choć wyniki testu powinny być dla każdego oczywiste. Fajnie było by potestować niuanse, np. droga hamowania opony 245 i 205 tej samej marki. Myślę, że różnice też były by spore.
Fajne intro michu. Pozdrawiam
Jak uwielbiam i uczę się z tego kanału... nie nudź.
Zabrakło w teście referencyjnych opon letnich i zimowych, które stanowiłyby punkty odniesienia do skuteczności wielosezonówek.
i w sumie tylko wtedy ten sens mialby jakis wiekszy sens
Testuj te opony latem, taka prośba. Trochę zabrakło mi jednak polskich firm, i od sąsiadów z południa. Michu robisz robotę i cię podziwiam.
Czyli współpraca z tune-up się zakończyła? ;p
Dla mnie najlepsze całoroczne to Yokohama Geolandar G015. Jeździłem już na wielu oponach, także całorocznych, ale te wypadają zdecydowanie najlepiej. Zwłaszcza jeśli chodzi o przyczepność i drogę hamowania.
Osobiście jeżdżę aktualnie na zimówkach points z 2003 roku po prostu kupiłem auto i dostałem je od właściciela a że bieżnika jest jeszcze 6 mm to postanowiłem je założyć dziwi mnie jedynie to że ciągle są dość miękkie i o dziwo brak na nich jakichkolwiek pęknięć nie czuje się na nich zbyt pewnie ale na śniegu dają radę choćby dziś na 2 aucie mam opony Barum z 2014 roku od nowości i nie czuje większej różnicy
Jeździłem na trochę młodszych w zeszłym roku jeszcze i jako tako nadają się tylko do miasta, poza miastem albo jazda z prędkościami miejskimi albo prosta droga do rowu ...
dla przeciętnego użytkownika nie będzie czuć różnicy z doświadczenia wiem że Micheliny czy Uniroyale bo z takimi maiłem doświadczenie hamują gorzej o wiele gorzej po roku użytkowania ( około 15 tyś km ) i uwaga opony Kumho ( chyba to są chińczyki ) od nowości do 4mm czyli ponad 60 tyś km hamują tak samo
@@krzysztoffalkowski8316 :D nie przesadzał bym latałem na nich trasa i po 180 dziś na śniegu leciałem spokojnie 100 trochę wyprzedzałem nie było jakoś mega źle wiadomo że na nowych było by o wiele lepiej ale nic nie zastąpi zdrowego rozsądku i doświadczenia trochę się latało po torze i zimą po ośnieżonych leśnych ścieżkach niestety ludzie żałują własnych aut aby się doszkolić na kursie nauki jazdy uczą jedynie jak zdać egzamin a to błąd bo kilka godzin jazdy w ekstremalnych warunkach prób wychodzenia z poślizgów dało by trochę do myślenia co poniektórym ale z czasem i tak życie ich zweryfikuje
@@adamgr19 mam kumho na peugeocie bardzo dobre opony są produkowane w Chinach ale to opony klasy średniej a kumho samo w sobie firma chińska nie jest
Points tez produkuje Continental. Cho oczywiście jest to budżet
Dwa lata jeżdżę na crossclimatach i polecam. Zrobiłem 40 tyś km i jeszcze starcza na dlugo :) super wgryzają sie w asfalt podczas hamowania na suchej jak i mokrej nawierzchni, przyczepność też bardzo dobra podczas szybkich manewrów. Na śniegu też dobrze jak normalna zimówka, chociaż możne to być spowodowane napędem 4x4 w moim aucie. Z ciekawości następne opony jakie zamontuje to będą bridgestone a005 lub nokian weatherproof. Ale nigdy już nie przesiądę się na komplety letnie plus zimowe. Inwestujcie w swoje bezpieczeństwo, zamiast kupić najtańsze opony letnie i zimowe lepiej kupić jeden komplet opon wielosezonowych z klasy premium!!
a można powtórzyć test tych opon po przejechaniu ok 10000 -15000 km?
Z testów Niemców wynika, że osiągi opon poprawiają się.
Profesjonalne podejście, fajny pokaz ceny do jakości, natomiast:
1. zabrakło referencyjnej opony letniej i zimowej (półka średnia/premium), ten test nie pokazał czy warto w naszym kraju wybrać oponę całoroczną czy sezonową - a warto by to pokazać
2. taki sam test opon całorocznych powinien być wykonany także latem, by zobaczyć także ich zachowanie z referencyjną oponą letnią i zimową
Crossclimate+ jak i A005 z tego co się orientuję to są opony zbudowane na bazie letniej z homologacją zima, a Fulda to opona na bazie zimowej opony - ciekawe jak te opony zachowają się latem
Jeśli chodzi o Michelin to nie jest najwyższa pólka jeśli chodzi o wielosezon. Zapraszam na test ADAC www.autofakty.pl/opony/adac-2018-opony-wielosezonowe-niemiecki-instytut-wskazal-zwyciezcow/
Ale mamy tu Polskę, a w Polsce najbardziej znane są Michelin'y ;)
ADAC, żartujesz... kilka lat wstecz: poszukaj w googe
Producenci opon wpływali na wyniki testów przeprowadzanych przez ADAC - informuje „Süddeutsche Zeitung”. Jak zeznał pod przysięgą pracownik jednego z koncernów, niemiecki automobilklub z odpowiednim wyprzedzeniem przekazywał niektórym producentom nieoficjalne informacje o warunkach, w jakich przeprowadzane będą testy. To pozwoliło im na przygotowanie krótkiej, specjalnej serii opon jak najlepiej dostosowanych do spodziewanych warunków. Superopony trafiały potem do sklepu, w którym, niby na chybił trafił, zakupu do testów dokonywali przedstawiciele ADAC. Taki proceder sprawiał, że producenci opon, którzy „dogadali” się z ADAC, mogli być pewni dobrych wyników. Niestety tracili na tym konsumenci, którzy sugerując się wynikami testów zakupili dany model. Seryjna opona - mimo takiej samej nazwy - nie miała nic wspólnego z ogumieniem, które było testowane.
Zakupiłem Michelin i jestem zły na siebie (użytkuje rok)
Michu wielki szacun za te porównanie wielosezonówek😀👍👍👍👍. Dla tych co tylko nażekają że tak mało jest producentów w tym teście. zrobił taki test na jaki go było stać. A jak chcecie wiekszego testu to droga wolna tylko nie gadajcie że drogo by to wyszło bo tanio napewno nie. Bardzo przydatny i rzetelny test👏...
Lubie ciebie oglądać michu
Pozdro
Ja też lubię Micha. Spoko mordzia jest.
Bardzo dobre gadanie. Zaczynam swoją przygodę z legalną jazdą po drogach, a wariowanie tylko na obrzeżach wypiździejowskiej wsi. Dopiero po tym jak podczas normalnej grzecznej jazdy auto zaczęło tańczyć a z zza zakrętu wyłonił się samochód zrozumiałem że trzeba wziąć pod uwagę na czym się jeździ i to że to tylko Peugeot mamy bez ABSu. Wystarczyło 50 na liczniku a czasem to zbyt dużo. Akcja skończyła się pomyślnie dzięki twoim odcinkom, trochę myślenia, zimna krew- Wyratowałem się bekkolizyjnie. Szkoda że nie dostanę tego Golfa, akurat przydał by się bo "nie stać.." Współczuję tego że musisz czytać niektóre durne komentarze ludzi którzy nie doceniają tego ile pracy musisz w to wkładać i mają ból dupy. Każdy ma swoje zdanie, doświadczenia czy przeżycia to po pierwsze. Cieszę się że jest ktoś taki w Polsce jak Ty czy Kickster. Dużo można się nauczyć i dobrze się zmotywować żeby w przyszłości nie być parobkiem. Pozdrawiam i czekam aż będziecie najlepiej obaj w Rzeszowie
Moja mama wyprowadziła z salonu w 2015r. Toyotę Yaris, opony wielosezonowe Bridgestone z roku 2014. Do zeszłej zimy o tych oponach nie można było powiedzieć nic, ponieważ w centrum Polski nie było niekorzystnych warunków od momentu nabycia tego samochodu.
W zeszłym roku mamę zastał marznący deszcz ze śniegiem, temperatura koło zera. Samochód praktycznie był nie do opanowania, po drodze latał jak po lodowisku, jakby miał opony letnie. Mimo tego, że samochód wyposażony we wszystko co możliwe w tym segmencie pod kątem bezpieczeństwa, a mama nie jest niedzielnym kierowcą, z czołem przyklejonym do szyby i kierownicą w zębach, opony nie spisały się wcale. Po tamtej sytuacji, przed obecną zimą na samochodzie zagościły opony Michelin Alpin 5, ciekawe jak się spiszą :)
No na samym lodzie to raczej mało która opona ci pomoże
@@miko0023 na lodzie owszem, ale jeszcze nie było takich ekstremalnych warunków. W tym rzecz, że inni kierowcy nie mieli takiego problemu z warunkami, które wtedy panowały.
@@BMXMike93BMX Nie wiem ile rocznie jeździsz, ale opona po 4 sezonach też troche zużyta już była. No i też jeszcze ma znaczenie prędkość i umiejętności
Jeśli chodzi o promocję na Allegro dzięki super pomysł wg mnie. Bo wiele osób, które chcą zająć się dłubaniem przy aucie będą mogli tanio kupić narzędzia. Co do OC też pracowałem w ubezpieczalni i nawet przy popularnych autach kolor lakieru wpływa na finalną cenę OC więc tj mówisz jest to paranoja co się dzieje. Co do rejestracji jazdy przez ubezpieczyciela to z tym bym na spokojnie podszedł bo nigdy nie wiadomo kiedy nasz rząd nie wpadnie na pomysł aby wprowadzić ustawę dzięki której na podstawie rejestratora GPS będą mogli nakładać mandaty a każdy z nas wie że w Gdańsku i nie tylko są ulice na których bez problemu można szybciej jechać ( nie mówię o ciśnięciu na pałę) niż ograniczenie prędkości, a nie kiedy nawet trzeba aby dostosować się do ruchu innych pojazdów.
zabraklo goodyear vector 4 season. ktore posiadam.pozdro za fajny odcinek
Właśnie kupiłem te oponki kilka dni temu. Mógłbyś napisać o nich coś więcej, jak Ci się jeździ lato/zima itp?? Z góry dzięki!
Najważniejsze w tym odcinku to uświadomienie. Co z tego że nie było wszystkich opon, ale tutaj elegancko zobrazowana różnica między tańszymi, a droższymi kompletami. Piątka Łysy i do przodu 😀
P.S. Nowe Intro 👍
Michelin CrossClimate plus najlepsze opony jakie istnieją. I jest to opona letnia przystosowana do jazdy w zimę . Polecam. Opony kupione równo rok temu zrobione 40 tysięcy i wyglądają jak nowe. Rotacja co 15 tysięcy. Testowane w każdych warunkach również w górach w dużym śniegu. Szczerze polecam. Napęd na przód.
Stasiu mam na obu autach Mercedes w124(tylny naped) Nie miałem jeszcze okazji testowac na glebszym sniegu.
Na te nasze ostatnie zimy, to tylko wielosezonówka. Jak komuś się chce szaleć w lato, to może letnie sobie zakładać i nie będzie szkoda zimówek.
co z tą rotacją? powinno się je jakoś przekładać? pytam bo nie wiem. W jakim celu?
@@januszkomputera8184 pewnie miał na myśli przerzutkę tył na przód i na odwrót. Jak masz napęd na jedną oś, to zawsze na jednej zużywają się bardziej.
@@januszkomputera8184 chodzi o to że co 15 tysięcy zmieniasz całe koła przód na tył tył na przód. Jeśli tak będziesz robił wtedy masz równe zużycie opon. A tak jeżdżąc bez przekładania to na przodzie zostanie Ci 3mm a tył 6mm bo logiczne że bardziej zużywa się opona która napędza auto czyli przód bądź tył w zależności od napędu jaki kto posiada. Ja przekładam co 15 tysięcy i zużycie mam równe.
Szacun dla prowadzącego podiął temat profesjonalnie
Ja w tym roku dokonałem swoistej rewolucji i właśnie zakupiłem opony wielosezonowe do jazdy w zimie (na wiosnę i lato zmieniam na letnie). Dlaczego taki wybór? Zimy coraz słabsze a nawet jeśli śnieg spadnie to drogowcy coraz lepiej działają i śnieg jest dość szybko odśnieżony i posypane solą przez co praktycznie jeździ się albo na suchej drodze albo na mokrej a jak wiadomo zimowa szczególnie na mokrej nawierzchni nie radzi sobie najlepiej. Opona wielosezonowa z aprobatą do jazdy w warunkach zimowych (góra ze śnieżynką) poradzi sobie w zupełności a przy tym w innych warunkach będzie lepsza od zimowej opony. Ja zakupiłem Goodyear Vector 225/45R17. Nie tanie opony, ale już widzę ich zalety - są ciche i bardzo stabilne i przyczepne i mega dobre w deszczu, na śniegu jeszcze nie testowałem, ale według testów to jedna z najlepszych wieloseonówek na warunki zimowe, więc nie powinno być lipy ;-) Ja wiem, że skoro jest zima to w teorii powinno się zmieniać na opony zimowe bo mamy takie przyzwyczajenia, bo myślimy, że to bezpieczne, bo takie jest lobby całego przemysłu oponiarskiego, ale pora spojrzeć prawdzie w oczy i pomyśleć ile i gdzie w tej zimie się jeździ, warto też wziąć pod uwagę gdzie mieszkamy, czy to centralna polska lub południe i góry gdzie więcej się jeździ po śniegu, wtedy zdecydowanie wybrałbym opony zimowe a tak to dla mnie osobiście dobre opony wielosezonowe są lepszym wyborem ;-)
Każdy zadaje pytanie czy o ile wielosezonowa będzie gorsza zimą od zimówki. Myślę że w niektórych warunkach może być lepsza. Mnie bardziej ciekawi o ile będzie gorsza od letniej w lato na suchym i mokrym.
@@misda1982, dobra opona wielosezonowa może być ciut gorsza od letniej i zimowej premium, ale na pewno będzie lepsza od letniej i zimowej z niskiej i średniej półki.
Mam porównanie bo swój samochód mam na dobrych wielosezonowych oponach, a w firmie auta jeżdżą na tanich letnich i zimowych. I dobry wielosezon jest sporo lepszy, zwłaszcza na mokrym.
Test znaczący-przydatny..Sprzedawcy a szczególnie firmy oponiarskie nigdy jednak nie będą zainteresowane promocją takich opon.Ze zrozumiałych względów.Z doświadczenia w sporcie to wiem ,że opony powinny być dotarte i to może nieco maskować wyniki ,jeśłi brane są z półki.Jedne będą przyczepne od początku inne niekoniecznie.
Opony tak zwane letnie na asfalcie bez śniegu przy ujemnej temperaturze hamują o wiele lepiej niż tak zwane zimowe. Sprawdźcie sami. Wielu to sprawdzało. Opona tak zwana zimowa to opona śnieżno-błotna. Ma przewagę na śniegu, błocie i nigdzie więcej.
Dokładnie. Parę dni temu widziałem takie porównanie opon letnich z zimowymi na suchej nawierzchni przy temperaturze -10 i jeśli chodzi o drogę hamowania, opony letnie wręcz zmiażdżyły zimówki
@@hokopl no i co z tego ?? i czego to dowodzi - że tylko na suchym masz przewagę i na tym koniec. Za resztę zapłacisz albo własnym życiem albo niewinnej osoby która podczas deszczu wtargnie na jezdnię. Tyle w temacie
@@Kano_PON Nawet podczas opadów deszczu zimowa opona nie miała szans. Poszukaj, pooglądaj i sam wyciągnij wnioski. Tyle w temacie
@@hokopl serio ?? ja mam szukać - przecież to TY widziałeś to porównanie - więc daj linka a nie pisz o czymś czego niema.
@@hokopl ...zależy jaki deszcz i jaka droga. Opona letnia jest w stanie b. szybko odprowadzić ALE małe ilości wody. Jak trafisz na porządną kałużę, to tam gdzie zimowa ci "przerobi" taką ilość wody, na letniej się zabijesz. Nie ma ideałów...
Długość drogi hamowania, to nie tylko rodzaj opon, ale również wysokość bieżnika, stan techniczny samochodu - zużycie amortyzatorów, zbieżność czy świeżość układu hamulcowego. Należy również pamiętać czy samochód którym kierujemy, jest autem nowoczesnym. Również ważna jest koncentracja kierowcy, przewidywania tego co za chwilę może wydarzyć się na drodze, szczególnie w trudnych warunkach atmosferycznych. Ostatnie to szybkość i predyspozycje do odpowiednio szybkiej reakcji osoby prowadzącej pojazd - co za tym idzie jak najszybsze wyhamowanie pojazdu w nagłej sytuacji czy też hamowanie z ominięciem przeszkody - jeżeli jest to mniejsze zło i jest w ogóle możliwe.I koniecznie należy pamiętać, że nie jesteśmy jedynymi uczestnikami ruchu. Jadący za nami muszą też się zmieścić z hamowaniem, ale to już inny "kuper - a może nasz?". Pozdrowionka
12:19 co to za apka?
dzięki za test, sam bym go nie zrobił, a teraz wiem, żeby nie ryzykować kupując gównianych opon
Polecam Kleber Quadraxer 2 jak ktos nie mieszka w górach to spisuja sie idealnie
Chinskie opony sa nic nie warte , juz lepiej kupic 3-4 letnia opone premium z bieżnikiem 7mm
Szczególnie że opona trzyma swoje właściwości ok 3-4 lata, czyli kupimy śmietnik z bieżnikiem 7mm i ładną nazwą ^^
bzdura , a opony do 2lat zgodnie z prawem sa sprzedawane jako 100% nowe
Też polecam Kleberki
Też ich używam i jestem zadowolony mieszkam w centrum polski i w zimę kręcę sia raczej wkoło komina
Sam testowalem quadraxery tyle, ze 1. Auto Leganza 2.0 automat, 3 lata bez zadnych problemow. Zima /lato nic nie uslizgiwalo, kleily bardzo dobrze. Przez 3 lata zaoszczedzilem jakies 1,5tys zl, ktore musialbym wydac na dwa komplety kol i wymiany dwa razy do roku
Kupiłem rok temu nowe Barum qartaris5 na próbę i już nigdy nie zmienię na letnie bądź zimowe strata czasu i pieniędzy . Opony są świetne a jeżdżę dużo w każdych warunkach .
To intro jest gorsze od tamtego :) to logo jest zbyt plastikowe, może trochę przyciemnić wszystko
Właśnie też tak myślę, że wieje tandetą xD Poprzednie miało swoje walnięcie w rytm muzyki, a tutaj tego brakuje, chociaż iskry fajne xD
Michu dzieki za zdjęcie :) jestem w szoku ze je zrobiliśmy :P dzięki bardzo :P myslę się jeszcze spotkamy :)
pozdro 600
Wow. Ten klip gdzie nałożyłeś golfa to mi oczy z orbit wywaliło. Ogromna różnica. Dzięki za test Michu.
w tych wszystkich testach (nie tylko Twoich) brakuje mi realnych prędkości które zabijają kierującego. To że opona z 80 hamuje dobrze nie znaczy, że ze 130 dalej hamuje lepiej od tej innej (chyba że znaczy ale z braku testów trochę wątpię). Optymistycznie zakładam że przy 50 mogę bezpiecznie w coś walnąć i gabaryty auta poduszki itp uratują mi życie, kwestia co najszybciej mnie do tych 50 zwolni? To samo co z 50 do 0? no tu własnie mam wątpliwość.
ty przy 50 może i bezpiecznie w "coś" walniesz ?!? jprdl a jak to będzie dzieciak na pasach? myslisz?
Jak chcesz zobaczyć test hamowania na różnych prędkościach to zobacz stare odcinki topgear. Co do prędkości która zabija nie ma takiej, zabija przeciążenie które powstaje w kontakcie z przeszkodą. Ty waląc autem masz pasy, poduszki, kurtyny itp, itd. Pieszy nie ma nic co skompensuje to przeciążenie dla tego obrażenia przy prędkości powyżej 40km/h u pieszego to trwałe kalectwo lub śmierć.
@@merlin032 weź to hamowanie popraw bo bije po oczach
Aju Malawa dzięki, już poprawiam 😋
@@patrykfrankowski7554 a Ty rozumiesz pod jakim pytaniem odpowiadasz, że mi tu z dzieckiem na pasach wyskakujesz? Jeżeli po hamowaniu masz dalej 50 i są to pasy to coś robisz źle...
Zima jest bardzo śnieżna w górach w tym roku i muszę powiedzieć ze wielosezonowe Klebery Quadraxery2 naprawdę dają radę. Nie miałem nigdy problemow żeby gdzieś dojechać wyjechać. Jest naprawdę OK. Praktycznie nie czuje różnicy
dwudziesty trzeci
Ja również jestem za tym żeby tesame opony w lipcu sierpniu przetestować. Mam ochotę na wielosezon ale właśnie jest obawa czy te dobre w zimę, w lato się sprawdzą i na odwrót. Pozdrawiam i bez hejtu 😉
Cześć :)
Dzieki za test. Kilka dni temu sunąłem na zimówkach kilkadziesiąt metrów z sercem na ramieniu, kilku kolegów już to obserwowało z perspektywy pobliskich na szczęście niezbyt głębokich "poboczy", tak wiec za wielosezonowe w moim regionie jednak dziękuję, bo nie da się pogodzić topiącego się asfaltu rozgrzanego do plus 60 w sierpniu i ośnieżonego lodu przy minus15C w styczniu, jadąc podporządkowaną, z górki, przed światłami na skrzyżowaniu z drogą główną... ;) , a tym bardziej , że góry zimą memu sercu bliskie. Być może co innego gdybym się zimą z miasta nie ruszał. A wiecie co jest najgorsze?... hamujesz i suniesz a ten gość przed tobą też się slizga, ale ma znacznie lepsze opony od ciebie i dużo efektywniej hamuje od ciebie, odległość się zmniejsza i zmniejsza a ty niewiele z tym możesz zrobić....
Trzy grosze odnośnie opon, niestety zauważyłem że opony zimowe wielu firm spisują się dobrze ale wystarczy zetrzeć pierwsze 1-2 mm, krawędzie bloczków się zaokrąglą i jest znacznie gorzej. Niestety ale 98% czasu jeździsz już na używanych :). A niektóre się ścierają dużo szybciej niż inne. Dobra opona to taka która po starciu 2-3 a nawet 4 mm jest ciagle b dobra. Niestety opona wielosezonowa czy zimowa, musi pogodzić dobrą trakcję w drastycznie różnych warunkach , mieć przy tym niska ścieralność , dobrą odporność na starzenie, sensowne zużycie paliwa... niestety są to często wzajemnie wykluczające się cechy … i wszystkie musiałyby być zbadane. Róznica w zużyciu paliwa 0,3l na 100 km, daje 300 zł różnicy na jednej oponie przy zywotności 80tys km. Robiąc test z podaniem cen trzeba by to uwzględnić plus ścieralność itd. itp... bez tego podawanie cen nowych opon niewiele wnosi. Do tej pory zauważyłem, że chyba tylko jedna firma odważyła się powiedzieć nasze opony sa ciagle b dobre pomimo częściowego zużycia, bo tak są projektowane i musze przyznać że chyba coś w tym jest. Niestety coś za coś....