Ja zwykle robię jeden test tak ok. 12 dni po owulacji, jeśli wychodzi negatywny - a wychodzi - to czekam już na miesiączkowe potwierdzenie, wolę nie katować się kolejnym negatywnym wynikiem. W tym cyklu, a jestem tuż po owulacji, mam postanowienie nie testować w ogóle, a przynajmniej nie przed 15 dniem, więc trzymajcie kciuki :) Jest dobra okazja, bo w ostatnim cyklu wykorzystałam ostatni test ciążowy, jaki miałam w domu ;) A emocje? Jest płacz i smutek, nie leżę co prawda na ziemi, ale nostalgia wjeżdża na pełnej, ale jednocześnie dodatkowo motywuję się, co mogę zrobić jeszcze lepiej... Chociaż przyznam, że cyklu na cykl czuję się coraz bardziej bezradna.
2 ปีที่แล้ว +1
Klaudia, trzymamy kciuki zaciśnięte najmocniej i czekamy na wiadomość o dwóch, pięknych, grubych kreskach! Wysyłamy moc wirtualnego wsparcia, ciepłych myśli i uścisków.
Podłoga to najlepszy przyjaciel podczas starań, ona nie ocenia, ona jest i czeka na łzy. Przyznam się, że nie robiłam testów, jedynie gdy okres spóźniał się powyżej 40 dni to dopiero beta, bo nie ufam testom ciążowym z apteki (koleżance w 7 miesiącu wychodził aż do dnia porodu negatywny, więc straciłam zaufanie do nich) ale dzięki temu widzę, że miałam mniej stresu bo był on rzadziej, choć płakałam na podłodze za każdym razem gdy dostawałam okres
2 ปีที่แล้ว
Dziękujemy za Twój komentarz i za to, że podzieliła się z nami swoimi doświadczeniami. To wiele dla nas znaczy. Opisujesz swoją historię w czasie przeszłym, więc mamy nadzieję, że ten etap jest już za Tobą. Ściskamy mocno.
U mnie brak ciąży ponieważ poprzedni ginekolog miał zlew na objawy które mu mówiłam.. Teraz chodzę do super ginekologa i od razu powiedział że mam stan zapalny. Biorę dziś ostatnie tabletki na ten stan zapalny z partnerem. Oby szybko się udalo zajść w ciążę po leczeniu 😔
Ja zwykle robię jeden test tak ok. 12 dni po owulacji, jeśli wychodzi negatywny - a wychodzi - to czekam już na miesiączkowe potwierdzenie, wolę nie katować się kolejnym negatywnym wynikiem. W tym cyklu, a jestem tuż po owulacji, mam postanowienie nie testować w ogóle, a przynajmniej nie przed 15 dniem, więc trzymajcie kciuki :) Jest dobra okazja, bo w ostatnim cyklu wykorzystałam ostatni test ciążowy, jaki miałam w domu ;) A emocje? Jest płacz i smutek, nie leżę co prawda na ziemi, ale nostalgia wjeżdża na pełnej, ale jednocześnie dodatkowo motywuję się, co mogę zrobić jeszcze lepiej... Chociaż przyznam, że cyklu na cykl czuję się coraz bardziej bezradna.
Klaudia, trzymamy kciuki zaciśnięte najmocniej i czekamy na wiadomość o dwóch, pięknych, grubych kreskach! Wysyłamy moc wirtualnego wsparcia, ciepłych myśli i uścisków.
Podłoga to najlepszy przyjaciel podczas starań, ona nie ocenia, ona jest i czeka na łzy. Przyznam się, że nie robiłam testów, jedynie gdy okres spóźniał się powyżej 40 dni to dopiero beta, bo nie ufam testom ciążowym z apteki (koleżance w 7 miesiącu wychodził aż do dnia porodu negatywny, więc straciłam zaufanie do nich) ale dzięki temu widzę, że miałam mniej stresu bo był on rzadziej, choć płakałam na podłodze za każdym razem gdy dostawałam okres
Dziękujemy za Twój komentarz i za to, że podzieliła się z nami swoimi doświadczeniami. To wiele dla nas znaczy. Opisujesz swoją historię w czasie przeszłym, więc mamy nadzieję, że ten etap jest już za Tobą. Ściskamy mocno.
U mnie brak ciąży ponieważ poprzedni ginekolog miał zlew na objawy które mu mówiłam.. Teraz chodzę do super ginekologa i od razu powiedział że mam stan zapalny. Biorę dziś ostatnie tabletki na ten stan zapalny z partnerem. Oby szybko się udalo zajść w ciążę po leczeniu 😔
Hejos Magda.