P.Kasiu bardzo dziękuję za to, że mogę czerpać wiedzę,pomoc i wskazówki życiowe. Choć jestem osobą dorosłą, cały czas się uczę i rozwijam. Dziękuję z całego serca!!!!❤❤❤
Pani Kasiu, ... Jestem wdzięczna, że Panią odkryłam! Ja mam takie doświadczenia że bałam się przez pierwsze 23 lata swojego życia, bo jestem DDA... Obecnie uczęszczam na terapię, będąc w wieku... no cóż.. może średnim...znaczy się po 50... Lepiej późno niż wcale... ale to właśnie dzięki Pani filmikom, wcześniejszym działaniom , postanowilam żeby coś zmienić, bo czułam się źle!!!! Totalnie! Przypłaciłam to zdrowiem. Trepanacją czaszki. Dzisiaj po 9 latach od operacji mogę to z całym sercem powiedzieć. Nie miałam żadnego objawu urazu, który kwalifikowalby mnie do tego rodzaju ,,"uszkodzeń"??? . Nie wiem jak to nazwać, bo do dziś nie dostałam żadnych jednoznacznych odpowiedzi od lekarzy, co było przyczyną trepanacji.. Żeby nie było, nie mam pretensji, jestem wdzięczna i pełna podziwu dla ich pracy. Gdyby nie ich właściwa i szybka reakcja, mnie dziś by tu nie było... Tylko przyczyna do dziś nie wyjaśniona.. ale ja już dziś wiem, że stresy z pocharatonego dziedziństwa mają wpływ na dorosłe życie. ☹️. Ale jestem wdzięczna że napotkałam P. Kasię i poszłam na terapię. I wreszcie chcę ŻYĆ!!!! Dziękuję P. Kasiu!!!❤
Dziękuję Pani Katarzynie za temat na oswojenie lęku. Uważam że trzeba też odizolowac się od toksycznych osób, które powodują u Nas lek. Np. Byłam w związku z chłopem toksykiem, który narzucać chciał dryl pruski w domu. Wymagał by gotować 🍳, sprzątać zakupy 🛍 robić. Wychowywać dzieci dwoje 👫. A on uważał się za Pana i władcę. Jak umarł to się wreszcie nie bałam, że zrobiłam coś nie tak. I nie słyszałam krytyki. Pozdrawiam serdecznie Panią. 🔶 🔷 🔴 🔵
Dziękuję Pani Kasiu, często się boję, ale próbuję z tym walczyć, czasem daję radę, czasem nie... Jeszcze raz dziękuję za zachętę, żeby się nie poddawać.
Strach czasami nas tak paraliżuje ,że faktycznie nie podejmujemy żadnych działań ,przestajemy myśleć racjonalnie, i właśnie wtedy może wydarzyć się coś złego ,co by się nie zdarzyło gdybyśmy nie poddali się lękowi.Jak mam sytuacje kryzysowe ,to mówię do siebie- "nie takie rzeczy żeśmy przeżyli" I trochę pomaga.Ogólnie podziwiam i wręcz zazdroszcze ludziom,którzy są opanowani i rozsądnie myślący.Takich ludzi też nie omijają kłopoty,ale oni inaczej je rozwiązują i inaczej na nie patrzą.
Ja też tak mam, ale z mojego doświadczenia wynika, że dobrze jest to zaakceptować i dodatkowo nie obwiniać się za to, że taka jestem. Trudno taka jestem i już. Czasami zapominam o lękach i strachu i lecę na adrenalinie😅, ale to wtedy mnie wykańcza. Nie muszę być taka jak inni, to moja dewiza i najbardziej mi to pomaga. Pewnych rzeczy nie zrobię, trochę mnie ominie, ale trudno...
Pani Kasiu powiem Pani że strach mialam przed wszystkim i wszystkimi i masakra bałam się robić zakupów bałam się o tej pory mam w żołądku motyla ale radzę sobie mieszkam sama z córką i psem i radzę sobie nie chcą mi pomuc w rodzinie nie patrze się idę do sąsiadów idę do przidu
Pani Kasiu 😘 tak lęk towarzyszył mnie od dziecka udało mnie się go przepracować bez żadnych szkód dodatkowych 😊 myślę że to był karmiony przez mamę bo to ona była kobietą która żyła na co dzień z lękiem
Pani Kasiu, lęk w nas jest nawykowy i usprawiedliwia nasze życiowe tchórzostwo. Trzeba mieć odwagę i brać odpowiedzialność za swoje życie, a do tego nasze rodziny nas nie wyposażają.
Trochę nie bardzo się zgadzam z tym, co piszesz. Owszem, lęk w nas jest często nawykowy, ale nie zgadzam się z tym, że usprawiedliwia nasze tchórzostwo. To nie o to chodzi. Lęki często są spowodowane naszymi doświadczeniami, traumatycznymi przeżyciami.
I wlaśnie to jest to.... nie potrafię zapomnieć tego wiecznego niezadowolenia z moich wyników mimo że zawsze byłam bardzo dobrą uczennicą... pamietam, gdy tak ciężko pracowałam i byłam dumna z siebie, że dostałam na studiach 4,5 z bardzo trudnego przedmiotu i usłyszałam w domu: "A jie mogło być już 5?"... czar prysł i radość zgasła na zawsze. Nigdy swojego dziecka tak nie potraktuję, bo wiem jak trudno z tym żyć ❤
Strach ma wielkie oczy -. Strach może być wbity w nas, można sobie pozwolić nie bać się ukryć ból przekładając to szacunek dla siebie poczucie radości miłości wtedy przyjdzie spokój myśli stabilny grunt na którym można budować ochronę prywatności twoje ja staje się silne 😊 pozdrawiam serdecznie ❤️🥰
Przeczytałam nieopatrznie tytuł "Nie warto być bez potrzeby", pomyślałam, że najpierw będe "taką z potrzebami" - zawsze taka samosia, a potem obejrzę nagranie. Przetestowałam: dokładkę obiadu a jeszcze mage i proszę do stołu, to jeszcze kawcie po obiedzie życzę sobie. I wszystko było, myślę sobie mądra ta pani Kasia :) ; fajnie mieć te potrzeby.
Pani Kasiu, dziękuję za książkę, dziękuję za film, za ten i za każdy bo dzięki nim lepiej radzę sobie właśnie z różnymi lękami. Nie dalej jak w ubiegły poniedziałek i w zasadzie kilka poprzedzających go dni przechodziłem bardzo duży lęk związany ze sprawami zawodowymi, miałem nawet "uciec" z tego powodu, ale postanowiłem wytrwać i dać z siebie wszystko i .... Osiągnąłem duży sukces. Czuję się teraz jak nowo narodzony i jakbym wszedł na inny level, ale rozumiem doskonale, tak jak Pani powiedziała, że można wybrać ścieżkę "wejścia pod koc" i ucieczki od tego, ja przeszedłem koszmar, ale za Pani radą że nie powinno się od tego uciekać i być ze swoimi emocjami zrobiłem to i stałem się mocniejszy. Pomogła mi też w tym moja druga idola- Tina Turner i jej autobiografia duchową "Bądź swoim szczęściem", gdzie pisze o buddyjskiej zasadzie przekuwania trucizny w lekarstwo i ja tak zrobiłem i wszystkim polecam. Życie jest bardzo trudne, ale i piękne i super. A teraz upragniony weekend. Serdeczności ślę, a i jeszcze podpytam czy będzie ebook najnowszego "Nie bój się życia"? ❤️❤️❤️
Mi mój lęk nawykowy uświadomił dopiero mój mąż i choroba, która była katalizatorem wszystkich lęków świata w mojej głowie. Mąż był wychowany zupełnie inaczej, na "zaradnego', co czuję zawsze w rozmowie z teściami. Nie chcę zwalać tego na moich rodziców, bo są kochani, może byli tak wychowani, ale nauczyłam już się, że o nowej pracy, partnerze czy innych życiowych decyzjach informuję ich po fakcie, bo zawsze znajdą jakiś lękowy komentarz dla mnie w stylu "ojej, praca z dojazdem, jak ty sobie dasz radę?", "budowa domu, to tyle zamieszania, zamęczycie się" (nie wiedzą, że każda zmiana lokalu, nie mieszkanie czy dom, to niezła zadyma, nawet kupienie od kogoś, no bez wysiłku nie ma nic), "nie bierzcie psa, padniecie, ciekawe kto go będzie wyprowadzał". oczywiście stawiając ich przed faktem dokonanym, np psa, są przeszczęśliwi że taki super on jest. nie wiem skąd im się biora te małe uwagi, sami sobie dali radę z wieloma rzeczami w życiu, i tak ogólnie, to są dumnie ze mnie i uważają że super radzę sobie w życiu. pewnie jestem nadwrażliwa, ale te komentarze są dla mnie jak hamulec i blokada w głowie, tylko uczę się z tym sobie radzić. Oglądając taki filmik czuję się jakbym dostała obuchem po głowie, próbując radzić sobie z fizyczną chorobą obudowałam się w wiele takich "nie umiem" "nie wiem" "niech ktoś za mnie to zrobi"....
Znam to doskonale, rodziców nie zmienisz, trzeba sobie zdać z tego sprawę to pierwszy krok i robić swoje i nie mówić im za dużo. Ja myślałem, no w końcu staną za mną jak im powiem to i to, ale zawsze jest tak samo, te uwagi, więc żyć sobie z nimi radośnie ale swoim życiem:) i wyznaczać granice
A odpowiedziałaś rodzicom o tym tak pięknie jsk nam? Może warto im powiedzieć, co Tobie to robi jak słyszysz takie ich słowa? Może się czego wzajemnie nauczycie o sobie? Powodzenia! Jesteś świadoma, mądra i cudna osoba
@@Kela89tez sie indyfikuje z Tobą, moja mama tak mnie wychowywała i jest taka nadal.próbowałam z nią rozmawiać o tym ale niestety jak grochem... Życzę Ci powodzenia i zdrowia❤
Wcale się Tobie nie dziwię, że wszystkiego się boisz skoro Twoi rodzice prawdopodobnie od dzieciństwa wywoływali w Tobie ten lęk, karmili cię nim. Często boimy się niepotrzebnie. Po czasie stwierdzamy, że wcale nie jest coś takie straszne, jak nam się wydawało. Tak naprawdę w życiu liczy się to, aby być sobą, szanować i doceniać samego siebie, bo przecież nikt nie jest idealny.😊
Pani Miller nie recytuje tekstów wyuczonych z podręczników/ książek lecz dzieli się z nami swoim doświadczeniem i własnymi przemyśleniami. Tak ja Panią odbieram ...
Dzień dobry. Mam wrażenie, że mój lek mnie pokonał, sparaliżował całkowicie moje życie. Boję się iść do sklepu, a co dopiero do urzędu itp . ostatnio miałam problem żeby pójść do księgarni kupić książkę....to jest potwornie uczucie, czuję wieczny stres , strach ...... przestałam funkcjonować.....boję się iść do psychologa nawet 😭 nie życzę nikomu. Czuję się beznadziejnie i nieodpowiedzialnie , załatwiam coś gdy już MUSZĘ gdy sytuacja przywiera mnie do muru. Uciekam jak tchórz , nawet przed ludźmi...... Moje dzieciństwo pamiętam szczęśliwe, oczywiście nie w 100% ale dobrze wspominam. Jest na to jakaś metoda , żeby przestać się bać , chodź troszkę... Oczywiście dzwonić też się boję, czy nawet odbieranie domofonu czy tel. też wzbudza we mnie lęk i niepokój 😭😭 Pozdrawiam serdecznie 😊
Polska to nienormalny kraj, gdy byłam zadowolona z tego, że walczyłam o swoje dobro i swoją przyszłość, to zawistni ludzie dookoła próbowali to zniszczyć...
A ja uważam, że jesteś super. Moja Mama zawsze mi to mówiła, jak dążyłam do celu i to osiągnęłam. Ale po co ja pisze, powinnas wiedzieć, że to z Tobą jest bardzo w porządku.❤
Oo gdy poszłam do szefa porozmawiać o podwyżce to mnie zwolnił. Taka zasada w byciu "szefem". Od lat niezmiemna w stosunku kobieta pracownik mężczyzna szef. Podwyżki w PL kobiet są przez łóżko.
Z tego można wyjść. Wiem, bo też tak miałam i wyszłam. Czasami jeszcze to dziadostwo wraca, ale można się z nim szybko rozprawić. Moja strategią było budowanie zaufania do siebie i czym więcej zaufania tym mniejszy lęk. Warto zawalczyć o życie bez ciągłych lęków. Cudowne uczucie. Życzę Ci powodzenia ❤
Przełamałam się w końcu i poszłam po podwyżkę a właściwie wyrównanie. Ktoś kto ma rok nie cały doświadczenia ma więcej niż ja po 10 latach. Usłyszałam ze jestem za stara 38 L bo koleżanka 22 ma mniejsze podatki wiec się wspiera młodych. I jak się człowiek ma przełamać jak się słucha takich odpowiedzi ?
Co zrobic jak maz kazdego dnia ciagle opowiada o problemach ze swojej pracy, obciaza tym cala rodzine, potem On chodzi zadowolony, a ja+tesciowa wiecznie zniszczona psychicznie....:(. I jeszcze mi sie obrywa... :(.
Niestety bycie ofiarą jest w naszym kraju tematem, który wraca. Karmiony martyrologią i... religią (krzyż, ofiara, matka cierpiąca). Zdałam sobie sprawę, że to straszne brzemię, które zabiera prawo do wartościowego i szczęśliwego życia bez pokuty i cierpienia. To wynoszenie na ołtarze cierpienia narodu wybranego... 😥 Życzę wszystkim podczas bicia się w piersi: kocham siebie, kocham sieci, bardzo kocham siebie! 😍
Ja kiedy jestem zadowolona i szczęśliwa dostaję na drugiej szali duży cios od życia.Boję się myśleć że jest super bo zaraz potem jest koszmarnie np.umiera kolejną bliska mi osoba.😢
Rozumiem, bo miałam w życiu podobnie. Kolejny pogrzeb w tym roku. Ale trzeba tym bardziej kochać i cieszyć się tymi chwilami szczęścia bo szczęście trwa tylko przez chwile!!! Nie ma co sobie psuć tej chwili myśleniem, ze się zaraz spieprzy wszystko..,, nie warto! Nie usprawiedliwiaj sama przed sobą myślenia negatywnego ma zasadzie: co się będę cieszyć skoro zaraz będzie złe…
Nie możesz się bać, bo w ten sposób nie poczujesz, że żyjesz. Życie przeleci Ci przez palce, a na koniec będziesz żałowała, że nie przeżyłaś swojego życia tak, jak chciałaś.
Pani mówi o strachu, na pewno nie o lęku. Lęk przez duże L jest koszmarem, piekłem na ziemi. Stany lękowe, ataki paniki pojawiające się znikąd to coś, z czym Pani raczej zbyt często nie pracowała, ponieważ w tym filmie zrobiła Pani z lęku coś śmiesznego, co ludzie sobie wkręcają, choć nie muszą i wykorzystują go do traktowania siebie pobłażliwie. Bardzo nieładnie, jestem zaskoczona, że tak małą wiedzę i zrozumienie ma Pani na temat lęku jako terapeuta chwalący się wieloletnim doświadczeniem.
Lęk może nas osłabić ale jak już go pokonamy stajemy się przez to silniejsi. Dziękuję za Pani mądrość.
Pani Kasiu jaki to skarb ,ze Panią mamy ❤️❤️❤️
Dosłownie! Jestem taka wdzięczna za Panią Kasię... 🥹❤️
Totalnie!!!! Wspaniała uzdrowicielka serc
P.Kasiu bardzo dziękuję za to, że mogę czerpać wiedzę,pomoc i wskazówki życiowe.
Choć jestem osobą dorosłą, cały czas się uczę i rozwijam. Dziękuję z całego serca!!!!❤❤❤
Pani Kasiu, ... Jestem wdzięczna, że Panią odkryłam! Ja mam takie doświadczenia że bałam się przez pierwsze 23 lata swojego życia, bo jestem DDA...
Obecnie uczęszczam na terapię, będąc w wieku... no cóż.. może średnim...znaczy się po 50... Lepiej późno niż wcale... ale to właśnie dzięki Pani filmikom, wcześniejszym działaniom , postanowilam żeby coś zmienić, bo czułam się źle!!!! Totalnie! Przypłaciłam to zdrowiem. Trepanacją czaszki. Dzisiaj po 9 latach od operacji mogę to z całym sercem powiedzieć. Nie miałam żadnego objawu urazu, który kwalifikowalby mnie do tego rodzaju ,,"uszkodzeń"??? . Nie wiem jak to nazwać, bo do dziś nie dostałam żadnych jednoznacznych odpowiedzi od lekarzy, co było przyczyną trepanacji.. Żeby nie było, nie mam pretensji, jestem wdzięczna i pełna podziwu dla ich pracy. Gdyby nie ich właściwa i szybka reakcja, mnie dziś by tu nie było... Tylko przyczyna do dziś nie wyjaśniona.. ale ja już dziś wiem, że stresy z pocharatonego dziedziństwa mają wpływ na dorosłe życie. ☹️. Ale jestem wdzięczna że napotkałam P. Kasię i poszłam na terapię. I wreszcie chcę ŻYĆ!!!! Dziękuję P. Kasiu!!!❤
Co by się nie działo za chmur wychodzi słońce ⛅☀️ po burzy 🌈 może być tylko lepiej 🍀
Dziękuję Pani Katarzynie za temat na oswojenie lęku. Uważam że trzeba też odizolowac się od toksycznych osób, które powodują u Nas lek. Np. Byłam w związku z chłopem toksykiem, który narzucać chciał dryl pruski w domu. Wymagał by gotować 🍳, sprzątać zakupy 🛍 robić. Wychowywać dzieci dwoje 👫. A on uważał się za Pana i władcę. Jak umarł to się wreszcie nie bałam, że zrobiłam coś nie tak. I nie słyszałam krytyki. Pozdrawiam serdecznie Panią. 🔶 🔷 🔴 🔵
Dziękuję Pani Kasiu, często się boję, ale próbuję z tym walczyć, czasem daję radę, czasem nie... Jeszcze raz dziękuję za zachętę, żeby się nie poddawać.
💙
💙
Strach czasami nas tak paraliżuje ,że faktycznie nie podejmujemy żadnych działań ,przestajemy myśleć racjonalnie, i właśnie wtedy może wydarzyć się coś złego ,co by się nie zdarzyło gdybyśmy nie poddali się lękowi.Jak mam sytuacje kryzysowe ,to mówię do siebie- "nie takie rzeczy żeśmy przeżyli" I trochę pomaga.Ogólnie podziwiam i wręcz zazdroszcze ludziom,którzy są opanowani i rozsądnie myślący.Takich ludzi też nie omijają kłopoty,ale oni inaczej je rozwiązują i inaczej na nie patrzą.
Ja też tak mam, ale z mojego doświadczenia wynika, że dobrze jest to zaakceptować i dodatkowo nie obwiniać się za to, że taka jestem. Trudno taka jestem i już. Czasami zapominam o lękach i strachu i lecę na adrenalinie😅, ale to wtedy mnie wykańcza. Nie muszę być taka jak inni, to moja dewiza i najbardziej mi to pomaga. Pewnych rzeczy nie zrobię, trochę mnie ominie, ale trudno...
Pani Kasiu powiem Pani że strach mialam przed wszystkim i wszystkimi i masakra bałam się robić zakupów bałam się o tej pory mam w żołądku motyla ale radzę sobie mieszkam sama z córką i psem i radzę sobie nie chcą mi pomuc w rodzinie nie patrze się idę do sąsiadów idę do przidu
Pani Kasiu 😘 tak lęk towarzyszył mnie od dziecka udało mnie się go przepracować bez żadnych szkód dodatkowych 😊 myślę że to był karmiony przez mamę bo to ona była kobietą która żyła na co dzień z lękiem
Pani Kasiu jakby Pani mówiła o moim strachu i lęku z dzieciństwa. Bardzo dziękuję za ten materiał❤
Życie zaczyna się tam gdzie kończy się lęk.
Dziękuję, Kochana Pani Kasiu. ❤
Pani Kasiu jest Pani dobrem narodowym❤
Dzień dobry .Życzę wszystkim cudownego weekendu.🍉🍒👒😻🍇🏖️😉😘🌞🌞🌞🍦🍦🍦🙋💛💛💛💛
Wzajemnie🖐️
@@violettadrapacz3925🌞
Dziękuję, tobie także ❤
Dziękuję bardzo ❤
Dzień dobry Pani Kasiu, z Panią każdy dzień staje się lepszy! Serdecznie dziękuję i pozdrawiam
❤😊
Z niecierpliwością czekam na kolejne spotkanie...
Pani Kasiu, lęk w nas jest nawykowy i usprawiedliwia nasze życiowe tchórzostwo. Trzeba mieć odwagę i brać odpowiedzialność za swoje życie, a do tego nasze rodziny nas nie wyposażają.
Trochę nie bardzo się zgadzam z tym, co piszesz. Owszem, lęk w nas jest często nawykowy, ale nie zgadzam się z tym, że usprawiedliwia nasze tchórzostwo. To nie o to chodzi. Lęki często są spowodowane naszymi doświadczeniami, traumatycznymi przeżyciami.
@@joannabo-e7650 oczywiście są też wyjątkowe sytuacje, bardziej mam na myśli osoby, które boją się z powodu jakiegoś uwarunkowania.
I wlaśnie to jest to.... nie potrafię zapomnieć tego wiecznego niezadowolenia z moich wyników mimo że zawsze byłam bardzo dobrą uczennicą... pamietam, gdy tak ciężko pracowałam i byłam dumna z siebie, że dostałam na studiach 4,5 z bardzo trudnego przedmiotu i usłyszałam w domu: "A jie mogło być już 5?"... czar prysł i radość zgasła na zawsze. Nigdy swojego dziecka tak nie potraktuję, bo wiem jak trudno z tym żyć ❤
Kasiu jak dobrze że jesteś. Pozdrawiam serdecznie ❤️😘👍🌞
Pani Kasiu dziękuję za piękne wyjaśnienie ❤wszystko to co słyszę to ja to mam i nie mogę poradzić z tym😂jeszcze raz dzięki 😢😢
Moja szefowa ma lękowe podejście, okropność, co gorsza,te emocje mi się udzielają.
Tak..udało mi się...odbiera nam wiarę w nasza sprawczosc😊
Strach ma wielkie oczy -. Strach może być wbity w nas, można sobie pozwolić nie bać się ukryć ból przekładając to szacunek dla siebie poczucie radości miłości wtedy przyjdzie spokój myśli stabilny grunt na którym można budować ochronę prywatności twoje ja staje się silne 😊 pozdrawiam serdecznie ❤️🥰
Teraz, wlasnie teraz potrzebowałam tej "lekcji".
Za późno odkryłam ten kanał! Nadrabiam zaległości ❤
Dziękuję za cenne informacje w podkascie.Pozdrawiam Panią serdecznie ❤
Pani Kasiu bardzo lubie sluchac twoich cennych porad ❤️dziekuje 🌹
Przeczytałam nieopatrznie tytuł "Nie warto być bez potrzeby", pomyślałam, że najpierw będe "taką z potrzebami" - zawsze taka samosia, a potem obejrzę nagranie. Przetestowałam: dokładkę obiadu a jeszcze mage i proszę do stołu, to jeszcze kawcie po obiedzie życzę sobie. I wszystko było, myślę sobie mądra ta pani Kasia :) ; fajnie mieć te potrzeby.
Uwielbiam Panią słuchać❤️
Kolejny fajny i potrzebny film 🌷💐🌹💕
Mam takiego meza ktory nie rozumie emocji ..jestem nakarmiona lekiem od dziecka..Mąż zawsze zwala na mnie winę Nie daje poczucia bezpieczenstwa
To po co z nim jesteś?
Bardzo ważny dla mnie temat, dziękuję za ten odcinek.
Dziękuję pani Kasiu❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Dziękuję za nową, cenną dla mnie porcję wiedzy 💚.
Dziekuje ❤
Dziekuje kochana Pani Kasiu
Piękne mądre słowa ❤😊
🍀 dzięki 🍀
Pani Kasiu, dziękuję za książkę, dziękuję za film, za ten i za każdy bo dzięki nim lepiej radzę sobie właśnie z różnymi lękami. Nie dalej jak w ubiegły poniedziałek i w zasadzie kilka poprzedzających go dni przechodziłem bardzo duży lęk związany ze sprawami zawodowymi, miałem nawet "uciec" z tego powodu, ale postanowiłem wytrwać i dać z siebie wszystko i .... Osiągnąłem duży sukces. Czuję się teraz jak nowo narodzony i jakbym wszedł na inny level, ale rozumiem doskonale, tak jak Pani powiedziała, że można wybrać ścieżkę "wejścia pod koc" i ucieczki od tego, ja przeszedłem koszmar, ale za Pani radą że nie powinno się od tego uciekać i być ze swoimi emocjami zrobiłem to i stałem się mocniejszy. Pomogła mi też w tym moja druga idola- Tina Turner i jej autobiografia duchową "Bądź swoim szczęściem", gdzie pisze o buddyjskiej zasadzie przekuwania trucizny w lekarstwo i ja tak zrobiłem i wszystkim polecam. Życie jest bardzo trudne, ale i piękne i super. A teraz upragniony weekend. Serdeczności ślę, a i jeszcze podpytam czy będzie ebook najnowszego "Nie bój się życia"? ❤️❤️❤️
Brawo 👍
@@renatam.3390 ❤️
Pięknie wyglądasz Kasiu 🌷Dziękuję za ważny temat ❤
Bardzo fajny, konkretny odcinek! "Zaschniety lek" podoba mi sie to stwierdzenie
Dziękujemy ❤
Dziekuje z calego serca za ten Filmik !!!
Dzięki Pani Kasiu za wykład ❤
❤
Dziękuję ❤
Dziekuje za kolejna porcje wiedzy
Mi mój lęk nawykowy uświadomił dopiero mój mąż i choroba, która była katalizatorem wszystkich lęków świata w mojej głowie. Mąż był wychowany zupełnie inaczej, na "zaradnego', co czuję zawsze w rozmowie z teściami. Nie chcę zwalać tego na moich rodziców, bo są kochani, może byli tak wychowani, ale nauczyłam już się, że o nowej pracy, partnerze czy innych życiowych decyzjach informuję ich po fakcie, bo zawsze znajdą jakiś lękowy komentarz dla mnie w stylu "ojej, praca z dojazdem, jak ty sobie dasz radę?", "budowa domu, to tyle zamieszania, zamęczycie się" (nie wiedzą, że każda zmiana lokalu, nie mieszkanie czy dom, to niezła zadyma, nawet kupienie od kogoś, no bez wysiłku nie ma nic), "nie bierzcie psa, padniecie, ciekawe kto go będzie wyprowadzał". oczywiście stawiając ich przed faktem dokonanym, np psa, są przeszczęśliwi że taki super on jest. nie wiem skąd im się biora te małe uwagi, sami sobie dali radę z wieloma rzeczami w życiu, i tak ogólnie, to są dumnie ze mnie i uważają że super radzę sobie w życiu. pewnie jestem nadwrażliwa, ale te komentarze są dla mnie jak hamulec i blokada w głowie, tylko uczę się z tym sobie radzić. Oglądając taki filmik czuję się jakbym dostała obuchem po głowie, próbując radzić sobie z fizyczną chorobą obudowałam się w wiele takich "nie umiem" "nie wiem" "niech ktoś za mnie to zrobi"....
Znam to doskonale, rodziców nie zmienisz, trzeba sobie zdać z tego sprawę to pierwszy krok i robić swoje i nie mówić im za dużo. Ja myślałem, no w końcu staną za mną jak im powiem to i to, ale zawsze jest tak samo, te uwagi, więc żyć sobie z nimi radośnie ale swoim życiem:) i wyznaczać granice
A odpowiedziałaś rodzicom o tym tak pięknie jsk nam? Może warto im powiedzieć, co Tobie to robi jak słyszysz takie ich słowa? Może się czego wzajemnie nauczycie o sobie? Powodzenia! Jesteś świadoma, mądra i cudna osoba
@@karolinakosikowska1812 prawdę mówiąc, zbieram się dopiero w sobie
@@Kela89tez sie indyfikuje z Tobą, moja mama tak mnie wychowywała i jest taka nadal.próbowałam z nią rozmawiać o tym ale niestety jak grochem...
Życzę Ci powodzenia i zdrowia❤
Wcale się Tobie nie dziwię, że wszystkiego się boisz skoro Twoi rodzice prawdopodobnie od dzieciństwa wywoływali w Tobie ten lęk, karmili cię nim. Często boimy się niepotrzebnie. Po czasie stwierdzamy, że wcale nie jest coś takie straszne, jak nam się wydawało. Tak naprawdę w życiu liczy się to, aby być sobą, szanować i doceniać samego siebie, bo przecież nikt nie jest idealny.😊
Pani Miller nie recytuje tekstów wyuczonych z podręczników/ książek lecz dzieli się z nami swoim doświadczeniem i własnymi przemyśleniami. Tak ja Panią odbieram ...
Tak właśnie myślałam, że dorosłość to lęk
Dziękuję.
ja zamartwiam się każdego dnia o los rodziców
Dzień dobry. Mam wrażenie, że mój lek mnie pokonał, sparaliżował całkowicie moje życie. Boję się iść do sklepu, a co dopiero do urzędu itp . ostatnio miałam problem żeby pójść do księgarni kupić książkę....to jest potwornie uczucie, czuję wieczny stres , strach ...... przestałam funkcjonować.....boję się iść do psychologa nawet 😭 nie życzę nikomu. Czuję się beznadziejnie i nieodpowiedzialnie , załatwiam coś gdy już MUSZĘ gdy sytuacja przywiera mnie do muru. Uciekam jak tchórz , nawet przed ludźmi...... Moje dzieciństwo pamiętam szczęśliwe, oczywiście nie w 100% ale dobrze wspominam. Jest na to jakaś metoda , żeby przestać się bać , chodź troszkę... Oczywiście dzwonić też się boję, czy nawet odbieranie domofonu czy tel. też wzbudza we mnie lęk i niepokój 😭😭 Pozdrawiam serdecznie 😊
Polska to nienormalny kraj, gdy byłam zadowolona z tego, że walczyłam o swoje dobro i swoją przyszłość, to zawistni ludzie dookoła próbowali to zniszczyć...
Tylko tym się zajmują niektórzy
@@adrianpawowski5334 Przydałaby się wiedza o psychopatach, narcyzach i innych zaburzeniach już w szkole, aby wiedzieć jak to rozpoznawać z daleka!
W mojej sytuacji ci niektórzy to rodzina
@@annalelonkiewicz8424 Współczuję!!
A ja uważam, że jesteś super. Moja Mama zawsze mi to mówiła, jak dążyłam do celu i to osiągnęłam. Ale po co ja pisze, powinnas wiedzieć, że to z Tobą jest bardzo w porządku.❤
🌹
A co z zaburzeniami lekowymi z atakami paniki? Walcze 6 lat. Pozdrawiam
@aniajakubowska4345 refeksolog
buziaki Kasieńko :)
❤❤❤
Oo gdy poszłam do szefa porozmawiać o podwyżce to mnie zwolnił. Taka zasada w byciu "szefem". Od lat niezmiemna w stosunku kobieta pracownik mężczyzna szef. Podwyżki w PL kobiet są przez łóżko.
Wszędzie wokoło Zostań w domu...zatem bunt od 3 lat...bo jednak większość na szczęście się nie boi
Pani Kasiu, co powinnam zrobić żeby się z Panią spotkać face to face?
👍♥️
Mam ptsd, boje sie od lat, tak terapia jest
Z tego można wyjść. Wiem, bo też tak miałam i wyszłam. Czasami jeszcze to dziadostwo wraca, ale można się z nim szybko rozprawić. Moja strategią było budowanie zaufania do siebie i czym więcej zaufania tym mniejszy lęk. Warto zawalczyć o życie bez ciągłych lęków. Cudowne uczucie. Życzę Ci powodzenia ❤
Ja zawsze się bałam wszystkiego,, moha mama wciiąż miała ataki paniki.Uleczył mnie mężczyzna bliskością i ciepłem
Mój tata jest chory na Sla ...nieuleczalnà chorobe...od tego czasu zaczelam miec napady leku...
Ale czego konkretnie się boisz, masz jakiś wpływ na chorobę ojca?
@@urszulaspytek3641 Noi nic się nie dowiedziałaś. Niektórzy piszą komentarze i znikają.
Przełamałam się w końcu i poszłam po podwyżkę a właściwie wyrównanie. Ktoś kto ma rok nie cały doświadczenia ma więcej niż ja po 10 latach. Usłyszałam ze jestem za stara 38 L bo koleżanka 22 ma mniejsze podatki wiec się wspiera młodych. I jak się człowiek ma przełamać jak się słucha takich odpowiedzi ?
🙂👍
Pani Kasiu, może warto użyć mikrofonu? Poprawiłby jakość nagrania. Pozdrawiam
Co zrobic jak maz kazdego dnia ciagle opowiada o problemach ze swojej pracy, obciaza tym cala rodzine, potem On chodzi zadowolony, a ja+tesciowa wiecznie zniszczona psychicznie....:(. I jeszcze mi sie obrywa... :(.
Zapytaj go czy nie myśli o zmianie pracy, która go ...niszczy
@@urszulaspytek3641 Dziekuje za odpowiedz. Tak mysli, ale tez jest troche uparty, albo za dlugo pracowal w jednym miejscu.
Niestety bycie ofiarą jest w naszym kraju tematem, który wraca. Karmiony martyrologią i... religią (krzyż, ofiara, matka cierpiąca). Zdałam sobie sprawę, że to straszne brzemię, które zabiera prawo do wartościowego i szczęśliwego życia bez pokuty i cierpienia. To wynoszenie na ołtarze cierpienia narodu wybranego... 😥 Życzę wszystkim podczas bicia się w piersi: kocham siebie, kocham sieci, bardzo kocham siebie! 😍
Ojjjj, trafiony-zatopiony dla mnie dzisiejszy filmik. 😵💫🥴
Totalnie!!
Jsst cos niepokojaco fascynujacego w sluchaniu Pani, gdy rozumie sie ze mnie to dotyczy o idealnie opisuje
Nie ma co sie bać slodkich łobuzów bo oni kochają najbardziej 😮😊😊😊😊.
Ja kiedy jestem zadowolona i szczęśliwa dostaję na drugiej szali duży cios od życia.Boję się myśleć że jest super bo zaraz potem jest koszmarnie np.umiera kolejną bliska mi osoba.😢
Przykro mi bardzo, współczuję Ci. Trzymaj się ciepło. ❤
❤
Rozumiem, bo miałam w życiu podobnie. Kolejny pogrzeb w tym roku. Ale trzeba tym bardziej kochać i cieszyć się tymi chwilami szczęścia bo szczęście trwa tylko przez chwile!!! Nie ma co sobie psuć tej chwili myśleniem, ze się zaraz spieprzy wszystko..,, nie warto! Nie usprawiedliwiaj sama przed sobą myślenia negatywnego ma zasadzie: co się będę cieszyć skoro zaraz będzie złe…
@@karolinakosikowska1812 dziękuję 😍
Nie możesz się bać, bo w ten sposób nie poczujesz, że żyjesz.
Życie przeleci Ci przez palce, a na koniec będziesz żałowała, że nie przeżyłaś swojego życia tak, jak chciałaś.
To ja strach bita wieszakiem przez siostrę w domu dziecka mam 67 lat i co myśli męczą ona nie żyje
Poszła do piekła 🤭a ty żyj Kobieto😀
Wyrzuć to ze swojej głowy i żyj, bo masz do tego prawo.
Kasię powinni puszczać chłopy na melanżach żeby się czegoś w końcu nauczyć
Bardzo mi się podoba ten pomysł! ;-)
A nie boi się Pani, że któregoś pięknego dnia dostanie Pani ataku serca, albo wylewu ? To nie forma ataku albo wyśmiewania...
Myślę, że psni Kasia wie, że umrze, ale to nie znaczy, żeby nic już nie pragnąć, niczego nie oczekiwać. I podziwism ją za to
No i jak się boisz to nie zachorujesz, jeszcze szybciej😂
Pani mówi o strachu, na pewno nie o lęku. Lęk przez duże L jest koszmarem, piekłem na ziemi. Stany lękowe, ataki paniki pojawiające się znikąd to coś, z czym Pani raczej zbyt często nie pracowała, ponieważ w tym filmie zrobiła Pani z lęku coś śmiesznego, co ludzie sobie wkręcają, choć nie muszą i wykorzystują go do traktowania siebie pobłażliwie. Bardzo nieładnie, jestem zaskoczona, że tak małą wiedzę i zrozumienie ma Pani na temat lęku jako terapeuta chwalący się wieloletnim doświadczeniem.
Dziękuję ❤️
❤❤❤
❤
❤❤❤
❤
Co tak słabo Panią słychać.
❤❤❤
❤
❤