W odpowiedzi na ciągle pojawiające się komentarze o podobnej treści: jest to żart, nawiązujący do treści filmu, gdzie mówimy o tym, że niemiecki sprzedawca najprawdopodobniej cofnął licznik o 50 tys. km, czyli z ok. 180 tys. na ok. 130 tys., a polski sprzedawca skorygował go do prawidłowego wskazania, czyli właśnie tytułowe COFNĄŁ DO PRZODU. Uprasza się szanownych widzów o zabieranie ze sobą poczucia humoru na wycieczki po internecie.
Ta na pewno, a Niemcom wykłada czerwone dywany myślisz i daje w gratisie lampę alladyna? W takim miejscu jest tyle aut i chlop ma tyle roboty6, nie ty to ktoś inny kupi zaraz, tam klienci sami przychodzą, nie muszą sie prosić. W bmw w Monachium jest z 1000 samochodów, każdej serii po dziesiąt sztuk, swoje sprzedadzą ale nie licz ze ktoś jest lepiej czy gorzej traktowany. Najdrozszymi beemami czy amg itp i tak latają ludzie ze wschodu głównie 🙂
Przy moim drugim aucie, które kupiłem w Niemczech w gdzieś w 2011 roku zauważyłem, że Niemcy mają bardzo luźne podejście do dokumentów. W papierach z urzędu kolor mojego auta był: Weiß, a w rzeczywistości był to grafitowy metalik.
Phi, też mi. Tu choć problemiki językowe 🤣. Mam od grudnia leasing boxera i od grudnia piszę sobie z bankiem o poprawę danych na umowie i każdej fakturze. Po prawej stronie na górze każdego pisma, faktury papierowej i efaktury jest adres korespondencyjny i 3 cm niżej firmy - ta sama miejscowość, z tym samym kodem i tylko ulice różne. Jakiś jełop wpisał źle kod i stworzył nowe miasto. Żeby to w ogóle sprawdziły miernoty mam dostarczyć wypis z ceidg 😂😂😂
Piękne autko. Szacun za cierpliwość do sprzedawcy. W takich właśnie przypadkach...gdy coś pójdzie nie tak np z papierami warto zapłacić takiej firmie jak Wasza za rzetelność i dokładne dopięcie tematu zakupu, bo nie ma nic gorszego niż zdziwienia w Wydziale Komunikacji że Pańcia nie zarejestruje auta bo brakuje jednej literki w jednym z papierów niemieckich:( Pozdrawiam.
Problem kręcenia liczników dotyczy aut w leasingu lub wynajmie długoterminowym w przypadku gdy rata jest uzależniona od przebiegu. Często przebieg w takiej sytuacji jest regularnie kręcony co miesiąc więc trudno udowodnić... Ogólnie standardy obsługi klienta się zmieniły, dwadzieścia lat temu, takie historie nie mógłby się wydarzyć...
@@tom_fed Wystarczy że przebieg roczny ustawiony jest na 30 tys. km bo tak wypada serwis olejowy a auto wykręca rocznie 60 tys.km i co rok auto się skręca przed wymiana oleju i jest oszczędność. Potem ktoś to kupi bo ma 150 tys. km a w rzeczywistości ma dwa razy tyle.
Ja kilka lat temu jeździłem w jednej firmie transportowej . Auto było odebrane przeze mnie z salonu wraz z kilkoma innym autami i każdy miał przypisane auto do siebie . W ponad miesiąc zrobiłem blisko 12000 km i miałem kilka dni wolnego . Po urlopie wsiadam do auta i jestem zdziwiony bo przebieg jest 170km a nie taki jaki zostawiłem . Kilka razy sprawdziłem czy to aby to auto . Szef zapomnial powiedzieć ,ze był robiony serwis olejowy 🙈
Fajnie sobie pooglądać takie przygody przy 50-tce z colą, zwłaszcza świeżo po kupnie cytrynki C5 z PL salonu 2007 , 103 tys przebiegu 1.8 benzynki , lalki praktycznie spod koca za 16k.
To prawda, coraz więcej jest w Niemczech niekompetentnych sprzedawców samochodów. Sam mieszkam w Niemczech, ostatnio kupowałem samochód dobre 300km od domu, dlatego też telefonicznie weryfikowałem informację i umawiałem się na wizytę. Jak już dojechałem, to sprzedawcy z którym rozmawiałem nie było, czekałem na niego około godziny. Jak już się ogarnął, łaskawie otworzył mi samochód i sobie poszedł. Oglądnąłem samochód i poszedłem do biura, bo telefonicznie ustalaliśmy jazdę próbną. Na to gość, że mogę sobie po parkingu pojeździć bo na ulicę mnie nie może puścić, gdyż z mojego dokumentu tożsamości (polski dowód) nie wynika niemiecki adres. Po kilkunastu minutach żona wysłała mi zdjęcie z naszego zameldowania w Niemczech, gość poobracał oczami, sporządziliśmy papiery na jazdę próbną i pojechałem sprawdzić czy aby na pewno samochód jedzie tak jak to sobie wyobrażałem. Po 20 minutach wróciłem z jazdy próbnej i gość pyta się czy biorę czy nie biorę bo ma zaraz następnych klientów. Powiedziałem mu, że niech załatwi następnych klientów i ja poczekam. Poczekałem następne 30 minut i usiałem z nim do stołu - nie wynegocjowałem nic (no dobra nowe opony). Podpisaliśmy umowę i ustaliliśmy termin odbioru na za 2 tygodnie. Auto kupiłem, bo egzemplarz był bardzo dobry, ale wrażenia z autoryzowanego salonu - tragedia.
Witam . Niestety biurokracja widać że nie tylko u nas jest na poziomie jakim jest . Najgorsze jest to że te GRYZIPIÓRY za nic nie odpowiadają a prostowanie jakichkolwiek pomyłek przysparza tylko zszarpanych nerwów i niepotrzebnych nerwowych sytuacji. Mówie to na podstawie swojego doświadczenia po wypadku . Pozdrawiam 👍👍👍👍👍👍👍 i czekam na kolejne filmiki 👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍
Tu nie chodzi nawet o biurokrację, ale o niekompetencję. Zatrudnili jakiegoś nietryba i takie są efekty. Ten kto robił papiery do tej transakcji miał to po prostu w tyłku.
hehe,kto da wiecej,widze ze polacy nie tylko inflacje napedzaja w kraju,jezdzac autem mam nawyk ciagłego spoglądania w lusterka ,wiadomo sporo prywatnych uzbrojonych betek jezdzi ale co jest smieszne,jezdza auta u nas na swiatłach cały dzien i naprawde czasami ciezko ustalić co jedzie za tobą gdyz te nowe skody a jest ich pełno bardzo przypominaja nowe bawarki i vice versa
Najdroższe? Mnie się przypomina jakaś Panamera ze Szwajcarii, filmik już trochę w zimowej scenerii, niestety nie mogę teraz odnaleźć… pamiętam, że też jakieś kosmiczne pieniądze kosztowała.
To było już prawie 5 lat temu, czas szybko leci. Panamera kosztowała "tylko" 44 tys. euro netto: th-cam.com/video/5-r7F6QJJlo/w-d-xo.html Uleciało z pamięci, czy jest o tym w filmie, ale były tam chwile grozy, bo sprzedawca trzymał auta na piętrze, a budynek miał zewnętrzny zjazd na dół, na który wyjechaliśmy na letnich oponach i szliśmy w dół po oblodzeniu jak Adam Małysz za starych dobrych czasów.
Wyzwanie??? Przy dzisiejszej polityce Unii Europejskiej i szalejącej inflacji oraz co raz droższym Euro to długo Panowie nie będziecie czekać. Zobaczycie sami😏.
Niemcy po prostu nie chcą być gorsi od Polaków... i traktują klientów równie tragicznie 😄 Prywatnie bardzo lubię jak znajomi opowiadają mi te historie z kategorii "Wydaję X tysięcy i oczekuję przyzwoitej obsługi". Przeważnie w tych historiach przewala się myśl -> jeśli wydaje dużo pieniędzy to powinienem być obsłużony niemal jak król bo przecież te wydane pieniądze powinny mieć tu znacznie. Prawda jednak jest taka, że nawet w przypadku kosztownych zakupów często bywa tak, że ten sprzedawca ma takie targety narzucone, że coś takiego jak "jakość obsługi" po prostu mu wisi. Liczy się wolumen a nie wartość jednej sztuki. Szczególnie w przypadku gdzie większość sprzedawanych dóbr ma stosunkowo wysoką wartość. Fajnie, że wyjaśniacie ludziom jakie są realia 😉
Realia są takie że jak za pizze dla dwóch osób z napojami płacisz 110zł a na końcu sprzedawca ci mówi że pudełko kosztuje 1zł doliczyć? To czujesz się wkurwiony, nie temu że cię nie stać na tą kolejną już złotówkę, tylko na to że ktoś na tobie właśnie zarobił lekko połowę wydanej kwoty i nawet z tego ciężko jest mu złotówkę odjąć. Tak samo te niemiaszki. Jeżeli płacisz za coś ekstra stawkę, a takich aut nawet niemcownia nie sprzedaję myślę że więcej niż 2-3 na miesiąc, to oczekujesz że nikt nie będzie przewracał oczami na twoje pytania. A tu jest problem nawet z podaniem poprawnego numeru telefonu bądź zmianą zamówienia :D Czaisz to?
W czasach tych wszystkich can filters itp. fałszywy przebieg jest praktycznie niewykrywalny. Auto od samego początku liczy każdy 1 kilometr jako 0.5 , 0.25 albo nawet tylko 10%. Smutne to, ale niestety prawdziwe. Niemcy o tym wiedzą stąd te statystyki.
Mialem taka przed liftowà jako 530 i, ogólnie kiepski samochód, słabo wykonany ( trzeszczenie z deski rozdzielczej) awaryjny, przy 70 Tkm padła przekładnia kierownicza naprawa 3000€. Może polift lepszy. Życze szerokosci dla nowego właściciela.
Niemiecki "standarcik" jeżeli chodzi o obsługę klienta :-) Pracuje z nimi, więc takie podejście mnie nie dziwi. Po prostu na niektóre rzeczy mają zlew. Nie raz też zdarzało się, że trzeba było ich uświadamiać co sprzedają.
@ben benson w 2020r roku bliżej jesieni jeździłem z kolegą właśnie po takie auto, salonowa pl 1wł, w pierwszym lakierze 2klp kół przebieg jedyne 70tkm, kosztowała 48tys zł a teraz to nie realne...
@ben benson Dlatego chłopaki z auta-z-niemiec mają robotę. Bo tak z rynkiem używanych aut w Polsce już jest i nie będzie lepiej. Dlatego po porządne auto trzeba pojechać dalej albo zlecić weryfikację.
Wczoraj sprzedawal pizze a dzis samochody jak widac niemcy maja tez problem z wykwalfikowanymi pracownikami a co do krecenia licznikow to jest tak jedziesz na APK to sa badania techniczne gdzie jest zapisywany stan licznika jezeli pracujesz w garazu albo masz kogos znajomego zanirza kilometry papier idzie do RDW i nikt nic nie sprawdzi bo glowna dane RDW maja zanirzone kilometry pozdrawiam tak dziala w Hollandi
Ludzie a zdajecie sobie sprawę że robiłem w ASO BMW Warszawa i tam po lizingowe szroty były picowane!!! Korekta pociętego lakieru pranie malowanie skór iii korekty licznika!!!!!!!
W tamtym roku kupiliśmy mieszkanie nowe 55 m2 za 339 tys. Czyli tańsze niż to BMW. A i tak kredytem trzeba było się podeprzeć. Dokupiliśmy miejsce postojowe w podziemiach za 30 tys oraz komórkę wielkości miejsca postojowego za 15 tys. A kogoś stać na auto za 350 tys. Nieźle.
@@slawekzug Białystok. Samo centrum. Nowy blok panorama park. Jeszcze nie oddany do użytku. Kilka miesięcy po zakupie już nie było mieszkań w tej cenie.
Jak ktoś będzie chciał, to zajdzie w ciążę przez internet. Co nie znaczy, że należy zaniedbywać to, co łatwo można zrobić i niewielkim kosztem, żeby przynajmniej zminimalizować ryzyko zakupu auta z kręconym licznikiem. Jak widać, tym razem się udało.
Oczywiście. Szkoda całkowita auta którego koszt naprawy przewyższył delikatnie 50% wartości auta. Niemcy się cenią jeśli chodzi o robociznę a części to juz inna bajka. Bardziej bym się bał gdyby szkoda całkowita była u nas.
Brzydkie te nowe auta, laptopy na desce, elektryczny ręczny, elektryczne magle i w ogóle... Ciekaw jestem, kiedy auta same będą zjeżdżać z drogi, bo np. niektóre volvo już to robią...
Niemieckie patałachy i tyle w temacie, chyba faktycznie powinni nam zapłacić za zniszczenia wojenne, oglądając takie filmiki do takiego wniosku dochodzę 🤣🤣
zawsze dla niemca bedziemy gorszym klientem mimo ze pieniadze placimy te same i nie wiem skad biora tych ludzi do salonow. kompletnie sie nie orientuja co oferuje marka samochodowa w ktorej pracuja ale w polsce nie jest lepiej wiem z wlasnego doswiadczenia. premium konczy sie na ladnych garniturach i kawie z ekspresu. pozdrawiam salon audi w szczecinie
Jak można cofnąć do przodu?
W odpowiedzi na ciągle pojawiające się komentarze o podobnej treści: jest to żart, nawiązujący do treści filmu, gdzie mówimy o tym, że niemiecki sprzedawca najprawdopodobniej cofnął licznik o 50 tys. km, czyli z ok. 180 tys. na ok. 130 tys., a polski sprzedawca skorygował go do prawidłowego wskazania, czyli właśnie tytułowe COFNĄŁ DO PRZODU.
Uprasza się szanownych widzów o zabieranie ze sobą poczucia humoru na wycieczki po internecie.
🤣
Tak Niemiec szanuje Polskiego kupca nigdy to się nie zmieni
Ta na pewno, a Niemcom wykłada czerwone dywany myślisz i daje w gratisie lampę alladyna? W takim miejscu jest tyle aut i chlop ma tyle roboty6, nie ty to ktoś inny kupi zaraz, tam klienci sami przychodzą, nie muszą sie prosić. W bmw w Monachium jest z 1000 samochodów, każdej serii po dziesiąt sztuk, swoje sprzedadzą ale nie licz ze ktoś jest lepiej czy gorzej traktowany. Najdrozszymi beemami czy amg itp i tak latają ludzie ze wschodu głównie 🙂
Szkoda, że częściej nie wrzucasz filmów z transakcji bo ogląda się bardzo dobrze 👍
Może mało się już ściąga.
Niemiecki porządek i niezawodność to już historia a Europa się wali jak stare budownictwo
raczej nowe
tak sie niemcy z nas smieja na kazdym kroku, ale dzieki waszym filmom to my mozemy sie posmiac z ich ciemnoty
oj sa ciemnoty oj sa, jest ich wiecej niz by sie wydawalo...
My też jak im putler rury rozpierdolil 😆
@@mayjohn1514 Mozesz sie smiac ale te rozjebane rurki poczujesz tez w Polsce.Takze postaraj sie o inny przykład.
@@g.b79 już czuję jak śmierdzi z kominów chodząc z psem na spacer 😆
Przy moim drugim aucie, które kupiłem w Niemczech w gdzieś w 2011 roku zauważyłem, że Niemcy mają bardzo luźne podejście do dokumentów. W papierach z urzędu kolor mojego auta był: Weiß, a w rzeczywistości był to grafitowy metalik.
Kosmos!!! Ale to Dolki!! Im mieszać można!!!
Bardzo ciekawy odcinek Panowie.
No wreszcie 😀
Phi, też mi. Tu choć problemiki językowe 🤣. Mam od grudnia leasing boxera i od grudnia piszę sobie z bankiem o poprawę danych na umowie i każdej fakturze. Po prawej stronie na górze każdego pisma, faktury papierowej i efaktury jest adres korespondencyjny i 3 cm niżej firmy - ta sama miejscowość, z tym samym kodem i tylko ulice różne. Jakiś jełop wpisał źle kod i stworzył nowe miasto. Żeby to w ogóle sprawdziły miernoty mam dostarczyć wypis z ceidg 😂😂😂
Piękne autko. Szacun za cierpliwość do sprzedawcy. W takich właśnie przypadkach...gdy coś pójdzie nie tak np z papierami warto zapłacić takiej firmie jak Wasza za rzetelność i dokładne dopięcie tematu zakupu, bo nie ma nic gorszego niż zdziwienia w Wydziale Komunikacji że Pańcia nie zarejestruje auta bo brakuje jednej literki w jednym z papierów niemieckich:( Pozdrawiam.
Taki tam dupowóz
Cofa do przodu :-) ciekawe określenie...
Problem kręcenia liczników dotyczy aut w leasingu lub wynajmie długoterminowym w przypadku gdy rata jest uzależniona od przebiegu. Często przebieg w takiej sytuacji jest regularnie kręcony co miesiąc więc trudno udowodnić...
Ogólnie standardy obsługi klienta się zmieniły, dwadzieścia lat temu, takie historie nie mógłby się wydarzyć...
Tia, przy najmie długoterminowym standardowy roczny przebieg ma być niższy od ... 10_000 km.
masz racje ze cofaja ale tylko jesli ta firma i to auto leasingowe nalezy polakowi lub rumunowi i litwinowi
@@tom_fed Wystarczy że przebieg roczny ustawiony jest na 30 tys. km bo tak wypada serwis olejowy a auto wykręca rocznie 60 tys.km i co rok auto się skręca przed wymiana oleju i jest oszczędność. Potem ktoś to kupi bo ma 150 tys. km a w rzeczywistości ma dwa razy tyle.
Ja kilka lat temu jeździłem w jednej firmie transportowej . Auto było odebrane przeze mnie z salonu wraz z kilkoma innym autami i każdy miał przypisane auto do siebie . W ponad miesiąc zrobiłem blisko 12000 km i miałem kilka dni wolnego . Po urlopie wsiadam do auta i jestem zdziwiony bo przebieg jest 170km a nie taki jaki zostawiłem . Kilka razy sprawdziłem czy to aby to auto . Szef zapomnial powiedzieć ,ze był robiony serwis olejowy 🙈
Super materiał.
Fajnie sobie pooglądać takie przygody przy 50-tce z colą, zwłaszcza świeżo po kupnie cytrynki C5 z PL salonu 2007 , 103 tys przebiegu 1.8 benzynki , lalki praktycznie spod koca za 16k.
Napisałeś to co najmniej jak byś kupił nowe z salonu 😆
Ach ten niemiecki porządek...🤣🤣🤣
To prawda, coraz więcej jest w Niemczech niekompetentnych sprzedawców samochodów. Sam mieszkam w Niemczech, ostatnio kupowałem samochód dobre 300km od domu, dlatego też telefonicznie weryfikowałem informację i umawiałem się na wizytę. Jak już dojechałem, to sprzedawcy z którym rozmawiałem nie było, czekałem na niego około godziny. Jak już się ogarnął, łaskawie otworzył mi samochód i sobie poszedł. Oglądnąłem samochód i poszedłem do biura, bo telefonicznie ustalaliśmy jazdę próbną. Na to gość, że mogę sobie po parkingu pojeździć bo na ulicę mnie nie może puścić, gdyż z mojego dokumentu tożsamości (polski dowód) nie wynika niemiecki adres. Po kilkunastu minutach żona wysłała mi zdjęcie z naszego zameldowania w Niemczech, gość poobracał oczami, sporządziliśmy papiery na jazdę próbną i pojechałem sprawdzić czy aby na pewno samochód jedzie tak jak to sobie wyobrażałem. Po 20 minutach wróciłem z jazdy próbnej i gość pyta się czy biorę czy nie biorę bo ma zaraz następnych klientów. Powiedziałem mu, że niech załatwi następnych klientów i ja poczekam. Poczekałem następne 30 minut i usiałem z nim do stołu - nie wynegocjowałem nic (no dobra nowe opony). Podpisaliśmy umowę i ustaliliśmy termin odbioru na za 2 tygodnie. Auto kupiłem, bo egzemplarz był bardzo dobry, ale wrażenia z autoryzowanego salonu - tragedia.
Lubię te Wasze filmy !
Witam . Niestety biurokracja widać że nie tylko u nas jest na poziomie jakim jest . Najgorsze jest to że te GRYZIPIÓRY za nic nie odpowiadają a prostowanie jakichkolwiek pomyłek przysparza tylko zszarpanych nerwów i niepotrzebnych nerwowych sytuacji. Mówie to na podstawie swojego doświadczenia po wypadku . Pozdrawiam 👍👍👍👍👍👍👍 i czekam na kolejne filmiki 👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍
Tu nie chodzi nawet o biurokrację, ale o niekompetencję. Zatrudnili jakiegoś nietryba i takie są efekty. Ten kto robił papiery do tej transakcji miał to po prostu w tyłku.
@@kxkxk też nie. Dla nieemca to przyjechały półzwierzęta zza odry. bo za sanem to już dla nich zwierzęta
Super odcinek pozdrawiam serdecznie
Cofa do przodu. Mistrz języka polskiego
Uwielbiam te filmiki. Pozdrawiam
Przecież to wiadomo że przed przeglądem niemiaszki cofają liczniki. Znajomy ma w masterze grubo ponad bańke, ale w kwitach jest poniżej 200😅
Super silnik M57 ... będzie drogo
Trudno może być pobić rekord w związku z teraźniejszymi perypetiami światowymi 🤨
Dobra robota panowie👍
Nie wiem czy dobrze pamiętam ale te Porsche z Austrii lub Szwajcarii nie było droższe 🤔
Jak jesteś z Zielonej to łapka w górę 😉
hehe,kto da wiecej,widze ze polacy nie tylko inflacje napedzaja w kraju,jezdzac autem mam nawyk ciagłego spoglądania w lusterka ,wiadomo sporo prywatnych uzbrojonych betek jezdzi ale co jest smieszne,jezdza auta u nas na swiatłach cały dzien i naprawde czasami ciezko ustalić co jedzie za tobą gdyz te nowe skody a jest ich pełno bardzo przypominaja nowe bawarki i vice versa
Jeszcze nie słyszałem żeby ktoś cofał do przodu, no ale może ja się nie znam...😂
Najdroższe? Mnie się przypomina jakaś Panamera ze Szwajcarii, filmik już trochę w zimowej scenerii, niestety nie mogę teraz odnaleźć… pamiętam, że też jakieś kosmiczne pieniądze kosztowała.
To było już prawie 5 lat temu, czas szybko leci.
Panamera kosztowała "tylko" 44 tys. euro netto:
th-cam.com/video/5-r7F6QJJlo/w-d-xo.html
Uleciało z pamięci, czy jest o tym w filmie, ale były tam chwile grozy, bo sprzedawca trzymał auta na piętrze, a budynek miał zewnętrzny zjazd na dół, na który wyjechaliśmy na letnich oponach i szliśmy w dół po oblodzeniu jak Adam Małysz za starych dobrych czasów.
Wyzwanie??? Przy dzisiejszej polityce Unii Europejskiej i szalejącej inflacji oraz co raz droższym Euro to długo Panowie nie będziecie czekać. Zobaczycie sami😏.
Niemcy po prostu nie chcą być gorsi od Polaków... i traktują klientów równie tragicznie 😄
Prywatnie bardzo lubię jak znajomi opowiadają mi te historie z kategorii "Wydaję X tysięcy i oczekuję przyzwoitej obsługi".
Przeważnie w tych historiach przewala się myśl -> jeśli wydaje dużo pieniędzy to powinienem być obsłużony niemal jak król bo przecież te wydane pieniądze powinny mieć tu znacznie.
Prawda jednak jest taka, że nawet w przypadku kosztownych zakupów często bywa tak, że ten sprzedawca ma takie targety narzucone, że coś takiego jak "jakość obsługi" po prostu mu wisi. Liczy się wolumen a nie wartość jednej sztuki. Szczególnie w przypadku gdzie większość sprzedawanych dóbr ma stosunkowo wysoką wartość.
Fajnie, że wyjaśniacie ludziom jakie są realia 😉
Realia są takie że jak za pizze dla dwóch osób z napojami płacisz 110zł a na końcu sprzedawca ci mówi że pudełko kosztuje 1zł doliczyć?
To czujesz się wkurwiony, nie temu że cię nie stać na tą kolejną już złotówkę, tylko na to że ktoś na tobie właśnie zarobił lekko połowę wydanej kwoty i nawet z tego ciężko jest mu złotówkę odjąć. Tak samo te niemiaszki. Jeżeli płacisz za coś ekstra stawkę, a takich aut nawet niemcownia nie sprzedaję myślę że więcej niż 2-3 na miesiąc, to oczekujesz że nikt nie będzie przewracał oczami na twoje pytania. A tu jest problem nawet z podaniem poprawnego numeru telefonu bądź zmianą zamówienia :D
Czaisz to?
Chcę kupić G31 520D z 2018-2019 z przebiegiem maks 80 tysięcy km.
"Niemiecka solidność" - to też już między bajki można jak widać włożyć - tuż obok japońskiej niezawodności :)
W czasach tych wszystkich can filters itp. fałszywy przebieg jest praktycznie niewykrywalny. Auto od samego początku liczy każdy 1 kilometr jako 0.5 , 0.25 albo nawet tylko 10%. Smutne to, ale niestety prawdziwe. Niemcy o tym wiedzą stąd te statystyki.
g. prawda
❤
Mialem taka przed liftowà jako 530 i, ogólnie kiepski samochód, słabo wykonany ( trzeszczenie z deski rozdzielczej) awaryjny, przy 70 Tkm padła przekładnia kierownicza naprawa 3000€.
Może polift lepszy. Życze szerokosci dla nowego właściciela.
chyba obecnie poza japończykami to kazda marka jest awaryjna..
@@-xYz--nk1gm cooo,też awaryjne, nie martw się oni też muszą kroić klejenta 😁😁
Niemiecki "standarcik" jeżeli chodzi o obsługę klienta :-) Pracuje z nimi, więc takie podejście mnie nie dziwi. Po prostu na niektóre rzeczy mają zlew. Nie raz też zdarzało się, że trzeba było ich uświadamiać co sprzedają.
Jak kupuje auto to tylko w Polsce z polskiego salonu - jakos takich problemow nie mam.
O kurwa moje Renault
xD
" cofa do przodu" 😁
Niemcy to dobry naród.
@ben benson w 2020r roku bliżej jesieni jeździłem z kolegą właśnie po takie auto, salonowa pl 1wł, w pierwszym lakierze 2klp kół przebieg jedyne 70tkm, kosztowała 48tys zł a teraz to nie realne...
@ben benson
Dlatego chłopaki z auta-z-niemiec mają robotę. Bo tak z rynkiem używanych aut w Polsce już jest i nie będzie lepiej.
Dlatego po porządne auto trzeba pojechać dalej albo zlecić weryfikację.
@ben benson musisz dołożyć do tych 50 i znajdziesz.
9:23 Ci niemcy chyba pracują w tych salonach za karę, może to ichniejsze współczesne obozy???
Wczoraj sprzedawal pizze a dzis samochody jak widac niemcy maja tez problem z wykwalfikowanymi pracownikami a co do krecenia licznikow to jest tak jedziesz na APK to sa badania techniczne gdzie jest zapisywany stan licznika jezeli pracujesz w garazu albo masz kogos znajomego zanirza kilometry papier idzie do RDW i nikt nic nie sprawdzi bo glowna dane RDW maja zanirzone kilometry pozdrawiam tak dziala w Hollandi
To ten model co na baterii przejedzie 20km?
Ludzie a zdajecie sobie sprawę że robiłem w ASO BMW Warszawa i tam po lizingowe szroty były picowane!!!
Korekta pociętego lakieru pranie malowanie skór iii korekty licznika!!!!!!!
W tamtym roku kupiliśmy mieszkanie nowe 55 m2 za 339 tys. Czyli tańsze niż to BMW. A i tak kredytem trzeba było się podeprzeć. Dokupiliśmy miejsce postojowe w podziemiach za 30 tys oraz komórkę wielkości miejsca postojowego za 15 tys. A kogoś stać na auto za 350 tys. Nieźle.
W jakim mieście to mieszkanie?
Rynek wtórny tak ale nowe, ciekawy jestem.
@@slawekzug Białystok. Samo centrum. Nowy blok panorama park. Jeszcze nie oddany do użytku. Kilka miesięcy po zakupie już nie było mieszkań w tej cenie.
Nikt nie pytał 🤷♂️
Szkoda że nie sedan Ale super auto i silnik bajka
Polak cofa do przodu😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😂😂😂😂😂😂😂😂
W polskich salonach taki sam bałagan, więc NIE, ani trochę nie jestem zdziwiony.
Reparacje za wojne tak samo dostaniemy🤣
W ramach reparacji każdy Polak dostanie 15 letniego VW 😐
@@Szarko32c do umycia Niemcowi...
@@Szarko32c Wszystkie sa juz w Polsce
😂
Szans na reparacje jest dobra skoro aktualny rząd niemiecki nienawidzi swój kraj i wszystko robią aby go zniszczyć finansowo.
Niemiec kręcił jak sprzedawał.
Niestety z niemieckimi matołami tak bywa.Ja bym tego auta nie kupił juz po tej zapowiedzi anulowania transakcji przez system.
Ale co wy piszecie, możecie sprawdzić sobie palcem po necie. Jeżeli ktoś chce kręcić, to będzie skręcać licznik pomiędzy serwisami. I co wtedy ?
Jak ktoś będzie chciał, to zajdzie w ciążę przez internet.
Co nie znaczy, że należy zaniedbywać to, co łatwo można zrobić i niewielkim kosztem, żeby przynajmniej zminimalizować ryzyko zakupu auta z kręconym licznikiem. Jak widać, tym razem się udało.
Taka myśl...Nie można złożyć zażalenia na pracownika BMW?
Jak można cofnąć do przodu?
To za tę kwotę nie da się u nas nabyć takiego BMW?
Wszędzie tak teraz się pracuje albo gorzej
Ktoś mi powie jak się cofa do przodu?
cofa do przodu?!do szkoly!!!
Przejechał żart, ale może Pan jeszcze dogoni..
Osobiście za takie pieniądze to wolałbym Audi RS6 Avant z 2017-2018 r.
Niemcy to bałaganiarze. 7000 euro szkoda przy Renault Laguna, to nie wielka stłuczka. Wystarczy zderzak, lampa i błotnik, i już jest szkoda całkowita.
Oczywiście. Szkoda całkowita auta którego koszt naprawy przewyższył delikatnie 50% wartości auta. Niemcy się cenią jeśli chodzi o robociznę a części to juz inna bajka. Bardziej bym się bał gdyby szkoda całkowita była u nas.
Nie polecam interesów z Niemcami.
Gowno to was powinno obchodzić,nie pasuje cena i przebieg to proszę sobie poszukać innego auta a nie się bawić w detektywów.
Brzydkie te nowe auta, laptopy na desce, elektryczny ręczny, elektryczne magle i w ogóle... Ciekaw jestem, kiedy auta same będą zjeżdżać z drogi, bo np. niektóre volvo już to robią...
Jak mozna cofnąć do przodu???????😂😂😂😂😂😂😂
że tak żartuje... szukam auta za Milion euro 😜😜😀😉😉😁.
Niestety ciężko teraz o żetelnego pracownika teraz panuje moda mniej wyjebane a będzie Ci dane...
...cofa do przodu....czas umierać 😂😂😂
😁
UOKiK już jedzie. Nie ładnie tak nie oznaczać reklam.
Przyjechali, ale sprawdzili, że film "zawiera płatną promocję" i pojechali z powrotem ukarać mandatem za nieuzasadnione wezwanie.
Cofa do przodu... 🤦🤦🤦
Niemieckie patałachy i tyle w temacie, chyba faktycznie powinni nam zapłacić za zniszczenia wojenne, oglądając takie filmiki do takiego wniosku dochodzę 🤣🤣
w francji za 15 kupię
Gdzie to niemiecka precyzja chyba turecka ha ha
PATOLOGIA PILSKIEGO AUTOHANDLU....aż się niedobrze robi
Cofnąć można do tyłu
hahahah 57 tys euro hehehehhe
No niech ich szlak wiadomo co ,,,co za papudraki w tym salonie bmw
Jak się cofa do przodu? 😅
Stojąc tyłem do kierunku jazdy🤣
Te zlomy nie sa warte tylu pieniedzy ! - jak cos walnie to wtedy bedzie dopiero placz .....
zawsze dla niemca bedziemy gorszym klientem mimo ze pieniadze placimy te same i nie wiem skad biora tych ludzi do salonow. kompletnie sie nie orientuja co oferuje marka samochodowa w ktorej pracuja ale w polsce nie jest lepiej wiem z wlasnego doswiadczenia. premium konczy sie na ladnych garniturach i kawie z ekspresu. pozdrawiam salon audi w szczecinie
Musicie mnie nauczyć cofać do przodu licznik,auto czy chuj wie co ....