Jeśli już u siebie lub bliskiego takie objawy wystąpią, pamiętaj o rzeczach, których NIE MÓWIĆ osobie chorej na depresję: th-cam.com/video/77wSLdYImc8/w-d-xo.html
@@sullngirl większości może, ale właśnie jednak nie wszyscy. Wiele osób wciąż spłyca depresję i traktuje ją strasznie powierzchownie, nie patrząc i rozumiejąc głębiej, poza ten smutek i "lenistwo".
K00Z - czysty potok tv. To nie jest śmieszne, a żałosne, depresja to nie jest coś dla dorosłych, i ktoś może być dla atencji, a ktoś może potrzebować pomocy, a takie coś rujnuję psyche każdej 12 latce z większymi problemami
@@zamknietyxd5231 czy ja się śmieje z osób mających depresję? To jest żart bo teraz bardzo dużo młodych osób chce mieć depresję bo jest to modne myślą że jak się nasluchają billie ellish to nagle mają problemy. Ja w moim komentarzu odwołuje się do tych właśnie osób
K00Z - czysty potok tv. Raczej mi chodziło że być może nie każde dziecko z problemem lub takim udawanym zrozumie ten żart, dużo osób z depresją są bardzo wrażliwe i biorą głęboko do siebie niektóre śmieszne dla innych teksty, co do twojego żartu to bym się zaśmiała gdyby nie był on pod filmem gdzie połowa ludzi z komentarzy chodzi po psychologach. ❤️
Najgorsze w depresji jest posiadanie bliskich osób, które "wierzą że będzie lepiej". Nie można się nawet zabić, bo ulga dla ciebie, to cierpienie dla nich...
Tak, dochodzisz do takiego momentu, kiedy nie zabijasz się już tylko dlatego, żeby nie krzywdzic innych ludzi i nie zostawiać im traumy na całe życie...
@@porcupette3488 Dochodzisz też do takiego momentu, kiedy nie rusza cię właściwie cierpienie twoich bliskich, masz gdzieś to co się stanie gdy cię nie będzie, bo nie będziesz już częścią tego świata, a jedyne co cię powstrzymuje to fakt, że może ci się nie udać, a nie wyobrażasz sobie konfrontować się po tym z rzeczywistością.
Kto czeka, aż zacznie się moda na zdrowie psychiczne? :D Chodzi o osoby, które po prostu kłamią, że mają depresję, robią wszystko dla zwykłej atencji. Rzecz jasna nie mam na myśli osób z prawdziwymi problemami, którym należy pomóc.
Kiedyś byłam na czyichś urodzinach. Było świetnie. Siedzieliśmy w kręgielni, bawiliśmy się, żartowaliśmy, gadaliśmy o głupotach. Byliśmy na etapie, gdzie śmieszyło nas nawet słowo "kamień". Wspaniałe towarzystwo, godne zaufania, zabawne, te same fale i inne takie. Siadacie sobie przy stoliku z pizzą. Rozmawiacie wciąż żartobliwie. Dobrze się bawicie. Nagle, w połowie jakiegoś zdania coś w tobie pęka. Przestajesz czuć rozbawienie, wesołość, szczęście. Zupełnie jakby ktoś przełączył przycisk i... czujesz taką pustkę. Patrzysz się na tych ludzi i chcesz się z nimi śmiać, ale wszystko przestało cię bawić. Nie dlatego, że powiedzieli coś nie tak. Nie dlatego, że przypomniało ci się coś. Tylko... właśnie, nie wiesz dlaczego, ale na moment przestałeś odczuwać radość, nawet jeśli bardzo chciałeś się dobrze bawić. Ciężko potem wrócić.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że teraz panuję "moda" na depresję i teraz każdy ją ma. Tzn. Każdy gada po prostu głupoty bo mu się nie chcę ruszyć dupy i rzuca hasłem DEPRESJA jak na zawołanie nie biorąc w ogóle odpowiedzialności za to co mówi, i niestety potem gdy ktoś faktycznie ma depresję lub jej objawy często gęsto nie szuka pomocy i też społeczeństwo tego nie zauważa no bo "każdy ją ma" niesamowicie mnie to denerwuje. Bardzo się cieszę, że tak dużo filmów i artykułów o depresji powstaję i ludzie coraz więcej o niej wiedzą, ale takie sytuację jak wyżej przez mnie opisane są niestety powszechne. Często np. Wśród swoich leniwych znajomych słyszę o tym jak im źle i że "mają" depresję i potem człowiek siedzi i się zastanawia czy na serio coś jest nie tak. Bierzcie odpowiedzialność za to co mówicie bo potem może być źle bo nie daj boże jakaś osoba z depresją się znajdzie i jej problem zostanie zlekceważony. Wracając do filmiku to wielkie brawa dla autora ;) Pozdrawiam was serdecznie. Miłego dnia wam życzę ;)
5 ปีที่แล้ว +39
Masz rację w tym, że depresja niestety stała się ofiarą własnej popularności. Tak jak słowo angielskie "depressed" jako coś co oznacza po prostu czucie się przybitym. Popularyzacja tego słowa rozmywa często bardzo poważne problemy osób chorych.
Jeśli tutaj jesteś, pamiętaj. Nie jesteś sam. Jest nas wielu, każdy ma swoją historię, ale to nie znaczy, że bez ciebie świat byłby lepszy. Jesteś wartościowy. Próbuj choć ci się nie chce. Próbuj choć boli.
Kurde, no niby wszystko się zgadza, ale nie powiedziałbym, że mam depresję. Ja to bym nazwał po prostu życiem.
5 ปีที่แล้ว +85
Tak mówią osoby, które wypierają ze świadomości istnienie czegoś takiego jak problemy psychiczne. Przebadaj się, może się okazać, że depresja zżera Ci faktyczny kolor życia i nawet tego nie jesteś świadom.
@@RacherW O kurcze, to przykre. Trudności życia i nasze samopoczucie nie muszą mieć wiele wspólnego. Jeśli się ma problem z radzenie sobie z trudnymi emocjami można nad tym pracować z psychoterapeuą. Leki też potrafią wszystko diametralnie zmienić, ale to zależy od choroby, i dobrania leków i dawek. Nawet przeżywanie żałoby ma swój "termin" , i przedłużanie tego w nieskończoność to niszczenie swojego zdrowia i życia. Ja leczyłam się prywatnie bo mojej rodzinie zależało na czasie, trochę późno dałam po sobie znać że coś jest nie tak. Ale w tedy odrazu zgodziłam się na wizytę i po dość długim leczeniu (tak to już jest z tego typu chorobami) wyzdrowiałam. Ciężko uwierzyć że profesjonalista może zbywać problemy pacjenta.
@@peggyblue51 Jasne, że tak. Natomiast lekarze powinni być czujni bo, łatwo o tragedię jeśli chodzi o zdrowie psychiczne. Nie oceniam, nie znam sytuacji ani lekarza. Sama studiuje medycynę i uczyłam się również od psychiatrów. Bardzo szanuję ich ciężka pracę i doświadczenie. Samej jest mi do nich wciąż naprawdę bardzo daleko. Jednak coś poszło nie tak jeśli pacjent poczuł, że jego problem jest nie istotny. W końcu tu i teraz pójście do takiego specjalisty wymaga odwagi od pacjenta i to może naprawdę zarazić kogoś kto potrzebuje pomocy.
Albo czujesz takie wewnętrzne wkurwienie bo wiesz, że Ty nie chciałbyś się smucić chciałbyś być wesoly, cieszyć się z życia, a czujesz wewnętrzna obojętność i nic nie jesteś w stanie z tym zrobić..
Tina Port Ludzie, depresja to straszna choroba ktora niszczy czlowieka, jego szczescie i bliskich. Sama mialam depresje okolo 2 lata. Bylam w szpitalu po probie samobojczej. Dlaczego macie sie czegos takiego doszukiwac i dlaczego mielibyscie ochote miec taka straszna chorobe. Dla atencji?
Jak ja uwielbiam ten moment, gdy ktoś sobie napisze jakiś komentarz w stylu "to musi być ciekawe być uzależnionym", a później wychodzi specjalista i zaczyna mówić, że ta osoba nie wie o czym pierdoli i nie rozumie co to znaczy, po czym opowiada historię swojego życia. Jak ktoś pisze, że chciałby mieć depresję, to bardziej w znaczeniu, że chciałby poczuć jak to jest mieć depresję. Poznać inny punkt widzenia. Tak trudno jest zrozumieć, że ludzie cały czas chcą doświadczać nowych rzeczy?
A najgorsza rzecz jaka jest w czasie depresji to inni ludzie. Szukasz w nich pomocy, błagasz o zrozumienie ale ich odpowiedzi to zazwyczaj "Przestań mówić jak ty masz źle, inni mają gorzej", "Co, masz doła? Młody jesteś, przejdzie ci", "Masz całe życie przed sobą a Ty pierdolisz, że już wszystko przegrałeś". Depresję ukrywam(i to bardzo mocno) ale miałem pewien epizod gdy potrzebowałem wsparcia i zwróciłem się do osób które uznawałem za przyjaciół. Po kilku rozmowach zacząłem dalej ukrywać depresję bo po takich tekstach było tylko gorzej. Nie polecam wychodzić z tym do ludzi
Tak, tak naprawde znajomi nie potrafią wczuć sie ani zrozumieć ciebie ( może są gdzieś czasem jakies wyjatkowe wyjatki🤔). Masz tez wrazenie, że nie potrafią ze zrozumieniem wysłuchac i nawet doradzic czegoś konkretnego w danej sprawie/problemie. I co dalej idzie: jak pokazujesz ludziom dalej swoją smutną gębe, to masz wrazenie, że oni tymbardziej od Ciebie uciekają..Więc automatycznie przybierasz uśmiech, żeby być wsrod ludzi i w kontakcie z nimi (bo tak naprawde tego kontaktu potrzebujesz), ale w srodku dalej trawi cie nierozwiązany smutek. I tak toczy sie to beznadziejne błędne koło.....
Bardzo ci dziękuję za ten film! Jest masa filmów o depresji w internecie i na początku byłam nastawiona sceptycznie. Ale pierwszy raz widzę tak dokładny i profesjonalny. Wszystko jest dokładnie wyjaśnione...po kolei. I są poruszone wątki których nigdy nie widziałam w tego typu odcinkach, a które według mnie przy depresji są kluczowe. !!!!
Mówisz bardzo mądrze. Choruje na depresje od dwóch lat. Opowiedziałeś to w skrócie, ale zrozumiale dla człowieka zdrowego, nieznającego do końca pojęcia tej choroby.
Od listopada walczę, leki SSRI, terapia... Ciągłe podwyższenie dawki. Moje życie "za szybą" - tak to nazywam, zabrało mi samą siebie, zbyt dużo straciłam czekając na lepsze jutro. Somaty miałam różne, i tak naprawdę gdyby nie te fizyczne boleści chyba nigdy nie poszłabym do lekarza.
@ najtrudniej zacząć i zrozumieć, że mam depresję lękową. Pokonać wstyd, tabu i swój światopogląd. To unikanie ludzi, telefonów, u mnie było od bardzo dawna.... Pozdrawiam!
@Nereki gaslam, choć tłumaczyłam sobie moje samopoczucie chorobą tarczycy - mam hashimoto. Później gaslam : brak siły, fizycznej siły, brak radości z hobby, z pracy - wszystko tłumaczyłam zmęczeniem. Oszukiwalam się każdego dnia, później mózg płatal figle (nie wiedziałam, że to on) : wibracje w stopie, płytki oddech, uczucie stojących włosów na głowie, derealizacja - jestem ale czy ja? Kłopoty ze snem, a później kilka razy pogotowie : duszności, skoki ciśnienia, ekg, jakieś dziwne spojrzenia lekarzy... Aż w końcu usłyszałam, że powinnam udać się do specjalisty od duszy, czyli psychiatry. Od zawsze byłam placzliwa, ale wtedy to był istny koszmar. Pisze bloga, tam też czasem wspominam te mojeczasy, chcesz wejść?
@Nereki a uscislajac to ja za każdym razem myślałam, że to zawał, że serce, że umieram. Twarz zdretwiala pewnie udar, boli, gniecie i te płytkie oddechy
Jezus jest drogą, prawdą i życiem. Uwierz w Jezusa a będziesz zbawiony ty i cały twój dom. Pokutujcie i odwróćcie się od złych dróg. Przyjdz do Jezusa On cie wyleczy ❤❤❤❤
mam 30 lat tez mam depresję i wielu moich znajomych też , główny problem to kwestia znalezienia godziwej pracy pozwalającej na pójście dalej , jak i faktu że na niczym nie zależy , nie mam dla kogo żyć , przejmuje się tym co się dzieje w kraju i na świecie i prawdę mówiąc świat jest zły to jest dla mnie fakt ale jest jeszcze kilka % dobrych ludzi którzy mimo że mają ciężko potrafią się uśmiechnąć życzyć miłego dnia ;) staram się dostrzegać pozytywne strony życia , cieszy mnie słońce , jedzenie , fakt że rodzice żyją jeszcze , staram się ciągle coś robić dzięki temu zagłuszam ''depresję '' albo też fakt że świat jest jaki jest.Pozdrawiam wszystkich którym życie dało w kość trzymajcie się
Wywal telewizor.ogranicz do cna internet. w internecie to Ty masz kontrolę nad tym co oglądasz i mózg podpowiada,że czas już wyłączyć/przełączyć. W tv podają papkę gotową. Ja jak wyłączyłem telewizor na długi czas to miałem taki spokój w głowie... Wtedy zasięg wzroku jest tylko przed Tobą,a nie przedłużony aż np. do Karabachu. To ma sens. Telewizja to zlepek materiałów bazujących na emocjach. Pokaż mi spokojny program,to będziesz mistrzem. National geographic - lew atakuje antylopę - fajnie to się ogląda ,bo "slow motion" , Wiadomości,Fakty - piekło, CNN, Geslerowa i kuchenne rewolucje ,agent. TO wszystko to zlepek największego cyrku bazującego na emocjach. Ten grubas z Korei północnej straszy atomem,wszyscy się boją. Na cholerę? Naciśnie guzik jak będzie chciał i zmiecie,że nawet nie poczujemy,ale czy to zrobi? nie... myślisz,że chciałby po np 100 dniach dalej być pod ziemią? on się dobrze bawi na powierzchni i tak zostanie. Big brother - emocje na zamówienie,oczywiście tego widzowie chcą. emocje - sędzia anna maria Wesołowska,detektywi, trudne sprawy. Seriale o patoli,a czy wszyscy są jak w tych serialach? Świat by dawno się rozpieprzył na kawałki. kup starą nokię do odbierania telefonów , wypieprz tv, znajdz dobre hobby, gadaj z ludźmi, spaceruj, wychodź na powietrze.
Też myślę jak ty, mam 28 lat , w tym kraju nie ma perspektyw dla młodych ludzi a lepiej nie będzie bo młodzi wyjeżdzają za granicę. Jebać dla Janusza lub bycie korposzczurem, marna pespektywa, założenie własnej spółki? powodzenia z podatkami .
W depresji najlepszym wyjściem to skończyć ze sobą. Zawsze lubiłem planować swoje odejście, dopracowywać wszystkie szczegóły, bardzo mnie to uspokajało i dawało poczucie kontroli, ukojenie bólu.
@@natanskitorsky1555 Nie przejmuj się jeżeli chcesz się zabić bo dziewczyna cię nie chciała to po prostu jesteś za słaby życie ma większy level i lepszej itemki sorry
Ludzie i tak będą myśleć ze depresja to smutek i płacz np. Ja gdy byłam w takim "okresie" nie dawalam tego po sobie poznać usmiechalam się jak najczęściej chociaż wiedziałam ze nie jest tak kolorowo jak udaje ❤
Tak. Depresja jest kur.. czarno - biała. Sam tkwiłem w niej latami. Każda szkoła psychoterapii mówi Ci co innego, pomimo schematu: Myśli - Uczucia - DZiałanie. Nic nowego pod słońcem. Wszystko to masz na kartach Pisma Świętego. Pytanie tylko kto i jakimi metodami Cię leczy. CZy któryś z psychologów mówił Ci o łasce? Problem w tym że nie słyszeli o tym również nasi rodzice. Problem w tym że psycholodzy leczą z książek, które ktoś wydaje w Oxfrod, Cambridge. Problem w tym że żyjemy w systemie który swą edukacją, książkami, autorytetami, filmami... robi nam z głów pranie mózgu. Powiedzieć przed samym sobą - Myliłem się całe życie. To początek przebudzenia :) (Zob. na kanale - Pytaj, Zasada autorytetu i inne rzeczy) Jezus natomiast ciagle mówi to samo ( Nie mylić z Watykanem!), bez psychologicznych trików. Możesz chodzić od lekarza do lekarza, jak ja, jak wielu ludzi , jak mówi o tym opowieść w Biblii. Wydać mase pieniędzy i nie zostać uleczonym. Nie jest tak?? Mnie nikt z ludzi nie wyleczyl z hazardu, nerwicy ani depresji. Grałem nawet by mieć na terapię... Z perspektywy czasu wydaje się to nawet śmieszne. :) Czy chcesz być naprawdę uleczony? - pyta Jezus. Twoja przegrana jest przegraną Chrystusa, który oddał swoje życie za każdego z nas. I nie musisz już chodzić do Koscioła... :) Pozdrawiam P.s - Polecam zobaczyć tu na kanale krótkometrazowy film - Dusidło oraz Ostatnia kropla. Z życia wzięte.
Ludzie, apeluję do was: podzielcie się tym materiałem na forach i portalach społecznościowych. To bardzo cenne rady i informacje dla ludzi. Już sama wiedza na ten temat może pomóc niejednej osobie odkryć problem ale także i zwrócić się w kierunku wyleczenia. Jak autor dobrze zaznaczył, jeden z objawów niczego nie świadczy - ale za to może otworzyć oczy, by wybadać temat. Uwierzcie mi, osoba z depresją bardzo rzadko będzie w stanie zrobić to sama - dlatego nawet bliscy powinni wyczulić się na obserwowane zachowania ludzi ze swojego otoczenia. Łatwo obrazić się na kogoś za "nieodbieranie telefonu", ale już zastanowić się nad tym czy ten dziesiąty raz nie świadczy o czymś więcej niż zwykłej niechęci kontaktu? Więcej empatii i dobrej woli! Pozdrawiam
Otwórzmy wiec oczy. CZysca nie ma. Szatan istnieje. Terapeuci lecza i nie wiedza co, bo sami nie zyja w Duchu. Podaj dalej , otworz oczy :) . Widz. Kazdy ma inną Percepcje. Ale nie powiesz mi ze po smieci bede kotem, psem, albo ze w ramach karmy bede bil zone, bo ona mnie wczesneij. Otworz mi czoy, jak to widzisz? :)
Znam twój ból..Ja każdego dnia ostatnimi czasy nie mam energii,ciągle mi się spać chcę,najchętniej ciągle bym się użalał nad sobąa do tego wszystkiego samotność i wycofanie społeczne :/.Fajnie przynajmniej wiedzieć,że nie jestem sam i że wiele osób walczy z tą okropną chorobą podobnie jak ja.
Jak miałam ochotę zniknąć, bo ludziom potrzebna się nie czułam, a wręcz bardziej jak kula u nogi, to myślałam o swoich zwierzakach. One beze mnie by nie dały rady, one mnie lubiły. Polecam zwierzaki :)
Bóg sam nic nie zdziała, trzeba do niego wyciągnąć dłoń, a nie każdy ma na to siłę. Niektórzy najbardziej właśnie potrzebują psychologa, bądź drugiej osoby aby wykonać ten ruch.
Tak. Depresja jest kur.. czarno - biała. Sam tkwiłem w niej latami. Każda szkoła psychoterapii mówi Ci co innego, pomimo schematu: Myśli - Uczucia - DZiałanie. Nic nowego pod słońcem. Wszystko to masz na kartach Pisma Świętego. Pytanie tylko kto i jakimi metodami Cię leczy. CZy któryś z psychologów mówił Ci o łasce? Problem w tym że nie słyszeli o tym również nasi rodzice. Problem w tym że psycholodzy leczą z książek, które ktoś wydaje w Oxfrod, Cambridge. Problem w tym że żyjemy w systemie który swą edukacją, książkami, autorytetami, filmami... robi nam z głów pranie mózgu. Powiedzieć przed samym sobą - Myliłem się całe życie. To początek przebudzenia :) (Zob. na kanale - Pytaj, Zasada autorytetu i inne rzeczy) Jezus natomiast ciagle mówi to samo ( Nie mylić z Watykanem!), bez psychologicznych trików. Możesz chodzić od lekarza do lekarza, jak ja, jak wielu ludzi , jak mówi o tym opowieść w Biblii. Wydać mase pieniędzy i nie zostać uleczonym. Nie jest tak?? Mnie nikt z ludzi nie wyleczyl z hazardu, nerwicy ani depresji. Grałem nawet by mieć na terapię... Z perspektywy czasu wydaje się to nawet śmieszne. :) Czy chcesz być naprawdę uleczony? - pyta Jezus. Twoja przegrana jest przegraną Chrystusa, który oddał swoje życie za każdego z nas. I nie musisz już chodzić do Koscioła... :) Pozdrawiam P.s - Polecam zobaczyć tu na kanale krótkometrazowy film - Dusidło oraz Ostatnia kropla. Z życia wzięte.
Polecam ludziom z depresjią zainteresować sie tematem MINDFULNESS. Książka "Potęga teraźniejszości", "Trening mindfulness" bardzo mi pomogły :) Dodatkowo ruch minimum 3 razy w tygodniu, duzy posiłek z rana, omega 3, te same pory wstawania, zimne prysznice, NoFap i dużo słońca :D
Wszystko do mnie pasuje. Od dwóch lat robię testy internetowe według skali Becka czy jakoś tak to się nazywało i zawsze się zgadza wszystko ale nikt nie chce ze mną iść do lekarza bo dla nich depresja to smutek i nie wiedzą co to jest naprawdę depresja. Współczuję ludziom którzy muszą przechodzić to samo. Trzymam kciuki za każdego kto cierpi na depresję lub ma zamiar ją zdiagnozować ale bliscy nie chcą iść do lekarza z tą sprawą.
Mogę z całą pewnością powiedzieć, że miałam depresję najpewniej przez około 2 lata. Wszystkie punkty zgadzają się. Wyszłam z tego, choć nie uznano, że mam również depresję. Jednak biorę leki, które działają antydepresyjnie i faktycznie pomagają. Jestem osobą, która potrafi sobie radzić, bo sama umiem określić co mi potrzebne. Dlatego wyszłam z tego z pomocą leków i rozmów z terapeutką, choć te rozmowy nie były tym czego potrzebowałam, ale kilka słów mi pomogło. W sumie mogę stwierdzić, że jestem dumna z siebie. Nie chce mieć pewności czy miałam również to. Terapeutka powiedziała mi, że nie powinnam określać się chorobą. Najważniejsze jest to żebym z tego wyszła i nie muszę tego nazywać, to brzmi tak poważnie i ciężko to znieść po prostu. Zagłębienie się we własne potrzeby jest naprawdę ważne i każdemu to polece. Wyjście z tego to długi proces. Wyjście z większości moich problemów zajęło mi około 5 lat jeśli liczę tutaj ten najgorszy okres i powolne leczenie samej siebie. Byłam w stanie z lekami radzić sobie sama, ale jednak polecam specjalistów, bo mogą być pomocni. Co mogę jeszcze powiedzieć? Miło jest żyć z myślą, że mimo wszystko chce żyć i poznać świat jak najbardziej i naprawdę życzę tego każdej osobie, która obecnie nie ma nadziei. Chyba naprawdę musiałam o tym napisać, wybaczcie
Witam, Przyznam, że jestem w szoku. Znaczy sam mam zdiagnozowaną depresję, ale nie spotkałem się jeszcze z takim opisem tej choroby. W sensie zabrałeś się za mechanizm tej choroby. Przeraża mnie, że tak dużo się u mnie zgadza i to myślenie. Trafnie to określiłeś, że tak naprawdę, nawet jeśli mam rację, to co z tego. Nie zbawię siebie ani świata, jeśli odkryję, że jest zły. Co prawda biorę leki, ale chyba czas wrócić na terapię, pewnie to też wpływa na ciągłe zmiany pracy
Jesteś lepszy niż indiańska muzyka relaksacyjna przed snem. Odpływam przed pierwszą reklama, więc każdy film oglądam 3 razy, żeby wiedzieć, o czym było 😍😍😍😍
No jeśli chodzi o depresję to również wiadomo ze ma na nią wpływ stan naszej flory jelitowe tzn. praca naszych jelit. bo jelita są połączone z mózgiem tzw. osia jelitowo-mózgowa. Więc czym gorsze trawienie i np. dysbioza jelitowa - czyli w jelitach dochodzi do gnicia a nie do trawienia pokarmów (wynikająca ze złego odżywiania, stresu, przyjmowanych leków, antybiotyków itp.) tym gorsze samopoczucie a to prowadzi do depresji. Bo jakie ma być samopoczucie gdy zamiast przyswajać z pożywienia witaminy minerały a wyniku gnicia powstają związki o uciążliwym zapachu, takie jak siarkowodór, a ostatecznymi produktami mineralizacji białek są: amoniak, wodór, azot, dwutlenek węgla, siarkowodór . Tu ratunkiem jest odbudowa flory w jelitach i picia po prostu prozdrowotnych bakterii probiotycznych zawartych w koncentratach probiotycznych i probiotykach np. probiotykach joy day oraz ograniczenie jedzenia typu fast food, cukru, napoi gazowanych, jeśli się da stresu oraz wprowadzenia do diety więcej warzyw owoców lekkostrawnych potraw i picia wody!!!!
Słucham sobie tego filmu i mówię sobie genialny. Stwierdzenie depresja to nie smutek jest 100% prawidłowe. Osobiście problemy tego typu mam od blisko 5 lat z pikami mocniejszymi lub mniej. Wizyt u lekarzy bardzo sporo, jedne bardziej inne mniej sukcesywne. Ostatnimi czasy mam nawroty, potrafię nie spać parę dni, po czym jak się kładę przesypiam 16 a po wstaniu funkcjonuje może z 6-7 godzin - ale to jak z pracą im większy staż tym lepiej sobie dajesz radę i czujesz że możesz z tego wyjść. To co jeszcze mogę dodać. Osoby które mają "ten problem" są największymi wesołkami, robią wiele żeby komuś było weselej, sam tak mam (ale przykład ze świata to np. Jim Carrey - kto by pomyślał że aktor komediowy może mieć depresje czyż nie?) Bądźmy silni. Pozdrawiam.
Jestem przerażony bo zgadza się 9 punktów na 10. I nie trwa to chwilę... masakra. Ogólnie bardzo dobry materiał, pokazujący iż depresja to nie tylko smutek. Pozdrawiam!
5 ปีที่แล้ว +2
A to się nie ma co przerażać, wiele osób choruje na tzw. wysoko funkcjonującą depresję, ukrytą, ale powoli sączącą jad. Pamiętaj, że to choroba, a choroba nie leczona może się pogorszyć. Masz jakiś pomysł do kogo z tym pójść?
Super film, w końcu pokazujący tak 100% tego co się dzieje z taką osobą i jak to wygląda, a nie, że większość filmów skupia się na myślach samobójczych, smutku i jakichś tam pierdołach, Ty mówisz dokładnie i wyjaśniasz bardzo dobrze. Daje subskrybcje, bo warto
10/10. Witaj, jesteś jedyną nadzieją dla mnie. To nie jest tak, że nie wiem jak żyć dalej tylko ja naprawdę chce umrzeć. Te niekończące się uczucie przy wstawaniu, że mi się nie chce i że mogłabym umrzeć, wtedy by moi rodzice się nie wkurzali bez powodu. Cholernie głupia jestem. Mogę zabrzmieć niczym totalna egoistka, ale nie chce mi się włączać internetu i popisać ze znajomymi ponieważ mam uczucie, że wszyscy są toksyczni, noszą "maskę" i chcą mnie upokorzyć, lub coś w tym stylu. Nie chce mi się nawet wychodzić na spotkania z najbliższymi. Tak samo, jak do szkoły. Kiedyś byłam nikim w społeczeństwie, więc zaczęłam udawać kogoś kim zdecydowanie nie jestem. Chciałam zaimponować popularnym i nie tylko. Niektórzy byli całkiem ok, ale nie będę gloryfikować ich czynów. Żałuję, że popierałam ich idealizm. Teraz wiem, że to był błąd i przez te kilka lat rozwijałam się tylko fizycznie, nie psychicznie. Dalej jakoś udaję inną osobę, bardziej negatywną, ale staram się to odrzucać aż do skutku przestanę udawać, chociaż nie wiem jaki to ma sens jak i tak kiedyś umrę i nic po mnie nie zostanie, tylko moje zwłoki i plotki o mnie. Ogólnie też mam sporo kompleksów, przez ostatnie pół roku straciłam 20kg.. Moim zdaniem jestem gruba (chociaż mam niedowagę), muszę mieć rozmiar spodni 32. Mam też kompleksy przez mój wysoki wzrost. Mój ojciec jest alkoholikiem, mama myśli tylko o moim młodszym rodzeństwie. Jak opowiedziałam mojej mamie to że "inni mają gorzej, wyjdź popiegaj, zajmij się swoim hobby" lub "idź popilnuj brata jak ci się tak nudzi, że zmyślasz" lub inne teksty. Uważa to za bunt, i rozgaduje to wszystkim. Mnie jeszcze bardziej mnie przygnębia.. Najgorsze jest to, że czuje ciągłe poczucie winy, te "głosy" w mojej głowie mówią przykre rzeczy. Chciałabym się troszeczkę wybrać do psychologa, lecz jestem nastawiona pesymistycznie i nie jestem pełnoletnia. Mama jak wspomniałam nie chce wybrać się ze mną.. edit: pomocy..
Sama mam depresje (stwierdzoną i mam 16 lat) i przyznam że dobrze gadasz ,masz rację. Odstawiłam leki ,bo szkodzą na organizm ,a one nie pomagają mi psychicznie znaczy częściowo bo czuje się jakbym nie była sobą śmieje się na zewnątrz to w śrdku pustka i ból
5 ปีที่แล้ว +16
Zły pomysł z tymi lekami, tracisz czynnik moderujący Twój nastrój, a to może się pogorszyć poza Twoją kontrolą :(
Zgadzam się , nie możesz odrzucić leków , jeśli Ci nie pomagają musisz zmienić je na inne , w moim przypadku dopiero po 6- ciu miesiącach lekarz dopasował mi odpowiednie . Teraz jest już dużo lepiej 😁
Jesteś w wieku obfitującym w głęboko nacechowane emocjonalnie wydarzenia. Nie wykluczone też, że otoczenie, bliscy, stawiają Ci często nierealne i sprzeczne oczekiwania. To i wiele innych może sprawiać, że Twój organizm, w szczególności układ nerwowy, może szukać różnych metod na uzyskanie równowagi. Niestety, często są to drogi na skróty, chwilowe wytchnienia, przynoszące głęboką szkodę w długim okresie. Jeśli chodzi o moje doświadczenia to mogę się podzielić radą, żeby szukać źródeł złego nastroju równocześnie kontynuując wspomaganie lekarskie. Wkurzałem się i wkurzam nadal na efekty uboczne, ale wiem że medykamenty rozwiązują problemy których nie mogę zmienić samą tylko "siłą woli". Równie ważnym filarem znalezienia harmonii jest poszukiwanie miejsca w którym chciałoby się znaleźć w życiu i prostowanie drogi którą chciałoby się do niego dojść. Czasem trwa to latami, a czasem wystarcza krótka rozmowa z ludźmi by poznać wzajemne potrzeby i uzyskać satysfakcjonującą zgodę. Czasem trzeba wyrazić, że potrzebuje się więcej czasu, że z czymś sobie nie radzi, że z czymś źle się czuje, że czegoś się nie zrobi, że jest się zbyt obciążonym. Warto przyjrzeć się temu co się robi w ciągu dnia, bo może się okazać, że coś (lub ktoś) kosztuje nas zbyt wiele energii. Albo czy nie ustawiło się sobie poprzeczki zbyt wysoko. W moim życiu zwykle się sprawdzało, że gdy byłem zbyt chciwy i pazerny, to zwykle odnosiłem straty zamiast zyskiwać. Życzę wszystkiego dobrego!
Nwm czy z lekami to dobry pomysl w niektorym przypadku czytalam że zawieraja maryske czyli tak na prawde prowadza do polepszenia przez odurzenie ?! Nie rozumiem sensu
Ja biorę leki od 2 lat , w wieku 15 lat wszystko się zaczęło . Teraz co jakiś czas przerywam i nie biorę aby zobaczyć jak się zachowuje . Wszystko stwierdzone przez lekarza i psychologa...
Gdy dawniej myślałem, że depresja to smutek, czułem, że czasami dopada mnie depresja jesienna. Po obejrzeniu tego filmiku widzę, że realnie mam ciągły stan depresji
w 100% omówione to z czym się zmagam od dłuższego czasu, wizyta u specjalisty jest konieczna biorę specyfiki które pozwalają mi funkcjonować w miarę normalnie Dziękuje za ten odcinek jest Bardzo strzałem w 10tke😏
Nie wspomniano o jednej rzeczy, po której u wielu osób (na przykład u mnie) tą chorobę zaczęto podejrzewać i zdiagnozowano. Są to wahania nastrojów, tak bez powodu najpierw możemy zrobić się smutni a później bez powodu zacząć się śmiać, może stać się coś śmiesznego przez co będziemy nawet płakać ze śmiechu po czym nadejdą myśli "po co ja się w ogóle urodziłam? Nie powinno mnie tu być jestem obciążeniem dla każdego" i nagle nie chcemy z nikim rozmawiać, po prostu przestajemy się uśmiechać. Poza tą nie wspomnianą rzeczą film idealnie opisuje objawy depresji, chyba najlepszy film o objawach tej choroby jaki widziałam (Wiem, szybka jestem 😂)
Do myślenia potrzebna jest energia. Jeśli mamy deficyt to darujmy sobie negatywne myśli. One ja zużywają, a nas na to nie stać. Z negatywnymi myślami poczekajmy na lepsze czasy. :-)
U mnie tez stwierdzono depresje dokladnie to Dystymie nie leczona przez prawie 20 lat, i tak ogladam ten filmik i widze ze kilka punktow sie zgadza wpierw unikanie znajomych a zwlaszcza interakcji ktore sa w moim wolnym czasie, zawsze znajdowala sie jakas wymowka ze dzisiaj nie moge, rodzice mi nie pozwalaja, w okresie pozniejszym sorry ale nie mam kasy i tak jak mowiles telefony zaczely sie urywac bo bo przestanmy marcina zapraszac bo on i tak nie przyjdzie, a teraz jak czlowiek chce gdzies wyjsc to sie nagle okazuje ze jest sam i nie ma z kim isc, a samemu to sie po prostu nie chce. U siebie zauwazylem ze mam w zyciu niezle kombo bo depresja + bycie introwertykiem co jeszcze bardziej mnie "odpycha" od ludzi.
5 ปีที่แล้ว +3
Niestety często to wszystko to jedno wielkie smutne combo :( Wytrwałości!
Najgorsze jest to że nie możesz się zabić bo twoja ulga to ból dla bliskich, ja nie muwie że mam depresję czy coś, ale czasami chciałam bym po prostu zniknąć i nie zostawać gdzieś daleko w przeszłości .
Bóg bardzo Cię kocha i nie zapomniał o Tobie. Poproś, by przyszedł do twojego życia a On przyjdzie. Możesz również poprosić, by pokazał Ci, że On jest. "Bóg jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności" 1J 1,5 W trudnych sprawach polecam z serca Nowennę do Matki Bożej Rozwiązujacej Węzły i Nowennę Pompejańską ❤
Naprawdę dobrze zrobiony filmik. Choruje już ponad 4 lata... I to co tu przedstawiasz zgadza się. Bardzo ciężko w tym całym stanie wyjść na chociażby kawałek prostej. I niestety nie da się w 100% wyleczyć
Od jakiegos czasu (3-4 tygodnie) przesladujś mnie jakis taki niepokoj, panika, rezygnacja, bezsilnosc - wlaczylam filmik i przykre jest to ze wlasjie od kilku tygodni te punkty wymienione w tym filmie sa dla mnie pewnego rodzaju codziennoscia
Mam pierwszy, drugi, po części czwarty, szósty, dziewiąty, dziesiąty objaw podany w materiale odnośnie depresji, czyli wychodzi na to, że mam tą chorobę. Muszę się przejść do specjalisty. To chyba na początek byłaby najlepsza opcja. W moim przypadku do depresji doszło jeszcze rozstanie z najważniejszą osobą póki co w życiu. Nie jest łatwo, ale muszę walczyć, choć momentami nie mam siły, by żyć, zwyczajnie odechciewa się wszystkiego.
5 ปีที่แล้ว +2
No to migusiem, do psychologa/lekarza, w najgorszym wypadku zmarnujesz z godzinkę i będzie ok, bo okaże się, że nie jesteś chory. W najlepszym wypadku uratujesz się od straconych tygodni, miesięcy i lat życia jeśli podejmiesz skuteczną walkę z chorobą.
Zerwałem z moją dziewczyną kolega mi podesłał ten filmik zdałem go 10/10 poszlem do psychiatry i zdiagnozowano depresje teraz uratowałeś mi życie bo pszed wizyta u psychiatry zaplanowałem plan samobujczy
Czesc wszystkim, mam na imie Michal mam 24 lata... pisze tutaj zeby dac wam swiedectwo swojej choroby... swojego cierpienia aby pokazac ze nie jestescie sami. Mam nerwice i depresje. Moje zycie od jakiegos czasu wyglada tak, ze ledwo wstaje z niesamowitym zniecheniem, ciezko mi zasnac, mam natretne mysli,wymiotuje bo mam tak silny niepokoj, ledwo jem... czasami placze i nie chce juz zyc... Ostatnio moi rodzicie wyciagali mnie z mojego mieszkania zaplakanego zarzyganego, bez sil do szpitala psychiatrycznego.Chce smierci, chce ulgi... To normalna ludzka sprawa, kazdy chce ulgi, dla jednych jest to paracetamol, dla drugich operacja, dla trzecich morfina a dla innych smierc. Paradoksem mojego zycia jest to ze milosc mojej dziewczyny do mnie ktora jest niesamowita kobieta, ktora tak silnie mnie kocha jest dla mnie bolesna i mnie niszczy... nie wiem dlaczego tak jest, mimo tego ze ja kocham nie radze sobie z uczuciami. Powtarzam sobie to moj mozg to tylko moj mozg szaleje, to nie ja... dam rade... nie daje rady. A od czego sie zaczelo? Od marihuany i alkoholu... jak sobie za duzo wyjaralem to mialem doly psychiczne, a kolega mowi jak masz zle stany to trzeba przepalic i sobie nic nie wmawiac. Chuja prawda, to niszczy mozg, tak samo jak alkohol. Teraz pluje sobie w morde ze nie moge z tego wstac i nie potrafie odczuwac milosci... ale sie nie poddaje walcze i jak jest zle mowie w sobie "Boze daj mi sile" mam nadzieje ze nadejdzie ten dzien kiedy bede zdrowy i bede cieszyl sie tym najwiekszym skarbem dls czlowieka ktorym jest milosc. Wam tez tego zycze, wszystkiego dobrego kochani
Jestem teraz w Rzymie, dzisiaj są urodziny Jana Pawła II, naszego papieża. Koło mojego miejsca zamieszkania jest kapliczka sw. Rity- To patronka od spraw beznadziejnych. Pomodlę się dziś za Ciebie Michale ❤. Z miłości do miłości ❤. Pozdrawiam Cie.
Ja straciłam WSZYSTKO I wiem że mam depresję wiem że nie powinna już żyć Ale jest ta mała nie widzialna szansa na lepsze życie pozdrawiam wszystkich pamiętajcie nie podawajcie się nigdy, idzie do swojego celu tylko musisz chcieć, I pozwolić żebyś miał LEPIEJ.
Mam 13 lat i wszystkie punkty się ze mną zgadzają i trwają już prawie 3 lata. Ciężko mi się to pisze bo wiem że po napisaniu tego znajdą się komentarze typu "kolejne dziecko udające depresje". Staram się czuć że coś jest ze mną nie tak ale pomimo to wmawiam sobie(nawet nieświadomie) że za kilka godzin albo jutro będzie o wiele lepiej. Niestety nie mam kompletnie komu o tym wszystkim powiedzieć. Moi rodzice mówią że nie mogę się czuć zmęczona bo mam dosłownie wszystko co mi do życia potrzeba. Na znajomych nie mam co liczyć bo oni wolą się pośmiać z depresji, samookaleczania i samobójstwa. Psycholog szkolny nic mi nie da bo woli pić kawę albo jak usłyszy że ktoś ma złe myśli albo ma objawy depresji to od razu rozgaduje innym nauczycielom a czasami nawet ucznią. Jest ciężko. Proszę o zrozumienie mojej własnej osoby bo wielu innych ludzi na tym świecie ma takie same objawy i przez brak zrozumienia boją się o sobie mówić.
Podejrzewam u siebie depresję, momentami nie mam siły nawet siedzieć... Moja mama nie chce zabrać do psychologa, bo boi się konsekwencji brania antydepresantów. Mam po prostu chęć złapania kilku tabletek i wzięcia ich, byle wyjść z tego dołka... Czuję się tak beznadziejnie, że mam ochotę położyć się na ziemi i płakać.... Mam 15 lat i we wrześniu idę do liceum, a przez mój brak chęci do czegokolwiek boję się, że zawale przyszły rok. Mam ochotę się poddać, ale wiem, że nie dałabym rady zrobić sobie krzywdy...
Kwintesencja tematu i bardzo trafne zamknięcie problemu w pigułce! Brawo za takie jasne przekazanie wiedzy!!! Jedyny minus... po co te rysunki??? Tylko rozpraszają i odciagaja uwagę od tematu... mnie wręcz irytują!!! Ale to może właśnie objaw depresji ;-)
Ostatnio stwierdził mi lekarz fobię społeczną,boję się czy to nie zmienia się w depresję.Czy warto położyć się do szpitala?😮 Może ktoś poradzi.Kiedys miałem dużo pasji byłem aktywny fizycznie, dużo.pracowaldm. Na dzień dzisiejszy mam 38lat i czuję się kompletnie wypalony brak motywacji chęci do działania tak jak bym był wypalony na żużel śpię dużo w ciągu dnia.Prosze o poradę..😊
Depresja jest jak cień. Chodzi za tobą dzień w dzień, ale odezwie się w najmniej oczekiwanym momencie. Będzie z tobą cały czas w twojej podświadomości.
Źle się czuję już od jakiegoś czasu, a ten teścik zrobiłam ot tak z ciekawości.. ale wynik 10/10 nie jest raczej dobrą nowiną. Kilka tygodni miałam już ochotę iść do jakiegoś psychologa/pedagoga w szkole... ale bałam się bo w tych czasach takie osoby w szkołach nie do końca rozumieją, a nawet nie chcą zrozumieć podopiecznych.. Może namówię rodziców, żeby mnie zapisali gdzieś na wizytę, bo od ponad roku nie czuję się najlepiej... dzięki za wskazanie żebym udała się do jakiegoś specjalisty.. pozdrawiam 💜
Hmm. Wychodzi na to że mam depresje. Wszystko pasuje, ale kiedy dużo pracuje to jakby zapominam, nie myśle o tym, ale przychdzi taki moment że nic mi sie nie chce. Potem znowu wir pracy, poczucie humoru mam na prawde wielkie i znajomi mnie bardzo lubia ( mam ich nie wielu, w wiekszosci w pracy ) nie wychodzę na jakies spotkania z ludzmi, wręcz mnie to wku... z jednej strony lubie być sam, a z drugiej brakuje mi kogos. Nie wiem czy można miec depresje i jednoczesnie jej nie miec. Czuje sie dziwnie. Czy mozna miec depresje i ją czesto olewać i miec ją w dupie? Nie wiem jak to ugryźć
Mam 10/10 od ponad roku, dopiero w marcu zauważyli moje rany po cięciu się na rękach, następnie po tym chodziłam do psychologa co miesiąc/prawie miesiąc/ponad miesiąc i aktualnie za prawie miesiąc idę do psychiatry.
@@lektorluigi8932 wiek akurat odgrywa tu najmniej ważną rolę. najmlodsze dziecko które świadomie popelnilo samobójstwo mialo bodajże 6 lat. wiek nie ma tutaj znaczenia
@@lektorluigi8932 zastanawia mnie czy ty stwierdzasz po prostu fakt (nie wiem po co jeśli tak) czy po prostu sobie kpisz. Jeśli to drugie, a mam nadzieję że nie, to wiek nie ma tu znaczenia, taka osoba też może mieć depresję.
Mi pasuje 10/10 i sądze że maiałam depresję od 2 lat ale przez to że tyle udawalam że wszystko jest ,,fajnie i okej" przez to nikt nie chciał mi uwierzyć ... Niestety ja najpierw zaczełam myśleć że ,,nie jestem potrzebna,jestem brzydka ,lepiej by było beze mnie albo jak bym zasnęla i sie nie obudziła"potem doszło do tego że zaczełam się ciąć i dopiero w tedy zauwarzyli że mam ze sobą problemy ... Aktualnie sie lecze i życze powodzenia wszystkim którzy popadli w depresje 💕❤
Jeśli już u siebie lub bliskiego takie objawy wystąpią, pamiętaj o rzeczach, których NIE MÓWIĆ osobie chorej na depresję: th-cam.com/video/77wSLdYImc8/w-d-xo.html
Ja mam depresję.
Depresja to okropna choroba :(
@@boi8817 Niestety :/
I wszystkie objawy zgadzają się.
@ Najbardziej zgadza się 10 punkt. Myślę o samobójstwie.
W końcu ktoś zauważył, że depresja TO NIE SMUTEK. Piękne.
wiesz, w tych czasach raczej już wszyscy zdają sobie z tego sprawę. a przynajmniej większość.
Nie ale należy do zaburzeń afektywnych główny objaw to obniżenie nastroju.
Depresja to nie smutek
depresja jest po prostu smutna
A co ty chora i zadowolona?
@@sullngirl większości może, ale właśnie jednak nie wszyscy. Wiele osób wciąż spłyca depresję i traktuje ją strasznie powierzchownie, nie patrząc i rozumiejąc głębiej, poza ten smutek i "lenistwo".
Depresja to taki stan w którym bardzo chce sie już iść do domu, nawet kiedy sie już w nim jest.
12 yo girls:
Shit that's deep
K00Z - czysty potok tv. To nie jest śmieszne, a żałosne, depresja to nie jest coś dla dorosłych, i ktoś może być dla atencji, a ktoś może potrzebować pomocy, a takie coś rujnuję psyche każdej 12 latce z większymi problemami
@@zamknietyxd5231 czy ja się śmieje z osób mających depresję?
To jest żart bo teraz bardzo dużo młodych osób chce mieć depresję bo jest to modne myślą że jak się nasluchają billie ellish to nagle mają problemy.
Ja w moim komentarzu odwołuje się do tych właśnie osób
K00Z - czysty potok tv. Raczej mi chodziło że być może nie każde dziecko z problemem lub takim udawanym zrozumie ten żart, dużo osób z depresją są bardzo wrażliwe i biorą głęboko do siebie niektóre śmieszne dla innych teksty, co do twojego żartu to bym się zaśmiała gdyby nie był on pod filmem gdzie połowa ludzi z komentarzy chodzi po psychologach. ❤️
@@zamknietyxd5231
⬆️
o tym mówię właśnie XD
Pozdrawiam ludzi z depresją. Wierzę w to, że damy radę i poradzimy sobie z tym :)
💪🏼
:)
Tylko po co?
@@bekartdiaba7055 +1
Pozdrawiam.
Najgorsze w depresji jest posiadanie bliskich osób, które "wierzą że będzie lepiej". Nie można się nawet zabić, bo ulga dla ciebie, to cierpienie dla nich...
Tak, dochodzisz do takiego momentu, kiedy nie zabijasz się już tylko dlatego, żeby nie krzywdzic innych ludzi i nie zostawiać im traumy na całe życie...
Myśle dokładnie tak samo...
Patrząc od drugiej strony twoje cierpienie to ulga dla nich
Boże, tak. Dokładnie.
@@porcupette3488 Dochodzisz też do takiego momentu, kiedy nie rusza cię właściwie cierpienie twoich bliskich, masz gdzieś to co się stanie gdy cię nie będzie, bo nie będziesz już częścią tego świata, a jedyne co cię powstrzymuje to fakt, że może ci się nie udać, a nie wyobrażasz sobie konfrontować się po tym z rzeczywistością.
Jedyny test który zdaję 10/10
Amigator XD
Ja tez zdalam 10/10 i troche sie boje xd
Ja 9/10. Trzeci objaw mnie nie dotyczy
O proszę. Też mam dyszkę. A matka i tak mi powie, że "wymyślam".
@@barbariowekrzywki8438 no u mnie pewnie też by tak było jakbym jej powiedziała hah
Kto czeka, aż zacznie się moda na zdrowie psychiczne? :D
Chodzi o osoby, które po prostu kłamią, że mają depresję, robią wszystko dla zwykłej atencji. Rzecz jasna nie mam na myśli osób z prawdziwymi problemami, którym należy pomóc.
Suzuya :0
@@tomura6359 D:
?
@@juuzousuzuya1900 ooo. Muszę przyznać, że wyglądasz całkiem nieźle na tym profilowym. 😏
a już nie jest? Depresja dla atencji itp XD
Tak, ciągłe zmęczenie, najlepiej zajść w śpiączkę i wogule się nie obudzić
* w ogóle
Leniwe Życie
Ciagle myśle ,żeby się położyć i nie obudzić ,to życzenie mogłoby być moim marzeniem ale mam dziecko ,które nadaje sens mojemu życiu🥺
Ja nic nie mam, ale i tak nie potrafię
@@jakubdobrosielski5709 ;(
W ogłóle*
Kiedyś byłam na czyichś urodzinach. Było świetnie. Siedzieliśmy w kręgielni, bawiliśmy się, żartowaliśmy, gadaliśmy o głupotach. Byliśmy na etapie, gdzie śmieszyło nas nawet słowo "kamień". Wspaniałe towarzystwo, godne zaufania, zabawne, te same fale i inne takie. Siadacie sobie przy stoliku z pizzą. Rozmawiacie wciąż żartobliwie. Dobrze się bawicie. Nagle, w połowie jakiegoś zdania coś w tobie pęka. Przestajesz czuć rozbawienie, wesołość, szczęście. Zupełnie jakby ktoś przełączył przycisk i... czujesz taką pustkę. Patrzysz się na tych ludzi i chcesz się z nimi śmiać, ale wszystko przestało cię bawić. Nie dlatego, że powiedzieli coś nie tak. Nie dlatego, że przypomniało ci się coś. Tylko... właśnie, nie wiesz dlaczego, ale na moment przestałeś odczuwać radość, nawet jeśli bardzo chciałeś się dobrze bawić. Ciężko potem wrócić.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że teraz panuję "moda" na depresję i teraz każdy ją ma. Tzn. Każdy gada po prostu głupoty bo mu się nie chcę ruszyć dupy i rzuca hasłem DEPRESJA jak na zawołanie nie biorąc w ogóle odpowiedzialności za to co mówi, i niestety potem gdy ktoś faktycznie ma depresję lub jej objawy często gęsto nie szuka pomocy i też społeczeństwo tego nie zauważa no bo "każdy ją ma" niesamowicie mnie to denerwuje. Bardzo się cieszę, że tak dużo filmów i artykułów o depresji powstaję i ludzie coraz więcej o niej wiedzą, ale takie sytuację jak wyżej przez mnie opisane są niestety powszechne. Często np. Wśród swoich leniwych znajomych słyszę o tym jak im źle i że "mają" depresję i potem człowiek siedzi i się zastanawia czy na serio coś jest nie tak. Bierzcie odpowiedzialność za to co mówicie bo potem może być źle bo nie daj boże jakaś osoba z depresją się znajdzie i jej problem zostanie zlekceważony.
Wracając do filmiku to wielkie brawa dla autora ;)
Pozdrawiam was serdecznie. Miłego dnia wam życzę ;)
Masz rację w tym, że depresja niestety stała się ofiarą własnej popularności. Tak jak słowo angielskie "depressed" jako coś co oznacza po prostu czucie się przybitym. Popularyzacja tego słowa rozmywa często bardzo poważne problemy osób chorych.
Masz rację!!!!
Andi ty tak serio? Skad wiesz ze to lenistwo a nie depresja, smutek, bezsens zycia...?
@@kwasek9012 Bo ich dobrze znam i nie mają wcale depresji. Tak jak wyżej opisałem. Spokojnie przyglądałem się im
A to czyli jesteś psychologiem czy innym fachowcem że wiesz kto ma depresję a kto tylko udaje?
Z nieufnością podchodziłam do filmiku, ale ucieszyłam się ogromnie widząc z jakim profesjonalizmem został zrobiony. Wielki ukłon.
Depresja to coś strasznego, okropnego. Niestamowicie okropne jest to jak zwykła osoba, uśmiechnięta, może po czasie podejmować próby samobójcze😢
Przy depresji to nie jest tak, że coś Cię smuci lecz raczej nic nie sprawia Ci radości. I to jest gorsze od jakichkolwiek smutków
Przerażajace jest to, ze te punkty są bardzo... znajome
Jeśli tutaj jesteś, pamiętaj. Nie jesteś sam. Jest nas wielu, każdy ma swoją historię, ale to nie znaczy, że bez ciebie świat byłby lepszy. Jesteś wartościowy. Próbuj choć ci się nie chce. Próbuj choć boli.
Nie mam siły już próbować ;(
Kurde, no niby wszystko się zgadza, ale nie powiedziałbym, że mam depresję. Ja to bym nazwał po prostu życiem.
Tak mówią osoby, które wypierają ze świadomości istnienie czegoś takiego jak problemy psychiczne. Przebadaj się, może się okazać, że depresja zżera Ci faktyczny kolor życia i nawet tego nie jesteś świadom.
@ Możliwe, ale to musiałbym chyba spróbować prywatnie, bo obecni lekarze utwierdzają mnie w przekonaniu, że jest tak jak napisałem wcześniej.
@@RacherW O kurcze, to przykre. Trudności życia i nasze samopoczucie nie muszą mieć wiele wspólnego. Jeśli się ma problem z radzenie sobie z trudnymi emocjami można nad tym pracować z psychoterapeuą. Leki też potrafią wszystko diametralnie zmienić, ale to zależy od choroby, i dobrania leków i dawek. Nawet przeżywanie żałoby ma swój "termin" , i przedłużanie tego w nieskończoność to niszczenie swojego zdrowia i życia.
Ja leczyłam się prywatnie bo mojej rodzinie zależało na czasie, trochę późno dałam po sobie znać że coś jest nie tak. Ale w tedy odrazu zgodziłam się na wizytę i po dość długim leczeniu (tak to już jest z tego typu chorobami) wyzdrowiałam.
Ciężko uwierzyć że profesjonalista może zbywać problemy pacjenta.
@@21Ailee A może specjalista nie zauważył, że sam ma depresję? To nie są roboty do leczenia, tylko ludzie po studiach.
@@peggyblue51 Jasne, że tak. Natomiast lekarze powinni być czujni bo, łatwo o tragedię jeśli chodzi o zdrowie psychiczne. Nie oceniam, nie znam sytuacji ani lekarza. Sama studiuje medycynę i uczyłam się również od psychiatrów. Bardzo szanuję ich ciężka pracę i doświadczenie. Samej jest mi do nich wciąż naprawdę bardzo daleko. Jednak coś poszło nie tak jeśli pacjent poczuł, że jego problem jest nie istotny. W końcu tu i teraz pójście do takiego specjalisty wymaga odwagi od pacjenta i to może naprawdę zarazić kogoś kto potrzebuje pomocy.
I też smutne jest że każdy ci powie ,,no nie smuć się”
Albo "inni mają gorzej"
Albo czujesz takie wewnętrzne wkurwienie bo wiesz, że Ty nie chciałbyś się smucić chciałbyś być wesoly, cieszyć się z życia, a czujesz wewnętrzna obojętność i nic nie jesteś w stanie z tym zrobić..
Albo ignorujesz to i puszczasz to mimo uszu, bo nic nie jesteś w stanie na to poradzić..
I to uczucie kiedy chorujesz na depresję od 4 lat i prawie wszystkie punktu się zgadzają. Chyba można powiedzieć że to wszystko jest bardzo prawdziwe
Wytrwałości!
@ dziękuję, jeszcze się jakoś trzymam
@@michalinaksiadzyna1757 weź pobiegaj czy coś
@@norbertzagozdzon1433 Depresja to choroba. Nie wyleczy się jej bieganiem, nawet porządnym wysiłkiem fizycznym.
@@michalinaksiadzyna1757 jebie mnie twoje zdanie na ten temat
Nie mam depresji, ale jak oglądam ten film to dużo gorzej mi i staram się na siłę doszukiwać tych rzeczy u siebie. Jeszcze ta ponura muzyczka w tle...
Crovaify myślałam, że tylko ja tak mam. To takie uczucie, że z jednej strony chce mieć depresje a z drugiej nie.
Tina Port Ludzie, depresja to straszna choroba ktora niszczy czlowieka, jego szczescie i bliskich. Sama mialam depresje okolo 2 lata. Bylam w szpitalu po probie samobojczej. Dlaczego macie sie czegos takiego doszukiwac i dlaczego mielibyscie ochote miec taka straszna chorobe. Dla atencji?
@@angelikamachnikowska1759 Chodzi o to, że jak jesteś smutny, to chcesz by był jakiś powód, by móc się go pozbyć i być szczęśliwym XP
Karolina Kula depresja to nie smutek, wiec po co doszukiwac sie depresji jako powodu?
Jak ja uwielbiam ten moment, gdy ktoś sobie napisze jakiś komentarz w stylu "to musi być ciekawe być uzależnionym", a później wychodzi specjalista i zaczyna mówić, że ta osoba nie wie o czym pierdoli i nie rozumie co to znaczy, po czym opowiada historię swojego życia. Jak ktoś pisze, że chciałby mieć depresję, to bardziej w znaczeniu, że chciałby poczuć jak to jest mieć depresję. Poznać inny punkt widzenia. Tak trudno jest zrozumieć, że ludzie cały czas chcą doświadczać nowych rzeczy?
A najgorsza rzecz jaka jest w czasie depresji to inni ludzie. Szukasz w nich pomocy, błagasz o zrozumienie ale ich odpowiedzi to zazwyczaj "Przestań mówić jak ty masz źle, inni mają gorzej", "Co, masz doła? Młody jesteś, przejdzie ci", "Masz całe życie przed sobą a Ty pierdolisz, że już wszystko przegrałeś".
Depresję ukrywam(i to bardzo mocno) ale miałem pewien epizod gdy potrzebowałem wsparcia i zwróciłem się do osób które uznawałem za przyjaciół. Po kilku rozmowach zacząłem dalej ukrywać depresję bo po takich tekstach było tylko gorzej. Nie polecam wychodzić z tym do ludzi
Tak, tak naprawde znajomi nie potrafią wczuć sie ani zrozumieć ciebie ( może są gdzieś czasem jakies wyjatkowe wyjatki🤔). Masz tez wrazenie, że nie potrafią ze zrozumieniem wysłuchac i nawet doradzic czegoś konkretnego w danej sprawie/problemie. I co dalej idzie: jak pokazujesz ludziom dalej swoją smutną gębe, to masz wrazenie, że oni tymbardziej od Ciebie uciekają..Więc automatycznie przybierasz uśmiech, żeby być wsrod ludzi i w kontakcie z nimi (bo tak naprawde tego kontaktu potrzebujesz), ale w srodku dalej trawi cie nierozwiązany smutek. I tak toczy sie to beznadziejne błędne koło.....
Uwielbiam to: wstań z tego łóżka bo dostaniesz depresji, idź do pracy to nie będziesz mieć głupich myśli, przestań narzekać, nic Ci nie pasuje.
Bardzo ci dziękuję za ten film! Jest masa filmów o depresji w internecie i na początku byłam nastawiona sceptycznie. Ale pierwszy raz widzę tak dokładny i profesjonalny. Wszystko jest dokładnie wyjaśnione...po kolei. I są poruszone wątki których nigdy nie widziałam w tego typu odcinkach, a które według mnie przy depresji są kluczowe. !!!!
Starałem się, dziękuję.
Mówisz bardzo mądrze. Choruje na depresje od dwóch lat. Opowiedziałeś to w skrócie, ale zrozumiale dla człowieka zdrowego, nieznającego do końca pojęcia tej choroby.
To świat, w którym podoba się szarość. To śmierć, której pragnę.
To co Cię powstrzymuje? I nie jest to Żadna złośliwość
Zjedz sobie batonik z tfu cukrem zagryz lodami i stul pysk bo tacy ślepi ludzie zasługują na swój los.
@@ukaszfranciszek7433 Powstrzymuje strach przed bólem związanym z procesem umierania oraz resztka nadziei, że może coś się jednak zmieni.
Od listopada walczę, leki SSRI, terapia... Ciągłe podwyższenie dawki. Moje życie "za szybą" - tak to nazywam, zabrało mi samą siebie, zbyt dużo straciłam czekając na lepsze jutro. Somaty miałam różne, i tak naprawdę gdyby nie te fizyczne boleści chyba nigdy nie poszłabym do lekarza.
Powodzenia w trudnych zmaganiach! Wytrwałości!
@ najtrudniej zacząć i zrozumieć, że mam depresję lękową. Pokonać wstyd, tabu i swój światopogląd. To unikanie ludzi, telefonów, u mnie było od bardzo dawna....
Pozdrawiam!
@Nereki gaslam, choć tłumaczyłam sobie moje samopoczucie chorobą tarczycy - mam hashimoto. Później gaslam : brak siły, fizycznej siły, brak radości z hobby, z pracy - wszystko tłumaczyłam zmęczeniem. Oszukiwalam się każdego dnia, później mózg płatal figle (nie wiedziałam, że to on) : wibracje w stopie, płytki oddech, uczucie stojących włosów na głowie, derealizacja - jestem ale czy ja? Kłopoty ze snem, a później kilka razy pogotowie : duszności, skoki ciśnienia, ekg, jakieś dziwne spojrzenia lekarzy... Aż w końcu usłyszałam, że powinnam udać się do specjalisty od duszy, czyli psychiatry. Od zawsze byłam placzliwa, ale wtedy to był istny koszmar. Pisze bloga, tam też czasem wspominam te mojeczasy, chcesz wejść?
@Nereki a uscislajac to ja za każdym razem myślałam, że to zawał, że serce, że umieram. Twarz zdretwiala pewnie udar, boli, gniecie i te płytkie oddechy
@Nereki rozhulaleego
Wordpress
Com
Yt nie pozwala na wklejenie linku. Kilka wpisów temu pisałam jak to się zaczęło
Każdy punkt jest tak prawdziwy, pod którym można się podpisać..
Jezus jest drogą, prawdą i życiem.
Uwierz w Jezusa a będziesz zbawiony ty i cały twój dom.
Pokutujcie i odwróćcie się od złych dróg.
Przyjdz do Jezusa On cie wyleczy ❤❤❤❤
Spadek witalności i obojętność. Bardzo ważne symptomy. Osoba w depresji nie musi być smutna. Może po prostu nie czuć nic.
mam 30 lat tez mam depresję i wielu moich znajomych też , główny problem to kwestia znalezienia godziwej pracy pozwalającej na pójście dalej , jak i faktu że na niczym nie zależy , nie mam dla kogo żyć , przejmuje się tym co się dzieje w kraju i na świecie i prawdę mówiąc świat jest zły to jest dla mnie fakt ale jest jeszcze kilka % dobrych ludzi którzy mimo że mają ciężko potrafią się uśmiechnąć życzyć miłego dnia ;) staram się dostrzegać pozytywne strony życia , cieszy mnie słońce , jedzenie , fakt że rodzice żyją jeszcze , staram się ciągle coś robić dzięki temu zagłuszam ''depresję '' albo też fakt że świat jest jaki jest.Pozdrawiam wszystkich którym życie dało w kość trzymajcie się
Wywal telewizor.ogranicz do cna internet. w internecie to Ty masz kontrolę nad tym co oglądasz i mózg podpowiada,że czas już wyłączyć/przełączyć. W tv podają papkę gotową. Ja jak wyłączyłem telewizor na długi czas to miałem taki spokój w głowie... Wtedy zasięg wzroku jest tylko przed Tobą,a nie przedłużony aż np. do Karabachu. To ma sens. Telewizja to zlepek materiałów bazujących na emocjach. Pokaż mi spokojny program,to będziesz mistrzem. National geographic - lew atakuje antylopę - fajnie to się ogląda ,bo "slow motion" , Wiadomości,Fakty - piekło, CNN, Geslerowa i kuchenne rewolucje ,agent. TO wszystko to zlepek największego cyrku bazującego na emocjach. Ten grubas z Korei północnej straszy atomem,wszyscy się boją. Na cholerę? Naciśnie guzik jak będzie chciał i zmiecie,że nawet nie poczujemy,ale czy to zrobi? nie... myślisz,że chciałby po np 100 dniach dalej być pod ziemią? on się dobrze bawi na powierzchni i tak zostanie. Big brother - emocje na zamówienie,oczywiście tego widzowie chcą. emocje - sędzia anna maria Wesołowska,detektywi, trudne sprawy. Seriale o patoli,a czy wszyscy są jak w tych serialach? Świat by dawno się rozpieprzył na kawałki. kup starą nokię do odbierania telefonów , wypieprz tv, znajdz dobre hobby, gadaj z ludźmi, spaceruj, wychodź na powietrze.
A ja po mału tracę już siłę..
Też myślę jak ty, mam 28 lat , w tym kraju nie ma perspektyw dla młodych ludzi a lepiej nie będzie bo młodzi wyjeżdzają za granicę. Jebać dla Janusza lub bycie korposzczurem, marna pespektywa, założenie własnej spółki? powodzenia z podatkami .
trzeba pousuwać destrukcyjne formy emocjonalno-umysłowe które masz zarejestrowane w podświadomości, a osobowość depresyjna zniknie z osobowości
@@zycieto-iniejei-bajasubaru7499 internet też należy wypieprzyć..
Mam dziwne wrażenie że tylko osoba która przez to przeszła mogła zrobić o tym tak dobry filmik jak ten..
Depresja to stan kiedy człowiek siedzi w "otwartej klatce" ale i tak nie wychodzić
chyba niechce wychodzić
W depresji najlepszym wyjściem to skończyć ze sobą. Zawsze lubiłem planować swoje odejście, dopracowywać wszystkie szczegóły, bardzo mnie to uspokajało i dawało poczucie kontroli, ukojenie bólu.
8/10... gdy tłumaczył pan punkt ostatni łzy po prostu zaczęły mi płynąć po policzkach, bo po prostu było to slowo w słowo o mnie
Tak samo
same :(
Polecam żyletki od razu, nie ma co się męczyć :)
mazno ni dzięki mordo, osobie która ma depresje napewno by to pomogło, radze lepiej dobierać słowa
@@natanskitorsky1555 Nie przejmuj się jeżeli chcesz się zabić bo dziewczyna cię nie chciała to po prostu jesteś za słaby życie ma większy level i lepszej itemki sorry
Dziękuję. Mądrość która pan nam przekazuje. Punkt 8 i 9 dotyczy mnie a inne moich najbliższych.Warte przemyśleń ! Dzięki
Ludzie i tak będą myśleć ze depresja to smutek i płacz np. Ja gdy byłam w takim "okresie" nie dawalam tego po sobie poznać usmiechalam się jak najczęściej chociaż wiedziałam ze nie jest tak kolorowo jak udaje ❤
Tak. Depresja jest kur.. czarno - biała. Sam tkwiłem w niej latami.
Każda szkoła psychoterapii mówi Ci co innego, pomimo schematu:
Myśli - Uczucia - DZiałanie.
Nic nowego pod słońcem. Wszystko to masz na kartach Pisma Świętego. Pytanie tylko kto i jakimi metodami Cię leczy.
CZy któryś z psychologów mówił Ci o łasce?
Problem w tym że nie słyszeli o tym również nasi rodzice.
Problem w tym że psycholodzy leczą z książek, które ktoś wydaje w Oxfrod, Cambridge.
Problem w tym że żyjemy w systemie który swą edukacją, książkami, autorytetami, filmami...
robi nam z głów pranie mózgu.
Powiedzieć przed samym sobą - Myliłem się całe życie. To początek przebudzenia :)
(Zob. na kanale - Pytaj, Zasada autorytetu i inne rzeczy)
Jezus natomiast ciagle mówi to samo ( Nie mylić z Watykanem!), bez psychologicznych trików.
Możesz chodzić od lekarza do lekarza, jak ja, jak wielu ludzi , jak mówi o tym opowieść w Biblii. Wydać mase pieniędzy i nie zostać uleczonym.
Nie jest tak??
Mnie nikt z ludzi nie wyleczyl z hazardu, nerwicy ani depresji.
Grałem nawet by mieć na terapię... Z perspektywy czasu wydaje się to nawet śmieszne.
:)
Czy chcesz być naprawdę uleczony? - pyta Jezus.
Twoja przegrana jest przegraną Chrystusa, który oddał swoje życie za każdego z nas.
I nie musisz już chodzić do Koscioła... :)
Pozdrawiam
P.s - Polecam zobaczyć tu na kanale krótkometrazowy film - Dusidło oraz Ostatnia kropla.
Z życia wzięte.
Ludzie, apeluję do was: podzielcie się tym materiałem na forach i portalach społecznościowych. To bardzo cenne rady i informacje dla ludzi. Już sama wiedza na ten temat może pomóc niejednej osobie odkryć problem ale także i zwrócić się w kierunku wyleczenia. Jak autor dobrze zaznaczył, jeden z objawów niczego nie świadczy - ale za to może otworzyć oczy, by wybadać temat. Uwierzcie mi, osoba z depresją bardzo rzadko będzie w stanie zrobić to sama - dlatego nawet bliscy powinni wyczulić się na obserwowane zachowania ludzi ze swojego otoczenia.
Łatwo obrazić się na kogoś za "nieodbieranie telefonu", ale już zastanowić się nad tym czy ten dziesiąty raz nie świadczy o czymś więcej niż zwykłej niechęci kontaktu? Więcej empatii i dobrej woli! Pozdrawiam
Otwórzmy wiec oczy. CZysca nie ma. Szatan istnieje. Terapeuci lecza i nie wiedza co, bo sami nie zyja w Duchu. Podaj dalej , otworz oczy :) . Widz. Kazdy ma inną Percepcje. Ale nie powiesz mi ze po smieci bede kotem, psem, albo ze w ramach karmy bede bil zone, bo ona mnie wczesneij. Otworz mi czoy, jak to widzisz? :)
Jestem martwy w środku. Depresja to moje lepsze dni.
Ja mam to samo w sobie, czyli nic. Ta choroba zabiła mi tatę, teraz zabije mnie.
We mnie nie ma też ani ambicji, ani marzeń ani celów po prostu egzystencja z dnia na dzień i myśl, że będzie tylko gorzej szczególnie finansowo.
Znam twój ból..Ja każdego dnia ostatnimi czasy nie mam energii,ciągle mi się spać chcę,najchętniej ciągle bym się użalał nad sobąa do tego wszystkiego samotność i wycofanie społeczne :/.Fajnie przynajmniej wiedzieć,że nie jestem sam i że wiele osób walczy z tą okropną chorobą podobnie jak ja.
O tak, to jest prawdziwa depresja. + bezsenność.
Bardzo mądry i przede wszystkim prawidłowy materiał, dzięki temu udałam się po pomoc... dziękuje
Jak miałam ochotę zniknąć, bo ludziom potrzebna się nie czułam, a wręcz bardziej jak kula u nogi, to myślałam o swoich zwierzakach. One beze mnie by nie dały rady, one mnie lubiły. Polecam zwierzaki :)
Moje koty pouciekały i nie wróciły juz :/ Może przestałem być im potrzebny.
Mam depresję ale mam też psa tylko on mnie gryzie po kostkach
"Cały nasz świat potrzebuje psychologa, żeby stanąć na nogach."
Nie żartuj, a co tu psycholog pomoże? Psycholog sam potrzebuje pomocy. Tu Boga trzeba i tylko Jego.
Bóg sam nic nie zdziała, trzeba do niego wyciągnąć dłoń, a nie każdy ma na to siłę. Niektórzy najbardziej właśnie potrzebują psychologa, bądź drugiej osoby aby wykonać ten ruch.
Raczej nie psychologa, tylko psychiatry.
To cytat z "psychologia" happysad, bardzo mądra piosenka, polecam ❤️ te lekko "agresywne" odpowiedzi nie były potrzebne
Tak. Depresja jest kur.. czarno - biała. Sam tkwiłem w niej latami.
Każda szkoła psychoterapii mówi Ci co innego, pomimo schematu:
Myśli - Uczucia - DZiałanie.
Nic nowego pod słońcem. Wszystko to masz na kartach Pisma Świętego. Pytanie tylko kto i jakimi metodami Cię leczy.
CZy któryś z psychologów mówił Ci o łasce?
Problem w tym że nie słyszeli o tym również nasi rodzice.
Problem w tym że psycholodzy leczą z książek, które ktoś wydaje w Oxfrod, Cambridge.
Problem w tym że żyjemy w systemie który swą edukacją, książkami, autorytetami, filmami...
robi nam z głów pranie mózgu.
Powiedzieć przed samym sobą - Myliłem się całe życie. To początek przebudzenia :)
(Zob. na kanale - Pytaj, Zasada autorytetu i inne rzeczy)
Jezus natomiast ciagle mówi to samo ( Nie mylić z Watykanem!), bez psychologicznych trików.
Możesz chodzić od lekarza do lekarza, jak ja, jak wielu ludzi , jak mówi o tym opowieść w Biblii. Wydać mase pieniędzy i nie zostać uleczonym.
Nie jest tak??
Mnie nikt z ludzi nie wyleczyl z hazardu, nerwicy ani depresji.
Grałem nawet by mieć na terapię... Z perspektywy czasu wydaje się to nawet śmieszne.
:)
Czy chcesz być naprawdę uleczony? - pyta Jezus.
Twoja przegrana jest przegraną Chrystusa, który oddał swoje życie za każdego z nas.
I nie musisz już chodzić do Koscioła... :)
Pozdrawiam
P.s - Polecam zobaczyć tu na kanale krótkometrazowy film - Dusidło oraz Ostatnia kropla.
Z życia wzięte.
Polecam ludziom z depresjią zainteresować sie tematem MINDFULNESS. Książka "Potęga teraźniejszości", "Trening mindfulness" bardzo mi pomogły :) Dodatkowo ruch minimum 3 razy w tygodniu, duzy posiłek z rana, omega 3, te same pory wstawania, zimne prysznice, NoFap i dużo słońca :D
Wszystko do mnie pasuje. Od dwóch lat robię testy internetowe według skali Becka czy jakoś tak to się nazywało i zawsze się zgadza wszystko ale nikt nie chce ze mną iść do lekarza bo dla nich depresja to smutek i nie wiedzą co to jest naprawdę depresja. Współczuję ludziom którzy muszą przechodzić to samo. Trzymam kciuki za każdego kto cierpi na depresję lub ma zamiar ją zdiagnozować ale bliscy nie chcą iść do lekarza z tą sprawą.
Trzymaj się 💔
Mogę z całą pewnością powiedzieć, że miałam depresję najpewniej przez około 2 lata. Wszystkie punkty zgadzają się. Wyszłam z tego, choć nie uznano, że mam również depresję. Jednak biorę leki, które działają antydepresyjnie i faktycznie pomagają. Jestem osobą, która potrafi sobie radzić, bo sama umiem określić co mi potrzebne. Dlatego wyszłam z tego z pomocą leków i rozmów z terapeutką, choć te rozmowy nie były tym czego potrzebowałam, ale kilka słów mi pomogło. W sumie mogę stwierdzić, że jestem dumna z siebie. Nie chce mieć pewności czy miałam również to. Terapeutka powiedziała mi, że nie powinnam określać się chorobą. Najważniejsze jest to żebym z tego wyszła i nie muszę tego nazywać, to brzmi tak poważnie i ciężko to znieść po prostu. Zagłębienie się we własne potrzeby jest naprawdę ważne i każdemu to polece. Wyjście z tego to długi proces. Wyjście z większości moich problemów zajęło mi około 5 lat jeśli liczę tutaj ten najgorszy okres i powolne leczenie samej siebie. Byłam w stanie z lekami radzić sobie sama, ale jednak polecam specjalistów, bo mogą być pomocni. Co mogę jeszcze powiedzieć? Miło jest żyć z myślą, że mimo wszystko chce żyć i poznać świat jak najbardziej i naprawdę życzę tego każdej osobie, która obecnie nie ma nadziei. Chyba naprawdę musiałam o tym napisać, wybaczcie
Witam,
Przyznam, że jestem w szoku. Znaczy sam mam zdiagnozowaną depresję, ale nie spotkałem się jeszcze z takim opisem tej choroby. W sensie zabrałeś się za mechanizm tej choroby. Przeraża mnie, że tak dużo się u mnie zgadza i to myślenie. Trafnie to określiłeś, że tak naprawdę, nawet jeśli mam rację, to co z tego. Nie zbawię siebie ani świata, jeśli odkryję, że jest zły. Co prawda biorę leki, ale chyba czas wrócić na terapię, pewnie to też wpływa na ciągłe zmiany pracy
Jesteś lepszy niż indiańska muzyka relaksacyjna przed snem. Odpływam przed pierwszą reklama, więc każdy film oglądam 3 razy, żeby wiedzieć, o czym było 😍😍😍😍
Nie wiem czy dziękować, czy się obrazić :)
@ dziękować 🤩
Uwielbiam pana sposób mówienia..
No jeśli chodzi o depresję to również wiadomo ze ma na nią wpływ stan naszej flory jelitowe tzn. praca naszych jelit. bo jelita są połączone z mózgiem tzw. osia jelitowo-mózgowa. Więc czym gorsze trawienie i np. dysbioza jelitowa - czyli w jelitach dochodzi do gnicia a nie do trawienia pokarmów (wynikająca ze złego odżywiania, stresu, przyjmowanych leków, antybiotyków itp.) tym gorsze samopoczucie a to prowadzi do depresji. Bo jakie ma być samopoczucie gdy zamiast przyswajać z pożywienia witaminy minerały a wyniku gnicia powstają związki o uciążliwym zapachu, takie jak siarkowodór, a ostatecznymi produktami mineralizacji białek są: amoniak, wodór, azot, dwutlenek węgla, siarkowodór . Tu ratunkiem jest odbudowa flory w jelitach i picia po prostu prozdrowotnych bakterii probiotycznych zawartych w koncentratach probiotycznych i probiotykach np. probiotykach joy day oraz ograniczenie jedzenia typu fast food, cukru, napoi gazowanych, jeśli się da stresu oraz wprowadzenia do diety więcej warzyw owoców lekkostrawnych potraw i picia wody!!!!
Słucham sobie tego filmu i mówię sobie genialny. Stwierdzenie depresja to nie smutek jest 100% prawidłowe. Osobiście problemy tego typu mam od blisko 5 lat z pikami mocniejszymi lub mniej. Wizyt u lekarzy bardzo sporo, jedne bardziej inne mniej sukcesywne. Ostatnimi czasy mam nawroty, potrafię nie spać parę dni, po czym jak się kładę przesypiam 16 a po wstaniu funkcjonuje może z 6-7 godzin - ale to jak z pracą im większy staż tym lepiej sobie dajesz radę i czujesz że możesz z tego wyjść.
To co jeszcze mogę dodać. Osoby które mają "ten problem" są największymi wesołkami, robią wiele żeby komuś było weselej, sam tak mam (ale przykład ze świata to np. Jim Carrey - kto by pomyślał że aktor komediowy może mieć depresje czyż nie?)
Bądźmy silni. Pozdrawiam.
Jestem przerażony bo zgadza się 9 punktów na 10. I nie trwa to chwilę... masakra. Ogólnie bardzo dobry materiał, pokazujący iż depresja to nie tylko smutek. Pozdrawiam!
A to się nie ma co przerażać, wiele osób choruje na tzw. wysoko funkcjonującą depresję, ukrytą, ale powoli sączącą jad. Pamiętaj, że to choroba, a choroba nie leczona może się pogorszyć. Masz jakiś pomysł do kogo z tym pójść?
Super film, w końcu pokazujący tak 100% tego co się dzieje z taką osobą i jak to wygląda, a nie, że większość filmów skupia się na myślach samobójczych, smutku i jakichś tam pierdołach, Ty mówisz dokładnie i wyjaśniasz bardzo dobrze. Daje subskrybcje, bo warto
Ja już 8 lat. A mam 28.
I mogę powiedzieć, że już się nie pamięta, jaką osobą było się dawniej.
10/10. Witaj, jesteś jedyną nadzieją dla mnie. To nie jest tak, że nie wiem jak żyć dalej tylko ja naprawdę chce umrzeć. Te niekończące się uczucie przy wstawaniu, że mi się nie chce i że mogłabym umrzeć, wtedy by moi rodzice się nie wkurzali bez powodu. Cholernie głupia jestem. Mogę zabrzmieć niczym totalna egoistka, ale nie chce mi się włączać internetu i popisać ze znajomymi ponieważ mam uczucie, że wszyscy są toksyczni, noszą "maskę" i chcą mnie upokorzyć, lub coś w tym stylu. Nie chce mi się nawet wychodzić na spotkania z najbliższymi. Tak samo, jak do szkoły. Kiedyś byłam nikim w społeczeństwie, więc zaczęłam udawać kogoś kim zdecydowanie nie jestem. Chciałam zaimponować popularnym i nie tylko. Niektórzy byli całkiem ok, ale nie będę gloryfikować ich czynów. Żałuję, że popierałam ich idealizm. Teraz wiem, że to był błąd i przez te kilka lat rozwijałam się tylko fizycznie, nie psychicznie. Dalej jakoś udaję inną osobę, bardziej negatywną, ale staram się to odrzucać aż do skutku przestanę udawać, chociaż nie wiem jaki to ma sens jak i tak kiedyś umrę i nic po mnie nie zostanie, tylko moje zwłoki i plotki o mnie. Ogólnie też mam sporo kompleksów, przez ostatnie pół roku straciłam 20kg.. Moim zdaniem jestem gruba (chociaż mam niedowagę), muszę mieć rozmiar spodni 32. Mam też kompleksy przez mój wysoki wzrost. Mój ojciec jest alkoholikiem, mama myśli tylko o moim młodszym rodzeństwie. Jak opowiedziałam mojej mamie to że "inni mają gorzej, wyjdź popiegaj, zajmij się swoim hobby" lub "idź popilnuj brata jak ci się tak nudzi, że zmyślasz" lub inne teksty. Uważa to za bunt, i rozgaduje to wszystkim. Mnie jeszcze bardziej mnie przygnębia.. Najgorsze jest to, że czuje ciągłe poczucie winy, te "głosy" w mojej głowie mówią przykre rzeczy. Chciałabym się troszeczkę wybrać do psychologa, lecz jestem nastawiona pesymistycznie i nie jestem pełnoletnia. Mama jak wspomniałam nie chce wybrać się ze mną.. edit: pomocy..
Sama mam depresje (stwierdzoną i mam 16 lat) i przyznam że dobrze gadasz ,masz rację. Odstawiłam leki ,bo szkodzą na organizm ,a one nie pomagają mi psychicznie znaczy częściowo bo czuje się jakbym nie była sobą śmieje się na zewnątrz to w śrdku pustka i ból
Zły pomysł z tymi lekami, tracisz czynnik moderujący Twój nastrój, a to może się pogorszyć poza Twoją kontrolą :(
Zgadzam się , nie możesz odrzucić leków , jeśli Ci nie pomagają musisz zmienić je na inne , w moim przypadku dopiero po 6- ciu miesiącach lekarz dopasował mi odpowiednie .
Teraz jest już dużo lepiej 😁
Jesteś w wieku obfitującym w głęboko nacechowane emocjonalnie wydarzenia. Nie wykluczone też, że otoczenie, bliscy, stawiają Ci często nierealne i sprzeczne oczekiwania. To i wiele innych może sprawiać, że Twój organizm, w szczególności układ nerwowy, może szukać różnych metod na uzyskanie równowagi. Niestety, często są to drogi na skróty, chwilowe wytchnienia, przynoszące głęboką szkodę w długim okresie. Jeśli chodzi o moje doświadczenia to mogę się podzielić radą, żeby szukać źródeł złego nastroju równocześnie kontynuując wspomaganie lekarskie. Wkurzałem się i wkurzam nadal na efekty uboczne, ale wiem że medykamenty rozwiązują problemy których nie mogę zmienić samą tylko "siłą woli". Równie ważnym filarem znalezienia harmonii jest poszukiwanie miejsca w którym chciałoby się znaleźć w życiu i prostowanie drogi którą chciałoby się do niego dojść. Czasem trwa to latami, a czasem wystarcza krótka rozmowa z ludźmi by poznać wzajemne potrzeby i uzyskać satysfakcjonującą zgodę. Czasem trzeba wyrazić, że potrzebuje się więcej czasu, że z czymś sobie nie radzi, że z czymś źle się czuje, że czegoś się nie zrobi, że jest się zbyt obciążonym. Warto przyjrzeć się temu co się robi w ciągu dnia, bo może się okazać, że coś (lub ktoś) kosztuje nas zbyt wiele energii. Albo czy nie ustawiło się sobie poprzeczki zbyt wysoko. W moim życiu zwykle się sprawdzało, że gdy byłem zbyt chciwy i pazerny, to zwykle odnosiłem straty zamiast zyskiwać. Życzę wszystkiego dobrego!
Nwm czy z lekami to dobry pomysl w niektorym przypadku czytalam że zawieraja maryske czyli tak na prawde prowadza do polepszenia przez odurzenie ?! Nie rozumiem sensu
Ja biorę leki od 2 lat , w wieku 15 lat wszystko się zaczęło . Teraz co jakiś czas przerywam i nie biorę aby zobaczyć jak się zachowuje . Wszystko stwierdzone przez lekarza i psychologa...
Dziękuję za materiał, sama choruje na depresję... Pozdrawiam wszystkie osoby ❤
xD
@@xD4veLOL i co w tym śmiesznego?
@@polaoo8826 Cry about it
Ale mnie wkurzają ludzie którzy gadają że mają jesienną depresję, kiedy ty masz ją przez cały rok.
Sam/sama chwalisz się "depresją"
@@_o_6697 xd?
Gdy dawniej myślałem, że depresja to smutek, czułem, że czasami dopada mnie depresja jesienna. Po obejrzeniu tego filmiku widzę, że realnie mam ciągły stan depresji
Ja tez
światłowstręt ,bóle oczu
Tak, może pojawić się nadwrażliwość na bodźce zewnętrzne, które mogą powodować ból fizyczny.
w 100% omówione to z czym się zmagam od dłuższego czasu, wizyta u specjalisty jest konieczna biorę specyfiki które pozwalają mi funkcjonować w miarę normalnie Dziękuje za ten odcinek jest Bardzo strzałem w 10tke😏
Może zrobisz film o krótkotrwałych zaburzeniach depresyjnych
Nie wspomniano o jednej rzeczy, po której u wielu osób (na przykład u mnie) tą chorobę zaczęto podejrzewać i zdiagnozowano. Są to wahania nastrojów, tak bez powodu najpierw możemy zrobić się smutni a później bez powodu zacząć się śmiać, może stać się coś śmiesznego przez co będziemy nawet płakać ze śmiechu po czym nadejdą myśli "po co ja się w ogóle urodziłam? Nie powinno mnie tu być jestem obciążeniem dla każdego" i nagle nie chcemy z nikim rozmawiać, po prostu przestajemy się uśmiechać. Poza tą nie wspomnianą rzeczą film idealnie opisuje objawy depresji, chyba najlepszy film o objawach tej choroby jaki widziałam
(Wiem, szybka jestem 😂)
Bardzo wnikliwa analiza, pierwszy raz taką słyszę
Do myślenia potrzebna jest energia. Jeśli mamy deficyt to darujmy sobie negatywne myśli. One ja zużywają, a nas na to nie stać. Z negatywnymi myślami poczekajmy na lepsze czasy. :-)
U mnie tez stwierdzono depresje dokladnie to Dystymie nie leczona przez prawie 20 lat, i tak ogladam ten filmik i widze ze kilka punktow sie zgadza wpierw unikanie znajomych a zwlaszcza interakcji ktore sa w moim wolnym czasie, zawsze znajdowala sie jakas wymowka ze dzisiaj nie moge, rodzice mi nie pozwalaja, w okresie pozniejszym sorry ale nie mam kasy i tak jak mowiles telefony zaczely sie urywac bo bo przestanmy marcina zapraszac bo on i tak nie przyjdzie, a teraz jak czlowiek chce gdzies wyjsc to sie nagle okazuje ze jest sam i nie ma z kim isc, a samemu to sie po prostu nie chce. U siebie zauwazylem ze mam w zyciu niezle kombo bo depresja + bycie introwertykiem co jeszcze bardziej mnie "odpycha" od ludzi.
Niestety często to wszystko to jedno wielkie smutne combo :( Wytrwałości!
Dokładnie, mam to samo
Najgorsze jest to że nie możesz się zabić bo twoja ulga to ból dla bliskich, ja nie muwie że mam depresję czy coś, ale czasami chciałam bym po prostu zniknąć i nie zostawać gdzieś daleko w przeszłości .
Najlepszy filmik o depresji, jaki widziałam!
Świetnie zrealizowany temat! Potrzeba więcej takich jakościowych treści na polskim YouTubie
W końcu jakiś test zdany 10/10☺ ...
Dzięki temu poszedłem do lekarza i odkryłem że mam te chorobe... Dziękuje za ten film,
Dodała bym jeszcze że to wołanie o potrzeby i pragnienia które przegraliśmy a uwydatnią się w terapii
Bóg bardzo Cię kocha i nie zapomniał o Tobie. Poproś, by przyszedł do twojego życia a On przyjdzie. Możesz również poprosić, by pokazał Ci, że On jest.
"Bóg jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności" 1J 1,5
W trudnych sprawach polecam z serca Nowennę do Matki Bożej Rozwiązujacej Węzły i Nowennę Pompejańską ❤
Mam wszystkie te objawy i to tylko potwierdziło moje myśli dziękuje
Depresja to tylko droga,w końcu musi się skończyć po czym będzie tylko lepiej.
Zw idę na wiadro
Są osoby które się naśmiewają z osób z depresją bądź udawają depresję dla żartu
Takie ludzkie widzą więcej niż inni w innych ludziach.....i nie otaczają się fałszywcami....
Naprawdę dobrze zrobiony filmik. Choruje już ponad 4 lata... I to co tu przedstawiasz zgadza się. Bardzo ciężko w tym całym stanie wyjść na chociażby kawałek prostej. I niestety nie da się w 100% wyleczyć
Od jakiegos czasu (3-4 tygodnie) przesladujś mnie jakis taki niepokoj, panika, rezygnacja, bezsilnosc - wlaczylam filmik i przykre jest to ze wlasjie od kilku tygodni te punkty wymienione w tym filmie sa dla mnie pewnego rodzaju codziennoscia
Mam pierwszy, drugi, po części czwarty, szósty, dziewiąty, dziesiąty objaw podany w materiale odnośnie depresji, czyli wychodzi na to, że mam tą chorobę. Muszę się przejść do specjalisty. To chyba na początek byłaby najlepsza opcja. W moim przypadku do depresji doszło jeszcze rozstanie z najważniejszą osobą póki co w życiu. Nie jest łatwo, ale muszę walczyć, choć momentami nie mam siły, by żyć, zwyczajnie odechciewa się wszystkiego.
No to migusiem, do psychologa/lekarza, w najgorszym wypadku zmarnujesz z godzinkę i będzie ok, bo okaże się, że nie jesteś chory. W najlepszym wypadku uratujesz się od straconych tygodni, miesięcy i lat życia jeśli podejmiesz skuteczną walkę z chorobą.
@ chciałam dokładnie to samo napisać.
❤❤❤❤❤❤❤❤😂😂😂😂😂😂😂❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤😂😂😂❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅😅
Jezu jak mi tego było trzeba dziękuje ci akurat mam takie objawy i mam depresje więc dziękuje 💖👍
Uwielbiam nie odbierać telefonów hahaha
xD
Ja też
jezu tak XDXDXDDXXDXXDDD
Ja tez
Ja często unikam nie lubię gadać z innymi prócz domownikami
Zerwałem z moją dziewczyną kolega mi podesłał ten filmik zdałem go 10/10 poszlem do psychiatry i zdiagnozowano depresje teraz uratowałeś mi życie bo pszed wizyta u psychiatry zaplanowałem plan samobujczy
Czesc wszystkim, mam na imie Michal mam 24 lata... pisze tutaj zeby dac wam swiedectwo swojej choroby... swojego cierpienia aby pokazac ze nie jestescie sami. Mam nerwice i depresje. Moje zycie od jakiegos czasu wyglada tak, ze ledwo wstaje z niesamowitym zniecheniem, ciezko mi zasnac, mam natretne mysli,wymiotuje bo mam tak silny niepokoj, ledwo jem... czasami placze i nie chce juz zyc... Ostatnio moi rodzicie wyciagali mnie z mojego mieszkania zaplakanego zarzyganego, bez sil do szpitala psychiatrycznego.Chce smierci, chce ulgi... To normalna ludzka sprawa, kazdy chce ulgi, dla jednych jest to paracetamol, dla drugich operacja, dla trzecich morfina a dla innych smierc. Paradoksem mojego zycia jest to ze milosc mojej dziewczyny do mnie ktora jest niesamowita kobieta, ktora tak silnie mnie kocha jest dla mnie bolesna i mnie niszczy... nie wiem dlaczego tak jest, mimo tego ze ja kocham nie radze sobie z uczuciami. Powtarzam sobie to moj mozg to tylko moj mozg szaleje, to nie ja... dam rade... nie daje rady. A od czego sie zaczelo? Od marihuany i alkoholu... jak sobie za duzo wyjaralem to mialem doly psychiczne, a kolega mowi jak masz zle stany to trzeba przepalic i sobie nic nie wmawiac. Chuja prawda, to niszczy mozg, tak samo jak alkohol. Teraz pluje sobie w morde ze nie moge z tego wstac i nie potrafie odczuwac milosci... ale sie nie poddaje walcze i jak jest zle mowie w sobie "Boze daj mi sile" mam nadzieje ze nadejdzie ten dzien kiedy bede zdrowy i bede cieszyl sie tym najwiekszym skarbem dls czlowieka ktorym jest milosc. Wam tez tego zycze, wszystkiego dobrego kochani
Jestem teraz w Rzymie, dzisiaj są urodziny Jana Pawła II, naszego papieża. Koło mojego miejsca zamieszkania jest kapliczka sw. Rity- To patronka od spraw beznadziejnych. Pomodlę się dziś za Ciebie Michale ❤. Z miłości do miłości ❤. Pozdrawiam Cie.
Świetny materiał ... no i niestety, coraz więcej ludzi zmaga się z tą straszną chorobą ... samotnie ... 😢
10/10
Kiedyś nie pomyślałam że mogę mieć depresję,2mies temu została ona mi zdiagnozowana
Ja straciłam WSZYSTKO I wiem że mam depresję wiem że nie powinna już żyć Ale jest ta mała nie widzialna szansa na lepsze życie pozdrawiam wszystkich pamiętajcie nie podawajcie się nigdy, idzie do swojego celu tylko musisz chcieć, I pozwolić żebyś miał LEPIEJ.
❤❤❤
Jakbym czytała o sobie. Czuję się tak od lat. Raz lepiej raz gorzej
Ale mądry jest gość 🎉
Mam 13 lat i wszystkie punkty się ze mną zgadzają i trwają już prawie 3 lata. Ciężko mi się to pisze bo wiem że po napisaniu tego znajdą się komentarze typu "kolejne dziecko udające depresje". Staram się czuć że coś jest ze mną nie tak ale pomimo to wmawiam sobie(nawet nieświadomie) że za kilka godzin albo jutro będzie o wiele lepiej. Niestety nie mam kompletnie komu o tym wszystkim powiedzieć. Moi rodzice mówią że nie mogę się czuć zmęczona bo mam dosłownie wszystko co mi do życia potrzeba. Na znajomych nie mam co liczyć bo oni wolą się pośmiać z depresji, samookaleczania i samobójstwa. Psycholog szkolny nic mi nie da bo woli pić kawę albo jak usłyszy że ktoś ma złe myśli albo ma objawy depresji to od razu rozgaduje innym nauczycielom a czasami nawet ucznią. Jest ciężko. Proszę o zrozumienie mojej własnej osoby bo wielu innych ludzi na tym świecie ma takie same objawy i przez brak zrozumienia boją się o sobie mówić.
Mam nadzieję że dzisiaj masz 16 lat i już jest ktoś kto ci pomaga
Dziękuję ci za ten filmik.
Podejrzewam u siebie depresję, momentami nie mam siły nawet siedzieć... Moja mama nie chce zabrać do psychologa, bo boi się konsekwencji brania antydepresantów. Mam po prostu chęć złapania kilku tabletek i wzięcia ich, byle wyjść z tego dołka... Czuję się tak beznadziejnie, że mam ochotę położyć się na ziemi i płakać.... Mam 15 lat i we wrześniu idę do liceum, a przez mój brak chęci do czegokolwiek boję się, że zawale przyszły rok. Mam ochotę się poddać, ale wiem, że nie dałabym rady zrobić sobie krzywdy...
Mam nadzieję że się ułożyło życie dla pani pozdrawiam serdecznie.
Kwintesencja tematu i bardzo trafne zamknięcie problemu w pigułce! Brawo za takie jasne przekazanie wiedzy!!! Jedyny minus... po co te rysunki??? Tylko rozpraszają i odciagaja uwagę od tematu... mnie wręcz irytują!!! Ale to może właśnie objaw depresji ;-)
Ostatnio stwierdził mi lekarz fobię społeczną,boję się czy to nie zmienia się w depresję.Czy warto położyć się do szpitala?😮 Może ktoś poradzi.Kiedys miałem dużo pasji byłem aktywny fizycznie, dużo.pracowaldm. Na dzień dzisiejszy mam 38lat i czuję się kompletnie wypalony brak motywacji chęci do działania tak jak bym był wypalony na żużel śpię dużo w ciągu dnia.Prosze o poradę..😊
Dziękuję za te informacje
Depresja jest jak cień. Chodzi za tobą dzień w dzień, ale odezwie się w najmniej oczekiwanym momencie. Będzie z tobą cały czas w twojej podświadomości.
Prawda... sam mam depresje ale karzdy myśli że żartuję
@@ArbustosAIRGUNS Po twoim profilowym to rzeczywiście masz problemy psychiczne xD
@@xD4veLOL Co? Od kiedy profilowe o tym decyduje ?
@@ArbustosAIRGUNS Wiesz że po profilowym można nawet poznać kto jakie narko bierze.
Widziałem takich agentów ;)
@@xD4veLOL to tylko w filmach widziałeś
Dobrze że trafiłam na ten filmik.
Co to za sound w tle? Będę wdzięczna za odpowiedź ;)
Chętnie bym odpowiedział bo jesteś kobietą,ale nie wiem
Źle się czuję już od jakiegoś czasu, a ten teścik zrobiłam ot tak z ciekawości.. ale wynik 10/10 nie jest raczej dobrą nowiną. Kilka tygodni miałam już ochotę iść do jakiegoś psychologa/pedagoga w szkole... ale bałam się bo w tych czasach takie osoby w szkołach nie do końca rozumieją, a nawet nie chcą zrozumieć podopiecznych.. Może namówię rodziców, żeby mnie zapisali gdzieś na wizytę, bo od ponad roku nie czuję się najlepiej... dzięki za wskazanie żebym udała się do jakiegoś specjalisty.. pozdrawiam 💜
Hmm. Wychodzi na to że mam depresje. Wszystko pasuje, ale kiedy dużo pracuje to jakby zapominam, nie myśle o tym, ale przychdzi taki moment że nic mi sie nie chce. Potem znowu wir pracy, poczucie humoru mam na prawde wielkie i znajomi mnie bardzo lubia ( mam ich nie wielu, w wiekszosci w pracy ) nie wychodzę na jakies spotkania z ludzmi, wręcz mnie to wku... z jednej strony lubie być sam, a z drugiej brakuje mi kogos. Nie wiem czy można miec depresje i jednoczesnie jej nie miec. Czuje sie dziwnie. Czy mozna miec depresje i ją czesto olewać i miec ją w dupie? Nie wiem jak to ugryźć
Mam 10/10 od ponad roku, dopiero w marcu zauważyli moje rany po cięciu się na rękach, następnie po tym chodziłam do psychologa co miesiąc/prawie miesiąc/ponad miesiąc i aktualnie za prawie miesiąc idę do psychiatry.
Ja mam depresję i myśli samobójcze. Nie jest łatwo
Kolejny przyklad osoby z depresja w wieku 12-15 lat
Nie poddawaj się,napewno wygrasz.Powodzenia życzę.😃👍
Zadbaj o dobre wsparcie lekarskie, no i wytrwałości!
@@lektorluigi8932 wiek akurat odgrywa tu najmniej ważną rolę. najmlodsze dziecko które świadomie popelnilo samobójstwo mialo bodajże 6 lat. wiek nie ma tutaj znaczenia
@@lektorluigi8932 zastanawia mnie czy ty stwierdzasz po prostu fakt (nie wiem po co jeśli tak) czy po prostu sobie kpisz. Jeśli to drugie, a mam nadzieję że nie, to wiek nie ma tu znaczenia, taka osoba też może mieć depresję.
Mi pasuje 10/10 i sądze że maiałam depresję od 2 lat ale przez to że tyle udawalam że wszystko jest ,,fajnie i okej" przez to nikt nie chciał mi uwierzyć ...
Niestety ja najpierw zaczełam myśleć że ,,nie jestem potrzebna,jestem brzydka ,lepiej by było beze mnie albo jak bym zasnęla i sie nie obudziła"potem doszło do tego że zaczełam się ciąć i dopiero w tedy zauwarzyli że mam ze sobą problemy ...
Aktualnie sie lecze i życze powodzenia wszystkim którzy popadli w depresje 💕❤
Poza wrodzonym pesymizmem oraz nihilistycznymi myślami wszystko ze mną w porządku. Chyba.
@Zuzia Gałek No chyba nie. Już taki byłem od podstawówki xd
Mam to samo więc chyba jest dobrze chyba
@Zuzia Gałek Istnieje gen, który sprawia, że już od urodzenia jesteśmy negatywnie nastawieni do życia.