Gdzie jest rodzina Méchinaud?//podkast kryminalny
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 25 ธ.ค. 2023
- podcasters.spotify.com/pod/da...
Jest miasteczko. Jest dom.
Jest mama i tata. I dwoje dzieci.
Ale gdzie jest rodzina?
www.ouest-france.fr/faits-div...
www.ouest-france.fr/societe/j...
escort-technology.com/de/wyko...
Camy: "Disparus en villes".
Drodzy słuchacze. Wiem, że najlepiej,gdy wszystko jest za darmo. Jednakże doceńcie pracę Eli. Wystarczy sub, kciuk w górę i komentarz. Doceńcie ją przynajmniej za to, że to Ja(obcy typ)a nie autorka upomina się o mały dowod wdzięczności.
I dalej będę o tym przypominał ❤. Pozdrawiam Darek
dzięki:)
W mieście, w którym mieszkam jest huta szkła opakowaniowego. Powstała w 1974 roku. Mój wujek pracował w niej od początku jej powstania. Praca obywała się systemie zmianowym. Również w nocy. Również w święta. Teren zamknięty. Były przepustki. System kontroli wejść i wyjść. Niemożliwe jest wniesienie trzech ciał na teren zakładu i wrzucenie ich ot tak do pieca. Jeżeli piece były wygaszane na czas remontu lub konserwacji, to wtedy na terenie huty przebywały inne ekipy. Taki zakład nie miał przestojów. W moim mieście z kominów huty ciągle się dymi. Piece pracują...
też swego czasu mieszkałam w mieście gdzie była huta szkła. wiem, że w takich zakładach nie ma przestojów. nie wiem na ile taki zakład jest/był w tamtych czasach strzeżony. jednak tak skrupulatny człowiek jak Jaques M. potrafił zapewne dobrze się do takiej akcji przygotować i jeśli na zakładzie praktycznie niekogo nie było (Boże Narodzenie) to rzeczywiście hipoteza nr 5 nie jest z rodzaju fantastyki.
Cokolwiek to było...to zaplanował w drobnych szczegółach. Żona i dzieci najprawdopodobniej nie żyje. A on gdzieś uciekł z pieniędzmi.
Może ojciec rodziny po morderstwie zmienił nazwisko i zwiał za granicę ,ale hipoteza nr 6 jest też bardzo prawdopodobna ,ale musiał ojciec rodziny wplątać się w konszachty z mafią i zamordowali całą rodzinę , bo ukradł pieniądze mafii. Historia nieznana i bardzo intrygująca , dzięki autorce za ciekawy podkast.
Bardzo mocno tajemnicza historia, świetnie opracowana 👏👌 Mam przekonamie, że wersja ze spalenirm ciał w piecu hutniczym jest najbliższa prawdy. Najpierw zamordował żonę i dzieci, poczym, przywiózł ciała na teren huty. Miał sposobność zalatwić sobie wjazd, przekupujac strażnika, lub zorganizować alternatywne wejście. Bardzo dziękuję za super przekaz🙋Serdecznie pozdrawiam💕
jeśli zakład był strzeżony przez jednego strażnika a Jaques potrafił obsługiwać piec, to mógł odczekać, aż strażnik uda się na obchód zakładu (zapewne wiedział w jakim porządku ten obchód się dokonuje) i zrobił co miał do zrobienia. w takim wypadku, wszelkie ślady zbrodni zostały zatarte...
@@papillaria6521
Uważam, że ta wersja jest niemożliwa do wykonania. Moi rodzice ok.30 lat pracowali w jednej z największych Hut Szkła w Polsce. W latach siedemdziesiątych/ początek osiemdziesiątych co najmniej trzykrotnie zwiedzałam Hutę w ramach szkolnych "wycieczek". Do tej pory pamiętam, jak wyglądał piec i jak skomplikowane było dotarcie do niego. Jeżeli główny podejrzany nie pracował w wigilię, a wiemy, że nie, to przy piecu musiał pracować inny "operator maszyn" zajmujący się produkcją wyrobów szklanych.Jak sama wspominałaś Huta pracowała non stop. Wiele osób przewija się przez różne stanowiska pracy, zanim dotrzemy do pieca. Wpuszczenie prywatnego samochodu przez bramki znajdujące się przy portierni, było surowo zabronione. Moim zdaniem pozbycie się ciał poprzez spalenie ich w piecu hutniczym byłoby dla Pana Mechinaud nie lada wyzwaniem.
Witam serdecznie królowo 👸👸
kłaniam się Lidio:)
Niczym u nas rodzina Bogdańskich. Świetny materiał.
Dziekuje...
Dla mnie jest dziwne to,ze tak dlugo zwlekali z opuszczeniem domu znajomych...jak by sie bal wracac do domu?Kogos kogo moga spotkac?przez te durze pieniadze?
Szantaz?
Porwanie i zabojstwo wszystkich w bardzo dalekim miejscu dlatego nigdy nie zostali znalezieni?
Mam metlik w glowie!!!
Dziekuje i serdecznie pozdrawiam❤
🎄❤️Dziękuję
proszę bardzo:)
Dziękuję za kolejną , świetnie opowiedzianą zagadkową historię 😘
Bardzo przyjemnie się Pani słucha. Dziękuję 🌿
również dziękuję:=)
Bardzo dokładnie opowiadasz
Niezwykła historia, kapitalnie opowiedziana😊😊
❤We Francji bardzo znana historia. Dla wymiaru sprawiedliwości najbardziej prawdopodobna jest hipoteza wypadku w którym samochód wraz z pasażerami zatonął. Nie wyklucza samobójstwa rozszerzonego, ponieważ Pierette nie była zbyt wierną żoną. 👍👋🇲🇫🗼🎄
Jeżeli mąż zabija żonę i dzieci wbrew ich woli a sam popełnia samobójstwo to jest to zabójstwo i samobójstwo, a nie "samobójstwo rozszerzone", to pojęcie może dotyczyć śmierci jakieś grupy np. w sektach. W innych przypadkach gdzie mamy do czynienia z pozbawieniem życia większej liczby członków rodziny termin fałszuje sytuację, chociaż teraz stał się dziwnie popularny. 'Zbyt wierna" w tej materii albo ktoś jest wierny albo nie, bo co by oznaczało bycie niezmiernie wiernym ;)
Hipoteza nr 5 jest bardzo prawdopodobna ,ojciec zamordował rodzinę i zwial z pieniędzmi.
nie wiem czy zabił rodzinę, ale absolutnie nie pasuje mi tu jego samobójstwo. siebie na pewno nie zabił.
💚🖤💙💜
Edit - nr VIN (nadwozia/podwozia) oprócz tego, że znajduje się na tabliczce znamionowej, jest również wybijany na jednym z głównych elementów tegoż ( w różnych miejscach w zależności od marki auta). Ten co prawda też można "przebić" (sfałszować) i każdy mechanik by sobie z tym poradził, ale również takie oszustwo jest łatwe do wykrycia. Jest tylko jedno "ale"- ktoś musi mu się przyjrzeć. Jeśli w ogóle nie badano tego tropu, to lipa.
Kolejny bardzo ciekawy , świetnie opowiedziany odcinek . Dziękuję👏👌
również dziękuję:)
Dziwne słowa wypowiedziane do kochanka, żeby się nie martwił. Mąż opowiedział żonie jakąś bajkę o wspólnym wyjeździe, być może na jakiś czas bo ... tu uzasadnienie. Chciał w ten sposób uśpić jej czujność, żeby nie przeszkadzała w realizacji planu, a plan obejmował zabójstwo jej i dzieci. Pieniądze ułatwiły ucieczkę.
Ciekawa też hipoteza o udziale być może w ruchu OAS, niby wszystko zakończyło się w 62 - im ale sprawa "tliła się" dłużej.
Tak, OAS to też były "mega możliwości" dla różnych typów, którym byłe kolonie "leżały na sercu". dzięki, kompletnie zapomniałam o tej nazwie.
Wreszcie ładny francuski!
dziękuję!
Może pani zrobic playliste to jak sobie wlacze to cala noc leci,zwlaszcza ze ma pani dlugie podcasty które uwielbiam ❤
zrobione:)
miłych snów
@@papillaria6521 ślicznie dziękuję
Może ojciec naraził się mafii i w odwecie zostal zamordowany z całą rodziną.Historia nieznana i bardzo intrygujaca , dzięki autorce za podkast.
jest jedna rzecz, która tu "nie styka": mafia, czy inni "wierzyciele" zazwyczaj przenicowują dom "dłużnika" na wszytskie strony. za wszelką cenę chcą odzyskać co im się należy. A tu dom rodziny ewidentnie nie był nawet tknięty.
Nie twierdzę, że hipoteza nr 6 jest błędna, ale tego elementu "przeszukania" posiadłości mi tu brakuje.
bardzo lubię twoją barwę głosu- miód dla uszu 🥰
Jak wspaniale❤❤
pozdrowionka:)🐱
Dziękuję serdecznie pięknych świąt Bożego Narodzenia 🌲❤️
dzięki i nawzajem!
Jesteś przewspaniała, dziękuję Ci za Twoją prace. Love❤️
Stawiam na tą wersję z piecem hutniczym🤔
Dziękuję za super podkast 🤗🌷💚
Dziękuję za nowa nieznana historie. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego najlepszego z okazji i...... i bez okazji🎄🤔🌲🎄🎄❤️💚🌲🎄🎄🎄
serdecznie pozdrawiam!
Teoretycznie w piecu szklarskim jest na tyle wysoka temperatura by zwłoki spalić - 1500 jak jest rozkręcony, ale te piece są relatywnie nie duże. Nie wiem też czy w dniu święta ten piec będzie rozpalony na 1500, ale raczej wątpię. Piec krematoryjny to ok 850-900 stopni, kremacja dorosłego to jakieś 3h, i to nie tak że nic nie zostaje.
Jesli by te piece były wygaszone na 500 stopni, to czas nam się wydłuża do 6-7h, i więcej zostaje. Ktoś by takie większe kawałki kości mógł zauważyć w popiele.
Do tego jw, rozmiar pieca. Wiesze ciało by musiało być pocięte, no dzieci to pewnie łatwiej.
Dać by się dało. Ale no... Musiał by mieć chłop mega szczęście albo kogoś kto by mu w tym pomógł.
Co do starych aut - wtedy nikt się specjalnie nie bawił w gromadzenie danych. Tutaj mieli zaginięcie i ktoś te numery zapisał. Ale jak ktoś sobie wrzucił wrak auta do wody - ludzie głupsze rzeczy robią - to ciężko by było ustalić kto to był.
twoje komentarze są zawsze super merytoryczne. dzięki!
natomiast w ponad 2 tygodnie po raczej popiołów już tam nie było. ale jak powiedziałam: hipoteza b. ciekawa, natomiast też ma swoje słabe strony.
pozdrowienia!
Świetnie opowiedziana historia.
❤nareszcie🎉 słucham 👂 i łapka w górę ❤
dzięki:)
Super nowy podkast❤
Dziękuję 🍀
Dziękuję👍🙂
👍 x2. Dużo wskazuje od początku na działanie ojca, ale to oczywiście tylko spekulacja. Bardzo lubię takie zagadkowe sprawy. Pozdrawiam serdecznie. 😊
No jednak Polska lepsza w tym niechlubnym rekordzie: 5-osobowa rodzina zaginęła bez śladu w 2003 roku, rodzina Bogdańskich. Do dzisiaj śladu po nich nie ma. Zostawili dom, samochód, jedzenie w lodówce, leki i ładowarki w gniazdkach.
tak, to niezwykla sprawa...
Jak oni to robią że całe rodziny znikają?To mnie mocno interesuje...Pozdrawiam
UFO 👽
Super,że nowy odcinek pojawił się,buziaki 😉😁🙂😘
Bardzo ciekawa sprawa. Podcast na medal. 👍👍👍❤
Dzieki!!!!!!!!!❣
Dziękuję bardzo za opowiedzenie tej historii 👍👍👍
Czekałam❤
Fakt że rodzina "zasiedziała" się ponad przewidziany czas u znajomych wpisuje się w hipotezę o zamordowaniu rodziny przez ojca. Przeciągał wizytę do późna bo np po północy z jakiś względów było łatwiej dostać się do fabryki. Jeśli mąż jest chorobliwie zazdrosny mógł w swoim chorym umyśle uznać że dzieci nie są jego a są owocem domniemanych zdrad żony i zabić je. Chyba że "pozbył" się żony a ucuekł z dziećmi. Ponadto im później tym mniejsze prawdopodobieństwo że ktoś na drodze ich zobaczy.
Kupione prezenty, pełna lodówka - przecież kobieta nie przygotowywała by tego i wydawała sporo pieniędzy gdyby chciała uciec. Za to mąż pobierający pieniądze z banku w ogromnej kwocie...
przyznaję, że ta przedłużająca się wizyta nie zwróciła mojej uwagi, ale to kolejny komentarz, który zmienia moje spojrzenie na te okoliczność. tak, to prawda, że jeśli ktoś planuje coś złego, to im później, tym lepiej...
Pozdrawiam....
serdeczności!
Hipoteza 5 przemawia do mnie. Doskonale pani opowiada 😊
Wersja z piecem mogłaby być ale może było tylko jedno ciało? Dzieci były małe, można im było wszystko powiedzieć i uwierzyły.
jak najbardziej.
Cd. Zaplanował w szczegółach, wygasil w domy piec...wyczyscił konto i uciekl na klniec świata
Brawo. Nie liczyłam na to, że wśród podkastów kryminalnych, znajdę jeszcze coś tak dobrego 👏
Najwyższe wyrazy uznania! 💐
dzięki!
Witaj, uważam że ojciec zabił swoją rodzinę a już na pewno żonę...zazdrość to straszne uczucie,zatruwa na zawsze,miałam takiego męża, wszędzie upatrywał zdrad🙈
Być może sam zmienił swoje życie,może zabrał dzieci... myślę że się doskonale przygotował.
Pozdrawiam
z całą pewnością osoba z jego mentalnością niczego nie pozostawiała przypadkowi. też obstawiam, że JM żyje.
pozdrowionka!
od razu pomyślałam o naszych rodzimych Bogdańskich....
😢😢😢😢
A rodzina Bogdańskich?
Witaj ELU💖💖💖💖💖
Super niespodzianka 💥 🎉 🎉 🎉 🎉
Dziękuję Kochana, zabieram się za odsłuch 🥰 🎧 ❤️
Pozdrawiam serdecznie 💕 💕 💕 💕 💕 🎄🎄🎄🎄🎄
witamy Agę!
Jesteś super,jak zwykle. ❤
❤
Mój Dziadek też był Stróżem Ze Stróżówki :))
czyli witaj w klubie:)
Dziękuję za odcinek 💚
proszę bardzo!
❤❤❤❤❤❤
Myślę, że mu odbiło i zamordował żonę i dzieci. Ewentualnie tylko ją, a z dziećmi uciekł. Szykowała prezenty i ostrygi, bo on nie mógł jej uprzedzić, że nie ma sensu bo to jej ostatnie chwile. Może dlatego siedzieli tak długo u znajomych. Bo mąż wiedział co ma nastąpić, gdy wyjdą. Dlatego zwlekał.
też uważam, że Pierette nie żyje. co do dzieci, miejmy nadzieję, że jednak miał dla nich inny plan...
Małżeństwo które gościło rodzinę a napewno przyjaciel wie co stalo sie w wigilię....kolega zabil swoją żonę i uciekl ze swoimi synami....planowal to,miał kasę, wcześniej znalazł sobie i dzieciom lokum
Wypłacenie dużej sumy pieniędzy z banku i zostawienie tylko takiej kwoty, która wystarczy na czynsz jednoznacznie wskazuję na to, że mężczyzna zaplanował zniknięcie. Nie mogę tylko się zdecydować czy postąpił jak John List i zamordował rodzinę, po czym uciekł i zaczął nowe życie, czy też faktycznie ktoś im groził i dlatego uciekli gdzieś za granicę pod nowym nazwiskiem. Pytanie tylko komu podpadł? Wojsko często tuszuje sprawy, więc dlatego ten kolega mógł być tak słabo przesłuchany, zwłaszcza jeśli chodzi o załatwianie fałszywych dokumentów tożsamości.
ja oczywiście też nie potrafię odpowiedzieć na te pytania: List czy nie, ale co do hipotezy, że zaplątał się w jakieś mafijne sprawy to wtedy zazwyczaj "wierzyciele" obracją w perzynę własność, czyli dom w tym przypadku, w poszukiwaniu tego co im się, wg nich, należy. Po prostu dłużnik jest ścigany w każdym obszarze sojego życia. tymczasem tu dom pozostał nietknięty. stąd moja wątpliwość co do wersji mafijnej, ale mogę się mylić oczywiście.
Masz rację, czyli pozostaje ucieczka i początek nowego życia, pytanie tylko, czy samemu czy z rodziną.
Nadal się zastanawiam skąd miał tyle pieniędzy, gdyby je zdefraudował, to pewnie byśmy coś wiedzieli na ten temat, więc raczej pozyskał je z nielegalnego źródła. @@papillaria6521
A dla mnie ciekawe opracowanie sprawy
Zasłuchałem się 🦋🌷🌻⚘🍀
pozdrawiam:)
Fajna historia! Mam py7tanie: Jaki zawód wykonywał przyjaciel Machinauda, że musiał nawet w pierwsz święto wstać tak rano do roboty??
Mógł pracować w hucie.
nic o tym nie ma w źródłach. możemy się tylko domyślać, że też w hucie.
Masz ode mnie suba nie tylko za dobry odcinek ale za ekspresje która jest bardzo podobna do mojej i siadło 😊
witam w klubie:)
dzięki!
Bardzo ciekawa sprawa. 👍
Ps.w sprawie Wieczorek jest jasne przecież wszystko.
zgoda, ale nikomu nie postawiono zarzutów.
Aczkolwiek, według psychiatrii, mężczyzna, który jest chorobliwie zazdrosny, sam miał epizod zdrady, lub zdradę znał. Dlatego brzydził się jej i nie chciał tego dla swojej rodziny.Dlatego nie akceptował tego u żony i sam wymierzył ,,sprawiedliwość. "
ja ku temu się skłaniam: wydaje mi się, że jeśli ktoś wybiera z konta duużo pieniędzy i to nie po to by przelać je np. bratu, to albo spłacił dług (ale wtedy nie morduje rodziny) albo znika by rozpocząć życie od zera w innym świecie.
tak, też to już zaobserwowałam, że paranoicy sami mają za uszami i przymierzają do innych swoją miarę:(
moja wersja jest taka, że tamtej nocy zabił swoją żonę, pozbył się ciała, utopił samochód i pojechał z dwójką dzieci do Kanady lub gdzieś indziej.
też mam taką nadzieję: że oszczędził przynajmniej dzieci.
👍💐
Czy oni rzeczywiscie opuscili dom przyjaciół?🧐
Właśnie to mnie najbardziej zastanawia
👍
0:04
Dodam że huty szkła i ocynkowni się nie wygasza nigdy. Trzeba wcześniej spuścić szkło lub cynk.
🌺🌺🌺
Jesli odnaleziona simka miala numery rejestracyjne to chyba latwo odnalesc wlasciciela.O tym ,ze mogly byc falszywe nikt nie wspomina.Wizyta zaginionego u kolegi w koszarach mogla miec zwiazek z tym ,ze chcial zalatwic materialy wybuchowe.Znajac uksztaltowanie terenu mozna znalesc miejsce gdzie mozna dostatecznie gleboko(tunel) ukryc auto i wysadzic sie
Moja pierwsza i główna myśl przez cały podcast - wpadli do rzeki (wypadek, albo planowane działanie). Ale wersja z piecem jest interesująca.
Kilka lat temu, niedaleko mojej miejscowości, ( w Boże Narodzenie - nomen - omen!) zaginęła piątka młodych ludzi. Było ślisko, śnieg. lekki mróz. Szukano ich bezskutecznie kilka dni i nic! Jakby ten samochód, którym jechali rozpłynął się we mgle! Zrozpaczeni rodzice poprosili o pomoc słynnego polskiego jasnowidza z Człuchowa. Ten wskazał miejsce w rzece płynącej przez tę wioskę. Wójt gminy i policja postanowili pójść za Jego wskazówkami; to było bingo! Samochód z trupami wewnątrz został wyciągnięty niebawem z wody. Pozdrawiam.:)
@@beatafiejdasz4983 O proszę. Aczkolwiek nie trzeba być jasnowidzem, by takie coś podejrzewać 😉 O wielu podobnych sprawach słyszałam w podcastach.
no tak, ale rzeka o której mowa była i to kilkakrotnie przeszukiwana. nie zaniedbano tego.
To auto nie daje spokoju. Był jednak dobry w te klocki.
Z drugiej strony, ona powiedziała swojemu kochankowi ,by się nie martwił? Po co ?
albo mąż powiedział jej prawdę, albo część prawdy (wyjazd za granicę, ale bez ciebie, kochana, bo będziesz w grobie) i Pierette powiedziała kochankowi tyle ile albo sama wiedziała, albo tyle ile było jej wolno.
Dla mnie ojciec był narcyzem. Zwykle mają wyjątkowe zdolności - tu talent do samochodów. Wymagał on racjonalnego myślenia, więc brak emocji nie przeszkadzał. Nie poświęcał czasu rodzinie i miał problemy z okazywaniem uczuć, czułości. Nie bawił się z dziećmi w ICH zabawy. Mogły tylko biernie go obserwować, co pewnie go karmiło dumą ze swoich umiejętności. Mógł się popisać. Narcyzi nie kochają, a bezwzględnie zawłaszczają. Żona miała racjonalnie patrząc, materialnie wszystko.. ale bez ciepła emocjonalnego. Dlatego wdała się w romans. Mąż nie był zazdrosny o nią - on ją uważał za swoją własność. Zdrada musiała być ukarana! To było narcystyczne zawłaszczenie. Bezwzględne posłuszeństwo. Oni nie wybaczają niczego. Są panami.. Nieomylnymi. Jedyne co ,,kochają,, to pieniądze, władzę, seks. Są mściwi. Mąż o zdradzie wiedział dużo wcześniej, przygotowywał się planowo do zabójstwa. Chciał ukarać żonę i jej dzieci.. narcyzi mają także wybujałą wyobraźnię - może miał wątpliwości czy dzieci są jego, choć zapewne były. Przygotował się do zbrodni- przygotował samochód zmieniając blachy, straszył żonę że jej coś zrobi, więc ona już wiedziała, że coś się święci tylko nie wiedziała co.. stąd te słowa, by kochanek się nie martwił. Narcyz karmił się jej strachem. Wywiózł rodzinę w ciemną noc- pewnie do pieca. Oni nie mają litości. Może od kolegi z wojska pożyczył broń by ich wcześniej zastrzelić. Może przedłużała się Wigilia, bo sprawca wiedział co za chwilę zrobi i sam jeszcze opóźniał ostateczne rozwiązanie i tym stanem się karmił, upajał. Sam nie odebrał sobie życia- narcyzi za bardzo siebie kochają.. stąd te pieniądze zabrane na nowe życie. Może gdzieś na Bali, albo Malediwach.. pewnie z nową kobietą.
podpisuję się pod każdym słowem. właśnie "zaliczyłam" kolejnego narcyza i choć nie chodzi o związek, to jest to za każdym razem tak toksyczne, jakby człowiek naprawdę trucizną się systematycznie futrował.
to potwory.
chcę wierzyć, że nie zabił rodziny, może choć chłopców oszczędził, ale jednego też jestem pewna: siebie nie zabił!
pozdrowionka:)
@@papillaria6521 Dziękuje ! Narcyz to diabeł w ludzkiej skórze. Osobowe zło. Tylko uciekać! Dlatego uczmy się kochać ludzi !!!
Chodziło mi o to, by uczyć ludzi wokół nas kochania, po to by osób zaburzonych było jak naj mniej.
Ja mysle ze oni w tej wodzie zostali,,
Ta znaleziona simca zapewne była" czyjaś" , po numerach rejestracyjnych można dojść do właściciela, lub stwierdzić, że numery zostały podrobione. Sprawy finansowe bywają przyczyną takich zniknięć i jest to najlepsza z wymienionych opcji, bo daje nadzieję na dalsze życie tej rodziny. Opowieść wigilijna niedopowiedziana.
W normalnym panstwie siedzialby do konca zycia....Kiedy nastapia zmiany w KK
kochana, teraz już nie ma "normalnych państw"
Spełniła się przepowiednia
Dała dupy małżonka
Teraz we mgle krążą .
Być może przyjadą .
?? Ależ bredzisz avatarze
Ja mysle ze zabil rodzine zmienil nr auta i cwanyak zniknal zyl sobie gdzies pod innym nazwiskiem
Sam piwiedzial ze zrobi tak ze znikną bez śladu
też tak myślę. w każdym razie nie wierzę. że popełnił samobójstwo.
Ojciec zaplanowal
i dokonał samobójstwa rozrzerzonego.Niestety na podstawie tych informacji , nie można domyśleć się, jakim rodzajem śmierci zginęli.
Jeżeli już to zabójstwa.
Nie ma czegoś takiego jak "samobójstwo rozszerzone". To jest zabójstwo i tyle😢
Mógł tabliczkę zamienić z innego auta.
Jak może pani mówić o komunie , dyktaturze a za chwilę mówić, że dziadek na stróżówek oglądał telewizor. Jak to dyktatura co to ma do podkastu a poza tym dygresja nie na miejscu i brak ciągu logicznego. Przykro ,że ktoś może tak rozumować. Proszę kontrolować swoje wypowiedzenia.
proszę dokształcić się w historii Polski. tej przez duże H i tej "przyziemnej":)
pozdrawiam:)
@@papillaria6521 to raczej Pani się powinna dokształcić, bo te śmieszne i nielogiczne wtręty na temat PRLu są bez sensu calkiem
Długie i nudne
Podkast ocena beznadziejny. Prosze się zająć czym innym
nie zajmę się:)
proszę zmienić kanał:)
Łuki,bez sensu i ja jak dawniej nie będę za policję i innych rozwiązywać spraw.Powiem tyle kluczem są zwłoki w lesie,a zamieszanych w omawiana sprawę jest 2 panów z mieściny,1 ten,który jechał za samochodem rodziny te problematyczne 4 kilku metry,2 brat zaginionego nazwijmy to.Motyw źle zinterpretowany,trzeba było iśc po latach śladem inwestycji,czyli pieniędzy w wiosce.Dzis cienko jak dla mnie,nie jest to mocny odcinek.
zwłoki znalezione w lesie nie miały zgodności DNA
❤
❤
❤
❤