Szkoda, że po wyborach parlamentarnych ani Szymon, ani Krzysztof Maj, ani Ator, ani Wybrańczyk, ani Jan Śpiewak, ani żaden kanał nie mówi o tej chorej sytuacji w kraju jaką mamy, większość ludzi głosowała na masowych morderców pandemicznych, z setkami tysiecy chorych na koncie, blokowano szpitale najciezej chorym, by zdychali bez nadziei, gdy w norwegii, szwecji i w wielu innych miejscach, wspolczynnik smierci nadmiarowych byl 7-8 krotnie nizszy. Polacy to potwory, tylko ponad 20% normalnych ludzi z prawami wyborczymi biernymi.
Ostatni clip jak wraca do stolika i siedzi z kolegami, oglądając przemowe prezydenta, jeden z nich mówi "look-he presents himself as a harmless old codger. But inside... but inside..." i jest wyciszenie i słychać myśli Batemana, "But inside doesn't matter", potem jest pytany co myśli i odpowiada "whatever". Jest tu pokazane, że nie ma znaczenia co myślimy tylko jak się prezentujemy i co robimy. Bateman nawet nie próbuje powiedzieć co myśli, wydaje się, że następuje akceptacja tego, że nie ma znaczenia co chodzi mu po głowie i już nawet nie szuka zrozumienia w innych ludziach. Potem jest monolog i totalnie wyciszenie otoczenia, widzimy jak reszta się bawi, smieje, rozmawia, a Bateman tak naprawdę jest nieobecny, bo nie czuje przywiązania do tych ludzi ani życia. Zawsze próbował się dopasować do otoczenia i "nie był sobą". Teraz nie czuje się w ogóle przywiązany do życia, wiec mu na innych nie zależy, nie mają znaczenia jego emocje w środku i nie ma empatii do innych ludzi. Do tego dochodzi obojętność i poczucie egzystencjalnej niechęci i bólu. Po czym mówi, że nie chce lepszego świata dla ludzi, chce tylko, żeby inni poczuli ten sam ból co on. O ile Patrick pokazany jest jako psychol i morderca, to same idee, nieobecności, obojętności i coraz mniejsze przywiązanie jest raczej w trendzie rosnącym
Nie oglądałam American Psycho ale od długiego czasu żyję w bańce, nazwijmy to, branży związanej z rozwojem osobistym - i ostatnie zdanie w twoim komentarzu jest właśnie kwintesencją tego co się dzieje we współczesnym świecie i nad czym każdy z nas, a już zwłaszcza ci, którzy są lub zamierzają zostać rodzicami, powinien się pochylić.
Moim zdaniem przez media społecznościowe i kultura zamieniły społeczeństwo w taką masę, że ludzie zaczęli czcić postacie, które są inne niezależnie w jaki sposób
To prawda, wszystko jest od kalki, i bardzo dużo ludzi żyje obrazem przez niemożność wykreowania go samemu, młodzi mniej stawiają na indywidualną alternatywę siebie, a zwyczajnie jek bohater filmu biorą je z półki, bo tak łatwiej, wygodniej, czysty oportunizm
ale, ale tak właśnie działają media głównego ścieku. "eksperci" mówią że tym roku na wiosnę modne będą kalosze i lemingi z*apierdalają do sklepu po kalosze...
Szkoda, że po wyborach parlamentarnych ani Szymon, ani Krzysztof Maj, ani Ator, ani Wybrańczyk, ani Jan Śpiewak, ani żaden kanał nie mówi o tej chorej sytuacji w kraju jaką mamy, większość ludzi głosowała na masowych morderców pandemicznych, z setkami tysiecy chorych na koncie, blokowano szpitale najciezej chorym, by zdychali bez nadziei, gdy w norwegii, szwecji i w wielu innych miejscach, wspolczynnik smierci nadmiarowych byl 7-8 krotnie nizszy. Polacy to potwory, tylko ponad 20% normalnych ludzi z prawami wyborczymi biernymi.
Po obejrzeniu filmu i przeczytaniu książki, współczułem Baytmanowi, żyje w sztucznym świecie, wypełnionym fałszywymi ludźmi, gdzie każdy jest mającym cię gdzieś egoistą. Widać również momenty w których cierpi i nie wie jak sobie z tym cierpieniem poradzić. Pomijam fakt że jest mordercą bez litości czy skrupułów. Współczuję też ludziom chcącym być takimi jak on.
@@mth2056 To zależy jak na to spojrzeć, w filmie faktycznie mogło tak się wydarzyć, jednak w książce jestem bliżej uwierzeniu że niektóre popelnił na prawdę. Jeśli te morderstwa są wymyślone to można mu współczuć jeszcze bardziej.
Ten film jest równie dobrym thrillerem, co dobrą czarną komedią, do tego świetnie zagraną przez Bale'a. Pełno tam groteskowych, przerysowanych, satyrycznych scen, nic dziwnego, że trafiły do memów.
Szkoda, że po wyborach parlamentarnych ani Szymon, ani Krzysztof Maj, ani Ator, ani Wybrańczyk, ani Jan Śpiewak, ani żaden kanał nie mówi o tej chorej sytuacji w kraju jaką mamy, większość ludzi głosowała na masowych morderców pandemicznych, z setkami tysiecy chorych na koncie, blokowano szpitale najciezej chorym, by zdychali bez nadziei, gdy w norwegii, szwecji i w wielu innych miejscach, wspolczynnik smierci nadmiarowych byl 7-8 krotnie nizszy. Polacy to potwory, tylko ponad 20% normalnych ludzi z prawami wyborczymi biernymi.
To samo jest z filmem "Wilk z Wall Street", miał to być film, który miał nas przestrzegać przed takim stylem bycia a ludzie nie oglądając go wybiórczo rzucają z niego cytaty jako motta
Pomimo gloryfikacji bycia przez Patryka tym tzw. "sigma", tak na prawdę być może młodzi identyfikują się z nim, o ironio, przez tragizm jego braku szczerej tożsamości. Ja interpretuję scenę w łazience inaczej niż autor filmu. Według mnie Patryk nie stara się w niej ukazać widzom swoją psychopatię bądź absurdyzm postaci, a raczej przekazać kryzys tożsamości który przechodzi i powierzchowność osoby którą okazuje reszcie świata na co dzień. Temu samemu służyć mają absurdalne sceny w któych najmniejsze przewinienia wobec jego pozycji w grupie bądź wykreowanej fasady wywołują w nim panikę: Jest to atak na jedyną tożsamość jaką on posiada. Ta tożsamość została mu także wmówiona jako wysoko postawiona w społeczeństwie - dlatego tak kurczowo się jej trzyma oraz reaguje agresją na podważanie jej przez "niższe" warstwy społeczne. Jednocześnie próbuje się z niej wydostać poprzez brutalne czyny, pomimo własnych słów, on CHCE się wydostać z narzuconej mu roli, CHCE być zauważony, i CHCE być ukarany, aż do momentu w którym dowiaduje się, że ludzie go otaczający prawdopodobnie przechodzą podobny kryzys, dopuszczają się podobnych społecznych transgresji, ale w większości gotowi są podtrzymywać system który zapewnia im ich tożsamość, status i komfort (Carnes/prawnik). Weźmy pod uwagę także to, że najbardziej absurdalną częścią filmu są sceny przemocy (bądź ich brak/istnienie poza kulisami). Gdyby film przestrzegał przed prawdziwym zagrożeniem, które stanowić mogą psychopaci, zostałaby one potraktowane poważnie (thriller/horror, nie satyryczny slasher) W obliczu kryzysu tożsamości młodego pokolenia (tysiące płci, filozofii życiowych, fetyszy itp.), być może ludzie podświadomie widzą w Patryku bezsilny gniew, który nie pozwala im po prostu żyć (Jako "Ja")
W memie "literally me" wg mnie bardziej chodzi o postacie które czują się obce w społeczeństwie. Wystarczy zobaczyć o które postacie chodzi: Bateman, główny bohater Taxi, główny bohater Nightcrawler, Joker, główny bohater Blade Runner 2049, główny bohater Fight Club, jeden z bohaterów 1 serii True Detective, główny bohater Mr Robot, Donnie Darko, etc. Nie każdy jest psychopatą ale każdy z nich jest mentalnie odcięty od społeczeństwa.
ja rozumiem jeszcze utożsamianie się z Oficerem K, Narratorem czy Donniem (sam się z nimi utożsamiam), ale Bateman to totalny psychol. Myślę więc że tych bardziej skrajnych przykładów większość nie bierze na poważnie, a jak już biorą to patrzą na nich przez pryzmat osób umięśnionych itd, nie dostzregają wszystkich ich cech
najsmutniejsze jest to, że osoby, które ,,utożsamiają" się z tą postacią sprowadzają ją do bycia przystojnym i zamkniętym w sobie. Wybrali sobie wzór nawet nie próbując go zrozumieć
@@Noice1234-m7b witamy w czasach nieograniczonej konsumpcji, dodatkowo napędzanej molochem zwanym siecią. Ludzie nie czerpią już wzorów z otaczającego ich życia (upadek relacji międzyludzkich), lecz z eskapistycznych uniesień potęgi oddziaływania Internetu i generalnie świata wirtualnego (w tym pralni mózgów w postaci mediów społecznościowych).
Bardzo dobrze. Normalna osoba już od dawna powinna tak postrzegać ten film. Nie mam pojęcia jak można się wzorować na głównym bohaterze. Psycho w nazwie robi wszystko i niech tak zostanie. Odnoszę wrażenie, że to początek, a to z bardzo prostego powodu. Przeceniane są tego typu postacie, a prawda jest zupełnie normalna. Omijać wzorce tego typu.
ominął mnie ten film w czasach gdy był swieży obejrzałem sobie go niedawno własnie przez te memy i zadziwiło mnie ze nikogo nie obchodziło ze typ zabijał ludzi tylko ze zył dostatnio , był przystojny jadał w drogich restauracjach i ogólnie zadnej wielkiej roboty nie robił i nie ciążyła na nim zadna odpowiedzialnosc
Bardzo interesujący materiał mówiący coś o ludzkiej kondycji obecnych czasów, a co za tym idzie, propozycja kulturalna dla następnych pokoleń. Świat stał się chaosem
w jaki niby sposób? To że powstal trend gdzie scena z batemanem jest uzywana jako definicja "sigma" nie oznacza że ludzie sie wzroruja na psychopacie xdd wiekszosc nawet tego filmu jie widziala
Ci ludzie, którzy stawiają go za wzór "sigmy" czy jakoś tak, są wychowani na tik tokach. Obejrzenie filmu pełnometrażowego, do tego dość starego, może być dla nich niewykonalne. Raczej nie zaczną robić tego co postać, którą gloryfikują, bo jej nie znają.
dobry ten film? warto obejrzec? gdzie w ogole moge go obejrzec? ja osobiscie jestem sigmą (wiadomo- jak kazdy 15 letni czytelnik red pill/black pill albo manosfery ) co sprawilo ze nie robię tak jak motłoch i nie ogladalem zadnego filmu w cigu ostatnich kilku lat.@@mlody_ksiaze777
Mit Batemana też nie wykreował się bez powodu , młodzi mężczyźni czują się bezradni s kontraktach z młodymi kobietami, które często mają nie adekwatne wymagania co do kryteriów doboru partnera , bezradność w poszukiwaniu pracy bo często mają kiepski start cóż a taki Bateman daje im poczucie,ze moga sie wypisać z randkowania, skupić sie na sobie i dążyć do poprawiania swojego bytu na swój sposób.
@@matyjaszmatyszek3206 po prostu są młodzi i zagubieni. Zobacz, że nawet ktoś tak inteligentny jak Szymon zdaje się nie rozumieć tego o czym jest ten film a co dopiero młodzi, szukający swojej tożsamości chłopcy którzy jedyne co wokół słyszą to to, że mają pamiętać o tym jak kobietom jest trudno.
@@seeker_-_ Zawsze tak było z młodymi, a jednak nie wyrastali w masie na maminsynków i melepety. Teraz ktoś ich, niestety, utwierdza w ich rzekomej wspaniałości z racji samego tylko urodzenia. A co do Szymona to...
Bardzo chciałbym analizę postawy Reacher'a z serialu Reacher. Krótko mówiąc, z jednej strony były żołnierz, który na każdym kroku pomaga słabszym. Bije od niego szacunek, lojalność, daje zbirom jedną szansę by się wycofali z walki. Z drugiej strony gdy do tej walki już dochodzi to mor*uje ich z największą brutalnością, wręcz sadyzmem. Jakbyś przyjrzal się tej postaci swoim okiem i ze swoją wiedzą to jestem pewien, że wyszedł by bardzo dobry materiał jak "analiza Batmana" i innych postaci. Przy okazji to bardzo dobry serial 😁
To jest jeden z najlepszych filmów w historii, majstersztyk sam w sobie zaczynając od samej fabuły, po muzykę/dźwięk, teksty jak i przede wszystkim grę aktorską a jak dodamy do tego fakt jak dobrze historia z książki została przeniesiona na ekran to już w ogóle mistrzostwo.
Szymonie bardzo lubię Twój kanał i cenie Twoje spostrzeżenia, ale jest tu sporo pomyłek. UWAGA - SPOILERY. Film "American Psycho" przez wiele, wiele lat był moim ukochanym filmem. Widziałem go minimum 20 razy choć myślę, że więcej. Wiele dialogów i monologów (które bardzo lubię) znam na pamięć do dziś. Film mocno różni się od książki gdyż pozwolono sobie tu na zrobienie głębszego obrazu którego, o dziwo, wiele osób nie zauważyło mimo, że jest bardzo sugestywnie ukazany! O ile w książce "American Psycho" główny bohater był psychopatycznym mordercą a sama powieść zwykłym thrillerem osadzonym w realiach yuppies, o tyle film postanowił przeobrazic to w stricte film psychologiczny ukazując głęboką chorobę psychiczną głównego bohatera który NIGDY NIKOGO NIE ZABIŁ oraz obojętność egocentrycznego środowiska na ten fakt. Patrick Bateman z filmu jest schizofrenikiem który błaga o pomoc. W bardzo wielu sytuacjach reżyser mruga do widza i daje mu sygnały, że to wszystko dzieje się tylko w głowie głównego bohatera. W miarę czasu kolejne sygnały i obrazy są coraz bardziej wyraźnie i sugestywne aż do groteskowych do tego stopnia, że sam Bateman zaczyna się zastanawiać jak to jest możliwe i powoli orientuje się, że jest chory psychicznie a jego mordercze eskapady to jedynie wytwór jego schizofrenicznej natury. Dlatego też "to wyznanie nie ma żadnej wartości". Nie ma żadnej wartości ponieważ "grzechy" działy się tylko "wewnątrz" a "wewnątrz nie ma znaczenia". Nie ma znaczenia ponieważ nikogo nie interesuje los jednostki nawet jeśli jest ich przyjacielem z pracy, narzeczonym czy klientem. Jako wielkiego fana tego filmu BARDZO boli mnie jego niezrozumienie przez masy. Kiedys ten film był bardzo mało popularny w Polsce ale teraz kiedy widzę jak ludzie nie rozumieją, w gruncie rzeczy bardzo prostych, obrazów i przesłania, boli mnie to podwójnie bo uświadamia jak powierzchowni jesteśmy. Zupelnie jak środowisko Batemana.
Tu jest tylko wspomniane przez szymona że nie wiadomo co jest prawdą a co wytworem umysłu. Szkoda że nie jest to bardziej analiza samego dzieła a memów z tiktoka.
@@matyjaszmatyszek3206 Po prostu wziął na warsztat analize memów co tez ma sens bo memy to równiez opiniotwórcza część kultury. Tylko to troche próba zgadywania co autor miał na myśli i oceny społeczeństwa na tej podstawie. Możliwe że ktoś po prostu wybrał pare ładnych scen z filmu i dodał muzyke by się klikało a potem wiralowo się to rozniosło i ludzie zagubieni w życiu zaczeli traktować to poważnie. Świadome wzorowanie sie na autodestrukcyjnych postaciach o głupota zakładając że ludzie nie są głupi trzeba przyjąć że robili to nieświadomie. (Druga sprawa że ludzi często pociągają psychopaci) Takich filmików z różnych gier czy filmów na shortsach czy tiktoku jest dość duzo albo mi to shortsy podsyłają bo pomimo że ich nie oglądam praktycznie wcale to wystarczy raz wejść i algorytm wychwyci. gwiezdne wojny breaking bad wiedzmin 3 - urywki wszytskich kulotwych dzieł się klikają w takiej formie. Taki format kosmumcji tresci w internecie to tez źródło tego fenomenu.
Jako osobie głęboko i aktywnie zaangażowanej w problemy psychiczne jednostek, potrzebuję zaznaczyć, ze prawie nigdy nie jest tak, ze „nikogo” nie interesuje los jednostki, zwłaszcza jeśli to ukochana osoba albo prawdziwy przyjaciel i poczułam bardzo silną potrzebę, żeby o tym krzyknąć, tym bardziej, ze mam przeczucie, ze to jest „rdzeniem” znakomitej większości przypadków zaangażowanych emocjonalnie w odbiór takich postaci. Bardzo bym chciała, żeby młodzi mężczyźni o tym pamiętali.
Bycie sigmą to jedyna alternatywa na dzisiejszy "idealny" świat. Stoisz z boku obserwując ścigające sie szczury jednocześnie czując, że jesteś lepszy od nich, więc nie musisz za nimi podążać. Myślisz o samorozwoju a nie porównywaniu się do innych. Wyznaczasz cele i do nich dążysz.
@@oKevx w wielu przypadkach jakiś pajac czuje się lepszy od innych tylko dlatego, że jest kolesiem i między kolesiami jest silny a bez nich strajkuje glodowo i płacze
Drogi Mateuszu, Patrick Bateman stał się AŻ tak dużym memem wcale nie przez to, co reprezentuje. 80% ludzi repostujących memy z nim nawet nie widziało filmu ani nie czytało książki. Sceny z nim są po prostu bardzo chwytliwe. To prawda, że jakiś procent ludzi opacznie interpretuje przekaz filmu, ale zapewniam że większość to wtórna ironia wszelakich początkowych faz tego mema lub zwykła beka
Im ludzie mniej zdolni do przemocy tym bardziej ich podświadomość domaga się integracji swojego wewnętrznego cienia co przejawia się poprzez sympatię do złoczyńców. Bycie niezdolnym zupełnie do przemocy to żadna cnota. "Bo najpiękniejsza myśl rzekła człowiecza: Raj mój spoczywa w cieniu mego miecza".
@@bartozx1071 agresja nie musi być wyłącznie fizyczną to raz, a dwa, spiąłeś się jak plandeka na żuku o coś z czym się nie zgadzasz i zaatakowałeś agresywnie bredząc coś o mentalności zamiast polemizować z sensownym argumentem.
@@90kabat teraz Ty sie spiales chociaz ja nawet nic nie napisalem o agresji w swoich wczesniejszych wypowiedziach i nie spialem sie ani troche ale to juz twoje zdanie wiec XD
1:02 podobnie jak przy pracy prawie wcale nie jest pokazany Jordan Belfort w "Wilku z Wall Street". Ale tam przynajmniej na początku jest wyjaśnione w słynnym monologu skąd się te pieniądze biorą.
Pamietam, że już kiedyś, dawno temu, Bateman był autorytetem, na przykład na 4chanie, a nawet chanach polskich. Myślę, że ludzie lubią postacie, z tego względu jak Edward Norton z Fight Club lubił Tylera Durdena. Są to postacie sprawcze, i pewne siebie, a że skrajności są bardziej chwytliwe to co poradzić
Teraz mamy szybująca w górę popularność kulturę red pillu, w której promowane są mocne postacie męskie, tj. chociażby Bateman czy wiele innych bohaterów z filmów. I o ile bycie teoretycznym psychopata nie jest czymś pożądanym, to bycie władczym, egocentrycznym, bogatym i silnym już tak, a te cechy z pewnością miał Patrick. Wychowaliśmy się w bezpiecznych czasach, bez silnych wzorców i bez zasad. Mężczyznom mówi się, że ich pierwotne instynkty i zachowania są "toksyczne ", że ich pobudzenie w młodym wieku jest określane od razu jako zachowanie autystyczne niepożądane, podczas gdy na idoli są promowane postacie pokroju niestabilnego emocjonalnego streamera czy pustego gościa na sterydach.
@@adbos3299 Patrick Bateman z filmu z pewnością nie jest silny (psychicznie, fizycznie i owszem jest). Jest władczy ale w sposób mocno toksyczny przez co istnieje dla niego szklany sufit. Bogaty jest tylko i wyłącznie dzięki swojemu ojcu - sam do niczego w życiu nie doszedł. Patrick Bateman jest bardzo niestabilnym psychicznie i wrażliwym emocjonalnie chłopcem-wydmuszką. Nie jest też pewny siebie - jest narcystyczny a fundamentem narcystycznego zaburzenia osobowości jest bardzo niskie poczucie własnej wartości czego Patrick jest świetnym przykładem. Z resztą komentarza w zasadzie poniekąd się zgadzam. Red Pill niemniej jest dokładnie tym samym co toksyczny feminizm. Po prostu jest to odpowiedź, drugie wychylenie - równie niedojrzałe i wołające o pomoc co toksyczny feminizm. Lustro.
@@seeker_-_ Ludzie nie muszą wiedzieć, że sukces po kimś odziedziczyłeś. Tak samo jak tiktokersi nie wiedząc dokładnie kim jest postać Batemana czy wielu innych, promują i przedstawiają owe postaci w sposób jaki opisałem we wcześniejszym komentarzu. A tak też się zgadzam :]
Żyjemy w czasach gdzie już nie wystarczy jak to mówił Pudzian,, być dobry chłopak" trzeba być unikalny. Wyróżnić się wybić dlatego ludzi ciągnie to postaci jakimi chcą być. Czy to Joker jako wolny duch dla kogoś kto jest współczesnym niewolnikiem czy jak w tym przypadku ktoś z sukcesami, powiedzeniem u kobiet i zimnem w tych czasach utorsamianego z męstem Patrik stał się wzorem dla wielu zaginionych w wielkim świecie mężczyzn bo sam wielu znam którzy biorą go za wzór i sam byłem w tym punkcie.
Wszystko do pewnego etapu - taka inspiracja takimi postaciami może prowadzić koniec końców do autodestrukcji - bo w gruncie rzeczy, te postacie są przecież postaciami autodestruktywnymi. Anegdotycznie to jak z tą falą palaczy, którzy zaczęli palić, bo przecież ,,Thomas Shelby wygląda z fają tak męsko i cool", a potem budzili się z kosztownym i żrącym potężne pieniądze nałogiem. Jedni zdążą w porę się z tego otrząsnąć, drugich pociągnie to na dno. Wtedy najlepiej wyjdą na tym wszystkim właśnie te ,,dobre chłopaki" :P
@@EgzekutorProject w pełni się z tym zgadzam i cieszy mnie to że temat tej nazwijmy,, autodestrukcji charakteru" przez inspiracje daną postacią które są coraz bardziej kreowane na spaczone i odmienne od widzów są poruszane i pokazywane są wynikające z tego problemy
Warto też zwrócić uwagę ,że Bateman popełnia te zbrodnie i otwarcie często o nich mówi między innymi dlatego ,że chce być złapany. Chce się wyrwać z kultury gdzie każdy jest taki sam ,gdzie każdy nie mówi to co myśli tylko gada pustymi frazesami. Chciał się w ten chory sposób wyróżnić w środowisku gdzie każdy jest taki sam ,pokazać prawdziwego ,nieskrępowanego przez zasady siebie. No i się nie udało mu bo jego zbrodnie nikogo nie obchodzą ,mówi to w finalnym monologu ,mówiąc ,że ostatecznie to nic nie znaczyło ,i nadal jest ,i raczej będzie żyć schowany za maską. Jakaż to ironia ,że teraz ludzie chcą aktywnie naśladować maskę postaci ,która sama chciała się jej pozbyć.
Nie nikogo nie obchodzą tylko jego zbrodnie nie istnieją i ludzie ignorują jego fantazje ponieważ traktują to jak takie zwykłe "pierdolenie Ryśka po pijaku" i w zasadzie niewiele się mylą. Nikt nie chce mu pomóc (oprócz Jean) ponieważ każdy tkwi w swoim piekle (np. Courtney) lub po prostu jest skupiony na własnych potrzebach (np. Paul Allen czy Evelyn). Wydaje mi się, że wśród jego znajomych jedynie Timothy Bryce zdaje się być mu faktycznie życzliwy i przejawiający troskę ale jest typowym mężczyzną który boi się okazać ciepło, smutek czy wrażliwość w związku z czym ostatecznie jest bezradny i ogranicza się do żartów i próby poprawienia humoru Patrickowi.
To zależy od interpretacji czy zabił czy nie ,film jest na tyle niejednoznaczny ,że obie interpretacje i te pomiędzy czyli ,na przykład ,że zabił tylko Paula Allena są prawdopodobne. Z resztą się zgadzam ,Bryce wydaje się być bardziej szczery i faktycznie czasami mówi to co myśli ,jak w tej ostatniej scenie kiedy gadają o tym gościu z telewizji "How can he just stand there and lie like that? He makes himself out to be a harmless old codger, but inside... inside..." i pyta Patryka o opinie "Come on, Bateman, what do you think?" kiedy inni są zbyt skupieni na sobie by ich to obchodziło. No i wykracza to poza ten cały "small talk". Druga taka scena to kiedy biorą narkotyki ,kiedy Bryce się wkurwia a Bateman go uspokaja ,chyba jedna z niewielu scen gdzie nikt nie udawał lol. Co do Jean ,to w książce chyba była fajna scena gdzie go przytuliła i Bateman był tym niezmiernie zszokowany. @@seeker_-_
Kiedy woke-gender media odbierają bohaterów chłopcom, zmieniają płcie Batmanowi, czy Supermenowi, a chłopcy nie mają już żadnych wzorców w mediach, wtedy ich wzrok idzie w stronę Jokera i Batemana.
W czasach seksualizacji, wpychania na siłę pseudo papki o wielorakiej płciowości oraz w dobie gdzie kobiety co najwyżej mocno średnie mają się za 10/10 a ich wymagania są odrealnione na maksa zaś stosunek do płci przeciwnej bez spełnienia tych ów wymagania jest pogardliwy nie dziwię się, że faceci szukają jakiegoś silnego wzorca który czasem i reprezentuje zbyt mocne cechy niemal patologiczne ale innego przykładu nie ma gdy najwięksi bohaterowie okazują się być kukoldami lub kobietami a ojcowie w domach albo są pod pantoflem i brak szacunku do samego siebie jest wpierany od małego lub ich nie ma...
Jeszcze jedna sprawa, iż biały mężczyzna heteroseksualny w dziś czasach jeżeli nie ma jakiś atutów typu uroda dobra pozycja społeczna pieniądze jest w uciskanej mniejszości potocznie mówiąc jest "czarnuchem" jak Afroamerykanie za dawnych lat w USA
Bateman kazdego traktowal z pogarda, skad okreslenie go jako mizogina? Co jak co ale kazdemu jechal rowno po calosci, dlaczego podkreslanie kobiecych wad czy traktowanie ich naprawde rowno to nagle mizoginia?
Patrick oczywiście był mizoginem. Owszem, był protekcjonalny wobec wielu osób ale jego stosunek do kobiet znacznie różnił się od stosunku wobec mężczyzn. W tych drugich widział konkurencję i coś co pchało go w narcystyczne kompensacje. Kobiety widział jako po prostu "niższe", nie warte większej uwagi i nie zdolne do bycia dla niego jakimkolwiek zagrożeniem. To zasadnicza różnica.
@@seeker_-_Ja nienawidze tej postaci jak nie wiem co xd To znaczy aktor zagrał rewelacyjnie, wielki szacun ale sama postać wywołuje we mnie wkurwa. Patrick byl typowym narcyzem i to mnie strasznie odrzuca. Każdy psychopata jest narcystyczny, ale w filmach nie zawsze kładzie się nacisk na te ceche u takich postaci. Taki Lecter przykładowo bardziej przerażał, bo skupionk się bardziej na tej jego "agresywnej", "mrocznej stronie", przez co mnie az tak nie wkurwiał. Bateman jest jedna z postaci filmowych, których szczerze nie znoszę wlasnie przez to wywyższanie się, traktowanie ludzi jak gowno, pogardzanie słabszymi. Przeraża mnie, że to się "sprzedaje" obecnie j że ludziom coś takiego imponuje. Ta postac jest płytka jak woda w kałuży i skupiona wokół wartości 15 letniego chłopca (lans, flex, dużo kasy, wysoka pozycja, idealnh wygląd, drogie ciuchy), Bateman jest niedojrzały i przykry po prostu. Niestety mam wrazenie, ze bardzo łatwo na kgos takiego trafić, w internecie nawet widać często taka narcystycza pogarde wobec ludzi słabszych, brzydszych, biedniejszych.
@@monikastolarska9682 Twoja reakcja względem Patricka jest zrozumiała ale mam wrażenie, że jesteś inteligentną osobą i, o ile Ci się chce, polecam popatrzeć na niego szerzej. Nie jest tak płytkim jakim zdaje Ci się być - w filmie są sceny gdzie widać, że cechuje się wrażliwością i zdecydowanie (jak słusznie zauważyłaś) nie jest skrajnym psychopatą a "jedynie" ma cechy psychopatyczne a jego fundamentalną cechą istotnie zdaje się być narcyzm który jak wiemy wynika z bardzo niskiego poczucia własnej wartości. Do tego warto pamiętać o epizodach schizofrenicznych i psychotycznych. Złożona postać. Trudno mi powiedzieć czy każdy psychopata jest narcystyczny choć skłaniałbym się do przytakniecia. Psychopatia to też histrionizm, wspomniany narcyzm, borderline... Generalnie korzenie braku zdolności do rozpoznawania i przeżywania emocji są bardzo złożone i rozległe. Lecter był narcystyczny ewidentnie. Mogę się kiedyś nad tym dłużej zastanowić żeby spróbować znaleźć przykład 100% psychopaty w kinematografii. Jakoś tak teraz przyszedł mi do głowy taki gość z "Sin City", taki w okularach, pojawił się na krótko w filmie, bardzo enigmatyczna postać ale według mnie świetnie reprezentował cechy psychopatyczne, aż do skrajnosci. Czekaj... Kevin, miał na imię Kevin. Ale wracając - we mnie Bateman nie wzbudza nienawiści. Raczej głównie współczucie. To w ogóle ciekawe, że uwiodla go swoim urokiem akurat Courtney.
@@monikastolarska9682 Postawy narcystyczne imponują zwłaszcza niedojrzałym osobom (i nie mówię tu o wieku choć oczywiście także) ale nie bez powodu - osobowości narcystyczne są podziwiane przez masy. Zauważ, że Bateman w filmie bez problemu uwodził masę kobiet. Dobrym pytaniem byłoby więc na ile to on jest zepsuty a na ile świat wokół niego. Z resztą to otwarte pytanie zwłaszcza samych narcyzow względem rzeczywistości. Temat - rzeka. Pytanie konkursowe, bez googla bo tu chodzi o zabawę i myślenie - narcystyczne zaburzenie osobowości wykazuje jedno z najniższych procentowo prawdopodobienstw do "wyleczenia". Bardzo niewiele osób z tym zaburzeniem z niego wychodzi. Są nawet bardzo szanowani uczeni którzy twierdzą, że nie ma takich przypadków (osobiście się z tym nie zgadzam). Jak myślisz dlaczego?
Ludzie od zarania dziejów interesują się przemocą. Nie bez powodu popularne są wciąż gry, w których przeciwników się podbija (strategie), bije (np. Tekken) czy wręcz zabija (AC, MK). Gdy przez całe lata mężczyznom wtłaczano do głów, że przemoc jest zła to w końcu musieli się oni zwrócić w stronę bohaterów tekstów kultury, zaprzeczających pojęciu pacyfizmu, takim jak Joker czy właśnie Patrick Bateman. Jest to typowy skok ze skrajności w skrajność. Co do samego Patricka Batemana to widz jest mu w stanie wiele wybaczyć, ze względu na jego pożądany status społeczny. Tak samo fascynuje ludzi brutalność bohatera, jak przez tysiące lat fascynowały nas choćby zwierzęta drapieżne. Groźne, ale majestatyczne. Oglądanie na ekranie Patricka Batemana może przypominać seans filmu przyrodniczego o lwach czy tygrysach.
Racja, brutalność i agresja nie są "złe", są to cechy które wytworzyły się naszym dalekim przodkom by mogli przetrwać w jeszcze bardziej bezlitosnej i brutalnej rzeczywistości Wszystkie cechy np. wrażliwość, brutalność należy je potrafić używać i to potrafić nie jest bez powodu, wiele dzisiaj osób przewrazlionych twierdzi że są dobrzy a to bzdura takie cechy trzeba umieć używać z głową nie emocjami
To juz nie ma innych wzorow do nasladowania,tylko jakis swirus? i do tego z ameryki? (swoja droga tam wszyscy biora psychotropy,jak tick-tacki,i stad tyle zaburzonych)
5:12 Mam na imię Yoshikage Kira. Mam 33 lata. Mój dom znajduję się w północno-wschodniej części Morioh, gdzie są wszystkie wille, nie jestem żoną. Jestem pracownikiem domu towarowego Kame Yu i wracam do domu każdego dnia o 8 po zastosowaniu. Nie palę ale czasami wypinam się. Jestem w łóżko o 11 po wydarzeniu i upewniam się, że mam najemnic 8 godzin snu bez względu na okoliczności. Po szklance mleka i zatrzymania się przez około 20 minut przed wyjściem do łóżka, które zwykle nie powoduje problemów ze spaniem do ranka. Tak jak bobas, wstaję bez konieczności wykonania albo stresu rankiem. Zostało mi powiedziane, że nie mam żadnych problemów z moim zdrowiem podczas ostananiach badań kontrolnych. Próbuję przeżyć, że jestem kobietą, która marzy o życiu codziennym. Staram się nie zawracać sobie głowy i wroga, jak wygrywanie i przegrywanie, przez to, że nie spał bym po nocach. Tak radzę sobie zem i wiem, że przynosi mi to szczęście. Aczkolwiek bym nie przegrał z nikim.
Dlatego że jest to bezpieczne, dla tych co oglądali pierwszy raz AP na premiere to ten film był mocnym filmem, obecnie ten film jest może czasami nie zrozumiały albo zbyt często ten film jest wykorzystywany jako przykład np. Najlepszego psychopaty.
Szymon czy mógłbyś zrobić filmik z rzetelną i dogłębną analizą tematu syjonizmu, teorii o rzekomych rządach lub wpływach Żydów na dzieje świata, antysemityzmu i zwrotu "Auschwitz nie spadło z nieba" 🤔? Myślę że jest to bardzo potrzebne szczególnie w dzisiejszej sytuacji na świecie. Są to tematy które narósły ogromnymi mitami a jednocześnie miały lub mają jakieś zaczepienia w otaczającej nas rzeczywistości. Być może wierzenia w Judaizmie i stosunek Żydów do drugiego człowieka byłyby również dobrym materiałem do analizy.
co to jest "tendencja do standaryzacji, strukturyzacji i uniwersalizacji"? ja rozumiem, ze wszyscy teraz sie zachwycamy chategpt, ale jak juz napisze takie arcymądre zdania to mozna od razu tlumaczenie na polski zrobic
A ja dalej, po 10 latach od pierwszego obejrzenia Neon Genesis Evangelion (mając wtedy zresztą tyle samo lat co Shinji) to tylko patrząc na młodego Ikariego odczuwam te "tak, to literalnie ja". Teraz, kiedy myślę o tym, że są ludzie, którzy nieironicznie utożsamiają się z Patrickiem to nie wiem czy bardziej jestem tym przerażony, czy też bardziej mi żal tych ludzi :P (tja, mówi to 24 letni dzieciak, który przed chwilą przyznał się do personifikowania się z kimś, kto... {No cóż (nie)sławna scena w szpitalu, żeby nie opisywać tej sceny dosadnie.} i pisze zdecydowanie za długi, odbiegający od tematu filmu i ogólnie bezsensowny komentarz. Tak, to chyba skończę się dalej pogrążać :D P.S. Żeby samo pisanie i czytanie tego marnego komentarza nie było kompletnie bezcelowe to dodam, że sam kanał, filmy które na nim są i jego tematyka jest tą częścią TH-cam, która przynosi sobą jakąś pożądną wartość, zarówno wykonaniem jak i tematyką, w opozycji do ogroma popularnych na tej stronie treści których jakość oraz przekaz, i/lub jego brak przywodzą na myśl stary, zaniedbany wychodek stojący gdzieś na zapomnianej przez bóstwa i (większość) ludzi biednej, wschodniopolskiej, kilkunastoosobowej, drewnianej wioseczce. Na koniec pragnę przeprosić za stworzenie i wysłanie tegó równie bezsensownego, co głupiego komentarza xD
"Ludzie jako rzeczy. Od tego się zaczyna." Uprzedmiotowianie ludzi to źródło wszelkiego zła i korzeń izolacji, "odklejenia" od innych ludzi i tym samym świata, która coraz bardziej ułatwia krzywdzenie ludzi i odczłowieczanie samego siebie.
Nieznośna lekkość bytu w latach 20 dwudziestego pierwszego wieku, a co było by gdybym powiedział wam że to ten film nic nie pokazuje prócz tego co się stało by gdyby nie strach. Lecz czy strach wszystkich utrzyma w sidłach bezczynność?
A to nie jest nadinterpretacja ze strony ludzi? Nikt nie chcę być jak Bateman. To tylko mem z postacią z dobrego filmu i świetnego aktora jakim jest Christian Bale.
Ledwo dotknąłeś powierzchni. Ponad połowa mężczyzn jest w obecnym społeczeństwie skazana na permanentą samotność niezależnie od swoich działań i decyzji. Wielu widzi, że narracja wtłaczana nam do głów od dziecka jest kłamstwem obliczonym na zaspokajanie potrzeb kobiet kosztem własnych, to znaczy na bycie dobrowolnym niewolnikiem. Wielu orientuje się za późno - przy rozwodzie, bądź zdradzie, że zostali oszukani, że nigdy nie będą kochani, szanowani, że nigdy nie doczekają się wdzięczności za swoje poświęcenie, że obiecana bliskość to fikcja. Co pozostaje? Zabić siebie, albo zabić w sobie człowieczeństwo.
@@pancernik1219ciekawostka W naszej naturze (jak i dosłownie wszędzie u organizmów żywych) panuję rywalizacja np. o przetrwanie, o partnerkę jak i miejsce w hierarchii Dzisiaj ludzie również rywalizują czasem nawet nie świadomie np gry komputerowe, lecz co jest najbardziej szkodzące dla mężczyzn, promowana jest wrażliwość (taką cechę jak każdą cechę należy umieć jej używać a często jest ona bezmyślna np. komentarze pod kanałem przyrodniczym) a demonizowe nasze pierwotne instynkty rywalizacji jako barbarzyńskie np. instynkt łowiecki a to mężczyźni zazwyczaj zajmowali się polowaniami, walką i innymi czynnościami które dzisiaj mam wrażenie że są demonizowe i barbarzyńskie
Moim zdaniem, to przesyt sukcesu stwarza problem. Młodzi ludzie, inspirowani postacią Batemana jako wzorem do naśladowania, czują się pokonani jeszcze przed rozpoczęciem rywalizacji. Stają w obliczu celebrytów Instagrama, wszechobecnych milionerów i naukowych autorytetów, którzy wydają się monopolizować mądrość. To prowadzi do emocjonalnego przeładowania, gdzie poczucie porażki jest tak silne, że jedyną opcją wydaje się stłumienie uczuć, zaciskanie zębów i nieustanne dążenie do zostania jednym z tych niemalże nadludzkich sukcesów. A potem, w akcie zemsty za doznane niesprawiedliwości, zabić ich wszystkich.
To samo dzieje się z Shelbym i W. Whitem. Blackpillowcy obierają ich sobie jako swoich bożków i sławią jacy to oni SIGMA nie są. Zabawne że zarówno Murphy jak i Bale patrzą na grane przez siebie postacie w sposób bardzo krytyczny a widzom coś takiego się podoba
Nie sądzę by wyznawca Blackpillu utożsamiał się z Shelbym czy Whitem. Postawy reprezentowane przez obie postacie są skrajnie aktywne w przeciwieństwie do ideologii blackpill, która jest u podstaw pasywna. Mylisz pojęcia, a sama fascynacja Whitem czy Shelbym wynika wprost z braku wzorców, jakimi dawniej byli Rambo, John McLayne czy Maximus Decimus Meridius. W świecie, w którym nikt nie pochwali wzięcia spraw w swoje ręce młodzi mężczyźni kierują wzrok w stronę postaci buntujących się przeciwko takiemu światu
@@WujekJaR95 ooo, brakowało takiej wypowiedzi. Ja dodałbym tak z naszego podwórka, że dzisiaj nie mamy już takich ugruntowanych wzorów do czerpania inspiracji jak choćby załoga Rudego 102, gdzie w czasach naszych dziadków czy rodziców każdy chciał być jak Janek albo Gustlik. A co mamy współcześnie? Prawdziwe bogactwo i dobrobyt ;-) Tysiące różnych herosów, gwiazd porno, seriali, niezliczonej liczby celebrytów czy płci oraz tożsamości. Ludzie w swej masie rozpłynęli się, nie łączą nas już wspólne punkty zaczepienia. Jesteśmy rozbici więc i szukamy wzorów tam gdzie najłatwiej coś znaleźć, czyli w milionach różnych linków sieci.
Autor w tym materiale kreuje się na ultra sigme, rozpracowując popularny obraz sigmy stosując morze terminów których znaczenia sam nie rozumie. To jest dzisiaj fajne albo już nudne. Właśnie ty stwarzasz fenomen który "wyjaśniasz"!
"Matrix" 25 lat po premierze jest jeszcze bardziej aktualny: th-cam.com/video/tNwBH0wrSTE/w-d-xo.html
Chciałabym mieć do ciebie prośbę:
Czy mógłbyś zrobić analizę postaci Optimusa Prime'a oraz jego popularnośći?
Proooooooooosze 🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏🙏
Szkoda, że po wyborach parlamentarnych ani Szymon, ani Krzysztof Maj, ani Ator, ani Wybrańczyk, ani Jan Śpiewak, ani żaden kanał nie mówi o tej chorej sytuacji w kraju jaką mamy, większość ludzi głosowała na masowych morderców pandemicznych, z setkami tysiecy chorych na koncie, blokowano szpitale najciezej chorym, by zdychali bez nadziei, gdy w norwegii, szwecji i w wielu innych miejscach, wspolczynnik smierci nadmiarowych byl 7-8 krotnie nizszy. Polacy to potwory, tylko ponad 20% normalnych ludzi z prawami wyborczymi biernymi.
@@ladyqueen5678 Ciekawe pytanie. Optimus Prime jako taki Imperator, czyli Wielki Archetypiczny Ojciec? Czy może masz na myśli inny jego aspekt?
@@SolariusScorch może coś w stylu:
,, Optimus Prime - Lider ( i Ojciec) jakiego potrzebujemy? "?
Ostatni clip jak wraca do stolika i siedzi z kolegami, oglądając przemowe prezydenta, jeden z nich mówi "look-he presents himself as a harmless old codger. But inside... but inside..." i jest wyciszenie i słychać myśli Batemana, "But inside doesn't matter", potem jest pytany co myśli i odpowiada "whatever".
Jest tu pokazane, że nie ma znaczenia co myślimy tylko jak się prezentujemy i co robimy. Bateman nawet nie próbuje powiedzieć co myśli, wydaje się, że następuje akceptacja tego, że nie ma znaczenia co chodzi mu po głowie i już nawet nie szuka zrozumienia w innych ludziach.
Potem jest monolog i totalnie wyciszenie otoczenia, widzimy jak reszta się bawi, smieje, rozmawia, a Bateman tak naprawdę jest nieobecny, bo nie czuje przywiązania do tych ludzi ani życia. Zawsze próbował się dopasować do otoczenia i "nie był sobą". Teraz nie czuje się w ogóle przywiązany do życia, wiec mu na innych nie zależy, nie mają znaczenia jego emocje w środku i nie ma empatii do innych ludzi. Do tego dochodzi obojętność i poczucie egzystencjalnej niechęci i bólu.
Po czym mówi, że nie chce lepszego świata dla ludzi, chce tylko, żeby inni poczuli ten sam ból co on.
O ile Patrick pokazany jest jako psychol i morderca, to same idee, nieobecności, obojętności i coraz mniejsze przywiązanie jest raczej w trendzie rosnącym
Nie oglądałam American Psycho ale od długiego czasu żyję w bańce, nazwijmy to, branży związanej z rozwojem osobistym - i ostatnie zdanie w twoim komentarzu jest właśnie kwintesencją tego co się dzieje we współczesnym świecie i nad czym każdy z nas, a już zwłaszcza ci, którzy są lub zamierzają zostać rodzicami, powinien się pochylić.
Osoby tiktokerskie nie widziały filmu bo za długi tylko krótkie urywki i memy
Moim zdaniem przez media społecznościowe i kultura zamieniły społeczeństwo w taką masę, że ludzie zaczęli czcić postacie, które są inne niezależnie w jaki sposób
Mniej więcej jest tak jak piszesz
To prawda, wszystko jest od kalki, i bardzo dużo ludzi żyje obrazem przez niemożność wykreowania go samemu, młodzi mniej stawiają na indywidualną alternatywę siebie, a zwyczajnie jek bohater filmu biorą je z półki, bo tak łatwiej, wygodniej, czysty oportunizm
Ale przecież podobne zauważaliśmy już w kulturze romantyzmu 200 lat temu
ale, ale tak właśnie działają media głównego ścieku. "eksperci" mówią że tym roku na wiosnę modne będą kalosze i lemingi z*apierdalają do sklepu po kalosze...
Szkoda, że po wyborach parlamentarnych ani Szymon, ani Krzysztof Maj, ani Ator, ani Wybrańczyk, ani Jan Śpiewak, ani żaden kanał nie mówi o tej chorej sytuacji w kraju jaką mamy, większość ludzi głosowała na masowych morderców pandemicznych, z setkami tysiecy chorych na koncie, blokowano szpitale najciezej chorym, by zdychali bez nadziei, gdy w norwegii, szwecji i w wielu innych miejscach, wspolczynnik smierci nadmiarowych byl 7-8 krotnie nizszy. Polacy to potwory, tylko ponad 20% normalnych ludzi z prawami wyborczymi biernymi.
Bateman jako "sigma male" 😂😂😂
Taki mem jest memem sam w sobie.
Po obejrzeniu filmu i przeczytaniu książki, współczułem Baytmanowi, żyje w sztucznym świecie, wypełnionym fałszywymi ludźmi, gdzie każdy jest mającym cię gdzieś egoistą. Widać również momenty w których cierpi i nie wie jak sobie z tym cierpieniem poradzić. Pomijam fakt że jest mordercą bez litości czy skrupułów. Współczuję też ludziom chcącym być takimi jak on.
A czy to nie było tak że te wszystkie morderstwa działy się jego w głowie?
@@mth2056 To zależy jak na to spojrzeć, w filmie faktycznie mogło tak się wydarzyć, jednak w książce jestem bliżej uwierzeniu że niektóre popelnił na prawdę. Jeśli te morderstwa są wymyślone to można mu współczuć jeszcze bardziej.
czyli jest to kolejny amerykański film oparty na wcześniej wydanej książce?
Klasyka :-)
@@mth2056Bo działy się w głowie. Wszyscy żyli...
Przykre jest to że on to prawnikowi wszystko o tym mówi a on nie chce w to uwierzyć i pomóc
Ten film jest równie dobrym thrillerem, co dobrą czarną komedią, do tego świetnie zagraną przez Bale'a. Pełno tam groteskowych, przerysowanych, satyrycznych scen, nic dziwnego, że trafiły do memów.
Szkoda, że po wyborach parlamentarnych ani Szymon, ani Krzysztof Maj, ani Ator, ani Wybrańczyk, ani Jan Śpiewak, ani żaden kanał nie mówi o tej chorej sytuacji w kraju jaką mamy, większość ludzi głosowała na masowych morderców pandemicznych, z setkami tysiecy chorych na koncie, blokowano szpitale najciezej chorym, by zdychali bez nadziei, gdy w norwegii, szwecji i w wielu innych miejscach, wspolczynnik smierci nadmiarowych byl 7-8 krotnie nizszy. Polacy to potwory, tylko ponad 20% normalnych ludzi z prawami wyborczymi biernymi.
Malinowy ptyś
To samo jest z filmem "Wilk z Wall Street", miał to być film, który miał nas przestrzegać przed takim stylem bycia a ludzie nie oglądając go wybiórczo rzucają z niego cytaty jako motta
Jest w tym jakaś ironia. Stado owiec, które nie skrzywdziło by nawet muchy, czci wilka.
Pomimo gloryfikacji bycia przez Patryka tym tzw. "sigma", tak na prawdę być może młodzi identyfikują się z nim, o ironio, przez tragizm jego braku szczerej tożsamości. Ja interpretuję scenę w łazience inaczej niż autor filmu. Według mnie Patryk nie stara się w niej ukazać widzom swoją psychopatię bądź absurdyzm postaci, a raczej przekazać kryzys tożsamości który przechodzi i powierzchowność osoby którą okazuje reszcie świata na co dzień.
Temu samemu służyć mają absurdalne sceny w któych najmniejsze przewinienia wobec jego pozycji w grupie bądź wykreowanej fasady wywołują w nim panikę: Jest to atak na jedyną tożsamość jaką on posiada. Ta tożsamość została mu także wmówiona jako wysoko postawiona w społeczeństwie - dlatego tak kurczowo się jej trzyma oraz reaguje agresją na podważanie jej przez "niższe" warstwy społeczne.
Jednocześnie próbuje się z niej wydostać poprzez brutalne czyny, pomimo własnych słów, on CHCE się wydostać z narzuconej mu roli, CHCE być zauważony, i CHCE być ukarany, aż do momentu w którym dowiaduje się, że ludzie go otaczający prawdopodobnie przechodzą podobny kryzys, dopuszczają się podobnych społecznych transgresji, ale w większości gotowi są podtrzymywać system który zapewnia im ich tożsamość, status i komfort (Carnes/prawnik).
Weźmy pod uwagę także to, że najbardziej absurdalną częścią filmu są sceny przemocy (bądź ich brak/istnienie poza kulisami). Gdyby film przestrzegał przed prawdziwym zagrożeniem, które stanowić mogą psychopaci, zostałaby one potraktowane poważnie (thriller/horror, nie satyryczny slasher)
W obliczu kryzysu tożsamości młodego pokolenia (tysiące płci, filozofii życiowych, fetyszy itp.), być może ludzie podświadomie widzą w Patryku bezsilny gniew, który nie pozwala im po prostu żyć (Jako "Ja")
Najbardziej zbliżona opinia do mojej. Myślę, że nie ubrałam bym tego lepiej w słowa :)
W memie "literally me" wg mnie bardziej chodzi o postacie które czują się obce w społeczeństwie. Wystarczy zobaczyć o które postacie chodzi:
Bateman, główny bohater Taxi, główny bohater Nightcrawler, Joker, główny bohater Blade Runner 2049, główny bohater Fight Club, jeden z bohaterów 1 serii True Detective, główny bohater Mr Robot, Donnie Darko, etc.
Nie każdy jest psychopatą ale każdy z nich jest mentalnie odcięty od społeczeństwa.
ja rozumiem jeszcze utożsamianie się z Oficerem K, Narratorem czy Donniem (sam się z nimi utożsamiam), ale Bateman to totalny psychol. Myślę więc że tych bardziej skrajnych przykładów większość nie bierze na poważnie, a jak już biorą to patrzą na nich przez pryzmat osób umięśnionych itd, nie dostzregają wszystkich ich cech
najsmutniejsze jest to, że osoby, które ,,utożsamiają" się z tą postacią sprowadzają ją do bycia przystojnym i zamkniętym w sobie. Wybrali sobie wzór nawet nie próbując go zrozumieć
Oh a co z morderstwami? Słyszymy co kolwiek w tv że ktoś kogoś zabił? Nie, więc pytanie jest dla czego? A to początek 😂
Nikt się z tym nie utożsamia, to są żarty
@@okon7464 ta? To dlaczego powstają filmy typu jak być sigma czy inny szajs?
bo chca byc fajni@@Noice1234-m7b
@@Noice1234-m7b witamy w czasach nieograniczonej konsumpcji, dodatkowo napędzanej molochem zwanym siecią. Ludzie nie czerpią już wzorów z otaczającego ich życia (upadek relacji międzyludzkich), lecz z eskapistycznych uniesień potęgi oddziaływania Internetu i generalnie świata wirtualnego (w tym pralni mózgów w postaci mediów społecznościowych).
Bardzo dobrze. Normalna osoba już od dawna powinna tak postrzegać ten film. Nie mam pojęcia jak można się wzorować na głównym bohaterze. Psycho w nazwie robi wszystko i niech tak zostanie. Odnoszę wrażenie, że to początek, a to z bardzo prostego powodu. Przeceniane są tego typu postacie, a prawda jest zupełnie normalna. Omijać wzorce tego typu.
ominął mnie ten film w czasach gdy był swieży obejrzałem sobie go niedawno własnie przez te memy i zadziwiło mnie ze nikogo nie obchodziło ze typ zabijał ludzi tylko ze zył dostatnio , był przystojny jadał w drogich restauracjach i ogólnie zadnej wielkiej roboty nie robił i nie ciążyła na nim zadna odpowiedzialnosc
Ale on nie zabijał ludzi. To była tylko jego wyobraźnia
@@AnimProdukcjaPL i gdzie to w filmie jest niby pokazane? Albo mówisz o książce
@@FlowMustGoOn no a ta rozmowa z tamtym gościem na końcu?
A to nie jest tak, że stał się on tak popularny bo viralowe stałe się niektóre kadry z nim, a nie on sam jako postać?
tak, dokładnie tak. Memy stają się sławne przez wyjątkowe ujęcia i kadry, które wpasują się w pewnego rodzaju komiczność virali.
Dziękuję Panie Szymonie oraz całemu zespołowi 😊
Zostawiam komentarz dla podbicia statystyk i zwiększenia zasięgu kanału. Życzę sukcesów, pozdrawiam i czekam na kolejne ciekawe materiały :)
To jest o tyle bardziej przerażające , że staje się prawdziwe ....
super kanał, nie przestawaj nagrywać potrzeba więcej takich treści w dzisiejszych czasach
Bardzo interesujący materiał mówiący coś o ludzkiej kondycji obecnych czasów, a co za tym idzie, propozycja kulturalna dla następnych pokoleń. Świat stał się chaosem
To fascynujące jak postac która dosłownie mordowałe bez głabszego powodu stala się ikoną do naśladowania
w jaki niby sposób? To że powstal trend gdzie scena z batemanem jest uzywana jako definicja "sigma" nie oznacza że ludzie sie wzroruja na psychopacie xdd wiekszosc nawet tego filmu jie widziala
Ci ludzie, którzy stawiają go za wzór "sigmy" czy jakoś tak, są wychowani na tik tokach. Obejrzenie filmu pełnometrażowego, do tego dość starego, może być dla nich niewykonalne. Raczej nie zaczną robić tego co postać, którą gloryfikują, bo jej nie znają.
a kto go naśladuje? bo ja za bardzo nie widzę takich osób
On nie ma być tym kim mamy się stać tylko tym kim już jesteśmy. Ludzie go lubią, bo się z nim utożsamiają.
dobry ten film? warto obejrzec? gdzie w ogole moge go obejrzec?
ja osobiscie jestem sigmą (wiadomo- jak kazdy 15 letni czytelnik red pill/black pill albo manosfery ) co sprawilo ze nie robię tak jak motłoch i nie ogladalem zadnego filmu w cigu ostatnich kilku lat.@@mlody_ksiaze777
Mit Batemana też nie wykreował się bez powodu , młodzi mężczyźni czują się bezradni s kontraktach z młodymi kobietami, które często mają nie adekwatne wymagania co do kryteriów doboru partnera , bezradność w poszukiwaniu pracy bo często mają kiepski start cóż a taki Bateman daje im poczucie,ze moga sie wypisać z randkowania, skupić sie na sobie i dążyć do poprawiania swojego bytu na swój sposób.
Chyba jednak oglądałeś inny film.
@@matyjaszmatyszek3206 nieprawda, on ma rację. To, że film jest o czymś innym nie zmienia faktu, że młodzi chłopcy właśnie to w nim widzą.
@@seeker_-_ To by znaczyło, że młodzi chłopcy są ciut przygłupi...
@@matyjaszmatyszek3206 po prostu są młodzi i zagubieni. Zobacz, że nawet ktoś tak inteligentny jak Szymon zdaje się nie rozumieć tego o czym jest ten film a co dopiero młodzi, szukający swojej tożsamości chłopcy którzy jedyne co wokół słyszą to to, że mają pamiętać o tym jak kobietom jest trudno.
@@seeker_-_ Zawsze tak było z młodymi, a jednak nie wyrastali w masie na maminsynków i melepety. Teraz ktoś ich, niestety, utwierdza w ich rzekomej wspaniałości z racji samego tylko urodzenia.
A co do Szymona to...
Sigma zasada numer 34: pamiętaj żeby się poddać kiedy robi się trudno
Only Fans miało być platformą , gdzie ludzie publikują treści na różne tematy np. kurs rzeźbiarstwa. Tak było , czy coś mi się pomieszało ?
tak było
Teoretycznie dalej tak jest.
Bardzo chciałbym analizę postawy Reacher'a z serialu Reacher. Krótko mówiąc, z jednej strony były żołnierz, który na każdym kroku pomaga słabszym. Bije od niego szacunek, lojalność, daje zbirom jedną szansę by się wycofali z walki. Z drugiej strony gdy do tej walki już dochodzi to mor*uje ich z największą brutalnością, wręcz sadyzmem. Jakbyś przyjrzal się tej postaci swoim okiem i ze swoją wiedzą to jestem pewien, że wyszedł by bardzo dobry materiał jak "analiza Batmana" i innych postaci. Przy okazji to bardzo dobry serial 😁
To jest jeden z najlepszych filmów w historii, majstersztyk sam w sobie zaczynając od samej fabuły, po muzykę/dźwięk, teksty jak i przede wszystkim grę aktorską a jak dodamy do tego fakt jak dobrze historia z książki została przeniesiona na ekran to już w ogóle mistrzostwo.
Jestem zachwycony Twoją analizą tego tematu. Brawo!
nie oszukujmy sie, większość ludzi nie oglądała tego filmu ale i tak później jest ,,uuu sigma"
Dzięki za film, Szymon 🔥
Szymonie bardzo lubię Twój kanał i cenie Twoje spostrzeżenia, ale jest tu sporo pomyłek.
UWAGA - SPOILERY.
Film "American Psycho" przez wiele, wiele lat był moim ukochanym filmem. Widziałem go minimum 20 razy choć myślę, że więcej. Wiele dialogów i monologów (które bardzo lubię) znam na pamięć do dziś.
Film mocno różni się od książki gdyż pozwolono sobie tu na zrobienie głębszego obrazu którego, o dziwo, wiele osób nie zauważyło mimo, że jest bardzo sugestywnie ukazany!
O ile w książce "American Psycho" główny bohater był psychopatycznym mordercą a sama powieść zwykłym thrillerem osadzonym w realiach yuppies, o tyle film postanowił przeobrazic to w stricte film psychologiczny ukazując głęboką chorobę psychiczną głównego bohatera który NIGDY NIKOGO NIE ZABIŁ oraz obojętność egocentrycznego środowiska na ten fakt.
Patrick Bateman z filmu jest schizofrenikiem który błaga o pomoc. W bardzo wielu sytuacjach reżyser mruga do widza i daje mu sygnały, że to wszystko dzieje się tylko w głowie głównego bohatera. W miarę czasu kolejne sygnały i obrazy są coraz bardziej wyraźnie i sugestywne aż do groteskowych do tego stopnia, że sam Bateman zaczyna się zastanawiać jak to jest możliwe i powoli orientuje się, że jest chory psychicznie a jego mordercze eskapady to jedynie wytwór jego schizofrenicznej natury. Dlatego też "to wyznanie nie ma żadnej wartości". Nie ma żadnej wartości ponieważ "grzechy" działy się tylko "wewnątrz" a "wewnątrz nie ma znaczenia". Nie ma znaczenia ponieważ nikogo nie interesuje los jednostki nawet jeśli jest ich przyjacielem z pracy, narzeczonym czy klientem.
Jako wielkiego fana tego filmu BARDZO boli mnie jego niezrozumienie przez masy. Kiedys ten film był bardzo mało popularny w Polsce ale teraz kiedy widzę jak ludzie nie rozumieją, w gruncie rzeczy bardzo prostych, obrazów i przesłania, boli mnie to podwójnie bo uświadamia jak powierzchowni jesteśmy. Zupelnie jak środowisko Batemana.
Tu jest tylko wspomniane przez szymona że nie wiadomo co jest prawdą a co wytworem umysłu. Szkoda że nie jest to bardziej analiza samego dzieła a memów z tiktoka.
@@kapixniecapix3869 Czyli Szymon nie zrozumiał tego filmu. Może zresztą wcale go nie obejrzał.
@@matyjaszmatyszek3206 Po prostu wziął na warsztat analize memów co tez ma sens bo memy to równiez opiniotwórcza część kultury. Tylko to troche próba zgadywania co autor miał na myśli i oceny społeczeństwa na tej podstawie. Możliwe że ktoś po prostu wybrał pare ładnych scen z filmu i dodał muzyke by się klikało a potem wiralowo się to rozniosło i ludzie zagubieni w życiu zaczeli traktować to poważnie. Świadome wzorowanie sie na autodestrukcyjnych postaciach o głupota zakładając że ludzie nie są głupi trzeba przyjąć że robili to nieświadomie.
(Druga sprawa że ludzi często pociągają psychopaci)
Takich filmików z różnych gier czy filmów na shortsach czy tiktoku jest dość duzo albo mi to shortsy podsyłają bo pomimo że ich nie oglądam praktycznie wcale to wystarczy raz wejść i algorytm wychwyci.
gwiezdne wojny breaking bad wiedzmin 3 - urywki wszytskich kulotwych dzieł się klikają w takiej formie. Taki format kosmumcji tresci w internecie to tez źródło tego fenomenu.
@@kapixniecapix3869reżyser american psycho mówił, że do morderst doszło co zostało potwierdzone w american psycho 2 i jest zgodne z książką.
Jako osobie głęboko i aktywnie zaangażowanej w problemy psychiczne jednostek, potrzebuję zaznaczyć, ze prawie nigdy nie jest tak, ze „nikogo” nie interesuje los jednostki, zwłaszcza jeśli to ukochana osoba albo prawdziwy przyjaciel i poczułam bardzo silną potrzebę, żeby o tym krzyknąć, tym bardziej, ze mam przeczucie, ze to jest „rdzeniem” znakomitej większości przypadków zaangażowanych emocjonalnie w odbiór takich postaci. Bardzo bym chciała, żeby młodzi mężczyźni o tym pamiętali.
Bycie sigmą to jedyna alternatywa na dzisiejszy "idealny" świat. Stoisz z boku obserwując ścigające sie szczury jednocześnie czując, że jesteś lepszy od nich, więc nie musisz za nimi podążać. Myślisz o samorozwoju a nie porównywaniu się do innych. Wyznaczasz cele i do nich dążysz.
Jeżeli czujesz się lepszy to już się porównujesz jednak zgadzam się z tym o powinno się widzieć że jesteś lepszy od kogoś
@@oKevx w wielu przypadkach jakiś pajac czuje się lepszy od innych tylko dlatego, że jest kolesiem i między kolesiami jest silny a bez nich strajkuje glodowo i płacze
Drogi Mateuszu, Patrick Bateman stał się AŻ tak dużym memem wcale nie przez to, co reprezentuje. 80% ludzi repostujących memy z nim nawet nie widziało filmu ani nie czytało książki. Sceny z nim są po prostu bardzo chwytliwe. To prawda, że jakiś procent ludzi opacznie interpretuje przekaz filmu, ale zapewniam że większość to wtórna ironia wszelakich początkowych faz tego mema lub zwykła beka
80% ludzi nie widziało tego filmu i nie zna tej postaci.
@@matyjaszmatyszek3206 co to ma do rzeczy? mówię o proporcjach w grupie ludzi która już zna sam mem, nie wiem co masz na myśli
Uwielbiam tego aktora. Potrafi świetne role zagrać, mistrz
Im ludzie mniej zdolni do przemocy tym bardziej ich podświadomość domaga się integracji swojego wewnętrznego cienia co przejawia się poprzez sympatię do złoczyńców.
Bycie niezdolnym zupełnie do przemocy to żadna cnota.
"Bo najpiękniejsza myśl rzekła człowiecza:
Raj mój spoczywa w cieniu mego miecza".
wez Ty wroc z tym mieczem do sredniowiecza bo mentalnie dalej tam jestes XDD
@@bartozx1071 właśnie potwierdziłeś to co napisał xd
@@mateusztomczyk1210 w mojej wypowiedzi nie ma ani jednego słowa potwierdzającego cokolwiek, to jak ty ją odczytujesz to już nie mój problem 😉
@@bartozx1071 agresja nie musi być wyłącznie fizyczną to raz, a dwa, spiąłeś się jak plandeka na żuku o coś z czym się nie zgadzasz i zaatakowałeś agresywnie bredząc coś o mentalności zamiast polemizować z sensownym argumentem.
@@90kabat teraz Ty sie spiales chociaz ja nawet nic nie napisalem o agresji w swoich wczesniejszych wypowiedziach i nie spialem sie ani troche ale to juz twoje zdanie wiec XD
już nie mogę się doczekać kiedy ludzie zaczną ubóstwiać w media Michaela Myersa z "Halloween"
Albo Hanibala Lektera xD
Impressive, very nice. A teraz zobaczmy film 'Nie wiem, ale się dowiem' o American Psycho.
Wielkie podziękowania...
Dodaję komentarz w nadziei na polepszenie zasięgu dla tego materiału
1:02 podobnie jak przy pracy prawie wcale nie jest pokazany Jordan Belfort w "Wilku z Wall Street". Ale tam przynajmniej na początku jest wyjaśnione w słynnym monologu skąd się te pieniądze biorą.
Nie można powiedzieć :Wow ,wzór idealny do pójścia do więzienia .
Pamietam, że już kiedyś, dawno temu, Bateman był autorytetem, na przykład na 4chanie, a nawet chanach polskich. Myślę, że ludzie lubią postacie, z tego względu jak Edward Norton z Fight Club lubił Tylera Durdena. Są to postacie sprawcze, i pewne siebie, a że skrajności są bardziej chwytliwe to co poradzić
Bateman w ogóle nie był pewny siebie i raczej średnio sprawczy.
Teraz mamy szybująca w górę popularność kulturę red pillu, w której promowane są mocne postacie męskie, tj. chociażby Bateman czy wiele innych bohaterów z filmów. I o ile bycie teoretycznym psychopata nie jest czymś pożądanym, to bycie władczym, egocentrycznym, bogatym i silnym już tak, a te cechy z pewnością miał Patrick.
Wychowaliśmy się w bezpiecznych czasach, bez silnych wzorców i bez zasad. Mężczyznom mówi się, że ich pierwotne instynkty i zachowania są "toksyczne ", że ich pobudzenie w młodym wieku jest określane od razu jako zachowanie autystyczne niepożądane, podczas gdy na idoli są promowane postacie pokroju niestabilnego emocjonalnego streamera czy pustego gościa na sterydach.
@@adbos3299 Patrick Bateman z filmu z pewnością nie jest silny (psychicznie, fizycznie i owszem jest). Jest władczy ale w sposób mocno toksyczny przez co istnieje dla niego szklany sufit. Bogaty jest tylko i wyłącznie dzięki swojemu ojcu - sam do niczego w życiu nie doszedł. Patrick Bateman jest bardzo niestabilnym psychicznie i wrażliwym emocjonalnie chłopcem-wydmuszką. Nie jest też pewny siebie - jest narcystyczny a fundamentem narcystycznego zaburzenia osobowości jest bardzo niskie poczucie własnej wartości czego Patrick jest świetnym przykładem.
Z resztą komentarza w zasadzie poniekąd się zgadzam. Red Pill niemniej jest dokładnie tym samym co toksyczny feminizm. Po prostu jest to odpowiedź, drugie wychylenie - równie niedojrzałe i wołające o pomoc co toksyczny feminizm. Lustro.
@@seeker_-_ Ludzie nie muszą wiedzieć, że sukces po kimś odziedziczyłeś. Tak samo jak tiktokersi nie wiedząc dokładnie kim jest postać Batemana czy wielu innych, promują i przedstawiają owe postaci w sposób jaki opisałem we wcześniejszym komentarzu. A tak też się zgadzam :]
Żyjemy w czasach gdzie już nie wystarczy jak to mówił Pudzian,, być dobry chłopak" trzeba być unikalny. Wyróżnić się wybić dlatego ludzi ciągnie to postaci jakimi chcą być. Czy to Joker jako wolny duch dla kogoś kto jest współczesnym niewolnikiem czy jak w tym przypadku ktoś z sukcesami, powiedzeniem u kobiet i zimnem w tych czasach utorsamianego z męstem Patrik stał się wzorem dla wielu zaginionych w wielkim świecie mężczyzn bo sam wielu znam którzy biorą go za wzór i sam byłem w tym punkcie.
Patrik xD
@@nevadabelongstothencr47622 mój błąd przepraszam XD
Wszystko do pewnego etapu - taka inspiracja takimi postaciami może prowadzić koniec końców do autodestrukcji - bo w gruncie rzeczy, te postacie są przecież postaciami autodestruktywnymi. Anegdotycznie to jak z tą falą palaczy, którzy zaczęli palić, bo przecież ,,Thomas Shelby wygląda z fają tak męsko i cool", a potem budzili się z kosztownym i żrącym potężne pieniądze nałogiem. Jedni zdążą w porę się z tego otrząsnąć, drugich pociągnie to na dno. Wtedy najlepiej wyjdą na tym wszystkim właśnie te ,,dobre chłopaki" :P
@@EgzekutorProject w pełni się z tym zgadzam i cieszy mnie to że temat tej nazwijmy,, autodestrukcji charakteru" przez inspiracje daną postacią które są coraz bardziej kreowane na spaczone i odmienne od widzów są poruszane i pokazywane są wynikające z tego problemy
@@EgzekutorProject Ktoś poważnie zaczął palić po obejrzeniu peaky blinders xD Nie wiem czy sie śmiać czy płakać bo obu na raz sie nie da.
Dzisiaj pierwszy raz odpaliłem ten film, jak byłem w połowie wrzuciłeś ten odcinek haha
dziękuje za materiał pokazuje to jakim człowiekiem nie powinienem się stać
Dziękuje za Twój komentarz i samorefleksję 🫂
nie ma za co :) nie którzy nawet do niej nie są zdolni także przez moją do ich ;)
Warto też zwrócić uwagę ,że Bateman popełnia te zbrodnie i otwarcie często o nich mówi między innymi dlatego ,że chce być złapany. Chce się wyrwać z kultury gdzie każdy jest taki sam ,gdzie każdy nie mówi to co myśli tylko gada pustymi frazesami. Chciał się w ten chory sposób wyróżnić w środowisku gdzie każdy jest taki sam ,pokazać prawdziwego ,nieskrępowanego przez zasady siebie. No i się nie udało mu bo jego zbrodnie nikogo nie obchodzą ,mówi to w finalnym monologu ,mówiąc ,że ostatecznie to nic nie znaczyło ,i nadal jest ,i raczej będzie żyć schowany za maską. Jakaż to ironia ,że teraz ludzie chcą aktywnie naśladować maskę postaci ,która sama chciała się jej pozbyć.
Nie nikogo nie obchodzą tylko jego zbrodnie nie istnieją i ludzie ignorują jego fantazje ponieważ traktują to jak takie zwykłe "pierdolenie Ryśka po pijaku" i w zasadzie niewiele się mylą. Nikt nie chce mu pomóc (oprócz Jean) ponieważ każdy tkwi w swoim piekle (np. Courtney) lub po prostu jest skupiony na własnych potrzebach (np. Paul Allen czy Evelyn).
Wydaje mi się, że wśród jego znajomych jedynie Timothy Bryce zdaje się być mu faktycznie życzliwy i przejawiający troskę ale jest typowym mężczyzną który boi się okazać ciepło, smutek czy wrażliwość w związku z czym ostatecznie jest bezradny i ogranicza się do żartów i próby poprawienia humoru Patrickowi.
To zależy od interpretacji czy zabił czy nie ,film jest na tyle niejednoznaczny ,że obie interpretacje i te pomiędzy czyli ,na przykład ,że zabił tylko Paula Allena są prawdopodobne. Z resztą się zgadzam ,Bryce wydaje się być bardziej szczery i faktycznie czasami mówi to co myśli ,jak w tej ostatniej scenie kiedy gadają o tym gościu z telewizji "How can he just stand there and lie like that? He makes himself out to be a harmless old codger, but inside... inside..." i pyta Patryka o opinie "Come on, Bateman, what do you think?" kiedy inni są zbyt skupieni na sobie by ich to obchodziło. No i wykracza to poza ten cały "small talk". Druga taka scena to kiedy biorą narkotyki ,kiedy Bryce się wkurwia a Bateman go uspokaja ,chyba jedna z niewielu scen gdzie nikt nie udawał lol. Co do Jean ,to w książce chyba była fajna scena gdzie go przytuliła i Bateman był tym niezmiernie zszokowany. @@seeker_-_
Ps dzięki za kolejne fajne materiały Szymon
Te filmiki są jak produkt poprzedniej wersji chat gpt.
bardzo ciekawy odcinek
Ludzie odnajdywali w psychopacie gleboko poszukiwane podswiadomie cechy
W duzej mierze dzieki fenomenalnej sztuce aktorskiej
Bardzo wartościowy i potrzebny materiał. Szkoda że tak późno wypuszczony
Swietny film jeden z moich klasyków. Bale genialny. Książka jest jeszcze bardziej ,,poryta,,.
Czy będzie coś z drive lub Ryanem Goslingiem?
Opowiedź o hotline miami, a dokładnie o mordercy "Jacket" jeśli możesz (chodzi o grę)
pierwsze słyszę o American Psycho ale podobne zachowania niestety widzę u innych. dziękuję za film
Ja myślę, że te wszystkie zabójstwa były w jego glowie
Bo tak było, szkoda że film szymona skupia się na memach z tiktoka a nie na filmie i analizie psychologicznej postaci.
Tak jest :) Szymon niestety poszedł na łatwiznę.
Kiedy woke-gender media odbierają bohaterów chłopcom, zmieniają płcie Batmanowi, czy Supermenowi, a chłopcy nie mają już żadnych wzorców w mediach, wtedy ich wzrok idzie w stronę Jokera i Batemana.
Moze powinni poczytać Biblię i zwrócić swój wzrok ku Jezusowi?!
Poza tym, czy nie ma innych ludzi/postaci na świecie?
Ja zwróciłem i nic nie powiedział
@@masumi1990x prędzej zwrócą się w stronę Koranu, bo w nim jest realna siła. Bez głębokiej reformy chrześcijaństwo czeka powolny upadek.
W czasach seksualizacji, wpychania na siłę pseudo papki o wielorakiej płciowości oraz w dobie gdzie kobiety co najwyżej mocno średnie mają się za 10/10 a ich wymagania są odrealnione na maksa zaś stosunek do płci przeciwnej bez spełnienia tych ów wymagania jest pogardliwy nie dziwię się, że faceci szukają jakiegoś silnego wzorca który czasem i reprezentuje zbyt mocne cechy niemal patologiczne ale innego przykładu nie ma gdy najwięksi bohaterowie okazują się być kukoldami lub kobietami a ojcowie w domach albo są pod pantoflem i brak szacunku do samego siebie jest wpierany od małego lub ich nie ma...
Jeszcze jedna sprawa, iż biały mężczyzna heteroseksualny w dziś czasach jeżeli nie ma jakiś atutów typu uroda dobra pozycja społeczna pieniądze jest w uciskanej mniejszości potocznie mówiąc jest "czarnuchem" jak Afroamerykanie za dawnych lat w USA
Bateman kazdego traktowal z pogarda, skad okreslenie go jako mizogina? Co jak co ale kazdemu jechal rowno po calosci, dlaczego podkreslanie kobiecych wad czy traktowanie ich naprawde rowno to nagle mizoginia?
Patrick oczywiście był mizoginem. Owszem, był protekcjonalny wobec wielu osób ale jego stosunek do kobiet znacznie różnił się od stosunku wobec mężczyzn. W tych drugich widział konkurencję i coś co pchało go w narcystyczne kompensacje. Kobiety widział jako po prostu "niższe", nie warte większej uwagi i nie zdolne do bycia dla niego jakimkolwiek zagrożeniem. To zasadnicza różnica.
@@seeker_-_Ja nienawidze tej postaci jak nie wiem co xd To znaczy aktor zagrał rewelacyjnie, wielki szacun ale sama postać wywołuje we mnie wkurwa. Patrick byl typowym narcyzem i to mnie strasznie odrzuca. Każdy psychopata jest narcystyczny, ale w filmach nie zawsze kładzie się nacisk na te ceche u takich postaci. Taki Lecter przykładowo bardziej przerażał, bo skupionk się bardziej na tej jego "agresywnej", "mrocznej stronie", przez co mnie az tak nie wkurwiał. Bateman jest jedna z postaci filmowych, których szczerze nie znoszę wlasnie przez to wywyższanie się, traktowanie ludzi jak gowno, pogardzanie słabszymi. Przeraża mnie, że to się "sprzedaje" obecnie j że ludziom coś takiego imponuje. Ta postac jest płytka jak woda w kałuży i skupiona wokół wartości 15 letniego chłopca (lans, flex, dużo kasy, wysoka pozycja, idealnh wygląd, drogie ciuchy), Bateman jest niedojrzały i przykry po prostu. Niestety mam wrazenie, ze bardzo łatwo na kgos takiego trafić, w internecie nawet widać często taka narcystycza pogarde wobec ludzi słabszych, brzydszych, biedniejszych.
@@monikastolarska9682 Twoja reakcja względem Patricka jest zrozumiała ale mam wrażenie, że jesteś inteligentną osobą i, o ile Ci się chce, polecam popatrzeć na niego szerzej. Nie jest tak płytkim jakim zdaje Ci się być - w filmie są sceny gdzie widać, że cechuje się wrażliwością i zdecydowanie (jak słusznie zauważyłaś) nie jest skrajnym psychopatą a "jedynie" ma cechy psychopatyczne a jego fundamentalną cechą istotnie zdaje się być narcyzm który jak wiemy wynika z bardzo niskiego poczucia własnej wartości. Do tego warto pamiętać o epizodach schizofrenicznych i psychotycznych. Złożona postać.
Trudno mi powiedzieć czy każdy psychopata jest narcystyczny choć skłaniałbym się do przytakniecia. Psychopatia to też histrionizm, wspomniany narcyzm, borderline... Generalnie korzenie braku zdolności do rozpoznawania i przeżywania emocji są bardzo złożone i rozległe. Lecter był narcystyczny ewidentnie. Mogę się kiedyś nad tym dłużej zastanowić żeby spróbować znaleźć przykład 100% psychopaty w kinematografii. Jakoś tak teraz przyszedł mi do głowy taki gość z "Sin City", taki w okularach, pojawił się na krótko w filmie, bardzo enigmatyczna postać ale według mnie świetnie reprezentował cechy psychopatyczne, aż do skrajnosci. Czekaj... Kevin, miał na imię Kevin.
Ale wracając - we mnie Bateman nie wzbudza nienawiści. Raczej głównie współczucie. To w ogóle ciekawe, że uwiodla go swoim urokiem akurat Courtney.
@@monikastolarska9682 Postawy narcystyczne imponują zwłaszcza niedojrzałym osobom (i nie mówię tu o wieku choć oczywiście także) ale nie bez powodu - osobowości narcystyczne są podziwiane przez masy. Zauważ, że Bateman w filmie bez problemu uwodził masę kobiet. Dobrym pytaniem byłoby więc na ile to on jest zepsuty a na ile świat wokół niego. Z resztą to otwarte pytanie zwłaszcza samych narcyzow względem rzeczywistości. Temat - rzeka.
Pytanie konkursowe, bez googla bo tu chodzi o zabawę i myślenie - narcystyczne zaburzenie osobowości wykazuje jedno z najniższych procentowo prawdopodobienstw do "wyleczenia". Bardzo niewiele osób z tym zaburzeniem z niego wychodzi. Są nawet bardzo szanowani uczeni którzy twierdzą, że nie ma takich przypadków (osobiście się z tym nie zgadzam). Jak myślisz dlaczego?
Sam film nie jest nakrecony na poważnie, przerysowania pewnych scen sprawiają że mozna go odbierac jako cos prześmiewczego
Mój ulubiony film :) Oglądałem z 50x
Potrzebujemy Analiza Johana Lieberta z serialu Anime Monster z 2004 r.
Ludzie od zarania dziejów interesują się przemocą. Nie bez powodu popularne są wciąż gry, w których przeciwników się podbija (strategie), bije (np. Tekken) czy wręcz zabija (AC, MK). Gdy przez całe lata mężczyznom wtłaczano do głów, że przemoc jest zła to w końcu musieli się oni zwrócić w stronę bohaterów tekstów kultury, zaprzeczających pojęciu pacyfizmu, takim jak Joker czy właśnie Patrick Bateman. Jest to typowy skok ze skrajności w skrajność.
Co do samego Patricka Batemana to widz jest mu w stanie wiele wybaczyć, ze względu na jego pożądany status społeczny. Tak samo fascynuje ludzi brutalność bohatera, jak przez tysiące lat fascynowały nas choćby zwierzęta drapieżne. Groźne, ale majestatyczne. Oglądanie na ekranie Patricka Batemana może przypominać seans filmu przyrodniczego o lwach czy tygrysach.
Racja, brutalność i agresja nie są "złe", są to cechy które wytworzyły się naszym dalekim przodkom by mogli przetrwać w jeszcze bardziej bezlitosnej i brutalnej rzeczywistości
Wszystkie cechy np. wrażliwość, brutalność należy je potrafić używać i to potrafić nie jest bez powodu, wiele dzisiaj osób przewrazlionych twierdzi że są dobrzy a to bzdura takie cechy trzeba umieć używać z głową nie emocjami
Wygląda to jak opis lewicowych postępowców.
0:56 w filmie jest powiedziane, że główny bohater "pracuje" w firmie ojca
Świetny odcinek!
Za 2 min. Lepszy komentator doda film "Szymon mY bOy nie rozumie"
Niedohabilitowany co-menda-tor.❤
Oj tam,potwór od razu.
Patrick Bateman jest dosłownie mną
To juz nie ma innych wzorow do nasladowania,tylko jakis swirus? i do tego z ameryki?
(swoja droga tam wszyscy biora psychotropy,jak tick-tacki,i stad tyle zaburzonych)
może teraz Thomas Shelby i Peaky Blinders
5:12 Mam na imię Yoshikage Kira. Mam 33 lata. Mój dom znajduję się w północno-wschodniej części Morioh, gdzie są wszystkie wille, nie jestem żoną. Jestem pracownikiem domu towarowego Kame Yu i wracam do domu każdego dnia o 8 po zastosowaniu. Nie palę ale czasami wypinam się. Jestem w łóżko o 11 po wydarzeniu i upewniam się, że mam najemnic 8 godzin snu bez względu na okoliczności. Po szklance mleka i zatrzymania się przez około 20 minut przed wyjściem do łóżka, które zwykle nie powoduje problemów ze spaniem do ranka. Tak jak bobas, wstaję bez konieczności wykonania albo stresu rankiem. Zostało mi powiedziane, że nie mam żadnych problemów z moim zdrowiem podczas ostananiach badań kontrolnych. Próbuję przeżyć, że jestem kobietą, która marzy o życiu codziennym. Staram się nie zawracać sobie głowy i wroga, jak wygrywanie i przegrywanie, przez to, że nie spał bym po nocach. Tak radzę sobie zem i wiem, że przynosi mi to szczęście. Aczkolwiek bym nie przegrał z nikim.
Dlatego że jest to bezpieczne, dla tych co oglądali pierwszy raz AP na premiere to ten film był mocnym filmem, obecnie ten film jest może czasami nie zrozumiały albo zbyt często ten film jest wykorzystywany jako przykład np. Najlepszego psychopaty.
Cześć dzieciaków tego używa jako wzoru męskości nigdy nie ogladajac filmu. To jest po prostu dbajacy o siebie facet w garniturze pasujacy pod memy.
Ten film to negatyw dzisiejszej kultury instagrama i tik toka
Bateman to klasyczny narcyz, niestety o narcystycznym zaburzeniu osobowości nadal u nas cisza...
Obawiam się, że się mylisz. To jest mem i znaczna część tych osób nie zna etymologii tej postaci.
Ciekawy odcinek
Szymon czy mógłbyś zrobić filmik z rzetelną i dogłębną analizą tematu syjonizmu, teorii o rzekomych rządach lub wpływach Żydów na dzieje świata, antysemityzmu i zwrotu "Auschwitz nie spadło z nieba" 🤔? Myślę że jest to bardzo potrzebne szczególnie w dzisiejszej sytuacji na świecie. Są to tematy które narósły ogromnymi mitami a jednocześnie miały lub mają jakieś zaczepienia w otaczającej nas rzeczywistości. Być może wierzenia w Judaizmie i stosunek Żydów do drugiego człowieka byłyby również dobrym materiałem do analizy.
Demony. Najlepiej spotykać się z Aniołami ❤
co to jest "tendencja do standaryzacji, strukturyzacji i uniwersalizacji"?
ja rozumiem, ze wszyscy teraz sie zachwycamy chategpt, ale jak juz napisze takie arcymądre zdania to mozna od razu tlumaczenie na polski zrobic
A ja dalej, po 10 latach od pierwszego obejrzenia Neon Genesis Evangelion (mając wtedy zresztą tyle samo lat co Shinji) to tylko patrząc na młodego Ikariego odczuwam te "tak, to literalnie ja". Teraz, kiedy myślę o tym, że są ludzie, którzy nieironicznie utożsamiają się z Patrickiem to nie wiem czy bardziej jestem tym przerażony, czy też bardziej mi żal tych ludzi :P (tja, mówi to 24 letni dzieciak, który przed chwilą przyznał się do personifikowania się z kimś, kto... {No cóż (nie)sławna scena w szpitalu, żeby nie opisywać tej sceny dosadnie.} i pisze zdecydowanie za długi, odbiegający od tematu filmu i ogólnie bezsensowny komentarz. Tak, to chyba skończę się dalej pogrążać :D
P.S. Żeby samo pisanie i czytanie tego marnego komentarza nie było kompletnie bezcelowe to dodam, że sam kanał, filmy które na nim są i jego tematyka jest tą częścią TH-cam, która przynosi sobą jakąś pożądną wartość, zarówno wykonaniem jak i tematyką, w opozycji do ogroma popularnych na tej stronie treści których jakość oraz przekaz, i/lub jego brak przywodzą na myśl stary, zaniedbany wychodek stojący gdzieś na zapomnianej przez bóstwa i (większość) ludzi biednej, wschodniopolskiej, kilkunastoosobowej, drewnianej wioseczce. Na koniec pragnę przeprosić za stworzenie i wysłanie tegó równie bezsensownego, co głupiego komentarza xD
"Ludzie jako rzeczy. Od tego się zaczyna." Uprzedmiotowianie ludzi to źródło wszelkiego zła i korzeń izolacji, "odklejenia" od innych ludzi i tym samym świata, która coraz bardziej ułatwia krzywdzenie ludzi i odczłowieczanie samego siebie.
Kto oglądał ten film ze zrozumieniem, ten wie, że te wszystkie zbrodnie są urojeniem głównego bohatera. Patrz: ostania scena filmu
Chłop bez żony,dzieci.
Chce być najlepszy... ale tylko w firmie...
W życiu jest gównem fakt ,ma kas3
Nieznośna lekkość bytu w latach 20 dwudziestego pierwszego wieku, a co było by gdybym powiedział wam że to ten film nic nie pokazuje prócz tego co się stało by gdyby nie strach. Lecz czy strach wszystkich utrzyma w sidłach bezczynność?
:D
O, siema Rojson, Ciebie się tu nie spodziewałem :D / Mateusz z napisów końcowych
A to nie jest nadinterpretacja ze strony ludzi? Nikt nie chcę być jak Bateman. To tylko mem z postacią z dobrego filmu i świetnego aktora jakim jest Christian Bale.
To prawda w dzisiejszych czasach wykreowaliśmy bandytów na bohaterów
Może odcinek o januszu traczu?
Ledwo dotknąłeś powierzchni. Ponad połowa mężczyzn jest w obecnym społeczeństwie skazana na permanentą samotność niezależnie od swoich działań i decyzji. Wielu widzi, że narracja wtłaczana nam do głów od dziecka jest kłamstwem obliczonym na zaspokajanie potrzeb kobiet kosztem własnych, to znaczy na bycie dobrowolnym niewolnikiem. Wielu orientuje się za późno - przy rozwodzie, bądź zdradzie, że zostali oszukani, że nigdy nie będą kochani, szanowani, że nigdy nie doczekają się wdzięczności za swoje poświęcenie, że obiecana bliskość to fikcja. Co pozostaje? Zabić siebie, albo zabić w sobie człowieczeństwo.
Popłacz sobie, mniej wysikasz.
@@matyjaszmatyszek3206 no popisałeś się, podjąłeś dyskusję na poziomie. Zapewne duma cię rozpiera
@@pancernik1219ciekawostka
W naszej naturze (jak i dosłownie wszędzie u organizmów żywych) panuję rywalizacja np. o przetrwanie, o partnerkę jak i miejsce w hierarchii
Dzisiaj ludzie również rywalizują czasem nawet nie świadomie np gry komputerowe, lecz co jest najbardziej szkodzące dla mężczyzn, promowana jest wrażliwość (taką cechę jak każdą cechę należy umieć jej używać a często jest ona bezmyślna np. komentarze pod kanałem przyrodniczym) a demonizowe nasze pierwotne instynkty rywalizacji jako barbarzyńskie np. instynkt łowiecki a to mężczyźni zazwyczaj zajmowali się polowaniami, walką i innymi czynnościami które dzisiaj mam wrażenie że są demonizowe i barbarzyńskie
Ogólnie trendy na tik-toku sa przerażające.
Moim zdaniem, to przesyt sukcesu stwarza problem. Młodzi ludzie, inspirowani postacią Batemana jako wzorem do naśladowania, czują się pokonani jeszcze przed rozpoczęciem rywalizacji. Stają w obliczu celebrytów Instagrama, wszechobecnych milionerów i naukowych autorytetów, którzy wydają się monopolizować mądrość. To prowadzi do emocjonalnego przeładowania, gdzie poczucie porażki jest tak silne, że jedyną opcją wydaje się stłumienie uczuć, zaciskanie zębów i nieustanne dążenie do zostania jednym z tych niemalże nadludzkich sukcesów. A potem, w akcie zemsty za doznane niesprawiedliwości, zabić ich wszystkich.
Tylko jasna strona Batemana
W oparciu o ten materiał możnaby bez problemu napisać słownik terminologii milenialskiej
Szymon, wiesz co się z Cezarym dzieje? Społeczność serwera jego się martwi, a od Sylwestra nie kontaktuje on na discord?
To samo dzieje się z Shelbym i W. Whitem. Blackpillowcy obierają ich sobie jako swoich bożków i sławią jacy to oni SIGMA nie są. Zabawne że zarówno Murphy jak i Bale patrzą na grane przez siebie postacie w sposób bardzo krytyczny a widzom coś takiego się podoba
Nie sądzę by wyznawca Blackpillu utożsamiał się z Shelbym czy Whitem.
Postawy reprezentowane przez obie postacie są skrajnie aktywne w przeciwieństwie do ideologii blackpill, która jest u podstaw pasywna.
Mylisz pojęcia, a sama fascynacja Whitem czy Shelbym wynika wprost z braku wzorców, jakimi dawniej byli Rambo, John McLayne czy Maximus Decimus Meridius. W świecie, w którym nikt nie pochwali wzięcia spraw w swoje ręce młodzi mężczyźni kierują wzrok w stronę postaci buntujących się przeciwko takiemu światu
@@WujekJaR95 ooo, brakowało takiej wypowiedzi. Ja dodałbym tak z naszego podwórka, że dzisiaj nie mamy już takich ugruntowanych wzorów do czerpania inspiracji jak choćby załoga Rudego 102, gdzie w czasach naszych dziadków czy rodziców każdy chciał być jak Janek albo Gustlik. A co mamy współcześnie?
Prawdziwe bogactwo i dobrobyt ;-) Tysiące różnych herosów, gwiazd porno, seriali, niezliczonej liczby celebrytów czy płci oraz tożsamości. Ludzie w swej masie rozpłynęli się, nie łączą nas już wspólne punkty zaczepienia. Jesteśmy rozbici więc i szukamy wzorów tam gdzie najłatwiej coś znaleźć, czyli w milionach różnych linków sieci.
American Psycho. Nowojorczyk, yuppie, porąbaniec w każdym kawałku.
Muszisz tak szybko?
Materiał ciekawy, ale moim zdaniem montaż zawiera za dużo wyświetlanego tekstu, co przeszkadza w oglądaniu :)
Autor w tym materiale kreuje się na ultra sigme, rozpracowując popularny obraz sigmy stosując morze terminów których znaczenia sam nie rozumie. To jest dzisiaj fajne albo już nudne. Właśnie ty stwarzasz fenomen który "wyjaśniasz"!
Spokojnie do Lighta Yagami, to zwykłe prymitywy!