Nie wiem czy z 30 minut tłumaczenia ziomka który nie jest po filozofii można stwierdzić że se nauczyło jakiejkolwiek ideii Kanta,chyba że to sarkazm to przepraszam
Nisk wzrost pozwalał na większy dostęp do zasobów energetycznych przez mózg i UMYSŁ, gdyż to stosunek rozmiarów mózg-ciało koreluje z lepszymi zdolnościami poznawczymi.
Świetny film i realizacja. Będę częściej zaglądał na ten kanał. Pozdrawiam serdecznie Rafał Pajestka i Szczęśliwego Nowego roku dla Ciebie i całej Twojej rodziny.
Odnośnie egzemplifikacji faceta z siekierą, który przytoczyłeś, sprawa jest bardziej złożona. Jednym z postulatów przyświecających imperatywowi kategorycznymi była myśl, że celem ostatecznym wszystkich zachowań jest człowiek. Mimo przyjęcia prawdomówności jako prawa uniwersalnego, w tym przypadku wskazanie mordercy położenia swoich dzieci byłoby oczywiście niemoralne, ponieważ kłóci się to ze wcześniej wymienioną tezą :)
Tyle że Kant dosłownie pisze coś takiego, oczywiście parafrazowałem sam przykład, ale taka faktycznie była jego opinia. Esej "Über ein vermeintes Recht aus Menschenliebe zu lügen" (1797) po angielsku "On the supposed right to lie because of philanthropic concerns"
@@PajakiYT Zwracam więc honor, ale jak widać to pewien przejaw niekonsekwentności z jego strony. Dla dobra nas wszystkich (domniemanych celów ostatecznych zachowań) nie wskazujmy jednak kryjówek naszych dzieci
Udało mi się dotrzeć do źródła przykładu który podałeś, jednak twoja parafraza trochę odbiega od stanu faktycznego. Rzeczywiście kłamstwem byłoby niepowiedzenie mordercy gdzie znajdują się nasze dzieci, ale tylko jeśli wyjdziemy z założenia, że rzeczywiście wiemy, gdzie się one znajdują. Jednak jeśli tak jak podałeś dzieci miałyby się rzekomo znajdować w ogrodzie, to podczas rozmowy z mordercą nie wiemy, lecz jednie przypuszczamy, że mogą się one tam znajdować (np. ponieważ ostatnio je tam widzieliśmy). Domniemania jednak niepoparte danymi empirycznymi domniemaniami pozostaną, a te nigdy nie mogą stanowić źródła prawdy (no może w przypadku szerzej pojętego konstruktywizmu, ale wciąż poruszam się po idealistycznej wizji Kanta). Wychodzą z tego kolejne implikacje; kłamstwem w rozumieniu Kanta byłoby również powiedzenie, że dzieci znajdują się w ogrodzie, gdy te np. podczas naszej nieobecności zdążyły już wrócić do domu. Oczywiście to bardzo spłycona linia obrony jego myśli i zachowania pewnej ich ciągłości, jednak mam nadzieje że na potrzeby dyskusji w komentarzach podoła ona wyzwaniu. Myśle, że i tak lepszym źródłem wiedzy na temat etyki zaproponowanej przez Kanta jest wspomniana przez Ciebie ,,Krytyka praktycznego rozumu”, a to właśnie na niej opierałem mój sposób rozumowania pisząc wcześniejszy komentarz.
Pytanie z innej beczki. Który z filozofów, powiedzmy że tych z 1. ligi, najbardziej znanych jest "najłatwiejszy"? Przez "najłatwiejszy" mam na myśli, że jego czytelnicy są zgodni co do tego co miał na myśli, pisał w zrozumiały sposób i wyartykuował swoje poglądy w swoich dziełach w sposób jednoznaczny. Bo wiem już że na pewno nie Kant ("kantyści nie są zgodni"), ani nie Nietzsche (wiele interpretacji, poetycki styli pisania). To takie pytanie z czystej ciekawości, jestem dopiero na początku swojej przygody z filozofią.
Dmiyslam się, że gospodarz jest tzw. słusznego wzrostu... Czy miał na to jakikolwiek wpływ? A może to jego zasługa? I co za takim rozumowaniem idzie- największy mankament kantyzmu to niski wzrost Kanta. Ręce opadają.
Czy po lekturze Kanta nadal jest Pan wierzący? Zwykle po tym, jak się ktoś zaznajomi z pracami wielkich oświecenia przestaje wierzyć, więc mnie to zaciekawiło.
Akurat Kant dowodzi istnienia pewnego Boga jako bytu koniecznego, więc w skłóceniu z moją wiarą mogło by stać jedynie jaki ów Bóg jest. A tradycji oświeceniowej byłem przeciwnikiem jeszcze zanim stałem się wierzący
@@PajakiYT rozumiem, przez "przestają wierzyć" bardziej miałem na myśli odchodzenie od kultu, np. deizm, albo to co praktykował Gödel. A tak z ciekawości się zapytam, jakiej religii jest Pan członkiem?
Zgodnie z sugestią szanownego kolegi Diego Lopeza umieściłem w odcinku sygnatury czasowe aby oznakować różne sekcje. Mam nadzięję, że będą pomocne!
Dziękuję. Teraz będę mieć pod ręką timestamp z patentem na kocyk ;3
twoj vibe w tym filmie przywodzi na myśl komizm mietczynskiego, przyjemnie sie tego slucha
Piękny materiał, świetnie się bawiłem zapoznając się jednocześnie z wielkimi ideami 'wielkiego' Kanta
Nie wiem czy z 30 minut tłumaczenia ziomka który nie jest po filozofii można stwierdzić że se nauczyło jakiejkolwiek ideii Kanta,chyba że to sarkazm to przepraszam
Nisk wzrost pozwalał na większy dostęp do zasobów energetycznych przez mózg i UMYSŁ, gdyż to stosunek rozmiarów mózg-ciało koreluje z lepszymi zdolnościami poznawczymi.
Naprawde mamy od dawna jako ludzie dostep do energii zaspokajajacy 3 metry wzrostu i dwa mozgi o wadze po 10 kg.dowodem jest 1/4 swiata z otyloscia
Ślęczy to dzieło na mojej półce już drugi rok a ja wciąż dotrwałam do dziesięciu stron.
Podoba mi się Twój filmik bardzo
Zrób całe wideo o filozoficznych sposobach zawijania się w kocyk. Musisz przede wszystkim dodać sposób Stirnera :)
Świetny film i realizacja. Będę częściej zaglądał na ten kanał. Pozdrawiam serdecznie Rafał Pajestka i Szczęśliwego Nowego roku dla Ciebie i całej Twojej rodziny.
Powiem szczerze, przez cały film miałem ucieszną mordę. Pozdrawiam Prowadzącego.
Piękne.
Kant dostał miejsce w kancie ekranu
Dziękuję
Widzę że czytacie Kanta wtedy kiedy ja czytam jego streszczenie na Stanford Encyclopedia of Philosophy.
Przy 18 minucie popłakałem się...
Trafiłem tu od Kastora i teraz mam nowego krasza ._.
Odnośnie egzemplifikacji faceta z siekierą, który przytoczyłeś, sprawa jest bardziej złożona. Jednym z postulatów przyświecających imperatywowi kategorycznymi była myśl, że celem ostatecznym wszystkich zachowań jest człowiek. Mimo przyjęcia prawdomówności jako prawa uniwersalnego, w tym przypadku wskazanie mordercy położenia swoich dzieci byłoby oczywiście niemoralne, ponieważ kłóci się to ze wcześniej wymienioną tezą :)
Tyle że Kant dosłownie pisze coś takiego, oczywiście parafrazowałem sam przykład, ale taka faktycznie była jego opinia.
Esej "Über ein vermeintes Recht aus Menschenliebe zu lügen" (1797)
po angielsku "On the supposed right to lie because of philanthropic concerns"
@@PajakiYT Zwracam więc honor, ale jak widać to pewien przejaw niekonsekwentności z jego strony. Dla dobra nas wszystkich (domniemanych celów ostatecznych zachowań) nie wskazujmy jednak kryjówek naszych dzieci
Udało mi się dotrzeć do źródła przykładu który podałeś, jednak twoja parafraza trochę odbiega od stanu faktycznego. Rzeczywiście kłamstwem byłoby niepowiedzenie mordercy gdzie znajdują się nasze dzieci, ale tylko jeśli wyjdziemy z założenia, że rzeczywiście wiemy, gdzie się one znajdują. Jednak jeśli tak jak podałeś dzieci miałyby się rzekomo znajdować w ogrodzie, to podczas rozmowy z mordercą nie wiemy, lecz jednie przypuszczamy, że mogą się one tam znajdować (np. ponieważ ostatnio je tam widzieliśmy). Domniemania jednak niepoparte danymi empirycznymi domniemaniami pozostaną, a te nigdy nie mogą stanowić źródła prawdy (no może w przypadku szerzej pojętego konstruktywizmu, ale wciąż poruszam się po idealistycznej wizji Kanta). Wychodzą z tego kolejne implikacje; kłamstwem w rozumieniu Kanta byłoby również powiedzenie, że dzieci znajdują się w ogrodzie, gdy te np. podczas naszej nieobecności zdążyły już wrócić do domu. Oczywiście to bardzo spłycona linia obrony jego myśli i zachowania pewnej ich ciągłości, jednak mam nadzieje że na potrzeby dyskusji w komentarzach podoła ona wyzwaniu. Myśle, że i tak lepszym źródłem wiedzy na temat etyki zaproponowanej przez Kanta jest wspomniana przez Ciebie ,,Krytyka praktycznego rozumu”, a to właśnie na niej opierałem mój sposób rozumowania pisząc wcześniejszy komentarz.
Pytanie z innej beczki. Który z filozofów, powiedzmy że tych z 1. ligi, najbardziej znanych jest "najłatwiejszy"? Przez "najłatwiejszy" mam na myśli, że jego czytelnicy są zgodni co do tego co miał na myśli, pisał w zrozumiały sposób i wyartykuował swoje poglądy w swoich dziełach w sposób jednoznaczny. Bo wiem już że na pewno nie Kant ("kantyści nie są zgodni"), ani nie Nietzsche (wiele interpretacji, poetycki styli pisania). To takie pytanie z czystej ciekawości, jestem dopiero na początku swojej przygody z filozofią.
św Tomasz z Akwinu
Kiedy Hegel?
kiedy postmodernizm?
Dobry wieczór
4:29😂😂😂😂😂😂😅😅😂😅
Strasznie to jest słabe.
jak duzy jest ten kocyk?? bo nie wiem jaki kupic, chyba wiekszy niz na lozko 1osobowe nie?
oj tak, mój ma jakoś 2x2 metry
Dmiyslam się, że gospodarz jest tzw. słusznego wzrostu... Czy miał na to jakikolwiek wpływ? A może to jego zasługa? I co za takim rozumowaniem idzie- największy mankament kantyzmu to niski wzrost Kanta. Ręce opadają.
hmm niski wzrost przemawia przez ten komentarz
12:10
Czy po lekturze Kanta nadal jest Pan wierzący? Zwykle po tym, jak się ktoś zaznajomi z pracami wielkich oświecenia przestaje wierzyć, więc mnie to zaciekawiło.
Akurat Kant dowodzi istnienia pewnego Boga jako bytu koniecznego, więc w skłóceniu z moją wiarą mogło by stać jedynie jaki ów Bóg jest. A tradycji oświeceniowej byłem przeciwnikiem jeszcze zanim stałem się wierzący
@@PajakiYT rozumiem, przez "przestają wierzyć" bardziej miałem na myśli odchodzenie od kultu, np. deizm, albo to co praktykował Gödel.
A tak z ciekawości się zapytam, jakiej religii jest Pan członkiem?
@@karol9205 A, to wyjaśnia sprawę
Katolikiem
@@PajakiYT a to bardzo szanuje i życzę miłego wieczorku.
Prymitywny jesteś gościu i ciekawy to ty nie jesteś a nie dzieła Kanta... Żal mi cię
'prymitywny' to dla mnie najwyższy komplement